Taka prawda że w polsce mamy najlepszy system bankowy dla klienta inywidualnego.Może dlatego że startowaliśmy od zera i od razu braliśmy najnowsze rozwiązania. Na zachodzie nie zmienia sie czegos co działa.
Kiedyś czytałem artykuł opisujący systemy bankowe i była mowa o tym że aby wprowadzić takie rozwiązania jak w PL to USA musiało by wydać ileś tam bilionów $ więc im się nie opłaca to i nadal jadą na czekach :) A co do Chin to też chciałbym mieć taką możliwość zapłacenia kasy np. na targu czy nawet sklepie czy kiosku skanując qrcode :) Sam byłem świadkiem jak to szybko działa.
Dokladnie. W Polsce przecietny Polak nie uzywal czekow w latach 70, 80, 90, itd. Tu mozna latwo bylo zaplacic rachunki w tamtych czasach bez wizyty w urzedzie cz na poczcie. Teraz mozna przez internet, nie trzeba wysylac czekow. Starsi maja problem z uzywaniem internetu to wysla czeki, zakladajac ze maja na tyle dobre finanse ze maja konto w banku i ksiazeczki czekowe. Natomiast nie musza isc do urzedow aby zrobic oplaty. Mozna wyslac forme na paszport poczta, lub odnowic prawo jazdy przez internet. Rozumiem ze Wy tez w Polsce mozecie zrobic te rzeczy poczta?
50 miln bonow zywnosciowych to za malo ? czym sie rozni ? zycie dzikich zwierzat na pustyni od ludzi tam ? maja ten sam sposob i problem przetrwac bez wspolnoty szkola im tez nie potrzebna ?Kto z kim sie zadaje takim sie Staje ? A dlaczego i kto Polske przytula do tego kraju jak by nie bylo lepszego bardziej normalnego ..
Ceny powinny być podawane faktyczne i tyle. Gówno mnie obchodzi jakie podatki są w cenie. Ja chcę wiedzieć ile za to zapłacę. Koniec kropka. W Polsce od razu jest raban, że cena na półce jest inna niż na paragonie i za to są kary. Są znane przypadki gdzie klienci dostawali odszkodowanie za wprowadzenie w błąd. Prawo ma chronić kupującego, a nie sprzedawcę. Chcesz sprzedać towar pokaż mi faktyczną cenę.
Wolałbym jednak wiedzieć ile płace za towar a ile wysyłam do państwa co też nie będzie podane dokładnie po podliczeniu każdego podatku po drodze potrzebnego do wyprodukowania każdego komponentu czy artykułów, można by się bardzo zdziwić
Moze tak a moze nie. Jezeli sklep sieciowy np Best Buy ma ogolna promocje na telewizory ktore spadly z 2500 na 2000 to mam wybor, albo pojechac kupic telewizor w Chicago i zaplacic za niego troche ponad 2200 albo pojechac do Oak Brook i zaplacic 2150. Jak nie mam czasu lub mieszkam w Chicago bez auta to pojade do Chicago, jak mam czas to pojade do Oak Brook. A moge tez kupic przez internet i wtedy zaplace troche mniej ale byc moze zaplace za dostawe. I tak jest ze wszystkim. Jedne $50 mozna zaplacic ale wydatki sa caly czas. Czasem nie oplaca sie wsiadac do auta. Innym razem trzeba zzrobic wieksze zakupy
mnie irytuje to, że jak się płaci w restauracji kartą to kelner zabiera tą kartę na zaplecze i tam rozlicza rachunej, jest to mega dziwne i niebezpieczne
To dlatego, że w stanach wciąż funkcjonuje manuał imprint - forma nie elektronicznej płatności kartą, która w Europie nigdy nie była popularna, ponieważ karty przyszły do nas później, stąd cała infrastruktura jest nowocześniejsza. Manuał imprint to odcisk numeru karty i nazwiska, dlatego na kartach, które nie mają wytłoczonych cyfr widnieje napis "electronic use only".
O ile 10 centów do dolara można przeżyć, to jak robić zakupy na tydzień na 200 dolarów, albo jak kupujesz telewizor, czy komputer to w sumie nie wiadomo, ile się płaci. Szczególnie jak się nie mieszka w tym stanie. Jeśli chodzi o bankowość to w Holandii jest lepiej niż w Stanach, ale nadal gorsze niż w PL. Pierwsza ściana to była gdy okazało się, że moją Visą mogę się najwyżej powachlować. Trzeba było uważać "w tym miejscu mogę zapłacić kartą, a tutaj muszę mieć gotówkę". W Polsce nie myślisz, jaką masz kartę, jak chcesz zapłacić. Do tego mamy blika, który jest mega wygodny. Też z płatnościami przez internet nie jest tak łatwo. Raz, że domyślna karta, którą mam nie umożliwia płacenia nią online (tutaj da się to załatwić aplikacją, ale na nieholenderskie strony to nie działa). Generalnie Polska jest bardzo do przodu z bankowością i płatnościami bezgotówkowymi. Dopiero jak się wyjedzie, to się docenia.
Mam w nosie taką mentalność, gdzie komuś należy płacić, za to że firma mu nie płaci. Nie pamiętam, kto to powiedział, ale jakiś Arab w XVI w. -" zamówiłem danie, powiedzieli cenę. Otrzymałem danie, zapłaciłem tyle, co rzekli i nie oszukali.... Nigdy z nimi nie wygramy".
Wiesz, że w wielu miejscach kinder niespodzianki nie kupisz? Kraina wolności... Poczytaj jakich jeszcze rzeczy nie można kupić to będziesz dopiero zdziwiony.
@@SurMikasMetin2PL A wiesz dlaczego nie kupisz tego? Tu nic nie ma do wolnosci. Produkt spozywczy nie moze zawierac w sobie plastiku l, papieru lub metalu i tyle. Mozesz kupic cukierka w zabawce ale nie zabawke w cukierku. Mozesz kupic czekoladke i zabawke zapakowana w jednym pudelku lub worku ale nie kupisz zabawki szczelnie ukrytej w czyms co jedt jedzeniem.
Mnie się wydaje, że to że podatek się różni nie usprawiedliwia tego, że ceny są bez podatku. Bo ceny można by było wydrukować w sklepie, tak jak to się np. dzieje jak są promocje które są "lokalne", do tego w niektórych sklepach są ceny na mini wyświetlaczach. Wg to jest po to żeby ludzie kupowali więcej...
Ale ceny są zmienne, podatek najczęściej nie. Jeśli kupisz dziś colę w promocji, nie oznacza to, że jutro będzie ona kosztować tyle samo. To durny przykład, ale dobrze obrazuje taką prozaiczną sytuację. W USA nie ma ogólnego podatku VAT, więc wypracowanie ceny uzupełnionej o VAT dla dużych sprzedawców może być dodatkową, niepotrzebną i czasochłonną pracą. Amerykanie są do tego z pewnością przyzwyczajeni i w kwestii przyjezdnych leży to, by poznać się z kulturą życia w miejscu, które odwiedzają - w sensie, zapoznania się z istotnymi rzeczami, nim się popełni jakieś faux pas ;)
@@tpiapiac Co ty nie powiesz, wiadomo przecież, że promocja nie jest na zawsze... Sama definicja słowa "promocja" na to wskazuje. Chodzi tylko o to że sales tax w danym stanie/hrabstwie jest stały, więc nie rozumiem problemu wliczenia go do ceny. Ceny mogą się zmieniać też w Europie i nikt jakoś nie robi problemu z tym żeby nie wliczać do cen podatku. To powinien być obowiązek przedsiębiorcy, żeby wliczyć podatek do ceny na półce. W USA jest wiele problemów podatkowych, np. do wielu usług dodaje się podatek jak już naciśniesz "zapłać". Wg mnie to jest po to żeby zmylić kupujących...
@@mateushevski408 Ale to nie tak. Kiedy sklep wysyla 'reklamowke' lub katalog to jest to ten sam katalog dla wszystkich w wiekszym rejonie lub nawet w calych Stanach. Sklep meblowy reklamuje sofe ktora kosztuje tyle samo wszedzie plus podatek. W niektorych stanach nie ma podatku, a w innych jest wiekszy lub mniejszy. Jezeli kazdy sklep regionalny bedzie pokazywac inna cene niz sklep internetowy lub katalog to trudniej bedzie klientowi to przeliczyc. Ludzie tez robia zakupy w roznych hrabstwach. Czesto nie kupuje w moim hrabstwie poniewaz blizej mi do sklepu w innym, latwiej o parking, i podatek tez jest mniejszy.
@@laliday to jest debilizm, u nas też są różne stawki podatku, jest coś takiego jak kartoteka magazynowa i masz tam produkty nie ich rodzaje dodane i automatycznie opodatkowane, włącznie z możliwością druku cen. Gdanie, że to taki problem to brednie, ja w Euro ceny CODZIENNIE zmieniałem od 8 do 9 rano.
Fajny odcinek 😊 Pytanie do Julii - czy smakuje czy Amerykańskie jedzenie? Czy nadal jesz "po polsku" (o ile w ogóle jest to możliwe) czy raczej po amerykańsku?
Projektowanie toalet w ten sposób, żeby pracownicy nie mieli w nich prywatności, jest najlepszy dowodem na to, że system kapitalistyczny ma swoje poważne wady.
głównie taki, że kapitalizm wymyślił toalety dla pracowników z idnywidualnymi kabinami, w feudaliźmie nie było toalet dla pracowników a w socjalixmie były zbiorowe, bez kabin.
@@XCwik w rosjii do dzis sa kible calkiem bez drzwi i to nawet w szkolach , o papierze to calkowicie zapomnij A szkoly w 74% nie maja kanalizacji ,no ale to osobny temat
re podatki niedoliczone do ceny - afaik jest to wynikiem lobby corporacji. Daje iluzje, ze cos jest tansze, a podatki sa czyms zlym co narzuca zla wladza. Z punktu wlasciciela sklepu to zadna roznica - i tak musi on ten podatek nabic i zaplacic. Taki ot marketingowy trick
tez mnie to zastawia zawsze. Reklamy lekow na choroby przewlekle czy specjalistyczne leki przepisywane wylacznie na recepte sa reklamowane w publicznych mediach z horrendalne pieniadze (co podnosi i tak nieprawdopodobnie wysokie ceny lekow) w momencie, kiedy odbiorca tych reklam nie ma najmniejszych szans ich kupic ani spowodowac, by lekarz mu je przepisal.
nie wiem czemu ludzie maja taki problem z czekami. jak ktos nie chce to moze przeciez nie uzywac. A dla wielu starszych ludzi jest to duze ulatwienie. Juz widze mlode pololenie za 50 lat jak bedzie narzekac na te stare pryki ktore jeszcze uzywaja komputerow do przelewania pieniedzy zamiast normalnie użyć źrenicy
Najbardziej rozwinięta bankowości jest w Chinach, każdy płaci telefonem, kodem QR, zbliżeniowo, czy na WeChacie gdzie można łatwo w formie wiadomości wysłać pieniądze. Gotówka w Chinach jest przestarzała, raczej ci starsi płacą gotówką choć to są przypadki. Karty kredytowe są na drugim miejscu, często można spotkać, sporo osób tym płaci, lecz płatności telefonem królują.
Brak podatku na półce to nie z powodu różnorodności stawek. Tu chodzi o ludzką psychikę. To jeden ze sposobów pozwalających na zwiększenie konsumpcjonizmu. Klient widzi mniejszą cenę. To ta sama szkoła co z 999,99
No qrwa rzeczywiście. Fajny ten system gdzie banki robią co chcą a komornik czy inne instytucje mogą ci zająć konto bez twojej wiedzy. Powiedz to jakiemuś Anglikowi to cie zabije śmiechem.
Nigdy nie rozumiałam dawania napiwków i chodzi mi tu o Polskę. Pracowałam w sklepie z odzieżą marek Lee, Wrangler, Levi's i byłyśmy na każde zawołanie klienta. Jako technik farmaceutyczny w aptece nagadałam i natłumaczyłam się za wszystkie czasy. I nikt nie zostawiał mi napiwku za przekazywaną wiedzę. A to wszystko za najniższą krajową.
Jak pracowałam w sklepie to nie ludzie nie chcieli dawać napiwku tylko my mieliśmy zakaz brania jakichkolwiek pieniędzy od klienta. Nawet jak nie chciał reszty musiałam ją oddać. To jest przesada ale właśnie napiwki powinny być dobrowolne czyli i osoba jeśli chce to da i tak samo że można wziąść napiwek 😉
A czym się różni sklep od restauracji? Ja w sklepie dawałem więcej rad i informacji niż miał dla mnie pracodawca. I co napiwek tylko za przynoszenie jedzenia? To za co dostaje pensje? To jakieś brednie z tymi napiwkami.
