Powiem tak SAO w książce ma większy sens np. sytuacja z Yui jest wyjaśniona że Kirito uczył się programowania (co i tak nie zmienia faktu że potrafił takie coś zrobić jako 16-17 latek na zupełnie nowym silniku gry) ale czuć czasami że jest prowadzone na siłę. Chodź osobiście będę trzymał SAO w topce {ale takiej gałęzi dodatkowej?} głównie z powodu że kiedy sezon 2 się skończył sięgnąłem pierwszy raz w życiu z własnej woli po książkę przez co dziś kilka półek mam zapełnionych nie tylko japońskimi autorami.
Nie zgodzę się, a moim uzasadnieniem jest: Toffi, soda, Toffi, soma, Toffi, soda, Give me toffi. Toffi, soda, Toffi, soma, Toffi, soda, Give me something! (wypowiedź powstała w celu humorystycznym)
W sao jest wiele rzeczy,które się nie zgadzają .Ale nie które argumenty,które przedstawiłeś są bardziej twoimi przemyśleniami niż fabułą w sao .Nie które postacie są tam często pokazywane od innych stron.Ale czasem jest tak jakby obróciło się do góry nogami i zamieniło się z psem. Sao jest takie że albo się je lubi lub nienawidzi .Dobry materiał liczę na więcej
Ogromnie zmarnowany potencjał co parę odcinków widać że twórca nie za bardzo wiedział w jakim kierunku podąrzać i wielka szkoda. Bo dałoby się na spokojnie upchać wszystkie sezony w ten pierwszy świat SAO(jako parę następnych pięter wieży) plus dodać jeszcze dodatkowych lokacji, a wywalić harem i inne niektóre aspekty i wychodzi naprawdę dobre show, które mogłoby się skończyć wybudzeniem. Osobiście uważam że spinoff serii Gungale Alternative jest o wiele lepszy niż oryginał i nawet cieszę się na wieść że dostanie sequel.
1. Z trochę bezsensownym wprowadzeniem yui się zgodzę 2. Kirito interesował się od 10 roku życia vr oraz backgroundem informatycznym, więc nie jest wykluczone, że ogarniał w jakimś stopniu takie rzeczy jak programowanie, zarządzanie serwerem i alokację plików 3. No jak ktoś się chce dop*****lić to to zrobi.(Heathcliff vs Kirito) Dla niektórych będzie fajnym aspektem, że determinacja pokonuje system a dla niektórych idiotyzmem. 4. Z tymi ośmiornicami to trochę ciekawostka, że później ten pracownik co postrzelił Hige to jeden z tych ośmiornic, co leci na starym kontrakcie sugo. 5. No dla mnie ggo na przykład było spoko, ale już mother rosario arc nie więc tutaj każdy swoją opinię może mieć. 6. Zbyt dużo dialogów i całego backgroudnu a zbyt mało akcji dali w alicyzacji i dlatego jak już doszli do administratorki to się zepsuło trochę, ale ending i tak ok. 7. Nikt mi nie powie, że ta scena jak Eugeo od****ło nie była zaje***ta. Aż mi się doom eternal trochę skojarzył przy oglądaniu tej sceny. 8. Może i można było lepiej wykorzystać War of the Underworld, ale wg mnie wyszła całkiem ok.
Mirai Nikki oglądałam dobrych kilka lat temu - scena z 'oczyszczaniem' to dla mnie niemal trauma. Zgadzam się z tym wątkiem z dzieckiem w SAO. Uroczy pomysł, średnio trafny w tym świecie. I te wszystkie niesmaczne sceny też mnie od SAO odbiły. W sumie racja - takie trochę fantazje autora. Fajna seria :)
Każdy protagonista nie wygląda tak "bo kirito" tylko dlatego że tak wygląda jakoś przeciętny japończyk no wiesz czarne włosy nie obcięte tak bardzo jak np w polsce. W manhwah masz to samo że każdy protag wygląda jak jakaś K-popowa gwiazdka. 3:46 Ahh Euforia 4:59 w którymś sezonie [2 albo 3] było mówione że od dziecka sam programował jakieś swoje maszyny czy coś więc jest wytłumaczone O i jeszcze ten koniec "harem" typ ma ledwie jedną dziewczynę no i harem bo inne też go lubią. Tą logiką w realu każdy może mieć harem i nawet nie musisz o tym wiedzieć a masz xD Dodam jeszcze od siebie sao abridged najlepszy sezon
Jeżeli teoria którą obejrzałem na kanale Trasia jest prawdziwa to kirito-srito jebany jest Cheaterem a to już oznacza że umiał nadpisać kod gry bo udało mu się zaimplementować hackerskie oprogramowanie które baituje gre
Moim zdaniem na początku SAO Kawahara po prostu chciał wszystko zmieścić jak najkrócej, co tłumaczy te dziwną relację Kirito i Asuny. Jednak warto podkreślić, że w swojej kolejnej serii tj: SAO progressive (gdzie Kawahara opisuje podbój aincradu piętro po piętrze) dużo lepiej jest to przedstawione.
