Kupił auto za 12 tysięcy, teraz wymyśla absurdalne rzeczy!

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 14 жов 2024
  • Niestety nie tylko sprzedający oszukują, czesto okazuje się że i kupujący mają z góry przygotowany cel, nie zależy im nawet na samochodzie który kupują.
    Zajrzyj do mnie na sociale :
    INSTAGRAM : motodoradca.tv/...
    FACEBOOK : motodoradca.tv/...
    Subskrybuj kanał :
    MOTO DORADCA : motodoradca.tv/...
    Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, w polu dyskusja, czy też w grupie „moto doradcy”.
    Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv

КОМЕНТАРІ • 788

  • @marcinpasta
    @marcinpasta 4 роки тому +96

    W 2011 roku kupiłem od handlarza 10-letnie modeo kombi sprowadzone z Niemiec, auto było już przerejestrowane i ubezpieczone. Auto obejrzałem razem z kolegą a jak już byłem zdecydowany sprawdziliśmy na stacji diagnostycznej. Wszystko OK. Następnego dnia pojechałem do pracy 20km. Odpalając auto po pracy zaczeło dymić na "siwo" i już dalej nie pojechało. Auto scholowałem do mechanika Okazało się, że zepsuła się turbina. Wymiana na regenrowaną koszotwała jakies 1500 zł. Po kilku dniach zadzwoniłem do handlarza i opisałem całą sytuację. Zaproponował pomoc w naprawie, ale auto było już naprawiane. Więc zaproponował pokrycie kosztu turbiny 1000 zł. Chyba nieczęsto tak ludzie podchodzą do sprawy.

    • @sebciozapomniaem7743
      @sebciozapomniaem7743 4 роки тому +9

      Turbina nie dymi na siwo . A po za tym przy nawet całkowitym jej uszkodzeniu silnik powinien odpalić . Turbina też nie psuje się nagle tylko stopniowo

    • @ancyhryst
      @ancyhryst 3 роки тому +3

      Extra, dój gościa dalej. Powiedz że musiałeś naprawiać skrzynię - niech płaci.

    • @agnosticfrontmajk
      @agnosticfrontmajk 3 роки тому +4

      Słowo "handlarz" w tym kraju ma już przypisane, pejoratywne znaczenie, bo znaczna część ludzi trudniących się handlem samochodami zdążyła wyrobić wśród społeczeństwa opinię o tym środowisku, między innymi przez kupujących (chociażby oderwane od rzeczywistości, abstrakcyjne wręcz, pożądane przebiegi samochodów), którzy swoim podejście do tematu, w pewnym stopniu, nakręcali proceder fałszowania rzeczywistego stanu przedmiotów transakcji. Na szczęście, w tej chwili ulega to zmianie, i bardzo dobrze. Oczywiście, zawsze znajdą się Janusze biznesu, jak wszędzie. Taka ciekawostka: kumpel kiedyś jadąc pociągiem, grzebał sobie w ogłoszeniach motoryzacyjnych, i znalazł Citroena C5 (auto z placu komisowego). Na zdjęciach wszystko fajnie, bez zastrzeżeń. Okazało się, że samochód może obejrzeć na trasie pociągu, więc szybko dogadał się ze sprzedawcą, który odebrał go ze stacji. Kolega obejrzał i kupił tą Cytrynkę. Wrócił nią do domu. W serwisie okazało się, że przebieg auta prawie się zgadza, został "skorygowany" dosłownie o kilka tysięcy km. Kolega zadzwonił do handlarza z pytaniem: "Panie, rozumiem o 50 - 100 tys. km cofnąć, ale o kilka?" Pan handlarz odpowiedział mu z rozbrajającą szczerością: "No wie pan, stare nawyki..." Sytuacja miała miejsce dobrych kilka lat temu. Wóz cały czas jest własnością kolegi, i ma się dobrze.

    • @brys555
      @brys555 3 роки тому

      @@sebciozapomniaem7743 Siwo - nie siwo, dymi czasem. Poza tym miałem przypadek w BMW że turbina się rozleciała w taki sposób, że zablokowała wylot spalin. Tego dnia dowiedziałem się że diesel gaśnie przy około 5 bar ciśnienia spalin w kolektorze.

