Atari 65 XE - drugi król komputerów [TOWARY MODNE 66]
Вставка
- Опубліковано 24 чер 2021
- Co znajduje się w komputerze Atari 65 XE, najpopularniejszym domowym komputerze w Polsce? Dlaczego na płycie jest napisane 130 XE? O układach ANTIC, GTIA, POKEY i innych. Czym się różni magnetofon CA12 od XC12?
Komputer, który wystąpił w filmie, pochodzi z MUZEUM ELEKTRONIKI w Krakowie, do którego serdecznie zapraszam :)
muzeumelektroniki.pl
Zapraszam do wsparcia mojego kanału:
patronite.pl/smialekadam
oraz do subskrybowania:
ua-cam.com/users/AdamSmialek?...
Napisy: Anna Śmiałek
#Atari #8bit #komputer
Atari 65 XE ma dla mnie wymiar kultowy. Gdy pojawiły się maszynki 8. bitowe (Spectrum), miąłem już ponad 30 lat i miałem okazję być na prezentacji wykorzystania ZX Spectrum do projektowania konstrukcji jednej z budowli wodnych. Wrażenie było piorunujące - to, co metodą z kalkulatorem zajmowało ok. miesiąca czasu - maszynka (wraz z napisaniem programu) robiła ok. 24 godzin. Marzyłem o takim urządzeniu, ale w II połowie lat 80. cenowo było ono niedostępne. Nawet mój zakład pracy nie mógł kupić ZX Spectrum, bo trzeba było część ceny zapłacić dolarami. Potem pojawiło się Atari 65XE - w 1989 roku ogromnym wysiłkiem udało się je kupić - zestaw z magnetofonem, bo stacje dysków kosztowały więcej niż same Atari (wtedy w Pewexie wprowadzono możliwość częściowej płatności w złotówkach. Moi synowie mieli więc wymarzony komputer do gier, a ja mogłem wykorzystywać maszynkę do obliczeń, przydatnych w moje pracy (w tym także jako nauczyciela przedmiotów zawodowych). W 1991 roku Atarii stało się już domeną synów, bo w szkole, w której pracowałem powstała pracownia oparta o 8 sztuk PC AT i ich wykorzystanie do obliczeń było wygodniejsze. Tamto Atarii 65XE mam do dzisiaj, sprawne. Lubię sobie od czasu do czasu je wyciągnąć z pudełka i przypomnieć dawne lata. Wnukowie patrzą na ten komputer z lekką ironią.
nie wiedzą co dobre :)
Co ta sowiecka niewola zrobiła wtedy z naszym krajem. To co w wolnym świecie było zabawką dla dzieci w Polsce służyło jako narzędzie pracy w biurach projektowych.
@@miroslaw5615 to też nie było tak, że na Zachodzie każdy mógł sobie od razu pozwolić na komp. 8 bitowy np C64, Atari czy ZX Spectrum. Jako nowość, w momencie pojawienia się na rynku też były cholernie drogie z ceną początkową ok. $400. Uwzględniając wartość dolara w tamtym czasie, to i tak kosztowało pensję lub dwie (na Zachodzie).
A z dwojga narzędzi do bardziej skomplikowanych obliczeń zawsze lepszy był komp. 8 bitowy niż kalkulator ;)
@@miroslaw5615 Z jednej strony - wpływ centralnego planowania. Z drugiej: ograniczenia COCOM, które zostały zniesione, jak zachód zapomniał już o małym Atari...
Twój wywód sprowadza się do stwierdzenia, że jesteś starym człowiekiem :P.
Nigdy nie miałem Atari. Miał je mój przyjaciel z podstawówki, u którego w domu spędzałem więcej czasu niż we własnym 😆
Aż się łezka w oku zakręciła - ba, wręcz zajrzałem na allegro i wpisałem "Atari 65 XE"! 😁
Po zapewne setkach filmów obejrzanych na YT o swojej najlepszej i nadal używanej zabawce z dzieciństwa, miło jest obejrzeć ten materiał. Coś przygotowanego z polotem, „na pro” i z pietyzmem. Coś niebędącego jedynie zlepkiem zaczytanych gdzieś przez Autora informacji, tylko ciekawym, twórczym i popartym ogromną wiedzą, profesjonalnie przygotowanym materiałem. Nie wiem jak ocenia to większość z „aktualnych Atarowców”, ale sam osobiście, uznaję, że ten materiał jak rzadko co na YT o 65XE, to jednocześnie coś dla 8-bitowego fana, jak i wartościowa, stricte „akademicka pogawędka” o tym skądinąd wspaniałym komputerze. Pozdro dla fanów i fanatyków Atari oraz osób, których interesuje historia technologii. Aurora pozdrawiam, no i proszę tylko o więcej na temat JIL ;)
Jeff prosto w punkt Twoj post.Pozdrawiam rowniez:)
Tak, materiał świetny. Są w nim smaczki.
@@TrockeyTrockey No, smaczki takie jak nazywanie atari 400/800 konsola a2600 z klawiatura ;) ;) ;) jak ktos naprawde siedzi w temacie to jest sie czego czepiac ale oprawa, dykcja, glos, slownictwo faktycznie rewelacja.
Mój pierwszy komputer Atari 65XE nigdy go nie zapomnę.
Grałem w Zorro na tym komputerze to był mój pierwszy kontakt z komputerami 😎
a przeszedłeś?
Dziękuję Ci za ten kanał, to zaangażowanie, tę tematykę. Choć jesteś 10 lat młodszy, idealnie przybliżasz mi (owinięte mgłą zapomnienia) czasy, gdy zaczynałem rozumieć życie oraz świat wokół mnie. Szacunek i ukłony.
65 XE to mój pierwszy komputer. Chyba dlatego teraz na stałe jest podpięty wraz SIO2SD Lotharka na moim stanowisku komputerowym obok peceta. Kupili mi go rodzice w Pewexie w 1987 r. za 125$, po roku zamieniłem na używanego C64 słysząc SID`a i widząc jakość gier. Ogromny sentyment do tego komputerka mam.
Potwierdzam cenę, do dziś pamiętam ten dzień gdy mama mi kupiła 65XE.
Łza się w oku zakręciła, mój pierwszy komputer,86rok, 800xl z magnetofonem XC12 z pewexu, stacja dysków tylko dla mega burżujów wtedy była :) Gry się wczytywały po 15min ( nie było wtedy jeszcze turbo ) i często pod koniec wgrywania się error, klapka magnetofonu dociśnięta książką.. coś pięknego ;)
Ja zaczynałem z 65 XE ze stacją CA2001 - używane oczywiście :-) Mam do dzisiaj :-)
Dwa tygodnie temu stałem się właścicielem tej oto maszyny. Jako dzieciak miałem Commodore 64, ale przyznaję, że Atari 65 XE to także bardzo fajna maszyna.
