Ja zamiast szukać szczęścia za granicą, kupiłem sobie za grosze samochód poflotowy z prawdziwym przebiegiem, bezwypadkowy i full serwisem 200km od domu.
Lakieruje samochody w Holandii. 70%aut są handlarzy z komisów,glownie tureckich. Naprawy wyglądają po totalnych kosztach, brak nowych elementów a w większości auta dostarczane są mocno tluczone. Mimo blacharki to idzie cała masa szpachlu,aczkolwiek Tematy rdzy mało powszechne. Auta są oczywiście później trafiają do zewnętrznej firmy piorącej sprzątającej, auto pachnące polakierowane wypolerowane przyciąga uwagę kupującego. Z moich obserwacji zawodowych zalecam duża ostrożność z zakupem aut z zachodu. Pozdrawiam
a co ty mysslisz z eten rynek to jest dlanas? rynek jak rynek mieso tez szprycuja .. taki jest swiat jest wieka poztreba na 10 latki z zachodu bosmy biedaki i tyle!
Mieszkając w UK od kilkunastu lat miałem okazję przekonać się że bez względu na pochodzenie sprzedawcy lub nawet "prestiż" można się spotkać z nieuczciwym podejściem do klienta . Doskonale pamiętam uczucie niedowierzania gdy zobaczyłem swoje auto w ogłoszeniu w dwa dni po tym jak zostawiłem je w rozliczeniu u hinduskiego sprzedawcy. Był to Ford Mondeo Ghia z 2001 i problem z tym autem był taki że silnik uległ awarii. Nie palił na jednym cylindrze , olej lał się do środka zalewając świece o niesamowitym już dymieniu nie wspomnę....etc etc etc Wymieniłem go za jaką symboliczną kwotę na VW Passat z 2003. Z niedowierzaniem zobaczyłem że moje Mondeo jest na sprzedaż w dwa dni po tej wymianie. Wymyte i ładnie sfotografowane kusiło nowych chętnych ;) Sam bym się skusił by pojechać je zobaczyć gdybym akurat szukał auta. Dodam tylko że sprawdzałem później tego Forda na specjalnej aplikacji i nie przeszedł przeglądu technicznego. Czy został sprzedany komuś?...tego nie wiem. Lękiem napawała mnie myśl że skoro sprzedaje moje stare auto jako w pełni działające ( pewnie zalane pod opór "doktorkiem") to co zastanę w Pasku ?? Okazało się że Paska tłukłem prawie 5 lat i okazał się bardzo dzielnym , bezawaryjnym osiołkiem który zwyczajnie robi swoją robotę . Paska wymieniłem na Mazdę 6 TS z 2008 również od hinduskiego sprzedawcy z Birmingham ( którzy to nie szczycą się dobrą opinią ) i to auto również służyło mi ponad 3 lata bez najmniejszego problemu. Obecnie natomiast posiadam Mazdę 6 Sport Nav z 2015 od ponad 3 lat, kupione w salonie Mazdy i to co przechodziłem z autoryzowanymi serwisami Mazdy to jest jakiś smutny żart. Gdy auto było na gwarancji było jeszcze znośnie, lecz po jej zakończeniu podejście diametralnie się zmieniło...w negatywny sposób rzecz jasna :] Tak więc czasem trzeba zwyczajnie mieć odrobinę fartu bo czy będzie to mały komis gdzieś na rogu prowadzony przez Hindusa czy przedstawiciel producenta danej marki to zawsze można trafić na oszusta.
Grucha bo to tylko są sprzedawcy a auta to są z całej Europy i jedna wielka loteria a ludzie na tych Arabów są nastawieni jak na oszustów... bierze Janusz mechanika i sprawdzi na miejscu arab nie ma nic przeciwko... sam mam auto od 3 lat z schnellstrasse w Berlinie i kompletnie nic się nie dzieje jestem mega zadowolony
Ja kupiłem w UK samochód BMW f11 facelift one z 2015 r. Otrzymałem dobrą cenę i gwarancję na rok czasu. Jestem bardzo zadowolony z zakupu- jestem 1 właścicielem i nawet z BMW otrzymałem zaproszenie na serwis samochodu za free. Nie wszyscy są oszustami. Pozdrawiam wszystkich z UK- East London. A po auto byłem bardzo daleko - na północy. Pozdrawiam
może być rożnie. W lutym kupowałem auto dla siebie - VW Passat B8- kręcony licznik o 180000Km (sprawdzone w Polsce, jak już byłe mna miejscu, bo sprzedawca nie chciał podać VIN przez telefon), plus kilka innym mankamentów auta. To był 2 raz kiedy spotkałem się z kręconym licznikiem (niestety Skodę kupiłem - dlatego teraz zawsze VIN sprawdzam - ufałem, że z Niemiec nie może być kręcone). Tego samego dnia kupiłem, podobnie jak ta BMW, auto z aukcji poleasingowej. U sprawdzonego sprzedawcy, u którego już 1 auto kupiłem i było perfket. Insignia była strzałem w 10, bezwypadkowa, 2 komplety kół, seriws pełny, mały przebieg, bo 120000 km (jak na auto po leasing z NIemiec mało). I bede do tego Jordańczyka z Berlina jeździł. Obok jest drugi, którego też można polecić, bo też ma spradzone auta. I wcale nie są droźsi. przed zakupem Insigni zrobiłem przechadzkę po Ullstein i Teile i miał na Insignię db cenę. Oczywiście nie było negocjacji, bo było to dobre auto. nauczyłem się u nich tego, że jak jest dobre auto to nie ma negocjacji, za auto typu szrott, za auto, które długo stoi, są w stanie zejść dużo z ceny i wtedy zapala się lampka. A już konkretnie się zapala jak odchodzisz i cię woła i pyta "to ile dasz". widziałem też wiele scen, jak nasi kupowali naprawdę mega dzwony, auta zajechane do granic możliwości i potem picowanie i na handel. jednka śa też tacy, którzy kupują dobre auta i jest ich coraz więcej mi się wydaje. Niestety, polski klient jest coraz bardziej czujny, handlarze sami ukręcili na siebie bata. Araby się dziwią, że ja chcę VIN ,wjeżdżam z miernikiem lakieru i innymi gadżetami. dodam też, że używane auto to zawsze jest 50:50, gdziekolwiek się nie kupi.
@@dawidbogusawski4807 gość akurat zmienił nazwę (co u nich jest nagminne i teraz nie mogę znaleźć). Drugi to Planeta Automobile. Oba są przy placach na Teilestrasse w Berlinie.
Kupujesz auto jako osoba prywatna masz rok gwarancji ze jak bedzie cos ukrytego to płaci komis. Jak kupuje handlarz od handlarza to to nie działa. Kupujesz cos gdy się sypie to jedziesz naprawiasz i rachunek do komisu. Proste.
@@wosiu1984 Gwarancja (na rzeczy uzywane) dziala tak, ze przez pierwsze pol roku tak zwany "Beweislast" lezy na sprzedajacym, a po tych szesciu miesiacach na kupujacym.
Polak jak kupuje auto za granica oglada 5 minut, czasem nawet nie odpala, placi i kupuje, a jak przyjedzie do Polaka w Polsce jest 4 godziny ogladania, mierzenie lakieru co cm na calym aucie, jakies sznurki do mierzenia przekatnych, gdzies dzwoni 15 razy i ma sto pytan.Ciekawe czemu tacy mardale nie sa jak jada do zlotych chlopakow do Niemiec.
Janek Kowalski bo Polska to oszust na oszuście. Dlatego. W Niemczech możesz się tylko nadziać na paciatego a jak kupujesz od Niemca to praktycznie cała historia jest w papierach. Żaden Niemiec się nie skusi na zatajenie prawdy o samochodzie a już tym bardziej na cofanie licznika. A w Polsce jak w lesie.
Jak za 2014 rok, tak młode auto cena moim zdaniem bardzo fajna :) Myślałem, że będzie dużo dużo droższe :) Ciekawy wątek odnośnie arabskich sprzedawców i chętnie obejrzę drugą część :)
Kazdy czlowiek ,czy polak,czy arab czy turek to indywidualna sprawa.Będąc w Antalii na bazarze płacąc za zakupy skleiły mi się 2 banknoty 100 usd.Turek po 10 minutach mnie znalazl i oddal banknot.Od tej pory inaczej patrze na turków
Jak można rekomendować auto bez podnośnika , oglądania spodu , jazdy trasą , podłączenia pod komputer , to loteria ! przypomina mi się król berlińskich przedmieści co to po granych dupskach i navi w telewizorku wie już że trzeba brać :)
Auto podłączaliśmy pod komputer, historia sprawdzona, a za 2. razem byliśmy również na jeździe próbnej na autostradzie. To wszystko było już wyjaśniane w innym komentarzu.
Ostatni wątek o odpaleniu kasy za polecenie, to 100% racja, uważajcie, na takie sytuacje. U Pana Z. wygląda to tak, że Pan Z bierze pieniążki za usługę, a jego kolega bierze od sprzedawców za polecenie. Byłem, widziałem.