  • @filippopowicz
    @filippopowicz 4 роки тому +177

    Taki ktoś to nie jest czarna owca, to menda społeczna. 🤬

  • @borysk.7272
    @borysk.7272 4 роки тому +121

    :) sprzedałem dachowane auto po cenie silnika. Facet przyjechał odpalił silnik ok działa biorę. Szybka umowa cześć.
    Następnego dnia dzwoni że panewka jest przesunięta i mam brać udział w kosztach naprawy silnika (bo on tylko kupował dla silnika).
    Zadzwoniłem do prawnika który powiedział nie oddawać pieniędzy i czekać na wezwanie do sądu.
    Wszystko to powiedziałem kupującemu skończyło się jaki ze mnie hooy że sprzedałem uszkodzony silnik.
    Trzeba zaznaczyć że gość był mechanikiem co w sądzie stawia go w gorszej sytuacji bo jest profesjonalistą i wymaga się od niego większej staranności.

    • @szwed1514
      @szwed1514 3 роки тому +4

      no własnie tym co napisałeś że ,,był mechanikiem ,, MISTRZOSTWO ŚWIATA ale niektórzy myślą że jak w tv powiedzą że rękojmia to święte

  • @marcinpalion3212
    @marcinpalion3212 3 роки тому +7

    Najwięcej o rękojmi, właśnie w kontekście aut za kilka tysięcy, to od lat gada ten łysy z "Miłośników 4 kółek". Kiedyś mnie to właśnie zdziwiło, jak nawijał, ile to miesięcy czy lat wstecz możemy dochodzić swoich praw.

  • @potencjalnyarchitekt
    @potencjalnyarchitekt 4 роки тому +42

    Kupując 15 letnie auto to jedyne czego bym wymagał to tego, żeby jeździło, hamowało i żeby VIN się z grubsza zgadzał na wszystkich czterech ćwiartkach. Dalsze koszty i wszelkie awarie które niewątpliwie się zaczną są wpisane w wiek auta, to normalne.

    • @andrzejtrumatic3124
      @andrzejtrumatic3124 3 роки тому +8

      posiadacz 15 letniego auta w dzisiejszych czasach ma mniej problemów i usterek jak niejeden posiadacz 2-3 letniego auta

  • @Grego525
    @Grego525 4 роки тому +118

    Rok temu miałem taką sytuację. Audi 80 Sprzedane za 1700 zł, gaz hak klimatyzacja 412000 km. kupujący chciał przyjechać do mnie z policją żeby oddać mi samochód, ponieważ zablokował mu się zacisk hamulcowy.
    Odpisałem żeby nie zawracał mi już głowy i przestałem odbierać telefony. Tyle było

    • @radekmccartney7742
      @radekmccartney7742 4 роки тому +16

      policja to by go wyśmiała, od razu mówią że to sprawa cywilna a nie kryminalna

    • @robokpl
      @robokpl 4 роки тому +8

      idę o zakład, że albo podmienił część którą potrzebował, albo była w złym stanie i nie było sensu tego robić ;)

    • @co_sie_stalo_sie
      @co_sie_stalo_sie 3 роки тому +4

      jak ktos kupuje auto za 1700 to ma gówno nie pieniądze, więc do sądu nie pójdzie bo GO NIE STAC :) Najlepiej handlowac autami wlasnie takimi lub drogimi z gwarancją :)

    • @jangol7431
      @jangol7431 3 роки тому +5

      Za ta cene to bez stresu można auto ogladać w nocy przy padającym deszczu. Jeżdzi prosto hamuje to jest ok.

    • @adamciesielski9768
      @adamciesielski9768 3 роки тому

      @@co_sie_stalo_sie kupiłem auto za 1500 na dojazdy do pracy, na codzień jeżdżę samochodem blisko 30 razy droższym.. nie mierz każdego swoją miarą.

  • @tw9327
    @tw9327 4 роки тому +30

    Przy okazji radzę w umowie kupna/sprzedaży wpisywać nie tylko datę ale i czas co do minuty bo jak kupujący uszkodzi auto to nie będzie na sprzedającego.