No proszę! :) Ja "w tamtych czasach" byłem wojującym Commodorowcem na scenie "Atarowca wal z gumowcja!" itd... Od kilu lat zacząłem dołączać do kolekcji retro maszynki Atari (dziś mam prawie wszystkie, poczynając od PONG-a z 1975 roku). I powiem tak... jako Commodorowiec stwierdzam po latach, że nasze ideologiczne uprzedzenia do całości Atari (bez znajomości tej platformy) były... daleko nieuzasadnione. Pomijam fakt, że to "ta sama rodzina" (i procesory i ludzie, którzy tworzyli kolejne generacje sprzętu Atari i Commodore), to jeszcze "małe" Atari ma swój szczególny urok (obecnie najczęściej korzystam z 800XL (1MB RAM, 2xPOKEY., Sophia 2 (DVI) z AVGCART, włączam go o wiele częściej, niż C128D, czy któregokolwiek z moich C64...). Na co mi przyszło, na stare lata... już mnie nawet posądzają o bycie... o zgrozo... Atarowcem. ;-P :-D
Pomijając parametry techniczne to dla mnie najładniejszy ośmiobitowiec. Nie mogę doczekać się odcinka o grach.
Atari nie zapomnę. Spełnienie marzeń z dzieciństwa, zmienił moje postrzeganie świata:
- atarka to był mój pierwszy laptop. Chodził nawet z płaskiej baterii. Po 12 godzinach okupacji telewizora u rodziców, mogłem przenieść się na telewizor u dziadków - piętro wyżej, bez resetowania gry czy zapisywania tego, czego się naklepałem w basicu.
- jak to znajomy mówił, wkładało się widelec do portu od jojsticja-iskrzyło i działało. A poważniej pamiętam jak zrobiłem pióro świetlne. Magia kosmosu stała się jak odkryłem jak przestawić bity z wejścia na wyjscie w jojsticku. 3 dni przeciągania kabelków po całym mieszkaniu, 3 dni lutowania kabelków, 3 dni pisania i ... 35? lat temu miałem inteligentny dom. Wiedziałem ile się świateł w pokoju świeci, czy ktoś wchodzi czy wbiega do domu, o której się TV wyłączy.
- dodatkowe 64KB w 130XT wykorzystywałem to przechowywania wyliczonych (wyrenderowanych) klatek. W basicu operacje trygonometryczne liczyły się wieki ale wyświetlenie 8-32 klatek zapętlonej płynnej animacji wektorowej zwalało z nóg.
Jak przestawić bity z wejścia na wyjscie w jojsticku?
@@miroslaw5615 4 kierunki na jojsticku to 4 bity, które mają stan wysoki i zwierasz je do masy (w porcie chyba są rezystory 4,7K) przez co odczytujesz "kierunki". Możesz sobie port przeprogramować "na wyjście" czyli ustawić na wybranych/wszystkich 8 bitach no zera (zero wolt) i poszczególne bity "włączać". Łatwo sobie zrobić linijkę diodową z 4 czy 8 diód podpiętych bezpośrednio albo taki sygnał z linii bezpośrednio na bramkę w tranzystorze, pod tranzystor przerzutnik, a pod przerzutnik ... co dusza zapragnie. W każdym porcie masz też 2 "mierniki rezystancji... to co było przed jojstickami to paddle czyli nic innego jak potencjometr (4,7k?) czyli malutki potencjometr pod drzi albo fotokomórka... zero elektroniki i zabawa. Fire w jojsticku jest zsynchronizowany z aktualnie wysyłaną plamką ekranu. Dla ogarniętych wystarczy 1 scalak-multiplekser, podłączasz 4 linie i masz sterowanie 16 urządzeniami przez 1 port atarki. Jak sam nie znajdziesz to poszukam. Miałem kserówkę książkę Mapa pamięci Peek-Poke do Atari, tam komórka po komórce rozpisana była. Jak 2 generatory dzwięku w 1 połączyć, ehh. Dziś to nie problem ale na tamte czasy zdobycie 9 żyłowego kabla jojowego graniczyło z cudem. Zwykłe miały 6, joje z autofajerem musiały mieć 7 żył, żeby 5V jeszcze szło dla tego zwykłego joja nie przerobiłeś na automat.
Ho Ho, to nieźle cuda robiłeś!
@@InformersPl Dzięki! Czyli można skonfigurować port joysticka jako wyjście. Szkoda, że wtedy 35 lat temu nie natknąłem się na tą informacje. Nie pozbyłem się swojego Atari więc wciąż mogę się jeszcze pobawić! Próbuję znaleźć tą książkę. Dzięki raz jeszcze.
@@peterkrawczyk5907 Jedni grali w berka, inni w klasy, a ja siedziałem albo z lutownicą albo przepisywałem 5 linijkowce w Basicu. Dla mnie to było prostsze i przyjemniejsze niż układanie klocków lego. Jak wiesz, jak zbudowana jest latarka, to już 1/3 potrzebnej wiedzy posiadasz ;)
Mieliśmy 65XE w ministerstwie ale wkrótce przekonałem się, iż 8-bitów nie wystarczało aby obliczyć o ile wzrośnie PKB i płace realne w wyniku wprowadzenia moich pomysłów racjonalizatorskich jak np. zaprzestanie produkcji mięsa. Dałem go Pannie Joli żeby się kobieta nie nudziła podczas moich długich obrad i plenum. Serwus!
No to już wiemy, co było przyczyną niepowodzenia drugiego etapu reformy gospodarczej... architektura procesora nie wytrzymała obliczeń ;)
Bo zle liczyliscie, towarzyszu! Trzeba bylo zwiekszyc napiecie zazenia lamp o 12%, jak to powiedzial Sofronow, a Polska uroslaby w sile, a Polakom zyloby sie dostatniej!
Hahahahahaha...Dobre!!
@@peterkrawczyk5907 Niewatpliwie tak, nie moglem byc skoro mialem 10l?
Albo siedem? Juz nie pamietam...Ale moj ojciec pamieta Jana Winnickiego:D
Do dziś jak mówię, że w latach osiemdziesiątych miałem Atari 800XE i magnetofon XC11 to mnie wszyscy poprawiają, że nie, to na pewno był XL i XC12.
800XE był to 65XE w wersji na rynek wschodni a XC11 sporo lepszym magnetofonem od XC12. No i jeszcze Turbo Blizzard ... :)
Miło wspominam te czasy. Sobota rano, komputer do torby i na giełdę :)
dokładnie tez tak, oczywiście na giełdę w Katowice załęże
@@romanrobert2322 w Tarnowskich Górach w Kinie Europa też była giełda. Miałem wtedy jakieś 10 lat i o 4 lata starszego brata. Rodzice nie chcieli nas puścić samych do Katowic. :)
@@romanrobert2322 Druga giełda był w budynku Związków Zawodowych z widokiem na pomnik Dierżyńskiego xd
Dla mnie te materiały to nieoceniona wartość. Dziękuję!
