Gratulacje! Marto, idąc Twoim śladem postanowiłam również nauczyć się pływać. Na razie raczkuje, bo zaczęłam na początku stycznia. Idzie mi opornie, ale chcę spróbować przełamać lęk przed wodą. Mam 50 lat i niektórzy moi znajomi pukają się w głowę. Nie wiem czy mi się uda, ale trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam.
Ja też w ubiegłym roku "zaczęłam" uczyć się pływać a właściwie oswajać strach przed wodą. Tylko jestem zdecydowanie starsza :) Właśnie takie wyzwanie na 55. lecie urodzin :D
o matko kocham pływać, w wodzie czuję się wspaniale ale pływam od dziecka. życzę wszystkim, którzy uczą się pływania, aby w pewnym momencie poczuły jak wspaniale jest zatracić się, płynąć sobie w siną dal, wyciszyć się, zrelaksować i zapomnieć o całym świecie słuchając plusków wody dookoła siebie ;)
Gratulacje ! Ja rozpoczęłam naukę od połowy września, także od zera. Chodzę dwa razy w tygodniu na zajęcia dla dorosłych, ale sporo odpada z rózńych powodów. Umiem na plecach bez wspomagaczy, uczę się kraula i ogólnie jestem z siebie dumna. Widzę, że coraz pewniej czuję się w wodzie, choć na plecach nie jestem w stanie dopłynąć do głębszej części basenu :) Muszą sobie to jeszcze poogarniać w głowie przede wszystkim
Zaczęłam się uczyć pływać jakiś miesiąc przed Tobą:) Taki cel na 30 urodziny. Pływam na plecach i kraulem. Żabka to jest mój basenowy koszmar :) Wakacje nad morzem kiedy wreszcie umiem pływać i nie boję się to jakiś nowy wymiar wakacji :) Każdy kto się wstydzi bo myśli że ludzie was tam będą oceniać. No może Ci ludzie co tylko siedzą w jacuzzi i nie mają nic innego do roboty :) Reszta ma was w nosie, bo przecież pod wodą nie widać ;)
Marta to jest tak inspirujące! Nie tylko odnośnie nauki pływania, ale w ogóle do próby nauczenia się jakiejkolwiek aktywności, którą chcielibyśmy poznać, a się boimy. Ale super! :)
Chodziłam na basen w podstawówce i w liceum. W podstawówce to było bardziej pluskanie się w brodziku niż nauka pływania, w liceum basen kompletnie znienawidziłam - większość mojej klasy pływała świetnie, a pani wuefistka na pierwszych zajęciach wyśmiała mój brak koordynacji w wodzie. Było mi strasznie wstyd. Trafiłam do grupy początkującej, z kilkoma osobami z innych klas, które były równie kiepskie jak ja. Na szczęście przydzielono nam instruktora z prawdziwego zdarzenia i dzięki niemu potrafię się utrzymać na wodzie i jako-tako przepłynąć kilka metrów. Potem przeszło mi przez myśl żeby jednak podjąć próbę nauki, ale zawsze miałam w głowie to, że będąc dorosłą już powinnam umieć i to wstyd uczyć się od zera. Dlatego tak bardzo dziękuję Ci, że o swojej nauce mówisz głośno! Nie każdy miał tyle szczęścia i nauczył się pływać w dzieciństwie :) teraz wiem, że przyjdzie jeszcze na mnie czas i kiedyś w końcu też się nauczę. W tej chwili jestem w ciąży i ze względów medycznych niestety nie za bardzo mogę uprawiać sport, ale już postanowiłam, że nauka pływania będzie moim sposobem na powrót do formy po porodzie :)
Pani Marto minęło już półtora roku ,jak uczę się pływać. Lęk trochę zmniejszył się. Nie poddakam się. Mierzę się z nim za każdym razem będąc na basenie. Jestem na etapie bssenyi, gdzie nie ma gruntu. Pływam w płetwach kraulem,grzbuetem w płetwach prxy krawędzi. Bo jeszcze brakuje mi odwagi wypłynąć na środek toru. Wierzę, że kiedyś to nastąpi. I aktualniejsze uczę się żabki na basenie , gdzie nie ma gruntu. Jest to ciężka praca nsd sobą. Ale jestem z siebie dumna , że nie zrezygnowałam, że nie poddałam się. A proszę wierzyć , że moakam chwilę zwątpienia. Natomiast mam cudowną instruktorkę, która zawsze mnie wspiera. Pani Marto rozumiem co to lęk do wody, ponieważ sama z nim walczę. Pani Marto jest dla mnie pani inspiracją Życzę wszystkiego dobrego.😊❤ Uwielbiam panią ❤
Dziękuję że powiedziałaś o tych regresach. Dopiero zaczynam tą przygodę w wieku 47 lat i potrzebuję cierpliwości. Pięknie się ruszasz w wodzie co daje mi nadzieję że może dla mnie to też jest możliwe. Bardzo dziękuję za Twoją szczerość 😊
Gratuluję postępów! Bardzo lubię pływać, to chyba mój ulubiony sport. Na studiach na WF wybrałam basen, na którym na zaliczenie trzeba było przepłynąć 1500 m - wtedy przekonałam się, że nawet na duże dystanse daję radę. Teraz chodzę na basen z córkami - one na naukę, ja w tym czasie nabijam kolejne metry. Co do beznadziejnych suszarek basenowych - zazwyczaj suszę głowę dwoma suszarkami jednocześnie - jest dużo szybciej ☺️
Pani Marto gratuluję odwagi i tego, że się pani mi poddała. Ja również zaczęłam naukę pływania 2 miesiące temu mając prawie 50 lat, idzie mi bardzo ciężko w związku z przebytą traumą z dzieciństwa. Lęk do wody jest ogromny, ale mimo wszystko chce stawiać mu mu czoła i z nim walczyć. Nie poddaję się. A wracając do pani, to uwielbiam wszystkie treningi i czasami ćwiczę razem z panią.Ogólnie to kocham panią 🙂
Gratulacje! Ja osobiście nauczyłam się pływać dopiero na studiach co było bardzo dawno temu ale na głęboką wodę nigdy się nie zapuszczam!!! Mam paralizujacy strach i oddech przestaje działać. Zawsze szukam basenu Max 180 cm😢podziwiam skoki na głęboką wodę!! I jeszcze pozwolę sobie podziękować za prawie skończone aktualne wyzwanie! Każdy trening- szczególnie live były fantastyczne💖do zobaczenia w niedzielę!
