Co zabija Harry'ego Pottera? | Strefa Czytacza
Вставка
- Опубліковано 3 тра 2019
- SUBSKRYBUJ KANAŁ ► goo.gl/4bNSkF
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Warner Bros. ogłasza przesunięcie premiery trzeciej części "Fantastycznych zwierząt", a my zastanawiamy się nad powodami tej decyzji. Czy magiczne uniwersum umiera? Co zabija Harry'ego Pottera?
Zapraszamy na dyskusję o błędnych decyzjach, które zniechęcają fanów do uniwersum J.K. Rowling.
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
***********************************************************
Subskrybuj ten kanał oraz nasze profile:
Facebooku: bit.ly/fbstrefa
Instagramie: bit.ly/igstrefa
www.strefaczytacza.pl
#strefaczytacza #książki - Розваги
"Głębia dupy" - najlepsze określenie na Przeklęte Dziecko jake słyszałam xd
Lub „Upadek artysty w obliczu pieniędzy”. 😐
Ahh ale to niestety prawda
Dla mnie to coś nie powinno powstać
Nie czytałem i twardo się tego trzymam.
A ja przeczytam wszystko o co autorka napisała o świecie czarodziejów więc płuki „Przeklętego dziecka” nie czytam nie będe się na jego temat wypowiadać.
Przykro, że z czasów, w których nazwisko Rowling kojarzyło się z szacunkiem, uznaniem i powszechnym uwielbieniem twórczości, przyszło nam żyć w czasach, gdzie jest ono już tylko memem w stylu ''Rowling ogłosiła ostatnio, że twój stary jest gejem huehuehuehue'' i oczekiwaniem na każdy jej kolejny wpis z informacjami o kolorze skóry czy orientacji jakiejś postaci..
Albo na kolejny film komentujący jakieś nowe dziełko jako kompletną chałę. Masz rację, mnie też przykro z tego powodu :/To jest taka nauczka, jak nie poddawać się grzechowi chciwości x]]
Ja myślę że książki z Harrego Pottera zawsze będą uwielbiane, ale to nie znaczy że wszystko związane z tą serią ludzie pokochają. Dzięki za tyle łapek w górę.
Pamiętam swoje rozczarowanie „Przeklętym dzieckiem” i niedotrzymaniem zapewnień ze rozwiną się wątki (biografie) postaci. Po PD miałam takie „No nie, już fanfiction znacznie lepsze czytałam”🙃 więc to, co wychodzi od pani Rowling traktuje z dużym przymrużeniem oka;)
Jakie ff? Chętnie poczytam ;)
@@rukjakuchiki4113 polecam te od ChoJulieSsi i "Mimo wszystko" od _charlotte_smith_
Tak wiem. Odpowiadam po pół roku, ale na dobre książki nigdy nie jest za późno
to prawda na dobrą książkę nigdy nie za puźno
Powiem Wam. Moim największym marzeniem od zawsze było zobaczenie coś więcej z tz. "Ery Huncwotów". I wiem, są FanFiction, są klisze, ale nadal ten temat wydaje mi się ciekawym zaczepieniem.
Era huncwotów + wolfstar + likantropia + podrywanie lily i już mamy nawet ok opowieść 💜 czekam na tą książkę...
Na wattpadzie znalazłam książkę z ery huncwotów i to czytam jako zamiennik...
@Shrike Ahahahah XDDDD.
Ja za oficjalną książkę o hunwotach i tak będę uważać "all the young dudes" i moim zdaniem lepiej żeby Rowling nie brała się za to bo boje się że to zniszczy jasne chciałabym coś więcej o huncwotach film może serial ale nie w jej wykonaniu(no i raczej nie byłoby tam wolfstar gdyby ona to zrobiła więc tym bardziej niech nic w tym kierunku nie robi)
Według mnie najgorsza w tym wszystkim jest niekonsekwencja pani Rowling. Ilość błędów, zmienianie rzeczy po fakcie. Szkoda. Wychowałem się na tej serii i im dłużej z nią jestem, tym bardziej ona mi... brzydnie? Harry jest jaki jest, nie można tego zmienić.
Iwan Mierkułow bo Rowling to tylko twarz w tej chwili
Bo Rowling straciła panowanie nad sytuacją a do scenariuszy "Fantastycznych Zwierząt" pochodziła chyba bez entuzjazmu. Już nie mówiąc że wyraźnie to nie jej zdolność (pisanie scenariuszy). I wyszło co wyszło.
Czytaczu, uwielbiam wasze filmy, ale chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz- nie przerywaj tak często Czytaczowej! Obserwuję to na którymś już z filmów. Proszę dawaj jej dokończyć więcej kwestii. Jesteś bardzo wygadany i strasznie szanuję twoją elokwencję. Wydaje mi się jednak, że Czytaczowa też ma dużo do powiedzenia, ale nie posiada aż takiej siły przebicia. Pozdrawiam ;)
Dopisuję się do tego! Czytaczowa ma bardzo dużo tego czegoś i sprawia, że się chce jej słuchać. Nie ważne, czy wie więcej czy mniej, dajcie jej mówić! :D
Napisałem komentarz odnośnie tego, a potem zobaczyłem że ktoś inny też to zauważył. Mam nadzieje że to do nich dotrze, bo jak narazie odzewu brak
Także jestem za :)
Ja też
Podbijam, Czytacz często wręcz przerywa Czytaczowej, nie pozwalając jej dokończyć myśli, jednocześnie narzucając to co ma do powiedzenia. Fajnie by było usłyszeć więcej Czytaczowej ;)
Rowling: Wprowadzenie do książku motywu podróży w czasie było najgorszą decyzją, która przyniosła tylko problemy.
Rowling i ci dwaj pozostali: Hej! Napiszmy sztukę całą opartą o motyw podróży w czasie!
* Jack Thorne i John Tiffany
Tru
Pamiętam co sobie pomyślałam czytając "Przeklete dziecko" - Chwila to jest to? Nie dostałam przez przypadek jakiegoś fanfiction? To przecież nie może być to, takiego bezsensownego gówna w życiu nie czytałam. Rowling to w ogóle przeczytała przed wysłaniem w świat?". Po czym zaczęłam czytać opinie na internecie i zaczęłam żałować że nie zrobiłam tego wcześniej, bo już bardziej oplacaloby mi się poprosić na Gwiazdkę szczotkę do kibla niż to
Jest całkiem sporo dużo lepszych fanfików niż to badziewie. "Przeklęte dziecko" to zlepek najgorszych motywów z ficków, może poza lordowaniem, ale kiepskich historii
Szczotka do kibla x'D
@@GenderWoman666 Szczotka do kibla ważna rzecz
Dla mnie Harry Potter skończył się Po insygniach śmierci. Koniec.
Dla mnie tez. Przekletego dziecka nawet nie czytalam:)
Dla mnie o wiele ciekawsze byłoby jakby harry potter pp bym tym Harrym potterem czyli seria jaka była i co się ludziom podobało a oni to zniszczyli
@@kasiapiesik nie masz czego żałować :P
@@juliadziwosz3272 gdyby ktos napisal zwykla przygodowke np harlaku ukrywajacym brak magicznych zdolnosci bo fascynuje go zielarstwo odrazu bym cos takiego przeczytala:)
Dokładnie Harry się skończył po insygniach nie jakieś pierdoły w "przeklętym dziecku"
Ja to bym chciała aby Rowling wydała biografie poszczególnych bohaterów czyli właśnie Snape, Dumbledore, huncwoci, bliźniacy Wesley no i nawet Voldemorta. Ale tylko jeśli to będą książki a nie filmy czy scenariusze. Bo jednak te książki około Potterowe typu baśnie czy quiddich były spoko.
18:28 Jak dla mnie, to mogłaby sobie te kontynuację pisać.
Tylko, żeby to ona za to odpowiadała, w sensie, że to jej projekt od początku do końca.
I nawet nie musiałoby być to dziecko kogoś z głównych bohaterów, ani nawet ktoś chodzący do Hogwartu - mogłaby zrobić coś z amerykańską szkołą magii, Drumstrangiem, czy bom-cośtam z Francji. Wtedy miałoby to o tyle więcej sensu, że nie czulibyśmy się, jakby serwowano nam odgrzewanego kotleta, bo byśmy poznawali nową część świata Harry'ego Pottera, której nie było dane nam zobaczyć.
Też bym bardzo chciała coś z drumstrangu.