No i masz, od 4 dni nie umiem się uwolnić od tej piosenki:
(na melodię Big Cyc "Wielka miłość do babci klozetowej")
Pokochałem me Atari
Było z drewna i ze stali
Z prądem niezbyt to działało
Węgiel wsypać należało
Drewno wrzucać szybko, równo
Bo się ciągle psuło g...
W kącie ciągle zostawiałem
I używać go nie śmiałem
Najlepsze na świecie
Atari
Czy wiecie
Że z drewna i stali powstało Atari?
Ani Amiga, ani PC
Lecz tylko, tylko ST!
Kurcze trafiłem tu przypadkiem i jestem pod ogromnym wrażeniem jak profesjonalnie i przystępnie jest opowiedziana historia Atari 65XL. Zdjęcia, opis i w ogóle, to jestem na prawdę pod ogromnym wrażeniem.
jak byłem dzieckiem to dostałem tę Atarynkę od kuzyna... od tamtego czasu zacząłem grać w gry :D
Mój pierwszy komputer...cudowne lata spędzone z tą maszynką:) te czasy ładowania haha..wspomnienia do dziś...sentyment do dzis..komputer ze mną do dziś! Wciąż działa
@@peterkrawczyk5907... raz mi wywaliło self test. Ojciec krzyczy wgrało Ci się. ta kurła wgrało jak nic. 200 obrotów w piach :), oh były emocje
Mój pierwszy "komputer" Atari 130XE. Napisałem na niego grę milionerzy w baisic i nagrałem na kasetę. :D mam go go tej pory pełnosprawnego. Grało się w Word Karate, River Ride i Robbo
to wgraj kiedyś to basic na youtube
A ja w basic napisałem sobie program do nauki na Prawo Jazdy. Wypytywał mnie losowo z testów. Zaliczyłem teorie z palcem w ... 😁👌
River Ride, Robbo, Boulder Dash :D " wehikuł czasu to byłby cud " ;)
@@SlawcioD Zybex, Montezuma Revange, Mouse Trap(ST?)... I ta muzyczka z ośmiobitowca... 😢
@@piko5410 Akurat kiedyś to nie był problem zdać testy :D W zasadzie znam tylko jedną osobę, która nie zdała testów za pierwszym razem - gość stwierdził, że wystarczy znać przepisy - jakże się pomylił. Teraz jest sędzią sądu okręgowego.
mialem taki sprzet! ale to byla rzeznia, jesli chodzi o czas ładaowania gierek...np. moja wtedy ulubiona Montezuma Revenge ładowała sie (magnetofon) jakies 45 minut (nie dorobilem sie turbo)..i nie daj Boze, gdy wtedy ktos kichnal czy chodzby odezwal sie glosniej - i cala operacje trzeba bylo robic od poczatku...slynny SELF test snil sie po nocach :-) najlepiej bylo wlaczyc ladowanie i wyjsc z pomieszczenia...i to nie bylo gwarancji, ze gierka weszla.... z ciekawych informacji, to na tamte czasy mozna bylo nagrywac sobie gry bezposrednio z radia - podczas nocnych audycji dla "komputerowcow", redaktorzy puszczali normalnie cale programy na antenie i wystarczylo sobie to nagrac magnetofonem...o prawach autorskich wtedy nikt nie slyszal :-)
Ja po roku używania Atari 65XE i magnetofonu XC-12 zainstalowałem sobie w magnetofonie turbo Blizzard i gry ładowały się 12 razy szybciej od "normalu"
Co ciekawe elektronicy w mojej pracy montowali takie rzeczy pod koniec lat 80-dziesiątych
Programy ładujące mogłeś kupić na Kartridżu, bo stacja kosztowała drożej od samego komputera.🕹🕹😉😉
Z tego co pamiętam, to mnie najdłuższe gry wgrywały się do 30 minut. Zwykle kilkanaście minut. Montezuma chyba około 16 minut, karate coś około 20-24 minut. Nie było tak źle, akurat tyle żeby po przyjściu ze szkoły i rozpoczęciu wgrywania jeszcze zjeść obiad. Oczywiście chodząc cały czas na palcach.
@@mikoajn.k4934 Tak, Montezuma się "szybko" wgrywał. Karateka dłużej, a najdłużej chyba Silent Service.
mój pierwszy komputer. czasy były takie, że każdy miał co innego. w okolicy było też c64, zaczęły się pojawiać amigi. dosyć szybko przyszedł też pierwszy pc. w pewnym momencie na rynku istniały systemy z różnych etapów rozwoju.
No to taka nostalgia tez mialem te konsole oraz commodore64 to były czasy i za dziecka sie śmigało. Pozdrawiam świetny materiał
Zasilacz był stabilizowany stabilizatorem scalonym 7805, ale niestety zalewany w całości żywicą przez co mimo radiatora odprowadzanie ciepła było utrudnione. Dochodziło przez to często do uszkodzenia kondensatorów i braku stabilizacji. Ta wada zasilacza powodowała uszkodzenia elementów komputera wrażliwych na brak stabilizacji napięcia:: pamięci ram , mmu, bios i basic. Przeróbki turbo magnetofonów polegały na zamianie modulacji częstotliwościowej na fazową przez co uzyskiwano podwójny pozytywny efekt: zwiększenie niezawodności wgrywania i prędkości do 8x. Poza tymi drobnymi nieścisłościami opis całości prawidłowy i jako stary serwisant, jeszcze w zawodzie, od ośmiobitowców przez stacjonarne, laptopy po tablety i komórki pozdrawiam i czekam życzliwie na następne odcinki.
Panie Adamie, można Śmiało powiedzieć, więcej, więceej! Życzę miłego weekendu :)
Swietny odcinek, czekam na ciag dalszy.
A pamiętacie czasopismo Bajtek? 🙈
Pamiętamy Bajtka. A pamiętacie Radioelektronika?
@@zbigniewgurak8261 a pamiętacie miesięcznik ZRÓB SAM?
Pamiętam jak szedłem 3 km do kiosku po pierwszy numer Bajtka.
Rok około 85.
Był!
Posiadam go do dzisiaj.
Na archive org można ściągnąć Bajtki
@@TrockeyTrockey tez tak mialem. To bylo tak tajemnicze, ze, xzlowiek bal sie tych komputerow, a jednoczesnie byl nimi zafascynowany. Wszystkie bajtki trzymam w piwnicy, zona nie rozumie w jakim celu xD
Dziękuję za kolejny interesujący materiał. Do Muzeum Elektroniki już się kilka razy przymierzałem, bo bywam regularnie w Krakowie, ale jakoś się dotychczas nie udało. Może to jest ten moment :-)
Tytuły warsztatów: Ładowanie gier z magnetofonu, Ewolucja gier wideo na przykładzie konsol
Pozdrawiam serdecznie
Zaczynałem właśnie na Atari 65XE. W Rzeszowie wszyscy dookoła mieli Atari, ktoś tam miał Amigę 500 i nie zdawałem sobie wówczas sprawy, że Commodore 64 było tak popularne.
