Hamulec postojowy obsługiwany zwykłym wihajstrem od rur najlepszy :) Jak na modernizację z ergonomicznym pulpitem czy radiem Koliber dostosowanym do GSM-R, to niezłe druciarstwo. Nigdy nie zapomnę jak testując tę lokomotywę w MaSzynie spędziłem dobre 10 minut szukając na pulpicie maszynisty przycisku bądź hebelka od hamulca postojowego, tylko po to, by znaleźć go w rogu pod pulpitem pomocnika.
Bardzo fajnie pokazane wnętrze ''marokańskiego byczka'' pulpit podobny do ''naszych'' zmodernizowanych ET22 ale jak widać różnice są. Gdzieś spotkałem się z informacją ,że 201Eo w Maroko nie miały bocznych (zaokrąglonych) szyb na rogach pudła lokomotywy a nastawnik jazdy znajdował się z lewej a nie prawej strony kabin. Pozdrawiam, kciuk do góry za następny interesujący odcinek.
Wersja do Maroka miała symbol 201Eg, miejsce maszynisty rzeczywiście było po lewej stronie i wszystkie fabrycznie miały zaokrąglone szyby na krawędziach. To, że niektóre wróciły do Polski bez tych szyb wynika tylko z tego, że są one podczas jazdy kompletnie zbędne! Więc w czasie eksploatacji (może uszkadzały się od pustynnych kamieni? :) ) Marokańczycy nie wstawiali już nowych tylko zaspawywali otwory po nich, w to miejsce wewnątrz kabiny montując większy uchwyt na rozkład jazdy. W Polsce bezsensownie (może to za bardzo w homologację ingerowało, co w Afryce im zwisało) przywrócono je do stanu pierwotnego z powrotem zakładając narożne szyby. Ja osobiście uważam, że powinno być właśnie odwrotnie, na naprawach powinno się już dawno je usunąć! nie dość, że nic nie wnoszą do widoczności, to robią zbędną szklarnię z wnętrza w słońcu, są cały czas tak mocno usyfione, że niewiele widać, a na koniec i tak zasłonięta jest cały czas jak na filmie tą niebieską zasłonką.
Czy do przedziału WN można wejść przy podniesionych patykach ?. Na optykę to wygląda ładnie ale czy praktycznie ?. Widziałem czajnik na podłodze, to musi być maszynka , jest jakieś na to miejsce ?. W czasie jazdy raczej gotowanie nie wchodzi chyba w rachubę.
Żeby otworzyć drzwi do przedziału WN musisz uszynić obwód główny a co za tym idzie opóścić pantografy. Kolejna sprawa, że do przedziału WN jest zakaz wejścia w pojedynkę. Musi być druga osoba ubezpieczająca. Czajnik tak. Jak na starych maszynach. Kuchenka zrobiona z drutu który robi za grzałkę. W trakcie jazdy na każdej lokomotywie obowiązuje zakaz gotowania :)
Sprężyna naciska na tłok i powoduje dociśnięcie klocków na hamowanym kole. Zaworkiem podaje się powietrze na drugą stronę tłoka, przeciwdziałając sile sprężyny i wyluzowanie hamulca. Jest to opcja fail-safe, w razie braku powietrza maszyna nie zwieje.
Pytanie niby banalne aczkolwiek tylko niby. Nie spotkałem się z wyjaśnieniem na papierze dlaczego tak jest czy tak ma być. W zamyśle techników zapewne chodziło o możliwość wydawania modulowanego tonu (naprzemiennie wysoki i niski ton) celem przyciągnięcia większej uwagi. Kolejny plus takiego rozwiązania to zastosowanie obu tonów do różnych sytuacji. Ton wysoki dużo lepiej nadaje się do wydawania kolejowych sygnałów dźwiękowych. Ton niski z kolei często okazuje się lepszym rozwiązaniem przy standardowych sygnałach Rp1. Trzeci powód to wrażliwość ucha ludzkiego na różną częstotliwość dźwięku. Osoba niedosłysząca, posiadająca wadę słuchu może nie słyszeć dźwięku o natężenku 600 Hz ale usłyszy np dźwięk o natężeniu 330 Hz. Plusów takiego rozwiązania jest wiele. Minusów praktycznie wcale.
