Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać. Pokaż mniej
7:20 Wow, nawet tego nie wiedziałem, dzięki za poradę, ostatnio bałem się zagadać do dziewczyny, która wpadła mi w oko na przystanku, ale jakoś głupio się czułem. Teraz już chyba inaczej się zachowam
"Nie mysl o czyms, o czym myslisz, ze mysla inni ludzie - skad wiesz, ze o tym mysla?". To zdanie udowadnia, iz nasz strach jest w ogromnym stopniu irracjonalny
Tjaaa nie wypada zagadać... Tymczasem szkoła mojego taty: ,,Nie zagaduj do obcych dziewczyn, bo mogą mieć chłopaków i jeszcze któryś da Ci w dziób." Motywacja pierwsza klasa xD I te same głupie teksty w stylu ,,Ta jedyna w końcu sama się trafi.". Mam siedzieć cicho, nie wychylać się, nie wychodzić przed szereg, bo jeszcze mi się coś stanie i oczekiwać czegoś, co może nie nastąpić. M.in. dzięki Twoim kursom zmieniłem nastawienie, dzięki. Teraz problemem jest ta korona, choć pewnie uznasz to za wymówkę.
Dzięki za odpowiedź. Tutaj przykłady, jak można teraz działać: - www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-poderwac-ukrainke-a-jak-polke-jak-poznac-dziewczyne-z-ukrainy-w-polsce/ - www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/ciekawe-tematy-do-rozmowy-z-dziewczyna-jak-dziewczyny-sprawdzaja-chlopakow/
Poratuj mnie proszę! Podoba mi się dziewczyna która pracuje w Rossmannie. Udało mi się również zdobyć jej FB dzięki koledze. Jak twoim zdaniem powinienem do niej zagadać? Co powiedzieć? Ogólnie mówiąc ona mnie kojarzy bo dość często chodzę do tego sklepu. Pomyślałem, że może zapytam o jakiś tam perfum. Tylko co dalej? Powiedzieć otwarcie, że tak naprawdę chciałem do Ciebie zagadać i czy się umówi ze mną na spacer/kawę/ciastko? A może napisać na FB? Wiadomo w pracy będzie, ludzie, stres, koleżanki itd. Proszę pomóż.
Trzeba najpierw zbudować konwersację. Dać się nieco poznać. Żartować i opowiadać historie oraz zadawać interesujące pytania. Zbudować emocje, wspólne tematy, zainteresowanie, zaufanie. Bez tego kobieta nie ma powodu, żeby się z Tobą spotkać, więc pytanie o numer telefonu lub co gorsza od razu proponowanie spotkania jest kompletnym strzałem w stopę i zaprzepaszczeniem znajomości. Polecam program 12 randek do związku, i 77 technik flirtu, w których otrzymasz ćwiczenia i przykłady, jak zaczynać i prowadzić interesujące konwersacje z kobietami i jak randkować, żeby doprowadzić do czegoś więcej. Link w opisie. Pozdrawiam. Polecam też nagranie: "Jak powiedzieć dziewczynie, że mi się podoba i chce z nią być" a następnie nie podkładać się dziewczynie i nie wykładać od razu wszystkich kart na stół.
Jak byś zaprosił dziewczynę na spotkanie z którą chodziłeś razem do szkoły i pisalibyście że sobą na FB? Bo ja z nią w szkole nie rozmawiałem, wstydziłem się podejść i zagadać i dopiero w wakacje zacząłem z nią pisać i uświadomiłem sobię że rozmowa w realu jest dużo lepsza niż rozmowa na portalu a po wakacjach idziemy do innych szkół. Mieszkamy na wsi i raczej niema szansy na przypadkowe spotkanie
Witam Panie Pawle. Jestem Pana stałym słuchaczem, nasuwa mi się jednak jedno pytanie. Mówi Pan o tym, żeby robić przerwy między spotkaniami od pięciu do dziewięciu dni. Czyli w takim razie mogę zadzwonić po trzech dniach i umówić spotkanie za dwa dni (wtedy będzie 5 dni przerwy między spotkaniami)? Dodam, że dziewczyna jest bardzo zainteresowana, ciągle mnie komplementuje jaki to nie jestem dobry, sama inicjuje dotyk, plus jesteśmy po pierwszym pocałunku. Drugie pytanie związane z pocałunkiem. Czy po tym pierwszym pocałunku, to ja mam raz na jakiś czas ją całować, czy czekać aż ona na przywitanie zrobi jakiś ruch (kiedyś widziałem na ten temat od Pana artykuł, jednak gdzieś go zagubiłem) Pozdrawiam i dziękuje. Ps: Pana metody działają cuda 🙂
Tak, tutaj ten artykuł: bit.ly/2tdOl8K Wystarczy na końcu spotkań, żeby nie zachowywać się po kilku spotkaniach, jak stara para. A odnośnie kontaktu po spotkaniu, to wyszukaj w google: "Kiedy zadzwonić do dziewczyny i dlaczego lepiej poczekać" oraz "Dziewczyna proponuje drugie lub kolejne spotkanie".