Też jestem za tym, żeby lepiej powstała nowa książka np. o Ilvermorny. Chętnie bym poczytała o amerykańskich czarodziejach. Tylko żeby nie było tyle bzdur, dziur i błędów co w HP.
Takaoka-san te francuskie coś to Beauxbatons (czyt. boba-tą). :)
Fandom: *od prawie 20 lat* Chcemy więcej informacji o Huncwotach! Kochamy ich! Rowling: Zrobię wam 5 filmów o zwierzętach, a potem się pomyśli.
Na internecie coś takiego znalazłam
Z samych Huncwotów można by z 5 książek ukręcić :/
@@touhei4761 Och tak! Seria książek o Huncwotach, na to wydałabym ostatnie pieniądze! Za jakiś czas zamierzam wystartować z opowiadaniem o naszych ukochanych rozrabiakach. Mam niezły warsztat, ale nie oszukujmy się, nie dam rady zrobić tego lepiej od Rowling. No i oficjalna seria o Jamesie i spółce, to by było coś! Popadłam w taką desperację, że zaczęłam szukać o nich dobrych fanfików na wattpadzie. I teraz obok desperacji mam jeszcze depresję :(
@@zosiazaremba7479 Huncwoci poprostu łapią za serce ;w;
Jeden z najlepszych ever fanfików z nimi jest Casting Moonshadows dostępne też gdzieś w polskiej wersji..
@@touhei4761 Jak znajdziesz musisz dać linka. Jak żyję, czytam i oglądam nie znalazłam się w sytuacji, gdzie miałam trzech bohaterów z tej samej ekipy i nie wiem, którego wybrać na swojego crusha. Oni wszyscy są tacy... No po prostu cudowni, nie mam odpowiedniego słowa na opisanie ogromu mojej miłości ❤️! James, Syriusz i Remus, grupa, której losy można śledzić non stop i nigdy się nie znudzi. I może to tylko moja opinia, ale sprawdzili by się znacznie lepiej jako Golden Trio niż Harry, Ron i Hermiona. James byłby idealnym protagonistą ❤️.
a więc to dlatego na blogach fanfikowa sraczka o huncwotach nigdy się nie kończyła xD
Jestem zszokowany jak można dokumentnie spieprzyć uniwersum z taką bazą fanów. Jednakże, dwie potężne franczyzy, jakimi są Star Wars i Marvel pomagają odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę stało się ze światem Harrego Pottera. Wspomnę jeszcze o trzeciej, która podpowiada coś innego, ale to na końcu. Na pierwszy ogień Gwiezdne Wojny.
Teza, że to właśnie Lucas był największym zagrożeniem dla uniwersum nie jest niczym odkrywczym. Trzeba jednak wskazać, że zanim nadeszły fatalne pod wieloma względami prequele (z paroma jasnymi punktami, ale to na tę chwilę nieistotne), Lucas rozsprzedawał gdzie popadnie prawo do podpięcia się pod franczyzę. I tak, po zakończeniu starej trylogii, rynek zalała masa w większości wyjątkowo beznadziejnych książek i kiepskich gier. Jednakże, spieniężanie takiej bazy fanów, było taktyką gęstego siania, któreś z ziaren musiało w końcu trafić na żyzną glebę. I tak w istocie się stało. Pojawiły się w literaturze takie postacie jak Revan, jak Bane. W grach zaistniał Kyle Katarn, przed erą KOTORów i Jedi Academy gracze dostali świetnie ocenianie Tie-Fighter i X-Fighter, Lucas powoli zbierał plon "rozmieniania marki na drobne". Te wszystkie produkcje, zwłaszcza te jakościowe, miały za zadanie podtrzymywać zainteresowanie marką aż do kolejnych wielkich odsłon filmowych. I zrealizowały to zadanie wzorcowo. Ten cały chłam najbardziej zagorzałym fanom i tak się podobał, a tym umiarkowanym i niezainteresowanym zostały gry i książki, które broniły się same swoją jakością.
Jeśli chodzi o Marvela, to oni z filmami nie boją się eksperymentować. Najpierw James Gunn, potem Taika Waititi na stołku reżysera, a to tylko wierzchołek góry lodowej. To naprawdę odważne decyzje. Bawią się gatunkami i stylistyką, czasem robią to lepiej, czasem gorzej, niektóre filmy bronią się same, inne ciągną kochani bohaterowie, wykreowani przez rewelacyjnie dobranych aktorów. Gdzie jest clue? Przede wszystkim Stan Lee nie stwierdził, jak Rowling, że nadaje się na scenarzystę i dogadał się z zawodowcami, którzy mieli know-how i pieniądze i maszyna ruszyła. Lee się nie wpieprzał między wódkę a zakąskę, co więcej, udzielał swojego błogosławieństwa całemu projektowi. Megalomania Rowling jest antytezą podejścia Marvela.
Miałem wskazać trzecie uniwersum, nad którym można się pochylić. Skala jest mniejsza, choć nazwać jej małą nie można. Chodzi o Warhammera od Games Workshop. Żywię przekonanie, nadmienię na początku, że Warhammer, czy to 40k, AoS, WFB, nie nadaje się na ekranizacje filmowe. Ale! Nadaje się bardzo dobrze na gry i książki. Kiedyś natknąłem się na takie spostrzeżenie dotyczące Games Workshop, że niesamowicie dbają o koherencję światów przedstawianych w tworach franczyzowych. Jest kilku gości, którzy zajmują się w firmie tylko tym, by patrzeć licencjobiorcom na ręce, czy nie mieszają w świecie Warhammera w taki sposób, że byłby on niezjadliwy dla kogoś, kto już jest ze światem zaznajomiony - po prostu czy go nie wykoleja. I nie ważne, że wiele z tych książek to lipa, albo że z gier to naprawdę dobre są tylko pierwsze dwie części RTSa Dawn of War. Istotnym jest, że dla nerda uniwersum, wszystko gra pod względem kreacji świata.
Te trzy przypadki uczą nas, co jest nie tak z Harrym Potterem. Nieuwalnianie franczyzy (Glukhovsky w tym temacie to mistrz), megalomania Rowling i niedbanie o spójność światów przedstawionych. I tu nawet fanatyczni (a przecież takich HP miał/ma mnóstwo!!!) nie pomogą. A cholernie szkoda. Jak oglądam filmy z serii to za każdym razem łapię się za głowę i myślę, jak mnóstwo pieniędzy Rowling traci powoli zarzynając uniwersum, które w żadnym wypadku(!!!) nie ma mniejszego potencjału od wyżej wymienionych, a być może dobrze ograne miałoby i większy.
No trudno, idę spać, narka.
Jeśli chodzi o Warhammera, to raczej wole książki.
Gwiezdne wojny zdechną i tylko tego im życzę. A szkoda, bo byłam wierną fanką przez wiele, wiele lat.
Z resztą się zgadzam.
@@NiveaCow Tja te 3 najnowsze części to jakaś pomyłka.
Teraz na wattpadzie można przeczytać więcej o Harrym Potterze niż na Pottermore
Jestem fanką serii HP, zarówno książek, jak i filmów, ale dla mnie najzwyczajniej w świecie ani Przeklęte Dziecko, ani Fantastyczne Zwierzęta nie należą do uniwersum czy kanonu. Uznaję to za niezależne "dzieła" i w moim mózgu staram się ich nie łączyć z fabułą Harry'ego. Dla mnie ten świat to Hogwart, przygody Harry'ego, Rona i Hermiony, wojna z Voldemortem, Zakon Feniksa i Huncwoci. Niestety, nic poza tym nie jest w stanie u mnie wywołać takich emocji.
Od FZ dużo bardziej podobają mi się fanowskie filmy, które są na youtube, głównie te o Huncwotach i młodości Voldemorta. Myślę, że to dlatego, że są bezpośrednio związane z akcją HP, a nie jedynie dzieją się w tym samym uniwersum. Podoba mi się rozszerzanie świata HP poprzez dopowiadanie historii konkretnych postaci, które w kanonie są od lat, a nie wprowadzanie nowych, mało znaczących dla zagorzałych fanów bohaterów i naginanie rzeczywistości tego świata, który wszyscy pokochali.
Filmy Fanowskie to złoto, np. z wytwórni Broad Strokes ♥ Czyli Severus Snape and the Marauders lub For Greating Good
@@ksiazee5968 tak na dwa razy z tym "muszą", póki co, w mojej subiektywnej opinii, słabo im to wychodzi niestety
@@patrycjanajdowska7104 o tak, i jeszcze "origins of the heir" jest świetne
oj tak, świetny jest film o Nevilu i Czarnej Wiedźmie
Mi się podobały fantastyczne zwierzęta (ni jeśli chodzi z tym dumbeldore to byk największy błąd)
Fanfiction nigdy mi się nie znudzi :D
Ale grunt, że Kościół ciągle promuje tą serię xD Wczoraj ksiądz znowu na kazaniu zareklamował HP.
