Naprawia błędy "Harry'ego Pottera" + KONKURS | "Antykwariat pod Salamandrą" | Strefa Czytacza

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 28 тра 2024
  • Materiał powstał we współpracy płatnej z wydawnictwem Fabryka Słów. Co to oznacza? Oznacza to, że zostało mi zlecone przygotowanie RECENZJI książki, czyli materiału z moją własną, subiektywną opinią. I ta jest w 100% moja, niezależna i szczera.
    ⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
    Dziś o książce, która zdaje się naprawiać najpoważniejsze błędy magicznego świata "Harry'ego Pottera". Czy "Antykwariat pod Salamandrą" Adama Przechrzty ulepszył świat J.K. Rowling?
    KONKURS
    Do wygrania 1 egzemplarz "Antykwariatu pod Salamandrą" z autografem Adama Przechrzty sponsorowany przez wydawnictwo Fabryka Słów.
    Aby zawalczyć o nagrodę odpowiedz na pytanie: która książka wg Ciebie posiada najlepszy system magiczny i dlaczego?
    Konkurs trwa do 9.06.2024 r.
    Wyniki konkursu zostaną opublikowane w odpowiedzi na zwycięski komentarz oraz podane w komentarzu pod materiałem, w którym konkurs został ogłoszony.
    Zwycięzca ma 7 dni na przesłanie mailem swoich danych adresowych (wraz z nr telefonu).
    Wszelkie zgromadzone dane służą jedynie przekazaniu nagrody Zwycięzcy i po zakończeniu konkursu nie będą dalej przetwarzane.
    OPIS WYDAWNICZY:
    "Antykwariat pod salamandrą", to pierwsza część cyklu Mons Viridis Magicus ( Magiczna Zielona Góra). Adam Przechrzta stworzył zupełnie nową historię, nowych bohaterów w mrocznym, pełnym magii świecie.
    Strzeżcie się cichych miasteczek i niepozornych antykwariatów.
    Zielona Góra - miasto winnic, starych kamienic i spokoju. Oraz magicznych portali, wojen klanowych i krwawych rozgrywek między magami.
    Życie Janusza Magnuszewskiego toczyło się spokojnie i przewidywalnie.
    Śmierć ojca zmienia wszystko. Żałoba jeszcze się nie kończy, gdy na głowę Janusza spada cała lawina wieści, które wywracają jego rzeczywistość do góry nogami.
    Ojciec był magiem, jego śmierć wcale nie była wypadkiem, a piwnice antykwariatu skrywają tajemnice. Fascynujące i całkowicie śmiercionośne. Do magicznego (a jakże!) mieszkania Magnuszewskiego wprowadza się zupełnie obca kobieta, a on sam rozpoczyna karierę maga bojowego.
    Spuścizna zabitego ojca nie daje Januszowi żadnego wyboru. Musi stanąć do walki, jeśli chce szukać sprawiedliwości. Albo zwyczajnie - przeżyć.
    ***
    Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
    BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
    czytacz@strefaczytacza.pl
    tel. 576371649
    W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
    WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
    ***
    #strefaczytacza #fantastyka
  • Розваги

КОМЕНТАРІ • 58

  • @jaro931027
    @jaro931027 27 днів тому +14

    Najbardziej podobał mi się system magii w Eragonie (cykl dziedzictwo). Po pierwsze każde użycie magii zabierało energie a nierozważny czar mógł pochłonąć tyle energii że doprowadzał do śmierci. Było fajnie wyjaśnione że magia pochłonie tyle samo energii co zrobienie tego samego tradycyjnym sposobem. Po drugie czar sterowany był przez język, więc można było chcieć dowolnych rzeczy kwestia czy miało się tyle siły by go wykonać więc rozważni władający magią tak konstruowali "zaklęcia" by móc kontrolować przepływ energii i by móc go w każdym momencie odciąć i anulować. Po trzecie była opisana cała historia, np. czemu da się kontrolować magię słowami.

