Nie ma śniegu - a ja i tak dokarmiam ptaki
Вставка
- Опубліковано 7 лют 2025
- Nie ma śniegu to nie należy dokarmiać ptaków! Powinny sobie radzić same! Jakże często widzę takie stwierdzenia w komentarzach i cóż nie zgadzam się z nimi. W tym materiale opowiem dlaczego dokarmiam zimą ptaki i nie oglądam się na śnieg czy mróz. Przedstawiam moje zdanie, z którym nie trzeba się zgadzać. Ale twardo obstaję przy swoim.
Film zawiera lokowanie (reklamę) mojego sklepu i produktów:
Uwaga!!! Działa sklepik Ptasiej Strefy. Do kupienia koszulki z ptakami, okucia do budek, dobre książki o ptakach i mój e-book. Link do sklepu:
ptasiastrefa.pl/
e-book można także kupić w sklepie „Budka z jajem”:
budkazjajem.co...
Kupując produkty ptasiej strefy wspierasz rozwój tego kanału!!! Celem rozwoju jest uniezależnienie się innych robót i poświęcenie całego czasu pracy na prowadzenie kanału. Ciągnięcie kanału równolegle z pracą zawodową to ogromny, naprawdę ogromny wysiłek. Sklep ptasiastrefa.pl jest moją własnością.
Sklep „Budka z jajem” nie jest moją własnością, a jedynie korzystam z uprzejmości Chłopaków (za co serdecznie dziękuję !). Wsparcie otrzymuję wyłącznie ze sprzedaży e-booka.
Możesz wspomóc rozwój kanału i zostać jego patronem. Link do mojego profilu na Patronite: patronite.pl/p... - Dziękuję patronom za okazane wsparcie ! Dzięki wam kanał się rozwija i w ogóle jest w stanie funkcjonować. To patroni zapewnili obraz i dźwięk na filmach od 2024 roku. To dzięki nim możliwe są wyjazdy na ptaki w różne części kraju.
Jeśli koniecznie chcesz się ze mną skontaktować to pisz na: Facebook strona "ptasia strefa" (strona gdzie zamiast twarzy jest logo kanału) lub: kontakt@ptasiastrefa.pl
Ilość wiadomości jest ogromna. Staram się odpowiadać na wszystkie, ale nie zawsze to się udaje.
!!! Uwaga w sprawach pilnych to może nie być najlepszy wybór! Mogę nie zdążyć odpowiedzieć na czas!!!
Szukaj na kanale filmów o tym jak pomagać pisklętom czy rannym ptakom. Szukaj odpowiednich azyli - moja rada w kwestii pomocy ptakom może zdecydowanie nie wystarczyć i nie warto na nią czekać! Działaj !!!
Moje uszanowanie Panu i Państwu. Niby śniegu nie ma, ale noce są zimne. Gdy rano wstaję, zawsze przy karmniku są jacyś goście. Podobnie przed wieczorem, zanim pójdą "spać" muszą napełnić brzuszki. Sikorki, wróble, czasem kowalik zabłądzi, dzięcioły , itd, mam " adoptowane" sierpówki które mają rewelacyjne mieszkanie. Dąb porasta bluszcz, wśród gąszczu jego gałązek i liści "moje" sierpówki uwiły sobie gniazdo. Nawet sroki nie są w stanie się tam dostać! Moje koty (trzy) nie wychodzą, czasem tylko "ćwierkają" gdy widzą przez okno jaki jest harmider. Ale... widzę też, że z roku na rok ptaków jest mniej... Mieszkam co prawda blisko lasu, jednak on też się zmniejsza. Powstają działki. Cóż... zawłaszczamy co tylko się da... Pozdrawiam wszystkich "ornitologów amatorów" - Tomasz
A ja moje pociechy w karmniku dokarmiam całą zimę, wyjeżdżam proszę o to sąsiadkę. Latem za to cieszę się z obserwowania młodych pokoleń mieszkających w pobliżu.
Masz powieszone jakieś budki lęgowe?
@ mam kilka budek lęgowych i szczęście mieszkać w miejscu gdzie są drzewa i dużo krzewów z których ptaki, szczególnie te najmniejsze z przyjemnością korzystają. Latem ustawiają się na płocie kolejki do "basenów" wykonanych z podstawek donicowych :)
Super odcinek! Ja dokarmiam od jesieni do wiosny, ale bez konkretnych terminów. Kiedy uznam, że jest zimno to zaczynam, a kończę stopniowo, wsypuję coraz mniej pokarmu jak jest ciepło i przestaję, kiedy pokarm nie znika. Ze względu na poidełko ptaki są przez cały rok w ogródku Również mam orzechy i kule tłuszczowe, w razie gdyby słonecznik się skończył. Zgadzam się z tymi argumentami i nawet jeżeli ktoś dokarmia tylko po to, żeby zwabić ptaki jak najbliżej i sobie popatrzeć to nie widzę w tym nic strasznego pod warunkiem, że pokarm jest odpowiedni i że jest zawsze, a nie tylko kiedy przyjdzie komuś ochota na obserwacje.
W tym roku ze względu na ciepłą zimę i brak śniegu mam jeszcze duży zapas słonecznika, w porównaniu do poprzednich lat. Ptaki dobrze wiedzą, kiedy korzystać z pomocy. Pozdrawiam.
Witam Pana , dokarmiam cały rok słonecznikiem w dwóch karmnikach z przodu i tyłu domu , mniejszy dla wróbli i sikor większy dla gołębi i sójek .Zimą podkładam kulki tłuszczu z nasionami!
Zjadły kilkadziesiąt kilogramów , dbam o dostęp do wody !
Wiosną i latem jak brakowało pokarmu to ptaki podlatywały przed okno (sikorki, wróble) , zdarzało się stukanie dzióbkiem przez gołębie w okno!
W karmniku gdy spadnie śnieg pojawiają się : dzwoniec, czyżyk , jer, grubodziób, kos , dzięcioł, kawka , synogarlica czyli sierpówka , wczesną wiosną szpaki, była przepiórka , drozd obrożny !
Klimat jest niestabilny , dlatego jestem za dokarmianiem całorocznym !
Okleiłem okna sylwetkami czarnych ptaków bo zabijały się o szybę ( głównie czyżyki i sikory ) po ataku krogulca , który też się u mnie dokarmia ! Pozdrawiam wszystkich miłośników ptaków!
Jakbym czytała o swoich ptaszorach 😊
Dodam jeszcze, że w ogrodzie sporo roślin posadzonych z myślą o ptakach. Bardzo polecam ogniki (bronią i żywią),poza tym dużo innych krzaczorów, w których urządzają gniazda,a teraz w słońcu organizują pogaduchy 😅.
Pozdrawiam 🌲🌳🌲
@@jolantawaszczeniuk184ale piękny komentarz. Te rozmowy zimą całego stadka wróbli i mazurków to wręcz bezcenne i cudowne przeżycie ale zdążają się tacy co te rozmowy im przeszkadzają. U mnie za dzwonieniem pewnej "miłej" sąsiadki do Spółdzielni ohlastano z gałęzi krzak na którym wisiał karmnik i potem już nie dawał ni schronienia zimą ni latem przed słońcem i deszczem oraz, bo to była morela dzika, pożywienia latem 😢
@@beatakozowska2854
Dzięki 🤗. Bardzo polecam książkę Michała Książek
,, Atlas dziur i szczelin ".
