W życiu nie przypuszczałbym, że się wzruszę przy oglądaniu filmiku o świecach zapłonowych!... No poezja, film - biały kruk! Pokazanie genialnego patentu na sprawdzenie i ocenę świec bez irytujących wstępów, gadek o wszystkim i niczym (w tym o subskrypcjach i łapkach w górę) do tego udostępnienie wiedzy ze starych, rzetelnych książek. Wszystko okraszone kojącym komentarzem i taką muzyką. Można? Można!!! Dziękujemy!
Jak się lało bardzo dużo oleju do mieszanki to też świeca potrafiła dokonać swego żywota. Tak miałem w Simsonie lałem dużo oleju aż chmura za nim szła. Ale to dlatego że miał ciężki żywot co dzień, u mnie.
Pamiętaj, że jeżeli świeca pracuje poprawnie na zewnątrz to wcale nie oznacza, że będzie poprawnie pracować w cylindrze podczas gdy w nim jest wysokie ciśnienie. Kiedyś w warsztacie Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku mieliśmy piaskarkę do świec zapłonowych, która miała wbudowany taki mechanizm z okrągłym okienkiem gdzie widać było jak po piaskowaniu pracowała taka świeca gdy wprowadzało się do niej sprężone powietrze ze sprężarki. Wtedy dopiero był wiarygodny wynik.
Kiedyś do WSK125 lałem na 10 litrów paliwa litr oleju mixol jakiś najtańszy kupowany w baniakach 5l po 35zł kilka lat temu a to wszystko żeby sprawdzic wplyw bogatej mieszanki na świece oraz żeby wydobywał sie ten zajebisty , przepiekny dymek ale mimo tak bogatej mieszanki wieśka kopciła tylko przez chwilę jak silnik był zimny za to tłumik ehhhh zaklejony w kit. Tester spoko ale planuje zrobic cos z generatorem do tego jakis tranzystor i cewka od sktera czy czegos podobnego .
Witam , zapalniczka z filmiku jest już niedostepna , czy zapalarka z 2 pozycji która Pan wymienił jest taka sama w działaniu której Pan używa ? Pozdrawiam
Tak wszystkie pokazane zapalarki równie dobrze testują świecę, posiadają doskonałe piezoelektryki, tylko ta z Lipska była najbardziej wygodna do przerobienia, zaadaptowania.
Jednak wolę kupić bardzo dobrej jakości świece BRISK Premium EVO np na Expert Auto i nie tracić czasu na takie zabawy. Ponadto cykliczna i terminowa wymiana świec gwarantuje, że taka sytuacja nie nastanie.
Czy kolor iskry ma znaczenie? Mam w pile spalinowej kolor świecy pomarańczowy i piła nie chce pracować zalewa ją. W innej działającej piłę ta świeca ma kolor biały. Gdzie ewentualnie szukać przyczyny?
Z doświadczenia iskra najlepsza jest fioletowa, jasna pomarańczowa nie bardzo. Widziałem takie, jest różnica w osiągach silnika. Zmieni pan świece w pierwszej kolejności na inną. Przyczyna? Konstrukcja świecy, uszkodzenie, cewka kondensator uszkodzone. Trudno wyczuć, miałem takie, te chińskie często dają taką niewyraźną iskrę, ale nie żółtą.
@@Dariusz_iD Świece dawałem różne sprawne które mają niebieską iskrę na których inna sprawna pilarka działa super więc to nie świecą. Możliwe że coś z cewką
Tak, trzeba drogą eliminacji. Kiedyś pierwsze to przerywacz się sprawdzało i kondensator wymieniało, cewkę w ostateczności. Teraz wszystko jest w jednym, trzeba cały moduł zapłonowy zmienić. A może wystarczy ustawić przerwę jak najmniejszą od koła magnesowego. Mogło się przestawić poluzować. Od tego nie będzie się uruchamiać.
Trzeba też pamiętać o tym że magneto posiada magnesy, które nie powinny "walać" się z innymi stalowymi rupieciami ponieważ magnesy stracą swoją "moc", i mimo że iskra na świecy będzie może nie być na tyle "silna" by nastąpił zapłon paliwa, często u ludzi w "warsztatach" magneta są "sklejone" do innych magnet, do innych stalowych części, później się dziwią że sprzęt nie odpala, inni kupują takie rozmagnesowane magneta w sieci które często wyglądają jak nowe, ale nie wiedząc o tym że kupili magneto "nie sprawne" przeszukują cały pojazd w znalezieniu przyczyny dlaczego silnik nie odpala. Nawet motorowery Simson posiadały magneta o różnym stopniu namagnesowania magnesów, trzeba było do danego magneta kupić dedykowany aparat zapłonowy, i na odwrót, dlatego Niemcy opisywali na magnecie i aparacie zapłonowym należyte dane by można było zrobić to poprawnie.@@grzeskob5815
Te których ja używam są na piezoelektryki, być może te na 230 v pracują na innych napięciach i prądach po stronie wtórnej. A może izolacja ceramiczna w świecy dla elektrycznych zapalarek nie jest wystarczająca. A może świeca posiada w rdzeniu dodatkowy opornik. Proszę popróbować ze starymi rocznikowo świecami.