Hej Paweł! Dzięki za kolejny ciekawy materiał. Mam bardzo ważne pytanie. Moja sytuacja jest następująca. Spotykam się dziewczyną ponad trzy miesiące, jakiś czas temu wyszła z inicjatywą ustalenia "statusu" oraz zwiększenia ilości spotkań itp. Czyli jest super. Mam jednak jeden problem, a przynajmniej tak mi się wydaje. Chodzi o trudne tematy z przeszłości. Ogólnie moja sytuacja życiowa jest bardzo pogmatwana. Byłem kiedyś fajnym kolesiem, sportowcem itp. Niestety od piętnastego roku życia cierpiałem na depresję, fobię społeczną, nerwicę (mocno przeżyłem problemy z alkoholem ojca, a potem jego odejście). Męczyłem się wiele lat, ale wziąłem się w garść i wykonałem tytaniczną pracę, żeby z tego wyjść. Teraz założyłem firmę z dotacji z Unii, zaciągnąłem się do Obrony Terytorialnej (to nie miejsce dla fobika) gram w siatę, udzielam się społecznie itp. Mam normalne życie (choć oczywiście nie wszystko do końca ogarnąłem) Ale to tak dobrze jest od niedawna, w sumie szybko znalazłem dziewczynę. Mam problem z mówieniem jej o sobie, bo nie chce ruszać trudnych tematów, tylko że to było moje ostatnie 8 lat, więc kończą mi się wykręty i wymówki, a nie chcę jej oszukiwać. Oczywiście mówiłem jej o dobrych rzeczach w tym czasie, ale już wychodzą dawne sprawy. Ostatnio było jej bardzo przykro przez jedną sytuację, która nie miała by miejsca, gdyby ona wiedziała że miałem kiedyś taki i inny problem. A teraz zaczynają pojawiać się nieporozumienia, bo ukrywam w sumie spory kawał życia. Czy mam jej powiedzieć? Ile mam jej powiedzieć przy 3 miesięcznej znajomości? Jak do tego podejść? Proszę, poradź mi. Pozdrawiam
Ujawniaj informacje powoli, od ogółu do szczegółu oraz z perspektywy, jak sobie poradziłeś z poszczególnymi problemami a nie z perspektywy ofiary, że jesteś jakiś napiętnowany, wybrakowany itp. czyli też chodzi o uniknięcie sytuacji, których dziewczyna może nie rozumieć albo źle rozumieć oraz, które mogą być źle zinterpretowane, być poczytane na Twoją niekorzyść itd. To jest też problem opowiadania ciekawych historii i przemyśleń. Jest o tym program 77 technik flirtu, Tranzycje, 100 rozmów audio z kobietami. Do 18, jak i do 25 roku życia mamy mnóstwo historii, skojarzeń i przemyśleń do rozmawiania. Począwszy od historii o tym, jak goniły mnie pszczoły na obozie sportowym, a skończywszy na tym, jak kilka dni temu pogryzły mnie jakieś muszki, w tym jedna na bicepsie, co wyglądało, jakbym dokonał jakieś iniekcji w tym miejscu. Są tam też tematy, źródła tematów, jak kojarzyć przemyślenia, jak opowiadać, o co pytać, kreatywne pytania itd. Skłonność do opowiadania o jakichś ciężkich, negatywnych, trudnych tematach wynika z nieświadomości zarówno prowadzenia interesujących rozmów jak i z nieświadomości prowadzenia relacji, w sensie, że dziewczyna nie jest naszą drugą mamusią ani psychoterapeutą oraz wylewanie przed nią najczarniejszych sytuacji z naszego życia nie sprawi, że poczuje większą bliskość, tylko może coś źle zrozumieć. Może w narzeczeństwie takie rzeczy albo po roku znajomości albo nigdy też jest dobrą opcją. Czy te informacje zwiększą jej zainteresowanie? Jeśli nie, to po co o nich mówić. Kup sobie psa albo wygadaj się przyjacielowi albo terapeucie. Kobieta nie jest od tego, tylko od miłego spędzania czasu i przygotowywania się do wspólnego życia, które tak na marginesie też nie polega na spowiadaniu się sobie ze wszystkiego. Jest to też test cierpliwości i zaufania dziewczyny, bo jeśli dziewczyna natrętnie dopytuje o jakiejś mroczne tematy, z którymi nie miałeś do czynienia albo nie chcesz o nich mówić, to też sygnał, że ma coś z głową, w sensie błędnie pojmuje udany związek jako papugowanie sobie wszystkich sekretów bez względu na skutki.