To wręcz poetyckie obserwacje uciśnionej przez miasto natury i jej mieszkańców.
To świetny prezent dla jakiegoś decydenta ze spółdzielni, który podpisuje takie egzekucje na krzaki.
Pozdrawiam 🌳🌲🍀
Przepiórka, to ciekawe. Te sylwetki na szybach sprawdzają się? Jakby nie, to pionowe paski w odstępach około 10 cm, ale na oknach w budynku mieszkalnym to ogranicza widoczność i dostęp światła.
Toż to dałeś dziś Jakubie wspaniały wykład na temat dokarmiania ptaków 👍
Darz Bór:)
Super Pan to wszystko przedstawił.
Ingerencja człowieka spowodowała ,że ptaki mają utrudniony dostęp do pokarmu.
Mieszkam na wsi i wiem co się porobiło.
Ja dokarmiam tak jak Pan.
Karmnik, a oprócz tego wiszą kule, słoninki, butelki ze słonecznikiem.
Wieczorem wszystko uzupełniam, w dzień też zaglądam ,czy czegoś nie brakuje.
Jedna butelka ze słonecznikiem, wisi cały rok w krzaku i tam zawsze kilka sikorek przylatuje. I nawet się mnie nie boją,jak podchodzę.
Kiedyś w szkole był przedmiot ZPT i tam jesieną robiliśmy karmniki, suszyliśmy pestki dyni, w ogródkach rosły słoneczniki. To było oczywiste.A teraz , jacyś "znawcy" , jakieś teorie.
Ręce opadają.
Pozdrawiam wszystkich dokarmiajacych.
Wszystkiego dobrego.
Ja też dokarmiam codziennie nie czekając na śnieg😁
super! warto posłuchać i wyciągnąć wnioski, brawo
Karmniki to jedno ale jeśli się ma możliwości to mozna posadzic rośliny które pomogą ptakom w zimę np: rokitnik czarny bez jarzębina itp
Oj tak! Poprawianie środowiska jeśli tylko się da to zawsze bardzo dobre rozwiązanie :) Pozdrawiam serdecznie
Czarny bez to wystarczy wsadzić sztobry w glebę na wiosnę, w miejscu docelowym i powinny się zakorzenić.
Mój karmnik działa pełną parą od połowy października 😊 ptaszyny maja full wypas, łuskany słonecznik I nie łuskany, orzechy, pestki dyni, płatki owsiane i czasami larwy mącznika. Plus kule tłuszczowe w 2 podajnikach, orzeszki ziemne w innym😊 modraszki to ostatnio w jednym czasie 12 sztuk naliczyłam. Bogatki, wróble, mazurki to na porządku dziennym. Ale w tym roku pojawiła się samica dzwońca oraz zieba z chorymi nogami.😞
W zeszłym roku, po raz pierwszy dokarmiałam ptaki przez caly rok. Mialam wrażenie, że być może, z powodu suszy było dużo mniej owadów, dlatego nie przerwałam dokarmiania. Oczywiście też dbałam, żeby w poidłach była zawsze woda. Różnorodność gatunków była olbrzymia i równie olbrzymia frajda z obserwacji.
Poza karmnikami mam w ogrodzie 10 budek lęgowych, oczywiscie nie wszystkie sa zajmowane, ale w zeszłym roku lęgi wyprowadziły modraszki, bogatki, mazurki, muchołówki żałobne, szpaki, kowaliki - to tylko towarzystwo z budek, poza tym jeszcze wiele innych gatunków.
Pozdrawiam i dziękuję za świetne filmy!
Przyjemnie obserwować jak do karmnika przylatują młode z rodzicami. Młode siedzą w karmniku, wkolo pełno jedzenia a one domagaja sie karmnienia, Pozdrawiam, Artur
@ArturM10-06 tak, podloty domagały się karmienia, najbardziej mnie rozbawiło jak dorosły dzięcioł duży karmił swoje młode 😀.
Ja karmię od 11 listopada do ostatniego dnia marca bez względu na pogodę. Jeżeli zima jest szybko i długo (ostra)to przyspieszam lub wydłużam dokarmianie. Pozdrawiam 🤝🐦🐦🐦🐦
Ja też zawsze zaczynam od 11 listopada tylko że do końca lutego 😊
@konradstacherczak1191 ptaki same pokazują kiedy już nie potrzebują pomocy, po prostu karmnik jest nieodwiedzany. 👍🐦
@lasbezsmieci607 dokładnie tak
Pozdrawiam z Mielca Dziekuje za film Ja dokarmiam w okresie zimowym i nie ma przeproś - karmniki zawsze muszą być uzupełnione Mam ich dużo : takie z ziarnem i z orzeszkami 😊
Dziękuję za kolejną garść informacji o ptakach.
Dokarmiam cały rok, w tym latem. Po prostu przylatuje mniej ptaków, ale 25-30 bogatek i modraszek chętnie stołuje się u mnie i w cieplejsze dni. Lęgi są co roku udane, stado się powiększa, nie widzę przeciwwskazań.
Super podejście. Te sikorki potem odwdzięczą się łowieniem kleszczy, a im większe stadko to tym większa pewność, że Nas ochronią🤗
@beatakozowska2854 Nie widziałem w mieszkaniu pająka od chyba dwóch lat. Jedyny problem jest taki, że zjadają około 25 kilogramów słonecznika w 1,5-2 miesiące
Karmię 12 miesięcy. Odwdzięczają się śpiewem i pięknem ❤❤❤
Elegancki materiał, zresztą jak zwykle. ,,Sprowokował" mnie Pan do stworzenia i powieszenia, z efektami w postaci kolejnych pokoleń sikor, kilku budek typu A w różnych ciekawych miejscach, oraz budki typu D w pobliskim, jeszcze młodym, lesie - jak wskazała analiza terenu wokół niej, niedługo pojawią się tam białe, okrągłe jaja, a okolicznym nornikom przybędzie problemów.
Mój karmnik stoi od lat na parapecie. Widoki mam przepiękne. Chociaż ogólnie nie należę do osób zorganizowanych, to staram się by rano, po długiej nocy zawsze były ziarna słonecznika. No i przed nocą także nie może ich zabraknąć. Moje sikorki i mazurki śpią sobie teraz z pełnymi brzuszkami.
Witam serdecznie też karmię ptaszki ale wszystkie bez wyjątku ,moje karmniki są duże więc duże ptaki też jedzą. Mam trzy karmniki jesienią sypię im czarny słonecznik,a gdy spadnie śnieg lub jest mróz to dostają tylko łuskany. Mają też kule smalcowe ze słonecznikiem i orzechami które uwielbiają, codziennie mam dzięcioły duże ,dzisiaj nagrałam jak dwa dzięcioły wcinają kule ❤daję też jabłka na rabaty bo uwielbiają je kosy.😊
Witaj Kubo. Ja zaczynam dokarmiać od końca września aż do początku wiosny . A tak na marginesie w Szczecinie zaczynają pojawiać się moje ukochane żurawie z wiosennym klangorem.
