Dziękuję, że poruszasz te tematy, edukacji w zakresie podróżowania nigdy nie za wiele 😊 Odnosząc się do płacenia napiwku blikiem w ten sposób, że zostawiamy numer telefonu, oczekując, że po jego znalezieniu obsługa się sama zgłosi, uważam osobiście, że jest to bardzo nieeleganckie - to tak jakby ofiarować komuś prezent, przekazując mu osobiście kod do paczkomatu, aby ktoś mógł sobie sam po niego pójść i go odebrać, mimo, że równie dobrze moglibyśmy go wręczyć osobiście, bo przecież jesteśmy na miejscu. Powiem więcej, to oczekiwanie, że obsługa się zgłosi do nas i upomni po niego, jest w mojej ocenie nawet poniżające. Jeśli chcemy docenić pracę obsługi, to zadajmy sobie trud i przygotujmy odpowiednią ilość gotówki. Mam nadzieję, że taka forma nigdy nie wejdzie do kanonu etykiety!
Nieeleganckie, ale bardzo współczesne i nie takie głupie. Gość nie zawsze ma gotówkę i lubi pewność, że pieniądze trafiają nie do jakiejś wspólnej puli(w niektórych miejscach tak jest, że napiwki są dzielone przy wypłacie i najwyższy procent ma kierownik, najniższy sprzątaczka) tylko wyłącznie będą dla adresata napiwku. Jeśli zostawiamy na stoliku, gdy nie ma akurat komu wręczyć to może to trafić do innej pokojówki, która właśnie zacznie zmianę lub jeszcze do kogoś innego np. innego gościa.
@@BruzdiPatrycja manikiurzystki lubią blika to czemu nie mieliby go chcieć ludzie czekający na napiwki? Zawsze można mieć nr tylko dla potrzeb pracy. Czasem mam wrażenie, że jeszcze trochę i będą wręczać wizytówki lub wysyłać smsy z tekstem "tu twoja obsługa, jeśli jesteś zadowolony, zostaw mi napiwek". W niektórych taksówkach na aplikacje jest taka opcja zdalnego napiwku to tylko kwestia czasu, jak będzie wszędzie czymś zwykłym.
@@Xene3wątpię w taki rozwój sytuacji. Ale urząd skarbowy mogłoby to oczywiście bardzo zaciekawić i nakręcić do szykan z powodu dodatkowych dochodów słabo opłacanych sprzątaczek.
Atutem Twojego filmu jest nazywanie rzeczy po imieniu (kradzież) bez zbędnego owijania w bawełnę. Treściwie, konkretnie i właśnie dlatego mi osobiście bardzo dobrze się Ciebie słuchało.
Tak wszystko sie zgadza. Room service- wystawianie brudnych naczyn i calych tac z naczyniami za drzwi, na korytarzu, jest zakorzenione w hotelach w UK i Irlandii. Przepisy przeciw pozarowe mowia jasno,ze korytarze maja byc czyste. Naczynia te zbiera obsluga hotelowa, pokojowka sprzatajaca taki pokoj lub manager,dzwonia na recepcje lub restauracje i prosza o zabranie naczyn po room service. Reczniki- zuzyte i brudne warto zlorzyc do wanny lub na podlodze. Posciel- zmienia obsluga hotelowa. Warto zaslac po sobie lorzko. Szlafrok i kapcie- nie zabieramy ich do domu. Nie chodzimy w nich na sniadania i nie otwieramy pol nago drzwi kiedy odbieramy room service do pokoju. Nie obcinamy paznokci w pokoju zostawiajac je na dywanie, nie pijemy ze szklanek i kubkow w pokoju i lazience- nalezy je umyc i wyparzyc! Nie powinno sie uprawiac seksu na korytarzu. Jesli nie zyczymy sobie serwisu, wystarczy wywiesic etykietke na zewnatrz na drzwiach lub zglosic w recepcji.Uprzejmosc mile widziana. Nie wymiotujemy do umywalki, nie zostawiamy zuzytych prezerwatyw i podpasek na podlodze i wszedzie itd. Nie psikamy sie samo opalaczem w lazience-!! Nie sikamy do lozka! Pracowalam 6 lat w 4* hotelach koszmar. Dziekuje bardzo za ciekawy odcinek i serdecznie pozdrawiam 🥰
@@justynamaslanka6350 Jeśli kubki są w pokoju zostawione dla gości nie ma potrzeby ich mycia a tym bardziej wyparzania ponieważ obsługa i tak je wymienia. A jednorazowe kapcie jak najbardziej można zabrać, zwłaszcza jeśli się ich używało ponieważ i tak idą do śmieci. Chyba że u was obsługa brała je dla siebie albo zostawiala czasem brudne i przydeptane kapcie dla kolejnych gości? A ręczniki zamiast składać można spokojnie rzucić na podłogę w łazience ponieważ w wiekszosci hoteli używają ich do sprzątania łazienki. Pozdrawiam
Obecnie pracuję w hotelu jednej ze francuskich sieci i faktycznie czasami ( żadko ) się zdarza, że pościel i podkład są zdjęte, ale to oznacza wówczas ( właściwie w 100% ) że pościel jest zwyczajnie brudna, okres, rozlane napoje, rozmazane jedzenie.
Odcinek jak zawsze na najwyższym poziomie. Z jednej strony to elementarna wiedza i przeraża fakt, że trzeba o pewnych zasadach przypominać. Z drugiej strony, dobrze, że są takie miejsca jak Twój kanał. ❤
To elementarna wiedza? Chyba tylko dla tych co korzystali z hoteli podrożując od dziecka z rodzicami. Wchłonęli zasady obycia z mlekiem matki. Dla pozostałych to kwestia chęci do poznania zasad obcej im kultury. Bo kto dobrze wychowany w domu lub idąc z wizytą rzuca ręcznik na podłogę? Kto dobrze wychowany w domu lub idąc z wizytą za każdym razem biorąc dokładkę bierze czyste talerze i sztućce? Takie filmiki uczą ogłady i dobrych manier, i są bardzo potrzebne dla tych, co podróżują tylko od czasu do czasu, albo nocowali na wyjeździe u rodziny, pod namiotem lub w wynajętych kwaterach. Tam elementarne zasady postępowania są zupełnie inne.
@@agnieszka6834 racja, wiedzę zdobywa się wraz z doświadczeniem. Nie mniej, w wielu hotelach np. w łazience znajdują się karteczki z instrukcją co robić z ręcznikami, które chcemy wymienić, a co robić jeśli nie chcemy. Jednak to, aby nie kraść ręczników, elementów zastawy i czegokolwiek co jest na wyposażeniu wydaje się być oczywista. Oczywiste jest też, że w hotelu (czy u cioci w odwiedzinach) można brać mniejsze porcje, zamiast ładować na talerz jedzenie bez opamiętania. Nie tylko ze względów estetycznych ale również patrząc pod kątem marnowania żywności. Również uważam, że np. używanie swojego widelca do częstowania się potrawą z talerza czy bemaru dostępnego dla wszystkich jest niefajne, również na rodzinnej imprezce. Co do zadawania pytań obsłudze, to chyba naturalne, jeśli się czegoś nie wie. 😊
@@MiraMe1 Pewnie, że tak. Ogolne zasady savoir vivre'u obowiązują wszystkich, wszedzie i zawsze. To są oczywiste oczywistości. Ale każda społeczność i instytucja ma też swoje własne "widzi mi się", a znają je tylko stali bywalcy. A te zwyczaje bywają sprzeczne z ogólnie obowiązującymi normami np. wykladanie tacy po jedzeniu pod drzwiami pokoju. Jak nie ma w pokoju instrukcji postępowania, to nawet Einstain nie zgadnie, co jest mile widzuane, a co wielkim nietaktem wobec personelu. A ten filmik jest instruktażowy, i chwała mu za to.
Pracuję jako recepcjonistka w hotelu i dziękuję Ci za ten odcinek. Wszystko się zgadza. Co do zostawiania brudnych naczyń przed drzwiami to jest to mega niefajne. Wystarczy zadzwonić na recepcję i poprosić o zabranie naczyń, recepcja będzie wiedziała co z tym zrobić. Kolejną rzeczą jest chodzenie w tych szlafrokach hotelowych i tu też ok, w tych co są w pokojach jak najbardziej ale ile jest takich przypadków że gość o coś prosi, np. o przyniesienie dodatkowej poduszki do pokoju o przychodzi room service a gość otwiera drzwi w samych gaciach. No proszę, nie robię tego. W ogóle latanie w gaciach albo nawet nago po pijaku na korytarzu hotelowym też się zdarza, a nie jest to fajne. Co do pakowania i wynoszenia jedzenia z bufetu śniadaniowego to warto zapytać obsługę o taką możliwość. Wiadomo, że nie można wynosić jedzenia ale jak ktoś, kto jest np. w podróży służbowej grzecznie spyta czy może sobie zrobić sobie kanapkę do pracy, to z doświadczenia wiem, że obsługa pójdzie mu na rękę i się zgodzi.😉
Dowiedziałam się kiedyś od osoby pracującej w hotelu, że wszystkie te jednorazówki (szampony, mydełka, patyczki do uszu, itd) jeśli zostaną, nawet nieotwarte, lądują w koszu, bo nikt nie ma czasu ani ochoty na przyglądanie się czy jakaś buteleczka była odkręcana czy nie. Więc jeśli zabierzemy to najpewniej i tak obsługa to wyrzuci.
Nigdy nie byłam w hotelu, jak kiedyś będę miała okazję to dzięki odcinkowi będę wiedziała jak się zachować ☺ Za to zasada 5 trochę mnie zmroziła. Przeraża mnie brak wyobraźni niektórych ludzi. Podobne zachowania widziałam na weselach. Reaguję na śladowe ilości glutenu i z powodu restrykcyjnej diety oraz często braku możliwości przygotowania posiłku w stu procentach bezglutenowego na wszystkie przyjęcia typu wesela, stypy muszę przychodzić z własnym jedzeniem. Jednak potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której mimo dużej znajomości tematu diety ze strony obsługi jakiś gość w ten sposób zanieczyści porcję...
@@BruzdiPatrycja Dokładnie! Też miałam z tym problem, bo to jednak 2 albo 3x więcej brudnych talerzy, co wydaje się mało ekologiczne. Może doczekamy też takich instrukcji "śniadaniowych" jakie często są w pokoju co do wymiany ręczników, tylko obawiam się że w biegu na śniadanie mniej osób zwróciłoby na nie uwagę.
