Dziękuję za ogrom wiedzy przekazany słuchaczom. Koniecznie trzeba uświadamiać ludzi, że autystyków jest mnóstwo dookoła nas. Dlatego bądźmy tolerancyjni. Tym ludziom jest o wiele trudniej odnaleźć się w społeczeństwie.
Jeden z cudowniejszych odcinków, kolejny kamień milowy dla odczarowywania stereotypowego społeczeństwa. Bardzo szeroki zakres postrzegania różnorodności rozwoju z optymistyczną nutą o nowym pokoleniu. O tym trendzie w Polsce szukania terapii jako podstawy na lepsze życie, role życiowe opowiadam niemieckim psychologom. O dużym rozwoju online terapii dla grup migracyjnych często jednak odnajdujących się w języku polskim. Dla mnie ta perspektywa przerwania generacyjnej traumy jest jak nadzieja, że jutro będzie słońce. Dziękuję
Uwielbiam Pani podcasty. Zarówno te w wersji solo jak i z gośćmi. Są one moim "odkryciem" ubiegłego roku (które doprowadziło do uzależnienia :) ). Ogromne dzięki za to, co Pani robi. Pozdrawiam.
Jestem wyoutowaną i dumną transpłciową kobietą w spektrum autyzmu, elektroniczką i szaloną naukowczynią, próbującą sobie jakoś radzić budując i naprawiając rzeczy na swoim warsztacie :) Używam określenia "supermoce ze spektrum autyzmu" ("autism spectrum superpowers") :) Gdy byłam zdiagnozowana (2003, 17 lat od urodzenia, ale 15 przed tranzycją), strasznie bałam się tej diagnozy, wyparłam ją, maskowałam, aż w końcu z czasem życie (i sensoryka, i problemy z relacjami międzyludzkimi, bla bla bla...) zaczęło mnie dojeżdżać i prędzej czy później musiałam się pogodzić, odkryć i wyemancypować, nierzadko na przekór otoczeniu. Nie znoszę etykiet funkcjonowania w takiej formie i kontekście, w jakich się je stosuje. Zwykło się je postrzegać jako stopień zgodności z nieautystycznym otoczeniem, społeczeństwem, kulturą... biorąc neurotypowy (a przynajmniej nieautystyczny) wzorzec jako centralny, lepszy, jeśli nie wręcz jedyny słuszny. To wiele mówi o podejściu otoczenia, niestety. Mogłabym za to użyć etykiet funkcjonowania w odniesieniu do swojego zakresu, np. niskofunkcjonująca w momencie przeciążenia zmysłowego, po meltdownie, w stanie depresyjnym czy przewlekłym bólu, albo wysokofunkcjonująca gdy czuję, że mi dobrze idzie, mam siły, podejmuję twórcze działania itd. BTW skoro wspominamy o histerii, to polecam "Zakazane ciało" Diane Ducret. Fascynująca lektura o historii uprzedmiotowienia kobiet i kobiecości w medycynie, ale też filozofii, polityce czy religii.
Jestem na 20 minucie i juz masa cennej wiedzy. Moja mama cierpi na schizofrenie, nigdzie wcześniej nie slyszałam/czytałam, że stan psychozy moze być podobny do autyzmu czy ma wspólne cechy. Wygooglowałam i nie moge znaleźć solidnych źródeł. Chętnie przeczytalabym publikacje medyczne, prosze o zalaczenie ich.