Wszystko pieknie i ladnie ,opowiedziaes co sie zmienilo w Marokancu tylko zapomniales powiedziec ze oryginane maszyny ktore zostay wysane do Maroka mialy pulpit maszynisty z lewej strony , a ta maszyna ktora prezentujesz ma pulpit po prawej stronie ,to znaczy ze jest po przebudowie i modernizacji.
Najlepsze modernizację byków to 12tki ale szkoda że ich tak mało... pulpit ergonomiczny wszystko pod ręką,wygodny fotel, nowa elektronika i dobrze wyciszony
Jak już mówisz o Marokańcach, to przydałby się mały research i wprowadzenie, porównanie z oryginalnymi, a tu po komentarzach widzę, że niektórym już zrobiłeś wodę z mózgu są dymy i myślą, że Pafawag wypuścił na eksport dokładnie coś takiego, jak na filmie pokazujesz. Już na wstępie udowadniasz, że "noo coś tam było na Maroko, bodajże prawie takie same jak na PKP u nas przerobili z powrotem więc to pokazuje. Różnice niewielkie czy może lepszy niż krajowy?" Słabo zaczyna być już w 1:00. Tak, główne aparatury były te same, ale... Oryginalny pulpit był lustrzanym odbiciem krajowych ze względu na ruch lewostronny, były inne krany maszynisty, dźwignia od postojowego, (a nie jakiś chamski przyspawany zawór z ZNTKu na wysokości buta). Brak informacji o silnikach LKa-535 zastosowanych wcześniej, niż w Polskich egzemplarzach. Sprężarki były Westinghouse, prawie dwukrotnie bardziej wydajne od klekotów tłokowych na krajowy rynek. Maszyny miały uszczelnioną wentylację ze względu na warunki pustynne, pantografy Faiverley, niższy, płaski dach, łożyska zestawów toczne (w PRLu coś kosmicznie drogiego czego EP08 jest przykładem). Po prostu tego nie wiesz, ale rozumiem, recenzja dotyczy tego, co masz na modernizowanym sprzęcie. Nie ma co się tu podniecać roletami i elektrycznym ogrzewaniem szyb, bo to już nawet na sputnikach jest powstawiane. Sęk w tym co napisałem na samym początku a poczytałem komentarze. Te informacje zostawiam dla niedowiedzących. Rasumując: 201Eo, to jest biedarmoent przybliżony do krajowych ET22 tylko, że z lepszym pulpitem. Nawet sprężarki już są te same co w Polskich. Bodajże w CTLu z tego co wiem któryś tylko jeden chyba ET22-R ma sprężarki śrubowe i też nie wiadomo czy to wspomniane przeze mnie Westinghousy. A wszystko o orygianlnych "marokańcach" zostało zawarte w tym, ciekawym artykule: eu07.pl/userfiles/3948/priv-ET22-201Eg.pdf
Wszystko fajnie i pięknie tylko jest małe ale. Jak sam tytuł filmu wskazuje do naszych rodzimych maszyn porównuję wersję 201Eo czyli już zaadaptowaną na polskie warunki. Opisuję wersję 201Eo względem 201E. Nie 201Eg. Gdybym miał zrobić film o wersjach jeżdżących w Maroku byłby to film o byku w wersji 201Eg. Twój komentarz jest na prawdę dobry ale niestety bezcelowy. Ps. Sprężarki śrubowe były także montowane w wersjach 201Em i Ek także nie są wyznacznikiem marokańskiego pochodzenia.
Jakoś nie mogę namierzyć zdjęć markoańców przed modernizacją. Ale wydaje mi się, że ten pulpit, to już efekt prac remontowych po powrocie tych maszyn do Polski. Przede wszystkim nowe są płyty z opisami, a nie tylko wymienione/naklejone polskie opisy. Ten wygląd i kształt wyłączników i przełączników, to też nowoczesne linie produktów, na pewno niedostępne w czasach produkcji pojazdów. Idealnie wpasowany elektroniczny prędkościomierz/rejestrator też sugeruje, że to aktualna modernizacja. Ostatecznym argumentem powinno być to, że w wersji marokańskiej fotel maszynisty był po lewej stronie. I pewnie można takie wnętrze mieć i w innych elektrowozach z tej serii. Wystarczy zamówić. Pulpit mógł być efektem prac ZNTK Oleśnica, który kupił i wyremontował 8 sztuk marokańskich lokomotyw.