Musimy pamiętać o tym że kiedy jestesmy gośćmi hotelowymi to nie znaczy że możemy robić wszystko vo nam sie podoba ( bo obsługa przyjdzie i posprząta. NIE). To że jesteśmy gośćmi i płacimy za usługę to nie zwalnia nas z tego że nie powinniśmy sprzątać po sobie. Bo to tylko swiadczy o tym że jesteśmy źle wychowani.... Dobrze pamiętam kiedy z rodziną przebywałam w zamku w Rzucewie na wakacjach. Na śniadaniu w jadalni przed nami siedziała grupka "wychowanych " emerytów. Pominę fakt, że szwedzki stół był bogato zastawiony, i można było częstować się mnogością frykasów. Tudzież goście Ci nakładali sobie kopce jak by komuś miało braknąć 🙃. Najgorsze było to że kiedy zjedli posiłek i zostawili na stole ogromny bałagan. Okruchy z pieczywa i warzyw były na całym stole łącznie z krzesłami dosłownie. Żal mi sie zrobiło kiedy kelnerka przyszła im posprzątać stół, jedna pani z kawą w dłoni powiedziała żeby nie sprzątała bo oni jeszcze tu wrócą z tarasu i będą jeszcze siedzieć. Dziekuje pani Olu za film ❤️mam nadzieję ze będzie dobrą wskazówką dla wszystkich nie tylko młodych ludzi ale i dla dorosłych i dojrzałych. Nie bądźmy jak zwierzęta z ulubionej bajki 🐷 bo wykształcenie czy status majątkowy nie zwalnia ludzi z tego ze mogą sie tak zachowywać. I tak myślę czy tacy ludzie robią to celowo ? Czy poprostu nie wyniesli podstawowych manier z domu ?
Niestety, jako społeczeństwo jesteśmy jeszcze, no co tu dużo mówić, niezłymi troglodytami😊 Dlatego nietrudno rozpoznać rodaka za granicą. Wykształcenie czy status majątkowy nie zastąpią dobrego wychowania. Na szczęście jeździmy coraz więcej po kraju i świecie i oswajamy się powoli z dobrymi manierami (jakąś poprawę widać też nawet w zachowaniu kierowców na drogach). Grunt to mieć świadomość swoich ułomności i starać się zgłębiać tajniki właściwego zachowania stosownie do miejsca, w którym przebywamy. Takie filmiki są potrzebne, dziękuję Autorce❤
@@meolax4494 Z mojego doświadczenia jest wprost odwrotnie, zwracanie uwagi na to, jak się po sobie zostawia stolik w restauracji, czy pokój hotelowy, zawsze kojarzyło mi się z typowo polskim zachowaniem. Nie spotkałam się na zachodzie Europy ani w Ameryce z tym, żeby komuś w ogóle przyszło do głowy zdjąć pościel czy złożyć ręczniki w kostkę po sobie w hotelu, jak ta kwestia padła w filmie to od razu wróciły wspomnienia z dzieciństwa z wakacji z polską stroną rodziny. 😅 Nawet jeśli nie ułatwia to pracy obsłudze hotelu, to pada argument z ich strony, ze nie chcą, żeby ktoś o nich pomyślał, że w swoim domu też mają ręczniki porozwalane po podłodze. 🤣 Wystawione talerze za drzwi też częściej spotykałam za granicą. Największy syf jaki widziałam zostawiali po sobie Amerykanie, bo wychodzą z założenia, że skoro płacą napiwki po 20-30%, to mają do tego prawo (oraz do nagminnego poniżania pracowników, niestety).
Pewna uwaga na zasady chodzenia w szlafrokach po hotelu. W japońskich ryokanach (tradycyjnych hotelach z pełnym wyżywieniem) przyjęte jest chodzenie w yukacie (odpowiednik szlafroka) po hotelu, a nawet na zewnątrz, szczególnie w kurortach.
Bardzo dziękuję za ciekawy odcinek🙂. Zaskoczyla mnie informacja o przesyłaniu płatności blik do pracownika hotelowego. Przyznam szczerze, że jeszcze nie spotkałam się z taką sytuacją ale możliwe, że to faktycznie znak obecnych czasów. Wspaniale, że poruszasz tematy etykiety powiązane z różnymi aspektami naszego życia, jak zawsze najważniejsze informacje w pigułce. Z przyjemnością ogladam każdy odcinek i życzę inspiracji do tworzenia kolejnych ciekawych treści. Pozdrawiam serdecznie 😄
Bardzo dziękuję za ten odcinek, nigdy dosyć edukacji! Bolączką naszych basenów i stref SPA jest fakt, że goście dość często wchodzą do wody (nawet do jakuzzi!) bez uprzedniego umycia się pod prysznicem 🙈. To żenujące, ale naprawdę widzę to wszędzie... W hotelu, w którym byłam ostatnio, na każdych drzwiach do szatni wisiały tabliczki w kilku językach, przypominające o tym obowiązku, jednak widać było całe rodziny, wchodzące " na sucho" do basenu:(. Pan z obsługi, zapytany o to, tylko machnął wymownie ręką. Wiele jeszcze musimy się nauczyć!
Mnie to wcale nie dziwi. Pod prysznicami w miejscach publicznych nie ma warunków, żeby bez skrępowania porządnie się umyć, zwłaszcza w miejscach intymnych. Można się co najwyżej ochlapac. Ja zazwyczaj prysznicuje się w domu nawet kilka razy dziennie, jeśli jest taka potrzeba, a na basen przychodzę już czyściutka i nie czuje potrzeby kolejnego pseudomycia przed wejściem do wody. Myślę, że sporo osób ma podobnie.
@@wiktoriaosiak9817 może i tak, ale opisałam sytuację w 4-gwiazdkowym hotelu, gdzie warunki do mycia były idealne. Nie wierzę, że każdy człowiek myje się tak często, jak Pani, a poza tym wystarczy pójść do toalety i już należy się umyć przed wejściem do basenu. A już jeśli chodzi o jakuzzi, to w ogóle nie rozumiem, jak można wejść do wanny z ciepłą wodą, z innymi osobami, bez umycia się tuż przed.
Niestety. Też mnie to drażni. Mam zawsze obrzydzenie na kłaczki ze skarpet i unoszące się po wodzie zapachy perfum i dezodoratów. Ale to chyba tylko w Polsce tak jest.
Też mnie to brzydzi. Kiedyś z kilkorgiem znajomych wynajęliśmy domek z basey na tropikalnej wyspie i jednego z kolegów wręcz siłą trzeba było gonić pod prysznic przec wejściem do basenu. W efekcie byłam w basenie tylko pierwszego dnia bo mnie brzydziło, że ktoś przychodzi z miasta i spocony jak prosię włazi do basenu 🤮 wielu facetów w pl to brudasy..
W roku 2002 w hotelu w centrum dużego miasta w Polsce pierwszy raz spotkalam się z wystawianiem tacy za drzwi. Chłopak spytał obsługę restauracji (był tam szwedzki bufet śniadaniowy wliczony w cenę pokoju), czy może zabrać dla mnie tacę z posiłkiem do pokoju i oczywiście nie mieli nic przeciwko. Po śniadaniu wychodziliśmy w pośpiechu i nie bylo czasu myśleć o odniesieniu tych naczyń a po południu sala restauracyjna byla już zamknięta. Jak się okazało, po 12 stej otwierali tylko czasami na posiłki zbiorowe, zamówione wcześniej przez organizatorow wycieczek. Tak, więc taca z talerzykami wróciła na górę, bo przecież pod restauracją nie porzucimy jej na dywanie w gł. holu. W recepcji powiedzieli, żeby spokojnie zostawić to na podłodze przy drzwiach pokoju a sprzataczka, jak się pojawi to zabierze do swego kantorka a rano sama odda, gdzie trzeba. Potem czasem gdzieś widziałam pozostałości posiłkowe na korytarzach, które często w hotelach mają wykładziny dywanowe i gorzej, jesli nie były to tace z porcelaną, tylko śmieci typu zatłuszczone torebki, plastiki i tektury po zamówionych przez gości fastfoodach. Kiedyś nawet omal dziecko nie weszło na opakowanie od pizzy, które ktoś kopnął na środek a kolorystycznie zlewało się z szarobeżową wykładziną.
Ma Pani super kanał. Oglądając kilka odcinków mam wrażenie, że z modą i stylem trafia Pani idealnie w punkt. Pokazuje Pani balans, a ludzie mają teraz tendencje do przesadzania w różne strony. Fajnie jakby pojawił się jakiś film dla mężczyzn. Tu też jest dużo ciekawych tematów. Ostatnio panuje moda albo np. na szerokie spodnie dzwony, które wyglądają niechlujnie albo na zbytnią elegancję - niedopasowanie ubioru do sytuacji. Pozdrawiam 🙂
Bardzo ciekawy odcinek, nawet jesli sie nie dowiem niczego nowego, to utwirrdze sje w przekonaniu, ze dobrze mysle. :) Przyjemnie oglada sie Twoje produkcje. :)
W hotelach w zachodniej europie napiwki dla pokojowki/sprzataczki zostawie sie na ogol w dniu wyjazdu (ale moze byc tez czesciej) na poduszkach w lozku.
Zostawianie swojego numeru telefonu w tego typu sytuacji jest, według mnie, z dwóch powodów nie do przyjęcia: 1) nie wiemy, w czyje ręce ten numer może trafić; 2) osobie z obsługi może to się skojarzyć z wyłudzaniem jej numeru. Lepiej zostawić gotówkę z opisem, i to lepiej dla obu stron.
O tak, zostawianie swojego numeru telefonu i proszenie o numer obcej osoby wydaje mi się nie na miejscu. Byłabym się, że moj numer może trafić w niepowołane ręce. A po drugie, gdybym była na miejscu osoby sprzątającej pokój, też obawiałabym się podać swój numer komuś, kogo nie znam, teraz jest tyle przykładów cyberprzestępstw.
Dzięki za informację na temat room service w przypadku zamawiania jedzenia do pokoju. Trochę mnie to zdziwiło, bo nigdy w hotelach nie spotkałam się z takimi tacami, wystawionymi na korytarz przez gości hotelowych. Jeśli więc dochodzi do takich sytuacji, to najprawdopodobniej coś szwankuje w organizacji pracy takiego room service. Tego rodzaju usługi są przecież oferowane od zawsze. Jeśli hotele oszczędzają na zatrudnianiu odpowiedniej ilości personelu ( lub zlecają pewne kluczowe usługi w Outsourcing-u), to nic dziwnego, że takie brudne naczynia muszą stać okrągłą dobę w pokoju i irytować klientów hotelowych swoim widokiem/zapachem. Wszystko inne jest kwestią dobrego wychowania i aż dziwne, że trzeba ludziom przypominać, że w przestrzeni publicznej hotelu nie paraduje się w szlafroku, że nie kradnie się ręczników, przestrzega ciszy nocnej itp.
W wielu japońskich hotelach otrzymuje się specjalny strój - jukatę, w której zwykle wolno chodzić po hotelu i Japończycy chętnie z tego przywileju korzystają. Ale, z drugiej strony, w niektórych hotelach (tych bardziej „biznesowych”) pojawiała się prośba, aby po częściach wspólnych chodzić w „normalnych” ubraniach, a nie w jukacie. Także, jak zwykle, warto zorientować się lub zapytać jaki jest zwyczaj, bo bywa różnie.
Co do naczyń poza pokojem, lub żelazka i deski do prasowania: Recepcja prosi, aby wystawić poza pokój, dać znać recepcji i to recepcja daje znać pokojowej aby zaraz zabrała sprzed drzwi. Z tym się spotkałam.