Pozdrawiam serdecznie Adam
U nas sporo żurawi zimowało a i klangor już słyszałem...
U nas ostatnio (na zachód od Sochaczewa) sporo kluczy dzikich gęsi przeleciało. A i pary żurawi też widziałem
Bardzo dziękuję Panu za wszystkie odcinki związane z dokarmianiem ptaków i zapraszaniem ptaków do ogrodu. W tamtym roku zrobiłam ptakom fontannę przy tarasie i jakoś dziwnym trafem przestałam mieć problem z mrówkami koło domu ;). W tym sezonie zimowym postanowiłam porządnie dokarmiać ptaki, tzn. rozwiesiłam kule tłuszczowe i dokładam jak tylko się kończą (kilka razy dzienne zlatuje się ponad 20 mazurków, kilka bogatek i 1 modraszka) - kule kończą się szybciej niż się spodziewałam i musiałam rozwiesić ich więcej, bo ptaki strasznie walczyły o dostęp. Znalazło się też coś dla bażantów, bo potrafią mi przylecieć na podwórko :D
Witam serdecznie i pozdrawiam ja też dokarmiam ptaszki cały rok schodzi mi 25 do 30 kg słonecznika oraz 10 do 15 kg innej karmy ,drobnej dla ptactwa drobnego i średniego jak kos ,drozd 🎉😂❤❤❤❤
Też dokarmiamy cały rok. Zimą karmnik że stolnicy, latem posiany słonecznik i kukurydza. Mieszkamy na wsi . Nawet jeże szukały pożywienia, bo jak susza to cierpią wszyscy. Bocian był jeszcze w grudniu. Karmiliśmy go drobiowymi serduszkami. Nabrał sił i odleciał przed Bożym Narodzeniem. Pięknie pozdrawiam ❤
Oj, ale ta kukurydza to GMO. 🤔
@wieslawakostur1446 wiem,ale nie mam innego wyjścia. Serduszka dla bociana też z kurcząt karmionych nie wiadomo czym.
@@zosiases3530 Wiadomo- pszenica i kukurydza GMO.
Dlatego ja staram się unikać mąki, bo to nie ta sama mąka, co kiedyś.
Ptakom daję siemię lniane, słonecznik.....
Pozdrawiam! 👋
Właśnie dostałam wiadomość, że jest postanowienie z unii o wprowadzeniu robaków do mąki. Oczywiście mielonych. No, dziękuję!👋
Pozdrawiam serdecznie miłego wieczoru jak i weekendu życząc
Dziękuję i pozdrawiam
Cały czas, cały rok,dokarmiam, cieszę się,że ich widzę, one mi pięknie dziękują śpiewem.
Przyleciały już raniuszki,a dziś leciały taką jedynką gęsi.Pozdrawiam serdecznie 🥰🌳🦆🦢🕊️
Piękny materiał dzieki kolego i do zobaczenia w nastepnym odcinku.💪
dzięki do zobaczenia...
P.S. Byłem na zasiadce. Wymarzłem; statyw pokryła warstwa lodu. Mgła 500 Widoczności. Zdjęcia słabe ale głosy nagrane bardzo dobre :) warto było.
@@ptasiastrefa Ja również dziś byłem słabo było ale ptaki dokarmiłem więc mają zapas. 🙌
Witam cieszę się że rośnie świadomość ludzi że nie jesteśmy sami i że bardzo ingerujemy w środowisko. Nigdy nie potrzebowałam rad czy karmić czy nie karmić. Mam duży ogród i obserwacja przyrody pokazała mi wszystko. Zawsze dokarmiam z rozsądkiem ptaki jeże chomiki europejskie wiewiórki bo tak mam dobrze się z tym czuje i lepiej śpię.
Świetny materiał! Ja również dokarmiam ptaki przez cały okres zimowy - niezależnie od pogody. Do karmnika wsypuję świeży słonecznik zawsze przed wyjściem do pracy. W weekendy kiedy czasami chcę pospać dłużej nasypuję im pokarmu nocą przed pójściem spać. W tym roku dodatkowo obok karmnika powiesiłem granaty tłuszczowe zrobione według Twojego przepisu z jednego z wcześniejszych odcinków. Początkowo cieszyły się małym zainteresowaniem w stosunku do słonecznika którego codziennie ubywa bardzo dużo. Podejrzewam, że ptaki mogły nie znać jeszcze tego "przysmaku". Obecnie już coraz więcej bogatek korzysta z granatów ale prym jednak cały czas wiedzie słonecznik. :)
Jak zaczynam na jesieni dokarmiać to kończę na wiosnę. Nie patrze czy jest śnieg czy nie, codziennie świeża porcja słonecznika i innych ziaren 🙂
Mój karmnik rozpoczął działalność od listopada. Zauważyłam, że dokarmianie uzależnione od opadów śniegu, nie ma sensu. Ptaki muszą wiedzieć, gdzie szukać jedzenia. Jeśli spadnie śnieg na szukanie karmnika z jedzeniem jest za późno. Od listopada z moich karmników zeszło ponad 20 kg słoneczka, o orzechach i innych nasionach czy kulach ze smalcu nie wspomnę. 😊Na początku listopada zainteresowanie karmnikiem było mniejsze, teraz jest dużo większe 😂. Bogatki, modraszki to stali bywalcy. Przylatują też sojki, dzwońce, kosy, a nawet rudzik, czy dzięcioł. Z uwagi na to, że przychodzą też regularnie wiewiórki dostarczam specjalny pokarm dla wiewiórek ❤.
Też dokarmiam, w domu cały rok, w pobliskim parku tylko w zimie uzupełniam co drugi dzień kule tłuszczowe i ziarna
Serdeczne dzięki za wyjaśnienie problemów które mają ptaszki, ja daję im jeść cały czas bo bardzo lubię te malutkie pierzaste zwierzątka, i nie jestem zainteresowany brzęczeniem marudów którzy próbowali przekonać mie że nie robie dobrze, już dawno nie widziałem dzwońców, ale pewnie znalazły se coś bardziej atrakcyjnego, za to rozmawiałem z koleżanką i powiedziała że tu nie widać wróbli, ja powiedziałem że u mie jest ich pełno, z tego wynikało że wszystkie wróbelki z tej miejscowości siedzą u mie, a wtedy poczułem się bardzo zaszczycony, ponad 10 lat temu opuściłem Anglię a wtedy tam praktycznie nie było wróbli, raz udało mi się tam zrobić zdjęcie wróbelkowi to kolega pytał mie gdzie go znalazłem bo w Anglii niema wróbli. Nie wiem co stało się na wyspie ale tutaj myślę że to chemtrails przyczyniło się do tego, przecież przez ostatni rok prawie wcale się nie odzywały, a wcześniej robiły bardzo dużo hałasu, no i teraz skromnie zaczynają troszkę ćwierkać, Miłego Dnia
🙌🏻🕊️
Fajnie, że dbasz i ptaszki, ale nie na czegoś takiego jak chemtrails. To są po prostu smugi , które powstają w wyniku kondensacji pary wodnej w spalinach silników odrzutowych na dużych wysokościach, gdzie jest zimno. Powstające kryształki lodu tworzą widoczne smugi. Gdybyś chciał coś rozpylać na ludzi, to chyba nie chciałbyś, aby to wszyscy widzieli i żeby wisiało przez pół dnia na niebie😂 Takie mikrosmugi powstają w komorze Wilsona, służącej do obserwacji cząstek pochodzących z kosmosu. Możesz sobie zobaczyć jak działa w internecie, albo jakimś muzeum techniki.
