1 Wzierniki w bloku służyły do montowania szklanek i lasek popychaczy. 2 Opisane bujanie na asfalcie po nierówności oznacza że amortyzatory są kompletnie zużyte. Czyli słaby remont. 3 Poblemy z prowadzeniem też wynikają zapewne z zużycia elementów przedniego zawieszenia I/lub nieprawidłowej regulacji przedniego zawieszenia. Przednie zawieszenie w Wołgach, Warszawach i Żukach jest wyjątkowo skomplikowane i pracochłonne w regulacji. Kąt pochylenia sworznia zwrotnicy, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, i zwykła zbierzność. Wiek pojazdu powoduje że niektóre elementy mogą być wygięte lub tak wyrobione że regulacja jest niemożliwa a przynajmniej mało skuteczna.
No i zdałoby się linkę prędkościomierza wymienić, to może przestanie skakać wskazówka :) Po drobnych modyfikacjach pasuje od Nysy. W mojej 21 pomogło. Wskazóweczka bardzo stabilna!
@@DD-I skąd to wszystko wiem? W latach 83-86 uczyłem się w zawodówce na mechanika samochodowego. W latach 86-89 uczyłem się w technikum specjalność eksploatacja pojazdów samochodowych. A później to lata praktyki. Co do tego że zawieszenia Wołgi i Warszawy są identyczne to sam Motobieda wspomniał że Pabieda była protoplasta Wołgi i Warszawy i kopia Opla który był jakimś amerykańskim pudłem z lat trzydziestych. To dla tego te zawieszenia są trudne w naprawie i regulacji.
Nie jestem znawcą samochodów. Pamiętam siebie jako pasażera Wołgi GAZ-21, bowiem taksówkarze często wybierali ten samochód w latach 70. Byłem wówczas dzieckiem (16 lat ukończyłem w 1980 roku), zatem byłem nie aż tak wysoki i nie aż tak wymagający co do przestrzeni wewnątrz kabiny. Pamiętam ten samochód jako "miękki", czyli nie podskakujący na nierównościach. Był ciepły w środku podczas zimy. Błękitno-niebieski, półokrągły wskaźnik prędkości wręcz hipnotyzował mnie podczas nocnych kursów. W połowie lat 70. co niektórzy taksówkarze dysponowali Mercedesami dieslami, którymi kursy przeniosły mnie w inny wszechświat. Dreptałem w miejscu na postoju taksówek i wypatrywałem, jaki samochód podjedzie: FIAT 125p?; Warszawa?; Wołga GAZ-21?; Mercedes W115? Nawet nie znałem tych wszystkich symboli, modeli, odmian, ale wciąż przejażdżka Wołgą stanowiła dla mnie i komfort, i atrakcję. Taxi marki Mercedes była jak wygrana na loterii, ale Wołga GAZ-21 wciąż była dla nastolatka tamtych czasów luksusem.
GAZ-21 z takim grillem nosi nazwę GAZ 21I - jest to druga generacja modelu lub pierwsza zmiana stylizacji. Takie pokolenie to rzadkość. Najczęściej na ulicach można spotkać trzecią generację (druga zmiana stylizacji) - GAZ 21R. Obecnie właściciele i kolekcjonerzy lubią tworzyć "kołhoz" - umieszczać elementy z różnych generacji GAZ 21.
Mój śp. Dziadek od strony mamy, miał taką Wołgę GAZ 21 w kolorze niebieskim, było to pod Częstochową. Znajomy ją mu załatwił, Dziadek jeździł nią aż do 1994r. W zabudowie (coś co było wtedy stodołą) nadal się trafią jakieś części po niej
Ależ sentyment! Jest to pierwsze auto, jakie miałem okazję poprowadzić jako czternastolatek w 1977 roku. Wrazenia wspaniałe - szedł po wszystkim, na asfalcie nie trząsł się (pokazywany egzemplarz najwyraźniej jest nadgryziony złotym, sowieckim zębem czasu). Z sentymentu lata później kupiłem Opla Omegę A i to były porównywalne wrażenia.
Odnośnie daszków - gdyby to dziś było produkowane to też by nie zrobili z takiego materiału,który po 70 latach by wygladal jak nowy. Nikt nie zakladal,ze w 2023 ktos tym bedzie jezdzil :)
Podobnie jak w silniku M20 miał tam szklanki popychaczy walka rozrządu wraz z popychaczami. Dobre rozwiązanie. Jak się uszkodziła szklanka czy popychacz proste było w wymianie .
W latach 60-tych w Krakowie na Franciszkańskiej 3 stacjonowała taka, tylko czarna Wołga GAZ-M21S numer rejestracyjny 6285-KR . Podobno to od niej wzięła się miejska legenda o Wołdze.....
