W ramach świątecznego prezentu, YT postanowił zdemonetyzować film za rzekome naruszenie praw autorskich 😔 ❤Dziękuję za wszystkie postawione na buycoffee.to/przekladanki kawy i za dołączone do nich notki! 🎄Wesołych Świąt!🎄
@przekładanki Hej Dziękuję i Wzajemnie Wesołych Świąt Dużo Smacznych Potraw Dużo Najlepszych Prezentów i Super Extra Oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2025 💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁
To co on mówi przypomniał mi się takie powiedzenie. Jak mama coś słyszała w innym języku albo ja jej czytałem w innym języku niż Polski. To mawiała zawsze. "Przyjdź z mamą bo cię nie rozumiem" 🙃. Pozdrawiam serdecznie twórczynie kanału z pięknym głosem. 😊😇.
W oryginalnym skrypcie, zamiast Francuza, była młoda dziewczyna, która opowiadała Kevinowi historię o tym, jak jako dziecko zgubiła się w mieście. Mówiła, że spała w budce telefonicznej i unikała policji, ponieważ obawiała się, że jeśli ją złapią, oddadzą ją do domu dziecka. To wyjaśnia, dlaczego w filmie Kevin boi się policji i nie próbuje z nimi rozmawiać.
No kurde, jak ja nie lubię jak w filmach wywalają właśnie takie sceny, które uzasadniają działania i motywy postaci, a potem widz się dziwi czemu bohater zachowuje się niezrozumiale.
Kevin miał inne powody by bać się policji. wierzył że sam zniknął rodzinę, potem uciekał jako złodziej szczoteczki do zębów, a wcześniej widział przestępcę przebranego za policjanta
Haha. Ni w ząb nie rozumiem mówionego francuskiego, za to znam hiszpański - i kiedy "Pan Francuz" przemówił po hiszpańsku, doskonale rozumiałem wszystko, słowo w słowo 🥲 coś pięknego
Też byłem ciekaw, co powiedział ten turysta napotkany w samolocie przez Kevina. Zrozumiałem tylko tyle, że jest turystą z Francji - całej reszty nie zrozumiałem. O akcencie nie miałem pojęcia, tak jak o prawdziwym pochodzeniu odtwórcy tej roli. Myślałem, że to standardowy francuski akcent, a nie "pseudofrancuski". Tak że ogólnie dzięki za ten odcinek. Nikt nie prosił, każdy potrzebował. :)
Ciekawostka: W trzeciej części "Home Alone", która u nas brzmi "Sam w Domu po raz trzeci" (całkowicie zmieniona fabuła i bohaterowie/aktorzy), głównego złoczyńcę gra Olek Krupa. Wypowiada nawet kilka słów w języku Polskim, grożąc głównemu bohaterowi.
@@radosawmuszynski4194tak to czasem bywa z sequelami. trójka pierwotnie miała opowiadać o Kevinie i miał go grać ten sam aktor. z kolei w czwórce masz znowu Kevina, granego przez kogoś innego. a potem w piątce i szóstce znowu zupełnie inne postaci.
To nie żart, kto był we Francji ten wie, że oni tak mają. Kompleks angielskiego, na dodatek krytykują, że jak ty coś powiesz po francusku to masz niepoprawny akcent, albo, że robisz błędy.
Bo oni mają odwieczny konflikt z Anglikami i są zdania, że ich język jest najważniejszy, a nie państwa z którym przez setki lat mieli konflikty. Francuzi mają lekkie kompleksy Anglików i jestem w szoku że w sporcie federacje nie unikają starć między Anglikami a Francuzami
W pierwszej czesci "Kevin sam w domu" w hotelu w Paryżu mamy w TV film "To wspniale życie" z Jamesem Stewardem zdubingowanym po francusku - ciekawa jestem czy to orginalny poprawny francuski dubbing czy taki roboczy na potrzeby filmu.