Miałem Atari 800 XL w latach 1988-1991. Kupiony na rynku (nowy) za, jeśli dobrze pamiętam - około 800 tys. złotych. Do tego magnetofon XC12. Potem przerobiony na Turbo. Nigdy niestety nie dorobiłem się stacji dysków a potem przeszedłem od razu na PC. Do dzisiaj mam ultra sentyment do tego komputera i do tej firmy. Cały czas mam w planach zakup Atari, ale to, co czasami sprzedający żądają to jakiś nieśmieszny żart.
Weźmy jednak pod uwagę, że i tak dziś na Atari pracuje się kilka dni, a nie kilkaset :)
Żałuj, że nie miałeś przyjemności ze stacją dysków, bo dopiero wtedy ten sprzęt nabierał mocy. Małe Atari było stworzone do stacji dysków, a szeregowy system komunikacji urządzeń SIO bardzo wydajny (pierwowzór USB), o wiele lepiej zaprojektowany niż port stacji dyskietek C64. Zupełnie inaczej niż system magnetofonowy - powolny, problematyczny i mało elastyczny jeśli chodzi o przeróbki turbo (wymagający ingerencji sprzętowej). Na polu magnetofonów wygrywał C64 i Spectrum.
aż się łezka zakręciła w oku - mój pierwszy komp :D
Mój też :-) Miałem ze stacją :-)
mój pierwszy komputer,najpierw granie , potem basic a na końcu sporo spędzonych nocy na nauce assemblera 6502i i pisania dem :) do dnia dzisiejszego uwielbiam programować w assemblerze 6502 i budować na tych układach własne sterowniki. Świetny materiał , podrawiam - Święty/Zelax ;)
Oglądam i jak zwykle jestem zachwycony. Adaś - jesteś moim Guru! 😉
Mam wciąż ten komputerek, leży w piwnicy w oryginalnym pudełku; ma jeszcze jak pamiętam folię na srebrnym napisie Atari :) . Nie miałem dedykowanego magnetofonu ale ludzie z wydziału elektronicznego uczelni produkowali interfejsy do użycia ze zwykłym kaseciakiem; nie mieli oryginalnych wtyczek więc trzeba było wiązkę przewodów precyzyjnie wsuwać pojedynczymi stykami na konkretnie określone piny gniazda w komputerze. Całość działała zadowalająco ale zdarzały się częste problemy z ustawianiem głowicy lub np. gdy wczytywany program wywalał się po kilkunastu minutach wgrywania na skutek błędu odczytu z taśmy.
Wyjmij go z piwnicy, dokup AVGCART-a (koniecznie z tym opcjonalnym kabelkiem do SIO), zgraj komplet oprogramowania na kartę SD i... to będzie kosmiczna frajda. A... polecam też FujiNet - małe Atari w Internecie to jest dopiero jazda!
Dziękuję za ten interesujący odcinek. Mój pierwszy kontakt z atarynką to 800XL w połowie 1980-tych, potem było 130XE, natomiast 1040STFM używam do dzisiaj wraz z programem Notator...
Z kolegami wychodziliśmy z pokoju, aby wgrała się gra. :)
Tak było ! wypad z pokoju i nie oddychać !!!
no i moja ulubiona gra River raid - kurde i ciagly brak paliwa w dalszych planszach....
też tak było u mnie, ale dziś po latach ciekawi mnie czy faktycznie to coś dawało?
Posiadam wszystkie modele od 2600 Wood do 800xe💪
No tak. Ja dla odmiany swoje 65xe przechowałem do tej pory. Mam też xc12 z przeróbką turbo 2000 z dodatkowym kabelkiem do portu joysticka. Kasety gdzies poginely ale sprawiłem sobie sio2sd. Nie mam tylko czasu odpalić... Miałem tez zielony monitorek Neptun który moj ojciec swego czasu wystawił na smietnik zresztą tak jak zodiaka i kolumny zg15c. Atarynka na szczęście przeżyła... Mam do niej sentyment chociaz zazdrościłem kolegom commodore... Świetna robota Panie Adamie. Szacunek za to że się Panu chce... Pozdrawiam.
Pozdrawiam Adama i wszystkich widzow tego ciekawego bardzo kanalu:)
"- Przepraszam bardzo. Czy to Atari?
- Atari?! CO PAN!? Przecież ja nie jestem rolnikiem!"
Bardzo przyjemne te odcinki o retro komputerkach. Pozdrawiam serdecznie iii...
"- WIĘCEJ WĘGLA!" :D
Wytrzyj jaja i nie pierdol.
To miało sugerować, że bycie rolnikiem jest złe?
@@KH-lg3xc To miało sugerować, że słowo "atari" brzmi jak nazwa jakiegoś narzędzia rolniczego.
Tyle, że to dotyczy Atari ST.... a tu mówimy o platformie A8.
@@KH-lg3xc gdyby nie rolnicy, to chyba nie mielibyśmy co jeść... ech...
To był mój pierwszy komputer. Używany z magnetofonem Kasprzak i telewizorem Wela. Szkoda ze nie zostawiłem go sobie do dzisiaj. Miałem tez jakiś system Turbo to wczytywania gier w szybszym tempie.. Dzięki Adamowi można się po latach dowiedzieć co tak naprawdę mialo się wtedy w domu…. Dziękuje za film..
Super odcinek - moje dzieciństwo.
To zawsze pozostanie dla mnie tajemnicą - skąd te łapki w dół pod filmem?.. Towary Modne rządzą :)
Łapki w dół są od fanatycznych, zatwardziałych Comodorowców.
Atari - marzenie dzieciństwa. Rok temu spełniłem to marzenie i kupiłem sobie Atari 65XE. Piękny komputer.
Ja muszę moje odświeżyć...
Nareszcie witam panie Adamie 😀👍🍻😀👍🍻
Miałem 130 i do tego stację dyskietek, piękne czasy a ile godzin spędziło się grając w River raid
Grałem w gry do puki przez przypadek w Mr.Robot nie wcisnąłem guzika "Options"
Głos ludu został wysłuchany..👍
Odcinek dobry jak zawsze :D
Dzięki za przybliżenie sprzętu młodszemu pokoleniu
Warsztaty:
Historia gier komputerowych w Muzeum Elektroniki
ATARI 65XE był fantastyczny. Szkoda, że już dawno sprzedałem, teraz trochę żałuję. Pamiętam jak przyniosłem nowy 65XE wraz z magnetofonem do domu. To było cudowne, gdy rozpakowałem i mogłem podziwiać mieniące się logo wulkanu Fuji. Potem przyszedł czas na gry, basic, przeróbkę magnetofonu na turbo i język Action. Piękne czas, gdyby była możliwość powrotu do tamtych czasów, to bym nie zastanawiał się nawet sekundę. Tamten okres to 65XE i dużo wolnego czasu, zero gonitwy za natłokiem niekończących się spraw. Po prostu Hakuna - Matata.
to sobie kup, tego sprzetu jest od groma na rynku wtornym
@@gonzogorf7019 Nie chodzi o taki sprzęt, tylko o tamten, który kupiłem w PEWEX za roczne oszczędności. To były inne czasy, nie tak jak teraz, że wszystko jest dostępne praktycznie natychmiast i wybór jest ogromny. Wtedy to było 65XE i XC12, a do tego wspaniałe pismo BAJTEK. Nieraz i całą noc wklepywałem kod programu z BAJTKA do 65XE, a listing był w kodzie szesnastkowym. Piękne początki tego co mamy teraz. i jeszcze giełda na Grzybowskiej, niezapomniany klimat tajemniczości.