Trzeba przynitować umiejętnie dłuższy fragment blachy do metalowej końcówki, w której to będzie pan mógł montować świecę. Tylko nie deformuje pan tej oryginalnej końcówki bo będzie potem spadać. Można też wyprowadzić przewodem wysokiego napięcia dodatkowo zakupionym z końcówką, kapturkiem na świecę, a do końcówki donitować oczko metalowe w które będzie pan wkładał część gwintową świecy. Też będzie dobrze. Też tak robiłem. Co ciekawe z tym rozwiązaniem, z długim przewodem wysokiego napięcia można podpinać taką zapalarkę do świec zamontowanych w silniku i sprawdzać iskrę bez wykręcania świec z silnika. Jeśli zapalarka charakterystycznie trzeszczy, znaczy że świeca działa, brak trzasków oznacza uszkodzenie. Nie trzeba wizualnie widzieć iskry.
@@Dariusz_iD Nie bardzo wiem jak miałbym przynitować tą blaszkę do tej końcówki metalowej. Po częsci poradziłem sobie, może nie za każdym razem ale widać iskrę, jest fioletowa. Trochę odgiąłem końcówkę tej blaszki na samym końcu w zapalarce i przytykałem tą końcówkę na którą nakłada się cewkę. Najbardziej interesował mnie odstęp elektrod. Kupiłem nowe i nigdzie nie było informacji o tym więc kupiłem szczelinomierz. Bałem się, że będzie 1.1mm do Astry H 1.6 bo i z takim odstępem są sprzedawane jak NGK ZFR5F-11 ale wyszło tak jak mają oryginalne czyli 0,9 mm. To już prawdopodobnie wiem czym załatwiłem poprzednią cewkę. Iskra na elektrodach powinna pojawiać się w jednym miejscu czy może być w róznych np na zmianę? Sprawdziłem i głównie pojawia się od strony wewnętrzej na elektrodach ale zdarza się, że jest również na środku podczas przeskoku.
Z czasem iskra wybierze jedną najłatwiejszą drogę i będzie przeskakiwać w jednym miejscu. No nie ma już tych metalowych zapalarkę dlatego podałem link do tych co mają mocne piezoelektryki. Dobrze pan sobie radzi. Pogratulować.
@@Dariusz_iD Tak jak Pan mówił w filmiku, mało kto wie jak ważną rolę pełnią świece zapłonowe i większość reaguje jak już coś zacznie się dziać tak ja kiedyś 🙂ale nauczyłem się czegoś i trzeba to lubić co się robi to się dojdzie do problemu. Dziękuję Panu za wszelkie wzkazówki. Pozdrawiam
Obejrzałem tyko 4 minuty filmu i stwierdziłem że nic ciekawego, wartościowego dla mnie z niego nie wyniosę, komentarzy też nie czytałem, no może ze 3-4 widziałem. Po takim sprawdzaniu świec to tylko możesz ocenić czy świeca ma iskrę czy nie, a co z działaniem świecy w naturalnym jej środowisku, czyli świeca poddana sporym temperaturą, narażona na ciśnienie (kompresja), na warunki odnośnie dawki paliwa i oleju, na zmienne częstotliwości iskry, na zmienne częstotliwości podawanego wysokiego napięcia i sporo innych czynników jakiem świeca jest poddawana podczas jej zamontowania w pracującym silniku. Nie wiem jak sobie radzą z tą sprawą profesjonalne warsztaty, serwisy, ale prawdopodobnie nikt się tam nie bawi w czyszczenie i sprawdzanie świecy, wkładają nową i po wszystkim, tym bardziej że to nie oni płacą za nią, a jeszcze zarabiają na tym sprzedając ową świecę klientowi, kasę także biorą za zamontowanie świecy, więc po co mieli by się bawić w jakieś sprawdzanie które często jest nieskuteczne. Doskonale wiem że "uszkodzone/awaryjne" świece niekiedy wystarczy wyczyścić, umyć i działają nadal, ale by na "większą skalę" je sprawdzać to trzeba mieć konkretniejszy sposób i sprzęt. Tak z lekkich nudów opiszę swoje spostrzeżenia z czasów mojego wojska, w wojsku jeździłem Nysą, przed wojskiem jak i po wojsku do dnia dzisiejszego działam przy motocyklach, większych, mniejszych. W wojsku jak wiadomo jest sporo pojazdów, warsztatów, kiedyś zobaczyłem jak pracownik cywilny sprawdza