Ja nie umiem pływać, mam tak samo jak Ty, masakrycznie się boję. Pamiętam, jak w podstawówce było obowiązkowe pływanie i nienawidziłam tego! Chyba po tym mam jakąś traumę, bo jak patrzyłam na te Twoje skoki i jak szłaś pod wodę, to aż serce mocniej zaczynało mi bić. Mega Cię podziwiam i jestem ogromnie dumna, że tak dobrze sobie radzisz ❤️ Ja nie wiem, czy kiedyś się odważę, tzn. chłopak czasem próbuje mnie coś pouczyć, ale nie ma szans na regularność, a do tego żadnego sprzętu, on uczyć nie umie i nie ogarnia, czemu ja macham nogami i rękami, a idę na dno zamiast płynąć xD No i też się bym wstydziła iść się uczyć na takich zajęciach, nie dość, że stara i nie umie pływać (gdzie nie raz Kris mnie wyśmiewał za nastolatka), to jeszcze ze względu na figurę i byciu w kostiumie 😑Więc naprawdę mega szacun i trzymam kciuki za dalsze postępy ❤️
Gratuluję wytrwałości! Przyznam, że zainspirowałaś mnie do nauki pływania. Ja co prawda już umiem, ale zaczęłam doskonalić umiejętności podczas pracy z trenerem, żeby być jeszcze lepszą i daje mi to dużo satysfakcji. Piątka 🖐
Ten filmik jest inspiracją żeby wrócić do nauki pływania a mam z wodą dosyć nieprzyjemne doświadczenia . Jako dziecko próbowałam się nauczyć ale chyba bardziej z przymusu rodziców niż z własnych chęci a teraz jestem tego w pełni świadoma i chcę wyjść ze swojej strefy komfortu i to zrobić . W końcu największa satysfakcja jest wtedy kiedy nasze słabości stają się naszymi mocnymi stronami . Gratulacje progresu Marta !
Ja też nie umiem pływać mimo młodego wieku i nie zamierzam próbować. Mam uraz i strach się nasilił kiedy właśnie „uczyli”na szkole, były skoki na głęboka wodę, nie mogłam znaleźć kijka….panika, myślałam ze się zaraz utopie. I zawsze mi się woda do nosa wlewa 😪 Na szczęście to nie jest umiejetność bez której nie da się żyć. Super ze Tobie się udaje ☺️
Nie mogę uwierzyć jak dużo miesci się energii w takim małym człowieczku jak Ty !! Skąd czerpiesz na to siły?! Plywanie, bieganie, rower, interwały,joga i nasze treningi na YT! Tak bardzo zazdroszczę i podziwiam!
Gratulacje ! Bardzo dobrze rozumiem ile wysiłku cię to kosztowało i stresu. Uczenie się nowej aktywności w wieku dorosłym jest dużo cięższe, zarówno jeśli chodzi o sprawność ruchową, jak i opory psychiczne. Ja akurat pływam od dziecka i nigdy nie miałam problemu z wodą i jak np. mówiłaś o strachu przed skokami to z jednej strony jest to dla mnie dziwne, bo czego tu się bać, tak racjonalnie rzecz biorąc. Z drugiej strony świetnie rozumiem że nasze obawy nie do końca są racjonalne, zwłaszcza jak mamy z czymś mało doświadczenia. Ja przed 30tką zaczęłam się uczyć jazdy konnej i było to dla mnie bardzo duże wyzwanie, głównie ze względu na lęki, które miałam w głowie - obawa przed upadkiem i brakiem kontroli nad zwierzęciem. Nauka zajęła mi wiele lat i właściwie do końca tego lęku się nie wyzbyłam, ale przyniosła mi też dużo radości i satysfakcji. Oczywiście był też krew, pot i łzy, ale w sumie było warto. Obecnie już nie jeżdżę z różnych powodów, ale mam super wspomnienia. Wniosek z tego jeden, że warto próbować nowych rzeczy, niezależnie od wieku, bo to tylko wzbogaca nasze życie.
Najwyżej opadnę, odbiję się i wrócę, to brzmi jak dobre motto życiowe, gdy się boimy czegoś innego, nie tylko wody😃 Ja się uczyłam pływać dwa razy, jako dziecko, wtedy tez się prawie utopiłam i przestałam pływać. Drugi raz w gimnazjum, dzisiaj pływam najchętniej kraulem, jednym problemem w pływaniu jest brak strojów typowo pływackich dla mojej figury (internet wiecznie proponuje plażowe) 😆
Brawo! Ja bardzo bałem się wody, do czego przyczyniły się techniki nauczania na basenie w 2 klasie SP i podejście rodziny na zasadzie "wrzucić na głęboką, to się nauczy". Kolejne podejście do nauki miałem w okolicy 6 klasy i w zasadzie nauczyłem się wtedy wszystkiego, co umiem, czyli pływania żabką ;) Do tej pory mam problem z wodą, na myśl o basenie pojawia się stres, ale czasem dobrze się w nim czuję. U mnie też pływanie jest dużym wysiłkiem, chociaż jestem osobą aktywną - zwykle po dwóch basenach łapię zadyszkę, chociaż kontroluję dobrze oddech. Ale trudno. Pogodziłem się też z myślą, że inne style pływania są poza moim zasięgiem. Po prostu jestem stworzeniem lądowym :)
Ja się sama nauczyłam. Wprawdzie pływaniem tego trudno nazwać, bo do prawidłowej techniki mi bardzo daleko ale chodząc na basen nie chce być drugim Phelpsem a po prostu się poruszać i zrelaksować. Mam w nosie co sobie ktoś o mnie pomyśli.
