Czarny pas w simpitsu...padłem...miałem kilka takich zakłamanych bab...teraz jestem bardzo szczęsliwie rozwiedziony i powiem tak... Panowie szanujcie siebie swój czas i swoje cieżko zarobione pieniądze!!! Żadna baba nie jest warta tego żeby dla niej cierpieć.. Ludzie uczą rozumu... Pozdrawiam 😊
Kobieta jak nie zaznała miłości ojcowskiej zawsze będzie sprzedawała swoje ciało by zaznać chwilę miłości a czasami ma tak dużą pychę, że będzie chciała być boginią I by ja adorować. Czyli jak biblijna Jezebel. I zawsze tak kończą jak Jezebel.
Jest to jeden z cenniejszych kandlow dla facetow na yt. Wlk dzieki za jestes i ze znasz sie z Jakubem ja Jakuba tez znam tez jestem z Okolic tej Gorki w Warszawie a gorek jest wiele. I jezdzilem tez bialym Uno.
Kobieta jak mówi że mam „mam chłopaka” to delikatnie Ci daje znać, że nie masz u niej szans i nic więcej. Jak Pan bazuje na tym co powiedział inny mężczyzna to moje gratulacje. 2 facetów wyjaśnia co myśli kobieta, idźcie robić pożyteczniejsze rzeczy. Pozdrawiam😊
Odpowiednikiem czego jest ten "proszek do pieczenia"?😅 Panie Jarku, jest Pan i bedzie ostoja dla wielu pogubiencow, takich jak ja, Pan i innych ogladajacych - doskonala robota, tak trzymac💪👍
Dzieki za twoja prace kolego 😉 i z calym szacunkiem dzis te relacje sa gorsze jak chodzenie po polu minowym.. moje zdanie nie sugerujcie sie tym pole minowe.. dobrze ze jestem 5/10 w atrakcyjnosci jak mnie panie opisaly i od 2019 roku juz nie mam klamstw, zdrad i gaslightingu wiem ze za moja decyzje nie wchodzenia w zadna juz relacje beda mnie gnebic spolecznie ostracyzmem spolecznym, finansowo itd rodzina mi sugerowala kiedys to gnebienie i to prawdopodobnie bd dalej bo sa osoby co duzo moga..
Bo ponoć gnebienie ma mnie zachęcić ,,złamaniem" i wejściem w relacje na której jestem przegrany bo miałbym przez swoją nieatrakcyjność zdecydować się na wychowanie nie swojego biologicznego..
Tak niedobra, i mam alienowaną córkę 19 l bo też byłem niedobra. I nie rozmawiałem z nią już 6 lat. Nie rozmawia unika ucieka nie odbiera nie odpisuje zmieniła nazwisko nie kontaktuje się z rodziną ojczystą
Mialem kiedys taki przypadek. No to poderwalem jej koleżanke a okazalo sie , że nikogo nie miała a potem ona mnie podrywała. Dawne czasy Nie powiem było mi miło. Hahahahaha
Jak wynajmowałam po rozstaniu z moim byłym pokój na pewnym mieszkaniu, to wynajmował tam już jeden chłopak. Z jego zachowania i z tego co mówił, miałam wrażenie, że probuje we mnie wzbudzić zazdrość, że się z inną spotyka, może miał nadzieję, że będę za nim latała (bo większość kobiet tak pewnie robi). A ja mu w jednej rozmowie jak sobie gadaliśmy ogólnie o tego typu zachowaniach palnęłam prostu z mostu, że dla mnie zajęty to zajęty - rzecz święta, się nie wpie***am i nie mące komuś w związkach. W ogóle dziwne to było, bo niby odczuwałam, że mu się podobam, i że mnie lubi, ale z drugiej strony właśnie jakoś nie ciągnął tematu relacyjnego. Być może obawiał się, że nie nadaję się do związku, po tym, że się rozstałam z byłym partnerem po wielu latach związku. A z drugiej strony miałam wrażenie jakby było coś na rzeczy z jego strony. I wkurzały mnie takie niejasności. Dla mnie sprawy są jasne - albo obydwoje mają się ku sobie, jak najbardziej flirt, dwuznaczności, żeby nie było, że od razu kawa na ławę. Zresztą ciężko od razu komuś coś ślubować bez poznania tej osoby, więc na to musi być czas. Albo nie i łączy nas wtedy tylko znajomość/koleżeństwo (bez podtekstów proszę). A nie jakieś gierki. No dla mnie to takie dziecinne trochę. Ale kto co lubi. Nie moje standardy prowadzenia relacji.
