@@GosiRaj Tak🙂 Ja jestem fanką kompostu,a Pani mnie zaraziła😏Niestety nie mogę się wykazać,u nas ciągle przymrozki, zostałam więc z kupą przymrożonych materiałów i przyjdzie mi chyba czekać do wiosny.Pozdrawiam
Przypomniało mi się jeszcze jedno pytanie🙈Gdzieś wyczytałam,że w prawidłowym kompostowaniu na gorąco pryzma nie opada,a przynajmniej nie na taką skalę jak w zimnym kompostowaniu.Czy też to Pani zauważyła?Jeżeli tak,to byłby to kolejny ogromny plus na rzecz kompostowania na gorąco (więcej kompostu)
@@krzysztofbabiracki7095 Dokładniej mówiąc jak używa się rozdrobnionego materiału przy kompostowaniu to dużo mniej opada. W moim przypadku od dnia założenia do pierwszego przerzucenia zauważyłam dużą różnicę w objętości pryzmy zgaduję że była bardzo mocno napuszona przy układaniu. W kolejnych dniach dużo mniejsza różnica w objętości. Dodam, że przykładowo dodając dużo słomy do kompostu pryzma mocno opadnie bo słoma jest pusta w środku.Jak kompostujemy na gorąco to bakterie żywią się materią wiec nie zjedza dużo bo sa male ale jak "wchodzą" grzyby no i dżdżownice to z każdym biesiadnikiem ubywa materii ale "odpłacają" nam np kwasami humusowymi.Już niedługo dowiem sie czy kompost będzie "smakował"😉wszystkim.
Witam,przypadkowo trafiłam na Pani kanał.Super wytłumaczony sposób kompostowania na gorąco.Mam jednak pytanie:kiedy po raz ostatni dodaje Pani resztki z kuchni do przeżucanego kompostu?
Mam nadzieję ,że z sąsiadami dobrze Pani żyje bo ,nie wiem czy Pani sobie zdaje sprawę z tego, że podniesienie własnej działki kieruje nadmiar wody właśnie do sąsiada... Sprawa w sądzie wygrana bez mrugnięcia okiem😮
Tak wiem o tym i sąsiedzi też tak robią tylko o rok pózniej zaczeli.Problem dotyczy kilku działek i jednym nawet pożyczałam taczkę do przeworzenia materiałów,
To dobrze bo można sobie kłopotów masę narobić( mnie regularnie zalewa droga gminną ale jak ruszyłam ten temat , chcąc podnieść swoją działkę ,to usłyszałam, że będę zalewać drogę i wytoczą mi proces- paranoja🤷)
Najlepszy filmik.Bardzo merytoryczny.Dziękuję za dużą dawkę przekazanej wiedzy i doświadczenia
Tak, jeden z lepszych filmów. Pozdrawiam Gosię i czekam na następne odcinki.
Dziękuję , zgaduję że znów pani Ania🤔dopiero niedawno dodałam fakty i wiem juz która Ania🙂 . Pozdrawiam
@@GosiRaj
Tak🙂 Ja jestem fanką kompostu,a Pani mnie zaraziła😏Niestety nie mogę się wykazać,u nas ciągle przymrozki, zostałam więc z kupą przymrożonych materiałów i przyjdzie mi chyba czekać do wiosny.Pozdrawiam
Przypomniało mi się jeszcze jedno pytanie🙈Gdzieś wyczytałam,że w prawidłowym kompostowaniu na gorąco pryzma nie opada,a przynajmniej nie na taką skalę jak w zimnym kompostowaniu.Czy też to Pani zauważyła?Jeżeli tak,to byłby to kolejny ogromny plus na rzecz kompostowania na gorąco (więcej kompostu)
@@krzysztofbabiracki7095 Dokładniej mówiąc jak używa się rozdrobnionego materiału przy kompostowaniu to dużo mniej opada. W moim przypadku od dnia założenia do pierwszego przerzucenia zauważyłam dużą różnicę w objętości pryzmy zgaduję że była bardzo mocno napuszona przy układaniu. W kolejnych dniach dużo mniejsza różnica w objętości. Dodam, że przykładowo dodając dużo słomy do kompostu pryzma mocno opadnie bo słoma jest pusta w środku.Jak kompostujemy na gorąco to bakterie żywią się materią wiec nie zjedza dużo bo sa male ale jak "wchodzą" grzyby no i dżdżownice to z każdym biesiadnikiem ubywa materii ale "odpłacają" nam np kwasami humusowymi.Już niedługo dowiem sie czy kompost będzie "smakował"😉wszystkim.
Dziękuję, oglądam kolejny raz. Szkoda że zaprzestałaś publikować filmy ich zawartość była bezcenna. Pozdrawiam i... do następnego filmu, namawiam.
Dzisiaj znalazłam Pani kanał. Cieszę się bardzo, bo uwielbiam kompostować 😊, a widzę, że trafiłam na osobę znającą się na rzeczy. Pozdrawiam
Pieknie paruje 🎉
Witam,przypadkowo trafiłam na Pani kanał.Super wytłumaczony sposób kompostowania na gorąco.Mam jednak pytanie:kiedy po raz ostatni dodaje Pani resztki z kuchni do przeżucanego kompostu?
No pewnie, że warto ,,przerzucać,, także dodawać do resztek kuchennych wapno granulowane, rozpuszczone drożdże, sól epsom i mocznik. Będzie ok! :)
Staram się jak najmniej posiłkować sztucznymi dodatkami ale wapń mam trochę za niski więc chyba powinnam się zaopatrzy.Dziekuję za komentarz
@@GosiRaj a co z skorupkami jaj jeśli chodzi o wapno?
A dlaczego kompostownik macie państwo po bokach obłożony folia? Nie lepiej bez i z dostępem większym tlenu?
Mam nadzieję ,że z sąsiadami dobrze Pani żyje bo ,nie wiem czy Pani sobie zdaje sprawę z tego, że podniesienie własnej działki kieruje nadmiar wody właśnie do sąsiada... Sprawa w sądzie wygrana bez mrugnięcia okiem😮
Tak wiem o tym i sąsiedzi też tak robią tylko o rok pózniej zaczeli.Problem dotyczy kilku działek i jednym nawet pożyczałam taczkę do przeworzenia materiałów,
To dobrze bo można sobie kłopotów masę narobić( mnie regularnie zalewa droga gminną ale jak ruszyłam ten temat , chcąc podnieść swoją działkę ,to usłyszałam, że będę zalewać drogę i wytoczą mi proces- paranoja🤷)