Jestem posiadaczem e2008 od niecałego miesiąca. Zrobione już 3k km. Do miasta oraz na krótkie trasy sprawdza się wyśmienicie. Na dłuższe trasy, w Polsce, to jest źródło emocji w stylu, czy kolejna ładowarka będzie pusta i będzie działać, czy na autostradzie stacja jest po właściwej stronie trasy itd. Tak, czy inaczej jazda elektrykiem daje mi obecnie niesamowitą radość. No i uwielbiam ten dźwięk przyśpieszenia w samochodzie EV. Aaa, oczywiście na dłuższe trasy posiadam zwykłą spalinówkę. Dopiero mając auto elektryczne człowiek docenia możliwość podróży 900 km bez tankowania, a trasę 400 km bez konieczności planowania stopów na doładowywanie się i tworzenie planu B, na wypadek gdyby któraś ładowarka nie zadziałała. A i nie trzeba też mieć miliona aplikacji na miliony operatorów ładowarek w PL.
Kilka dni temu wróciłem z Chorwacji Tesla S zero problemów z ładowaniem średnio co 200 km ładowanie a i tak pozostali nie mogli się doczekać kolejnego ładowania , Chorwacja + Italia ponad 4000 km za zero zł nie licząc opłat za autostrady jeśli któryś ze spalinowych zaproponuje mi coś takiego wchodzę w ciemno . Podróżowania Tesla to czysta przyjemność już nie możemy się doczekać kolejnego tym razem Lazurowe wybrzeże i dalej Hiszpania Barcelona ,Madryt .Auto elektryczne trzeba kupować pod siebie w zależności gdzie i jak chcemy jeździć jak ładować no i gdzie ładować . Kupując elektryka z myślą o kupowaniu energii na szybkich ładowarkach raczej finansowo się nie spina .
@@miroslawjaroszek3843 na auto elektryczne trzeba stac ludzi najpierw. Same miejsca, które wymieniles sugerują że prawdopodobnie minimalnej krajowej nie zarabiasz :D . Oczywiście nie zrozum mojego posta źle, że "wyrażam ból dópy" o to, że komus lepiej się powodzi :D . Chcialem zaznaczyć krótki fakt, że ludzi w większości nie stac na auto elektryczne albo patrząc na średnią wieku pojazdu w Polsce to nawet na nowsze spalinowe nie stać. My we dwóch jak i trzech obecnie w tym wątku napisanych prawdopodobnie srogo zniżamy średni wiek pojazdu :) Chociaz mój obecnie generuje koszty przejechania 100km w okolicy 15-17 zł :D i to w cyklu meiszanym :D
@Adrian Dębowski niby tak ale jak prad teraz pójdzie w górę, że zwykły kowalski dostanie koło 1zl albo 1,5 zł za KW to na szybkich ładowarkach będzie jeszcze drożej. Owszem w perspektywie nastu lat wiele może się zmienić. Ale nie robiłbym z obecnych, slowo klucz obecnych aut elektrycznych zbawców planety bo to bujda na resorach :D albo na akumulatorach :)
@@1991motoboy ludzi zarabiających średnia krajowa nie stać na żaden nowy samochód z salonu, a nie tylko elektryk. Tacy ludzie zawsze kupowali samochody używane lub bardzo używane. Obecnie produkowane i kupowane BEV staną się w końcu używane i w zasięgu finansowym dla średniej krajowej. To tylko kwestia czasu.
Bardzo potrzebny i odpowiadający na MNIE nurtujące pytania dotyczące tematu Tesli. Wielkie dzięki! Dodam, że jestem już właścicielem elektryka z innej stajni i ciężko było znaleźć materiały dotyczące właśnie sposobu rozliczeń SuC nawet na stronach Tesli. Oceniam więc ten materiał jako szalenie potrzebny i merytoryczny.😉🤜🤛💪
Wszystko zależy od tego jak i gdzie jeździmy oraz czy mamy dom z PV czy nie. My jeździmy głównie po mieście i trasy do 300km w jedną stronę i EV jest świetne. Ważne, żeby opłacalność liczyć w skali roku a nie jednego wypadu, liczenie kosztu wypadu w trasie jest tendencyjne na korzyść spalinówki. Jeśli z moich 20k km robię 18k km ładuję w domu za darmo z PV to naprawdę koszt trasy nie ma większego znaczenia w totalu ani to, że stracę może łącznie 3h w roku na ładowanie (choć z doświadczenia, biorąc po uwagę, że i tak robimy przystanki to na dzień dzisiejszy nie widzę specjalnie wydłużenia czasu trwania przejazdów np. ostatnia jazda 300km autostrada, tempomat 140 km/h i jedno ładowanie trwające całe 9 min.... nie zdążyłem do WC i z powrotem). Mam obecnie EV i dużego diesla i efekt jest taki, że jeśli tylko EV jest pod domem to nikt diesla nie odpala (mimo, że większy, wygodniejszy itd). Diesel jedzie wtedy gdy trzeba załadować całą rodzinę i trasa jest na więcej niż 500km. Przy moim użytkowaniu mam nadzieję, że niedługo w domu będą dwa EV. Ale jeśli mieszkałbym w bloku bez garażu i własnej ładowarki albo jeździł tydzień w tydzień w długie trasy to EV bym nie kupił. I jeszcze jedno - jakoś dużo Ci wyszło Marku te 27kwh przy 140 w YLR, podejrzewam, że był jednak lekki wiatr czołowy - testy zużycia zawsze robi się w dwie strony, inaczej to kompletnie nie ma sensu. Zdaża mi się w jedną stronę mieć np 25 kwh a w drugą za chwilę 19 kwh przy tej samej prędkości. Tylko średnia daje sensowny obraz zużycia.
Dokładnie. Ci wszyscy testerzy pomijają całkowicie ciszę w elektryku i komfort takiej jazdy - elektrykiem w trasie. Tylko ciągłe pieprzenie o ładowaniu, czy o opłacalności. Opłaca się tylko Dacia, bo jest najtańsza, ale jakoś Dacii na ulicach nie widzę. Więc darujmy sobie gadkę o tym, co się opłaca. W elektryku jest cisza, można stać z "włączonym" silnikiem i mieć klimę (np. jadąc na wakacje) - wiele razy robiąc postój - w szczególności z psami, gotowałem się w swoim aucie spalinowym z wyłączonym silnikiem, kiedy jest 30-35 stopni. To samo zimą - włączasz ogrzewanie i wychodzisz do ciepłego auta, do tego włączasz silnik i masz wszystko w dupie. Co do tras - ja maks co 200 kilometrów i tak muszę zrobić postój, z reguły co 150. Nie wiem jakim cudem można jechać 300-500-1000 na raz. Więc tak czy inaczej, robi się postój na siku, kawę, wyprowadzenie psa. Oczywiście nikt tego nie robi w 5 minut, raczej w 20... i tyle z reguły wystarczy, żeby zrobić postój i się doładować. Do tego jazda na wakacje - czy ktoś normalny jedzie 1500-2000km na raz? Parę razy jechałem do/z Chorwacji - jeszcze 1000km można jakoś, więcej nie. Oznacza to maks 2-3h ładowania... Sprawdziłem raz na google, 3h postojów robiłem jadąc 1000km spalinówką...
@@fadocodecamp Ostatnio jechałem S17 utrzymując jak się dało prędkość 140(kaganiec w pojeździe testowym), po drodze może ze 3 samochody musiałem puścić, trafił się korek na kilkadziesiąt km stop&go. Ile w takich warunkach spali spalinówka? TMY RWD wyszło poniżej 15kwh/100 cała ta trasa a te spalinowe co puściłem przodem "dogoniłem" na wjeździe do miasta. Dodatkowo na autostradach, trasach szybkiego ruchu, korku autopilot - cód, miód i orzeszki.
@@qb4hkmMam elektryka więc wiem o czym piszę. Ile razy stoisz w korku na trasie? Auto elektryczne z baterią na trasy się średnio nadaje. Co innego elektryk z ogniwami paliwowymi.
Zeby za wlasne pieniadze sie tak meczyc.... Dzieki za szczere podejscie do tematu bez slodkiego pierdzenia ze i tak chcieliscie stawac czesciej i kazdy postoj to byla wspaniala przygoda.
Рік тому+6
Najbardziej ten pod Łodzią. JPRDL, co to było za WC! 🙈🙈🙈🙈
Nikt nie chce stawać częściej, niż musi. Ja dziś musiałem dwa razy po 10-15 minut, ale (tu skopiuję mój komentarz do innego widza) żeby przystanki EV mogły trwać 10-15 minut, muszą być mocniejsze ładowarki, a samochód musi być w stanie tę większą moc przyjąć. Tymczasem, gdyby moja dzisiejsza trasa odbywała się samochodem elektrycznym, to albo podróż by się wydłużyła, bo na całej trasie nie przekroczyłbym 110 km/h (a jechałem głównie autostradami i drogami szybkiego ruchu, więc 120/140), albo by się wydłużyła, bo na ładowarkach spędziłbym po pół godziny, a nie po 10-15 minut.
@@MarekDrives a jeszcze w temacie ładowarek, była sytuacja w której musiałeś czekać na wolne miejsce albo "dzielić" się mocą ładowania. Powtórzę się bo już pod innym twoim bądź Ani i twoim filmem pisałem że to nie są złe samochody pod warunkiem że używamy je tylko do jazdy po mieście bądź w odległości nie większej niż 100 kilometrów w jedną stronę.
@MrQuashu na dwóch SuC były w sumie 3 inne Tesle. Raz chciałem coś nagrać przy ładowarce w centrum handlowym koło domu, ale tam akurat jakaś firma przyjechała obrandowanym ID.3 i pracownicy uczyli się, jak się to cudo techniki ładuje. W hotelu było kilka elektryków i działało tylko jedno z dwóch gniazdek, ale jakoś wszyscy dali radę nie wchodząc sobie w drogę. Poza tym przy żadnej szybkiej ładowarce w trasie nie spotkałem żadnego elektryka. Zresztą dziś też mijałem kilka między Zgorzelcem a Warszawą ładowarek i wszędzie pusto.
Fajny materiał. Robiłem ostatnio podobne kalkulacje i niestety bez opcji ładowania w domu nie spina się to w obecnym czasie finansowo. Przy nowych modelach Tesli, można wyłapać 3 lata darmowego ładowania na SUC - taka opcja jest bardzo atrakcyjna ale dotyczy tylko 2 najwyższych modeli.
bardzo fajnie omówione, też mam teslę od miesiąca i dość podobne obserwacje. Obliczenia mogłeś pokazać troche szerzej, ładowanie na mieście potrafi kosztować od 1,21 na słupkach AC 11KW, poprzez około 2zł za DC >100KW w zależności od dostawcy ( supercharger 2zł, tauron 2zł, greenway 2-3zł w zależności czy z abonamentem czy bez) . Najcześciej też taką trasę 800km trzeba uśrednic bo wywozisz 400km taniego zasięgu a wracasz na droższym prądzie, wiec średnio to bardziej 30zł a nie 60zł za 100km. Moim zdaniem da sie jeździc równie szybko ale nie taniej, lub też da sie dużo taniej ale wtedy wyraźnie wolniej. radzę pojechać na tydzień np do niemiec, tam infrastruktura o niebo lepsza i jeździ sie o wiele łatwiej.
Analizowałem temat z dwa miesiące temu, kiedy jeszcze nie było niestety tego filmu. Musiałem obejrzeć z 20 innych filmów, by wyciągnąć te same wnioski. Jednak BMW.
@@rghost1647 Tak, ja wiem. Tylko Tesla. Ale nie dla mnie. Tym bardziej, że nowa 3 będzie odchudzona pod nowe ceny. Lepsze ceny. Pewnie przy hamowaniu będzie wypadać przednia szyba. Dziękuję.
Warto dodać, że cena energii w domu po przekroczeniu 2000 lub 3000 kWh (zależnie od limitów) będzie wynosić ok 1,5 zł 😞. Super materiał bez różowych okularów w porównaniu do innych kanałów zarabiających na elektro-mobilności.
Dlatego to auta dla ludzi z PV, tylko tam są oszczędności. Jak ktoś robi trasy ciągle to oczywiście diesel. Poza tym EV się kupuje dla przyjemności, inne doznania podczas przyśpieszania, zabawa w odzyskiwanie energi, one pedal driving itd....
@@ramzi2650 tego ci życzę. Oby nie więcej i daj znać po przekroczeniu limitu ale na moja wiedzę to na pewno nie jest 1,10. ua-cam.com/video/-dMsEot_gDE/v-deo.html
@@randomNick2826 ciekawy pomysł. Jaki jest koszt przyłącza i opłaty stałe dla ładowarek domowych aby można było ładować auto z mocą ok 20 kW? Na moja wiedzę to ok 180-200 zł za 1 kW mocy przyłączeniowej + opłaty stałe ok 100 zł miesięcznie. Każdy musi sam policzyć i zdecydować czy mu się opłaca.
Dzięki za rzetelny test. Super, że wypożyczyłeś to auto nie mając narzutu od sponsora. Takie testy są najbardziej wiarygodne. Wiesz może coś o face liftingu tego modelu w 2024?
Piszecie, że najlepiej wspomagać prywatną PV ale jaką muszę mieć farmę, żeby to ogarnąć? dom zużyje rocznie ok 3000kwh + pompa ciepła 7000kwh + samochód?? a jak jest poza sezonem?? lub zła pogoda, lub jak jesteś akurat w pracy to jest piękna pogoda i ładujesz wóz jak wrócisz wieczorem (problem zwłaszcza dla nowych zasad PV). Teraz mam PV 6kwp i przy ładnym dniu robi 30-32kwh przecież to się nie zepnie finansowo nigdy. A propos Marku przy tych prędkościach jak jeździsz, mój dieselek spali ok 6-7l przy aktualnej cenie ok 6zł/litr spali kwotowo 42zł max i przejadę spokojnie 1tys km bez względu na pogodę itp, gdzie sens??
Nie wiem, jak wyglądają nowe zasady PV, ale ja jestem na starych, czyli w ciągu roku odbieram 80% nadwyżki. Kiedy instalowaliśmy PV rozważaliśmy zakup EV (szczęście w nieszczęściu zaczął się covid i zrezygnowaliśmy z samochodu). Założyliśmy, że przy naszym przebiegu w zasięgu domowego gniazdka potrzebujemy drugie tyle, co dom. Czyli w sumie ok. 6 kWp. Dziś pewnie warto dołożyć jakiś magazyn energii, żeby jak najwięcej letniej produkcji zatrzymać na noc, ale to już trzeba usiąść z kalkulatorem i przeliczyć dla konkretnego domu.
Ja mam instalację 10kwp (na starych zasadach), dzienny max póki co to 73 kwh , średnia z maja to 53kwh, będzie coś ponad 1500 kwh, liczę na 10-11 tyś kwh w roku. Auto ładuję w dzień, a więc mam dużą autokonsumpcję, nie oddaje od wszystkiego co wyprodukuję tych 20% :)Liczę na jakieś 9-9,5tyś kwh do wykorzystania. Pompy ciepła nie mam, na auto zaplanowałem 3000 kwh, co daje 15000 km przebiegu, przy średnim zużyciu 20kwh/100km (aktualnie z 2 tyś przebiegu średnia to 17,6 kwh, ale doliczając straty zaokrągliłem do 20kwh). Dom wciąga około 4-4,5 tyś kwh. A więc razem z samochodem jeszcze pewnie mi coś zostanie , jakiś 1-2 tyś kwh, które zużyję na 3 klimatyzatory które będą grzać chatę w miesiącach jesienno wiosennych(albo chłodzić jak będzie za gorąco). Reszta ogrzewania domu i CWU to gaz. Dodatkowo planuję zrobić mały ofggrid , jakieś 2kwh które będą od razu grzać wodę do CWU, aby odciążyć zużycie gazu. Wg moich obliczeń grzejąc cały dzień 200L wody, ta mikro instalacja podgrzeje mi ją od marca do września i nie zużyję gazu w ogóle.
Moja Tesla to Model X Plaid z 2022 roku w leasingu i z oprogramowaniem FSD (też w leasingu). Najnowsze wydanie FSD 11.4.2 jest rewelacyjne. W zasadzie, bardzo rzadko muszę sam coś zrobić. Summon (przywołaj) działa także z garażu, bo Tesla potrafi sama otworzyć drzwi garażowe. Przywołaj na parkingu przed knajpą to show dla widzów.
Super! Fajnie, że zaznaczasz w materiale, że to test w Polsce bo sytuacja zmienia się znacząco np. w Skandynawii w której mieszkam i użytkuje elektryka od kilku lat. Pozdrawiam
Kurczę w Jastarni. Cholera że Ciebie nie spotkałem autograf bym poprosił. No właśnie. Też się zastanawiam nad elektrykiem ale na odcinku półwysep do Trójmiasta słabo z ładowarkami. Ewentualnie ładowanie w domu
Dobry materiał pokazujący koszty jazdy EV. Napisz jak wrażenia z jazdy, czy byłeś zmęczony , jak działały funkcje asystenta kierowcy które oferuje tesla, wyciszenie pojazdu , co Ci przeszkadzało , czego brakowało. Jak dynamika wyprzedzania , jak samochód reaguje na boczny wiatr .
Narzekanie na elektryki dzisiaj jest jak narzekanie na pierwsze telefony komórkowe. Że mają zasięg tylko w centrach dużych miast, że bateria starczą na 20 minut rozmowy, że cena zakupu urządzenia z kosmosu itp. Póki co nie ma infrastruktury mogącej sprostać oczekiwaniom użytkowników aut elektrycznych, technologia ładowania pozostawia wiele do życzenia a zasięg nie pozwala na swobodne poruszanie się po kraju. Poczekajmy. Technologia idzie do przodu jeszcze szybciej niż kiedyś przy rozwoju telefonii komórkowej. Z roku na rok zarówno infrastruktura, zasięg jak i szybkość ładowania będzie się znacznie poprawiać a ceny będą spadać z uwagi na coraz większą powszechność. Sam jestem zdania, że na dzień dzisiejszy auto elektryczne jest dobrym rozwiązaniem dla kogoś kto mieszka w domu, dobrze jak ma fotowoltaikę a samochodu używa do jazdy po mieście że sporadycznymi wyjazdami na niedalekie dystanse. Używanie auta elektrycznego do jazdy po kraju czy Europie jest jeszcze zbyt mało komfortowe z uwagi na wspomniane ograniczenia. Ale powtórzę - to się zmienia i będzie się zmieniać i uważam za za jakiś czas nie będzie znaczącej różnicy między spalinowymi i elektrycznymi samochodami w kwestii zasięgu, szybkości ładowania/tankowania czy cenie.
@@MarekDrives jasne, tyle że nie napisałem że to się zmieni w mig. Ale porównaj proszę infrastrukturę, zasięg czy czas ładowania sprzed 10 lat i dzisiaj. Ilu producentów robiło wtedy auta elektryczne a ilu dzisiaj. Nie ma różnicy?
@michal120488 różnica jest taka, że telefonów komórkowych nie trzeba było kupować, a elektryki zaraz tak. Oraz zgadzam się, że infrastruktura dziś jest o wiele lepsza niż nawet 3-4 lata temu, ale wtyczek DC przybyło 3x, a BEVów 10x.
@@MarekDrives zgoda co do zakazu rejestracji aut spalinowych po 2035 roku ale to zupełnie inna sprawa. To że urzędnicy unijni wymyślili coś z czym sam również się nie zgadzam nie jest argumentem do krytyki aut elektrycznych jako takich.
@michal120488 po 10 latach od wprowadzenia na rynek pierwszego masowego samochodu elektrycznego mamy zasięg 2x. OK. To nadal 1/4 przeciętnego diesla, z którym tak walczymy. Jeśli ktoś mnie dziś spyta, czy warto kupić EV, moja krótka odpowiedź brzmi NIE. Chyba że.... i tu następuje kilkunastominutowy wykład na temat warunków brzegowych, które nalezy spełnić, żeby EV w Polsce miał sens. Sąsiedzi mają jeden samochód - Sharana w dieslu. I trójkę dzieci. Na co dzień poruszają się zbiorkomem i na rowerach, a samochód potrzebują głównie na wakacje. Nie kupią przecież ID.Buzz, bo nie dojadą nim bez ładowania do granicy. A nawet za zachodnią granicą postoje co półtorej godziny (sąsiad ma ciężką nogę) sprawią, że na miejsce dojadą za 3 dni, a nie przez noc.
