Bardzo ładnie to wygląda. Teraz na Balice szybciej na rowerze, niż pociągiem 😊 tylko te mostki ehh. Kiedyś jak tam przejeżdżała/ przechodziła jedna osoba na 10min to nie było problemu, ale teraz tam w sezonie to będzie masa ludzie, będziesz stał w kolejce, żeby przez mostek przejechać :D
Może światłą wstawią na mostkach? :-) Oczywiście to żarcik, ale to jest właśnie efekte tego że ZZM pozostało kompletnie głuche na uwagi. Jakby trzymano się cały czas północnego wału, to nie trzeba by było korzystać z tych wąskich mostków.
I oczywiście piesi są ignorowani. Nie wiem, dlaczego nikt nie liczył się z nami, mieszkańcami, tylko walnięto tam pod rowerzystów ścieżkę Płacicie chociaż podatki w Krakowie? Przyjezdne łajzy? Na wsi sobie róbcie u siebie takie ścieżki.
Jak sie uparli przy przebiegu drugą stroną Rudawy to mogli pomyśleć o nowych mostach. Światła przy Salwatorze to chyba dały komuś dobrze zarobić bo nic innego nie wyjaśnia ich istnienia.
Nigdy wcześniej nie jechałem tym wałem i nie wiem czy kamera to źle oddaje ale wydaje się dosyć wąsko (w porównaniu np z nowymi ścieżkami wzdłuż Wisły). Często jeździłem za to pobliskimi drogami wylatując na trasę poza KRK i zastanawiam się czy to będzie teraz dla mnie alternatywa. Jak oceniasz potencjał tej ścieżki jako wylotówka dla kolaży na rowerach szosowych?
Jest wąsko (głównie 2 m, max 2,5 i tak zawężone oświetleniowymi grzybkami) co jest wymuszone wąskością wału. To i tak ma być tymczasowa postać ścieżki, dopóki wały nie zostaną kiedyś kompleksowo wyremontowane (i poszerzone) przez Wody Polskie (inwestycja dopiero we wstępnych planach). Niemniej ZZM mógł po prostu zrobić ścieżkę "w twardym" biegnącą po północnym wale dla kółek wszelakich oraz ścieżkę w dowolnej już nawierzchni dla pieszych i biegaczy po południowym wale. Byłoby naturalne rozdzielenie ruchu i ludzie by się do niej przyzwyczaili. ZZM twardo jednak stał przy swoim projekcie pomiksowania wszystkich na tej wąskiej alejce, przeciwko czemu protestowaliśmy (środowiska rowerowe) jeszcze na etapie psuedo konsultacji społecznych. Ogólnie jest to jeden wielki bubel, który spowoduje więcej konfliktów i niebezpiecznych sytuacji niż to było do tej pory :-(. kmr.org.pl/protesty-zwiazku-inwestycja-budowa-sciezki-rowerowej-wzdluz-rzeki-rudawy-stanowisko-kmr/
Nie da się oglądać tego filmu i się nie wkurwić na to co wyprawia się w tym kraju. Ciąg oznaczony jako droga pieszo-rowerowa nie mający wymaganego przekroju poprzecznego równego min 3m. Ławki na styk ze skrajnią błąd idiotyczny dla ciągów gdzie odbywa się ruch rowerów. Kosze na śmieci obok ławek błąd idiotyczny do kwadratu. Kocie oczka w przekroju ciągu pieszo-rowerowego, śliskie, zabójcze dla roweru o wąskich oponach, zawężające dodatkowo już wąski przekrój poprzeczny tego pseudo ciągu pieszo-rowerowego. Można by tak wymieniać długo. Najgorsze jest to jednak, że w Krakowie są ludzie, którzy uważają, że Kraków to stolica rowerowa stolica Polski ze wzorowymi rozwiązaniami. Pozdrawiam Panie Marcinie.
Jak widzisz w Krakowie buble też powstają, choć ZZM zrobiło to ze złamaniem obowiązujących w Krakowie standardów infry rowerowej (brak audytu, brak trzymania się dokumentów planistycznych), co w efekcie dało wszystko to co piszesz. Dorzuć sobie jeszcze do tego że te grzybki świetlne oczywiście oślepiają od spodu na maksa, a zastosowana nawierzchnia betonu jamistego jest raz że wykonana na odwal przez co jest nie użytku np. przez rolkarzy, to dodatkowo jest zastosowana bez żadnego sensu. Co w sumiejest pokłosiem kretyńskiego zapisu w w MPZP, który zakładał nawierzchnie wodnoprzepuszczalną na wale przeciwpowodziowym, który z założenie ma nie przepuszczać wody. Asfalt byłby tańszy, lepszy i przy zachowanym spadku poprzecznym zupełnie neutralny dla gospodarki wodnej (woda spływała by z asfaltu po prostu po zboczach wału). Beton jamisty to jest do stosowania na wielkich betonowych parkingach, a nie na wąskich alejkach parkowych. kmr.org.pl/protesty-zwiazku-inwestycja-budowa-sciezki-rowerowej-wzdluz-rzeki-rudawy-stanowisko-kmr/
Bardzo ładnie to wygląda. Teraz na Balice szybciej na rowerze, niż pociągiem 😊 tylko te mostki ehh. Kiedyś jak tam przejeżdżała/ przechodziła jedna osoba na 10min to nie było problemu, ale teraz tam w sezonie to będzie masa ludzie, będziesz stał w kolejce, żeby przez mostek przejechać :D
Może światłą wstawią na mostkach? :-) Oczywiście to żarcik, ale to jest właśnie efekte tego że ZZM pozostało kompletnie głuche na uwagi. Jakby trzymano się cały czas północnego wału, to nie trzeba by było korzystać z tych wąskich mostków.