Paweł Grzywocz dzięki. Właśnie chodzi o to, że ja nie chce poruszać tych tematów, a ona bardzo chce żebym jej jedną sprawę wyjaśnił. Ogólnie to ja popełniłem pewien błąd, bo w jednej sytuacji zestresowałem się za bardzo i wypaplałem trochę. Wyglądalo to w skrócie tak: byliśmy w jedbym miejscu (raczej przypadkowe spotkanie, żadna randka) ona dołączyła do mnie. Potem chciałem iść, ona chciała robić coś czego ja nie chciałem (jest to chyba ostatnia czynność przy której włącza mi się taki lekki paraliż fobiczny heh - tak, chodzi o taniec xd). Ona chciała wiedzieć czemu idę, a ja zacząłem się tłumaczyć jak debil, zamiast powiedzieć, że nie po prostu mam coś do roboty albo że nie chcę. I coś zagaiłem że jest taka jedna sprawa przez którą tak jest i kiedyś jej powiem. A ta drąży teraz bo jej było przykro, że poszedłem haha. Wiem że trochę zawaliłem, ale pomińmy to. Co byś zrobił na moim miejscu?
Wymyśl jakąś błahostkę i to jej opowiedz, że np. żelazko zostawiłeś włączone i teraz się boisz, że znowu to zrobiłeś albo, że jajka Ci wypadły z lodówki i teraz się boisz, że znowu wypadną albo, że zmarł Ci kiedyś chomik i teraz boisz się, że jak wrócisz do domu, to będzie znowu martwy. Następnie trzymaj się tej wersji i żartuj sobie w przypadku jej nalegań, że mogłaby pracować w KGB oraz, że jak chce prowadzić terapię, to możesz jej pomóc otworzyć gabinet i znaleźć klientów. Poza tym polecam wyszukać: "Niedowartościowana dziewczyna playlista".
Paweł częściej wstawiaj te filmiki na yt , informację którymi się dzielisz przeważnie sprawdzają się w 99% na dodatek udostępniasz nam takie informacje co inni uwodziciele żądają za to setki złotych, oglądałem innych uwodzicieli ale przeważnie oni pierdolą 3 po 3 , ich informacja czasami wgl się nie sprawdzała (Bo sam nawet sprawdzałem) trochę jest to żenujące że tacy jełopy słuchają się tych fałszywych uwodzicieli i widze komentarze pod filmem jak ''Dobrze mówisz, całkowita prawda'' itp, chociaż że nawet sami tego nie sprawdzą odrazu się z tym gościem zgadzają co jest chore.
Dzięki. Zapewniam Cię, że jest nas dużo tych inteligentnych, którzy drążą, weryfikują i potrafią odróżnić jedno od drugiego. Polecam również bloga, artykuły, newsletter, programy zmiany osobistej. Tam jest wszystko dużo bardziej szczegółowo. Teraz jestem w trakcie edytowania programu z podejściami, więc wrzucam rzadziej materiały. Pozdrawiam.
Witam, takie pytanko. Jest taka dziewczyna,znam ją ze 3 lata. Zawsze byliśmy dobrymi znajomymi. Coś zaiskrzyło ostatnio, wszystko super jak z bajki się układa. Ale ...Skończył się rok akademicki i spotkamy się dopiero za 2/3 miesiące teoretycznie (już mamy plany co bd robić wtedy). Ona mieszka w innym mieście (nie jest to drugi koniec Polski). Moje pytanie: czy te super emocje wytrzymają ten czas, czy trzeba coś robić przez ten czas? Pozdrawiam
Zainteresowana dziewczyna nie chciałaby 2 do 3 miesięcznej przerwy. Zainteresowany chłopak również nie pozwoliłby na 2 do 3 miesięczną przerwę. Wyszukaj w google: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Powinieneś normalnie z nią randkować, skoro jest, jak w bajce. Raz Ty do niej jedziesz, raz ona do Ciebie.
