@@Marcin666x Fan skupi się na wymaksowaniu wszystkiego, zwiedzeniu każdej lokacji, odkryciu każdego ukrytego przejścia. a zwykły gracz który chce zrobić platynę sprawdzi listę osiągnięć i będzie robić to co wymagane
Nieee, niestety nie. Chyba że jeszcze wyślą pocztą. Zostaje tylko lans na dzielni xD Zrobienie calaka jest dużo łatwiejsze niż w Soulsach, bo zamiast rozdrabniać się na wszystkie pierścienie jak dawniej, do zdobycia na osiągnięcia były tylko bronie, talizmany, czary i summony legendarne. Wszystko da się w jednym przejściu, a wszystkie pierścienie to był koszmar, szczególnie w ds2
@@Stoper_91 i tak i nie . Robiąc paltyne gra cię prowadzi z góry do lokacji pobocznych zwiedzając przy tym cały świat . To granie tylko i wyłącznie fabuły jest słabe bo omija się z 80% gry .
Miałem z nią problem i to spory, ostatecznie nauczyłem się przetrwać pierwszą faze a w drugiej po jej pierwszym ataku, zniszczyłem ją Kometą Azura gdyż jest uwięziona w swojej animacji na ok 10 sekund xD
A szanuję, pierwsze soulsowe bossy też próbowałem po wiele godzin tak naprawdę nie ma się co zrażać i w końcu jak się uda oby to była tylko większa satysfakcja
Tych niewidzialnych asasynów można zobaczyć trzymając specjalną pochodnie o nazwie sentry's torch można ją kupić od hermit merchanta w capital outskirts
No tak, ale po co robić research, lepiej się spłakać i nabić trochę cyferek xD. Tak samo jak po wyjściu gry narzekał że prawie nie ma kamieni do podbijania broni, gdzie mu się nie chciało nawet na necie poszukać o dzwonkach xD
... po pokonaniu tego Bossa czujesz się jak Król Świata. Dopóki nie zobaczysz nagrania gościa który w samych gaciach i garnku na głowie pokonuje ją w pojedynkę. Jako przyzwany gość (co znaczy że Boss ma 2x więcej HP. samo w sobie jest wyzwanie jest przerażające. Bez buffa dla bossa). "Let's me solo her" is the legend.
W sumie to jakieś 70% gry jest opcjonalna jeśli nie więcej. Najsilniejsi bossowie, najtrudniejsze miejsca zwykle to było opcjonalne w ich grach. Co jest świetne. Bezimienny Król to mój ulubiony boss w całej trylogii Dark Souls. I bardzo łatwo go przegapić i całą jego mapę. Skończyłem Elden Ring i Bezimienny Król to wciąż numer jeden dla mnie. Jeśli wam źle idzie i chcecie się poddać to pamiętajcie że są poradniki. Druga sprawa to zdać sobie sprawę ze swoich możliwości i je szlifować. Jeśli oczywiście ktoś ma wolę i czas. Fani arcadówek i platformówek z lat 80 i 90 doskonale to wiedzą. No i najważniejsza rzecz. To prawda że za mgłą czeka na was boss i może nie być łatwy (choć w Eldenie więcej jest tych łatwych i tylko trochę trudnych) to wiedzcie że to zwykłe moby są najtrudniejsze. Często zwykły wróg potrafi nas zabić na hita a boss nie jest w stanie. To po prostu Fromsoftware który chcę was uświadomić że epicka muzyka i wielki pasek HP nie musi oznaczać czegoś niebezpiecznego. To moby zwykle są najgroźniejsze. Kiedyś myślałem (oh ja nieoświecony) że ich gry to takie gierki od bossa do bossa. To właśnie to wszystko między bossami jest wspaniałe a bossowie to wisienka na torcie. No truskawka bo nie lubię wiśni. Tak więc don't give up skeleton i do przodu. Pamiętajcie że możecie być lepsi niż jesteście grając w ich gry. Wystarczy to zrozumieć i chcieć być lepszymi. Nie ma niczego gorszego niż przechodzenie gry na siłę. Niech Aleksander jest z was dumny, przyszli Eldeńscy Władcy!
Dobry człowieku, dzięki Tobie nabrałem ochotę włączyć od 3miesiecy nieruszaną konsolę, zakupić Elden Ring i w pocie czoła, frustracji, ciężkiej pracy nad sobą i wielu innych bardziej oraz mniej przyjemnych stanach, przeżyć tę przygodę. A że tydzień temu w robocie prawie mi nogę ujebało i siedzę na chorobowym, to mam trochę czasu ^^ Dziękuję
Gra ma to do siebie, że na chyba każdy build znajdzie się przeciwnik, który jest ewidentną kontrą i męczenie się z nim nie zmieniając taktyki jest imo próbą rozbicia muru głową. Ja miałem tak z radahnem do którego dotarłem nieco za wcześnie, chyba ze 30 prób mi pochłonął, a wystarczyło zmienić popioły wojny w broniach na te z efektem krwawienia i siadł za drugim razem z zapasem butelek. W NG+ pod dwie reduvie po prostu go zniszczyłem, ledwo zdążył wejść w drugą fazę, bez summonów, a w pierwszym podejściu z full summonami nie mogłem sobie poradzić.
Idealnie mi wszedł materiał, bo dziś właśnie dotarłem do Malenii..... Gdyby ktoś nagrał moją twarz przez te 30min prób pokonania jej..... Z wykrzywionej miny, do takiej bliskiej....płaczu. Odpocząłem już, morale trochę podbiło i pewnie jeszcze dziś spróbuję...
Nie, bo tamte da się uniknąć. Pierwszych cięć Malenii NIE DA SIĘ uniknąć jeśli jesteś za blisko, czyli każdy walczący w zwarciu musi liczyć tylko i wyłącznie na szczęście, że nie użyje comba w danym momencie.
Uwielbiam w tej grze to, na jak wiele sposobów można w nią grać. Sam gram ciężko opancerzonym rycerzem, z tarczą i mrówkowym rapierem, czasem z pogrzebaczem śmierci, a mój kumpel jest czarodziejem, w ogóle nie używa broni. Sam miałem ogromne problemy z malenią, bo jak zaczynała tańczyć to wycierała mną podłogę. Za to radahna, godrika albo smoki pokonalem za drugim, trzecim podejściem
no i ty mozesz o sobie powiedziec ze to przeszedles xD a nie te ogórki co na mimicu i z wiki na drugim monitorze platynki powbijali xD a niestety to wiekszosc
Ja akurat wykorzystałem bloodhound stepa (ale głównie przy jej anime ataku bo z bliska nie da się tego uniknąć konwencjonalnie) i frostbite banished knight halberda :p
5:15 Summoner to "Przywoływacz" jak najbardziej. Polski daje radę ;-) Może to być też "Przyzywacz", "Wzywacz" idąc dalej i tłumacząc luźniej można by go nazwać nawet "Heroldem" ;-)
Ja dobijam do 100 i mam dwa fabularne bossy dopiero pokonane 😂 Żeby to w 100h platynować od zera to chyba trzeba z poradnikiem od początku do końca iść, tam przeca są osiągnięcia za 3 różne zakończenia, więc nie ma opcji, że to spontanicznie zrobisz. Albo to ja pizda jestem i się zawsze ociągam z przechodzeniem gry i stukam w każdą ścianę :D EDIT: Chociaż w sumie rozumiem, chłop musi grać w inne gry, żeby materiały robić, więc ma trochę inne tempo narzucone.
