Tak, w moim mieście był 4 egzemplarz jaki powstał (prototyp) bardzo lubiłem nim jeździć. Zdecydowanie lepszy niż 121MB. W przeciwieństwie do 121 nie miał "obcinarki do nóg" i schodów.
Zastanawia mnie czy w tamtych czasach PIXEL faktycznie nie produkował bocznych wyświetlaczy obsługujących tryb 2-wierszowy a jedynie wersję 70x9 pixeli
Witam. Oglądając ten odcinek miałem nadzieję że producent tych filmów wspomni o Jelczu tzw. "Białą Daną" . Był on eksploatowany w lubelskim MPK . Był piękny bielutki. Dodatkowo Był jeszcze jeden Dana ale już w kolorach oryginalnych. Jak ktoś chcę to niech sprawdzi tabor w Lubelskim MPK w latach 1995-2005. Pozdrawiam wszystkich miłośników autobusów. Kocham autobusy choć mój Tata już nie żyje a on Był kierowcą w Lubelskim MPK od 1986 roku. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich. Pozdrowienia Rafał W.
Byłem kierowcą takiego autobusu w pkm Gliwice u nas miały nazwę JELCZ VECTO . Nie były to udane wozy ciagle usterki ,brak hamulców na tylnej osi ,w czasie jazdy potrafiły otworzyć się samoczynnie dzwi no i wada konstrukcji w czasie skrętu potrafił blokować się układ kierowniczy. Serwis naprawił to podnosząc cały wóz na poduszkach co spowodowało że był bardzo twardy i po pewnym czasie pękła kratownica przy środkowych drzwiach. U nas nie były lubiane te autobusy a było ich pięć.
Twardo opisując Jelcza M125 obowiązkiem jest też nawiązać do Vecta! Wyprodukowano ich więcej, miały możliwość w pełni zabudowanej kabiny, co warto wspomnieć od strony pasażera - były wersje z oknami uchylnymi ale i przesuwnymi. Z ciekawostek znalezionych w Intenecie mogę napisać że Gliwice kupiły Vecta bo były tańsze od MANów, Solarisów i Volvo o minimum 40 tys netto.
Cena Dany była kosmicznie wysoka, bo przecież to normalne gdy pojazd powstaje w pojedynczych egzemplarzach, a producent kupuje podzespoły w detalu. 🤷♂️ W Bolechowie nie było tego problemu, była tam montownia Neoplana i wystarczyło od producenta zamówić kilka dodatkowych sztuk artykułu, aby zmontować tańsze, a wyspawane znierdzewki K4016...
Sądzę ,że nie tyloo cena miala wpływ ale tez możliwośc uzupełnienia taboru autobusami z tzecdrugiej ręki. Wprawdzie najwięcej takich sytuacji mialo miejsce w latach 90 tych ale później tez byly takie zakupy. Przykład może nie dotyczy w pełni autobusów ale np miasto Gdynia zakupiło partię używanych mercedesów instalujac w nich układy napędowe ze starych trolejbusów i kursowały przez wiele lat równolegle z solarisami.
W katowicach jechałem kiedyś.Podobno były bardziej awaryjne niż m120 i inne z jelcza.Mnie podobały się.Szkoda że nie udoskonali go.Potem jelcz przestał produkować.W Sosnowcu mamy szkielet jelcza
W Rzeszowie były dwa takie jelcze. Miały numery taborowe 754 i 755, a reszta to były M125MM/4CNG,gdzie aktualnie tego M125MM/4 CNG jeździ tylko jedna sztuka (nr. Tab. 666)
Z tego filmu się dowiedziałem , że jeździłem oboma pierwszymi Jelczami 125. Ogólnie dobrze się je prowadziło. Miały też swoje mankamenty szczególnie zamykanie drzwi .