XD
Co? 🤣
Dla mnie uniwersum Harry'ego Pottera umarło, gdy Rowling niedawno radośnie ogłosiła na Twitterze, że do osiemnastego wieku w Hogwarcie nie było ubikacji i czarodzieje robili pod siebie jak jakieś niemowlaki. Czara goryczy przelała się.
Umarłem po tym komentarzu xd 😂😂😂
Cokurwa xD
ja jem (wiem data)
CO?! Gdzie to napisała?! Powiedzcie, że to fake
CO?TO MUSI BYĆ FAKE!
Wiem, że film sprzed 3 miesięcy, ale błagam, niech ktoś dorobi do tego napisy i wyśle do Rowling
Po tym, co usłyszałam, to uważam, że jak jakaś seria się skończy, to ciąg dalszy powinni tworzyć fani, nawet jak nie oficjalnie, ale zawsze będzie to coś świeżego (zazwyczaj). Nowe pomysły, świeże spojrzenie itd., itp. Niestety, ale trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.
Przez Czytaczową, aż bym chciała zobaczyć film o Huncwotach
Czytaczka, polecam film fanowski "Severus Snape and the Marauders" :D
@@patrycjanajdowska7104 Widziałam go
@@ksiazee5968 Ale można by było zobaczyć jak wyglądało ich życie w Hogwarcie
ja też a film Severus Snape i Hunctwoci był słaby /:
A może Rowling nas zaskoczy i ta seria jeszcze się odrodzi. Tak jak Harry na miniaturce xD
Było by pięknie (wiem data)
Dla mnie liczy się te 7 części. Moja wielka miłość do książek zaczęła się od Harry’ego. Nowe filmy które wychodzą to tylko marny dodatek jak dla mnie i nigdy nie wzbudzą mojej miłości tak jak zrobił to Harry Potter ❤️❤️❤️
Serio, Więzień Azkabanu najsłabiej zarobił (Ze wszystkich 8 filmów)? Nie spodziewałam się. Ogólnie to moja ulubiona część i fajnie był zrobiony.
@@romi7838 raczej nie ten miesiąc, co inne.
Przeklęte dziecko jest jak słabe fanficion, a zrobili z tego kontynuacje . Po prostu nie to jest złe i nigdy nie uznam tego za kontynuacje mojego dzieciństwa.
Ja też udaje że to się nie stało i zastanawiam się jak etycznie zutylizować te książkę bo sprzedać by było nie etycznie :(
Trochę jestem zaskoczona waszą opinią o Fantastycznych zwierzętach, bo kojarzę, że w filmie na temat pierwszej części Czytacz mówił, że według niego to najlepszy film z HP pod pewnymi względami. Po omówieniu drugiej części, też mi się wydawało, że wam się podobała.
Według mnie w FZ powinno być więcej wątków wyjawiających, co się działo przed HP, ale logicznych, a nie jakieś dziwne zwroty akcji typu brat Dumbledora. Nie podobała mi się też historia Lestrange, która ciągnęła się przez całą drugą część w sumie nie wiem po co.
W pełni zgadzam się z tym co powiedzieliście. J. K. Rowling się pogrąża i próbuje na siłę być poprawna politycznie. To że Harry miał zespół Downa albo że Nagini była biseksualna. No ok ale po co to ? Xd Coraz bardziej zraża do siebie fanów. Albo zdradza na Twitterze intymne życie Dumbledora i Grindelwalda. Tak się nie robi xdddd.
WTF? Harry miał zespół Downa!? Na kij coś takiego wymyśliła!?
co XDDD dawaj źródło
Serio xdd Harry osoba która ma uratować hogwart ma downa no nieźle sobie na końec J.K. wymyśliła
A po luj robić WĘŻA biseksualnym? XDDD A tego życia intymnego Dumbiego i jego starego kumpla to już się w ogóle boję XDD Daj linki do źródeł xDD
Ja mam wrażenie, że "Fantastyczne bestie" dałoby się jeszcze jakoś wybronić, gdyby rozdzielić przygody Newta i wojnę z Grindelwaldem na dwie osobne serie. Wesołe ganianie za zwierzaczkami po prostu nie klei się z magicznym faszyzmem. A można by zrobić jedną serię o tym jak Newt podróżuje po świecie, zbiera materiały do książki, trochę zmienić okoliczności poznania Tiny, a na głównego złola dać jakiegoś magicznego kłusownika, albo coś w ten deseń i mam wrażenie, że wszystko by jakoś grało. A potem zrobić serię o walce z Grindelwaldem.
*Zwierzęta 😆
Mam nadzieję, że następne części zaprzeczą pokrewieństwa Albusa z Credencem i trochę rozwiną ten świat, zawijając fabułę jednocześnie dając łatwy przekaz, bo zbrodnie były zagmatwane w swej prostocie, co nie było fajne. Filmy z tej serii mają coś czego brakowało mi w Harrym Potterze, mianowicie lepiej pokazują ten świat i magiczność. Widać, że seria może mieć potencjał. A jeśli chodzi o Pottermore... Wolę nie zaglądać bo mieli to bardzo w umyśle. Trochę rozwala mi ten czarodziejski świat... Przypomina mi Fandom - spoko, ale jak się wgłebisz będziesz bardzo żałować. Film o Huncwocwotach - tak, ale jeśli go zepsują bardzo duża liczba fanów by po prostu sobie odpuściła. Rowling powinna napisać książkę w epice, która by ujawniła wszystko, całą prawdę.
PS. Super bluzka czytaczu! Gdzie można takową kupić?
Zgadzam się, zwłaszcza znając przebiegłość Geralta
Dumbledoore i Grindelvald złożyli przysięgę krwi że nie będą wlaczyć,ale dotyczyło to walki bezpośredniej, Albus poproaił o tę walkę Newta, możlie że geralt okłamał Credenca po to,żeby wzbudzić w nim chęć zemsty,by to on walczył za niego z Dumbledoorem
@@makswolanski5549 Geralt? Ale ten z Rivii, tak? Bo jak już to Gellert xD
@@agsiarka7026 aha ok
Na następny raz będę wiedział XD
Dla mnie Harry Potter to 7 świetnych części do których zawsze z przyjemnością wracam :D teraz nawet czytam sobie moją ulubioną 4 ,część nie wiem nawet co oni próbowali robić z ta serią dalej ale mnie to w sumie nie interesuje , tak samo jak ta denna książka przeklęte dziecko którą kupiłem a gdy zobaczyłem co jest w środku bo nie wiedziałem nic o tym wcześniej , potem po prostu wyrzuciłem :D
dodam jeszcze co do tych fantastycznych zwięrząt 1 część jakoś do mnie nie przemówiła.. 2 cześci dalej nie oglądałem bo jakoś nie moge się przemóc to już nie to samo
Dokładnie tak
Czary ognia nie lubię. Dla mnie to najgorsza część. Pewnie przez to, że widać wielką zmianę między WA a CO. Już nie czytało się tak przyjemnie.
Ostatnio oglądałam serial o zjawiskach paranormalnych. W jednym z odcinków był facet, który niczym Frankenstein, ciął ludzi na kawałki i wymieniał swoje części ciała na ich, aby być wiecznie młody. Wymieniał serce, skórę, oczy i inne narządy i wyglądał jak poszatkowany i pozszywany trup. Mam wrażenie, że to samo spotkało Harry'ego Pottera, zamiast pozwolić mu w spokoju umrzeć, J.K robi z tego uniwersum jakiegoś potwora, który od dawna nie trzyma się kupy.
Odnoszę wrażenie, że z czasem, gdy Rowling mówi coraz więcej i rzuca informacjami na prawo i lewo, to ludzie nie traktują ich już poważnie. Czasem wręcz są to śmieszne fakty. Coraz mniej z tego co powie jest połykane przez fanów i brane za kanoniczne informacje. Niegdyś, gdy wypowiadała się raz na rok można było uznać, że przemyślała co powie. Teraz wymyśla historyjki na poczekaniu i rozgłasza je wśród fanów. Powinna dać sobie spokój po Harrym, a jak już, to skupić się na tym, czego chcą fani.