Ja jestem w tej drugiej lokacji po tym jak znalazłem drugą część tego medalionu i jeżeli to jest tak trudna lokacja może powinienem najpierw skończyć te pierwszą śnieżną
To czego najbardziej nie lubię w tej "trudności" tych lokacji to właśnie wymuszanie jej przez zwiększenie hp i obrażeń zwykłych wrogów. To nie jest ani zbyt fun to play, ani zbyt dobry design. Ale jak na moje to jest bolączka sporej części lategame'u Elden Ring. Porównując to do Ringed City, które było wymagającą lokacją, ale w ten dobry sposób. Mieliśmy nowych wrogów, których przewagą nie były kosmiczne obrażenia zdejmujące nas na strzała czy dwa, a wymagający i agresywny moveset, więc było i świeżo i trudno. W dodatku Ci bardziej wytrzymali, czyli Harald Knights, chociaż byli sporymi tankami, mieli słaby punkt zamiast głowy, co pozwalało rozprawić się z całą ich grupą przy odpowiedniej taktyce.
Bardzo fajny materiał, jak widać Hed nie jest nie zastąpiony, i nadal potraficie robić fajne, ciekawe i z jajem nagrania :) Dobra robota :D Tak mnie wciągnęło, że nie mogłem się oderwać :D
Kolego, nie wiem, czy sam do tego doszedłeś, czy nie, ale DZIĘKI!!! Ten jej atak to jakaś masakra (przy próbie uników - może za tysięcznym razem wbiłbym się idealnie w timing, ale sorry, dla mnie to za dużo... Jeszcze się pizda leczy atakując...)... Dzięki temu dzbankowi łatwiej dojść do drugiej fazy. PS Oczywiście lajk ode mnie leci w Twoją stronę ;)
Odnośnie lokacji zgadzam się, że ma wyższy poziom trudności niż pozostałe w grze to fakt szczególnie droga przez korzenie bo jestem z tych osób co zbierają każdy skarb a tam było dużo ukrytych więc zginąłem około 20x na tych korzeniach sama Malenia u mnie pokonana za 4 razem (bez pomocy innych graczy) ale faktycznie był bardziej wymagający bo reszta bosow padała niestety za pierwszym bądź drugim razem :( ale mojemu koledze który też gra długo w soulsy sprawiła tyle problemów ze w końcu musiał wezwać innych graczy do pomocy a normlanie tego nie robi więc coś jest na rzeczy. Odnośnie nowej gry w stylu Souls? Oczywiście ja oczekuje tego samego co dostałem w Elden Ring nie potrzeba żadnej nowości ich sposób tworzenia świata i gier jest sam w sobie arcydziełem. Pozdrawiam
Ten moment kiedy: szef, hed i jeszcze paru innych odeszło z firmy i zakładają fajny kanał na yt i teraz to Ty musisz robić materiały o normalnych grach zamiast nakurwiać w JRPG :(
Ja aktualnie mam 40h i bawię się świetnie mimo że, fanem soulsów nie jestem i nie grałem w poprzednie produkcje FS, to mogę stwierdzić Elden Ring mnie urzekł do takiego stopnia, że każdego dnia mam ochotę w tą grę zagrać chociaż godzinkę by poznawać świat. Czy gra jest dla mnie trudna? Tak. Tym się charakteryzują gry From Software. Na szczęście gęsto porozmieszczane punkty łaski dają jakiś kompromis pomiędzy poziomem trudności, a pójściem na rękę tym którzy zaczynają zabawę od ER. Satysfakcja z pokonania bossa, bezcenna w momencie gdy jeszcze coś ciekawego wypadnie z truposza. Pozdrawiam
Zależy jak bardzo zwiedzałeś za nim na niego poszedłeś bo możesz mieć niższy level niż zalecany. Ja tak zrobiłem i skończyło się na tym że kilka razy umarłem i ogólnie chyba był w moim top 5 największej ilości śmierci a nie był trudny ani trochę, ale to pewnie przez to że zacząłem jako golas i nie miałem na nim eq zbyt dobrego, a później się nie hamowałem i przechodziłem grę na zasadzie że każdy chwyt jest dozwolony, wiec większość bossów umierała w maks 3 podejścia
@@ADAM23795 szczerze mówiąc miałem nieco wyższy level noż byl zalecany w większości poradników. Ekwipunek taki sobie ale też nie jakiś słaby. Prawda jest po prostu taka że nie jestem dobry w takie gry (to mój pierwszy souls-like), co nie przeszkadza mi w cieszeniu się fabułą, estetyką i tym jak jednak w końcu jakiegośtam bossa pokonam
@@tymoteuszkosinski5352 Każdy gdzieś zaczyna, przejście bossów to bardziej test nastawienia do gry a nie umiejętności. Wystarczy się nie poddawać, a każdy boss ostatecznie kiedyś polegnie. Mimo że sumarycznie będę miał już z 1k godzin we grach fromsoftware to dalej są bossy które potrafią mnie mocno pokarać i potrzebuję wielu podejść.
@@ADAM23795 święte słowa, szczerze mówiąc to jest to dla mnie fajny powiew świeżości bo np. Takie Assassin's creed byly już lda mnie za łatwe, a tu proszę teraz utnkąłem ma Godriku i muszę podlevelować
Revenanty mnie niesamowicie wkurw...do tego stopnia, że jeden spell slot mam specjalnie zarezerwowany na tego aoe heala który im zbija pół hp i stunuje(inkantacje leczące je ranią). Nie ma to jak przeciwnik, który się częściowo teleportuje, rąk ma narąbane jak starych bab w kolejce do lekarza i uderza nimi wszystkimi po kolei przez dobrych kilka sekund zbijając całą staminę i hp jakie się miało przy okazji.
Ha a ja jakoś całą lokacje przeszedłem. Gałęzie: Z początku masakra ale udało mi się ominąć a tego gnidę wyżej przebiegłem niczym po Omaha Beach Domki: Dwa razy umarłem ale udało się a boss poszedł gładko Miasto i ogólnie te tereny przed końcówką: Fajnie i troche umarłem ale ostatecznie doszedłem Finał: Oj długo będę z nim się męczył ale zaraz ,,z nim" chyba raczej powinienem powiedzieć z nią
Malenie pokonałem za pierwszym podejściem, ale ( a zawsze jest jakieś ale) przy NG+ zajęło mi jej pokonanie około 6h. Nienawidzę tego bossa a może kocham sam już nie wiem,
Zawsze jak mi się wyświetli ten film to go oglądam! Zawsze! Są trzy powody: 1. Robisz świetne filmy 2. Ten film jest zayebisty! 3. Mam obsesję na punkcie ❤️Malenii❤️
Ekspert Jordan spłakał się że ostatnia bonusowa lokacja w grze, taka którą nawet twórcy sugerują robić na samym końcu, jest trudniejsza i mniej "uczciwa" niż reszta a opcjonalnego bossa ciężko zabić za 1 razem każdym buildem xD. I to w Soulsliku xD. Szkoda że Hed odszedł przed premierą ER i kazali wszystkie materiały robić temu specowi. A calak/platyna sa dużo łatwiejsze niż dawniej, zamiast szukać 2137 pierścieni i ich wersji na +1,2 i 3 wystarczy zdobyć legendarne bronie, czary, talizmany i duchy.
@@reksio3262 fajnie to wyważyli - świat i tak trzeba przeszukać wzdłuż i wszerz, ale nie trzeba robić kolejnych ng żeby podnieść o promil lepsza wersję bezużytecznego talizmanu
@@kamilkocioek7010 dokładnie, Chociaż ja osobiście bez szukania na siłę wbiłem platynę, i te wszystkie legendarne talizmany i popioły udało mi się zdobyć podczas eksploracji, więc można powiedzieć że nie trzeba gdzieś na necie szukać lokacji gdzie znajdują się te legendarne rzeczy, gdyż są one stosunkowo proste do znalezienia
Oj Amelka , upsuła nerwów ale za bodajrze 3 podejściem padła.Gorzej sie robi na NG+.Platynka w niecałe 100h(z czego dużo zwiedzania). Dodatkowo jest możliwość uniknąć jej Potrójnego Ataku w pierwszej fazie:d
Malenia to Boss bardziej pod postać opartą na zreczniści. Ja grajac tankiem o ile całą miekscówke przeszedlem w jeden wieczór to juz kilka prób na rudej pokazało mi, ze to będzie droga przez mękę. Dlatego zrobilem odrodzenie postaci. Katana rzeka krwi na +10, talizman zwiększakący obrażabia gdy krwawi i pokonuje się ją z marszu za pierwszym razem.