@@slawomirgrabowski2963 Fajnie że odpisałeś, ale o czym ty gadasz? nie rozumiem co komora wilsona i muzeum techniki ma do chemtrails, spaliny wychodzą z silników odrzutowych, ale to niema nic wspólnego z kondensacją, silniki odrzutowe są wbudowane w maszyny latające na potrzeby wojskowe, a w transporcie cywilnym są TYLKO w ogonie gdzie taki silnik napędza generator, i ten silnik nie napędza samolotu, do napędu takiego samolotu są montowane silniki które wytwarzają ogromny ciąg powietrza, a właściwie tam jest nawet kombinacja różnych technik, to prawda, w silnikach które ciągną samolot też jest skraplanie/kondensacja i ta woda musi być wypluta bo inaczej samolot spadnie a resztka wody jest odciągana na lotnisku, a jeżeli doliczyć fakt że im wyżej tym chłodniej np. na 12 km jest około 40 stopni C niżej niż na powierzchni Ziemi, to samolot na dużej wysokości musi zostawiać smugę, a te maszyny które zostawiają smugę wyglądają z Ziemi wyglądają jak maszyny cywilne. Ale to nie są silniki odrzutowe a więc tu już mamy kłamstwo, a jak długo taka smuga może się utrzymać? jak jest zimno to pewnie doleci do ziemi, ale nie latem, proponuję iść na Rumble albo Odysee tam są piękne filmy dokumentalne, np. Oszustwo z paliwem lotniczym - Pełen dokument - lektor PL, i jest więcej materiałów, nie wiem czy chrome pozwoli Ci to zobaczyć ale jak będziesz chciał się dowiedzieć to się dowiesz a chemtrails też proponuję iść w to samo miejsce albo nawet wpisać gdziekolwiek - weather management i będzie dużo materiałów, a nawet można dopisać jeszcze US patent, i wyskoczy co ma wyskoczyć, a do muzeum techniki to sam się wybierz, to jak widać nie jest ukryte, Miłego Dnia
@@slawomirgrabowski2963 Fajnie że odpisałeś, ale o czym ty gadasz? nie rozumiem co komora wilsona i muzeum techniki ma do chemtrails, spaliny wychodzą z silników odrzutowych, ale to niema nic wspólnego z kondensacją, silniki odrzutowe są wbudowane w maszyny latające na potrzeby wojskowe, a w transporcie cywilnym są TYLKO w ogonie gdzie taki silnik napędza generator, i ten silnik nie napędza samolotu, do napędu takiego samolotu są montowane silniki które wytwarzają ogromny ciąg powietrza, a właściwie tam jest nawet kombinacja różnych technik, to prawda, w silnikach które ciągną samolot też jest skraplanie/kondensacja i ta woda musi być wypluta bo inaczej samolot spadnie a resztka wody jest odciągana na lotnisku, a jeżeli doliczyć fakt że im wyżej tym chłodniej np. na 12 km jest około 40 stopni C niżej niż na powierzchni Ziemi, to samolot na dużej wysokości musi zostawiać smugę, a te maszyny które zostawiają smugę wyglądają z Ziemi jak maszyny cywilne. Ale to nie są silniki odrzutowe a więc tu już mamy kłamstwo, a jak długo taka smuga może się utrzymać? jak jest zimno to pewnie doleci do ziemi, ale nie latem, proponuję iść na Rumble albo Odysee tam są piękne filmy dokumentalne, np. Oszustwo z paliwem lotniczym, i jest więcej materiałów, nie wiem czy chrome pozwoli Ci to zobaczyć ale jak będziesz chciał się dowiedzieć to się dowiesz a chemtrails też proponuję iść w to samo miejsce albo nawet wpisać weather management i będzie dużo materiałów, a nawet można dopisać jeszcze US patent, i wyskoczy co ma wyskoczyć, a do muzeum techniki to sam się wybierz, Miłego Dnia
Odpowiedź dla pana Sławomira Grabowskiego, nie mogę tego umieścić bo algorytymy to likwidują. Fajnie że odpisałeś, ale o czym ty gadasz? nie rozumiem co komora wilsona i muzeum techniki ma do chemtrails, spaliny wychodzą z silników odrzutowych, ale to niema nic wspólnego z kondensacją, silniki odrzutowe są wbudowane w maszyny latające na potrzeby wojskowe, a w transporcie cywilnym są TYLKO w ogonie gdzie taki silnik napędza generator, i ten silnik nie napędza samolotu, do napędu takiego samolotu są montowane silniki które wytwarzają ogromny ciąg powietrza, a właściwie tam jest nawet kombinacja różnych technik, to prawda, w silnikach które ciągną samolot też jest skraplanie/kondensacja i ta woda musi być wypluta bo inaczej samolot spadnie a resztka wody jest odciągana na lotnisku, a jeżeli doliczyć fakt że im wyżej tym chłodniej np. na 12 km jest około 40 stopni C niżej niż na powierzchni Ziemi, to samolot na dużej wysokości musi zostawiać smugę, a te maszyny które zostawiają smugę wyglądają z Ziemi jak maszyny cywilne. Ale to nie są silniki odrzutowe a więc tu już mamy kłamstwo, a jak długo taka smuga może się utrzymać? jak jest zimno to pewnie doleci do ziemi, ale nie latem, proponuję iść na Rumble albo Odysee tam są piękne filmy dokumentalne, np. Oszustwo z paliwem lotniczym, i jest więcej materiałów, nie wiem czy chrome pozwoli Ci to zobaczyć ale jak będziesz chciał się dowiedzieć to się dowiesz a chemtrails też proponuję iść w to samo miejsce albo nawet wpisać weather management i będzie dużo materiałów, a nawet można dopisać jeszcze US patent, i wyskoczy co ma wyskoczyć, a do muzeum techniki to sam się wybierz, Miłego Dnia
Uwielbiam Pańskie programy.
Ja również dokarmian moje ptaszynki. Słoninka dla sikorek- naliczyłam 5 sztuk a wróblarzy mam cały gang😁 z 30 sztuk. Co drugi dzień świeże ziarno, ze slonecznikiem łuskanym i w łusce. Karmnik mamy zamontowany na ogrodzeniu i z okna w jadalni jedząc posiłek mamy piękny spekatkl🥰 Zamierzam zakupić również budki lęgowe😊 Pozdrawiam wszystkich😊
Snieg sniegiem, wg obserwacji mojego karmnika najwiekszy ruch panuje w mrozne dni. Glownie przylatuja sikory, wroble, sierpowki, grzywacze i zięby. Czasem rudzik zajrzy. Dokarmiam tak, jak Pan radzi, bo ufam Pana sądom. Pozdrawiam 😊
Ważny przekaz dla tych, którzy sie zastanawiają dlaczego, kiedy i czy wogole dokarmiać. Materiał ma sens.
