25:00 Jak ktoś gra w RPG, to jeden z lepszych momentów. Ogólnie chodzi o to, że mistrz gry kilka dni szykuje jakąś ciekawą zagadkę dla swoich graczy, a potem gracze niszczą to wszystko w minutę, bo robią coś głupiego, albo coś co on nie przewidział. Podobnie z tym kosturem teleportu. Można to interpretować jako coś co mistrz gry podsunął graczom ponieważ popsuli cały misterny plan z mostem. Albo jako coś co dość często zdarza się na sesji RPG, gdzie mistrz gry np. da graczom jakiś czar czy artefakt (jako jakiś prezent w zadaniu pobocznym) i dokładnie tego nie przemyśli, a potem gracze nadużywają tego na każdym etapie. Ten kostur to wręcz parodia takiej sesji RPG. No i sam paladyn. Każdy kogo znam i kto grał w RPG, dostrzegł od razu że to typowy NPC, sterowany przez mistrza gry, który ma za zadanie pomóc nisko levelowym graczom, wytłumaczyć im zasady i pomóc wbić wyższy poziom. Autorzy są tego w pełni świadomi i na każdym kroku żartują z absurdalności całej sytuacji. Większość takich scen w filmie, które gdzie indziej byłyby błędami, można wytłumaczyć tym że są tam wprowadzone z premedytacją żeby sparodiować klisze jako występują w grach D&D i im podobnych.
Choć tego typu gry mnie fascynowały to nigdy nie wiedziała jak się w to gra ani o co chodzi. Jak były fragmenty w filmach to też nic mi to nie dało. Dopiero obejrzenie tego filmu i przeczytanie twojego komentarza, sprawiło że zrozumiałam 1 wieku 33lat z czym to się je. I podoba mi się to jeszcze bardziej. Ciekawe czy są jakieś gry planszowe dla początkujących
@@axlpolska8146 Jeśli chodzi o planszówki to w latach dziewięćdziesiątych powstał Magiczny miecz (polska podróbka talizmana) i kilka dodatków jest przy zajebista. Same ilustracje na kartach zdarzeń, zaklęć i przedmiotów to arcydzieła, mega klimatyczna. PArę lat temu na Allegro udało mi się kupić jeden egzemplarz w idealnym stanie za 150zł bo moja własna mi kiedyś przepadła. Nie dbałem o nią bo nie wiedziałem jaki skarb mam w rękach. Polecam
Film super, od dawna jakiś seans nie zaskoczył mnie tak pozytywnie. Bawiłem się równie dobrze jak na pierwszych Strażnikach z Galaktyki. Ciekawi bohaterowie, lekka, zabawna konwencja, ale też potrafił wzruszyć. A niektóre sceny jak np "przesluchanie" zostaną na długo w mojej pamięci :) Szczerze polecam
Jeden z lepszych filmów jakie ostatnio obejrzałem... lekki, z chumorem i w świetnym uniwersum (nie każdy lubi Marvela - ja np. nieznoszę). Fajnie że pozytywnie go oceniaszasz. Takich filmów ostatnio brakuje.
Dawno tak dobrze nie bawiłam się w kinie, seans lekki i przyjemny. Miło było pośmiać się (w końcu!) w większym gronie, nawet sucharki świetnie się sprawdzały. :) Klimacik przypominał mi nieco film "Willow", takie lekkie fantasy z domieszką humoru, super! :)
Wielkim plusem jest dla mnie też ostateczna walka. Każdy walczy, każdy ma swoją szansę, każdy się pokazał, a w końcu pokonujemy złola. 5 minut filmu i wystarczy. A mam wrażenie, że ostatnio jeśli nie nawalamy się co najmniej 20 minut to się nie liczy. Już prawie zabijają głównego bohatera, ale nie! - wstanie. Już prawie pokonują złego, ale nie! - on jeszcze wstanie. I tak z 5 razy. A tu było fajnie, w miarę krótko i koniec.
Michale serdeczny, większość "błędów", które wymieniłeś to prawdopodobnie zabiegi celowe, bo film jest po prostu wysokobudżetową ekranizacją sesji RPG 😁
Z samą myślą się zgodzę, ale w tym przypadku to jednak właśnie działa! 😁 Sam film od początku miał być czymś bardziej dla fanów, czyli dla ludzi, którzy "wiedzą na co się piszą", aniżeli typowym fantaziakiem-blockbusterem. Porównania do Vox Machiny nie wzięły się znikąd 😁 Sam fakt, że na filmie mogą dobrze się bawić także widzowie nieznający RPG i samego D&D świadczy tylko na jego korzyść.
Co do tego deus ex machina - jest to baaaaaaardzo mocne nawiązanie do typowych sesji RPG, gdzie jeden z graczy wpada na jakiś z dupy pomysł, by rozwiązać problem, przed którym stoją, a mistrz gry mu rzuca wyzwanie na jakąś statystykę plus rzut kością (druga opcja jest taka, że film nie traktuje siebie na serio - 'dobra, to co my tam mamy w ekwipunku OOO RÓŻDŻKA TELEMPORTANCJI, JUST WHAT WE NEEDED' XD). A ten smok skradł moje serduszko, kisnąłem srogo przez całą tę sekwencję ❤
O tak, w kilku miejscach mamy efekty epicko nieudanych rzutów kością. Np. przy płachcie zarzuconej na ożywiony pomnik :) Taki nienachalny fanserwis dla Graczy. Smok to osobne miejsce i w moim serduszku. Na dodatek mocno umocowany w oryginalnym świecie papierowych DnD.