@@johnluke5478 No właśnie nie dostaje pensji od pracodawcy jeśli pracodawca uzna że zarobił wystarczająco dużo na napiwkach. Wtedy pracodawca ma pracowników którzy są utrzymywani przez klientów i ich napiwki. I nie musi im nic płacić i to podobno jest zgodne z prawem w USA.
@@mariusznowak6703 nie no jest płaca minimalna i tyle płaci pracodawca, przerzuca ciężar utrzymania pracownika na klientów, to jest idiotyzm w USA, państwo zarobiło by więcej z podatków gdyby ściągało od pracodawcy większe zaliczki, ale tak już jest i tyle. Podobnie z podatkiem w sklepie, naliczany przy kasie, no ludzie co za głup to wymyślił?! Klient powinien znać cenę towaru przed zakupem! Dziwię się że nie ma pozwów na takie idiotyczne działania.
6:55 W jaki sposób to niby tłumaczy cokolwiek? Sklep przecież nie jeździ pomiędzy hrabstwami i co chwilę zmienia wartość podatku przez co musiałby aktualizować ceny na półkach. Ceny i podatek w danym miejscu jest stały. Więc co z tego, że w innym hrabstwie jest inny podatek? Wydrukowanie ceny to też żaden problem. Żaden z waszych pomysłów nie tłumaczy tego zjawiska i jedyny powód jaki pozostaje to właśnie chęć oszukania klientów, tak żeby nigdy nie byli pewni ile coś będzie kosztowało. Tak samo z napiwkami, to kolejny system oszukiwania klientów. I nie jest to do zrozumienia, że nie płaci się pracownikom po to żeby zniekształcać faktyczną cenę.
Jezeli masz katalog sieciowki na cale USA to jaka powinna byc cena w tym katalogu skoro kazdy stan ma inne podatki? To nie jest oszustwo klienta tylko podatnika ktory ma byc zdenerwowany i swiadomy tego ze placi podatki.
@@laliday Jeżeli mam katalog sieciówki na całe USA to nie tłumaczy tego czemu w sklepie nie są podane prawdziwe ceny. Nie tłumaczy też tego czemu we wszystkich innych miejscach też nie podają prawdziwej ceny, włącznie z budkami z kawą w których cena jest napisana kredą na tablicy. To jest oszukiwanie klienta i ukrywanie prawdziwych kosztów. Nawet nie kosztów dodatkowych tylko bazowych. Tak jakby na lotnisku przed wejściem do samolotu kazali ci płacić dodatkowo jeszcze za miejsce siedzące, bez którego nie możesz polecieć.
lewaku, mieszkam w stanach już 30 lat, zawsze wiem ile co kosztuje, nikt mnie nie oszukuje, wbij sobie do swojej pustej lewackiej głowy ze ten system działa bardzo dobrze a płace tutaj są 4 razy większe niż w Polsce.
@@olasek7972 Idź się leczyć. Skąd wytrzasnąłeś jakiegoś lewaka to nie wiem. Ewidentnie jesteś jakimś trollem. Płacę są tak duże, że kelnerzy albo dostawcy muszą żebrać o napiwki, bo nie dostają tyle ile powinni. Bardzo chętnie posłucham fikołków pajaca, który próbuje wytłumaczyć jak system w którym nie podają ci prawdziwej ceny działa bardzo dobrze. Działa bardzo dobrze tylko dla sprzedawcy.
@@Miksuss lewaku, system działa bardzo dobrze i 300 milionów ludzi nie ma z tym żadnego problemu, ja dokładnie wiem ile co kosztuje, kelnerzy tez nie żebrają pajacu, kelnerzy w stanach tez są dużo lepsi niż w Europie gdzie robią ci łaskę ze ci w ogóle serwują, w USA kelner się przykłada i dostaje dobry napiwek, wyobraź sobie pajacu ze statystyczny kelner w stanach zarabia dużo więcej niż jego bratanek w Europie. Do tego kelner w Europie tez spodziewa się napiwku, według twojej terminologii tez „żebrze”. Ale do takiej tępej głowy to nie dojdzie, wiem.
Julka, kup sobie lint roller! Jak miałam wykładzinę w studenckim mieszkaniu to absolutnie nic nie działało, odkurzacz nic nie dawał, miotła też. Tylko rolka do zbierania sierści i miotełka ze sztywnym włosiem 😆
Zadziwilas mnie Kasiu wyjasnieniem szczelin i obcietych drzwi w toaletach publicznych. Zawsze myslalam, ze te dziury sa spowodowane szalenstwem Amerykanow zwiazanym z bezpieczenstwem.
@@emcia9328 ha ha ha no tak, ale tylko do momentu, kiedy okazuje ze przychodzi smutny pan i odstajesz nakaz rozbiorki, mandat i kare a potem zaczynasz remont od nowa ze wscieklym inspektorem na glowie
Odwiedziłem Stany w 2010 roku. To co mnie najbardziej zaskoczyło, to fakt, że w wielu bankomatach czy przy płatności kartą np. za paliwo nie był wymagany PIN do karty, tylko podawało się kod pocztowy i to było wystarczające do dokonania płatności czy wypłaty gotówki. Niektóre bankomaty nie akceptowały europejskich kodów i tam był problem z wypłatą - trzeba było szukać innego bankomatu. Zdziwiony też byłem, gdy zobaczyłem w Waszyngtonie "stację bankomatową" - czyli wyglądało to jak stacja benzynowa, tylko zamiast dystrybutorów z paliwem były bankomaty... Kolejna rzecz, to co spotkałem nawet w 5 gwiazdkowych hotelach (!), to brak kabiny prysznicowej - funkcję tę pełniła niska wanna z foliową zasłonką. W Europie raczej nie do pomyślenia nawet w 3 gwiazdkowym hotelu.
Słuchając tego odcinka mam kolejny raz wrażenie, że Ameryka to strasznie dziwny kraj. Niezrozumiały, dziwaczny, utrudniający ludziom życie, wkurzający i irytujący, a do tego wbrew pozorom zacofany. Wszystko co na świecie jest uznawane za normalne i oczywiste, w Ameryce jest uważane za nienormalne i musi zostać maksymalnie zmienione, i udziwnione. Zupełnie nie wiem po co. Czy Ameryka koniecznie chce sprawiać wrażenie wyjątkowej czy o co chodzi? Bez urazy ale nie potrafiłabym w tym kraju mieszkać. Ameryka jest dla mnie tak odpychająca, że brak słów. Nie piszę tego aby kogoś urazić, jedynie chciałam opisać moje odczucia. Wiem, że nie jest miło słuchać krytyki o własnej ojczyźnie, dlatego trochę mi przykro że musiałam tak negatywnie napisać.
@@juliaz3698 A ja powiem jako ktoś, kto spędził tam tylko 3 miesiące. Będąc na programie dla studentów, że mi się ten kraj pod wieloma względami bardzo podoba. Jasne, nie jest idealny, mnóstwo rzeczy denerwuje, bo są inne od europejskich, jak jednostki miar czy uczenie się 2 tygodnie przeliczania w głowie Farenhajtów na Celsjusze. Jednak jest tak wiele rzeczy, który mi się tam podobają, że chcę tam wrócić i to na dłużej. Jakby żaden kraj nie jest idealny, ważniejsze, żeby plusy przeważały nad minusami, oczywiście każdy inaczej odczuwa.
@@grazynawasowicz4751 Oczywiście, że Polska nie jest idealna bo żaden kraj nie jest idealny. Jednak nie o to mi chodziło. Ideałów nie ma, wiadomo. Polska jest mimo wszystko - jakby to powiedzieć - normalniejsza, bardziej przyjazna do mieszkania, taka bardziej ludzka, bardziej dba ( mimo wszystko) o własnych obywateli. Jasne, że do wielu spraw w Polsce można by się przyczepić, a jednak według mnie w porównaniu z Ameryką wypada zdecydowanie na korzyść.
@@grazynawasowicz4751 Współczuję twojej znajomej, wiem że różne sytuacje się zdarzają, wystarczy obejrzeć ,,Sprawę dla reportera". Ale nie zmienia to mojego zdania o Polsce, bo takie rzeczy zdarzają się w różnych krajach, nie tylko u nas. Poza tym napisałaś, że znajoma straciła mieszkanie za 20 tyś długu a to nieprawda bo ten dług ostatecznie urósł do 220 tyś więc trudno oczekiwać, że znajoma nie poniesie żadnych konsekwencji. Dodatkowo nie ma możliwości aby nie było sprawy w sądzie a przyszedł komornik i wyrzucił ją z mieszkania. Otóż komornik nie może działać bez wyroku sądu. mało tego, na wyroku musi być klauzula wykonalności. Bez takiej pieczątki komornik jest bezradny i nie zajmie się sprawą. Wiem bo sama miałam w sądzie nie jedną sprawę. Dlatego nie do końca wierzę, że sytuacja wyglądała tak jak to koleżanka przedstawiła. Być może rzeczywiście nie było jej stać na prawnika ale z całą pewnością sprawa w sądzie odbyła się. Może nie odbierała wezwań licząc na to, że jakoś to będzie? Tak tylko gdybam. Poza tym z tego co pamiętam jest przepis prawny mówiący o tym, że jeśli jedno z małżonków wzięło pożyczkę ale drugie nie wyraziło na nią zgody to tylko ten jeden małżonek jest odpowiedzialny za dług. To jest przepis zdaje się z 2006 roku albo coś koło tego. No chyba, że jej mąż wziął tę pożyczkę wcześniej albo chodziło o dług z innego powodu. A co do ostatniego pytania to nie, nie mieszkałam nigdy w Stanach i moja opinia oparta jest na tym co o tym kraju czytałam i słyszałam, także na opiniach innych. Ale było tego na tyle dużo, że mam takie zdanie jakie mam.
Mnie wkurza: płatna służba zdrowia i jej astronomiczne ceny (zwłaszcza stomatologia), drzwi które się same zamykają na klucz, okna otwierane do góry (nie da się ich umyć od zewnątrz) i ilość plastikowych opakowań
Tak to prawda ceny sa z ksiezyca wziete ale mysle ze stomatologia to najmniejszy problem. Jezeli dbasz o zeby od poczatku to za wiele nie wydasz. O wiele gorzej jest z rachunkami medycznymi.Rachunki za proste badanie krwi i moczu wynosi ponad 800 dol. a w dodatku trzeba miec skierowanie na wszystko co sie wiaze z zaplaceniem wizyty u lekarza.Prywatnie to 150dol.Nie mowiac juz o innych badania,wizytach i cenach lekow. W Polsce masc na opryszke kosztuje kilka zlotych a w Stanach ponad 300 dol. ta na recepte.Majac zdrowe zeby nie musisz za wiele wydawac ani wykupywac zadnego ubezpiecznia. Czyszczenie i przeglad zebow ksztuje ok.100 dol. Gorzej jest dla tych ktorzy nie dbaja o zeby. Jedna pani musiala sprzedac samochod i je wyleczyc. A jezeli chodzi o okna to oczywiscie ze da sie umyc i sie je opuszcza do dolu do srodka pomieszczenia. Wiele osob nie umie otworzyc poniewaz nigdy sie tym nie interesowali i ich nigdy nie myja. Na dolnym oknie u gory jezeli sa dwa naciski,ktore sie pociaga do srodka i okno sie opuszcza na dol.Nalezy tylko okno przesunac troche do gory aby nie uszkodzic i futryny i aby kwatera nie pekla. Mozesz opuscic rowniez dolne okn na dol i powoli opuscic je razem je razem trzymajac pomiedzy nimi pewna przestrzen.To proste i wiele osob o tym nie wie. Przewaznie ci z POlski.Ja tez nie wiedzialm ale jezeli ktos naprawde chce umyc to wszystko wyprobuje lub sie kogos zapyta. Mysle ze dla wielu gorzej jest z ta checia umycia a nie ze znalezieniem suwakow na oknie.