3:05 podoba mi się to robienie z logiki panny lekkich obyczajów. W słabej grze zła praca kamery przy systemie walki, utrudniająca poruszanie się, to błąd. W Elden Ringu - oohhh dodatkowe utrudnienie
ja bym tego nie uznał jako zła praca kamery. po prostu taka mechanika przy lockowaniu na przeciwniku. w tej lokacji to każdy już wie jak to działa i nie powinien mieć żadnych problemów z poruszaniem w tej lokacji
co do końcówki - IMO w Elden Ringu fromsofcik doprowadził solsową formułe do perfekcji, widać że to jest to co chcieli stworzyć już od czasów DS1 ale brakowało im kasy/technologii/czasu/doświadczenia etc.. Sądzę że o wiele fajniej by było gdyby ich następna gra była czymś zupełnie innym tak jak Sekiro albo Deracine. Jeśli okazałoby się, że ich następnym dziełem jest Elden Ring 2/Dark Souls 5 to byłbym o tyle ucieszony co zawiedzony :P
Jak H3 weszły do świata gier w Polsce, to było pirackie tłumaczenie i ono różniło się od tego oficjalnego hirołsów wydanych przed CD projekt, stąd niektóre jednostki nazywają się inaczej np. chochliki - diabliki, dżiny - geniusze, , Wampiry królewskie - alpy. Nie pamiętam już wszystkich ale wiem, że moje pierwsze h3, które mi pożyczył kolega, a były kupione na straganie na Bema w Poznaniu miały trochę inne nazwy, niż te w które było mi dane grać później z serii xtra klasyka. A ulepszony chochlik to chowaniec.
Zawsze w grach od from software opcjonalni bossowie są silniejsi, ciekawy zabieg, grę przejść łatwo ale opcjonalni znacznie silniejsi tak samo jak wypuszczają dlc.
Malenię za pierwszym razem zrobiłem a pierwszą fazę bez obrażeń xd już po patchu więc chyba nigdy nie ogarnę czemu ona jest trudna, lub miałem farta xd
Z tym fartem to akurat możliwe . Miałem tak z Finałowym Bosem którego zrobiłem za pierwszym razem XD a gdy grałem NG+ i znów do niego podszedłem , męczyłem się i gdzieś za 15 razem go pokonałem
Chryste panie jak ja nienawidzę Maleni. Spędziłem dziś 3 godziny walcząc z nią i dalej nie została pokonana. Za każdym razem byłem blisko i za każdym razem ginąłem. Ostatnio czułem się tak walcząc po raz pierwszy z Abyss Watchers, jestem rozjechany psychicznie, a wiem, że nie odpuszcze do póki ona nie umrze. Mam szczerą nadzieję, że człowiek, który projektował moveset Maleni spłonie w piekle za swoje winy
Kiedyś zagrał w grę from softwore bloodborna. No i po 1 godzinie odinstalowałem. Nie jestem masochito ale szanuje ludzi za ten upór, cierpliwość i precyzję w pokonywaniu tych bosów. Jordan szczere gratulacje że ci się udało. Solslike niesą dla mnie, lecz lubię sobie pooglądać i poczytać o tym fenomenie.
I tak po kilku godzinach walki z Malenią, po poszarganych nerwach, rozwalonych padach i traumy jakim jest ten boss udaje się go nam pokonać! Już się cieszymy z naszego zwycięstwa tych wielu godzin... a potem widzimy jak ktoś na yt pokonuje tego bossa w 5 min. bez większego problemu...
Dosłownie dziś robiłem pierwszą część tej lokacji, więc nie obejrzę do końca żeby nie robić sobie spoilerów. Jest dość trudno, ale za to jakie widoki :)
@@filipmajewski5941 tak udało mi się z pomocą mimic'a. Od tego czasu pomogłem kilkukrotnie innym graczom ją pokonać, ale nie solo ;) Obecnie pracuję nad tym aby pokonać ją samotnie i korzystając z parowania tarczą.
kompletnie miałem w nosie ER przed premierą, nawet screena nie widziałem. z tydzień przed premierą zobaczyłem gameplay i stwierdziłem, że kupię bo wygląda fajnie. Dawno się tak dobrze nie bawiłem przy komputerze jak z ER :) :D
Jordan nie wiem czy wiesz, ale warto też napierdzielać z kuszy/łuku. Avatara przy balistach zestrzeliłem z daleka. Potem się wziąłem za resztę rycerzy. Tak samo krewetki w bagnie. Czasem dobrze zainwestować w strzelectwo. Pomaga. Ale i tak Malenii nie dałem rady sam... 😭😭 Btw. Jej kombo. Można zminimalizować obrazenia. Jak widzisz, że ładuje atak w powietrzu, szybko uciekasz na sprincie jak najdalej od niej. Czuwaj ;)
Nie trzeba mieć medalu by się dostać do dolnej lokacji gigantów, wystarczy skoczyć w odpowiednim miejscu na koniu i się zabić. Malenia nie jest tak straszna jak się wydaje jest podatna na krwawienie, chodzi powoli gdy się jest od niej oddalony a do tego da się jej łatwo anulować jej umiejętność w 1 fazie. Według mnie Placidusax jest trudniejszy i bardziej wkurwiający bo trzeba kawał przejść by z nim walczyć. P.S OGNIU OCZYŚĆ MNIE !
Na początku nie miałem pojęcia o czym mówisz ale... oglądam oglądam, no i przecież ja to wszystko przeszedłem :D i Malenie tak samo ubiłem solo wprawdzie za pięćdziesiątym razem, ale ubiłem! Na tym podeście z tymi przeciwnikami pamiętam że też straciłem sporo czasu ale wyczyściłem ich, nie omijałem ich górą na pewno. A walczyłem tylko kataną rzeki krwi, zero magii ani jednego czaru czy inkantacji- w ogóle tego nie używałem w grze i przeszedłem całość.
Osobiście odbiłem się od poprzedniej serii - i to boleśnie wiele razy... Tutaj też się męczyłem ale każda wygrana i odkrycie dawało satysfakcję i pobudzało ciekawość. Jako, że lubię zajrzeć pod każdy kamień, grało mi się niezwykle przyjemnie i śmiało polecam te grę każdemu kto chce się dobrze bawić pokonując fajne wyzwania. Fajna propozycja i oby było takich więcej w przyszłości :)
Jak mam problem z tą grą taki, że jest za łatwo, czuję się jak Lord długo przed staniem się nim. Nikogo się nie boję (poza homarami i misiami) i tłukę po prostu wszystko na swojej drodze jak się da, ale też to ma swój urok.
61 godzin w ER zrobione, platyna zdobyta. Ograłem wszystkie części soulsów ale Elden zdecydowanie najmocniej urzekł lokacjami i klimatem :) Pod koniec już trochę widać powtarzalność opcjonalnych bossów i assetów, ale nie jest to na tyle upierdliwe żeby psuło zasłużone 10/10 dla tej produkcji! Jeśli chodzi o Malenie to dużo w jej kwestii zależy od buildu. Magicznym buildem pod którego poszedł Jordan rzeczywiście może być utrapieniem. Pod coś bardziej krótkodystansowego z opcją na przebijanie postawy (zachwianie?) idzie z nią dużo łatwiej (blood build w moim przypadku = Melenia zrobiona za 4tym podejściem). Za to Radagon i Elder Beast... to już była zupełnie inna historia....
