Wedle mnie jest na odwrót niż padło w wykładzie; w czasie pogłębionego cierpienia łatwiej jest utrzymać uważność, cierpienie jest niejako naszym przewodnikiem i zaproszeniem do uważności. Jak jest wszystko OK, to nie mamy motywacji do uważności, raczej oddajemy się wydarzającym się przyjemnościom.
Medytuje ok 2 lat. Z biegiem czasu poprzez naukę uważności i inne zabiegi określane jako rozwój duchowy, nauczyłem się być bardziej obecny w codziennych sytuacjach i łatwiej jest mi wyrwać się z 'trybu robota' tj.obudzić się i być tu i teraz. Super wykład Pozdrawiam serdecznie!!
Muszę jednak napisać. Wykład który usłyszałem jest jak dotąd najlepszym na tym kanale wielkie wielkie ukłony dla Pana doktora 🥇👍 to była ogromna przyjemność będę wracał pamiętając ze palec wskazujący księżyc nie jest księżycem
To uniwersalna zasada zachowania energii.Mamy określoną ilość energii wewnętrznej.Jeśli zużywamy za dużo na życie w świecie zewnętrznym/praca,rodzina/ to zaczyna nam brakować na życie wewnętrzne.Bez dobrego życia wewnętrznego nie można funkcjonować w świecie zewnętrznym.Życie wewnętrzne wymaga żeby mu poświęcić czas,trzeba się skupić na sobie i robić coś tylko dla siebie.Gra na instrumentach,słuchanie muzyki,czytanie książek .Medytacja Einstein twierdził,że ważne rzeczy przychodziły do niego,kiedy siedział i myślał..Uprawianie sportu.Nauka języka.Zdrowy egoizm.Zaczynasz szanować swój czas i masz właściwe poczucie własnej wartości,które mogło się pogubić w nawale zajęć świata zewnętrznego.Wtedy zaczynasz żyć w równowadze i jest fajnie!
Wspaniały wykład! Prosto, rzetelnie i życzliwie przekazana wiedza na temat faktycznie rewolucyjnego zjawiska jakim jest coś tak prostego jak uważność. Zwłaszcza w naszych "smarfonowych" czasach ;).
Fantastycznie się czuje po tym wykładzie, dziękuję bardzo 😊 czy jest jakaś możliwość medytacji z przewodnikiem(nie wiem czy dobrego słowa użyłam ,ale takimi akurat wpadło mi do głowy 😊), ale internetowej?Od od kilku lat bardzo cierpię z powodu nieustającego bólu , farmakologia nie daje rady, A to, czyli medytacja może przyniosłaby ulgę, pozdrawiam 😊
Panie Pawle, jest jedno "ale", polscy trenerzy mindfulness to często ludzie "z Bożej łaski". W Krakowie działa m. in. niejako ks dr Radoń, którego "profesjonalizmu" - cóż: "doświadczyłam". Wszystko fajnie, tylko marketing mindfulness bije po oczach. I bądźmy szczerzy: zespół Jona Kobata-Zinna TO BYLI PSYCHOLOGOWIE, PSYCHIATRZY I PSYCOTERAPEUCI, nie biznesmeni nieuregulowanego rynku usług terapeutycznych w Polsce. OSTROŻNIE!
Aniu, z pewnością Pan dr zdaje sobie sprawę, że podobnie jak w wielu branżach tak i w tej nie brakuje ludzi nieprofesjonalnych. Dlatego warto szukać, doradzać i odradzać :)
Kurcze, nie wiem czy ktoś jeszcze tak na, ale jak ktoś zaczyna już mówić o zamykaniu oczu, to zaraz informacja głosu robi się tak dziwna i mlaskluwa, że nie jestem w stanie tego słuchać.