Czyli: jak ma się gdzie tanio ładować, a z zawodu nie jest się przedstawicielem handlowym, to już się da, chociaż wymaga to zmiany nawyków. Zwiększone koszty w trasie odbijesz ładując w domu. Potrzebujemy jeszcze tylko co najmniej 2x gęstości energetycznej baterii, żeby zrobić realny zasięg 500-1000 i raz na zawsze pozbyć się range anxiety (dieslem z 700-900 zasięgu mogę sobie wybrać na której stacji chcę tankować - może ma lepszą infrastrukturę albo ceny) albo o połowę ściąć masę baterii. Pierwszy przypadek będzie pewnie dla heavy-duty długodystansowców, reszta pewnie woli lepszą infrę i niższą masę, która dodatkowo obniża zużycie i wydłuża zasięg. Dla mnie wygląda na typowy przypadek technologii, która zaczyna dojrzewać - nie jest już tylko i wyłącznie dla early adopters.
Panie Marku, jak zwykle rzeczowo i dogłębnie wyjaśnione wszelkie pytania. W zasadzie nie widzę podobnych jakościowo materiałów u innych dziennikarzy materiałowych, bije Pan wszystkich na głowę. Pozdrawiam
Marek, SUV 4x4 przyspieszający w ~5sek do 100 zużywa w trasie przy 140km/h 8l paliwa? Elektryk to nie jest samochód dla wszystkich. Ale mając instalację PV (najlepiej na starych zasadach) jeździ się „prawie” za darmo (poniżej 10PLN/100km). Wiec każdy musi odpowiedzieć sobie na pytanie jak użytkuje samochód. Jeżeli raz w tygodniu robię trasę 500 km lub większą to pewnie bym nie kupił elektryka. Ale jeżeli taką trasę robię 4 razy w roku a dziennie robię między 300 a 350 km to kupując elektryka wydaję min. 5x mniej na paliwo. Kolejna kwestia dla fanów braku ekologiczność elektryków, polecam 10 minut w garażu z odpalonym silnikiem spalinowym i dla porównania z odpalonym silnikiem elektryka. Bardzo fajnie też „brak ekologiczność” pokazuje jazda za spalinowym samochodem najlepiej dieslem. Wówczas twój własny układ oddechowy robi za filtr cząstek stałych :-) Do tego dochodzi mniejszy poziom hałasu. Jeszcze jest ciekawa kwestia społeczna pod dyskusję. Czy dla mnie jako mieszkańca miasta, będzie lepiej jak na mojej ulicy będzie stało w korku 200 samochodów elektrycznych czy 200 spalinowych? Czy moje dziecko jadąc na ścieżce rowerowej obok ulicy lepiej niech wdycha spaliny i słucha pracy wydechu prawdziwej motoryzacji” czy może lepiej nie?
Zatem problemem nie jest sama idea auta elektrycznego jako tako. Jest idealne wokół komina, dla kogoś kto ładuje w domu i pod warunkiem normalnej infrastruktury. Infrastruktura jest podstawą dla dalszych podróży i tyle. Gdyby stacje benzynowe były co 400-500 km to i ze spalinówką byłoby planowanie. Auto elektryczne nie jest dla każdego i tyle. Każdy robi co uważa za słuszne pod siebie.
Zwolennicy i przeciwnicy elektromobilności. Dzieli ich 5 do 10 lat.Pierwsi będą mieć samochdy z silnikiem elektrycznym za rok czy dwa, a ci drudzy za pięć czy dziesięć.
Uważam ze bardziej sensowna jest hybryda plug-in Toyoty/Lexus W Nx zużycie w mieście 18kwh w razie dłuższej podróży jest benzyna.A jaka jest Twoja opinia porównawcza? - jeździłeś Nx i Y. Materiał na super poziomie. Miło się oglądało
Rozważałem taką opcję i doszedłem do wniosku że plugin to najgorsza opcja bo łączy wady obydwu napędów. W praktyce porządny plugin kosztuje tyle co porządny elektryk.
@@MarekDrives U mnie dieselem nikt juz nie chce jezdzic. Najwieksza korzysc z elektryka to dzieciaki juz nie pytaja kiedy dojedziemy tylko siedza z bananem od ucha do ucha.
Brawo, bardzo mi sie podobają twoje testy i recenzje samochodów.Nie mam ,ale jestem zwolenikiem EV. Zapewne kolejne auto jak uda mi sie spłacić kredyt to będzie elektryk 😊. A jak Twoim zdaniem też podobna ceny ale szybsze ładowanie KIA EV6 w stosunku do Tesli Y?
Ultra szybkie ładowanie w Polsce to raczej pieśń przyszłości. Jeśli jeździsz dużo na zachód i masz możliwość korzystać z Ionity to można rozważyć EV6. Przy wyborze między EV6 a TMY decydujący może okazać się czas odbioru samochodu bo jeszcze niedawno na EV6 trzeba było czekać nawet 1,5 roku a TMY bywają dostępne "od ręki".
@@MarekDrives 800v system w kia/hyundai ładowania daje sporo na wolnych ładowarkach gdzie masz ograniczony amperaż, bo jak zajedziesz na 50kw ładowarkę z napięciem poniżej 400v w baterii to się może okazać że mimo niskiego stanu baterii gdzie normalnie powinien ładować się najszybciej, idzie poniżej 40KW. Te samochody miały sens przed obniżkami Tesli, obecnie w klasie wielkości TMY nie ma konkurencji.
Samochodzik super! Szkoda, że taki drogi i infrastruktura dla EV w Polsce to raczej śmiech przez łzy… To chyba jeden z najrzetelniej przeprowadzonych testów. Brawo! 👍
@@tokarp390 jazda wokół komina do 50 km dziennie // na 1 ładowanie- to jest 20kkm rocznie => 5000 pln energia elektryczna Koszt jazdy = cenie gazu a jednak bez gazu;) a jeśli jest fotowoltaika (a jest) to taniej… Hybryda droższa od spaliniaka- ale tez i drożej się ja potem odsprzeda.. także realnie różnica w kosztach zakup i eksploatacja (plugin vs spaliniak) - powinna na moje oko się zwrócić po jakichś 2-max3 latach użytkowania (( różnica plugin vs elektryk…. To się raczej nie kalkuluje przy obecnych i przyszłych cenach energii na stacjach ładowania)) ale różnica w doznaniach z jazdy fullelektryk vs plugin jest prawie taka jak spalinowka vs elektryk.
@@piotrpopiel7943 1. pluginem jeszcze nie jezdziłem wiec nie wiem - ale dla mnie już ZOE było świetne 2. co do wartości rezydualnej hybrydy plugin vs hybryda vs mild vs spalina to jaki przykład cię przekonał ? 3. co do cen to też zależy od modelu np. BMW iX3 vs BMW X3 plugin to różnica to raptem 16 tyś PLN przy kosztach serwisu jak za spaliniaka z elektrykiem razem .
@@tokarp390 1. Plugin to taki półśrodek (z reguły nie ma to dynamiki … ale nie do tego służy - ma tanio lokalnie przewieźć z A do B) Zoe to elektryk(miejski- ale elektryk) 2. Wartość rezydualna hybrydy na pewno jest wieksza niż spaliniaka. -> otomoto (3-4 letnie hybrydy vs spaliniak + 10% do ceny) *stan baterii etc jest tu istotny- natomiast w tak młodych samochodach - raczej wsio jest Ok … 3. Co do cen… im wyżej w cenniku tym bardziej się cena zaciera .. i w sumie dla kupującego tak powyżej 200/250 k pln przestaje mieć znaczenie dla kupującego Niewątpliwym plusem elektryka jest możliwość skorzystania z 27k dopłaty - która trochę wyrównuje stawkę … ale do kwoty 248 k … i tu jest problem - bo za 248 k duży - rodzinny elektryk - z rozsądna bateria … nie da rady - Albo w najniższym wyposażeniu … ;(
6:19 a suv diesel spaliłby mniej a koszt bylby jeszcze nizszy :P no cóż. Byłem ciekaw jak to wyglada w swiecie tesli, choc licze, że nie bede musial nigdy z tego korzystac (mieszkania w blokach) ...
Czy ja dobrze widzę, że na Supercharger ładowałeś się na starym V2 zamiast na nowym V3 (250kW)? Można to poznać po tym, że są dwa kable (Tesla i CCS), nowe, mocniejsze, V3 mają tylko CCS i oferują 250kW mocy ładowania.
u nas jest jeszcze masa ładowarek v2 - większość pamiętają czasy 120kW podniesione na 150, no i niektóre tylko zostały rozbudowane o 2 słupki ale nadal to stare konstrukcje
@Grotek nie mam pojęcia. Myślałem, że SuC to SuC. W każdym razie czas ładowania był zgodny z tym, co planowała mi nawigacja, więc zakładam, że moc ładowania była w normie.
@@MarekDrives 250kW i tak działa tylko w bardzo niskim zakresie, chyba max do 20%. Strata między 150kW, a 250kW toax 5 minut. Ale fakt, fajnie by było jakby nawigacja Tesli dawała informacje do jakiego słupka się podpiąć (np. 2A). Dzięki temu nieświadomi użytkownicy uniknęliby podziału mocy ładowania, która występuje w ładowarkach V2.
Widziałem (jakąś, bo oficjalnej nie ma) krzywą ładowania. Przyjechałem z SoC ok. 30% i na początku ładowanie było bardzo szybkie (musiałbym odpalić NAS i przejrzeć surówki, ale mogło być ok. 200 kW).
2:31 doskonale pokazane jak wzrost predkosci nie jest liniowy z zapotrzebowaniem na energie. W skodzie jest jeszcze gorzej (bo pudlo), ale tak skonczyl sie wyscig Vmax.
Jako aktywny uzytkownik i entuzjasta i czlowiek ktory w 80% jezdzi ponizej 30 mil dziennie a dalsza trasa raz w miesiacu, powiem jedno. nastepny glowny samochod bedzie mial baterie 80-100kWh. Bo nawet w 'bardziej cywilizowanym' kraju, jest jak mowisz... jedna zepsuta ladowarka, ktorej status nie jest odzwierciedlony w apce zamienia przyjemny pit-stop w koszmar. I tak, dodatkowe mile zasiegu pozwalaja ci WYBRAC ladowarke, np taka przy hotelu, z restauracja i dobra kawa, a nie zmusza do postoju na Lotosie. oczywiscie w planach jest jakies malenstwo jako samochod do szybkich zakupow czy schoolrunow aby nie ciagac pudla i nie wozic baterii.
Czekam aż nowe baterie 54 kWh trafią do supermini Stellantis. Taka Corsa do miasta by mi robiła (gdybym nie miał dwóch innych samochodów, roweru i metra).
@@MarekDrives my mamy Leaf 2 z baterią 40kwh, dziennie auto jeździ średnio 2h po mieście, ładujemy w domu średnio latem około 1.2 razy a zimą 2. Podłączenie do ładowania to dodatku 3sekundy z życia.. Często jeździmy pod miasto na odległość 80km (nawet mogłoby być to i 150km) bo tak na miejscu jesteśmy kilka godzin/dni i lądujemy się na miejscu za darmo z fotowoltaiki. Jak widać jest to dla nas auto idealne, ta wersja jest też najtańszym EV na rynku, w środku już nie jest taki nowoczesny jak dzisiejsze auta ale wszystko uruchamiane fizycznymi przyciskami - auto idealne. Wiem że testowales kiedyś ale skoro mocno skupiasz się na infrastrukturze to zrób test ponownie w dzisiejszych realiach ale właśnie wersję 39kwh i w ocenie uwzględnij cenę ( z dotacją lub używany). Jeździliśmy nim po Polsce (da się) ale kolejne auto to Cupra Born z baterią nie 58kwh a 77kwh... Hmmm dlaczego? Niech to będzie najlepszy komentarz dlaczego doświadczony kierowca entuzjasta EV musi wydać 28tys PLN więcej do większej baterii... Gdyby infrastruktura była taka jaka powinna to bym wymienił mego diesla na EV z baterią 58kwh no ale po dłuższym czasie użytkowania EV jest mniej entuzjazmu a więcej człowiek chcę używać auto bez tysiąca aplikacji, ryzykownych postojów..
@@ukaszf.9437 " kolejne auto to Cupra Born z baterią nie 58kwh a 77kwh... Hmmm dlaczego? Niech to będzie najlepszy komentarz dlaczego doświadczony kierowca entuzjasta EV musi wydać 28tys PLN więcej do większej baterii... " o to to.. tez planuje przesiadke z 60kWh na +-100.
Brawo. To się nazywa rzetelny test. Zero wciskania kitu, zero tabu. Oglądając Twoje 2 testy Tesli model Y - tak Tesla to w tym momencie najlepszy elektryk na rynku, nie - nie jesteśmy jeszcze gotowi na bezstresowe poruszanie się elektrykiem w większości przypadków. I oczywiście można niuansować - fanbojów i tak nie odstraszysz, przeciwników też ciężko będzie przekonać;)
Mamy już na rynku elektryki 10 letnie i starsze, nadal jeżdżą mimo bolączek początkowych lat produkcji. Im nowsze tym trwalsze. (np. Leaf, Model S). Samej gwarancji na napęd masz zazwyczaj około 8 lat...
Jak podajesz koszty z ładowania to kierujesz się wskazaniami komputera pokładowego czy domowego licznika prądu, licznika stacji ładowania? Pytam, bo na zagranicznych kanałach testerzy pokazują różnice, nawet w przypadku ładowania prądem DC na CCSach, gdzie straty ładownia w niektórych modelach dochodzą do 20% !
Na szczęście nie planuję już żadnych dłuższych tras EV. Myślę, że do czasu jakiegoś przełomu w technologii akumulatorów lub wydajności motorów elektrycznych mam ten temat z grubsza załatwiony. I oczywiście, że w normalnych okolicznościach przed trasą sprawdzam PS, ABRP, etc.
Wystarczy rzut oka na mapę która było widać w materiale, żeby się zorientować gdzie jesteśmy z infrastrukturą… i to się niestety szybko nie zmieni. Trzeba dobrych kilku lat zanim taka sieć mocnych ładowarek będzie powszechna w Polsce. Na razie jesteśmy daleko daleko w tyle i tak długo takie analizy będą dyskwalifikujące dla auta głównego na trasy i póki co to ma sens jako auto w mieście albo na krótkie dystanse i idealnie z instalacja PV w domu.
Problem w tym, że równolegle z rozbudową infrastruktury zwiększa się ilość samochodów elektrycznych. Nie jestem pewien czy wciągu kilku lat będzie lepiej jeśli o wolną ładowarkę będzie być może trudniej niż dzisiaj.
Cześć, bardzo wartościowe testy, brakowało mi takich na UA-cam, a też rozważałem Teslę. Wniosek dla mnie jest taki, ze na razie to nie dla mnie temat. Za słaba infrastruktura.
Jeśli jeździsz w trasy na północny wschód to na pewno. Wszystkie inne kierunki bez problemu. W hotelach i apartamentach często są ładowarki albo zwykle gniazdko, z którego można skorzystać i tak najczęściej robię - nie ładuje w trasie tylko w domu i potem na miejscu (Krakow, Gdańsk)
Jak wygląda rekuperacja w Y bo temat jest pomijany, ponoć jak nie rozgrzeje akumulatora to rekuperacji nie mam(zwłaszcza w zimie). Czy przygotowanie auta do wyjazdu podgrzewa akumulator? Jak wygląda eksploatacja Tesli przy garazowaniu pod "chmurka" gdzie do superchargera mam sporo km.
W Tesli zdolność rekuperacji to wypadkowa temperatury baterii i poziomu naładowania - na wyświetlaczu jest taka przerywana linia wskazująca ograniczenie. Tak, przygotowanie auta do jazdy (kliknięcie na aplikacji ogrzewania wnętrza i ew. odszraniania szyb także podgrzewa baterię). Mój M3LR stoi pod wiatą, nie ma żadnego problemu z eksploatacją w zimie, podgrzewanie nie zużywa jakoś zauważalnie dużo prądu. Generalnie w zimie trzeba założyć, że rekuperacja będzie częściej ograniczana niż w lecie - albo to dla Ciebie OK, albo trzeba kliknąć w menu, żeby w przypadku ograniczenia rekuperacji auto dokładało hamulce i wtedy cały czas masz te same wrażenia z jazdy.
Podstawowy blad w kalkulacji to roznica w cenie pomiedzy elektrykiem a samochodem spalinowym.Obawiam sie ze roznica w cenie przejazdu 100 km juz zostala z gory zaplacona w momencie zakupu tego auta ( pewnie bedzie podobnie z rata leasingu). Nie wspominajac ze wartosc elektryka po 10 latach bedzie zadna - oczywiscie zakladajac zakup auta.
Nie powiedziałem, że w tej kategorii cenowej. Powiedziałem, że o podobnych gabarytach. Myślę, że w cenie doposażonej Tesli (a nie bazowej) można już spokojnie kupić sensowne X3 w dieslu. Pod zamówienie będzie trudno, ale ze stocku spokojnie coś się znajdzie. Myślę, że z dwojga złego wolałbym już hybrydowego NXa niż elektryczną Teslę. Ale jak powiedziałem na końcu tego materiału: w moim życiu nie ma miejsca na elektryka.
@@MarekDrives Dzięki :) Zastanawiamy się nad modelem Y Performance bo: - ma relatywnie duży bagażnik i generalnie dużo schowków a my regularnie wozimy podwójny wózek, - mamy możliwość ładowania w domu/w pracy (chociaż sporadycznie jeżdżę samochodem do pracy, tylko gdy mam coś do załatwienia) - jeździmy samochodem głownie po mieście i okolicach (95% naszych wyjazdów "w trasę" to 100km w dwie strony) - przyśpieszenie / bezpieczeństwo (chyba że się zapali 😂) - software, software i jeszcze raz software. Design to "jak to działa". Jak widzę jak działa soft u tradycyjnych producentów jednocześnie wiedząc że będę musiał z niego korzystać przy każdym przejeździe to chciałbym mieć coś co po prostu działa Trzyma się to kupy?
@@-rurza- absolutnie. Zauważyłem, że pracownicy sektora IT bardzo lubią Teslę i rozumiem dlaczego. Legacy automakers słabo ogarniają soft, często przesadnie go rozbudowują, ale nie oferują wartości dodanej. I to się zgadza. Nie rozumiem fetyszu z 0-100 w samochodzie, który w związku z tym bardzo szybko traci zasięg, ale to chyba jak z motocyklami. Za ułamek ceny każdy może przez chwilę czuć, jakby prowadził Ferrari. Gwarantuję, że to po paru razach to się znudzi, ale słyszałem już wielokrotnie, że Performance na tyle niewiele różni się ceną od LR, że warto. No nie wiem. Jeśli rzeczywiście głównie do miasta i nie ma dłuższych tras, to OK. Znam przypadek, kiedy żona powiedziała dość, bo chciała szybciej wracać do domu, a nie 90 kmh po autostradzie vs. pół godziny na ładowarce. Jak się ma czas i jest ładna pogoda, wszystko wygląda lepiej. Jak jest listopadowe popołudnie, to perspektywa się zmienia :) Ale do 100 km, to nie ma problemu.