Dzień dobry! Bardzo mi się Pana filmy o pojazdach. Mam taką proźbę czy mógł by Pan nakręcić film o autobusie Jelcz M183, był to autobus przegubowy który miał niską podłogę od przednich drzwi przez przegub do ostatnich drzwi przy silniku. Ten pojazd jest bardzo ciekawy. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam. Jonatan.M.😊
Moja linia 157 Mikołów-Tychy na miniaturce. Tego się nie spodziewałem. Trudno powiedzieć ile razy miałem okazję jechać jako pasażer tym wozem za sprawą wspomnianej w materiale firmy z Jaworzna. Nie wiedziałem jednak, że ten konkretny model z miniaturki był aż tak wyjątkowy i o co chodziło z tą "Daną". Uważam ten model za bardzo udaną konstrukcję, zwłaszcza jak na lata, w których powstał. Dzięki za kolejny bardzo interesujący materiał!
Mieliśmy ich najwięcej już pod nazwą Vecto. W podobnym czasie kupowane w PKM Katowice wraz z dwoma Tantusami. Plusy autobusów niska podłoga, zabudowana ciepła kabina i ładny wygląd, lusterka nie zaslaniajace widocznosci bo lewe nisko, fajne nagłośnienie wozu i radio z diory/unitry..Minusy eksploatacyjne: zacinający układ kierowniczy, ciągle luzujące się hamulce i wyrabiające grzechotki do ich podciągania, awarie poziomowania wozu, przegrzewanie się silnika latem- warsztat modyfikował te wozy bo przy około 300tys przebiegu duża część wymagała już remontów silników niestety z przegrzania i zatarcia. Abs działał w nich pierwsze lata tylko. Aaa i jeszcze jedno, one nie zgniły bo miały całe szkielety w kataforezie zabezpieczone, poprostu awaryjność je wycofała z eksploatacji a szczególnie ecas i notoryczny brak hamulców.
Nie dziwię się że ten autobus nie odniósł sukcesu, delikatnie mówiąc nie należał on do najlepszych pod względem jakościowym i większość z nich bardzo szybko została wycofana. Chociaż mimo wszystko jest całkiem ładny i dobrze się prezentuje.
Właśnie w tych drugich barwach kojarzę z Jaworzna Kurcze miło, że jeździłem do szkoły prototypem ❤ Niestety potem dogorewal na prywatnej zajezdni szkoda😢
Dwie sztuki miała firma Meteor z Jaworzna. Jelcze więcej stały niż jeździły, a z biegiem czasu wyglądały tragicznie. Firma już nie istnieje. Została wykupiona przez Irex.
@@Autobusy_Slawka No dobrze. Ale wygląda, że ten facet rysował jakiś uniwersalny projekt, który pasował do wszystkiego. I na jego podstawie robili i wozy drabiniaste, i odrzutowce 😆
W tych czasach ludzie byli bardzo wszechstronni ;) a tak na poważnie, to jeden z pracowników Jelcza, lecz przebitka pochodzi z innego autobusu ;) @@blazeykk
te siedzenia to byl jakiś dowcip. Jeździło sie takim Jelczem w Gliwicach (lub jakąś jego odmianą) i to były najmniej wygodne autobusy a miały za konkurencję w Gliwicach wtedy Volvo, Ikarusy i już Solarisy (mowa o latach 99+). Te siedzenia niestety niekiedy potem dodano do modernizowanych ikarusów. W lato ten plastik na nich nagrzewał się niesamowicie i po prostu można było se narobić małych odparzeń jak siedziało się w krótkich spodenkach.
Bo nasi komunikacyjni decydenci nie dbają o wygodę pasażera tylko o oszczędności pozwalające rozbijać się autami służbowymi. Jakby dostali bilet służbowy to pewnie zmienili by optykę na zakupy taboru oraz siatkę połączeń.
W Polsce władze nie dbają o dobro wspólne wszystkich mieszkańców tylko przede wszystkim o swoją wygodę. Nas zawsze się dzieli, społeczeństwa zachodnie jest dużo trudniej ogłupiać i polaryzować. U nas protesty zawsze mają podłoże polityczne. Mało kiedy wpisują się w społeczny interes. Tak samo jeśli chodzi o dbałość o transport niezależnie jakiego typu/ szczebla.
