Te przetłoczenia tylnych błotników to wynik tego, że wykorzystali do budowy części od Simsona schwalbe, zawieszenie przód kpl, dwa tylne błotniki i wahacze, koła silnik itd
Na filmiku jest ciekawa wersja tego pojazdu ==== jeszcze z kabłąkami pod plandekę - czyli tak, jak wychodziły fabrycznie, nie skażona ręką blacharza-amatora 🙂W naszych warunkach powstawały przeróżne wynalazki - twarde dachy, drzwi, obowiązkowo z domowym zamkiem Yeti, czy dorobione coś w rodzaju półki na bagaże na plecami kierowcy. Bardziej kreatywni starali się też przemycić jakieś elementy od Syreny, Malucha. Teraz inwalidzi przerzucili się na te śmieszne tuk-tuki 40 km/h, wyglądające jak podróbka Smarta.
Na wiosce skad pochodzi moja żona taki facet miał takiego ale nie miał nogi . Jeszcze w dziewięćdziesiątych latach widywałem go jak jezdził , zazwyczaj Jaworznik -Żarki a tam jest spora górka z zakrętem ! . Raz pamiętam nawet zimą . Nie zdawałem sobie sprawy że to może być taka akrobacja
"Motorydwan" i pochodne to był szczyt techniki w porównaniu z tym czymś. Motorydwan miał nie dość, że napęd na oba tylne koła, to jeszcze miał dyferencjał. Sęk w tym, że było to napędzane silnikiem 027 z końca produkcji - parafrazując MotoBiedę - wykonane ze stopu Jaruzelum, Biedum, Strajkum i Chujnium. Vide silnik "Podstodolniaka Jadowitego"
1.Pojazd z dachem 2.jazda między pojazdami lata 70-80te 🙄🤔 3.przemieszczanie się osób niepełnosprawnych 4.cena 5. Auta na talony A dziś mamy do wyboru za małe 100tys auto idealne dla inwalidy z rentą 1600 zł
Podobno babcia miała bo była inwalidką bez nóg, ale i tak dziadek nim jeździł, potem sie popsuło czy coś to został tylko silnik (już sprzedany) i tłumik (jeszcze jest), a no i szyba, którą dziadek wykożystał jako okno na korytarzyk w przybudówce którą sobie dziadek i babcia wybudowali. Ależ klimatyczne, wykożystać szybę z simsona duo jako okno XD Jako że było demontowane już za moich czasów to mogę powiedzieć że była klejona a nie hartowana, czyli w simsonie nawet się postarali.
Może napiszesz coś na temat co Polacy skonstruowali dla inwalidów krytykujesz coś co spełniało normy w uwczesnym czaśe te wózki były dla inwalidów a nie dla zdrowych idiotów 👿
Znacznie ciekawszy chociaż mniej popularny był czeski Velorex. Miał dwa koła z przodu, dzięki temu o wiele stabilniejszy. Napęd realizowany na tylne koło znajdujące się w osi pojazdu, chciałoby się powiedzieć - symetrycznie. W Simsonie Duo ciągnie tylko lewa strona. Bardzo słaby rozkład mas. O ile nie jedzie pasażer to z lewej znajduje się kierowca i silnik. Crash testy, bezpieczeństwo? Porównywalne ze skuterem a nie zapominajmy, że to nic innego jak trajka na gratach ze skutera Schwalbe. Dla gościa np. bez ręki i tak nieco większa stabilność i bezpieczeństwo niż miałby jeździć normalnym dwukołowym. A był w moim mieście jeden Pan co najmniej przez 20-25 lat nagniatający dzień w dzień swoją WSK, bez całego lewego ramienia. Zaliczył też kilka spektakularnych wywrotek.
8:30 nie jestem do konca pewny bo kazdy przerabial na swoj sposob i wesrsji tych smiesznych pojazdow było kilka lecz moj dziadek ma takie 4 i w kazdym trzeba bylo wyjsc i zamiast kopki była dzwignia z pol metra a to za co ciagniesz to biegi albo bodajrze reczny ( ktory dzialal tak samo jak ten hamulec ktory wciska sie rekami popychajac kierwonice tyle ze żeby go zaciaganc trzeba bylo uzyc sily co najmniej jak do odkrecenia zapieczonych srub wachacza w tym wechikule)
Witam Kolegę jest to piękny zabytkowy sprzęt jedynie restaurować i usprawnić , usunąć niedomagania masakra z tym wychodzeniem kupa żelastwa haha pozdrawiam , jeszcze nie dopisałem odnośnie wywrotki tak samo można tego doświadczyć na rowerze 3 kołowym na ostrym zakręcie , fakt że paliwo nie wyleje się na kierowcę można to udoskonalić , spód pewnie jakaś klapa od piwnicy ziemianki , nie wiem czy to tak było w oryginale .Wywrotki zależą od ciśnienia w oponach
A ja kilka lat pracowałem na stacji paliw, więc i "kilka" razy miałem przyjemność tankować "to zjawisko", choć tamten wyglądał zdecydowanie "ładniej". Swoją drogą, ciekawe jco za 100 lat, będą mówić o naszych "wymarzonych" pojazdach??