Nie podano najważniejszej informacji o tym pojeździe! Po pierwsze Wołga musiała być czarna! Zawsze i wszędzie. Po drugie wszystkie dzieci w latach 70-tych wiedziały, że taka czarna Wołga służy do... porywania dzieci! Z porwanego dziecka spuszczano potem krew, ono umierało i nigdy już nie wróciło do mamy. To było tak powszechne i obowiązujące, że do dziś to pamiętam i jak tylko widzę czarną Wołgę, to zaraz mam ochotę spierdalać! ;)))
Powiedzmy szczerze i uczciwie że "pieprzy" bez sensu . Jakis zlepek , strzepek informacji z internetu , który pokazuje że bieda-k ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem . Nie moge tego słuchać . To jest moje pierwsze i ostatnie wejście na ten vlog . To się powinno nazywać moto-dziad-ostwo
Moto Dureń!👍 Niema pojęcia o motoryzacji.W tamte czasy był taki trend stylistyczny,a z jakiego samochodu była zdarta Syrena? A jakość samochodu zależy od włożonej kasy! Bieda,Bieda, Biada pokoleniu TVP i TVN 🖐️👍
@@juzefrutkovski7073,to na chuj tu sapiesz i jęczysz, nie oglądaj,dodaj do ignorowanych-jest tyłu innych vlogerow robiących programy o motoryzacji.Motobieda jest jaki jest,ja przekonałem się z czasem,ma swój styl, wady,zalety-alr co najważniejsze,nie masz obowiązku oglądania, nie płacisz obowiązkowo za jego programy itd Więc może warto oszczędzić sobie zdrowia i odbić a inny kanał?
Centralny system smarowania nie był wynalazkiem radzieckim, był on stosowany w samochodach przedwojennych na zachodzie, choćby przez BMW. Pompowało się olej pompką nożną, a jego nadmiar wylewał się na drogę, wtedy się nikt tym nie przejmował.
...i w Mercedesie też. I działało jak było wszystko nowe, bo wystarczyło że w którymś punkcie smarowania pojawił się lekki luz , to "smarowidło" spierdzielało tamtędy, a gdzie indziej nie docierało. Walczyłem z tym w 170V ,próbując montować kryzy-dławiki. Skończyło się montażem "kalamitek" i smarownicą...
Miałem możliwość jeździć taksówkami GAZ - 21 w latach 70-tych. Prędkościomierz działał poprawnie. I był piękny. Wręcz futurystyczny. Podświetlany światłem słonecznym (w dzień). Pewną niedogodnością był podniesiony tył. Do Warszawy wsiadało się znacznie wygodniej.
Mój wujek miał dwie takie Wołgi.Pierwsza szara to był rupieć druga czarna żyleta.Jeżdziła super.Ciekawostka czarna była kupiona od znajomych Cyganów wujka i ci sami Cyganie z powrotem ją od niego odkupili gdy już miał upragnionego Merca W113.Dlaczego ją odkupili ?Po prostu miała duży kufer,który potrzebny był im do sobie znanych celów.
Kontynująć opowieść o Wołdze wujka to można ich przyrównać do Hana Solo i Sokoła Millenium.Wujek ruszając Wolgą gdy przechodził z 2 na 3 bieg to jakby wchodził w "nadprzestrzeń" czyli ogromny zgrzyt w skrzyni i mocny kop w jeżdzie na 3 biegu.
Gwiazda w pierwszej serii była w medalionie na środku grilla na pojedynczej poprzeczce, bardzo blisko rozwiązania Forda z rocznika '52. Nie masz zdjęcia tej generacji w odcinku z tego co widzę. System centralnego smarowania był w Mercurych i Packardach w tamtych latach, więc pewnie również skorzystali z rozwiązań marek z Ford Motor Company. Podobnie jak szklany prędkościomierz jak z Forda '54/'55.
Uwaga będę marudzić: Centralne smarowanie to nie jest radziecka myśl techniczna tylko rozwiązanie z przed wojny. A że zrobili to po radziecku to nic dziwnego że nie działało, a jak już działało to zaraz się zepsuło.
Rewelka. To taki BWP1 tylko cywilny. A te rewizje na bloku służyły rewizji wałka rozrządu i popychaczy. Coś takiego było w silniku Skody S100/S110. Silnik ciągnął już od wolnych obrotów. Dlatego można było jeździć na 3 biegu prawie cały czas. 2 bieg raczej przy nawrotach i skrętach na krzyżówkach. Fajnie odrestaurowana sztuka.
Żukow to miał pojęcie, jak wysłać swoich podwładnych albo do grobu, albo do szpitala oraz jak szczekać na gościa, któremu jeszcze 5 minut wcześniej wchodził w wiadome miejsce.
Patrząc na deskę rozdzielczą metalową z głośnikiem na górze możliwe że ta Wołga to 1 seria i z fabryki wyszła właśnie z tym elementem atrapy w formie gwiazdy. Po latach eksplatacji ktoś ją unowocześnił na serię 2.
+Towarzyszu Stalin! Trzeba nam zaakceptować front naszej wspaniałej, najnowocześniejszej maszyny wołga! -Front? co wy mi tu towarzyszu! Żukow ostatnio wrócił z frontu, jego zapytajcie! +Tak jest towarzyszu Stalin!
Ciekawi mnie co było w tej sztuce robione. Wygląda jak odbudowana na nowo. Szczególnie nowa tapicerka. Oryginalnie robili to w takich kolorach? No ale bebechów chyba nie zbudowali nowych, co? To może faktycznie mieć 65 lat? To byłby szok.
Ewidentnie jest po całkowitym remoncie. Kolor jest od czapy, a to nadmierne bujanie i nietrzymanie toru jazdy świaczy o zużytych amortyzatorach i niewyregulowanym zawieszeniu. Niezbyt udany remont według mnie. Najbardziej mnie kłuje w oczy ten lakier, nie rozumiem po co wybierać taki kolor. W ogóle do tego auta nie pasuje i sam w sobie też jest brzydki
@@Jan34279Kolor od czapy, ale mi się podoba. Pewnie jest z innej epoki. Nie wiem za bardzo jakiej, 70-80? Z PRL pamiętam, że większość aut była beżowa, sraczkowata, biała albo czarna. Ale chyba najwięcej sraczkowatych robili. Warszawy domyślnie chyba były szare. No i zapewne także sraczkowate.