M185M ani M155M ostatecznie nigdy się nie pojawiły, zmodernizowano za to starsze M180/181M, nazywając je Tantus. Widziałem kiedyś rysunki i makietę M185M, ale chyba nawet prototyp nie wyjechał na drogi. A Dana szybko zniknęła na rzecz M125M Vecto, gdzie dano z przodu pakiet świateł soczewkowych (zamiast tych a’la Neoplan w Danie), zmniejszono tę wielką przednią szybę (górny wyświetlacz oddzielono przez to oddzielono). Ale i tak sukcesu to nie odniosło.
Zawsze ceniłem Jelcza za prostotę kształtów, dlatego mimo że mamy mnóstwo nowoczesnych autobusów, brak mi tej marki. U mnie w Kaliszu nigdy nie było niskopodłogowych jelczy, od początku stawiano na Volvo i MAN-a, później doszły inne. W sąsiednim Ostrowie Wlkp. pojawiły się z początku bodajże ze dwie sztuki, ale jeśli dobrze pamiętam, nie były całkowicie niskopodłogowe, więc to chyba nie ten model.
Ani słowa o tym że autobusy te przyjely się w zasadzie jedynie w GOP, gdzie były długo uzywane w sporej liczbie. Z filmu wynika że wyprodukowano zaledwie kilka sztuk
w Poznaniu byla ich chyba 12 sztuk , ale nie widywalem ich zbyt czesto , bardzo mi sie one podobaly napewno są ladniejsze od Solarisów kotre są przekombinowane i wielu kierowcow na nie narzeka.
A późniejsze vecto? Jechalem w 2006 w Bielsku-bialej, byl to tester z pkm gliwice. Szajs jak kazdy Jelcz. Skoro vecto bylo mega tandetne, to nawet nie chce myśleć co bylo wcześniej
@@Bydgoszczanin.z.Bydgoszczy Do 2019 były w PKM Katowice, aktualnie nie wiadomo kto je ma. Brak informacji o złomowaniu wskazuje na ich istnienie, ale pewności nie ma.
Wy nie chcecie widziec problemow tego kraju to jest miedzy innymi kiepska jakosc publikacji czyli gazet. Temtyka kto komu dogryzl albo jakies stare kryminaly a ile samochodow za pijanstwo zero jak rozwiazane problemy remontow domow w roznych panstwach zero jak sa finansowane zakupy domow w innych panstwach zero. A dlaczego Solaris wyrosl a Jelcz padl? Czy Wy sie zastanawialiscie nad tym?
Dlaczego legendarny ? tak jak wspomnial prowadzacy byl to silnik o pojemnosci 6,8 litra. 220KM. Wiec na pewno byla to jednostka MAN D0826 moze LF10 . Tylko nie wiem czy w tym jelczy montowano go w wersji na stojaco czy na lezaco. Na filmiku rzucilo mi sie w oczy chwilowy rzut na komore silnika i zbiornik oleju wiec wielce prawdopodobne ze byl on lezacy. Owszem b dobry silnik ale uwazam za wade ze nie mial on wymiennych tulei cylindrowych -w mniejszycgh silnikach to powszechne. Byla to niezla jednostka napewno na pewno najlepsza w gamie produktow MANa ,bo duze jednostki ciezarowkowe i autobusowe D28 byly juz na owczesne czasy w porownaniu z konkurencja raczej przestarzale i niestety majace swoje wady konstrukcyjne .
JUZ nie bede zmieniac popradniego posta znalazlem!!! to był leżak : MAN D0826LUH12 za skrzynia Voith D851.3 . Zas juz w vecto byla to wersja euro 3 MAN D0836LUH02 i po wyrazmie zmianie kodowania MAN D0836 wynikalo by znaczna ingerencja w kostrukcje silnika. I tak bylo bo D0836 był jednostka z 4 zaworami na cylinder
A potem autobus nie był JELCZ, a Solaris. Przypadek? Nie sądzę. ;) Zdrowia i powodzenia... Pozdro. Przemo (1979). PS. W 03-04.2005 jeszcze starego Beljeta (brytyjskiego) kierowałem w manuału - ostatni w MPK we Włocławku.
