Mówicie z perspektywy jak by zawsze musiał być jakiś kat i ofiara. Byłem prawie osiem lat w związku w którym kłótnia zdarzyła się może 3-4 razy. Mój związek upadł przez to że narzeczona po zmianie pracy zakochała się w kimś innym. Powoli oddalała się emocjonalnie aż któregoś dnia oświadczyła że odchodzi. To był ciężki czas w którym tylko raz próbowałem walczyć bo nie wiedziałem o istnieniu tego drugiego. Kiedy się dowiedziałem odciąłem kontakt całkowicie. Pozbyłem się wszystkich rzeczy: zdjęć, pamiątek oraz upewniłem się że nie będę w stanie skontaktować się z nią już nigdy. Mój smutek i gniew przekułem w budowanie własnej osoby bez jakiś szczególnych poradników(siłownia, bieganie nawet strzeliłem maraton, kursy, certyfikaty etc). Po porostu instynktownie zacząłem pracować nad swoja fizycznością, duchem i karierą. Dziś mija nieco ponad rok i jestem w zupełnie innym miejscu zarówno pod względem kariery, tego jak wyglądam oraz jak myślę. Na tej drodze utraciłem jednak część siebie która odpowiedzialna była za romantyczne postrzeganie miłości. Zgubiłem trochę emocji i stałem się bardziej niewzruszony. Czy to dobrze niestety sam nie wiem. W międzyczasie wpadło kilka przelotnych miłostek ale nie polecam tego typu tematów dlatego że opóźniają proces leczenia. Powoli zbieram się żeby wrócić na rynek matrymonialny. Pozdro
Jestem w związku z kimś takim .Nie jest łatwo bo co jakiś czas słyszę-kochałem i zostałem bardzo zraniony.Nigdy już nie pokocham.To najgorsze co może zrobić mężczyzna,karać kolejny związek za poprzedni.Nie idź tą drogą.Po 2 latach mam chwilami dość chłodu emocjonalnego przeplatanego zachowaniami wskazujacymi na głębokie przywiązanie.Ile jeszcze wytrzymam ...sama nie wiem.Może kiedyś się powiem ,,kocham cię ale siebie kocham bardziej ,,i odejdę szukać mężczyzny otwartego na radość z uczucia miłości.Wylecz się zanim kogoś wybierzesz .
@@irenarajca7617 To nie tak. Ludzie którzy nie przepracują siebie mogą tak mieć. Każda Kobieta/Mężczyzna jest inny/inna wiec nie można traktować ich tak samo. Ja potrzebowałem czasu żeby to przepracować. Bardzo złym symptomem jest jeżeli Kobieta/Mężczyzna tak mówią bo znaczy to że proces leczenia nie zadziałał prawidłowo lub co gorsza taka osoba używa Ciebie jako swojego środka leczącego. Profesjonalnie nazywa się to "Reboundem" i nie chcesz być w takim związku. Normalni ludzie potrzebują czasu na leczenie. Jeżeli poznam Kobietę niema opcji żeby moje poprzednie złe doświadczenia rzutowały na nowy związek. Jak chcesz dowiedzieć się więcej to pisz Pozdrawiam.
miałem podobnie, tylko ja byłem w tej pracy z koleżanką, nie pchałem się bo bardziej ona chciała, byłem młody na studiach i jeszcze nie rozumiałem pewnych rzeczy, ale w dalekim czasie wiedziałem, że jeśli odchodzi do mnie nic nie mającego do zaoferowania od swojego faceta, z którym planuje życie rodzinne, mieszkanie, dziecko ... no to coś tu nie halo i nie pakowałem się w to - tylko czysta karta, bo karma powróci
Tak, potwierdzam, to jest piekło. Najgorsze, że nie zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawy, że masz jakąś nieuleczona traumę, która rujnuje Ci życie związkowe, podejmusze źle decyzje, wybierasz złych partnerów, uzależniasz się, boisz się odejść to godzisz się na wszystkie dziwne zachowania partnera. To jest koszmar, i b chętnie proszę o pomoc😢, manipulacje, szantaże emocjonalne, odejścia, kłótnie itp itd, ludzie cieszcie się jak macie udany związek bo to nie jest norma, a chyba jednak rzadkość 🙃🥲
Najgorsze rozstanie to chyba takie jakie przezywam teraz. Mianowicie poznałem cudowną dziewczynę, zakochanie od pierwszego wejrzenia, namiętność. Po prostu coś wspaniałego. Kobieta idealnie i też na zabój zakochana we mnie do tego stopnia, że stałem się dla niej całym światem i w którymś momencie czułem się naciskany na różne plany na przyszłość kiedy nie byłem jeszcze na to gotów co zaczęło mnie oddalać od niej. Ona tym bardziej torpedowała miłością i w którymś momencie poprosiłem o przerwę bo chce poukładać sobie sprawy w głowie i to był dla niej cios, ja po tygodniu zrozumiałem jak bardzo mi na niej zależy tylko potrzebowałem czasu i okazało się, że już nie potrafi mi zaufać na nowo... Dosłownie cały świat się dla mnie zawaliło w jednej chwili. Może przestraszyłem się że wszystko idzie tak szybko i być może straciłem miłość życia przez głupotę. Nawet nie wiem co dalej robić teraz...