@@Adam_Lyskawa W latach 50-60 owszem, ale znów w 70-80 to myślę że były bardziej kolorowe niż obecnie, bo nowe auta są głównie białe, czarne lub srebrne. Ale wracając do kolorów lat 50-60, był też bardzo popularny szaroniebieski kolor niedojrzałej śliwki węgierki i jest to mój ulubiony.
Synku - Moto Bieda Skoro opowiadasz o samochodach zabytkowych ,to uwzględnij okres ich produkcja,kraj ,rejon Europy . ZSRR wszystko kopiowało nieudolnie ,stąd tandetne wykonanie wszystkiego . 23:35 Na owe czasy ten wóz był wspaniałą nowoczesną limuzyną. Każdy kowal ją naprawił. Czasy były inne . Dziś jest plastik i elektronika - bardzo zawodna. Poza tym pouczyłeś się to widać i opowiadasz świetnie o historii produkcji tego czołgu od 1956-69 roku. Nie było wyboru . Żylismy pod okuoacją siviecką Sovietretro
Uważaj żebyś nie " utonął " ! ;) P. S. Pabieda nie była " zajumanym " Oplem, a zwykłą kradzieżą rozwiązań Chevroleta i Forda ! ;) Temu ostatniemu to się należało, w końcu jego zdjęcie stało na biurku samego " Wodza " . . . . z Niemiec !
Zacznijmy od tego,że fabryka GAZ została postawiona przez ... Ford Henry Ford nie miał oporów żeby handlować z komunistami, kasa jest kasa nie ważne od kogo.
na skaczącą wskazówkę prędkościomierza jest lekarstwo.Wystarczy skasować luz na końcówkach linki napędu.To były samochody które dało się naprawiać mimo wielu niedoskonałości.
Koło Szeherezady przechodziłem i patrzę stoi ta kobita. Tak jakoś biednie wyglądała, a ja w Boga wierzę to żal mi się jej zrobiło. No to mówię, pójdziesz ze mną, tu niedaleko, do Wielkiego Ryśka. Rysiek ma melinę, całkiem niedrogo bierze. Śledzia można tam kupić i czarne. Czarne to jego teść to on takie robi, że to lepsze niż szynka. Ja wolę. To wypiliśmy tam pół basa z nią i z Ryśkiem i ona mówi, że ma dzieci. „Duże?” - pytam. A ona mówi, że no jedno cztery, drugie dwa… ...nie, dwa i pół. Nie! Dobrze mówię, cztery i pół i dwa lata. To miałem akurat te pieniądze, co dostałem jak wychodziłem, to dałem. No niech kobita kupi jakieś pomarańcze tym dzieciom. Akurat tak się wigilia jakoś zbliżała. Cukierki jakieś. No niech dzieci takie coś mają od życia. Ty, ja potem wchodzę do Starego Mordziatego. Znasz starego Mordziatego. On też ma melinę, tylko droższą. Ja patrzę, a ta #!$%@? tam z tym Starym Mordziatym siedzi i wódkę pije. I tak żeby nie skłamać, no pół litra tak do połowy już odpite. To ja mówię: „To ja po to ci dałem pieniądze, żebyś dzieciom pomarańcze kupiła”, mówię, „a ty tutaj na melinie z pijakami wódkę pijesz?” No to ci mówię, to tak jak stałem, tak ją jebłem młotkiem, no… takim fest półtorakilowym. No ze łba nie było co zbierać. Wyrwałem chwasta. Jednego zapalę. A tu w więzieniu to się bali ze mną pod celą siedzieć. Buntowały się gary #!$%@?. A jeden taki Zięba Karol, to się #!$%@?, wszędzie chwalił, że się #!$%@?, niczego nie boi. To ja pytam go, bo przedtem z nim tutaj siedziałem: „Jak to Karolku niczego się nie boisz?" Bo ja w Boga wierzę. "A papieża?” To on mówi, że jakby go na długość ręki dopuścili, to by #!$%@?ł Ojca Świętego. Mówię: „A jakbyś dziecko byś miał?” To on mówi, że by dzieciara wziął i na żywca przez główkę do drzwi przybił, takim gwoździem… To ja sobie myślę: „To po co taki człowiek żyje? Po co taki człowiek żyje, jak ten chwast?” Wyrwałem chwasta, ale że była już cisza nocna, to nie chciałem wołać klawisza, to zameldowałem przy misce
Biorąc pod uwage to jak późno zsrr dołączył do krajów produkujących pojazdy a zwłaszcza samochody osobowe to i tak jest spore osiągnięcie, nawet uwzględniając awaryjność jakiś nowinek technicznych jak centralne smarowanie czy automatyczne skrzynie. Wady wieku dziecięcego to normalna rzecz, na zachodzie też to przerabiali, tylko ze tam motoryzacja zaczynała startować od końca xix wieku, w zsrr tak na prawdę dopiero od czasów ii wojny światowej.
podwozie inadwozie opel blachy uproszczone w ksztalcie ze wzgledu na brak odpowiedniej jakosci blach ,silnik dodge pierwotnie 6 cyl a jak ktorys z kolegow zauwazyl ,ze wzgledow oszczednosciowych utracony do 4 cyl. auto zbudowane na skopiowanych .czesciach i w technologii ktora w tych czasach w sojuzie byla dostepna.slon byl w 100% oplem kadetem
Kto jak kto, ale Żukow to miał pojęcie o tym jak powinien wyglądać front 😂
xD
Tak samo jak prigożyn
Zgodnie z zasadą: Armia Radziecka z Tobą od dziecka! Frontem na przód, frontem do narodu, front na ch...j głęboki - białoruski, ukraiński itp...