Trzymam się z dala od fantasy, bo nigdy nie kręcił mnie ten świat, ale nadrobiłam i jestem zachwycona. Tak dobrze się bawiłam że olałam wszystkie wady. Przykro że ten film nie zarobił :( Chętnie zobaczyłabym kolejną czesc.
John Francis Daley nieodżałowany Lance Sweets z Bones! Ale wspaniale wiedzieć, że stoi teraz z drugiej strony kamery i na dodatek robi solidną robotę! A spojlery zachęciły do obejrzenia, podziękował!
takie dwie uwagi: jak ucieka jako chomik (czy tam szczur) to biegnie przez ziarno kukurydzy, które częściowo zamienia się w popcorn. Magiczne duże ręce stają na przeciwko siebie i między nimi przetacza się okrągły koszyk sugerujący krzak burzanu. Scena wygląda jak pojedynek na dzikim zachodzie
Byliśmy wczoraj w kinie, w czwórkę i wszyscy świetnie się bawili. Bardzo fajny film, dwie godziny zabawy.Nie znam systemu ,ale mój maż i koleżanka znają i bawili się jeszcze lepiej. Uroczy film.Dzięki za polecenie.Chomik
Dowcip z potworami od mózgów i hasło "to rozczarowujące" bawi mnie od kilku dni 😁 byłam przekonana,że pójdzie typowo, czyli rzucą się na Chrisa Pina, albo na śmiesznie, że na Holgę. A tu zupełnie inaczej 😂
@@valdi7651 ale jak to zle? Paladyn: sila+charyzma, druid: wiedza, bard: Charyzma+zręczność, barbarzyńca: sila+kondycja, czarownik (bo było powiedziane ze jest SORCEREREM a nie magiem): charyzma. Statystyki dobrze rozdzielone :-)
Powiem szczerze,że nie wiedziałam na co się wybieram. Zabrał mnie mąż, nie czytałam wcześniej recenzji, nie oglądałam trailerów. Na sali byliśmy tylko my (fakt, że poniedziałek), co również w mojej głowie zrodziło bardziej myśl "Boże, takie to słabe, że nikt nie chce tego oglądać". Nie grywałam w takie gry, ale świat tego typu też nie jest mi obcy (grywałam dużo w MMO RPG). I szczerze powiem, że bardzo się ubawiłam. Jeżeli pojawiały się klisze w tym filmie to widać, że wszystko było zamierzone, że to typowa autoparodia. Na szczęście nie było głupot typu romans głównych bohaterów, umoralniajacych gadek w ostatnim akcie, gdzie nasz czarny charakter się nagle nawraca, jakiś mega długich i nudnych wątków o odbudowywaniu relacji ojciec-córka oraz mega długi ostatni akt gdzie wszyscy się godzinę biją, a i tak nikt nie ginie. Lekka, fajna komedia, niektóre postacie super, inne moze trochę gorzej, ale też film specjalnie nie stara się każdego bohatera przybliżać co też jest ok. Dla mnie Holga akurat fajnie zagrana, bo można w nią było uwierzyć, że rzeczywiście tych chłopów leje, nie ma na sobie skromnego stroju w postaci stanika, majtek i pelerynki, tylko rzeczywiście kawał barbarzyńskiej baby ;) na pewno bardziej w nią wierze niż np Jane Foster i tego typu podobnych postaci kobiecych. Ja na tym filmie na prawde bawiłam się super, dużo bardziej niż na wielu filmach z ostatniej fazy MCU. Ja jestem zachwycona
Wyjęłaś mi to z ust :) jestem fanka fantasy i mmorpg, a nie śledziłam zapowiedzi tego filmu, przed poprzednie ekranizacje. a tu chłop mnie zabrał jako niespodziankę i teraz czekam na kolejna okazje by ten film obejrzeć na jakiejś platformie.
Justice Smith (Czarodziej) grał chłopaka z gimnazjum nie czarodzieja, cała ta rola "zgrzytała". W grze, jak pamiętam, pierwszy czarodziej w drużynie był szalony i niebezpieczny, faktycznie mało przydatny na początku bo nie mógł poradzić sobie ze swoją magią.. Podobała mi się natomiast córka (Coleman) i Sofina (Head)
Jak ktoś gra w RPG to dosłownie plus 3 do oceny, po wyjściu z kina z paczką, w której gramy stwierdziliśmy zgodnie, że scenarzysta po prostu zekranizował swoją kampanię. I zabiegi typu gruby smok, przejście na wprost przez kamień, meta dialogi/komentarze, sposób gadania ze zmarłymi i te jednowymiarowe postaci to dosłownie d&d. Jak już uciekli i patrzyli na to, co się dzieje w mieście, to było dosłownie jakby mistrz gry się pyta czy nie zapomnieli o czymś.
Wg mnie to jest znakomity film tego roku, byłam zachwycona tym filmem w kinie, jest zabawny, wciągający, fajne postacie. Obok Strażników Galaktyki najlepszy blockbuster tego roku.
Co do Holgi to zakładając, że barbarzyńca w D&D mi niski INT i CHR to bardzo dobrze się wcieliła w role :D. Wspomniałeś o LEGENDA VOX MACHINA kreskówka złoto, ale nie ideał. Mam nadzieje, że BO wyjdzie na + i zobaczymy więcej tego w kinach.