Jest takie powiedzenie" bez Boga ani do proga". Osobiście wierzę w Jezusa, że miał jakąś misję, że pojawił się taki człowiek na świecie. Niekoniecznie wierzę w to co kościół katolicki nam przekazuje, ale dzięki religii i nauki Kościoła jakąś podstawę wiary mam. Bez podstawy wiary na pewno ludziom jest ciężko, przypuszczam że niewierzącym jest ciężej. Sama psychologia i psychiatria bez duchowości nie pomoże. Ale każdy człowiek ma swoją drogę i dokonuje wyborów na skalę swojej wiedzy i wiary. P.s. Bóg na każdego z nas ma plan. Pozdrawiam
2 роки тому
Jhana to nie praktyka uważnościowa, raczej etap w głębokiej medytacji. Jest ich bodaj cztery i osiąga się po wielu latach medytacji.
To o czym pan opowiada to nie jest uważność - właściwa uważność to świadomość peryferyjna rozeznania zasady "kiedy to jest to jest" a nie obserwacja doznań!
Byłem na dniu mózgu, widziałem i słyszałem na żywo. Doświadczyłem. Jestem sceptyczny. To znaczy - jak to powiedziała sprzedawczyni w spożywczaku na Słowacji, kiedy pytałem o czekoladę z marihuaną, czy to działa, odpowiedziała - na mnie (już) nie działa. Tak samo jest z uważnością. Takie tam medytacyjne "czary-mary kwestia wiary" dla niezbyt zaawansowanych; rodzaj znieczulenia, może to i dobrze, bo technika prosta w użyciu i może komuś pomóc wyluzować, zwolnić trochę. Ale lekki dysonans wywołuje u mnie konstatacja, że uprawianie tego przedłuża życie... OK, ale pewnie o tyle czasu, ile się go na tym traci? To raz, a po drugie... Żeby przedłużać sobie życie, to musi być naprawdę dobre ono...
@@davecoper689 Ja zaproponowalabym normalne życie, bez żadnych wschodnich i lewackich dziwactw. Juz psychoanaliza jest mniej oderwana od rzeczywistości.
Świetny wykład, ale jedno mi nie zagrało. Mianowicie na samym początku Pan doktor twierdzi, że medytacja jako taka jest obecna również w religiach abrahamowych i nie należy "BRON BOŻE" mieszać tego z buddyzmem. No niestety nie mogę się zgodzić. Można traktować medytacje jako coś w oderwaniu od buddyzmu, ale ze świadomością, że ten sposób pojmowania świata leży u jej podstaw, a nie należy "BROŃ BOŻE" mieszać tego z modlitwą chrześcijańska gdzie u podstaw leży żal za grzechy, przepraszanie, korzenie się i unikanie wiszącego nad głową domoklesowego miecza. To biegunowo odmienne od stanów, w które wprowadza uważna, nieoceniajaca, nieporuszona medytacja.
Do medytacji każdy dokleja swój własny bagaż doświaczeń, w tym przypadku naukowy. Mnich będzie opowiadał o Buddzie, naukowiec o badaniach etc. Sama medytacja wykracza poza mental.
ob to badanie laboratoryjne polegające na pomiarze drogi opadania krwinek czerwonych w niekrzepnącej krwi w ciągu 1 godziny, crp to białko osocza z grupy tzw. białek ostrej fazy, które są produkowane przez wątrobę, a ich stężenie zwiększa się w przypadku infekcji.@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Dan Colombo jest pewnie radykalnym chrześcijaninem i wszystko co ma punkty wspólne z new age uważa za nieodpowiednie. Mindfullness z perspektywy chrześcijanina (który nie zgadza się z ekumenizmem i tymi zmianami w kościele po 2 soborze watykańskim) jest jawnie zły, w tym sensie że pochodzi z buddyzmu który jest sprzeczny z wiara. A mówiąc wprost pochodzi od szatana i jest droga do piekła. Duchowości wschodnie mówią że uważność jest pierwszym krokiem warunkiem koniecznym do przebudzenia. Dla Dan Colombo przebudzenie (co kolwiek to jest) to utrata duszy piekło. Mam nadzieję że wyjaśniłem. Ps Nie jestem wierzący :)
Davidson, Richard J., et al. "Alterations in brain and immune function produced by mindfulness meditation." Psychosomatic medicine 65.4 (2003): 564-570. Lazar, Sara W., et al. "Meditation experience is associated with increased cortical thickness." Neuroreport 16.17 (2005): 1893. Tang, Yi-Yuan, Britta K. Hölzel, and Michael I. Posner. "The neuroscience of mindfulness meditation." Nature Reviews Neuroscience 16.4 (2015): 213. Lektury na początek.