Nie wiem, SAO I oglądało mi się bardzo dobrze (pomijając odległe time jumpy i mega szybkie zabijanie nowych postaci(Godfree mial doslownie 3 minuty screen time'u zanim zostal zajebany xdXdXdXDXDXD?)) aż do 15 odcinka gdzie to całe ALO arc wydawało się na siłę xD. Od 15 odcinka aż do końca czułem, że to znowu SAO tylko takie wróżkowe i gorsze. Osobiście uważam, że powinni byli ten oryginalny arc dociągnąć do tych 25 albo nawet do 20 episodów zamiast robić kompletnie to samo, dwa razy.
Ja dałam radę tylko 1 sezon obejrzeć i to się zmuszając, a pierwsze odcinki były spoko. Jednak właśnie, jak zaczął się romans to było dla mnie właśnie nudne. A mój kolega "Awww Asuna, Sao jest wspaniałe" co mnie serio zdziwiło, że mu się to podoba.
Ja daję Sao średnie 5 na 10 być może dał bym mniej ale do niektórych postaci z tego anime mam lekki sentyment, ścieżka dźwiękowa jest bardzo dobra i ogólnie pomysł na historię miał ogromny potencjał niestety twórca oryginalnej historii napisanej w Light Novel Reki Kawahara jest za przeproszeniem tak ślepym osłem że nie udało mu się zrealizować nawet jednej dziesiątej potencjału swojej historii i nie dość że większość postaci była mało oryginalna to jeszcze naładował do tej historii pełno błędów logicznych których w anime było tak dużo że mimo iż mówi się o tych błędach już od lat to temat prawdopodobnie nie został wyczerpany do dziś na serio komicznym błędem w pierwszym arku było przykładowo to że gdy dwoje głównych bohaterów pod koniec pyta głównego antagonistę dlaczego on uwięził 10 000 graczy to odpowiedział że sam nie wie
3:47 no kur*wa czy tylko ja jestem jakiś zjeba*y tylko mi sie podobało to spokojne życie bo ono po 1 było dobrze zrobione po 2 to miało swoje wytłumaczenie przecież kirito zapił dzień czy dwa wcześniej innego człowieka i miał traumę czy źle mówię ?
Plus miesiąc miodowy. Dodatkowo, jakby się ktokolwiek dowiedział o tym, że był zdrajca w gildii, do której należysz, też by zrobili sobie przerwę od frontu, bo nie czuliby się pewniej wtedy - i to ma spory sens. Chyba nawet asuna to mówi jak chcą odpocząć od frontu, plus - kirito miał 96 lv z tego co pamiętam z 1 sezonu (nie wiadomo jak z asuną) więc mógł sobie raczej na to pozwolić. Oraz mała przerwa od głównej akcji, tak jak piszesz, była dobra i uzasadniona, bo to logiczne, według mnie. I tak koniec końców - każdy ma swoje zdanie.
SAO mogłoby być dobre, ale... Reki Kawahara. A tak poza tym, największe grzechy SAO: -Fan service (a nie, to grzech 75% anime) -Harem (spróbujcie autora zrozumieć. Figurki=pieniądzie) -Reki Kawahara (nie każdy jest na tyle inteligentny, żeby dostrzec absurdy i dziury fabularne. W SAO jest nim sam autor)
Ja rozumiem merytoryczną krytyke w tym materiale, ale kurwa mój bracie w chrystusie, gdybyś nie pominął wątku 2 sezonu to byś wiedział, że Kirito nie był dźgnięty nożem XD! To była toksyna zatrzymująca akcje serca. Ta wstawka humorystyczna, hehe dźgniendy norzem hehe niezły nurz hehe, jest całkiem niepotrzebna.