Uważam, że książka jak i film o huncwotach byłby najlepszą z możliwych opcji po zakończeniu HP.
Jeśli chodzi o sztuki teatralne z Harry'ego polecam: A Very Potter Musical, A Very Potter Sequel i A Very Potter Senior Year.
Produkcja fanowska, w dodatku parodia i musical, ale jest świetna. A w porównaniu do Przeklętego Dziecka prezentuje się niczym dzieło Boga.
Od Harrego Pottera poprzez Avatara do Gwiezdnych Wojen... takie rzeczy tylko w Strefie Czytacza 😂🤩
Nie zapominajmy jeszcze o Metro! :D
Jedyne co lubię w "Przeklętym Dziecku" to okładka XD
TAAK
Mi się podoba że slytherin jest w dobrym świetle ale tak poza tym to ta książka to tragiczny spektakl teatralny
Potteromania w Polsce była naprawdę spora - przecież było nawet czasopismo (z kartami do gry kolekcjonerskiej jako gratis!), uwielbiałem je. Wyszło tylko kilka numerów, ale był fajny.
A Fantastyczne Bestie...? Odcinanie kuponów, niestety. Może gdyby te filmy były bazowane na książkach (wydawanych powoli, z fajnym oczekiwaniem, jakie mieliśmy właśnie przy wydawaniu pierwotnej serii) to byłoby lepiej. Teraz to są po prostu kolejne filmy...
Harry Potter i Przeklęte Dziecko ma tyle samo sensu co przerywanie Titanic'a i robienie z niego dwóch części
Lub jak Titanic 2:)
Odsunięcie premiery kolejnego filmu o rok dało mi jednak pewną nadzieję. Może zmienią koncepcję, spróbują to naprawić, przestaną ślepo iść za ciosem. Ostatnia część "Fantastycznych Zwierząt" bardzo mnie zawiodła, a "myk" z Aureliuszem... Nawet nie biorę pod uwagę, że mogłaby być to prawda, a jedynie, że jest to manipulacja Grindelwalda. W każdym innym przypadku... Nie, po prostu nie.
Absolutnie zgadzam się, że jest to posunięcie podobne poziomem do "Przeklętego Dziecka", ale nawet to nie było pierwszym takim zagraniem. Zaraz po premierze ostatniego filmu wypuszczono "Księgę Czarów", którą Rowling promowała swoim nazwiskiem. Już to było dla mnie pierwszym sygnałem, że nie dzieje się dobrze. Niestety zrujnowała zaufanie fanów i sytuację ciągle pogarsza, ale wciąż chciałabym wierzyć, że jest na to jakiś pomysł.
Nie wystarczą zagorzali fani, aby film odniósł sukces, a nawet ich/nas nie udało się przekonać. Po wyjściu z kina sama żałowałam, że dołożyłam swoją cegiełkę do wyniku tego filmu.
Smutne jest to jak całe to uniwersum jest teraz wręcz okaleczane. Cała seria była genialna i według mnie na tym trzeba było poprzestać.
Dla mnie Harry Potter to siedem części i nic więcej. Nigdy nie oczekiwałam, że po tym wyjdzie coś równie dobrego spod szyldu Harry'ego Pottera. Ba! Spodziewałam się, że wyjdzie coś niedobrego ponieważ we wszystkim trzeba znać umiar. Grunt to zatrzymać się w odpowiednim momencie. Jak zaczyna się nazbyt kombinować to... efekty sami widzimy.
Przeczytałam "Przeklęte dziecko", tylko dla Scorpiusa xD
Scorpius słabo przypomina ojca..
W rzeczy samej, to też jeden z powodów dla których go polubiłam
Z Huncwotów to byłby dobry serial.
H.u.n.c.w.o.c.i
Mi wydaje się że problemem Fantastycznych zwierząt jest to że główny temat (czyli fantastyczne zwierzęta) mało kogo interesuje. A z racji że jednak jest to w tytule to musi być trochę tego wątku. Ciekawsze są znane postacie wplatane w film (Dumbledore, Grindelwald) i gdyby na nich oprzeć fabułę, to może te filmy byłyby lepsze. Jak dla mnie o Newt'cie w ogóle mogłoby nie być wspomniane.
Ewentualnie można nakręcić filmy z innymi postaciami (już nie z tytułem fantastycznych zwierząt), takimi jak Voldemort, Snape, czy Huncwoci. Dzieci Harrego chyba już są spalone przez Przeklęte Dziecko
połowa wyświetleń na pottermore to wyświetlenia tych, którzy sprawdzają, ile jest wyświetleń.
Tigerfall ja weszłam tam tylko raz żeby sprawdzić w którym jestem domie
Przed chwila obejrzalem live z absudrow w harrym potterze i naszly mnie mysli. Szkoda, ze Rowling nie wprowadzila postaci Grindelwalda walczacego z Voldemortem.
Druga sprawa jest to, ze w tym live mieliscie racje. Pokazana jest tam ogromna potega Grindelwalda, znacznie przewyzszajaca potege Voldemorta, i to bez dwoch zdan. Ale dla mnie to jest nielogiczne. Dlaczego Voldemort jest nazywany najpoteznijeszym czarnoksieznikiem i znacznie silniej od Grindelwalda, skoro to Gellert mial wieksza moc, potezniejsze zaklecia i wieksza wiedze od Voldemorta (moze poza horkruksami).
Jak Deppa chcą wywalić? Przecież ta jego ex sie przyznała do kłamstwa. Pottermore jest beznadziejne, ostatnio jak tam zajrzałam to widziałam krótkie teksty o postaciach, strasznie wtórne, które w zasadzie były tylko ich krótką charakterystyką. JKR nie słucha fanów. Już od lat fani krzyczeli "chcemy więcej o Snejpie, Tomie Riddlu, Huncwotach, założycielach Hogwartu" ( ja wciąż czekam na film albo książkę albo chociaż jakiś dłuższy tekst o Riddlu) a ona pisała teksty o jakichś postaciach bardzo pobocznych, które nikogo nie obchodzą albo "ciekawostki" o zaklęciach, które nie wnosiły niczego ważnego do interpretacji fabuły. Poza tym, widać że Rowling ciężko znosi krytykę swoich pomysłów, nie mówię o tzw. sjw, którzy zresztą czepiają się o byle co, ale np. pamiętam jak jedna dziewczyna na twitterze zarzuciła JKR, że ta promuje uprzedzenia w stosunku do Ślizgonów. Dziewczyna została natychmiast zablokowana przez Rowling i zhejtowana przez fanów. Nie mam za złe autorom Przeklętego Dziecka za tę książkę. Każdy pisze co chce i albo to się ludziom spodoba albo nie, natomiast kompletnie nie rozumiem, że Rowling się pod tym podpisała i powiedziała, że to kanon. Wtedy zaczęłam tracić do niej szacunek. Następna kwestia to to (ale tu już nie jestem pewna czy sama Rowling miała na to wpływ), że Fantastycznymi Zwierzętami zajmuje się Yates. Wizualnie jego filmy z HP i FZ są bardzo fajne, natomiast boję się, że totalnie spierniczy fabułę FZ, bo to co zrobił z Księciem Półkrwi i śmiercią Voldemorta to woła o pomstę do nieba. No i jeszcze Aureliusz Dumbledore. Masakra i ciężko z tego wybrnąć, i chyba jedynym w miarę sensownym, ale niekoniecznie zgrabnym a na pewno naciąganym, wyjściem jest to żeby powiedzieć, że Grindelwald kłamał, bo chciał napuścić Credenca na Dumbledora. Podsumowując, mimo mojej krytyki, to nie czuję do Rowling nienawiści czy niechęci jak to widać po komentarzach amerykańskich fanów. Mam wrażenie, że ona traci pasję związaną z Magicznym Światem (albo już ją straciła), jednak mimo mojego sceptycyzmu to daję jej kredyt zaufania i mam nadzieję, że dobrze wykorzysta ten dodatkowy czas na FZ3, który jej dano. PS. Mcgonagall w Hogwarcie, zanim się jeszcze urodziła? Błagam!!!
Rowling ujawnianie na Pottermore za darmo informacji o kluczowych bohaterach się nie opłaca. Gdyby później znów chciała coś stworzyć na ich temat, to musiałaby już trzymać się tego co ujawniła. Natomiast jak sobie coś tam pisze o pobocznych postaciach, to może to robić na pełnym luzie i bez spiny, że później będzie musiała z tego wybrnąć.