@@agata6038Nie wiem jakiego typu masz okna ale te ktore pokazuje ten chlopak to sa jedne z najlepszych okien w uzyciu.Ja mam 3 rodzaje okien w domu i jedne Pella,ktore nie maja przesuwanej siatki tylko cala. Strasznie mnie to denerwuje i musimy je zmienic. Przeuwaja sie ale nie maja tych przyciskow aby otworzyc tylko musze naciskac na bokach i otwierac okno. Co dla jednej osoby jest nie mozliwe aby wykonywac te czynnosci . Po prostu trzeba miec 3 rece. ua-cam.com/video/MyM7hI5vE2A/v-deo.html
A to sa moje glupie okna ktorych nie cierpie.Poprzedni wlasciciel takie zamontowal.Ona nie pokazuje jednak tej calej siatki ktora na wyzszym pietrze jest prawie niemozliwoscia wlozyc. Wklada sie ja od zewnatrz. Caly brud sie zbiera pomiedzy siatka i oknem poniewaz nie mozna jej przesunac,tak jak w innych.Nikomu nie radzilabym kupowac takich okien. Normalnie koszmar w uzyciu. ua-cam.com/video/xFXy_TRrslA/v-deo.html
Bankowość w polsce wychodziła z komunizmu i przeskakiwaliśmy z systemu bardzo starego do dość nowego a później banki bardzo mocno poszły w elektronikę. Koszt przejścia był akceptowalny. W usa koszt przejścia na nowoczesna bankowość jest dużo większy że wzgle no skalę ale też historycznie nie odcinają starszego pokolenia od np czeków. Ogólnie zachęcam do poczytania o bankowości detalicznej w usa I Europie
Kasiu wg. mnie jeżeli chodzi o napiwki to jest to dodatkowa "oplata" którą chcemy dac osobie która nas obsługuje i to zależy od naszej dobrej woli, ale serwis który jest doliczany do rachunku również w Polsce nie idzie do kieszeni kelnera, tylko właściciela knajpy.
Podatek nie rozni sie tylko od stanu do stanu ale takze od hrabstwa (gminy) w danym stanie gdzie sa wliczane dodatkowe podatki np podatek od sprzedazy w CA jest 7.25% ale moze byc nawet 10% zaleznie od miejsca. Tylko cena benzyny jest taka jaka sie widzi bo wszystkie podatki (co sklada sie na wiekszosc jej ceny w wielu stanach) sa juz wliczone.
Jak mówicie o tych toaletach to od razu widzę Chendlera z przyjaciół jak wchodzi z wc "zakryty" drzwami po tym jak w zemście była zabiera mu ubranie ;)
Bardzo urocza dziewczyna ta Julia. Pozdrawiam ✌ Z tymi kiblami w stanach, słyszałem że kabiny tam są wysoko też dla bezpieczeństwa, gdyby ktoś zasłabł.
Niestety w Polsce już powoli z tymi defaultowymi napiwkami też się zaczyna. Są restauracje w większych miastach, że jak zamawiasz stolik na więcej niż x osób na wieczór, to z góry uprzedzają ze wtedy dolicza się napiwek, np. 20% do końcowego rachunku. Dla mnie nie fajne
Kupujesz od restauracji więcej i zamiast upustu dostajesz karę. Czy jeśli restaurator idzie na targ i bierze więcej marchwi to mówi: „wziąłem więcej to masz 20% napiwku” czy może negocjuje upust dla dobrego klienta?
w Polsce sie chyba spotkałem kilka razy w zyciu ze moi znajomi zostawili napiwek. mi sie moze z raz zdarzylo. na szczescie w Polsce pracodawca placi wiec klient sie nie musi martwic ze go beda potem gonic po ulicy. choc z drugiej strony jakosc serwisu tez ta sytuacje odzwierciedla
Moze to zalezy od wielkosci miasta? Nie znam nikogo, kto nie zostawia w Polsce napiwku min. 10%, uchodzi wtedy za strasznego buraka, no chyba ze obsluga byla naprawde chamska, to inna sytuacja.
@@paulina9216 hmm no ciekawe, mozliwe ze w mniejszych miejscowosciach tak jest. Moze jest presja ze strony spolecznosci bo wieksza szansa ze ktos kto obsluguje to znajomy znajomego. Albo obracasz sie w znacznie zamozniejszych kregach spolecznych ode mnie :P
I to sprawdzanie dokumentu i pełnoletniości też zależy od stanu i miasta, bo np. jak byłam w Nowym Orleanie, to nikt się mnie nie pytał o dowód przy zakupie alkoholu czy wejściu gdzieś
Napiwków za standardową usługę nie płacę. Kiedyś zwrócono mi uwagę to powiedziałem że mogą mnie podać do sądu i przyszedłem na drugi dzień. Nie byłem mile widziany i odmówiono mi usługi więc dowiedzieli się że będą mieli proces za dyskryminację i było od razu miło:). Obecnie na każdym biznesie wisi karteczka że zatrudnią więc pracownik ma wybór nie nie musi robić tylko za widzimisię klienta. Chyba proste?
Mnie denerwuje to , ze wyjezdzasz na stale do innego stanu i musisz odnawiac licencje do pracy, czasami musisz dodatkowo pojsc do szkolyu. Prawojazdy zdajesz w innym stanie. A jesli chodzi o dodawanie typow do rachunku w restauracji to juz tragedia.
a ja myślałam że ta dziura od dołu w toaletach jest ze wzgledów bezpieczeństwa, że jak ktoś zemdleje albo wlaśnie przedawkuje jakieś narkotyki to można to zauważyć i tą osobę tym dołem wyciągnąć i udzielić pomocy...
Kobito a gdzie masz konto w usa? Ja nie mam zadnych problemow z wysylka kasy po stanach oprocz placenia karta w sklepach w pl bo czeato jej po prostu nie alceptuja. W westernU mozesz slac ile wlezie
@@tekla5487 owszem :) chociaż te napiwki wydają mi się bardziej złożone ale to tylko taka moja teoria odrazu zastrzegam ;) powiedzmy że standardowo doliczamy 10% napiwku to dzięki temu o właśnie tą kwotę więcej zarobią pracownicy więcej co w przypadku gdybyśmy nie dawali napiwków pracownik na pewno chciałby zarabiać więcej niż minimalna krajowa co jest w pełni zrozumiałe pracodawca podniósł by ceny produktów żeby móc opłacić pracowników z tym ze podniesione ceny byłyby wyższe od tych 10% procent żeby moc doliczyć do tego podatek który poleci do rządu :) a tak wilk syty i owca cała można by rzec ;)
Co za różnica czy zapłacisz 24 dolary, gdzie 4 dolary to napiwek, czy 24 dolary pełnej ceny i ewentualnie dodasz napiwek jak będziesz chciał? Przecież ten system jest gorszy tak dla pracownika, jak i dla klienta. Podobnie z tymi cenami w sklepach - po prostu wszystko jest zrobione pod łatwość prowadzenia biznesu i może w sumie ma to sens jak by się zastanowić nad tym.
@@ingredient. Oczekuja napiwkow poniewaz ich zarobki sa b.niskie. Zanizane przez wlascicieli restauracji.Jednak porownujac pensje kucharki w kuchni z calym zarobkiem kelnerki to ona zarabia 2 razy mnie od niej i bez zadnych napiwkow ciezko na to pracujac. Kelnerki dostaje jej prawie za nic. I kucharka musi ciezko na wszystko pracowac.To ona nad wszystkim pracuje a nie kelnerka ktora tylko ten posilek poda dla consumenta.
amerykanski system bankowy jest raczej legendarny w swoim zacofaniu. dawno tam nie bylem ale w sumie jestem zaskoczony ze juz zblizeniowo tam mozna placic. wiec chyba idzie ku lepszemu.
Wystarczyło by pisać stawkę VAT np. w nawiasieTam każdy ma smartfon więc sobie policzy. Swoją drogą ciekawe, że jeszcze nikt ich o to nie pozwał. Bo cena jest różna od tej przy kawie.
Na kartce z ceną na półce wszystko jest napisane ale policzenie 16,99 +3% +5% jest kłopotliwe a gdy bierzesz więcej rzeczy to już zupełnie niewiadomo ile zapłacisz za całość
Z monetami dla mnie jeszcze na początku było dziwne to, że tam są ćwiartki, 25 centów, a u nas 10, 20, 50. Przez to inny system liczenia troszkę i trzeba się było na początku chwilę zastanowić jak stworzyć jakąś kwotę.
Najbardziej zniechęca mnie do odwiedzenia USA czy nawet zamieszkania tam podatek, który sam musisz dodać sobie do ceny na metce czy w menu, który nie jest uwzględniony od razu w cenie oraz automatyczne doliczanie napiwku dla kelnera do rachunku. Jak ktoś wcześniej wspomniał, w Polsce, a chyba też w całej Europie, nie można oszukiwać klienta podając cenę, która nie zgadza się z tym ile zapłacisz przy kasie. I też uważam, że kelner powinien dostawać odpowiednią wypłatę za swoją pracę, a napiwki powinny być nieobowiązkowe i "nagrodą" za miłą obsługę. I oczywiście płatności elektroniczne w Polsce w porównaniu do USA są na bardzo dobrym poziomie. Komunikacja publiczna też jest super rozwinięta w Europie, nie trzeba mieć samochodu. Nie chcę nawet zaczynać o ubezpieczeniu zdrowotnym. Kiedyś USA było kojarzone z "amerykańskim snem", z tym, że jest tam tak wspaniale. I to prawda, że można się dorobić dużych pieniędzy, gdy się ciężko pracuje, ale wolę mieszkać w Europie i cieszę, że tak jest, bo uważam, że życie tu jest jednak bardziej komfortowe i wygodne ;)
Zrobcie ranking (jak gwiazdki restauracji) o najbardziej Nie-przyjaznych toaletach. 🤯🤔 ..ktore Korpo wygra...🤦♀ ..Poza tym super kontent. Prosimy o wiecej! Bavaria pozdrawia.
dobre uwagi: tak sie to robi - pomyslec, zaplanowac, zaprezentowac. Nie lu ie usa a to co mowicie to "woda na mój młyn"...nie wiem dlaczego pzrez lata zachwycano sie states...
Z tym podatkiem to się nie zgadzam: skoro system jest wstanie mu przeliczyć wszystko na rachunku to czemu system nie jest mu to przeliczyć na nalepki umieszczane na półkach. W Polsce jest cena za produkt i cena za jednostkę produktu, np.: po przeliczeniu ile płacę za litr, lub kilogram, więc się da.
Ja jak miałam 19 i 20 lat to pożyczałam paszport od koleżanki i pomimo, że nie jesteśmy jakoś bardzo podobne to kilka razy się udało. Nie byłam jedyną os. która tak robiła, więc ochrona po jakimś czasie się zczaiła i ukróciło to nasze wizyty w tym pubie akurat :P Najgorsze co może się stać, to chyba Cię nie wpuszczą i tyle, można zawsze powiedzieć, że się wzięło paszport kogoś innego przez przypadek haha
jeśli karta jest blokowana jak robisz zakupy, to wina Twojego banku w Polsce, który zablokował kartę ze względu na podejrzaną transakcję. Co do płatności telefonem, to faktycznie nie jest mega popularna, ale można spokojnie w dużych sklepach płacić. No a gotówka coraz mniej używana, po prostu więcej jest karty, tylko tyle, że się ją wkłada do terminalu, albo zbliżeniowo
Też miałam taki problem z płatnościami kartą w Niemczech, co było nie do uwierzenia, bo w Polsce to już było mega popularne. Ale to było 6 lat temu. Ostatnio jak tam byłam latem zauważyłam, że jakby się coś ruszyło, udało mi się wiele razy zapłacić, w tym w budzie z kebabem. :)
Miałam dokładnie tak samo. W 2015 w Berlinie nie mogłam prawie nigdzie zapłacić kartą debetową, ani Visa ani MasterCard - nic nie przyjmowali. Żeby móc zaplacic za zakupy w Lidlu 15 min szukaliśmy bankomatu. Byłam w szoku 🙂
Nigdy nie mialam najmniejszego problemu w niemczech placa niemiecka karta, ale karta z zagranicznego banku to tak, wiec problem nie w zacofaniu niemieckich bankow, a raczej brak zaufania do nieniemieckich kart
Wg mnie najgorszsza rzecz w stanach jest to,ze mieszkania nie maja pralek!!!! Tylko chodzi sie do tych okropnych laundromats😠 a jak chodzi o napiwki to ja nie daje napiwku jesli uwazam,ze osoba na niego nie zasluzyla🤷♀️ wg mnie ktos powinien sie postarac, dac chociaz minimum z siebie.Nie daje napiwku ,bo musze, to uczy nieróbstwa i lenistwa.Nope.
Byłam w 2007 i 2010. Siostra w tym 2007 miała pralnie w piwnicy, podobno właściciel zakazał wieszania prania na balkonie. W 2010 w mieszkaniu była pralka i suszarka.