Wątek Xenka który opuszcza drużynę można wytłumaczyć pomaganiem w potrzebie tym którzy sami nie dali by rady w walce ze złem. Kiedy zobaczył, że Edgin jest doskonałym przywódcą i startegiem uznał, że nie potrzebują jego pomocy (pomijając niegodzenie się na grzeszną kradzież złota, czy też opiekę nad swoją wioską). Składając przysięgę wiedział, że ma wciąż złote serce. Plus nie był deus ex machiną w finałowej walce, gdzie myślałem, że ta klisza nastąpi. Do tego nie odebrał roli głównemu bohaterowi który zmieniłby się w bohatera pasywnego.
Jak na razie najlepsza kinowa rozrywka tego roku, film mnie całkowicie kupił. Bawiłem się nawet lepiej niż na "GotG Vol 3" i "Super Mario Bros". Mimo średniego boxofficu liczę na kolejną część bo ten film w pełni na to zasługuje. Zgadzam się z opinią całkowicie🙂
Byłam na tym ostatnio w kinie i musze przyznać że jestem zachwycona. Jako regularny gracz RPG czułam się jak dziecko w wesołym miasteczku. Myślę, że ogólnie każdy kto chociaż chwilę grał w DnD lub jakikolwiek inny system będzie miał lepszy odbiór tego filmu, bo właśnie do takich osób był on głównie skierowany. Ta pełna podróż od jednego miejsca do drugiego to po prostu kolejne sesje, które zawierały w sobie jakiś element prostej przygody dla graczy! Ten teleportujący kij to nic innego jak właśnie złoty całus w czoło od Mistrza Gry, który chciał pomóc graczom bo jak zwykle rozjebali jakiś jego przygotowany wcześniej pomysł(co dzieje się nad wyraz często) XD A ten paladyn, który dołączył do nich na chwile, to jak najbardziej był zwykły NPC którego gracze zaadoptowali dobrymi rzutami na Charyzmę, czy czegoś w tym rodzaju. A końcowa sekwencja z nim, jak od nich odchodzi, to całkowita parodia właśnie klasy postaci jaką jest paladyn, bo z natury on jest praworządny i zawsze podąża wyznaczoną ścieżką choćby nie wiem co. Stąd żart o tym że kamienia nie obszedł, tylko przeszedł nad nim. Tak samo ogromnie, oprócz tego o czym wspomniałeś, rozbawiła mnie końcowa scena jak owlbear(nie pamiętam jak to przetłumaczyli na polski), zaczęła uderzać tą czarownicą o ziemię. Dosłownie słyszałam gracza, który jest na low hp tak jak reszta drużyny i mówi te piękne słowa "Łapię ją i napierdalam o ziemie, a później jeszcze raz by na pewno nie wstała", co też jest czasem spotykane. XD Film super, chociaż myślę że tak samo dobrze bawiłabym się na kanapie z piwem i pizzą jak w kinie. Mam wrażenie że wielkość ekranu nie ujęłaby wiele samej produkcji. Mam nadzieję że filmów będzie więcej, a w nadziei głupiej trwam że w dalekiej przyszłości wypuszczą coś z Warhammera Fantasy. Amen. PS. Obejrzyj "The Legend of Vox Machina", hehe.
Zgadzam się - film świetny. Dawno się tak dobrze nie bawiłem w kinie. Martwi mnie tylko (jak na razie) box office - film musiałby zarobić ok. 350, mln dolarów, aby móc zacząć liczyć jakieś profity...a do tej pory przekroczył ledwie 150 mln 😞
Dokładnie, film wystartował przeciętnie i szybko traci widownię, a po tak udanej produkcji i ciepłym przyjęciu zarówno przez widzów jak i recenzentów, sądziłam, że czas będzie działał na korzyść filmu... :(
Takie sprostowanie to z tymi mózgów na nogach, to nie było rozczarowujące po prostu żadna z tych postaci w klasycznym d&d nie jest postacią na inteligencję jest tam niby czarodziej ale czarodziej jest postacią na charyzmę (bo na inteligencję jest mag) nie ma tam nikogo kto wymaga nawet jednego punktu inteligencji w swojej klasie więc to było takie mrugnięcie oczkiem dla fanów, a ktoś kto tego nie zna poprostu odbierze to jako "aha no bo są głupi" co też działa w takim familijnym kontekście. Co do paladyna to jest zbyt wysoko levelowa postać i mogłaby popsuć kampanię świeżakom więc znowu oczko do fanów i jako npc musi się puki co oddalić, nie jest autystyczny tylko jest postacią o charakterze "Praworządnym Dobrym" czyli wszystko się zgadza :D. No i ta czerwona czarodziejka z Thay jest liczem, a to nie są demony tylko nieumarli. To tak piszę dla innego spojżenia na te szczeguły bo jasne nie każdy musiał grać w Icewind Dale czy Baldurs Gate 20 lat temu :D, Ale warto było... Podjaranie razy 10!!!
Sofina jest wiedźmą/czarodziejką i nekromantką, ale nie liczem (nieumarłym). Liczem jest jej mentor, ten z którym rozmawia w cieniu. BTW na stronie DND Beyond opublikowali nawet oficjalne statsy poszczególnych postaci ;)
@@miaurmageddon nawet jeśli nie liczem to na bank ma klasę specjalistyczną blady mistrz więc i tak dąży do licza ;) tak czy tak cudo jakie smaczki wyrzucili.