Fakt, to rzeczywiście był kot. Chuj w ludzi ale cele realizowal
@obywatelcane6775 znaczy się, nikt inny by nie osiągnął Berlina na czele którejś z armii aliantów?
1 Wzierniki w bloku służyły do montowania szklanek i lasek popychaczy.
2 Opisane bujanie na asfalcie po nierówności oznacza że amortyzatory są kompletnie zużyte. Czyli słaby remont.
3 Poblemy z prowadzeniem też wynikają zapewne z zużycia elementów przedniego zawieszenia I/lub nieprawidłowej regulacji przedniego zawieszenia. Przednie zawieszenie w Wołgach, Warszawach i Żukach jest wyjątkowo skomplikowane i pracochłonne w regulacji. Kąt pochylenia sworznia zwrotnicy, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, i zwykła zbierzność. Wiek pojazdu powoduje że niektóre elementy mogą być wygięte lub tak wyrobione że regulacja jest niemożliwa a przynajmniej mało skuteczna.
No i zdałoby się linkę prędkościomierza wymienić, to może przestanie skakać wskazówka :) Po drobnych modyfikacjach pasuje od Nysy.
W mojej 21 pomogło. Wskazóweczka bardzo stabilna!
Dariusz, skąd ty to wszystko wiesz?
@@StefanBożyszczeDawno temu jeździłem Żukiem i wskazówka prędkościomierza identyczna skakała.
@@DD-I skąd to wszystko wiem? W latach 83-86 uczyłem się w zawodówce na mechanika samochodowego. W latach 86-89 uczyłem się w technikum specjalność eksploatacja pojazdów samochodowych. A później to lata praktyki. Co do tego że zawieszenia Wołgi i Warszawy są identyczne to sam Motobieda wspomniał że Pabieda była protoplasta Wołgi i Warszawy i kopia Opla który był jakimś amerykańskim pudłem z lat trzydziestych. To dla tego te zawieszenia są trudne w naprawie i regulacji.
@@dariuszkotyk2546Zawieszenie pojebane jak związek radziecki
Nie jestem znawcą samochodów. Pamiętam siebie jako pasażera Wołgi GAZ-21, bowiem taksówkarze często wybierali ten samochód w latach 70. Byłem wówczas dzieckiem (16 lat ukończyłem w 1980 roku), zatem byłem nie aż tak wysoki i nie aż tak wymagający co do przestrzeni wewnątrz kabiny. Pamiętam ten samochód jako "miękki", czyli nie podskakujący na nierównościach. Był ciepły w środku podczas zimy. Błękitno-niebieski, półokrągły wskaźnik prędkości wręcz hipnotyzował mnie podczas nocnych kursów. W połowie lat 70. co niektórzy taksówkarze dysponowali Mercedesami dieslami, którymi kursy przeniosły mnie w inny wszechświat. Dreptałem w miejscu na postoju taksówek i wypatrywałem, jaki samochód podjedzie: FIAT 125p?; Warszawa?; Wołga GAZ-21?; Mercedes W115? Nawet nie znałem tych wszystkich symboli, modeli, odmian, ale wciąż przejażdżka Wołgą stanowiła dla mnie i komfort, i atrakcję. Taxi marki Mercedes była jak wygrana na loterii, ale Wołga GAZ-21 wciąż była dla nastolatka tamtych czasów luksusem.
GAZ-21 z takim grillem nosi nazwę GAZ 21I - jest to druga generacja modelu lub pierwsza zmiana stylizacji. Takie pokolenie to rzadkość. Najczęściej na ulicach można spotkać trzecią generację (druga zmiana stylizacji) - GAZ 21R. Obecnie właściciele i kolekcjonerzy lubią tworzyć "kołhoz" - umieszczać elementy z różnych generacji GAZ 21.
Przynajmniej próbowali coś zrobić. A patologią to jesteś ty ze swoim językiem
Pisze się "kołchoz". Polska język, trudna język...
Mój śp. Dziadek od strony mamy, miał taką Wołgę GAZ 21 w kolorze niebieskim, było to pod Częstochową. Znajomy ją mu załatwił, Dziadek jeździł nią aż do 1994r. W zabudowie (coś co było wtedy stodołą) nadal się trafią jakieś części po niej
Samochód ma 60 lat a ten się czepia, że daszki przeciwsłoneczne z tworzywa straciły swoje właściwości...
w innych 60 letnich daszki nie straciły
Ależ sentyment! Jest to pierwsze auto, jakie miałem okazję poprowadzić jako czternastolatek w 1977 roku. Wrazenia wspaniałe - szedł po wszystkim, na asfalcie nie trząsł się (pokazywany egzemplarz najwyraźniej jest nadgryziony złotym, sowieckim zębem czasu).
Z sentymentu lata później kupiłem Opla Omegę A i to były porównywalne wrażenia.
ajo jechołem zisem pjać ! z gurki jechać pot gurke pchać !
@@maciekczechura1078naucz się pisać
Czekałem na to jak cygan na zasiłek
Wreszcie jakieś odpowiednie dla tego kanału auto. Oby takich więcej 🙂😀.