Myslę jednak, że są osoby, które nie są w stanie utrzymywać pełnych karmników od początku zimy do końca. Na przykład gdy mają problemy z poruszaniem się, są zajęte domostwem, czy karmią w publicznym parku, gdzie ciężko na codzień monitorować. Czy w takich sytuacjach warto dokarmiać czasowo i nieregularnie? Czy lepiej nie, bo ptaki marnują energię na szukanie pokarmu gdzie wcześniej był a teraz nie ma?
To bardzo dobre pytanie. Park to dobre rozwiązanie bo zazwyczaj tam dokarmia więcej osób Zatem zawsze coś w karmniku jest nawet jak osoby przyjeżdźają nieregularnie .
Pomoc doraźna w przypadku załamania pogody to też pomoc , ale pytanie czy ptaki karmnik znajdą.
Zawsze powtarzaełem na wykładach że najlepiej dokarmiać regularnie przez zimę lub wcale, lub wspierać kogoś kto to robi to drugie to tez rozwiązanie. W grę wchodzi też karmnik, który jest łatwiej obsłużyć np przez okno (nie zawsze jest taka możliwość ). Pozdrawiam serdecznie
Kuba
@@ptasiastrefa pytam dlatego, że takich zajętych osób jest sporo w naszych czasach. Pracujący mieszkańcy blokowisk, działkowicze z działkami za daleko by chodzić codziennie i sprawdzać, ludzie generalnie zajęci swoim życiem...chcą pomagać ale nie maja czasu sprawdzać i czyscić karmniki codziennie. Takich ludzi będzie coraz więcej wraz z biegiem czasu, bo pęd za pieniądzem trwa, mamy coraz mniej czasu dla samych siebie.
Wygląda na to, że trzeba wprowadzać jakieś inicjatywy społecznościowe w granicach osiedlowych. Kto może i ma czas to uzupełnia i czyści karmniki całą zimę, a wszyscy się składają po grosiku i mają wiedzę, że realnie pomagają.
Na temat dokarmiania mam takie samo zdanie jak Pan. Dokarmiam od jesieni do czasu, gdy ptaki przestaną pobierać pokarm. Cały rok działa poidełko w moim ogródku. Serdecznie pozdrawiam.
Uwielbiam patrzeć jak uwijają się ptaszki nawet sójki odwiedzają mój karmnik gróbodziub był kilka razy puki co ale w tamtym roku towarzyszyły nam od lutego do cieplej wiosny dzwońce i inne kolorowe skarby przyrody dbajmy o ten piękny dar ❤
Wymyślilem fajny sposób na mieszanke ziaren ze smalcem. Bez kubka i sznurka. Kupić na allegro flak do kielbasy krakowskiej fi 5 cm. Sprzedaja po 10 metrów. Zrobić mieszanke, wlac do flaka i robić takie kielbaski dlugie np. na 20 cm. Następnie po zastygnięciu rozciąć i wycisnąć do pojemnika na kule. Ja mam taki z lidla fi 60 na 25 cm dlugości. Nie brudzimy rąk smalcem. Latwiej rozcina sie niz pojemnik po jogurcie
Ja dokarmiam cały rok🤷 ponieważ małe ptaki takie jak wróble o które walczę w moim mieście oraz w okolicy ,sikorki,szczygly,mazurki itp. nie mają skąd wziąć tyle pokarmu ile potrzebują ponieważ to jest miasto Łódź. Słonecznika to kupiłem na ten sezon 300kg niełuskany. Dla kaczek w parku bo miasto zapomniało o tych ptakach kupiłem samego owsa 700kg😂🤷. Od 7 lat dbam w ten sposób i jest więcej kaczek,są wróble i rozchodzą się na okolice bowiem rozmnażają się i wyprowadzają po dwa legi na pewno. Do tego rozwieszam budki lęgowe by tego ptactwa małego średniego było więcej. By były zdrowe i silne.
❤
Dziękuję za poruszenie tego tematu. Rozwiał Pan moje wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie 🐦⬛🫠
Jak zawsze super materiał ❤A ptaki są poorostu niesamowite i warto o nie dbać, podziwiam i szanuję
Patrzę na temperaturę, pogodę. Co roku zaczynam dokarmiać około 1 listopada. Kończę stopniowo, też patrząc na temperatury, wychodzi w okolicach końca marca. Mam duży ogród, 4 budki lęgowe. W zimie śpią w nich głównie mazurki. U mnie w zimie te ptaki to śpiochy. Największy ruch w karmniku około 10. Niektóre z budek wylatują dopiero po 9. Co roku dostrzegam jakiś nowy gatunek. W tym roku zaobserwowałam Jera. Mieszkam na Pomorzu, mrozów prawie nie ma, klimat łagodny, sikory bogatki to takie kulki, wypasione sikory. Mam też stałych mieszkańców u siebie, parę grzywaczy lub nawet dwie pary, sierpówki chyba też. Sroki gniazdują w pobliżu. Dzięcioły zielone, chyba też para. Sporo bogatek i modraszki. Kosy. To stali mieszkańcy.
Czyże. Pamietam z dzieciństwa jak stada tysięcy tych ptaków żerowały na olszynach za moim domem. Ich obecność, śpiew to był nierozerwalny element zimy. Zeszłej zimy jedno stado przeleciało i tyle. W tym roku wcale ich nie słyszę.
Dokarmiam i ja.
Z tych samych powodów dokarmiam ptaki podobnie jak Pan. Ptaki zaczynam dokarmiać pod koniec października. Na początku ptaki korzystają okazjonalnie, ale im bardziej dzień się skraca, tym szybciej znika jedzenie. Dokarmianie kończę w połowie marca, kiedy ptaki same przestają z niego korzystać.
Mimo że mieszkam w mieście, przychodzą do mnie sikory - bogatki i modraszki, mazurki, z kul chętnie korzystają dzięcioły, z tego co mniejsze ptaki wysypią na ziemię gołębie i czasem kosy, ale to raczej tak okazjonalnie. W tym roku kilka razy przyłapałam sójkę.
Dokarmiam ptaki od zawsze ,lubię ich śpiew maluje je w pejzażach .Pozdrawiam ,dziękuję za film 👩🎨🎨😻😻
My dokarmiamy non stop głównie ze względu na to że jesteśmy z Warszawy i naturalny pokarm jest tutaj bardzo ograniczony a do tego ciągle są wycinki pod obwodnice i inne takie.
Problem jest taki że część ludzi tego nie pojmuje i oczywiście nas hejtują za dokarmianie całoroczne, także dobrze że takie filmy powstają bo może dzięki temu uświadomi się większą liczbę ludzi.
🙌🏻🕊️
@@dzikiogrodek to jest dokładnie powód dla którego, pomimo że ja dokarmiam tylko zimą, nie krytykuję tych co robią to także przez cały rok. Bo argument o zniszczonym przez człowieka środowisku zwłaszcza w terenach Miejskich ,mocno zurbanizowanych i małej dostępności pokarmu sprawdza się tu i tu.
Jak zawsze ciekawie. Ja tez cala zime dokarmiam w kilku miejscach. W pracy umilają mi dzien. 😊 U mojego dziadka na podwórku był ogromny cis i do jego owoców zimą przylatywały grubodzioby😍 niestety dziadek zmarł, cis wycieto, a grubodzioba dawno nie widziałem 😐
Ja też dokarmiam. Na ogródku działkowym. Codziennie, Głównie słonecznik. Do tego kule tłuszczowe, które czasem dzięcioł zaszczyci. No i jabłka. Nabijam na gałęzie. Lubią je kosy ale korzystają też sikory a czasem nawet wróble.