To jest szok jak rozum w Polsce rośnie razem z pieniądzem. 17 lat EU i wszystkim się przewraca w głowie , bo się rozwijają kosztem państw zachodnich. I ci , ktorzy płacili wysokie podatki aby wydźwignąć Polskę z zapaści technologicznej, są dziś opluwani.
Z reguły kiedy przez dłuższy czas za każdym razem widzę kogoś w okularach to potem, widząc tę osobę bez nich, odnoszę wrażenie że czegoś tej osobie ewidentnie brakuje i feeling twarzy jest zupełnie inny. A tu, u Ciebie Kasiu, pozytywne zaskoczenie bo naprawdę i bez okularów nie tracisz uroku. Pozdrawiam :)
Rzeczywiście płacenie w Polsce jest bardzo proste, nawet na wsiach podkrakowskich po których często jeżdżę rowerem rekreacyjnie nie ma z tym problemu. Pytanie do Julli: jakie jest jedzenie w USA? Czy jesz coś z polskich sklepów?
Bankowość w Polsce jest teraz na lepszym poziomie bo przeskoczyliśmy wiele technologie które na zachodzie już były od dziesiątek lat. Na zachodzie nie chcą tego odnawiać bo jeśli działa to po co. Polacy jednak wyjeżdżają zagranice czuja się lepiej bo mogą powiedzieć wow w Polsce to lepiej funkcjonuje ale nie zdają sobie sprawy ze w przeszłości przez wiele lat tych standardów płatniczych w Polsce nawet nie było.
W bankowości niczego nie przeskoczyliśmy: były czeki, karty wypukłe, karty z podpisem, karty z chipem, karty zbliżeniowe. Chętnie przyjmujemy nowości bo są one wygodne i bezpieczniejsze
No i czego bronisz nam abyśmy w czymś przodowali czy czuli się lepsi? A ja dodam jeszcze szybki i nowocześniejszy internet w porównaniu do np.Europy zachodniej. Albo mieszkasz w PL i jesteś zakompleksiony, albo wyjechałeś i jesteś wkurzony, że w pozostawionym kraju nie wszystko to kiła i mogiła.
Amerykańskie monety mają rozmiar ostatecznie standaryzowany w 2 połowie 19 wieku, a rozmiar niektórych z nich sięga jeszcze końca 18 wieku. Wtedy monety od 10 centów do 1 dolara były wybijane ze srebra stąd 10 centówka - dime - jest mniejsza od 5 centówki i 1 centa, gdyż materiał z którego kiedyś ją wybijano był droższy. W latach 1965 - 71 stopniowo zaczęto wycofywać się z wybijania srebrnych monet obiegowych ale rozmiary i tradycyjne, historyczne nazwy pozostały
Nie wiem czy mój komentarz jeszcze do was dotrze, ale wydaje mi się, że kwesta z pieniędzmi może być jakoś powiązana z tym, że w USA, np. znaki drogowe często zawierają napis/opis zamiast obrazka. Np. limit prędkości w Europie to czerwone koło z liczbą, a w Stanach to cały tekst "limit speed (liczba)"
W Polsce podobnie jest bodajże z osobą nieletnią, tyle że się ją łagodniej traktuje. Z tym że u nas tak jest z osobami do 18 r.ż. Jak się mylę to niech mnie jakiś znający się w temacie poprawi.
@@pieterwatson611 od 16 roku życia może już odpowiadać przed sądem jak dorosły, do tego czasu prawnie odpowiadają rodzice/opiekunowie prawni, czy jakoś tak.
@@nefeszsoul639 Ogólnie mówiąc nie wchodząc w szczegóły w Polsce jeśli chodzi o prawo karne to odpowiada się od 17 roku życia, z tym, że jeśli nie masz ukończonych 21 lat to sąd nie może cię skazać na dożywocie - co najwyżej na 25 lat pozbawienia wolności. Jest kilka przestępstw za popełnienie których możesz odpowiadać jak dorosły po ukończeniu 15 r.ż. ale standardem jest te 17. A jeśli chodzi o prawo cywilne to kończąc 13 lat nabywasz częściowe prawa i od tej chwili możesz odpowiadać za swoje czyny, choć wiadomo, że to rodzice lub opiekunowie będą ponosić tego koszty.
z całym szacunkiem do was dziewczyny za trud włożony w nagranie tego odcinka ale ta muzyka w tle to jakaś masakra... trudno was zrozumieć co chcecie powiedzieć....
Oj z tym prysznicem też miałam problem :) Swoją drogą też ciekawił mnie ten brak intymności w toaletach. Uśmiałam się jak zobaczyłam w studenckiej toalecie takie same spłuczki, jak były u nas latach 80-tych.
przeciez w kazdym systemie mozna ustawic wysokosc podatku, to mega proste do zrobienia nawet jak sklep jest miedzystanowy - po prostu system w danym stanie powinien sam przeliczac tax :)
Wszystko się zgadza ! Byliśmy z mezem i nieraz był stress Np przy tankowaniu 😂 kase z konta ściągnęło a nie można było uruchomić paliwa Każdy punkt który mówiliście się zgadza 😃
Jest trochę drobnych różnic między RP i USofA. Nawet angielskiego nie jest łatwo się nauczyć: Maryśka nie może spać bez jaśka (FYI - jasiek to po prostu, rzadko już używane, określenie małej poduszki) = Mary cannot sleep without Johnny. A Jasiek nie może spać bez Maryśki = And Johnny cannot sleep without marihuana.
Zamykanie barów jest uzależnione od wykupionej "licencji" Im później czynny tym licencja droższa. A wielkość monet to chyba taki anglosaski zwyczaj. Australia ma podobnie:). Zapomniałyście wspomnieć o długości męskich spodenek na basen. Te wymagane w US są po prostu niebezpiecznie długie. Inna sprawa że Stany to jeden z bardziej pruderyjnych krajów jakie znam. Niestety.
nie ma żadnej wymaganej długości majtek na basenach, mieszkam w Stanach, często pływam na osiedlowych basenach w Speedo, nie wypisuj bzdur. Żyje się tu dużo łatwiej niż w Europie, ale każdy mieszka tam gdzie chce i gdzie mu dobrze. Pozdrawiam z Kalifornii.
@@olasek7972 Poszukam zdjęcia z "instrukcji" na basenie bo zrobiłem w tym roku Chicago i rok temu w Colorado. Ale podobnie było na Florydzie a w Georgii kazali mi kupić "odpowiednie" w sklepiku przybasenowym.
wiele lat temu czulem sie samotny w krytyce usa, szczegolnie kiedy publikowalem cos w prasie, a teraz...okazalo sie ze mialem 100% racji. Beznadziejny kraj, gdzie tylko 15% populacji zyje na europejskim poziomie i jest w miare kulturalna, reszta to...
Mieszkam w Szwajcarii i przepraszam bardzo bary otwarte do 2??? To chyba tylko bardziej kluby niż bary w dużych miastach. Podobnie ze sklepami: wszystkie, bez wyjątku zamknięte w niedziele (nie ma żadnych wymysłów typu niedziele handlowe i niehandlowe), w sobotę sklepy otwarte do 18 a w tygodniu max do 20.
Jestem przekonany - i ten film utwierdza mnie w tym przekonaniu - że Stany to tak naprawdę Piekło, które znajduje się na Ziemi. Ale nie takie tradycyjne Piekło, z Szatanem i płomieniami. Nie, to dokładnie takie Piekło, jak w serialu "The Good Place". Kto widział, ten wie o co mi chodzi ;)
Pewnie dlatego Amerykanie masowo sie osiedlaja w "raju " jakim jest Polska , a Niemcy , Wlosi ,I inni Irlandczycy w 200 milinow europejczykow ktorzu teraz mieszkaja w USA , czekaja z " utesknieniem na powrot do swojego rodzinnego Hajmatu ... 🤣🤣🤣🤣🤣🇺🇸
Taka prawda że w polsce mamy najlepszy system bankowy dla klienta inywidualnego.Może dlatego że startowaliśmy od zera i od razu braliśmy najnowsze rozwiązania. Na zachodzie nie zmienia sie czegos co działa.
To samo z bankowością internetowa i mobilną np nasz krajowy skarb i ułatwiacz życia w postaci blika
Myślę, że ten w Chinach i Rosji są nieco lepsze, ale i tak bliżej nam do tych dwóch krajów, niż do USA.
@@lookash3048 w chinach i w rosji wiesz dlaczego ? Kontrola i inwigilacja ludzi.
Kiedyś czytałem artykuł opisujący systemy bankowe i była mowa o tym że aby wprowadzić takie rozwiązania jak w PL to USA musiało by wydać ileś tam bilionów $ więc im się nie opłaca to i nadal jadą na czekach :)
A co do Chin to też chciałbym mieć taką możliwość zapłacenia kasy np. na targu czy nawet sklepie czy kiosku skanując qrcode :) Sam byłem świadkiem jak to szybko działa.
Dokladnie. W Polsce przecietny Polak nie uzywal czekow w latach 70, 80, 90, itd. Tu mozna latwo bylo zaplacic rachunki w tamtych czasach bez wizyty w urzedzie cz na poczcie. Teraz mozna przez internet, nie trzeba wysylac czekow. Starsi maja problem z uzywaniem internetu to wysla czeki, zakladajac ze maja na tyle dobre finanse ze maja konto w banku i ksiazeczki czekowe. Natomiast nie musza isc do urzedow aby zrobic oplaty. Mozna wyslac forme na paszport poczta, lub odnowic prawo jazdy przez internet. Rozumiem ze Wy tez w Polsce mozecie zrobic te rzeczy poczta?
Od lat uważam, że Europa jest o wiele lepsza do życia niż Stany, prawie kod każdym względem.
50 miln bonow zywnosciowych to za malo ? czym sie rozni ? zycie dzikich zwierzat na pustyni od ludzi tam ? maja ten sam sposob i problem przetrwac bez wspolnoty szkola im tez nie potrzebna ?Kto z kim sie zadaje takim sie Staje ? A dlaczego i kto Polske przytula do tego kraju jak by nie bylo lepszego bardziej normalnego ..
Ceny powinny być podawane faktyczne i tyle. Gówno mnie obchodzi jakie podatki są w cenie. Ja chcę wiedzieć ile za to zapłacę. Koniec kropka. W Polsce od razu jest raban, że cena na półce jest inna niż na paragonie i za to są kary. Są znane przypadki gdzie klienci dostawali odszkodowanie za wprowadzenie w błąd. Prawo ma chronić kupującego, a nie sprzedawcę. Chcesz sprzedać towar pokaż mi faktyczną cenę.
Dokładnie
A nie że ja mam się zastanawiać i sobie liczyć
Wolałbym jednak wiedzieć ile płace za towar a ile wysyłam do państwa co też nie będzie podane dokładnie po podliczeniu każdego podatku po drodze potrzebnego do wyprodukowania każdego komponentu czy artykułów, można by się bardzo zdziwić
@@ErtootrE No to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, że zajmowanie się podatkami przy zakupach daje tylko ból dupy.
Moze tak a moze nie. Jezeli sklep sieciowy np Best Buy ma ogolna promocje na telewizory ktore spadly z 2500 na 2000 to mam wybor, albo pojechac kupic telewizor w Chicago i zaplacic za niego troche ponad 2200 albo pojechac do Oak Brook i zaplacic 2150. Jak nie mam czasu lub mieszkam w Chicago bez auta to pojade do Chicago, jak mam czas to pojade do Oak Brook. A moge tez kupic przez internet i wtedy zaplace troche mniej ale byc moze zaplace za dostawe. I tak jest ze wszystkim. Jedne $50 mozna zaplacic ale wydatki sa caly czas. Czasem nie oplaca sie wsiadac do auta. Innym razem trzeba zzrobic wieksze zakupy
@@laliday Chyba słabo czytasz po polsku bo nie zrozumiałaś wpisu.
mnie irytuje to, że jak się płaci w restauracji kartą to kelner zabiera tą kartę na zaplecze i tam rozlicza rachunej, jest to mega dziwne i niebezpieczne
Lol
Pierwsze słyszę o takim czymś zawsze mi przynoszono terminal ewentualnie proszono o podejście do kasy
@@ErtootrE dajesz kartę i idą do terminalu. Tyle że jak coś jest nie tak to każda ważniejsza instytucja ma politykę że nie ponosisz odpowiedzialności.
To dlatego, że w stanach wciąż funkcjonuje manuał imprint - forma nie elektronicznej płatności kartą, która w Europie nigdy nie była popularna, ponieważ karty przyszły do nas później, stąd cała infrastruktura jest nowocześniejsza. Manuał imprint to odcisk numeru karty i nazwiska, dlatego na kartach, które nie mają wytłoczonych cyfr widnieje napis "electronic use only".