Ja nie umiem pływać i uważam że Twój filmik o tym jak się uczysz i jakie postępy robisz bardzo pomoże takim osobom jak ja by zacząć się uczyć 😊 szukam lekcji pływania u siebie 😁
Ja tez uczyłam się od żabki, nie wiem dlaczego, chyba nikt mi tego nie powiedział, bo miałam z 6?7? Lat :D Ale byłam po traumie, kiedy na grupowej szkole pływania instruktorka zmusiła nas do skoku do wody na drugich zajęciach, przy czym instruktora nie było w basenie, ja się podtopiłam i potem długo długo nie wychodziłam z płytkich basenów. Dobry instruktor to zloto ❤️
Gratuluję! 😊 Ja uczyłam się pływać dopiero na studiach, jak miałam 21 lat. Okazało się, że zajęcia z basenu były obowiązkowe i musiałam je jakoś zaliczyć. Strasznie bałam się wody, a ta presja czasu (jeden semestr) i dosyć duża grupa (brak indywidualnego podejścia) nie ułatwiały mi zadania. Prowadząca bardzo się irytowała moim brakiem postępów, a mnie to tym bardziej stresowało 🙈🙈 Jeździłam z chłopakiem na basen i męczyłam, męczyłam i w końcu przepłynęłam te 50 m na grzbiecie na zaliczenie i dostałam nawet 4.0 😁😁 (zupełnie się tego nie spodziewałam, bo celowałam w minimum). Nie miałam wyboru, na zaliczenie był grzbiet, chociaż ratownicy na basenach, na których się uczyłam, też właśnie sugerowali zacząć od żabki. Do dzisiaj nie potrafię jednak nauczyć się żadnego innego stylu, bo tak bardzo mnie to przeraża. Jakoś położenie się na wodzie na plecach mnie tak nie przeraża, co niektórych bardzo dziwi. Ogólnie bardzo cieszę się, że tak wyszło, że musiałam się nauczyć pływać, bo bardzo mi to pomogło przy mojej wadzie postawy, no i super było na wakacjach pójść z rana popływać 🌊🌊
Chodziłam na basen jak byłam w podstawówce. Później przez wiele lat wcale nie pływałam. Nigdy nie byłam super pływaczką, utopić się nie utopiłam, ale jakiejś super swobody w tym nie było. Rok temu chodziłam przez 2-3 m-ce, potem znowu przerwa. Od lutego postanowiłam wrócić. Zainspirowałaś mnie :) Może to będzie też okazja do poprawienia jakości mojego pływania, bez spiny, że muszę być jak Otylia Jędrzejczak!
Gratuluję efektu nauki pływania. Fajny film o innej aktywności i coś innego z Twojego dnia więcej takich filmów o innej codzienności. Ja nauczyłam się pływać sama jak byłam nastolatka. Pozdrawiam
A jeśli chodzi o moje pływanie, to ja z wodą mam styczność od dziecka. W podstawówce miałam jako lekcje pływanie na basenie, rodzice też mnie zapisali na dodatkowy basen. Uwielbiam pływać,nurkować. Najbardziej lubię wody otwarte, przypinam bojkę (!) do pasa i płynę ile pary w mięśniach :D
No faktycznie tak jest że człowiek odzwyczaja się od wody gdy w niej nie przebywa. Ja też dawno dawno jak jeszcze byłam dzieckiem (ok. 7 lat) jeździłam na basen ze szkołą a rok temu (17 lat) pojechałam na basen od dawien dawna i z ogromnej wiedzy o pływaniu zostało mi ok. 50/50. Mam nadzieję że Tobie się uda 😉❣
Kochana boję się wody i nigdy nie byłam, nie wyobrażam sobie, mam chyba tak jak Ty miałaś :( Ale jestem dumna z siebie, bo w zeszłm tygodniu poszłam pierwszy raz na lodowisko i było super, bardzo się cieszę, że się odważyłam :) :) Trzymam kciuki Marta, działaj dalej, powodzenia! ❤️
Ucze sie plywac od stycznia. Pierwszy raz na glebokiej wodzie byl przerazajacy. Moj instruktor musial plynac obok i trzymac za reke, bo nie dalam rady sama. I potwierdzam zabka pomimo tej kolejnosci wykonywania ruchow jest latwiejsza od np. plywania na plecach (naturalnie dla osoby, ktora boi sie wody).
Brawo Marta! U mnie to wyglądało tak, że w dzieciństwie ojciec mnie zraził do wody, właśnie przymusową nauką pływania na plecach i brakiem kontroli. Przed liceum usłyszałam, że ma być obowiązkowy basen, więc całe wakacje cisnęłam naukę i przełamywałam swój strach na siłę, często płacząc (sama to sobie robiłam, mama mnie namawiała bym odpuściła). Ale motywacja była na tyle duża, że się udało. Nie pływam jakoś super, ale bardzo to lubię i chciałabym kiedyś poprawić technikę. A i basenu w szkole jednak nie było, ale co przepracowałam to moje 😂
Im człowiek starszy tym bardziej się wody będzie bać. Ja pływam od dziecka i wody nie boję się w ogóle. Kiedys unosiłam się przez ok 3 godziny na środku jeziora z koleżanką i w ogóle się nie zmęczyłam. Dlatego też moje dzieci od niemowlaków juz na basen chodzą. Nie mniej jednak podziwiam fakt przełamania strachu przed wodą bo to łatwe nie jest 👍 Gratuluję!!
MEGA GRATULUJE! brawo! Zwłaszcza za oswojenie się z woda :) Czekam na więcej! Może kiedyś jakiś trenio dla pływaków? ;) Jeśli chodzi o zmęczenie - warto pamiętać, ze nie dość, ze to inna aktywność to w wodzie, która ma inna gęstość niż powietrze. Inaczej działa na nasze ciało :) PS Polecam zainwestować w lekką składaną suszarkę, bo wszędzie jest problem z suszeniem 😂 a zimą łatwo się przeziębić
Co prawda nauczyłem się pływać jako dziecko najlepsze ćwiczenie jakie mi w tym pomogło to utrzymywanie się na wodzie w zasadzie "stojąc" i wykonywanie w tym celu ruchów do żabki rękami i nogami. Polecam, może u was też się sprawdzi
Super,gratulacje wielkie! Uczę mojego syna pływać i on jest mimo wieku juz bardzo zrażony do wody i dodatkowo ma zaburzenia lękowe. Fajna podpowiedzią jest zwiększenie częstotliwości. Może wtedy efekty nie będą aż tak rozłożone rozłożone czasie...Dzięki!