Super odcinek, dzięki Marku, że przedstawiłeś tak dokładne wyliczenia❤👍👍👍👍🙂🙂🙏🙏 Moim zdaniem elektromobliność w Polsce nie będzie się rozwijać zbyt szybko
Nie będzie się szybko rozwijać bo mało kogo stać na zakup elektryka i nawet szybka ładowarka ustawiona co 10 km w każdej miejscowości w żaden sposób tego nie zmieni
@@konradkonrad3525 No właśnie o to chodzi, że elektryki będą tańsze, bo cały czas tanieją, a spalinowe drożeją. . Przecież już w tej chwili nie kupisz nowego samochodu poniżej 60 tys Nowa Dacia Sandero to koszt 62900 zł. Auta spełniające normy Euro 7 będą dużo jeszcze dużo droższe i mniej trwałe.
Myślę, że w mieście, w lecie nie ma dużej różnicy. Może być trudniej na ciasnych, szybkich zakrętach, ruszanie na mokrej nawierzchni... Nawet tym egzemplarzem z napędem na wszystkie koła o mało nie wywaliłem w barierkę na zjeździe z autostrady. Fakt, celowo jechałem za szybko, żeby sprawdzić, jak się samochód zachowa. No więc zachował się o wiele gorzej, niż się spodziewałem.
@@MarekDrives Preferuję raczej ekonomiczną jazdę, więc nie jest to dla mnie problemem, bardziej boję się że przy dużych opadach śniegu i masie samochodu mogę mieć problem z wyjazdem z pobocza, lub nawet latem w mieście z podjazdem pod duży krawężnik. Nigdy nie jeździłem tylnonapędowcem, tylko jakieś krótkie odcinki, ale właśnie tak zapamiętałem zjazdem BMW.
Tak a propo.... Tesla model Y jest jedynym SUVem który staniał przez ostatnie 2 lata. Poza tym moim zdaniem on cenowo ma sens tylko w podstawowej wersji w bo w tej cenie nie ma konkurencji.
W materiale pada zwrot "nadrobiłem drogi". Wiem, że to zapomniana forma, ale w takim przypadku dużo lepszym zwrotem jest: "nadłożyłem drogi". A poza tym? Materiał wiernie oddaje realia jazdy elektrykami w Polsce. Też miałem okazję udać się elektrykiem w długą trasę. Przy trasach liczących ponad 300 km straty czasowe w autach EV zaczynają być irytujące. Przy jazdach lokalnych - elektryk ma same zalety. Im większe korki i ruch bardziej spowolniony - tym zużywa mniej energii. Zupełnie inaczej niż w samochodzie spalinowym. Na szczęście sytuacja z ładowarkami się powoli poprawia.
Zooptymalizowane BEVy pod wydajną jazde 140kph+ to myślenie życzeniowe - w większości państw limity na autostradach to 100-120kph, do tego większość pokonywanych dystansów to krótkie dystanse/jazda po wolniejszych drograch krajowych: en.wikipedia.org/wiki/Speed_limits_by_country#/media/File:World_Speed_Limits.svg
A co mnie obchodza limity w egipcie czy azerbejdżanie? U naszych sąsiadów są od 130 do bez limitów. Bo polacy raczej po europie jeżdżą: Czechy, Dania, Francja, Niemcy, Węgry, Włochy, Słowacja....wczędzie minimum 130 (lub według znaków).
Hej. Fajny materiał, trochę mi wyjaśnił i jestem bliski pointy, którą przedstawiłeś, a jeszcze bliżej jest mi do tego by nadal pozostać przy moim podstarzałym, acz nadal fajnym dieslu i rowerze, o ile pogoda pozwala. Mam też pytanko odnośnie materaiłu. Na zdjęciach zauważyłem, że auto trzyma się bardzo blisko, a nawet haczy o pobocze. Zastanawiam się czy to kwestia tempomatu, czy też coś na linii prowadzenie tesli-kierowca, lub po prostu słabszy dzień kierowcy.
hej Marku: mówisz " jeszcze nie jestesmy w tym miejscu" to że dzisiaj w pracy jest darmowe ładowanie : to jest przejściowe/niech tylko więcej aut elektrycznych sie pojawi i koniec. W domu = bo panele/ ale za darmo ich nie kupisz więc inwestycja musi być. Jeżeli mieliśmy jazde za darmo elektrykami to już te czasy minęły, prognozuje sie 2-3 lata dopłat tu i tam, free paringów i buspasów i goodbye. Natomiast Twój test jest interesujący dla takich jak ja "z chłopskim rozumem": tesla 3000 km = 1925 zl. 65 zl na 100 km : suv 3000 km - 1630zl. 55zl na 100 (spalanie 8L). Ja rozważam zakup dokładnie Y longue range i sprzedać od nowości 6 letnią Mazda CX5 (spalanie 6.2 bo jeżdżę jak dziadek). I siedzę w Excelu od dawna by policzyć to i owo i zbyt wiele zmiennych jest dla elektryka. Cena prądu może być w domu X albo Y, ładowarki albo X albo Y. Z benzyną jest inaczej - zakładam że litr benzyny kosztuje mnie 2 Euro (mieszkam w Belgii) i generalnie w bilansie rocznym średnio tak wychodzi, tu sie wyrównuje. Przeszukuję net/youtube i dużo jest opiniii z USA ale USA nie jest porównywalne, polski YT - cieżko powiedzieć : nie że Cię komplementuję ale mówisz jak jest i ma to sens, reszta dziennikarzy, recenzentów pierniczy od rzeczy i bez konkretów. Więcej juz wierzyć można prywatnym właścicielom którzy coś tam nagrają ale nie zawsze wiadomo o co im chodzi, czy to start do YT czy CUŚ. Więc pewnie zrobię to co 6 lat temu kiedy kupowałem nowe auto: zagadywałem ludzi na ulicach, parkingach pytajac o auto, plusy i minusy i to miało najwiecej sensu, dla mnie w każdym razie. " jeszcze nie jestesmy w tym miejscu" : jak dla mnie "tam" nie bylismy nigdy i nie będziemy.... Pozdrawiam
Zgadza się. Po okresie mniej lub bardziej darmowych publicznych ładowarek teraz pozostaje tylko tanie ładowanie w domu. W Polsce mieliśmy boom na PV i kto ma PV na tzw. starych zasadach (net metering) ten wykorzystuje nadwyżkę produkcji do ładowania samochodu "za darmo". Wiadomo, że nie za darmo, bo najpierw musi zamortyzować się instalacja, ale dzięki EV zamortyzuje się szybciej i będzie ładowanie już naprawdę za darmo. Jeśli EV ma być zakupem z oszczędności, to trzeba spełnić wiele warunków, które będą się różniły w zależności od lokalizacji użytkownika.
Ustosunkuję się jako zadowolony posiadacz tesli 3 LR po dwóch latach i 60 tys. km. Zgadzam się, że dłuższe trasy w Polsce wymagają planowania. Tak jest w PL, bo w większości krajów Europy SuC tesli jest tyle, że jazda z nawigacją tesli, która planuje też ładowania jest nawet wygodniejsza niż spalinowym. U nas ciągle trzeba mieć minimum dwie aplikacje Greenway i Orlen. Dla mnie to niewielki kłopot biorąc pod uwagę liczne zalety EV, ale osoby mniej zaawansowane technologicznie mogą mieć z tym problem. Dziwi mnie zużycie 27 kWh/100km przy 140 km/h w porównaniu z moim (20 kWh) i zużyciem przy 120 km/h. Na prądzie ładowanym w domu można jeździć nie tylko po mieście, ale też robić dłuższe trasy w ramach zasięgu EV. U mnie zasięg to 300+ km na autostradzie, 500+ km na drodze krajowej co wystarcza mi na większość wyjazdów weekendowych - z reguły co weekend robię 200-350 km. Także jadąc w dłuższą trasę pierwsze kilkaset kilometrów zrobimy na prądzie z domu. Przy ocenie czasu jazdy w dłuższej trasie należałoby wziąć pod uwagę, że kierowca EV nie musi tankować przed wyjazdem i po powrocie, a ładowanie u celu często może połączyć z parkowaniem, wtedy często okaże się, że to kierowca EV stracił mniej czasu. Ja robię rocznie 25 tys. km w Polsce i ok. 5 tys. po Europie i trasy wymagające korzystania z ładowarek publicznych robię średnio raz na miesiąc. Spalinowy musiałem tankować co najmniej raz w tygodniu. Twierdzę, że dla mnie i dla większości innych kierowców EV to sumarycznie oszczędność czasu, choć sporadycznie jakaś jazda potrwa dłużej. Moim zdaniem kupowanie EV do miasta nie ma ekonomicznego sensu przy obecnych cenach nowych i używanych EV. Sens ma jedynie zakup takiego EV, który sprawdzi się i w mieście i w trasie. Dziwi mnie, że ten (jeden z lepszych) i inne testy koncentrują się na roztrząsaniu mniej czy bardziej realnych wad EV względem spalinowych, a tak mało mówią o licznych zaletach EV. Przecież nie przypadkiem tak niewielu kierowców EV chce wracać do spalinowych. Te zalety to np.: ładowanie w domu, cisza i brak wibracji, natychmiastowa reakcja na gaz, one-pedal driving, możliwość ustawienia komfortowej temperatury przed wejściem do samochodu (latem i zimą), prawie zawsze dużo tańsza jazda...
@@MarekDrivesJeżeli faktycznie spalinowy prowadzi się Panu tak samo dobrze lub lepiej niż EV, to czy 2x niższy koszt jazdy (np. do Hiszpanii nie jest konkretną zaletą?
@andrzejjaszkiewicz7383 tak i ze względu na jazdę samochodem elektrycznym musiałem nocować w Wiedniu. Nie twierdzę, że 11h za kierownicą to rozwiązanie idealne (chociaż znam hardkorów robiących dłuższe trasy bez noclegu), ale spalinowym dałbym radę. Wyprawa iXem była tak zaplanowana, żeby to miała jakikolwiek sens. Zamiast do Bolzano wystarczyło pojechać do Salzburga, ale wtedy nocleg w Wiedniu zostałby wyśmiany, bo jeszcze 1-2 ładowania i jakoś by sie dotoczyło do celu. Nad ranem. Szczerze? Mieliśmy zaplanowaną trase w Alpy samochodem spalinowym i zrezygnowaliśmy z niej, bo nie mamy czasu. Sam przejazd tam i z powrotem trwałby 4 dni, bo nie chce mi się siedzieć za kółkiem dłużej niż 9-10 godzin, a potem jeszcze trzeba być przytomnym, żeby na miejscu coś nagrać, czegoś doświadczyć, coś zobaczyć. Czyli trasa powyżej kilkuset kilometrów w jedną stronę nie jest dla mnie przyjemnością. Z tą różnicą, że samochodem spalinowym zrobię przerwę w toalecie i pojadę dalej, a samochodem elektrycznym zaplanuję dwa ładowania i (w Polsce) lepiej, żeby ładowarki działały i nie było kolejki.
Gszyb Dawid/daniel miałby inne zużycia prądu w Tesli, co najmniej o polowe nizsze😂😂😂 No i nawijałby długo o elonie tusku, ze na Twitterze dodał ikonkę „wow”😂😂😂
Też testowałem ostatnio Model Y. Materiał fajnie zrobiony ale widzę pewne błędy z założeniach (skonfrontowane osobiście z rzeczywistością). Po pierwsze (1) błędne wg mnie jest zakładanie kosztów użycia na trasie dla prędkości 140 km/h (końcowy slajd) oraz w ogólne odnoszenia tego do prędkości. Jest to czysto teoretyczna prędkość wynikająca z limitów na polskich autostradach ale proszę mi pokazać kogoś kto osiąga taką średnią nie łamiąc przepisów. W moim aktualnym spalinowym pasacie jest pokazywana średnia na trasie i szczerze mówiąc mimo jazdy po autostradach i to często z prędkościami równymi limitowi i tak na koniec sukcesem jest gdy na całej trasie z dojazdem do domu i z domu osiągnę średnią na poziomie 100 -110 km/h. Tak więc zakładanie prędkości 140 km/h jest wg mnie czysto teoretyczne (chyba, ze ktoś łamie przepisy .. wtedy faktycznie spalinowy może i wygrywa). Zabrakło mi np,. Informacji jaka była faktyczna prędkość średnia do miejscowości pod Wrocławie oraz ile faktycznie na tej trasie spalono sumarycznie KWh? Piszę o tym, gdyż również podobnie liczyłem zasięgi zanim nie przejechałem się testowo Teslą i ku możemy zaskoczeniu realny zasięg był duży większy od wynikające z wyliczeń i mimo, ze zrobiłem trasę za Warszawę, to czasami trzeba było jechać za jakimś samochodem, czasami był jakiś remont, czasami zjechać w lokalną drogę itp. .. tak więc mimo jazdy z możliwą dozwoloną prędkością spalanie wyszło na poziomie 12 - maks. 14 kWh (TESLA Y była w wersji RWD - tylko tylni napęd więc może to też miało znaczenie, ale moim największym błędem w obliczeniach było złudne założenie, że na trasie na za Warszawę będę miał średnią ok. 100-120 km/h .. w sumie wyszło może 70 km/h a więc i spalanie było dużo dużo mniejsze … a zasięg ciągle wzrastał). Ale największym zaskoczeniem było spalanie w ciągu dnia w zakorkowanej Warszawie .. tam ku mojemu zdziwieniu spalanie średnio było < 10 kWh (w pewnym momencie średnio było nawet poniżej 8 kWh) i to naprawdę bez oszczędzania (wręcz przeciwnie .. testowałem przyśpieszanie, itp.). Druga sprawa (2) to znowu tendencyjne porównanie do SUV-a na końcu w codziennej eksploatacji. Założono, że SUV spala 8L … tylko czy tak samo jest w mieście (chyba, że mówimy o SUV Hybrydowym)? Tak więc należałoby porównać 440 pln vs SUV ale spalający trochę więcej niż 8L aby porównanie było właściwe.
Z Goli Dzierżoniowskiego do Warszawy jadąc 110 powinno się dojechać bez ładowania, ale tak na żyletkach. Ostatnia sensowna ładowarka jest 90 km od domu, więc na tej wysokości należy podjąć decyzję.
Aż takich notatek nie robiłem. Z GD wyjechałem z SoC 96% i musiałem doładować 24 kWh 90 km od Warszawy. Od Wrocławia jechałem 120 km/h na tempomacie. Z GD do Wrocławia był korek, ale zużycie 12 kWh. Potem znacznie wyższe.
@ Marek: Do pełnego obrazu ekonomii należało by dodać: ile kosztuje wynajęcie Tesli a ile SUVa (tutaj np Mazda CX5 2 l benzyna ) Bo tak o paliwie już wiemy ale o koszcie najmu - który może być decydujący - nie za wiele.
Z wypożyczalni? Wejdź na stronę no smog rent i avisa. Będziesz miał odpowiedź. Leasing? Akurat Mazda będzie pewnie znacznie tańsza, ale Tesla podobno jest premium... cholera, Mazda podobno też :) Wygrałeś.
Trzeba skończyć logistykę na uniwersytecie, żeby zaplanować optymalnie podróż. W spalinowym, wsiadam, jadę prawie 1200km i nie muszę myśleć przez całą drogę kiedy, gdzie, jak długo, czy, za ile, naładuję akumulator. Z czasem pewnie będzie lepiej, albo i nie, jak 60% aut będzie się ładować, to tak dobrze i tanio, nie będzie.
Jeżeli potrzebujesz mieć inżyniera z logistyki żeby spojrzeć na ekran komputera, który sam ci obliczy kiedy i jak długo oraz gdzie musisz ładować, to się nie dziwie ze mamy takich logistyków :/ Wchodzisz do samochodu, wpisujesz adres, a Tesla sama na podstawie danych z GPSu i aktualnej mocy baterii obliczy wszystko co musisz zrobić
Nie znam 450 konnego SUVa spalającego 8l w trasie, a wy? Testowałem Stelvio, obojętnie jak się starałem było powyżej 10l. Dodatkowo, producenci dla tych mocniejszych silników w większości zalecają paliwo PB98.
@@MarekDrives Zgadzam się, jeżeli ktoś lubi prowadzić, raczej wybierze wersje Performance, ew Model 3 Performance. Dobrą robotę robi też zawieszenie KW w Tesli, zwłaszcza że stosunek koszt/efekt jest nie taki zły i Tesla nie robi problemów z gwarancją.
dostepna w czasie jazdy moc w elektrykach to okolo polowa maksymalnej. jesli producent podaje np 179 kW to jest to moc dostepna tylko przez pare sekund , dluzej masz tylko polowe a wiec ok 90 kW.
Mam taką samą Tesle,potwierdzam w mieście to ok13 kWh,między miastami na drogach krajowych tak samo ok 13-14 kWh, przy 140 autostradą to 22-23 kWh, przy 150-170 to 2526 kWh, naprawdę nie wiem jak można zużyć 27 kWh przy prędkości 140 km/h.W dni bezwietrzne w obie strony pomiary są podobne,pozdrawiam.
@@ElGovanni Nigdy nie widziałem testu Y LR gdzie przy 140 km/h było w okolicach 30 kWh,jeżdżę drogami szybkiego ruchu bądź autostradami zawsze z obciążeniem ok 200kg i nigdy nie miałem tak dużego zużycia. Dzisiaj robiłem test przy 130 km/h,pod wiatr 21,4 z wiatrem 18,7 i 200kg w samochodzie oprócz mnie,zużycie było zresetowanie przy prędkości 130 km/h I trwało ok 30 km.
Jedyne, czego brakuje mi w samochodach o napędzie spalinowym, to one pedal driving. W codziennym użyciu, bo są sytuacje, kiedy nie jest wskazane. Powtarzam: elektryk jest do przemieszczania się. I nie mam za złe ludziom tego, że chcą po prostu coś do przejechania z A do B. Ba, można mieć elektryka na co dzień i M3 na dni, kiedy chce się poszaleć. Kto bogatemu zabroni? Natomiast przesiadka z ICE do BEV i z powrotem do ICE to moim zdaniem żaden problem. Trochę jak jazda MT/AT.
tak mowi wiele osob , ktore jezdzily malymi spalinowkami typu golf , skoda itp. ja kiedy przesiadlem sie z wiekszego elektryka ( mustang E) na bmw5 diesel - jakbym przesiadl sie z podskakujacych taczek na plynaca lodz . w elektryku tylko przyspieszenie jest wieksze przy starcie ( czyli kilka sekund ) i brak w tym momencie ryku silnika. w czasie jazdy i glosniej i twardziej ( ogolnie sa gorzej wyciszone , ciezki samochod, gorsza amortyzacja ) . azjatyckie konstrukcji sa dla azjatyckiej anatomi , czyli osob mniejszych - kwestia czasu kiedy wypadnie dysk. amerykance sa wygodniejsze.
Teraz się urlopuję na Bornholmie. Jestem zaskoczony jak dużo Tesli tutaj jeździ. EV6 czy eNiro też jest sporo. Ładowarki są. Aaa zapomniałbym....max prędkość na wyspie to 80km/h a w terenie zabudowanym 50km/h. Przekraczanie prędkości kompletnie nieopłacalne więc nikt nie zapierdala, wszyscy jadą przepisowo, są uśmiechnięci. Jak dobrze, że nie ma tu polskiej hołoty. Benzyna droga, 95-ka ok 8,50 PLN
Wiesz masz racje.. byłem w kwietniu na kanarach i ograniczenie na wyspach do 90 km.. ale nikt nie zapierdala ... nikt Cię nie taranuje, nie spycha z drogi ... Masz racje nie ma tej polskiej hołoty... jeździ się przyjemniej i jakoś nie czujesz cały czas pieprzonego wyścigu szczurów na drodze...pzdr
Ponieważ też posiadam własną instalację ponadwymiarową i w trasy dłuższe niż 150km jeżdżę może 2 razy w roku też chętnie kupiłbym jakiegoś elektryka. Niestety elektryki w dalszym ciągu są daleko poza moimi możliwościami finansowymi nawet biorąc pod uwagę wszelkie formy finansowania
Dlatego zanim zarezerwujesz nocleg w hotelu, dzwonisz i pytasz o dostępność punktów do ładowania. Ile mają, czy można zarezerwować, etc. O wszystkim mówilem tu: ua-cam.com/video/M_KCZG1HrdY/v-deo.html
Brawo!!!! Wniosek jeden zamiast cudownej izery 30 stacji szybkiego ładowania po 10 stanowisk przy trasach... Tego brakuje teraz w polsce a nie elektrycznego poloneza
@@MarekDrives izera kosztuje nas teraz 500mln PLN, i nie mamy nic kolejna Arriniera jeśli ktoś tego gniota pamięta... jaki kraj tacy terroryści... 500milionów za tyle było by 50 habów po 10 stanowisk...