@@wieslawhus2069 ja swojego Spectruma sprzedalem z żalem ale na horyzoncie była juz Amiga, w chwili gdy ją kupowalem za podobny pieniądz mozna bylo miec uzywanego Maluvha. Po 25 latach odkupilem swojego ZXa, nie dziala juz ale moze z czasem go postawie jeszcze na nogi, A500 sprzedawalem bez żalu bo była już A1200 i ta przesiadka była czyms niesamowitym. Pecet nie robil juz zadnego wrazenia, to byla martwa maszyna do pracy...
@@gonzogorf7019 Amiga 600 z 20MB HDD kosztowała w 93 roku 7 150 000zł. Za tyle samo mozna bylo kupić 11 letniego 126p :)
@@motiondesignstudio429 jak rany, pewnie, jakby dobrze poszukać to można by w jej cenie kupić ze dwie Syrenki i motorynkę...
swoją drogą 11 letni maluch to jeździł czy trzeba było go nosić? ;)
ładowarka do iphone'a ma takie parametry zasilania. zasilacz do atarynki to była konkretna cegłówka. bardzo miło wspominam. mój pierwszy komputer. już 386 się pokazywało na rynku. Design mistrzostwo. całe commodore mogło się schować nawet przed zx spectrum. w polsce królował magnetofon ale i królowało turbo także 65XE bez turbo cartridge to rzecz niespotykana :-) miałem też styczność z wersją "gamingową" 65XE i cartridge z jednym z pierwszych symulatorów lotów (flight simulator 2)
Super odcinek!!
Warsztaty: ciekawostki z czasów wielkich wojen producentów gier wideo
Mam ją jeszcze w rodzinnym domu i 5 lat temu była jeszcze na chodzie :) Jedynie podczas testowania poszła gumka od napędu magnetofonu.
Dobry film panie Adamie. Uruchomiłem swoje ATARI ponownie i działa a wraz z turbo w magnetofonie gry wczytują się dużo szybciej.
Pamiętam jak Mapasoft na Kościuszki zakładał turbosprężarkę do tego magnetofonu i z czarno prochowca robił prawdziwy ckm do ładowania gier :) To była wtedy rewolucja !
Do tego kaseta 90-minutowa i 150 gier na każdą stronę :-)
Eee tam a pamiętacie myk jak wpadał kolega z kasetą i się ja kopiowało na 2 kaseciaku ? Czasem nawet na podwójnej prędkości !
Miałem 65XE ze stacją LDW2000. Wgrywany z dyskietki Turbo Basic XL był bardziej rozbudowany niż Atari Basic. W Kyan Pascalu napisałem programy liczące pozycje Wenus i Merkurego (na podstawie wzorów z Uranii). No i dużo fajnych gier. Mam jeszcze książkę Atari Basic Wiesława Miguta.
Niedługo być może przyniosę do domu komplet 800XL, stację 1050 i magnetofon 1020 w oryginalnych opakowaniach, leżą i czekają u ciotki w szafie.
Skomentowałem już wyżej, ale tu powtórzę, że Atari nabierało pełnej mocy dopiero po podłączeniu stacji dysków i można było wtedy na tym komputerku zdziałać o wiele więcej niż tylko grać. Również miałem LDW2000 (taka fajna czarna z klapką + system turbo, chyba Toms), i Atari 800XL.
Ja swoją przygodę z komputerami zacząłem własnie od Atari65XE. Najpierw był klub zakładowy gdzie stały małe Atari. A w 1991r kupiłem do domu Atari800XE z magnetofonem, potem magnetofon przerobiłem na turbo Blizard, a nastepnie dokupiłem stację dysków 1050.
W 88 kupiłem Atari 65XE, w 89 zainstalowałem w magnetofonie XC-12 turbo Blizzard, ale w 90 kupiłem już Amigę 500
Mam taki - działa do tej pory :)
Moje dzieciństwo :) Atari 130XE i California Access CA2001 :) Panie Adamie, jeśli będzie o oprogramowaniu, to proszę koniecznie wspomnieć o naszym (polskim) udziale w postaci całkiem niezłej grupy programów i gier wydawanych przez L.K.Avalon, ASF czy Mirage Software :) No i o polskiej prasie z tego okresu, szczególnie o Tajemnicach Atari, które dzięki J.B.Wiśniewskiemu i Rolandowi Pantole skutecznie zaszczepiało w młodych umysłach zamiłowanie do programowania :) Jestem żywym dowodem ;)
Polski udział trwa nadal - ciągle powstają nowe gry w Polsce, gra w nie cały Świat - i to jest piękne. Serce rośnie, gdy Atarowcy w USA podniecają się nowym tytułem z nad Wisły...
@ A to prawda, nasi koderzy są nie do zdarcia :D
No, znowu sztos! Nie miałem Atari. Brat cioteczny miał. Ale tylko grał. Ja na C= lubiłem programować. I tak, będąc u brata pisałem programiki imitujące np grę w wyścigi. Wszystko na czystym BASiCU.
Piękny odcinek 😁❤️
Czekam na ten o programowaniu Atari. Bardzo lubię ten komputer szczególnie za Polskie gry na nim.
Uwaga....Atari 65XE w 1988 r kosztowal w Pewexie 109$ plus magnetofon 25$ ...to bylo sporo kasy:D
Kaseta TDK AD-X 90 kosztowała 2,50 dulka ... zbierałem na nią kasę 6 miesięcy ... 😱😱😱
To te 130 dolarów w tamtych warunkach zbierał bym do końca życia 😂😂😂.
Dlatego Atari, Zx, C 64 były dla mnie marzeniem ...
Kilka lat później stać mie było na AT 286 20 MHz z kolorowym 14 calowym monitorem SVGA !
A po tamtych zostało tylko wspomnienie z godzin spędzonych u kolegi, którego rodzice byli ... cieciem i sprzątaczką w Polskich ambasadach ... i było ich stać na te komputerki 😁.
@@mariuszrl1143 Mariusz no dokladnie tak:D Pozdrawiam:)
@@mariuszrl1143 Bardzo współczuję Ci tego AT. Amiga to było coś!
Ja kupiłem w roku 1986 w Pewexie Atari 800XL, które kosztowało ponad $140, potem cenę obniżyli do $114 (o ile mnie pamięć nie myli) i coraz więcej pojawiało się XE. A 130XE kosztował chyba $199. Na Zachodzie 8-bitowe Atari było wyprzedawane w tym czasie i Tramiel poprzez firmę Karen ubił z Pewexem deal. U nas to był wtedy najtańszy komputer, dlatego sprzedawał się dobrze. C64 trzymało cenę, było dużo droższe, aż do początku lat 90.