@@95lukififa95 - drogą chrześcijaństwa jest otwarcie się na innych (na ich potrzeby), a nie nadmierne skupianie nad sobą. Innymi słowy - drogą w chrześcijaństwie jest drugi człowiek, co nie wyklucza miłości wobec siebie, kontaktu z samym sobą.
Wedle mnie jest na odwrót niż padło w wykładzie; w czasie pogłębionego cierpienia łatwiej jest utrzymać uważność, cierpienie jest niejako naszym przewodnikiem i zaproszeniem do uważności. Jak jest wszystko OK, to nie mamy motywacji do uważności, raczej oddajemy się wydarzającym się przyjemnościom.
Medytuje ok 2 lat. Z biegiem czasu poprzez naukę uważności i inne zabiegi określane jako rozwój duchowy, nauczyłem się być bardziej obecny w codziennych sytuacjach i łatwiej jest mi wyrwać się z 'trybu robota' tj.obudzić się i być tu i teraz. Super wykład Pozdrawiam serdecznie!!
Brzmi świetnie! :) Bardzo dziękujemy i również pozdrawiamy!
Muszę jednak napisać. Wykład który usłyszałem jest jak dotąd najlepszym na tym kanale wielkie wielkie ukłony dla Pana doktora 🥇👍 to była ogromna przyjemność będę wracał pamiętając ze palec wskazujący księżyc nie jest księżycem
Świetny materiał. Bardzo dziękuję za udostępnienie.
Robimy co w naszej mocy, by tylko wartościowe materiały pojawiały się na kanale.
Dziękujemy! :)
Czasami miałem te stany uważnosci
,ale nie miałem aż takiej wiedzy
Myślałem nad medytacją i będę chciał to wprowadzić
Dziękuję 💟
To uniwersalna zasada zachowania energii.Mamy określoną ilość energii wewnętrznej.Jeśli zużywamy za dużo na życie w świecie zewnętrznym/praca,rodzina/ to zaczyna nam brakować na życie wewnętrzne.Bez dobrego życia wewnętrznego nie można funkcjonować w świecie zewnętrznym.Życie wewnętrzne wymaga żeby mu poświęcić czas,trzeba się skupić na sobie i robić coś tylko dla siebie.Gra na instrumentach,słuchanie muzyki,czytanie książek .Medytacja Einstein twierdził,że ważne rzeczy przychodziły do niego,kiedy siedział i myślał..Uprawianie sportu.Nauka języka.Zdrowy egoizm.Zaczynasz szanować swój czas i masz właściwe poczucie własnej wartości,które mogło się pogubić w nawale zajęć świata zewnętrznego.Wtedy zaczynasz żyć w równowadze i jest fajnie!
Tutaj pełna zgoda! Należy najpierw zaopiekować własne potrzeby, aby móc zajmować się czymś (lub kimś) więcej. :)
Wspaniały wykład! Prosto, rzetelnie i życzliwie przekazana wiedza na temat faktycznie rewolucyjnego zjawiska jakim jest coś tak prostego jak uważność. Zwłaszcza w naszych "smarfonowych" czasach ;).
Dziękujemy za miłe słowa i cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu :)
Wspaniały wykład Pana Doktora!
Dzięki!!
Cała przyjemność po naszej stronie :)
Dziękuję 🌷
Fantastycznie się czuje po tym wykładzie, dziękuję bardzo 😊 czy jest jakaś możliwość medytacji z przewodnikiem(nie wiem czy dobrego słowa użyłam ,ale takimi akurat wpadło mi do głowy 😊), ale internetowej?Od od kilku lat bardzo cierpię z powodu nieustającego bólu , farmakologia nie daje rady, A to, czyli medytacja może przyniosłaby ulgę, pozdrawiam 😊
Czuć co nieco wpływy Jordana Petersona i Sama Harrisa. Bardzo fajnie, że wreszcie zaczyna to docierać do nas.