świecę, z grubsza opiszę czym, prawdopodobnie było to kupne urządzenie, teraz pewnie są inne, lub ich wcale nie ma ponieważ nikt nie bawi się w "naprawę" świecy. Na ścianie wisiała nieduża metalowa skrzynka do której podłączone były przewody elektryczne oraz przewód ciśnieniowy powietrza, na panelu przednim skrzynki były przyciski, włączniki, był także wizjer z szybką i lusterkiem zamontowanym pod kątem, w innym miejscu pod kątem otwór pod świecę z gniazdem gumowym, z boku wychodził przewód zapłonowy z fajką, może coś pominąłem, ale samo sprawdzanie polegało na : wkładał świecę, konkretniej gwint świecy w ten otwór pod kątem z gumowym gniazdem przyciskał świecę do gniazda, drugą ręką przyciskał przycisk na panelu który uruchamiał sprężone powietrze z piaskiem, czyli piaskował świecę, po wypiaskowaniu brał wiszący obok pistolet do przedmuchiwania i wydmuchał pozostałości piasku i zanieczyszczeń ze świecy, następnie wkręcał świecę w drugi otwór na panelu przednim, zakładał fajkę na świecę, włączał przycisk/zawór który doprowadzał ciśnienie do "skrzynki", czyli świeca była obciążona ciśnieniem co prawda tylko powietrza, ale danym już ciśnieniem, włączał następny przycisk który uruchamiał wysokie napięcie, czyli albo był tam mały silnik i jakiś aparat zapłonowy z cewką wysokiego napięcia, albo inne "usrojstwo" które generowało wysokie napięcie z danym przedziale napięć, więc przez to że był tam szklany wizjer, lusterko gościu był w stanie widzieć w dłuższym okresie czasu czy świeca posiada iskrę, jakiego koloru, świeca wyczyszczona, obciążona ciśnieniem, jedyne co zabrakło to paliwo, olej i temperatura, później sam sprawdzałem tam swoje świece, powiem że na 10 wyrzuconych niesprawnych świec po tym zabiegu można było odzyskać nawet 7-8 sztuk, jeśli nie był pęknięty izolator to większość z nich nadal nadawała się do pracy, zapewne nagar z drobnymi opiłkami metali z silnika, np ze ścierających się pierścieni itp części powodowały niesprawność świec. Więc samo stwierdzenie że świeca ma iskrę, nie przesądza o tym że jest sprawna
Faktycznie jest, za nią masz ogromnego plusa, sorry za wątpliwości, później obejrzę całość od "dechy do dechy" na pewno coś jeszcze napiszę, po obejrzeniu, dzięki za uświadomienie mi że zrobiłem błąd nie obejrzawszy całości i prawdopodobnie pochopny komentarz, zawsze mogę usunąć i dodać nowy, naprawdę szacunek za dokumentację, a nie wymyślone bzdety jak to jest w sporej ilości podobnych filmików@@Dariusz_iD
4:25 mówisz o tym że ktoś zmienił tę świecę pod "duży gwint", duży gwint M18 miałeś chyba przy tej pierwszej świecy z urwaną elektrodą zewnętrzną, masz tam nie standardowe niegdyś M14 tylko M18, teraz te cienkie to są M12, w tej co teraz masz z tym "dodatkowym" gwintem to najprawdopodobnie ktoś miał zerwany gwint w głowicy, tulejował głowicę by jeszcze mogła być w użyciu i wstawił w nią nagwintowaną tuleję pod M14, zapewne za słabo ją zaklepał od środka głowicy, lub wcale głowicy nie zdejmował do tego tulejowania i za którymś razem wykręciła mu się ta tuleja razem ze świecą, albo po prostu ktoś rozbijał stare głowice na złom i pozostało mu to co masz, te grube M18 były chyba bo już zbytnio nie pamiętam, ale raczej w Syrena-ch, mam takich sporo jeszcze Niemieckich Isilator z dawnych czasów, chyba też szły do trabanta, kilka "trampków" robiłem sporo lat temu, ale nie pamiętam dokładnie jakie szły, siedzę w motocyklach i motorowerach od 78 roku, a w nich świece M14 czyli standardowe gwinty, według Polskiej Iskry czym mniejsza cyfra na świecy tym większa jej ciepłota z tego co pamiętam, 7:26 miałem, pewnie jeszcze gdzieś się walają