Pawle, ale w wielu publikacjach krytykujesz zagadywanie w miejscach publicznych, jak ulica,galerie i przystanki mówiąc,że jest to niska skuteczność i wychodzimy na desperata. Jest to też domena PUA. Sam pisałeś też,że miałeś małą skuteczność w formie fałszywych kontaktów lub nie odbierały lub nie chciały się spotkać. Rozumiem,że chodzi tu o uczenie się pewności siebie,gadki a nie lataniem za kobietami?
Tak, chodzi o budowanie pewności siebie i traktowanie tego jako dodatku, który nas niewiele kosztuje. Jest o tym nagranie "Podryw na ulicy opinie czy to ma sens" oraz przykładowe "100 rozmów audio z kobietami".
Cześć, w swoich poradnikach radzisz aby pocałować dziewczynę po 3/4 spotkaniu, a co jeśli widać po kobiecie po pierwszym spotkaniu, że chce być pocałowana? Poczekać do 3 spotkania czy może nie ?
Poczekać, ponieważ nie jesteśmy od tego, żeby dawać kobiecie tego, czego chce, tylko od tego, żeby zwiększać jej zainteresowanie, a dawanie wszystkiego od razu łatwo może to zainteresowanie obniżyć. Jak to się mówi: "Tanio skóry nie sprzedam".
Nie miałbym problemu z zagadaniem na przystanku gdybym miał 100% pewności, że dostanę numer. Problem jest w tym, że mogędostać kosza i wtedy będę przedmiotem smiechu dla całego przystanka :P
Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać.
To jest podstawowa blokada. Nie tylko to, że dziewczyna cię oleje, ale właśnie ewentualna reakcja otoczenia. Pamiętaj jednak o cała masa frajerów na tym przystanku, którzy nawet będą się śmiali w życiu nie potrafiliby zagadać w takim miejscu i w takich okolicznościach. Miałem kiedyś taką sytuację na dworcu, obok mnie siedziało dwóch facetów w moim wieku i wyraźnie widziałem, że gapią się na tę samą dziewczynę, co ja i nic z tego. Postanowiłem się przełamać i zagadać. Zainteresowana była średnio, ale zszokowane miny tych gości (mówiące "to tak w ogóle można?!") były bezcenne. Spróbuj, tylko bez ciśnienia. Paweł daje dobre rady, polecam.
"części ludzi będziesz się podobał a części nie, takie jest życie" to jest w porządku tylko wtedy gdy takie warunki relacji międzyludzkich akceptujesz, a tego oczywiście nie powiedziałeś
Ogólnie to ja sie wstydze zagadywać do dziewczyn bo to jest useless, lepiej sobie posłuchac muzyki na przystanku niż zbłaźnić się przy wszystkich pozdro!
Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać.
Właśnie te porady są dla takich jak ty, wstydzisz się i przejmujesz się tym co powiedzą inni bo brak ci pewności siebie. Twój wybór czy podejmiesz ten wysiłek i zaczniesz się przełamywać co w dalszej perspektywie wynagrodzi ci gronem coraz fajniejszych dupeczek czy pójdziesz na łatwizne założysz słuchawki i zamkniesz się w czterech ścianach ze swoim konikiem.
Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać.
Pokaż mniej
Jeśli chodzi o zagadywanie to kieruj się czytelniku jedną z zasad ' Chciej dawać a nie brać ' zero oczekiwań to jest klucz
7:20 Wow, nawet tego nie wiedziałem, dzięki za poradę, ostatnio bałem się zagadać do dziewczyny, która wpadła mi w oko na przystanku, ale jakoś głupio się czułem. Teraz już chyba inaczej się zachowam
"Nie mysl o czyms, o czym myslisz, ze mysla inni ludzie - skad wiesz, ze o tym mysla?". To zdanie udowadnia, iz nasz strach jest w ogromnym stopniu irracjonalny
Najgłubsza sytuacja gdy zagadujesz a za chwilę podchodzi jej facet/mąż lub dziecko:-). Bo tam wscibscy obserwatorzy to bajka.