@@jolantawielgosz7716 No to musisz szukać kogoś na niższym poziomie . No bo jeżeli tak jak 80 procent kobiet chcesz kogos z 20 procent najatrakcyjnijszych mezczyzn to chyba rozumiesz kto za kim musi biegać. Prawo rynku. W tym przypadku akurat matrymonialnego.
@@jolantawielgosz7716 Ja zawsze jak byłem z kobietą to mówiłem. Wiesz nie mogę zrozumieć dlaczego ta czy inna koleżanką jest sama. Mi się podoba. Byłbym z nią.. Zawsze działało. Problem ze większość mężczyzn boi się że Kasia odejdzie. Ja nigdy.
@@marcin.b3802 Nie muszę nic, bo mam już fajną rodzinkę - partnera i uroczą córeczkę, a z partnerem jasno stawiałam sprawę od samego początku (to nie jest historia disneyowska, tylko z koleżeńskiej relacji stopniowe wyklarowanie się uczucia). Także za porady podziękuję. A historią się podzieliłam, żeby pokazać, że na pewno znajdą się kobiety z moim podejściem do życia. Jestem osobą, której nie rajcuje domyślanie się czy oby partner na pewno jest wierny. Uważam, że każdy jest odpowiedzialny i powinien pilnować swojej zagródki. Poza tym w moim typie nie jest tych 20% mężczyzn. Mnie interesuje zbudowanie z kimś głebokiej bliskiej relacji, ale nie jestem zaborcza - jak najbardziej partner jak chce gdzieś wyjść z kumplami czy mieć swoje pasje, to ma do tego pełne prawo, byle nie zaniedbywał rodziny. A tym 20% mężczyzn, o których piszesz kobiety za pewne same chcą wskakiwać do łóżka. Zbyt mała szansa wśród takich trafić na takiego, który pomimo okazji nie chciałby z niej skorzystać, bo miałby zasady i pamiętał co komu obiecał (znałam jednego sebixa: 1,50 m w kapeluszu - może przesadzam, za wysoki nie był po prostu, jak dobijała się do drzwi o 1 w nocy napalona jego koleżanka w domu, w którym wynajmowałam 1 pokój za czasów studenckich, to jak mu przy okazji zwróciłam uwagę, że następnym razem jak takie cuda będą się działy na moich oczach to poinformuję o tym jego dziewczyną, typ na to palnął, że 'co miał zrobić jak sama mu się pchała', a kurcze gość chadem nie był). Podsumowując, biegać nie biegałam za nikim i raczej już nie będę. To powinno iść obupólnie ze wzajemnym szacunkiem, wiadomo, że któraś strona musi zainicjować, no ale dalej relacja powinna się toczyć bez jakiś chorych gier, oczywiście flirt, wzajemna zalotność względem siebie są ok.
@@marcin.b3802 Nie muszę, bo mam wspaniałą rodzinkę: kochającego partnera i uroczą córeczkę. Poza tym nigdy nie interesowało mnie tych 20% mężczyzn, o których piszesz, bo nie kręciło mnie zastanawianie się, czy oby na pewno ten będzie wierny i z zasadami. Za czasów studenckich miałam 'przyjemność' poznać jednego sebixa, gość 1,50 m w kapeluszu. Wynajmował pokój w domu, w którym ja wynajmowałam również pokój z moim byłym. Jednego razu pewna laska ostro dobijała się do drzwi wejściowych o 1.00 w nocy, bo miała taaaką ch.c.i.c.ę. Przy następnej okazji powiedziałam temu typowi, że jak jeszcze raz przy mnie powtórzy się tego typu sytuacja (zdrada) to powiem o tym jego dziewczynie, na co on w swojej obronie odparł 'co miałem zrobić, jak sama mi się pchała', a ten nie był jakimś giga chadem. Pokazuje to jaka jest natura facetów - jeżeli tylko jest okazja to mało, który nie skorzysta. Małe zatem ryzyko, że facet odmówi, jeśli takiemu laski same chcą wskakiwać do łóżka. A mnie interesują głebokie i bliskie relacje, której z takim delikwentem nie byłabym w stanie stworzyć. Dodam też, że widziałam takie sytuacje, jak który bardziej atrakcyjny to obracał laskami, no nie mój krąg zainteresowań takie zachowania. Także wole kogoś zwykłego jak ja.