Co do tłumaczenia tytułów to na F---webie: Szklana pułapka - reportaż o życiu rybek akwariowych - poszukajcie (15 minut, 2008r)... 😀Na forum ludzie piszę, że w USA ten reportaż to Die Hard.
2:21 jak dla mnie, dubbingowanie dosłownie wszystkiego to swoisty grzech. O ile mogę zrozumieć animację, tak filmy - jedynie w oryginale. Dubbing nigdy nie odda tych emocji, przeżyć danego bohatera, który został sportretowany przez aktora. Wyjątkiem był But Manitou czy Asterix.
Dubbing ma jak najbliżej oddać wrażenia oryginału, żeby widz czuł się (prawie) tak samo jak widz z kraju pochodzenia produkcji. Innymi słowy jeśli na przykład mamy produkcję po włosku, po zdubbingowaniu mamy się czuć jak Włosi ogladający daną produkcję. Jak najbliżej to słowo klucz. Tu nie ma znaczenia czy coś jest produkcją animowaną czy aktorską. Sens i cel jest dokładnie taki sam.
@purplehorsies6976 moim zdaniem ma spore znaczenie, czy coś jest animacją, bądź filmem. W filmie widzimy aktora, który swoją grą, głosem, modulacją, daje życie swojej postaci. Gdy podkładany jest dubbing, cała magia pryska. Widzę to po sobie oglądając dwa takie same filmy - jeden w oryginale, drugi z podkładem. Postać staje się taka dwuwymiarowa. Animacja pomija ten całokształt i pozwala dopasować się głosowi do obrazu.
@@ponczi to czy widzimy na ekranie postać graną przez prawdziwego aktora czy animowaną nie ma znaczenia. Produkcje różnią się zasadami na jakich są tworzone, ale ogół jest dokładnie taki sam. Zarówno jedna jak i druga gra, moduluje, przekazuje emocje itd. W obecnych czasach sporo produkcji animowanych stoi na takim poziomie, że można je porównywać do produkcji aktorskich. Ekspresja postaci, gra i cała masa innych rzeczy. Nie ma ogromnej różnicy pomiędzy dubbingowaniem produkcji animowanych od akrorskich. Obie mają dokładnie taki sam sens oraz cel, a dubbingi do obu wychodzą świetnie.
@purplehorsies6976 ja opieram się na swoich odczuciach. I jak dajmy na to dana produkcja mnie urzekła, tak oglądając to samo w dubbingu, tych emocji już nie ma. Dodatkowo, niejednokrotnie aktorzy nie widzą produkcji, tylko dostają tekst. Wychodzi wtedy taka recytacja, z próbą dodawania emocji.
@@ponczi reżyser jest od tego, żeby odpowiednio pokierować aktorami. Mamy wielu wspaniałych reżyserów, ktrórzy potrafią tak pokierować aktorami, że wychodzi to niemalże jak w oryginale.
szczerze to te wszystkie Keviny tak bardzo wybiórczo oglądałem, że nie pamiętam tej sceny, ale jestem zadziwiony, że zrozumiałem większość i kontekst, niby przez pół roku chodziłem na kurs francuskiego, ale w życiu nie jestem w stanie powiedzieć, że jakkolwiek potrafię ten język
Czasami dubbing w języku, który w filmie/serialu robi za "niezrozumiały" zostaje. Z tego co pamiętam tak jest z polską wersją brytyjskego Arthur ratuje Gwiazdkę, gdzie mikołajowe "wojsko" ma za zadanie dać wszystkim dzieciom w Polsce prezenty. Arthur, w tej roli McAvoy gada coś w stylu "Wiecie jak po polsku jest Merry Christma? Wesołych Świąt". I po polsku coś tam chyba zmienili ale nadal odnoszą się do polskiego jako do obcego języka. Drugim przykładem jest niemiecki dubbing zlecony przez Netfliksa do anime Neon Genesis Evangelion. Tam mamy postać pół-Niemki i pół-Japonki Asuki. I tamtejsze biomechy dostrajają się na język w którym myśli użytkownik. Czyli w tym wypadku niemiecki. I Niemcy w dubbingu zrobili tak, że wszystkie kwestie w serialu widz odbiera jako japońskie ale przetłumaczone na niemiecki a niemiecki Asuki jest traktowany w tej wersji jako język obcy
No nie wiem, ja pamiętam że w tym filmie Arthur mówi do elfów: "Ej, a wiecie jak jest po polsku Święty Mikołaj? Święty Mikołaj!" Ta po prostu to zostawili i wyszło to dość niezręcznie. (Co prawda w oryginale też było niezręczne, ale bardziej dlatego że bohater dzieli się bezużyteczną ciekawostką).