@@850kN Tak, ale z twojej wypowiedzi w 1:34 wywnioskować można, że charakterystyczną różnicą między krajowymi a marokańskimi lokomotywami jest pulpit maszynisty. Tak to pojąłem. A to jednak efekt modernizacji i spolszczenia lokomotywy we wspomnianym roku. Więc takie wnętrze mogła mieć każda, nie tylko marokańska wersja. I przyznam, że pulpit na prawdę fajny i przemyślany. Lepszy i bardziej ergonomiczny, niż w niejednej nowszej lokomotywie.W którym miejscu marokańce były niższe, niż krajowe sztuki? Bo wyczytałem, że takie były. Czy fabrycznie była w marokańcach klimatyzacja? Jeśli tak, to jak wyglądała?
Główne różnice wersji 201Eg do 201E to przede wszystkim: 1. Obniżony dach (normy UIC) 2. Francuskie pantografy połówkowe 3. Inny układ żaluzji 4. Silniki trakcyjne typu LKa 535 5. Sprężarki Westinghouse'a o pojemności 2100L 6. Inne zestawy kołowe 7. Brak szyb narożnych 8. Pulpit po lewej stronie 9. Dwa dodatkowe fotele dla pomocników 10. Drobne zmiany w układzie hamulcowym. 11. Inne zgarniacze
@UCUdvrZ4MeaxoBkGvGGmuShQ Coś tam mi się udało poczytać i tak - szyby narożne ponoć pierwotnie były. Tylko zostały zaślepione już w Maroku podczas eksploatacji, bo kabina nagrzewała się niemiłosiernie. Niższy był dach ze względu na inną skrajnię. Pantografy połówkowe. Oraz wspomniana klimatyzacja. Ja wiem, że w tych latach to już nie była nowość, jednak w Polsce rarytas. Ale czy ta klimatyzacja, to był nasz rodzimy produkt, czy zamontowano urządzenia z importu? I z którego obszaru płatniczego? A co to za cholerny ciąg znaków mi się pojawił na początku wypowiedzi? Co za cholera? Na pewno tego nie napisałem, bo i po co?
Trochę się mylisz Byku z Maroka to nie było to samo co nasz w Polsce. Po naprawie głownej i polonizacji różnice się zatarły np. na pewno nie miał tej przetwornicy na 220 V i klimatyzacji. Marokański też miał jedną sprężarke, koła monobloki i silniki na klasie izolacji F oraz inne pomniejsze zmiany.
A szkoda bo różnica w podwoziu jest zasadnicza- nie wystąpi jedna z poważniejszych usterek jaką może być brak oleju w ,,spodkach" co m-sta z kilkuletnim stażem powinien wiedzieć.
@@MarekKowalski-sk8hz to teraz powiedz mi jakie ta zmiana konstrukcyjna ma znaczenie dla maszynisty (bo przypominam, że jest to kanał o pracy maszynisty)?