Dokładnie !
O ile 10 centów do dolara można przeżyć, to jak robić zakupy na tydzień na 200 dolarów, albo jak kupujesz telewizor, czy komputer to w sumie nie wiadomo, ile się płaci. Szczególnie jak się nie mieszka w tym stanie.
Jeśli chodzi o bankowość to w Holandii jest lepiej niż w Stanach, ale nadal gorsze niż w PL. Pierwsza ściana to była gdy okazało się, że moją Visą mogę się najwyżej powachlować. Trzeba było uważać "w tym miejscu mogę zapłacić kartą, a tutaj muszę mieć gotówkę". W Polsce nie myślisz, jaką masz kartę, jak chcesz zapłacić. Do tego mamy blika, który jest mega wygodny.
Też z płatnościami przez internet nie jest tak łatwo. Raz, że domyślna karta, którą mam nie umożliwia płacenia nią online (tutaj da się to załatwić aplikacją, ale na nieholenderskie strony to nie działa). Generalnie Polska jest bardzo do przodu z bankowością i płatnościami bezgotówkowymi. Dopiero jak się wyjedzie, to się docenia.
Fajne video. Zawsze dobrze pytać o wrażenia ludzi, którzy są w kraju poraz pierwszy bo maja świeży punkt widzenia.
Mam w nosie taką mentalność, gdzie komuś należy płacić, za to że firma mu nie płaci. Nie pamiętam, kto to powiedział, ale jakiś Arab w XVI w. -" zamówiłem danie, powiedzieli cenę. Otrzymałem danie, zapłaciłem tyle, co rzekli i nie oszukali.... Nigdy z nimi nie wygramy".
Bardzo ciekawy odcinek 😀
Sporo tych dziwnych rzeczy w tych Stanach 😅
Wiesz, że w wielu miejscach kinder niespodzianki nie kupisz? Kraina wolności... Poczytaj jakich jeszcze rzeczy nie można kupić to będziesz dopiero zdziwiony.
@@SurMikasMetin2PL
Ja tam lubie to ze zakupy robie w sobote i niedziele do poznej nocy
@@SurMikasMetin2PL A wiesz dlaczego nie kupisz tego? Tu nic nie ma do wolnosci. Produkt spozywczy nie moze zawierac w sobie plastiku l, papieru lub metalu i tyle. Mozesz kupic cukierka w zabawce ale nie zabawke w cukierku. Mozesz kupic czekoladke i zabawke zapakowana w jednym pudelku lub worku ale nie kupisz zabawki szczelnie ukrytej w czyms co jedt jedzeniem.
Mnie się wydaje, że to że podatek się różni nie usprawiedliwia tego, że ceny są bez podatku. Bo ceny można by było wydrukować w sklepie, tak jak to się np. dzieje jak są promocje które są "lokalne", do tego w niektórych sklepach są ceny na mini wyświetlaczach. Wg to jest po to żeby ludzie kupowali więcej...
Ale ceny są zmienne, podatek najczęściej nie. Jeśli kupisz dziś colę w promocji, nie oznacza to, że jutro będzie ona kosztować tyle samo. To durny przykład, ale dobrze obrazuje taką prozaiczną sytuację. W USA nie ma ogólnego podatku VAT, więc wypracowanie ceny uzupełnionej o VAT dla dużych sprzedawców może być dodatkową, niepotrzebną i czasochłonną pracą. Amerykanie są do tego z pewnością przyzwyczajeni i w kwestii przyjezdnych leży to, by poznać się z kulturą życia w miejscu, które odwiedzają - w sensie, zapoznania się z istotnymi rzeczami, nim się popełni jakieś faux pas ;)
@@tpiapiac Co ty nie powiesz, wiadomo przecież, że promocja nie jest na zawsze... Sama definicja słowa "promocja" na to wskazuje. Chodzi tylko o to że sales tax w danym stanie/hrabstwie jest stały, więc nie rozumiem problemu wliczenia go do ceny. Ceny mogą się zmieniać też w Europie i nikt jakoś nie robi problemu z tym żeby nie wliczać do cen podatku. To powinien być obowiązek przedsiębiorcy, żeby wliczyć podatek do ceny na półce. W USA jest wiele problemów podatkowych, np. do wielu usług dodaje się podatek jak już naciśniesz "zapłać". Wg mnie to jest po to żeby zmylić kupujących...
@@mateushevski408 Ale to nie tak. Kiedy sklep wysyla 'reklamowke' lub katalog to jest to ten sam katalog dla wszystkich w wiekszym rejonie lub nawet w calych Stanach. Sklep meblowy reklamuje sofe ktora kosztuje tyle samo wszedzie plus podatek. W niektorych stanach nie ma podatku, a w innych jest wiekszy lub mniejszy. Jezeli kazdy sklep regionalny bedzie pokazywac inna cene niz sklep internetowy lub katalog to trudniej bedzie klientowi to przeliczyc. Ludzie tez robia zakupy w roznych hrabstwach. Czesto nie kupuje w moim hrabstwie poniewaz blizej mi do sklepu w innym, latwiej o parking, i podatek tez jest mniejszy.
@@laliday to jest debilizm, u nas też są różne stawki podatku, jest coś takiego jak kartoteka magazynowa i masz tam produkty nie ich rodzaje dodane i automatycznie opodatkowane, włącznie z możliwością druku cen. Gdanie, że to taki problem to brednie, ja w Euro ceny CODZIENNIE zmieniałem od 8 do 9 rano.
Fajny odcinek 😊
Pytanie do Julii - czy smakuje czy Amerykańskie jedzenie? Czy nadal jesz "po polsku" (o ile w ogóle jest to możliwe) czy raczej po amerykańsku?
Projektowanie toalet w ten sposób, żeby pracownicy nie mieli w nich prywatności, jest najlepszy dowodem na to, że system kapitalistyczny ma swoje poważne wady.
głównie taki, że kapitalizm wymyślił toalety dla pracowników z idnywidualnymi kabinami, w feudaliźmie nie było toalet dla pracowników a w socjalixmie były zbiorowe, bez kabin.
@@XCwik komunizm Dbał o pracowników można było sobie gawędzić podczas sprawy
Sranie ostoją socjalizmu:)
@@XCwik
w rosjii do dzis sa kible calkiem bez drzwi i to nawet w szkolach , o papierze to calkowicie zapomnij
A szkoly w 74% nie maja kanalizacji ,no ale to osobny temat
re podatki niedoliczone do ceny - afaik jest to wynikiem lobby corporacji. Daje iluzje, ze cos jest tansze, a podatki sa czyms zlym co narzuca zla wladza. Z punktu wlasciciela sklepu to zadna roznica - i tak musi on ten podatek nabic i zaplacic. Taki ot marketingowy trick
Bo podatki są czymś złym. Niestety jest to zło konieczne.
Dziękujemy Julia & dziękujemy Kasiu!
Ja nie kumam reklam prawników w tv w USA. Ale za jeszcze bardziej patologiczne uznaję reklamy leków i suplementów w polskiej tv.
tez mnie to zastawia zawsze. Reklamy lekow na choroby przewlekle czy specjalistyczne leki przepisywane wylacznie na recepte sa reklamowane w publicznych mediach z horrendalne pieniadze (co podnosi i tak nieprawdopodobnie wysokie ceny lekow) w momencie, kiedy odbiorca tych reklam nie ma najmniejszych szans ich kupic ani spowodowac, by lekarz mu je przepisal.
reklama leków .... tragedia.:"dupa cię boli użyj srodka x." To juz nie straszne a żenujące.
I jeszcze strasznie dlugie reklamy w polskiej tv
@@grajur3710 nie mam TV wiec to zostalo mi oszczedzone 😆
@@grajur3710 to akurat w stanach byś pier... dostał.
nie wiem czemu ludzie maja taki problem z czekami. jak ktos nie chce to moze przeciez nie uzywac. A dla wielu starszych ludzi jest to duze ulatwienie. Juz widze mlode pololenie za 50 lat jak bedzie narzekac na te stare pryki ktore jeszcze uzywaja komputerow do przelewania pieniedzy zamiast normalnie użyć źrenicy
Najbardziej rozwinięta bankowości jest w Chinach, każdy płaci telefonem, kodem QR, zbliżeniowo, czy na WeChacie gdzie można łatwo w formie wiadomości wysłać pieniądze. Gotówka w Chinach jest przestarzała, raczej ci starsi płacą gotówką choć to są przypadki. Karty kredytowe są na drugim miejscu, często można spotkać, sporo osób tym płaci, lecz płatności telefonem królują.
Bardzo uprzejma dziewczyna. Fajnie się oglądało, pozdrowionka 🙂
z ta gotowka faktycznie masakra.. fajny film, czekam na więcej takich ;) i filmik z Natalia Mialik-kolejna cześć filmu dot.wydania ksiazki ;)
super odcinek jak zawsze, chociaz bylem pewien ze wspomnicie o jednostkach imperialnych, chociaz to tez kwestia przyzwyczajenia ;))
Brak podatku na półce to nie z powodu różnorodności stawek. Tu chodzi o ludzką psychikę. To jeden ze sposobów pozwalających na zwiększenie konsumpcjonizmu. Klient widzi mniejszą cenę. To ta sama szkoła co z 999,99
szczerze bankowość to jedna z tych rzeczy, z której Polska może być dumna i w której przodujemy w Europie 😊
No qrwa rzeczywiście. Fajny ten system gdzie banki robią co chcą a komornik czy inne instytucje mogą ci zająć konto bez twojej wiedzy. Powiedz to jakiemuś Anglikowi to cie zabije śmiechem.
@@langu81 typie ja nie mówię o prawie tylko o innowacyjności i nowoczesności XD
irlandia ma swietny system bankowy to musze przyznac a prawda jest taka ze amerykanie stoja w miejscu gdzie europa idzie do przodu
@@telefonfd7882 przeciez od dawna nie ma "prywatnosci" wiec nie rozumiem z czym masz problem
@@telefonfd7882 oj ale Ty głupoty piszesz....
Kasiu, bardzo ciekawy film. Ślicznie Ci w tej fryzurze. Trzymaj się jej. :)
Hehe - polecam zrobić odcinek porównujący krany w USA i UK :D
Nigdy nie rozumiałam dawania napiwków i chodzi mi tu o Polskę. Pracowałam w sklepie z odzieżą marek Lee, Wrangler, Levi's i byłyśmy na każde zawołanie klienta. Jako technik farmaceutyczny w aptece nagadałam i natłumaczyłam się za wszystkie czasy. I nikt nie zostawiał mi napiwku za przekazywaną wiedzę. A to wszystko za najniższą krajową.
Jak pracowałam w sklepie to nie ludzie nie chcieli dawać napiwku tylko my mieliśmy zakaz brania jakichkolwiek pieniędzy od klienta. Nawet jak nie chciał reszty musiałam ją oddać. To jest przesada ale właśnie napiwki powinny być dobrowolne czyli i osoba jeśli chce to da i tak samo że można wziąść napiwek 😉
A czym się różni sklep od restauracji? Ja w sklepie dawałem więcej rad i informacji niż miał dla mnie pracodawca. I co napiwek tylko za przynoszenie jedzenia? To za co dostaje pensje? To jakieś brednie z tymi napiwkami.
@@johnluke5478 No właśnie nie dostaje pensji od pracodawcy jeśli pracodawca uzna że zarobił wystarczająco dużo na napiwkach. Wtedy pracodawca ma pracowników którzy są utrzymywani przez klientów i ich napiwki. I nie musi im nic płacić i to podobno jest zgodne z prawem w USA.
napiwek 1 gr od klienta za reszte w sklepie... WTF. nie ogarniam.
@@mariusznowak6703 nie no jest płaca minimalna i tyle płaci pracodawca, przerzuca ciężar utrzymania pracownika na klientów, to jest idiotyzm w USA, państwo zarobiło by więcej z podatków gdyby ściągało od pracodawcy większe zaliczki, ale tak już jest i tyle. Podobnie z podatkiem w sklepie, naliczany przy kasie, no ludzie co za głup to wymyślił?! Klient powinien znać cenę towaru przed zakupem! Dziwię się że nie ma pozwów na takie idiotyczne działania.
Trzeba w banku dać informacje ze bedzie się przebywać w stanach i przestana blokowac
6:55 W jaki sposób to niby tłumaczy cokolwiek? Sklep przecież nie jeździ pomiędzy hrabstwami i co chwilę zmienia wartość podatku przez co musiałby aktualizować ceny na półkach. Ceny i podatek w danym miejscu jest stały. Więc co z tego, że w innym hrabstwie jest inny podatek? Wydrukowanie ceny to też żaden problem.