Jeżeli tak go krytykujesz to dlaczego go kupiłeś ten sprzęt wcale nie był taki zły tylko miał słaby silnik myśleli że silnik ze zwykłego Simsona da radę a nie dawał rady ale mimo wszystko dzięki za fajny odcinek ale faktycznie lepiej tym sprzętem nie dachować bo ten dach mógłby zrobić z nas sito. Pozdrawiam Cię Maćku🙂
Nie widziałem bardziej obrzydliwego pojazdu z czasów socjalizmu. Pamiętam w dzieciństwie, że jak ktoś nim jechał a był nim "inwalida" to ten pojazd stygmatyzował inwalidę po 100kroć, z tymi plandekami po bokach obrzydliwym baldachimem od tyłu. Wydawąło mi się , że kierowca inwalida jest przyrośniety do tego pojazdu i z nim śpi😁
Czesc . Natknolem sie ostanio na taki wynalazek . Powiedz ile mozna za niego dac . Dodam ze jest kompletny technicznie oczywiscie prócz siedziska o dachu ogolnoe stoji pod chmurka w zawalonym dachem garazu 😂.
Te przetłoczenia tylnych błotników to wynik tego, że wykorzystali do budowy części od Simsona schwalbe, zawieszenie przód kpl, dwa tylne błotniki i wahacze, koła silnik itd
Na filmiku jest ciekawa wersja tego pojazdu ==== jeszcze z kabłąkami pod plandekę - czyli tak, jak wychodziły fabrycznie, nie skażona ręką blacharza-amatora 🙂W naszych warunkach powstawały przeróżne wynalazki - twarde dachy, drzwi, obowiązkowo z domowym zamkiem Yeti, czy dorobione coś w rodzaju półki na bagaże na plecami kierowcy. Bardziej kreatywni starali się też przemycić jakieś elementy od Syreny, Malucha. Teraz inwalidzi przerzucili się na te śmieszne tuk-tuki 40 km/h, wyglądające jak podróbka Smarta.
Na wiosce skad pochodzi moja żona taki facet miał takiego ale nie miał nogi . Jeszcze w dziewięćdziesiątych latach widywałem go jak jezdził , zazwyczaj Jaworznik -Żarki a tam jest spora górka z zakrętem ! . Raz pamiętam nawet zimą . Nie zdawałem sobie sprawy że to może być taka akrobacja
"Motorydwan" i pochodne to był szczyt techniki w porównaniu z tym czymś. Motorydwan miał nie dość, że napęd na oba tylne koła, to jeszcze miał dyferencjał. Sęk w tym, że było to napędzane silnikiem 027 z końca produkcji - parafrazując MotoBiedę - wykonane ze stopu Jaruzelum, Biedum, Strajkum i Chujnium. Vide silnik "Podstodolniaka Jadowitego"
1.Pojazd z dachem
2.jazda między pojazdami lata 70-80te 🙄🤔
3.przemieszczanie się osób niepełnosprawnych
4.cena
5. Auta na talony
A dziś mamy do wyboru za małe 100tys auto idealne dla inwalidy z rentą 1600 zł
Tak Niemcy pomyśleli o wszystkim aby zmniejszyć populację nie do końca zdrowych ludzi.
Bo to nie tyle pojazd "dla inwalidów" co możesz się stać inwalidą jeżdżąc nim 🙂
Podobno babcia miała bo była inwalidką bez nóg, ale i tak dziadek nim jeździł, potem sie popsuło czy coś to został tylko silnik (już sprzedany) i tłumik (jeszcze jest), a no i szyba, którą dziadek wykożystał jako okno na korytarzyk w przybudówce którą sobie dziadek i babcia wybudowali. Ależ klimatyczne, wykożystać szybę z simsona duo jako okno XD Jako że było demontowane już za moich czasów to mogę powiedzieć że była klejona a nie hartowana, czyli w simsonie nawet się postarali.
Może napiszesz coś na temat co Polacy skonstruowali dla inwalidów krytykujesz coś co spełniało normy w uwczesnym czaśe te wózki były dla inwalidów a nie dla zdrowych idiotów 👿
u mnie w miejscowości starszy Pan jezdził takim z 14 lat. Ogólnie średnio jechał z 20 km/h ale kurcze trzymał się sprzęt.
Przerażające ale niestety prawdziwe. Ten sprzęt pokazuje jak zmieniło się podejście i motoryzacja na przestrzeni lat. 3:55 najlepsza scena 😁
Znacznie ciekawszy chociaż mniej popularny był czeski Velorex. Miał dwa koła z przodu, dzięki temu o wiele stabilniejszy. Napęd realizowany na tylne koło znajdujące się w osi pojazdu, chciałoby się powiedzieć - symetrycznie. W Simsonie Duo ciągnie tylko lewa strona. Bardzo słaby rozkład mas. O ile nie jedzie pasażer to z lewej znajduje się kierowca i silnik. Crash testy, bezpieczeństwo? Porównywalne ze skuterem a nie zapominajmy, że to nic innego jak trajka na gratach ze skutera Schwalbe. Dla gościa np. bez ręki i tak nieco większa stabilność i bezpieczeństwo niż miałby jeździć normalnym dwukołowym. A był w moim mieście jeden Pan co najmniej przez 20-25 lat nagniatający dzień w dzień swoją WSK, bez całego lewego ramienia. Zaliczył też kilka spektakularnych wywrotek.