@@jacekrozenek1592 no ja nie pamiętam jak to leciało w Arthurze ale jak dla mnie to twórcy dubbingu powinni iść w regionalizm i dać coś w stylu "A wiecie kto przynosi prezenty w Poznańskiem? Gwiazdor" czy inne Aniołki w Krakowie. I mamy wiedzę bezużyteczną i pokazaną niezręczność i to bez takiego wtf dla polskiego widza
@paulinagabrys8874 Jeśli dobrze pamiętam, w polskim dubbingu ta kwestia leciała mniej więcej "Łał, Polska. Wiecie jak tam mówią na tatę? Święty Mikołaj". W oryginale chodziło o to, że Santa Claus to po naszemu Święty Mikołaj. Podoba mi się pomysł z jakimś regionalnym rozdawaczem prezentów. Myślę, że pomogłoby to uczynić ten dialog sensowniejszym w polskiej wersji.
No świetnie, że zrobili z niego Hiszpana... Poza tym, że gość na Hiszpana nie wygląda. Już bardziej bym rozumiał zrobienie z niego Niemca albo np. Holendra.
"sezon na sąsiada" nie wiem jakoś bliżej połowy filmu jak rozpoczęli polowanie. Ciekawa francuska kłótnia o to ile sylab ma wyraz "pasiak". (Niestety oglądam z lektorem i nie wiem co tam było po Francusku)
Zachowanie Kewina porozstawia wiele do życzenia. Najpierw zagadał do obcego człowieka, a później go ostentacyjne olał, zakładając słuchawki. Nawet nie dając mu znaku, że go nie rozumie. Chociaż Francuz, też się za bardzo rozgadał, ale Kwein mógł założyć że mu odpowiadał.
ja znam 4 części. Dwie prawilne, oczywiście, jedna z chorym chłopcem i jedna z rozwodem. Ale widziałam je tylko raz dawno temu i totalnie o nich zapomniałam. To już nie to samo
Jan Wilkans czyli lektor z wersji dvd Kevina jest także tłumaczem z angielskiego nie wiem czu akurat te filmy tłumaczył ale francuzkiego raczej nieznał.
Dzięki, ciekawiło mnie to co on mówił równie długo jak torturowali mnie Kevinem w każde święta ;) Macklakin (dziękuję NrGeek że zepsułeś mi jego nazwisko xD) to postać tragiczna, jak zresztą większość dziecięcych aktorów, niestety.
Typowy francuski turysta. Koleś, który nie zna żadnego języka poza własnym brzmiącym, jakby ktoś zlizywał podłe piwo z brudnej podłogi. I jest bezużyteczny w Europie poza Francją, paroma kantonami w Szwajcarii (gdzie pewnie i tak da się dogadać po niemiecku) i może w Belgii (gdzie też się można dogadać po niemiecku). Pracowałem trochę w obsłudze turysty. Porozumiewam się po polsku, angielsku i niemiecku, ale czasem przychodziły takie typki jak ten z Kevina. Ani me, ani be w żadnym innym języku poza francuskim. Same z nimi kłopoty. Ich nieuctwo to jedna sprawa, ale czemu, do cholery, nie załatwiali sobie jakiegoś przewodnika, który by mówił po polsku albo chociaż niemiecku? Jeśli taka praktyka ma promować język francuski, "chronić go", to przynosi skutek odwrotny od zamierzonego, bo ja tym śmiesznym językiem zacząłem gardzić.