Przebywając 2 tygodnie w jednym z Omańskich hoteli nie było w toalecie szczotki do czyszczenia ubikacji ale za to wisiał telefon na ścianie...Po kilku dniach poprosiłam samego kierownika hotelu o takową szczotkę, ponieważ jej brak pomimo codziennego sprzątania łazienki sprawiał mi dyskomfort. Na co kierownik "ależ nie ma takiej potrzeby, proszę dzwonić a obsługa natychmiast przyjdzie posprzątać "😮
Wynika to z zasad higieny . Taka szczotka jest postrzegana jako zrodlo bakterii. W Omanie pokoje sprzataja mezczyzni I drzwi do pokoju musza wtedy byc bezwzglednie otwarte.
Tez sie tak przejmowalam ze naloze za duzo i zostanie. A prawda jest taka, ze na koniec dnia polowa tego jedzenia ląduje w koszu. Po prostu idzie obsluga i zgarnia po kolei wszystko do kosza. Az serce boli jak sie na to patrzy.
Dziekuje za bardzo informatywny odcinek. Czesto mnie irytuje, na sniadaniach gdzie sa buffet , wpychanie sie ludzi miedzy kolejka, a nie stojac grzecznie w kolejce. Jak wspomnialas, grzecznosc to podstawa, czy w hotelu czy w autobusie.
Pani Aleksandro, odcinek typowo dla Junuszy biznesu. No cóż, kasa nie uczy człowieka kultury. Ale nie poruszono tu kilku bardzo ważnych wątków. Mianowicie, sprzątanie pokojów z kurzu na framugach, szafach i miejcach z założenia niewidocznych dla gościa. Dostępność gniazdek prądowych, bywa z tym źle. Jak hotel spa to i sauna. A do sauny wchodzi się nago a nie w stroju kąpielowym, więc nie tylko prysznic przed jacuzi ale też przed sauną. Mówienie przez kelnerów smacznego, aż uczy bolą jak to słyszę i zaraz staję się podejrzany co do jakości potraw. W okresie zimowym, skoro wiadomo że w danym pokoju będą goście to by wypadało wcześniej włączyć ogrzewanie. Zachowanie dzieci i brak reakcji rodziców na krzyczące bachory. Kanalizacja w zlewach łazienkowych często zapchana, a drzwi kabiny prysznicowej nie domykają się. Opisuję sytuację z hoteli 3 gwiazdkowych z których najczęściej korzystam kilkadziesiąt razy do roku. Reasumując, to nie tylko goście hotelowi nie mają kultury, ale też i obsluga hoteli bywa niedouczona albo olewacka do swoich obowiązków. Czyli grzechów jest bardzo wiele po obu stronach, ale jeżeli hotelarze chcą być szanowani, najpierw niech zaczną szanować swoich gości, bo lista przewinień jest długa i bogata.
Można skorzystać z restauracji hotelowej bądź wyjść na miasto do innej, ewentualnie kupić w sklepie jakieś przekąski czy napoje. Spotkałam się kilka razy z tabliczką, żeby nie zamawiać jedzenia z zewnątrz, więc podejrzewam że większość hoteli nie spojrzałaby na to przychylnie.
Pani Aleksandro czy można zabrać z hotelu kapcie? Byliśmy kilka dni w hotelu w którym były kapcie i używaliśmy ich. Ponieważ jechaliśmy jeszcze w pare innych miejsc i hoteli to te kapcie zabraliśmy ze sobą uznając ze i tak są do wyrzucenia. Czy popełniliśmy kradzież lub faux pas?
@@clara10101able No to chyba powinno się wystawić. Może po prostu mają kogoś z obsługi kto cały czas " patroluje" korytarze. Albo wystawić i po prostu zadzwonić po bsluge żeby się tym zajęła. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam
Niestety w większości hoteli w których byłam (np. Bristol w Warszawie) to pomimo, że zostawiam ręczniki na wieszaku to są zawsze wymieniane na świeże. Jedynie gdy proszę aby pokój nie był sprzątany to oczywiste, że zostają. Za granicą też nie przestrzegają tego, choć właśnie tak jak mówisz nie potrzebuję codziennie świeżego ręcznika, a i tak go dostaje. Nie wiem czy to kwestia tego, że po prostu łatwiej jest Paniom sprzątającym po prostu wszystkie „zgarnąć” i się nie zastanawiać kto jak co zostawił. Pozdrawiam :)
@@dionizyzlotopolski tak właśnie myślę, ale totalnie mija się to z informacjami umieszczonymi w łazienkach „nie chcesz abyśmy wymienili ręczniki zostaw na wieszaku, inne na podłodze” :(
To ciekawe,że wystawianie naczyń przed drzwi pokoju po posiłku uważa Pani za faux pas. Często podczas podróży byłam o to wyraźnie proszona przez obsługę hotelową.
@@aleksandrapakula Ja również się z tym często spotykam, nawet w hotelach pięciogwiazdkowych, że obsługa wyprzedzając pytania prosi o wystawienie naczyń przed drzwiami na tacy, na której przyniosła posiłek - tu zaznaczę, że chodzi o posiłki wieczorne. Nigdy też w kolejnym dniu nie natknęłam się na brudne naczynia na korytarzu, musiało być to błyskawicznie sprzątane. Jeśli natomiast przenoszone było śniadanie, wtedy wiadomo, można było zostawić w pokoju, przy okazji sprzątania były również sprzątane naczynia.
Tez zdziwił mnie ten punkt...w większości 5cio gwiazdkowych hoteli w których spalam, w tym sa: Londyn, Warszawa, Dubaj, Sopot, Sztokholm, Oslo - naczynia po Room Service zawsze zostawialo sie na zewnatrz pod drzwiami na prosbe obslugi...reszta punktów - w punkt Pani Aleksandro...:)) bardzo dobry odcinek!
Dodam, że na stałe mieszkam w UK..I sprawdziłam właśnie co na to tutejsi experci od etykiety: "...most hotels tell you to put the tray outside and give room service a call to come pick it up. John Heald, Carnival Cruiseline Brand Ambassador, says to put it outside your door. I've always placed the tray outside my door. However, I do try to cover the tray with the napkin provided."
@@dominikadk4224 Pytanie, gdzie tam jest miejsce na dobre maniery - w którym miejscu moglibyśmy uznać, że wystawianie brudnych naczyń za drzwi, do części wspólnej, kładzenie ich na podłodze mogłoby być uprzejmym gestem.
Pani Olu, a strój na śniadanie? Ja osobiście nie wyobrażam sobie iść na śniadanie w kapcioszkach i styranym życiem dresie lub w pidżamie czy, w przypadku mężczyzn, w bokserkach, ale widziałam też takie wersje i nieco mnie to zszokowało. Czy też może obyczaj się zmienia w tym zakresie?
Na śniadanie schodzimy w normalnym, dziennym stroju. Zdecydowanie nie w szlafroku czy w piżamie. Oczywiście, czasami ten strój jest luźniejszy, ale zawsze musi być schludny i taki, w którym wyszłybyśmy „do ludzi”.
@@basianowa3496 Co jest złego w nalewaniu wody do własnych butelek? Jestem na wakacjach, upał 30 stopni i mam kupować co chwilę wodę butelkowaną? Po co? Dla portfela minus i dla środowiska minus.
Niedawno byłam w hotelu ze SPA (zabiegi, basen, różne komory itp), ale aby tam dojść trzeba było przejść przez restaurację. Zupełnie się skołowałam, bo chciałam wrócić w szlafroku, no ale jak? Co wtedy?
@karpatka_ restauracja była pełna gości, też z zewnątrz, niektórzy na spotkaniach biznesowych, jednak nie odważyłam sie przejść wzdłuż stolików w szlafroku. Wróciłam do SPA i sie przebrałam po cywilu
Dziękuję za komentarza - każdy pomaga mi docierać szerzej, ale też pokazuje, że po drugiej stronie są prawdziwi ludzie, a nie tylko obiektyw, do którego mówię :)
Czy na śniadanie podczas podróży służbowej należy przyjść ubranym elegancko czy w smart casual? Ja zwykle wychodzę elegancko i biorę już torbę z dokumentami i laptopem żeby spokojnie zjeść, wypić kawę i potem na spokojnie iść na spotkanie. Ale niektórzy przychodzą w jeansach i koszulce polo a potem wracają się przebrać. Jak jest lepiej?
@@kasiejmiskowaty1007ale w dzisiejszych czasach klapki, czy japonki, nawet te gumowe, są uznawane za letnie obuwie, w którym chodzi się po mieście, więc dlaczego byłyby nieodpowiednie na śniadanie w hotelu…? 🤔
@@OletaSopot Wydaje mi się że zależy to od reszty stroju. Jeśli np. mamy sukienkę, japonki wyglądają na wyjściowe bardziej niż przy znoszonych spodniach od dresu. Zależy też pewnie od klapek czy japonek. Te basenowe, plażowe czy pod prysznic raczej nie będą dobrze wyglądać. Pozdrawiam
Sprostowanie: jest "szwedzki bufet" a nie " szwedzki stoł"! No chyba, że stół został wyprodukowany w Szwecji i zasewowano na nim szwedzki bufet.... Tez pracowałam w hotelach, ponad 20 lat i to jest powszechnie powielany blad językowy😊😊😊
No dobra. W hotelu w Cork wywiesiłem plakietkę "do not disturb" i siedziałem w samej bieliźnie, a obsługa weszła, aby dostarczyć butelkę wina, bo "manager kazał". WTF?!?! Czy nie jest tak, że jak nie chcę, żeby nikt nie przeszkadzał, to mam prawo do intymności?
Zostawianie numeru aby personel się skontaktował w sprawie napiwku, nie jesttakie głupie, bo w niektórych hotelach wlasciciele zgarniają wszystkie napiwki i sprzątaczki nie dostają nic. Najbardziej mnie denerwuje, kiedy goście opuszczając pokój, starają się zostawić wszystko tak jak było, czyli - oproznione butelki z wodą są zakręcone i ustawione na tacce, obok stoją brudne szklanki do góry dnem, tak jak goście je zastali... Niesamowicie irytujące. Trzeba brać te szklanki i oglądać pod światło czy czyste czy nie... Kiedy szklanka stoi gdzieś na blacie to wiadomo że brudna. To samo z butelką, po co zakręcać - pokojowka musi wykonac dodatkową pracę zeby odkręcić i zgnieść butelkę.
j @@aleksandrapakula Tu raczej mam inne doświadczenia, zawłaszcza latem, kiedy rodzina bierze prysznic lub kąpiel częściej niż raz dziennie. Następnego dnia nie da się już używać tego samego recznika
@@OletaSopot osobiście byłam świadkiem jak "państwo doktorstwo" pakowało do plecaka naleśniki w ilościach hurtowych. (Objazdówka po Kapadocji 2023). I tu nie słoma, lecz snopy całe z buta wystawały.
boze.....nalesniki?...w markecie 6pakowanych kosztuje z 4zl warto stracic twarz dla czegos takiego?...to chyba wina falszywych przekonan typu "grosz do grosza skladaj a fortune zbudujesz😂"
Rzeczowo i przystępnie o dobrych manierach. A ja mam pytanie o źródło tej pięknej marynarki. Poza tym pamiętajmy że ten piekny kurort dotknęła tragedia powodzi😢
Dla mnie zdejmowanie pościeli jest dziwne. Takie wtrącanie się komuś w pracę . Mam natomiast dylemat jeśli chodzi o klucze/karty. Nigdy nie wiem czy jak się wychodzi z pokoju (ale nie wymeldowyje) to powinno się zostawić na recepcji czy zabrać ze sobą? Ja zabieram ale tak dziwnie się czuję z tym.