radzieckie, takie jak twoje białe, ale miałem także z porcelaną różową, jasno fioletową 7:53 Chempion to kiedyś najbardziej pożądane świece były, ale czy z powodu jakości czy tylko z tego powodu że zachodnia produkcja ?, kilka miałem, jakieś stare też się gdzieś powinny walać. Po pierwszym urywkowym obejrzeniu filmu uznałem go za mało wartościowy, nic nie wnoszący dla potencjalnego oglądającego który byłby ciekaw np jak może sprawdzić sprawność świecy, po obejrzeniu filmu w całości za drugim razem twierdzę że dodanie przez autora filmu części książki o świecach zapłonowych ten film jest bardzo wartościowym filmem, właśnie dzięki części książki zamieszczonej w filmie. Do autora filmu, powinieneś chociażby w takiej samej formie jak w filmie przedstawić całą, kompletną książkę, a jeszcze lepiej w formacie PDF i wrzucić do sieci jak to się mówi dla potomnych, niech ludzie czerpią wiedzę u źródła, a nie z domysłów czy opowiadanych "bajek", wiem że trochę z tym zabawy byłoby, ale będzie z tego pożytek na pewno. @@Dariusz_iD
Jesteś w błędzie! Świecę sprawdza się pod ciśnieniem 5 atm. Wtedy widać jej bocznikowanie na izolatorze. Do sprawdzenia służy piaskarka z oczkiem do oglądania iskry.
@@Dariusz_iD Z wtryskami byłby problem techniczny bo wymagałoby to szklanej dużej tuby która przeniosłaby ogromne ciśnienie. W przypadku świec jest to banalne, wystarczy świece wkręcić do małej stalowej rurki z mikro wziernikiem z pleksy albo szkła, wtłoczyć te 10 atmosfer i patrzyć czy skacze iskra. Na YT są takie testery. Nie napisałem tego ze złośliwości tylko poważnie. Sprawdzanie świec w warunkach atmosferycznych pozwala wykluczyć tylko świece grubo uszkodzone, prawda dopiero wychodzi pod ciśnieniem bo powietrze stanowi poważną przeszkodę dla wysokiego napięcia. Dodam jeszcze bo nie wiele osób o tym wie. Gdy np samochód z LPG dostaje czkawki podczas gdy na wysokim biegu mu wdepniemy gaz a na benzynie to zjawisko nie wystąpi lub wystąpi słabiej - oznacza to właśnie problem z przeskokiem iskry! Chodzi o to że LPG stanowi większą barierę dla wysokiego napięcia niż mieszanka benzynowa. To jest właśnie m.in. dowód że ciśnienie a także środowisko przeskoku iskry ma gigantyczne znaczenie. W drugą stronę też do działa. Np w neonówkach wystarczy 100-200V żeby zaczęła świecić a odległość przeskoku "iskry" to czasem metr!!! Bo tam jest próżnia.
W życiu nie przypuszczałbym, że się wzruszę przy oglądaniu filmiku o świecach zapłonowych!... No poezja, film - biały kruk! Pokazanie genialnego patentu na sprawdzenie i ocenę świec bez irytujących wstępów, gadek o wszystkim i niczym (w tym o subskrypcjach i łapkach w górę) do tego udostępnienie wiedzy ze starych, rzetelnych książek. Wszystko okraszone kojącym komentarzem i taką muzyką. Można? Można!!! Dziękujemy!
Dziękuję za cudny komentarz. Takiego jeszcze nie doświadczyłem. Miło i kojąco jest wiedzieć, że są tak wrażliwi ludzie jak ty. Pozdrawiam. Darek.
Jak się lało bardzo dużo oleju do mieszanki to też świeca potrafiła dokonać swego żywota. Tak miałem w Simsonie lałem dużo oleju aż chmura za nim szła. Ale to dlatego że miał ciężki żywot co dzień, u mnie.
Pamiętaj, że jeżeli świeca pracuje poprawnie na zewnątrz to wcale nie oznacza, że będzie poprawnie pracować w cylindrze podczas gdy w nim jest wysokie ciśnienie. Kiedyś w warsztacie Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku mieliśmy piaskarkę do świec zapłonowych, która miała wbudowany taki mechanizm z okrągłym okienkiem gdzie widać było jak po piaskowaniu pracowała taka świeca gdy wprowadzało się do niej sprężone powietrze ze sprężarki. Wtedy dopiero był wiarygodny wynik.
