Największym minusem czytania książek autorów, którzy mają na swoim kącie kilkadziesiąt utworów jest strach, żę są nie dokładne. Mróz wydał 50 King 100, więc pewnie niektóre mogły być pisane z rok lub dwa ale też z 3 miesiące. Mogą wyjść gnioty, które zachwycą oddanych fanów, porównam to do kanapki robionej w 2 minuty. Szybka, tania, proste składniki, mało składników, które mogą polepszyć smak. A na drugim biegunie zrobisz z bułki grahamki, z szynką z indyka, serem żółtym po 40zł/kg, z awokado i pomidorem, gdzie zajmie ci to sporo czasu kupienie jak i zrobienie. Co prawda zjesz obie w kilka minut jak i nie mniej, ale przy której będziesz się delektował smakiem? No chyba że pożerasz je nałogowo, nie mając przerw na odpoczynek, zabijając przy tym smak kosztem ilości pochłonienia.
"Prawdopodobnie najlepsze filmy o książkach" - przyznam że to hasło mnie trochę irytowało, ale z każdym kolejnym filmem widzę, że ta jakość jest naprawdę świetna, dzięki za to co robisz❤ "Langera" czytałam i naprawdę świetna książka, lubię Mroza, nie jestem może wielką fanką ale przyznaję że się wkręcam, "Osiedle Rzniw" też było ekstra. Na pewno przeczytam też "Paderborna" 😍
Przeczytałam dwie książki Mroza (tytułów nie pamiętam) i były to najpłytsze książki jakie czytałam. To takie książki co można sobie wziąć do pociągu i w pociągu je zostawić. Nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć fabuły.
Jestem mamą dwukatki i w czasie jej drzemek przesłuchałam cała serię Chylki ale to było na prędkości 1,5 czytane przez mistrza Gosztyłę❤to był wspaniały czas. Próbowałam słuchać serię z Sewerynem i z Forstem ale przemęczyłam tylko po jednym tomie. To nie to, zupełnie inny język, główny bohater którego nie da się polubić. Być może słabi lektorzy zrobili swoje. Zaczęłam słuchać Langera ale nie przepadam za sadystycznymi opisami zbrodni więc na wstępnie odpuściłam. Być może kiedyś skusze się na wersję papierową aby dać im jeszcze jedna szanse, ale kolejka nowość jest długa 🙈 dopisuje swój głos do tych pochwał - Twoje filmy są rewelacyjnie dopracowane. Pozdrawiam
Serię z z Chyłką porzuciłam po tym tomie gdzie prawie w szpilkach wspinała się na Annapurnę, to było dla mnie za dużo. Czytałam też Behawiorystę, Chór zapomnianych głosów i coś tam jeszcze. Potem miałam długą przerwę i ostatnio wróciłam do Mroza za sprawą Projektu Riese, który jest rewelacyjny. Teraz słucham kolejnej części czyli Projekt Riese - Operacja Mir. Szczególnie polecam w wersji audio, jest w formie słuchowiska, z podziałem na role w dialogach, a Michał Żurawski tak czyta rolę Parkera, że powinien dostać za to jakąś nagrodę. Jeśli chodzi o Mroza to w ogólnym rozrachunku jestem bardziej na tak niż na nie 😏
Dobre porównanie. Książki Mroza to jak kolejny odcinek „M jak miłość”. Znajdą się admiratorzy. Dla kogoś, kto nie czyta w ogóle, może ta twórczość być i literacką nobilitacją, ale nie dla mnie. Mróz ma sporo czytelnikow, bo jest łatwy i niemagający. Jak brazylijskie seriale. Myślę, że Okoń zrobił ten film trochę dla zasięgów, płynąc na fali popularności tego autora. Ale to jego kanał i może nagrywać, co chce. Ja czuję się lekko zawiedziona. Trudno.