Jak ja byłem ale to akurat w Holandii, to Holendrzy nie lubili mówić po niemiecku. Po angielsku tak. Ale to było w 2005 roku. Minęło już praktycznie 20 lat. Nastąpiła wymiana pokoleniowa, to i może teraz już nie mają oporów by mówić po niemiecku.
@@Cinek13518 W Holandii się spokojnie dogadasz po angielsku, tak jak np. w Szwecji. Problemem tak naprawdę są turystyczne kierunki typu Hiszpania, Włochy czy Francja. Tam jest się trudno dogadać w innym niż ich języku. Przy czym ja pisałem o Polsce, bo pracowałem w sektorze turystycznym tylko w tym kraju.
@@Cinek13518 Współcześnie Holendrzy świetnie mówią po angielsku, natomiast z niemieckim... przyznam się, że szczerze nie próbowałem. Nie mniej, rozumieją na pewno.
W ramach świątecznego prezentu, YT postanowił zdemonetyzować film za rzekome naruszenie praw autorskich 😔
❤Dziękuję za wszystkie postawione na buycoffee.to/przekladanki kawy i za dołączone do nich notki!
🎄Wesołych Świąt!🎄
Wesołych świąt!
@przekładanki Hej Dziękuję i Wzajemnie Wesołych Świąt Dużo Smacznych Potraw Dużo Najlepszych Prezentów i Super Extra Oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2025 💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎅🏻🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁🎁
To co on mówi przypomniał mi się takie powiedzenie. Jak mama coś słyszała w innym języku albo ja jej czytałem w innym języku niż Polski. To mawiała zawsze. "Przyjdź z mamą bo cię nie rozumiem" 🙃. Pozdrawiam serdecznie twórczynie kanału z pięknym głosem. 😊😇.
@@Marcus9777 a z Całego Serca Dziękuję i Pozdrawiam 💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💛💛😘😘💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😉😉😉😉😘😘😉😉😉😉😉😉😉😉
Brzmi to trochę, jakby facet improwizował. Pewnie Columbus kazał mu po prostu popitolić coś po francusku przez pół minuty.
oglądałem nie powinni puszczać go w święta
Tak krótki, a taki wspaniały materiał, który wywołał szeroki uśmiech na mojej twarzy. Świetny pomysł na film. 😃 🎬🎄
W oryginalnym skrypcie, zamiast Francuza, była młoda dziewczyna, która opowiadała Kevinowi historię o tym, jak jako dziecko zgubiła się w mieście. Mówiła, że spała w budce telefonicznej i unikała policji, ponieważ obawiała się, że jeśli ją złapią, oddadzą ją do domu dziecka. To wyjaśnia, dlaczego w filmie Kevin boi się policji i nie próbuje z nimi rozmawiać.
No kurde, jak ja nie lubię jak w filmach wywalają właśnie takie sceny, które uzasadniają działania i motywy postaci, a potem widz się dziwi czemu bohater zachowuje się niezrozumiale.
Kevin miał inne powody by bać się policji. wierzył że sam zniknął rodzinę, potem uciekał jako złodziej szczoteczki do zębów, a wcześniej widział przestępcę przebranego za policjanta
@@Pandalka Ale tu jest mowa o sequelu, nie jedynce.
No i w hotelu chcieli go przecież złapać za 'kradzież karty kredytowej' :D
Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Haha. Ni w ząb nie rozumiem mówionego francuskiego, za to znam hiszpański - i kiedy "Pan Francuz" przemówił po hiszpańsku, doskonale rozumiałem wszystko, słowo w słowo 🥲 coś pięknego
Ja uczyłem się z marnym skutkiem w liceum ale też zrozumiałem :)
Też byłem ciekaw, co powiedział ten turysta napotkany w samolocie przez Kevina. Zrozumiałem tylko tyle, że jest turystą z Francji - całej reszty nie zrozumiałem.