@@Renetiger000 Oczywiście że googlowalem już na końcu jak zdobyć konkretne rzeczy pod trofea, ale z tym "nie ma szans" i przyklejaniem oczy to bym nie przesadzał... Git gud, scrub
@@zarelkesth5156 z tym "nie ma szans" chodzi mi o to że zdobywanie platyny w 60 godzin jest raczej mało prawdopodobne bez guidów, bo wiele bossów jest dobrze ukrytych, tak samo jak talizmany, summony, etc. Więc jeżeli ktoś ma platyne tak szybko to prawdopodobnie pominą 50% contentu.
nie jestem fanem soulsow i nie gralem i pewnie nie bede gral nigdy w elden ring ale szczerze mowiac z tego materialu najbardziej zaintrygowaly mnie tatuaze Jordana :) jakos wczesniej na to nie zwrocilem uwagi, czyzby to byly popiersia czesci czarodziejek z ksiezyca?! 0_0 :) ps. omijanie wrogow oplotkami i uciekanie przed nimi byleby do checkpointa to dla mnie platyna oszukana :P nie powinna sie liczyc :P
Ten wirujący atak jest do wyuczenia. Mój patent był taki: jak Ruda zawieszała się w powietrzu, szybko odklejałem od niej namierzanie, natychmiastowe spierniczanie do tyłu, jak najdalej. Dwie pierwsze wirówki mnie nie dosięgały, przed trzecią szybki zwrot ku Malenii i przewrót pod ostatnim wirującym ostrzem i odbiegnięcie na bezpieczną odległość, bo dziadyga potrafi po wylądowaniu jeszcze udziabać. By to wykonać, trzeba mieć bossa przed sobą, a za sobą sporo wolnej przestrzeni, bo jak cię dorwie tymi wirówkami przy ścianie to w zasadzie koniec. Ten przewrót nad trzecim kręciołem też nie zawsze idealnie wychodził, czasami za późno roll i może cię pokiererszować, na szczęście jest to do przeżycia. Ufff.....ale mimo wszystko, wspaniała to była walka, nie zapomnę jej nigdy😉
Żeby mieć platyne to trzeba kilka razy przejść tę grę i za każdym razem inne zakończenie wybrać.. Więc te 100h czy coś w okolicach tego to jest niemożliwe
"Kiedy wbijesz platynę w gierce i nie masz się komu pochwalić "
rel miałem tak w horizonie
@@boruweczka6624 rel wbicie platyny w horizonie to pikuś przy tym xd
@@silverluna5659 niby tak ale trzeba trochę popracować 83 godziny czy nawet 100
@@boruweczka6624 Widać zależy, spokojnie 60h.
@@silverluna5659 a ty skończyłeś? chyba nie na platynę
Legenda głosi że za wbicie platyny w Elden Ringu, odblokowuję się złoty pierścień do nosa.
mam 360h i nie platyne... jak on to robi... nie wiem. a jestm weteranem souls.
Skończyłem grę i platynę na 100h i 200 poziomie . Nigdy nie grałem w Soulsy . Elden Ring Gra Roku .
@@Marcin666x Fan skupi się na wymaksowaniu wszystkiego, zwiedzeniu każdej lokacji, odkryciu każdego ukrytego przejścia. a zwykły gracz który chce zrobić platynę sprawdzi listę osiągnięć i będzie robić to co wymagane
Nieee, niestety nie. Chyba że jeszcze wyślą pocztą. Zostaje tylko lans na dzielni xD
Zrobienie calaka jest dużo łatwiejsze niż w Soulsach, bo zamiast rozdrabniać się na wszystkie pierścienie jak dawniej, do zdobycia na osiągnięcia były tylko bronie, talizmany, czary i summony legendarne. Wszystko da się w jednym przejściu, a wszystkie pierścienie to był koszmar, szczególnie w ds2
@@Stoper_91 i tak i nie . Robiąc paltyne gra cię prowadzi z góry do lokacji pobocznych zwiedzając przy tym cały świat . To granie tylko i wyłącznie fabuły jest słabe bo omija się z 80% gry .
Jestem Malenia, ostrze Miquelli słyszane po raz 1000 nie jest zbyt przyjemne nie powiem xD
to tylko kropka nad rage quitem
A ja tam za 2 razem ją zrobiłem xd
u mnie za jakims 8 razem poszla nie bylo tak zle
Miałem z nią problem i to spory, ostatecznie nauczyłem się przetrwać pierwszą faze a w drugiej po jej pierwszym ataku, zniszczyłem ją Kometą Azura gdyż jest uwięziona w swojej animacji na ok 10 sekund xD
A szanuję, pierwsze soulsowe bossy też próbowałem po wiele godzin tak naprawdę nie ma się co zrażać i w końcu jak się uda oby to była tylko większa satysfakcja
Tych niewidzialnych asasynów można zobaczyć trzymając specjalną pochodnie o nazwie sentry's torch można ją kupić od hermit merchanta w capital outskirts
zostawiają też ślady w śniegu
Tą informacja zmieniłeś moje życie :)) Dzięki ! :)
No tak, ale po co robić research, lepiej się spłakać i nabić trochę cyferek xD. Tak samo jak po wyjściu gry narzekał że prawie nie ma kamieni do podbijania broni, gdzie mu się nie chciało nawet na necie poszukać o dzwonkach xD
Podobno można się zamienić w przedmiot i po problemie :)
Dzięki! Gram po POLSKU ale sprawdzę czy pryzpadkiem nie mam tej dziwnej pochodni, bo mam jakas świecąca na czarno...
... po pokonaniu tego Bossa czujesz się jak Król Świata.
Dopóki nie zobaczysz nagrania gościa który w samych gaciach i garnku na głowie pokonuje ją w pojedynkę. Jako przyzwany gość (co znaczy że Boss ma 2x więcej HP. samo w sobie jest wyzwanie jest przerażające. Bez buffa dla bossa).
"Let's me solo her" is the legend.
Sama zbroja to i tak nic nie daje w eldenie i na dodatek moonveil + RoB to jeden z bardziej OP setów
Nah id win
W sumie to jakieś 70% gry jest opcjonalna jeśli nie więcej. Najsilniejsi bossowie, najtrudniejsze miejsca zwykle to było opcjonalne w ich grach. Co jest świetne. Bezimienny Król to mój ulubiony boss w całej trylogii Dark Souls. I bardzo łatwo go przegapić i całą jego mapę. Skończyłem Elden Ring i Bezimienny Król to wciąż numer jeden dla mnie. Jeśli wam źle idzie i chcecie się poddać to pamiętajcie że są poradniki. Druga sprawa to zdać sobie sprawę ze swoich możliwości i je szlifować. Jeśli oczywiście ktoś ma wolę i czas. Fani arcadówek i platformówek z lat 80 i 90 doskonale to wiedzą. No i najważniejsza rzecz. To prawda że za mgłą czeka na was boss i może nie być łatwy (choć w Eldenie więcej jest tych łatwych i tylko trochę trudnych) to wiedzcie że to zwykłe moby są najtrudniejsze. Często zwykły wróg potrafi nas zabić na hita a boss nie jest w stanie. To po prostu Fromsoftware który chcę was uświadomić że epicka muzyka i wielki pasek HP nie musi oznaczać czegoś niebezpiecznego. To moby zwykle są najgroźniejsze. Kiedyś myślałem (oh ja nieoświecony) że ich gry to takie gierki od bossa do bossa. To właśnie to wszystko między bossami jest wspaniałe a bossowie to wisienka na torcie. No truskawka bo nie lubię wiśni. Tak więc don't give up skeleton i do przodu. Pamiętajcie że możecie być lepsi niż jesteście grając w ich gry. Wystarczy to zrozumieć i chcieć być lepszymi. Nie ma niczego gorszego niż przechodzenie gry na siłę. Niech Aleksander jest z was dumny, przyszli Eldeńscy Władcy!