@@williamgates1496 😁😁😁👍👍👍😁😁😁, ale jednak był/jest bardziej przydany ... no i chyba gry były bardziej rozbudowane już 😉.
Mała korekta: maksymalna rozdzielczość obrazu to 384x240 piksele, widoczna (zależna od TV, LCD) i bezpieczna do wyświetlenia to zazwyczaj 336x240, natomiast podana w filmie wartość dotyczy ekranów tworzonych przez OS Atari i programy z niego korzystające.
Matka mi kupiła Atari 65xe a babka magnetofon
Niezapomniane czasy 89 rok Pewex
Zapachu tego komputera po rozpakowaniu nie zapomnę
A jojstick miałem Matt a potem quick shot
Kolego, kto nie miał quick shota.... piękne czasy!
@@robert8631 Pythony też były mega! :-)
Miałem kiedyś tego Atari wraz ze stacją dyskietek i pokaźnym zestawem tychże. Tylko że to było w 1999 albo 2000 roku. Do tego mój ojciec nie chciał mi kupić właściwego zasilacza do stacji dyskietek, tylko jakiś chiński wyrób uniwersalny, który to wyrób stację zamordował...
Miałem też Atari ST, wcześniej, ale z niemieckojęzycznym systemem. Wymiana na angielski była zbyt droga dla mojego ojca, więc ten komputer sprowadzony we wczesnych latach 90tych szybko sprzedaliśmy...
współczuję ojca sknery - kup mu w reważnu najtańszy model rozrusznika serca
@@peci6766, nie za bardzo jest sens, bo nie żyje od 15 lat...
zamiast takiej cegly, do zasilania wystarczy ładowareczka od starego telefonu - 5V i 1A ;) Ciekawostka. Właścicielem wspomnianej w filmie firmy California Access (a raczej tego co po niej zostało) jest....Komputronik
Niedawno kupiłem Atari 65XE dokładnie z tym modelem płyty, który jest pokazany na filmie (CA200519-001). Zainwestowałem 100zł w dwie kostki RAM i MMU i mam teraz Atari 130XE :)
No to jeszcze trzeba odpalić Prince of Persia do pełni szczęścia.
@@Rewolwerpl Prince of Persia śmiga, Video Blitz również :)
Fajne
Dziekuje !
12:00 Jedyne przekleństwo na jakie P. Śmiałek mógł sobie pozwolić podczas prowadzenia kanału ;]
Miałem 800XL i 65XE, później ST. Nostalgiczny filmik.
ja też zaczynałem z 65 XE ale STe dopiero po 30 latach kupiłem :-)
gry leciały w radio, można było nagrać na kasetę i wgrać. To było coś!
Nagrywałem gierki z radia i programy i nic nie uciekało. Rano wstać do szkoły nie mogłem
Ha! A ja miałem Timexa 2048 i do tej pory (49lat) pamiętam wiersz z Bajtka chyba:
Dziadek kupił wnukowi Atari
I mówi "masz wnuku!"
wnuk już nie slyszy
popełnił seppuku.
😁
Dobre ! Nie znałem ! 🤣😁🤣
ja na Timex napisałem cala prace dyplomowa wraz z rysunkami i wykresami w roku chyba 1990 😀👍🍻
Atari 130 XE - magiczne wspomnienia, bo to mój pierwszy komputer który dostałem na gwiazdkę 1990 roku.
Wspominam go z dużym sentymentem, ale pierwszą miłością okazała się jednak Amiga...
👍👍ech...pamietam moje Atari 800XL 👍👍
Świetny materiał, może odcinek o Amidze? :)
Ja mialem Atari 800 XL. :) Podlaczony do radzieckiej kolorowej elektroniki. K
dziekuje to byl moj komputer !!!! dziekuje !!!
Piekny kanal mialem c64 mydelniczkę oraz amige 1200
Fajne to jest dalem lapke w gore i subskrypcje tylko dlatego ze cos mi to przypomina a dalej nic nie kumam.. Wiec sorki..😋
10:40 Dedykowany magnetofon ATARI 1010 miał przelotowe gniazdka. Późniejsze klony jak np. XC12 już nie miały. Ale był XC11, który co prawda miał tylko jedno gniazdko, ale dodatkowo łączył się z komputerkiem za pomocą kabelka, więc jakby jedno gniazdko miał na stałe z kabelkiem i wtyczką
Wspomniana California Access składała w latach 90-tych kiepskie laptopy ale za to tanie w porównaniu z konkurencją o takich samych parametrach. Jakość wykonania była fatalna. Miałem taki laptop. Na szczęście udało mi się go sprzedać póki nie zeszła farba z obudowy ;)
właśnie oglądam Pana film o c64...... i o dziwo mechanizm w magnetofonie jest IDENTYCZNY !
Zapewne jeden podwykonawca produkował je dla wszystkich chętnych.
Mam Atari 800XE do dziś i używam, uwielbiam na nim grać,o oglądać dema i programować w Basic-u
A to co w dzisiejszych czasach robią z nim zdolni programiści wzbudza autentyczny podziw.
W dawnych czasach miałem też Commodore 64 i Amigę, ale to Atari jest na zawsze w moim sercu.
Dziś do A5ari mam SDrive i rozszerzenie pamięci o 512kb
Polecam każdemu retro graczowi!
też mam (chyba od 1989roku) "biedniejszego" brata 65XE ;) czyli 800XE ;)
@@mellodeque A czemu biedniejszy? To nie to samo?
Ja też mam Atari do dziś - po 25 latach wyjąłem z szafy i grałem na Montezumie - jedyna gra, która mnie wciągała ;-)
A tak poza tym to Atari służyło mi do sterowania czarnobiałym telewizorem, otwieraniem drzwi i to wszystko sterowane za pomocą klaśnięć, przez mikrofon węglowy z telefonu "bratek".
Do tego był podpięty wyświetlacz LCD do portów Joystikowych, na którym były komunikaty kiedy monitor był wyłączony.
Drzwiami sterował silnik od wycieraczek z Jelcza.
Niestety system był bardzo zawodny - a raz omało nie doszło do pożaru domu, ponieważ przy drzwiach były krańcówki, a na drzwiach guziki do ich otwierania - mama zapominała je naciskać i siłowała się z siłownikiem - który zaraz po otwarciu - chciał zamknąć te drzwi z powrotem ;-)
Kiedy wróciłem ze szkoły - dostałem niezły ochrzan, że zza drzwi pojawił się ogień ...
niestety musiałem swoje centrum sterowania rozbroić, ... ale najgorsze było to jak tata zobaczył, że to wszystko było przykręcone do parkietu wkrętami... wtedy to trzeba było się naprawdę ewakuować ;-)
Ale Atarka zmieniła moje dzieciństwo i rozbudziła dusze elektronika, automatyka i informatyka...