  • @paulasielska-zegocka4101
    @paulasielska-zegocka4101 27 днів тому +6

    Ostatnio urzekł mnie system magiczny wykreowany w "Cud, Miód, Malina" A. Jadowskiej. Rodzina Koźlaków jako wielki sabat czarownic (matriarchat), zielona magia, piękne imiona bohaterów, głębokie i płytkie więzi rodzinne, a w tym wszystkim jakże "mugolskie" sprawy. Drobne nawiązanie do Harrego Pottera - to już mnie kupiło, magia - ugruntowana w świecie współczesnym - coś, czego dawno nie czytałam. Przyziemne sprawy, które warto rozwiązać przy użyciu czarów z dużą dozą poczucia humoru. Czytając opowiadania z życia Koźlaków czuje się pokrzepiającą, ciepłą mgiełkę magii, która jest nietuzinkowa i rozlewa się delikatnie na serduchu. Ciężko jest opisać ten rodzaj magii nie opisując jednocześnie fabuły książki, ale z pewnością jest to magia szalona - stara a jednocześnie nowoczesna, delikatna a jednak twarda, niebezpieczna a jednak trzymana w ryzach.

  • @Wolfman138
    @Wolfman138 27 днів тому +8

    Jeśli chodzi o system magiczny najbardziej mi się on podobał w cyklu „Ziemiomorze” Ursuli K Le Guine, a to dlatego, że jest w moim odczuciu, czymś pomiędzy tą magią, którą mieliśmy dawniej w książkach np. Tolkiena czy Lewisa, czyli, czym mistycznym, zarezerwowanym dla niektórych jednostek, które dzięki niej są wszechmocne, a tym, co mamy współcześnie w np. „Wiedźminie” Sapkowskiego, czyli zrobieniem z magii kolejnej gałęzi nauki, a z magów wszechmocnych profesorków czy studentów i studentek które, mimo że już dwie dychy [ stulecia] na karku to nadal tylko o zabawie myślą.
    U Le Guin magia jest nadal, czym, czego trzeba się nauczyć, ale nie tyle z nosem w podręcznikach co we własnym duchu. Czymś naturalnym dla Ziemiomorza, a równocześnie nadal niezrozumiałym, a w nieodpowiednich rękach niebezpiecznym. Poza tym bardzo osobistym i będącym dla każdego czarodzieja częścią własnego Ja.

  • @annakitlinska7706
    @annakitlinska7706 27 днів тому +5

    Szczerze to ja nawet lubię te absurdy i bezsensy w HP. Uwielbiam Harry'ego Pottera i tę miłość dzieli ze mną moja przyjaciółka. Gdy się raz do roku widzimy to lubimy wziąć z półeczki jedną z części, przeczytać sobie scenę i pośmiać się z jej absurdów.

  • @cahirmawrdyffrynaepceallac
    @cahirmawrdyffrynaepceallac 27 днів тому +18

    Nie bądz zwykłym januszem bądz magiem januszy

  • @MaksikJunior
    @MaksikJunior 26 днів тому +2

    Mi osobiście najbardziej podobał się system magiczny w „Kronikach Żelaznego Druida" autorstwa Kevina Hearne'a.
    Moc Atticusa o'Sullivana(głównego bohatera) opiera się na wiązaniu i rozwiązywaniu różnych elementów. Oczywiście nie chodzi o połączenia np. liną, a splatanie na tle molekularnym czy mentalnym. Dzięki temu jest w stanie spleść myśli swojego psa z własnym umysłem, aby być w stanie stworzyć telepatyczną więź do komunikacji z nim. W ten właśnie sposób sploty służą mu do zmiany postaci, podróży do innych światów czy do zwiększania swojej siły i szybkości. A to tylko część z nich, bo w większości do wykorzystania swoich umiejętności, Atticus powołuje się na kreatywność w ich wykorzystaniu.
    Rzecz jasna, bohater nie jest w stanie robić tego bez żadnych ograniczeń. Głównym z nich jest fakt, że jako druid może wykorzystywać swoje moce jedynie podczas bezpośredniego kontaktu z ziemią. Dodatkowo te moce są wymagające od jego organizmu, po zaledwie kilku przemianach nie ma już sił na nic. Ponad to żelazo w całej serii książek jest substancją, która skutecznie niweluje wszelką magię.
    Lubię ten system, gdyż jest nieoczywisty, a główny bohater niejednokrotnie musiał sie namęczyć, aby wpaść na pomysł, jak wykorzystać swoje umiejętności do uzyskania konkretnego celu. Ograniczenia też wydają mi się dobrze dobrane, gdyż w dzisiejszych czasach trudno o nieprzerwany kontakt z ziemią, gdy w środku miasta widzi się co najwyżej kilka pasów zieleni, a reszta jest zalana betonem.

  • @michallachocki9840
    @michallachocki9840 20 днів тому

    Najlepszy system magiczny oczywiście jest w książkach o magach prochowych.
    A to dlatego że jest inny niż w innych książkach, perfekcyjnie dopracowany i dobrze opisany. Do tego to jak autor wplótł magię w rzeczywistość robi mega wrażenie.