Jako pracownik hotelu potwierdzam , to co napisała Ola, kartę zabieramy ze sobą i oddajemy w recepcji. Pokojowki mają tzw. karty master które otwierają wszystkie pokoje, pozatym jak dany gość się nie wymelduje, a opuści pokój np. o godz. 10.00, to obsługa nie może do niego wejść i musi czekać do zakończenia doby hotelowej ( np. do 12.00) a to bardzo utrudnia organizację i ergonomię pracy) 🙋♀️
Największymi brudasami , z mojego doświadczenia, bywaja goście z najdroższych apartamentów. Tam dość często się zdarza że woda w sedesie nie spuszczona, nawet po dwójce.... Wydaje się komuś, ze skoro tyle zapłacił, to personel powinien wszystko robic za niego
To w pl należy uczyć klientów, ze nie kradniesz co nie twoje, to może i meble tez na pamiątkę przechwytują? mamy przyleciec do tromso na aurore z przesiadka i noclegiam w wawa. w usa nie ma zwyklych hotelach stolu szwdedzkiego, podaja tragicznie i opakowane. jogurty, mleko, platki, jajko, jajecznice, kilbaski pieczone i jakies tam cos. obiad w restauracji poza hotelem. jednorazowych szamponow juz nie ma sa zamkniete duze dozowniki ktore obsluga wymienia. recznikow jest do oporu, za duzo. jest gim, jaccuzi, basen i na dachu lub przed ognisko opalane gazem, mozna sobie posiedzec noca.
Dzień dobry Pani Aleksandro. Od dość dawna oglądam, subskrybuję i korzystam z Pani rad dotyczących zasad etykiety…. Po obejrzeniu jednak tego odcinka, mam małą wątpliwość czy postąpiłam elegancko udając się do SPA w szlafroku, białym, frotowym, hotelowym ? SPA nie mieściło się w budynku hotelu, bo moim miejscem pobytu był domek na plaży…..Pozdrawiam i proszę o opinię
Przed wytknięciem błędu warto przejrzeć słownik oraz zapoznać się ze stanowiskiem językoznawców. Nietrudno je znaleźć, wystarczą dwa kliknięcia: sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/pani-sprzatajaca;13311.html
Pomijając zasady. Zupełnie inaczej brzmi pani sprzątająca niż sprzątaczka. Lata praktyki dały mi wiele dowodów na to,że określenie pani sprzątająca budzi szacunek, a sprzątaczka niestety nie. Zatem wybór jest prosty. Pani sprzątająca.
Co lepiej zrobic: zabrac ze soba do pokoju bulke, ktora mielismy na swoim niezbyt czystym juz talerzu czy zostawic ja w restauracji na talerzu. Wg mnie lepiej nie marnowac jedzenia.
Absolutnie sie zgadzam zeby nakladac jedzenie na czysty talerzyk przeznaczonymi tylko do tego sztuccami ale jezu kto na swoim talerzu zostawia swoja sline???? :o chyba tylko psy
@@aleksandrapakula moze jakis mikro nano gram znalezc sie na widelcu ale ilosci ktore mialyby sie przedostac jeszcze na talerz, chyba nawet DNA nie dalo by sie z tego pobrac... No chyba ze ktos ma jakis slinotok i je jak zwierzak :/
Oddychasz, jesz, mówisz i wtedy zawsze z naszych ust wydobywa się niewidzialna dla nas "mgła", gdzie unoszą się cząstki śluzu z jamy ustnej. Może nie ty ale ktoś inny kaszle , kicha nad swoim talerzem. Niby się zasłania. I z takim talerzem idzie po dokładkę. Tak się przenoszą choroby, głównie wirusowe 😉
@@annad6334 Ludzie niestety kaszla, kichaja, gadaja i rozpylaja te czastki” nad calym takim bufetem, nie tylko swoim talerzem, dlatego tez unikam i wole sniadania przygotowane w kuchni. Nasz talerzyk i mikroczastki na nim sa tu juz mnieszym problemem..
Napiek na blika? Po pierwsze gdyby to bylo w PL lub UE to obsluga hotelowa nie powinna sie kontaktowac w formie prywatnej z goscmi. Wiec jest to wbrew zasadom . Drugie gdy jestesmy poza Europa koszty takiej operacji bylyby kosztowne😂
1.Nie wszyscy, nigdy nic nie ukradlem, zawsze dajemy napiwki w restauracjach, hotelach itp. Nie każdy jest "wieśniakiem" 2. Obsluga nierzadku w Polsce jest z dupy-z muchami w nosie, zatrudnieni po znajomosci, smierdzacy szlugami... no sorry, nie raz sie spotkalem , ze mała prośba spotkała sie z pełnym pretensji wzrokiem i wykonaniem prosby "z łaski", gdzie ktos wzdychal, eywracal oczami . . Albo plotkował na fajce ! A akurat ja wypakowywalem rzeczy na parkingu a obsluga palila w miejscu obok. Takze to dziala w dwie strony i nie ma co uogólniać
Te zasady to nawet nie jest " etykieta " , a po prostu ogólne zasady jakich powinni się przestrzegać przebywając wśród innych ludzi 😅
Dziękuję, że poruszasz te tematy, edukacji w zakresie podróżowania nigdy nie za wiele 😊 Odnosząc się do płacenia napiwku blikiem w ten sposób, że zostawiamy numer telefonu, oczekując, że po jego znalezieniu obsługa się sama zgłosi, uważam osobiście, że jest to bardzo nieeleganckie - to tak jakby ofiarować komuś prezent, przekazując mu osobiście kod do paczkomatu, aby ktoś mógł sobie sam po niego pójść i go odebrać, mimo, że równie dobrze moglibyśmy go wręczyć osobiście, bo przecież jesteśmy na miejscu. Powiem więcej, to oczekiwanie, że obsługa się zgłosi do nas i upomni po niego, jest w mojej ocenie nawet poniżające. Jeśli chcemy docenić pracę obsługi, to zadajmy sobie trud i przygotujmy odpowiednią ilość gotówki. Mam nadzieję, że taka forma nigdy nie wejdzie do kanonu etykiety!
@@ManekiNeko8888 Również uważam to za nie najlepsze rozwiązanie. Powiedziałam o tym w ramach ciekawostki.
@@aleksandrapakula I bardzo dobrze, bo warto takie tematy omawiać z wyprzedzeniem, zanim się rozpowszechnią 😊
Nieeleganckie, ale bardzo współczesne i nie takie głupie. Gość nie zawsze ma gotówkę i lubi pewność, że pieniądze trafiają nie do jakiejś wspólnej puli(w niektórych miejscach tak jest, że napiwki są dzielone przy wypłacie i najwyższy procent ma kierownik, najniższy sprzątaczka) tylko wyłącznie będą dla adresata napiwku. Jeśli zostawiamy na stoliku, gdy nie ma akurat komu wręczyć to może to trafić do innej pokojówki, która właśnie zacznie zmianę lub jeszcze do kogoś innego np. innego gościa.
@@BruzdiPatrycja manikiurzystki lubią blika to czemu nie mieliby go chcieć ludzie czekający na napiwki? Zawsze można mieć nr tylko dla potrzeb pracy. Czasem mam wrażenie, że jeszcze trochę i będą wręczać wizytówki lub wysyłać smsy z tekstem "tu twoja obsługa, jeśli jesteś zadowolony, zostaw mi napiwek". W niektórych taksówkach na aplikacje jest taka opcja zdalnego napiwku to tylko kwestia czasu, jak będzie wszędzie czymś zwykłym.
@@Xene3wątpię w taki rozwój sytuacji. Ale urząd skarbowy mogłoby to oczywiście bardzo zaciekawić i nakręcić do szykan z powodu dodatkowych dochodów słabo opłacanych sprzątaczek.
Atutem Twojego filmu jest nazywanie rzeczy po imieniu (kradzież) bez zbędnego owijania w bawełnę. Treściwie, konkretnie i właśnie dlatego mi osobiście bardzo dobrze się Ciebie słuchało.
Tak wszystko sie zgadza. Room service- wystawianie brudnych naczyn i calych tac z naczyniami za drzwi, na korytarzu, jest zakorzenione w hotelach w UK i Irlandii. Przepisy przeciw pozarowe mowia jasno,ze korytarze maja byc czyste. Naczynia te zbiera obsluga hotelowa, pokojowka sprzatajaca taki pokoj lub manager,dzwonia na recepcje lub restauracje i prosza o zabranie naczyn po room service. Reczniki- zuzyte i brudne warto zlorzyc do wanny lub na podlodze. Posciel- zmienia obsluga hotelowa. Warto zaslac po sobie lorzko. Szlafrok i kapcie- nie zabieramy ich do domu. Nie chodzimy w nich na sniadania i nie otwieramy pol nago drzwi kiedy odbieramy room service do pokoju. Nie obcinamy paznokci w pokoju zostawiajac je na dywanie, nie pijemy ze szklanek i kubkow w pokoju i lazience- nalezy je umyc i wyparzyc! Nie powinno sie uprawiac seksu na korytarzu. Jesli nie zyczymy sobie serwisu, wystarczy wywiesic etykietke na zewnatrz na drzwiach lub zglosic w recepcji.Uprzejmosc mile widziana. Nie wymiotujemy do umywalki, nie zostawiamy zuzytych prezerwatyw i podpasek na podlodze i wszedzie itd. Nie psikamy sie samo opalaczem w lazience-!! Nie sikamy do lozka! Pracowalam 6 lat w 4* hotelach koszmar. Dziekuje bardzo za ciekawy odcinek i serdecznie pozdrawiam 🥰
Łóżko przez ż
@@justynamaslanka6350 Jeśli kubki są w pokoju zostawione dla gości nie ma potrzeby ich mycia a tym bardziej wyparzania ponieważ obsługa i tak je wymienia. A jednorazowe kapcie jak najbardziej można zabrać, zwłaszcza jeśli się ich używało ponieważ i tak idą do śmieci. Chyba że u was obsługa brała je dla siebie albo zostawiala czasem brudne i przydeptane kapcie dla kolejnych gości? A ręczniki zamiast składać można spokojnie rzucić na podłogę w łazience ponieważ w wiekszosci hoteli używają ich do sprzątania łazienki. Pozdrawiam
Obecnie pracuję w hotelu jednej ze francuskich sieci i faktycznie czasami ( żadko ) się zdarza, że pościel i podkład są zdjęte, ale to oznacza wówczas ( właściwie w 100% ) że pościel jest zwyczajnie brudna, okres, rozlane napoje, rozmazane jedzenie.