O dzień Dobry o wlasnie, sami widzicie jak to jest 😊
Wołga ze zbiorów muzeum Gryf.
Polecam tam pojechać.
No i w Rumi było 👍
Odnośnie daszków - gdyby to dziś było produkowane to też by nie zrobili z takiego materiału,który po 70 latach by wygladal jak nowy. Nikt nie zakladal,ze w 2023 ktos tym bedzie jezdzil :)
19:58. Skok zawieszenia ogromny. Łup, łup. 😂
Podobnie jak w silniku M20 miał tam szklanki popychaczy walka rozrządu wraz z popychaczami. Dobre rozwiązanie. Jak się uszkodziła szklanka czy popychacz proste było w wymianie .
Dzięki za wczorajszą Rumię! Był czad :D
Dziś o poranku dwa światy: jeden pokazuje Jaguara V12 a drugi ruskij wynalazek.
😂
mój staryw latach 70tych miał czarną wołgę 3 wersji... miała zajebiste zawieszenie, mocny silnik, dawała radę, wyglądała lansersko; )
Myślałem, ze to licznik Geigera skacze ale to prędkościomierz 😂😂
Ale z tą przednią kanapą jest jeden twist. Zawsze można było zrobić kierowcy poranka w trakcie hamowania odblokować mechanizm przesuwania fotela 🙃
Prędkościomierz z łapką walącą gruchę. Wolno, wolno i szybkooo!!😂
W latach 60-tych w Krakowie na Franciszkańskiej 3 stacjonowała taka, tylko czarna Wołga GAZ-M21S numer rejestracyjny 6285-KR . Podobno to od niej wzięła się miejska legenda o Wołdze.....
Nie podano najważniejszej informacji o tym pojeździe!
Po pierwsze Wołga musiała być czarna!
Zawsze i wszędzie.
Po drugie wszystkie dzieci w latach 70-tych wiedziały, że taka czarna Wołga służy do... porywania dzieci!
Z porwanego dziecka spuszczano potem krew, ono umierało i nigdy już nie wróciło do mamy.
To było tak powszechne i obowiązujące, że do dziś to pamiętam i jak tylko widzę czarną Wołgę, to zaraz mam ochotę spierdalać! ;)))
@@PizomGagal Czarna Wołga, to czarna Wołga i zawsze budziła przerażenie wśród dzieciaków!
Jak widać model nie jest istotny! ;)
Piękny lakier - oryginał na pewno takiego nie miał :)
Piękne autko z zewnątrz jak i w środku.Lakier miód na oczy.
Ta kanapa z przodu to było coś. Piękna pasażerka obok nie musiała tylko grzecznie siedzieć i patrzeć przed siebie...:)
Super film. Dałeś z siebie całe 30% 😊
Wiedza motobiedy o historii jest porównywalna z jego wiedzą o motoryzacji😄
Powiedzmy szczerze i uczciwie że "pieprzy" bez sensu . Jakis zlepek , strzepek informacji z internetu , który pokazuje że bieda-k ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem . Nie moge tego słuchać . To jest moje pierwsze i ostatnie wejście na ten vlog . To się powinno nazywać moto-dziad-ostwo
Moto Dureń!👍Niema pojęcia o motoryzacji
Moto Dureń!👍 Niema pojęcia o motoryzacji.W tamte czasy był taki trend stylistyczny,a z jakiego samochodu była zdarta Syrena? A jakość samochodu zależy od włożonej kasy! Bieda,Bieda, Biada pokoleniu TVP i TVN 🖐️👍
@@juzefrutkovski7073, Syrena zerżnięta z Czajki
@@juzefrutkovski7073,to na chuj tu sapiesz i jęczysz, nie oglądaj,dodaj do ignorowanych-jest tyłu innych vlogerow robiących programy o motoryzacji.Motobieda jest jaki jest,ja przekonałem się z czasem,ma swój styl, wady,zalety-alr co najważniejsze,nie masz obowiązku oglądania, nie płacisz obowiązkowo za jego programy itd Więc może warto oszczędzić sobie zdrowia i odbić a inny kanał?
Centralny system smarowania nie był wynalazkiem radzieckim, był on stosowany w samochodach przedwojennych na zachodzie, choćby przez BMW. Pompowało się olej pompką nożną, a jego nadmiar wylewał się na drogę, wtedy się nikt tym nie przejmował.
...i w Mercedesie też. I działało jak było wszystko nowe, bo wystarczyło że w którymś punkcie smarowania pojawił się lekki luz , to "smarowidło" spierdzielało tamtędy, a gdzie indziej nie docierało. Walczyłem z tym w 170V ,próbując montować kryzy-dławiki. Skończyło się montażem "kalamitek" i smarownicą...
Tak, kurła, niedobory. Jesteś mi młody bratem!!!
20:40 - On działa prawidłowo akurat. Jak w pociągu. W pociągu Hassler też tak tyka w trakcie jazdy.
Jak zwykle prosto i profesjonalnie zrobiony materiał. Przyjemnie się ogląda...
Raczej prostacko.
Panie, może tak bez przekleństw? Tego, to ja się dość nasłucham w robocie od zatrudnionych tam buców.
To się nie pacz, Panu nie zależy.
Rosjanie nie wymyślili centralnego systemu smarowania. Rozwiązanie znane grubo przed druga wojna swiatową
PizdoM, nie zesraj się
Miałem możliwość jeździć taksówkami GAZ - 21 w latach 70-tych. Prędkościomierz działał poprawnie. I był piękny. Wręcz futurystyczny. Podświetlany światłem słonecznym (w dzień).