  • @nienor0506
    @nienor0506 22 дні тому

    Najlepszy system magii na jaki natrafiłam w literaturze fantasy (a czytałam już naprawdę sporo) to zdecydowanie książka "Imię wiatru" (cykl "Kroniki królobójcy", Patricka Rothfussa). Magia w książce jest podzielona na różne dziedziny, takie jak sympatia, rzemiosło, alchemia i nazywanie. Każda z tych dziedzin jest przedstawiona jako odrębna profesja z własnymi zasadami i zastosowaniami. Ta różnorodność sprawia, że system magii jest interesujący i złożony, ale nie na tyle skomplikowany, aby wprowadzać chaos.
    "Sympatia" działa na zasadach, które możemy kojarzyć z fizyki (np. zachowania energii),co sprawia, że nauka tej magii jest bardzo wiarygodna. Nie opiera się na prostym "to magia" lub " to wybraniec", tylko naukowo i logicznie uzasadnia swoje działanie.
    "Rzemiosło" w świecie "Imienia wiatru" jest analogiczne do inżynierii w świecie rzeczywistym. Pozwala na tworzenie magicznych wynalazków, które mają praktyczne zastosowanie.
    "Alchemia" jest częściowo niewyjaśniona, co pozwala na jej elastyczne wykorzystanie w fabule bez naruszania wiarygodności świata. Przykłady użycia alchemii, takie jak trucizny czy substancje zmieniające umysł, są realistyczne i osiągalne we współczesnej nauce, co dodaje jej autentyczności.
    "Nazywanie" jest najbardziej tajemniczą i potężną częścią magii. W skrócie, polega na tym, że jeśli znasz prawdziwe imię rzeczy (jak tytułowe imię wiatru) to możesz tą rzecz kontrolować. Ta koncepcja już od pierwszej chwili przypadła mi do gustu - jest w tym coś fascynującego (jakiś pierwiastek boski), ale też strasznego. Na szczęście dla fabuły powieści magia ta jest tak trudna do opanowania, że nie dominuje świata przedstawionego. Wszystkie te elementy łączą się, tworząc system magii, który jest zarówno unikalny, jak i znajomy, logiczny i tajemniczy, co czyni go jednym z najlepszych w literaturze fantasy.
    Niestety nie mogę z czystym sumieniem polecić tej książki, ponieważ autor od kilkunastu lat nie może dokończyć cyklu (case Georga Martina) i nie chcę być odpowiedzialna za wasze rozczarowanie (już wystarczająco ciężko żyje mi się z moim).

  • @barbaraczyz717
    @barbaraczyz717 27 днів тому +1

    Hmmm, mnie bardzo podobał się system magiczny w "Trylogii Czarnego Maga" autorstwa Trudi Canavan. No i jest tam również motyw szkoły/uczelni, a ja jestem jego wielką fanką 😁

  • @angaj_angaj.7
    @angaj_angaj.7 21 день тому

    Bardzo lubię system wykreowany w "Dziewiątym domu" Leigh Bardugo. W tym świecie magia jest bardzo, ale to bardzo mroczna - myślę, że takie określenie to nie przesada, ponieważ zaklęcia wymagają ofiar i często przebieg rzucania czarów jest okropnie brutalny... Zakazaną magią parają się tajemnicze stowarzyszenia z długą historią i tradycją, których domy znajdują się na jednej z najbardziej prestiżowych uczelni. Każdy czar musi być wcześniej zaplanowany, wymaga odpowiednich warunków, składników i określonej liczby osób. A w jakim celu wykorzystywana jest magia? Cóż, najczęściej z bardzo egoistycznych i przyziemnych pobudek elit... Dodatkowo, rzucanie czarów wiąże się z ogromnym ryzykiem - magia przyciąga dusze zmarłych, które przechodzą do naszego świata. W powieści Bardugo doceniam to, że magia jest tak ugruntowana, fizyczna, ma swoją cenę i niesie ze sobą ryzyko.

  • @ksaveriusz
    @ksaveriusz 27 днів тому +6

    Czy Janusz jak prawdziwy janusz naciągał obywateli w antykwariacie?