@@teresanowak4652Złożyć też
@@megywrzadko*
Ważna zasada to też taka, aby w pokoju hotelowym zachowywać się cicho. :)
@@Stixi1xnikt.
Bardzo cenne informacje choć zatrważające że musimy przypominać o zasadzie: nie kradnij.... Serdecznie pozdrawiam 🙂
Odcinek jak zawsze na najwyższym poziomie. Z jednej strony to elementarna wiedza i przeraża fakt, że trzeba o pewnych zasadach przypominać. Z drugiej strony, dobrze, że są takie miejsca jak Twój kanał. ❤
Bardzo dziękuję ♥️
To elementarna wiedza? Chyba tylko dla tych co korzystali z hoteli podrożując od dziecka z rodzicami. Wchłonęli zasady obycia z mlekiem matki.
Dla pozostałych to kwestia chęci do poznania zasad obcej im kultury.
Bo kto dobrze wychowany w domu lub idąc z wizytą rzuca ręcznik na podłogę?
Kto dobrze wychowany w domu lub idąc z wizytą za każdym razem biorąc dokładkę bierze czyste talerze i sztućce?
Takie filmiki uczą ogłady i dobrych manier, i są bardzo potrzebne dla tych, co podróżują tylko od czasu do czasu, albo nocowali na wyjeździe u rodziny, pod namiotem lub w wynajętych kwaterach.
Tam elementarne zasady postępowania są zupełnie inne.
@@agnieszka6834 racja, wiedzę zdobywa się wraz z doświadczeniem. Nie mniej, w wielu hotelach np. w łazience znajdują się karteczki z instrukcją co robić z ręcznikami, które chcemy wymienić, a co robić jeśli nie chcemy. Jednak to, aby nie kraść ręczników, elementów zastawy i czegokolwiek co jest na wyposażeniu wydaje się być oczywista. Oczywiste jest też, że w hotelu (czy u cioci w odwiedzinach) można brać mniejsze porcje, zamiast ładować na talerz jedzenie bez opamiętania. Nie tylko ze względów estetycznych ale również patrząc pod kątem marnowania żywności. Również uważam, że np. używanie swojego widelca do częstowania się potrawą z talerza czy bemaru dostępnego dla wszystkich jest niefajne, również na rodzinnej imprezce.
Co do zadawania pytań obsłudze, to chyba naturalne, jeśli się czegoś nie wie. 😊
@@MiraMe1
Pewnie, że tak.
Ogolne zasady savoir vivre'u obowiązują wszystkich, wszedzie i zawsze. To są oczywiste oczywistości.
Ale każda społeczność i instytucja ma też swoje własne "widzi mi się", a znają je tylko stali bywalcy.
A te zwyczaje bywają sprzeczne z ogólnie obowiązującymi normami np. wykladanie tacy po jedzeniu pod drzwiami pokoju.
Jak nie ma w pokoju instrukcji postępowania, to nawet Einstain nie zgadnie, co jest mile widzuane, a co wielkim nietaktem wobec personelu.
A ten filmik jest instruktażowy, i chwała mu za to.
Pracuję jako recepcjonistka w hotelu i dziękuję Ci za ten odcinek. Wszystko się zgadza. Co do zostawiania brudnych naczyń przed drzwiami to jest to mega niefajne. Wystarczy zadzwonić na recepcję i poprosić o zabranie naczyń, recepcja będzie wiedziała co z tym zrobić. Kolejną rzeczą jest chodzenie w tych szlafrokach hotelowych i tu też ok, w tych co są w pokojach jak najbardziej ale ile jest takich przypadków że gość o coś prosi, np. o przyniesienie dodatkowej poduszki do pokoju o przychodzi room service a gość otwiera drzwi w samych gaciach. No proszę, nie robię tego. W ogóle latanie w gaciach albo nawet nago po pijaku na korytarzu hotelowym też się zdarza, a nie jest to fajne. Co do pakowania i wynoszenia jedzenia z bufetu śniadaniowego to warto zapytać obsługę o taką możliwość. Wiadomo, że nie można wynosić jedzenia ale jak ktoś, kto jest np. w podróży służbowej grzecznie spyta czy może sobie zrobić sobie kanapkę do pracy, to z doświadczenia wiem, że obsługa pójdzie mu na rękę i się zgodzi.😉
Dowiedziałam się kiedyś od osoby pracującej w hotelu, że wszystkie te jednorazówki (szampony, mydełka, patyczki do uszu, itd) jeśli zostaną, nawet nieotwarte, lądują w koszu, bo nikt nie ma czasu ani ochoty na przyglądanie się czy jakaś buteleczka była odkręcana czy nie. Więc jeśli zabierzemy to najpewniej i tak obsługa to wyrzuci.
Wspaniałe porady hotelowe, dziękuję i pozdrawiam serdecznie, życzę Ci wszystkiego co najlepsze 👍😊❤️
@@bozenaszydowska3751 dziękuję ♥️
Nigdy nie byłam w hotelu, jak kiedyś będę miała okazję to dzięki odcinkowi będę wiedziała jak się zachować ☺
Za to zasada 5 trochę mnie zmroziła. Przeraża mnie brak wyobraźni niektórych ludzi. Podobne zachowania widziałam na weselach. Reaguję na śladowe ilości glutenu i z powodu restrykcyjnej diety oraz często braku możliwości przygotowania posiłku w stu procentach bezglutenowego na wszystkie przyjęcia typu wesela, stypy muszę przychodzić z własnym jedzeniem. Jednak potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której mimo dużej znajomości tematu diety ze strony obsługi jakiś gość w ten sposób zanieczyści porcję...
@@DzikaOwca To ważna uwaga - poza kwestiami praktycznymi czy smakowymi, elementy zdrowotne mają kluczowe znaczenie.
@@BruzdiPatrycja Dokładnie! Też miałam z tym problem, bo to jednak 2 albo 3x więcej brudnych talerzy, co wydaje się mało ekologiczne. Może doczekamy też takich instrukcji "śniadaniowych" jakie często są w pokoju co do wymiany ręczników, tylko obawiam się że w biegu na śniadanie mniej osób zwróciłoby na nie uwagę.
Musimy pamiętać o tym że kiedy jestesmy gośćmi hotelowymi to nie znaczy że możemy robić wszystko vo nam sie podoba ( bo obsługa przyjdzie i posprząta. NIE). To że jesteśmy gośćmi i płacimy za usługę to nie zwalnia nas z tego że nie powinniśmy sprzątać po sobie. Bo to tylko swiadczy o tym że jesteśmy źle wychowani.... Dobrze pamiętam kiedy z rodziną przebywałam w zamku w Rzucewie na wakacjach. Na śniadaniu w jadalni przed nami siedziała grupka "wychowanych " emerytów. Pominę fakt, że szwedzki stół był bogato zastawiony, i można było częstować się mnogością frykasów. Tudzież goście Ci nakładali sobie kopce jak by komuś miało braknąć 🙃. Najgorsze było to że kiedy zjedli posiłek i zostawili na stole ogromny bałagan. Okruchy z pieczywa i warzyw były na całym stole łącznie z krzesłami dosłownie. Żal mi sie zrobiło kiedy kelnerka przyszła im posprzątać stół, jedna pani z kawą w dłoni powiedziała żeby nie sprzątała bo oni jeszcze tu wrócą z tarasu i będą jeszcze siedzieć.
Dziekuje pani Olu za film ❤️mam nadzieję ze będzie dobrą wskazówką dla wszystkich nie tylko młodych ludzi ale i dla dorosłych i dojrzałych. Nie bądźmy jak zwierzęta z ulubionej bajki 🐷 bo wykształcenie czy status majątkowy nie zwalnia ludzi z tego ze mogą sie tak zachowywać. I tak myślę czy tacy ludzie robią to celowo ? Czy poprostu nie wyniesli podstawowych manier z domu ?
Niestety, jako społeczeństwo jesteśmy jeszcze, no co tu dużo mówić, niezłymi troglodytami😊 Dlatego nietrudno rozpoznać rodaka za granicą. Wykształcenie czy status majątkowy nie zastąpią dobrego wychowania. Na szczęście jeździmy coraz więcej po kraju i świecie i oswajamy się powoli z dobrymi manierami (jakąś poprawę widać też nawet w zachowaniu kierowców na drogach). Grunt to mieć świadomość swoich ułomności i starać się zgłębiać tajniki właściwego zachowania stosownie do miejsca, w którym przebywamy. Takie filmiki są potrzebne, dziękuję Autorce❤
@@meolax4494 Z mojego doświadczenia jest wprost odwrotnie, zwracanie uwagi na to, jak się po sobie zostawia stolik w restauracji, czy pokój hotelowy, zawsze kojarzyło mi się z typowo polskim zachowaniem. Nie spotkałam się na zachodzie Europy ani w Ameryce z tym, żeby komuś w ogóle przyszło do głowy zdjąć pościel czy złożyć ręczniki w kostkę po sobie w hotelu, jak ta kwestia padła w filmie to od razu wróciły wspomnienia z dzieciństwa z wakacji z polską stroną rodziny. 😅 Nawet jeśli nie ułatwia to pracy obsłudze hotelu, to pada argument z ich strony, ze nie chcą, żeby ktoś o nich pomyślał, że w swoim domu też mają ręczniki porozwalane po podłodze. 🤣 Wystawione talerze za drzwi też częściej spotykałam za granicą. Największy syf jaki widziałam zostawiali po sobie Amerykanie, bo wychodzą z założenia, że skoro płacą napiwki po 20-30%, to mają do tego prawo (oraz do nagminnego poniżania pracowników, niestety).
Pewna uwaga na zasady chodzenia w szlafrokach po hotelu. W japońskich ryokanach (tradycyjnych hotelach z pełnym wyżywieniem) przyjęte jest chodzenie w yukacie (odpowiednik szlafroka) po hotelu, a nawet na zewnątrz, szczególnie w kurortach.
Bardzo dziękuję za ciekawy odcinek🙂.
Zaskoczyla mnie informacja o przesyłaniu płatności blik do pracownika hotelowego. Przyznam szczerze, że jeszcze nie spotkałam się z taką sytuacją ale możliwe, że to faktycznie znak obecnych czasów. Wspaniale, że poruszasz tematy etykiety powiązane z różnymi aspektami naszego życia, jak zawsze najważniejsze informacje w pigułce. Z przyjemnością ogladam każdy odcinek i życzę inspiracji do tworzenia kolejnych ciekawych treści.
Pozdrawiam serdecznie 😄
Bardzo przydatny odcinek! Jak miło zobaczyć hotel ze swojej okolicy😊
Bardzo dziękuję! To „trochę" też moje okolice, bo pochodzę z Ostrowca Świętokrzyskiego, więc Busko zawsze było „tuż obok" :)
Pochodzę ze Starachowic.Bardzo mi miło. Pozdrawiam Krajanki💐
Zdejmowanie pościeli wyjątkowo mnie rozbawiło 😂
Przydatny odcinek. Dziękuję
Bardzo dziękuję za ten odcinek, nigdy dosyć edukacji! Bolączką naszych basenów i stref SPA jest fakt, że goście dość często wchodzą do wody (nawet do jakuzzi!) bez uprzedniego umycia się pod prysznicem 🙈. To żenujące, ale naprawdę widzę to wszędzie... W hotelu, w którym byłam ostatnio, na każdych drzwiach do szatni wisiały tabliczki w kilku językach, przypominające o tym obowiązku, jednak widać było całe rodziny, wchodzące " na sucho" do basenu:(. Pan z obsługi, zapytany o to, tylko machnął wymownie ręką. Wiele jeszcze musimy się nauczyć!
