Jeżeli wiemy że naszej działki po nas nikt uprawiać już nie będzie to można robić kompost na gorąco , powód: znikoma zawartość próchnicy , w zasadzie jest to wysokiej klasy nawóz organiczny . Ale jeżeli mamy świadomość że ktoś tą ziemie przejmie i nasza praca nie pójdzie na marne to doradzam kompost tradycyjny . Pozdrawiam
Zgadza siè, próchnica jest najważniejsza, a tak cièżko stworzyć jej zadowalające ilości. Tworzymy jak najbardziej kompost tradycyjny, preferujè też kompostowanie bezpośrednie na grządkach. Pozdrawiam
Trawy raczej staram siè nie ściskać, żeby jej nie filcować. Słomè zawsze dorzucam. Czèsto przerzucamy nasz kompost, wièc nie ma problemów z przemieszaniem. Pozdrawiam
@@monikamona5271 W broszurze "sporządzanie kompostów i biopreparatów", można znaleźć tabelę z informacją, że liście mają stosunek węgla do azotu jak 50-100 do 1. Można więc domniemywać, że takie młodziutkie soczyście zielone to te 50:1 a im starsze tym węgla jest więcej. Generalnie nawet młodym listkom trochę brakuje do ideału czyli 25-30 do 1.
Uważam, że przy zakładaniu od razu wysokiej pryzmy musimy sami zadbać o nawodnienie poszczególnych warstw. Po pierwsze proces kompostowania będzie mógł wlaściwie od razu ruszyć, bo wilgoć jest niezbędna, a deszcz albo spadnie albo nie. Poza tym, gdy sami dbamy o wilgotność to mamy pewność, że jest ona równomierna od góry do dołu. Jasne, że cieszę się z każdego deszczu, który mnie wyręcza w dostarczaniu wody, ale i tak każdorazowo, przy przerzucaniu kompostu nadzoruje jego wilgotność i ewentualnie podlewam. A przy długotrwałych opadach przykrywam hałdę brezentem, gdy uznam, że jest za mokra. Staram się trzymać rękę na pulsie😉
Uwielbiam filmy o kompoście!Dzięki❤
Jeżeli wiemy że naszej działki po nas nikt uprawiać już nie będzie to można robić kompost na gorąco , powód: znikoma zawartość
próchnicy , w zasadzie jest to wysokiej klasy nawóz organiczny . Ale jeżeli mamy świadomość że ktoś tą ziemie przejmie i nasza praca
nie pójdzie na marne to doradzam kompost tradycyjny . Pozdrawiam
Zgadza siè, próchnica jest najważniejsza, a tak cièżko stworzyć jej zadowalające ilości. Tworzymy jak najbardziej kompost tradycyjny, preferujè też kompostowanie bezpośrednie na grządkach. Pozdrawiam
Może warto ścinać trawę, wcześniej rozsypując na niej słomę. Wtedy wszystko się wymiesza i rozdrobni.
Trawy raczej staram siè nie ściskać, żeby jej nie filcować. Słomè zawsze dorzucam. Czèsto przerzucamy nasz kompost, wièc nie ma problemów z przemieszaniem. Pozdrawiam
👍😊🌞🌱🌷
Jak dlugo rozkłada sie swieźy obornik konski na pryźmie?😮
Do wiosny powinien się rozłożyć- my stosujemy bydlęcy.
Liscie to brazowe?
Tak. Im bardziej wysuszone tym większy stosunek węglowy
@@shwarz55 a nie wyszuszone tez brazowe ?
@@monikamona5271 W broszurze "sporządzanie kompostów i biopreparatów", można znaleźć tabelę z informacją, że liście mają stosunek węgla do azotu jak 50-100 do 1. Można więc domniemywać, że takie młodziutkie soczyście zielone to te 50:1 a im starsze tym węgla jest więcej. Generalnie nawet młodym listkom trochę brakuje do ideału czyli 25-30 do 1.
Deszcz nie starczy?
Uważam, że przy zakładaniu od razu wysokiej pryzmy musimy sami zadbać o nawodnienie poszczególnych warstw. Po pierwsze proces kompostowania będzie mógł wlaściwie od razu ruszyć, bo wilgoć jest niezbędna, a deszcz albo spadnie albo nie. Poza tym, gdy sami dbamy o wilgotność to mamy pewność, że jest ona równomierna od góry do dołu. Jasne, że cieszę się z każdego deszczu, który mnie wyręcza w dostarczaniu wody, ale i tak każdorazowo, przy przerzucaniu kompostu nadzoruje jego wilgotność i ewentualnie podlewam. A przy długotrwałych opadach przykrywam hałdę brezentem, gdy uznam, że jest za mokra. Staram się trzymać rękę na pulsie😉