  • @joannawazny7787
    @joannawazny7787 17 днів тому

    Ja bardzo lubię kiedy magia jest czymś trochę boskim. W młodości najbardziej mnie ujęło używanie magii w serii książek Belgariada Davida Eddingsa. Sama fabuła nie jest specjalnie skomplikowana, ale używanie magii jest trochę inne niż w nowszych książkach. Tutaj uczy tego sam Bóg i dopiero jego uczniowie władają mocą, ucząc się skąd ją czerpać. Samo użycie mocy czyni hałas i inni czarodzieje potrafią wyczuć jej obecność. Tak to pamiętam, może bez większych szczegółów, ale mam sentyment 😊. Chyba wrócę do tej lektury...

  • @zzakrzewjaki
    @zzakrzewjaki 22 дні тому

    wg mnie najlepszą książką o "czarowaniu" jest "Kajtuś czarodziej" Janusza Korczaka. nie znalazłam z tej tematyki lepszej książki dla dzieci. uczy np., że, abyś coś znalazł, ktoś inny musi to zgubić, i nie stworzysz czegoś z niczego.
    jeśli chodzi o światy a nie bohatera, godnym polecenia jest cykl/seria/saga "Powiernik światła" Brenta Weeksa. pomysł z krzesaniem kolorów, które budują/tworzą coś namacalnego, gdzie każdy kolor oznacza inną zdolność tego, co powstanie... a zarazem przygoda, której nie chcę spojlerować. świat mogący rozbudzić wyobraźnię.
    pierwsze tomy wciągają, potem wchodzi trochę sztampy, ale i tak uważam, że świat tam wykreowany jest idealny do tworzenia własnych pobocznych historii.
    i był jeszcze jeden świat mówiący o magii, gdzie trzeba było umrzeć, by zyskać nieśmiertelność. też bardzo ciekawy. umierając, mag łapał się cudzego życia i drążył je aż do śmierci obojga, gdy to znowu łapał życie losowej osoby, na którą spadała choroba. mimo że opowieść osadzona w świecie innym od współczesnego, jak najbardziej możliwa do wydarzenia się tu i teraz.
    tu zbyt dużo z treści zdradzone, więc tytułu nie podam :)

  • @quantum_bard
    @quantum_bard 23 дні тому

    Jedną z książek z najlepiej skonstruowanym systemem magicznym jest seria "Ziemiomorze" Ursuli K. Le Guin. System magiczny w tej serii opiera się na zasadzie równowagi i prawdziwych imion. Każdy element świata ma swoje prawdziwe imię, które daje nad nim władzę, co wymaga głębokiego zrozumienia i szacunku dla natury. Magia nie jest wszechmocna; ma swoje ograniczenia i konsekwencje, co nadaje jej realizmu i głębi. Le Guin mistrzowsko łączy filozofię, ekologię i lingwistykę, tworząc spójny, przemyślany i fascynujący system magiczny, który wzbogaca fabułę i postaci.

  • @thelannister47
    @thelannister47 26 днів тому

    Uważam, że w system magii w Trylogii Czarnego Maga jest logiczny i sensowny. Każdy Mag ma źródło mocy, niektórzy mniejszy, niektórzy większy, są też nielegalne sposoby na to, żeby jeszcze bardziej je zwiększyć, ale to byłby spojler. W ciągu dnia Magowie zużywają swoją moc, podczas lekcji w Gildii Magii są zadania, które wymagają czasami większego zużycia mocy, Mag może się wyczerpać i wtedy mocno to odczuwa, może minąć sporo czasu zanim się zregeneruje. Gdy Mag umiera, ważne żeby nie miał w sobie dużych pokładów mocy, ponieważ eksplozja mocy mogłaby poczynić duże szkody dla wszystkiego, co cię obok niego znajduje. Magowie mogą również przekazywać sobie moc. Główna bohaterka Sonea doskonale odzwierciedla działanie mocy w świecie Trylogii Czarnego Maga. Mam wrażenie, że książki Trudi Canavan są mocno niedoceniane w Polsce, a wielka szkoda. Zawsze miałam cichą nadzieję, że może uda ci się ją kiedyś przeczytać, ale wiem jak to wygląda z czasem i życiem, także może kiedyś na emeryturze, Czytaczu :D

  • @KorneliaLubansa
    @KorneliaLubansa 27 днів тому +2

    Może i w książkach J. K. Rowling jest parę, a nawet mnóstwo błędów i się z tym zgadzam, lubię wyszukiwać te błędy i je czymś zastąpić jednakże ktoś to musiał zapoczątkować, to wspaniały świat i moim zdaniem najlepiej wykreowany fantazją. Pozdrawiam wszystkich.