Mroza najbardziej podobała mi się seria rozgrywająca się na Wyspach Owczych. Niestety, widzę, że jestem w mniejszości, bo ludzie wolą Chyłkę, która według mnie jest kiepska (dialogi przypominają rozmowę gówniarzy, którzy ciągle odbijają piłeczkę). Wydaje mi się, że czasami zwroty akcji w jego książkach są za bardzo kuriozalne. Mógłby popracować bardziej nad kreacją bohaterów. Ale faktycznie, nikt nie może odmówić Mrozowi pracowitości. Okoń, jak zwykle świetny film! Ile Ty pracy i pomysłowości wkładasz w te kadry. Dosłownie każda Twoja recenzja opowiada historię tożsamą z fabułą omawianej powieści.
Ja jakoś nie mogę się wbić w jego książki. Czytałam kilka i nic mnie w nich nie rusza obojętnie czy to protagoniści czy akcje w jego książkach. Nie mam satysfakcji w czytaniu jego książek.Jak dla mnie to strata czasu. Twój film jest jedyny na YT gdzie do końca dotrwałam jeżeli chodzi o Mroza i jego książki 😅 Film jak zwykle na wysokim poziomie. Serdecznie pozdrawiam ❤
Przeczytalam prawie cala Chylke (bez dwoch ostatnich tomow), Forsta i W kregach wladzy oraz kilka pojedynczych ksiazek ale najbardziej podobal mi sie cykl Parabellum. Nie wiem czy bede czytac te dwie ostatnie ksiazki, o ktorych opowiadasz, bo chyba przejadl mi sie troche Remigiusz Mroz😉 Pozdrawiam🥰
Mroza przeczytalam wszystkie czesci Chylki , Forsta do tego Langera. Kiedys jeszcze jakas pojedyncza nie pamietam tytulu ale cos z epidemia zwiazane. Teraz nie moge sie doczekac na Paderborna. Moj ulubiony prokurator. Ogolnie lubie ksiazki Mroza bo czyta sie latwo i przyjemnie.
Dla mnie chyba najgłupszym argumentem "nie lubię Mroza ponieważ" było "Tworzy książki dla mas." Dlaczego to jest uznawane jako wada? Skoro tworzy książki, które trafiają do wielu ludzi to świadczy o jego sukcesie. Powinniśmy się cieszyć, że jest ktoś taki, bo może to właśnie dzięki niemu część przekona się do literatury i zatonie w tym morzu twórczości. Gdyby nie twórczość Mroza pewnie sam bym nigdy nie sięgnął po książkę z własnej woli. Bardzo długo byłem zrażony lekturami szkolnymi, które wykreowały w mojej głowie błędny obraz literatury. Gdy dziewczyna dała mi książkę Mroza, którą sam zresztą jej kupiłem to przepadłem. Jakbym miał wtedy czas i możliwości, to przeczytałbym ją na raz. Rozumiem natomiast osoby, które mówią, że niektóre tytuły są podobne do innych, albo sięgnęli po (moim zdaniem) słabe pozycje takie jak Hasztag. Ale trzeba też spojrzeć na to z innej strony. Autor, który wydał tak wiele książek ma prawo do powtórek. Ciężko byłoby ciągle wymyślać coś zupełnie nowego. I nie chodzi mi tutaj o to, że jakiś wątek się powtarza bardzo często w książkach, ale ludzie przyczepiają się nawet do takich rzeczy jak użycie np. porwania. Sądzę, że takie zabiegi to tylko narzędzia twórców. A co do słabych twórczości, każdy ma prawo do błędów. Tak samo i autorzy wydają książki lepsze lub gorsze. Wielu np. nie podobała się Czarna Madonna, a mi nie przeszkadzała i przeczytałem ją podczas jednej z dłuższych burz. Czy jest to świetna pozycja? Bynajmniej. Czy żałuję jej przeczytania? Nie. Natomiast muszę też przyznać, że jestem mało obiektywny przez sentyment do tego autora, któremu zawdzięczam swoje czytelnictwo. Sądzę jednak, że jako autor zrobił on dla polskiego rynku wydawniczego bardzo wiele dobra i na pewno nie jestem jedyną osobą, którą zachęcił. (Mnie urzekła seria z Sewerynem Zaorskim.) Życzę wszystkim, którzy to czytają miłego dnia :D
Langera już przeczytałam i jestem zaskoczona, bo spodziewałam się czegoś gorszego. Mróz pokusił się o analizę psychologiczną seryjnego mordercy i wyszło to nawet nieźle. Jak wszystkie książki Mroza słucham w audiobooku, w tym wypadku to było zgrabnie zrobione słuchowisko, co zapewne podniosło jakość tej książki. Paderborn czeka.