Słucham kilku redpilowców, dość często. I nachodzi mnie takie pytanie: czy my faceci mamy sie bać kobiet? Przecież jak tak słucham to w zasadzie nie widzę sensu zeby sie w ogóle angażować. Nasze społeczeństwo chyba juz totalnie leży.😪
Nie bać tylko umiec przesiać i tak nie ma to sensu jak już znasz zasady gry.Redpill jest trochę jak granie na czitach lub jak znasz zakończenie gry to nie chce ci się grać trochę psuje zabawę ale jest potrzebny.
Facet co nie panuje nad popędem i na trzeciej randce musi zaciągnąć kobietę do łóżka to sam prosi się tylko o problemy. Świetnie o tym mówi na kanale Langusta na palmie tytul odcinka ,,O mezczyznach".
Nie oglądam blue pill - wmawianie facetom bzdur z korzyścią dla drugiej strony. Zostałem wielokrotnie wykorzystany przez kobiety, które nie miały zamiaru być ze mną w związku ale mamiły mnie w celu korzyści.
@jankaraszczewska Na posoborowiu, to jedynie Wołochowicze i Pulikowski. Ale to tylko dla wierzących, uczciwych par ze zdrowych rodzin, a tych jak kot napłakał...
@@jerzykrzysztof8485 Nie jestem religijna, akurat nie słucham Pulikowskiego. Ludzie ogólnie tworzą związki na bazie współuzależnienienia a nie miłości a to dlatego że nikt ich nie nauczył co to jest miłość. Te wszystkie filmy romantyczne w TV są o wspóuzaleznieniu, a nie o miłości. Ludzie mają oczekiwania wzgledem drugiej strony na przykład, atencji, pieniędzy, pozycji, władzy walidacji, seksu itd. a to prowadzi do wykorzystywania. Miłość jest stanem o wysokiej wibracji i w stanie miłości nie przyciągasz ludzi współuzależnionych, bo ich po prostu nie widzisz. Miłość jest stanem w którym jesteś osobą niezależną i odpowiedzialną.
Ha ha ha 😄 Panowie to dlaczego jesteście tak zdesperowani że wchodzicie w takie relacje?! Z głupoty, popędu czy po prostu tak wam pasuje? Pozdrawiam ☺️
My nie mamy wyjścia, konkurencja z simpami jest miażdżąca. Ich jest za dużo, to tak jakby próbować sprzedawać auta, a obok na bazarze ktoś rozdawałby je za darmo.
Kobieta ktoda nie jest zaintetesowana którą nawet nie podrywało sie ją potrafi zrobic tobie awanture o to że zobaczy ciebie z inną dziewczyną zrobic awanture i rzucac sie na tą dziewczyne twierdząc ze skoro jej sie niepodobasz to nieznaczy ze mozesz miec dziewczyne mialem taką sytułacje 2 potrafi tez rozplakac sie na zawolanie udając ze ją kiedys jakis skrzywidziłes nagminie podrywales albo gapiles sie na jej tylek lub komentowales ją w sosób przedmiotowo po to aby zwrucic na siebie uwagę innych ludzi aby mylieli ze ją skrzywdziłes
Czarny pas w simpitsu...padłem...miałem kilka takich zakłamanych bab...teraz jestem bardzo szczęsliwie rozwiedziony i powiem tak...
Panowie szanujcie siebie swój czas i swoje cieżko zarobione pieniądze!!!
Żadna baba nie jest warta tego żeby dla niej cierpieć..
Ludzie uczą rozumu...
Pozdrawiam 😊
Kobieta jak nie zaznała miłości ojcowskiej zawsze będzie sprzedawała swoje ciało by zaznać chwilę miłości a czasami ma tak dużą pychę, że będzie chciała być boginią I by ja adorować. Czyli jak biblijna Jezebel. I zawsze tak kończą jak Jezebel.
Jezebel własnie jest właścicielką takich kobiet na ziemi......