Kurcze, jakie to były wspaniałe czasy ... w sumie to są do dziś !
@@mellodeque Dlaczego biedniejszego? Oficjalnie to późna seria kończąca produkcję, różniąca się jedynie paskiem z logo. Ponoć statystycznie bardziej awaryjna, więcej wadliwych układów GTIA.
@@mariusz5898 Konstrukcyjnie to samo. Faktycznie już chyba gorszej jakości podzespoły, z końca produkcji, więcej wadliwych GTIA.
11:06 - ale w zasilaczu jest wlasnie stabilizator. Naprawiałem go (jest cały zalany żywicą, wiec młotek w użyciu) i jest tam uklad z serii 7805.
15:16 - były modele 65XE które nie miały tego mniejszego złącza, za to miały go wszystkie 130XE
Przyjemnie się ogląda ten film. Pozdrawiam.
65XE miało wiele rodzajów płyt. Te starsze, faktycznie są "bez ECI" i jest to w zasadzie lekko zmodyfikowana płyta 800XL. Nowsze pojawiły się wraz z premierą 130XE, po prostu taniej było produkować płytę uniwersalną, która mogła być sprzedawana w dwóch, niby rożnych, modelach. :) W tej samej rodzinie znajdziemy jeszcze 800XE, najbardziej "potanioną" wersję 65XE, najczęściej posiadające fabrycznie wadliwe układy GTIA. Komputer był sprzedawany głównie w "demoludach".
zasilacz niczym kostka bursztynu ; paluchy sobie pokaleczylem przy rozbrajaniu:)
@@jantechniczek1625 generalnie nie poleca się używania oryginalnych zasilaczy (ok, jest cała wiedza, które są bezpieczne, a które nie itd...), ale... na szczęście małe Atari (od 600XL i 800XL w górę) wymaga tylko prostego +5V i masy - doskonałe zasilacze można kupić od Lotharka, ale można też użyć kabla USB z wtyczką DIN (po stronie Atari) i ładowarki 2A i też pójdzie (choć ja wolę dobry, współczesny zasilacz po prostu). W Atari 400/800, 1200XL wykorzystywany jest prąd zmienny 9V i w tych kompach doskonale sprawdzają się zasilacze od stacji dysków 1050, lub zamienniki.
@ MAdregodobrze posluchac i nigdy dosc!
@@jantechniczek1625 podziwiam wysiłek włożony w taką robotę (kiedyś przechodziłem to samo z zasilaczem od C64... i się poddałem :)). Ale.. naprawdę szkoda zdrowia i czasu... (jeszcze w C64 było kiedyś trudniej, bo tam są dwa napięcia i nie było takich zasilaczy na rynku, ale dziś już są dedykowane co C64, ba, jest taki, który ma wyjście na C64 i na stację 1541 II, czyli mamy tylko jeden zasilacz i można pociągnąć dwa urządzenia jednocześnie - oszczędność miejsca na stole i mniej kabli).
Może to głupie pytanie, ale zrobi Pan może serię o Malince? W sensie tym mini-komputerze. Wiem, że to mega nowy sprzęt względem opisywanych na Pana kanale, ale może wkrótce się znajdzie taki odcinek? :P Uwielbiam słuchać Pana audycje?, bo w sumie puszczam je sobie do odsłuchu, gdy coś robię. Pozdrawiam z Rypina.
Pomyślę, może jak będzie więcej czasu. To musiałaby być już seria bardziej współczesna.
chyba tak to było
1. Historia gier komputerowych w Muzeum Elektroniki
2. „Moje pierwsze źródło światła” - majsterkowanie
Witaj Adamie! Z racji iż posiadasz w mojej opinii ogromną wiedzę na temat starszych sprzętów, mógłbym prosić Ciebie o pomoc w wyborze magnetofonu kasetowego?
Interesują mnie dwa modele tj. Technics M226 lub Technics RS-B355, mógłbym prosić o sugestie, który lepszy? Pozdrawiam serdecznie.
Widzę, że funkcjonalnie są podobne. Brałbym nowszy (B355), bo większa szansa, że jeszcze pożyje, ale tak w ogóle to lepiej poszukać czegoś z HX-Pro i zaawansowaną redukcją prądów podkładu, jeśli to ma jakoś w miarę brzmieć. Dolby to raczej odradzam.
RS-B7xx 8xx lub 9xx (w zalezności od budżetu) BTW Czy musi to być koniecznie magnetofon? Pomijając sentyment do obcowania ze starym audio, zdecydowanie lepiej zdigitalizować własne archiwum i pójść w stronę (dobrego!) odtwarzacza sieciowego.
@@motiondesignstudio429Dziekuję bardzo za poradę. Tak, chciałem kupić magnetofon, bo na ogół zajmuje się starymi sprzętami, mam magnetofony szpulowe, ale żadnego kasetowego, a samych kaset posiadam bardzo dużo, stąd taki pomysł. Pozdrawiam.
Miałem z magnetofonem później wersje turbo. Grało się. Miłe wspominam polskie gry z avalona.
Ja w wieku lat około 10 miałem Atari 800xe. Sprzedaż tego powinna być zakazana, najpierw trzeba było czekać kilkanaście minut na wczytanie gry, a potem na dwa obroty przed końcem wyskakiwał błąd. Kompletna porażka nawet jak na siermiężną rzeczywistość PRLu.
Bo atari 8bit bylo tworzone z mysla o wspolpracy ze stacja dyskow. Niestety rodzice dzieci z bieda krajow, w tym z Polski, za swoje pensje byli w stanie kupic tylko magnetofony...
stację dysków dostałem w 1992 i było to jak skok do hajlajfu. :D - mimo, że właściwie był to już koniec epoki tych komputerów w PL, na świecie już trochę czasu wcześniej.
E tam, te bajki ;). Większość gier wchodziła poprawnie. Chyba że taśma była uszkodzona.
Ale to dotyczyło wszystkich komputerów z danymi na kasecie.
Owszem na Atari gry wchodziły długo, ale to był taki sobie mankament. Gra rekompensowała wszystko :)
@@Luke-zn2dv , napęd dyskietek kosztował wtedy drożej niż sam komputer.
@@TrockeyTrockey , Atari tej serii miały w ROM błąd procedury odczytu , dlatego czasami losowo wywalało grę, całkiem niedawno to odkryto , są o tym filmy na YT
Miałem Atari 800XE (komputer na płycie 130XE ale z 64kB pamięci) plus magnetofon z turbo, a później stacja XF551. Zestaw po kilku latach niestety sprzedałem, ale 10 lat temu chwyciła mnie nostalgia i kupiłem znowu Atarynki różnych modeli z tym ze do wgrywania wszedłem we współczesność: najpierw kabel SIO-USB, później kartridż SIDE by ostatecznie uzupełnić zestaw o emulator stacji dysków SIO2SD. Prawdziwa stacja 1050 i magnetofon XC12 robią już tylko za dekoracje.