  • @konradtaruc7519
    @konradtaruc7519 4 роки тому +36

    Sprzedawałem auto za dwa tysiące co było połową wartości jak nie lepiej. Było do poprawek jeżeli chodzi o mechanikę i do malowania po drobnej kolizji bo było potrzebne jako jedyny mój samochód więc wymienione zostały elementy bez lakierowania - zostały w innym kolorze. Kupującemu opisałem stan dokładnie, był z kolegą mechanikiem obejrzeli wszytko super zadowolony po dwóch tygodniach dostaje wiadomość że sprzedałem złom że pociągnie mnie do odpowiedzialności że strach jeździć że idzie do sądu itd Kazałem zwrócić auto i że za żadne naprawy które wykona po naszej rozmowie nie zwrócę kosztów bo nie wyrażam na to zgody chce auto z powrotem i to najlepiej dzisiaj zaraz w trybie natychmiastowym i po tym kontakt się urwał. Kilka dni później był on podpicowany na szybko jak najtańszym kosztem i wystawiony na sprzedaż za ponad dwa razy tyle. Potem zauważyłem że notorycznie kupuje On samochody na dojazdy, typowy handlarz z FB. Mimo tego że ponoć do niczego się nie nadawało to dalej widuje je w okolicy w codziennej eksploatacji a minęło już ponad dwa lata. Teraz szerokim łukiem omijam ogłoszenia na Facebooku pod tytułem kupię pilnie samochód, a gdy sprzedawałem pierwsze auto wcale nie miałem złego zdania o handlarzach przyjechał miły starszy Pan nie ukrywał że bierze je na handel był zadowolony że kupił ja zadowolony ze sprzedałem, tamto auto też widuje do tej pory mimo że minęło już 5 lat a był to samochód który sprzedałem za 1200 zł. Szybko można zepsuć zaufanie, wg. Mnie każdy musi jakoś na chleb zarobić ale nie znoszę osób które chcą dorobić się oszukując kogoś.

    • @kurt3415
      @kurt3415 3 роки тому +6

      To oni są jacys popaprancy ;p miałem auto wystawione za 3000 zł 1/2 wartosci moze lekko ponad ta połowe.
      I dla jaj zadzwoniłem do takiego a on mowi ze da 1500 i to o ile ma katalizator nie wyciety :D powiedziałem ze jasne ze mu sprzedam. za 2h podjezdza i mówi ze bierze to powiedziałem ze juz inny fb diler zabrał przed chwilą za 1600 ;p

    • @konradtaruc7519
      @konradtaruc7519 3 роки тому

      @Maniek Maniek starszy Pan właśnie był w porządku jak doczytasz, przyjechał z ogłoszenia na sprzedajemy wszytko elegancko było. To niewiele starszy gość od mnie, chciał mnie wyrolować, a ostrzegać przed kimś to jednak trzeba być mocno upartym bo zaraz się robi g****burza zlatują się znajomi takiej osoby by ją bronić. Trzeba mieć na to czas i cierpliwości, a czasu niestety mi brakuje.

  • @andrzejziegert2492
    @andrzejziegert2492 4 роки тому +207

    To teraz bezpieczniej wyzłomować niż sprzedać 15 letnie auto bo mniej problemów

    • @TheK94pl
      @TheK94pl 4 роки тому +32

      Dokładnie, miałem corsę i z bólem serca bo były świeżo wymienione wachacze i amory oddałem na złom, żeby się nie bujać z Januszmi którzy kupując auto za grosze chcieli by salonówke

    • @mateusz9870
      @mateusz9870 4 роки тому +26

      Dokładnie też mam 18letnie E46 co prawda ma wady blacharskie nawet nie tyle że rdza.. ale nie mam zamiaru bujać się ze sprzedażą. Silnik jak dzwon od 10 lat nie zawodzi..
      Olej od wymiany do wymiany klimatyzacja elektryka wszystko chodzi.... Pewnie jeszcze pociągnie dobrych kilka lat..
      Na złom osobiście nim pojadę 😭
      ...szkoda tylko że teraz te ,,,nowe samochody to jakiś z koszmar 🤯

    • @dominikid1607
      @dominikid1607 4 роки тому +5

      @@mateusz9870 E46 ma teraz okres E36 ;) czyli ich cena waha się od 2k do 40k. Wiadomo 85%+ to już po prostu dojechane stare auta i jest to normalne. Zresztą e90 już za 10k by kupił na upartego. Wszystko zależy od wersji silnikowej, nadwozia i wyposażenia i oczywiście stanu.

    • @albi2k88
      @albi2k88 4 роки тому +18

      Zawsze można sprzedać w cenie nie wiele większej niż dają na złomie a w umowie (albo osobno oświadczenie, bo może przy rejestracji się nie spodoba) wypisać że wszystkie podzesopły wymagają naprawy.

    • @mojkana9075
      @mojkana9075 4 роки тому +5

      Wystarczy olać kretyna jak widać, że świruje z bzdurami.