Mnie to wcale nie dziwi. Pod prysznicami w miejscach publicznych nie ma warunków, żeby bez skrępowania porządnie się umyć, zwłaszcza w miejscach intymnych. Można się co najwyżej ochlapac. Ja zazwyczaj prysznicuje się w domu nawet kilka razy dziennie, jeśli jest taka potrzeba, a na basen przychodzę już czyściutka i nie czuje potrzeby kolejnego pseudomycia przed wejściem do wody. Myślę, że sporo osób ma podobnie.
@@wiktoriaosiak9817 może i tak, ale opisałam sytuację w 4-gwiazdkowym hotelu, gdzie warunki do mycia były idealne. Nie wierzę, że każdy człowiek myje się tak często, jak Pani, a poza tym wystarczy pójść do toalety i już należy się umyć przed wejściem do basenu. A już jeśli chodzi o jakuzzi, to w ogóle nie rozumiem, jak można wejść do wanny z ciepłą wodą, z innymi osobami, bez umycia się tuż przed.
Niestety. Też mnie to drażni. Mam zawsze obrzydzenie na kłaczki ze skarpet i unoszące się po wodzie zapachy perfum i dezodoratów. Ale to chyba tylko w Polsce tak jest.
Też mnie to brzydzi. Kiedyś z kilkorgiem znajomych wynajęliśmy domek z basey na tropikalnej wyspie i jednego z kolegów wręcz siłą trzeba było gonić pod prysznic przec wejściem do basenu. W efekcie byłam w basenie tylko pierwszego dnia bo mnie brzydziło, że ktoś przychodzi z miasta i spocony jak prosię włazi do basenu 🤮 wielu facetów w pl to brudasy..
@@TenSam3133 dziękuję za Twój wpis, który potwierdza, że nie tylko mnie takie zachowanie przeszkadza!
Bardzo przydatne rady i porady dziękuję bardzo 😊😊😊
W roku 2002 w hotelu w centrum dużego miasta w Polsce pierwszy raz spotkalam się z wystawianiem tacy za drzwi. Chłopak spytał obsługę restauracji (był tam szwedzki bufet śniadaniowy wliczony w cenę pokoju), czy może zabrać dla mnie tacę z posiłkiem do pokoju i oczywiście nie mieli nic przeciwko. Po śniadaniu wychodziliśmy w pośpiechu i nie bylo czasu myśleć o odniesieniu tych naczyń a po południu sala restauracyjna byla już zamknięta. Jak się okazało, po 12 stej otwierali tylko czasami na posiłki zbiorowe, zamówione wcześniej przez organizatorow wycieczek. Tak, więc taca z talerzykami wróciła na górę, bo przecież pod restauracją nie porzucimy jej na dywanie w gł. holu. W recepcji powiedzieli, żeby spokojnie zostawić to na podłodze przy drzwiach pokoju a sprzataczka, jak się pojawi to zabierze do swego kantorka a rano sama odda, gdzie trzeba. Potem czasem gdzieś widziałam pozostałości posiłkowe na korytarzach, które często w hotelach mają wykładziny dywanowe i gorzej, jesli nie były to tace z porcelaną, tylko śmieci typu zatłuszczone torebki, plastiki i tektury po zamówionych przez gości fastfoodach. Kiedyś nawet omal dziecko nie weszło na opakowanie od pizzy, które ktoś kopnął na środek a kolorystycznie zlewało się z szarobeżową wykładziną.
W Niemczech w 4 *hotelu w którym pracuje to jest często spotykane ze wystawiają tace po przykładowym śniadaniu na korytarz
Ma Pani super kanał. Oglądając kilka odcinków mam wrażenie, że z modą i stylem trafia Pani idealnie w punkt. Pokazuje Pani balans, a ludzie mają teraz tendencje do przesadzania w różne strony. Fajnie jakby pojawił się jakiś film dla mężczyzn. Tu też jest dużo ciekawych tematów. Ostatnio panuje moda albo np. na szerokie spodnie dzwony, które wyglądają niechlujnie albo na zbytnią elegancję - niedopasowanie ubioru do sytuacji. Pozdrawiam 🙂
Dziękuję bardzo. Odcinek był naprawdę ciekawy i długo czekany ☺️ takie tematy są zawsze interesujące. Życzę miłego dnia.
@@aleksabi2 Bardzo mi miło, dziękuję!
Olu,jak zwykle wspaniały odcinek . Dziękuję ❤
tak bardzo interesujący i bardzo przydatny :)
Dziękuję!
Bardzo ciekawy odcinek, nawet jesli sie nie dowiem niczego nowego, to utwirrdze sje w przekonaniu, ze dobrze mysle. :) Przyjemnie oglada sie Twoje produkcje. :)
Bardzo, bardzo dziękuję ❤️
Dzięki Pani Olu
Świetny odcinek . Bardzo miło się Pani słucha
W hotelach w zachodniej europie napiwki dla pokojowki/sprzataczki zostawie sie na ogol w dniu wyjazdu (ale moze byc tez czesciej) na poduszkach w lozku.
Zostawianie swojego numeru telefonu w tego typu sytuacji jest, według mnie, z dwóch powodów nie do przyjęcia: 1) nie wiemy, w czyje ręce ten numer może trafić; 2) osobie z obsługi może to się skojarzyć z wyłudzaniem jej numeru. Lepiej zostawić gotówkę z opisem, i to lepiej dla obu stron.
Czasy zmieniają się, ale bądźmy ostrożni
O tak, zostawianie swojego numeru telefonu i proszenie o numer obcej osoby wydaje mi się nie na miejscu. Byłabym się, że moj numer może trafić w niepowołane ręce. A po drugie, gdybym była na miejscu osoby sprzątającej pokój, też obawiałabym się podać swój numer komuś, kogo nie znam, teraz jest tyle przykładów cyberprzestępstw.
Dzięki za informację na temat room service w przypadku zamawiania jedzenia do pokoju. Trochę mnie to zdziwiło, bo nigdy w hotelach nie spotkałam się z takimi tacami, wystawionymi na korytarz przez gości hotelowych. Jeśli więc dochodzi do takich sytuacji, to najprawdopodobniej coś szwankuje w organizacji pracy takiego room service. Tego rodzaju usługi są przecież oferowane od zawsze. Jeśli hotele oszczędzają na zatrudnianiu odpowiedniej ilości personelu ( lub zlecają pewne kluczowe usługi w Outsourcing-u), to nic dziwnego, że takie brudne naczynia muszą stać okrągłą dobę w pokoju i irytować klientów hotelowych swoim widokiem/zapachem.
Wszystko inne jest kwestią dobrego wychowania i aż dziwne, że trzeba ludziom przypominać, że w przestrzeni publicznej hotelu nie paraduje się w szlafroku, że nie kradnie się ręczników, przestrzega ciszy nocnej itp.
Moi rodzice w tym roku, również byli w Busku-Zdroju 🤗
Dziękuję, cenne informacje ❤
Temat baaaardzo na czasie chociaż mniemam, iż te osoby których najbardziej to dotyczy , nie czują się w obowiązku aby się z tym zapoznać. 😂😂
W wielu japońskich hotelach otrzymuje się specjalny strój - jukatę, w której zwykle wolno chodzić po hotelu i Japończycy chętnie z tego przywileju korzystają. Ale, z drugiej strony, w niektórych hotelach (tych bardziej „biznesowych”) pojawiała się prośba, aby po częściach wspólnych chodzić w „normalnych” ubraniach, a nie w jukacie. Także, jak zwykle, warto zorientować się lub zapytać jaki jest zwyczaj, bo bywa różnie.
Świetny temat, dobrze opracowany. Pozdrawiam :)
Co do naczyń poza pokojem, lub żelazka i deski do prasowania: Recepcja prosi, aby wystawić poza pokój, dać znać recepcji i to recepcja daje znać pokojowej aby zaraz zabrała sprzed drzwi. Z tym się spotkałam.
Przebywając 2 tygodnie w jednym z Omańskich hoteli nie było w toalecie szczotki do czyszczenia ubikacji ale za to wisiał telefon na ścianie...Po kilku dniach poprosiłam samego kierownika hotelu o takową szczotkę, ponieważ jej brak pomimo codziennego sprzątania łazienki sprawiał mi dyskomfort. Na co kierownik "ależ nie ma takiej potrzeby, proszę dzwonić a obsługa natychmiast przyjdzie posprzątać "😮
Taka sytuacje miałam także w UK w hotelu Sheraton. Tam nie ma szczotek do kibli!
3 świat normalnie.
Wynika to z zasad higieny . Taka szczotka jest postrzegana jako zrodlo bakterii.
W Omanie pokoje sprzataja mezczyzni I drzwi do pokoju musza wtedy byc bezwzglednie otwarte.
😂😂😂😂😂
Tez sie tak przejmowalam ze naloze za duzo i zostanie. A prawda jest taka, ze na koniec dnia polowa tego jedzenia ląduje w koszu. Po prostu idzie obsluga i zgarnia po kolei wszystko do kosza. Az serce boli jak sie na to patrzy.
Świetny odcinek 🩷
Dziekuje za bardzo informatywny odcinek. Czesto mnie irytuje, na sniadaniach gdzie sa buffet , wpychanie sie ludzi miedzy kolejka, a nie stojac grzecznie w
kolejce.
Jak wspomnialas, grzecznosc to podstawa, czy w hotelu czy w autobusie.
Dziękuję; warto przypominac😮
Przepiękne Pani wygląda w tej białej sukience
Pani Aleksandro, odcinek typowo dla Junuszy biznesu. No cóż, kasa nie uczy człowieka kultury. Ale nie poruszono tu kilku bardzo ważnych wątków. Mianowicie, sprzątanie pokojów z kurzu na framugach, szafach i miejcach z założenia niewidocznych dla gościa. Dostępność gniazdek prądowych, bywa z tym źle. Jak hotel spa to i sauna. A do sauny wchodzi się nago a nie w stroju kąpielowym, więc nie tylko prysznic przed jacuzi ale też przed sauną. Mówienie przez kelnerów smacznego, aż uczy bolą jak to słyszę i zaraz staję się podejrzany co do jakości potraw. W okresie zimowym, skoro wiadomo że w danym pokoju będą goście to by wypadało wcześniej włączyć ogrzewanie. Zachowanie dzieci i brak reakcji rodziców na krzyczące bachory. Kanalizacja w zlewach łazienkowych często zapchana, a drzwi kabiny prysznicowej nie domykają się. Opisuję sytuację z hoteli 3 gwiazdkowych z których najczęściej korzystam kilkadziesiąt razy do roku. Reasumując, to nie tylko goście hotelowi nie mają kultury, ale też i obsluga hoteli bywa niedouczona albo olewacka do swoich obowiązków. Czyli grzechów jest bardzo wiele po obu stronach, ale jeżeli hotelarze chcą być szanowani, najpierw niech zaczną szanować swoich gości, bo lista przewinień jest długa i bogata.