Jakiś czas temu już oglądałam sao i na pewno nie jest to jedno z moich ulubionych anime ale nie jest też najgorsze ale pamiętam że najgorszą częścią dla mnie była właśnie alicyzacja
SAO to jedno z moich pierwszych anime zgodzę się z większością rzeczy w tym filmie ale dodam też swój komentarz. To tak pierwszy sezon był dobry do czasu gdy kirito nie poznał asuny i mieli to dziecko tą część do wywalenia moim zdaniem też końcówka do wywalenia. Dla mnie drugi sezon był nawet dobry w tym filmie zostało zlane nawet dużo fajnych żeczy w tym sezonie ale to moje zdanie. Kolejne sezony( Alicization ) to była fajna seria do momentu zabicia ostatniego bossa potem szczerze nwm co się tam zaczeła o*********ć naprawdę co to miało być sezon z podziemiem tak niby oglądałem to kilka lat temu i nwm czy to przez to że byłem młodszy i nie zrobumiałem czy przez to że tego się nie da zrozumieć ale z sentymentu ja daję SAO ocenę 9/10 i warto je oglądać jeżeli podobają się wam takie klimaty jak tam ( że zostajesz zamnięty w grze )
Moim zdaniem Sao miało potencjał być d*jebane w luj. Przez kilka pierwszych odc było mocno czuć ten vibe gierki, zwłaszcza gdy był ten event świąteczny z tym takim kryształkiem w nagrode(zapomnialem jak sie nazywalo ). Potem gdy bardziej w tło weszła Asuna wszystko sie spi*rdoliło, a Sao straciło szanse na bycie takim trch drugim berserkiem ale w mmorpg. Jak dla mnie żal, może in another life xD
Głodnemu chleb na myśli. To, że są sceny 18+- to nic wielkiego. Robienie z autora erotomana to tylko świadczy, że odbiorca dzieła nie potrafił oddzielić autora od fikcji, którą stworzył.
Nie zapomnijmy o legendarnym rozdziale 16.5 gdzie Kawahara dosłownie opisał stosunek między Asuną i Kirito. Tam chyba była mowa nawet o trzy letniej spermie trzymanej w sobie przez Kirito XD
Moim zdaniem najlepsza w SAO jest seria Progressive i nie mówię tu o filmach, tylko o książkach. Poznajemy głębiej mechaniki gry, Kirito nie jest op, Asuna zachowuje się przez większość czasu logicznie i postacie są moim zdaniem ciekawsze od tych w anime.
Szczerze ? Imo sao jest turbo słabe. Jak wygląda każdy sezon -kirito wbija do gry -kirito poznaje graczy -kirito spotyka jeżdżąca po nim laskę -kirito rozjeżdża antagonistę -laski dołączają do haremu. Jedynym arcem który się wyróżnia i imo jest najlepszym arcem tego średniaka jest bodaj mother's rosario. Tu na pierwszy plan wychodzi nie ten drewniany kirito, a Yuki Konno [F] która imo jest najlepiej napisaną postacią w sao, która o ironio nie dołącza do haremu. Kurła nawet historia związana z Konno była na tyle mocna, że inne arc z uwagi na sztampę nie mają nawet do tego podjazdu :/ ///Ed. Aaaa swoją drogą jeśli mowa o skrzywieniach autora to warto też przytoczyć wątek z GGO, gdzie to kirito o malo nie był obracany.... Przez siostrę 😆
kirito po prostu używa archa i hu. dlatego umiał w terminal sao pozdro dla informatyków. Sao jedynie 1 sezon a z tym zabiciem,, bosa" i konuec gry to relalna teoria jest że twnz czerwonimi włosami miał kryształ odrodzenia
Zarówno SAO jak i mirai Nikki to były jedne z moich pierwszych styczności z anime i chyba przez to, i niedojrzałość do takiego oglądania trochę zaburzyły mój pogląd na tę dwie serię. Gdy zaglądam w pamięć to nie wydają się złe z mojego punktu widzenia, ale po zobaczeniu na przestrzeni czasu, w którym oglądałem co kolejne tytułu oraz zderzałem się z opiniami na temat różnych serii to teraz mogę stwierdzić, że oba te tytuły nie są tak dobre jak je zapamiętałem i nie jest trudno znaleźć lepsze, aczkolwiek raczej na zawsze pozostaną jakimś dobrym wspomnieniem w mojej przygodzie z anime.