@@aleksandrakonieczna9620 Tak, ale to najzwyczajniej w świecie nie jest ciekawe dla odbiorcy. Średnio widzę sens tej strony, kiedy pierwotne Pottermore może nie było idealne, ale interaktywne i dzięki temu dosyć ciekawe (sama miałam tam konto).
@@LadyMurasaki44 Oczywiście, że tak. Po prostu twórcy liczyli, że jak coś ma związek z Harrym Potterem to i tak się sprzeda.
Rozpisywać mi się nie chce, bo się z Tobą zgadzam, ale aż muszę się odezwać i potwierdzić, jak bardzo Yates spieprzył filmy HP. To, co zrobił z Zakonem, to nigdy mu nie wybaczę, Książę też spartaczony, głownie żałosnym dowcipem i próbami "młodzieżowego zakochania" itd. Serio żaden inny reźyser nie był zainteresowany zajęciem się tymi filmami i Zwierzętami potem też? To już przyzwyczajenie do niego zrobiło swoje? Chyba raczej zabiło.
Kiedy, jak i gdzie Amber Heard przyznała się do kłamstwa?
Hej wyłowiłam Was z zaproponowanych filmów, więc nie znam Was zupełnie. Rozumiem, że temat emocjonujący, ale czy naprawdę człowiek po lewej musi tak wrzeszczeć i przerywać sympatycznej Pani po prawej przekazując swój punkt widzenia jako prawdę objawioną? Ciężko się tego słucha w drodze do pracy i przez chwilę miałam wrażenie, że ktoś tu kogoś pobije :p A Pani wydaje się mieć coś więcej do powiedzenia niż tylko potakiwanie i męczenie się z przerywaniem w pół zdania ;)
Polecam "Baśniobór" Brandona Mulla. 😊
Jak dla mnie super by było gdyby Rowling napisała Harrego Pottera z innej perspektywy
Uwielbiam wasze filmy❤️
‘Przeklęte Dziecko’ jest dobre tylko ze względu na Dracona Malfoya. Reszta to dno.
O ile dobrze pamiętam, to miały powstać ‘Kroniki Lucjusza Malfoya’. Jednakże Rowling zmieniła plany i tego już nie będzie.
Problem książek o Harrym jest fakt, że powstały o dwa, trzy lata za wcześnie. Po pierwsze Rowling zdążyła by jeszcze parę rzeczy przemyśleć. Po drugie komunikacja w Harrym nie byłaby tak absurdalna.
A jeśli chodzi o to dlaczego Worner Bros tak prze na Pottera. Rozwiązanie jest proste. To ich ostatnia seria mająca jakikolwiek potencjał na zarabianie. Więc ciśnienie jest duże. Zobaczymy jak im wyjdzie
13:10 Trzymają poziom? Gwiezdne WOjny? Przebudzenie mocy to to samo co najstarsze filmy tylko wszystko większe: większa gwiazda śmierci, imperator powtórzony, powtórzony R2D2, powtórzony Vader itd. To gorsze niż Fantastyczne zwierzęta co powtarzają jakieś scooby doo... Star Wars idzie powtarzaną fabułą bardziej.
W zupełności się z wami zgadzam
ale podałam bym jeszcze jeden przykład gdzie fabuła nie niszczeje po 2 czy 3 książkach i tu autor sam wycofał kolejne filmy z tej serii bo nie było zgodne z fabułą książek i ten przykład to Percy Jakson @Strefa Czytacza
Nie jestem jakimś wielkim fanem Harry'ego Pottera ale widzę jak bardzo seria się stoczyła. Dla mnie od zawsze była nierówna pod względem jakościowym, co nie oznacza że świat wykreowany przez Rowling nie ma potencjału. Problem w tym, że prawa autorskie blokują możliwość samodzielnej próby stworzenia czegoś dobrego. Dla mnie osobiście interesującym pomysłem byłoby napisanie historii od nowa w taki sposób, by pasowała do Snape'a w roli głównego bohatera. Szczególnie że jest to moim zdaniem najbardziej zmarnowana postać w całym uniwersum. Poza tym jest jeszcze miejsce na historie niezwiązane w żaden sposób z Harrym czy nawet Anglią
Kiedy ja czytałam Harry'ego Pottera tym co mnie zafascynowało w tej książce był ten cały genialny i niesamowicie kreatywny świat czarodziejów. Czy ktoś z tu obecnych wyobrażałby sobie jak by to było bez Harry'ego. Cały świat magii wywróciłby się do góry nogami. Dlatego teraz z perspektywy czasu mówię, że Harry Potter był magiczny sam w sobie. Te książki, kiedy je czytałam były tak cudowne i wspaniałe, że nie mogłam się od nich oderwać. Książki (1-7) są cudowne, ale zgadzam się z czytaczami: za dużo "ulepszaczy", które tak naprawdę wszystko psują. Moim zdaniem Harry Potter powinien pozostać serią dla dzieci, która jest przewspaniała i cudowna. Rowling moim zdaniem nie powinna już absolutnie kombinować w żaden sposób. Filmy mogą jeszcze być, ale reszta to totalna porażka. Harry jak dla mnie powinien po prostu być. I tyle. Bo ludzie BĘDĄ go czytać i się nad nim zachwycać bez względu na to czy będą mogli sobie kupić kubek z logiem hogwartu. Jeśli chodzi o fantastyczne zwierzęta powinny być jak dla mnie zupełnie osobną serią co najwyżej w świecie Harry'ego Pottera. Po prostu ja bym na jakiś czas zostawiła to uniwersum w spokoju bo mi osobiście niedobrze już się robi.
Po prostu kreatywność została zamienione w biznes.
Fabuła tej serii została przygnieciona marką jak Fred ścianą
Świat Harrego Pottera kocham, a Rowling nienawidzę.
Ale nie wolno zapominać, że mimo wszystko to ona stworzyła świat który tak kochasz, i chociaż to zniszczyła, to zmieniła i poruszyła cały świat w tym Ciebie i mnie. Wyobrażasz sobie świat bez Harrego Pottera? Pozdrawiam ❤
Czytaliście może ,,Zwiadowców''? Bardzo bym chciała żebyście coś o nich nagrali.
Mam inne zdanie. Rowling już w czasie pisania pierwszej książki popełniła szereg błędów, które narastały z każdą książką i które sprawiły, że uniwersum czarodziejów nigdy nie mogło w pełni urzeczywistnić się jako marka.
1) Świat przedstawiony w książkach Rowling jest dość absurdalny i absurdy te są dość zauważalne w trakcie lektury. Nie było to problemem przy fabule skupionej na jednej postaci, ale staje się problemem, gdy mówimy o całym uniwersum i zamiast postaci, które lubimy mamy tylko świat, który nie jest spójny wewnętrznie i zapewnia jedynie klimat.
2) Dodano do ostatniej książki fragment o spotkaniu się bohaterów z okazji przywiezienia dzieci swoich do Londynu, by pociągiem zawieść ich do szkoły.
Pierwsza decyzja utrudniła sprzedawanie świata, a druga sprzedawania postaci.
Bo zazwyczaj nie ma gorszego pomysłu kontynuowania jakiejś marki od prequeli. W efekcie albo powinni kontynuować historie głównych bohaterów, albo kontynuować znany schemat. W wypadku pierwszego podejścia należałoby opowiedzieć o tym jak radzą sobie nasi bohaterowie po pokonaniu Voldemorta i nie musiałyby być to filmy okraszone akcją. Może dałoby się zrobić coś w stylu "Przyjaciół", pójść w jakiś dramat obyczajowy i dopiero przy kontynuacjach dodawać jakieś zagadki i może pokazać element świata jeszcze nie znany. Choćby zaświaty.
Czymś alternatywnym mogłoby być zachowanie schematu. Czyli ponownie mamy dziecko, tajemnicę wokół niego i magiczną szkołę, ale jest to całkiem inna szkoła np. gdzieś w USA i całkiem inaczej wygląda, inne są tam zwyczaje i inne tajemnice ona skrywa.