  • @krysiaxxx8543
    @krysiaxxx8543 20 днів тому

    Właśnie skończyłam słuchać audiobooka, dziękuję za polecenie 😀 chociaż wstrzymałam się od obejrzenia twojego materiału i oglądam dopiero po odsłuchaniu 😅
    Masz rację, w drugiej części też zauważyłam duże podobieństwo Janusza do Szamana Machana.
    Nauka magi i odkrywanie w sobie magi bardziej przypomina mi tą wykreowaną w książce (przepraszam za gafę, jeśli jest więcej części😅 dałam radę przeczytać do skończenia przez nich szkoły 🫣) ,,Czarodzieje'' Leva Grossmana (może ktoś kojarzyć serial). Tam nauka magi to właśnie wysiłek i poświęcenie, stąd moje skojarzenie, chociaż i do serii ,,Czarny mag".

  • @ksaveriusz
    @ksaveriusz 27 днів тому +6

    Mi najbardziej podobał się system magiczny w "chrześcijańskiej" wersji Harry'ego Pottera, jakimś blogowym fanficu.
    Dlaczego?
    Po był przezabawny (np. teleportacja modlitwą).

  • @garlonicon1954
    @garlonicon1954 27 днів тому

    Oczywiście Grzędowicz i jego "Pan Lodowego Ogrodu" miał bardzo ciekawy system magiczny. Mianowicie: tam w 100% cała "magia" była pokryta nowoczesną technologią. Najbardziej urzekło mnie zakończenie (którego oczywiście nie podam), ale które świetnie podsumowuje to, jak tamtejsza magia działa, jakie prawa nią rządzą i świetnie spina całość (choć znam takich, którzy odradzają czytanie zakończenia, bo za mocno wybija ich z rytmu typowej fantastyki).

  • @smoczaluska
    @smoczaluska 25 днів тому

    Dla mnie Sanderson każdorazowo tworzy perfekcyjne systemy Magii. Każdy mi się strasznie podoba, zarówno z burzowym światłem, ze spalaniem metali w żołądku, z kolorami czy ze specjalnym symbolami tworzonymi światłem. Jednak tym razem wyróżnię magię, która miała miejsce w Rytmatyście, czyli rysunki. Nie każdy mógł taką magią dysponować, dotyczyła tylko wybranych, a polegała na tym, że rysunki narysowane kredą ożywały i mogły robić rzeczy na zlecenie rysującego, np. atakować przeciwnika, więc była to też magia bitewna. Żywotność i siła rynku zależały od stopnia jego skomplikowania, dzięki czemu osoby z talentem plastycznym miały niejako przewagę, ale równie istotnym elementem była strategia i umiejętności w tym kierunku, dzięki czemu była możliwa współpraca dwóch osób - z talentem magicznym i plastycznym, która potrafiła ożywiać stworzenia oraz drugiej z dobrymi umiejętnościami strategicznymi. Ogólnie mega mi się tu podoba to, że główny bohater nie jest przedstawiony w formie "od zera do bohatera", tylko pozostaje zwykłym człowiekiem, który po prostu jest w czymś dobry i nie jest z tego powodu wcale gorszy od tych magicznych, co moim zdaniem jest naprawdę fajnym wydźwiękiem i pokazaniem, że sama magia nie sprawi, że ktoś jest potężny i niezwyciężony.

  • @piotrkowalski224
    @piotrkowalski224 24 дні тому

    Wiele książek opisuje różne aspekty magii, niestety jest to ładna ale jednak fikcja więc na razie żadna.
    Lecz jest nadzieja, wkraczamy w Erę Wodnika więc jest duża szansa że wszystkie one będą zawierać prawdę.
    Więc odpowiedź brzmi: Każda książka opisująca magię 🧙‍♂️, musimy tylko cierpliwie zaczekać.

  • @NataliaJamrozik-Bucka
    @NataliaJamrozik-Bucka 27 днів тому

    Myślę, że ostatnio przemówił do mnie system magiczne seri o wilczek jagodzie Magdaleny kubasiewicz. Pokazywał magie wraz z jej przywarami i postrzeganiem jej przez ludzi. Co więcej odbior magii również oddzialowywał na sposób panowania nad nią. Magia była wszechmocna ale nie ludzie którzy nią władali. Używając za dużo mocy mogli nawet odebrać sobie życie.