Jest to jeden z cenniejszych kandlow dla facetow na yt. Wlk dzieki za jestes i ze znasz sie z Jakubem ja Jakuba tez znam tez jestem z Okolic tej Gorki w Warszawie a gorek jest wiele. I jezdzilem tez bialym Uno.
Czarny pas w simp-itsu. 😂
Przerabiałem to wszystko.
Trafiłem tu za Silva Verborum, jakim cudem algorytm mi tego kanału nie podpowiedział?
Kobieta jak mówi że mam „mam chłopaka” to delikatnie Ci daje znać, że nie masz u niej szans i nic więcej. Jak Pan bazuje na tym co powiedział inny mężczyzna to moje gratulacje. 2 facetów wyjaśnia co myśli kobieta, idźcie robić pożyteczniejsze rzeczy. Pozdrawiam😊
Mi tak powiedziała. Ale chłopaka chowała przed światem i śladu po nim nie było. Robiła to bo ujawnienie chłopaka zakręciłoby kurek z walidacją.
Odpowiednikiem czego jest ten "proszek do pieczenia"?😅 Panie Jarku, jest Pan i bedzie ostoja dla wielu pogubiencow, takich jak ja, Pan i innych ogladajacych - doskonala robota, tak trzymac💪👍
ua-cam.com/video/i_yIxAsR534/v-deo.html
Dzieki za twoja prace kolego 😉 i z calym szacunkiem dzis te relacje sa gorsze jak chodzenie po polu minowym.. moje zdanie nie sugerujcie sie tym pole minowe.. dobrze ze jestem 5/10 w atrakcyjnosci jak mnie panie opisaly i od 2019 roku juz nie mam klamstw, zdrad i gaslightingu wiem ze za moja decyzje nie wchodzenia w zadna juz relacje beda mnie gnebic spolecznie ostracyzmem spolecznym, finansowo itd rodzina mi sugerowala kiedys to gnebienie i to prawdopodobnie bd dalej bo sa osoby co duzo moga..
Bo ponoć gnebienie ma mnie zachęcić ,,złamaniem" i wejściem w relacje na której jestem przegrany bo miałbym przez swoją nieatrakcyjność zdecydować się na wychowanie nie swojego biologicznego..
Super
👍💪🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Zakaz Pauliego dotyczy fermionów. Simpy nie są fermionami.
Kto to zalajkował? Podajcie proszę wykształcenie.
W dzisiejszych czasach niedobra o tym mówić. W UK teraz będą do więzienia za to wsadzać.
Tak niedobra, i mam alienowaną córkę 19 l bo też byłem niedobra. I nie rozmawiałem z nią już 6 lat. Nie rozmawia unika ucieka nie odbiera nie odpisuje zmieniła nazwisko nie kontaktuje się z rodziną ojczystą
Mialem kiedys taki przypadek.
No to poderwalem jej koleżanke a okazalo sie , że nikogo nie miała a potem ona mnie podrywała.
Dawne czasy
Nie powiem było mi miło.
Hahahahaha
Jak wynajmowałam po rozstaniu z moim byłym pokój na pewnym mieszkaniu, to wynajmował tam już jeden chłopak. Z jego zachowania i z tego co mówił, miałam wrażenie, że probuje we mnie wzbudzić zazdrość, że się z inną spotyka, może miał nadzieję, że będę za nim latała (bo większość kobiet tak pewnie robi). A ja mu w jednej rozmowie jak sobie gadaliśmy ogólnie o tego typu zachowaniach palnęłam prostu z mostu, że dla mnie zajęty to zajęty - rzecz święta, się nie wpie***am i nie mące komuś w związkach. W ogóle dziwne to było, bo niby odczuwałam, że mu się podobam, i że mnie lubi, ale z drugiej strony właśnie jakoś nie ciągnął tematu relacyjnego. Być może obawiał się, że nie nadaję się do związku, po tym, że się rozstałam z byłym partnerem po wielu latach związku. A z drugiej strony miałam wrażenie jakby było coś na rzeczy z jego strony. I wkurzały mnie takie niejasności. Dla mnie sprawy są jasne - albo obydwoje mają się ku sobie, jak najbardziej flirt, dwuznaczności, żeby nie było, że od razu kawa na ławę. Zresztą ciężko od razu komuś coś ślubować bez poznania tej osoby, więc na to musi być czas. Albo nie i łączy nas wtedy tylko znajomość/koleżeństwo (bez podtekstów proszę). A nie jakieś gierki. No dla mnie to takie dziecinne trochę. Ale kto co lubi. Nie moje standardy prowadzenia relacji.