Siedzę w autystycznej społeczności jako osoba autystyczna i chciałabym dodać, że wiele osób zwłaszcza o wysokich potrzebach wsparcia wcale nie chce wymazywania słowa „zaburzenie” jeśli chodzi o ASD bo czują, że unieważnia to ich doświadczenia i generalnie podchodzi pod aspie supremacy. Niestety aspie suprematyści są najgłośniejsza częścią internetowej społeczności i chociaż nie wszystkie pomysły co do nowego spojrzenia na autyzm są zle, tak czasami zapominają że autyzm to nie tylko późno zdiagnozowane hiperwerbalne osoby. W mediach jest stereotyp niemowiacego autysty, w internecie stereotyp ekstrawertycznej autystki. A większość z nas jest pośrodku. Generalnie bardzo podobał mi się odcinek i doceniam poruszenie tego tematu, tak tylko chciałam dodać od siebie tę myśl :)
Ale mega gościnie, duża wiedza, piękne konkretne wypowiedzi. Nie mam autyzmu i chyba nikogo z autyzmem nie znam (lub nie wiem), ale słuchało się super.
Dziękuję po stokroć za tą rozmowę. Niewiarygodnie potrzebny temat do rozpowszechniania. Przez brak świadomości i wiedzy mnóstwo dziewcząt, kobiet przeszło gehennę. Z nikąd pomocy, zrozumienia dla nich i dla ich najbliższych. Jestem jedną z matek zdiagnozowanej kobiety już jako dorosłej osoby. Rozumieją mnie osoby które przeszły tą drogę, jak jest trudna, wyboista i często po omacku. Jak bardzo byśmy chcieli pomóc naszym dzieciom, tylko często zwyczajnie nie wiemy jak. Próbujemy, diagnozujemy, prowadzimy na terapię. Efekty bardzo średnie i odbijanie się od ściany. Czujesz,że walczysz, nie do końca znasz wroga. Popełniasz mnóstwo błędów po drodze, choć byś chciała oddać wszystko, bo kochasz całą sobą swoje dziecko. Ciężko dziecku i Tobie.. nadal pukasz do zamkniętych drzwi. Są po drodze mądrzy ludzie, którzy Ci pomagają, ale to wciąż za mało. Dziękuję zatem, zmierzając do końca, za Twoją Marto inicjatywę podejmowania takich tematów, za zaproszenie fantastycznych , mądrych kobiet. Ściskam ❤️
Jakie przykre, gdy trafi się z dzieckiem na *debili*, piszę to świadomie po paru latach. Teraz to wiem, tylko ciężko naprawić * straty * spowodowane nieudolnym *specjalistą*. Mam tylko nadzieję, że jest się na prostej drodze w sensie wiedzy na temat. Potrzeba więcej wiedzy u pedagogów, niestety w szkole nawet nauczyciele nul.
Ja rozumiem, że to jest podcast, ale jednak przeszkadzało mi w odbiorze, że nawet nie widzę zdjęć kobiet, których słucham. Temat niezwykle ważny, cieszę się, że został poruszony. Wiedza Polaków na temat psychologii jest stanowczo zbyt mała, znamy jedynie stereotypy. Każdy z nas jest inny, fajnie byłoby móc rozumieć lepiej innych ludzi.
Fajnie się słuchało, ale zabrakło mi trochę zgłębienia tematu diagnostyki dorosłych kobiet, który jest wszędzie nadal mocno pomijany. Jako jedna z takich właśnie kobiet podejrzewających, że coś może być na rzeczy, chciałabym poznać jakieś konkrety które mogłyby mi podpowiedzieć czy rozsądnym jest wydanie ponad 1000zł na diagnozę u profesjonalisty (bo na nfz nie mam co liczyć), czy raczej jest to po prostu moje bycie dziwną. Temat został trochę zbyt pobieżnie omówiony, oprócz zanegowania podstawowych "indykatorów" jak te meltdowny itp, to nie podane zostały żadne przykłady co faktycznie mogłoby coś podpowiedzieć osobom niepamiętającym swojego dzieciństwa, a których rodzice nie uznali że coś jest na rzeczy, bo nie było to coś powszechnego żeby diagnozować dziewczynki.
Też odnoszę wrażenie, że tytuł jest mylący. Prawie nic o autyzmie u kobiet, oprócz insynuowania, że nagle pojawiło się dużo kobiet z autyzmem. A może by tak po prostu uznać, że nie „pojawiło się” tylko coraz więcej kobiet sięga po pomoc i walczy z wciskanym nam od dzieciństwa wstydem.