nie wiem czy to prawda ale maszyny na export do krajów takich jak Maroko miały dość znaczącą zmianę jaką był system chłodzenia, przy tak gorącym klimacie bano się przegrzania i zastosowano rozwiązania mające temu zapobiec - szczegółów niestety nie pamiętam :)
Kolego nasiałeś fermentu tymi filmem. Ja, po objerzeniu tego, stwierdziłem, że polska to hujowa była, na pkp takie gówna a do maroko taki wypas. Dopiero ten link z czyjegoś komentarza wszystko rozjaśnił, że to nie jest produkt eksportowy z roku 75 ua-cam.com/video/Ag3_EhmiBS0/v-deo.html
Jeśli ktoś wieży, że taka technologia jak na tym filmie była w latach 70-tych to tak wychodzi... Jest wyraźnie zaznaczone, że jest to wersja 201Eo czyli byk po modernizacji. Pada także stwierdzenie, że jest to film opisujący różnice tegp byka czyli wersji 201Eo względem krajowych byków :)
To jak ktoś szczeknie "za komuny było lepiej"- niech zobaczy co komuna robiła dla siebie, a jak wyglądał produkt na eksport. Dla obywatela: smród, zimno lub gorąc, trud, niewygoda i tzw. "byle paździerz na aby, aby". Dla obcych: co się da najlepszego! Mimo iż jest to ten sam produkt: ET-22, to "Marokaniec" wygląda lepiej, nowocześniej. Jak znam komuchów, to i użyte podzespoły i materiały lokomotyw "na eksport" były dużo lepszej jakości od tych robionych na kraj. Wujek- maszynista z Poznania, nie raz opowiadał, że wozy psuły się zaraz po przyjęciu, szybko trafiały do warsztatów remontowych i stały miesiącami, czekając na dostawę części zamiennych.
Co to za bzdury? Przecież marokańce po wyjeździe z fabryki miały taki sam pulpit i takie same "udogodnienia" co byki na polski rynek. Pulpit z filmu jest już z modernizacji po 2010 roku.
Z tą różnicą że pulpit był po lewej stronie, zgodnie z życzeniem zamawiającego. Można by spodziewać się klimatyzacji w maszynie robionej na eksport, ale wątpię by była fabrycznie, co najwyżej zamontowana w trakcie napraw.
Dlaczego ma mi nie przechodzić? W moich regionach maszyna ta jest nazywana bykiem. Jak w większości kraju. Dlatego właśnie używam takiego określenia. Co do Orlikona to chyba ci się coś pomieszało :/ Poprawna nazwa to Oerlikon. Wymawiane pospolicie jako Orlikon.
@teeroel no nie!zanasz budowę tego cuś tam?Daj spox!Helmut Ehriber to wynalazł.Jazda bez prądowa,boki bez oporów.trakcja płynna,wózki doczepne,pudło bez poduszkowe,tolerancja 0037,sprzęg zwarty.Mało?To nie żaden bysio!to Helmut!Dobra!masz rację.
Hamulec postojowy obsługiwany zwykłym wihajstrem od rur najlepszy :) Jak na modernizację z ergonomicznym pulpitem czy radiem Koliber dostosowanym do GSM-R, to niezłe druciarstwo. Nigdy nie zapomnę jak testując tę lokomotywę w MaSzynie spędziłem dobre 10 minut szukając na pulpicie maszynisty przycisku bądź hebelka od hamulca postojowego, tylko po to, by znaleźć go w rogu pod pulpitem pomocnika.
Czasem proste rozwiązania są najlepsze :)
Pięknie się ten pulpit prezentuje, dobrze odmłodzone maszyny 😎
Akurat dzisiaj złapałem Marokańczyka CTLu. Perfekcyjnie wrzucony materiał :p
Bardzo fajnie pokazane wnętrze ''marokańskiego byczka'' pulpit podobny do ''naszych'' zmodernizowanych ET22 ale jak widać różnice są. Gdzieś spotkałem się z informacją ,że 201Eo w Maroko nie miały bocznych (zaokrąglonych) szyb na rogach pudła lokomotywy a nastawnik jazdy znajdował się z lewej a nie prawej strony kabin. Pozdrawiam, kciuk do góry za następny interesujący odcinek.
O szybach nic mi nie wiadomo natomiast nastawnik tak. Był po lewej stronie.
Wersja do Maroka miała symbol 201Eg, miejsce maszynisty rzeczywiście było po lewej stronie i wszystkie fabrycznie miały zaokrąglone szyby na krawędziach. To, że niektóre wróciły do Polski bez tych szyb wynika tylko z tego, że są one podczas jazdy kompletnie zbędne! Więc w czasie eksploatacji (może uszkadzały się od pustynnych kamieni? :) ) Marokańczycy nie wstawiali już nowych tylko zaspawywali otwory po nich, w to miejsce wewnątrz kabiny montując większy uchwyt na rozkład jazdy. W Polsce bezsensownie (może to za bardzo w homologację ingerowało, co w Afryce im zwisało) przywrócono je do stanu pierwotnego z powrotem zakładając narożne szyby. Ja osobiście uważam, że powinno być właśnie odwrotnie, na naprawach powinno się już dawno je usunąć! nie dość, że nic nie wnoszą do widoczności, to robią zbędną szklarnię z wnętrza w słońcu, są cały czas tak mocno usyfione, że niewiele widać, a na koniec i tak zasłonięta jest cały czas jak na filmie tą niebieską zasłonką.