@@jolantawielgosz7716
No to musisz szukać kogoś na niższym poziomie .
No bo jeżeli tak jak 80 procent kobiet chcesz kogos z 20 procent najatrakcyjnijszych mezczyzn to chyba rozumiesz kto za kim musi biegać.
Prawo rynku.
W tym przypadku akurat matrymonialnego.
@@jolantawielgosz7716
Ja zawsze jak byłem z kobietą to mówiłem.
Wiesz nie mogę zrozumieć dlaczego ta czy inna koleżanką jest sama.
Mi się podoba.
Byłbym z nią..
Zawsze działało.
Problem ze większość mężczyzn boi się że Kasia odejdzie.
Ja nigdy.
@@marcin.b3802 Nie muszę nic, bo mam już fajną rodzinkę - partnera i uroczą córeczkę, a z partnerem jasno stawiałam sprawę od samego początku (to nie jest historia disneyowska, tylko z koleżeńskiej relacji stopniowe wyklarowanie się uczucia). Także za porady podziękuję. A historią się podzieliłam, żeby pokazać, że na pewno znajdą się kobiety z moim podejściem do życia. Jestem osobą, której nie rajcuje domyślanie się czy oby partner na pewno jest wierny. Uważam, że każdy jest odpowiedzialny i powinien pilnować swojej zagródki. Poza tym w moim typie nie jest tych 20% mężczyzn. Mnie interesuje zbudowanie z kimś głebokiej bliskiej relacji, ale nie jestem zaborcza - jak najbardziej partner jak chce gdzieś wyjść z kumplami czy mieć swoje pasje, to ma do tego pełne prawo, byle nie zaniedbywał rodziny. A tym 20% mężczyzn, o których piszesz kobiety za pewne same chcą wskakiwać do łóżka. Zbyt mała szansa wśród takich trafić na takiego, który pomimo okazji nie chciałby z niej skorzystać, bo miałby zasady i pamiętał co komu obiecał (znałam jednego sebixa: 1,50 m w kapeluszu - może przesadzam, za wysoki nie był po prostu, jak dobijała się do drzwi o 1 w nocy napalona jego koleżanka w domu, w którym wynajmowałam 1 pokój za czasów studenckich, to jak mu przy okazji zwróciłam uwagę, że następnym razem jak takie cuda będą się działy na moich oczach to poinformuję o tym jego dziewczyną, typ na to palnął, że 'co miał zrobić jak sama mu się pchała', a kurcze gość chadem nie był).
Podsumowując, biegać nie biegałam za nikim i raczej już nie będę. To powinno iść obupólnie ze wzajemnym szacunkiem, wiadomo, że któraś strona musi zainicjować, no ale dalej relacja powinna się toczyć bez jakiś chorych gier, oczywiście flirt, wzajemna zalotność względem siebie są ok.
@@marcin.b3802 Nie muszę, bo mam wspaniałą rodzinkę: kochającego partnera i uroczą córeczkę. Poza tym nigdy nie interesowało mnie tych 20% mężczyzn, o których piszesz, bo nie kręciło mnie zastanawianie się, czy oby na pewno ten będzie wierny i z zasadami. Za czasów studenckich miałam 'przyjemność' poznać jednego sebixa, gość 1,50 m w kapeluszu. Wynajmował pokój w domu, w którym ja wynajmowałam również pokój z moim byłym. Jednego razu pewna laska ostro dobijała się do drzwi wejściowych o 1.00 w nocy, bo miała taaaką ch.c.i.c.ę. Przy następnej okazji powiedziałam temu typowi, że jak jeszcze raz przy mnie powtórzy się tego typu sytuacja (zdrada) to powiem o tym jego dziewczynie, na co on w swojej obronie odparł 'co miałem zrobić, jak sama mi się pchała', a ten nie był jakimś giga chadem. Pokazuje to jaka jest natura facetów - jeżeli tylko jest okazja to mało, który nie skorzysta. Małe zatem ryzyko, że facet odmówi, jeśli takiemu laski same chcą wskakiwać do łóżka. A mnie interesują głebokie i bliskie relacje, której z takim delikwentem nie byłabym w stanie stworzyć.