Pewną niedogodnością był podniesiony tył. Do Warszawy wsiadało się znacznie wygodniej.
Jade o 10 z Wrocławia do Gdańska moim gratem
Patrze nowy odcinek
Nie no delikatnie później wyjechać można
Kolega się nam starzeje , coraz grzeczniejsze te filmy
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Wypadły już kły,
Zdarły się pazury,
Wilk leży i wyje,
Smutno, obok dziuy
XD
A może jeszcze miałby się zesrać na wizji,ucieszyło by Was to?
Dobrze, starzeje sie i dorasta z nami.
Mój wujek miał dwie takie Wołgi.Pierwsza szara to był rupieć druga czarna żyleta.Jeżdziła super.Ciekawostka czarna była kupiona od znajomych Cyganów wujka i ci sami Cyganie z powrotem ją od niego odkupili gdy już miał upragnionego Merca W113.Dlaczego ją odkupili ?Po prostu miała duży kufer,który potrzebny był im do sobie znanych celów.
Kontynująć opowieść o Wołdze wujka to można ich przyrównać do Hana Solo i Sokoła Millenium.Wujek ruszając Wolgą gdy przechodził z 2 na 3 bieg to jakby wchodził w "nadprzestrzeń" czyli ogromny zgrzyt w skrzyni i mocny kop w jeżdzie na 3 biegu.
@@certyfikowanyprzewracaczhu3390 Wiesz o co chodzi.Kufer to zamknięta przestrzeń do przewozu w tym przypadku rzeczy obcego i darmowego pochodzenia.
Fajnie kiedyś budowano te stare auta. Prześwit tego samochodu jest imponujący. Pojęcie złej drogi nie istnieje dla takiego pojazdu.
Jest to II Seria (1958-1962) mam jej model w swojej kolekcji
Gwiazda w pierwszej serii była w medalionie na środku grilla na pojedynczej poprzeczce, bardzo blisko rozwiązania Forda z rocznika '52. Nie masz zdjęcia tej generacji w odcinku z tego co widzę. System centralnego smarowania był w Mercurych i Packardach w tamtych latach, więc pewnie również skorzystali z rozwiązań marek z Ford Motor Company. Podobnie jak szklany prędkościomierz jak z Forda '54/'55.
Uwaga będę marudzić:
Centralne smarowanie to nie jest radziecka myśl techniczna tylko rozwiązanie z przed wojny. A że zrobili to po radziecku to nic dziwnego że nie działało, a jak już działało to zaraz się zepsuło.
Od razu widać że miałeś co najmniej trzy tego typu Wołgi .
Rewelka. To taki BWP1 tylko cywilny. A te rewizje na bloku służyły rewizji wałka rozrządu i popychaczy. Coś takiego było w silniku Skody S100/S110. Silnik ciągnął już od wolnych obrotów. Dlatego można było jeździć na 3 biegu prawie cały czas. 2 bieg raczej przy nawrotach i skrętach na krzyżówkach.
Fajnie odrestaurowana sztuka.
18:32 wzierniki służą do wymiany szklanek lasek popychaczy
Żukow to miał pojęcie, jak wysłać swoich podwładnych albo do grobu, albo do szpitala oraz jak szczekać na gościa, któremu jeszcze 5 minut wcześniej wchodził w wiadome miejsce.
Patrząc na deskę rozdzielczą metalową z głośnikiem na górze możliwe że ta Wołga to 1 seria i z fabryki wyszła właśnie z tym elementem atrapy w formie gwiazdy. Po latach eksplatacji ktoś ją unowocześnił na serię 2.
Ciekawy Odcinek Pozdrawiam Autor ✌️👍
+Towarzyszu Stalin! Trzeba nam zaakceptować front naszej wspaniałej, najnowocześniejszej maszyny wołga!
-Front? co wy mi tu towarzyszu! Żukow ostatnio wrócił z frontu, jego zapytajcie!
+Tak jest towarzyszu Stalin!
14:30 chyba na odwrót. Przestały być przeźroczyste i w końcu zaczęły być użyteczne hahah
Naucz się człowieku mówić po polsku... ciągłe przeklinanie świadczy tylko o Twoim prostactwie 😢
Gadowskiego sobie posłuchaj i poczytaj "Śmieci".
W PRL dzieci bały się porwania przez czarną Wołgę.
Dziś, w dobie ekoterroryzmu, dzieci powinny bać się zielonej Wołgi!
W ZSSR też się bali porwania przez czarną Wołgę. A jeszcze trzymali się guzika przy widoku Wołgi.
W 1956 roku Żukow był już marszałkiem (przepraszam za wyrażenie) Związku Radzieckiego.
Podoba mi się że pasażer może przesunąć przez przypadek kanapę kierowcy i przy okazji zadźgać się tymi pięknymi nóżkami.
Wyobraziłem sobie rozłożenie kanapy w czasie jazdy xD
Ciekawi mnie co było w tej sztuce robione. Wygląda jak odbudowana na nowo. Szczególnie nowa tapicerka. Oryginalnie robili to w takich kolorach? No ale bebechów chyba nie zbudowali nowych, co? To może faktycznie mieć 65 lat? To byłby szok.