A ja właśnie trafiłem perełkę! W Anglii przez Autotrader, od prywatnego pierwszego właściciela A3 2.0 TDI 180 koni quattro 5 drzwi z przebiegiem 43 tys mil (ok 60 tys km, nie kręcony). Z pełną historią serwisową od Audi i w stanie idealnym. Za 15 tys funtów. ☺️☺️☺️ Zanim kupiłem, wysłałem na miejsce niezależnego inspektora który spędził pół dnia sprawdzając i testując. Właściciel bez problemu zgodził się na taką inspekcję, sam od początku przyznawał się uczciwie że tylne tarcze są do wymiany, co inspekcja potwierdziła, więc nic nie ukrywał. Tak też się zdarza dla pozytywnej odmiany 😀😀😀
EDIT: Odebrałem autko w poniedziałek. Stan jak opisywany, praktycznie jak fabryczny minus te zadrapanie na feldze. Silnik suchutki, cichy i bardzo mocny. Czuć te prawie 200 koni i quattro. Zwłaszcza w trybie sport! Świetny zakup, jednak czasem się udaje. Może kiedyś zrobię video review 🙂
Ja kupiłem A3 TFSI 1.4 w salonie audi Rzeszów z 2018 za 60.000pln z gwarancją na rok + nowe koła zimowe. 2.0 TDI w budzie A3 to torpeda jeszcze quattro? Myślałem że takich nie produkują.
21:17 nie wypada...ale oszukac klienta na stanie technicznym to juz wypada....tak juz jest z islamska religia....mala porada dla kupujacych na sprawdzenie auta czy byl cofany licznik...nalezy poinformowac sprzedajacego ze auto bedzie rejestrowane w niemczech...jesli odpowiedz bedzie ze tylko export to znaczy ze cos nie tak jest z autem
@@Booyamakashi oszukać niewiernego to nie grzech:) więc chyba nie masz pojęcia co to znaczy, albo nie byłeś nigdy w muzułmańskim kraju jako np. turysta:)
Miesiąc temu ściągnąłem sobie Peugeota 508 2.0HDI z 2013r w automacie, przebieg 143 tys km. Kupiłem za dobre pieniądze od Niemca, który przestraszył się problemów z automatem. Powiedział, że skrzynia jest prawdopodobnie do wymiany a ja no tak tak, źle działa. W Polsce zrobiłem dynamiczne płukanie skrzyni i działa jak nowa. Stary olej był jak szlam. W 2012r też byłem w Niemczech i kupiłem Fiata Doblo Malibu (full wypas jak na doblo ) 2005 1.9jtd 105 163tys przebiegu, ale.... popowodziowego. Był ładnie zrobiony, wiele rzeczy wymienione, lakier odświeżony, zero rdzy. Mam go do dzisiaj, przebieg 300tys km i to najlepsze auto jakie do tej pory miałem.
Pewnym sposobem na rozpoznanie z kim mamy doczynienia telefonujac jest sprawdzenie w ogloszeniu w jakim jezyku ten handlarz oferuje komunikacje.Jak po obok niemieckiego i angielskiego tez turecku,iransku czy arabsku to na 100% jasne,ze nie Niemiec
Dzięki za ciekawy i pouczający filmik. 👍 Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy "opowieści dziwnej treści" o rynku używanych samochodów w DE 🚘🚙🚜 Ps. Jak widać autor miał przyjemność spotkać na placu wycieczkę kupców prowadzoną przez znanego Vlogera; przy okazji potwierdza się fakt brania pieniędzy zarówno od wycieczkowiczów jak i od sprzedawców za nagonienie klientów 🙈 I tak już całkiem na marginesie, czy nie można poprawić na przyszłość dźwięku, bo początek nagrania to ból uszu; i nie chodzi tu wcale o wiatr, bo nagrywane w samochodzie. Pozdrawiam serdecznie 😍
nie jestem pewny ale to chyba nie radar a miernik odległości pomiedzy autami... Niemcy nie są restrykcyjne pod katem prędkości na wolnym odcinku autostrady ale spróbujcie jechac za blisko auta poprzedzajacego, szczegolnie gdy jest slisko...
Mieszkam od kilkunastu lat w DE.... wiele razy kupowałem już tu samochód... co mogę polecić kupującym omijanie szerokim łukiem takich jak to się mówi tu żwirowych sprzedawców (Kieshandler).Większość samochodów które są do sprzedania na placach obywatel mieszkający w De po prostu nie może kupić bo obligatoryjnie są zmuszeni do dania Gwarancji na 12 Mies. na takie auto ,dlatego w ogłoszeniach zawsze stoi ,,nur Export,, wiadomo zero gwarancji nikt się nie bedzie czepiał o przebieg , sądził że było coś zatajone itd
Dokładnie, w takich komiksach to loteria można trafić auto ok ale można i mine, normalny niemiecki komis na każde sprzedane auto 12 Msc gwarancji z tego przez pierwsze 6 jest odwrócona rękojmia. A ci turecy chcąc to ominąć i dymaja ludzi na umowach niby że nur export mimo iż export według niemieckiego prawa nie wyłącza tej gwarancji. U tureckich handlarzy podobnie jak w Polsce kręci się liczniki przekłada wnętrza sztukuje naprawy aby chwilę pojeździć a jak potem się rozsypie to trudno bo wyłączy rękojmie między sobą a kupującym (bo napisze ze umowa między handlarzami). Sam w takim komisie koło Stuttgart'u oglądałem bardzo drogie a6 dla siebie, drogie bo przebieg niski. Też nie udostępnił podnośnika chociaż posiadał, jazda próbna była ale jeździć się nie dało bo sprzęgło slizgalo się niemiłosiernie, silnik kapal od spodu i płynem chłodniczym i olejem (według mnie peknieta głowica) umowa miała być normalna z rękojmia, a dostaje umowę gdzie handlarz wyłącza odpowiedzialność za wszystko przebieg bezwypadkowosc uszkodzenia silnika itd. Chyba myślał że nie znam na tyle niemieckiego żeby sobie przeczytać umowę, ogólnie ja mam zasadę że tureckie komisy omijam szerokim łukiem, ile razy byłem w takim komisie szukać sobie auta tyle razy coś z autem było nie tak, a ja zawsze szukałem drogich że swojego przedziału cenowego, nigdy tanich okazji
@@invoker5632 na DOBRYM aucie żaden handlarz nie zarobi, bo właściciel nie odda dobrego auta za małe pieniądze. Więc handlarz już się nie zmieści ze swoją marżą. Na dobre i uczviwe auto zawsze znajdzie się klient. Pozdrawiam
Super filmik i przedstawienie jak jest naprawdę. Mam kilka pytań w związku w Waszą pracą 1.Zdarzyło się Wam że jakiś samochód który chcieliście kupić miał podejrzane papiery albo był kradziony? 2.Samochody które jedziecie rekomedować to są wyszukane przez kupujących czy Wy je wyszukujecie?
@@Iam_Blue Bo jeździsz tylko do kościoła 4 x w miesiącu. Większość ludzi samochodów kupuje po to aby nim jeździć ,a nie po to by go pucować całą sobotę i wyjechać w niedzielę do kościoła,a od wielkiego dzwonu raz w miesiącu do rodziny.
Chcąc uniknąć późniejszych problemów z zakupionym autem, to warto pojechać przed zakupem auta do ASO, do TÜV, do DEKRA, GTÜ, niech sprawdzą auto, wiadomo to kosztuje, ale nie wdepniesz na minę. Sam osobiście serwisuję auto w ASO i płacę zawsze kartą. To jest również forma zabezpieczenia. Rachunek z serwisu i podpięta transakcja kartą, stempel w Scheckheft, i wpis w komputerze. I każde moje auto się dobrze sprawuje. Tak jak dbasz, to tak masz.
taka jazda próbna po placu to niezła farsa, żadnej możliwości sprawdzenia czegokolwiek, podziwiam, że ktoś nie wydyga przed zakupem takiego prezentu, jak tak patrze na niektóre filmy z placów to nawet nie wiem jak oni są w stanie te auta wyprowadzić stamtąd tak gęsto jeden do drugiego przylega :)
9:54 wiesz dlaczego mu się nie chce, za dużo pytań? Bo i tak przyjechałeś i kupiłeś, jak nie ty to inny polski czy litewski handlarz przyjedzie. Komisy blisko granicy są coraz gorsze. Najlepszy przypadek to a.m.p. automobile dresden, miał auto które mnie interesowało, na miejscu gość mnie opierd***ł że nie zadzwoniłem żeby się umówić, bo on nie ma czasu. Za jazdę testową życzy sobie pieniądze. Smutna prawda, że blisko granicy sprzeda się wszystko, bo idioci ze wschodu przyjadą i wezmą.