Żaden z waszych pomysłów nie tłumaczy tego zjawiska i jedyny powód jaki pozostaje to właśnie chęć oszukania klientów, tak żeby nigdy nie byli pewni ile coś będzie kosztowało.
Tak samo z napiwkami, to kolejny system oszukiwania klientów. I nie jest to do zrozumienia, że nie płaci się pracownikom po to żeby zniekształcać faktyczną cenę.
Jezeli masz katalog sieciowki na cale USA to jaka powinna byc cena w tym katalogu skoro kazdy stan ma inne podatki? To nie jest oszustwo klienta tylko podatnika ktory ma byc zdenerwowany i swiadomy tego ze placi podatki.
@@laliday Jeżeli mam katalog sieciówki na całe USA to nie tłumaczy tego czemu w sklepie nie są podane prawdziwe ceny.
Nie tłumaczy też tego czemu we wszystkich innych miejscach też nie podają prawdziwej ceny, włącznie z budkami z kawą w których cena jest napisana kredą na tablicy.
To jest oszukiwanie klienta i ukrywanie prawdziwych kosztów. Nawet nie kosztów dodatkowych tylko bazowych. Tak jakby na lotnisku przed wejściem do samolotu kazali ci płacić dodatkowo jeszcze za miejsce siedzące, bez którego nie możesz polecieć.
lewaku, mieszkam w stanach już 30 lat, zawsze wiem ile co kosztuje, nikt mnie nie oszukuje, wbij sobie do swojej pustej lewackiej głowy ze ten system działa bardzo dobrze a płace tutaj są 4 razy większe niż w Polsce.
@@olasek7972 Idź się leczyć. Skąd wytrzasnąłeś jakiegoś lewaka to nie wiem. Ewidentnie jesteś jakimś trollem.
Płacę są tak duże, że kelnerzy albo dostawcy muszą żebrać o napiwki, bo nie dostają tyle ile powinni.
Bardzo chętnie posłucham fikołków pajaca, który próbuje wytłumaczyć jak system w którym nie podają ci prawdziwej ceny działa bardzo dobrze. Działa bardzo dobrze tylko dla sprzedawcy.
@@Miksuss lewaku, system działa bardzo dobrze i 300 milionów ludzi nie ma z tym żadnego problemu, ja dokładnie wiem ile co kosztuje, kelnerzy tez nie żebrają pajacu, kelnerzy w stanach tez są dużo lepsi niż w Europie gdzie robią ci łaskę ze ci w ogóle serwują, w USA kelner się przykłada i dostaje dobry napiwek, wyobraź sobie pajacu ze statystyczny kelner w stanach zarabia dużo więcej niż jego bratanek w Europie. Do tego kelner w Europie tez spodziewa się napiwku, według twojej terminologii tez „żebrze”. Ale do takiej tępej głowy to nie dojdzie, wiem.
Julka, kup sobie lint roller! Jak miałam wykładzinę w studenckim mieszkaniu to absolutnie nic nie działało, odkurzacz nic nie dawał, miotła też. Tylko rolka do zbierania sierści i miotełka ze sztywnym włosiem 😆
Zadziwilas mnie Kasiu wyjasnieniem szczelin i obcietych drzwi w toaletach publicznych. Zawsze myslalam, ze te dziury sa spowodowane szalenstwem Amerykanow zwiazanym z bezpieczenstwem.
Myślę, że współcześnie to też ma wpływ. No i cięcie kosztów, wiadomo, że tak jest taniej.
@@emcia9328 ha ha ha no tak, ale tylko do momentu, kiedy okazuje ze przychodzi smutny pan i odstajesz nakaz rozbiorki, mandat i kare a potem zaczynasz remont od nowa ze wscieklym inspektorem na glowie
Super odcinek!!🤩
Odwiedziłem Stany w 2010 roku. To co mnie najbardziej zaskoczyło, to fakt, że w wielu bankomatach czy przy płatności kartą np. za paliwo nie był wymagany PIN do karty, tylko podawało się kod pocztowy i to było wystarczające do dokonania płatności czy wypłaty gotówki. Niektóre bankomaty nie akceptowały europejskich kodów i tam był problem z wypłatą - trzeba było szukać innego bankomatu.
Zdziwiony też byłem, gdy zobaczyłem w Waszyngtonie "stację bankomatową" - czyli wyglądało to jak stacja benzynowa, tylko zamiast dystrybutorów z paliwem były bankomaty...
Kolejna rzecz, to co spotkałem nawet w 5 gwiazdkowych hotelach (!), to brak kabiny prysznicowej - funkcję tę pełniła niska wanna z foliową zasłonką. W Europie raczej nie do pomyślenia nawet w 3 gwiazdkowym hotelu.
Julia - Dzięki .Pozdrawiam
I'm a big fan of the uwagi pies videos, unfortunately I don't speak polish lol, I liked and subscribed anyway!
Thank you, that's very nice of you ♥️
Słuchając tego odcinka mam kolejny raz wrażenie, że Ameryka to strasznie dziwny kraj. Niezrozumiały, dziwaczny, utrudniający ludziom życie, wkurzający i irytujący, a do tego wbrew pozorom zacofany. Wszystko co na świecie jest uznawane za normalne i oczywiste, w Ameryce jest uważane za nienormalne i musi zostać maksymalnie zmienione, i udziwnione. Zupełnie nie wiem po co. Czy Ameryka koniecznie chce sprawiać wrażenie wyjątkowej czy o co chodzi? Bez urazy ale nie potrafiłabym w tym kraju mieszkać. Ameryka jest dla mnie tak odpychająca, że brak słów. Nie piszę tego aby kogoś urazić, jedynie chciałam opisać moje odczucia. Wiem, że nie jest miło słuchać krytyki o własnej ojczyźnie, dlatego trochę mi przykro że musiałam tak negatywnie napisać.
Mam takie same uczucia co do Ameryki 😅 nigdy nie rozumiałam osób, które marzą o wyjeździe do Stanów 🤯
@@juliaz3698 To podobnie jak ja :)
@@juliaz3698 A ja powiem jako ktoś, kto spędził tam tylko 3 miesiące. Będąc na programie dla studentów, że mi się ten kraj pod wieloma względami bardzo podoba. Jasne, nie jest idealny, mnóstwo rzeczy denerwuje, bo są inne od europejskich, jak jednostki miar czy uczenie się 2 tygodnie przeliczania w głowie Farenhajtów na Celsjusze. Jednak jest tak wiele rzeczy, który mi się tam podobają, że chcę tam wrócić i to na dłużej. Jakby żaden kraj nie jest idealny, ważniejsze, żeby plusy przeważały nad minusami, oczywiście każdy inaczej odczuwa.
@@grazynawasowicz4751 Oczywiście, że Polska nie jest idealna bo żaden kraj nie jest idealny. Jednak nie o to mi chodziło. Ideałów nie ma, wiadomo. Polska jest mimo wszystko - jakby to powiedzieć - normalniejsza, bardziej przyjazna do mieszkania, taka bardziej ludzka, bardziej dba ( mimo wszystko) o własnych obywateli. Jasne, że do wielu spraw w Polsce można by się przyczepić, a jednak według mnie w porównaniu z Ameryką wypada zdecydowanie na korzyść.
@@grazynawasowicz4751 Współczuję twojej znajomej, wiem że różne sytuacje się zdarzają, wystarczy obejrzeć ,,Sprawę dla reportera". Ale nie zmienia to mojego zdania o Polsce, bo takie rzeczy zdarzają się w różnych krajach, nie tylko u nas. Poza tym napisałaś, że znajoma straciła mieszkanie za 20 tyś długu a to nieprawda bo ten dług ostatecznie urósł do 220 tyś więc trudno oczekiwać, że znajoma nie poniesie żadnych konsekwencji. Dodatkowo nie ma możliwości aby nie było sprawy w sądzie a przyszedł komornik i wyrzucił ją z mieszkania. Otóż komornik nie może działać bez wyroku sądu. mało tego, na wyroku musi być klauzula wykonalności. Bez takiej pieczątki komornik jest bezradny i nie zajmie się sprawą. Wiem bo sama miałam w sądzie nie jedną sprawę. Dlatego nie do końca wierzę, że sytuacja wyglądała tak jak to koleżanka przedstawiła. Być może rzeczywiście nie było jej stać na prawnika ale z całą pewnością sprawa w sądzie odbyła się. Może nie odbierała wezwań licząc na to, że jakoś to będzie? Tak tylko gdybam. Poza tym z tego co pamiętam jest przepis prawny mówiący o tym, że jeśli jedno z małżonków wzięło pożyczkę ale drugie nie wyraziło na nią zgody to tylko ten jeden małżonek jest odpowiedzialny za dług. To jest przepis zdaje się z 2006 roku albo coś koło tego. No chyba, że jej mąż wziął tę pożyczkę wcześniej albo chodziło o dług z innego powodu. A co do ostatniego pytania to nie, nie mieszkałam nigdy w Stanach i moja opinia oparta jest na tym co o tym kraju czytałam i słyszałam, także na opiniach innych. Ale było tego na tyle dużo, że mam takie zdanie jakie mam.
20:04 w Polsce też nie są w kolejności, bo 2 zł jest mniejsze niż 1 zł :)
Julia super!
Mnie wkurza: płatna służba zdrowia i jej astronomiczne ceny (zwłaszcza stomatologia), drzwi które się same zamykają na klucz, okna otwierane do góry (nie da się ich umyć od zewnątrz) i ilość plastikowych opakowań
Tak to prawda ceny sa z ksiezyca wziete ale mysle ze stomatologia to najmniejszy problem. Jezeli dbasz o zeby od poczatku to za wiele nie wydasz. O wiele gorzej jest z rachunkami medycznymi.Rachunki za proste badanie krwi i moczu wynosi ponad 800 dol. a w dodatku trzeba miec skierowanie na wszystko co sie wiaze z zaplaceniem wizyty u lekarza.Prywatnie to 150dol.Nie mowiac juz o innych badania,wizytach i cenach lekow. W Polsce masc na opryszke kosztuje kilka zlotych a w Stanach ponad 300 dol. ta na recepte.Majac zdrowe zeby nie musisz za wiele wydawac ani wykupywac zadnego ubezpiecznia. Czyszczenie i przeglad zebow ksztuje ok.100 dol. Gorzej jest dla tych ktorzy nie dbaja o zeby. Jedna pani musiala sprzedac samochod i je wyleczyc.
A jezeli chodzi o okna to oczywiscie ze da sie umyc i sie je opuszcza do dolu do srodka pomieszczenia. Wiele osob nie umie otworzyc poniewaz nigdy sie tym nie interesowali i ich nigdy nie myja. Na dolnym oknie u gory jezeli sa dwa naciski,ktore sie pociaga do srodka i okno sie opuszcza na dol.Nalezy tylko okno przesunac troche do gory aby nie uszkodzic i futryny i aby kwatera nie pekla. Mozesz opuscic rowniez dolne okn na dol i powoli opuscic je razem je razem trzymajac pomiedzy nimi pewna przestrzen.To proste i wiele osob o tym nie wie. Przewaznie ci z POlski.Ja tez nie wiedzialm ale jezeli ktos naprawde chce umyc to wszystko wyprobuje lub sie kogos zapyta. Mysle ze dla wielu gorzej jest z ta checia umycia a nie ze znalezieniem suwakow na oknie.