Kiedyś do WSK125 lałem na 10 litrów paliwa litr oleju mixol jakiś najtańszy kupowany w baniakach 5l po 35zł kilka lat temu a to wszystko żeby sprawdzic wplyw bogatej mieszanki na świece oraz żeby wydobywał sie ten zajebisty , przepiekny dymek ale mimo tak bogatej mieszanki wieśka kopciła tylko przez chwilę jak silnik był zimny za to tłumik ehhhh zaklejony w kit.
Tester spoko ale planuje zrobic cos z generatorem do tego jakis tranzystor i cewka od sktera czy czegos podobnego .
Najlepiej pastuch elektryczny do sprawdzania swiec
Jakk tp jest z tymi swiecami ,trzeba zastosowac takie jak pisze w katalogu ? skode 1,2 Tsi i tylko zalecane sa irydowe Ngk lub bosh za 200-300 zl.
Ale czym to sprawdzić jakim przyzadem,
Iskrownik z kuchenki gazowej daje rade
Prawda.
Patent pierwsza klasa dla naszych zabytków 👍🚒 Brawo za pomysł 👍
Proszę bardzo, gratis.
@@Dariusz_iD jak nazywa się ta książka? Potrzebuję jej tytuł i autora na projekt na studia
@@piotr9155 W moim samochodzie - świece zapłonowe - mgr inż. Krzysztof Trzeciak - Warszawa 1989
@@Dariusz_iD dziękuję
@@piotr9155 Skąd jesteś?
Jak sprawdzić miernikiem?
Ciekawy pomysł.pozdro.
A jak dobiera" do maszyny bo echo cs420es ma ngk i nie ma ona odpowiednika z innej firmy a ja osobiście ngk uważam za najgorszy szmelc na rynku....
Witam , zapalniczka z filmiku jest już niedostepna , czy zapalarka z 2 pozycji która Pan wymienił jest taka sama w działaniu której Pan używa ? Pozdrawiam
Tak wszystkie pokazane zapalarki równie dobrze testują świecę, posiadają doskonałe piezoelektryki, tylko ta z Lipska była najbardziej wygodna do przerobienia, zaadaptowania.
Witam fajny filmik ale gdzie kupić taką zapalarke żeby testować świecie 🏍️🤔😁
Już takiej nie ma w sprzedaży. Ale w opisie podałem inne które są dostępne. Można je zaadoptować. Mają równie dobre piezoelektryki. Nadają się.
Jednak wolę kupić bardzo dobrej jakości świece BRISK Premium EVO np na Expert Auto i nie tracić czasu na takie zabawy. Ponadto cykliczna i terminowa wymiana świec gwarantuje, że taka sytuacja nie nastanie.
Czy kolor iskry ma znaczenie? Mam w pile spalinowej kolor świecy pomarańczowy i piła nie chce pracować zalewa ją. W innej działającej piłę ta świeca ma kolor biały. Gdzie ewentualnie szukać przyczyny?
Z doświadczenia iskra najlepsza jest fioletowa, jasna pomarańczowa nie bardzo. Widziałem takie, jest różnica w osiągach silnika. Zmieni pan świece w pierwszej kolejności na inną. Przyczyna? Konstrukcja świecy, uszkodzenie, cewka kondensator uszkodzone. Trudno wyczuć, miałem takie, te chińskie często dają taką niewyraźną iskrę, ale nie żółtą.
@@Dariusz_iD Świece dawałem różne sprawne które mają niebieską iskrę na których inna sprawna pilarka działa super więc to nie świecą. Możliwe że coś z cewką
Tak, trzeba drogą eliminacji. Kiedyś pierwsze to przerywacz się sprawdzało i kondensator wymieniało, cewkę w ostateczności. Teraz wszystko jest w jednym, trzeba cały moduł zapłonowy zmienić. A może wystarczy ustawić przerwę jak najmniejszą od koła magnesowego. Mogło się przestawić poluzować. Od tego nie będzie się uruchamiać.