W tej recenzji zabrakło mi tylko nawiązań do rozgrywek w D&D - wiele zabiegów narracyjnych, chociażby długa backstory na początku (oczywiście tragiczna), czy też szalona próba ucieczki gdy bohaterowie i tak mają zostać zwolnieni z więzienia - to klasyczne tropy sesji fabularnej.
Ten most to nie do końca był followup do zasad RPG ani gry planszowej a po prosu do samych gnomów, które tworzą absurdalnie skomplikowane mechanizmy i wynalazki
BO dungeons and dragons RPG to nie jest planszówka :D (choć można posługiwać się figurkami np by zwizualizować lokalizację jednostek podczas bitwy; planszówki dungeons and dragons również istneiją ofc)
Nie wspomniałeś, że drużyną, która dobiegła do klatki była drużyna z serialu animowanego z lat 80tych. Żart trwający parę sekund, a na pewno zwracający uwagę starszej widowni!
A ja mam pytanie zupełnie z innej beczki: co pan Michał sądzi o postępach w AI i planach aby w przyszłości zupełnie zastąpić produkcje z udziałem ludzi technologią?
Ale kojarzysz że d and d to nie były gry planszowe a fabularne? (Do nich chyba planszy nie ma). Dla mnie dużo lepsze gagi z gier video (glitche, portale, zagadka z mostem) niż we free manie który miał się na tym opierać.
Tak, DnD to oczywiście gra RPG a nie planszówka. Z jednym drobnym zastrzeżeniem. Była plansza np. DnD Starter Set (wabi się to 'battle map'). Kojarzę że takie pudełko wyszło tez w Polsce. Podobnie do DnD były liczne figurki i tokeny do ułatwiania rozgrywania walk. Własnie do takiej mapy odwołuje się arena i to co się na niej dzieje.
Ależ planszowki też są, tylko w Polsce są mało popularne. Np legenda Drizzta, Temple of Elemental Evil etc. Nazywa się to Dungeons and Dragons Adventure System. Sam mam dwie wyżej wymienione.
Nazywanie RPG planszówkami w oczach osób, które choć trochę mają pojęcie o grach fabularnych bardzo umniejsza profesjonalności tej recenzji. Trochę jakbyś nie wiedział o czym mówisz i nie odrobił podstawowej pracy domowej.
Tyłka niestety nie urwało. Uśmiechnęłam się może ze 3, 4 razy. CGI waliło po oczach, bardzo kiepskie postaci Holgi i wiedźmy - mocno psuły klimat. Czarodziej i paladyn najlepsi, Edgin ok, druidka miała fajne moce. Ale to za mało. Dla mnie max. 5.5/10. Na 8 musiałoby być coś zajebistego.
Pierwszy chyba raz aż tak bardzo się z Tobą nie zgadzam. Nie oczekiwałam niczego oprócz dobrej zabawy, ale nawet tego nie otrzymałam. Nic na mnie nie zadziałało, oprócz kilku śmiesznych momentów. Miałam ochotę wyjść z sali 😬 nie czułam nic
25:00 Jak ktoś gra w RPG, to jeden z lepszych momentów. Ogólnie chodzi o to, że mistrz gry kilka dni szykuje jakąś ciekawą zagadkę dla swoich graczy, a potem gracze niszczą to wszystko w minutę, bo robią coś głupiego, albo coś co on nie przewidział.
Podobnie z tym kosturem teleportu. Można to interpretować jako coś co mistrz gry podsunął graczom ponieważ popsuli cały misterny plan z mostem.
Albo jako coś co dość często zdarza się na sesji RPG, gdzie mistrz gry np. da graczom jakiś czar czy artefakt (jako jakiś prezent w zadaniu pobocznym) i dokładnie tego nie przemyśli, a potem gracze nadużywają tego na każdym etapie. Ten kostur to wręcz parodia takiej sesji RPG.
No i sam paladyn. Każdy kogo znam i kto grał w RPG, dostrzegł od razu że to typowy NPC, sterowany przez mistrza gry, który ma za zadanie pomóc nisko levelowym graczom, wytłumaczyć im zasady i pomóc wbić wyższy poziom. Autorzy są tego w pełni świadomi i na każdym kroku żartują z absurdalności całej sytuacji.
Większość takich scen w filmie, które gdzie indziej byłyby błędami, można wytłumaczyć tym że są tam wprowadzone z premedytacją żeby sparodiować klisze jako występują w grach D&D i im podobnych.
Choć tego typu gry mnie fascynowały to nigdy nie wiedziała jak się w to gra ani o co chodzi. Jak były fragmenty w filmach to też nic mi to nie dało.
Dopiero obejrzenie tego filmu i przeczytanie twojego komentarza, sprawiło że zrozumiałam 1 wieku 33lat z czym to się je.
I podoba mi się to jeszcze bardziej. Ciekawe czy są jakieś gry planszowe dla początkujących
@@axlpolska8146 Jeśli chodzi o planszówki to w latach dziewięćdziesiątych powstał Magiczny miecz (polska podróbka talizmana) i kilka dodatków jest przy zajebista. Same ilustracje na kartach zdarzeń, zaklęć i przedmiotów to arcydzieła, mega klimatyczna. PArę lat temu na Allegro udało mi się kupić jeden egzemplarz w idealnym stanie za 150zł bo moja własna mi kiedyś przepadła. Nie dbałem o nią bo nie wiedziałem jaki skarb mam w rękach. Polecam
Idealnie wytłumaczone :D
Najbardziej rozwaliło mnie jak ten Fat Dragon ich gonił i potknął się o ten wielki łańcuch po czym zaczął się kulać 🤣😂
Jestem zachwycony
I trzymam kciuki że mi mimo małych dochodów z biletów będzie więcej takiego typu nowych, odważnych produkcji.