Jak zawsze genialne. Czekam z radością na następne audycje. Mieszkam w Szwajcarii i długo byłam w Austrii. Twoja książka jest potrzebna tutaj. Dziękuję ❤️❣️❣️❣️❣️ Ewa Miesl ❤
Wypisz, wymaluj moje rozpadające się właśnie małżeństwo. Dopiero jak sobie człowiek uświadomi, że to było toksyczne uzależnienie, a druga osoba była lustrem(nie przyciągnęliśmy jej przypadkiem), które pokazywało nam nasz wewnętrzny bałagan, to można ruszyć do przodu.
Panie Marcinie, dziękuję za Pana pracę. Pomaga także kobietom. Myślę, że obu stronom pomaga samopoznanie i rozwój samych siebie. Mam też wrażenie, że całe życie nas uczy i jak się nie rozwijasz, zmieniasz dobrowolnie, to kolejne doświadczenia i życie cię zmusza do tego.
Panie Marcinie sam początek pana wypowiedzi zobrazował mi fakt traktowania mnie przez byłego męża po rozstaniu.......... Nie rozumiem dlaczego mężczyźni tak właśnie bardzo obrażają kobiety po rozstaniu 😔 szkoda że żadne z partnerów nie potrafi podać sobie reki, podziękować za wspólnie spędzony czas i iść do przodu po lepsze jutro 🤗
Panie Marcinie czy konsultuje pan kobiety? Jestem na etapie randkowania i trafil mi sie mezczyzna ktory kompletnie rozwalil system... przez telefon mily i kochany, czuły, troskliwy, na spotkaniach zywy trup, odciety od ciala, emocji, zamrozony, w oczach pustka - potrzebuje meskiego punktu widzenia ❤
@@Katarzyna-h2z poznałam tego człowieka "wśród ludzi" i w towarzystwie jest dokładnie taki sam jak przez telefon, wyluzowany, wesoły, gadatliwy... na spotkania przychodzi jakby inna osoba, jest wręcz przerażający... mysle, ze masz racje, nie ma czego tu szukać - jestem jedynie w szoku, że coś takiego wogole ma miejsce...