Gratulacje! Też bym tak chciała 😍😍 nie umiem pływać...kiedys samodzielnie próbowałam coś tam ale potem szybko przestałam i nie pamiętam kiedy byłam na basenie ostatnio🙈
Dziękuję za ten filmik :) U mnie już czterdziecha na karku, a za mną już 4 podejścia do nauki pływania... Zmotywowałaś mnie, żeby podjąć jeszcze jedną próbę :) Ta ostatnia już się prawie udała, ale taki miałam wtedy moment w życiu, że nie było mowy o regularności zajęć, a ja też uważam, że regularność to podstawa. Mam nadzieję, że w 2022 dołączę do grona umiejących pływać :)
Hej natrafiłam na Twój film w poszukiwaniu sposobów na walkę z lękiem przed wodą. Jestem na poczatku nauki pływania i np dzisiaj szło dużo gorzej, miałam kryzys. Jeszcze strach mnie paraliżuje ale instruktor ma dobre podejście i dużo zadaje ćwiczeń na oswojenie się z wodą. Nigdy nie uczylam się plywać przez co rzadko bywałam w basenach i lęk przed wodą tylko się wzmagał. Na 42 urodziny mówię dość! Bardzo mi pomógł Twój film i komentarze pod nim bo widzę jak wiele osob się z tymi lękami boryka. Na jakim etapie teraz jesteś? Pozdrawiam Justyna Ps. Gratuluję Tobie i wszystkim, którzy podjęli tą walkę💪
Też jestem na początku nauki i po 5 lekcjach jestem o krok od rezygnacji. Zbyt dużo mnie to kosztuje nerwów 😀. Szukam motywacji, ale nic do mnie nie przemawia.
Ja już się załamuje mimo że jestem po 7 lekcjach, i chyba niestety zrezygnuje bo po 1 - lęk przed wodą i głębokością silniejszy, a po 2 - brak siły i koordynacji, a po 3 - osoby które są starsze ok.50 l. i zaczynały wraz ze mną a potrafią utrzymać się na wodzie bez deski etc więc to mega obciach niestety...😏 Ale jak ktoś jak ty nie poddał się i opanował pływanie, to gratuluję, bo naprawdę ciężka sprawa nauczyć się pływać, ale może to też kwestia tego jakim stylem uczy instruktor, bo w moim przypadku uczą tylko kraulem, a o żabce nawet nikt nic wgl nie wspomina 😌
czyli kapa ja łba nie zamocze wjec kicha 750 zl pojdze w błoto leką reką bo nie da rady 20 lekcji ciekawe czy zwrot kasy mi sie przysłuzy jesli po 7 lekcajch bedze nic
Ja rzadko chodzę na basen, bo moja wada wzroku i słuchu robi swoje, ale lubię chodzić na basen. Na basen w podstawówce chodziłam jedynie w klasach 1-3, a później już nie. Obecnie umiem pływać jedynie żabką, a uczyłam się w przydomowym, rozstawianym basenie, a nauczycielką była mama
Całkowicie Cię rozumiem, bo też uczyłam się pływać w dorosłym wieku, dlatego gratuluje podwójnie! Podasz może link do swojego kostiumu, bo mi w basenie przeszkadza to, że jest dla mnie za zimno jak wchodzę do wody, może długi rękawek mi pomoże :D
Przecież tłumaczyła to wiele razy. Pierwszy stopień Marta robiła na dziennikarstwie, magisterkę już na AWF. Wf ma się na pierwszym roku, z tego co pamiętam więc zaliczyła prawdopodobnie ten wf w czymś innym niż pływanie, a przy zmianie kierunku musiała zdać tylko różnice programowe.
Ja właśnie czytam bez fobi wodnej cisną u nas a ja stoję jak ta sierota 1 nic za dwa dni kolejne może się okazać że do 20 zajęć nic nie osiągniel szkoda tyko tyłu pomiędzy no cóż nie dla każdego to jest dla mnie to najgorsza kara te 2 miesiące nie będę nic umiec jeszcze woda wali kwasem nie da rady 😮 a niby to mała być zabawa dla mnie to odbrnianie strachu nic się nie nauczę nie da się jeśli nie widzę w tym przyjemność tyko strach nie ma co kombinować
Gratulacje! Marto, idąc Twoim śladem postanowiłam również nauczyć się pływać. Na razie raczkuje, bo zaczęłam na początku stycznia. Idzie mi opornie, ale chcę spróbować przełamać lęk przed wodą. Mam 50 lat i niektórzy moi znajomi pukają się w głowę. Nie wiem czy mi się uda, ale trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam.
Super, trzymam kciuki!
Ja też trzymam kciuki mocno!
Super! Powodzenia!
Powodzenia!!
Powodzenia!