Film super, od dawna jakiś seans nie zaskoczył mnie tak pozytywnie. Bawiłem się równie dobrze jak na pierwszych Strażnikach z Galaktyki. Ciekawi bohaterowie, lekka, zabawna konwencja, ale też potrafił wzruszyć. A niektóre sceny jak np "przesluchanie" zostaną na długo w mojej pamięci :) Szczerze polecam
Jeden z lepszych filmów jakie ostatnio obejrzałem... lekki, z chumorem i w świetnym uniwersum (nie każdy lubi Marvela - ja np. nieznoszę). Fajnie że pozytywnie go oceniaszasz. Takich filmów ostatnio brakuje.
Dawno tak dobrze nie bawiłam się w kinie, seans lekki i przyjemny. Miło było pośmiać się (w końcu!) w większym gronie, nawet sucharki świetnie się sprawdzały. :) Klimacik przypominał mi nieco film "Willow", takie lekkie fantasy z domieszką humoru, super! :)
Oj nie. Willow mroczniejszy. Tu bardziej klimat Gwiezdnego pyłu
@@przemek2514uwielbiam Gwiezdny Pył
Właśnie wracam z tego filmu. Przyjemnie się ogląda, ale bez fajerwerków.
Wielkim plusem jest dla mnie też ostateczna walka. Każdy walczy, każdy ma swoją szansę, każdy się pokazał, a w końcu pokonujemy złola. 5 minut filmu i wystarczy.
A mam wrażenie, że ostatnio jeśli nie nawalamy się co najmniej 20 minut to się nie liczy. Już prawie zabijają głównego bohatera, ale nie! - wstanie. Już prawie pokonują złego, ale nie! - on jeszcze wstanie. I tak z 5 razy.
A tu było fajnie, w miarę krótko i koniec.
Baa nawet moment kiedy złol próbował się podnieść, mnie mocno rozbawił
Chris pine wszystkie punkty wpakował w charyzme :D
Michale serdeczny, większość "błędów", które wymieniłeś to prawdopodobnie zabiegi celowe, bo film jest po prostu wysokobudżetową ekranizacją sesji RPG 😁
Niby celowe ale film ma swoje prawa i czasem coś celowego co było by w świecie fantasy nie będzie działać w filmie
Z samą myślą się zgodzę, ale w tym przypadku to jednak właśnie działa! 😁 Sam film od początku miał być czymś bardziej dla fanów, czyli dla ludzi, którzy "wiedzą na co się piszą", aniżeli typowym fantaziakiem-blockbusterem. Porównania do Vox Machiny nie wzięły się znikąd 😁 Sam fakt, że na filmie mogą dobrze się bawić także widzowie nieznający RPG i samego D&D świadczy tylko na jego korzyść.
Co do tego deus ex machina - jest to baaaaaaardzo mocne nawiązanie do typowych sesji RPG, gdzie jeden z graczy wpada na jakiś z dupy pomysł, by rozwiązać problem, przed którym stoją, a mistrz gry mu rzuca wyzwanie na jakąś statystykę plus rzut kością (druga opcja jest taka, że film nie traktuje siebie na serio - 'dobra, to co my tam mamy w ekwipunku OOO RÓŻDŻKA TELEMPORTANCJI, JUST WHAT WE NEEDED' XD). A ten smok skradł moje serduszko, kisnąłem srogo przez całą tę sekwencję ❤
O tak, w kilku miejscach mamy efekty epicko nieudanych rzutów kością. Np. przy płachcie zarzuconej na ożywiony pomnik :) Taki nienachalny fanserwis dla Graczy.
Smok to osobne miejsce i w moim serduszku. Na dodatek mocno umocowany w oryginalnym świecie papierowych DnD.
Trzymam się z dala od fantasy, bo nigdy nie kręcił mnie ten świat, ale nadrobiłam i jestem zachwycona. Tak dobrze się bawiłam że olałam wszystkie wady. Przykro że ten film nie zarobił :( Chętnie zobaczyłabym kolejną czesc.
John Francis Daley nieodżałowany Lance Sweets z Bones! Ale wspaniale wiedzieć, że stoi teraz z drugiej strony kamery i na dodatek robi solidną robotę! A spojlery zachęciły do obejrzenia, podziękował!
takie dwie uwagi: jak ucieka jako chomik (czy tam szczur) to biegnie przez ziarno kukurydzy, które częściowo zamienia się w popcorn. Magiczne duże ręce stają na przeciwko siebie i między nimi przetacza się okrągły koszyk sugerujący krzak burzanu. Scena wygląda jak pojedynek na dzikim zachodzie
Byliśmy wczoraj w kinie, w czwórkę i wszyscy świetnie się bawili. Bardzo fajny film, dwie godziny zabawy.Nie znam systemu ,ale mój maż i koleżanka znają i bawili się jeszcze lepiej. Uroczy film.Dzięki za polecenie.Chomik
Michale, włosy na Druidkę 😉 różki wyszły. Dzięki za materiał. Fajnie, że mamy b.podobny gust i wrażenia po filmach.