Książka przeczytana. Druga część szczególnie ciekawa, z niej najwięcej wyniosłem. Te zagadnienia tylko sporadycznie porusza pan w swoich filmach. Do ostatnich rozdziałów warto będzie wrócić po jakimś czasie. 👍🇵🇱
🔔Zapraszam na bezpłatne warsztaty online Zintegrowany Mężczyzna: bit.ly/3AFVge8 [autopromocja]
🔔Kup książkę Zintegrowana Męskość: bit.ly/3AO751y [autopromocja]
Mówicie z perspektywy jak by zawsze musiał być jakiś kat i ofiara. Byłem prawie osiem lat w związku w którym kłótnia zdarzyła się może 3-4 razy. Mój związek upadł przez to że narzeczona po zmianie pracy zakochała się w kimś innym. Powoli oddalała się emocjonalnie aż któregoś dnia oświadczyła że odchodzi. To był ciężki czas w którym tylko raz próbowałem walczyć bo nie wiedziałem o istnieniu tego drugiego. Kiedy się dowiedziałem odciąłem kontakt całkowicie. Pozbyłem się wszystkich rzeczy: zdjęć, pamiątek oraz upewniłem się że nie będę w stanie skontaktować się z nią już nigdy. Mój smutek i gniew przekułem w budowanie własnej osoby bez jakiś szczególnych poradników(siłownia, bieganie nawet strzeliłem maraton, kursy, certyfikaty etc). Po porostu instynktownie zacząłem pracować nad swoja fizycznością, duchem i karierą. Dziś mija nieco ponad rok i jestem w zupełnie innym miejscu zarówno pod względem kariery, tego jak wyglądam oraz jak myślę. Na tej drodze utraciłem jednak część siebie która odpowiedzialna była za romantyczne postrzeganie miłości. Zgubiłem trochę emocji i stałem się bardziej niewzruszony. Czy to dobrze niestety sam nie wiem. W międzyczasie wpadło kilka przelotnych miłostek ale nie polecam tego typu tematów dlatego że opóźniają proces leczenia. Powoli zbieram się żeby wrócić na rynek matrymonialny. Pozdro
Powodzenia! Jest duzo pokory i zrozumienia w tym co piszesz
Jestem w związku z kimś takim .Nie jest łatwo bo co jakiś czas słyszę-kochałem i zostałem bardzo zraniony.Nigdy już nie pokocham.To najgorsze co może zrobić mężczyzna,karać kolejny związek za poprzedni.Nie idź tą drogą.Po 2 latach mam chwilami dość chłodu emocjonalnego przeplatanego zachowaniami wskazujacymi na głębokie przywiązanie.Ile jeszcze wytrzymam ...sama nie wiem.Może kiedyś się powiem ,,kocham cię ale siebie kocham bardziej ,,i odejdę szukać mężczyzny otwartego na radość z uczucia miłości.Wylecz się zanim kogoś wybierzesz .
@@irenarajca7617 To nie tak. Ludzie którzy nie przepracują siebie mogą tak mieć. Każda Kobieta/Mężczyzna jest inny/inna wiec nie można traktować ich tak samo. Ja potrzebowałem czasu żeby to przepracować. Bardzo złym symptomem jest jeżeli Kobieta/Mężczyzna tak mówią bo znaczy to że proces leczenia nie zadziałał prawidłowo lub co gorsza taka osoba używa Ciebie jako swojego środka leczącego. Profesjonalnie nazywa się to "Reboundem" i nie chcesz być w takim związku. Normalni ludzie potrzebują czasu na leczenie. Jeżeli poznam Kobietę niema opcji żeby moje poprzednie złe doświadczenia rzutowały na nowy związek. Jak chcesz dowiedzieć się więcej to pisz Pozdrawiam.
miałem podobnie, tylko ja byłem w tej pracy z koleżanką, nie pchałem się bo bardziej ona chciała, byłem młody na studiach i jeszcze nie rozumiałem pewnych rzeczy, ale w dalekim czasie wiedziałem, że jeśli odchodzi do mnie nic nie mającego do zaoferowania od swojego faceta, z którym planuje życie rodzinne, mieszkanie, dziecko ... no to coś tu nie halo i nie pakowałem się w to - tylko czysta karta, bo karma powróci
@@irenarajca7617są gorsze rzeczy, jakie może zrobić mężczyzna....
Tak, potwierdzam, to jest piekło. Najgorsze, że nie zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawy, że masz jakąś nieuleczona traumę, która rujnuje Ci życie związkowe, podejmusze źle decyzje, wybierasz złych partnerów, uzależniasz się, boisz się odejść to godzisz się na wszystkie dziwne zachowania partnera. To jest koszmar, i b chętnie proszę o pomoc😢, manipulacje, szantaże emocjonalne, odejścia, kłótnie itp itd, ludzie cieszcie się jak macie udany związek bo to nie jest norma, a chyba jednak rzadkość 🙃🥲
Najgorsze rozstanie to chyba takie jakie przezywam teraz. Mianowicie poznałem cudowną dziewczynę, zakochanie od pierwszego wejrzenia, namiętność. Po prostu coś wspaniałego. Kobieta idealnie i też na zabój zakochana we mnie do tego stopnia, że stałem się dla niej całym światem i w którymś momencie czułem się naciskany na różne plany na przyszłość kiedy nie byłem jeszcze na to gotów co zaczęło mnie oddalać od niej. Ona tym bardziej torpedowała miłością i w którymś momencie poprosiłem o przerwę bo chce poukładać sobie sprawy w głowie i to był dla niej cios, ja po tygodniu zrozumiałem jak bardzo mi na niej zależy tylko potrzebowałem czasu i okazało się, że już nie potrafi mi zaufać na nowo... Dosłownie cały świat się dla mnie zawaliło w jednej chwili. Może przestraszyłem się że wszystko idzie tak szybko i być może straciłem miłość życia przez głupotę. Nawet nie wiem co dalej robić teraz...