Ja tam Wasze pogadanki lubię. Dobrze posłuchać rad kogoś obeznanego. A czy z nich ktoś skorzysta to już wolny wybór. Zawsze to dodatkowe doświadczenie, które nie każdy ma w kupowaniu używanych aut a lepiej zapoznać się przed zakupem niż później sobie rwać włosy :D Prawda jest taka, że mało kiedy ktoś sprzedaje używane auto w nienagannym stanie. Często sami handlarze i ich rodziny za free dojeżdżają sztuki w dobrym stanie do końca i dopiero na sprzedaż. Same firmy leasingowe to już jak wypadnie termin końca leasingu i ilość km. Można trafićw super stanie niewiele po dużym przeglądzie ale też i ze sporą ilością eksploatacyjnych rzeczy do wymiany/naprawy. O zgrozo np. kosztowne wtryskiwacze CR też już potrafią być częścią eksploatacyjną z interwałem wymiany krótszym niż rozrząd na pasku, który wytrzymuje 180 000 km i więcej O_O
Moim zdaniem szansa 50/50. Osoby regularnie odwiedzające takie place i znający się na mechanice i blacharce myślę, że z pewnością są w stanie kupić coś fajnego na takich placach. Zwykły człowiek, ktory chce kupić auto w 24h czyli zajechać do de, wybrac coś, kupić tablice i wrócić nie jest w stanie kupić dobrego auta na takim placu. Po prostu za dużo tego wszystkiego i trzeba się znać. Trzeba mieć szczęście. Nikt kto jedzie po auto nie weźmie sobie urlopu na 3-4 dni i zapłaci nocleg zeby na spokojnie poszukać auta bo powie że drogo. Tak jak z handlarzami w pl... na 100 aut trafi 2-3 takie jak trzeba. Ja sam kupilem auto od handlarz, który to na 99% kupil to auto na placu u turka. Do tego popełnilem wszystkie błędy czyli niższa kwota na umowie, tablice kolekcjonerskie, ksiązka pełem serwis itp. Ale nie żałuje zakupu. Dlaczego? Była to astra g, z rzadkim i porzadanym 1.8 125km i w tym czasie była to jedna z najdroższych ofert w pl na all... Kupiłem auto na stan techniczny który był prawie idealny, zero rdzy, conieco bylo malowane, wszystko kompletne, wnetrze czyste i zadbane. Kupiłem to auto z przekonaniem, ze może bylo bite, może idealne z zewnątrz nie jest, może te 100 tys jest skręcone ale stan techniczny i brak rdzy przekonywał mnie ze to dobry wybór. Szybko się okazało, że auto nie było walone, elementy malowane nie byly zdejmowane z auta, 100 tys to faktyczny przebieg bo wiele elementów mechanicznych na to wskazywało oraz w aso znalazlem faktrę przy której zostal odnotowany przebieg. Jestem bardzo zadowolony z tego auta mimo że zostało kupione od handlarza, ktory zapewne kupil to auto na placu w de. Jeszcze na koniec... rynek się zmienia. Polak nie jest już taki głupi jak jeszcze 2-3 lata temu, że dało mu się wcisnąć wszystko. Handlarze to widzą, wiec oni tez zaczynają sie starać bo inaczej nic nie zarobią. Jada do turka to i on widzi że handlarz nie bierze juz wszystkiego jak leci to i on się musi postarac. I jeszcze jedno co zawsze powtarzam ... w de dobre auta kosztuja wiecej niż w dobrym stanie w pl :).
8 minuta 53 sekunda - na tym fotoradarze, pod wiaduktem, zrobiono mi fotkę ;-), koszt mandatu przysłanego do PL - 30 Euro. Także fotoradar działa, potwierdzam.
W PL mozna spokojnie trafic na fajny model od pierwszego wlasciciela z PL salonu za dobre pieniądze. No ale czasem samochod jest 10% droższy niż taki niemiec! No ale Janusze wolą kupić szrot, czasem skladany z 3 innych i zmywarki niż dołożyć i kupić samochód pewny! Później takie Janusze zaśmiecają fora z żalami, jaki to dany model jest zły i się psuje, że od zakupu włożył w niego już 50% tego co zapłacił, bo się co tydzień psuje! Kupić dobre auto od prawdziwego Niemca jest możliwe, ale taki samochód jest bardzo często o wiele droższy niż w Polsce! Pamiętajcie o tym!
silnik po polskim paliwie przy przebiegu 300 tys w szczegolnosci diesel commo raily jest wyeksploatowany jak w de po 900 tys km drogi gorsze w pl rozpierdalaja całą geometrie i wiele innych smaczków samochody z DE sa poprostu mechanicznie lepsze bo nie maja sie gdzie tak wyjechac no chyba ze skladane z 3 to co innego
co za bzdury kurwa kolejny Janusz mitoman. A polskie paliwo to niby skąd jest ? Mieszkam w UK ponad 10 lat i śmiem twierdzić że np. w Orlenie jest o wiele lepsza czysta ropa niż śmieci na sieciówkach w UK. Tak samo jest pewnie w germani, reszta bez zmian czyli statoil to statoil bez różnicy gdzie sprzedawany a często jeździ tą samą cysterną.
z tym paliwem to prawda, wszyscy moi znajomi co jada do polski z zachodu do wola tatankowac na ostatniej stacji paliw na niemieckiej a4 w kodersdorf gdyz moze paliwo wyjdzie troche drozej przy zakupie ale na koncu auto mniej weznie tego paliwa i ma lepsze osiagi
z tym ze juz tez i nie tankuja na takich przy sklepowych, wiele razy bylo tak ze mimo ze paliwo bylo tansze o kilka centow to potem wzielo z 2 litry wiecej na 100 niz tego drozszego paliwa
A jeżdziłeś kiedyś po czymś innym niż autostrada w Niemczech? Tam też boczne drogi bywają połatane że chej a już w miastach i mniejszych miejscowościach łata na łacie to nader częsty widok.
@@26marcelli ta bo kazdy jst specem alvo wynajmuje speca do sparwdzneia wszystkirgo w aucie.. dorosnij! jezdzimy uzywkami ok 10 letnimi .. biedkai jestesmy!
Najlepiej w internecie poczytac opinie i ja tez patrze na tabliczke rejestracyjna bo tam czesto pisze z jakich auto komisow niemcy kupuja i staram sie u turkow nie kupowac.👍👍
Co uważasz o programach typu "BMW Premium Selection", "Audi :Plus", czy "Mercedes Junge Sterne"? Czy samochody są rzeczywiście w stanie idealnym i warte są ceny?
Oczywiscie ze auta z tych programow sa pewniejsze i bardziej sprawdzone skoro oferują nawet zwrot auta w terminie chyba do 7 dni. Z reguly sa to auta mlode z malym przebiegiem z rozszerzona gwarancja. Na export sa raczej za drogie, ich przeznaczenie to raczej niemiecki rynek.
A kto kupuje auta z placów? Tylko Polskie lawety tam stoją. Wszędzie na Tempelhofie, na Neukolln czy Lichtenbergu. Ludzie przecież tam sprzedają wyłącznie Araby lub Turki, które zyłkę sprzedawcy maja zamiast pępowiny juz w łonie matki. Co gorsza w autohausach też sprzedają co wg mnie zmniejsza wiarygodność auta. Osobiście nie kupował bym auta w Berlinie. Jeżeli auto jeździło w Berlinie a nikt teo nie sprawdzi to silnik zajechany. 1,2,3 takie biegi max. jak cos to tylko od prawdziwych Niemców i to z Branderburgii a nie Berlina. W Berlinie auta są piłowane na tych niskich biegach, sa duże korki, cisano. Prawdziwy niemiec nie bedzie kombinował z autem, szczególnie z małych miasteczek.
no i co z tego ze turcy czy araby ? mam jednego Mercedesa po turku bogatym turku i autko jak złoto byle turek to czystszy czlowiek i bardziej zadbany jak oswiniony polaczek , co ryja nawet rano nie potrafi umyc
Kupujesz auto jako osoba prywatna masz rok gwarancji ze jak bedzie cos ukrytego to płaci komis. Jak kupuje handlarz od handlarza to to nie działa. Kupujesz cos sie sypie to jedziesz i zalatwiasz proste. Trzeba znac prawo
niestety co nowsze bmw to coraz gorsze silniki...rzadko który z tych nowszych kilkuletnich 200 tys km przejedzie...albo silnik do wymiany albo rozrzad sie rozciągnie i cos strzeli...przerabiany temat
Prawda u turasow nie opłaca się kupować sam szukałem samochodu po tym jak mi go ukradli w Niemczech za 2500 euro totalne padło podłoga prostowana fotele wytarte przebieg niby 175 k ale ile w tym prawdy nie wiem bo licznik się nie kręcił. Kupiłem oficjalnie u prywatnego sprzedawcy i samochód śmiga mimo że będę go zmieniał w maju
Mam do Pana pytanie. Jak sprawdzić czy te auta u prawdziwie aryjskich handlarzy z Berlina mają zapłacony VAT?? Słyszy się wiele że kupują w cenie netto a sprzedają w cenie brutto.