Film świetnie zrealizowany, choć z opinią się nie zgadzam. Uważam, że porównanie książek do pączków jest wybitnie nietrafione. Pączek jest skończoną "powielalną" formułą, produktem spod sztancy, czego nie można powiedzieć o dziele literackim. Bo jeśli przyjmiemy takie założenie to kolejne książki są po prostu kompletnie pozbawione oryginalności i świeżości. Czy o to na pewno chodzi twórcy? I druga rzecz. To bycie na bieżąco i wplatanie aktualnych "smaczków" jest takim elementem, który w książkach błyskawicznie się zestarzeje i przestanie być odnośnikiem do otaczającej nas rzeczywistości. Niestety twórczość pana Remigiusz Mroza jest dla mnie jak książkowy fast food. Obcowanie z tą literaturą jest jak zjedzenie hamburgera z dowolnej sieci fastfoodowej. Na pewno szybko, czasem nawet przyjemnie, ale na dłuższą metę niestrawialnie. Przeczytałam trochę pozycji z serii o Chyłce. Pierwsze tomy dawały całkiem przyjemną rozrywkę. Niestety w miarę upływu czasu i kolejnych tomów para głównych bohaterów stawała się coraz bardziej płaska i infantylna. W końcu zaniechałam sięgania po książki z tej serii. Dałam szansę Langerowi. Niestety to też było rozczarowanie. Skręt w kierunku makabrycznych i obrzydliwych opisów nie dodaje nic tej książce, co byłoby powodem do sięgnięcia po kolejną.
Długo omijałam książki RM, a po 1 części Chyłki, to nawet nie chciałam nic czytać. Ale! Pojawili się wokół ludzie i zaczęli szeptać: bo zaczęłaś nie od tej serii, co trzeba... spróbuj jeszcze raz... no i zaczęło się😅 Teraz nadrabiam...je wszystkie...😣😵...a on pisze wciąż nowe 🤣
„Behawiorystę”, „Iluzjonistę” i właśnie „Langera”. Dwie pierwsze super, na półce mam kolejne części i inne książki do przeczytania. „Langer” niestety najsłabszy.
Ja osobiście jestem zakochana w tych dwóch książkach, czasami nawet z niektórych scen wyciągałam wnioski jak postępować z psychopatą w razie spotkania go 😅
Jedyna książka tego autora jaką czytałam, to "Osiedle RZNiW" i na tym się chyba skończy, bo przeraża mnie ilość książek pisanych przez autora. Człowiek jest ciekawy, ale no nie wie co wybrać.😅
Langer i behawiorysta to takie książki które musiałem zamykać bo było za mocno. Strzał adrenaliny był tak mocny że musiałem odetchnąć ochłonąć a tego nie miałem przy paderbonie owszem zgrabnie napisane ale czegoś brakowało
Tak znam doskonale Twoje recenzje drogi okoniu. Dawno temu już to było jak przeczytałem dwie książki Mroza był to bodajże cykl o Sewerynie Zaorskim. Dla mnie były one bardzo słabe i nigdy więcej nie wróciłem do jego twórczości.
Lubię jego twórczość , zdecydowanie nr 1 to dla mnie seria z Forstem. Jednak uważam że ostatnie pozycję za mocno poszly w wątek miłosny , za dużo tego, a za mało czystej akcji . Czarna Madonna , seria o projekcie Riese to słabizna wg mnie .