Ewidentnie jest po całkowitym remoncie. Kolor jest od czapy, a to nadmierne bujanie i nietrzymanie toru jazdy świaczy o zużytych amortyzatorach i niewyregulowanym zawieszeniu. Niezbyt udany remont według mnie. Najbardziej mnie kłuje w oczy ten lakier, nie rozumiem po co wybierać taki kolor. W ogóle do tego auta nie pasuje i sam w sobie też jest brzydki
@@Jan34279Kolor od czapy, ale mi się podoba. Pewnie jest z innej epoki. Nie wiem za bardzo jakiej, 70-80? Z PRL pamiętam, że większość aut była beżowa, sraczkowata, biała albo czarna. Ale chyba najwięcej sraczkowatych robili. Warszawy domyślnie chyba były szare. No i zapewne także sraczkowate.
@@Adam_Lyskawa W latach 50-60 owszem, ale znów w 70-80 to myślę że były bardziej kolorowe niż obecnie, bo nowe auta są głównie białe, czarne lub srebrne. Ale wracając do kolorów lat 50-60, był też bardzo popularny szaroniebieski kolor niedojrzałej śliwki węgierki i jest to mój ulubiony.
Jeździłem tym i modelem 24. Różnica epokowa. 24 dziś nadal jest super komfortowym i trwałymi autem. Tylko paliwożernym.
Na lpg ładnie idzie
Wzierniki w bloku służą do tego, żeby olej z nich ciekł
Synku - Moto Bieda
Skoro opowiadasz o samochodach
zabytkowych ,to
uwzględnij okres ich produkcja,kraj ,rejon Europy .
ZSRR wszystko kopiowało nieudolnie ,stąd tandetne wykonanie wszystkiego . 23:35
Na owe czasy ten wóz był wspaniałą nowoczesną limuzyną.
Każdy kowal ją naprawił.
Czasy były inne .
Dziś jest plastik i elektronika - bardzo zawodna.
Poza tym pouczyłeś się to widać i opowiadasz świetnie o historii produkcji tego czołgu od 1956-69 roku.
Nie było wyboru .
Żylismy pod okuoacją siviecką
Sovietretro
Uwielbiam ten wyraz KESZBEK 😃
Uważaj żebyś nie " utonął " ! ;)
P. S. Pabieda nie była " zajumanym " Oplem, a zwykłą kradzieżą rozwiązań Chevroleta i Forda ! ;) Temu ostatniemu to się należało, w końcu jego zdjęcie stało na biurku samego " Wodza " . . . . z Niemiec !
Z Opla też tam trochę wzięli. Choćby zawias. Silnik to z kolei Dodge.
Zacznijmy od tego,że fabryka GAZ została postawiona przez ... Ford Henry Ford nie miał oporów żeby handlować z komunistami, kasa jest kasa nie ważne od kogo.
@@zmotoryzowanymyxirTak, ale utrącili mu 2 cylindry
Kolor też wybierał Żukow. Kazał malować auta tak jak czołgi, na zielono. 🤣
Te niby skrzydła to zawsze mi się kojarzyły z tylnymi łapami siedzącego psa 😃
Nigdy bym na to nie wpadł, moj znajomy zawsze kojarzył to z bardzo wysokim denatem ktoremu zabraklo przykrycia na buty. Ktoś ma ciekawsze skojarzenia?
@@therzookcyce
Z tego co pamiętam, to wtedy konstruktorzy w chuju mieli bezpieczeństwo pieszych.
Zielony samochód z jelonkiem na masce - myślisz sobie "John Deere", a to Wołga.
Lokowanie produktu zawsz rozpi...la. Zaangażowanie niezmiennie na mocne 30%.
na skaczącą wskazówkę prędkościomierza jest lekarstwo.Wystarczy skasować luz na końcówkach linki napędu.To były samochody które dało się naprawiać mimo wielu niedoskonałości.
Ty mów, a ja sobie sam dołożę "kurwa".
Wejście że "Śniadaniem" zajebiste Gosciu
Moja 👍 jest tysięczna. Pozdro.
No zielonej Wołgi to jeszcze nie widziałem 😄👍
Byłem w Gryfie w ostatnią sobotę. Świetnie się bawiłem ! 👍
Można sobie pojeździć czym się chce? Ile kosztuje ?
Nie ma to jak świeżutki odcinas u motobiedy przed schabowym na obiad pozdro wszystkim którzy to ogląndają i tobie motobieda zabieram się za ogląndanie
Oglądają i oglądanie analfabeto.
Pracowałem troszkę przy częściach z zamiennika. KAPOT to maska. Mi osobiście się z "kapotą" kojarzy że przykrywa silnik :)
Niech będzie pochwalony Pan nasz Jezus Chrystus !
W wierze swej doszedłeś to miejsca, gdzie wszystko ci się miesza. To nie kanał dla klerykałów. Ogarnij się.