@@wrocawiakzdziadapradziadai7204 jal dla mnie to zamaist tych szyb można by było popracować mad wzmocnieniem konstrukcji kabiny pod kątem zderzeń.
Ciekawy obszerny komentarz, wnoszący kolejne informacje.Kciuk do góry.@@wrocawiakzdziadapradziadai7204
Batonik czekoladowy z advocatem, to pierwsze skojarzenie gdy zobaczyłem kolorystykę pulpitu :)
i dalej z opisami. wyłącznik szybki, styczniki liniowe, te wszystkie przekaźniki i sygnalizacje oporów itd. please...
Super👍. Mógłby Pan nagrać film na temat elektronicznego prędkościomierza.
Może w przyszłości jak taki się trafi :)
i cola do popijania 😉
fajnie się ogląda takie prezentacje
ciekawią mnie Skody na naszych torach. Sa u ciebie w taborze np E131 E181 czy 183?
Jeżdżę serią 181 i 182 ale nie pamiętam kiedy ostatnio na niej jechałem :)
numer byka na czajniku, dobre ;)
Tak oznaczano "przynależność" czajnika do lokomotywy :)
Ciekawy odcinek
Czy do przedziału WN można wejść przy podniesionych patykach ?. Na optykę to wygląda ładnie ale czy praktycznie ?. Widziałem czajnik na podłodze, to musi być maszynka , jest jakieś na to miejsce ?. W czasie jazdy raczej gotowanie nie wchodzi chyba w rachubę.
Żeby otworzyć drzwi do przedziału WN musisz uszynić obwód główny a co za tym idzie opóścić pantografy. Kolejna sprawa, że do przedziału WN jest zakaz wejścia w pojedynkę. Musi być druga osoba ubezpieczająca.
Czajnik tak. Jak na starych maszynach. Kuchenka zrobiona z drutu który robi za grzałkę. W trakcie jazdy na każdej lokomotywie obowiązuje zakaz gotowania :)
jak hamulec jest sprężynowy, jak jest zawór?
Sprężyna naciska na tłok i powoduje dociśnięcie klocków na hamowanym kole. Zaworkiem podaje się powietrze na drugą stronę tłoka, przeciwdziałając sile sprężyny i wyluzowanie hamulca. Jest to opcja fail-safe, w razie braku powietrza maszyna nie zwieje.
@@grzegorzolek9219 ok, dzięks
Szefie ja z takim pytaniem dlaczego jest ton niski i ton wysoki? Kiedy jakim pipczyć?
Pytanie niby banalne aczkolwiek tylko niby.
Nie spotkałem się z wyjaśnieniem na papierze dlaczego tak jest czy tak ma być.
W zamyśle techników zapewne chodziło o możliwość wydawania modulowanego tonu (naprzemiennie wysoki i niski ton) celem przyciągnięcia większej uwagi.
Kolejny plus takiego rozwiązania to zastosowanie obu tonów do różnych sytuacji. Ton wysoki dużo lepiej nadaje się do wydawania kolejowych sygnałów dźwiękowych. Ton niski z kolei często okazuje się lepszym rozwiązaniem przy standardowych sygnałach Rp1.
Trzeci powód to wrażliwość ucha ludzkiego na różną częstotliwość dźwięku. Osoba niedosłysząca, posiadająca wadę słuchu może nie słyszeć dźwięku o natężenku 600 Hz ale usłyszy np dźwięk o natężeniu 330 Hz.
Plusów takiego rozwiązania jest wiele. Minusów praktycznie wcale.
@@850kN dziękuje za treściwą i sensowna odpowiedź panie mechaniku.