Solaris to był wzmocniony Neoplan, całkiem inny niż Jelcz,który był własnym projektem Jelcza. Jelcze były awaryjne w przeciwieństwie do pierwszych Solarisów, które były bardzo dobre. U nas są jeszcze Solarisy drugiej generacji z przebiegami ponad milion bez remontu i nic poważnego się z nimi nie dzieje. Jelcz nie miał prawa dojeździć do takich przebiegów.
Najpiękniejsze to byly Solarisy i i ii i nowy sancity nowy solaris idzie na export do krajow niemiecko jezycNych i wyglada tak samo jak r Te niemiexmie kaszaloty od mana i merca
O tak, lepiej importować autobusy za miliony a kierowcom płacić grosze. Polskiego samochodu też nie będzie. Czekaj, a czy my mamy może chociaż radio polskie?
Jelcz przegrał z realiami? Z tego materiału wiemy w jakich miejscowościach jeździł, ale nie wiemy z jakimi konkurentami przegrał. Mów proszę wolniej. Szczególnie długie wyrazy. Słowo "wyposażony" ma u ciebie dwie i pół sylaby.
JELCZ - 26 lat temu produkował autobusy w standardzie który mają obecnie współczesne firmy. Wyprzedzaliśmy europę o 26 lat. To bardzo duży skok technologiczny.
Jechaliście kiedyś Jelczem 125M?
niestety nie:(
Tak, w moim mieście był 4 egzemplarz jaki powstał (prototyp) bardzo lubiłem nim jeździć. Zdecydowanie lepszy niż 121MB. W przeciwieństwie do 121 nie miał "obcinarki do nóg" i schodów.
Zastanawia mnie czy w tamtych czasach PIXEL faktycznie nie produkował bocznych wyświetlaczy obsługujących tryb 2-wierszowy a jedynie wersję 70x9 pixeli
Raczej nie.
No nie było takiej możliwości a szkoda.
Witam. Oglądając ten odcinek miałem nadzieję że producent tych filmów wspomni o Jelczu tzw. "Białą Daną" . Był on eksploatowany w lubelskim MPK . Był piękny bielutki. Dodatkowo Był jeszcze jeden Dana ale już w kolorach oryginalnych. Jak ktoś chcę to niech sprawdzi tabor w Lubelskim MPK w latach 1995-2005. Pozdrawiam wszystkich miłośników autobusów. Kocham autobusy choć mój Tata już nie żyje a on Był kierowcą w Lubelskim MPK od 1986 roku. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich. Pozdrowienia Rafał W.
A Dan w wygiętym malowaniu nie było 2szt.?
Były dwie kolorowe i jedną biala
Byłem kierowcą takiego autobusu w pkm Gliwice u nas miały nazwę JELCZ VECTO . Nie były to udane wozy ciagle usterki ,brak hamulców na tylnej osi ,w czasie jazdy potrafiły otworzyć się samoczynnie dzwi no i wada konstrukcji w czasie skrętu potrafił blokować się układ kierowniczy. Serwis naprawił to podnosząc cały wóz na poduszkach co spowodowało że był bardzo twardy i po pewnym czasie pękła kratownica przy środkowych drzwiach. U nas nie były lubiane te autobusy a było ich pięć.
Skoro byłeś kierowcą tego to ja byłem wielokrotnie twoim pasażerem. trzeszczące plastiki we wnętrzu robiły istny festiwal
Nr boczny 28 miał reklamę Pkm jeździmy dla was , pozdrawiam.
W MPK Poznaniu bylo kilka sztuk, i to sama opinia byla - tragicznie wykonanie, psujacy sie notorycznie i trzeszczacy
MPK Wrocław.NaszeVolvo o kilka lat młodsze od Jelcza miało te same defekty+kiladziesiąt innych.Brawo korupcja
Twardo opisując Jelcza M125 obowiązkiem jest też nawiązać do Vecta!
Wyprodukowano ich więcej, miały możliwość w pełni zabudowanej kabiny, co warto wspomnieć od strony pasażera - były wersje z oknami uchylnymi ale i przesuwnymi.