@@MarekDrives aktualny premier się przy niej lansował, NCBiR dawał kasę na dotacje, ludzie kupowali udziały. Państwowe to to nie było ale znamiona poparcia państwa były znaczne.
@@takbo1128 Smart #1 na platformie Izery zaczyna się od około 193k. Tyle samo ma kosztować volvo ex30 na tej samej platformie. Tamte marki są własnością Geely, więc nie muszą płacić za licencje platformy. Oznacza to że izera będzie "biedniejsza" i będzie kosztować tyle samo... Fabryka Tesli w berlinie, która produkuje 2 warianty 1 modelu - igreka kosztowała prawie 30 mld zł (5.9 mld euro). Cała Izera ma budżet 500 mln zł na wszystko(!), a do tego musi zaczynać od nowa, bo to co do tej pory zrobili nie miało sensu... Polski Theranos? W Polsce jest produkowany Jeep EV, który kosztuje od 185k. Ma być produkowany Fiat 600 EV od 190k. Ten Jeep to jest dacia za prawie 200k ... Pod koniec tego roku ma się pojawić model 3 highland, który najprawdopodobniej w pełni doposażony będzie kosztował 180-190k (obecnie 205). Jak Polskie fabryki mają z nim konkurować? Za ile lat Polskie fabryki upadną?
Marku, nie do końca zrozumiałem podsumowanie… elektryk ma sens do jazdy w koło komina, ale na wyjazdy wakacyjne nie? Jeżeli na wakacje jadę 2-4 razy w roku to nie będzie mi przeszkadzało 2h więcej w trasie, bo przez 90% czasu jednak kręcę się po mieście. ;) Jeżeli ktoś co tydzień robi trasy powyżej 400-500km to dla niego elektryk może być uciążliwy, ale to też zależy.
Każdy musi zrobić własny rachunek sumienia. Ja też nie jadę 400-500 km bez zatrzymywania (dziś zrobiłem 600 km z dwoma przystankami po 10-15 minut), ale żeby przystanki EV mogły trwać 10-15 minut, muszą być mocniejsze ładowarki, a samchód musi być w stanie tę większą moc przyjąć. Tymczasem, gdyby moja dzisiejsza trasa odbywała się samochodem elektrycznym, to albo podróż by się wydłużyła, bo na całej trasie nie przekroczyłbym 110 km/h (a jechałem głównie autostradami i drogami szybkiego ruchu, więc 120/140), albo by się wydłużyła, bo na ładowarkach spędziłbym po pół godziny, a nie po 10-15 minut.
@@MarekDrives tak, dlatego mówiłem, że 2h więcej w trasie na wakacje jest dla mnie ok ;) obecnie czekamy na Y, żeby się pozbyć z domu drugiej spalinówki.
@@marekmajewski7633 w sumie nic z tradycyjnym napędem nawet nie braliśmy pod uwagę ;) u nas spalinowy samochód jest bez sensu, bo do pracy mamy 5-7km, wiec silnik nawet nie ma kiedy się zagrzać. Mam obawę, że taki silnik dużo nie wytrzyma i będą z nim problemy.
@@marekmajewski7633 no właśnie ja różnicę znalazłem na korzyść Tesli YLR, bo po pierwsze wzialem dofinansowanie 27k, po drugie do porownania wzialem BMWx3, Merca GLC i Mazde CX-60 . Wszystki wyszły drożej. Do tego 90% moich przebiegów zrobie na swoim prądzie z PV, co da kolejne oszczędności.
W tym całym narzekaniu na infrastrukturę w PL trzeba zwrócić uwagę na to dodatkowe ładowanie na Orlen co miałeś bo musieliście siku... Tak to powinno wyglądać, czyli niezastanawiasz się a ładujesz przy okazji. Dlatego Orlen wymiata konkurencję właśnie przez lokalizację, tak to powinno wyglądać. Gdyby połączyć baze lokalizacji stacji paliw i pieniądze Orlenu z jakością obsługi i działania GW to byłoby idealnie i nie trzeba byłoby kręcić takich odcinków.
Zgadza się. Z wyjazdu iXem w Alpy pamiętam przede wszystkim to, że na Zachodzie były huby z prawdziwego zdarzenia i wszystkie były zlokalizowane przy jakiejś infrastrukturze gastro, do tego plac zabaw dla dzieci, etc. Z tej perspektywy ładowarki Orlenu są atrakcyjne, ale to zwykle jedno stanowisko (nawet jeśli ma trzy końcówki, to nie oszukujmy się - jeden samochód blokuje ładowarkę dla wszystkich oczekujących). Przez te 3k km zaobserwowałem, że obecnie Orlen jest najmniej problematyczny (poza SuC). Na każdym Greenwayu był jakiś problem z autoryzacją, trzeba się było przepinać między stanowiskami, itp. Tym razem Orlen działał bezbłędnie.
Spoko materiał ale mam pytanie. Marku, z jakiego powodu w zestawieniu cen prądu i paliwa znalazł się SUV który pali 8L na 100 km ? 8L na 100 km pali np mazda cx-5 z silnikiem wolnossącym o mocy 194 km a Tesla ma napęd na 4 koła i moc przynajmniej ponad 400 km. A więc dlaczego w zestawieniu nie widnieje spalanie suva porównywalnego wielkością ale także i mocą ? Czyli np Audi SQ5 lub jakiś Marcedes AMG ?
90 PLN za 100km robi wrażenie. Ale tak wychodzi. Prędkość autostradowa, tankowanie/ładowanie przy autostradzie, spalanie 26kW x 3,5 PLN = 91 PLN. 91 PLN / 6,4 = 14l/100km. A miało być taniej ;)
Wybrałeś najdroższą opcję ładowania z możliwych to po pierwsze. Po drugie ile tras powyżej zasięgu elektryka robisz rocznie ? Bo ja może kilkanaście, a więc 95% mojego przebiegu robie z prądu w domu, który to mam ze swoich paneli. Rocznie oszczędzam jakieś 7-8k zł na paliwie.
@@GRASSIK1980 oszczędzasz na paliwie jasne ale dopłaciłeś do elektryka więcej niż za spalinowe auto tej klasy, więc na zwrot trzeba poczekać. Z własnym ładowaniem to jednak wciąż jedyna sensowna opcja
@@domeniarzdomeniarz6072 no właśnie nie zapłaciłem więcej. Skonfiguj sobie Merca GLC, Mazde CX-60, BMW X4 , z jakimś sensownym silnikiem , wyposażeniem i zawsze wylądujesz gdzieś w okolicy 250-300k. I jak sobie pomysle ze bede wydawal na paliwo, przeglądy ASO itp... to rocznie może wyjść 10k na korzyść EV.
12k km zrobiłem za około €700 to samo spalinowym autem ze średnim spalaniem na poziomie 6.5l/100km po cenie €1.5/l około €1200. Oszczędność jest ale przy tej cenie auta zwrot inwestycji po około 300k - chodzi mi o różnicę pomiędzy ceną spalinówki a elektryka. Co do infrastruktury to się nie wypowiadam bo tu gdzie mieszkam ładowarek tych szybkich jest w bród. Więc nie ma sensu pisać o czymś co w PL nie ma miejsca.Czy elektryk jest dla każdego? Moim zdaniem kurier, dostawca,listonosz, taksówkarz i ludzie jeżdżący bardzo dużo wokół komina. Na trasę? Niestety tylko ten z ogniwem paliwowym ale w Polsce to jakaś abstrakcja. Moim zdaniem to jest przyszłość tylko lobby wysysa nasze pieniądze brnąc w ślepy zaułek. Tutaj widzę szansę dla polskiej Izery, niestety rządzący głupsi od kamienia i idą z nurtem tam gdzie trzeba będzie zawrócić , co zresztą już niektóre państwa zrozumiały.
Skoda Superb 2022, 2.0 TDI 150 Km. Na jednym tankowaniu przejechałem 1375 km i zostało jeszcze 50 zasięgu. Dolałem do pełna 64 litry i dalej w trasę. Hej
Bardzo fajny test, dużo pracy w to włożyłeś, bardzo rzetelnie. dobrze, ze zrobiłeś to z własnego budżetu, to nie ma bullshitu. Wydaje mi sie, ze te nowe auta z bateriami 140 kWh będą sensownym rozwiązaniem. W takim aucie po autostradzie zrobisz te 500-600km na jednym ładowaniu, wiec trasy z wawy do Poznania/Szczyrku/Wrocławia zrobisz na raz. W dłuższych trasach i tak sie trzeba zatrzymac i tak, wiec nie będzie to aż tak męczące.
@@MarekDrives nie będą, bo gęstość energii systematycznie rośnie. Między 2010, a 2020 rokiem wzrosła kilkukrotnie. Dodatkowo obserwując przyrost gęstości energii przez ostatnie lata widać wyraźnie, że to jeszcze przyspiesza. Dzisiejsze ogniwa LFP dorównują pojemnością ogniwom NCM sprzed paru lat. Zresztą NIO zapowiedziało że pod koniec tego roku pojawi się samochód z ogniwami z elektrolitem stałym gdzie 150 kWh będzie ważyć ok 450-500 kg. BMW również nawiązało współpracę z Power Solid (czy jakoś tak) i zapowiadają prototyp do 2025 roku. Nawet jeżeli te zapowiedzi się opóźnią o 2-3 lata to i tak w dalszym ciągu jest to ogromny postęp. Zajmuję się akumulatorami i przypuszczam, że w przeciągu najbliższej dekady zasięgi się podwoją 😉
A korzystałeś z ABRP przy planowaniu? Bo bez tego się żyć nie da. To chyba jedna z głównych wad elektromobilności - konieczność używania zewnętrznych planerów i map ładowarek, bo te wbudowane albo są bezużyteczne (pozdrawiam Toyota) albo istotnie gorsze od ogólnodostępnych planerów. No i wybór ionity dla górnej estymaty kosztu to też z lekka przesada bo mają w kraju całe 4 stacje. Dużo częściej ładowany jest znaczenie tańszy orlen czy greenway. Wtedy wychodzi jak ~benzyną, czyli lipa Btw jak już robisz geek out to weź chociaż wrzuć krzywkę ładowania na ekran - jedno spojrzenie i wiadomo dlaczego nie stoisz na hpc do 100. Znajdziesz jak zawsze u bjorna
Po Polsce wystarczy mi sprawdzenie kilku ładowarek po drodze na Plugshare, bo wiem, że i tak będę się zatrzymywać do toalety, to równie dobrze mogę wtedy się chwilę podładować.
I powiedz mi - po co to wszystko ? Myślenie, planowanie, aplikacje, stracony czas. A nie daj panie niedogodna pogoda ... I pyk, zasięg ucieka ... A korzyść w portfelu ? Zdaje się marna ( doliczając koszt zakupu samochodu elektrycznego vs. spalinowego). I niekorzyść której nie policzysz - czas potrzebny na ładowanie i planowanie trasy ;) Z chęcią rozważył bym plug-in'a jako drugie auto w domu, ale ceny mnie przerażają (swoją drogą - zwykłych spalinówek też - Clio za 75 000 zł, eh...).
W Norwegii place circa 20gr/1kWh, czyli 3zl/100km!! Tu nikt nie planuje jazdy elektrykiem bo ladowarki sa wszedzie, takze na stacjach benzynowych. W Polsce temat nagle stanie sie aktualny gdy samochody elektryczne beda w cenie spalinowych, zapewne za 3 lata. Smieszy mnie nazywanie ID.4/Enyaq/Q4 konkurencja dla TMY - Model Y jest znacznie wiekszy (mozna w nim spac bez jakis dostawek. i przesuwania siedzen), wiekszy zasieg, znacznie szybsze ladowanie, ciagnie wieksza przyczepe (nadal 1.2t w trojaczkach?), software to roznica dekady, ogromna siec ladowarek w Europie - tak jak na filmie, Telsa oszczedza ludziom frustracji jak z innymi sieciami ladowarek, przezylem swoje np. z stacjami K. Ludzie w Norwegii kupuja inne samochody elektryczne niz Tesla by miec inne auto niz reszta, by sie wyroznic, a Tesla absolutnie dominuje - w marcu co drugie auto sprzedane (nie elektryczne, w ogole!) to byl model Y. w kwietniu i maju tez totalna dominacja.
@@MarekDrives zadziwiajaco nagle stal sie temat popularny w USA, do Tesli zaczeto produkowac zestawy kampingowe (zwijana posciel). To jest dla mnie wazne - jezdze wlasciwie za darmo wiec zwiedzam Skandynawie bez martwienia sie o nocleg gdy nagle dopada sennosc, sporo oszczedzam i tu. Ale oczywiscie wielkosc auta jest wazna i bez tego, TMY ma ogromna przestrzen bagazowa porownujac z ID.4. no i TMY jest tansza niz gorsza konkurencja :)
@@bjelinski1 Stany to ciekawy przypadek, gdzie do punktu z żywnością dla biednych stoi wielokilometrowa kolejka samochodów. Ale taki kraj. OK, ja w kamperze wytrzymam parę dni, a w zwykłym samochodzie ostatnio spałem na studiach i w miarę możliwości nie planuję tego powtarzać. Co kto lubi.
@@MarekDrives inny przyklad z dziwnych krajow (takze o tym, ze nie o lubienie chodzi) - czesto jezdze przez przelecze gorskie w Norwegii, ktore czasem zamykaja wieczorem do rana z powodu naglego zalamania pogody. I w tym przypadku jedyne co pozostaje to stoisz w kolejce przed szlabanem przez noc. Dobrze wtedy miec spiwor i dosyc miejsca, by wyprostowac nogi.
Rewelacyjny materiał pokazujący realia użytkowania elektryka w PL👍
Jestem posiadaczem e2008 od niecałego miesiąca. Zrobione już 3k km. Do miasta oraz na krótkie trasy sprawdza się wyśmienicie. Na dłuższe trasy, w Polsce, to jest źródło emocji w stylu, czy kolejna ładowarka będzie pusta i będzie działać, czy na autostradzie stacja jest po właściwej stronie trasy itd.
Tak, czy inaczej jazda elektrykiem daje mi obecnie niesamowitą radość. No i uwielbiam ten dźwięk przyśpieszenia w samochodzie EV.
Aaa, oczywiście na dłuższe trasy posiadam zwykłą spalinówkę. Dopiero mając auto elektryczne człowiek docenia możliwość podróży 900 km bez tankowania, a trasę 400 km bez konieczności planowania stopów na doładowywanie się i tworzenie planu B, na wypadek gdyby któraś ładowarka nie zadziałała. A i nie trzeba też mieć miliona aplikacji na miliony operatorów ładowarek w PL.
Kilka dni temu wróciłem z Chorwacji Tesla S zero problemów z ładowaniem średnio co 200 km ładowanie a i tak pozostali nie mogli się doczekać kolejnego ładowania , Chorwacja + Italia ponad 4000 km za zero zł nie licząc opłat za autostrady jeśli któryś ze spalinowych zaproponuje mi coś takiego wchodzę w ciemno . Podróżowania Tesla to czysta przyjemność już nie możemy się doczekać kolejnego tym razem Lazurowe wybrzeże i dalej Hiszpania Barcelona ,Madryt .Auto elektryczne trzeba kupować pod siebie w zależności gdzie i jak chcemy jeździć jak ładować no i gdzie ładować . Kupując elektryka z myślą o kupowaniu energii na szybkich ładowarkach raczej finansowo się nie spina .
@@miroslawjaroszek3843 na auto elektryczne trzeba stac ludzi najpierw. Same miejsca, które wymieniles sugerują że prawdopodobnie minimalnej krajowej nie zarabiasz :D . Oczywiście nie zrozum mojego posta źle, że "wyrażam ból dópy" o to, że komus lepiej się powodzi :D . Chcialem zaznaczyć krótki fakt, że ludzi w większości nie stac na auto elektryczne albo patrząc na średnią wieku pojazdu w Polsce to nawet na nowsze spalinowe nie stać. My we dwóch jak i trzech obecnie w tym wątku napisanych prawdopodobnie srogo zniżamy średni wiek pojazdu :) Chociaz mój obecnie generuje koszty przejechania 100km w okolicy 15-17 zł :D i to w cyklu meiszanym :D
@Adrian Dębowski niby tak ale jak prad teraz pójdzie w górę, że zwykły kowalski dostanie koło 1zl albo 1,5 zł za KW to na szybkich ładowarkach będzie jeszcze drożej. Owszem w perspektywie nastu lat wiele może się zmienić. Ale nie robiłbym z obecnych, slowo klucz obecnych aut elektrycznych zbawców planety bo to bujda na resorach :D albo na akumulatorach :)
@@1991motoboy ludzi zarabiających średnia krajowa nie stać na żaden nowy samochód z salonu, a nie tylko elektryk. Tacy ludzie zawsze kupowali samochody używane lub bardzo używane. Obecnie produkowane i kupowane BEV staną się w końcu używane i w zasięgu finansowym dla średniej krajowej. To tylko kwestia czasu.
@@RadosawKorzeniewski poważnie ? To nie wiedziałem że się wtedy kupuje używane. Można kupić małe nowe auto a nie pastucha nowego :)
Bardzo potrzebny i odpowiadający na MNIE nurtujące pytania dotyczące tematu Tesli. Wielkie dzięki!
Dodam, że jestem już właścicielem elektryka z innej stajni i ciężko było znaleźć materiały dotyczące właśnie sposobu rozliczeń SuC nawet na stronach Tesli. Oceniam więc ten materiał jako szalenie potrzebny i merytoryczny.😉🤜🤛💪
Wszystko zależy od tego jak i gdzie jeździmy oraz czy mamy dom z PV czy nie. My jeździmy głównie po mieście i trasy do 300km w jedną stronę i EV jest świetne. Ważne, żeby opłacalność liczyć w skali roku a nie jednego wypadu, liczenie kosztu wypadu w trasie jest tendencyjne na korzyść spalinówki. Jeśli z moich 20k km robię 18k km ładuję w domu za darmo z PV to naprawdę koszt trasy nie ma większego znaczenia w totalu ani to, że stracę może łącznie 3h w roku na ładowanie (choć z doświadczenia, biorąc po uwagę, że i tak robimy przystanki to na dzień dzisiejszy nie widzę specjalnie wydłużenia czasu trwania przejazdów np. ostatnia jazda 300km autostrada, tempomat 140 km/h i jedno ładowanie trwające całe 9 min.... nie zdążyłem do WC i z powrotem).
Mam obecnie EV i dużego diesla i efekt jest taki, że jeśli tylko EV jest pod domem to nikt diesla nie odpala (mimo, że większy, wygodniejszy itd). Diesel jedzie wtedy gdy trzeba załadować całą rodzinę i trasa jest na więcej niż 500km. Przy moim użytkowaniu mam nadzieję, że niedługo w domu będą dwa EV.