U mnie w centralnym Dolnym Śląsku praktycznie na każdej wjosce i każdym bardziej zarośniętym zakądku miasta jest choć 1 stado wróbli, dzisiaj przejechałem koło stadka chyba 60 osobników.
Więc napewno szanse na jego powrót do reszty kraju jeszcze są ;).
Chyba z okolic Trzebnicy jesteś. My 8 lat temu w okolice tego miasta się przeprowadziliśmy. Nie było żadnych ptaków. Stopniowo, coraz więcej ich się zaczęło pojawiać. Teraz idą dosłownie tony słonecznika, prosa i innych ziarn. Ludzie z okolic mówią mi, że mają od zatrzęsienia wróbli naraz. Ale chronię maluchy jak mogę. Są kamery, są ochrony maluchów przeciw kotom i krogulcom. Zdecydowanie za dużo jest tych drapieżników teraz.
Zgadzam się z Tobą. Też dokarmiam ptaki całą zimę. Gdybym to robił tylko w śnieżne dni, to moja brygada mazurków, bogatek i modraszek prawdopodobnie nie brałaby mojego karmnika za atrakcyjne miejsce i zanim by je zlokalizowała, to śnieg by stopniał, a ja bym ich oszukał nie dając potem jeść. A tak są codzień - one się cieszą, ja się cieszę, a ile mam radości jak sobie ponagrywam ich głosy :)
Bardzo lubię Pana słuchać ☝🏻
Ładne zdjęcia . Pozdrawiam 👍
Bardzo logiczny wywód.
Wiesz co... Mam dokładnie takie same wnioski "karmnikowe" które przedstawiłeś w materiale. Ja mam 2 karmniki (klasyczny i tubę) około 4 metrów od domu powieszone na krzewach. Oprócz tego kulki tłuszczowe i przekrojone na pół jabłka nabijane na gałęzie. Powiem Ci, że uwielbiam obserwacje karmnikowe zza balkonowej szyby, lubię nowe gatunki przy karmniku. Karmnik uruchamiam ok. 20 listopada i trwa do marca. Zeszłej zimy nowymi gatunkami przy karmniku były sosnówki, ale tak jak wspomniałeś były tylko gdy zalegał śnieg. Natomiast takim woow zeszłej zimy były kapturki. Najpierw na początku grudnia do jabłek przylatywała samica, potem od ok. 20 grudnia do końca stycznia przylatywał samiec. I specjalnie dla kapturki zakupiłem żywe larwy mączniaka które wkładałem w wydziobane przez ptaki otwory w jabłkach. Oprócz kapturki chętnie spożywały je kosy i sikory. A w tym sezonie nowym gościem u mnie w karmniku jest grubodzób - bardzo mało liczny na moim terenie.
🍀Co roku schodzi nam cztery worki słonecznika po dwadziescia piec kilo jeden. Dokarmiamy przez cały rok 🐦🐦🐦🐦
Jestem teraz w gościnie w Nowej Anglii i gospodarze nie rozumieją że ja dokarmiam ptaki . Uważają że jak już pofotografowalan ptaki przy karmnikach - to starczy . Przecież wkoło mają tyle zielonej trawy ( mieszkają przy dużym polu golfowym ) . Zupełnie nie rozumieją że ptaki nie najedzą się trawą :(
Od kilku lat rozpoczynam start mojej ptasiej stołówki od II polowy listopada do końca marca. Ptaszki mają u mnie różnorodny pokarm, od mieszanego słonecznika, walce i kule tłuszczowe, orzeszki ziemne, jabłka i mączniki i kokosowce, które sama przyrządzam ze smalcu z orzechami włoskimi. Mojego karmienia nie przerywam ani raz w tym czasie. Moja ptasia stołówka jest nad jeziorem, przy lesie. Zmobilizowałam także innych pomagaczy, dlatego stołówka zawsze pełna. Widok różnorodnych gatunków bardzo mnie raduje.
Witam serdecznie. Karmniki jakie mam u siebie w Gdańsku od początku zimy straciły na popularności - :(( są odwiedzane, ale ostatnio słabo. Jedyny wyjątek to jakieś dwa tygodnie temu jak śnieg spadł, Ptaszki zawsze znajdą coś do jedzenia - krogulec też znajdzie .... , Za to u mojej mamy w ogrodzie powiesiłem dwa karmniki zasypowe, jedna rurka ok 5kg zasypu i drugi domek ok 2kg zasypu. TA ilośc jedzenia starcza ptakom na ok tydzień. Nie licze ile już słonecznika poszło. Przez ostatnie dwa tygodnie dostawały tez stare orzechy (2022r) rozbite młotkiem i zjadły cały już ichcały zapas - 2 worki i teraz zaczynają zjadac rocznik 2023r. :). Pozdrawiam,Artur
Karmnik rurę na 5kg robiliście sami czy to jakiś gotowy model?
@@aleksad.4549 Z rury kanalizacyjnej 160x600 wg filmu pana Jakuba ua-cam.com/video/0uP9sO-Xj4I/v-deo.html ze zmianami. Porty nie wymagają klejenia bo mocna siedzą na wcisk, zamiast patyczków-lądowisk dla ptaków ostatecznie znalazły się tam pręty gwintowane, zamiast wklejanego denka pokrywa do rury kanalizacyjnej, ale tu jeszcze popracuje bo zbiera się tam wilgoć. Chyba porobie otwory wentylacyjne w dnie lub zamiast denka założe siatkę przymocowaną opaską zaciskową.
@@aleksad.4549 Wykonany z rury kanalizacyjnej 160x600m na podstawie filmu Pana Jakuba. Wprowadziłem kilka zmian. Porty do pobierania pokarmu nie wymagaja przyklejania bo cieżko wchodzą na wcisk, patyczki-lądowiska do siadaia ptaków wykonane z pręta gwitowanego, denko wykonane z zaślepki do rury - tez nie wklejane tylko przymocowane prętem który jedocześnie słuzy za lądowisko dla ptaków. To denko wymaga jednak przeróbki bo tam zbiera się wilgoć. Chyba porobię w nim otwory lub zamiast denka zamocuję tam siatke do ociepleń i założę opaskę zaciskową. Będzie wntylacja i odprowadzenie wilgoci (po deszczu, sniegu ormalie była tam woda) bo ziaro może tam pleśnieć
@@ArturM10-06 u mnie ruch wyjątkowy od początku zimy jeśli chodzi o karmnik w centrum miasta. Troszeczkę spadło kiedy sąsiad się podłączył na początku stycznia ;) krogulec się pojawia ale zazwyczaj nic nie bierze , w tym roku nie widziałem żadnego udanego ataku natomiast nieudanych z 5...