Ja Mroza jednoczesnie cenie i potepiam. Dla mnie autor wpadl troche w pulapke ilosci pisania. Jest pisarzem plodnym ale czasami odnosze wrazenie ze w obrebie danego cyklu przestaje calkowicie filtrowac pomysly. Czyli pisze dla pisania bo goni termin. Stad te serie sa bardzo ale to bardzo nierowne. BEHAWIORYSTA, pierwszy tom udany, drugi genialny, trzeci i czwarty nie jest godzien wspomnienia. Seria z Forstem bardzo nierowna, pomysly swietne mieszaja sie z beznadziejnymi i absurdalnymi co moim zdaniem bardzo wplywa na odbior. Bohater fajny ale historie slabe. Chylka cierpi na ten sam syndrom. Brak filtrarcji fajnych pomyslow od tych slabych. Autor ma za duzo pomyslow a za malo czasu na ich dopracowanie. LANGER bardzo fajny i swieży. Paderborna jeszcze nie mialem okazji ale po recenzji Okonia na pewno siegne
Pamiętajcie, żeby zostawić 👍 pod filmem
👉 instagram.com/okon.w.sieci 👈
Jak Okoń zrobi film, to żadne Hollywood się nie umywa 👏 Jakość, precyzja, dbałość o detale i ten sarkazm to wisienka na torcie.
Żaden inny twórca filmików na You Tubie nie nadaje takiej oprawy jak Ty. To jest dzieło samo w sobie ❤
Kiedy czekasz na fajna recenzje Paderborna i Langera... I wtedy wchodzi Okoń. Cały na.... beżowo 🤣
Filmik jak zawsze palce lizać
Największym minusem czytania książek autorów, którzy mają na swoim kącie kilkadziesiąt utworów jest strach, żę są nie dokładne. Mróz wydał 50 King 100, więc pewnie niektóre mogły być pisane z rok lub dwa ale też z 3 miesiące. Mogą wyjść gnioty, które zachwycą oddanych fanów, porównam to do kanapki robionej w 2 minuty. Szybka, tania, proste składniki, mało składników, które mogą polepszyć smak. A na drugim biegunie zrobisz z bułki grahamki, z szynką z indyka, serem żółtym po 40zł/kg, z awokado i pomidorem, gdzie zajmie ci to sporo czasu kupienie jak i zrobienie. Co prawda zjesz obie w kilka minut jak i nie mniej, ale przy której będziesz się delektował smakiem? No chyba że pożerasz je nałogowo, nie mając przerw na odpoczynek, zabijając przy tym smak kosztem ilości pochłonienia.
Gratulacje dla Ciebie i żony za świetną realizację, swietnie sie to oglada 😎
Przeczytałam 1 część Chyłki i mi wystarczyło 😊
Zgadzam się.
Zdecydowanie od teraz #teamMrokoń.
W końcu na twoim kanale pojawiła się recenzja książk Remigiusza Mroza. Myślałem, że się nie doczekam😁
"Prawdopodobnie najlepsze filmy o książkach" - przyznam że to hasło mnie trochę irytowało, ale z każdym kolejnym filmem widzę, że ta jakość jest naprawdę świetna, dzięki za to co robisz❤ "Langera" czytałam i naprawdę świetna książka, lubię Mroza, nie jestem może wielką fanką ale przyznaję że się wkręcam, "Osiedle Rzniw" też było ekstra. Na pewno przeczytam też "Paderborna" 😍
To co robisz jest absolutnie wybitne ❤ Rób to dalej
Ja jak dotąd nie czytałam żadnej książki Mroza, ale coraz częściej myślę, że spróbuję, może te o których dzisiaj mówisz :)
Lubię Mroza od czasu do czasu moim ulubieńcem jest cykl o Sewerynie Zaorskim nie pogniewała bym się jakby dorównał Chyłce ilością tomów 🤪
Piękny materiał filmowy. Brawo! Wybór miejsca też świetny - znam to miejsce i to jezioro 😊
Przeczytałam dwie książki Mroza (tytułów nie pamiętam) i były to najpłytsze książki jakie czytałam. To takie książki co można sobie wziąć do pociągu i w pociągu je zostawić. Nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć fabuły.