Ale jeśli mieszkałbym w bloku bez garażu i własnej ładowarki albo jeździł tydzień w tydzień w długie trasy to EV bym nie kupił. I jeszcze jedno - jakoś dużo Ci wyszło Marku te 27kwh przy 140 w YLR, podejrzewam, że był jednak lekki wiatr czołowy - testy zużycia zawsze robi się w dwie strony, inaczej to kompletnie nie ma sensu. Zdaża mi się w jedną stronę mieć np 25 kwh a w drugą za chwilę 19 kwh przy tej samej prędkości. Tylko średnia daje sensowny obraz zużycia.
o co chodzi z tym PV ? jak wystarczy 2 licznik 😉
Dokładnie. Ci wszyscy testerzy pomijają całkowicie ciszę w elektryku i komfort takiej jazdy - elektrykiem w trasie. Tylko ciągłe pieprzenie o ładowaniu, czy o opłacalności. Opłaca się tylko Dacia, bo jest najtańsza, ale jakoś Dacii na ulicach nie widzę. Więc darujmy sobie gadkę o tym, co się opłaca. W elektryku jest cisza, można stać z "włączonym" silnikiem i mieć klimę (np. jadąc na wakacje) - wiele razy robiąc postój - w szczególności z psami, gotowałem się w swoim aucie spalinowym z wyłączonym silnikiem, kiedy jest 30-35 stopni. To samo zimą - włączasz ogrzewanie i wychodzisz do ciepłego auta, do tego włączasz silnik i masz wszystko w dupie. Co do tras - ja maks co 200 kilometrów i tak muszę zrobić postój, z reguły co 150. Nie wiem jakim cudem można jechać 300-500-1000 na raz. Więc tak czy inaczej, robi się postój na siku, kawę, wyprowadzenie psa. Oczywiście nikt tego nie robi w 5 minut, raczej w 20... i tyle z reguły wystarczy, żeby zrobić postój i się doładować. Do tego jazda na wakacje - czy ktoś normalny jedzie 1500-2000km na raz? Parę razy jechałem do/z Chorwacji - jeszcze 1000km można jakoś, więcej nie. Oznacza to maks 2-3h ładowania... Sprawdziłem raz na google, 3h postojów robiłem jadąc 1000km spalinówką...
@@fadocodecamp Obecnie TESLA 3 w USA jest tańsza niż Dacia ,
@@fadocodecamp Ostatnio jechałem S17 utrzymując jak się dało prędkość 140(kaganiec w pojeździe testowym), po drodze może ze 3 samochody musiałem puścić, trafił się korek na kilkadziesiąt km stop&go. Ile w takich warunkach spali spalinówka? TMY RWD wyszło poniżej 15kwh/100 cała ta trasa a te spalinowe co puściłem przodem "dogoniłem" na wjeździe do miasta. Dodatkowo na autostradach, trasach szybkiego ruchu, korku autopilot - cód, miód i orzeszki.
@@qb4hkmMam elektryka więc wiem o czym piszę. Ile razy stoisz w korku na trasie? Auto elektryczne z baterią na trasy się średnio nadaje. Co innego elektryk z ogniwami paliwowymi.
Zeby za wlasne pieniadze sie tak meczyc.... Dzieki za szczere podejscie do tematu bez slodkiego pierdzenia ze i tak chcieliscie stawac czesciej i kazdy postoj to byla wspaniala przygoda.
Najbardziej ten pod Łodzią. JPRDL, co to było za WC! 🙈🙈🙈🙈
Nikt nie chce stawać częściej, niż musi. Ja dziś musiałem dwa razy po 10-15 minut, ale (tu skopiuję mój komentarz do innego widza) żeby przystanki EV mogły trwać 10-15 minut, muszą być mocniejsze ładowarki, a samochód musi być w stanie tę większą moc przyjąć. Tymczasem, gdyby moja dzisiejsza trasa odbywała się samochodem elektrycznym, to albo podróż by się wydłużyła, bo na całej trasie nie przekroczyłbym 110 km/h (a jechałem głównie autostradami i drogami szybkiego ruchu, więc 120/140), albo by się wydłużyła, bo na ładowarkach spędziłbym po pół godziny, a nie po 10-15 minut.
@@MarekDrives a jeszcze w temacie ładowarek, była sytuacja w której musiałeś czekać na wolne miejsce albo "dzielić" się mocą ładowania. Powtórzę się bo już pod innym twoim bądź Ani i twoim filmem pisałem że to nie są złe samochody pod warunkiem że używamy je tylko do jazdy po mieście bądź w odległości nie większej niż 100 kilometrów w jedną stronę.
@MrQuashu na dwóch SuC były w sumie 3 inne Tesle. Raz chciałem coś nagrać przy ładowarce w centrum handlowym koło domu, ale tam akurat jakaś firma przyjechała obrandowanym ID.3 i pracownicy uczyli się, jak się to cudo techniki ładuje. W hotelu było kilka elektryków i działało tylko jedno z dwóch gniazdek, ale jakoś wszyscy dali radę nie wchodząc sobie w drogę.
Poza tym przy żadnej szybkiej ładowarce w trasie nie spotkałem żadnego elektryka. Zresztą dziś też mijałem kilka między Zgorzelcem a Warszawą ładowarek i wszędzie pusto.
@@MarekDrives problem jest z ich działaniem, nadal często są wyłączone lub mają awarię, a wtedy robi się ciepło jak dojechałeś na 5% 🙂
Dziękujemy za ten materiał
Fajny materiał. Robiłem ostatnio podobne kalkulacje i niestety bez opcji ładowania w domu nie spina się to w obecnym czasie finansowo. Przy nowych modelach Tesli, można wyłapać 3 lata darmowego ładowania na SUC - taka opcja jest bardzo atrakcyjna ale dotyczy tylko 2 najwyższych modeli.
Jak.zwykle krótko i rzeczowo.😊
Brawo Marek! Czyli jednak istnieje coś pomiędzy białym i czarnym 😂
nie w Norwegii, wiekszosc z producentow juz zrezygnowala ze sprzedazy aut spalinowych, zupelny margines rynku, 10% aktualnie.
Dokładnie mam zaparzone ziółka i oglądam Twój film 👍👍😊😊
Dokładnie. Taka Tesla do jazdy wokół komina to super sprawa, przy założeniu, że ma się domek i ładowanie wspomagane PV.
Jak zwykle, obiektywne podejście do tematu. bardzo fajny materiał! pzdr
bardzo fajnie omówione, też mam teslę od miesiąca i dość podobne obserwacje. Obliczenia mogłeś pokazać troche szerzej, ładowanie na mieście potrafi kosztować od 1,21 na słupkach AC 11KW, poprzez około 2zł za DC >100KW w zależności od dostawcy ( supercharger 2zł, tauron 2zł, greenway 2-3zł w zależności czy z abonamentem czy bez) . Najcześciej też taką trasę 800km trzeba uśrednic bo wywozisz 400km taniego zasięgu a wracasz na droższym prądzie, wiec średnio to bardziej 30zł a nie 60zł za 100km. Moim zdaniem da sie jeździc równie szybko ale nie taniej, lub też da sie dużo taniej ale wtedy wyraźnie wolniej. radzę pojechać na tydzień np do niemiec, tam infrastruktura o niebo lepsza i jeździ sie o wiele łatwiej.
ua-cam.com/video/M_KCZG1HrdY/v-deo.html
Analizowałem temat z dwa miesiące temu, kiedy jeszcze nie było niestety tego filmu. Musiałem obejrzeć z 20 innych filmów, by wyciągnąć te same wnioski. Jednak BMW.
Słaby wybór
@@rghost1647 Tak, ja wiem. Tylko Tesla. Ale nie dla mnie. Tym bardziej, że nowa 3 będzie odchudzona pod nowe ceny. Lepsze ceny. Pewnie przy hamowaniu będzie wypadać przednia szyba. Dziękuję.
To moje Suzuki SX4 benzyna 1.6L 120hp (mały crossoverek na hatchbacku) pali ~8L przy 120km/h, przy 140 to już 10+. Jakim cudem SUV bierze 8L 😐?
Warto dodać, że cena energii w domu po przekroczeniu 2000 lub 3000 kWh (zależnie od limitów) będzie wynosić ok 1,5 zł 😞. Super materiał bez różowych okularów w porównaniu do innych kanałów zarabiających na elektro-mobilności.
Dlatego to auta dla ludzi z PV, tylko tam są oszczędności. Jak ktoś robi trasy ciągle to oczywiście diesel. Poza tym EV się kupuje dla przyjemności, inne doznania podczas przyśpieszania, zabawa w odzyskiwanie energi, one pedal driving itd....
Po przekroczeniu limitów wychodzi 1,10zl z VAT.
Drugie przyłącze w garażu na nową umowę, taryfa G12w, limit jest naliczany od nowa i do 2000 kWh jest 0.42 zł. Koszt przejechania 100 km - 8.40 zł.
@@ramzi2650 tego ci życzę. Oby nie więcej i daj znać po przekroczeniu limitu ale na moja wiedzę to na pewno nie jest 1,10. ua-cam.com/video/-dMsEot_gDE/v-deo.html
@@randomNick2826 ciekawy pomysł. Jaki jest koszt przyłącza i opłaty stałe dla ładowarek domowych aby można było ładować auto z mocą ok 20 kW? Na moja wiedzę to ok 180-200 zł za 1 kW mocy przyłączeniowej + opłaty stałe ok 100 zł miesięcznie. Każdy musi sam policzyć i zdecydować czy mu się opłaca.
Top materiał. Bardzo dziękuję. Dużo się dowiedziałem. Szczególnie cenne są informacje z zestawieniem cen. I wszystko z humorem :)
Dzięki za rzetelny test. Super, że wypożyczyłeś to auto nie mając narzutu od sponsora. Takie testy są najbardziej wiarygodne. Wiesz może coś o face liftingu tego modelu w 2024?
Dziękuję. Oficjalni importerzy nie są sponsorami. Oni po prostu mają floty prasowe dla mediów.
Nic nie wiem o nowych Teslach.
Piszecie, że najlepiej wspomagać prywatną PV ale jaką muszę mieć farmę, żeby to ogarnąć? dom zużyje rocznie ok 3000kwh + pompa ciepła 7000kwh + samochód?? a jak jest poza sezonem?? lub zła pogoda, lub jak jesteś akurat w pracy to jest piękna pogoda i ładujesz wóz jak wrócisz wieczorem (problem zwłaszcza dla nowych zasad PV). Teraz mam PV 6kwp i przy ładnym dniu robi 30-32kwh przecież to się nie zepnie finansowo nigdy. A propos Marku przy tych prędkościach jak jeździsz, mój dieselek spali ok 6-7l przy aktualnej cenie ok 6zł/litr spali kwotowo 42zł max i przejadę spokojnie 1tys km bez względu na pogodę itp, gdzie sens??
Nie wiem, jak wyglądają nowe zasady PV, ale ja jestem na starych, czyli w ciągu roku odbieram 80% nadwyżki. Kiedy instalowaliśmy PV rozważaliśmy zakup EV (szczęście w nieszczęściu zaczął się covid i zrezygnowaliśmy z samochodu). Założyliśmy, że przy naszym przebiegu w zasięgu domowego gniazdka potrzebujemy drugie tyle, co dom. Czyli w sumie ok. 6 kWp.
Dziś pewnie warto dołożyć jakiś magazyn energii, żeby jak najwięcej letniej produkcji zatrzymać na noc, ale to już trzeba usiąść z kalkulatorem i przeliczyć dla konkretnego domu.
Ja mam instalację 10kwp (na starych zasadach), dzienny max póki co to 73 kwh , średnia z maja to 53kwh, będzie coś ponad 1500 kwh, liczę na 10-11 tyś kwh w roku. Auto ładuję w dzień, a więc mam dużą autokonsumpcję, nie oddaje od wszystkiego co wyprodukuję tych 20% :)Liczę na jakieś 9-9,5tyś kwh do wykorzystania. Pompy ciepła nie mam, na auto zaplanowałem 3000 kwh, co daje 15000 km przebiegu, przy średnim zużyciu 20kwh/100km (aktualnie z 2 tyś przebiegu średnia to 17,6 kwh, ale doliczając straty zaokrągliłem do 20kwh). Dom wciąga około 4-4,5 tyś kwh. A więc razem z samochodem jeszcze pewnie mi coś zostanie , jakiś 1-2 tyś kwh, które zużyję na 3 klimatyzatory które będą grzać chatę w miesiącach jesienno wiosennych(albo chłodzić jak będzie za gorąco). Reszta ogrzewania domu i CWU to gaz. Dodatkowo planuję zrobić mały ofggrid , jakieś 2kwh które będą od razu grzać wodę do CWU, aby odciążyć zużycie gazu. Wg moich obliczeń grzejąc cały dzień 200L wody, ta mikro instalacja podgrzeje mi ją od marca do września i nie zużyję gazu w ogóle.
Moja Tesla to Model X Plaid z 2022 roku w leasingu i z oprogramowaniem FSD (też w leasingu). Najnowsze wydanie FSD 11.4.2 jest rewelacyjne. W zasadzie, bardzo rzadko muszę sam coś zrobić. Summon (przywołaj) działa także z garażu, bo Tesla potrafi sama otworzyć drzwi garażowe. Przywołaj na parkingu przed knajpą to show dla widzów.
A jak fajnie jak by była stłuczka, z automatu Twoja wina w świetle polskich przepisów.
Super! Fajnie, że zaznaczasz w materiale, że to test w Polsce bo sytuacja zmienia się znacząco np. w Skandynawii w której mieszkam i użytkuje elektryka od kilku lat. Pozdrawiam
Kurczę w Jastarni. Cholera że Ciebie nie spotkałem autograf bym poprosił. No właśnie. Też się zastanawiam nad elektrykiem ale na odcinku półwysep do Trójmiasta słabo z ładowarkami. Ewentualnie ładowanie w domu
Brawo Marek. Well done 👍🏻 good job 👍🏻
Dobry materiał pokazujący koszty jazdy EV. Napisz jak wrażenia z jazdy, czy byłeś zmęczony , jak działały funkcje asystenta kierowcy które oferuje tesla, wyciszenie pojazdu , co Ci przeszkadzało , czego brakowało. Jak dynamika wyprzedzania , jak samochód reaguje na boczny wiatr .
ua-cam.com/video/kTZ2Be5CLNo/v-deo.html
Narzekanie na elektryki dzisiaj jest jak narzekanie na pierwsze telefony komórkowe. Że mają zasięg tylko w centrach dużych miast, że bateria starczą na 20 minut rozmowy, że cena zakupu urządzenia z kosmosu itp. Póki co nie ma infrastruktury mogącej sprostać oczekiwaniom użytkowników aut elektrycznych, technologia ładowania pozostawia wiele do życzenia a zasięg nie pozwala na swobodne poruszanie się po kraju. Poczekajmy. Technologia idzie do przodu jeszcze szybciej niż kiedyś przy rozwoju telefonii komórkowej. Z roku na rok zarówno infrastruktura, zasięg jak i szybkość ładowania będzie się znacznie poprawiać a ceny będą spadać z uwagi na coraz większą powszechność. Sam jestem zdania, że na dzień dzisiejszy auto elektryczne jest dobrym rozwiązaniem dla kogoś kto mieszka w domu, dobrze jak ma fotowoltaikę a samochodu używa do jazdy po mieście że sporadycznymi wyjazdami na niedalekie dystanse. Używanie auta elektrycznego do jazdy po kraju czy Europie jest jeszcze zbyt mało komfortowe z uwagi na wspomniane ograniczenia. Ale powtórzę - to się zmienia i będzie się zmieniać i uważam za za jakiś czas nie będzie znaczącej różnicy między spalinowymi i elektrycznymi samochodami w kwestii zasięgu, szybkości ładowania/tankowania czy cenie.
I czekamy. Już ponad 10 lat.
@@MarekDrives jasne, tyle że nie napisałem że to się zmieni w mig. Ale porównaj proszę infrastrukturę, zasięg czy czas ładowania sprzed 10 lat i dzisiaj. Ilu producentów robiło wtedy auta elektryczne a ilu dzisiaj. Nie ma różnicy?
@michal120488 różnica jest taka, że telefonów komórkowych nie trzeba było kupować, a elektryki zaraz tak.
Oraz zgadzam się, że infrastruktura dziś jest o wiele lepsza niż nawet 3-4 lata temu, ale wtyczek DC przybyło 3x, a BEVów 10x.
@@MarekDrives zgoda co do zakazu rejestracji aut spalinowych po 2035 roku ale to zupełnie inna sprawa. To że urzędnicy unijni wymyślili coś z czym sam również się nie zgadzam nie jest argumentem do krytyki aut elektrycznych jako takich.
@michal120488 po 10 latach od wprowadzenia na rynek pierwszego masowego samochodu elektrycznego mamy zasięg 2x. OK. To nadal 1/4 przeciętnego diesla, z którym tak walczymy. Jeśli ktoś mnie dziś spyta, czy warto kupić EV, moja krótka odpowiedź brzmi NIE. Chyba że.... i tu następuje kilkunastominutowy wykład na temat warunków brzegowych, które nalezy spełnić, żeby EV w Polsce miał sens.
Sąsiedzi mają jeden samochód - Sharana w dieslu. I trójkę dzieci. Na co dzień poruszają się zbiorkomem i na rowerach, a samochód potrzebują głównie na wakacje. Nie kupią przecież ID.Buzz, bo nie dojadą nim bez ładowania do granicy. A nawet za zachodnią granicą postoje co półtorej godziny (sąsiad ma ciężką nogę) sprawią, że na miejsce dojadą za 3 dni, a nie przez noc.
Czyli: jak ma się gdzie tanio ładować, a z zawodu nie jest się przedstawicielem handlowym, to już się da, chociaż wymaga to zmiany nawyków. Zwiększone koszty w trasie odbijesz ładując w domu. Potrzebujemy jeszcze tylko co najmniej 2x gęstości energetycznej baterii, żeby zrobić realny zasięg 500-1000 i raz na zawsze pozbyć się range anxiety (dieslem z 700-900 zasięgu mogę sobie wybrać na której stacji chcę tankować - może ma lepszą infrastrukturę albo ceny) albo o połowę ściąć masę baterii. Pierwszy przypadek będzie pewnie dla heavy-duty długodystansowców, reszta pewnie woli lepszą infrę i niższą masę, która dodatkowo obniża zużycie i wydłuża zasięg.
Dla mnie wygląda na typowy przypadek technologii, która zaczyna dojrzewać - nie jest już tylko i wyłącznie dla early adopters.
Panie Marku, jak zwykle rzeczowo i dogłębnie wyjaśnione wszelkie pytania. W zasadzie nie widzę podobnych jakościowo materiałów u innych dziennikarzy materiałowych, bije Pan wszystkich na głowę. Pozdrawiam
Marek, SUV 4x4 przyspieszający w ~5sek do 100 zużywa w trasie przy 140km/h 8l paliwa?
Elektryk to nie jest samochód dla wszystkich. Ale mając instalację PV (najlepiej na starych zasadach) jeździ się „prawie” za darmo (poniżej 10PLN/100km). Wiec każdy musi odpowiedzieć sobie na pytanie jak użytkuje samochód. Jeżeli raz w tygodniu robię trasę 500 km lub większą to pewnie bym nie kupił elektryka. Ale jeżeli taką trasę robię 4 razy w roku a dziennie robię między 300 a 350 km to kupując elektryka wydaję min. 5x mniej na paliwo. Kolejna kwestia dla fanów braku ekologiczność elektryków, polecam 10 minut w garażu z odpalonym silnikiem spalinowym i dla porównania z odpalonym silnikiem elektryka. Bardzo fajnie też „brak ekologiczność” pokazuje jazda za spalinowym samochodem najlepiej dieslem. Wówczas twój własny układ oddechowy robi za filtr cząstek stałych :-) Do tego dochodzi mniejszy poziom hałasu.
Jeszcze jest ciekawa kwestia społeczna pod dyskusję. Czy dla mnie jako mieszkańca miasta, będzie lepiej jak na mojej ulicy będzie stało w korku 200 samochodów elektrycznych czy 200 spalinowych? Czy moje dziecko jadąc na ścieżce rowerowej obok ulicy lepiej niech wdycha spaliny i słucha pracy wydechu prawdziwej motoryzacji” czy może lepiej nie?
A czy Tesla jadąca 140 km/h zużywa 20 kWh/100 km?
SUV~5 sek. do setki przy 110-120 km/h zmieści się w 8 L/100 km. A diesel pewnie jeszcze mniej.
Zatem problemem nie jest sama idea auta elektrycznego jako tako. Jest idealne wokół komina, dla kogoś kto ładuje w domu i pod warunkiem normalnej infrastruktury. Infrastruktura jest podstawą dla dalszych podróży i tyle. Gdyby stacje benzynowe były co 400-500 km to i ze spalinówką byłoby planowanie. Auto elektryczne nie jest dla każdego i tyle. Każdy robi co uważa za słuszne pod siebie.
