@@lis222222 Po pierwsze nie przyjeżdża tylko wysyła się próbki głosu do USA. A po drugie to że ktoś ze stwierdził że ten głos najlepiej pasuje do oryginału to jeszcze nie znaczy że ta osoba uciągnie ten utwór.
@@Dawid.209 Według aktorów dubbingowych, którzy udzielają się na kanale "Widzę Głosy" to jednak przyjeżdża i to Disney ma decydujący głos bo jednak inna wersja językowa ma równać do oryginału a nie inaczej.
@@Dawid.209 zapewne kandydat musi zaśpiewać albo piosenkę z filmu, albo inną piosenkę z Disneya, który wymagałaby popisów wokalnych, i to po tym właśnie decydują, kogo wybrać. Nie biorą ich przecież w ciemno
Nawiązania do innych dzieł Disneya są tu w punkt
Wow
Piękna piosenka stworzona
Piekna piosenka ❤ odkąd zobaczyłam film caly czas chodzi mi po głowie ❤ myślę, że jest lepsza od amerykańskiej wersji 😊
😊
NIkola BIELAK 😊
Zawiodłam się 😢 ta piosenka po angielsku brzmi o niebo lepiej bo nogi same się rwą do tańca. A tu... Nawet stopa mi nie drgnęła a szkoda 🥲
trust me, my friend, the english lyrics and rhythm is worse
Kurcze, a wg mnie nasze spolszczone brzmią o niebo lepiej niż oryginalne (a zawsze bardziej wolałam anglojęzyczne piosenki)
O wiele lepsze od okropnej angielskiej wersji lol.
Kto wybrał Natalię do roli Ashy ona jest tragiczna. Tak ważny film na stulecie a wy całkowicie zepsuliście piosenki tym wyborem !
Sam Disney? ;)
Z USA przyjeżdża przedstawiciel wytwórni i z castingu wybiera głos, który najlepiej pasuje do oryginału .
@@lis222222 Po pierwsze nie przyjeżdża tylko wysyła się próbki głosu do USA. A po drugie to że ktoś ze stwierdził że ten głos najlepiej pasuje do oryginału to jeszcze nie znaczy że ta osoba uciągnie ten utwór.
I dla tego Polacy powinni mieć większą kontrolę nad dobieraniem aktorów/wokalistów.
@@Dawid.209 Według aktorów dubbingowych, którzy udzielają się na kanale "Widzę Głosy" to jednak przyjeżdża i to Disney ma decydujący głos bo jednak inna wersja językowa ma równać do oryginału a nie inaczej.
@@Dawid.209 zapewne kandydat musi zaśpiewać albo piosenkę z filmu, albo inną piosenkę z Disneya, który wymagałaby popisów wokalnych, i to po tym właśnie decydują, kogo wybrać. Nie biorą ich przecież w ciemno