Dobra może jestem stary, ale czy tylko ja uważam, że komentowanie w negatywny Sztuki Mieczy Online, jest niepotrzebne? Każdy już wie że jest chujowe, każdy wie że alicyzacja się stała, każdy wie że Alo zostało popełnione. Nikt chyba na poważnie nie myśli że SAO to dobre anime. Imo ja bym zobaczył na YT taką full pozytywną recenzję Sztuki Mieczy Online taką nawet full ironiczną. Pozdrawiam
Sword art online to moje pierwsze anime życia, bo wyświetliło mi na UA-cam kiedyś amv o Kirito oraz Asunie i postanowiłem sprawdzić. Zacząłem więc oglądać i było... No spoko. Po prostu spoko, ale pierwszy i drugi sezon to ten sam schemat - fajna pierwsza połowa i druga dla mnie taka sobie. Alicizacja to jednak okres, za który bardzo lubię SAO, ponieważ dał mi to czego chciałem - innego ważnego męskiego bohatera oprócz Kirito - oczywiście nie licząc antagonistów. W każdym razie, jak Eugeo uwielbiałem i aż szkoda, jak później to autor spier... Popsuł. Wojna o podziemie była taka sobie. Finałowa walka z Gabrielem starsznie taka.... Nie mogli się po prostu nawalać na miecze normalnie, tylko w jakieś energie się chyba bawili? W każdym razie tytuł nie jakoś super, ale Alicyzację uwielbiam dzięki Eugeo.
Raz nie ośmiornice tylko ślimaki Dwa nie nóż tylko strzykawka pneumatyczna z cieczą która powoduje zwiotczenie mięśni No i dodam jedno Sugo jest obrzydliwy wypier papier fuj
Jedno z pierwszych anime jakie oglądałem i nie było takie złe. Powiem więcej najbardziej podobał mi się element tego świata w grze i przenoszenia się pomiędzy światem realnym a gry. Anyway Berserk OP JoJo lepsze
Nieważne jak piękne jest pudełko skoro w środku wciąż jest gówno (1 sezon i sword Art gun gale jest spk a reszta to syf i po tym sezonie z wróżkami porzuciłem ten syf)
Połowa pierwszego sezonu była git reszta jest słaba a obejrzałem wszystkie sezony by się upewnić że to co ludzie kochają jest tak słabe jak ja to widzę
to moje 3 obejrzane anime więc pomimo tego że nie jest najlepsze to mam mocną nostalgię
Powiem tak SAO w książce ma większy sens np. sytuacja z Yui jest wyjaśniona że Kirito uczył się programowania (co i tak nie zmienia faktu że potrafił takie coś zrobić jako 16-17 latek na zupełnie nowym silniku gry) ale czuć czasami że jest prowadzone na siłę. Chodź osobiście będę trzymał SAO w topce {ale takiej gałęzi dodatkowej?} głównie z powodu że kiedy sezon 2 się skończył sięgnąłem pierwszy raz w życiu z własnej woli po książkę przez co dziś kilka półek mam zapełnionych nie tylko japońskimi autorami.
Nie zgodzę się, a moim uzasadnieniem jest:
Toffi, soda,
Toffi, soma,
Toffi, soda,
Give me toffi.
Toffi, soda,
Toffi, soma,
Toffi, soda,
Give me something!
(wypowiedź powstała w celu humorystycznym)
Przyjacielu świetny materiał, świetnie to się ogląda. Czekam na więcej. Może jakieś omówienie High School DxD?
W sao jest wiele rzeczy,które się nie zgadzają .Ale nie które argumenty,które przedstawiłeś są bardziej twoimi przemyśleniami niż fabułą w sao .Nie które postacie są tam często pokazywane od innych stron.Ale czasem jest tak jakby obróciło się do góry nogami i zamieniło się z psem. Sao jest takie że albo się je lubi lub nienawidzi .Dobry materiał liczę na więcej
Ogromnie zmarnowany potencjał co parę odcinków widać że twórca nie za bardzo wiedział w jakim kierunku podąrzać i wielka szkoda. Bo dałoby się na spokojnie upchać wszystkie sezony w ten pierwszy świat SAO(jako parę następnych pięter wieży) plus dodać jeszcze dodatkowych lokacji, a wywalić harem i inne niektóre aspekty i wychodzi naprawdę dobre show, które mogłoby się skończyć wybudzeniem.
Osobiście uważam że spinoff serii Gungale Alternative jest o wiele lepszy niż oryginał i nawet cieszę się na wieść że dostanie sequel.
fajny odcinek bartekgm!!
1. Z trochę bezsensownym wprowadzeniem yui się zgodzę
2. Kirito interesował się od 10 roku życia vr oraz backgroundem informatycznym, więc nie jest wykluczone, że ogarniał w jakimś stopniu takie rzeczy jak programowanie, zarządzanie serwerem i alokację plików
3. No jak ktoś się chce dop*****lić to to zrobi.(Heathcliff vs Kirito) Dla niektórych będzie fajnym aspektem, że determinacja pokonuje system a dla niektórych idiotyzmem.