  • @teelaPL
    @teelaPL 27 днів тому

    Jeśli chodzi o systemy magiczne to najbardziej mi się on podobał w Cyklu Demonicznym Bretta. Opiera się ona na orygialnym pomyśle run, co jest dość nietypowe w porównaniu do bardziej konwencjonalnych systemów magii w literaturze fantasy, bo te runy nie tylko chronią ludzi przed demonami, ale także mogą wzmacniać ich umiejętności bojowe. Co ciekawe ten system magiczny nie jest w pełni znany bohaterowi - uczy się go samodzielnie, odkrywając moc drzemiącą za runami i eksperymentując z nimi, a używanie tej 'magii' okazuje się mieć swoje konsekwencje i po pewnym czasie zaczyna on zmieniać swój wygląd, coraz bardziej przypominając demona.

  • @Bielovva
    @Bielovva 27 днів тому +1

    Dobrze, że zapytałeś, w jakiej książce a nie, w jakiej powieści, bo jak opowiadałeś drogi Czytaczu, że "Antykwariat pod Salamandrą" kojarzy Ci się z grą RPG, to nie mogę się powstrzymać przed przytoczeniem dla mnie ulubionego systemu magii pochodzącego z podręcznika do RPG, mianowicie "Warhammer Fantasy Roleplay" (mam na myśli edycję drugą, ale to nie jest najistotniejsze ponieważ podwaliny magii są tożsame w każdej z nich).
    Do meritum. Uwielbiam tam rozdzielenie typów magii i jest ich mnóstwo. Ludzie są w stanie władać tylko jednym określonym typem w bezpieczny sposób. Są one wyjątkowe jak magia światła, śmierci, czy metalu. Mają one przypisane kolory, jeśli mag zacznie je mieszać wyjdzie mu czarna magia która jest zakazana. Też rasy mają różne specjalizacje Elfy potrafią łączyć kolory, ale w białą magię. Krasnoludy kują runy i w życiu się nie przyznają, że to magia. Jest jeszcze magia kapłańska.
    Do tego to nadal magia. Bywa niebezpieczna, nawet używana w odpowiedni sposób. Osoba magiczna, która skumuluje ją w nieodpowiedni sposób może spowodować manifestację magii, co może doprowadzić do krwotoku z nosa, ususzenia roślin w pobliżu, albo przywołaniem demona :)
    To specjalizacyjne podejście bardzo mi się podoba. Wiem, że mówię o grze, ale przeżywając przygody przy stole ma się poczucie pisania własnej powieści przygodowej i cieszy mnie, że ta magia w jakiś sposób jest wypoziomowana. Jak ktoś jest magiem nie ma absolutnej przewagi nad osobami, które się nią nie posługują. Są ograniczenia i to daje namiastkę równości, ponieważ mag ze swoimi "ograniczeniami" ma równe szanse z tym mugolem z buzdyganem w ręku. Oczywiście magowie robią wrażenie, ale jako, że magia nie jest ukrywana, po prostu jest jedną z dziedzin, tyle że z rodzaju tych prestiżowych.
    Nie trzeba też posiadać talentu magicznego, aby móc się nauczyć teorii magii, to po postu jedna z dziedzin.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  26 днів тому

      My mamy dokładnie tak samo. Potter to bardzo szeroki temat. Można zachwycać się fantastyczną przygodą, a można też się pośmiać. Doskonały na każdą okazję i okoliczność :D

  • @hanier-1618_dk1r
    @hanier-1618_dk1r 27 днів тому +2

    1:09 Czy ja usłyszałam
    ❤️ABSURDY W HARRY'M POTTERZE?!❤️

  • @paulinagabrys8874
    @paulinagabrys8874 27 днів тому

    Lubię system magii we Władcy Pierścieni, czyli magia to de facto sztuka perswazji i manipulacji a nie ogniokule. Magia z Necroveta też jest spoko bo ma mnóstwo ograniczeń i jest bliżej lekarstwom w fazie mocno eksperymentalnej niż remedium na wszystkie choroby. Z komiksów (tak, manga to komiks) znowu najlepszy jest system z Fullmetal Alchemist, czyli coś za coś. Ma to w sobie i elementy nauki (akcja-reakcja) i miscytyzmu (niby świat i podejście czerpie z Europy i Bliskiego Wschodu a moralność Prawdy ma w sobie dużo ze starotestamentowego przedstawienia Pana Boga choć jakieś miłosierdzie tam posiada ale sama koncepcja równoważnej wymiany mi przypomina dalekowschodnie yin yang)

  • @pessyl92
    @pessyl92 27 днів тому

    Ja podam dość kontrowersyjną odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Eragon
    Powód jest prosty - magia ma swoją cenę i budowa magicznych zaklęć wywodzi się z języka istniejącego w świecie - elfickiego.