Ja też w ubiegłym roku "zaczęłam" uczyć się pływać a właściwie oswajać strach przed wodą. Tylko jestem zdecydowanie starsza :) Właśnie takie wyzwanie na 55. lecie urodzin :D
Super!! Powodzenia 😊😊😊
Tak trzymać! Proszę się łatwo nie poddawać. Trzymam kciuki! ✊🏻
ja właśnie też rozpoczynam przygodę z pływaniem, 61 lat
o matko kocham pływać, w wodzie czuję się wspaniale ale pływam od dziecka. życzę wszystkim, którzy uczą się pływania, aby w pewnym momencie poczuły jak wspaniale jest zatracić się, płynąć sobie w siną dal, wyciszyć się, zrelaksować i zapomnieć o całym świecie słuchając plusków wody dookoła siebie ;)
Prosimy o kolejną aktualizację po 2 latach! :D
Gratulacje ! Ja rozpoczęłam naukę od połowy września, także od zera. Chodzę dwa razy w tygodniu na zajęcia dla dorosłych, ale sporo odpada z rózńych powodów. Umiem na plecach bez wspomagaczy, uczę się kraula i ogólnie jestem z siebie dumna. Widzę, że coraz pewniej czuję się w wodzie, choć na plecach nie jestem w stanie dopłynąć do głębszej części basenu :) Muszą sobie to jeszcze poogarniać w głowie przede wszystkim
Zaczęłam się uczyć pływać jakiś miesiąc przed Tobą:) Taki cel na 30 urodziny. Pływam na plecach i kraulem. Żabka to jest mój basenowy koszmar :) Wakacje nad morzem kiedy wreszcie umiem pływać i nie boję się to jakiś nowy wymiar wakacji :) Każdy kto się wstydzi bo myśli że ludzie was tam będą oceniać. No może Ci ludzie co tylko siedzą w jacuzzi i nie mają nic innego do roboty :) Reszta ma was w nosie, bo przecież pod wodą nie widać ;)
Marta to jest tak inspirujące! Nie tylko odnośnie nauki pływania, ale w ogóle do próby nauczenia się jakiejkolwiek aktywności, którą chcielibyśmy poznać, a się boimy. Ale super! :)
Chodziłam na basen w podstawówce i w liceum. W podstawówce to było bardziej pluskanie się w brodziku niż nauka pływania, w liceum basen kompletnie znienawidziłam - większość mojej klasy pływała świetnie, a pani wuefistka na pierwszych zajęciach wyśmiała mój brak koordynacji w wodzie. Było mi strasznie wstyd. Trafiłam do grupy początkującej, z kilkoma osobami z innych klas, które były równie kiepskie jak ja. Na szczęście przydzielono nam instruktora z prawdziwego zdarzenia i dzięki niemu potrafię się utrzymać na wodzie i jako-tako przepłynąć kilka metrów. Potem przeszło mi przez myśl żeby jednak podjąć próbę nauki, ale zawsze miałam w głowie to, że będąc dorosłą już powinnam umieć i to wstyd uczyć się od zera. Dlatego tak bardzo dziękuję Ci, że o swojej nauce mówisz głośno! Nie każdy miał tyle szczęścia i nauczył się pływać w dzieciństwie :) teraz wiem, że przyjdzie jeszcze na mnie czas i kiedyś w końcu też się nauczę. W tej chwili jestem w ciąży i ze względów medycznych niestety nie za bardzo mogę uprawiać sport, ale już postanowiłam, że nauka pływania będzie moim sposobem na powrót do formy po porodzie :)
Pani Marto minęło już półtora roku ,jak uczę się pływać.
Lęk trochę zmniejszył się.
Nie poddakam się.
Mierzę się z nim za każdym razem będąc na basenie.
Jestem na etapie bssenyi, gdzie nie ma gruntu.
Pływam w płetwach kraulem,grzbuetem w płetwach prxy krawędzi.
Bo jeszcze brakuje mi odwagi wypłynąć na środek toru.
Wierzę, że kiedyś to nastąpi.
I aktualniejsze uczę się żabki na basenie , gdzie nie ma gruntu.
Jest to ciężka praca nsd sobą.
Ale jestem z siebie dumna , że nie zrezygnowałam, że nie poddałam się.
A proszę wierzyć , że moakam chwilę zwątpienia.
Natomiast mam cudowną instruktorkę, która zawsze mnie wspiera.
Pani Marto rozumiem co to lęk do wody, ponieważ sama z nim walczę.
Pani Marto jest dla mnie pani inspiracją
Życzę wszystkiego dobrego.😊❤
Uwielbiam panią ❤
Gratulacje Marta, zrobiłaś kawał dobrej roboty ❤️
Dziękuję że powiedziałaś o tych regresach. Dopiero zaczynam tą przygodę w wieku 47 lat i potrzebuję cierpliwości. Pięknie się ruszasz w wodzie co daje mi nadzieję że może dla mnie to też jest możliwe.
Bardzo dziękuję za Twoją szczerość 😊
Gratuluję postępów! Bardzo lubię pływać, to chyba mój ulubiony sport. Na studiach na WF wybrałam basen, na którym na zaliczenie trzeba było przepłynąć 1500 m - wtedy przekonałam się, że nawet na duże dystanse daję radę. Teraz chodzę na basen z córkami - one na naukę, ja w tym czasie nabijam kolejne metry. Co do beznadziejnych suszarek basenowych - zazwyczaj suszę głowę dwoma suszarkami jednocześnie - jest dużo szybciej ☺️
Pani Marto gratuluję odwagi i tego, że się pani mi poddała. Ja również zaczęłam naukę pływania 2 miesiące temu mając prawie 50 lat, idzie mi bardzo ciężko w związku z przebytą traumą z dzieciństwa. Lęk do wody jest ogromny, ale mimo wszystko chce stawiać mu mu czoła i z nim walczyć. Nie poddaję się.
A wracając do pani, to uwielbiam wszystkie treningi i czasami ćwiczę razem z panią.Ogólnie to kocham panią 🙂
Gratulacje! Ja osobiście nauczyłam się pływać dopiero na studiach co było bardzo dawno temu ale na głęboką wodę nigdy się nie zapuszczam!!! Mam paralizujacy strach i oddech przestaje działać. Zawsze szukam basenu Max 180 cm😢podziwiam skoki na głęboką wodę!! I jeszcze pozwolę sobie podziękować za prawie skończone aktualne wyzwanie! Każdy trening- szczególnie live były fantastyczne💖do zobaczenia w niedzielę!
Ja nie umiem pływać, mam tak samo jak Ty, masakrycznie się boję. Pamiętam, jak w podstawówce było obowiązkowe pływanie i nienawidziłam tego! Chyba po tym mam jakąś traumę, bo jak patrzyłam na te Twoje skoki i jak szłaś pod wodę, to aż serce mocniej zaczynało mi bić. Mega Cię podziwiam i jestem ogromnie dumna, że tak dobrze sobie radzisz ❤️ Ja nie wiem, czy kiedyś się odważę, tzn. chłopak czasem próbuje mnie coś pouczyć, ale nie ma szans na regularność, a do tego żadnego sprzętu, on uczyć nie umie i nie ogarnia, czemu ja macham nogami i rękami, a idę na dno zamiast płynąć xD No i też się bym wstydziła iść się uczyć na takich zajęciach, nie dość, że stara i nie umie pływać (gdzie nie raz Kris mnie wyśmiewał za nastolatka), to jeszcze ze względu na figurę i byciu w kostiumie 😑Więc naprawdę mega szacun i trzymam kciuki za dalsze postępy ❤️
Gratuluję wytrwałości! Przyznam, że zainspirowałaś mnie do nauki pływania. Ja co prawda już umiem, ale zaczęłam doskonalić umiejętności podczas pracy z trenerem, żeby być jeszcze lepszą i daje mi to dużo satysfakcji. Piątka 🖐
Ten filmik jest inspiracją żeby wrócić do nauki pływania a mam z wodą dosyć nieprzyjemne doświadczenia . Jako dziecko próbowałam się nauczyć ale chyba bardziej z przymusu rodziców niż z własnych chęci a teraz jestem tego w pełni świadoma i chcę wyjść ze swojej strefy komfortu i to zrobić . W końcu największa satysfakcja jest wtedy kiedy nasze słabości stają się naszymi mocnymi stronami . Gratulacje progresu Marta !