Mam wrazenie, ze nie do konca uwaznie sluchaliscie Panstwo tej rozmowy. Indykatorow jest tak wiele, ze nie da sie jednoznacznie w podkascie stwierdzic czy ktos jest w spektrum. Czesc indykatorow jest przeciez charakterystyczna dla innych schorzen czy zachowan, chocby wspominana wielokrotnie trauma, ktora moze byc mechanizmem radzenia sobie z trudnymi emocjami. Wydaje mi sie, ze podkast zostal stworzony po to, zeby przedstawic problem, nakierowac. Inna kwestia jest, czy ktos, kto cos u siebie podejrzewa, chce tej diagnozy. Mialam okazje posluchac innych wypowiedzi w tej kwestii i uslyszalam bardzo wazna rzecz: jesli funkcjonujesz w spoleczenstwie, radzisz sobie, a masz podejrzenie bycia w spektrum, to do czego ta diagnoza jest potrzebna? Mysle, ze warto sie nad tym zastanowic. A co do diagnostyki: samodiagnostyka to najgorsze, co mozna zrobic. Owszem, koszta udania sie do specjalisty sa drastyczne, ale diagnostyka nie polega na wypelnieniu kwestionariusza. To bardzo skomplikowany i czasochlonny proces. Tak jak pisalam wyzej latwo jest pomylic inne schorzenie ze spektrum, wiec jezeli komus rzeczywiscie zalezy na diagnozie, niech sie uda do specjalisty, niech nie liczy, ze rozmowa podkastowa te diagnoze postawi. Pozdrawiam serdecznie
Słucham tego odcinka drugi raz. Mam córke, która idealne odnajduje sie systemie edukacji. Bardzo często słysze takie komentarze, że jestem wyjatkowym rodzicem bo moje dziecko jest takie madre i tak dobrze radzi sobie w szkole. Z reguły odpowiadam, że ja nie mam nic wspólnego z tym, że dziecko samo chętnie odrabia lekcje i kocha czytać. Owszem daje duzo miłości i przestrzeni na rozmowe ale to tyle w temacie. Ja i moja rodzina paradoksalnie zbieramy pochwały przez te stereotypy. Dziękuje za tę rozmowę. Czas, żeby system edukacji zostal dostosowany do wszystkich dzieci. Czy my w ogole chcemy mieć grzeczne dzieci?
Marto kochana moja, jak ja tobie dziekuje ze jesteś 😘 ile o sobie się nauczyłam dzięki twoim podkastom (nie diagnozuje się sama robię terapie) czy mogłabyś nagrać podkast o spektrum autyzmu i seksie? 🙏
Super kanał subik i łapka lecą zapraszamy również do nas na Vloga prowadzimy o naszej rodzinie z niepełnosprawnym Kacperkiem który ma autyzm wczesnodziecięcy zapraszamy ❤️
Dziękuję za ogrom wiedzy przekazany słuchaczom. Koniecznie trzeba uświadamiać ludzi, że autystyków jest mnóstwo dookoła nas. Dlatego bądźmy tolerancyjni. Tym ludziom jest o wiele trudniej odnaleźć się w społeczeństwie.
Jeden z cudowniejszych odcinków, kolejny kamień milowy dla odczarowywania stereotypowego społeczeństwa. Bardzo szeroki zakres postrzegania różnorodności rozwoju z optymistyczną nutą o nowym pokoleniu.
O tym trendzie w Polsce szukania terapii jako podstawy na lepsze życie, role życiowe opowiadam niemieckim psychologom. O dużym rozwoju online terapii dla grup migracyjnych często jednak odnajdujących się w języku polskim. Dla mnie ta perspektywa przerwania generacyjnej traumy jest jak nadzieja, że jutro będzie słońce.
Dziękuję
Świetna rozmowa, bardzo mi odpowiada rzeczowy ton rozmówczyń. Dowiedziałam się nowych rzeczy, a znane zobaczyłam w innej perspektywie.