4. Z tymi ośmiornicami to trochę ciekawostka, że później ten pracownik co postrzelił Hige to jeden z tych ośmiornic, co leci na starym kontrakcie sugo.
5. No dla mnie ggo na przykład było spoko, ale już mother rosario arc nie więc tutaj każdy swoją opinię może mieć.
6. Zbyt dużo dialogów i całego backgroudnu a zbyt mało akcji dali w alicyzacji i dlatego jak już doszli do administratorki to się zepsuło trochę, ale ending i tak ok.
7. Nikt mi nie powie, że ta scena jak Eugeo od****ło nie była zaje***ta. Aż mi się doom eternal trochę skojarzył przy oglądaniu tej sceny.
8. Może i można było lepiej wykorzystać War of the Underworld, ale wg mnie wyszła całkiem ok.
Mirai Nikki oglądałam dobrych kilka lat temu - scena z 'oczyszczaniem' to dla mnie niemal trauma.
Zgadzam się z tym wątkiem z dzieckiem w SAO. Uroczy pomysł, średnio trafny w tym świecie.
I te wszystkie niesmaczne sceny też mnie od SAO odbiły. W sumie racja - takie trochę fantazje autora.
Fajna seria :)
Każdy protagonista nie wygląda tak "bo kirito" tylko dlatego że tak wygląda jakoś przeciętny japończyk no wiesz czarne włosy nie obcięte tak bardzo jak np w polsce. W manhwah masz to samo że każdy protag wygląda jak jakaś K-popowa gwiazdka.
3:46 Ahh Euforia
4:59 w którymś sezonie [2 albo 3] było mówione że od dziecka sam programował jakieś swoje maszyny czy coś więc jest wytłumaczone
O i jeszcze ten koniec "harem" typ ma ledwie jedną dziewczynę no i harem bo inne też go lubią. Tą logiką w realu każdy może mieć harem i nawet nie musisz o tym wiedzieć a masz xD
Dodam jeszcze od siebie sao abridged najlepszy sezon
głównym powodem dla którego nienawidze SAO jest to że studio A-1 Pictures zrezygnowało z produkcji Magi na rzecz właśnie na przykład SAO
Jeżeli teoria którą obejrzałem na kanale Trasia jest prawdziwa to kirito-srito jebany jest Cheaterem a to już oznacza że umiał nadpisać kod gry bo udało mu się zaimplementować hackerskie oprogramowanie które baituje gre
Tak pierwsza seria SAO to "wybitne" dzieło xD
witamy w 2018
Moim zdaniem na początku SAO Kawahara po prostu chciał wszystko zmieścić jak najkrócej, co tłumaczy te dziwną relację Kirito i Asuny. Jednak warto podkreślić, że w swojej kolejnej serii tj: SAO progressive (gdzie Kawahara opisuje podbój aincradu piętro po piętrze) dużo lepiej jest to przedstawione.
Akurat miałam niedługo zacząć oglądać.😅😅
5:11 co? przecież było mówione że on bardzo interesował się komputerami i znał się na tym
super filmik :3
+ zrobiłbyś może film o bungou stray dogs? jestem ciekaw twojej opinii na temat i mangi i anime
myślałem o tym i pewnie za jakiś czas zrobię
SAO z początku było fajne ale z czasem oglądałam to na siłę.
Nie wiem, SAO I oglądało mi się bardzo dobrze (pomijając odległe time jumpy i mega szybkie zabijanie nowych postaci(Godfree mial doslownie 3 minuty screen time'u zanim zostal zajebany xdXdXdXDXDXD?)) aż do 15 odcinka gdzie to całe ALO arc wydawało się na siłę xD. Od 15 odcinka aż do końca czułem, że to znowu SAO tylko takie wróżkowe i gorsze. Osobiście uważam, że powinni byli ten oryginalny arc dociągnąć do tych 25 albo nawet do 20 episodów zamiast robić kompletnie to samo, dwa razy.
6:15 odpalil haxy lol
Ja dałam radę tylko 1 sezon obejrzeć i to się zmuszając, a pierwsze odcinki były spoko. Jednak właśnie, jak zaczął się romans to było dla mnie właśnie nudne. A mój kolega "Awww Asuna, Sao jest wspaniałe" co mnie serio zdziwiło, że mu się to podoba.