@@annakon8423 Mogłabyś mi wysłać jakiegoś linka do tych okien. Chętnie się dowiem jak to zrobić
@@agata6038Nie wiem jakiego typu masz okna ale te ktore pokazuje ten chlopak to sa jedne z najlepszych okien w uzyciu.Ja mam 3 rodzaje okien w domu i jedne Pella,ktore nie maja przesuwanej siatki tylko cala. Strasznie mnie to denerwuje i musimy je zmienic. Przeuwaja sie ale nie maja tych przyciskow aby otworzyc tylko musze naciskac na bokach i otwierac okno. Co dla jednej osoby jest nie mozliwe aby wykonywac te czynnosci . Po prostu trzeba miec 3 rece. ua-cam.com/video/MyM7hI5vE2A/v-deo.html
@@agata6038 ua-cam.com/video/44HYyL9VwRM/v-deo.html
A to sa moje glupie okna ktorych nie cierpie.Poprzedni wlasciciel takie zamontowal.Ona nie pokazuje jednak tej calej siatki ktora na wyzszym pietrze jest prawie niemozliwoscia wlozyc. Wklada sie ja od zewnatrz. Caly brud sie zbiera pomiedzy siatka i oknem poniewaz nie mozna jej przesunac,tak jak w innych.Nikomu nie radzilabym kupowac takich okien. Normalnie koszmar w uzyciu. ua-cam.com/video/xFXy_TRrslA/v-deo.html
Bankowość w polsce wychodziła z komunizmu i przeskakiwaliśmy z systemu bardzo starego do dość nowego a później banki bardzo mocno poszły w elektronikę. Koszt przejścia był akceptowalny. W usa koszt przejścia na nowoczesna bankowość jest dużo większy że wzgle no skalę ale też historycznie nie odcinają starszego pokolenia od np czeków. Ogólnie zachęcam do poczytania o bankowości detalicznej w usa I Europie
JULAAAAAA! Dziękuję :) lovely i takie tam :D
Kasiu wg. mnie jeżeli chodzi o napiwki to jest to dodatkowa "oplata" którą chcemy dac osobie która nas obsługuje i to zależy od naszej dobrej woli, ale serwis który jest doliczany do rachunku również w Polsce nie idzie do kieszeni kelnera, tylko właściciela knajpy.
ja czekam na film o bractwach na studiach w USA
@@kirstenberg1258 dzięki za polecenie, co prawda widziałam już film Aj, ale może komuś tez się przyda :)
7:14 no luz ale co to za problem w kazdym stanie dac inna metke?
Zaden , to tylko dodatkowe milliony w dystrybucji. Chcesz sponsorować metki?
@@utahdan231 miliony? niby gdzie? kazdy sklep i tak drukuje ceny produktow co sa na polkach takze doliczyc podatek to nie jest ciezka sprawa
Podatek nie rozni sie tylko od stanu do stanu ale takze od hrabstwa (gminy) w danym stanie gdzie sa wliczane dodatkowe podatki np podatek od sprzedazy w CA jest 7.25% ale moze byc nawet 10% zaleznie od miejsca. Tylko cena benzyny jest taka jaka sie widzi bo wszystkie podatki (co sklada sie na wiekszosc jej ceny w wielu stanach) sa juz wliczone.
@@misko7482 Cena benzyny tez moze sie roznic, zazwyczaj jest troszke drozej jesli placisz karta
@@misko7482 tak czy tak nie ma problemu by kazdy sklep dał swoją cenę
Jak mówicie o tych toaletach to od razu widzę Chendlera z przyjaciół jak wchodzi z wc "zakryty" drzwami po tym jak w zemście była zabiera mu ubranie ;)
Bardzo urocza dziewczyna ta Julia. Pozdrawiam ✌
Z tymi kiblami w stanach, słyszałem że kabiny tam są wysoko też dla bezpieczeństwa, gdyby ktoś zasłabł.
Super odcinek pozdrawiam cię serdecznie 🥰🇵🇱🇺🇸🥰
Cale szczescie w new jersey nie mamy taxow na spozywke 🙌🏻
Niestety w Polsce już powoli z tymi defaultowymi napiwkami też się zaczyna. Są restauracje w większych miastach, że jak zamawiasz stolik na więcej niż x osób na wieczór, to z góry uprzedzają ze wtedy dolicza się napiwek, np. 20% do końcowego rachunku. Dla mnie nie fajne
Hmmmm, w Warszawie to było (i jest) od zawsze. Nie wiem skąd ten komentarz...
To spotykaj się z mniejszą ilością osób
Kupujesz od restauracji więcej i zamiast upustu dostajesz karę. Czy jeśli restaurator idzie na targ i bierze więcej marchwi to mówi: „wziąłem więcej to masz 20% napiwku” czy może negocjuje upust dla dobrego klienta?
w Polsce sie chyba spotkałem kilka razy w zyciu ze moi znajomi zostawili napiwek. mi sie moze z raz zdarzylo. na szczescie w Polsce pracodawca placi wiec klient sie nie musi martwic ze go beda potem gonic po ulicy. choc z drugiej strony jakosc serwisu tez ta sytuacje odzwierciedla
Moze to zalezy od wielkosci miasta? Nie znam nikogo, kto nie zostawia w Polsce napiwku min. 10%, uchodzi wtedy za strasznego buraka, no chyba ze obsluga byla naprawde chamska, to inna sytuacja.
@@paulina9216 hmm no ciekawe, mozliwe ze w mniejszych miejscowosciach tak jest. Moze jest presja ze strony spolecznosci bo wieksza szansa ze ktos kto obsluguje to znajomy znajomego. Albo obracasz sie w znacznie zamozniejszych kregach spolecznych ode mnie :P
I to sprawdzanie dokumentu i pełnoletniości też zależy od stanu i miasta, bo np. jak byłam w Nowym Orleanie, to nikt się mnie nie pytał o dowód przy zakupie alkoholu czy wejściu gdzieś
Miłej soboty
Mnie banknoty wkurwiały bo zaglądam w portfel i wszystkie zielone, u nas niebieski, bordowy, zielony i nie trzeba ich czytać.
To mnie zaskoczyliście, że w USA telefonem zbytnio płacić nie można. I te czeki 😅
Napiwków za standardową usługę nie płacę. Kiedyś zwrócono mi uwagę to powiedziałem że mogą mnie podać do sądu i przyszedłem na drugi dzień. Nie byłem mile widziany i odmówiono mi usługi więc dowiedzieli się że będą mieli proces za dyskryminację i było od razu miło:). Obecnie na każdym biznesie wisi karteczka że zatrudnią więc pracownik ma wybór nie nie musi robić tylko za widzimisię klienta. Chyba proste?
Mnie denerwuje to , ze wyjezdzasz na stale do innego stanu i musisz odnawiac licencje do pracy, czasami musisz dodatkowo pojsc do szkolyu. Prawojazdy zdajesz w innym stanie. A jesli chodzi o dodawanie typow do rachunku w restauracji to juz tragedia.
a ja myślałam że ta dziura od dołu w toaletach jest ze wzgledów bezpieczeństwa, że jak ktoś zemdleje albo wlaśnie przedawkuje jakieś narkotyki to można to zauważyć i tą osobę tym dołem wyciągnąć i udzielić pomocy...
Bardzo ciekawe. Pozdrowienia z Florydy…
Ale ten wstęp jest KULTOWY……MOJA DROGA JA CIĘ KOCHAM…jest Ok….nie zmieniaj tego
@Kasia Gujda No tak…..słuszna uwaga.
Kobito a gdzie masz konto w usa? Ja nie mam zadnych problemow z wysylka kasy po stanach oprocz placenia karta w sklepach w pl bo czeato jej po prostu nie alceptuja. W westernU mozesz slac ile wlezie
Jeśli westernu to Western Union to to jest serwis po za bankowym za który trzeba dodatkowo płacić, czyli dodatkowy krok i dodatkowe utrudnienie.
Napiwki są po to, żeby pracodawca nie musiał dużo płacić.
Ja nigdy nie daje napiwków
Mi też nigdy w fabryce klient nie daje napiwków że ładnie mu wyprodukowałam część do samochodu
W ten sposób pracodawca zrzuca obowiązek wynagradzania pracowników na klienta :/
@@tekla5487 owszem :) chociaż te napiwki wydają mi się bardziej złożone ale to tylko taka moja teoria odrazu zastrzegam ;) powiedzmy że standardowo doliczamy 10% napiwku to dzięki temu o właśnie tą kwotę więcej zarobią pracownicy więcej co w przypadku gdybyśmy nie dawali napiwków pracownik na pewno chciałby zarabiać więcej niż minimalna krajowa co jest w pełni zrozumiałe pracodawca podniósł by ceny produktów żeby móc opłacić pracowników z tym ze podniesione ceny byłyby wyższe od tych 10% procent żeby moc doliczyć do tego podatek który poleci do rządu :) a tak wilk syty i owca cała można by rzec ;)
Co za różnica czy zapłacisz 24 dolary, gdzie 4 dolary to napiwek, czy 24 dolary pełnej ceny i ewentualnie dodasz napiwek jak będziesz chciał? Przecież ten system jest gorszy tak dla pracownika, jak i dla klienta. Podobnie z tymi cenami w sklepach - po prostu wszystko jest zrobione pod łatwość prowadzenia biznesu i może w sumie ma to sens jak by się zastanowić nad tym.
@@ingredient. Oczekuja napiwkow poniewaz ich zarobki sa b.niskie. Zanizane przez wlascicieli restauracji.Jednak porownujac pensje kucharki w kuchni z calym zarobkiem kelnerki to ona zarabia 2 razy mnie od niej i bez zadnych napiwkow ciezko na to pracujac. Kelnerki dostaje jej prawie za nic. I kucharka musi ciezko na wszystko pracowac.To ona nad wszystkim pracuje a nie kelnerka ktora tylko ten posilek poda dla consumenta.
Gdzie się intro straciło?
amerykanski system bankowy jest raczej legendarny w swoim zacofaniu. dawno tam nie bylem ale w sumie jestem zaskoczony ze juz zblizeniowo tam mozna placic. wiec chyba idzie ku lepszemu.
No. Może za 20 lat będzie można dostać pin w dowolnym momencie bez czekania na list🤦🏼♀️
@@danielkrzysiek można, wystarczy pójść do banku i na miejscu Ci dadzą PIN.
@@dawidheh4243 zamiast dostać mailem. Supeł
@@danielkrzysiek chodzi Ci o e-mail? Tego raczej banki unikają ze względu na bezpieczeństwo. Chyba, że szyfrowany email.
@@dawidheh4243 no, szyfrowany email. Niewykonalne
Wystarczyło by pisać stawkę VAT np. w nawiasieTam każdy ma smartfon więc sobie policzy. Swoją drogą ciekawe, że jeszcze nikt ich o to nie pozwał. Bo cena jest różna od tej przy kawie.
W USA nie ma VAT, jest tylko Sales Tax.
@@gemboyrob Użyłem ,,VAT'' ponieważ kanał oglądają głównie polacy. Zresztą obie osoby są z Polski. Dla tego Vat a nie tax.
@@gemboyrob VAT to Value Added Tax, czyli w sumie to samo
Na kartce z ceną na półce wszystko jest napisane ale policzenie 16,99 +3% +5% jest kłopotliwe a gdy bierzesz więcej rzeczy to już zupełnie niewiadomo ile zapłacisz za całość
@@Leopold71 to po co podawać cenę netto. Podać brutto i po sprawie.
Z monetami dla mnie jeszcze na początku było dziwne to, że tam są ćwiartki, 25 centów, a u nas 10, 20, 50. Przez to inny system liczenia troszkę i trzeba się było na początku chwilę zastanowić jak stworzyć jakąś kwotę.
Najbardziej zniechęca mnie do odwiedzenia USA czy nawet zamieszkania tam podatek, który sam musisz dodać sobie do ceny na metce czy w menu, który nie jest uwzględniony od razu w cenie oraz automatyczne doliczanie napiwku dla kelnera do rachunku. Jak ktoś wcześniej wspomniał, w Polsce, a chyba też w całej Europie, nie można oszukiwać klienta podając cenę, która nie zgadza się z tym ile zapłacisz przy kasie. I też uważam, że kelner powinien dostawać odpowiednią wypłatę za swoją pracę, a napiwki powinny być nieobowiązkowe i "nagrodą" za miłą obsługę. I oczywiście płatności elektroniczne w Polsce w porównaniu do USA są na bardzo dobrym poziomie. Komunikacja publiczna też jest super rozwinięta w Europie, nie trzeba mieć samochodu. Nie chcę nawet zaczynać o ubezpieczeniu zdrowotnym. Kiedyś USA było kojarzone z "amerykańskim snem", z tym, że jest tam tak wspaniale. I to prawda, że można się dorobić dużych pieniędzy, gdy się ciężko pracuje, ale wolę mieszkać w Europie i cieszę, że tak jest, bo uważam, że życie tu jest jednak bardziej komfortowe i wygodne ;)
Zrobcie ranking (jak gwiazdki restauracji) o najbardziej Nie-przyjaznych toaletach. 🤯🤔 ..ktore Korpo wygra...🤦♀ ..Poza tym super kontent. Prosimy o wiecej! Bavaria pozdrawia.
dobre uwagi: tak sie to robi - pomyslec, zaplanowac, zaprezentowac. Nie lu ie usa a to co mowicie to "woda na mój młyn"...nie wiem dlaczego pzrez lata zachwycano sie states...
Z tym podatkiem to się nie zgadzam: skoro system jest wstanie mu przeliczyć wszystko na rachunku to czemu system nie jest mu to przeliczyć na nalepki umieszczane na półkach.
W Polsce jest cena za produkt i cena za jednostkę produktu, np.: po przeliczeniu ile płacę za litr, lub kilogram, więc się da.