Dobry człowieku, dzięki Tobie nabrałem ochotę włączyć od 3miesiecy nieruszaną konsolę, zakupić Elden Ring i w pocie czoła, frustracji, ciężkiej pracy nad sobą i wielu innych bardziej oraz mniej przyjemnych stanach, przeżyć tę przygodę. A że tydzień temu w robocie prawie mi nogę ujebało i siedzę na chorobowym, to mam trochę czasu ^^ Dziękuję
"git gud"? ;-)
@@patrykmiszcz239 Zdrowiej tam i baw się dobrze!
Dla mnie najbardziej wkurzająca lokacją to droga do niebieskiego demona kuźni z dark souls 2, no oszaleć można
Oj tak
he. hehehe. (flash backi depresji)
To absolutnie najgorzej zaprojektowana lokacja w całej grze, a może i Trylogii.
Totalne gówno
ktoś tu chyba zapomniał o tej walonej tundrze z dodatku z ds2
@@jozuelbraklubnieznane8153 chłopie nawet ledwo zobaczyłem to dlc to nawet się za to nie chciałem zabrać
Pamiętam radość po skończonej walce z Malenią,a tu druga forma JEBS...i od początku.
Jordan. Przy placyku z awatarem jest drabinka na niższy poziom. Tam to dopiero jest ciekawie ;)
a co tam jest? 😄
@@pituk8913 dużo królewskich upiorów. Na szczęście po kolei można je bić.
@@Taglador A ok. Ja właśnie ominąłem za pierwszym razem tego avatara, przechodząc górą, także nie widziałem tam żadnej drabiny.
Cytując dudu: nawet nie strasz
Gra ma to do siebie, że na chyba każdy build znajdzie się przeciwnik, który jest ewidentną kontrą i męczenie się z nim nie zmieniając taktyki jest imo próbą rozbicia muru głową. Ja miałem tak z radahnem do którego dotarłem nieco za wcześnie, chyba ze 30 prób mi pochłonął, a wystarczyło zmienić popioły wojny w broniach na te z efektem krwawienia i siadł za drugim razem z zapasem butelek. W NG+ pod dwie reduvie po prostu go zniszczyłem, ledwo zdążył wejść w drugą fazę, bez summonów, a w pierwszym podejściu z full summonami nie mogłem sobie poradzić.
Idealnie mi wszedł materiał, bo dziś właśnie dotarłem do Malenii..... Gdyby ktoś nagrał moją twarz przez te 30min prób pokonania jej..... Z wykrzywionej miny, do takiej bliskiej....płaczu. Odpocząłem już, morale trochę podbiło i pewnie jeszcze dziś spróbuję...
Powodzenia graczu
@@Menelutorex Jakie to uczucie być życiowym przegrywem ?
Z tym skokiem Malenii jest trochę jak ze skokiem Artoriasa z dodatku do Dark Souls 1 i Zaginionej Grzesznicy z Dark Souls 2
Nie, bo tamte da się uniknąć. Pierwszych cięć Malenii NIE DA SIĘ uniknąć jeśli jesteś za blisko, czyli każdy walczący w zwarciu musi liczyć tylko i wyłącznie na szczęście, że nie użyje comba w danym momencie.
Uwielbiam w tej grze to, na jak wiele sposobów można w nią grać. Sam gram ciężko opancerzonym rycerzem, z tarczą i mrówkowym rapierem, czasem z pogrzebaczem śmierci, a mój kumpel jest czarodziejem, w ogóle nie używa broni. Sam miałem ogromne problemy z malenią, bo jak zaczynała tańczyć to wycierała mną podłogę. Za to radahna, godrika albo smoki pokonalem za drugim, trzecim podejściem
Malenia to boss z sekiro walnięty do dark souls
grałem na ślepo, bez summonów i bleeda
było mega trudno, ale super
no i ty mozesz o sobie powiedziec ze to przeszedles xD a nie te ogórki co na mimicu i z wiki na drugim monitorze platynki powbijali xD a niestety to wiekszosc
Ja akurat wykorzystałem bloodhound stepa (ale głównie przy jej anime ataku bo z bliska nie da się tego uniknąć konwencjonalnie) i frostbite banished knight halberda :p
5:15 Summoner to "Przywoływacz" jak najbardziej. Polski daje radę ;-) Może to być też "Przyzywacz", "Wzywacz" idąc dalej i tłumacząc luźniej można by go nazwać nawet "Heroldem" ;-)
Jordan: *Ma trochę ponad 100 godzin w grze i zrobił platynę*
Ja: *Ma grubo ponad 100 godzin i nawet nie przeszedł jeszcze gry* UwU
factorio:widzisz mnie?
@@hubert3678 Skyrim - Pathetic
Ja dobijam do 100 i mam dwa fabularne bossy dopiero pokonane 😂 Żeby to w 100h platynować od zera to chyba trzeba z poradnikiem od początku do końca iść, tam przeca są osiągnięcia za 3 różne zakończenia, więc nie ma opcji, że to spontanicznie zrobisz. Albo to ja pizda jestem i się zawsze ociągam z przechodzeniem gry i stukam w każdą ścianę :D
EDIT:
Chociaż w sumie rozumiem, chłop musi grać w inne gry, żeby materiały robić, więc ma trochę inne tempo narzucone.
przebiegł unikając walk
Mam w tym momencie 117h na liczniku, a z pewnością ukończyłem maks połowę gry. 😁😅
Największym bossem w tej grze jest domyślne ustawienie klawiszy na klawiaturze na PC, tęgie głowy musiały na tym myśleć żeby je tak skopać.
To ty chyba nie grałes w dark souls 2 XD. Tam zeby wejsc po drabinie trzeba kombinacje 3 klawiszy wcisnac
Ukończyłem gre nawet nie wiedząc o drugiej śnieżnej lokacji myśląc że jestem niepokonany. Jak ja się myliłem...
pewnie myslisz tez, ze rodzice cie kochaja, a oni cie tylko toleruja
Ja jestem w tej drugiej lokacji po tym jak znalazłem drugą część tego medalionu i jeżeli to jest tak trudna lokacja może powinienem najpierw skończyć te pierwszą śnieżną
Jordan to chyba bardziej zwiedza lokacje niż faktycznie gra w grę XD
Jordan jak ostatnio był na złomowisku to się przewrócił, i teraz kawałek żelaza utkwił mu w nosie.
UWAGA! Spoiler! Jordan ma Elden Ringa w nosie -.-
To Golum zgubił pierścień, bedzie ostro jak znajdzie :D
Przez cały film nie wiedziałem czy to kolczyk czy coś na okularach
To czego najbardziej nie lubię w tej "trudności" tych lokacji to właśnie wymuszanie jej przez zwiększenie hp i obrażeń zwykłych wrogów. To nie jest ani zbyt fun to play, ani zbyt dobry design. Ale jak na moje to jest bolączka sporej części lategame'u Elden Ring.
Porównując to do Ringed City, które było wymagającą lokacją, ale w ten dobry sposób. Mieliśmy nowych wrogów, których przewagą nie były kosmiczne obrażenia zdejmujące nas na strzała czy dwa, a wymagający i agresywny moveset, więc było i świeżo i trudno. W dodatku Ci bardziej wytrzymali, czyli Harald Knights, chociaż byli sporymi tankami, mieli słaby punkt zamiast głowy, co pozwalało rozprawić się z całą ich grupą przy odpowiedniej taktyce.
Można ich parować i są podatni na błyskawice 🙃
Fakt na ng+4 na hita lecisz
No i Jordan gratuluję, przez ciebie łezka mi się uroniła po zagraniu tej jednej piosenki 😅
TV gry już tak bardzo nie ma pomysłów, że robią walkthrough poszczególnych leveli w grach, udając, że to coś więcej?