Czekam na więcej wspaniałych filmów
Wszystko pieknie i ladnie ,opowiedziaes co sie zmienilo w Marokancu tylko zapomniales powiedziec ze oryginane maszyny ktore zostay wysane do Maroka mialy pulpit maszynisty z lewej strony , a ta maszyna ktora prezentujesz ma pulpit po prawej stronie ,to znaczy ze jest po przebudowie i modernizacji.
Przecież w filmie mówię o tym, że jest on całkowicie nowy. Poza tym porównuję róźnice względem polskich maszyn. Nie tych, które jeździły w Maroku :)
Najlepsze modernizację byków to 12tki ale szkoda że ich tak mało... pulpit ergonomiczny wszystko pod ręką,wygodny fotel, nowa elektronika i dobrze wyciszony
Jeździłem 12tkami, jeżdżę Marokańcami. Bardzo dobre obie modernizacje jednak mi bardziej mimo wszystko leży 201Eo.
Chciałeś napisać: elektryka😅
Ciekaw jestem jak wyglądał jeszcze z marokańskimi napisami w środku
Jak już mówisz o Marokańcach, to przydałby się mały research i wprowadzenie, porównanie z oryginalnymi, a tu po komentarzach widzę, że niektórym już zrobiłeś wodę z mózgu są dymy i myślą, że Pafawag wypuścił na eksport dokładnie coś takiego, jak na filmie pokazujesz. Już na wstępie udowadniasz, że "noo coś tam było na Maroko, bodajże prawie takie same jak na PKP u nas przerobili z powrotem więc to pokazuje. Różnice niewielkie czy może lepszy niż krajowy?"
Słabo zaczyna być już w 1:00. Tak, główne aparatury były te same, ale... Oryginalny pulpit był lustrzanym odbiciem krajowych ze względu na ruch lewostronny, były inne krany maszynisty, dźwignia od postojowego, (a nie jakiś chamski przyspawany zawór z ZNTKu na wysokości buta). Brak informacji o silnikach LKa-535 zastosowanych wcześniej, niż w Polskich egzemplarzach. Sprężarki były Westinghouse, prawie dwukrotnie bardziej wydajne od klekotów tłokowych na krajowy rynek. Maszyny miały uszczelnioną wentylację ze względu na warunki pustynne, pantografy Faiverley, niższy, płaski dach, łożyska zestawów toczne (w PRLu coś kosmicznie drogiego czego EP08 jest przykładem). Po prostu tego nie wiesz, ale rozumiem, recenzja dotyczy tego, co masz na modernizowanym sprzęcie. Nie ma co się tu podniecać roletami i elektrycznym ogrzewaniem szyb, bo to już nawet na sputnikach jest powstawiane. Sęk w tym co napisałem na samym początku a poczytałem komentarze. Te informacje zostawiam dla niedowiedzących.
Rasumując: 201Eo, to jest biedarmoent przybliżony do krajowych ET22 tylko, że z lepszym pulpitem. Nawet sprężarki już są te same co w Polskich. Bodajże w CTLu z tego co wiem któryś tylko jeden chyba ET22-R ma sprężarki śrubowe i też nie wiadomo czy to wspomniane przeze mnie Westinghousy.
A wszystko o orygianlnych "marokańcach" zostało zawarte w tym, ciekawym artykule: eu07.pl/userfiles/3948/priv-ET22-201Eg.pdf
Wszystko fajnie i pięknie tylko jest małe ale. Jak sam tytuł filmu wskazuje do naszych rodzimych maszyn porównuję wersję 201Eo czyli już zaadaptowaną na polskie warunki. Opisuję wersję 201Eo względem 201E. Nie 201Eg. Gdybym miał zrobić film o wersjach jeżdżących w Maroku byłby to film o byku w wersji 201Eg. Twój komentarz jest na prawdę dobry ale niestety bezcelowy.
Ps. Sprężarki śrubowe były także montowane w wersjach 201Em i Ek także nie są wyznacznikiem marokańskiego pochodzenia.
@@850kN to czy jest bezcelowy rynek zweryfikuje.
No cóż, mało wiedzy ale dużo chęci.
Zdajsie stanowisko w oryginalnym marokańczyku było po drugiej stronie
Pudło lokomotywy nie jest węższe od polskich byków ?