Jestem mamą dwukatki i w czasie jej drzemek przesłuchałam cała serię Chylki ale to było na prędkości 1,5 czytane przez mistrza Gosztyłę❤to był wspaniały czas. Próbowałam słuchać serię z Sewerynem i z Forstem ale przemęczyłam tylko po jednym tomie. To nie to, zupełnie inny język, główny bohater którego nie da się polubić. Być może słabi lektorzy zrobili swoje. Zaczęłam słuchać Langera ale nie przepadam za sadystycznymi opisami zbrodni więc na wstępnie odpuściłam. Być może kiedyś skusze się na wersję papierową aby dać im jeszcze jedna szanse, ale kolejka nowość jest długa 🙈 dopisuje swój głos do tych pochwał - Twoje filmy są rewelacyjnie dopracowane. Pozdrawiam
Serię z z Chyłką porzuciłam po tym tomie gdzie prawie w szpilkach wspinała się na Annapurnę, to było dla mnie za dużo. Czytałam też Behawiorystę, Chór zapomnianych głosów i coś tam jeszcze. Potem miałam długą przerwę i ostatnio wróciłam do Mroza za sprawą Projektu Riese, który jest rewelacyjny. Teraz słucham kolejnej części czyli Projekt Riese - Operacja Mir. Szczególnie polecam w wersji audio, jest w formie słuchowiska, z podziałem na role w dialogach, a Michał Żurawski tak czyta rolę Parkera, że powinien dostać za to jakąś nagrodę. Jeśli chodzi o Mroza to w ogólnym rozrachunku jestem bardziej na tak niż na nie 😏
Tak😅Ten pomysł z Annapurną bez komentarza 😂
Dobre porównanie. Książki Mroza to jak kolejny odcinek „M jak miłość”. Znajdą się admiratorzy. Dla kogoś, kto nie czyta w ogóle, może ta twórczość być i literacką nobilitacją, ale nie dla mnie. Mróz ma sporo czytelnikow, bo jest łatwy i niemagający. Jak brazylijskie seriale. Myślę, że Okoń zrobił ten film trochę dla zasięgów, płynąc na fali popularności tego autora. Ale to jego kanał i może nagrywać, co chce. Ja czuję się lekko zawiedziona. Trudno.
Nawet jak tematyka nie najmojsza, to film jak zawsze cudooowny! 🥳
Świetny klimat i kadry ❤ a po filmie od razu kupułam Langera i będe czytać 🙈😊 Zachęciłeś mnie 👍🏻
nie żebym miała coś przeciwko ale garderobę to chyba masz ogromną :D tym lepiej dla oglądających ;)
Mróz przede mną
Naprawdę dobre video o książkach 👍
Mroza najbardziej podobała mi się seria rozgrywająca się na Wyspach Owczych. Niestety, widzę, że jestem w mniejszości, bo ludzie wolą Chyłkę, która według mnie jest kiepska (dialogi przypominają rozmowę gówniarzy, którzy ciągle odbijają piłeczkę). Wydaje mi się, że czasami zwroty akcji w jego książkach są za bardzo kuriozalne. Mógłby popracować bardziej nad kreacją bohaterów. Ale faktycznie, nikt nie może odmówić Mrozowi pracowitości. Okoń, jak zwykle świetny film! Ile Ty pracy i pomysłowości wkładasz w te kadry. Dosłownie każda Twoja recenzja opowiada historię tożsamą z fabułą omawianej powieści.
Zdecydowanie też uważam że trylogia z akcją na Wyspach Owczych jest dużo lepsza. Napisana jakby autorem był rasowy pisarz kryminałów skandynawskich.