  • @joanna2205
    @joanna2205 27 днів тому

    😊

  • @Janeczka1988
    @Janeczka1988 26 днів тому

    Mi najbardziej podobał się cykl gobelina. Zwłaszcza pod względem konsekwencji ponoszonych przez bohaterów za swoje czyny . W Harrym mi tego bardzo brakowało. Oraz logika.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  26 днів тому

      Oj tak, w „Gobelinie” było to świetnie rozwiązane. Szkoda, że nie doczekaliśmy się się piątego tomu 🥲

    • @Janeczka1988
      @Janeczka1988 23 дні тому

      Ciągle mam nadzieję że jednak będzie. A na razie robię płaku,płaku i czekam

  • @kamilcholewa
    @kamilcholewa 27 днів тому

    Dla mnie w tej książce panował lekki chaos, za dużo tego wszystkiego na raz było, zabrakło mi czasu na oddech, żeby poszczególne aspekty fabuły wybrzmiały. Takie mocne poplątanie wszystkiego z wszystkim 😂 acz rozrywka dobra, i kieruję sie jakąś logiką 😁

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  26 днів тому

      Trochę poszło w kierunku gry komputerowej, ale to od razu wzbudziło skojarzenia z „Drogą Szamana”, którą uwielbiam 😅

  • @cahirmawrdyffrynaepceallac
    @cahirmawrdyffrynaepceallac 27 днів тому

    Najbardziej podoba mi się system magiczny w trylogii magów prochowych bo nogę się tam zaciągnąć prochem i kontrolować pociski i zaciągnąć się

  • @dariagil2125
    @dariagil2125 26 днів тому

    Slucham slucham ale kurde najbardziej mnie oczarowalo tlo za Toba! Co za magia! ✨️

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  26 днів тому

      Może się to wyjaśni w spin-offie, bo tu niewiele było o jego pracy w antykwariacie. Tej normalnej. Ale coś musi być na rzeczy, bo jak inaczej utrzymać w tych czasach antykwariat?

    • @dariagil2125
      @dariagil2125 26 днів тому

      @@StrefaCzytacza przepraszam chyba tak ni przypiął ni wypiął ten mój komc był;) książkę mam jeszcze przed sobą a chciałam mocno zauważyć piekne tło w filmie! Te kolory pasujące do okładki! Chyba nie wyszedł mi komplement 🤭☺️

  • @Kajaandbooks
    @Kajaandbooks 27 днів тому

    Zawsze i na pierwszym miejscu „Malowany człowiek „.

  • @Marta-nk7sz
    @Marta-nk7sz 27 днів тому

    Zaintrygowało mnie, że akcja dzieje się na polskim gruncie, co dotychczas z tym gatunkiem mi się nie kojarzyło. Chętnie sięgnę, zatem przyłączam się do konkursu.
    Mnie zafascynowała magia zaprezentowana w świecie stworzonym przez Robin Hobb w serii o Skrytobójcy (moja ostatnia "polecajka", pod którymś z filmów pisałam. Taka potrójna trylogia). Autorka przeciwstawia sobie dwa rodzaje magii: pierwszy - Moc, dziedziczoną przez osoby, w których żyłach płynie błękitna krew, utożsamiany z boską siłą, drugi - Rozumienie - pogardzane przez społeczność, odbierane wręcz jako zezwierzęcenie, upodlenie (no, lepiej się nie chwalić, że się ją posiada). Władający Mocą wykorzystują swoje zdolności w służbie (ale czy na pewno?) królowi, by zniweczyć wysiłki napadających na nabrzeżne osady najeźdźców. Dar ten można wykorzystywać na różne sposoby, ale w skrócie - polega na manipulacji umysłem. Rozumienie zaś pogłębia więź ze światem natury, konkretniej: ze zwierzęciem, z którym łączy osobnika braterstwo dusz.
    Sam sposób opowieści jest niezwykle interesujący, gdyż jest to historia przekazywana trochę jakby w formie kronik, trochę sprawozdania, a o samej naturze obu tych magii (które to magie w kolejnych tomach coraz bardziej się ze sobą łączą) dowiadujemy się nie od razu, bo autorka dozuje czytelnikowi tę wiedzę stopniowo i w sposób pobudzający do refleksji nad tym, jak sami odbieramy otaczającą nas rzeczywistość. Dlatego nie będę mówiła o tych rodzajach magii nic więcej, żeby nie zepsuć lektury potencjalnym czytelnikom.
    Co jeszcze mi się podoba w tej magii? To mianowicie, że jest w niezwykle naturalny sposób wkomponowana w przedstawiony przez Hobb świat - niby coś tajemniczego i niedostępnego dla większości ludzi, ale jednocześnie niezaburzającego naturalnego rytmu życia mieszkańców królestwa. I, jak można się było spodziewać, bohater, który łączy w sobie oba te rodzaje magii, co sprawia, że jego losy stają się wyjątkowo burzliwe. Amen.
    A to tylko jeden z wątków! Jeszcze raz polecam do przeczytania. Pozycja bardzo nienowa, ale od lat wracam do niej z wielkim sentymentem.