Zgadzam się. Rowling była świetna w tworzeniu historii jednego bohatera, dziecka (później nastolatka) na którym się skupiła w pełni i nie musiała jakoś mocno opisywać swojego uniwersum. Pamiętajmy, że przez 6 części pojawiały się różne lokacje z tego uniwersum, ale zawsze przy Harrym i z jego perspektywy. Ministerstwo Magii opisane dość krótko itd. Nie mieliśmy szerokiej antologii magicznego świata. Ten świat nie ma swojej mitologii. Rowling jak dla mnie zaczęła się pogrążać od chwili siódmej części, która nie jest napisana dobrze. Przez sześć części działała ona bardzo schematycznie - jaki początek - wyjazd do Hogwartu (zawsze Pokątna, poza 4 częścią) - szkoła - jakaś akcja główna - 1-2 rozdziały kończące książkę. I tyle. Nie było opisów życia poza Hogwartem, które trwałoby nieco dłużej niż kilka tygodni. Mam wrażenie, że Rowling w siódmej części dała się mocno zwieść, bo miała w sobie jakieś przekonanie, że w literaturze fantasy musi być wielka podróż w którą wyruszy główny bohater i z której wraca zmieniony. Takie podróże znajdziemy w całej klasyce. To trochę tak jakby Rowling chciała zostać drugim Tolkienem w siódmej części i zorganizować swoim bohaterom wielką podróż. Tymczasem wielka podróż nie wyszła, bo mocno się wlecze, jest dość nieciekawa i najbardziej pełna absurdów ze wszystkich część. Pomijam już fakt nierozmawiania z portretem Dumbledora, ale cały wydumany wątek braku pożywienia? Absurd goni absurd. Do tego finisz serii, który nikogo nie porwał. Nakręcono cały film, który opowiada o bitwie, ale to w dużej mierze bazowanie na różnych efektach specjalnych itd. Nie mamy epickiego opisu bitwy i ostatecznego pojedynku. Ona bardzo słabo to skończyła. Ale siódma część na fali Pottera się obroniła.
Nie oceniam tak negatywnie ostatniej części natomiast w dwóch ostatnich głównie brakuje mi jakiejś jednej przewodniej zagadki do rozwiązania. Jednak od pierwszego do piątego tomu głównym motorem działań bohaterów jest śledztwo.
Przeklęte dziecko to jest TYLKO rzut na kasę.
Wydaje mi się, że tego wszystkiego zwyczajnie było za dużo... Choć pokusa zysku jest wielka (mało kto oparł się chęci porzucenia kury znoszącej złote jajka), pogoń za wyciśnięciem ostatniej kropli z uniwersum HP faktycznie je zabija. Łatwo mówić z perspektywy laika, ale wydaje mi się, że dużo lepiej było... Porzucić HP po 7 tomie, nie produkować aż tyle gadżetów itp (niech miałyby one bardziej ekskluzywna formę, a nie ze w co drugim kiosku coś można kupić). Po kilku latach faktycznie możnaby wrócić np.z wspominaną przez Was historią Huncwotów. Poza tym, jeśli chodzi o bazowanie na sentymentach, to chyba najlepszym wyjściem marketingowym byłoby uderzenie w pokolenie dorastajace z HP, czekające na każdą kolejną książkę. Wiązało się z tym wiele emocji, więc teraz, gdy to pokolenie doroslo, ma własne pieniądze (a przy okazji pokolenie lat 90 zaczyna tęsknić do dzieciństwa), można by te emocje obudzić. I to obudzić nie milionem gadżetów, niepotrzebnych filmów itp ale Jedna dobrą, spójną historią. Pozdrawiam!
Jako fan Gwiezdnych Wojen i Harry'ego Pottera śmiało mogę powiedzieć że najnowsza trylogia GW i przeklęte dziecko są równie beznadziejne i nie trzymające fasonu, dodatkowo w jednym jak i w drugim przypadku lepiej byłoby gdyby to nie powstało!
Ja przeklęte dziecko lubie ale nie jako kontynuacja Harrego Pottera
Ogólnie jest dużo wydarzeń do opisania. Wydarzeń ciekawych.
Na lekcjach historii mieli o buntach/powstaniach goblinów.
W książkach pojawia się kilku tych złych - jak dobrze pamiętam. Jakoś oni musieli być pokonani i musieli przede wszystkim jakoś żyć.
Może historia o początkach Hogwartu.
Może olać Hogwart i skupić się na innych szkołach magii.
Mogli by też stworzyć historię o braciach Peverell - jak dla mnie nie oni sami stworzyli insygnia, lecz spotkali kogoś, kto stworzył insygnia śmierci. (oczywiście to moja wizja :P )
Normalnie unikam tak długich filmików, ale wasz w ogóle mnie nie znudził. W 100% zgadzam się z tym co mówicie więc leci sub i pozdrowionka ❤
Osobiście sądzę, że dobrą rzeczą dla całego uniwersum było by wydanie oficjalnej gry wyobraźni w świecie Harrego Pottera. Seria podręczników, gdzie gracze mogli by przeżywać własne przygody a autorka mogłaby pracować przy produkcji rozszerzając uniwersum o scenariusze, ciekawe postacie, stworzenia, miejsca, czary, inne szkoły magii na całym świecie oraz to czym mogą się zajmować postacie po skończeniu nauki w Hogwarcie byłoby wodą na młyn zarówno dla fanów marki jak i całego biznesu z tą marką powiązanego.
Co prawda przeklęte dziecko jest dla mnie jednym wielkim żartem ale mimo ze od 15 lat jestem Potterhead ani trochę nie osłabła moja miłość do Harry'ego Pottera. Przynajmniej do wszystkich kanonicznych 7 części. Harry Potter nigdy nie przestanie być wielką i ważną częścią mojego życia.
Ja się tutaj czuję trochę jak outsider, bo nie do końca się zgadzam. Owszem, "Przeklęte dziecko" było złe (choć podobno nie jest najgorsze jako sztuka). Pottermore - szkoda, niewykorzystany potencjał, no i naprawdę nie rozumiem, po co zdjęli interaktywne ilustracje, przecież jedno drugiemu nie przeszkadzało (podobno są gdzieś dostępne jako płatny content/apka czy coś takiego?). Rowling wspominała kiedyś, że chciałaby napisać coś w rodzaju encyklopedii świata HP, tyle że potterwikipedii jest już w sieci mnóstwo, więc jak rozumiem skończyło się na Pottermore. Ok, ma do tego prawo. Ma również prawo popełniać błędy! Naprawdę nie mam do niej o to pretensji. Przecież ten świat jest ogromny, więc czasem zdarzą się jakieś nieścisłości, coś do czegoś się nie dopasuje. To samo z twitterem, niech pisze sobie co chce i wyraża swoje poglądy. Parę rzeczy było niefortunnych czy raczej nieprzemyślanych, ale znowu, to są dla mnie szczegóły, które nie psują odbioru całego uniwersum. Jeśli chodzi o nowe filmy, myślę, że trzeba dać im szansę. Szczerze, jestem bardzo ciekawa jak się rozwinie ta historia. Ostatni film miał swoje mocne strony. Owszem, wątków i postaci było zbyt dużo, z drugiej strony, w filmach o Harrym jest DOKŁADNIE TAK SAMO, nie wyobrażam sobie nawet jaki chaos przeżywałabym oglądając je nie znając książek. Więc może ze względu na ograniczenia filmu jako medium trzeba było to tak a nie inaczej napisać tę historię. To się okaże. Wreszcie wydaje mi się, że gdyby Rowling naprawdę chciała tylko hajsu, to pisałaby dalej serię o Potterze, wydawała wciąż kolejne tomy, wiedząc, że to się na pewno sprzeda i jako książka i jako film. Nawet pomysł z Maruderami wydaje mi się trochę pod publiczkę, szczerze mówiąc. Fantastyczne Zwierzęta były znacznie większym ryzykiem i mają potencjał być ciekawsze (!) niż kolejne historie o tych samych bohaterach bądź wyłącznie o życiu w Hogwarcie w tych samych czasach. Więc dla mnie jeszcze minie sporo czasu, zanim uznam, że Rowling "zabija" Harry'ego Pottera.
Dziękuję za ten film, bo myślę dokładnie tak samo, lepiej jednak bym tego nie ujęła dlatego się cieszę, że to zrobiliście!!! :3
Jedyne co mi się podobało w Fantastycznych Zwierzętach to postać Nagini. Fajnie byłoby poznać całą historię tej postaci.
Gdzieś mi się obiło o uszy że J.K. Rowling powiedziała że w chwili gdy mama Harry’ego została zamordowana przez Voldemorta była w ciąży...