Ja jakoś nie mogę się wbić w jego książki. Czytałam kilka i nic mnie w nich nie rusza obojętnie czy to protagoniści czy akcje w jego książkach.
Nie mam satysfakcji w czytaniu jego książek.Jak dla mnie to strata czasu.
Twój film jest jedyny na YT gdzie do końca dotrwałam jeżeli chodzi o Mroza i jego książki 😅
Film jak zwykle na wysokim poziomie.
Serdecznie pozdrawiam ❤
Bardzo fajny film😊
Dzieki Okoń za film. Pięknie nagrany. Książek Remigiusza nieczytam. Pozdrawiam
Dzięki za miłe słowo
Po tylu latach nie mogę się nadziwić jakie Ty genialne ujęcia robisz, a za stylówke to szanuję w opór. Przyznaj się, skąd masz kogut policyjny
Świetny film ❤
świetny film jaka jakość!
Oglądanie Twoich filmów to przyjemność sama w sobie 😍🔥
Uwielbiam Mroza
Po książki R.M. nie sięgnę😅 ale film jaz zwykle rewelacyjny! ✊️🤯🤩🤩🤩
Kolejny świetny film 🙂
W punkt😆nie jestem jakaś super fanką Mroza ale doceniam bo raczej się z nim nie nudzę!!!☝️
Przeczytalam prawie cala Chylke (bez dwoch ostatnich tomow), Forsta i W kregach wladzy oraz kilka pojedynczych ksiazek ale najbardziej podobal mi sie cykl Parabellum. Nie wiem czy bede czytac te dwie ostatnie ksiazki, o ktorych opowiadasz, bo chyba przejadl mi sie troche Remigiusz Mroz😉 Pozdrawiam🥰
Film - mistrzostwo 👏😁 moją ulubioną serią mimo wszystko jest Parabellum ❤
Mroza przeczytalam wszystkie czesci Chylki , Forsta do tego Langera. Kiedys jeszcze jakas pojedyncza nie pamietam tytulu ale cos z epidemia zwiazane. Teraz nie moge sie doczekac na Paderborna. Moj ulubiony prokurator. Ogolnie lubie ksiazki Mroza bo czyta sie latwo i przyjemnie.
Dzięki 🙂
Dla mnie chyba najgłupszym argumentem "nie lubię Mroza ponieważ" było "Tworzy książki dla mas." Dlaczego to jest uznawane jako wada? Skoro tworzy książki, które trafiają do wielu ludzi to świadczy o jego sukcesie. Powinniśmy się cieszyć, że jest ktoś taki, bo może to właśnie dzięki niemu część przekona się do literatury i zatonie w tym morzu twórczości. Gdyby nie twórczość Mroza pewnie sam bym nigdy nie sięgnął po książkę z własnej woli. Bardzo długo byłem zrażony lekturami szkolnymi, które wykreowały w mojej głowie błędny obraz literatury. Gdy dziewczyna dała mi książkę Mroza, którą sam zresztą jej kupiłem to przepadłem. Jakbym miał wtedy czas i możliwości, to przeczytałbym ją na raz. Rozumiem natomiast osoby, które mówią, że niektóre tytuły są podobne do innych, albo sięgnęli po (moim zdaniem) słabe pozycje takie jak Hasztag. Ale trzeba też spojrzeć na to z innej strony. Autor, który wydał tak wiele książek ma prawo do powtórek. Ciężko byłoby ciągle wymyślać coś zupełnie nowego. I nie chodzi mi tutaj o to, że jakiś wątek się powtarza bardzo często w książkach, ale ludzie przyczepiają się nawet do takich rzeczy jak użycie np. porwania. Sądzę, że takie zabiegi to tylko narzędzia twórców. A co do słabych twórczości, każdy ma prawo do błędów. Tak samo i autorzy wydają książki lepsze lub gorsze. Wielu np. nie podobała się Czarna Madonna, a mi nie przeszkadzała i przeczytałem ją podczas jednej z dłuższych burz. Czy jest to świetna pozycja? Bynajmniej. Czy żałuję jej przeczytania? Nie.