Jakoś nie mogę namierzyć zdjęć markoańców przed modernizacją. Ale wydaje mi się, że ten pulpit, to już efekt prac remontowych po powrocie tych maszyn do Polski. Przede wszystkim nowe są płyty z opisami, a nie tylko wymienione/naklejone polskie opisy. Ten wygląd i kształt wyłączników i przełączników, to też nowoczesne linie produktów, na pewno niedostępne w czasach produkcji pojazdów. Idealnie wpasowany elektroniczny prędkościomierz/rejestrator też sugeruje, że to aktualna modernizacja. Ostatecznym argumentem powinno być to, że w wersji marokańskiej fotel maszynisty był po lewej stronie. I pewnie można takie wnętrze mieć i w innych elektrowozach z tej serii. Wystarczy zamówić. Pulpit mógł być efektem prac ZNTK Oleśnica, który kupił i wyremontował 8 sztuk marokańskich lokomotyw.
Wyszukaj "E1000 ONCF", wyskoczą
Lokomotywy zostały "spolszczone" w 2014 roku. Spolszczenie objęło wymianę pulpitu i wiele innych.
@@850kN Tak, ale z twojej wypowiedzi w 1:34 wywnioskować można, że charakterystyczną różnicą między krajowymi a marokańskimi lokomotywami jest pulpit maszynisty. Tak to pojąłem. A to jednak efekt modernizacji i spolszczenia lokomotywy we wspomnianym roku. Więc takie wnętrze mogła mieć każda, nie tylko marokańska wersja. I przyznam, że pulpit na prawdę fajny i przemyślany. Lepszy i bardziej ergonomiczny, niż w niejednej nowszej lokomotywie.W którym miejscu marokańce były niższe, niż krajowe sztuki? Bo wyczytałem, że takie były. Czy fabrycznie była w marokańcach klimatyzacja? Jeśli tak, to jak wyglądała?
Główne różnice wersji 201Eg do 201E to przede wszystkim:
1. Obniżony dach (normy UIC)
2. Francuskie pantografy połówkowe
3. Inny układ żaluzji
4. Silniki trakcyjne typu LKa 535
5. Sprężarki Westinghouse'a o pojemności 2100L
6. Inne zestawy kołowe
7. Brak szyb narożnych
8. Pulpit po lewej stronie
9. Dwa dodatkowe fotele dla pomocników
10. Drobne zmiany w układzie hamulcowym.
11. Inne zgarniacze
@UCUdvrZ4MeaxoBkGvGGmuShQ Coś tam mi się udało poczytać i tak - szyby narożne ponoć pierwotnie były. Tylko zostały zaślepione już w Maroku podczas eksploatacji, bo kabina nagrzewała się niemiłosiernie. Niższy był dach ze względu na inną skrajnię. Pantografy połówkowe. Oraz wspomniana klimatyzacja. Ja wiem, że w tych latach to już nie była nowość, jednak w Polsce rarytas. Ale czy ta klimatyzacja, to był nasz rodzimy produkt, czy zamontowano urządzenia z importu? I z którego obszaru płatniczego?
A co to za cholerny ciąg znaków mi się pojawił na początku wypowiedzi? Co za cholera? Na pewno tego nie napisałem, bo i po co?
011 to podobno zmodernizowany byk ex PKP, z Maroka są tylko od 001 do 008.
Faktycznie. Nie zauważyłem tego :/
Trochę się mylisz Byku z Maroka to nie było to samo co nasz w Polsce. Po naprawie głownej i polonizacji różnice się zatarły np. na pewno nie miał tej przetwornicy na 220 V i klimatyzacji. Marokański też miał jedną sprężarke, koła monobloki i silniki na klasie izolacji F oraz inne pomniejsze zmiany.
Dowiedz się co oznacza mała litera ,,o" w oznaczeniu tej lokomotywy- tak na początek edukacji
Tak na początek edukacji to nie jest mi to "o" jako maszyniście do niczego potrzebne.
A szkoda bo różnica w podwoziu jest zasadnicza- nie wystąpi jedna z poważniejszych usterek jaką może być brak oleju w ,,spodkach" co m-sta z kilkuletnim stażem powinien wiedzieć.