Bardzo fajny materiał, jak widać Hed nie jest nie zastąpiony, i nadal potraficie robić fajne, ciekawe i z jajem nagrania :) Dobra robota :D Tak mnie wciągnęło, że nie mogłem się oderwać :D
Pro tip może komuś się przyda
Malenie można rzucić lodowym garnkiem jak podskakuje to przerywa jej atak
Kolego, nie wiem, czy sam do tego doszedłeś, czy nie, ale DZIĘKI!!! Ten jej atak to jakaś masakra (przy próbie uników - może za tysięcznym razem wbiłbym się idealnie w timing, ale sorry, dla mnie to za dużo... Jeszcze się pizda leczy atakując...)... Dzięki temu dzbankowi łatwiej dojść do drugiej fazy.
PS Oczywiście lajk ode mnie leci w Twoją stronę ;)
Odnośnie lokacji zgadzam się, że ma wyższy poziom trudności niż pozostałe w grze to fakt szczególnie droga przez korzenie bo jestem z tych osób co zbierają każdy skarb a tam było dużo ukrytych więc zginąłem około 20x na tych korzeniach sama Malenia u mnie pokonana za 4 razem (bez pomocy innych graczy) ale faktycznie był bardziej wymagający bo reszta bosow padała niestety za pierwszym bądź drugim razem :( ale mojemu koledze który też gra długo w soulsy sprawiła tyle problemów ze w końcu musiał wezwać innych graczy do pomocy a normlanie tego nie robi więc coś jest na rzeczy. Odnośnie nowej gry w stylu Souls? Oczywiście ja oczekuje tego samego co dostałem w Elden Ring nie potrzeba żadnej nowości ich sposób tworzenia świata i gier jest sam w sobie arcydziełem. Pozdrawiam
Ten moment kiedy: szef, hed i jeszcze paru innych odeszło z firmy i zakładają fajny kanał na yt i teraz to Ty musisz robić materiały o normalnych grach zamiast nakurwiać w JRPG :(
Ja aktualnie mam 40h i bawię się świetnie mimo że, fanem soulsów nie jestem i nie grałem w poprzednie produkcje FS, to mogę stwierdzić Elden Ring mnie urzekł do takiego stopnia, że każdego dnia mam ochotę w tą grę zagrać chociaż godzinkę by poznawać świat. Czy gra jest dla mnie trudna? Tak. Tym się charakteryzują gry From Software. Na szczęście gęsto porozmieszczane punkty łaski dają jakiś kompromis pomiędzy poziomem trudności, a pójściem na rękę tym którzy zaczynają zabawę od ER. Satysfakcja z pokonania bossa, bezcenna w momencie gdy jeszcze coś ciekawego wypadnie z truposza. Pozdrawiam
Ile main bossów masz ja 2 :D
Wypadło całkiem zabawnie, nawet się uśmiałem z tych Jordanowych gagów xD
1:45 jest pochodnia ktora ujawnia niewidzialnych przeciwnikow
fajny materiał jordan. pozdrawiam. :)
Tak Jordanie, summoner to PRZYWOŁYWACZ. Gratuluję, umiesz w język polski c:
Akurat kiedy wyszedł ten materiał jestem w tej lokacji i właśnie ją przechodzę XD
Udało Ci sie
Do dziś dnia przechodzi 😂
@@TurloPL update: grę przeszedłem już z 5 razy i wyrobiłem platynę oraz pokonałem wszystkich Bossów. Teraz sobie gram z kolegami w multi.
Piękna melodia, Jordan.
Podczas gdy ja dopiero za n-dziesiątą próbą pokonałem Margita i szokują mnie wartości obrażeń w tym materiale xD
Zależy jak bardzo zwiedzałeś za nim na niego poszedłeś bo możesz mieć niższy level niż zalecany. Ja tak zrobiłem i skończyło się na tym że kilka razy umarłem i ogólnie chyba był w moim top 5 największej ilości śmierci a nie był trudny ani trochę, ale to pewnie przez to że zacząłem jako golas i nie miałem na nim eq zbyt dobrego, a później się nie hamowałem i przechodziłem grę na zasadzie że każdy chwyt jest dozwolony, wiec większość bossów umierała w maks 3 podejścia
@@ADAM23795 szczerze mówiąc miałem nieco wyższy level noż byl zalecany w większości poradników. Ekwipunek taki sobie ale też nie jakiś słaby. Prawda jest po prostu taka że nie jestem dobry w takie gry (to mój pierwszy souls-like), co nie przeszkadza mi w cieszeniu się fabułą, estetyką i tym jak jednak w końcu jakiegośtam bossa pokonam
@@tymoteuszkosinski5352 Każdy gdzieś zaczyna, przejście bossów to bardziej test nastawienia do gry a nie umiejętności. Wystarczy się nie poddawać, a każdy boss ostatecznie kiedyś polegnie. Mimo że sumarycznie będę miał już z 1k godzin we grach fromsoftware to dalej są bossy które potrafią mnie mocno pokarać i potrzebuję wielu podejść.
@@ADAM23795 święte słowa, szczerze mówiąc to jest to dla mnie fajny powiew świeżości bo np. Takie Assassin's creed byly już lda mnie za łatwe, a tu proszę teraz utnkąłem ma Godriku i muszę podlevelować
@@tymoteuszkosinski5352 mam zamiar zagrac w ac valhalle, jaki poziom trudnosci wybrac?
Jordan obmywający palcami brwi i wymywający śpiochy z oczu... tego mi było trzeba.
Mi Malenia przypomina Lady Marie z Bloodborne: The Old Hunters. Dla mnie była cięższa niż ostatni boss z dodatku.
Ludwig był dla mnie zdecydowanie trudniejszy od Lady Maria.
@@DayOfCasual Bo Ludwig drastycznie zmienia playstyle podczas walki a Maria przez prawie cały czas jest taka sama.
Revenanty mnie niesamowicie wkurw...do tego stopnia, że jeden spell slot mam specjalnie zarezerwowany na tego aoe heala który im zbija pół hp i stunuje(inkantacje leczące je ranią). Nie ma to jak przeciwnik, który się częściowo teleportuje, rąk ma narąbane jak starych bab w kolejce do lekarza i uderza nimi wszystkimi po kolei przez dobrych kilka sekund zbijając całą staminę i hp jakie się miało przy okazji.
Teraz na tym keyboardzie przejdź Eldena nową postacią. ^^
Plusem tej gry jest to, że w końcu pokazałeś, jakie masz lokum
Ha a ja jakoś całą lokacje przeszedłem.
Gałęzie: Z początku masakra ale udało mi się ominąć a tego gnidę wyżej przebiegłem niczym po Omaha Beach
Domki: Dwa razy umarłem ale udało się a boss poszedł gładko
Miasto i ogólnie te tereny przed końcówką: Fajnie i troche umarłem ale ostatecznie doszedłem
Finał: Oj długo będę z nim się męczył ale zaraz ,,z nim" chyba raczej powinienem powiedzieć z nią
Malenie pokonałem za pierwszym podejściem, ale ( a zawsze jest jakieś ale) przy NG+ zajęło mi jej pokonanie około 6h. Nienawidzę tego bossa a może kocham sam już nie wiem,
Zawsze jak mi się wyświetli ten film to go oglądam! Zawsze!
Są trzy powody:
1. Robisz świetne filmy
2. Ten film jest zayebisty!
3. Mam obsesję na punkcie ❤️Malenii❤️
Pozdrawiam wszystkich tego smutnego wieczoru
Co się stało?
Już wiem gdzie należy zapędzić Niedomaga Jamnixa.
Bawi mnie w sumie ten paradoks że wbija się PLATYNĘ jednocześnie omijając walkę z właściwie każdym mocniejszym przeciwnikiem (Bez urazy Jordan). xd
I am Malenia, Blade of Miquella.
Cztery dni do niej podchodziłem, codziennie zmieniałem strategię i w końcu sie udało.
Black Knife Tiche dużo pomogła.
czyli tak naprawde nawet jej nie zabiles? xD
eh, wlasnie dlatego elden to ściek, 200h na raz i juz nigdy wiecej nie odpalac xD
Ekspert Jordan spłakał się że ostatnia bonusowa lokacja w grze, taka którą nawet twórcy sugerują robić na samym końcu, jest trudniejsza i mniej "uczciwa" niż reszta a opcjonalnego bossa ciężko zabić za 1 razem każdym buildem xD. I to w Soulsliku xD. Szkoda że Hed odszedł przed premierą ER i kazali wszystkie materiały robić temu specowi.