Jak auto sprzedawane jest w komisie z gwarancją w Niemczech to jest pewniak .. i to niema znaczenia jakiego koloru skóry jest sprzedawca , chyba że na Exsport to może być niespodzianka.. no i prywatny sprzedawca .. to wiadomo bez gwarancji..
Niemcy auta serwisują GDZIE ? Od dwudziestu lat mieszkam w Niemczech , tylko auta firmowe są serwisowane i prywatny bogaty Niemiec , reszta Niemców nie serwisuje . Taka jest prawda .
Tam jest ograniczenie do 80 km/h - ktoś nawet pisał, że zauważył fotoradar na autostradzie, których jest tam sporo. Ale i tak zwykle jeździmy nie więcej niż 110-130. Szybkość, tak samo jak głupota, zabija.
@@autazniemieccom bez urazy - bo to i nie o to w filmie waszymi biega - ale odniosłem wrażenie, iż albo film na 0,6 prędkości albo co rusz jechaliście nie więcej niż 50 km/h. Pozdrawiam
@quickstarter Takie wrażenie. To przekłamanie kamery, podobnie jest często z dźwiękiem. 50 km/h na autostradzie jest jeszcze bardziej niebezpieczne niż duże prędkości.
byku ja zawsze używam po prostu google maps i działa spoko nawet bez neta i jak sobie kupisz w mediaexpert np taki na szybe chwytak na telefon to nawet nie musisz sięgać p otelefon jak masz opcję podłączenia telefonu do głośników auta to nawet ci mówi ładnie pozdro byku
@@debiannet Możesz sobie obszary map google ściągnac do pamięci telefonu ( nie wiem, czy na karte zewnętrzną to również działa) i używac offline, oczywiście bez aktualizacji o ruchu ulicznym, ale można podłączyc się do neta raz na jakiś czas z mapami offline i zaaktualizuje Ci Google ruch uliczny bez naciągania na koszty jak w trybie online.
Komentarz ciekawy, tylko mała uwaga - to nie był wykład z orientalistyki. W filmie zastosowany został pewien skrót znaczeniowy dla łatwiejszego wyodrębnienia sporej części niemieckiego rynku handlarskiego, a samo słowo "arabski" w tytule zostało wzięte w cudzysłów.
@@autazniemieccom turki nie przepadają za arabami i vice versa. A przy autach używanych najważniejszy jest stan techniczny i to jak było użytkowane i przez kogo.
nie przepadaja ale jak jest jakis wypadek to jak niemasz kamerki( od 18.05.2018 dozwolone jako material dowodowy) lub swiadkow niespokrewnionych z toba to masz pojechane gdyz oni tam wszyscy czy pers arab lub turek to oni sa bracmi w wierze i beda sie chronic. znajomy mial taki przypadek
Sztywne łącze z Europą. Logistyka firm, sklepów wysyłkowych, np. Zalandoo i terminale przeładunkowe. Plus market niemal w każdym polskim mieście. To wszystko razem generuje ruch 24/7.
Ja zamiast szukać szczęścia za granicą, kupiłem sobie za grosze samochód poflotowy z prawdziwym przebiegiem, bezwypadkowy i full serwisem 200km od domu.
Lakieruje samochody w Holandii. 70%aut są handlarzy z komisów,glownie tureckich. Naprawy wyglądają po totalnych kosztach, brak nowych elementów a w większości auta dostarczane są mocno tluczone. Mimo blacharki to idzie cała masa szpachlu,aczkolwiek Tematy rdzy mało powszechne. Auta są oczywiście później trafiają do zewnętrznej firmy piorącej sprzątającej, auto pachnące polakierowane wypolerowane przyciąga uwagę kupującego. Z moich obserwacji zawodowych zalecam duża ostrożność z zakupem aut z zachodu. Pozdrawiam
a co ty mysslisz z eten rynek to jest dlanas? rynek jak rynek mieso tez szprycuja .. taki jest swiat jest wieka poztreba na 10 latki z zachodu bosmy biedaki i tyle!
Mieszkając w UK od kilkunastu lat miałem okazję przekonać się że bez względu na pochodzenie sprzedawcy lub nawet "prestiż" można się spotkać z nieuczciwym podejściem do klienta .
Doskonale pamiętam uczucie niedowierzania gdy zobaczyłem swoje auto w ogłoszeniu w dwa dni po tym jak zostawiłem je w rozliczeniu u hinduskiego sprzedawcy. Był to Ford Mondeo Ghia z 2001 i problem z tym autem był taki że silnik uległ awarii. Nie palił na jednym cylindrze , olej lał się do środka zalewając świece o niesamowitym już dymieniu nie wspomnę....etc etc etc
Wymieniłem go za jaką symboliczną kwotę na VW Passat z 2003.
Z niedowierzaniem zobaczyłem że moje Mondeo jest na sprzedaż w dwa dni po tej wymianie. Wymyte i ładnie sfotografowane kusiło nowych chętnych ;) Sam bym się skusił by pojechać je zobaczyć gdybym akurat szukał auta. Dodam tylko że sprawdzałem później tego Forda na specjalnej aplikacji i nie przeszedł przeglądu technicznego. Czy został sprzedany komuś?...tego nie wiem.
Lękiem napawała mnie myśl że skoro sprzedaje moje stare auto jako w pełni działające ( pewnie zalane pod opór "doktorkiem") to co zastanę w Pasku ?? Okazało się że Paska tłukłem prawie 5 lat i okazał się bardzo dzielnym , bezawaryjnym osiołkiem który zwyczajnie robi swoją robotę . Paska wymieniłem na Mazdę 6 TS z 2008 również od hinduskiego sprzedawcy z Birmingham ( którzy to nie szczycą się dobrą opinią ) i to auto również służyło mi ponad 3 lata bez najmniejszego problemu.
Obecnie natomiast posiadam Mazdę 6 Sport Nav z 2015 od ponad 3 lat, kupione w salonie Mazdy i to co przechodziłem z autoryzowanymi serwisami Mazdy to jest jakiś smutny żart. Gdy auto było na gwarancji było jeszcze znośnie, lecz po jej zakończeniu podejście diametralnie się zmieniło...w negatywny sposób rzecz jasna :]
Tak więc czasem trzeba zwyczajnie mieć odrobinę fartu bo czy będzie to mały komis gdzieś na rogu prowadzony przez Hindusa czy przedstawiciel producenta danej marki to zawsze można trafić na oszusta.
30 min a zleciało szybciutko, ciekawa opowieść fajnie sie słucha lektora
Ja kupiłem od Niemca auto i trafiło się gowno a od Turka się okazał super jeździ 5 lat bez awarii. Wiec nie na reguły.
Grucha bo to tylko są sprzedawcy a auta to są z całej Europy i jedna wielka loteria a ludzie na tych Arabów są nastawieni jak na oszustów... bierze Janusz mechanika i sprawdzi na miejscu arab nie ma nic przeciwko... sam mam auto od 3 lat z schnellstrasse w Berlinie i kompletnie nic się nie dzieje jestem mega zadowolony
Dziękuję za I część czekam na II. Bardzo ciekawe informacje. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Najciekawszy odcinek na kanale, więcej takich materiałów, np.z waszych obserwacji różnice w rynku aut pomiędzy regionami w Niemczech.
Ja kupiłem w UK samochód BMW f11 facelift one z 2015 r.
Otrzymałem dobrą cenę i gwarancję na rok czasu. Jestem bardzo zadowolony z zakupu- jestem 1 właścicielem i nawet z BMW otrzymałem zaproszenie na serwis samochodu za free. Nie wszyscy są oszustami. Pozdrawiam wszystkich z UK- East London. A po auto byłem bardzo daleko - na północy. Pozdrawiam
może być rożnie. W lutym kupowałem auto dla siebie - VW Passat B8- kręcony licznik o 180000Km (sprawdzone w Polsce, jak już byłe mna miejscu, bo sprzedawca nie chciał podać VIN przez telefon), plus kilka innym mankamentów auta. To był 2 raz kiedy spotkałem się z kręconym licznikiem (niestety Skodę kupiłem - dlatego teraz zawsze VIN sprawdzam - ufałem, że z Niemiec nie może być kręcone). Tego samego dnia kupiłem, podobnie jak ta BMW, auto z aukcji poleasingowej. U sprawdzonego sprzedawcy, u którego już 1 auto kupiłem i było perfket. Insignia była strzałem w 10, bezwypadkowa, 2 komplety kół, seriws pełny, mały przebieg, bo 120000 km (jak na auto po leasing z NIemiec mało). I bede do tego Jordańczyka z Berlina jeździł. Obok jest drugi, którego też można polecić, bo też ma spradzone auta. I wcale nie są droźsi. przed zakupem Insigni zrobiłem przechadzkę po Ullstein i Teile i miał na Insignię db cenę. Oczywiście nie było negocjacji, bo było to dobre auto. nauczyłem się u nich tego, że jak jest dobre auto to nie ma negocjacji, za auto typu szrott, za auto, które długo stoi, są w stanie zejść dużo z ceny i wtedy zapala się lampka. A już konkretnie się zapala jak odchodzisz i cię woła i pyta "to ile dasz". widziałem też wiele scen, jak nasi kupowali naprawdę mega dzwony, auta zajechane do granic możliwości i potem picowanie i na handel. jednka śa też tacy, którzy kupują dobre auta i jest ich coraz więcej mi się wydaje. Niestety, polski klient jest coraz bardziej czujny, handlarze sami ukręcili na siebie bata. Araby się dziwią, że ja chcę VIN ,wjeżdżam z miernikiem lakieru i innymi gadżetami.
dodam też, że używane auto to zawsze jest 50:50, gdziekolwiek się nie kupi.