@@MarekKowalski-sk8hz to teraz powiedz mi jakie ta zmiana konstrukcyjna ma znaczenie dla maszynisty (bo przypominam, że jest to kanał o pracy maszynisty)?
Widzę że ten Marokańczyk ma starą sprężarkę bo te pierwsze wersje Marokańców miały śrubowe
Nie koniecznie pierwsze. 014 ma np. sprężarki śrubowe. Ten akurat ma stare sprężarki.
nie wiem czy to prawda ale maszyny na export do krajów takich jak Maroko miały dość znaczącą zmianę jaką był system chłodzenia, przy tak gorącym klimacie bano się przegrzania i zastosowano rozwiązania mające temu zapobiec - szczegółów niestety nie pamiętam :)
Coś takiego kojarzę. Po powrocie do Polski jednak wróciły do standardowego chłodzenia.
PANIE PAWLE PROSZĘ BARDZO O KONTAKT ZE MNĄ NA PRYWATNEGO MESSENGERA
Kolego nasiałeś fermentu tymi filmem. Ja, po objerzeniu tego, stwierdziłem, że polska to hujowa była, na pkp takie gówna a do maroko taki wypas. Dopiero ten link z czyjegoś komentarza wszystko rozjaśnił, że to nie jest produkt eksportowy z roku 75 ua-cam.com/video/Ag3_EhmiBS0/v-deo.html
Jeśli ktoś wieży, że taka technologia jak na tym filmie była w latach 70-tych to tak wychodzi...
Jest wyraźnie zaznaczone, że jest to wersja 201Eo czyli byk po modernizacji. Pada także stwierdzenie, że jest to film opisujący różnice tegp byka czyli wersji 201Eo względem krajowych byków :)
To jak ktoś szczeknie "za komuny było lepiej"- niech zobaczy co komuna robiła dla siebie, a jak wyglądał produkt na eksport. Dla obywatela: smród, zimno lub gorąc, trud, niewygoda i tzw. "byle paździerz na aby, aby". Dla obcych: co się da najlepszego! Mimo iż jest to ten sam produkt: ET-22, to "Marokaniec" wygląda lepiej, nowocześniej. Jak znam komuchów, to i użyte podzespoły i materiały lokomotyw "na eksport" były dużo lepszej jakości od tych robionych na kraj. Wujek- maszynista z Poznania, nie raz opowiadał, że wozy psuły się zaraz po przyjęciu, szybko trafiały do warsztatów remontowych i stały miesiącami, czekając na dostawę części zamiennych.
Co to za bzdury? Przecież marokańce po wyjeździe z fabryki miały taki sam pulpit i takie same "udogodnienia" co byki na polski rynek. Pulpit z filmu jest już z modernizacji po 2010 roku.
Z tą różnicą że pulpit był po lewej stronie, zgodnie z życzeniem zamawiającego. Można by spodziewać się klimatyzacji w maszynie robionej na eksport, ale wątpię by była fabrycznie, co najwyżej zamontowana w trakcie napraw.
Witaj!Przez gardło Ci nie przechodzi prawdziwa nazwa Helmut?Nie kurwa orlikon tylko orlekon!Fuck!Serdecznie Pozdrawiam@!!!!
Dlaczego ma mi nie przechodzić? W moich regionach maszyna ta jest nazywana bykiem. Jak w większości kraju. Dlatego właśnie używam takiego określenia. Co do Orlikona to chyba ci się coś pomieszało :/ Poprawna nazwa to Oerlikon. Wymawiane pospolicie jako Orlikon.
@teeroel no nie!zanasz budowę tego cuś tam?Daj spox!Helmut Ehriber to wynalazł.Jazda bez prądowa,boki bez oporów.trakcja płynna,wózki doczepne,pudło bez poduszkowe,tolerancja 0037,sprzęg zwarty.Mało?To nie żaden bysio!to Helmut!Dobra!masz rację.
Na południu nikt na byka nie powie Helmut.
@@grzegorzolek9219 Ma tyko jeden walor!Jebana ciągnie.🤣