Tjaaa nie wypada zagadać... Tymczasem szkoła mojego taty: ,,Nie zagaduj do obcych dziewczyn, bo mogą mieć chłopaków i jeszcze któryś da Ci w dziób." Motywacja pierwsza klasa xD I te same głupie teksty w stylu ,,Ta jedyna w końcu sama się trafi.". Mam siedzieć cicho, nie wychylać się, nie wychodzić przed szereg, bo jeszcze mi się coś stanie i oczekiwać czegoś, co może nie nastąpić. M.in. dzięki Twoim kursom zmieniłem nastawienie, dzięki. Teraz problemem jest ta korona, choć pewnie uznasz to za wymówkę.
Dzięki za odpowiedź. Tutaj przykłady, jak można teraz działać:
- www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-poderwac-ukrainke-a-jak-polke-jak-poznac-dziewczyne-z-ukrainy-w-polsce/
- www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/ciekawe-tematy-do-rozmowy-z-dziewczyna-jak-dziewczyny-sprawdzaja-chlopakow/
Poratuj mnie proszę! Podoba mi się dziewczyna która pracuje w Rossmannie. Udało mi się również zdobyć jej FB dzięki koledze. Jak twoim zdaniem powinienem do niej zagadać? Co powiedzieć? Ogólnie mówiąc ona mnie kojarzy bo dość często chodzę do tego sklepu. Pomyślałem, że może zapytam o jakiś tam perfum. Tylko co dalej? Powiedzieć otwarcie, że tak naprawdę chciałem do Ciebie zagadać i czy się umówi ze mną na spacer/kawę/ciastko? A może napisać na FB? Wiadomo w pracy będzie, ludzie, stres, koleżanki itd. Proszę pomóż.
Trzeba najpierw zbudować konwersację. Dać się nieco poznać. Żartować i opowiadać historie oraz zadawać interesujące pytania. Zbudować emocje, wspólne tematy, zainteresowanie, zaufanie. Bez tego kobieta nie ma powodu, żeby się z Tobą spotkać, więc pytanie o numer telefonu lub co gorsza od razu proponowanie spotkania jest kompletnym strzałem w stopę i zaprzepaszczeniem znajomości. Polecam program 12 randek do związku, i 77 technik flirtu, w których otrzymasz ćwiczenia i przykłady, jak zaczynać i prowadzić interesujące konwersacje z kobietami i jak randkować, żeby doprowadzić do czegoś więcej. Link w opisie. Pozdrawiam. Polecam też nagranie: "Jak powiedzieć dziewczynie, że mi się podoba i chce z nią być" a następnie nie podkładać się dziewczynie i nie wykładać od razu wszystkich kart na stół.
Jak byś zaprosił dziewczynę na spotkanie z którą chodziłeś razem do szkoły i pisalibyście że sobą na FB? Bo ja z nią w szkole nie rozmawiałem, wstydziłem się podejść i zagadać i dopiero w wakacje zacząłem z nią pisać i uświadomiłem sobię że rozmowa w realu jest dużo lepsza niż rozmowa na portalu a po wakacjach idziemy do innych szkół. Mieszkamy na wsi i raczej niema szansy na przypadkowe spotkanie
Jak w nagraniu: "Jak umówić spotkanie dziewczyną na fb".
Witam Panie Pawle.
Jestem Pana stałym słuchaczem, nasuwa mi się jednak jedno pytanie. Mówi Pan o tym, żeby robić przerwy między spotkaniami od pięciu do dziewięciu dni. Czyli w takim razie mogę zadzwonić po trzech dniach i umówić spotkanie za dwa dni (wtedy będzie 5 dni przerwy między spotkaniami)? Dodam, że dziewczyna jest bardzo zainteresowana, ciągle mnie komplementuje jaki to nie jestem dobry, sama inicjuje dotyk, plus jesteśmy po pierwszym pocałunku.
Drugie pytanie związane z pocałunkiem.
Czy po tym pierwszym pocałunku, to ja mam raz na jakiś czas ją całować, czy czekać aż ona na przywitanie zrobi jakiś ruch (kiedyś widziałem na ten temat od Pana artykuł, jednak gdzieś go zagubiłem)
Pozdrawiam i dziękuje.
Ps: Pana metody działają cuda 🙂
Tak, tutaj ten artykuł: bit.ly/2tdOl8K Wystarczy na końcu spotkań, żeby nie zachowywać się po kilku spotkaniach, jak stara para. A odnośnie kontaktu po spotkaniu, to wyszukaj w google: "Kiedy zadzwonić do dziewczyny i dlaczego lepiej poczekać" oraz "Dziewczyna proponuje drugie lub kolejne spotkanie".