Szczerze mam nadzieję że to tylko plotka
Srsly rowling? Mam nadzieję że to plotka
Próbowałem wejść na pottermore, ale dla mnie jest nie przejrzysta uznałem że nie ma nic ciekawego, i jakiś czas przed zbrodniami Grindelwalda szukałem informacji o Harrym i znalazłem sporo ciekawych artykułów na pottermore. Szkoda że jedyny sposób by się do nich dokopać to wyszukiwarka Google :-(
Wspomnieliście ( m.in. ) o :
MARVELU
STAR WARS
no i o głównym temacie :Potterze
To są moje 3 ulubione uniwersa ❤️
15:55 a tak czy siak Dumbledore nie uczył obrony przed czarną magią... Jak sam wiedział "na tym stanowisku była Klątwa" Dumbledore uczył Transmutacji i prawie każdy fan o tym wie. Mimo wszystko super filmik ❤
Jak ja was kocham💓
Czy tylko mnie interesuje co się działo przez te 19 lat w insygnia śmierci od bitwy o Hogwart do wysłania Albusa Pottera do Hogwartu
Bardzo fajny i dobry merytorycznie odcinek
Uważam, że niska oglądalność Zbrodni wynika z tym, że pierwsza część FB jest jaka jest. Sama właśnie dlatego nie poszłam do kina, ale obejrzałam film na HBO GO i bardzo mi się podobał, bo nawiązuje do HP bardziej niż pierwsza część. Wątku z Aureliuszem bym nie krytykowała póki nic nie wiemy. Niekoniecznie musi być to trzeci brat, a wszyscy się tego uczepili i komentują to jako fuckup. Ocenię dopiero jak obejrzę kolejne części, póki co nie szczekam, bo się okaże, że wyciągnęłam pochopne wnioski i muszę zwracać honor.
Wydaje mi się, że to problem wielu książek/filmów/seriali- coś staje się popularne i po chwili jest już wszędzie i we wszystkich możliwych postaciach. Jak z tymi letnimi hitami muzycznymi- piosenka zaczyna się podobać, ale kiedy drugi miesiąc leci na każdej stacji, w końcu nie da się już jej słuchać.
Siedem tomów "Harry'ego..." ma rewelacyjną atmosferę, zawsze mi się podobało skupienie akcji w niewielu miejscach, głównie w Hogwarcie, bo tym bardziej przenosiłam się podczas lektury w inny świat. Poza tym- są spójne, widać, że od początku był pomysł na historię, która może obrastała w szczegóły (i stąd Absurdy ;)), ale zmierzała do konkretnego celu.
I to chyba są powody, dla których "Fantastycznych Zwierząt" nie da się " na chama" połączyć z Potterem:
-mnóstwo miejsc akcji, w tym olbrzymie mugolskie miasto, co całkowicie zmienia atmosferę;
-to, że nie ma ani jednej osoby, która wie, do czego to zmierza- czyli nikt nie panuje nad historią.
Co do pierwszego zarzutu- zgadzam się, po prostu wystarczyłoby zrobić "świeży" film, w tym uniwersum, ale bez bezmyślnych odnośników do sagi i grania na sentymentach.
Natomiast częste dzisiaj podejście "napiszemy/nakręcimy początek, a potem zobaczymy co się widzom spodoba" doprowadza mnie do szewskiej pasji! Czytaczowa ma rację- fabuła musi się bronić; a jak niby ma to zrobić, skoro twórcy znają tylko punkt wyjścia i sami nie wiedzą, co chcą powiedzieć (czyli naprawdę nie mają nic do powiedzenia)?!
A jeśli chodzi o publikację w mediach społecznościowych informacji typu "ten-a-ten bohater był czarnoskóry"... Cóż, jeśli czegoś nie opisano w książkach, to pozostawiono to wyobraźni czytelnika...po co zatem pozbawiać go własnej wizji?
Dumbledore i Gellert Grindelwald, przecież w ostatniej części FZ było o nich wspomniane. Nie pamiętacie sceny z zwierciadłem ain-cośtam A tak na marginesie, Dumbledore kochał GG, ale Gellert wolał swoje chore ambicje. I tak nie zgodzę się, to Gwiezdne Wojny zrzynają same od siebie, Przebudzenie Mocy od Nowej Nadziei. Byłem wielkim fanem GW, ale teraz jest to beznadzieja totalna, najnowsze części to są dopiero głębie dupy, a co do Przeklętego Dziecka to zgadzam się w całości z wami. Jednak i tak nie mamy tego samego zdania co do Zbrodni Grindelwalda, fakt film sam w sobie mi się nie podobał, ale kuźwa nwm czy wiecie, ale kinowe wersję 3D są o wiele bardziej niżej notowane niż 2D, każdy kto siedzi w temacie kina odpowie wam (jeśli zapytacie), że fenomen kina 3D zniknął już dłuższą chwilę temu, po pierwsze i najważniejsze: kino 3D jest nieopłacalne. Dodam jeszcze, że to co robi pani Rowling nie jest złe, dla mnie jeśli chce tworzyć ten cały świat, związać wątki to dobrze niech to robi, ponieważ robi to dobrze i dla mnie sama siebie nie powiela, bo gdyby ją porównać do GW to Gwiezdne Wojny są o wiele gorsze, i tak trzymam kciuki za Panią J. K. Rowling. Nie zgadzam się i pozdrawiam.
Ja już od bardzo dawna nie czytam nic na temat Harrego Pottera w internecie i prasie (jedyna forma kontaktu z potterowymi tematami jest wasz kanał) . Skupiam się tylko i wyłącznie na książkach i na tym jaka radość mi dawały i nie uznaje żadnych dodatkowych informacji bo kompletnie by mi to zniszczyło cała nostalgie, która czuje do tej serii. Mysle ze bardzo wiele fanów jest już zmęczonych tym, ze ciagle dowiadują się czegoś nowego często sprzecznego z „kanonem” albo absurdalnego. Dla mnie najlepszym wyjściem jest nie zwracanie na te rewelacje uwagi”
Może przeczytalibyście "Tajemnicę Diabelskiego Kręgu" Anny Kańtoch? Seria z naszego rodzimego podwórka. :))
Stoi na półce, jest w planach! :D
Popieram. Ta seria poziomem niszczy HP i jakże miło się ją czyta. :) Ale to zupełnie inny klimat.
Myślę, że byłoby lepiej, gdyby Rowling skończyła na pierwszych FZ (akurat mi się bardzo podobały), ale druga była rozczarowaniem. Obawiam się, że następne nie będą.
Wiecie co, o ile bardzo chętnie przeczytałabym/obejrzałabym coś na temat Huncwotów/Jamesa i Lily Potter'ów, tudzież coś o ataku Voldemorta na Potterów, o tyle, nie bójmy się tego powiedzieć - Fantastyczne Zwierzęta to klapa. Po prostu mnie zawiodły.
Jesteście najlepszymi czytaczami jakich znam pozdrawiam z Kaszub
No i mam mały pomysł. Seria filmów pół na pół. Punkt widzenia Czytaczowej i Czytacza bez ingerencji w wypowiedź małżonka;)
Problem w tym że Harry Potter od początku był planowany na 7 tomów i praktycznie nie ma możliwości ciągnięcia tego uniwersum w sensowny sposób. Gdyby z góry Rowling planowała bardziej otwarte uniwersum... Ale tak nie jest. Porównania do GW moim zdaniem nie trafione bo to jednak 8 (9) filmów "podstawowych" z milionem nadbudówek w postaci wszystkiego co powstało (komiksy, książki, seriale). Świat HP 7-tomowa to powieść z ekranizacjami. Który teraz próbuje się nieudolnie rozbudowywać o Fantastyczne zwierzęta. Moim zdaniem teraz nie dzieje się nic nowego. W 2011 roku wraz z ekranizacją drugiej części ostatniego tomu HP skończył się świat HP. Wszystko co dalej to odcinanie kuponów. Przeklęte Dziecko było błędem ale pokazało jaką drogą powinno się iść. Resentyment (na chwilę) wrócił, zainteresowanie "Przeklętym" było duże. Niestety Rowling nie chce niczego sensownego dziejącego się w świecie HP napisać.
Czekałam na taki film. Szczerze sie z wami zgadzam, bo kiedys Harry Potter to była historia dla mnie niesamowita, która przedewszystkim skończyła się dla mnie na 7 części książkowej i "8" filmowej. Czy to nie wystarczyło? Czy to nie rozwiązywało pięknej historii? To już był ogromny światowy sukces, czyżby Rowling chciała brać garściami na siłę kasę? Troche na to wygląda. Gdzies ten "smak" zaniknął choć myslalm że nigdy kres tej książki nie nastąpi.