Nic dodac , nic ujac. Wszystko zostalo tu powiedziane. Bravo et merci.
Bardzo dziękuję za tą rozmowę, bardzo dziękuję dziewczyny, Kasia 44 lat, bardzo mi pomagacie słowem dziękuję
W koncu !!!! Czekalam na to!!!! Zabieram sie za sluchanie :)))
Uwielbiam Pani podcasty. Zarówno te w wersji solo jak i z gośćmi. Są one moim "odkryciem" ubiegłego roku (które doprowadziło do uzależnienia :) ). Ogromne dzięki za to, co Pani robi. Pozdrawiam.
Jestem wyoutowaną i dumną transpłciową kobietą w spektrum autyzmu, elektroniczką i szaloną naukowczynią, próbującą sobie jakoś radzić budując i naprawiając rzeczy na swoim warsztacie :)
Używam określenia "supermoce ze spektrum autyzmu" ("autism spectrum superpowers") :)
Gdy byłam zdiagnozowana (2003, 17 lat od urodzenia, ale 15 przed tranzycją), strasznie bałam się tej diagnozy, wyparłam ją, maskowałam, aż w końcu z czasem życie (i sensoryka, i problemy z relacjami międzyludzkimi, bla bla bla...) zaczęło mnie dojeżdżać i prędzej czy później musiałam się pogodzić, odkryć i wyemancypować, nierzadko na przekór otoczeniu.
Nie znoszę etykiet funkcjonowania w takiej formie i kontekście, w jakich się je stosuje. Zwykło się je postrzegać jako stopień zgodności z nieautystycznym otoczeniem, społeczeństwem, kulturą... biorąc neurotypowy (a przynajmniej nieautystyczny) wzorzec jako centralny, lepszy, jeśli nie wręcz jedyny słuszny. To wiele mówi o podejściu otoczenia, niestety. Mogłabym za to użyć etykiet funkcjonowania w odniesieniu do swojego zakresu, np. niskofunkcjonująca w momencie przeciążenia zmysłowego, po meltdownie, w stanie depresyjnym czy przewlekłym bólu, albo wysokofunkcjonująca gdy czuję, że mi dobrze idzie, mam siły, podejmuję twórcze działania itd.
BTW skoro wspominamy o histerii, to polecam "Zakazane ciało" Diane Ducret. Fascynująca lektura o historii uprzedmiotowienia kobiet i kobiecości w medycynie, ale też filozofii, polityce czy religii.
Jestem na 20 minucie i juz masa cennej wiedzy. Moja mama cierpi na schizofrenie, nigdzie wcześniej nie slyszałam/czytałam, że stan psychozy moze być podobny do autyzmu czy ma wspólne cechy. Wygooglowałam i nie moge znaleźć solidnych źródeł. Chętnie przeczytalabym publikacje medyczne, prosze o zalaczenie ich.
Siedzę w autystycznej społeczności jako osoba autystyczna i chciałabym dodać, że wiele osób zwłaszcza o wysokich potrzebach wsparcia wcale nie chce wymazywania słowa „zaburzenie” jeśli chodzi o ASD bo czują, że unieważnia to ich doświadczenia i generalnie podchodzi pod aspie supremacy. Niestety aspie suprematyści są najgłośniejsza częścią internetowej społeczności i chociaż nie wszystkie pomysły co do nowego spojrzenia na autyzm są zle, tak czasami zapominają że autyzm to nie tylko późno zdiagnozowane hiperwerbalne osoby. W mediach jest stereotyp niemowiacego autysty, w internecie stereotyp ekstrawertycznej autystki. A większość z nas jest pośrodku.
Generalnie bardzo podobał mi się odcinek i doceniam poruszenie tego tematu, tak tylko chciałam dodać od siebie tę myśl :)
Super odcinek do przesłuchania nie jeden raz, bardzo jestem zainteresowana rozwinięciem tematów które zostały poruszone.