Z ciekawostek znalezionych w Intenecie mogę napisać że Gliwice kupiły Vecta bo były tańsze od MANów, Solarisów i Volvo o minimum 40 tys netto.
W Poznaniu też mieliśmy Jelcze M125 Vecto. O ile dobrze pamiętam 10 sztuk.
Po moim rodzinnym Rybnik był chyba taki, tylko inne światła miał z przodu. Pamiętam napis Dana.
Był taki w Lublinie. W tamtych czasach robił wrażenie i wydawał się bardzo nowoczesny.
W Lublinie były dwa Jelcze M125M biało-czerwony i cały biały
W Lublinie były dwa Jelcze M125M biało-czerwony i cały biały
Cena Dany była kosmicznie wysoka, bo przecież to normalne gdy pojazd powstaje w pojedynczych egzemplarzach, a producent kupuje podzespoły w detalu. 🤷♂️
W Bolechowie nie było tego problemu, była tam montownia Neoplana i wystarczyło od producenta zamówić kilka dodatkowych sztuk artykułu, aby zmontować tańsze, a wyspawane znierdzewki K4016...
Sądzę ,że nie tyloo cena miala wpływ ale tez możliwośc uzupełnienia taboru autobusami z tzecdrugiej ręki. Wprawdzie najwięcej takich sytuacji mialo miejsce w latach 90 tych ale później tez byly takie zakupy. Przykład może nie dotyczy w pełni autobusów ale np miasto Gdynia zakupiło partię używanych mercedesów instalujac w nich układy napędowe ze starych trolejbusów i kursowały przez wiele lat równolegle z solarisami.
W katowicach jechałem kiedyś.Podobno były bardziej awaryjne niż m120 i inne z jelcza.Mnie podobały się.Szkoda że nie udoskonali go.Potem jelcz przestał produkować.W Sosnowcu mamy szkielet jelcza
W Rzeszowie były dwa takie jelcze. Miały numery taborowe 754 i 755, a reszta to były M125MM/4CNG,gdzie aktualnie tego M125MM/4 CNG jeździ tylko jedna sztuka (nr. Tab. 666)
Z tego filmu się dowiedziałem , że jeździłem oboma pierwszymi Jelczami 125. Ogólnie dobrze się je prowadziło. Miały też swoje mankamenty szczególnie zamykanie drzwi .
A skąd mogłem wiedzieć ze to prototypy. Autobus jak autobus.
Jelcz i numer taborowy.
Dzień dobry! Bardzo mi się Pana filmy o pojazdach. Mam taką proźbę czy mógł by Pan nakręcić film o autobusie Jelcz M183, był to autobus przegubowy który miał niską podłogę od przednich drzwi przez przegub do ostatnich drzwi przy silniku. Ten pojazd jest bardzo ciekawy. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam. Jonatan.M.😊
Ale piękny 😮 ładniejszy niz, Solaris
Moja linia 157 Mikołów-Tychy na miniaturce. Tego się nie spodziewałem. Trudno powiedzieć ile razy miałem okazję jechać jako pasażer tym wozem za sprawą wspomnianej w materiale firmy z Jaworzna. Nie wiedziałem jednak, że ten konkretny model z miniaturki był aż tak wyjątkowy i o co chodziło z tą "Daną". Uważam ten model za bardzo udaną konstrukcję, zwłaszcza jak na lata, w których powstał. Dzięki za kolejny bardzo interesujący materiał!
Xyyyyys
Mieliśmy ich najwięcej już pod nazwą Vecto. W podobnym czasie kupowane w PKM Katowice wraz z dwoma Tantusami. Plusy autobusów niska podłoga, zabudowana ciepła kabina i ładny wygląd, lusterka nie zaslaniajace widocznosci bo lewe nisko, fajne nagłośnienie wozu i radio z diory/unitry..Minusy eksploatacyjne: zacinający układ kierowniczy, ciągle luzujące się hamulce i wyrabiające grzechotki do ich podciągania, awarie poziomowania wozu, przegrzewanie się silnika latem- warsztat modyfikował te wozy bo przy około 300tys przebiegu duża część wymagała już remontów silników niestety z przegrzania i zatarcia. Abs działał w nich pierwsze lata tylko. Aaa i jeszcze jedno, one nie zgniły bo miały całe szkielety w kataforezie zabezpieczone, poprostu awaryjność je wycofała z eksploatacji a szczególnie ecas i notoryczny brak hamulców.