O akcencie nie miałem pojęcia, tak jak o prawdziwym pochodzeniu odtwórcy tej roli. Myślałem, że to standardowy francuski akcent, a nie "pseudofrancuski".
Tak że ogólnie dzięki za ten odcinek. Nikt nie prosił, każdy potrzebował. :)
Ciekawostka:
W trzeciej części "Home Alone", która u nas brzmi "Sam w Domu po raz trzeci" (całkowicie zmieniona fabuła i bohaterowie/aktorzy), głównego złoczyńcę gra Olek Krupa. Wypowiada nawet kilka słów w języku Polskim, grożąc głównemu bohaterowi.
"Rozgniotę cię jak karalucha!"
@CamilB10 "GADAJ GDZIE JEST DYSK"
wkurza mnie, że nazwali to trzecią częścią, jak gdyby film miał cokolwiek wspólnego z dwoma poprzednimi...
Ta scena podobna w godzinach szczytu
@@radosawmuszynski4194tak to czasem bywa z sequelami. trójka pierwotnie miała opowiadać o Kevinie i miał go grać ten sam aktor. z kolei w czwórce masz znowu Kevina, granego przez kogoś innego. a potem w piątce i szóstce znowu zupełnie inne postaci.
Jeszcze była scena z hotelu, coś szwarkotali w TV i wszedł tata "Atąsją atąsją!"
Samych cudów i spełnienia wszystkich marzeń!!! 🙏🙏🙏🎉
Właśnie leciał Kevin na Polsacie.
Dzięki za material.
Haaa! Pół godziny temu skończyłem Kevina w NY 😅💚
Ciekawe co muszą czuć Hiszpanie odwiedzając na święta daleką rodzinę we Francji 🤣 przy wspólnym oglądaniu Kevina
Wesołych Świąt!!! z Kevinem czy bez - wszystko jedno. Do zobaczenia w następnym odcimku przekładanek :D
XD Gadać do Amerykanina po Francusku i mieć problem że cię nie rozumie :D
Hah. Francuz, który nie mówi po angielsku, za to wymaga żeby każdy mówił po francusku. Żart w żarcie.
To nie żart, kto był we Francji ten wie, że oni tak mają.
Kompleks angielskiego, na dodatek krytykują, że jak ty coś powiesz po francusku to masz niepoprawny akcent, albo, że robisz błędy.
To nie jest żart, ale przykra rzeczywistość.
Byłem kiedyś we Francji i zapytałem o drogę obsługę na stacji kolejowej. We trójkę starali się skleić zdanie po angielsku xD
@@illidanstormrage780 No przynajmniej się starali, bo zwykle jest popis chamstwa.
Bo oni mają odwieczny konflikt z Anglikami i są zdania, że ich język jest najważniejszy, a nie państwa z którym przez setki lat mieli konflikty. Francuzi mają lekkie kompleksy Anglików i jestem w szoku że w sporcie federacje nie unikają starć między Anglikami a Francuzami
Oczywiście, że Kevin obejrzany, w końcu to już tradycja!
... bo jak to mówią
- bez Kewina niema Gwiazdki, a bez Gwiazdki niema...
A po za tym wesołch świąt i dobrego nowego Roku.
W pierwszej czesci "Kevin sam w domu" w hotelu w Paryżu mamy w TV film "To wspniale życie" z Jamesem Stewardem zdubingowanym po francusku - ciekawa jestem czy to orginalny poprawny francuski dubbing czy taki roboczy na potrzeby filmu.
Wspaniały odcinek ❤ Jak bym zjadł takiego pysznego cukierka
Fajny pomysł na coś krótkiego i miłego :) Wszystkiego dobrego!
Co do tłumaczenia tytułów to na F---webie: Szklana pułapka - reportaż o życiu rybek akwariowych - poszukajcie (15 minut, 2008r)... 😀Na forum ludzie piszę, że w USA ten reportaż to Die Hard.