Ja też nie umiem pływać mimo młodego wieku i nie zamierzam próbować. Mam uraz i strach się nasilił kiedy właśnie „uczyli”na szkole, były skoki na głęboka wodę, nie mogłam znaleźć kijka….panika, myślałam ze się zaraz utopie. I zawsze mi się woda do nosa wlewa 😪 Na szczęście to nie jest umiejetność bez której nie da się żyć. Super ze Tobie się udaje ☺️
Nie mogę uwierzyć jak dużo miesci się energii w takim małym człowieczku jak Ty !! Skąd czerpiesz na to siły?! Plywanie, bieganie, rower, interwały,joga i nasze treningi na YT! Tak bardzo zazdroszczę i podziwiam!
Gratulacje ! Bardzo dobrze rozumiem ile wysiłku cię to kosztowało i stresu. Uczenie się nowej aktywności w wieku dorosłym jest dużo cięższe, zarówno jeśli chodzi o sprawność ruchową, jak i opory psychiczne. Ja akurat pływam od dziecka i nigdy nie miałam problemu z wodą i jak np. mówiłaś o strachu przed skokami to z jednej strony jest to dla mnie dziwne, bo czego tu się bać, tak racjonalnie rzecz biorąc. Z drugiej strony świetnie rozumiem że nasze obawy nie do końca są racjonalne, zwłaszcza jak mamy z czymś mało doświadczenia. Ja przed 30tką zaczęłam się uczyć jazdy konnej i było to dla mnie bardzo duże wyzwanie, głównie ze względu na lęki, które miałam w głowie - obawa przed upadkiem i brakiem kontroli nad zwierzęciem. Nauka zajęła mi wiele lat i właściwie do końca tego lęku się nie wyzbyłam, ale przyniosła mi też dużo radości i satysfakcji. Oczywiście był też krew, pot i łzy, ale w sumie było warto. Obecnie już nie jeżdżę z różnych powodów, ale mam super wspomnienia. Wniosek z tego jeden, że warto próbować nowych rzeczy, niezależnie od wieku, bo to tylko wzbogaca nasze życie.
Najwyżej opadnę, odbiję się i wrócę, to brzmi jak dobre motto życiowe, gdy się boimy czegoś innego, nie tylko wody😃
Ja się uczyłam pływać dwa razy, jako dziecko, wtedy tez się prawie utopiłam i przestałam pływać. Drugi raz w gimnazjum, dzisiaj pływam najchętniej kraulem, jednym problemem w pływaniu jest brak strojów typowo pływackich dla mojej figury (internet wiecznie proponuje plażowe) 😆
Ogromne brawa dla Ciebie!
Brawo! Ja bardzo bałem się wody, do czego przyczyniły się techniki nauczania na basenie w 2 klasie SP i podejście rodziny na zasadzie "wrzucić na głęboką, to się nauczy". Kolejne podejście do nauki miałem w okolicy 6 klasy i w zasadzie nauczyłem się wtedy wszystkiego, co umiem, czyli pływania żabką ;) Do tej pory mam problem z wodą, na myśl o basenie pojawia się stres, ale czasem dobrze się w nim czuję. U mnie też pływanie jest dużym wysiłkiem, chociaż jestem osobą aktywną - zwykle po dwóch basenach łapię zadyszkę, chociaż kontroluję dobrze oddech. Ale trudno. Pogodziłem się też z myślą, że inne style pływania są poza moim zasięgiem. Po prostu jestem stworzeniem lądowym :)
Ja się sama nauczyłam. Wprawdzie pływaniem tego trudno nazwać, bo do prawidłowej techniki mi bardzo daleko ale chodząc na basen nie chce być drugim Phelpsem a po prostu się poruszać i zrelaksować. Mam w nosie co sobie ktoś o mnie pomyśli.
Ja nie umiem pływać i uważam że Twój filmik o tym jak się uczysz i jakie postępy robisz bardzo pomoże takim osobom jak ja by zacząć się uczyć 😊 szukam lekcji pływania u siebie 😁
Mam 68 lat i od paździenika uczę się pływać, idzie mi przyzwoicie.
Dziękuję za ten film!
Super! Brawa za odwagę, wytrwałość i efekty! MEGA! 🤩
Ja tez uczyłam się od żabki, nie wiem dlaczego, chyba nikt mi tego nie powiedział, bo miałam z 6?7? Lat :D Ale byłam po traumie, kiedy na grupowej szkole pływania instruktorka zmusiła nas do skoku do wody na drugich zajęciach, przy czym instruktora nie było w basenie, ja się podtopiłam i potem długo długo nie wychodziłam z płytkich basenów. Dobry instruktor to zloto ❤️
Gratuluję! 😊 Ja uczyłam się pływać dopiero na studiach, jak miałam 21 lat. Okazało się, że zajęcia z basenu były obowiązkowe i musiałam je jakoś zaliczyć. Strasznie bałam się wody, a ta presja czasu (jeden semestr) i dosyć duża grupa (brak indywidualnego podejścia) nie ułatwiały mi zadania. Prowadząca bardzo się irytowała moim brakiem postępów, a mnie to tym bardziej stresowało 🙈🙈 Jeździłam z chłopakiem na basen i męczyłam, męczyłam i w końcu przepłynęłam te 50 m na grzbiecie na zaliczenie i dostałam nawet 4.0 😁😁 (zupełnie się tego nie spodziewałam, bo celowałam w minimum). Nie miałam wyboru, na zaliczenie był grzbiet, chociaż ratownicy na basenach, na których się uczyłam, też właśnie sugerowali zacząć od żabki. Do dzisiaj nie potrafię jednak nauczyć się żadnego innego stylu, bo tak bardzo mnie to przeraża. Jakoś położenie się na wodzie na plecach mnie tak nie przeraża, co niektórych bardzo dziwi. Ogólnie bardzo cieszę się, że tak wyszło, że musiałam się nauczyć pływać, bo bardzo mi to pomogło przy mojej wadzie postawy, no i super było na wakacjach pójść z rana popływać 🌊🌊
Chodziłam na basen jak byłam w podstawówce. Później przez wiele lat wcale nie pływałam. Nigdy nie byłam super pływaczką, utopić się nie utopiłam, ale jakiejś super swobody w tym nie było. Rok temu chodziłam przez 2-3 m-ce, potem znowu przerwa. Od lutego postanowiłam wrócić.