Ja fan researchu i znajomości fabuły
Ja daję Sao średnie 5 na 10 być może dał bym mniej ale do niektórych postaci z tego anime mam lekki sentyment, ścieżka dźwiękowa jest bardzo dobra i ogólnie pomysł na historię miał ogromny potencjał niestety twórca oryginalnej historii napisanej w Light Novel Reki Kawahara jest za przeproszeniem tak ślepym osłem że nie udało mu się zrealizować nawet jednej dziesiątej potencjału swojej historii i nie dość że większość postaci była mało oryginalna to jeszcze naładował do tej historii pełno błędów logicznych których w anime było tak dużo że mimo iż mówi się o tych błędach już od lat to temat prawdopodobnie nie został wyczerpany do dziś na serio komicznym błędem w pierwszym arku było przykładowo to że gdy dwoje głównych bohaterów pod koniec pyta głównego antagonistę dlaczego on uwięził 10 000 graczy to odpowiedział że sam nie wie
Odpowiedział, że chciał zbudować latający zamek, o którym śnił w dzieciństwie itd.
@@Gojo_the_seniorale to nadal nie tłumaczy dlaczego uwięził dziesięciu tysięcy graczy w swojej grze dlaczego czterech tysięcy zabił
dobry wieczór
3:47 no kur*wa czy tylko ja jestem jakiś zjeba*y tylko mi sie podobało to spokojne życie bo ono po 1 było dobrze zrobione po 2 to miało swoje wytłumaczenie przecież kirito zapił dzień czy dwa wcześniej innego człowieka i miał traumę czy źle mówię ?
Plus miesiąc miodowy. Dodatkowo, jakby się ktokolwiek dowiedział o tym, że był zdrajca w gildii, do której należysz, też by zrobili sobie przerwę od frontu, bo nie czuliby się pewniej wtedy - i to ma spory sens. Chyba nawet asuna to mówi jak chcą odpocząć od frontu, plus - kirito miał 96 lv z tego co pamiętam z 1 sezonu (nie wiadomo jak z asuną) więc mógł sobie raczej na to pozwolić. Oraz mała przerwa od głównej akcji, tak jak piszesz, była dobra i uzasadniona, bo to logiczne, według mnie. I tak koniec końców - każdy ma swoje zdanie.
Moje pierwsze anime które obejrzałem w całości. Jak się miało te naście lat.
SAO mogłoby być dobre, ale... Reki Kawahara.
A tak poza tym, największe grzechy SAO:
-Fan service (a nie, to grzech 75% anime)
-Harem (spróbujcie autora zrozumieć. Figurki=pieniądzie)
-Reki Kawahara (nie każdy jest na tyle inteligentny, żeby dostrzec absurdy i dziury fabularne. W SAO jest nim sam autor)
Ja rozumiem merytoryczną krytyke w tym materiale, ale kurwa mój bracie w chrystusie, gdybyś nie pominął wątku 2 sezonu to byś wiedział, że Kirito nie był dźgnięty nożem XD! To była toksyna zatrzymująca akcje serca. Ta wstawka humorystyczna, hehe dźgniendy norzem hehe niezły nurz hehe, jest całkiem niepotrzebna.
Sao jest jednym z moich ulubionych anime ale to prawda że ma wiele wad. Może jakiś film o the promised neverland???
W jednej scenie którą opisywałeś nie było noża tylko strzykawka automatyczna czy jakoś tak :p
Zrobiłbyś filmik o Kaifuku Jutsushi no Yarinaoshi? (Moja psycha po tym nie istnieje)
Ogladałem to anime całe 3 razy
Walić Sao. Obejrzyjcie Log Horizon
Oj tak
imo arc w aincrad najlepszy. serie calosciowo traktuje jako sredniaka z fajnymi, ale i durnymi sekwencjami
Mirari Nikki to moje pierwsze anime jakie obejrzałam :DD
Jakiś czas temu już oglądałam sao i na pewno nie jest to jedno z moich ulubionych anime ale nie jest też najgorsze ale pamiętam że najgorszą częścią dla mnie była właśnie alicyzacja
Najlepsze są rzekokszone walki i tyle😂😂😂😂😂
SAO to jedno z moich pierwszych anime zgodzę się z większością rzeczy w tym filmie ale dodam też swój komentarz. To tak pierwszy sezon był dobry do czasu gdy kirito nie poznał asuny i mieli to dziecko tą część do wywalenia moim zdaniem też końcówka do wywalenia. Dla mnie drugi sezon był nawet dobry w tym filmie zostało zlane nawet dużo fajnych żeczy w tym sezonie ale to moje zdanie. Kolejne sezony( Alicization ) to była fajna seria do momentu zabicia ostatniego bossa potem szczerze nwm co się tam zaczeła o*********ć naprawdę co to miało być sezon z podziemiem tak niby oglądałem to kilka lat temu i nwm czy to przez to że byłem młodszy i nie zrobumiałem czy przez to że tego się nie da zrozumieć ale z sentymentu ja daję SAO ocenę 9/10 i warto je oglądać jeżeli podobają się wam takie klimaty jak tam ( że zostajesz zamnięty w grze )
najlepsze sao to pierwsze 12 odcinków xd im dalej tym gorzej, alicyzacji nawet nie dałem rady skończyć tak gówniane to było
sao jest zajebiste do 14 odc, dalej, kto co lubi, ja lubię issekai więc mi się podobało
Moim zdaniem Sao miało potencjał być d*jebane w luj. Przez kilka pierwszych odc było mocno czuć ten vibe gierki, zwłaszcza gdy był ten event świąteczny z tym takim kryształkiem w nagrode(zapomnialem jak sie nazywalo ). Potem gdy bardziej w tło weszła Asuna wszystko sie spi*rdoliło, a Sao straciło szanse na bycie takim trch drugim berserkiem ale w mmorpg. Jak dla mnie żal, może in another life xD
Głodnemu chleb na myśli. To, że są sceny 18+- to nic wielkiego. Robienie z autora erotomana to tylko świadczy, że odbiorca dzieła nie potrafił oddzielić autora od fikcji, którą stworzył.