Nie dziwię się że ten autobus nie odniósł sukcesu, delikatnie mówiąc nie należał on do najlepszych pod względem jakościowym i większość z nich bardzo szybko została wycofana. Chociaż mimo wszystko jest całkiem ładny i dobrze się prezentuje.
Właśnie w tych drugich barwach kojarzę z Jaworzna
Kurcze miło, że jeździłem do szkoły prototypem ❤
Niestety potem dogorewal na prywatnej zajezdni szkoda😢
Dwie sztuki miała firma Meteor z Jaworzna. Jelcze więcej stały niż jeździły, a z biegiem czasu wyglądały tragicznie. Firma już nie istnieje. Została wykupiona przez Irex.
Przestań już wklejać ten sam kawałek z inżynierem rysującym projekt na kalce. W każdym materiale wciąż te same przebitki.
Wybacz że w latach 90tych nie było setek archiwalnych nagrań inżynierów projektujących pojazdy 😉
@@Autobusy_Slawka No dobrze. Ale wygląda, że ten facet rysował jakiś uniwersalny projekt, który pasował do wszystkiego. I na jego podstawie robili i wozy drabiniaste, i odrzutowce 😆
W tych czasach ludzie byli bardzo wszechstronni ;) a tak na poważnie, to jeden z pracowników Jelcza, lecz przebitka pochodzi z innego autobusu ;) @@blazeykk
Pamiętam go z Włocławka
Cześć Sławku ‼Dawno Ciebie nie oglądałem i nie słuchałem ❤
Zrób film o Autosan A1010M
Jelcz generalnie nie miał szczęścia do konstrukcji w pełni niskopodłogowych. Wersja przegubowa M183 powstała tylko w jednym egzemplarzu.
Naszą motryzację wykończył zachód i zasada
Pamiętam ten autobus...
te siedzenia to byl jakiś dowcip. Jeździło sie takim Jelczem w Gliwicach (lub jakąś jego odmianą) i to były najmniej wygodne autobusy a miały za konkurencję w Gliwicach wtedy Volvo, Ikarusy i już Solarisy (mowa o latach 99+). Te siedzenia niestety niekiedy potem dodano do modernizowanych ikarusów. W lato ten plastik na nich nagrzewał się niesamowicie i po prostu można było se narobić małych odparzeń jak siedziało się w krótkich spodenkach.
Bo nasi komunikacyjni decydenci nie dbają o wygodę pasażera tylko o oszczędności pozwalające rozbijać się autami służbowymi. Jakby dostali bilet służbowy to pewnie zmienili by optykę na zakupy taboru oraz siatkę połączeń.
W Polsce władze nie dbają o dobro wspólne wszystkich mieszkańców tylko przede wszystkim o swoją wygodę. Nas zawsze się dzieli, społeczeństwa zachodnie jest dużo trudniej ogłupiać i polaryzować. U nas protesty zawsze mają podłoże polityczne. Mało kiedy wpisują się w społeczny interes. Tak samo jeśli chodzi o dbałość o transport niezależnie jakiego typu/ szczebla.
M185M ani M155M ostatecznie nigdy się nie pojawiły, zmodernizowano za to starsze M180/181M, nazywając je Tantus. Widziałem kiedyś rysunki i makietę M185M, ale chyba nawet prototyp nie wyjechał na drogi.
A Dana szybko zniknęła na rzecz M125M Vecto, gdzie dano z przodu pakiet świateł soczewkowych (zamiast tych a’la Neoplan w Danie), zmniejszono tę wielką przednią szybę (górny wyświetlacz oddzielono przez to oddzielono). Ale i tak sukcesu to nie odniosło.