A calak/platyna sa dużo łatwiejsze niż dawniej, zamiast szukać 2137 pierścieni i ich wersji na +1,2 i 3 wystarczy zdobyć legendarne bronie, czary, talizmany i duchy.
Masz rację, platyna w ER jest przyjemna i całkiem łatwa do zdobycia
@@reksio3262 fajnie to wyważyli - świat i tak trzeba przeszukać wzdłuż i wszerz, ale nie trzeba robić kolejnych ng żeby podnieść o promil lepsza wersję bezużytecznego talizmanu
@@kamilkocioek7010 dokładnie, Chociaż ja osobiście bez szukania na siłę wbiłem platynę, i te wszystkie legendarne talizmany i popioły udało mi się zdobyć podczas eksploracji, więc można powiedzieć że nie trzeba gdzieś na necie szukać lokacji gdzie znajdują się te legendarne rzeczy, gdyż są one stosunkowo proste do znalezienia
Początek tej lokacji (na gałęziach) odczułem jako leweldesignerski szit. Ale po gałęziach jest juz ok, a na samym dole jest swietnie
Oj Amelka , upsuła nerwów ale za bodajrze 3 podejściem padła.Gorzej sie robi na NG+.Platynka w niecałe 100h(z czego dużo zwiedzania).
Dodatkowo jest możliwość uniknąć jej Potrójnego Ataku w pierwszej fazie:d
Jordan gra w symulator omijania przeciwników.
Malenia to Boss bardziej pod postać opartą na zreczniści. Ja grajac tankiem o ile całą miekscówke przeszedlem w jeden wieczór to juz kilka prób na rudej pokazało mi, ze to będzie droga przez mękę. Dlatego zrobilem odrodzenie postaci. Katana rzeka krwi na +10, talizman zwiększakący obrażabia gdy krwawi i pokonuje się ją z marszu za pierwszym razem.
Jak nie pokonasz tego jaszczura to nie pociągniesz dalej questu Millicenty
Większą obręcz trzeba było zamontować xD
100h i wbita platyna? XDXD Ktoś tu nie żartował z przechodzeniem gry na samych cheesach i guidach z yt
Co za cudowny wysyp filmów na tvgry. Widział ktoś Julkę
Chłop co naprzyzywał innych graczy i przeżywa jaka trudna walka z Malenią xD
[*] dla heda, ktory zrobiłby ten odcinek
Możliwe, że jeszcze zrobi podobny materiał, ale nie na tvgry. Hed nie zakończył działalności growej, że tak to nazwę.
dwa miesiące po odejściu heda: ludzie nadal maja ból dupy bo nie umieją pogodzić sie z rzeczywistością
@@akmwngtk stawiam, że potrwa to jeszcze z pół roku.
3:05 podoba mi się to robienie z logiki panny lekkich obyczajów. W słabej grze zła praca kamery przy systemie walki, utrudniająca poruszanie się, to błąd. W Elden Ringu - oohhh dodatkowe utrudnienie
ja bym tego nie uznał jako zła praca kamery. po prostu taka mechanika przy lockowaniu na przeciwniku. w tej lokacji to każdy już wie jak to działa i nie powinien mieć żadnych problemów z poruszaniem w tej lokacji
lil peep i noc kruka, nono lysy imponujesz mi
co do końcówki - IMO w Elden Ringu fromsofcik doprowadził solsową formułe do perfekcji, widać że to jest to co chcieli stworzyć już od czasów DS1 ale brakowało im kasy/technologii/czasu/doświadczenia etc.. Sądzę że o wiele fajniej by było gdyby ich następna gra była czymś zupełnie innym tak jak Sekiro albo Deracine. Jeśli okazałoby się, że ich następnym dziełem jest Elden Ring 2/Dark Souls 5 to byłbym o tyle ucieszony co zawiedzony :P
Zawsze daje lapke w gore jak w materiale zobacze cos "od siebie" co mi sie specjalnie podoba, masz lapke za klawisze i
muzyczke :)
Przez większość odcinka zamiast skupiać się na słowach, to patrzyłem na ten kolczyk :xxx
kolejna lokacja do kolekcji 😊
5:38 , miałeś w sumie racje.
Z tego co kojarze to diablik to ulepszona wersja chochlika :)
Jak H3 weszły do świata gier w Polsce, to było pirackie tłumaczenie i ono różniło się od tego oficjalnego hirołsów wydanych przed CD projekt, stąd niektóre jednostki nazywają się inaczej np. chochliki - diabliki, dżiny - geniusze, , Wampiry królewskie - alpy. Nie pamiętam już wszystkich ale wiem, że moje pierwsze h3, które mi pożyczył kolega, a były kupione na straganie na Bema w Poznaniu miały trochę inne nazwy, niż te w które było mi dane grać później z serii xtra klasyka. A ulepszony chochlik to chowaniec.
02:38 xddd nie tak źle fajnie że nawiązaeni w odcinku do undertale
Zawsze w grach od from software opcjonalni bossowie są silniejsi, ciekawy zabieg, grę przejść łatwo ale opcjonalni znacznie silniejsi tak samo jak wypuszczają dlc.
Malenię za pierwszym razem zrobiłem a pierwszą fazę bez obrażeń xd już po patchu więc chyba nigdy nie ogarnę czemu ona jest trudna, lub miałem farta xd
Z tym fartem to akurat możliwe . Miałem tak z Finałowym Bosem którego zrobiłem za pierwszym razem XD a gdy grałem NG+ i znów do niego podszedłem , męczyłem się i gdzieś za 15 razem go pokonałem
Chryste panie jak ja nienawidzę Maleni. Spędziłem dziś 3 godziny walcząc z nią i dalej nie została pokonana. Za każdym razem byłem blisko i za każdym razem ginąłem. Ostatnio czułem się tak walcząc po raz pierwszy z Abyss Watchers, jestem rozjechany psychicznie, a wiem, że nie odpuszcze do póki ona nie umrze. Mam szczerą nadzieję, że człowiek, który projektował moveset Maleni spłonie w piekle za swoje winy
I jak tam byku udało się ?
za nawiązanie do avatara to szanuje
Na prawdę gość opisał całą lokacje... Co jest..
Kiedyś zagrał w grę from softwore bloodborna. No i po 1 godzinie odinstalowałem. Nie jestem masochito ale szanuje ludzi za ten upór, cierpliwość i precyzję w pokonywaniu tych bosów. Jordan szczere gratulacje że ci się udało.
Solslike niesą dla mnie, lecz lubię sobie pooglądać i poczytać o tym fenomenie.
I tak po kilku godzinach walki z Malenią, po poszarganych nerwach, rozwalonych padach i traumy jakim jest ten boss udaje się go nam pokonać!
Już się cieszymy z naszego zwycięstwa tych wielu godzin... a potem widzimy jak ktoś na yt pokonuje tego bossa w 5 min. bez większego problemu...
No widzisz efekt koncowy bo w 5 minut tak ale po tygodniu masterowania.
@@gandalf77pl84
Albo wielokrotnym przechodzeni gier z firmy "From Software" :P
@@Creat1vPL oczywiscie .. to nie jest moja pierwsza gra od from software i pare platyn mam na koncie .ale to jest tylko moje zdanie
@@gandalf77pl84
Gratuluję wytrwałości.
Dosłownie dziś robiłem pierwszą część tej lokacji, więc nie obejrzę do końca żeby nie robić sobie spoilerów. Jest dość trudno, ale za to jakie widoki :)
Już pokonałeś Malenie?
