Ewa Demarczyk - Don Juan (live)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 16 жов 2024

КОМЕНТАРІ • 4

  • @malgorzatastyczynska9608
    @malgorzatastyczynska9608 2 роки тому +1

    Szkoda, ze nie ma tego na plycie. Pamietam ten wiersz z koncertow na zywo,,,

  • @malgorzatastyczynska9608
    @malgorzatastyczynska9608 2 роки тому

    Wielka szkoda, że nie ma tych piosenek na płycie nagranej w studiu.

  • @mariuszkabat971
    @mariuszkabat971 4 роки тому +1

    Wspaniałe!!!!!

  • @kasiaaa131
    @kasiaaa131 4 роки тому +3

    Marina Cwietajewa "Don Juan" (1917 r.), muz. Andrzej Zarycki
    Miał Don Juan przy sobie szpadę
    Miał Don Juan młodą Donnę Annę
    Oto wszystko, co mi powiedziano
    O przepięknym, o nieszczęsnym Don Juanie.
    Pod zimową zorzą,
    Pod dziesiątą brzozą,
    Niedaleko cerkwi
    Czekaj, Don Juanie!
    Ale klnę się tobie
    Na me zaręczyny,
    Że w ojczyźnie mojej
    Nie ma gdzie całować…
    Miast fontanny szumnej -
    Zamarznięte studnie,
    A Madonny nasze
    Chmurne mają oczy.
    Aby słodkich słówek
    Nie słuchały panny,
    Mamy nieustanne
    Rozpaczanie dzwonów.
    Żyłabym tak dalej,
    Ale młodość mija
    A i tyś, sokole,
    Ziemi mojej obcy…
    Zawodziła zamieć z rana
    Świt się mglisty ścielił,
    Położyli Don Juana
    Do śnieżnej pościeli.
    Zanim mrok opadnie nisko
    Na śmiertelne łoże,
    Czarny wachlarz ci sewilski
    U węzgłowia złożę.
    Aby zawsze stać ci w oczach
    Cieniem ciemnozłotym.
    Jeszcze dzisiaj przed północą
    Serce ci przyniosę.
    Śpij spokojnie snem wieczystym,
    Zza trzynastu granic
    Szedłeś do mnie, Twoją listę
    Kończę Don Juanie.
    Ach, w niedźwiedziej szubie
    Nie poznałabym Cię,
    Jeśliby nie wargi
    Twoje, Don Juanie…
    Miał Don Juan przy sobie szpadę
    Miał Don Juan młodą Donnę Annę
    Oto wszystko, co mi powiedziano
    O przepięknym, o nieszczęsnym Don Juanie.
    Ale dziś na drogi wyszłam mrok
    W północ, jedną myślą urzeczona,
    Ktoś wyliczał mi imiona
    Idąc za mną w krok.
    A we mgle się bielił kij drewniany….
    Nie miał już Don Juan Donny Anny!