Zainspirowałaś mnie :) Może to będzie też okazja do poprawienia jakości mojego pływania, bez spiny, że muszę być jak Otylia Jędrzejczak!
Gratuluję efektu nauki pływania. Fajny film o innej aktywności i coś innego z Twojego dnia więcej takich filmów o innej codzienności. Ja nauczyłam się pływać sama jak byłam nastolatka. Pozdrawiam
Bardzo inspirujące! Marta gratuluję Ci bardzo ❤️
Marta, brawo! Kawał dobrej roboty i powodzenia na dalszej wodnej drodze ♥️
A jeśli chodzi o moje pływanie, to ja z wodą mam styczność od dziecka. W podstawówce miałam jako lekcje pływanie na basenie, rodzice też mnie zapisali na dodatkowy basen. Uwielbiam pływać,nurkować. Najbardziej lubię wody otwarte, przypinam bojkę (!) do pasa i płynę ile pary w mięśniach :D
No faktycznie tak jest że człowiek odzwyczaja się od wody gdy w niej nie przebywa. Ja też dawno dawno jak jeszcze byłam dzieckiem (ok. 7 lat) jeździłam na basen ze szkołą a rok temu (17 lat) pojechałam na basen od dawien dawna i z ogromnej wiedzy o pływaniu zostało mi ok. 50/50. Mam nadzieję że Tobie się uda 😉❣
Kochana boję się wody i nigdy nie byłam, nie wyobrażam sobie, mam chyba tak jak Ty miałaś :( Ale jestem dumna z siebie, bo w zeszłm tygodniu poszłam pierwszy raz na lodowisko i było super, bardzo się cieszę, że się odważyłam :) :) Trzymam kciuki Marta, działaj dalej, powodzenia! ❤️
Marta....mocarna jesteś.....brak mi już słów określić Twoją osobę....bądz zawsze fit...dzięki Tobie ja też może pociągnę to do końca...😊
Ucze sie plywac od stycznia. Pierwszy raz na glebokiej wodzie byl przerazajacy. Moj instruktor musial plynac obok i trzymac za reke, bo nie dalam rady sama. I potwierdzam zabka pomimo tej kolejnosci wykonywania ruchow jest latwiejsza od np. plywania na plecach (naturalnie dla osoby, ktora boi sie wody).
Pływanie na plecach jest dla mnie trudne, woda zalewa oczy i wpada do ust. Żabka zdecydowanie prostsza!
Brawo Marta!
U mnie to wyglądało tak, że w dzieciństwie ojciec mnie zraził do wody, właśnie przymusową nauką pływania na plecach i brakiem kontroli. Przed liceum usłyszałam, że ma być obowiązkowy basen, więc całe wakacje cisnęłam naukę i przełamywałam swój strach na siłę, często płacząc (sama to sobie robiłam, mama mnie namawiała bym odpuściła). Ale motywacja była na tyle duża, że się udało. Nie pływam jakoś super, ale bardzo to lubię i chciałabym kiedyś poprawić technikę. A i basenu w szkole jednak nie było, ale co przepracowałam to moje 😂
Brawo! Umiem pływać itd i uważam że to jest mega straszne nauczyć się pływać i skakać do wody będąc dorosłym. :)
Super 😉 gratuluję zapału i efektów. Powodzenia dalej 😘😘
Niesamowite! :D Gratulacje, co za progres!
Wielkie gratulacje! I powodzenia w dalszych postępach :)
Rewelacja, cały czas trzymałam za Ciebie kciuki i byłam pewna, że się nie poddasz ❤️ Gratulacje!
Gratuluje😁😁 ja w wodzie czuje się jak Ty na macie🤗😁 kocham pływanie 🏊
Gratuluje i jestem dumny! ❤️
Gratuluję osiągnięcia! Super, że pokazałaś ten proces, bo to pokazuje, że potrzeba czasu aby zrobić progres!
Gratulacje!
Im człowiek starszy tym bardziej się wody będzie bać. Ja pływam od dziecka i wody nie boję się w ogóle. Kiedys unosiłam się przez ok 3 godziny na środku jeziora z koleżanką i w ogóle się nie zmęczyłam. Dlatego też moje dzieci od niemowlaków juz na basen chodzą. Nie mniej jednak podziwiam fakt przełamania strachu przed wodą bo to łatwe nie jest 👍 Gratuluję!!
MEGA GRATULUJE! brawo! Zwłaszcza za oswojenie się z woda :) Czekam na więcej! Może kiedyś jakiś trenio dla pływaków? ;)
Jeśli chodzi o zmęczenie - warto pamiętać, ze nie dość, ze to inna aktywność to w wodzie, która ma inna gęstość niż powietrze. Inaczej działa na nasze ciało :)
PS
Polecam zainwestować w lekką składaną suszarkę, bo wszędzie jest problem z suszeniem 😂 a zimą łatwo się przeziębić
Gratulacje 💪👍.
Gratuluję! Za niedługo będziesz pływać jak delfin! Chętnie śledzę Twoje poczynania z pływaniem, to mega inspirujące ❤
Jestem pełna podziwu i gratuluję postępów 💛🐸💛
Brawo!
Brawo🥰
Co prawda nauczyłem się pływać jako dziecko najlepsze ćwiczenie jakie mi w tym pomogło to utrzymywanie się na wodzie w zasadzie "stojąc" i wykonywanie w tym celu ruchów do żabki rękami i nogami. Polecam, może u was też się sprawdzi
Gratulacje Marteczka💜👏
Dzis była moja druga lekcja nauki pływania 😊 jestem z siebie bardzo dumna zaczęłam pływać na plecach bez żadnych pomocy.
Super Marta! ❤ Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki!