@@filipmajewski5941 tak udało mi się z pomocą mimic'a. Od tego czasu pomogłem kilkukrotnie innym graczom ją pokonać, ale nie solo ;) Obecnie pracuję nad tym aby pokonać ją samotnie i korzystając z parowania tarczą.
@@MadSekiro ja nawet nie próbuje bez mimica. Ale za to w sekiro se pogrywam
kompletnie miałem w nosie ER przed premierą, nawet screena nie widziałem.
z tydzień przed premierą zobaczyłem gameplay i stwierdziłem, że kupię bo wygląda fajnie.
Dawno się tak dobrze nie bawiłem przy komputerze jak z ER :) :D
Nie wiedziałem o tej lokacji, dzięki Tobie jej szukałem i znalazłem :) Rzeczywiście niefajne miejsce, ale nie aż tak :)
Za parę lat będzie pełno ludzi co będą robić grę na 100% hitless
Lat?
najprawdopodobniej już istnieją xD
Jordan nie wiem czy wiesz, ale warto też napierdzielać z kuszy/łuku. Avatara przy balistach zestrzeliłem z daleka. Potem się wziąłem za resztę rycerzy. Tak samo krewetki w bagnie. Czasem dobrze zainwestować w strzelectwo. Pomaga. Ale i tak Malenii nie dałem rady sam... 😭😭
Btw. Jej kombo. Można zminimalizować obrazenia. Jak widzisz, że ładuje atak w powietrzu, szybko uciekasz na sprincie jak najdalej od niej. Czuwaj ;)
2:33 moje undertale'owe serduszko zabiło znowu
Nie trzeba mieć medalu by się dostać do dolnej lokacji gigantów, wystarczy skoczyć w odpowiednim miejscu na koniu i się zabić. Malenia nie jest tak straszna jak się wydaje jest podatna na krwawienie, chodzi powoli gdy się jest od niej oddalony a do tego da się jej łatwo anulować jej umiejętność w 1 fazie. Według mnie Placidusax jest trudniejszy i bardziej wkurwiający bo trzeba kawał przejść by z nim walczyć. P.S OGNIU OCZYŚĆ MNIE !
Fromsoftware po raz 5 sprzedaje nam to samo i dodatkowo podlewa wyzwanie nieuczciwymi zagrywkami.
Na początku nie miałem pojęcia o czym mówisz ale... oglądam oglądam, no i przecież ja to wszystko przeszedłem :D i Malenie tak samo ubiłem solo wprawdzie za pięćdziesiątym razem, ale ubiłem! Na tym podeście z tymi przeciwnikami pamiętam że też straciłem sporo czasu ale wyczyściłem ich, nie omijałem ich górą na pewno. A walczyłem tylko kataną rzeki krwi, zero magii ani jednego czaru czy inkantacji- w ogóle tego nie używałem w grze i przeszedłem całość.
Ten Boss końcowy brzmi jak bosy za zmodowanej terrari
Nie podoba mi się kierunek w którym idzie TvGry. Teraz gdy włączam wasz materiał to jest to tylko przyzwyczajenie, ale powoli się to zmienia.
Quaz robiąc materiał o bosach z Sekiro zatrudnił Experta Heda. Teraz robiąc materiał o bosach z Elden Ringa zatrudni Jordana :)
DX
Nie zatrudni, bo nie lubi jajek xd
Malenie za 6 podejściem rozwaliłem, w 15minut.
Ale super, mogę cię dotknąć?
chyba najlepszy material
Osobiście odbiłem się od poprzedniej serii - i to boleśnie wiele razy... Tutaj też się męczyłem ale każda wygrana i odkrycie dawało satysfakcję i pobudzało ciekawość. Jako, że lubię zajrzeć pod każdy kamień, grało mi się niezwykle przyjemnie i śmiało polecam te grę każdemu kto chce się dobrze bawić pokonując fajne wyzwania. Fajna propozycja i oby było takich więcej w przyszłości :)
Jak mam problem z tą grą taki, że jest za łatwo, czuję się jak Lord długo przed staniem się nim. Nikogo się nie boję (poza homarami i misiami) i tłukę po prostu wszystko na swojej drodze jak się da, ale też to ma swój urok.
61 godzin w ER zrobione, platyna zdobyta. Ograłem wszystkie części soulsów ale Elden zdecydowanie najmocniej urzekł lokacjami i klimatem :) Pod koniec już trochę widać powtarzalność opcjonalnych bossów i assetów, ale nie jest to na tyle upierdliwe żeby psuło zasłużone 10/10 dla tej produkcji!
Jeśli chodzi o Malenie to dużo w jej kwestii zależy od buildu. Magicznym buildem pod którego poszedł Jordan rzeczywiście może być utrapieniem. Pod coś bardziej krótkodystansowego z opcją na przebijanie postawy (zachwianie?) idzie z nią dużo łatwiej (blood build w moim przypadku = Melenia zrobiona za 4tym podejściem).
Za to Radagon i Elder Beast... to już była zupełnie inna historia....
Platyna w 60 godzin? Nie ma szans że nie grałeś z oczami przyklejonymi do guida
@@Renetiger000 Oczywiście że googlowalem już na końcu jak zdobyć konkretne rzeczy pod trofea, ale z tym "nie ma szans" i przyklejaniem oczy to bym nie przesadzał...
Git gud, scrub
@@zarelkesth5156 z tym "nie ma szans" chodzi mi o to że zdobywanie platyny w 60 godzin jest raczej mało prawdopodobne bez guidów, bo wiele bossów jest dobrze ukrytych, tak samo jak talizmany, summony, etc. Więc jeżeli ktoś ma platyne tak szybko to prawdopodobnie pominą 50% contentu.
@@zarelkesth5156 "git gud scrub" wow zabłysłeś tutaj
Fajny materiał i te stękanie nad sobą bo nie mogło się przejść hehehe
nie jestem fanem soulsow i nie gralem i pewnie nie bede gral nigdy w elden ring ale szczerze mowiac z tego materialu najbardziej zaintrygowaly mnie tatuaze Jordana :) jakos wczesniej na to nie zwrocilem uwagi, czyzby to byly popiersia czesci czarodziejek z ksiezyca?! 0_0 :)
ps. omijanie wrogow oplotkami i uciekanie przed nimi byleby do checkpointa to dla mnie platyna oszukana :P nie powinna sie liczyc :P
W soulsach pokonuję się przeciwników raz potem wywalone ale jak widać czrodzieji nie pokonał
Ten wirujący atak jest do wyuczenia. Mój patent był taki: jak Ruda zawieszała się w powietrzu, szybko odklejałem od niej namierzanie, natychmiastowe spierniczanie do tyłu, jak najdalej. Dwie pierwsze wirówki mnie nie dosięgały, przed trzecią szybki zwrot ku Malenii i przewrót pod ostatnim wirującym ostrzem i odbiegnięcie na bezpieczną odległość, bo dziadyga potrafi po wylądowaniu jeszcze udziabać. By to wykonać, trzeba mieć bossa przed sobą, a za sobą sporo wolnej przestrzeni, bo jak cię dorwie tymi wirówkami przy ścianie to w zasadzie koniec. Ten przewrót nad trzecim kręciołem też nie zawsze idealnie wychodził, czasami za późno roll i może cię pokiererszować, na szczęście jest to do przeżycia. Ufff.....ale mimo wszystko, wspaniała to była walka, nie zapomnę jej nigdy😉
To był jedyny boss który mnie złamał i przywałem "let me solo her"
Żeby mieć platyne to trzeba kilka razy przejść tę grę i za każdym razem inne zakończenie wybrać.. Więc te 100h czy coś w okolicach tego to jest niemożliwe
fani undertale oglodający odc o elder ringu tymi 10 sekundami są na pewno zachwyceni xD
Jordan dajesz własny album muzyczny XD
Kolejny raz zostaję utwierdzony w przekonaniu, że soulsy nie są dla mnie.
Przyznaj, chciałeś trochę poszpanować grą na keyboardzie😛