@@ptasiastrefa Krogulca widziłem na Suchaninie tej zimy kilka razy, dwa razy gonił się z sikorką wkoło krzaka przy karmniku, kilka razy jak siedział na drzewie i na dachu bloku. Raz widziałem jak zwalił gołębia na trawnik z dachu jednopiętrowego budynku. 3-4 sekundy szamotaniny i juz leciały piórka - gołąb był przygotowywany na posiłek. Krukowate wtedy oszalały. Wgrałem film, który wtedy udało mi sie nagrać , ale jakośc :/ - cos tam widać i słychac jak krukowate krzyczą gdy zabójca w okolicy., Pozdrawiam,Artur
Ja też dokormiam ptaki chociaż nie ma śniegu, i bo mi ich szkoda tych ptaków, bo te ptaki tak siedzę na drzewie i na parapecie i parzą w okno czy im damy jeść. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia i miłej niedzieli. Ptasio Sfero. Kuba.
Witam Kubo :) lepiej się nie da tego wyjaśnić świetny filmik ja identycznie dokarmiam nie oglądam się na pogodę i nie słucham "snafców".Pozdrawiam
Karmię całą zimę. Pozdrawiam serdecznie z całego serca z Podkarpacia ♥️😊❤
Na szczęście rolnicy mają dziurawe przyczepy i wożą nimi dużo zboża, wróbelki na wsi nie zaginą. Pozdrawiam miłośników przyrody.
Z mojej strony porównanie skutków całorocznego karmienia do zimowego i chodzi tu o mazurki. Młode wylatywały z gniazd w pełni upierzone i dobrze wyrośnięte. Nie było wyrzucanych martwych, czy chorych piskląt. Nie było podlotów. Koty musiały obejść się smakiem. Rodzice mieli czas na szukanie dla młodych co smaczniejszych kąsków i nie było przypadku żeby coś żarły piskląt od środka, a wcześniej takie wypadki się zdarzały. Teraz wielkie stado mazurków jest w takiej formie, że krogulec musi się zadowalać sierpówkami, bo nie jest w stanie nic złowić. Jest ciągły rwetes koło domu, więc na pewno się opłaciło, więc będziemy kontynuować całoroczne karmienie. W menu proso i słonecznik.
Ja dokarmiam czka zimę niezależnie od pogody zrobiłem karmnik do którego wchodzi prawie 3 kg słonecznika
Pozdrawiam lubię pana sluchac
Też tak robimy. Nie odpuszczamy ani jednego dnia a wiosną i latem one codziennie wyjadają szkodniki z ogrodu.
Też dokarmiam przez cało zime a ze mieszkam w południowej Walli to sniegu i tak nie ma. A dzisiaj zauwazyłem przy karmniku, uwaga - Kapturkę ,samca . Pozdrawiam Ptasią Strefę.
Ja dokarmiam ptaki systematycznie każdego dnia od jesieni do wiosny specjalnym ziarnem kupowanym w specjalnej hurtowni wieloskładnikowym .Są to ziarna oleiste ,słonecznik i orzechy ,pozdrawiam
Ja też dokarmiam ptaki od listopada do końca kwietnia 😍🤗Pozdrawiam
Również dokarmiam ptaki od Listopada do początku końca marca w karmniku a latem sądzę słonecznik 🌻🌻 oraz mam krzewy i drzewa z pokarmem dla ptaków :)
Bardzo dziękuję za tak rzeczową argumentację. A jak ktoś jeszcze będzie miał wątpliwości do mojego tłumaczenia, to odeślę do filmu 😊👋
Witam. Ja tam dokarmianie od listopada. Tylko ja dokarmiam na.odiedlu w pobliżu nie.ma.innego karmnika. Kupiłem 70kg łuskanego słonecznika. Po 20 kg prosa żółtego i czerwonego. Do teko nasiona konopi płatki owsiane orzechy włoskie i laskowe dla urozmaicenia diety. Orzechy mam za free.
Z obserwacji widzę, że ptaki z różnych stron przylatują grupami. Modraszki bogatka wroble i Mazurki i gile. A kosowi kroje jako lub gruszkę i nabijam na gałęziach drzewa na którym spiewa:-)
Zabieram się do oglądania :)
U mnie za działką są ogromne obszary porośnięte głogiem. Zimą spotykam tam masę ptaków. Sikor, kosów, kwiczołów, mazurków. Żywią się owocami głogu. Nie mniej jednak u mnie w karmniku ruch jest ogromny. Butelka 2 litrowa sztuk dwie schodzi w około 2 dni. Czyli mimo, że mają w ololicy pokarm siedzą u mnie też.
Komentarz dla zasięgów. 👍
Dokarmiam od października do marca. Ptaki dobrze wiedzą co im najlepiej służy i w cieplejsze dni odwiedzają karmnik rzadziej. W deszczowe i mroźne częściej. Też uważam, że dużo im zabraliśmy, więc to taka rekompensata, tym bardziej, że niewiele ludzi dokarmia odpowiedzialnie (systematycznie i zdrowo dla ptaków). P.S. Powinien mieć Pan swój program w telewizji 😉 Więcej osób by się dowiedziało o ptakach.
Też dokarmiam całą zimę! Pozdrawiam! 😊
Dla mnie to pierwsy sezon dokarmiania, planuje takze skonczyć kolo Marca. Kamera z wykrywaniem ruchu daje bardzo fajny obraz tego jak czesto i w jakie dni pojawiaja się ptaki. Nie mam problemu z tym, że główną motywacją dla mnie sa właśnie obserwcje czy to zywo, czy przez nagrania. Obie strony wychodzą zadowolone. : )
Akurat dzisiaj nad jeziorem zastanawialiśmy się, dlaczego wróble gromadnie obsiadują "szuwary trzcinowe" 🙂
Ja tylko w zimie też klasycznie niż czekam na śnieg. A woda na okrągło przez cały rok. :D . Efekt 5/6 sikorek bogatek I jedna modraszka. A co do wody. To większa ilość gatunków różnorodnie
Super film🙂🍀🐦
Nienaturalne jest zabieranie, przez człowieka, ich naturalnego środowiska 😢
@@dananowak8695 Zgadza się
Cały rok dokarmiam ptaki ,wiszą kule za oknem ,ale tylko są bogatki i mazurki, może dlatego ,że mieszkam w mieście. Mam też odwiedziny dzięcioła nawet latem 😊
W moim karmniku, przy lesie mieszanym z przewagą drzew iglastych przylatują: bogatki, modraszki, mazurki, stado dzwońców, sikory ubogie, jery, grubodzioby i jeden samiec krogulca
Dokarmiam ptaki od października /listopada do końca marca / kwietnia. W zeszłym roku przedłużyłam dokarmianie do maja (w maju były solidne przymrozki) zauważyłam że ptaki szukały jedzenia, zaglądały do karmnika więc i okres dokarmiania był dłuższy. Obserwuję ptaki i decyduję od kiedy do kiedy karmić ptaki. Trzeba być elastycznym a ptaki się odwdzięczą. Pozdrawiam serdecznie
ja zaczynam zawsze kiedy do karmnika zaczynają przylatywać sikorki żeby sprawdzić czy jest jedzenie. Wiedza o moim karmniku jest przenoszona z pokolenia na pokolenie, wiem bo widziałem jak modrasie uczą swoje dzieci że tu się je. Mam przydrutowaną gałązkę na szyszkę z tłuszczem i nasionami, oraz miskę na słonecznik i sikorka przyprowadziła jedzenie, dyndała na gałązce do góry nogami i udawała, że coś dziubie.