Natomiast muszę też przyznać, że jestem mało obiektywny przez sentyment do tego autora, któremu zawdzięczam swoje czytelnictwo. Sądzę jednak, że jako autor zrobił on dla polskiego rynku wydawniczego bardzo wiele dobra i na pewno nie jestem jedyną osobą, którą zachęcił. (Mnie urzekła seria z Sewerynem Zaorskim.)
Życzę wszystkim, którzy to czytają miłego dnia :D
Dokładnie, popieram w stu procentach. Jeśli chodzi o mnie, to niech wydaje tych książek jak najwięcej, bo przynajmniej jest w czym wybierać.
No Panie Okoń jak Pan zrobisz filma to nie ma ...wiadomo czego
Jeszcze nie czytałam książek Remigiusza z uwagi na ilość, ale może kiedyś sięgnę :). Film dobry i klimatyczny
6:46 Fragment z "Baśni o trzech braciach i Królewnie"
Ja nie muszę, znać na pamięć.
Filmiki majstersztyk
Świetnie nakręcona recenzja, a sceneria wręcz idealna. Co do Mroza to mnie seria o Chyłce nie wciągnęła, ale lubię książki z serii "Gerard Edling".
Langera już przeczytałam i jestem zaskoczona, bo spodziewałam się czegoś gorszego. Mróz pokusił się o analizę psychologiczną seryjnego mordercy i wyszło to nawet nieźle. Jak wszystkie książki Mroza słucham w audiobooku, w tym wypadku to było zgrabnie zrobione słuchowisko, co zapewne podniosło jakość tej książki. Paderborn czeka.
Film świetnie zrealizowany, choć z opinią się nie zgadzam.
Uważam, że porównanie książek do pączków jest wybitnie nietrafione. Pączek jest skończoną "powielalną" formułą, produktem spod sztancy, czego nie można powiedzieć o dziele literackim. Bo jeśli przyjmiemy takie założenie to kolejne książki są po prostu kompletnie pozbawione oryginalności i świeżości. Czy o to na pewno chodzi twórcy? I druga rzecz. To bycie na bieżąco i wplatanie aktualnych "smaczków" jest takim elementem, który w książkach błyskawicznie się zestarzeje i przestanie być odnośnikiem do otaczającej nas rzeczywistości.
Niestety twórczość pana Remigiusz Mroza jest dla mnie jak książkowy fast food. Obcowanie z tą literaturą jest jak zjedzenie hamburgera z dowolnej sieci fastfoodowej. Na pewno szybko, czasem nawet przyjemnie, ale na dłuższą metę niestrawialnie. Przeczytałam trochę pozycji z serii o Chyłce. Pierwsze tomy dawały całkiem przyjemną rozrywkę. Niestety w miarę upływu czasu i kolejnych tomów para głównych bohaterów stawała się coraz bardziej płaska i infantylna. W końcu zaniechałam sięgania po książki z tej serii. Dałam szansę Langerowi. Niestety to też było rozczarowanie. Skręt w kierunku makabrycznych i obrzydliwych opisów nie dodaje nic tej książce, co byłoby powodem do sięgnięcia po kolejną.
Mróz to nie moja bajka, ale ceniąc Twój kunszt oglądam całość 😊
Długo omijałam książki RM, a po 1 części Chyłki, to nawet nie chciałam nic czytać. Ale! Pojawili się wokół ludzie i zaczęli szeptać: bo zaczęłaś nie od tej serii, co trzeba... spróbuj jeszcze raz... no i zaczęło się😅 Teraz nadrabiam...je wszystkie...😣😵...a on pisze wciąż nowe 🤣
Jakie książki Remigiusza Mroza czytaliście?