Nie zapomnijmy o legendarnym rozdziale 16.5 gdzie Kawahara dosłownie opisał stosunek między Asuną i Kirito. Tam chyba była mowa nawet o trzy letniej spermie trzymanej w sobie przez Kirito XD
Boże, pamiętam XD
Czytać mangę.
Dziękuję, dobranoc.
Moim zdaniem najlepsza w SAO jest seria Progressive i nie mówię tu o filmach, tylko o książkach. Poznajemy głębiej mechaniki gry, Kirito nie jest op, Asuna zachowuje się przez większość czasu logicznie i postacie są moim zdaniem ciekawsze od tych w anime.
Dla mnie ggo alternative bo nie ma tam Kirito i Asuny
O tak, SAOP jest naprawdę fajne, polecam każdemu te novelki!
Szczerze ?
Imo sao jest turbo słabe. Jak wygląda każdy sezon
-kirito wbija do gry
-kirito poznaje graczy
-kirito spotyka jeżdżąca po nim laskę
-kirito rozjeżdża antagonistę
-laski dołączają do haremu.
Jedynym arcem który się wyróżnia i imo jest najlepszym arcem tego średniaka jest bodaj mother's rosario. Tu na pierwszy plan wychodzi nie ten drewniany kirito, a Yuki Konno [F] która imo jest najlepiej napisaną postacią w sao, która o ironio nie dołącza do haremu. Kurła nawet historia związana z Konno była na tyle mocna, że inne arc z uwagi na sztampę nie mają nawet do tego podjazdu :/
///Ed. Aaaa swoją drogą jeśli mowa o skrzywieniach autora to warto też przytoczyć wątek z GGO, gdzie to kirito o malo nie był obracany.... Przez siostrę 😆
co przecież GGO to był spoko ark, a napewno lepszy od Elfhaim ark
1 sezon był zajebisty ale jak tylko asuna się pojawiła to odechciało mi się
sao by bylo 9/10 jakby tworca do haremu kirito dodal chlopa przebranego za babe ....
SAO jest super ❤.Pozdrawiam.
Seria miodzio, czekam na kolejny odcinek
po tytule like :)
Ja tam lubię GGO ark I uważam, że jest dość ciekawy. Elfhaim to dno.
Nic dodać nic ująć
kirito po prostu używa archa i hu.
dlatego umiał w terminal sao pozdro dla informatyków.
Sao jedynie 1 sezon a z tym zabiciem,, bosa" i konuec gry to relalna teoria jest że twnz czerwonimi włosami miał kryształ odrodzenia
o w końcu ktoś pokaże amatarnowi jakim badziewiem jest miarai niki
Wolę spin off czyli Gun Gale Online. Tyle.
Zarówno SAO jak i mirai Nikki to były jedne z moich pierwszych styczności z anime i chyba przez to, i niedojrzałość do takiego oglądania trochę zaburzyły mój pogląd na tę dwie serię. Gdy zaglądam w pamięć to nie wydają się złe z mojego punktu widzenia, ale po zobaczeniu na przestrzeni czasu, w którym oglądałem co kolejne tytułu oraz zderzałem się z opiniami na temat różnych serii to teraz mogę stwierdzić, że oba te tytuły nie są tak dobre jak je zapamiętałem i nie jest trudno znaleźć lepsze, aczkolwiek raczej na zawsze pozostaną jakimś dobrym wspomnieniem w mojej przygodzie z anime.