    • @shreder221
      @shreder221 24 дні тому +1

      To polecam też materia prima i materia secunda tegoż autora ;)
      Ciut inny klimat ale fajną serię magiczną ma też Kubasiewicz pt. Wilcza jagoda ;)

    • @Marta-nk7sz
      @Marta-nk7sz 24 дні тому

      @@shreder221 A dziękuję, sprawdzę :)

  • @rozaliapukacka9138
    @rozaliapukacka9138 25 днів тому

    Ja mam dwa pytania, czy to jest zielona góra w lubuskim? Oraz czy jeżeli tak to książka nada się dla 12 latki?

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  25 днів тому

      Pierwsze pytanie: tak. Drugie: zdecydowanie dla starszych. Obstawiam, że min. 15+, ponieważ pojawiają się odniesienia do stosunku, seksualności itd. Do tego językowo nieco bardziej wymagająca.

    • @rozaliapukacka9138
      @rozaliapukacka9138 25 днів тому

      @@StrefaCzytacza dziękuję bardzo, wobec tego przeczytam sama a za kilka lat polecę siostrze bo obydwie mieszamy niedaleko ZG

  • @MarzenaPinker-fe5xi
    @MarzenaPinker-fe5xi 27 днів тому

    zaciekawiles mnie na pewno przeczytam ja tylko przeczytam kilka ksiazek ktore mam juz o jakiegos czasu w planach

  • @jaro931027
    @jaro931027 13 днів тому

    No i kto wygrał? Bo 9.06 już minął :)

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  13 днів тому

      9.06. zakończyło się przyjmowanie zgłoszeń w konkursie. Wyniki będą w swoim czasie.

  • @revallsay
    @revallsay 27 днів тому

    A czytaliście Stowarzyszenie Srok? Natalii powinno się spodobać 😀

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  26 днів тому +1

      Nie czytaliśmy :D A Natki hałda hańby jest już legendarna xD

    • @revallsay
      @revallsay 25 днів тому

      @@StrefaCzytacza haha, no tak 😁ale jak byście kiedyś chcieli przeczytać, to polecam!

  • @AntySyjon
    @AntySyjon 27 днів тому +1

    Co do logiki zdarzeń to się zgodzę ale szukanie logiki w działaniu magii to tak jak szukać praw fizyki w Star Wars

  • @znakpokoju
    @znakpokoju 25 днів тому

    Magia nie ma byc logiczna - ma być magiczna i jak nie da się jej okiełznać rozumem wtedy jest prawdziwą magią.
    Coś z niczego a nie coś kosztem czegoś. Wtedy to już nie jest magia tylko rodzaj tranzakcji.
    Zdecydowanie jestem fanem magii w Harrym Potterze, natomiast nie jestem fanem tego w jaki sposób z niej korzystali, bo odnoszę wrażenie że korzystano z może 1% możliwosci jakie ona dawała...

  • @mike.94
    @mike.94 27 днів тому

    Magia w Harrym i inne detale mają sens jeśli się nad tym pomyśli I znajdzie samemu odpowiedź

  • @-Kuler-
    @-Kuler- 26 днів тому

    Podoba mi się idea magii w Warhammerze. Każde, nawet niepozorne zaklęcie, może zakończyć się niepowodzeniem, mimo wysokiego stopnia znajomości magii. Co gorsza, nieudane zaklęcia mogą doprowadzić do sprzężenia wstecznego i odbić w pechowego użytkownika. Mogą wpłynąć na niego zarówno w sposób fizyczny, jak i psychiczny, a nawet... skazujący go na wieczne potępienie w ostępach piekielnych, bądź przypadkowe przywołanie ich reprezentanta do naszego świata (!). Lubię taki zamysł mechaniczny, gdyż walki nie polegają wtedy na strzelaniu do siebie milionem fireballi (Vegeta, ogarnij się), ale pokazują, że igranie z magią to nie przelewki i użycie jej to ostateczność.