Właśnie Wróciłem z kina ,zajebisty film polecam
Może Retro Recenzje Strażników Galaktyki przed trójką? Coś w stylu recenzji Thora.
,,Ja jestem Groot"
Ja jestem Groot?
Dowcip z potworami od mózgów i hasło "to rozczarowujące" bawi mnie od kilku dni 😁 byłam przekonana,że pójdzie typowo, czyli rzucą się na Chrisa Pina, albo na śmiesznie, że na Holgę. A tu zupełnie inaczej 😂
to jest tak jak sie zle rozdzieli punkty umiejetnosci
nic na ineligence nie zostalo :)
@@valdi7651 ale jak to zle? Paladyn: sila+charyzma, druid: wiedza, bard: Charyzma+zręczność, barbarzyńca: sila+kondycja, czarownik (bo było powiedziane ze jest SORCEREREM a nie magiem): charyzma. Statystyki dobrze rozdzielone :-)
Powiem szczerze,że nie wiedziałam na co się wybieram. Zabrał mnie mąż, nie czytałam wcześniej recenzji, nie oglądałam trailerów. Na sali byliśmy tylko my (fakt, że poniedziałek), co również w mojej głowie zrodziło bardziej myśl "Boże, takie to słabe, że nikt nie chce tego oglądać". Nie grywałam w takie gry, ale świat tego typu też nie jest mi obcy (grywałam dużo w MMO RPG). I szczerze powiem, że bardzo się ubawiłam. Jeżeli pojawiały się klisze w tym filmie to widać, że wszystko było zamierzone, że to typowa autoparodia. Na szczęście nie było głupot typu romans głównych bohaterów, umoralniajacych gadek w ostatnim akcie, gdzie nasz czarny charakter się nagle nawraca, jakiś mega długich i nudnych wątków o odbudowywaniu relacji ojciec-córka oraz mega długi ostatni akt gdzie wszyscy się godzinę biją, a i tak nikt nie ginie. Lekka, fajna komedia, niektóre postacie super, inne moze trochę gorzej, ale też film specjalnie nie stara się każdego bohatera przybliżać co też jest ok. Dla mnie Holga akurat fajnie zagrana, bo można w nią było uwierzyć, że rzeczywiście tych chłopów leje, nie ma na sobie skromnego stroju w postaci stanika, majtek i pelerynki, tylko rzeczywiście kawał barbarzyńskiej baby ;) na pewno bardziej w nią wierze niż np Jane Foster i tego typu podobnych postaci kobiecych. Ja na tym filmie na prawde bawiłam się super, dużo bardziej niż na wielu filmach z ostatniej fazy MCU. Ja jestem zachwycona
Wyjęłaś mi to z ust :) jestem fanka fantasy i mmorpg, a nie śledziłam zapowiedzi tego filmu, przed poprzednie ekranizacje. a tu chłop mnie zabrał jako niespodziankę i teraz czekam na kolejna okazje by ten film obejrzeć na jakiejś platformie.
Justice Smith (Czarodziej) grał chłopaka z gimnazjum nie czarodzieja, cała ta rola "zgrzytała". W grze, jak pamiętam, pierwszy czarodziej w drużynie był szalony i niebezpieczny, faktycznie mało przydatny na początku bo nie mógł poradzić sobie ze swoją magią.. Podobała mi się natomiast córka (Coleman) i Sofina (Head)
Jak ktoś gra w RPG to dosłownie plus 3 do oceny, po wyjściu z kina z paczką, w której gramy stwierdziliśmy zgodnie, że scenarzysta po prostu zekranizował swoją kampanię. I zabiegi typu gruby smok, przejście na wprost przez kamień, meta dialogi/komentarze, sposób gadania ze zmarłymi i te jednowymiarowe postaci to dosłownie d&d. Jak już uciekli i patrzyli na to, co się dzieje w mieście, to było dosłownie jakby mistrz gry się pyta czy nie zapomnieli o czymś.
Pod celą 😊
Wg mnie to jest znakomity film tego roku, byłam zachwycona tym filmem w kinie, jest zabawny, wciągający, fajne postacie. Obok Strażników Galaktyki najlepszy blockbuster tego roku.
Co do Holgi to zakładając, że barbarzyńca w D&D mi niski INT i CHR to bardzo dobrze się wcieliła w role :D. Wspomniałeś o
LEGENDA VOX MACHINA kreskówka złoto, ale nie ideał. Mam nadzieje, że BO wyjdzie na + i zobaczymy więcej tego w kinach.
No i elegancko, akurat wyszedłem z kina xd
To samo, dawno się tak nie uśmiałem przy filmie😂
21:00 Bradley Cooper był dograny w postprodukcji, dlatego tak dziwnie wyszedł. Nawet chyba dostał angaż już po nakręceniu zdjęć.
Wątek Xenka który opuszcza drużynę można wytłumaczyć pomaganiem w potrzebie tym którzy sami nie dali by rady w walce ze złem. Kiedy zobaczył, że Edgin jest doskonałym przywódcą i startegiem uznał, że nie potrzebują jego pomocy (pomijając niegodzenie się na grzeszną kradzież złota, czy też opiekę nad swoją wioską). Składając przysięgę wiedział, że ma wciąż złote serce. Plus nie był deus ex machiną w finałowej walce, gdzie myślałem, że ta klisza nastąpi. Do tego nie odebrał roli głównemu bohaterowi który zmieniłby się w bohatera pasywnego.