Elegancko to wygląda.
Mój rower to chyba z tonę błota z wałów Rudawy zabrał na sobie przez te wszystkie lata :D
Brak błota to jedyna, ale i najpoważniejsza zaleta tej ścieżki :-)
Ile to jest kilometrów?
Dramat jak tam wąsko 😮
I oczywiście piesi są ignorowani. Nie wiem, dlaczego nikt nie liczył się z nami, mieszkańcami, tylko walnięto tam pod rowerzystów ścieżkę
Płacicie chociaż podatki w Krakowie? Przyjezdne łajzy? Na wsi sobie róbcie u siebie takie ścieżki.
Jak sie uparli przy przebiegu drugą stroną Rudawy to mogli pomyśleć o nowych mostach. Światła przy Salwatorze to chyba dały komuś dobrze zarobić bo nic innego nie wyjaśnia ich istnienia.
Super, dzięki za film.
Nigdy wcześniej nie jechałem tym wałem i nie wiem czy kamera to źle oddaje ale wydaje się dosyć wąsko (w porównaniu np z nowymi ścieżkami wzdłuż Wisły). Często jeździłem za to pobliskimi drogami wylatując na trasę poza KRK i zastanawiam się czy to będzie teraz dla mnie alternatywa. Jak oceniasz potencjał tej ścieżki jako wylotówka dla kolaży na rowerach szosowych?
Wąsko faktycznie, pojedynczy szosowiec pewnie przejedzie. Wieksza grupka pewnie bedzie unikać.
Jest wąsko (głównie 2 m, max 2,5 i tak zawężone oświetleniowymi grzybkami) co jest wymuszone wąskością wału. To i tak ma być tymczasowa postać ścieżki, dopóki wały nie zostaną kiedyś kompleksowo wyremontowane (i poszerzone) przez Wody Polskie (inwestycja dopiero we wstępnych planach). Niemniej ZZM mógł po prostu zrobić ścieżkę "w twardym" biegnącą po północnym wale dla kółek wszelakich oraz ścieżkę w dowolnej już nawierzchni dla pieszych i biegaczy po południowym wale. Byłoby naturalne rozdzielenie ruchu i ludzie by się do niej przyzwyczaili. ZZM twardo jednak stał przy swoim projekcie pomiksowania wszystkich na tej wąskiej alejce, przeciwko czemu protestowaliśmy (środowiska rowerowe) jeszcze na etapie psuedo konsultacji społecznych. Ogólnie jest to jeden wielki bubel, który spowoduje więcej konfliktów i niebezpiecznych sytuacji niż to było do tej pory :-(.
kmr.org.pl/protesty-zwiazku-inwestycja-budowa-sciezki-rowerowej-wzdluz-rzeki-rudawy-stanowisko-kmr/
Czy wiadomo dlaczego nie ma jeszcze przejścia pieszo rowerowego wzdłuż velo rudawy na al. Focha?
Nie rozumiem sensu tych świateł mocowanych na ścieżce od Salwatora, ani to wygodne, ani praktyczne, za to może być niebezpieczne.
To nie może ale JUŻ jest niebezpieczne. Zapraszam się przejechać po tych grzybkach teraz, jak są lekko przypruszonej śniegiem. Gleba 100%
@@velomalopolska to prawda, testowałem i niestety można się ładnie wywalić
Niby fajnie, ale szczerze...
dokładnie
Nie da się oglądać tego filmu i się nie wkurwić na to co wyprawia się w tym kraju. Ciąg oznaczony jako droga pieszo-rowerowa nie mający wymaganego przekroju poprzecznego równego min 3m. Ławki na styk ze skrajnią błąd idiotyczny dla ciągów gdzie odbywa się ruch rowerów. Kosze na śmieci obok ławek błąd idiotyczny do kwadratu. Kocie oczka w przekroju ciągu pieszo-rowerowego, śliskie, zabójcze dla roweru o wąskich oponach, zawężające dodatkowo już wąski przekrój poprzeczny tego pseudo ciągu pieszo-rowerowego. Można by tak wymieniać długo. Najgorsze jest to jednak, że w Krakowie są ludzie, którzy uważają, że Kraków to stolica rowerowa stolica Polski ze wzorowymi rozwiązaniami. Pozdrawiam Panie Marcinie.
Jak widzisz w Krakowie buble też powstają, choć ZZM zrobiło to ze złamaniem obowiązujących w Krakowie standardów infry rowerowej (brak audytu, brak trzymania się dokumentów planistycznych), co w efekcie dało wszystko to co piszesz. Dorzuć sobie jeszcze do tego że te grzybki świetlne oczywiście oślepiają od spodu na maksa, a zastosowana nawierzchnia betonu jamistego jest raz że wykonana na odwal przez co jest nie użytku np. przez rolkarzy, to dodatkowo jest zastosowana bez żadnego sensu. Co w sumiejest pokłosiem kretyńskiego zapisu w w MPZP, który zakładał nawierzchnie wodnoprzepuszczalną na wale przeciwpowodziowym, który z założenie ma nie przepuszczać wody. Asfalt byłby tańszy, lepszy i przy zachowanym spadku poprzecznym zupełnie neutralny dla gospodarki wodnej (woda spływała by z asfaltu po prostu po zboczach wału). Beton jamisty to jest do stosowania na wielkich betonowych parkingach, a nie na wąskich alejkach parkowych.
kmr.org.pl/protesty-zwiazku-inwestycja-budowa-sciezki-rowerowej-wzdluz-rzeki-rudawy-stanowisko-kmr/