Dziękuję.
Ale mega gościnie, duża wiedza, piękne konkretne wypowiedzi. Nie mam autyzmu i chyba nikogo z autyzmem nie znam (lub nie wiem), ale słuchało się super.
Takich rozmów jak najwięcej!
Tego było nam trzeba!
Czekałem na ten temat! Niesamowicie ciekawa rozmowa, wysyłam całusy :)))
Dziękuję po stokroć za tą rozmowę. Niewiarygodnie potrzebny temat do rozpowszechniania. Przez brak świadomości i wiedzy mnóstwo dziewcząt, kobiet przeszło gehennę. Z nikąd pomocy, zrozumienia dla nich i dla ich najbliższych. Jestem jedną z matek zdiagnozowanej kobiety już jako dorosłej osoby.
Rozumieją mnie osoby które przeszły tą drogę, jak jest trudna, wyboista i często po omacku.
Jak bardzo byśmy chcieli pomóc naszym dzieciom, tylko często zwyczajnie nie wiemy jak. Próbujemy, diagnozujemy, prowadzimy na terapię. Efekty bardzo średnie i odbijanie się od ściany. Czujesz,że walczysz, nie do końca znasz wroga. Popełniasz mnóstwo błędów po drodze, choć byś chciała oddać wszystko, bo kochasz całą sobą swoje dziecko. Ciężko dziecku i Tobie.. nadal pukasz do zamkniętych drzwi. Są po drodze mądrzy ludzie, którzy Ci pomagają, ale to wciąż za mało.
Dziękuję zatem, zmierzając do końca, za Twoją Marto inicjatywę podejmowania takich tematów, za zaproszenie fantastycznych , mądrych kobiet.
Ściskam ❤️
Jakie przykre, gdy trafi się z dzieckiem na *debili*, piszę to świadomie po paru latach. Teraz to wiem, tylko ciężko naprawić * straty * spowodowane nieudolnym *specjalistą*. Mam tylko nadzieję, że jest się na prostej drodze w sensie wiedzy na temat. Potrzeba więcej wiedzy u pedagogów, niestety w szkole nawet nauczyciele nul.
Ja rozumiem, że to jest podcast, ale jednak przeszkadzało mi w odbiorze, że nawet nie widzę zdjęć kobiet, których słucham.
Temat niezwykle ważny, cieszę się, że został poruszony. Wiedza Polaków na temat psychologii jest stanowczo zbyt mała, znamy jedynie stereotypy. Każdy z nas jest inny, fajnie byłoby móc rozumieć lepiej innych ludzi.
Fajnie się słuchało, ale zabrakło mi trochę zgłębienia tematu diagnostyki dorosłych kobiet, który jest wszędzie nadal mocno pomijany. Jako jedna z takich właśnie kobiet podejrzewających, że coś może być na rzeczy, chciałabym poznać jakieś konkrety które mogłyby mi podpowiedzieć czy rozsądnym jest wydanie ponad 1000zł na diagnozę u profesjonalisty (bo na nfz nie mam co liczyć), czy raczej jest to po prostu moje bycie dziwną. Temat został trochę zbyt pobieżnie omówiony, oprócz zanegowania podstawowych "indykatorów" jak te meltdowny itp, to nie podane zostały żadne przykłady co faktycznie mogłoby coś podpowiedzieć osobom niepamiętającym swojego dzieciństwa, a których rodzice nie uznali że coś jest na rzeczy, bo nie było to coś powszechnego żeby diagnozować dziewczynki.
Też odnoszę wrażenie, że tytuł jest mylący. Prawie nic o autyzmie u kobiet, oprócz insynuowania, że nagle pojawiło się dużo kobiet z autyzmem. A może by tak po prostu uznać, że nie „pojawiło się” tylko coraz więcej kobiet sięga po pomoc i walczy z wciskanym nam od dzieciństwa wstydem.