Zawsze ceniłem Jelcza za prostotę kształtów, dlatego mimo że mamy mnóstwo nowoczesnych autobusów, brak mi tej marki. U mnie w Kaliszu nigdy nie było niskopodłogowych jelczy, od początku stawiano na Volvo i MAN-a, później doszły inne. W sąsiednim Ostrowie Wlkp. pojawiły się z początku bodajże ze dwie sztuki, ale jeśli dobrze pamiętam, nie były całkowicie niskopodłogowe, więc to chyba nie ten model.
W tamtym czasie nawet jak by Polacy wyprodukowali perpetuum mobile to też by wylądowało w koszu- czemu to chyba nikomu myślącemu tłumaczyć nie trzeba.
Polecam historię polskiego motocykla w owym czasie najlepszego na świecie,,Mammut 2000"
Ani słowa o tym że autobusy te przyjely się w zasadzie jedynie w GOP, gdzie były długo uzywane w sporej liczbie. Z filmu wynika że wyprodukowano zaledwie kilka sztuk
Ciekawe tworzysz materiały, ale popracuj nad poprawnością językową i wymową.
w Poznaniu byla ich chyba 12 sztuk , ale nie widywalem ich zbyt czesto , bardzo mi sie one podobaly napewno są ladniejsze od Solarisów kotre są przekombinowane i wielu kierowcow na nie narzeka.
W gliwicach były vecto i jedyne co było dobre w nich to zabudowana kabina.
W Legnicy ten model też był na testach
Wiadomo ile kosztował??
Ok 600 tys złotych na tamte czasy.
@@Autobusy_Slawka Dzięki
Znam ten autobus na tamte lata super!!!
A późniejsze vecto? Jechalem w 2006 w Bielsku-bialej, byl to tester z pkm gliwice. Szajs jak kazdy Jelcz. Skoro vecto bylo mega tandetne, to nawet nie chce myśleć co bylo wcześniej
Wcześniej było lepiej, a Vector było tandetne, bo odchudzili cenę przez zamianę tego, co w Danie było dobre na tanie zamienniki...
Jak myślicie kto wykończył Jelcza pan Zasada
Ile jeszcze jest zachowanych M125M?
5 licząc Vecto, 8 licząc Vecto i CNG
@@wojtasagent a skąd niby się ostały normalne Vecta? Bo z tego co wiem to nie ma już oprócz CNG
@@Bydgoszczanin.z.Bydgoszczy Do 2019 były w PKM Katowice, aktualnie nie wiadomo kto je ma. Brak informacji o złomowaniu wskazuje na ich istnienie, ale pewności nie ma.
@@wojtasagent okej
Nagraj cos o autobusach sklepowych ze tsk powiem np Carrefour mial takie kiedyś
Jest taki film już.
60 Osowa Góra - Bydgosz❤ pixelowskie tablice zamontowane
Musisz doliczyć trzy sztuki które były w Lublinie.
Wy nie chcecie widziec problemow tego kraju to jest miedzy innymi kiepska jakosc publikacji czyli gazet. Temtyka kto komu dogryzl albo jakies stare kryminaly a ile samochodow za pijanstwo zero jak rozwiazane problemy remontow domow w roznych panstwach zero jak sa finansowane zakupy domow w innych panstwach zero. A dlaczego Solaris wyrosl a Jelcz padl? Czy Wy sie zastanawialiscie nad tym?
Jakie oznaczenia miał wspomniany już legendarny dziś silnik MAN-a?
Dlaczego legendarny ? tak jak wspomnial prowadzacy byl to silnik o pojemnosci 6,8 litra. 220KM. Wiec na pewno byla to jednostka MAN D0826 moze LF10 . Tylko nie wiem czy w tym jelczy montowano go w wersji na stojaco czy na lezaco. Na filmiku rzucilo mi sie w oczy chwilowy rzut na komore silnika i zbiornik oleju wiec wielce prawdopodobne ze byl on lezacy. Owszem b dobry silnik ale uwazam za wade ze nie mial on wymiennych tulei cylindrowych -w mniejszycgh silnikach to powszechne. Byla to niezla jednostka napewno na pewno najlepsza w gamie produktow MANa ,bo duze jednostki ciezarowkowe i autobusowe D28 byly juz na owczesne czasy w porownaniu z konkurencja raczej przestarzale i niestety majace swoje wady konstrukcyjne .