To wszystko co pan mowi ma sens! Jestem kobieta ale slucham z zaciekawieniem:)pozdrawiam
Dziękuję 💙
Wy jesteście świetnie zgrana para, świetny wywiad 😊
Świetny i pouczający materiał!
Jak zawsze genialne. Czekam z radością na następne audycje. Mieszkam w Szwajcarii i długo byłam w Austrii. Twoja książka jest potrzebna tutaj. Dziękuję ❤️❣️❣️❣️❣️ Ewa Miesl ❤
Wypisz, wymaluj moje rozpadające się właśnie małżeństwo. Dopiero jak sobie człowiek uświadomi, że to było toksyczne uzależnienie, a druga osoba była lustrem(nie przyciągnęliśmy jej przypadkiem), które pokazywało nam nasz wewnętrzny bałagan, to można ruszyć do przodu.
Pytanie, czy taki związek mimo wszystko można naprawić?
7:14 Eric Clapton: cocaine 🐦🔥👁️🔥 posluchajcie sobie tego, to od razu złapiecie bazę podstawową😜
Panie Marcinie, dziękuję za Pana pracę. Pomaga także kobietom.
Myślę, że obu stronom pomaga samopoznanie i rozwój samych siebie. Mam też wrażenie, że całe życie nas uczy i jak się nie rozwijasz, zmieniasz dobrowolnie, to kolejne doświadczenia i życie cię zmusza do tego.
Rewelacja 👌😎
Panie Marcinie sam początek pana wypowiedzi zobrazował mi fakt traktowania mnie przez byłego męża po rozstaniu.......... Nie rozumiem dlaczego mężczyźni tak właśnie bardzo obrażają kobiety po rozstaniu 😔 szkoda że żadne z partnerów nie potrafi podać sobie reki, podziękować za wspólnie spędzony czas i iść do przodu po lepsze jutro 🤗
Ja mam podobny przykład ale z kobietą. Więc to chyba nie zależy od płci tylko od kultury.
@@Siapiej Sama prawda
Pozdrawiam🤗
9:34 Pytanie czy lesbijki to kobiety?
Panie Marcinie czy konsultuje pan kobiety? Jestem na etapie randkowania i trafil mi sie mezczyzna ktory kompletnie rozwalil system... przez telefon mily i kochany, czuły, troskliwy, na spotkaniach zywy trup, odciety od ciala, emocji, zamrozony, w oczach pustka - potrzebuje meskiego punktu widzenia ❤
Czyny nie słowa, szukaj dalej.
@@Katarzyna-h2z poznałam tego człowieka "wśród ludzi" i w towarzystwie jest dokładnie taki sam jak przez telefon, wyluzowany, wesoły, gadatliwy... na spotkania przychodzi jakby inna osoba, jest wręcz przerażający... mysle, ze masz racje, nie ma czego tu szukać - jestem jedynie w szoku, że coś takiego wogole ma miejsce...
@@panifrau5294 ufaj swoim spostrzeżeniom, szok na bok i powodzenia życzę.
Zostaw go, my się zapoznajmy ...
Skąd jesteś?
@@panifrau5294 pytałaś go z czego wynika ta różnica w zachowaniu?
Idziemy na terapię
Z tego da się wyjść???
tak:)
🎯
Grasz w Grę której się nie da wygrać i przegrałeś wszystko co miałeś. Czego nie rozumiesz???
Książka przeczytana. Druga część szczególnie ciekawa, z niej najwięcej wyniosłem. Te zagadnienia tylko sporadycznie porusza pan w swoich filmach. Do ostatnich rozdziałów warto będzie wrócić po jakimś czasie. 👍🇵🇱