Cała seria Chyłki oraz jakieś pojedyncze pozycje 🙈
Praktycznie wszystkie.😊 I oprócz Hasztagu wszystkie trafiły w mój gust.
Za dużo wymieniać, ale połowa za mną 😅 ambitny plan jest, żeby w tym roku przeczytać wszystkie 😱
" Behawiorysta" i częściowo "Wybaczam Ci".
„Behawiorystę”, „Iluzjonistę” i właśnie „Langera”. Dwie pierwsze super, na półce mam kolejne części i inne książki do przeczytania. „Langer” niestety najsłabszy.
❤❤❤
🔥💪🔥
Langer przeczytany jakiś czas temu, Paderborn zmówiony po tej recenzji :)
Langer jest świetny, a nawet w sumie nie czytam Mroza Ale na Langera się skusiłam
Ja osobiście jestem zakochana w tych dwóch książkach, czasami nawet z niektórych scen wyciągałam wnioski jak postępować z psychopatą w razie spotkania go 😅
Uwielbiam serię z Sewerynem Zaorskim i Kają Burzyńską.
Jedyna książka tego autora jaką czytałam, to "Osiedle RZNiW" i na tym się chyba skończy, bo przeraża mnie ilość książek pisanych przez autora. Człowiek jest ciekawy, ale no nie wie co wybrać.😅
Langer i behawiorysta to takie książki które musiałem zamykać bo było za mocno. Strzał adrenaliny był tak mocny że musiałem odetchnąć ochłonąć a tego nie miałem przy paderbonie owszem zgrabnie napisane ale czegoś brakowało
przykładem 10 000 znaków zachęciłeś mnie do sięgnięcia po książki Remigiusza Mroza :)
Tak znam doskonale Twoje recenzje drogi okoniu. Dawno temu już to było jak przeczytałem dwie książki Mroza był to bodajże cykl o Sewerynie Zaorskim. Dla mnie były one bardzo słabe i nigdy więcej nie wróciłem do jego twórczości.
😍😍
Znowu jakość sama w sobie.
Lubię książki parabellum Remigiusza Mroza😊
Eh jakoś mi ten autor nie siada, ale odpaliłam odcinek dla Okonia :D
BĘDZIĘ RECENZJA KSIĄŻKI "TYLKO ONA ZOSTAŁA" OD RILEYA SAGERA?
Czy jest szansa na coś z psychologii lyb filozofii? Psychoanaliza Freuda??
Uwielbiam ksiazki R. Mroza. A ta, ktora spowodowala, ze zapalalam uwielbieniem to Chor zapomnianych glosow
Lubię jego twórczość , zdecydowanie nr 1 to dla mnie seria z Forstem. Jednak uważam że ostatnie pozycję za mocno poszly w wątek miłosny , za dużo tego, a za mało czystej akcji .
Czarna Madonna , seria o projekcie Riese to słabizna wg mnie .
Zgadzam się 😊
Ja Mroza jednoczesnie cenie i potepiam. Dla mnie autor wpadl troche w pulapke ilosci pisania. Jest pisarzem plodnym ale czasami odnosze wrazenie ze w obrebie danego cyklu przestaje calkowicie filtrowac pomysly. Czyli pisze dla pisania bo goni termin. Stad te serie sa bardzo ale to bardzo nierowne. BEHAWIORYSTA, pierwszy tom udany, drugi genialny, trzeci i czwarty nie jest godzien wspomnienia. Seria z Forstem bardzo nierowna, pomysly swietne mieszaja sie z beznadziejnymi i absurdalnymi co moim zdaniem bardzo wplywa na odbior. Bohater fajny ale historie slabe. Chylka cierpi na ten sam syndrom. Brak filtrarcji fajnych pomyslow od tych slabych. Autor ma za duzo pomyslow a za malo czasu na ich dopracowanie. LANGER bardzo fajny i swieży. Paderborna jeszcze nie mialem okazji ale po recenzji Okonia na pewno siegne
fajny płaszczyk
sory nie czytam Mroza też omijam