Klopot z tytulem we Francji zapewne takie same jak polski przeklad Szklana pułapka 😃 Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku 🎉
Polski tytul 'Szklana pulapka' jak i wiele innych filmow, to kalka z niemieckiego tlumaczenia 🧐
Dżizas, zapomniałem o Kevinie jak jego matka. Mieliśmy go obejrzeć a całkiem wyleciało z głowy.
Bez śniegu i bez Kevina to nigdy nie będzie to samo.
Nie znam ani francuskiego ani hiszpańskiego, a jednak w scenie po hiszpańsku co nieco udało mi się zrozumieć XD
Zawsze mnie zastanawiało co on tam mówił. Teraz w końcu wiem :D
2:21 jak dla mnie, dubbingowanie dosłownie wszystkiego to swoisty grzech. O ile mogę zrozumieć animację, tak filmy - jedynie w oryginale. Dubbing nigdy nie odda tych emocji, przeżyć danego bohatera, który został sportretowany przez aktora. Wyjątkiem był But Manitou czy Asterix.
Dubbing ma jak najbliżej oddać wrażenia oryginału, żeby widz czuł się (prawie) tak samo jak widz z kraju pochodzenia produkcji.
Innymi słowy jeśli na przykład mamy produkcję po włosku, po zdubbingowaniu mamy się czuć jak Włosi ogladający daną produkcję.
Jak najbliżej to słowo klucz.
Tu nie ma znaczenia czy coś jest produkcją animowaną czy aktorską.
Sens i cel jest dokładnie taki sam.
@purplehorsies6976 moim zdaniem ma spore znaczenie, czy coś jest animacją, bądź filmem. W filmie widzimy aktora, który swoją grą, głosem, modulacją, daje życie swojej postaci. Gdy podkładany jest dubbing, cała magia pryska. Widzę to po sobie oglądając dwa takie same filmy - jeden w oryginale, drugi z podkładem. Postać staje się taka dwuwymiarowa. Animacja pomija ten całokształt i pozwala dopasować się głosowi do obrazu.
@@ponczi to czy widzimy na ekranie postać graną przez prawdziwego aktora czy animowaną nie ma znaczenia.
Produkcje różnią się zasadami na jakich są tworzone, ale ogół jest dokładnie taki sam.
Zarówno jedna jak i druga gra, moduluje, przekazuje emocje itd.
W obecnych czasach sporo produkcji animowanych stoi na takim poziomie, że można je porównywać do produkcji aktorskich. Ekspresja postaci, gra i cała masa innych rzeczy.
Nie ma ogromnej różnicy pomiędzy dubbingowaniem produkcji animowanych od akrorskich. Obie mają dokładnie taki sam sens oraz cel, a dubbingi do obu wychodzą świetnie.
@purplehorsies6976 ja opieram się na swoich odczuciach. I jak dajmy na to dana produkcja mnie urzekła, tak oglądając to samo w dubbingu, tych emocji już nie ma. Dodatkowo, niejednokrotnie aktorzy nie widzą produkcji, tylko dostają tekst. Wychodzi wtedy taka recytacja, z próbą dodawania emocji.
@@ponczi reżyser jest od tego, żeby odpowiednio pokierować aktorami.
Mamy wielu wspaniałych reżyserów, ktrórzy potrafią tak pokierować aktorami, że wychodzi to niemalże jak w oryginale.
szczerze to te wszystkie Keviny tak bardzo wybiórczo oglądałem, że nie pamiętam tej sceny, ale jestem zadziwiony, że zrozumiałem większość i kontekst, niby przez pół roku chodziłem na kurs francuskiego, ale w życiu nie jestem w stanie powiedzieć, że jakkolwiek potrafię ten język
I takie randomowe filmiki proszę mi polecać, drogi youtube 👍👍
To teraz jakaś dobra duszyczka przetłumaczy z hiszpańskiego :)
Jeśli się nie mylę, to powiedział to samo, co w oryginale.
