W domu najlepiej: Valerjan Romanowski

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 14 лют 2021
  • „Od dłuższego czasu niczego sobie nie udowadniamy, bo nie mamy takiej potrzeby, raczej badamy możliwości ludzkiego organizmu, i on ciągle nas zaskakuje. Nasza ciekawość pozostaje jednak wciąż niezaspokojona i stąd powstają nowe projekty” - mówi Valerjan Romanovski, wielokrotny rekordzista Guinessa, uczestnik długoterminowego projektu „Oswajamy żywioły”. Ostatnio Valerjan spędził 50 dni w Laponii, mieszkając w igloo na zamarzniętej rzece.
    „Słońce widziałem dosłownie kilka razy w ciągu kilku miesięcy. W grudniu mój dzień trwał trzy godziny. Dlatego trzeba było umiejętnie zagospodarować swój umysł, nie pozwolić, aby żył on swoim życiem. Trzeba pamiętać, że ta sytuacja, w której byłem - ciągle ciemno, zimno, zamrożone jedzenie, brak ogniska, woda do picia z rzeki - jest trudna dla zdrowia psychicznego” - opowiada Valerjan.
    „Codziennie morsowałem i zaobserwowałem pewną zależność - przy kontakcie z lodowatą wodą następuje reset umysłu” - dodaje.
    Valerjan Romanovski podkreśla, że podczas trwania projektu miał przez cały czas kontrolę nad sobą i nad tym, co robi - nawet, kiedy wpadł do rzeki, znajdował się w 8 kilometrach od swojej siedziby, a na zewnątrz panował dwudziestostopniowy mróz.

КОМЕНТАРІ • 1

  • @szankony6276
    @szankony6276 3 місяці тому +1

    To bez sensu, lepiej zrobić sobie wycieczkę w góry, ubrać ciepło i aktywnie spędzać czas na świerzym powietrzu przy temperaturach od -10*C do +36*C bo szukanie ekstremalnych warunków to bezsens, który pokolenia wstecz przyczynunił się do zagłady ludzkiego gatunku i przez 100 lat życia teraz tego nie zmienisz 👽