Można jakieś namiary na te miejsca?
@@dawidbogusawski4807 gość akurat zmienił nazwę (co u nich jest nagminne i teraz nie mogę znaleźć). Drugi to Planeta Automobile. Oba są przy placach na Teilestrasse w Berlinie.
Kupujesz auto jako osoba prywatna masz rok gwarancji ze jak bedzie cos ukrytego to płaci komis. Jak kupuje handlarz od handlarza to to nie działa. Kupujesz cos gdy się sypie to jedziesz naprawiasz i rachunek do komisu. Proste.
@@wosiu1984
Gwarancja (na rzeczy uzywane) dziala tak, ze przez pierwsze pol roku tak zwany "Beweislast" lezy na sprzedajacym, a po tych szesciu miesiacach na kupujacym.
Super materiał. Z niecierpliwością czekam na kolejne firmy... Pozdrawiam
Niestety Car vertical to ściema. Nie chcę być trolem
Polak jak kupuje auto za granica oglada 5 minut, czasem nawet nie odpala, placi i kupuje, a jak przyjedzie do Polaka w Polsce jest 4 godziny ogladania, mierzenie lakieru co cm na calym aucie, jakies sznurki do mierzenia przekatnych, gdzies dzwoni 15 razy i ma sto pytan.Ciekawe czemu tacy mardale nie sa jak jada do zlotych chlopakow do Niemiec.
Janek Kowalski bo Polska to oszust na oszuście. Dlatego. W Niemczech możesz się tylko nadziać na paciatego a jak kupujesz od Niemca to praktycznie cała historia jest w papierach. Żaden Niemiec się nie skusi na zatajenie prawdy o samochodzie a już tym bardziej na cofanie licznika. A w Polsce jak w lesie.
@@marcinpawe1864 dorosnij....
Bardzo ciekawy materiał, czekam na kolejne filmy.
uwielbiam te wasze filmy i ten wasz profesjonalizm , jeden z moich ulubionych kanałów o autach !!
Każdy rozsądnie myślący nie kupuje u arabskich naciągaczy. Jeśli chodzi o Was to mam do Państwa ogromny szacunek i profesjonalizm od samego początku.
Jak za 2014 rok, tak młode auto cena moim zdaniem bardzo fajna :) Myślałem, że będzie dużo dużo droższe :) Ciekawy wątek odnośnie arabskich sprzedawców i chętnie obejrzę drugą część :)
Jedziesz z tematem. Podoba mi się to jak prowadzisz narrację. 👍
Kazdy czlowiek ,czy polak,czy arab czy turek to indywidualna sprawa.Będąc w Antalii na bazarze płacąc za zakupy skleiły mi się 2 banknoty 100 usd.Turek po 10 minutach mnie znalazl i oddal banknot.Od tej pory inaczej patrze na turków
Jak można rekomendować auto bez podnośnika , oglądania spodu , jazdy trasą , podłączenia pod komputer , to loteria ! przypomina mi się król berlińskich przedmieści co to po granych dupskach i navi w telewizorku wie już że trzeba brać :)
Auto podłączaliśmy pod komputer, historia sprawdzona, a za 2. razem byliśmy również na jeździe próbnej na autostradzie. To wszystko było już wyjaśniane w innym komentarzu.
Ostatni wątek o odpaleniu kasy za polecenie, to 100% racja, uważajcie, na takie sytuacje. U Pana Z. wygląda to tak, że Pan Z bierze pieniążki za usługę, a jego kolega bierze od sprzedawców za polecenie. Byłem, widziałem.
A ja właśnie trafiłem perełkę! W Anglii przez Autotrader, od prywatnego pierwszego właściciela A3 2.0 TDI 180 koni quattro 5 drzwi z przebiegiem 43 tys mil (ok 60 tys km, nie kręcony). Z pełną historią serwisową od Audi i w stanie idealnym. Za 15 tys funtów. ☺️☺️☺️
Zanim kupiłem, wysłałem na miejsce niezależnego inspektora który spędził pół dnia sprawdzając i testując. Właściciel bez problemu zgodził się na taką inspekcję, sam od początku przyznawał się uczciwie że tylne tarcze są do wymiany, co inspekcja potwierdziła, więc nic nie ukrywał. Tak też się zdarza dla pozytywnej odmiany 😀😀😀
EDIT: Odebrałem autko w poniedziałek. Stan jak opisywany, praktycznie jak fabryczny minus te zadrapanie na feldze. Silnik suchutki, cichy i bardzo mocny. Czuć te prawie 200 koni i quattro. Zwłaszcza w trybie sport! Świetny zakup, jednak czasem się udaje. Może kiedyś zrobię video review 🙂
@@humprey2 chętnie obejrzę taki filmik
również chętnie podpatrzę wnioski
Jaki rok tego audi ?
Ja kupiłem A3 TFSI 1.4 w salonie audi Rzeszów z 2018 za 60.000pln z gwarancją na rok + nowe koła zimowe. 2.0 TDI w budzie A3 to torpeda jeszcze quattro? Myślałem że takich nie produkują.
21:17 nie wypada...ale oszukac klienta na stanie technicznym to juz wypada....tak juz jest z islamska religia....mala porada dla kupujacych na sprawdzenie auta czy byl cofany licznik...nalezy poinformowac sprzedajacego ze auto bedzie rejestrowane w niemczech...jesli odpowiedz bedzie ze tylko export to znaczy ze cos nie tak jest z autem
Widac ze nigdy w muzulmanskim kraju nie byles ;)
@@Booyamakashi oszukać niewiernego to nie grzech:) więc chyba nie masz pojęcia co to znaczy, albo nie byłeś nigdy w muzułmańskim kraju jako np. turysta:)
@@adolfeichmann4553 pwołujesz się na fałszywą interpretację Takijja. Interpretację innowierców. BZDURA.
karino1341 po co ty mieszasz religie i politykę do tego programu. Co to ma di rzeczy człowieku.
co do religi to prawda z tym TAKIJA - KETMAN; mozna oszukac niemuzulmanina jesli wymaga to dobro islamu lub muzulmanina.
Miesiąc temu ściągnąłem sobie Peugeota 508 2.0HDI z 2013r w automacie, przebieg 143 tys km. Kupiłem za dobre pieniądze od Niemca, który przestraszył się problemów z automatem. Powiedział, że skrzynia jest prawdopodobnie do wymiany a ja no tak tak, źle działa. W Polsce zrobiłem dynamiczne płukanie skrzyni i działa jak nowa. Stary olej był jak szlam. W 2012r też byłem w Niemczech i kupiłem Fiata Doblo Malibu (full wypas jak na doblo ) 2005 1.9jtd 105 163tys przebiegu, ale.... popowodziowego. Był ładnie zrobiony, wiele rzeczy wymienione, lakier odświeżony, zero rdzy. Mam go do dzisiaj, przebieg 300tys km i to najlepsze auto jakie do tej pory miałem.
2013, 140k przebiegu i szlam był w skrzyni ? Coś przekolorowane albo przebieg nie ten...choć i to wątpliwe
@@SK-xg9rs Bo olej w skrzyni trzeba zmieniać. Auto kupione od pierwszego właściciela, który jest dobrym znajomym mojej rodziny w Niemczech.
@@SK-xg9rs albo te peugeoty uja warte. W bmce pierwsza wymiana przy 350 tys, bo trochę falowała na 5 i 6.
Pewnym sposobem na rozpoznanie z kim mamy doczynienia telefonujac jest sprawdzenie w ogloszeniu w jakim jezyku ten handlarz oferuje komunikacje.Jak po obok niemieckiego i angielskiego tez turecku,iransku czy arabsku to na 100% jasne,ze nie Niemiec
A co to za roznica kto sprzedaje? Ludzie czepiaja sie o Arabow a w Polsce handlarze kroją wszystkich az milo. Trzeba patrzec na swoj rynek.
Fajnie. Podoba mi sie wasze podejscie.
od naszych zwłaszcza z komisów to super bezpiecznie i pewnie kupować... polacy tacy uczciwi i zajebisci przeciez, tym bardziej dla swoich.