1 sezon to takie słabe 7/10 ale jako osoba, która wychowała się na serii. . /hack. To tak noooo oooo. Gun gale akurat solidne 8/10
Dobra może jestem stary, ale czy tylko ja uważam, że komentowanie w negatywny Sztuki Mieczy Online, jest niepotrzebne?
Każdy już wie że jest chujowe, każdy wie że alicyzacja się stała, każdy wie że Alo zostało popełnione. Nikt chyba na poważnie nie myśli że SAO to dobre anime.
Imo ja bym zobaczył na YT taką full pozytywną recenzję Sztuki Mieczy Online taką nawet full ironiczną.
Pozdrawiam
nje, sao nie ma wad
Sword art online to moje pierwsze anime życia, bo wyświetliło mi na UA-cam kiedyś amv o Kirito oraz Asunie i postanowiłem sprawdzić.
Zacząłem więc oglądać i było... No spoko. Po prostu spoko, ale pierwszy i drugi sezon to ten sam schemat - fajna pierwsza połowa i druga dla mnie taka sobie.
Alicizacja to jednak okres, za który bardzo lubię SAO, ponieważ dał mi to czego chciałem - innego ważnego męskiego bohatera oprócz Kirito - oczywiście nie licząc antagonistów.
W każdym razie, jak
Eugeo uwielbiałem i aż szkoda, jak później to autor spier... Popsuł.
Wojna o podziemie była taka sobie. Finałowa walka z Gabrielem starsznie taka.... Nie mogli się po prostu nawalać na miecze normalnie, tylko w jakieś energie się chyba bawili?
W każdym razie tytuł nie jakoś super, ale Alicyzację uwielbiam dzięki Eugeo.
Uważam że się mylisz, koniec tematu, dziękuję dobranoc ;)
elo jem sobie klapki joł joł joł
pierwsze miejsce zająłem
się zesrałem, popijałem to kałem
Autor chyha brał niebieską metę zmien moje zdanie
A to czasem nie było tak że chłop się interesował IT poza grami VR?
tylko że akurat asuna nie mogła się obronić z powodu tego że nie miała żadnych szans a nie z powodu jej słabości każdy na jej mijeccu był bezradany
Ja kompletnie zapomniałem o tych jebanych ślimakach
Ja w pełni się zgadzam ale 2 pierwsze sezony nie zasługują na te popularność którą ma sao
ale relujesz boze
Ja tam SAO lubię ale jest kurewsko długie
SAO
Ja wiem że sao nie jest najlepsze, ale po prostu postacie zostały spierdolone
Raz nie ośmiornice tylko ślimaki
Dwa nie nóż tylko strzykawka pneumatyczna z cieczą która powoduje zwiotczenie mięśni
No i dodam jedno Sugo jest obrzydliwy wypier papier fuj
Oglądałeś filmy Sao
To nie polecam tego najnowsze o histori Asuny
Byłem w kinie i się zawiodłem
Nie zauważyłem, żebyś o plusach gadał tylko 3 sezon dałeś na jakieś plus. Sao jest świetne choć 2 sezon to wtopa.
Sao w 5min jest uważam lepsze od cale serii XD
OK
Ohio.
Jedno z pierwszych anime jakie oglądałem i nie było takie złe. Powiem więcej najbardziej podobał mi się element tego świata w grze i przenoszenia się pomiędzy światem realnym a gry. Anyway Berserk OP JoJo lepsze
Nieważne jak piękne jest pudełko skoro w środku wciąż jest gówno (1 sezon i sword Art gun gale jest spk a reszta to syf i po tym sezonie z wróżkami porzuciłem ten syf)
nie zgadzam się.
Gun game był lepszy od wróżek i tego dalszego gowna
Siema
Proszę jeszcze Dziewczynę do wynajęcia i angielski dub do Ghost Stories
Nie jest 😎
oby ci nie odbilo od slawy i pieniedzy jak takiemu innemu znanemu youtuberowi o anime
to jest jedno z lepszych anime
sao było git do 2 sezon
Połowa pierwszego sezonu była git reszta jest słaba a obejrzałem wszystkie sezony by się upewnić że to co ludzie kochają jest tak słabe jak ja to widzę
Szczerze zamiast mówić o faktycznych wadach poruszałeś tylko jakieś gówna które tak na dobrą sprawę nie mają wiekszego znaczenia
Nie warto
SAO jest takie mid