Rowling popełniła jedną z najlepszych serii dla dzieci i młodzieży. Kombinacje z czasem przy Więźniu Azkabanu mozna wybaczyć ale Przeklęte Dziecko to jest jakaś tragedia. Dumbledore gej i wykłócanie się z fanami o kolor skóry Hermiony to tylko gwóźdź do trumny... Według mnie postacie powinny zostać niezmienione względem oryginału i tyle. Ja jako fan serii wszelkie wypowiedzi Rowling zniekształcające i poniekąd rujnujące ten świat po prostu odrzucam i nie uznaję. No nie można z bohatera, który jest biały robić nagle czarnego. I to nie ma nic wspólnego z rasizmem... Skoro w pierwotnym źródle jest biały to to koniec kropka. Jeżeli Rowling uważa, że w jej świecie jest za mało czarnoskórych to powinna stworzyć zupełnie nową ciekawą postać. No ale zamiana koloru skóry czy dodawanie jakiś cech bohaterom to pójście na łatwiznę. Najlepsze jest to, żę Rowling zaczeła pochlebiać środowiskom LGBT a teraz jak padło z jej ust stwierdzenie, które im się nie podoba wylewają na autorkę całe wiadra pomyj. Z jednej strony troche mi żal Rowling ale z drugiej... Sama sobie na to zapracowała. Autor nie powinien ulegać presji z zewnątrz i nie próbować dogodzić na siłę fanom, którzy i tak będą niezadowoleni. Kolejne powroty Rowling do serii o Harrym Potterze wydaja się być z góry skazane na porażkę. Wokół tego świata wyrosło tyle dziwacznych tworów, że aż żal patrzeć. Gdyby Rowling jako autorka wyszła i nagle powiedziała fanom: Słuchajcie wszystko co dotychczas powstało oprócz serii 7 książek i kilku tych dodatkowych mojego autorstwa jest niekanoniczne. Ja jako fan odetchnąłbym z ulgą. Może wtedy dałoby rade uratować ten świat.
Mam cały czas nadzieję, że te rozdłubane wątki w Zbrodniach Grindelwalda zostaną pozamykane w kolejnych częściach.
I szczerze mówiąc, mam dość Newta. Mam dość Tiny. Mam dość Lety. No i tych postaci, co się pojawiają i znikają.
Aureliusz myślę, że na serio to jest jakimś randomem, a tylko Grindelwald go wywlókł znikąd. Miałoby to więcej sensu. Co prawda na nic byłaby ta wierszowana przepowiednia (brzmiąca jak przepowiednia w Wojownikach rzucona przez medyka po kocimiętce), ale cała reszta miałaby kurczę belka sens.
Wyobrażam sobie Spottedleaf po kocimiętce XD
Harry Potter ma kiepskie uniwersum gier, brakuje fajnej animacji tego co najlepsze, czyli pierwszych 7 części. :D Jeśli chodzi o te dodatkowe filmy - to ma sens, ale właśnie historie tych, którzy nas interesują.
według mnie nie należy tworzyć kolejnych części, jedynie oryginalne 7 książek trzyma poziom
Ja bym bardzo chciała, żeby powstał film o Huncwotach.
Gdyby Fantastyczen zwierzęta były nakręcone w tonacji Księcia półkrwi, chodzi mi o kolory, szarość, stare czasy, ubrania. Uwierzylibyśmy, że to 1920 rok. A ja oglądając fantastyczne zwierzęta pomijając fabułe zasłonięta jakimis zwierzątkami, zeby zdjąc cięzar ważnych postaci, to czuje jakbym oglądał czasy 100 lat po Harrym potterze. Rzygam przez CGI, zwierzęta i kolory w filmie, no nie no nie.... Zobaczmy jak genialnie wyglądał Hipogryf, jak cudownie był zrobiony Wilkołak, nawet aragog wyglądał lepiej w 2 częsci. A tutaj wszystko wyglada tak kolorowo, tak bajkowo, tak cholernie czuć komputer.. No te koty w ministerstwie które aaa no nie.... no po prostu no nie.... NIE DA SIE UWIERZYC W TEN SWIAT!!! Tak samo wygląd Grindelwalda.... No jeszcze kolczyka mu dajcie do tego irokeza.
Smutne jest to ile razy już Rowling mówiła, że Albus jest gejem, a kiedy ma szansę ukazać ten wątek pada jedno zdanie, że Albus i Gellert byli dla siebie kimś więcej... no po prostu brak słów
Jestem troszkę młodsza od Was, i dla mnie Potter był książką dzieciństwa, z która dorastałam, i czekałam na kolejne tomy. Dlatego, zawsze miałam do niej sentyment, natomiast, uważałam, że czysto "technicznie" są lepsze książki z tego samego gatunku. To, co mnie od dawna irytuje, to fakt, że Potter na siłę chciał nie być tylko tym, co w książce i co chwilę dostawałam jakieś newsy "J.K.R powiedziała..." i nic, że w powieści o tym ani słowa, ale "Ona tak OD ZAWSZE WIEDZIAŁA"...(chociażby ten wymieniony przez Was Dumbledore gej) I powiem tak, o ile jeszcze same książki 1-7 + filmy dałoby się "obronić" bo to sprawnie napisane młodzieżowe Fantazy, do którego wielu będzie miało sentyment, o tyle świat Harrego to taki któremu rozrastanie czy to o Tweety, czy o nowe książki/filmy wyjątkowo nie służy, a z którego zrobiono sobie maszynkę do pieniędzy. Naprawdę myślę, że większość osób, które mają do tej Seri swego rodzaju sentyment, nie chce, aby nowe twory psuły mu obraz tego świata, a to robią, a że niestety tak jest, nie dziwi mnie, że trochę ta marka słabnie i maszynka nie daje już tyle, ile miała dawać.
Zawsze chyba będę miała sentyment do Harrego, ale to nie każe mi mówić, że kocham wszystko dookoła. Szczerze, po "Zbrodniach..." wyszłam z kina tak zdenerwowana, jak dawno i mocno wątpię, czy na następną część pójdę.
Rozpisałam się, ale dodam jeszcze, 1FZ mi się podobały, bo miały klimat, i nie miały mnóstwa Pottera 2FZ miały dużo Harrego i niestety go psuło.
Ej no, ale stare Pottermore było super. Właśnie to odkrywanie kolejnych rozdziałów, to że miało się swój dom i coś tam jeszcze się robiło, były pokoje wspólne... Ja czekałam zawsze na kolejne rozdziały z niecierpliwością. To było super. Dla dzieci/młodzieży to było super. Także tu się nie zgadzam mocno.
Akurat to, że Rowling mówi o rzeczach, których w książce czy nawet filmach nie było nie jest dziwne. Sama jako pisarka szufladowa wiem, że biografię i charakterystykę postaci tworzę osobno, ale nie wszystko ma znaczenie dla fabuły, więc potencjalny czytacz nigdy się o tym nie dowie. Co nie oznacza, że tego nie ma i nie zostało wymyślone wcześniej. Więc tutaj akurat nie mam nic do zarzucenia Rowling. Dla mnie ciekawostka o Dumbledorze i jego orientacji była po prostu ciekawą informacją o postaci. I nie musiała nic wprowadzać dla mnie do "fabuły". Mi jej gadanie nie przeszkadza.
Jeśli chodzi o HP i PD - zgadzam się. Nie uznam tego nigdy za 8smą cześć Harryego. Po prostu nie i wystarczyło mi przeczytać fragmenty. Dla mnie to jest może niezłe, ale wciąż fanfiction. Takie rzeczy to ja pisałam jak miałam 12-14 lat. 😂
Co do tego "brata Albusa" to ja bym poczekała jednak na ostatnią część. Może się okazać, że wszyscy jak jeden mąż zostaliśmy zrobieni w balona razem z "Kredensem". 😂 Także tu bym tego nie ruszała jeszcze. Może to ogarną jeszcze. MOŻE. Mi się ogólnie podobają FZ, chociaż miałam hmmm... pewien niedosyt po jedynce. Po prostu inaczej to sobie na początku wyobrażałam, ale pomijając moje wyobrażenie nie byłam jako tako zawiedziona Fantastycznymi Zwierzętami.
Ogólnie nie ma nic co by mnie zraziło do HP i uniwersum. Jedynie to Przeklęte Dziecko, ale żyję udając, że tego nie ma i jest mi z tym dobrze. 😝
Będe szczera do bólu: Poszłam do kina na zbrodnie Grindewalda nie wiedząc, że jest to "rozszerzenie" Harrego Pottera. I jak wrażenia? Nic nie pamiętam bo prawie zasnęłam.