Jak na razie najlepsza kinowa rozrywka tego roku, film mnie całkowicie kupił. Bawiłem się nawet lepiej niż na "GotG Vol 3" i "Super Mario Bros". Mimo średniego boxofficu liczę na kolejną część bo ten film w pełni na to zasługuje.
Zgadzam się z opinią całkowicie🙂
Poszłam i zdecydowanie się nie zawiodłam, więc dziękuję za polecenie :)
(obejrzyj Legend of Vox Machina)
Miło popatrzeć, jak się człowiekowi film podoba.
Byłam na tym ostatnio w kinie i musze przyznać że jestem zachwycona. Jako regularny gracz RPG czułam się jak dziecko w wesołym miasteczku. Myślę, że ogólnie każdy kto chociaż chwilę grał w DnD lub jakikolwiek inny system będzie miał lepszy odbiór tego filmu, bo właśnie do takich osób był on głównie skierowany. Ta pełna podróż od jednego miejsca do drugiego to po prostu kolejne sesje, które zawierały w sobie jakiś element prostej przygody dla graczy! Ten teleportujący kij to nic innego jak właśnie złoty całus w czoło od Mistrza Gry, który chciał pomóc graczom bo jak zwykle rozjebali jakiś jego przygotowany wcześniej pomysł(co dzieje się nad wyraz często) XD
A ten paladyn, który dołączył do nich na chwile, to jak najbardziej był zwykły NPC którego gracze zaadoptowali dobrymi rzutami na Charyzmę, czy czegoś w tym rodzaju.
A końcowa sekwencja z nim, jak od nich odchodzi, to całkowita parodia właśnie klasy postaci jaką jest paladyn, bo z natury on jest praworządny i zawsze podąża wyznaczoną ścieżką choćby nie wiem co. Stąd żart o tym że kamienia nie obszedł, tylko przeszedł nad nim.
Tak samo ogromnie, oprócz tego o czym wspomniałeś, rozbawiła mnie końcowa scena jak owlbear(nie pamiętam jak to przetłumaczyli na polski), zaczęła uderzać tą czarownicą o ziemię. Dosłownie słyszałam gracza, który jest na low hp tak jak reszta drużyny i mówi te piękne słowa "Łapię ją i napierdalam o ziemie, a później jeszcze raz by na pewno nie wstała", co też jest czasem spotykane. XD Film super, chociaż myślę że tak samo dobrze bawiłabym się na kanapie z piwem i pizzą jak w kinie. Mam wrażenie że wielkość ekranu nie ujęłaby wiele samej produkcji.
Mam nadzieję że filmów będzie więcej, a w nadziei głupiej trwam że w dalekiej przyszłości wypuszczą coś z Warhammera Fantasy. Amen.
PS. Obejrzyj "The Legend of Vox Machina", hehe.
Zgadzam się - film świetny. Dawno się tak dobrze nie bawiłem w kinie. Martwi mnie tylko (jak na razie) box office - film musiałby zarobić ok. 350, mln dolarów, aby móc zacząć liczyć jakieś profity...a do tej pory przekroczył ledwie 150 mln 😞
Dokładnie, film wystartował przeciętnie i szybko traci widownię, a po tak udanej produkcji i ciepłym przyjęciu zarówno przez widzów jak i recenzentów, sądziłam, że czas będzie działał na korzyść filmu... :(
Cieszę się że Ci się podobało 😊
to kolejna git koszula
Panie Michale! BARRY IS BACK!!!
Takie sprostowanie to z tymi mózgów na nogach, to nie było rozczarowujące po prostu żadna z tych postaci w klasycznym d&d nie jest postacią na inteligencję jest tam niby czarodziej ale czarodziej jest postacią na charyzmę (bo na inteligencję jest mag) nie ma tam nikogo kto wymaga nawet jednego punktu inteligencji w swojej klasie więc to było takie mrugnięcie oczkiem dla fanów, a ktoś kto tego nie zna poprostu odbierze to jako "aha no bo są głupi" co też działa w takim familijnym kontekście. Co do paladyna to jest zbyt wysoko levelowa postać i mogłaby popsuć kampanię świeżakom więc znowu oczko do fanów i jako npc musi się puki co oddalić, nie jest autystyczny tylko jest postacią o charakterze "Praworządnym Dobrym" czyli wszystko się zgadza :D. No i ta czerwona czarodziejka z Thay jest liczem, a to nie są demony tylko nieumarli. To tak piszę dla innego spojżenia na te szczeguły bo jasne nie każdy musiał grać w Icewind Dale czy Baldurs Gate 20 lat temu :D, Ale warto było... Podjaranie razy 10!!!
Sofina jest wiedźmą/czarodziejką i nekromantką, ale nie liczem (nieumarłym).
Liczem jest jej mentor, ten z którym rozmawia w cieniu.
BTW na stronie DND Beyond opublikowali nawet oficjalne statsy poszczególnych postaci ;)
@@miaurmageddon nawet jeśli nie liczem to na bank ma klasę specjalistyczną blady mistrz więc i tak dąży do licza ;) tak czy tak cudo jakie smaczki wyrzucili.