Zwolennicy i przeciwnicy elektromobilności. Dzieli ich 5 do 10 lat.Pierwsi będą mieć samochdy z silnikiem elektrycznym za rok czy dwa, a ci drudzy za pięć czy dziesięć.
Czyli tańsze i zapewne z lepszą wydajnością aku. Pisze to jako póki co obserwator tematu ev.
i bedą je mieli:
- o ile ich będzie na to stać
- nie z własnej woli, lecz z przymusu
całkowite zaprzeczenie wolności.
Uważam ze bardziej sensowna jest hybryda plug-in Toyoty/Lexus
W Nx zużycie w mieście 18kwh w razie dłuższej podróży jest benzyna.A jaka jest Twoja opinia porównawcza? - jeździłeś Nx i Y. Materiał na super poziomie. Miło się oglądało
X3 M40d.
@@MarekDrives Na miasto diesel to średni pomysł, wyzbyłem się V6 TDI 😉
@@Donpedros-he8vt nie było briefu, że do miasta. W dłuższe podróże tylko diesel (jeśli są częste).
Rozważałem taką opcję i doszedłem do wniosku że plugin to najgorsza opcja bo łączy wady obydwu napędów. W praktyce porządny plugin kosztuje tyle co porządny elektryk.
@@MarekDrives U mnie dieselem nikt juz nie chce jezdzic. Najwieksza korzysc z elektryka to dzieciaki juz nie pytaja kiedy dojedziemy tylko siedza z bananem od ucha do ucha.
Brawo, bardzo mi sie podobają twoje testy i recenzje samochodów.Nie mam ,ale jestem zwolenikiem EV. Zapewne kolejne auto jak uda mi sie spłacić kredyt to będzie elektryk 😊. A jak Twoim zdaniem też podobna ceny ale szybsze ładowanie KIA EV6 w stosunku do Tesli Y?
A gdzie chcesz ją w Polsce szybciej ładować?
Ultra szybkie ładowanie w Polsce to raczej pieśń przyszłości. Jeśli jeździsz dużo na zachód i masz możliwość korzystać z Ionity to można rozważyć EV6. Przy wyborze między EV6 a TMY decydujący może okazać się czas odbioru samochodu bo jeszcze niedawno na EV6 trzeba było czekać nawet 1,5 roku a TMY bywają dostępne "od ręki".
@@MarekDrives 800v system w kia/hyundai ładowania daje sporo na wolnych ładowarkach gdzie masz ograniczony amperaż, bo jak zajedziesz na 50kw ładowarkę z napięciem poniżej 400v w baterii to się może okazać że mimo niskiego stanu baterii gdzie normalnie powinien ładować się najszybciej, idzie poniżej 40KW. Te samochody miały sens przed obniżkami Tesli, obecnie w klasie wielkości TMY nie ma konkurencji.
Samochodzik super! Szkoda, że taki drogi i infrastruktura dla EV w Polsce to raczej śmiech przez łzy… To chyba jeden z najrzetelniej przeprowadzonych testów. Brawo! 👍
Dopóki nie jeździsz za Białystok jest Ok ;)
@@MioszMichaowski Po co jeździć za Białystok? Przecież tam nie ma nic ciekawego 😉
@@mirosaws.4979 Przecież tylko hipotetycznie mówię ;)
Mam podobne przemyślenia! Dlatego plugin to jest póki co najsensowniejszy wybór (z ładowaniem w garażu)
a dlaczego nie zwykłe auto spalinowe ? jaki model plugina tak korzystnie wypada ?
@@tokarp390 jazda wokół komina do 50 km dziennie // na 1 ładowanie-
to jest 20kkm rocznie => 5000 pln energia elektryczna
Koszt jazdy = cenie gazu a jednak bez gazu;) a jeśli jest fotowoltaika (a jest) to taniej…
Hybryda droższa od spaliniaka- ale tez i drożej się ja potem odsprzeda.. także realnie różnica w kosztach zakup i eksploatacja (plugin vs spaliniak) - powinna na moje oko się zwrócić po jakichś 2-max3 latach użytkowania
(( różnica plugin vs elektryk…. To się raczej nie kalkuluje przy obecnych i przyszłych cenach energii na stacjach ładowania)) ale różnica w doznaniach z jazdy fullelektryk vs plugin jest prawie taka jak spalinowka vs elektryk.
@@piotrpopiel7943
1. pluginem jeszcze nie jezdziłem wiec nie wiem - ale dla mnie już ZOE było świetne
2. co do wartości rezydualnej hybrydy plugin vs hybryda vs mild vs spalina to jaki przykład cię przekonał ?
3. co do cen to też zależy od modelu
np. BMW iX3 vs BMW X3 plugin
to różnica to raptem 16 tyś PLN
przy kosztach serwisu jak za spaliniaka z elektrykiem razem .
@@tokarp390 1. Plugin to taki półśrodek (z reguły nie ma to dynamiki … ale nie do tego służy - ma tanio lokalnie przewieźć z A do B) Zoe to elektryk(miejski- ale elektryk)
2. Wartość rezydualna hybrydy na pewno jest wieksza niż spaliniaka. -> otomoto (3-4 letnie hybrydy vs spaliniak + 10% do ceny) *stan baterii etc jest tu istotny- natomiast w tak młodych samochodach - raczej wsio jest Ok …
3. Co do cen… im wyżej w cenniku tym bardziej się cena zaciera .. i w sumie dla kupującego tak powyżej 200/250 k pln przestaje mieć znaczenie dla kupującego
Niewątpliwym plusem elektryka jest możliwość skorzystania z 27k dopłaty - która trochę wyrównuje stawkę … ale do kwoty 248 k … i tu jest problem - bo za 248 k duży - rodzinny elektryk - z rozsądna bateria … nie da rady - Albo w najniższym wyposażeniu … ;(
6:19 a suv diesel spaliłby mniej a koszt bylby jeszcze nizszy :P no cóż. Byłem ciekaw jak to wyglada w swiecie tesli, choc licze, że nie bede musial nigdy z tego korzystac (mieszkania w blokach) ...
Czy ja dobrze widzę, że na Supercharger ładowałeś się na starym V2 zamiast na nowym V3 (250kW)? Można to poznać po tym, że są dwa kable (Tesla i CCS), nowe, mocniejsze, V3 mają tylko CCS i oferują 250kW mocy ładowania.
u nas jest jeszcze masa ładowarek v2 - większość pamiętają czasy 120kW podniesione na 150, no i niektóre tylko zostały rozbudowane o 2 słupki ale nadal to stare konstrukcje
@Grotek nie mam pojęcia. Myślałem, że SuC to SuC. W każdym razie czas ładowania był zgodny z tym, co planowała mi nawigacja, więc zakładam, że moc ładowania była w normie.
@@MarekDrives 250kW i tak działa tylko w bardzo niskim zakresie, chyba max do 20%. Strata między 150kW, a 250kW toax 5 minut. Ale fakt, fajnie by było jakby nawigacja Tesli dawała informacje do jakiego słupka się podpiąć (np. 2A). Dzięki temu nieświadomi użytkownicy uniknęliby podziału mocy ładowania, która występuje w ładowarkach V2.
Widziałem (jakąś, bo oficjalnej nie ma) krzywą ładowania. Przyjechałem z SoC ok. 30% i na początku ładowanie było bardzo szybkie (musiałbym odpalić NAS i przejrzeć surówki, ale mogło być ok. 200 kW).
@@MarekDrives na przebitce w 4:02 pokazuje 142kW i faktycznie słupki obok po lewej mają 250kW a te 150kW
2:31 doskonale pokazane jak wzrost predkosci nie jest liniowy z zapotrzebowaniem na energie. W skodzie jest jeszcze gorzej (bo pudlo), ale tak skonczyl sie wyscig Vmax.
Jako aktywny uzytkownik i entuzjasta i czlowiek ktory w 80% jezdzi ponizej 30 mil dziennie a dalsza trasa raz w miesiacu, powiem jedno. nastepny glowny samochod bedzie mial baterie 80-100kWh. Bo nawet w 'bardziej cywilizowanym' kraju, jest jak mowisz... jedna zepsuta ladowarka, ktorej status nie jest odzwierciedlony w apce zamienia przyjemny pit-stop w koszmar. I tak, dodatkowe mile zasiegu pozwalaja ci WYBRAC ladowarke, np taka przy hotelu, z restauracja i dobra kawa, a nie zmusza do postoju na Lotosie. oczywiscie w planach jest jakies malenstwo jako samochod do szybkich zakupow czy schoolrunow aby nie ciagac pudla i nie wozic baterii.
Czekam aż nowe baterie 54 kWh trafią do supermini Stellantis. Taka Corsa do miasta by mi robiła (gdybym nie miał dwóch innych samochodów, roweru i metra).
@@MarekDrives my mamy Leaf 2 z baterią 40kwh, dziennie auto jeździ średnio 2h po mieście, ładujemy w domu średnio latem około 1.2 razy a zimą 2. Podłączenie do ładowania to dodatku 3sekundy z życia.. Często jeździmy pod miasto na odległość 80km (nawet mogłoby być to i 150km) bo tak na miejscu jesteśmy kilka godzin/dni i lądujemy się na miejscu za darmo z fotowoltaiki. Jak widać jest to dla nas auto idealne, ta wersja jest też najtańszym EV na rynku, w środku już nie jest taki nowoczesny jak dzisiejsze auta ale wszystko uruchamiane fizycznymi przyciskami - auto idealne. Wiem że testowales kiedyś ale skoro mocno skupiasz się na infrastrukturze to zrób test ponownie w dzisiejszych realiach ale właśnie wersję 39kwh i w ocenie uwzględnij cenę ( z dotacją lub używany). Jeździliśmy nim po Polsce (da się) ale kolejne auto to Cupra Born z baterią nie 58kwh a 77kwh... Hmmm dlaczego? Niech to będzie najlepszy komentarz dlaczego doświadczony kierowca entuzjasta EV musi wydać 28tys PLN więcej do większej baterii... Gdyby infrastruktura była taka jaka powinna to bym wymienił mego diesla na EV z baterią 58kwh no ale po dłuższym czasie użytkowania EV jest mniej entuzjazmu a więcej człowiek chcę używać auto bez tysiąca aplikacji, ryzykownych postojów..
@@ukaszf.9437 " kolejne auto to Cupra Born z baterią nie 58kwh a 77kwh... Hmmm dlaczego? Niech to będzie najlepszy komentarz dlaczego doświadczony kierowca entuzjasta EV musi wydać 28tys PLN więcej do większej baterii... " o to to.. tez planuje przesiadke z 60kWh na +-100.
@@michalklucz6907 Jeżdżąc po Niemczech jeszcze nigdy nie miałem stresu o to, czy zadziała ładowarka. Stoi tu tego tyle, że zawsze dojadę do kolejnej.
Bardzo solidny odcinek, dzięki!
Brawo. To się nazywa rzetelny test. Zero wciskania kitu, zero tabu. Oglądając Twoje 2 testy Tesli model Y - tak Tesla to w tym momencie najlepszy elektryk na rynku, nie - nie jesteśmy jeszcze gotowi na bezstresowe poruszanie się elektrykiem w większości przypadków. I oczywiście można niuansować - fanbojów i tak nie odstraszysz, przeciwników też ciężko będzie przekonać;)
Kupię elektryka w 2035 roku !;)
Świetny test. Zastanam sie jaka jest żywotność samochodu. Chodzi oczywiscie o baterie. Slyszalem o cyklu zycia elektryka okolo 10 letnim.
Mamy już na rynku elektryki 10 letnie i starsze, nadal jeżdżą mimo bolączek początkowych lat produkcji. Im nowsze tym trwalsze. (np. Leaf, Model S). Samej gwarancji na napęd masz zazwyczaj około 8 lat...
5:30 Chyba jestem już za dużym korposzczurem, bo według mnie, dużo bardziej czytelne by były tabeleczki :/
Jak podajesz koszty z ładowania to kierujesz się wskazaniami komputera pokładowego czy domowego licznika prądu, licznika stacji ładowania? Pytam, bo na zagranicznych kanałach testerzy pokazują różnice, nawet w przypadku ładowania prądem DC na CCSach, gdzie straty ładownia w niektórych modelach dochodzą do 20% !
W domu w oparciu o odczyt z aplikacji Tesli, na szybkich ładowarkach w oparciu o fakturę.
Na wjeździe do Poznania są dwie stacje Ionity 350kw na Shellu. Znacznie lepsza opcja, niż SC w centrum miasta.
Być może, ale nawigacja Tesli ich nie pokazuje.
@@MarekDrives wiem, ale to taki pro tip na przyszłość, jak będziesz przejeżdżać elektrykiem przez A2 w stronę Berlina.
@@martinbookkeeper8199 nie ma takich planów 😂
Na szczęście nie planuję już żadnych dłuższych tras EV. Myślę, że do czasu jakiegoś przełomu w technologii akumulatorów lub wydajności motorów elektrycznych mam ten temat z grubsza załatwiony. I oczywiście, że w normalnych okolicznościach przed trasą sprawdzam PS, ABRP, etc.
Znacznie lepsza opcja za 3,50 PLN za kW
Wystarczy rzut oka na mapę która było widać w materiale, żeby się zorientować gdzie jesteśmy z infrastrukturą… i to się niestety szybko nie zmieni. Trzeba dobrych kilku lat zanim taka sieć mocnych ładowarek będzie powszechna w Polsce. Na razie jesteśmy daleko daleko w tyle i tak długo takie analizy będą dyskwalifikujące dla auta głównego na trasy i póki co to ma sens jako auto w mieście albo na krótkie dystanse i idealnie z instalacja PV w domu.
To akurat były zachodnie ładowarki rozpoznawane przez system Tesli. W Polsce tylko SuC i niektóre Orleny.
Problem w tym, że równolegle z rozbudową infrastruktury zwiększa się ilość samochodów elektrycznych. Nie jestem pewien czy wciągu kilku lat będzie lepiej jeśli o wolną ładowarkę będzie być może trudniej niż dzisiaj.
Od 5 stanowiska na Lućmierzu v3 zdecydowanie szybciej leci jak jest ieden kabel v3 jak dwa v2 czyli dla starszych Tesli
fajnie jakby do wyliczeń dodać koszty spalania SUVa z instalacja LPG 😊, np. moj Jeep Cherokee pali srednio 13l /100km
Cześć, bardzo wartościowe testy, brakowało mi takich na UA-cam, a też rozważałem Teslę. Wniosek dla mnie jest taki, ze na razie to nie dla mnie temat. Za słaba infrastruktura.
Jeśli jeździsz w trasy na północny wschód to na pewno. Wszystkie inne kierunki bez problemu. W hotelach i apartamentach często są ładowarki albo zwykle gniazdko, z którego można skorzystać i tak najczęściej robię - nie ładuje w trasie tylko w domu i potem na miejscu (Krakow, Gdańsk)
Komfort prowadzenia: BMW x3 czy Tesla Y?
BMW
Jak wygląda rekuperacja w Y bo temat jest pomijany, ponoć jak nie rozgrzeje akumulatora to rekuperacji nie mam(zwłaszcza w zimie). Czy przygotowanie auta do wyjazdu podgrzewa akumulator? Jak wygląda eksploatacja Tesli przy garazowaniu pod "chmurka" gdzie do superchargera mam sporo km.
W Tesli zdolność rekuperacji to wypadkowa temperatury baterii i poziomu naładowania - na wyświetlaczu jest taka przerywana linia wskazująca ograniczenie. Tak, przygotowanie auta do jazdy (kliknięcie na aplikacji ogrzewania wnętrza i ew. odszraniania szyb także podgrzewa baterię). Mój M3LR stoi pod wiatą, nie ma żadnego problemu z eksploatacją w zimie, podgrzewanie nie zużywa jakoś zauważalnie dużo prądu. Generalnie w zimie trzeba założyć, że rekuperacja będzie częściej ograniczana niż w lecie - albo to dla Ciebie OK, albo trzeba kliknąć w menu, żeby w przypadku ograniczenia rekuperacji auto dokładało hamulce i wtedy cały czas masz te same wrażenia z jazdy.
Oprócz jednej literówki na grafice w słowie "Celsjusza" iście ciekawy materiał!
Podstawowy blad w kalkulacji to roznica w cenie pomiedzy elektrykiem a samochodem spalinowym.Obawiam sie ze roznica w cenie przejazdu 100 km juz zostala z gory zaplacona w momencie zakupu tego auta ( pewnie bedzie podobnie z rata leasingu). Nie wspominajac ze wartosc elektryka po 10 latach bedzie zadna - oczywiscie zakladajac zakup auta.
Myślę, że te obliczenia każdy zrobi we własnym zakresie. Zależy, czy kupuje auto za 200 czy 300 tysięcy.
Marku, w odcinku z testem modelu Y wspomniałeś że są lepsze samochody w tej kategorii cenowej/wielkości. Wymieniłbyś je prosze? :)
Nie powiedziałem, że w tej kategorii cenowej. Powiedziałem, że o podobnych gabarytach. Myślę, że w cenie doposażonej Tesli (a nie bazowej) można już spokojnie kupić sensowne X3 w dieslu. Pod zamówienie będzie trudno, ale ze stocku spokojnie coś się znajdzie. Myślę, że z dwojga złego wolałbym już hybrydowego NXa niż elektryczną Teslę.
Ale jak powiedziałem na końcu tego materiału: w moim życiu nie ma miejsca na elektryka.
@@MarekDrives Dzięki :) Zastanawiamy się nad modelem Y Performance bo:
- ma relatywnie duży bagażnik i generalnie dużo schowków a my regularnie wozimy podwójny wózek,
- mamy możliwość ładowania w domu/w pracy (chociaż sporadycznie jeżdżę samochodem do pracy, tylko gdy mam coś do załatwienia)
- jeździmy samochodem głownie po mieście i okolicach (95% naszych wyjazdów "w trasę" to 100km w dwie strony)
- przyśpieszenie / bezpieczeństwo (chyba że się zapali 😂)
- software, software i jeszcze raz software. Design to "jak to działa". Jak widzę jak działa soft u tradycyjnych producentów jednocześnie wiedząc że będę musiał z niego korzystać przy każdym przejeździe to chciałbym mieć coś co po prostu działa
Trzyma się to kupy?
@@-rurza- absolutnie. Zauważyłem, że pracownicy sektora IT bardzo lubią Teslę i rozumiem dlaczego. Legacy automakers słabo ogarniają soft, często przesadnie go rozbudowują, ale nie oferują wartości dodanej. I to się zgadza.
Nie rozumiem fetyszu z 0-100 w samochodzie, który w związku z tym bardzo szybko traci zasięg, ale to chyba jak z motocyklami. Za ułamek ceny każdy może przez chwilę czuć, jakby prowadził Ferrari. Gwarantuję, że to po paru razach to się znudzi, ale słyszałem już wielokrotnie, że Performance na tyle niewiele różni się ceną od LR, że warto. No nie wiem.
Jeśli rzeczywiście głównie do miasta i nie ma dłuższych tras, to OK. Znam przypadek, kiedy żona powiedziała dość, bo chciała szybciej wracać do domu, a nie 90 kmh po autostradzie vs. pół godziny na ładowarce. Jak się ma czas i jest ładna pogoda, wszystko wygląda lepiej. Jak jest listopadowe popołudnie, to perspektywa się zmienia :) Ale do 100 km, to nie ma problemu.
Super odcinek, dzięki Marku, że przedstawiłeś tak dokładne wyliczenia❤👍👍👍👍🙂🙂🙏🙏
Moim zdaniem elektromobliność w Polsce nie będzie się rozwijać zbyt szybko
Jak wejdą normy Euro 7, to elektromobilność zacznie się szybciej rozwijać.