@@Dariusz_iD ustawiłem przerwę na cewce do minimum i na świecy też malutką i piła śmiga 😉
Trzeba też pamiętać o tym że magneto posiada magnesy, które nie powinny "walać" się z innymi stalowymi rupieciami ponieważ magnesy stracą swoją "moc", i mimo że iskra na świecy będzie może nie być na tyle "silna" by nastąpił zapłon paliwa, często u ludzi w "warsztatach" magneta są "sklejone" do innych magnet, do innych stalowych części, później się dziwią że sprzęt nie odpala, inni kupują takie rozmagnesowane magneta w sieci które często wyglądają jak nowe, ale nie wiedząc o tym że kupili magneto "nie sprawne" przeszukują cały pojazd w znalezieniu przyczyny dlaczego silnik nie odpala. Nawet motorowery Simson posiadały magneta o różnym stopniu namagnesowania magnesów, trzeba było do danego magneta kupić dedykowany aparat zapłonowy, i na odwrót, dlatego Niemcy opisywali na magnecie i aparacie zapłonowym należyte dane by można było zrobić to poprawnie.@@grzeskob5815
Witam mam model na 230v ,26 w Telza sprawny ale świec nie chce badać , co może być przyczyną ?
Te których ja używam są na piezoelektryki, być może te na 230 v pracują na innych napięciach i prądach po stronie wtórnej. A może izolacja ceramiczna w świecy dla elektrycznych zapalarek nie jest wystarczająca. A może świeca posiada w rdzeniu dodatkowy opornik. Proszę popróbować ze starymi rocznikowo świecami.
@@Dariusz_iD dzięki 😉
Panie Darku mam zapalarke piezo Ewa. Jak przerobić tą zapalarkę i sprawdzić świece za jej pomocą?
Trzeba przynitować umiejętnie dłuższy fragment blachy do metalowej końcówki, w której to będzie pan mógł montować świecę. Tylko nie deformuje pan tej oryginalnej końcówki bo będzie potem spadać.
Można też wyprowadzić przewodem wysokiego napięcia dodatkowo zakupionym z końcówką, kapturkiem na świecę, a do końcówki donitować oczko metalowe w które będzie pan wkładał część gwintową świecy. Też będzie dobrze. Też tak robiłem. Co ciekawe z tym rozwiązaniem, z długim przewodem wysokiego napięcia można podpinać taką zapalarkę do świec zamontowanych w silniku i sprawdzać iskrę bez wykręcania świec z silnika. Jeśli zapalarka charakterystycznie trzeszczy, znaczy że świeca działa, brak trzasków oznacza uszkodzenie. Nie trzeba wizualnie widzieć iskry.
@@Dariusz_iD Nie bardzo wiem jak miałbym przynitować tą blaszkę do tej końcówki metalowej. Po częsci poradziłem sobie, może nie za każdym razem ale widać iskrę, jest fioletowa. Trochę odgiąłem końcówkę tej blaszki na samym końcu w zapalarce i przytykałem tą końcówkę na którą nakłada się cewkę. Najbardziej interesował mnie odstęp elektrod. Kupiłem nowe i nigdzie nie było informacji o tym więc kupiłem szczelinomierz. Bałem się, że będzie 1.1mm do Astry H 1.6 bo i z takim odstępem są sprzedawane jak NGK ZFR5F-11 ale wyszło tak jak mają oryginalne czyli 0,9 mm. To już prawdopodobnie wiem czym załatwiłem poprzednią cewkę. Iskra na elektrodach powinna pojawiać się w jednym miejscu czy może być w róznych np na zmianę? Sprawdziłem i głównie pojawia się od strony wewnętrzej na elektrodach ale zdarza się, że jest również na środku podczas przeskoku.
Z czasem iskra wybierze jedną najłatwiejszą drogę i będzie przeskakiwać w jednym miejscu. No nie ma już tych metalowych zapalarkę dlatego podałem link do tych co mają mocne piezoelektryki. Dobrze pan sobie radzi. Pogratulować.