W czterogwiazdkowych nie lepiej😂
@@syliak5550 trochę lepiej
Dokładnie - tak. Pozdrawiam serdecznie.
Super, bardzo przydatny i praktyczny odcinek 😊 Może znalazłabyś czas jesienią na więcej filmów na temat gościnności i przyjmowania gości w domu?😊
@@zuzannasima4255 Tak, mam to w planach, więc dziękuję za utwierdzenie w przekonaniu, że to dobry pomysł :-)
Dziękuję za odcinek, bardzo przydatny! Przyszło mi do głowy pytanie: czy można zamawiać do hotelu z zewnątrz, na dowóz?
Można skorzystać z restauracji hotelowej bądź wyjść na miasto do innej, ewentualnie kupić w sklepie jakieś przekąski czy napoje. Spotkałam się kilka razy z tabliczką, żeby nie zamawiać jedzenia z zewnątrz, więc podejrzewam że większość hoteli nie spojrzałaby na to przychylnie.
Dziękuję 😊
A ja mam pytanie : czy nie bedzie niewlasciwym, uzywanie do spania, przywiezionych ze soba wlasnych, malych (trzech) poduszeczek?
Pani Aleksandro czy można zabrać z hotelu kapcie? Byliśmy kilka dni w hotelu w którym były kapcie i używaliśmy ich. Ponieważ jechaliśmy jeszcze w pare innych miejsc i hoteli to te kapcie zabraliśmy ze sobą uznając ze i tak są do wyrzucenia. Czy popełniliśmy kradzież lub faux pas?
Wydaje mi się że kapcie, podobnie jak kosmetyki to rzeczy jednorazowego użytku, tak więc to chyba nie była kradzież. Pozdrawiam. 😊
Tak, możemy, szczególnie te używane :-)
@@teresaantoniuk1755 To są jednorazowe kapcie, nikt ich po nas nie używa.
Dziękuję za odcinek :) A co w sytuacjo gdy to obsługa informuje żeby brudne naczynia wystawić za drzwi?
@@clara10101able No to chyba powinno się wystawić. Może po prostu mają kogoś z obsługi kto cały czas " patroluje" korytarze. Albo wystawić i po prostu zadzwonić po bsluge żeby się tym zajęła. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam
Niestety w większości hoteli w których byłam (np. Bristol w Warszawie) to pomimo, że zostawiam ręczniki na wieszaku to są zawsze wymieniane na świeże. Jedynie gdy proszę aby pokój nie był sprzątany to oczywiste, że zostają. Za granicą też nie przestrzegają tego, choć właśnie tak jak mówisz nie potrzebuję codziennie świeżego ręcznika, a i tak go dostaje. Nie wiem czy to kwestia tego, że po prostu łatwiej jest Paniom sprzątającym po prostu wszystkie „zgarnąć” i się nie zastanawiać kto jak co zostawił.
Pozdrawiam :)
Mysle, ze biorą wszystko żeby niezorientowany burak nie oskarżał potem że reczniki nie sa wymienione😔
@@dionizyzlotopolski tak właśnie myślę, ale totalnie mija się to z informacjami umieszczonymi w łazienkach „nie chcesz abyśmy wymienili ręczniki zostaw na wieszaku, inne na podłodze” :(
To ciekawe,że wystawianie naczyń przed drzwi pokoju po posiłku uważa Pani za faux pas. Często podczas podróży byłam o to wyraźnie proszona przez obsługę hotelową.
To ciekawe, bo jest to nawet niezgodne z przepisami przeciwpożarowymi. Korytarz powinien być wolny, o czym pisała jedna z komentujących.
@@aleksandrapakula Ja również się z tym często spotykam, nawet w hotelach pięciogwiazdkowych, że obsługa wyprzedzając pytania prosi o wystawienie naczyń przed drzwiami na tacy, na której przyniosła posiłek - tu zaznaczę, że chodzi o posiłki wieczorne. Nigdy też w kolejnym dniu nie natknęłam się na brudne naczynia na korytarzu, musiało być to błyskawicznie sprzątane. Jeśli natomiast przenoszone było śniadanie, wtedy wiadomo, można było zostawić w pokoju, przy okazji sprzątania były również sprzątane naczynia.
Tez zdziwił mnie ten punkt...w większości 5cio gwiazdkowych hoteli w których spalam, w tym sa: Londyn, Warszawa, Dubaj, Sopot, Sztokholm, Oslo - naczynia po Room Service zawsze zostawialo sie na zewnatrz pod drzwiami na prosbe obslugi...reszta punktów - w punkt Pani Aleksandro...:)) bardzo dobry odcinek!
Dodam, że na stałe mieszkam w UK..I sprawdziłam właśnie co na to tutejsi experci od etykiety: "...most hotels tell you to put the tray outside and give room service a call to come pick it up. John Heald, Carnival Cruiseline Brand Ambassador, says to put it outside your door. I've always placed the tray outside my door. However, I do try to cover the tray with the napkin provided."
@@dominikadk4224 Pytanie, gdzie tam jest miejsce na dobre maniery - w którym miejscu moglibyśmy uznać, że wystawianie brudnych naczyń za drzwi, do części wspólnej, kładzenie ich na podłodze mogłoby być uprzejmym gestem.
Pani Olu, a strój na śniadanie? Ja osobiście nie wyobrażam sobie iść na śniadanie w kapcioszkach i styranym życiem dresie lub w pidżamie czy, w przypadku mężczyzn, w bokserkach, ale widziałam też takie wersje i nieco mnie to zszokowało. Czy też może obyczaj się zmienia w tym zakresie?
Na śniadanie schodzimy w normalnym, dziennym stroju. Zdecydowanie nie w szlafroku czy w piżamie. Oczywiście, czasami ten strój jest luźniejszy, ale zawsze musi być schludny i taki, w którym wyszłybyśmy „do ludzi”.
@@aleksandrapakula A co z kolacją? Czy wieczorem należy się ubrać na posiłek bardziej elegancko?
Mnie najbardziej drażni wynoszenie ze sniadania zapasów w serwetkach. Są tacy ludzie co tak jeszcze niestety robią.
Nalewanie wody w restauracji hotelowej do własnych butelek ...
@@basianowa3496 Co jest złego w nalewaniu wody do własnych butelek? Jestem na wakacjach, upał 30 stopni i mam kupować co chwilę wodę butelkowaną? Po co? Dla portfela minus i dla środowiska minus.
Śniadanie na wynos, jakie przygotował mi hotel w Tajlandii: słodka bułka, dwa jajka na twardo, dwie limonki (😃), butelka wody 😂
Idealne połączenie 😅
Włoskie śniadanie na wynos: słodka bułka z SZYNKĄ + batonik i soczek w kartoniku 😝
Niedawno byłam w hotelu ze SPA (zabiegi, basen, różne komory itp), ale aby tam dojść trzeba było przejść przez restaurację. Zupełnie się skołowałam, bo chciałam wrócić w szlafroku, no ale jak? Co wtedy?
@karpatka_ restauracja była pełna gości, też z zewnątrz, niektórzy na spotkaniach biznesowych, jednak nie odważyłam sie przejść wzdłuż stolików w szlafroku. Wróciłam do SPA i sie przebrałam po cywilu
Dzień dobry, dziękuję.
Dziękuję za komentarza - każdy pomaga mi docierać szerzej, ale też pokazuje, że po drugiej stronie są prawdziwi ludzie, a nie tylko obiektyw, do którego mówię :)
A co jesli chcemy poscieli w trakcie pobytu?
Po obejrzeniu pierwszych pięciu minut tego szkolenia dla troglodytów stałem się głupszy i słabszy. Zabiło mi to nie tylko szare komórki.
Nastepny film proponuje o tym jak jeść nożem i widelcem.
O papierze toaletowym też bedzie miał wyświetlenia!!!
Czy na śniadanie podczas podróży służbowej należy przyjść ubranym elegancko czy w smart casual? Ja zwykle wychodzę elegancko i biorę już torbę z dokumentami i laptopem żeby spokojnie zjeść, wypić kawę i potem na spokojnie iść na spotkanie. Ale niektórzy przychodzą w jeansach i koszulce polo a potem wracają się przebrać. Jak jest lepiej?
Olu,zauważyłam,że niektóre osoby idą na śniadanie w holelu w kapciach...? Czy to jest ok?
Raczej nie - kapcie służą do chodzenia po pokoju, ewentualnie w drodze do SPA. Po hotelu chodzimy w normalnych butach.
@@aleksandrapakula dziękuję 🌹
Właśnie miałam o to samo zapytać. Bardzo często widzę ludzi na śniadaniu w klapkach, czy kapciach i nie wygląda to dobrze
@@kasiejmiskowaty1007ale w dzisiejszych czasach klapki, czy japonki, nawet te gumowe, są uznawane za letnie obuwie, w którym chodzi się po mieście, więc dlaczego byłyby nieodpowiednie na śniadanie w hotelu…? 🤔
@@OletaSopot Wydaje mi się że zależy to od reszty stroju. Jeśli np. mamy sukienkę, japonki wyglądają na wyjściowe bardziej niż przy znoszonych spodniach od dresu. Zależy też pewnie od klapek czy japonek. Te basenowe, plażowe czy pod prysznic raczej nie będą dobrze wyglądać. Pozdrawiam
Sprostowanie: jest "szwedzki bufet" a nie " szwedzki stoł"! No chyba, że stół został wyprodukowany w Szwecji i zasewowano na nim szwedzki bufet....
Tez pracowałam w hotelach, ponad 20 lat i to jest powszechnie powielany blad językowy😊😊😊
Zatem to błąd językowy, o którego „błędzie” nie wie nawet słownik języka polskiego ;-)
sjp.pwn.pl/slowniki/szwedzki%20st%C3%B3%C5%82.html
@@aleksandrapakula 😊
No dobra. W hotelu w Cork wywiesiłem plakietkę "do not disturb" i siedziałem w samej bieliźnie, a obsługa weszła, aby dostarczyć butelkę wina, bo "manager kazał". WTF?!?! Czy nie jest tak, że jak nie chcę, żeby nikt nie przeszkadzał, to mam prawo do intymności?
Czy na śniadanie bufetowe można wejść 2x? Chodzi mi o sytuację, że musiałam w trakcie jedzenia np. wyjść do pokoju po telefon, torebkę?
Pewnie, że można.
Zostawianie numeru aby personel się skontaktował w sprawie napiwku, nie jesttakie głupie, bo w niektórych hotelach wlasciciele zgarniają wszystkie napiwki i sprzątaczki nie dostają nic.
Najbardziej mnie denerwuje, kiedy goście opuszczając pokój, starają się zostawić wszystko tak jak było, czyli - oproznione butelki z wodą są zakręcone i ustawione na tacce, obok stoją brudne szklanki do góry dnem, tak jak goście je zastali...