Dodam też, że widziałam takie sytuacje, jak który bardziej atrakcyjny to obracał laskami, no nie mój krąg zainteresowań takie zachowania. Także wole kogoś zwykłego jak ja.
Słucham kilku redpilowców, dość często. I nachodzi mnie takie pytanie: czy my faceci mamy sie bać kobiet? Przecież jak tak słucham to w zasadzie nie widzę sensu zeby sie w ogóle angażować. Nasze społeczeństwo chyba juz totalnie leży.😪
Nie bać tylko umiec przesiać i tak nie ma to sensu jak już znasz zasady gry.Redpill jest trochę jak granie na czitach lub jak znasz zakończenie gry to nie chce ci się grać trochę psuje zabawę ale jest potrzebny.
Red pill jest jak granie na cheatach (oszukiwanie)
@@poradnikalienowanego2711 ,,red pill jest jak granie na chatach (oszukiwanie)"
Na oszustwie nikt udanego związku nie zbudował.
Facet co nie panuje nad popędem i na trzeciej randce musi zaciągnąć kobietę do łóżka to sam prosi się tylko o problemy. Świetnie o tym mówi na kanale Langusta na palmie tytul odcinka ,,O mezczyznach".
Nie oglądam blue pill - wmawianie facetom bzdur z korzyścią dla drugiej strony.
Zostałem wielokrotnie wykorzystany przez kobiety, które nie miały zamiaru być ze mną w związku ale mamiły mnie w celu korzyści.
@jankaraszczewska
Na posoborowiu, to jedynie Wołochowicze i Pulikowski. Ale to tylko dla wierzących, uczciwych par ze zdrowych rodzin, a tych jak kot napłakał...
@@jerzykrzysztof8485 Nie jestem religijna, akurat nie słucham Pulikowskiego.
Ludzie ogólnie tworzą związki na bazie współuzależnienienia a nie
miłości a to dlatego że nikt ich nie nauczył co to jest miłość. Te wszystkie filmy romantyczne w TV są o wspóuzaleznieniu, a nie o miłości. Ludzie mają oczekiwania wzgledem drugiej strony na przykład, atencji, pieniędzy, pozycji, władzy walidacji, seksu itd. a to prowadzi do wykorzystywania.
Miłość jest stanem o wysokiej wibracji i w stanie miłości nie przyciągasz ludzi współuzależnionych, bo ich po prostu nie widzisz. Miłość jest stanem w którym jesteś osobą niezależną i odpowiedzialną.
Ha ha ha 😄 Panowie to dlaczego jesteście tak zdesperowani że wchodzicie w takie relacje?! Z głupoty, popędu czy po prostu tak wam pasuje? Pozdrawiam ☺️
Z nieświadomości i dezinformacji że kobieta to anioł
My nie mamy wyjścia, konkurencja z simpami jest miażdżąca. Ich jest za dużo, to tak jakby próbować sprzedawać auta, a obok na bazarze ktoś rozdawałby je za darmo.
jakie to prawdziwe. mialem dokladnie tak samo - w ukryciu, ale bez czytania, bo jak oteorzyla swego czasu ksiazke to az jej strona tytulowa sie urwala
Potrafi tez wymyslec obrzydliwą plotke aby ciebie zniszczyc opinie o tobie bez powodu od tam jej widzie misie
Kobieta ktoda nie jest zaintetesowana którą nawet nie podrywało sie ją potrafi zrobic tobie awanture o to że zobaczy ciebie z inną dziewczyną zrobic awanture i rzucac sie na tą dziewczyne twierdząc ze skoro jej sie niepodobasz to nieznaczy ze mozesz miec dziewczyne mialem taką sytułacje
2 potrafi tez rozplakac sie na zawolanie udając ze ją kiedys jakis skrzywidziłes nagminie podrywales albo gapiles sie na jej tylek lub komentowales ją w sosób przedmiotowo po to aby zwrucic na siebie uwagę innych ludzi aby mylieli ze ją skrzywdziłes
A ludzie z sądów i opieki społecznej to kupują, Victim Mode