@@Dariusz_iD Tak jak Pan mówił w filmiku, mało kto wie jak ważną rolę pełnią świece zapłonowe i większość reaguje jak już coś zacznie się dziać tak ja kiedyś 🙂ale nauczyłem się czegoś i trzeba to lubić co się robi to się dojdzie do problemu. Dziękuję Panu za wszelkie wzkazówki. Pozdrawiam
Obejrzałem tyko 4 minuty filmu i stwierdziłem że nic ciekawego, wartościowego dla mnie z niego nie wyniosę, komentarzy też nie czytałem, no może ze 3-4 widziałem. Po takim sprawdzaniu świec to tylko możesz ocenić czy świeca ma iskrę czy nie, a co z działaniem świecy w naturalnym jej środowisku, czyli świeca poddana sporym temperaturą, narażona na ciśnienie (kompresja), na warunki odnośnie dawki paliwa i oleju, na zmienne częstotliwości iskry, na zmienne częstotliwości podawanego wysokiego napięcia i sporo innych czynników jakiem świeca jest poddawana podczas jej zamontowania w pracującym silniku. Nie wiem jak sobie radzą z tą sprawą profesjonalne warsztaty, serwisy, ale prawdopodobnie nikt się tam nie bawi w czyszczenie i sprawdzanie świecy, wkładają nową i po wszystkim, tym bardziej że to nie oni płacą za nią, a jeszcze zarabiają na tym sprzedając ową świecę klientowi, kasę także biorą za zamontowanie świecy, więc po co mieli by się bawić w jakieś sprawdzanie które często jest nieskuteczne. Doskonale wiem że "uszkodzone/awaryjne" świece niekiedy wystarczy wyczyścić, umyć i działają nadal, ale by na "większą skalę" je sprawdzać to trzeba mieć konkretniejszy sposób i sprzęt. Tak z lekkich nudów opiszę swoje spostrzeżenia z czasów mojego wojska, w wojsku jeździłem Nysą, przed wojskiem jak i po wojsku do dnia dzisiejszego działam przy motocyklach, większych, mniejszych. W wojsku jak wiadomo jest sporo pojazdów, warsztatów, kiedyś zobaczyłem jak pracownik cywilny sprawdza świecę, z grubsza opiszę czym, prawdopodobnie było to kupne urządzenie, teraz pewnie są inne, lub ich wcale nie ma ponieważ nikt nie bawi się w "naprawę" świecy. Na ścianie wisiała nieduża metalowa skrzynka do której podłączone były przewody elektryczne oraz przewód ciśnieniowy powietrza, na panelu przednim skrzynki były przyciski, włączniki, był także wizjer z szybką i lusterkiem zamontowanym pod kątem, w innym miejscu pod kątem otwór pod świecę z gniazdem gumowym, z boku wychodził przewód zapłonowy z fajką, może coś pominąłem, ale samo sprawdzanie polegało na : wkładał świecę, konkretniej gwint świecy w ten otwór pod kątem z gumowym gniazdem przyciskał świecę do gniazda, drugą ręką przyciskał przycisk na panelu który uruchamiał sprężone powietrze z piaskiem, czyli piaskował świecę, po wypiaskowaniu brał wiszący obok pistolet do przedmuchiwania i wydmuchał pozostałości piasku i zanieczyszczeń ze świecy, następnie wkręcał świecę w drugi otwór na panelu przednim, zakładał fajkę na świecę, włączał przycisk/zawór który doprowadzał ciśnienie do "skrzynki", czyli świeca była obciążona ciśnieniem co prawda tylko powietrza, ale danym już ciśnieniem, włączał następny przycisk który uruchamiał wysokie napięcie, czyli albo był tam mały silnik i jakiś aparat zapłonowy z cewką wysokiego napięcia, albo inne "usrojstwo" które generowało wysokie napięcie z danym przedziale napięć, więc przez to że był tam szklany wizjer, lusterko gościu był w stanie widzieć w dłuższym okresie czasu czy świeca posiada iskrę, jakiego koloru, świeca wyczyszczona, obciążona ciśnieniem, jedyne co zabrakło to paliwo, olej i temperatura, później sam sprawdzałem tam swoje świece, powiem że na 10 wyrzuconych niesprawnych świec po tym zabiegu można było odzyskać nawet 7-8 sztuk, jeśli nie był pęknięty izolator to większość z nich nadal nadawała się do pracy, zapewne nagar z drobnymi opiłkami metali z silnika, np ze ścierających się pierścieni itp części powodowały niesprawność świec. Więc samo stwierdzenie że świeca ma iskrę, nie przesądza o tym że jest sprawna
W dalszej części jest książka, ciekawe informacje, zdjęcia.
Faktycznie jest, za nią masz ogromnego plusa, sorry za wątpliwości, później obejrzę całość od "dechy do dechy" na pewno coś jeszcze napiszę, po obejrzeniu, dzięki za uświadomienie mi że zrobiłem błąd nie obejrzawszy całości i prawdopodobnie pochopny komentarz, zawsze mogę usunąć i dodać nowy, naprawdę szacunek za dokumentację, a nie wymyślone bzdety jak to jest w sporej ilości podobnych filmików@@Dariusz_iD
@@jozefgembara3637 Cieszy mnie to, miło powitać.