Fajny z ciebie chłopak.
Hej Paweł! Dzięki za kolejny ciekawy materiał. Mam bardzo ważne pytanie. Moja sytuacja jest następująca. Spotykam się dziewczyną ponad trzy miesiące, jakiś czas temu wyszła z inicjatywą ustalenia "statusu" oraz zwiększenia ilości spotkań itp. Czyli jest super. Mam jednak jeden problem, a przynajmniej tak mi się wydaje. Chodzi o trudne tematy z przeszłości. Ogólnie moja sytuacja życiowa jest bardzo pogmatwana. Byłem kiedyś fajnym kolesiem, sportowcem itp. Niestety od piętnastego roku życia cierpiałem na depresję, fobię społeczną, nerwicę (mocno przeżyłem problemy z alkoholem ojca, a potem jego odejście). Męczyłem się wiele lat, ale wziąłem się w garść i wykonałem tytaniczną pracę, żeby z tego wyjść. Teraz założyłem firmę z dotacji z Unii, zaciągnąłem się do Obrony Terytorialnej (to nie miejsce dla fobika) gram w siatę, udzielam się społecznie itp. Mam normalne życie (choć oczywiście nie wszystko do końca ogarnąłem) Ale to tak dobrze jest od niedawna, w sumie szybko znalazłem dziewczynę. Mam problem z mówieniem jej o sobie, bo nie chce ruszać trudnych tematów, tylko że to było moje ostatnie 8 lat, więc kończą mi się wykręty i wymówki, a nie chcę jej oszukiwać. Oczywiście mówiłem jej o dobrych rzeczach w tym czasie, ale już wychodzą dawne sprawy. Ostatnio było jej bardzo przykro przez jedną sytuację, która nie miała by miejsca, gdyby ona wiedziała że miałem kiedyś taki i inny problem. A teraz zaczynają pojawiać się nieporozumienia, bo ukrywam w sumie spory kawał życia. Czy mam jej powiedzieć? Ile mam jej powiedzieć przy 3 miesięcznej znajomości? Jak do tego podejść? Proszę, poradź mi. Pozdrawiam
Ujawniaj informacje powoli, od ogółu do szczegółu oraz z perspektywy, jak sobie poradziłeś z poszczególnymi problemami a nie z perspektywy ofiary, że jesteś jakiś napiętnowany, wybrakowany itp. czyli też chodzi o uniknięcie sytuacji, których dziewczyna może nie rozumieć albo źle rozumieć oraz, które mogą być źle zinterpretowane, być poczytane na Twoją niekorzyść itd. To jest też problem opowiadania ciekawych historii i przemyśleń. Jest o tym program 77 technik flirtu, Tranzycje, 100 rozmów audio z kobietami. Do 18, jak i do 25 roku życia mamy mnóstwo historii, skojarzeń i przemyśleń do rozmawiania. Począwszy od historii o tym, jak goniły mnie pszczoły na obozie sportowym, a skończywszy na tym, jak kilka dni temu pogryzły mnie jakieś muszki, w tym jedna na bicepsie, co wyglądało, jakbym dokonał jakieś iniekcji w tym miejscu. Są tam też tematy, źródła tematów, jak kojarzyć przemyślenia, jak opowiadać, o co pytać, kreatywne pytania itd. Skłonność do opowiadania o jakichś ciężkich, negatywnych, trudnych tematach wynika z nieświadomości zarówno prowadzenia interesujących rozmów jak i z nieświadomości prowadzenia relacji, w sensie, że dziewczyna nie jest naszą drugą mamusią ani psychoterapeutą oraz wylewanie przed nią najczarniejszych sytuacji z naszego życia nie sprawi, że poczuje większą bliskość, tylko może coś źle zrozumieć. Może w narzeczeństwie takie rzeczy albo po roku znajomości albo nigdy też jest dobrą opcją. Czy te informacje zwiększą jej zainteresowanie? Jeśli nie, to po co o nich mówić. Kup sobie psa albo wygadaj się przyjacielowi albo terapeucie. Kobieta nie jest od tego, tylko od miłego spędzania czasu i przygotowywania się do wspólnego życia, które tak na marginesie też nie polega na spowiadaniu się sobie ze wszystkiego. Jest to też test cierpliwości i zaufania dziewczyny, bo jeśli dziewczyna natrętnie dopytuje o jakiejś mroczne tematy, z którymi nie miałeś do czynienia albo nie chcesz o nich mówić, to też sygnał, że ma coś z głową, w sensie błędnie pojmuje udany związek jako papugowanie sobie wszystkich sekretów bez względu na skutki.