PS
Ale gdyby jakimś cudem odnalazł się mój oryginalny zestaw to dałbym teraz za niego rzeczywiście konkretne pieniądze. Siła nostalgii.
SIO2SD na tyle doskonale emuluje oryginalną stację dysków, że można o niej zapomnieć. Ja swoje SIO2SD włożyłem do obudowy po magnetofonie CA12
... pamiętam jak byłem na party na prezentacji owego patentu z suszarką :D,no ale w filmiku to nie musiałeś wspominać o suszarce;),można przecież zastosować bezpośredniego "moda grzejącego"na sam układ a to już brzmi profesjonalnie i nie ma wiochy ha,ha,ha
to nie 3 rezystory tylko 3 zwory... kod kreskowy czarny pasek oznacza ZERO. Więc jest to opornik o wartości ZERO OMÓW (czyli zworka). Dawali takie żeby po prostu wyglądało estetyczniej, zamiast zwykłego kawałka drutu ;) Pozdrawiam
W tamtych czasach robiłem tzw. turbinki, montowane w magnetofonie, przyśpieszające wczytywanie danych z kasety po wgraniu niewielkiego programiku. Turbinka była oparta o SN7401 albo 7403 (wymagało to zmiany w układzie zasilania), i jeden tranzystor npn oraz kilka rezystorów. To se ne vrati...
A i jeszcze był jeden opamp (najczęściej uA741)
luty rok 1990 pierwszy moj mikrokomputer co za niespodzianka atari 65 xe i magnetofon
xc 12
Ja Atari 65 dostalem na gwazdke 87 (120 dollars Pewex).
Też mój pierwszy komputer osobisty - dostałem go jesienią 1987 (miałem wtedy 11 lat). Pamiętam jeszcze 2 pierwsze gry: Miner 2049er i Submarine Commander.
@@mark-robots ja tez z Pewexu w 1988 na koniec podstawówki za swiadectwo z czerwonym paskiem :)
Pierwszy mój komputer to Atari 800XL z wolnym magnetofonem-zakup stacji dysków bardzo poprawił szybkość i pewność wczytywania. Następnym był Commodore C64 z akceptowalna prędkością magnetofonu i lepszym brzmieniem dźwięku. Pamiętam ten hejt pomiędzy użytkownikami tych 2 komputerow-uwidacznial się np. w grze „Mercenary-Escape from Targ” gdzie można było strzelać do tablic z logo konkurencyjnej firmy (zależnie od platformy na która gra została wydana).
Następnym skokiem jakościowym był zakup Amigi 500 gdzie oglądanie gier było po prostu przyjemne z powodu mnogości kolorów i rozdzielczosci-aha i do tego zintegrowana stacja dyskietek no i myszka...W końcu przyszedł czas na PC z twardym dyskiem i czuło się ze to właśnie to czego mi potrzeba-komputer kompletny.
Dziękuję panie Adamie za dbałość o staranna wymowę języka polskiego w odróżnieniu od atakującej nas coraz bardziej nowomowy.
Był jeszcze model u nas niedostępny lub rzadko spotykany, to Atari 800 XE. Wiem bo sam miałem takie cacuszko. Produkowane one były głównie na rynek niemiecki (wtedy zachodnionemiecki). Były bliźniakami "naszych" 65XE.
Wersja chyba najgorsza jeśli chodzi o jakość: często wsadzano tam uszkodzone GTIA.
@@PiotrPilinko Uszkodzone GTIA miały prawie wszystkie 65XE jakie widziałem. Ogólnie z tymi "modelami" Atari to takie mieszanie harbaty, ani troche słdosza nie była od tego. Ten sam hardware sprzedawano od modelu 400 po kres 8 bit Atari, co najwyżej zwiększając upakowanie i opakowanie. Anie nic istotnego nie zmieniano.
@@12fr45a W serii 600/800/1200XL wprowadzono "protoplastusia" koncepcji "plug and play" (urządzenia z własnym ROMem, ładnie się przedstawiające atarynce).
Potem głównym celem było cięcie kosztów: zintegrowanie kilku układów w jednym Freddie (800XLF), zastąpienie porządniejszej klawiatury z 800XL coraz gorszymi wersjami - im później wyprodukowany sprzęt, tym gorzej. 800XE to już był ulep o bardzo niskiej jakości.
Podobnie z osprzętem: magnetofon XC11 był sprzętem budowanym na wysokiej klasy komponentach (obecnie sprawne egzemplarze są bardzo drogie i rzadkie), a XC12 (i jego klony) to low-end.
No ale seria 400/800 (włącznie z 800XE) rzeczywiście była bardzo długo klepana bez większych zmian sprzętowych.
Muzeum :):):) a ja ma 130XE do dziś, do dziś mi działa i bardzooo dużo kaset z grami :D:D:D:D
Podoba mi się to, jak gry video i konsole zostały nazwane "grami telewizyjnymi", tak, jak nazywali je w mediach ;)
Do czego podłączało się konsolę? Do telewizora. Masz odpowiedź.
Atari jesteś jak zdrowie. Nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz.
I ten Cię doceni - kto na Commodore się przesiadł.
Pozdrawiam. :)
Namówiłeś mnie do wyjęcia 800 XL z garażu. Tylko kasety z "Grubcio" czy jakoś tak przepadły. Dobre kopie robił na BASF.
Było turbo bez dodatkowych kabelków i kartridży - Blizzard. Freddie'go we wczesnych 800XL nie było. Z kolei 400 i 800 (nie XL) używały 6502 w wersji podstawowej (bez wejścia /HALT) - zatrzymywanie zegara było realizowane przez zewnętrzny układ. Było też 800XE (prawie zawsze z uszkodzonym GTIA - wada dotyczyła trybu HiRes).
Tak, wszystko to albo pamiętałem, albo sobie przypomniałem przed produkcją tego odcinka, ale w dwudziestu minutach za mało jest czasu na wchodzenie w takie szczegóły. Wrócę do tego zresztą jak mi osiemsetka (nie XL) wpadnie kiedyś w ręce. 800XE prawdopodobnie pojawi się za jakiś czas.
@ Czy warto zajmować się 800XE, wszak to to samo co 65XE z końca produkcji, różniące się podobno jedynie etykietą. Natomiast chętnie obejrzę odcinek o Atari 400/800, który w Europie popularny nie był. Albo jeszcze lepiej - takie cóś jak Apple II :)
Do osiemsetki zajrzę, co nie znaczy, że będziemy od początku zwiedzać wszystkie układy :) Ale skoro jest okazja, trzeba rozkręcić. Reszta - jak się tylko trafi.
800XE to był 65XE zbudowany na płycie 130XE bez pamięci dodatkowej 64kb 4ro bitowej i ze złączem ECI koło cartridge dodatkowe sygnały.
@@gumaguma-yg2ow To miałem 65XE też na płycie 130XE, również ze złączem ECI (z 1989 roku).