Ja nie umiem pływać i trochę się waham czy się nauczyć. Boję się i to bardzo 🥺
Super,gratulacje wielkie! Uczę mojego syna pływać i on jest mimo wieku juz bardzo zrażony do wody i dodatkowo ma zaburzenia lękowe. Fajna podpowiedzią jest zwiększenie częstotliwości. Może wtedy efekty nie będą aż tak rozłożone rozłożone czasie...Dzięki!
Super. Też chciałabym nauczyć się pływać i jest to w moich planach. Niestety, na razie, dalekich, ale na wish liście totalnie.
Gratulacje! Też bym tak chciała 😍😍 nie umiem pływać...kiedys samodzielnie próbowałam coś tam ale potem szybko przestałam i nie pamiętam kiedy byłam na basenie ostatnio🙈
Ja mam 65 lat, dopiero zaczynam nauke plywania 😀😀😀
Brawo Marta! :) Ps. Tez zapisałam się na zajęcia, patrząc na Ciebie :)
Dziękuję za ten filmik :) U mnie już czterdziecha na karku, a za mną już 4 podejścia do nauki pływania...
Zmotywowałaś mnie, żeby podjąć jeszcze jedną próbę :) Ta ostatnia już się prawie udała, ale taki miałam wtedy moment w życiu, że nie było mowy o regularności zajęć, a ja też uważam, że regularność to podstawa. Mam nadzieję, że w 2022 dołączę do grona umiejących pływać :)
No i to jest inspiracja 😉
Hej natrafiłam na Twój film w poszukiwaniu sposobów na walkę z lękiem przed wodą. Jestem na poczatku nauki pływania i np dzisiaj szło dużo gorzej, miałam kryzys. Jeszcze strach mnie paraliżuje ale instruktor ma dobre podejście i dużo zadaje ćwiczeń na oswojenie się z wodą.
Nigdy nie uczylam się plywać przez co rzadko bywałam w basenach i lęk przed wodą tylko się wzmagał.
Na 42 urodziny mówię dość! Bardzo mi pomógł Twój film i komentarze pod nim bo widzę jak wiele osob się z tymi lękami boryka. Na jakim etapie teraz jesteś? Pozdrawiam Justyna
Ps. Gratuluję Tobie i wszystkim, którzy podjęli tą walkę💪
Też jestem na początku nauki i po 5 lekcjach jestem o krok od rezygnacji. Zbyt dużo mnie to kosztuje nerwów 😀. Szukam motywacji, ale nic do mnie nie przemawia.
Podziwiam i gratuluję. Ja dalej nie umiem.
Ja już się załamuje mimo że jestem po 7 lekcjach, i chyba niestety zrezygnuje bo po 1 - lęk przed wodą i głębokością silniejszy, a po 2 - brak siły i koordynacji, a po 3 - osoby które są starsze ok.50 l. i zaczynały wraz ze mną a potrafią utrzymać się na wodzie bez deski etc więc to mega obciach niestety...😏 Ale jak ktoś jak ty nie poddał się i opanował pływanie, to gratuluję, bo naprawdę ciężka sprawa nauczyć się pływać, ale może to też kwestia tego jakim stylem uczy instruktor, bo w moim przypadku uczą tylko kraulem, a o żabce nawet nikt nic wgl nie wspomina 😌
czyli kapa ja łba nie zamocze wjec kicha 750 zl pojdze w błoto leką reką bo nie da rady 20 lekcji ciekawe czy zwrot kasy mi sie przysłuzy jesli po 7 lekcajch bedze nic
Ja rzadko chodzę na basen, bo moja wada wzroku i słuchu robi swoje, ale lubię chodzić na basen. Na basen w podstawówce chodziłam jedynie w klasach 1-3, a później już nie. Obecnie umiem pływać jedynie żabką, a uczyłam się w przydomowym, rozstawianym basenie, a nauczycielką była mama
Mogłabyś powiedzieć jak wada wzroku i słuchu wpływa na pływanie?
Marta
Gdzie mogę kupić taki strój kąpielowy?
Niestety nauka pływania jest trudna ,po 1,5 miesiącach poddałam się, umiem pływać tylko na plecach , kraulem niestety ciężko
Całkowicie Cię rozumiem, bo też uczyłam się pływać w dorosłym wieku, dlatego gratuluje podwójnie! Podasz może link do swojego kostiumu, bo mi w basenie przeszkadza to, że jest dla mnie za zimno jak wchodzę do wody, może długi rękawek mi pomoże :D
Potwierdzam! Ja uczyłam się sama pływać. I trwało to latami z przerwami. I rzeczywiście najbardziej lubię pływać żabka kryta ze względu na lęki.
Na jakim basenie uczyła się Pani - nazwa basenu/miasto?
Żabka jest najprostsza, ja jestem samoukiem, nie umiem pływać kraulem ale żabka jest super :D
Pływać umiec, cały czas dokształcam ale skoki są dla nie do osiągnięcia. Zawsze się boje że udeze o dno i zrobię sobie krzywdę
ja chciałąbym sie nauczyc pływać ale boje sie też
🤗🤗🤗
👏👏👏
Jak byłam dzieckiem to umiałam pływać żabką a teraz chce wrócić do tej żabki bo pojawiła się blokada u mnie 😊
Myślę że się nauczyłaś
Czy nie mieliście basenu na studiach skoro studiowałaś na AWFie? 😊
Przecież tłumaczyła to wiele razy. Pierwszy stopień Marta robiła na dziennikarstwie, magisterkę już na AWF. Wf ma się na pierwszym roku, z tego co pamiętam więc zaliczyła prawdopodobnie ten wf w czymś innym niż pływanie, a przy zmianie kierunku musiała zdać tylko różnice programowe.
Ja właśnie czytam bez fobi wodnej cisną u nas a ja stoję jak ta sierota 1 nic za dwa dni kolejne może się okazać że do 20 zajęć nic nie osiągniel szkoda tyko tyłu pomiędzy no cóż nie dla każdego to jest dla mnie to najgorsza kara te 2 miesiące nie będę nic umiec jeszcze woda wali kwasem nie da rady 😮 a niby to mała być zabawa dla mnie to odbrnianie strachu nic się nie nauczę nie da się jeśli nie widzę w tym przyjemność tyko strach nie ma co kombinować