Paweł Grzywocz dzięki. Właśnie chodzi o to, że ja nie chce poruszać tych tematów, a ona bardzo chce żebym jej jedną sprawę wyjaśnił. Ogólnie to ja popełniłem pewien błąd, bo w jednej sytuacji zestresowałem się za bardzo i wypaplałem trochę. Wyglądalo to w skrócie tak: byliśmy w jedbym miejscu (raczej przypadkowe spotkanie, żadna randka) ona dołączyła do mnie. Potem chciałem iść, ona chciała robić coś czego ja nie chciałem (jest to chyba ostatnia czynność przy której włącza mi się taki lekki paraliż fobiczny heh - tak, chodzi o taniec xd). Ona chciała wiedzieć czemu idę, a ja zacząłem się tłumaczyć jak debil, zamiast powiedzieć, że nie po prostu mam coś do roboty albo że nie chcę. I coś zagaiłem że jest taka jedna sprawa przez którą tak jest i kiedyś jej powiem. A ta drąży teraz bo jej było przykro, że poszedłem haha. Wiem że trochę zawaliłem, ale pomińmy to. Co byś zrobił na moim miejscu?
Wymyśl jakąś błahostkę i to jej opowiedz, że np. żelazko zostawiłeś włączone i teraz się boisz, że znowu to zrobiłeś albo, że jajka Ci wypadły z lodówki i teraz się boisz, że znowu wypadną albo, że zmarł Ci kiedyś chomik i teraz boisz się, że jak wrócisz do domu, to będzie znowu martwy. Następnie trzymaj się tej wersji i żartuj sobie w przypadku jej nalegań, że mogłaby pracować w KGB oraz, że jak chce prowadzić terapię, to możesz jej pomóc otworzyć gabinet i znaleźć klientów. Poza tym polecam wyszukać: "Niedowartościowana dziewczyna playlista".
Paweł częściej wstawiaj te filmiki na yt , informację którymi się dzielisz przeważnie sprawdzają się w 99% na dodatek udostępniasz nam takie informacje co inni uwodziciele żądają za to setki złotych, oglądałem innych uwodzicieli ale przeważnie oni pierdolą 3 po 3 , ich informacja czasami wgl się nie sprawdzała (Bo sam nawet sprawdzałem) trochę jest to żenujące że tacy jełopy słuchają się tych fałszywych uwodzicieli i widze komentarze pod filmem jak ''Dobrze mówisz, całkowita prawda'' itp, chociaż że nawet sami tego nie sprawdzą odrazu się z tym gościem zgadzają co jest chore.
Dzięki. Zapewniam Cię, że jest nas dużo tych inteligentnych, którzy drążą, weryfikują i potrafią odróżnić jedno od drugiego. Polecam również bloga, artykuły, newsletter, programy zmiany osobistej. Tam jest wszystko dużo bardziej szczegółowo. Teraz jestem w trakcie edytowania programu z podejściami, więc wrzucam rzadziej materiały. Pozdrawiam.
Witam, takie pytanko. Jest taka dziewczyna,znam ją ze 3 lata. Zawsze byliśmy dobrymi znajomymi.
Coś zaiskrzyło ostatnio, wszystko super jak z bajki się układa. Ale ...Skończył się rok akademicki
i spotkamy się dopiero za 2/3 miesiące teoretycznie (już mamy plany co bd robić wtedy). Ona mieszka w innym mieście (nie jest to drugi koniec Polski). Moje pytanie: czy te super emocje wytrzymają ten czas, czy trzeba
coś robić przez ten czas? Pozdrawiam
Zainteresowana dziewczyna nie chciałaby 2 do 3 miesięcznej przerwy. Zainteresowany chłopak również nie pozwoliłby na 2 do 3 miesięczną przerwę. Wyszukaj w google: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Powinieneś normalnie z nią randkować, skoro jest, jak w bajce. Raz Ty do niej jedziesz, raz ona do Ciebie.
@@12Randek dzięki !