JUZ nie bede zmieniac popradniego posta znalazlem!!! to był leżak : MAN D0826LUH12 za skrzynia Voith D851.3 . Zas juz w vecto byla to wersja euro 3 MAN D0836LUH02 i po wyrazmie zmianie kodowania MAN D0836 wynikalo by znaczna ingerencja w kostrukcje silnika. I tak bylo bo D0836 był jednostka z 4 zaworami na cylinder
dekadę za późno. zresztą Sondę oglądałem z japońskimi autobusami jak w Stolicy ginęły Berliety. Te plastikowe siedzenia to była tragedia
Ciężko słuchać tego sposobu czytania, intonacji itp. Ale wiem że to celowe i nie do zwalczenia. szkoda bo czasami zniechęca mnie to do oglądania.
A potem autobus nie był JELCZ, a Solaris. Przypadek? Nie sądzę.
;)
Zdrowia i powodzenia...
Pozdro.
Przemo (1979).
PS.
W 03-04.2005 jeszcze starego Beljeta (brytyjskiego) kierowałem w manuału - ostatni w MPK we Włocławku.
Solaris to był wzmocniony Neoplan, całkiem inny niż Jelcz,który był własnym projektem Jelcza. Jelcze były awaryjne w przeciwieństwie do pierwszych Solarisów, które były bardzo dobre. U nas są jeszcze Solarisy drugiej generacji z przebiegami ponad milion bez remontu i nic poważnego się z nimi nie dzieje. Jelcz nie miał prawa dojeździć do takich przebiegów.
Najpiękniejsze to byly Solarisy i i ii i nowy sancity nowy solaris idzie na export do krajow niemiecko jezycNych i wyglada tak samo jak r
Te niemiexmie kaszaloty od mana i merca
Był kiepski, bardzo twardy, a w środku wyglądał jak połączenie szarego plastiku ze szmatexem.
Kraków zdecydował się wtedy na zakup solarisa.
O na miniaturce zdj z mojego miasta Tychy
Szkoda, że tego autobusu zabrakło w moim mieście.
Wóz ❤
Chyba kolego mylisz lata,ma byc 98 czy 2008
To by była za dobra konkurencja dla zachodnich firm dla tego ich niema
O tak, lepiej importować autobusy za miliony a kierowcom płacić grosze. Polskiego samochodu też nie będzie. Czekaj, a czy my mamy może chociaż radio polskie?
jak to mozliwe ,tania siła robocza , i drozszy ??????????????????
polscy patrioci swoje wzieli od zachodnich firm zeby go udupic
Jelcz przegrał z realiami? Z tego materiału wiemy w jakich miejscowościach jeździł, ale nie wiemy z jakimi konkurentami przegrał. Mów proszę wolniej. Szczególnie długie wyrazy. Słowo "wyposażony" ma u ciebie dwie i pół sylaby.
JELCZ - 26 lat temu produkował autobusy w standardzie który mają obecnie współczesne firmy.
Wyprzedzaliśmy europę o 26 lat. To bardzo duży skok technologiczny.
M125M Rybnik :ua-cam.com/video/cPTA5LabyxY/v-deo.htmlsi=PGaQRtu9JXLHbEy6
Podobny z wyglądu do Solarisa. Ciekawe kto od kogo zżynał.
Pierwszy Solaris wszedł w 1999
Widizałem twoją bluze
nie odniósł sukcesu bo to polski autobus. Polskie samorządy są skorumpowane, Gdyby miał logo MAN lub Solaris to by był hitem
Solaris też jest polską firmą
Moj golf 1,8 16v idzie lepiej. Ma czip, duzy wydech i nowe czesci
Nie zrobił po to polski złom robiony przez babroków i serwisowany przez mechaników którzy co najwyżej nadają się do wymiany opon
1
drugi
lubię Jelcze
Chyba kolego mylisz lata,ma byc 98 czy 2008
Chyba kolego mylisz lata,ma byc 98 czy 2008
Chyba kolego mylisz lata,ma byc 98 czy 2008