Nie będzie się szybko rozwijać bo mało kogo stać na zakup elektryka i nawet szybka ładowarka ustawiona co 10 km w każdej miejscowości w żaden sposób tego nie zmieni
@@andrzejwrobel6411 Bardzo możliwe
@@konradkonrad3525 zmieni bo nowe samochody kupują bogaci ludzie a biedota bierze w leasing
@@konradkonrad3525 No właśnie o to chodzi, że elektryki będą tańsze, bo cały czas tanieją, a spalinowe drożeją. . Przecież już w tej chwili nie kupisz nowego samochodu poniżej 60 tys Nowa Dacia Sandero to koszt 62900 zł. Auta spełniające normy Euro 7 będą dużo jeszcze dużo droższe i mniej trwałe.
Czy zakup Tesli Y z napedem na tył i mniejszą baterią ma sens? Czy są jakies zalety tego rozwiązania oprócz ceny ?
Myślę, że w mieście, w lecie nie ma dużej różnicy. Może być trudniej na ciasnych, szybkich zakrętach, ruszanie na mokrej nawierzchni... Nawet tym egzemplarzem z napędem na wszystkie koła o mało nie wywaliłem w barierkę na zjeździe z autostrady. Fakt, celowo jechałem za szybko, żeby sprawdzić, jak się samochód zachowa. No więc zachował się o wiele gorzej, niż się spodziewałem.
@@MarekDrives Preferuję raczej ekonomiczną jazdę, więc nie jest to dla mnie problemem, bardziej boję się że przy dużych opadach śniegu i masie samochodu mogę mieć problem z wyjazdem z pobocza, lub nawet latem w mieście z podjazdem pod duży krawężnik. Nigdy nie jeździłem tylnonapędowcem, tylko jakieś krótkie odcinki, ale właśnie tak zapamiętałem zjazdem BMW.
Tak a propo.... Tesla model Y jest jedynym SUVem który staniał przez ostatnie 2 lata. Poza tym moim zdaniem on cenowo ma sens tylko w podstawowej wersji w bo w tej cenie nie ma konkurencji.
Owszem, tylko baza. Inaczej wchodzimy na poziom cenowy znacznie lepszych samochodów.
to teraz poproszę o test dacii spring
ua-cam.com/video/q4KphcuOq44/v-deo.html
Jaka jest najlepsza strona na której mogę zaplanować podróż z informacją gdzie będę musiał zjechać żeby sie naładować?
A Better Route Planner.
W materiale pada zwrot "nadrobiłem drogi". Wiem, że to zapomniana forma, ale w takim przypadku dużo lepszym zwrotem jest: "nadłożyłem drogi". A poza tym? Materiał wiernie oddaje realia jazdy elektrykami w Polsce. Też miałem okazję udać się elektrykiem w długą trasę. Przy trasach liczących ponad 300 km straty czasowe w autach EV zaczynają być irytujące. Przy jazdach lokalnych - elektryk ma same zalety. Im większe korki i ruch bardziej spowolniony - tym zużywa mniej energii. Zupełnie inaczej niż w samochodzie spalinowym. Na szczęście sytuacja z ładowarkami się powoli poprawia.
Mój błąd z nadrobiłem/nadłożyłem.
Zooptymalizowane BEVy pod wydajną jazde 140kph+ to myślenie życzeniowe - w większości państw limity na autostradach to 100-120kph, do tego większość pokonywanych dystansów to krótkie dystanse/jazda po wolniejszych drograch krajowych:
en.wikipedia.org/wiki/Speed_limits_by_country#/media/File:World_Speed_Limits.svg
To w Polsce są jakieś ograniczenia prędkości? Kurde, co jadę autostradą to mam wrażenie, ze je znieśli 😄
A co mnie obchodza limity w egipcie czy azerbejdżanie? U naszych sąsiadów są od 130 do bez limitów. Bo polacy raczej po europie jeżdżą:
Czechy, Dania, Francja, Niemcy, Węgry, Włochy, Słowacja....wczędzie minimum 130 (lub według znaków).
@@Taki_tam_ktos jak ktoś tworzy auto to na globalny rynek nie na Polski
@@thatdixion dlatego globalnie tworząc bierze się wartości skrajne, a więc - bez ograniczeń prędkości.
Hej. Fajny materiał, trochę mi wyjaśnił i jestem bliski pointy, którą przedstawiłeś, a jeszcze bliżej jest mi do tego by nadal pozostać przy moim podstarzałym, acz nadal fajnym dieslu i rowerze, o ile pogoda pozwala. Mam też pytanko odnośnie materaiłu. Na zdjęciach zauważyłem, że auto trzyma się bardzo blisko, a nawet haczy o pobocze. Zastanawiam się czy to kwestia tempomatu, czy też coś na linii prowadzenie tesli-kierowca, lub po prostu słabszy dzień kierowcy.
Nie, to kwestia zmieszczenia się w środku kadru :)
Autopilot uparcie trzyma się środka pasa co bywa czasem denerwujące bo jadąc samemu ścina się delikatnie zakręty/wysepki itp. żeby skręcać łagodniej.
Świetny materiał
Marku, czy faktycznie te tesle to mega slabe wyciszone auta?
Fajny material 😊
Ta była bdb wyciszona, ale podobno zależy od wypustu. Ta jest z Berlina i poza złym spasowaniem kilku elementów karoserii reszta była spoko.
Przemyślany i bardzo szczegółowo zrealizowany montaż. Osoby zainteresowane zakupem auta elektrycznego powinni koniecznie obejrzeć😊
Świetny materiał 😊
hej Marku: mówisz " jeszcze nie jestesmy w tym miejscu" to że dzisiaj w pracy jest darmowe ładowanie : to jest przejściowe/niech tylko więcej aut elektrycznych sie pojawi i koniec. W domu = bo panele/ ale za darmo ich nie kupisz więc inwestycja musi być. Jeżeli mieliśmy jazde za darmo elektrykami to już te czasy minęły, prognozuje sie 2-3 lata dopłat tu i tam, free paringów i buspasów i goodbye. Natomiast Twój test jest interesujący dla takich jak ja "z chłopskim rozumem": tesla 3000 km = 1925 zl. 65 zl na 100 km : suv 3000 km - 1630zl. 55zl na 100 (spalanie 8L). Ja rozważam zakup dokładnie Y longue range i sprzedać od nowości 6 letnią Mazda CX5 (spalanie 6.2 bo jeżdżę jak dziadek). I siedzę w Excelu od dawna by policzyć to i owo i zbyt wiele zmiennych jest dla elektryka. Cena prądu może być w domu X albo Y, ładowarki albo X albo Y. Z benzyną jest inaczej - zakładam że litr benzyny kosztuje mnie 2 Euro (mieszkam w Belgii) i generalnie w bilansie rocznym średnio tak wychodzi, tu sie wyrównuje. Przeszukuję net/youtube i dużo jest opiniii z USA ale USA nie jest porównywalne, polski YT - cieżko powiedzieć : nie że Cię komplementuję ale mówisz jak jest i ma to sens, reszta dziennikarzy, recenzentów pierniczy od rzeczy i bez konkretów. Więcej juz wierzyć można prywatnym właścicielom którzy coś tam nagrają ale nie zawsze wiadomo o co im chodzi, czy to start do YT czy CUŚ. Więc pewnie zrobię to co 6 lat temu kiedy kupowałem nowe auto: zagadywałem ludzi na ulicach, parkingach pytajac o auto, plusy i minusy i to miało najwiecej sensu, dla mnie w każdym razie. " jeszcze nie jestesmy w tym miejscu" : jak dla mnie "tam" nie bylismy nigdy i nie będziemy.... Pozdrawiam
Zgadza się. Po okresie mniej lub bardziej darmowych publicznych ładowarek teraz pozostaje tylko tanie ładowanie w domu. W Polsce mieliśmy boom na PV i kto ma PV na tzw. starych zasadach (net metering) ten wykorzystuje nadwyżkę produkcji do ładowania samochodu "za darmo". Wiadomo, że nie za darmo, bo najpierw musi zamortyzować się instalacja, ale dzięki EV zamortyzuje się szybciej i będzie ładowanie już naprawdę za darmo.
Jeśli EV ma być zakupem z oszczędności, to trzeba spełnić wiele warunków, które będą się różniły w zależności od lokalizacji użytkownika.
Ustosunkuję się jako zadowolony posiadacz tesli 3 LR po dwóch latach i 60 tys. km. Zgadzam się, że dłuższe trasy w Polsce wymagają planowania. Tak jest w PL, bo w większości krajów Europy SuC tesli jest tyle, że jazda z nawigacją tesli, która planuje też ładowania jest nawet wygodniejsza niż spalinowym. U nas ciągle trzeba mieć minimum dwie aplikacje Greenway i Orlen. Dla mnie to niewielki kłopot biorąc pod uwagę liczne zalety EV, ale osoby mniej zaawansowane technologicznie mogą mieć z tym problem. Dziwi mnie zużycie 27 kWh/100km przy 140 km/h w porównaniu z moim (20 kWh) i zużyciem przy 120 km/h. Na prądzie ładowanym w domu można jeździć nie tylko po mieście, ale też robić dłuższe trasy w ramach zasięgu EV. U mnie zasięg to 300+ km na autostradzie, 500+ km na drodze krajowej co wystarcza mi na większość wyjazdów weekendowych - z reguły co weekend robię 200-350 km. Także jadąc w dłuższą trasę pierwsze kilkaset kilometrów zrobimy na prądzie z domu. Przy ocenie czasu jazdy w dłuższej trasie należałoby wziąć pod uwagę, że kierowca EV nie musi tankować przed wyjazdem i po powrocie, a ładowanie u celu często może połączyć z parkowaniem, wtedy często okaże się, że to kierowca EV stracił mniej czasu. Ja robię rocznie 25 tys. km w Polsce i ok. 5 tys. po Europie i trasy wymagające korzystania z ładowarek publicznych robię średnio raz na miesiąc. Spalinowy musiałem tankować co najmniej raz w tygodniu. Twierdzę, że dla mnie i dla większości innych kierowców EV to sumarycznie oszczędność czasu, choć sporadycznie jakaś jazda potrwa dłużej. Moim zdaniem kupowanie EV do miasta nie ma ekonomicznego sensu przy obecnych cenach nowych i używanych EV. Sens ma jedynie zakup takiego EV, który sprawdzi się i w mieście i w trasie. Dziwi mnie, że ten (jeden z lepszych) i inne testy koncentrują się na roztrząsaniu mniej czy bardziej realnych wad EV względem spalinowych, a tak mało mówią o licznych zaletach EV. Przecież nie przypadkiem tak niewielu kierowców EV chce wracać do spalinowych. Te zalety to np.: ładowanie w domu, cisza i brak wibracji, natychmiastowa reakcja na gaz, one-pedal driving, możliwość ustawienia komfortowej temperatury przed wejściem do samochodu (latem i zimą), prawie zawsze dużo tańsza jazda...
Po paru (jeszcze nie nastu) tysiącach kilometrów w różnych elektrykach po Polsce i Europie stwierdzam, że w Polsce poza miastem elektryk nie ma zalet.
@@MarekDrivesJeżeli faktycznie spalinowy prowadzi się Panu tak samo dobrze lub lepiej niż EV, to czy 2x niższy koszt jazdy (np. do Hiszpanii nie jest konkretną zaletą?
@@andrzejjaszkiewicz7383 jazda na kołach do Hiszpanii nie jest zaletą.
@@MarekDrives może być w Alpy, tam Pan jechał.
@andrzejjaszkiewicz7383 tak i ze względu na jazdę samochodem elektrycznym musiałem nocować w Wiedniu. Nie twierdzę, że 11h za kierownicą to rozwiązanie idealne (chociaż znam hardkorów robiących dłuższe trasy bez noclegu), ale spalinowym dałbym radę. Wyprawa iXem była tak zaplanowana, żeby to miała jakikolwiek sens. Zamiast do Bolzano wystarczyło pojechać do Salzburga, ale wtedy nocleg w Wiedniu zostałby wyśmiany, bo jeszcze 1-2 ładowania i jakoś by sie dotoczyło do celu. Nad ranem.
Szczerze? Mieliśmy zaplanowaną trase w Alpy samochodem spalinowym i zrezygnowaliśmy z niej, bo nie mamy czasu. Sam przejazd tam i z powrotem trwałby 4 dni, bo nie chce mi się siedzieć za kółkiem dłużej niż 9-10 godzin, a potem jeszcze trzeba być przytomnym, żeby na miejscu coś nagrać, czegoś doświadczyć, coś zobaczyć. Czyli trasa powyżej kilkuset kilometrów w jedną stronę nie jest dla mnie przyjemnością. Z tą różnicą, że samochodem spalinowym zrobię przerwę w toalecie i pojadę dalej, a samochodem elektrycznym zaplanuję dwa ładowania i (w Polsce) lepiej, żeby ładowarki działały i nie było kolejki.
Ja mam prosbe . Napisz do otomoto i niech dodadza wyszukiwarke aut ev po zasiegu
A jest wyszukiwarka spalinowych po pojemności baku?
Jak myślicie brać Teslę MY, Nissana Ariyę, jakiegoś PHEV czy HEV? Pójdziemy w zielona komunę czy dadzą jeszcze pożyć na spaliniakach?
Super film, pełen liczb i wyliczeń. Co nie zmienia faktu że grupa na Facebooku się spłacze niesamowicie xD
Bardzo dobry, a chyba nawet najlepszy EV.
Gszyb Dawid/daniel miałby inne zużycia prądu w Tesli, co najmniej o polowe nizsze😂😂😂
No i nawijałby długo o elonie tusku, ze na Twitterze dodał ikonkę „wow”😂😂😂
Czy warto kupić używaną Teslę Y?
póki co jest mało używanych modeli Y, trzeba tak z rok jeszcze poczekać
Jeżeli nie będzie rozbita lub sprowadzona ze stanów, to tak.
Też testowałem ostatnio Model Y. Materiał fajnie zrobiony ale widzę pewne błędy z założeniach (skonfrontowane osobiście z rzeczywistością). Po pierwsze (1) błędne wg mnie jest zakładanie kosztów użycia na trasie dla prędkości 140 km/h (końcowy slajd) oraz w ogólne odnoszenia tego do prędkości. Jest to czysto teoretyczna prędkość wynikająca z limitów na polskich autostradach ale proszę mi pokazać kogoś kto osiąga taką średnią nie łamiąc przepisów. W moim aktualnym spalinowym pasacie jest pokazywana średnia na trasie i szczerze mówiąc mimo jazdy po autostradach i to często z prędkościami równymi limitowi i tak na koniec sukcesem jest gdy na całej trasie z dojazdem do domu i z domu osiągnę średnią na poziomie 100 -110 km/h. Tak więc zakładanie prędkości 140 km/h jest wg mnie czysto teoretyczne (chyba, ze ktoś łamie przepisy .. wtedy faktycznie spalinowy może i wygrywa). Zabrakło mi np,. Informacji jaka była faktyczna prędkość średnia do miejscowości pod Wrocławie oraz ile faktycznie na tej trasie spalono sumarycznie KWh? Piszę o tym, gdyż również podobnie liczyłem zasięgi zanim nie przejechałem się testowo Teslą i ku możemy zaskoczeniu realny zasięg był duży większy od wynikające z wyliczeń i mimo, ze zrobiłem trasę za Warszawę, to czasami trzeba było jechać za jakimś samochodem, czasami był jakiś remont, czasami zjechać w lokalną drogę itp. .. tak więc mimo jazdy z możliwą dozwoloną prędkością spalanie wyszło na poziomie 12 - maks. 14 kWh (TESLA Y była w wersji RWD - tylko tylni napęd więc może to też miało znaczenie, ale moim największym błędem w obliczeniach było złudne założenie, że na trasie na za Warszawę będę miał średnią ok. 100-120 km/h .. w sumie wyszło może 70 km/h a więc i spalanie było dużo dużo mniejsze … a zasięg ciągle wzrastał). Ale największym zaskoczeniem było spalanie w ciągu dnia w zakorkowanej Warszawie .. tam ku mojemu zdziwieniu spalanie średnio było < 10 kWh (w pewnym momencie średnio było nawet poniżej 8 kWh) i to naprawdę bez oszczędzania (wręcz przeciwnie .. testowałem przyśpieszanie, itp.). Druga sprawa (2) to znowu tendencyjne porównanie do SUV-a na końcu w codziennej eksploatacji. Założono, że SUV spala 8L … tylko czy tak samo jest w mieście (chyba, że mówimy o SUV Hybrydowym)? Tak więc należałoby porównać 440 pln vs SUV ale spalający trochę więcej niż 8L aby porównanie było właściwe.
Z Goli Dzierżoniowskiego do Warszawy jadąc 110 powinno się dojechać bez ładowania, ale tak na żyletkach. Ostatnia sensowna ładowarka jest 90 km od domu, więc na tej wysokości należy podjąć decyzję.
A można widzieć ile w sumie kWh energii zostało zużyte na całej trasie, przy jakiejś faktycznej średniej prędkości i jakim zużyciu średnim w kWh/h
Aż takich notatek nie robiłem. Z GD wyjechałem z SoC 96% i musiałem doładować 24 kWh 90 km od Warszawy. Od Wrocławia jechałem 120 km/h na tempomacie. Z GD do Wrocławia był korek, ale zużycie 12 kWh. Potem znacznie wyższe.
@ Marek:
Do pełnego obrazu ekonomii należało by dodać:
ile kosztuje wynajęcie Tesli a ile SUVa (tutaj np Mazda CX5 2 l benzyna )
Bo tak o paliwie już wiemy ale o koszcie najmu - który może być decydujący - nie za wiele.
Z wypożyczalni? Wejdź na stronę no smog rent i avisa. Będziesz miał odpowiedź. Leasing? Akurat Mazda będzie pewnie znacznie tańsza, ale Tesla podobno jest premium... cholera, Mazda podobno też :) Wygrałeś.
Na Mazdę nie ma dofinansowania :)
Trzeba skończyć logistykę na uniwersytecie, żeby zaplanować optymalnie podróż. W spalinowym, wsiadam, jadę prawie 1200km i nie muszę myśleć przez całą drogę kiedy, gdzie, jak długo, czy, za ile, naładuję akumulator. Z czasem pewnie będzie lepiej, albo i nie, jak 60% aut będzie się ładować, to tak dobrze i tanio, nie będzie.
Jeżeli potrzebujesz mieć inżyniera z logistyki żeby spojrzeć na ekran komputera, który sam ci obliczy kiedy i jak długo oraz gdzie musisz ładować, to się nie dziwie ze mamy takich logistyków :/ Wchodzisz do samochodu, wpisujesz adres, a Tesla sama na podstawie danych z GPSu i aktualnej mocy baterii obliczy wszystko co musisz zrobić
Kiedy / czy w Polsce będzie dostępna Tesla Y w wersji 7-o osobowej?
Oglądaj wkrótce na @aniaimarekjada
Nie znam 450 konnego SUVa spalającego 8l w trasie, a wy? Testowałem Stelvio, obojętnie jak się starałem było powyżej 10l. Dodatkowo, producenci dla tych mocniejszych silników w większości zalecają paliwo PB98.
Jeśli jeździłeś Stelvio, to wiesz też, że TMY daleko do właściwości jezdnych Alfy. TMY prowadzi się jak RAV4.
@@MarekDrives Zgadzam się, jeżeli ktoś lubi prowadzić, raczej wybierze wersje Performance, ew Model 3 Performance.
Dobrą robotę robi też zawieszenie KW w Tesli, zwłaszcza że stosunek koszt/efekt jest nie taki zły i Tesla nie robi problemów z gwarancją.
dostepna w czasie jazdy moc w elektrykach to okolo polowa maksymalnej. jesli producent podaje np 179 kW to jest to moc dostepna tylko przez pare sekund , dluzej masz tylko polowe a wiec ok 90 kW.
Mam taką samą Tesle,potwierdzam w mieście to ok13 kWh,między miastami na drogach krajowych tak samo ok 13-14 kWh, przy 140 autostradą to 22-23 kWh, przy 150-170 to 2526 kWh, naprawdę nie wiem jak można zużyć 27 kWh przy prędkości 140 km/h.W dni bezwietrzne w obie strony pomiary są podobne,pozdrawiam.