Pamiętajcie, że jest opcja x2 odtwarzania materiału.
Dzięki za ciekawy i pouczający filmik. 👍
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy "opowieści dziwnej treści" o rynku używanych samochodów w DE 🚘🚙🚜
Ps. Jak widać autor miał przyjemność spotkać na placu wycieczkę kupców prowadzoną przez znanego Vlogera; przy okazji potwierdza się fakt brania pieniędzy zarówno od wycieczkowiczów jak i od sprzedawców za nagonienie klientów 🙈
I tak już całkiem na marginesie, czy nie można poprawić na przyszłość dźwięku, bo początek nagrania to ból uszu; i nie chodzi tu wcale o wiatr, bo nagrywane w samochodzie.
Pozdrawiam serdecznie 😍
taki zespół placyków określa się najczęściej "gniazdem Arabów", byłem na czymś takim pod Zurichem, pozdrowienia
eh i ten kochany radar pod wiaduktem :D
nie jestem pewny ale to chyba nie radar a miernik odległości pomiedzy autami... Niemcy nie są restrykcyjne pod katem prędkości na wolnym odcinku autostrady ale spróbujcie jechac za blisko auta poprzedzajacego, szczegolnie gdy jest slisko...
@@djshuen - To jest radar. Mozesz mi wierzyc
A gdzie Oppa nie było😊super odcinek
Mieszkam od kilkunastu lat w DE.... wiele razy kupowałem już tu samochód... co mogę polecić kupującym omijanie szerokim łukiem takich jak to się mówi tu żwirowych sprzedawców (Kieshandler).Większość samochodów które są do sprzedania na placach obywatel mieszkający w De po prostu nie może kupić bo obligatoryjnie są zmuszeni do dania Gwarancji na 12 Mies. na takie auto ,dlatego w ogłoszeniach zawsze stoi ,,nur Export,, wiadomo zero gwarancji nikt się nie bedzie czepiał o przebieg , sądził że było coś zatajone itd
Dokładnie, w takich komiksach to loteria można trafić auto ok ale można i mine, normalny niemiecki komis na każde sprzedane auto 12 Msc gwarancji z tego przez pierwsze 6 jest odwrócona rękojmia. A ci turecy chcąc to ominąć i dymaja ludzi na umowach niby że nur export mimo iż export według niemieckiego prawa nie wyłącza tej gwarancji. U tureckich handlarzy podobnie jak w Polsce kręci się liczniki przekłada wnętrza sztukuje naprawy aby chwilę pojeździć a jak potem się rozsypie to trudno bo wyłączy rękojmie między sobą a kupującym (bo napisze ze umowa między handlarzami). Sam w takim komisie koło Stuttgart'u oglądałem bardzo drogie a6 dla siebie, drogie bo przebieg niski. Też nie udostępnił podnośnika chociaż posiadał, jazda próbna była ale jeździć się nie dało bo sprzęgło slizgalo się niemiłosiernie, silnik kapal od spodu i płynem chłodniczym i olejem (według mnie peknieta głowica) umowa miała być normalna z rękojmia, a dostaje umowę gdzie handlarz wyłącza odpowiedzialność za wszystko przebieg bezwypadkowosc uszkodzenia silnika itd. Chyba myślał że nie znam na tyle niemieckiego żeby sobie przeczytać umowę, ogólnie ja mam zasadę że tureckie komisy omijam szerokim łukiem, ile razy byłem w takim komisie szukać sobie auta tyle razy coś z autem było nie tak, a ja zawsze szukałem drogich że swojego przedziału cenowego, nigdy tanich okazji
@@invoker5632 na DOBRYM aucie żaden handlarz nie zarobi, bo właściciel nie odda dobrego auta za małe pieniądze. Więc handlarz już się nie zmieści ze swoją marżą. Na dobre i uczviwe auto zawsze znajdzie się klient. Pozdrawiam
@@invoker5632 Gwarancja obejmuje tylko jak kupuje osoba prywatna. Dlatego tez ceny na export sa nizsze.
@@invoker5632 Gwarancje obowiazuje tylko na terenie Niemiec.Punkt
@@marcinczerniak662 gromkie Brawa.Znasz sie ale nie tak do konca.
Super filmik i przedstawienie jak jest naprawdę.
Mam kilka pytań w związku w Waszą pracą
1.Zdarzyło się Wam że jakiś samochód który chcieliście kupić miał podejrzane papiery albo był kradziony?
2.Samochody które jedziecie rekomedować to są wyszukane przez kupujących czy Wy je wyszukujecie?
Odnoszę wrażenie, że polskie stacje paliw są o wiele bardziej ,,wypasione,,.
8:56 po prawej pod mostem zakamuflowany fotoradar-wcześniej ograniczenie do 80 km/h
Pod mostem to jest woda! A to był wiadukt. A fotograf stoi tam na stałe i wcale nie jest zakamuflowany
@@siwy7siwy Czasem go przenosza i tak nie jest zakamuflowany. Zwlaszcza jak jest ostrzezenie o wypadkach to czesto cos stoi.
Mysle ze to nie wprowadzenie w blad tylko celowe dzialanie.
Spotkalem sie juz z podobnym a w zasadzie jeszcze gorszym oszustwem.
przeciez 182 tysiace przebiegu maja 15 letnie auta xD
moi rodzice maja renault clio 2 które ma 17 lat i przejechane 170 tyś kilometrów
@@lordnekronow19 Ja mam dwa lata Hyundai i20 i mam prawie 75 000 km.
I to jeszcze z dieslem i wyglądające jak nowe
Insignia z 2009 2.0t i mam 97tys najechane. (auto od nowości)
@@Iam_Blue Bo jeździsz tylko do kościoła 4 x w miesiącu. Większość ludzi samochodów kupuje po to aby nim jeździć ,a nie po to by go pucować całą sobotę i wyjechać w niedzielę do kościoła,a od wielkiego dzwonu raz w miesiącu do rodziny.
Dobra robota super
Chcąc uniknąć późniejszych problemów z zakupionym autem, to warto pojechać przed zakupem auta do ASO, do TÜV, do DEKRA, GTÜ, niech sprawdzą auto, wiadomo to kosztuje, ale nie wdepniesz na minę.
Sam osobiście serwisuję auto w ASO i płacę zawsze kartą. To jest również forma zabezpieczenia. Rachunek z serwisu i podpięta transakcja kartą, stempel w Scheckheft, i wpis w komputerze. I każde moje auto się dobrze sprawuje. Tak jak dbasz, to tak masz.
Ja bym kupilem Dacie Sandero nawet ma ogrzewana tylna szybe Klima reczna I kierownice
Ekstra gratulacje!
Po prostu super fura ;)
Cześc panie bardzo ładnie autko w środku wyglądało
Oczywiście, że z wiatrem da się poradzić. Zewnętrzny mikrofon z "wiatrołapem" .
taka jazda próbna po placu to niezła farsa, żadnej możliwości sprawdzenia czegokolwiek, podziwiam, że ktoś nie wydyga przed zakupem takiego prezentu, jak tak patrze na niektóre filmy z placów to nawet nie wiem jak oni są w stanie te auta wyprowadzić stamtąd tak gęsto jeden do drugiego przylega :)
Łapki w dół od ludzi Pana Romka z piekarni, którzy kupują zacne bryki u opalonych kolegów 😁
9:54 wiesz dlaczego mu się nie chce, za dużo pytań? Bo i tak przyjechałeś i kupiłeś, jak nie ty to inny polski czy litewski handlarz przyjedzie. Komisy blisko granicy są coraz gorsze. Najlepszy przypadek to a.m.p. automobile dresden, miał auto które mnie interesowało, na miejscu gość mnie opierd***ł że nie zadzwoniłem żeby się umówić, bo on nie ma czasu. Za jazdę testową życzy sobie pieniądze. Smutna prawda, że blisko granicy sprzeda się wszystko, bo idioci ze wschodu przyjadą i wezmą.
Ja tam Wasze pogadanki lubię. Dobrze posłuchać rad kogoś obeznanego. A czy z nich ktoś skorzysta to już wolny wybór.
Zawsze to dodatkowe doświadczenie, które nie każdy ma w kupowaniu używanych aut a lepiej zapoznać się przed zakupem niż później sobie rwać włosy :D
Prawda jest taka, że mało kiedy ktoś sprzedaje używane auto w nienagannym stanie.
Często sami handlarze i ich rodziny za free dojeżdżają sztuki w dobrym stanie do końca i dopiero na sprzedaż.
Same firmy leasingowe to już jak wypadnie termin końca leasingu i ilość km.
Można trafićw super stanie niewiele po dużym przeglądzie ale też i ze sporą ilością eksploatacyjnych rzeczy do wymiany/naprawy.