Mam wrazenie, ze nie do konca uwaznie sluchaliscie Panstwo tej rozmowy. Indykatorow jest tak wiele, ze nie da sie jednoznacznie w podkascie stwierdzic czy ktos jest w spektrum. Czesc indykatorow jest przeciez charakterystyczna dla innych schorzen czy zachowan, chocby wspominana wielokrotnie trauma, ktora moze byc mechanizmem radzenia sobie z trudnymi emocjami. Wydaje mi sie, ze podkast zostal stworzony po to, zeby przedstawic problem, nakierowac. Inna kwestia jest, czy ktos, kto cos u siebie podejrzewa, chce tej diagnozy. Mialam okazje posluchac innych wypowiedzi w tej kwestii i uslyszalam bardzo wazna rzecz: jesli funkcjonujesz w spoleczenstwie, radzisz sobie, a masz podejrzenie bycia w spektrum, to do czego ta diagnoza jest potrzebna? Mysle, ze warto sie nad tym zastanowic.
A co do diagnostyki: samodiagnostyka to najgorsze, co mozna zrobic. Owszem, koszta udania sie do specjalisty sa drastyczne, ale diagnostyka nie polega na wypelnieniu kwestionariusza. To bardzo skomplikowany i czasochlonny proces. Tak jak pisalam wyzej latwo jest pomylic inne schorzenie ze spektrum, wiec jezeli komus rzeczywiscie zalezy na diagnozie, niech sie uda do specjalisty, niech nie liczy, ze rozmowa podkastowa te diagnoze postawi.
Pozdrawiam serdecznie
Słucham tego odcinka drugi raz. Mam córke, która idealne odnajduje sie systemie edukacji. Bardzo często słysze takie komentarze, że jestem wyjatkowym rodzicem bo moje dziecko jest takie madre i tak dobrze radzi sobie w szkole. Z reguły odpowiadam, że ja nie mam nic wspólnego z tym, że dziecko samo chętnie odrabia lekcje i kocha czytać. Owszem daje duzo miłości i przestrzeni na rozmowe ale to tyle w temacie.
Ja i moja rodzina paradoksalnie zbieramy pochwały przez te stereotypy.
Dziękuje za tę rozmowę. Czas, żeby system edukacji zostal dostosowany do wszystkich dzieci.
Czy my w ogole chcemy mieć grzeczne dzieci?
Super wywiad. Zgadzam się w 100% z życzeniami wygłoszonymi na koniec. I cieszę się bardzo że moje rodzicielskie pragnienia zostały tu potwierdzone ❤
Ludzie się różnią od siebie i tak ma być,tylko dzisiejsze czasy ogłupiają i tym problemem trzeba się zająć i to zadanie dla rodziców i szkół.
Przy tak trwałym występowaniu stresu w okresie dorastania rzeczywiście następują zmiany, które są nieodwracalne w układzie nerwowym?
Bardzo ciekawie i profesjonalnie przedstawiony temat. 👍⚘ Wysłuchałam z najwyższą uwagą. Warto było... Dziękuję....🌹
Najtrafniejsze określenie to: alternatywny wzorzec osobowy.
Cieszę się, że temat jest poruszany 🙂
Super kobiety, super rozmowa, ciekawy temat dotychczas mi obcy. A chciałam pominąć ten podcast.
Marto kochana moja, jak ja tobie dziekuje ze jesteś 😘 ile o sobie się nauczyłam dzięki twoim podkastom (nie diagnozuje się sama robię terapie) czy mogłabyś nagrać podkast o spektrum autyzmu i seksie? 🙏
👏🏻👏🏻👏🏻
🍀
Proszę mi powiedzieć, jeżeli osoba kobieta w spektrum autyzmu żyje w związku z narcyzem socjopatą co robić?
Super kanał subik i łapka lecą zapraszamy również do nas na Vloga prowadzimy o naszej rodzinie z niepełnosprawnym Kacperkiem który ma autyzm wczesnodziecięcy zapraszamy ❤️
Za duzo wody