4:25 mówisz o tym że ktoś zmienił tę świecę pod "duży gwint", duży gwint M18 miałeś chyba przy tej pierwszej świecy z urwaną elektrodą zewnętrzną, masz tam nie standardowe niegdyś M14 tylko M18, teraz te cienkie to są M12, w tej co teraz masz z tym "dodatkowym" gwintem to najprawdopodobnie ktoś miał zerwany gwint w głowicy, tulejował głowicę by jeszcze mogła być w użyciu i wstawił w nią nagwintowaną tuleję pod M14, zapewne za słabo ją zaklepał od środka głowicy, lub wcale głowicy nie zdejmował do tego tulejowania i za którymś razem wykręciła mu się ta tuleja razem ze świecą, albo po prostu ktoś rozbijał stare głowice na złom i pozostało mu to co masz, te grube M18 były chyba bo już zbytnio nie pamiętam, ale raczej w Syrena-ch, mam takich sporo jeszcze Niemieckich Isilator z dawnych czasów, chyba też szły do trabanta, kilka "trampków" robiłem sporo lat temu, ale nie pamiętam dokładnie jakie szły, siedzę w motocyklach i motorowerach od 78 roku, a w nich świece M14 czyli standardowe gwinty, według Polskiej Iskry czym mniejsza cyfra na świecy tym większa jej ciepłota z tego co pamiętam, 7:26 miałem, pewnie jeszcze gdzieś się walają radzieckie, takie jak twoje białe, ale miałem także z porcelaną różową, jasno fioletową 7:53 Chempion to kiedyś najbardziej pożądane świece były, ale czy z powodu jakości czy tylko z tego powodu że zachodnia produkcja ?, kilka miałem, jakieś stare też się gdzieś powinny walać. Po pierwszym urywkowym obejrzeniu filmu uznałem go za mało wartościowy, nic nie wnoszący dla potencjalnego oglądającego który byłby ciekaw np jak może sprawdzić sprawność świecy, po obejrzeniu filmu w całości za drugim razem twierdzę że dodanie przez autora filmu części książki o świecach zapłonowych ten film jest bardzo wartościowym filmem, właśnie dzięki części książki zamieszczonej w filmie. Do autora filmu, powinieneś chociażby w takiej samej formie jak w filmie przedstawić całą, kompletną książkę, a jeszcze lepiej w formacie PDF i wrzucić do sieci jak to się mówi dla potomnych, niech ludzie czerpią wiedzę u źródła, a nie z domysłów czy opowiadanych "bajek", wiem że trochę z tym zabawy byłoby, ale będzie z tego pożytek na pewno. @@Dariusz_iD
niezly oldschool
Hehe ...wszystkie dobre ... tylko w silniku przerywają... takie sprawdzanie zapalarką ...
Szukaj przyczny w fajkach, przewodach o dalej. Najlepiej w ciemnosci 😉 Pozdrawiam
Jesteś w błędzie! Świecę sprawdza się pod ciśnieniem 5 atm. Wtedy widać jej bocznikowanie na izolatorze. Do sprawdzenia służy piaskarka z oczkiem do oglądania iskry.
Ty mówisz o profesjonalnej maszynie a ja o tym jak sobie radzić za grosze.
telza już dawno nie istnieje
Bez sensu, świece sie sprawdza pod ciśnieniem tak jak to ma miejsce w cylindrze.
@@m72m72 A wtryski też? Jeśli wtryski nie to i świece nie.
@@Dariusz_iD Z wtryskami byłby problem techniczny bo wymagałoby to szklanej dużej tuby która przeniosłaby ogromne ciśnienie. W przypadku świec jest to banalne, wystarczy świece wkręcić do małej stalowej rurki z mikro wziernikiem z pleksy albo szkła, wtłoczyć te 10 atmosfer i patrzyć czy skacze iskra. Na YT są takie testery. Nie napisałem tego ze złośliwości tylko poważnie. Sprawdzanie świec w warunkach atmosferycznych pozwala wykluczyć tylko świece grubo uszkodzone, prawda dopiero wychodzi pod ciśnieniem bo powietrze stanowi poważną przeszkodę dla wysokiego napięcia. Dodam jeszcze bo nie wiele osób o tym wie. Gdy np samochód z LPG dostaje czkawki podczas gdy na wysokim biegu mu wdepniemy gaz a na benzynie to zjawisko nie wystąpi lub wystąpi słabiej - oznacza to właśnie problem z przeskokiem iskry! Chodzi o to że LPG stanowi większą barierę dla wysokiego napięcia niż mieszanka benzynowa. To jest właśnie m.in. dowód że ciśnienie a także środowisko przeskoku iskry ma gigantyczne znaczenie. W drugą stronę też do działa. Np w neonówkach wystarczy 100-200V żeby zaczęła świecić a odległość przeskoku "iskry" to czasem metr!!! Bo tam jest próżnia.