AmenT
Koło Szeherezady przechodziłem i patrzę stoi ta kobita. Tak jakoś biednie wyglądała, a ja w Boga wierzę to żal mi się jej zrobiło. No to mówię, pójdziesz ze mną, tu niedaleko, do Wielkiego Ryśka. Rysiek ma melinę, całkiem niedrogo bierze. Śledzia można tam kupić i czarne. Czarne to jego teść to on takie robi, że to lepsze niż szynka. Ja wolę. To wypiliśmy tam pół basa z nią i z Ryśkiem i ona mówi, że ma dzieci. „Duże?” - pytam. A ona mówi, że no jedno cztery, drugie dwa… ...nie, dwa i pół. Nie! Dobrze mówię, cztery i pół i dwa lata. To miałem akurat te pieniądze, co dostałem jak wychodziłem, to dałem. No niech kobita kupi jakieś pomarańcze tym dzieciom. Akurat tak się wigilia jakoś zbliżała. Cukierki jakieś. No niech dzieci takie coś mają od życia. Ty, ja potem wchodzę do Starego Mordziatego. Znasz starego Mordziatego. On też ma melinę, tylko droższą. Ja patrzę, a ta #!$%@? tam z tym Starym Mordziatym siedzi i wódkę pije. I tak żeby nie skłamać, no pół litra tak do połowy już odpite. To ja mówię: „To ja po to ci dałem pieniądze, żebyś dzieciom pomarańcze kupiła”, mówię, „a ty tutaj na melinie z pijakami wódkę pijesz?” No to ci mówię, to tak jak stałem, tak ją jebłem młotkiem, no… takim fest półtorakilowym. No ze łba nie było co zbierać. Wyrwałem chwasta. Jednego zapalę. A tu w więzieniu to się bali ze mną pod celą siedzieć. Buntowały się gary #!$%@?. A jeden taki Zięba Karol, to się #!$%@?, wszędzie chwalił, że się #!$%@?, niczego nie boi. To ja pytam go, bo przedtem z nim tutaj siedziałem: „Jak to Karolku niczego się nie boisz?" Bo ja w Boga wierzę. "A papieża?” To on mówi, że jakby go na długość ręki dopuścili, to by #!$%@?ł Ojca Świętego. Mówię: „A jakbyś dziecko byś miał?” To on mówi, że by dzieciara wziął i na żywca przez główkę do drzwi przybił, takim gwoździem… To ja sobie myślę: „To po co taki człowiek żyje? Po co taki człowiek żyje, jak ten chwast?” Wyrwałem chwasta, ale że była już cisza nocna, to nie chciałem wołać klawisza, to zameldowałem przy misce
@@jerzys9763nowy w internetach?
taką Wołgą to się można wozić do kościoła
@MotoBieda Czemu nie pokazałeś jak uruchamia się kierunkowskazy?
Chcą obalić konstytucję ale my to mamy gdzieś dokładnie tam
Piekna. Jak dla mnie.😊
Rozumiem, że Niewzorow to kolejny słynny radziecki uczony jak Wodkow, który na nikim i na niczym się NieWzorow(ał) :D.
Mój kolega buduje właśnie taką Wołgę z silnikiem V8 ;)
Od czego silnik V8?
@@jakubburdyko6408 Silnik to Dodge 5.2l sportowe kolektory wydechowe gaźnik i kolektor ssący
Biorąc pod uwage to jak późno zsrr dołączył do krajów produkujących pojazdy a zwłaszcza samochody osobowe to i tak jest spore osiągnięcie, nawet uwzględniając awaryjność jakiś nowinek technicznych jak centralne smarowanie czy automatyczne skrzynie. Wady wieku dziecięcego to normalna rzecz, na zachodzie też to przerabiali, tylko ze tam motoryzacja zaczynała startować od końca xix wieku, w zsrr tak na prawdę dopiero od czasów ii wojny światowej.
Tato tato a dlaczego oglądasz film na yt z słuchawkami? Synku oglądam motobiede
Nie ma to jak ogladac MotoBiede w 144p, bo zyje aktualnie w NetoBiedzie :D
Ten jelonek jest zajebiaszczy 😁
Ty jesteś takim naszym Żukowem
W Związku Radzieckim Aleksander Niewzorow współpracuje z Sołowjowem xD
Jelonek to jest chrząszcz, a to na Wołdze to jeleń.
Teraz ten samochód jest marzeniem każdego kolekcjonera.
bardzo ładnie zachowany klasyk ,
No w końcu coś graciarskiego :)
Jak zwykle obejrzałem do pierwszej autorskiej KURWY. Bardzo ciekawe.
Przód tego samochodu zawsze przypominał mi pysk rekina. :)
fajny kadr zielony na tle blękitnego nieba super :D
technicznie ..Gaz M20 pochodził od Opla czy od Forda? Bo Moskwicz "Słoń" to od Opla ale, że "Pabieda" też to chyba cośnietak?
podwozie inadwozie opel blachy uproszczone w ksztalcie ze wzgledu na brak odpowiedniej jakosci blach ,silnik dodge pierwotnie 6 cyl a jak ktorys z kolegow zauwazyl ,ze wzgledow oszczednosciowych utracony do 4 cyl. auto zbudowane na skopiowanych .czesciach i w technologii ktora w tych czasach w sojuzie byla dostepna.slon byl w 100% oplem kadetem
Na tamte lata to był fajny samochód. Koniec lat 70 tata taką miał i wcale nie było się czym wstydzić.
Grill nie powinien być pochromowany? Pamiętam te auta z autopsji i jakoś nie kojarzę takiej wersji.
Rozpoczęli rewolucję dokładnie tam dokładnie tam dokładnie tam
Niewzorow - ten co wymyślił nie wzorowe, nie wzorcowe patenty, zachowanie
XD
Auto ma 65 lat, więc nie można wybrzydzać, że "coś nie działa", albo ze plexi zmatowiało.
te wzierniki były do nacelowania rurek popychaczy w szklanki tj w s21 Zuka
Zatrudnili Niewzorowa żeby USA nie kopiować 🤣🤣
Z boku przypomina bardziej opla kadeta/Astra, albo?
Vacuum advance timing na lini hydraulicznej? Tego jeszcze nie widzialem.