Przy 140 miałeś klime i jakieś obciążenie? Widziałem kilka testów i zawsze przy tej prędkości jest bliżej 30 niż 20.
@@ElGovanni Nigdy nie widziałem testu Y LR gdzie przy 140 km/h było w okolicach 30 kWh,jeżdżę drogami szybkiego ruchu bądź autostradami zawsze z obciążeniem ok 200kg i nigdy nie miałem tak dużego zużycia. Dzisiaj robiłem test przy 130 km/h,pod wiatr 21,4 z wiatrem 18,7 i 200kg w samochodzie oprócz mnie,zużycie było zresetowanie przy prędkości 130 km/h I trwało ok 30 km.
Też mi te 27kW nie pasuje. Realnie to bardziej 22-24kW. Zależy od wiatru.
"lol content" kupuję!
Czy potwierdzasz to co mówią użytkownicy na kanale "Na prąd po Polsce", że ciężko jest się przesiąść z cichego elektryka z powrotem do spalinówki?
Jedyne, czego brakuje mi w samochodach o napędzie spalinowym, to one pedal driving. W codziennym użyciu, bo są sytuacje, kiedy nie jest wskazane.
Powtarzam: elektryk jest do przemieszczania się. I nie mam za złe ludziom tego, że chcą po prostu coś do przejechania z A do B. Ba, można mieć elektryka na co dzień i M3 na dni, kiedy chce się poszaleć. Kto bogatemu zabroni? Natomiast przesiadka z ICE do BEV i z powrotem do ICE to moim zdaniem żaden problem. Trochę jak jazda MT/AT.
@@MarekDrives dzięki za odpowiedź
tak mowi wiele osob , ktore jezdzily malymi spalinowkami typu golf , skoda itp. ja kiedy przesiadlem sie z wiekszego elektryka ( mustang E) na bmw5 diesel - jakbym przesiadl sie z podskakujacych taczek na plynaca lodz . w elektryku tylko przyspieszenie jest wieksze przy starcie ( czyli kilka sekund ) i brak w tym momencie ryku silnika. w czasie jazdy i glosniej i twardziej ( ogolnie sa gorzej wyciszone , ciezki samochod, gorsza amortyzacja ) . azjatyckie konstrukcji sa dla azjatyckiej anatomi , czyli osob mniejszych - kwestia czasu kiedy wypadnie dysk. amerykance sa wygodniejsze.
Teraz się urlopuję na Bornholmie. Jestem zaskoczony jak dużo Tesli tutaj jeździ. EV6 czy eNiro też jest sporo. Ładowarki są. Aaa zapomniałbym....max prędkość na wyspie to 80km/h a w terenie zabudowanym 50km/h. Przekraczanie prędkości kompletnie nieopłacalne więc nikt nie zapierdala, wszyscy jadą przepisowo, są uśmiechnięci. Jak dobrze, że nie ma tu polskiej hołoty. Benzyna droga, 95-ka ok 8,50 PLN
Ty jesteś.
Wiesz masz racje.. byłem w kwietniu na kanarach i ograniczenie na wyspach do 90 km.. ale nikt nie zapierdala ... nikt Cię nie taranuje, nie spycha z drogi ... Masz racje nie ma tej polskiej hołoty... jeździ się przyjemniej i jakoś nie czujesz cały czas pieprzonego wyścigu szczurów na drodze...pzdr
Ponieważ też posiadam własną instalację ponadwymiarową i w trasy dłuższe niż 150km jeżdżę może 2 razy w roku też chętnie kupiłbym jakiegoś elektryka. Niestety elektryki w dalszym ciągu są daleko poza moimi możliwościami finansowymi nawet biorąc pod uwagę wszelkie formy finansowania
Spróbuj używanego. Ja kupiłem 5 letniego leafa, jestem bardzo zadowolony. Piszę to jako mieszkaniec bloku.
Dodajmy do tego wyjazdy o noclegi w hotelach. 3-5 ładowarek, 10 samochodów i losowanie kto ładuje 20-24 a kto 2-6 rano.
Dlatego zanim zarezerwujesz nocleg w hotelu, dzwonisz i pytasz o dostępność punktów do ładowania. Ile mają, czy można zarezerwować, etc. O wszystkim mówilem tu:
ua-cam.com/video/M_KCZG1HrdY/v-deo.html
Zdaje się ze ładowałeś się w Rumi, a nie w Redzie. Ale wiem ze poza mieszkancami nikt nie wie czy po Gdyni jest Reda czy Rumia..😅
Tak, już mi ktoś zwrócił uwagę :) Rumia.
Pozdrawiam:)
Brawo!!!! Wniosek jeden zamiast cudownej izery 30 stacji szybkiego ładowania po 10 stanowisk przy trasach... Tego brakuje teraz w polsce a nie elektrycznego poloneza
Owszem. Izera może być wisienką na infrastrukturalnym torcie.
@@MarekDrives izera kosztuje nas teraz 500mln PLN, i nie mamy nic kolejna Arriniera jeśli ktoś tego gniota pamięta... jaki kraj tacy terroryści... 500milionów za tyle było by 50 habów po 10 stanowisk...
Arrinera była prywatnym przedsięwzięciem.
@@MarekDrives aktualny premier się przy niej lansował, NCBiR dawał kasę na dotacje, ludzie kupowali udziały. Państwowe to to nie było ale znamiona poparcia państwa były znaczne.
@@takbo1128
Smart #1 na platformie Izery zaczyna się od około 193k. Tyle samo ma kosztować volvo ex30 na tej samej platformie. Tamte marki są własnością Geely, więc nie muszą płacić za licencje platformy. Oznacza to że izera będzie "biedniejsza" i będzie kosztować tyle samo...
Fabryka Tesli w berlinie, która produkuje 2 warianty 1 modelu - igreka kosztowała prawie 30 mld zł (5.9 mld euro). Cała Izera ma budżet 500 mln zł na wszystko(!), a do tego musi zaczynać od nowa, bo to co do tej pory zrobili nie miało sensu... Polski Theranos?
W Polsce jest produkowany Jeep EV, który kosztuje od 185k. Ma być produkowany Fiat 600 EV od 190k. Ten Jeep to jest dacia za prawie 200k ... Pod koniec tego roku ma się pojawić model 3 highland, który najprawdopodobniej w pełni doposażony będzie kosztował 180-190k (obecnie 205). Jak Polskie fabryki mają z nim konkurować? Za ile lat Polskie fabryki upadną?
Marku, nie do końca zrozumiałem podsumowanie… elektryk ma sens do jazdy w koło komina, ale na wyjazdy wakacyjne nie? Jeżeli na wakacje jadę 2-4 razy w roku to nie będzie mi przeszkadzało 2h więcej w trasie, bo przez 90% czasu jednak kręcę się po mieście. ;) Jeżeli ktoś co tydzień robi trasy powyżej 400-500km to dla niego elektryk może być uciążliwy, ale to też zależy.
Każdy musi zrobić własny rachunek sumienia. Ja też nie jadę 400-500 km bez zatrzymywania (dziś zrobiłem 600 km z dwoma przystankami po 10-15 minut), ale żeby przystanki EV mogły trwać 10-15 minut, muszą być mocniejsze ładowarki, a samchód musi być w stanie tę większą moc przyjąć. Tymczasem, gdyby moja dzisiejsza trasa odbywała się samochodem elektrycznym, to albo podróż by się wydłużyła, bo na całej trasie nie przekroczyłbym 110 km/h (a jechałem głównie autostradami i drogami szybkiego ruchu, więc 120/140), albo by się wydłużyła, bo na ładowarkach spędziłbym po pół godziny, a nie po 10-15 minut.
@@MarekDrives tak, dlatego mówiłem, że 2h więcej w trasie na wakacje jest dla mnie ok ;) obecnie czekamy na Y, żeby się pozbyć z domu drugiej spalinówki.
@@piolat89 Ale mówisz to z perspektywy chęci bycia "eko". Dolicz różnicę w cenie spalinówka vs. elektryk.
@@marekmajewski7633 w sumie nic z tradycyjnym napędem nawet nie braliśmy pod uwagę ;) u nas spalinowy samochód jest bez sensu, bo do pracy mamy 5-7km, wiec silnik nawet nie ma kiedy się zagrzać. Mam obawę, że taki silnik dużo nie wytrzyma i będą z nim problemy.
@@marekmajewski7633 no właśnie ja różnicę znalazłem na korzyść Tesli YLR, bo po pierwsze wzialem dofinansowanie 27k, po drugie do porownania wzialem BMWx3, Merca GLC i Mazde CX-60 . Wszystki wyszły drożej. Do tego 90% moich przebiegów zrobie na swoim prądzie z PV, co da kolejne oszczędności.
W tym całym narzekaniu na infrastrukturę w PL trzeba zwrócić uwagę na to dodatkowe ładowanie na Orlen co miałeś bo musieliście siku... Tak to powinno wyglądać, czyli niezastanawiasz się a ładujesz przy okazji. Dlatego Orlen wymiata konkurencję właśnie przez lokalizację, tak to powinno wyglądać. Gdyby połączyć baze lokalizacji stacji paliw i pieniądze Orlenu z jakością obsługi i działania GW to byłoby idealnie i nie trzeba byłoby kręcić takich odcinków.
Zgadza się. Z wyjazdu iXem w Alpy pamiętam przede wszystkim to, że na Zachodzie były huby z prawdziwego zdarzenia i wszystkie były zlokalizowane przy jakiejś infrastrukturze gastro, do tego plac zabaw dla dzieci, etc. Z tej perspektywy ładowarki Orlenu są atrakcyjne, ale to zwykle jedno stanowisko (nawet jeśli ma trzy końcówki, to nie oszukujmy się - jeden samochód blokuje ładowarkę dla wszystkich oczekujących).
Przez te 3k km zaobserwowałem, że obecnie Orlen jest najmniej problematyczny (poza SuC). Na każdym Greenwayu był jakiś problem z autoryzacją, trzeba się było przepinać między stanowiskami, itp. Tym razem Orlen działał bezbłędnie.
@@MarekDrives tylko chyba cenowo Orlen liczy sobie najwięcej za kWh?
Spoko materiał ale mam pytanie. Marku, z jakiego powodu w zestawieniu cen prądu i paliwa znalazł się SUV który pali 8L na 100 km ? 8L na 100 km pali np mazda cx-5 z silnikiem wolnossącym o mocy 194 km a Tesla ma napęd na 4 koła i moc przynajmniej ponad 400 km. A więc dlaczego w zestawieniu nie widnieje spalanie suva porównywalnego wielkością ale także i mocą ? Czyli np Audi SQ5 lub jakiś Marcedes AMG ?
8L to wartość uśredniona. Benzyna, diesel, większy, mniejszy samochód. 8L przy 120 km/h w trasie dla dużego SUVa to moim zdaniem rozsądne założenie.
Bardzo dobry materiał 👍...
90 PLN za 100km robi wrażenie. Ale tak wychodzi. Prędkość autostradowa, tankowanie/ładowanie przy autostradzie, spalanie 26kW x 3,5 PLN = 91 PLN. 91 PLN / 6,4 = 14l/100km. A miało być taniej ;)
Wybrałeś najdroższą opcję ładowania z możliwych to po pierwsze. Po drugie ile tras powyżej zasięgu elektryka robisz rocznie ? Bo ja może kilkanaście, a więc 95% mojego przebiegu robie z prądu w domu, który to mam ze swoich paneli. Rocznie oszczędzam jakieś 7-8k zł na paliwie.
@@GRASSIK1980 oszczędzasz na paliwie jasne ale dopłaciłeś do elektryka więcej niż za spalinowe auto tej klasy, więc na zwrot trzeba poczekać. Z własnym ładowaniem to jednak wciąż jedyna sensowna opcja
@@domeniarzdomeniarz6072 no właśnie nie zapłaciłem więcej. Skonfiguj sobie Merca GLC, Mazde CX-60, BMW X4 , z jakimś sensownym silnikiem , wyposażeniem i zawsze wylądujesz gdzieś w okolicy 250-300k. I jak sobie pomysle ze bede wydawal na paliwo, przeglądy ASO itp... to rocznie może wyjść 10k na korzyść EV.
@@GRASSIK1980 masz na myśli teslę Y właśnie vs te modele??
@@domeniarzdomeniarz6072 tak , tesle YLR
12k km zrobiłem za około €700 to samo spalinowym autem ze średnim spalaniem na poziomie 6.5l/100km po cenie €1.5/l około €1200. Oszczędność jest ale przy tej cenie auta zwrot inwestycji po około 300k - chodzi mi o różnicę pomiędzy ceną spalinówki a elektryka. Co do infrastruktury to się nie wypowiadam bo tu gdzie mieszkam ładowarek tych szybkich jest w bród. Więc nie ma sensu pisać o czymś co w PL nie ma miejsca.Czy elektryk jest dla każdego? Moim zdaniem kurier, dostawca,listonosz, taksówkarz i ludzie jeżdżący bardzo dużo wokół komina. Na trasę? Niestety tylko ten z ogniwem paliwowym ale w Polsce to jakaś abstrakcja. Moim zdaniem to jest przyszłość tylko lobby wysysa nasze pieniądze brnąc w ślepy zaułek. Tutaj widzę szansę dla polskiej Izery, niestety rządzący głupsi od kamienia i idą z nurtem tam gdzie trzeba będzie zawrócić , co zresztą już niektóre państwa zrozumiały.
Skoda Superb 2022, 2.0 TDI 150 Km. Na jednym tankowaniu przejechałem 1375 km i zostało jeszcze 50 zasięgu. Dolałem do pełna 64 litry i dalej w trasę.
Hej
Bardzo fajny test, dużo pracy w to włożyłeś, bardzo rzetelnie. dobrze, ze zrobiłeś to z własnego budżetu, to nie ma bullshitu.
Wydaje mi sie, ze te nowe auta z bateriami 140 kWh będą sensownym rozwiązaniem. W takim aucie po autostradzie zrobisz te 500-600km na jednym ładowaniu, wiec trasy z wawy do Poznania/Szczyrku/Wrocławia zrobisz na raz. W dłuższych trasach i tak sie trzeba zatrzymac i tak, wiec nie będzie to aż tak męczące.
140 kWh będzie sporo ważyć. BEVy już teraz ważą po 2 tony z połową tej pojemności.
@@MarekDrives nie będą, bo gęstość energii systematycznie rośnie. Między 2010, a 2020 rokiem wzrosła kilkukrotnie. Dodatkowo obserwując przyrost gęstości energii przez ostatnie lata widać wyraźnie, że to jeszcze przyspiesza. Dzisiejsze ogniwa LFP dorównują pojemnością ogniwom NCM sprzed paru lat. Zresztą NIO zapowiedziało że pod koniec tego roku pojawi się samochód z ogniwami z elektrolitem stałym gdzie 150 kWh będzie ważyć ok 450-500 kg. BMW również nawiązało współpracę z Power Solid (czy jakoś tak) i zapowiadają prototyp do 2025 roku. Nawet jeżeli te zapowiedzi się opóźnią o 2-3 lata to i tak w dalszym ciągu jest to ogromny postęp. Zajmuję się akumulatorami i przypuszczam, że w przeciągu najbliższej dekady zasięgi się podwoją 😉
Pozdrowienia z naszego potkania - sauna - Gala dzierżoniowska 7s.
Miło było poznać :)
A korzystałeś z ABRP przy planowaniu? Bo bez tego się żyć nie da. To chyba jedna z głównych wad elektromobilności - konieczność używania zewnętrznych planerów i map ładowarek, bo te wbudowane albo są bezużyteczne (pozdrawiam Toyota) albo istotnie gorsze od ogólnodostępnych planerów. No i wybór ionity dla górnej estymaty kosztu to też z lekka przesada bo mają w kraju całe 4 stacje. Dużo częściej ładowany jest znaczenie tańszy orlen czy greenway. Wtedy wychodzi jak ~benzyną, czyli lipa
Btw jak już robisz geek out to weź chociaż wrzuć krzywkę ładowania na ekran - jedno spojrzenie i wiadomo dlaczego nie stoisz na hpc do 100. Znajdziesz jak zawsze u bjorna
Po Polsce wystarczy mi sprawdzenie kilku ładowarek po drodze na Plugshare, bo wiem, że i tak będę się zatrzymywać do toalety, to równie dobrze mogę wtedy się chwilę podładować.
I powiedz mi - po co to wszystko ?
Myślenie, planowanie, aplikacje, stracony czas. A nie daj panie niedogodna pogoda ... I pyk, zasięg ucieka ...
A korzyść w portfelu ? Zdaje się marna ( doliczając koszt zakupu samochodu elektrycznego vs. spalinowego).
I niekorzyść której nie policzysz - czas potrzebny na ładowanie i planowanie trasy ;)
Z chęcią rozważył bym plug-in'a jako drugie auto w domu, ale ceny mnie przerażają (swoją drogą - zwykłych spalinówek też - Clio za 75 000 zł, eh...).
W Norwegii place circa 20gr/1kWh, czyli 3zl/100km!! Tu nikt nie planuje jazdy elektrykiem bo ladowarki sa wszedzie, takze na stacjach benzynowych. W Polsce temat nagle stanie sie aktualny gdy samochody elektryczne beda w cenie spalinowych, zapewne za 3 lata. Smieszy mnie nazywanie ID.4/Enyaq/Q4 konkurencja dla TMY - Model Y jest znacznie wiekszy (mozna w nim spac bez jakis dostawek. i przesuwania siedzen), wiekszy zasieg, znacznie szybsze ladowanie, ciagnie wieksza przyczepe (nadal 1.2t w trojaczkach?), software to roznica dekady, ogromna siec ladowarek w Europie - tak jak na filmie, Telsa oszczedza ludziom frustracji jak z innymi sieciami ladowarek, przezylem swoje np. z stacjami K. Ludzie w Norwegii kupuja inne samochody elektryczne niz Tesla by miec inne auto niz reszta, by sie wyroznic, a Tesla absolutnie dominuje - w marcu co drugie auto sprzedane (nie elektryczne, w ogole!) to byl model Y. w kwietniu i maju tez totalna dominacja.
Dlaczego spanie w samochodzie jest w ogóle brane pod uwagę, jako kryterium zakupowe?
@@MarekDrives zadziwiajaco nagle stal sie temat popularny w USA, do Tesli zaczeto produkowac zestawy kampingowe (zwijana posciel). To jest dla mnie wazne - jezdze wlasciwie za darmo wiec zwiedzam Skandynawie bez martwienia sie o nocleg gdy nagle dopada sennosc, sporo oszczedzam i tu. Ale oczywiscie wielkosc auta jest wazna i bez tego, TMY ma ogromna przestrzen bagazowa porownujac z ID.4. no i TMY jest tansza niz gorsza konkurencja :)
@@bjelinski1 Stany to ciekawy przypadek, gdzie do punktu z żywnością dla biednych stoi wielokilometrowa kolejka samochodów. Ale taki kraj. OK, ja w kamperze wytrzymam parę dni, a w zwykłym samochodzie ostatnio spałem na studiach i w miarę możliwości nie planuję tego powtarzać. Co kto lubi.
@@MarekDrives inny przyklad z dziwnych krajow (takze o tym, ze nie o lubienie chodzi) - czesto jezdze przez przelecze gorskie w Norwegii, ktore czasem zamykaja wieczorem do rana z powodu naglego zalamania pogody. I w tym przypadku jedyne co pozostaje to stoisz w kolejce przed szlabanem przez noc. Dobrze wtedy miec spiwor i dosyc miejsca, by wyprostowac nogi.
Kolejny wielbiciel Norwegii. Panie, bo u nas w Norwegii...
Kiedy będzie model 3?
Zapewne nigdy.
czy wiesz dlaczego tesla nie ma SuC przy autostradzie?
Myślę, że priorytetem była dostępność mocy. W Lućmierzu jest jakieś centrum logistyczne, a przy A2 na MOPy trzeba dociągnąć kable dużym kosztem.