Dziękujemy :)
Piękny ..mądry człowiek:)
Panie Pawle, jest jedno "ale", polscy trenerzy mindfulness to często ludzie "z Bożej łaski". W Krakowie działa m. in. niejako ks dr Radoń, którego "profesjonalizmu" - cóż: "doświadczyłam". Wszystko fajnie, tylko marketing mindfulness bije po oczach. I bądźmy szczerzy: zespół Jona Kobata-Zinna TO BYLI PSYCHOLOGOWIE, PSYCHIATRZY I PSYCOTERAPEUCI, nie biznesmeni nieuregulowanego rynku usług terapeutycznych w Polsce. OSTROŻNIE!
Aniu, z pewnością Pan dr zdaje sobie sprawę, że podobnie jak w wielu branżach tak i w tej nie brakuje ludzi nieprofesjonalnych. Dlatego warto szukać, doradzać i odradzać :)
Czy medytacje prowadzone też się liczą?
Rozwiniesz myśl? 🤔
Jeszcze mnie zaciekawiły te badania joga vs bieganie. Można gdzieś je znaleźć?
O to by trzeba pytać prowadzącego :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS to proszę przekazać bo mnie ciekawość zżera ☺️
❤
👍👍👍👍💪🏻😘
:)
Kurcze, nie wiem czy ktoś jeszcze tak na, ale jak ktoś zaczyna już mówić o zamykaniu oczu, to zaraz informacja głosu robi się tak dziwna i mlaskluwa, że nie jestem w stanie tego słuchać.
Nie zwróciliśmy uwagi :)
Dr. OMG! przecież OB to nie CRP! (43:28)
Dziękujemy, uczymy się całe życie więc każdy tego typu komentarz jest cenny :)
Jest takie powiedzenie" bez Boga ani do proga". Osobiście wierzę w Jezusa, że miał jakąś misję, że pojawił się taki człowiek na świecie. Niekoniecznie wierzę w to co kościół katolicki nam przekazuje, ale dzięki religii i nauki Kościoła jakąś podstawę wiary mam. Bez podstawy wiary na pewno ludziom jest ciężko, przypuszczam że niewierzącym jest ciężej. Sama psychologia i psychiatria bez duchowości nie pomoże. Ale każdy człowiek ma swoją drogę i dokonuje wyborów na skalę swojej wiedzy i wiary.
P.s. Bóg na każdego z nas ma plan.
Pozdrawiam
Jhana to nie praktyka uważnościowa, raczej etap w głębokiej medytacji. Jest ich bodaj cztery i osiąga się po wielu latach medytacji.
To o czym pan opowiada to nie jest uważność - właściwa uważność to świadomość peryferyjna rozeznania zasady "kiedy to jest to jest" a nie obserwacja doznań!
Dziękujemy za Twoją sugestię. Jeżeli masz jakieś pytania lub wątpliwości co do materiału - zachęcamy do kontakt bezpośredniego z prelegentem 😉
Panie doktorze CRP to jedno, a OB to drugie.
Znowu reklama certyfikacji. Dużo wiedzy ale manipulant. Kasa ...kasa
Byłem na dniu mózgu, widziałem i słyszałem na żywo. Doświadczyłem. Jestem sceptyczny. To znaczy - jak to powiedziała sprzedawczyni w spożywczaku na Słowacji, kiedy pytałem o czekoladę z marihuaną, czy to działa, odpowiedziała - na mnie (już) nie działa. Tak samo jest z uważnością. Takie tam medytacyjne "czary-mary kwestia wiary" dla niezbyt zaawansowanych; rodzaj znieczulenia, może to i dobrze, bo technika prosta w użyciu i może komuś pomóc wyluzować, zwolnić trochę. Ale lekki dysonans wywołuje u mnie konstatacja, że uprawianie tego przedłuża życie... OK, ale pewnie o tyle czasu, ile się go na tym traci? To raz, a po drugie... Żeby przedłużać sobie życie, to musi być naprawdę dobre ono...
wszystko jest w głowie
@@MaciekMedyj Twojej też :)
@@notallthosewhowanderarelos7638 oczywiście, mam tego świadomość na szczęście i wszystkim tego życzę.