Kończę natomiast kiedy z karmnika rezygnują inne ptaki niż sierpówki, im zawsze mało, zostawiam jeszcze szpakom żeby sobie pojadły po podróży.
Niestety z roku na rok wycinają wokół mnie krzaki, a teraz wycieli cały las by budować drogę.
Nie ma już raniuszków, sikorki nie wpadają już parę razy dziennie, pełzacz i dzięcioły w ogóle zrezygnowały.
czas się wyprowadzić.
Ciekawe czy do tych architektów wreszcie dotrze, żeby tak projektowali by jak najmniej zniszczyć bo ludzie zaczną się wyprowadzać z regionu gdzie nie jest dostatecznie zielono
w Gdańsku oliwa nie kosi się trawników pochłaniają wodę i wstrzymują
@@neptuneappliancerefrigerat9902 U mnie to samo i od kiedy tak jest wróble wróciły
Żadne tam rozleniwianie... brednie! Mamy jeden skromy karmnik na balkonie i już po nim widać, jak częstość i liczebność nalotów jest skorelowana z warunkami pogodowymi. Widać doskonale, że dla ptaków ten karmnik to absolutna ostateczność i jak tylko jest możliwość wolą jeść swoje naturalne pożywienie. Dopiero jak im aura utrudni życie to się zmuszają by odwiedzić nasz balkon, a tak najchętniej jadłyby co innego. Moglibyśmy i ten karmnik utrzymywać całoroczne, bez mrugnięcia okiem nawet, ale zwyczajnie nie ma po co. Jak tylko zaczyna się robić cieplej na wiosnę nasz karmnik definitywnie pustoszeje. Wisiałby pusty przez kilka miesięcy tylko.
Ja pomagam moim ptaszkom przeżyć zimę ,a one w lecie pomagają mi w ogrodzie😊
tak jak pan też zaczynam wcześnie ( pomimo protestów rodziny 😄)
My to robimy cały rok,gołębie grzywacze nie odleciały na zimę
Brakowało takiego odcinka bo raz "mówią" dokarmiać a raz nie dokarmiać 😊Ps w tym roku zima wyjątkowo ciepła i może dlatego w tym roku przylatują tylko sikorki i mazurki
Swieta prawda! Powinno sie obserwowac przyrode. Nie trzymac kurczowo opadow sniegu, tylko obserwowac. Jak zaczyna brakowac owadow i ziaren, temperatura spada to powinien byc sygnal, ze juz mozna dokarmiac i stawiac na slonecznik (najbardziej uniwersalny pokarm). Jesli ktos chce dokarmiac tylko przez zime, a nie przez caly rok. Bo taka jest prawda, ze nawet w lesie jest juz malo pozywienia dla dzikich zwierzat - bo musi byc wszystko wybrane, ladnie rowniutko przyciete bo lasy musza byc przejrzyste. Pola sa oblane chemia, w parkach nie ma trawy, ani ziol... Eh. Do tego obecna zima jest dziwna - raz obserwuje przy karmniku tylko bogatki, modraszki i sierpowki, innego dnia mam pelny przekroj okolicznej ptasiarni :) Z reszta czesto pierwsze gdzie zagladaja - to pod liscie na trawniku, a dopiero potem do karmnika. Boli jedynie, ze pszenica, owies i zyto nie ciesza sie u mnie popularnoscia - korzystaja z nich jedynie golebie miejskie i sojka. Wrobelkow i mazurkow brak.
👍
Sprawą najważniejszą są robaki. Jak jest zimno ich niema, jak jest sucho (latem) też ich niema, więc karmię cały rok, bo to już resztki przyrody.
Nie jestem specjalistą, ale długie lata dokarmiam ptaki i mogę potwierdzić wypowiedziane tu opinie. Są różne natężenia odwiedzin karmnika, jak okresy w których bywają i mniej widziane gatunki. Mam zawsze dylemat, w kórym momencie zaprzestać dokarmiania. Na wiosnę są dni że karmnik jest oblegany, a potem widzę że przylatują z młodymi i rodzice karmią je na miejscu. Myślę że przegapiam momet zakończenia, a jak już są młode to przecież nie będę przerywał, bo nie chcę mieć na sumieniu straty lęgów. Inna sprawa że to cieszy taki widok 2 metry od okna. Pozdrawiam.
Dokarmiam na działce całą zimę. Ostatnio miałem dość brutalne zdarzenie. Prawie na moich oczach drapieżnik dosłownie wyjął z karmnika wróbla. Wydawało mi się że to krogulec, ale one raczej nie zimują u nas więc pewnie był to jastrząb. Cała akcja trwała dosłownie trzy sekundy, nagle hałas w karmniku i stuknięcie w daszek i drapieżnik odleciał z ofiarą.
Krogulce nie zimują u nas? Chyba są obecne przynajmniej u mnie i regularnie polują przy moich karmnikach.
Krogulec regularnie pojawia się w okolicy mojego karmnika. Niestety te drapole mają dobra pamięć i jak już znajdzie karmnik to będzie się pojawiał.
Krogulce zimują i polują przy karnikach. Nie mają wyboru, bo do karmnika ściągamy ich naturalny pokarm. Jeśli wiele ataków kończy się powodzeniem to warto karmnik przestawić. Jeśli tylko raz na jakiś czas, to jest w porządku... Krogulec wyłapuje chorych, najsłabszych lub takich co zatracili odruch ucieczki. Taka ich rola.
Dla krogulców karmnik, to taki stół szwedzki... U mnie też. No cóż, trzeba się z tym pogodzić.
Dobrze jest ukryć karmnik w krzakach. Super nadają się do tej roli ogniki.
@@LusiaUstka Wiem, dlatego od razu przenieśliśmy karmnik kilka metrów dalej bliżej tuji żeby drapieżnik miał trudniejsze zadanie.
👍🥰
Lubię oglądać filmy o dokarmianu z Ptasiej strefy👍 A mam pytanie, pan mówił że ptaki jesienią i wczesną zimą orientują się gdzie te karmniki mogą być, ale to działa tak że nawet gdy w wtedy jeszcze jedzenia w nich nie ma, to ptaki wiedzą że tam jedzenie się może później pojawić? Jakoś tak?
@bielikowy4137 raczej ptaki orientują się gdzie jest źródło pokarmu. To jest jedzenie jest tutaj kluczowe...
No, w sumie to ta, sam karmnik przecież nie zwabi nikogo. Dziekuje
Ja rzeczywiście tak trochę czekałam z początkiem karmienia na zimno i śnieg, ale słonecznik był zakupiony na początku listopada. Zmienię zasadę! Przemówiły do mnie argumenty. Mam na balkonie kłopot z kawkami i gołębiami, które kombinują, jak by tu coś zjeść i sikorki się boją. W przyszłym roku muszę wymyślić porządne zadaszenie, żeby duże ptaki nie mogły się dostać.🤗
Karmnik tubowy też mógłby pomóc. Do niego duże ptaki mają problem się dostać.
@beatakozowska2854 Niestety, kawki pięknie się go czepiają, pomimo trudności non stop próbują, psując go dziobami. Ja rozumiem że też chcą jeść, ale balkon ma swoje ograniczenia. Dziękuję 😀