Zapraszam na zajęcia szachowe w Lublinie: Agatowa 5/13: www.dawidszachuje.pl/iwanczuk/ Warto wpaść na zajęcia nawet tylko po to, żeby obczaić siedzibę klubu. Jest 10/10 😁 Poniedziałki: 16:30 - 17:30 juniorzy początkujący 17:45-18:45 juniorzy średnio-zaawansowani 19-20:30 dorośli średnio-zaawansowani
Kurde ja też się trochę czuję jak dziadek grając klasyki. Dla mnie taki turniej szachów klasycznych to powinien mieć nie więcej jak 5 partii, a najlepiej 3. Wtedy tak miło na świeżości się gra, a te późniejsze rundy już trochę mi brakuje pary do gry. Może przez to, że lubię kolekcjonować jaja, kto wie :D
Więcej turnieji podobnych do tego na 1000 osób. W dwa dni udało się rozegrać 11 partii i to w tempie optymalnym (30 min na zawodnika). Jeżdżenie czasami kilkaset kilometrów na turniej, gdzie jest jedna partia dziennie i grając kilka godzin można przeoczyć prostą kobinację tylko znięchęca zawodników do tej pięknej gry a tym samym zabija polskie szachy
Zapraszam na zajęcia szachowe w Lublinie: Agatowa 5/13:
www.dawidszachuje.pl/iwanczuk/
Warto wpaść na zajęcia nawet tylko po to, żeby obczaić siedzibę klubu. Jest 10/10 😁
Poniedziałki:
16:30 - 17:30 juniorzy początkujący
17:45-18:45 juniorzy średnio-zaawansowani
19-20:30 dorośli średnio-zaawansowani
Żona jest w domu... :-/ No tak to jest, nie chce się wyjeżdżać.
Już wolę klasyk 2 dniowy i 5 rund niż rundę dziennie. Dużo czasu się oszczędza.
Kurde ja też się trochę czuję jak dziadek grając klasyki. Dla mnie taki turniej szachów klasycznych to powinien mieć nie więcej jak 5 partii, a najlepiej 3. Wtedy tak miło na świeżości się gra, a te późniejsze rundy już trochę mi brakuje pary do gry. Może przez to, że lubię kolekcjonować jaja, kto wie :D
Ew, skrócić czas partii.
Ja nie mogę jaka równa partia. Przeciwnik chyba lepszy był o 0,5%.
A Karpow z Kasparowem 48 parti😢to dopiero nieogli na siebie patrze
w końcu sie mnie posłuchał
Więcej turnieji podobnych do tego na 1000 osób. W dwa dni udało się rozegrać 11 partii i to w tempie optymalnym (30 min na zawodnika). Jeżdżenie czasami kilkaset kilometrów na turniej, gdzie jest jedna partia dziennie i grając kilka godzin można przeoczyć prostą kobinację tylko znięchęca zawodników do tej pięknej gry a tym samym zabija polskie szachy
1
Drugi