A kiedy odcinek o Simsonie skuter sr51 ?
8:30 nie jestem do konca pewny bo kazdy przerabial na swoj sposob i wesrsji tych smiesznych pojazdow było kilka lecz moj dziadek ma takie 4 i w kazdym trzeba bylo wyjsc i zamiast kopki była dzwignia z pol metra a to za co ciagniesz to biegi albo bodajrze reczny ( ktory dzialal tak samo jak ten hamulec ktory wciska sie rekami popychajac kierwonice tyle ze żeby go zaciaganc trzeba bylo uzyc sily co najmniej jak do odkrecenia zapieczonych srub wachacza w tym wechikule)
👍
Trzeba było uważać bo bardzo wywrotne to było
Witam Kolegę jest to piękny zabytkowy sprzęt jedynie restaurować i usprawnić , usunąć niedomagania masakra z tym wychodzeniem kupa żelastwa haha pozdrawiam , jeszcze nie dopisałem odnośnie wywrotki tak samo można tego doświadczyć na rowerze 3 kołowym na ostrym zakręcie , fakt że paliwo nie wyleje się na kierowcę można to udoskonalić , spód pewnie jakaś klapa od piwnicy ziemianki , nie wiem czy to tak było w oryginale .Wywrotki zależą od ciśnienia w oponach
A ja kilka lat pracowałem na stacji paliw, więc i "kilka" razy miałem przyjemność tankować "to zjawisko", choć tamten wyglądał zdecydowanie "ładniej". Swoją drogą, ciekawe jco za 100 lat, będą mówić o naszych "wymarzonych" pojazdach??
Silnik od skutera mu zamontuj albo quada😀😉
Opluć można wszystko, ale trzeba znać realia PRL. Taki SIMSON to był na tamte czasy super bolid w stosunku do polskich rozwiązań motoryzacyjnych.
Fajny kanał🍷
Czy ten Simson jeszcze na sprzedaż, posiadam jednego po dziadku, szukam na częsci brakujące do mnie.
proszę o wiadomość
Cześć, juz niestety go sprzedałem
I jak tam projekt?
Kto płaci to płaci ja w bajkę emerytury z ZUSu nie wierzę pracuje i sam odkładam.
Jeszcze na sprzedaz?
8,32 z tego co pamietam to co szarpiesz były biegi nie odpalanie.
Dużo ładniejszy był velorex miałem kiedyś takiego tez trzy kola ale dwa z przodu i tez był strasznie wywrotny
W mojej okolicy jeździ taki z wsadzonym silnikiem od WSK 125
No jakiś w miarę normalny ten silnik
Czy ten simson jest jeszcze na sprzedaż?
Już go sprzedałem do Niemiec
sąsiad miał taki ale ladnieszy inna bryła itd kawał czasu nazywaliśmy to pudełko pozdro
Toć to taki amerykański nowoczesny motoznikacz 😂😂😂😂😂
Jeżeli tak go krytykujesz to dlaczego go kupiłeś ten sprzęt wcale nie był taki zły tylko miał słaby silnik myśleli że silnik ze zwykłego Simsona da radę a nie dawał rady ale mimo wszystko dzięki za fajny odcinek ale faktycznie lepiej tym sprzętem nie dachować bo ten dach mógłby zrobić z nas sito. Pozdrawiam Cię Maćku🙂
Nie widziałem bardziej obrzydliwego pojazdu z czasów socjalizmu. Pamiętam w dzieciństwie, że jak ktoś nim jechał a był nim "inwalida" to ten pojazd stygmatyzował inwalidę po 100kroć, z tymi plandekami po bokach obrzydliwym baldachimem od tyłu. Wydawąło mi się , że kierowca inwalida jest przyrośniety do tego pojazdu i z nim śpi😁
Takie rurki! Sprzedaja sie za 3tys Jelro! To jest antyk!
Czesc . Natknolem sie ostanio na taki wynalazek . Powiedz ile mozna za niego dac . Dodam ze jest kompletny technicznie oczywiscie prócz siedziska o dachu ogolnoe stoji pod chmurka w zawalonym dachem garazu 😂.
Tego co widzisz sprzedałem za 2500, wiec masz jakieś oszacowanie wartości 🙂
Bez silnika
mnie dziadek takim woził, a sam do dzisiaj takim gownem jedzie, silnik odpala sie ręką ale co z tego jak to rozpedza sie w miesiac
ua-cam.com/video/1p-z21SBQ0M/v-deo.html tu można zobaczyć jak Duo jeździ
ciągnij się
Słaby głos