Ja jak miałam 19 i 20 lat to pożyczałam paszport od koleżanki i pomimo, że nie jesteśmy jakoś bardzo podobne to kilka razy się udało. Nie byłam jedyną os. która tak robiła, więc ochrona po jakimś czasie się zczaiła i ukróciło to nasze wizyty w tym pubie akurat :P Najgorsze co może się stać, to chyba Cię nie wpuszczą i tyle, można zawsze powiedzieć, że się wzięło paszport kogoś innego przez przypadek haha
Mnie w USA irytowało, że woda w kiblu przy spuszczaniu podnosiła się do góry. Miałem wrażenie, że się wyleje, raz nawet tak się stało.
Tak! i w ogóle kible mają mniejszą przepustowość, w życiu nie byłam świadkiem tylu zatkań kibla jak właśnie tam.
jeśli karta jest blokowana jak robisz zakupy, to wina Twojego banku w Polsce, który zablokował kartę ze względu na podejrzaną transakcję. Co do płatności telefonem, to faktycznie nie jest mega popularna, ale można spokojnie w dużych sklepach płacić. No a gotówka coraz mniej używana, po prostu więcej jest karty, tylko tyle, że się ją wkłada do terminalu, albo zbliżeniowo
Też miałam taki problem z płatnościami kartą w Niemczech, co było nie do uwierzenia, bo w Polsce to już było mega popularne. Ale to było 6 lat temu. Ostatnio jak tam byłam latem zauważyłam, że jakby się coś ruszyło, udało mi się wiele razy zapłacić, w tym w budzie z kebabem. :)
Miałam dokładnie tak samo. W 2015 w Berlinie nie mogłam prawie nigdzie zapłacić kartą debetową, ani Visa ani MasterCard - nic nie przyjmowali. Żeby móc zaplacic za zakupy w Lidlu 15 min szukaliśmy bankomatu. Byłam w szoku 🙂
Nigdy nie mialam najmniejszego problemu w niemczech placa niemiecka karta, ale karta z zagranicznego banku to tak, wiec problem nie w zacofaniu niemieckich bankow, a raczej brak zaufania do nieniemieckich kart
@@marisatarot9356 brak zaufania? raczej brak rozwiązań technologicznych. nagle tego zaufania nabrali czy co?
@@KarolinaKodeina sorry, o pisalam sytuacje jakie mialam 10 lat temu
Super duet,Julia skromna fajna:))
Na monetach funtów tez wszystko jest napisane słownie i nigdy nie wiedziałam, która moneta jest która…
7:11 Nie dość, że nie podają cen brutto to jeszcze ukradną centa na podatku :)
Wg mnie najgorszsza rzecz w stanach jest to,ze mieszkania nie maja pralek!!!! Tylko chodzi sie do tych okropnych laundromats😠 a jak chodzi o napiwki to ja nie daje napiwku jesli uwazam,ze osoba na niego nie zasluzyla🤷♀️ wg mnie ktos powinien sie postarac, dac chociaz minimum z siebie.Nie daje napiwku ,bo musze, to uczy nieróbstwa i lenistwa.Nope.
wszystkie normalne mieszkania mają pralki. wymyślili po prostu pralnie żeby zarabiać pieniądze na ludziach którzy nie chcą wydać pieniędzy od razu
@@mplcomunity nie ,nie masz racji.To tez zalezy gdzie mieszkasz ale np w NY mieszkania nie maja pralek.
Byłam w 2007 i 2010. Siostra w tym 2007 miała pralnie w piwnicy, podobno właściciel zakazał wieszania prania na balkonie. W 2010 w mieszkaniu była pralka i suszarka.
Hej czy możesz przesłać link do całego kawałka utworu,, moja droga ja cie tego.. ,, np na sound cloud leci tam tylko chwilowy refren. Pozdrawiam.
ua-cam.com/video/tfnBxbDz77U/v-deo.html
W Polsce są restauracje wpisujące z automatu napiwek do rachunku jest to % lub określona kwota.
A tego z napiwkami i wypłatą to nie wiedziałem
To jest szok jak rozum w Polsce rośnie razem z pieniądzem. 17 lat EU i wszystkim się przewraca w głowie , bo się rozwijają kosztem państw zachodnich. I ci , ktorzy płacili wysokie podatki aby wydźwignąć Polskę z zapaści technologicznej, są dziś opluwani.
+ woda w kranie jak z basenu - sam chlor :(
Z reguły kiedy przez dłuższy czas za każdym razem widzę kogoś w okularach to potem, widząc tę osobę bez nich, odnoszę wrażenie że czegoś tej osobie ewidentnie brakuje i feeling twarzy jest zupełnie inny. A tu, u Ciebie Kasiu, pozytywne zaskoczenie bo naprawdę i bez okularów nie tracisz uroku. Pozdrawiam :)
Rzeczywiście płacenie w Polsce jest bardzo proste, nawet na wsiach podkrakowskich po których często jeżdżę rowerem rekreacyjnie nie ma z tym problemu. Pytanie do Julli: jakie jest jedzenie w USA? Czy jesz coś z polskich sklepów?
Te wysokie drzwiczki w WC są wypadek zasłabnięć. Jeśłi komuś coś się stanie i upadnie toto wtedy widać.
Bankowość w Polsce jest teraz na lepszym poziomie bo przeskoczyliśmy wiele technologie które na zachodzie już były od dziesiątek lat. Na zachodzie nie chcą tego odnawiać bo jeśli działa to po co. Polacy jednak wyjeżdżają zagranice czuja się lepiej bo mogą powiedzieć wow w Polsce to lepiej funkcjonuje ale nie zdają sobie sprawy ze w przeszłości przez wiele lat tych standardów płatniczych w Polsce nawet nie było.
W bankowości niczego nie przeskoczyliśmy: były czeki, karty wypukłe, karty z podpisem, karty z chipem, karty zbliżeniowe. Chętnie przyjmujemy nowości bo są one wygodne i bezpieczniejsze
@@Leopold71 były czeki których nikt nie używał bo nie było tej kultury -m
No i czego bronisz nam abyśmy w czymś przodowali czy czuli się lepsi? A ja dodam jeszcze szybki i nowocześniejszy internet w porównaniu do np.Europy zachodniej. Albo mieszkasz w PL i jesteś zakompleksiony, albo wyjechałeś i jesteś wkurzony, że w pozostawionym kraju nie wszystko to kiła i mogiła.
Amerykańskie monety mają rozmiar ostatecznie standaryzowany w 2 połowie 19 wieku, a rozmiar niektórych z nich sięga jeszcze końca 18 wieku. Wtedy monety od 10 centów do 1 dolara były wybijane ze srebra stąd 10 centówka - dime - jest mniejsza od 5 centówki i 1 centa, gdyż materiał z którego kiedyś ją wybijano był droższy. W latach 1965 - 71 stopniowo zaczęto wycofywać się z wybijania srebrnych monet obiegowych ale rozmiary i tradycyjne, historyczne nazwy pozostały
Nie wiem czy mój komentarz jeszcze do was dotrze, ale wydaje mi się, że kwesta z pieniędzmi może być jakoś powiązana z tym, że w USA, np. znaki drogowe często zawierają napis/opis zamiast obrazka. Np. limit prędkości w Europie to czerwone koło z liczbą, a w Stanach to cały tekst "limit speed (liczba)"
17:45 XDDDD
Prawo winno być zmienione.
Że bankowość jest gorsza w Stanach to szok..
Jeśli dobrze rozumiem, to osoba kończąca 18 lat jest w pełni odpowiedzialna za swoje czyny, ale nie ma pełni praw obywatelskich.
Wolność 😆
W Polsce podobnie jest bodajże z osobą nieletnią, tyle że się ją łagodniej traktuje. Z tym że u nas tak jest z osobami do 18 r.ż. Jak się mylę to niech mnie jakiś znający się w temacie poprawi.
@@pieterwatson611 od 16 roku życia może już odpowiadać przed sądem jak dorosły, do tego czasu prawnie odpowiadają rodzice/opiekunowie prawni, czy jakoś tak.
@@nefeszsoul639 Ogólnie mówiąc nie wchodząc w szczegóły w Polsce jeśli chodzi o prawo karne to odpowiada się od 17 roku życia, z tym, że jeśli nie masz ukończonych 21 lat to sąd nie może cię skazać na dożywocie - co najwyżej na 25 lat pozbawienia wolności. Jest kilka przestępstw za popełnienie których możesz odpowiadać jak dorosły po ukończeniu 15 r.ż. ale standardem jest te 17. A jeśli chodzi o prawo cywilne to kończąc 13 lat nabywasz częściowe prawa i od tej chwili możesz odpowiadać za swoje czyny, choć wiadomo, że to rodzice lub opiekunowie będą ponosić tego koszty.
z całym szacunkiem do was dziewczyny za trud włożony w nagranie tego odcinka ale ta muzyka w tle to jakaś masakra... trudno was zrozumieć co chcecie powiedzieć....
Oj z tym prysznicem też miałam problem :) Swoją drogą też ciekawił mnie ten brak intymności w toaletach. Uśmiałam się jak zobaczyłam w studenckiej toalecie takie same spłuczki, jak były u nas latach 80-tych.
przeciez w kazdym systemie mozna ustawic wysokosc podatku, to mega proste do zrobienia nawet jak sklep jest miedzystanowy - po prostu system w danym stanie powinien sam przeliczac tax :)
Wszystko się zgadza ! Byliśmy z mezem i nieraz był stress Np przy tankowaniu 😂 kase z konta ściągnęło a nie można było uruchomić paliwa
Każdy punkt który mówiliście się zgadza 😃
3:59 Sekiro dźwięk kryta xd
Jest trochę drobnych różnic między RP i USofA.
Nawet angielskiego nie jest łatwo się nauczyć:
Maryśka nie może spać bez jaśka
(FYI - jasiek to po prostu, rzadko już używane, określenie małej poduszki)
= Mary cannot sleep without Johnny.
A Jasiek nie może spać bez Maryśki = And Johnny cannot sleep without marihuana.
Zamykanie barów jest uzależnione od wykupionej "licencji" Im później czynny tym licencja droższa. A wielkość monet to chyba taki anglosaski zwyczaj. Australia ma podobnie:). Zapomniałyście wspomnieć o długości męskich spodenek na basen. Te wymagane w US są po prostu niebezpiecznie długie. Inna sprawa że Stany to jeden z bardziej pruderyjnych krajów jakie znam. Niestety.
nie ma żadnej wymaganej długości majtek na basenach, mieszkam w Stanach, często pływam na osiedlowych basenach w Speedo, nie wypisuj bzdur. Żyje się tu dużo łatwiej niż w Europie, ale każdy mieszka tam gdzie chce i gdzie mu dobrze. Pozdrawiam z Kalifornii.
@@olasek7972 Poszukam zdjęcia z "instrukcji" na basenie bo zrobiłem w tym roku Chicago i rok temu w Colorado. Ale podobnie było na Florydzie a w Georgii kazali mi kupić "odpowiednie" w sklepiku przybasenowym.
Co do pieniędzy, to jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć płatności monetami na których nie ma cyferek i weź doczytaj przy kasie co tam jest 🤯
Julia wydaje mi się bardzo urocza
wiele lat temu czulem sie samotny w krytyce usa, szczegolnie kiedy publikowalem cos w prasie, a teraz...okazalo sie ze mialem 100% racji. Beznadziejny kraj, gdzie tylko 15% populacji zyje na europejskim poziomie i jest w miare kulturalna, reszta to...
Mieszkam w Szwajcarii i przepraszam bardzo bary otwarte do 2??? To chyba tylko bardziej kluby niż bary w dużych miastach. Podobnie ze sklepami: wszystkie, bez wyjątku zamknięte w niedziele (nie ma żadnych wymysłów typu niedziele handlowe i niehandlowe), w sobotę sklepy otwarte do 18 a w tygodniu max do 20.
Jestem przekonany - i ten film utwierdza mnie w tym przekonaniu - że Stany to tak naprawdę Piekło, które znajduje się na Ziemi. Ale nie takie tradycyjne Piekło, z Szatanem i płomieniami. Nie, to dokładnie takie Piekło, jak w serialu "The Good Place". Kto widział, ten wie o co mi chodzi ;)
Pewnie dlatego Amerykanie masowo sie osiedlaja w "raju " jakim jest Polska , a Niemcy , Wlosi ,I inni Irlandczycy w 200 milinow europejczykow ktorzu teraz mieszkaja w USA , czekaja z " utesknieniem na powrot do swojego
rodzinnego Hajmatu ...
🤣🤣🤣🤣🤣🇺🇸