To samo jest
Czasami dubbing w języku, który w filmie/serialu robi za "niezrozumiały" zostaje. Z tego co pamiętam tak jest z polską wersją brytyjskego Arthur ratuje Gwiazdkę, gdzie mikołajowe "wojsko" ma za zadanie dać wszystkim dzieciom w Polsce prezenty. Arthur, w tej roli McAvoy gada coś w stylu "Wiecie jak po polsku jest Merry Christma? Wesołych Świąt". I po polsku coś tam chyba zmienili ale nadal odnoszą się do polskiego jako do obcego języka.
Drugim przykładem jest niemiecki dubbing zlecony przez Netfliksa do anime Neon Genesis Evangelion. Tam mamy postać pół-Niemki i pół-Japonki Asuki. I tamtejsze biomechy dostrajają się na język w którym myśli użytkownik. Czyli w tym wypadku niemiecki. I Niemcy w dubbingu zrobili tak, że wszystkie kwestie w serialu widz odbiera jako japońskie ale przetłumaczone na niemiecki a niemiecki Asuki jest traktowany w tej wersji jako język obcy
No nie wiem, ja pamiętam że w tym filmie Arthur mówi do elfów: "Ej, a wiecie jak jest po polsku Święty Mikołaj? Święty Mikołaj!" Ta po prostu to zostawili i wyszło to dość niezręcznie. (Co prawda w oryginale też było niezręczne, ale bardziej dlatego że bohater dzieli się bezużyteczną ciekawostką).
@@jacekrozenek1592 no ja nie pamiętam jak to leciało w Arthurze ale jak dla mnie to twórcy dubbingu powinni iść w regionalizm i dać coś w stylu "A wiecie kto przynosi prezenty w Poznańskiem? Gwiazdor" czy inne Aniołki w Krakowie. I mamy wiedzę bezużyteczną i pokazaną niezręczność i to bez takiego wtf dla polskiego widza
@paulinagabrys8874 Jeśli dobrze pamiętam, w polskim dubbingu ta kwestia leciała mniej więcej "Łał, Polska. Wiecie jak tam mówią na tatę? Święty Mikołaj". W oryginale chodziło o to, że Santa Claus to po naszemu Święty Mikołaj. Podoba mi się pomysł z jakimś regionalnym rozdawaczem prezentów. Myślę, że pomogłoby to uczynić ten dialog sensowniejszym w polskiej wersji.
A nie mógł mu powiedzieć i dont understand?
No i teraz mi go szkoda
Ale fajne. 😃🌟
Tylko pewnie Francuz Hiszpana by zrozumiał... 🙃
No świetnie, że zrobili z niego Hiszpana... Poza tym, że gość na Hiszpana nie wygląda. Już bardziej bym rozumiał zrobienie z niego Niemca albo np. Holendra.
Chciałem tylko powiedzieć że słuchałem to na słuchawkach podczas jazdy rowerem więc dalej nie wiem co on powiedział xd
2:37
Tak pomyślałem kogo mogli z niego zrobić... I trafiłem :D
"sezon na sąsiada" nie wiem jakoś bliżej połowy filmu jak rozpoczęli polowanie. Ciekawa francuska kłótnia o to ile sylab ma wyraz "pasiak". (Niestety oglądam z lektorem i nie wiem co tam było po Francusku)
Przekładanki a może coś sprawdzisz w serii taxi ?😊
Zachowanie Kewina porozstawia wiele do życzenia. Najpierw zagadał do obcego człowieka, a później go ostentacyjne olał, zakładając słuchawki. Nawet nie dając mu znaku, że go nie rozumie. Chociaż Francuz, też się za bardzo rozgadał, ale Kwein mógł założyć że mu odpowiadał.
Od siebie dodam, że hiszpańska kwestia jest praktycznie taka sama jak francuska:)
A co powiedziała kuzynka do Kevina po francusku? Wtedy jak nabroił i musiał iść na strych.