Co w takim razie można zaproponować osobie zaawansowanej? Jakie są techniki zaawansowane? Rytuały? Obrzędy?
@@davecoper689 Ja zaproponowalabym normalne życie, bez żadnych wschodnich i lewackich dziwactw. Juz psychoanaliza jest mniej oderwana od rzeczywistości.
Świetny wykład, ale jedno mi nie zagrało. Mianowicie na samym początku Pan doktor twierdzi, że medytacja jako taka jest obecna również w religiach abrahamowych i nie należy "BRON BOŻE" mieszać tego z buddyzmem. No niestety nie mogę się zgodzić. Można traktować medytacje jako coś w oderwaniu od buddyzmu, ale ze świadomością, że ten sposób pojmowania świata leży u jej podstaw, a nie należy "BROŃ BOŻE" mieszać tego z modlitwą chrześcijańska gdzie u podstaw leży żal za grzechy, przepraszanie, korzenie się i unikanie wiszącego nad głową domoklesowego miecza. To biegunowo odmienne od stanów, w które wprowadza uważna, nieoceniajaca, nieporuszona medytacja.
Do medytacji każdy dokleja swój własny bagaż doświaczeń, w tym przypadku naukowy. Mnich będzie opowiadał o Buddzie, naukowiec o badaniach etc. Sama medytacja wykracza poza mental.
Panie doktorze Holas, CRP to zupełnie inne białko, to nie jest to samo co OB!
Agnieszko, może zechciałabyś wyjaśnić naszej społeczności różnice? Uczymy się przecież przez całe życie :)
pomylił z erythrocyte sedimentation rate, ESR, oby
ob to badanie laboratoryjne polegające na pomiarze drogi opadania krwinek czerwonych w niekrzepnącej krwi w ciągu 1 godziny, crp to białko osocza z grupy tzw. białek ostrej fazy, które są produkowane przez wątrobę, a ich stężenie zwiększa się w przypadku infekcji.@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS
New Age pod pozorem nauki.
Co dokładnie masz na myśli?
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Dan Colombo jest pewnie radykalnym chrześcijaninem i wszystko co ma punkty wspólne z new age uważa za nieodpowiednie. Mindfullness z perspektywy chrześcijanina (który nie zgadza się z ekumenizmem i tymi zmianami w kościele po 2 soborze watykańskim) jest jawnie zły, w tym sensie że pochodzi z buddyzmu który jest sprzeczny z wiara. A mówiąc wprost pochodzi od szatana i jest droga do piekła.
Duchowości wschodnie mówią że uważność jest pierwszym krokiem warunkiem koniecznym do przebudzenia. Dla Dan Colombo przebudzenie (co kolwiek to jest) to utrata duszy piekło.
Mam nadzieję że wyjaśniłem.
Ps Nie jestem wierzący :)
Davidson, Richard J., et al. "Alterations in brain and immune function produced by mindfulness meditation." Psychosomatic medicine 65.4 (2003): 564-570.
Lazar, Sara W., et al. "Meditation experience is associated with increased cortical thickness." Neuroreport 16.17 (2005): 1893.
Tang, Yi-Yuan, Britta K. Hölzel, and Michael I. Posner. "The neuroscience of mindfulness meditation." Nature Reviews Neuroscience 16.4 (2015): 213.
Lektury na początek.
@@95lukififa95 - proponuję najpierw zdefiniować poprawnie ekumenizm. Jest on całkowicie czymś innym niż dialog międzyreligijny.
@@95lukififa95 - drogą chrześcijaństwa jest otwarcie się na innych (na ich potrzeby), a nie nadmierne skupianie nad sobą. Innymi słowy - drogą w chrześcijaństwie jest drugi człowiek, co nie wyklucza miłości wobec siebie, kontaktu z samym sobą.
❤