O zgrozo np. kosztowne wtryskiwacze CR też już potrafią być częścią eksploatacyjną z interwałem wymiany krótszym niż rozrząd na pasku, który wytrzymuje 180 000 km i więcej O_O
Moim zdaniem szansa 50/50. Osoby regularnie odwiedzające takie place i znający się na mechanice i blacharce myślę, że z pewnością są w stanie kupić coś fajnego na takich placach. Zwykły człowiek, ktory chce kupić auto w 24h czyli zajechać do de, wybrac coś, kupić tablice i wrócić nie jest w stanie kupić dobrego auta na takim placu. Po prostu za dużo tego wszystkiego i trzeba się znać. Trzeba mieć szczęście. Nikt kto jedzie po auto nie weźmie sobie urlopu na 3-4 dni i zapłaci nocleg zeby na spokojnie poszukać auta bo powie że drogo. Tak jak z handlarzami w pl... na 100 aut trafi 2-3 takie jak trzeba. Ja sam kupilem auto od handlarz, który to na 99% kupil to auto na placu u turka. Do tego popełnilem wszystkie błędy czyli niższa kwota na umowie, tablice kolekcjonerskie, ksiązka pełem serwis itp. Ale nie żałuje zakupu. Dlaczego? Była to astra g, z rzadkim i porzadanym 1.8 125km i w tym czasie była to jedna z najdroższych ofert w pl na all... Kupiłem auto na stan techniczny który był prawie idealny, zero rdzy, conieco bylo malowane, wszystko kompletne, wnetrze czyste i zadbane. Kupiłem to auto z przekonaniem, ze może bylo bite, może idealne z zewnątrz nie jest, może te 100 tys jest skręcone ale stan techniczny i brak rdzy przekonywał mnie ze to dobry wybór. Szybko się okazało, że auto nie było walone, elementy malowane nie byly zdejmowane z auta, 100 tys to faktyczny przebieg bo wiele elementów mechanicznych na to wskazywało oraz w aso znalazlem faktrę przy której zostal odnotowany przebieg. Jestem bardzo zadowolony z tego auta mimo że zostało kupione od handlarza, ktory zapewne kupil to auto na placu w de.
Jeszcze na koniec... rynek się zmienia. Polak nie jest już taki głupi jak jeszcze 2-3 lata temu, że dało mu się wcisnąć wszystko. Handlarze to widzą, wiec oni tez zaczynają sie starać bo inaczej nic nie zarobią. Jada do turka to i on widzi że handlarz nie bierze juz wszystkiego jak leci to i on się musi postarac.
I jeszcze jedno co zawsze powtarzam ... w de dobre auta kosztuja wiecej niż w dobrym stanie w pl :).
8 minuta 53 sekunda - na tym fotoradarze, pod wiaduktem, zrobiono mi fotkę ;-), koszt mandatu przysłanego do PL - 30 Euro. Także fotoradar działa, potwierdzam.
28:44 widziałeś Zarebsky'ego
Z bandą Januszy? 😂👍
lol
Taaaa, teraz wozi wycieczki na place autobusem 🚌
@@andrzejwisniewski9263 xd
nie ma znaczenie czy 2 czy 3 pokolenie arab zawsze bedzie arabem tak jak i turek czy inny pakistanczyk, co do handlu to roznie bywa
28:47 pan Zarebsky np ;)
Na bank Zarebski team rzeczoznawca samochodowy
Hahaha
Nazywajmy rzeczy po imieniu, klient był po prostu napalony.
Historie zawsze są ciekawe.
"Klient był bardzo mocno zainteresowany"= Napalony🤣
Wniosek? Lanosa sobie kupię, z polskiego salonu! Do Bydgoszczy będę jeździł!!! A co!
W PL mozna spokojnie trafic na fajny model od pierwszego wlasciciela z PL salonu za dobre pieniądze. No ale czasem samochod jest 10% droższy niż taki niemiec! No ale Janusze wolą kupić szrot, czasem skladany z 3 innych i zmywarki niż dołożyć i kupić samochód pewny! Później takie Janusze zaśmiecają fora z żalami, jaki to dany model jest zły i się psuje, że od zakupu włożył w niego już 50% tego co zapłacił, bo się co tydzień psuje! Kupić dobre auto od prawdziwego Niemca jest możliwe, ale taki samochód jest bardzo często o wiele droższy niż w Polsce! Pamiętajcie o tym!
silnik po polskim paliwie przy przebiegu 300 tys w szczegolnosci diesel commo raily jest wyeksploatowany jak w de po 900 tys km drogi gorsze w pl rozpierdalaja całą geometrie i wiele innych smaczków samochody z DE sa poprostu mechanicznie lepsze bo nie maja sie gdzie tak wyjechac no chyba ze skladane z 3 to co innego
co za bzdury kurwa kolejny Janusz mitoman. A polskie paliwo to niby skąd jest ? Mieszkam w UK ponad 10 lat i śmiem twierdzić że np. w Orlenie jest o wiele lepsza czysta ropa niż śmieci na sieciówkach w UK. Tak samo jest pewnie w germani, reszta bez zmian czyli statoil to statoil bez różnicy gdzie sprzedawany a często jeździ tą samą cysterną.
z tym paliwem to prawda, wszyscy moi znajomi co jada do polski z zachodu do wola tatankowac na ostatniej stacji paliw na niemieckiej a4 w kodersdorf gdyz moze paliwo wyjdzie troche drozej przy zakupie ale na koncu auto mniej weznie tego paliwa i ma lepsze osiagi
z tym ze juz tez i nie tankuja na takich przy sklepowych, wiele razy bylo tak ze mimo ze paliwo bylo tansze o kilka centow to potem wzielo z 2 litry wiecej na 100 niz tego drozszego paliwa
A jeżdziłeś kiedyś po czymś innym niż autostrada w Niemczech? Tam też boczne drogi bywają połatane że chej a już w miastach i mniejszych miejscowościach łata na łacie to nader częsty widok.
kupielem beemke od turasa w Berlinie musialem wsadzic 15000 aby to jezdzilo przebieg oczywiscie 170 000 krecone pietnascie razy
Pretensje miej do siebie że głupi jesteś i nie sprawdziłeś auta gruntownie przed zakupem.
@@26marcelli ta bo kazdy jst specem alvo wynajmuje speca do sparwdzneia wszystkirgo w aucie.. dorosnij! jezdzimy uzywkami ok 10 letnimi .. biedkai jestesmy!
@@walsjell Jedziesz do salonu dajesz 200 euro i ci sprawdzaja proste jak barszcz. Nie chca pozwolic na jazde i sprawdzenie to nie kupujesz.
ja kupilem kia ceed w polskim komisie w niemczech 120 000
przebiegu zrobilem tylko olej i zbieznoszc dopiero przy 300 000 bylo sprzeglo do wymiany
u Turka czy Araba 50/50 , to zajedź do polaka , będziesz miał 1 do 100 oczywiście na Twoją niekorzyść
Czy kupując raport od carvertical, np. BMW otrzymam raport historii napraw z serwisu, czy tylko ogólne dane o rejestracji, czy miało wypadek i tyle?
Ważne: dla wyznawcy Allaha oszukać niewiernego to nie grzech. Podobnie jak dla Żyda.
I tak są lepsi od zapijaczonych polaczków
Erfurt jwhg komis i pół norymbergi nie polecam. Wszystko wylacznie dla handlarzy...
I gdzie drugą część bo nie mogę się doczekać?;)
W przygotowaniu. Będzie wkrótce:-)
Jak widać w Berlinie też można kupić fajne auto tylko trzeba cierpliwości i szukać :) pozdro 600 :D
ten lexus obok ładny:D
Ja też bym go brał gdybym mógł. BMW to złom
Uswiadamiajcie ludzi dalej swoja wiedza i doswiadczeneim..Moze zaczna troche innaczej myslec o calym Handlu autami w Niemczech..Pozdrawiam
Super odcinek 😀
Najlepiej w internecie poczytac opinie i ja tez patrze na tabliczke rejestracyjna bo tam czesto pisze z jakich auto komisow niemcy kupuja i staram sie u turkow nie kupowac.👍👍
Witam czy można dowiedzieć się gdzie jest ten plac dokładnie w Königs Wusterhausen ?
Halskestraße:
goo.gl/maps/VKCwePQ4GnP2
18:06 koledzy z FB którzy pytali o plac w Ausfahrt, to tutaj, w prawo i do końca na wprost 😂👍🥂🍾👹
To właśnie ten adres, tanie auta z Niemiec 😂💰
Co uważasz o programach typu "BMW Premium Selection", "Audi :Plus", czy "Mercedes Junge Sterne"?
Czy samochody są rzeczywiście w stanie idealnym i warte są ceny?
Oczywiscie ze auta z tych programow sa pewniejsze i bardziej sprawdzone skoro oferują nawet zwrot auta w terminie chyba do 7 dni. Z reguly sa to auta mlode z malym przebiegiem z rozszerzona gwarancja. Na export sa raczej za drogie, ich przeznaczenie to raczej niemiecki rynek.