Niesamowicie irytujące. Trzeba brać te szklanki i oglądać pod światło czy czyste czy nie... Kiedy szklanka stoi gdzieś na blacie to wiadomo że brudna. To samo z butelką, po co zakręcać - pokojowka musi wykonac dodatkową pracę zeby odkręcić i zgnieść butelkę.
Z tym wystawianiem brudnych naczyń i resztek jedzenia to ma Psni rację. To jest obrzydliwe.
Pozostałe uwagi też pełna zgoda
Co do posiłków to racja,widuję ludzi,którzy kładą na talerz wszystko razem. Mięso z rybami,pizza z makaronem i ziemniakami. Koszmar.
Ja wymieniam ręcznik do rąk codziennie. Mam 4 osobową rodzinę w tym 3 facetów. Codziennie wymieniam😅😉
Jasne, do rąk czy twarzy koniecznie. Ale już w przypadku tych do ciała raczej większość z nas nie ma takiej potrzeby.
j @@aleksandrapakula Tu raczej mam inne doświadczenia, zawłaszcza latem, kiedy rodzina bierze prysznic lub kąpiel częściej niż raz dziennie. Następnego dnia nie da się już używać tego samego recznika
No, dobra - przyznaję, że zdarzyło mi się wynieść z hotelowego bufetu śniadaniowego jabłko. 🍎😉
@@OletaSopot osobiście byłam świadkiem jak "państwo doktorstwo" pakowało do plecaka naleśniki w ilościach hurtowych. (Objazdówka po Kapadocji 2023). I tu nie słoma, lecz snopy całe z buta wystawały.
@@Jotka27 🤣🤣🤣🤣
I takie widoki są częste. Wstydzę się wówczas, że to moi rodacy.
boze.....nalesniki?...w markecie 6pakowanych kosztuje z 4zl warto stracic twarz dla czegos takiego?...to chyba wina falszywych przekonan typu "grosz do grosza skladaj a fortune zbudujesz😂"
Rzeczowo i przystępnie o dobrych manierach. A ja mam pytanie o źródło tej pięknej marynarki. Poza tym pamiętajmy że ten piekny kurort dotknęła tragedia powodzi😢
W Busku-Zdroju nie było teraz powodzi - to zupełnie inny region Polski. Marynarka jest marki Herse.
@@aleksandrapakula Dziękuję 🌷
Dla mnie zdejmowanie pościeli jest dziwne. Takie wtrącanie się komuś w pracę . Mam natomiast dylemat jeśli chodzi o klucze/karty. Nigdy nie wiem czy jak się wychodzi z pokoju (ale nie wymeldowyje) to powinno się zostawić na recepcji czy zabrać ze sobą? Ja zabieram ale tak dziwnie się czuję z tym.
Zabieramy ze sobą - to nasz klucz. Obsługa ma swoje dostępny, nie jest im potrzebna nasza karta.
Klucze i karty możemy bez problemu zabierać ze sobą. A jeżeli boimy się, że zgubimy, możemy poprosić recepcję o przechowanie :)
@@aleksandrapakula ❤️
@@Arilyn742 ❤️
Jako pracownik hotelu potwierdzam , to co napisała Ola, kartę zabieramy ze sobą i oddajemy w recepcji. Pokojowki mają tzw. karty master które otwierają wszystkie pokoje, pozatym jak dany gość się nie wymelduje, a opuści pokój np. o godz. 10.00, to obsługa nie może do niego wejść i musi czekać do zakończenia doby hotelowej ( np. do 12.00) a to bardzo utrudnia organizację i ergonomię pracy) 🙋♀️
Największymi brudasami , z mojego doświadczenia, bywaja goście z najdroższych apartamentów. Tam dość często się zdarza że woda w sedesie nie spuszczona, nawet po dwójce....
Wydaje się komuś, ze skoro tyle zapłacił, to personel powinien wszystko robic za niego
❤
❤❤❤
To w pl należy uczyć klientów, ze nie kradniesz co nie twoje, to może i meble tez na pamiątkę przechwytują? mamy przyleciec do tromso na aurore z przesiadka i noclegiam w wawa. w usa nie ma zwyklych hotelach stolu szwdedzkiego, podaja tragicznie i opakowane. jogurty, mleko, platki, jajko, jajecznice, kilbaski pieczone i jakies tam cos. obiad w restauracji poza hotelem. jednorazowych szamponow juz nie ma sa zamkniete duze dozowniki ktore obsluga wymienia. recznikow jest do oporu, za duzo. jest gim, jaccuzi, basen i na dachu lub przed ognisko opalane gazem, mozna sobie posiedzec noca.
Kawa można było sobie parzyć w pokoju, ale teraz jest lepiej, bo stoi maszyna świeżo mieląca i zaparzacz, dodatki, herbaty i soki do oporu i non stop.
Dzień dobry Pani Aleksandro.
Od dość dawna oglądam, subskrybuję i korzystam z Pani rad dotyczących zasad etykiety….
Po obejrzeniu jednak tego odcinka, mam małą wątpliwość czy postąpiłam elegancko udając się do SPA w szlafroku, białym, frotowym, hotelowym ? SPA nie mieściło się w budynku hotelu, bo moim miejscem pobytu był domek na plaży…..Pozdrawiam i proszę o opinię
Ojjj tak, kiedyś w hotelu widziałam pana, który po zabiegu spa przyszedł sobie w szlafroku do baru hotelowego na drinka - niesmaczne 😕
😊😊👍👍
Co Cię skłoniło do wizyty/wypoczynku właśnie w Busku Zdroju?
To moje okolice - pochodzę z Ostrowca i okoliczne miejscowości zawsze są w obszarze moich zainteresowań :-)
@@aleksandrapakula rozumiem:)
jesli o wszystko lepiej pytac to po co te lekcje z etyki?
@@zapomogapietnascie8751 Etyka się w życiu przydaje, podobnie jak etykieta.
A czy powinniśmy po sobie zaścielić łóżko chociażby pobieżnie opuszczając hotel?
Nie ma takiej potrzeby, bo to i tak zaraz będzie zmieniane.
Ja zawsze choćby tak "pobieżnie" ściele, wydaje mi się że tak lepiej niż zostawić rozkopaną na łóżku pościel
@@aleksandrak16proszę, nie rob tego. To dodatkowe utrudnienia, mówię jako sprzątaczka
Przepraszam, ale nie pani sprzątająca , sprzątaczka .
Nie pani ucząca , nauczycielka .
Nie pani sprzedająca, ekspedientka itd .😊
Przed wytknięciem błędu warto przejrzeć słownik oraz zapoznać się ze stanowiskiem językoznawców. Nietrudno je znaleźć, wystarczą dwa kliknięcia: sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/pani-sprzatajaca;13311.html
Pomijając zasady. Zupełnie inaczej brzmi pani sprzątająca niż sprzątaczka. Lata praktyki dały mi wiele dowodów na to,że określenie pani sprzątająca budzi szacunek, a sprzątaczka niestety nie. Zatem wybór jest prosty. Pani sprzątająca.
Najczęściej teraz są to pokoje bez obsługi, tak więc dostajemy kod do wejścia na telefon i już nie ma z nikim możliwości rozmowy.
Czy zamiast do ręki można złożony banknot włożyć kelnerce w dekolt?
Co lepiej zrobic: zabrac ze soba do pokoju bulke, ktora mielismy na swoim niezbyt czystym juz talerzu czy zostawic ja w restauracji na talerzu. Wg mnie lepiej nie marnowac jedzenia.
Najlepiej nakładać sobie tyle, ile się zje - lepiej pójść po dokładkę niż nie dojeść.
Ja nigdy nie używam hotelowych ręczników bo nie wiadomo przez ile rąk one przechodzą. Zawsze mam swoje
Bez przesady.
To chociaż powiadom o tym obsługę hotelową, żeby nie zmieniano codziennie hotelowych czystych na czyste, bo to nieekologiczne
Pościel też zabierasz własną?
Atutem Twojego filmu jest nazywanie rzeczy po imieniu (kradzież) bez zbędnego
Czy pokojówkom daje się napiwek czy dają za darmo?
Absolutnie sie zgadzam zeby nakladac jedzenie na czysty talerzyk przeznaczonymi tylko do tego sztuccami ale jezu kto na swoim talerzu zostawia swoja sline???? :o chyba tylko psy
Oczywiście, że zostawiamy, jeśli odkładamy na niego widelec, który był w naszych ustach.
Teoretycznie z widelca czy łyżki może przetransferować na talerz.
@@aleksandrapakula moze jakis mikro nano gram znalezc sie na widelcu ale ilosci ktore mialyby sie przedostac jeszcze na talerz, chyba nawet DNA nie dalo by sie z tego pobrac... No chyba ze ktos ma jakis slinotok i je jak zwierzak :/
Oddychasz, jesz, mówisz i wtedy zawsze z naszych ust wydobywa się niewidzialna dla nas "mgła", gdzie unoszą się cząstki śluzu z jamy ustnej. Może nie ty ale ktoś inny kaszle , kicha nad swoim talerzem. Niby się zasłania. I z takim talerzem idzie po dokładkę. Tak się przenoszą choroby, głównie wirusowe 😉
@@annad6334 Ludzie niestety kaszla, kichaja, gadaja i rozpylaja te czastki” nad calym takim bufetem, nie tylko swoim talerzem, dlatego tez unikam i wole sniadania przygotowane w kuchni. Nasz talerzyk i mikroczastki na nim sa tu juz mnieszym problemem..
Kobieto, jak Ty dużo mówisz! Proste rzeczy powtarzasz 10 razy w kółko. Aby mowic
Proszę Pani, jak Pani dużo pisze i jak dużo czasu poświęca na treści, które nie są dla Pani interesujące.
Czy należy mówić "dzień dobry" zajmując miejsce w komunikacji miejskiej? A w windzie w obcym miejscu?
Napiek na blika? Po pierwsze gdyby to bylo w PL lub UE to obsluga hotelowa nie powinna sie kontaktowac w formie prywatnej z goscmi. Wiec jest to wbrew zasadom .
Drugie gdy jestesmy poza Europa koszty takiej operacji bylyby kosztowne😂
Jestem hotelarzem pracowalem w 8 krajach Polacy nie daja napiwkow,kradna reczniki i brak obycia.Pytajcie obsluge po to jestesmy.
1.Nie wszyscy, nigdy nic nie ukradlem, zawsze dajemy napiwki w restauracjach, hotelach itp. Nie każdy jest "wieśniakiem"
2. Obsluga nierzadku w Polsce jest z dupy-z muchami w nosie, zatrudnieni po znajomosci, smierdzacy szlugami... no sorry, nie raz sie spotkalem , ze mała prośba spotkała sie z pełnym pretensji wzrokiem i wykonaniem prosby "z łaski", gdzie ktos wzdychal, eywracal oczami . . Albo plotkował na fajce ! A akurat ja wypakowywalem rzeczy na parkingu a obsluga palila w miejscu obok.
Takze to dziala w dwie strony i nie ma co uogólniać
❤