Trochę z innej beczki... nie myśałeś o retro recenzji Armageddonu? :)
Bardzo fajny film. Szkoda,że tak słabo się sprzedaje. Byliśmy we dwie osoby jedynymi widzami na sali.
fajny film
Nie wiem czy zauwazyles ale tego paladyna to oni zrobili trochę jak takie typowe npc w grach
W tej recenzji zabrakło mi tylko nawiązań do rozgrywek w D&D - wiele zabiegów narracyjnych, chociażby długa backstory na początku (oczywiście tragiczna), czy też szalona próba ucieczki gdy bohaterowie i tak mają zostać zwolnieni z więzienia - to klasyczne tropy sesji fabularnej.
Ten most to nie do końca był followup do zasad RPG ani gry planszowej a po prosu do samych gnomów, które tworzą absurdalnie skomplikowane mechanizmy i wynalazki
BO dungeons and dragons RPG to nie jest planszówka :D (choć można posługiwać się figurkami np by zwizualizować lokalizację jednostek podczas bitwy; planszówki dungeons and dragons również istneiją ofc)
O, nie widziałam sceny po napisach.
Nie wspomniałeś, że drużyną, która dobiegła do klatki była drużyna z serialu animowanego z lat 80tych. Żart trwający parę sekund, a na pewno zwracający uwagę starszej widowni!
Dobrze poznać takie smaczki
Motyw z pytaniami nie jest oryginalny ;)
ua-cam.com/video/Qf3xwmXXDH8/v-deo.html
Kiedy recka Titanica I Amadeusza!?
Cholibka!
Tak swoją droga skoro jesteśmy przy tego typu tematach to czy czekasz na serial Warhammer 40k?
A ja mam pytanie zupełnie z innej beczki: co pan Michał sądzi o postępach w AI i planach aby w przyszłości zupełnie zastąpić produkcje z udziałem ludzi technologią?
W bliskiej wątpię, w dalekiej gdy już na ziemi będzie tylko to AI to czemu nie ;)
Proszę zrób reckę Vox Machiny!
Dawaj tytanica i amadeusza
kiedy kurosawa?
Ale kojarzysz że d and d to nie były gry planszowe a fabularne? (Do nich chyba planszy nie ma). Dla mnie dużo lepsze gagi z gier video (glitche, portale, zagadka z mostem) niż we free manie który miał się na tym opierać.
Tak, DnD to oczywiście gra RPG a nie planszówka. Z jednym drobnym zastrzeżeniem.
Była plansza np. DnD Starter Set (wabi się to 'battle map'). Kojarzę że takie pudełko wyszło tez w Polsce. Podobnie do DnD były liczne figurki i tokeny do ułatwiania rozgrywania walk. Własnie do takiej mapy odwołuje się arena i to co się na niej dzieje.
Ależ planszowki też są, tylko w Polsce są mało popularne. Np legenda Drizzta, Temple of Elemental Evil etc. Nazywa się to Dungeons and Dragons Adventure System. Sam mam dwie wyżej wymienione.
Co do helgi i jej spotkania z byłym to nie on jej daje kijek tylko ona niby pod pretekstem ze potrzebuje tego kijka przyszla się z nim zobaczyć.
dawaj tytanica i amadeusza!!!!!!!
chyba coś nie tak z kanałem , film sprzed 7 miesięcy, czy nie ?
Nazywanie RPG planszówkami w oczach osób, które choć trochę mają pojęcie o grach fabularnych bardzo umniejsza profesjonalności tej recenzji. Trochę jakbyś nie wiedział o czym mówisz i nie odrobił podstawowej pracy domowej.
Ta, bo kanał prowadzę o planszówkach ;). A jak będę recenzował dotkora housea to pewnie nazw chorób nie mogę pomylić, nie?
@@PonarzekajmyoFilmach no nie, ale warto byłoby się dowiedzieć, że lekarze to w szpitalu pracują, a nie w stolarni ;)
jonathan crox
Obejrzalem. Szalu nie bylo. 5/10.
Czekaj, czekaj - nie oglądałeś Vox Machiny? WTF you thinking?! Panie, może i D&D był fajnym filmem, ale Vox Machina to kompletnie inny poziom :)
Panie Michale kiedy jakaś recenzja strasznych filmów? Guilty pleasure wielu osób tutaj.
Pozdrawiam mój ulubiony hejterze filmów, które kocham🫡
DAWAJ TYTANICA I AMADEUSZA
Jakie filmy co debilne?
Ludzka stonoga 3
Mordercza opona
Birds czy jakoś tak
DAWAJ Tytanica I AMADEUSZA
Napisz to tak jeszcze z 40 razy...
40 to nie bez przesady na razie bo 5 jak nic nie pomoże to pedą bo 10
No właśnie ja popełniłem błąd i poszedłem na dnd w trakcie drugiego oglądania Vox Machina i film nie podobał mi się tak bardzo jak na to zasługiwał xD
Tyłka niestety nie urwało. Uśmiechnęłam się może ze 3, 4 razy. CGI waliło po oczach, bardzo kiepskie postaci Holgi i wiedźmy - mocno psuły klimat. Czarodziej i paladyn najlepsi, Edgin ok, druidka miała fajne moce. Ale to za mało. Dla mnie max. 5.5/10. Na 8 musiałoby być coś zajebistego.
Pierwszy chyba raz aż tak bardzo się z Tobą nie zgadzam. Nie oczekiwałam niczego oprócz dobrej zabawy, ale nawet tego nie otrzymałam. Nic na mnie nie zadziałało, oprócz kilku śmiesznych momentów. Miałam ochotę wyjść z sali 😬 nie czułam nic
Dawaj tytanica i amadeusza