A kto kupuje auta z placów? Tylko Polskie lawety tam stoją. Wszędzie na Tempelhofie, na Neukolln czy Lichtenbergu. Ludzie przecież tam sprzedają wyłącznie Araby lub Turki, które zyłkę sprzedawcy maja zamiast pępowiny juz w łonie matki. Co gorsza w autohausach też sprzedają co wg mnie zmniejsza wiarygodność auta. Osobiście nie kupował bym auta w Berlinie. Jeżeli auto jeździło w Berlinie a nikt teo nie sprawdzi to silnik zajechany. 1,2,3 takie biegi max. jak cos to tylko od prawdziwych Niemców i to z Branderburgii a nie Berlina. W Berlinie auta są piłowane na tych niskich biegach, sa duże korki, cisano. Prawdziwy niemiec nie bedzie kombinował z autem, szczególnie z małych miasteczek.
Imperator Torq no co prawda to prawda pozostawiam !!
no i co z tego ze turcy czy araby ? mam jednego Mercedesa po turku bogatym turku i autko jak złoto byle turek to czystszy czlowiek i bardziej zadbany jak oswiniony polaczek , co ryja nawet rano nie potrafi umyc
Kupujesz auto jako osoba prywatna masz rok gwarancji ze jak bedzie cos ukrytego to płaci komis. Jak kupuje handlarz od handlarza to to nie działa. Kupujesz cos sie sypie to jedziesz i zalatwiasz proste. Trzeba znac prawo
Dziś prawdziwych niemców już nie ma.
@@wosiu1984
No wlasnie trzeba znac prawo a nie pisac pierdoly.
Poczytaj o Beweislast przy zakupie uzywanych przedmiotow.
niestety co nowsze bmw to coraz gorsze silniki...rzadko który z tych nowszych kilkuletnich 200 tys km przejedzie...albo silnik do wymiany albo rozrzad sie rozciągnie i cos strzeli...przerabiany temat
Nowe bmw piją olej, bo takie stosują celowo pierścienie, żeby zmniejszyć tarcie, a silniki były maksymalnie ekologiczne. Coś za coś.
za ile ta mazda poszla i który rok
Można dowiedzieć się gdzie ten plac się zbajduje ?
zbadaj ;)
Zbadałem z nudów :)
Halskestraße 2, 15711 Königs Wusterhausen, Germany
Prawda u turasow nie opłaca się kupować sam szukałem samochodu po tym jak mi go ukradli w Niemczech za 2500 euro totalne padło podłoga prostowana fotele wytarte przebieg niby 175 k ale ile w tym prawdy nie wiem bo licznik się nie kręcił. Kupiłem oficjalnie u prywatnego sprzedawcy i samochód śmiga mimo że będę go zmieniał w maju
komentarz dla twórcy filmu + lajk ku chwale i na pohybel algorytmom youtuba
Mam do Pana pytanie. Jak sprawdzić czy te auta u prawdziwie aryjskich handlarzy z Berlina mają zapłacony VAT?? Słyszy się wiele że kupują w cenie netto a sprzedają w cenie brutto.
@@awaconawacon7533
Dobre!
Witam. Mógłbyś podać nazwę tego placu żeby w internecie zobaczyć oferty. Pozdro
Jak auto sprzedawane jest w komisie z gwarancją w Niemczech to jest pewniak .. i to niema znaczenia jakiego koloru skóry jest sprzedawca , chyba że na Exsport to może być niespodzianka.. no i prywatny sprzedawca .. to wiadomo bez gwarancji..
Niemcy auta serwisują. Polacy, Rosjanie, Ukraińcy......nieco inaczej. 😁 Bardzo inaczej. Są wyjątki ale promil.
Niemcy auta serwisują GDZIE ? Od dwudziestu lat mieszkam w Niemczech , tylko auta firmowe są serwisowane i prywatny bogaty Niemiec , reszta Niemców nie serwisuje . Taka jest prawda .
nie dostaliście mandatu za tamowanie ruchu na autobahnie ???
Ciekawe czym jechali ? Starem ? 😝😝😝
gdzie tamują ruch, naćpałeś się czegoś?
Tam jest ograniczenie do 80 km/h - ktoś nawet pisał, że zauważył fotoradar na autostradzie, których jest tam sporo.
Ale i tak zwykle jeździmy nie więcej niż 110-130.
Szybkość, tak samo jak głupota, zabija.
@@autazniemieccom bez urazy - bo to i nie o to w filmie waszymi biega - ale odniosłem wrażenie, iż albo film na 0,6 prędkości albo co rusz jechaliście nie więcej niż 50 km/h. Pozdrawiam
@quickstarter
Takie wrażenie. To przekłamanie kamery, podobnie jest często z dźwiękiem.
50 km/h na autostradzie jest jeszcze bardziej niebezpieczne niż duże prędkości.
Nie rob takich przerw w wypowiedziach, strasznie to irytuje
Jak bys nie widzial, to ten czlowiek prowadzi samochod.
KokeszanelAj Ty ajj... SPRÓBUJ mózg ON i koledzy od kciuka w górę śmiało za kolegą w rzędzie
Jak można się z Tobą skontaktować?
Tel. 781 969 747, e-mail: info@auta-z-niemiec.com.
jaką pan poleca nawigacje na takie podróże?
byku ja zawsze używam po prostu google maps i działa spoko nawet bez neta i jak sobie kupisz w mediaexpert np taki na szybe chwytak na telefon to nawet nie musisz sięgać p otelefon jak masz opcję podłączenia telefonu do głośników auta to nawet ci mówi ładnie pozdro byku
@@KrawczykGaming Reniferze a jak w ogóle Ci to działa bez neta ? Pozdro Reniferze
@XS XYZ
Aplikacja TomTom, obligatoryjnie z funkcją Traffic.
@@debiannet Możesz sobie obszary map google ściągnac do pamięci telefonu ( nie wiem, czy na karte zewnętrzną to również działa) i używac offline, oczywiście bez aktualizacji o ruchu ulicznym, ale można podłączyc się do neta raz na jakiś czas z mapami offline i zaaktualizuje Ci Google ruch uliczny bez naciągania na koszty jak w trybie online.
Polacy maja dziwne mniemanie na temat Turków… Proponuje wczasy w Turcji… Jakość obsługuje w porównaniu do Polskiego Bałtyku Kosmos
Ooooopaaa bierze tylko 800zł
Miałem taką. Ale to było 5 lat temu😀 Dobre auto.
Poda ktos adres tego placu?
Halskestraße 2, 15711 Königs Wusterhausen, Germany
Pozdro z Anglii jak zawsze 👍😁😁🚙😁
Plakal jak sprzedawal?
Taaa, i dzwoni z Pakistanu zeby silnika posluchac ;)
@@jacekes832 Dobre!
Jak takie jaja sobie handlarz robi z klientami ,to wstawiac mu ODPOWIEDNIĄ OPINIĘ ,czy to na SKAUT-ie,,czy na DE-Mobile ....
Fajne auto
koniecznie zew.mikrofon!!
No I tak polscy emeryci jeżdżą samochodami!!
Film ciekawy, tylko mała uwaga - pakistańczyk to nie arab, turek też nie.
Komentarz ciekawy, tylko mała uwaga - to nie był wykład z orientalistyki.
W filmie zastosowany został pewien skrót znaczeniowy dla łatwiejszego wyodrębnienia sporej części niemieckiego rynku handlarskiego, a samo słowo "arabski" w tytule zostało wzięte w cudzysłów.
@@autazniemieccom turki nie przepadają za arabami i vice versa. A przy autach używanych najważniejszy jest stan techniczny i to jak było użytkowane i przez kogo.
nie przepadaja ale jak jest jakis wypadek to jak niemasz kamerki( od 18.05.2018 dozwolone jako material dowodowy) lub swiadkow niespokrewnionych z toba to masz pojechane gdyz oni tam wszyscy czy pers arab lub turek to oni sa bracmi w wierze i beda sie chronic. znajomy mial taki przypadek
Pierwsze 7 min - ja pierniczę, co oni Pałac Kultury do gebelsów wywożą?? Tir za tirem przez nie wiem ile kilometrów :)
Nigdy w Niemczech nie byłeś nie wiesz ile Polskich ciężarówek tam jeździ aż tak cie do dziwi ?
Ty Adas, a po co myslisz oni te autostrady na zachod nam zasponsorowali?
Sztywne łącze z Europą. Logistyka firm, sklepów wysyłkowych, np. Zalandoo i terminale przeładunkowe. Plus market niemal w każdym polskim mieście. To wszystko razem generuje ruch 24/7.
Wiozą smartfony i inne bafziewie
Wolałbym od turasa kupić jak od Mirka z Polski
mirek jak kupi od araba to pewnie "podrasuje" i bedzie cacuszko hehe
turek to nie Arab jak coś warto poczytać
Pakistańczyk tez nie Arab
Ale ta Sama masc ktora was wyroluje
Brudas inaczej
Same polskie tiry
Na polskich blachach bo Jelcza tam nie widziałem
I wymiana rozrządu parę klocków niestety...