W matrixie reaktywacja jest gość który coś tam przeklina po francusku i nie ma do tego tłumaczenia :)
💜💜💜💜💜
Mówił o turystach.
Jaca Muranski musi przetlumaczyc bo on biegly we francuzach
P.s szczegolnie pod cela u kolegow 😂
Szczerze to teraz zrobilo mi sie go troche szkoda
Z tego co wiem obecnie jest chyba 5 lub 6 części ale tylko 3 części są powszechnie znane w Polsce. Natomiast cześć 4 widziałem tylko 1 raz.
Jest 6 filmów
Po tej trzeciej części to każda kolejna jest jeszcze gorsza od poprzedniej.
@@RedShiboracja
. Kolejne części straszne gnioty..
ja znam 4 części. Dwie prawilne, oczywiście, jedna z chorym chłopcem i jedna z rozwodem. Ale widziałam je tylko raz dawno temu i totalnie o nich zapomniałam. To już nie to samo
@@szyszunia3463 4 cześć to z tym ochroniarzem którego nie ma wtedy kiedy potrzeba ?
Teraz chcemy wiedzieć jaką kasete włączył Kevin w walkmanie kiedy nie chciał już słuchać francuza
szkoda mi go trochę :'(
Film... :)
Zabwne ale wczoraj nad tym myślałem co on tam gada
Szkoda mi sie go zrobiło :(
Jan Wilkans czyli lektor z wersji dvd Kevina jest także tłumaczem z angielskiego nie wiem czu akurat te filmy tłumaczył ale francuzkiego raczej nieznał.
Dzięki, ciekawiło mnie to co on mówił równie długo jak torturowali mnie Kevinem w każde święta ;)
Macklakin (dziękuję NrGeek że zepsułeś mi jego nazwisko xD) to postać tragiczna, jak zresztą większość dziecięcych aktorów, niestety.
A jak to wyglądało w francuskim dubbingu 🤔
Przecież masz pokazane
@@rucpi 😅
Typowy francuski turysta. Koleś, który nie zna żadnego języka poza własnym brzmiącym, jakby ktoś zlizywał podłe piwo z brudnej podłogi. I jest bezużyteczny w Europie poza Francją, paroma kantonami w Szwajcarii (gdzie pewnie i tak da się dogadać po niemiecku) i może w Belgii (gdzie też się można dogadać po niemiecku). Pracowałem trochę w obsłudze turysty. Porozumiewam się po polsku, angielsku i niemiecku, ale czasem przychodziły takie typki jak ten z Kevina. Ani me, ani be w żadnym innym języku poza francuskim. Same z nimi kłopoty. Ich nieuctwo to jedna sprawa, ale czemu, do cholery, nie załatwiali sobie jakiegoś przewodnika, który by mówił po polsku albo chociaż niemiecku? Jeśli taka praktyka ma promować język francuski, "chronić go", to przynosi skutek odwrotny od zamierzonego, bo ja tym śmiesznym językiem zacząłem gardzić.
Jak ja byłem ale to akurat w Holandii, to Holendrzy nie lubili mówić po niemiecku. Po angielsku tak. Ale to było w 2005 roku. Minęło już praktycznie 20 lat. Nastąpiła wymiana pokoleniowa, to i może teraz już nie mają oporów by mówić po niemiecku.
@@Cinek13518 W Holandii się spokojnie dogadasz po angielsku, tak jak np. w Szwecji. Problemem tak naprawdę są turystyczne kierunki typu Hiszpania, Włochy czy Francja. Tam jest się trudno dogadać w innym niż ich języku. Przy czym ja pisałem o Polsce, bo pracowałem w sektorze turystycznym tylko w tym kraju.
Ale się zesrałeś XD
Podać chusteczkę?
@@Cinek13518 Współcześnie Holendrzy świetnie mówią po angielsku, natomiast z niemieckim... przyznam się, że szczerze nie próbowałem. Nie mniej, rozumieją na pewno.