Pawle, ale w wielu publikacjach krytykujesz zagadywanie w miejscach publicznych, jak ulica,galerie i przystanki mówiąc,że jest to niska skuteczność i wychodzimy na desperata. Jest to też domena PUA. Sam pisałeś też,że miałeś małą skuteczność w formie fałszywych kontaktów lub nie odbierały lub nie chciały się spotkać. Rozumiem,że chodzi tu o uczenie się pewności siebie,gadki a nie lataniem za kobietami?
Tak, chodzi o budowanie pewności siebie i traktowanie tego jako dodatku, który nas niewiele kosztuje. Jest o tym nagranie "Podryw na ulicy opinie czy to ma sens" oraz przykładowe "100 rozmów audio z kobietami".
Cześć, w swoich poradnikach radzisz aby pocałować dziewczynę po 3/4 spotkaniu, a co jeśli widać po kobiecie po pierwszym spotkaniu, że chce być pocałowana? Poczekać do 3 spotkania czy może nie ?
Poczekać, ponieważ nie jesteśmy od tego, żeby dawać kobiecie tego, czego chce, tylko od tego, żeby zwiększać jej zainteresowanie, a dawanie wszystkiego od razu łatwo może to zainteresowanie obniżyć. Jak to się mówi: "Tanio skóry nie sprzedam".
Paweł Grzywocz okej rozumiem, dzięki za radę, pozdrawiam 😅
Nie miałbym problemu z zagadaniem na przystanku gdybym miał 100% pewności, że dostanę numer. Problem jest w tym, że mogędostać kosza i wtedy będę przedmiotem smiechu dla całego przystanka :P
Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać.
To jest podstawowa blokada. Nie tylko to, że dziewczyna cię oleje, ale właśnie ewentualna reakcja otoczenia. Pamiętaj jednak o cała masa frajerów na tym przystanku, którzy nawet będą się śmiali w życiu nie potrafiliby zagadać w takim miejscu i w takich okolicznościach. Miałem kiedyś taką sytuację na dworcu, obok mnie siedziało dwóch facetów w moim wieku i wyraźnie widziałem, że gapią się na tę samą dziewczynę, co ja i nic z tego. Postanowiłem się przełamać i zagadać. Zainteresowana była średnio, ale zszokowane miny tych gości (mówiące "to tak w ogóle można?!") były bezcenne. Spróbuj, tylko bez ciśnienia. Paweł daje dobre rady, polecam.
ALE TO SIĘ DZIEJE SPONTANICZNIE JAK POZNAJESZ DZIEWCZYNĘ.
"części ludzi będziesz się podobał a części nie, takie jest życie" to jest w porządku tylko wtedy gdy takie warunki relacji międzyludzkich akceptujesz, a tego oczywiście nie powiedziałeś
Ogólnie to ja sie wstydze zagadywać do dziewczyn bo to jest useless, lepiej sobie posłuchac muzyki na przystanku niż zbłaźnić się przy wszystkich pozdro!
Film jest o tym, jak zagadać, żeby się nie zbłaźnić. Wystarczy ściszyć głos, ustawić się mową ciała tak, żeby nikt nie zwrócił uwagi, czy się znacie czy się znacie. Może podszedłeś tylko spytać, czy jechał już dany autobus. Ludzie nie wiedzą, co powiedziałeś. Warunek jest taki, że dziewczyna musi stać gdzieś z boku przystanku albo podejść do tablicy z rozkładem jazdy i być tam na chwilę sama. Nie powinno to być podejście, gdy ona jest otoczona z lewej i z prawej innymi ludźmi, bo wtedy na pewno oni będą wszystko słyszeć. W nagraniu tłumaczę o sytuacjach, gdy dziewczyna np. stoi przy krawężniku, z boku przystanku, na murku lub sama przy rozkładzie jazdy, dzięki czemu nikt nie usłyszy waszej rozmowy, więc nawet, gdybyś odszedł po minucie, to będzie to wyglądało normalnie, jakbyś podszedł się o coś zapytać.
Właśnie te porady są dla takich jak ty, wstydzisz się i przejmujesz się tym co powiedzą inni bo brak ci pewności siebie. Twój wybór czy podejmiesz ten wysiłek i zaczniesz się przełamywać co w dalszej perspektywie wynagrodzi ci gronem coraz fajniejszych dupeczek czy pójdziesz na łatwizne założysz słuchawki i zamkniesz się w czterech ścianach ze swoim konikiem.
Grzywocz ale totalnie nie trafiasz do ludzi którzy już są poza grą o dziewczynę (a przynajmniej za takich się poczuwają).