  • @ryssszard
    @ryssszard 3 роки тому +7

    Jak zwykle materiał na wysokim poziomie i wielkie dzięki za te przydatne informacje, bo wielu z nas się one przydadzą.
    Z mojej strony radzę jeśli jesteśmy osobą prywatną i samochód sprzedajemy raz na długi okres czasu, to przy sprzedaży warto zaopatrzyć sie w dodatkowy numer telefonu, który posłuży tylko do tej transakcji, bo jak trafi wam się wariat, to będzie was nękał problemami typu: powietrza jest za mało w oponie.
    Pozdrawiam.

  • @forzaferrari9912
    @forzaferrari9912 4 роки тому +217

    Morał z tego jeden: nigdy nie sprzedawaj swojego auta 😂

    • @krzysztofn2823
      @krzysztofn2823 4 роки тому +14

      Ja nie sprzedam bo się nie opłaca

    • @JacekWathgurth
      @JacekWathgurth 4 роки тому +22

      Każde auto jakie miałem wywiozłem w ostatnią drogę do punktu kasacji pojazdów :D Najbardziej żal mi ostatniego, bo miało już 26 lat w chwili zgonu, ale niestety - ruda je zabiła poza granicę opłacalności naprawy (z resztą usterek bym sobie poradził).

    • @ENTER-pd3yx
      @ENTER-pd3yx 3 роки тому +2

      @@JacekWathgurth Mam tak samo , jeżdżę do puki auto ma ręce i nogi , później huta i do widzenia , nikt mi nie będzie stękał wytykał i grymasił i chciał by nowe auto w cenie złomu.
      Ale raz 6 lat temu sprzedałem auto matiza , żona takiego chciała bo się jej podobał po kilku miesiącach juz go nie chciała nie to że wadliwe czy trefne wręcz przeciwnie ale nie wiedziała że to taki sprzęt że nie ma czym traktora wyprzedzić.
      Do dziś kupujący go nie przerejestrował na siebie , ja nie zgłosiłem do urzędu, umowę gdzieś posiałem , dobrze że po za granicami nie przekracza prędkości na fotoradarach.

    • @chris33661
      @chris33661 3 роки тому

      WOE !!! ALE MUNDRE eee !!! O ! no nie moge po przeczytaniu tej mundrosci !!! I jeszcze znalazlo sie 207 innych mundrych !!! No , nie moge.Nie wiem co pisac wobec takiej mundrosci !

    • @radosawl7315
      @radosawl7315 3 роки тому

      @@ENTER-pd3yx Co ty chłopie za zmyślone historyjki ludziom wciskasz, daj se na luz i idz na piwo albo do kościola na tacę daj rydzykowi

  • @Maciej1486
    @Maciej1486 4 роки тому +35

    Sprzedałem skuter za 2300zl z 2007r silnik i stan według mnie super. Złamałem rękę i nie mogłem jeździć,a sezon powoli się kończył. Po uwaga 8 miesiącach zauważyłem mój skuter na olx. Tak na olx bo szukałem dla siebie na kolejny sezon. Po kilku dniach ogłoszenie znikło, a ja otrzymałem dłuuugi sms ze kupujący musiał włożyć w skuter 4000zl (!!) I wymaga ode mnie wpłaty ( podał nr konta) kwoty 2000zl inaczej sprawa trafi do sądu... Wpłaty nie dokonałem, a na info z sądu czekam do dzis (ponad rok mineło).

    • @piotrkociecki5803
      @piotrkociecki5803 4 роки тому +7

      Polskie sądy wolno mielą, możesz dostać za dwa lata wezwanie 🤣

  • @FELIPstudio
    @FELIPstudio 4 роки тому +3

    Panie Waldku, 3 miesiące temu kupiłem skodę superb 1 1.8t 2007r. Po zakupie do zrobienia wszystkie wachacze ,turbina do regeneracji,, rozrząd i wiele wiele innych. Okazało się również ,że przebieg był cofnięty, ale nie przez tego sprzedającego. Auto teraz jeździ chodź jeszcze z kilka tysięcy złotych jest do włożenia. Auto kupione za niecałe 15 tysięcy teraz razem z naprawami ponad 22tysiące. Dodam tylko ,że 2 dni po zakupie odpadło mi koło bo użyte były złe śruby do przykręcenia ,,przez co musiałem jeszcze zderzak wymieniać i malować. Większość kosztów już pokryłem bo nie wierzyłem ,że jest szansa pociągnąć do odpowiedzialności takiego "prywatnego sprzedawce" już po podpisaniu papierów. Czy dalej jest o co walczyć? Środki się już dawno skończyły na naprawy, a końca nie widać.
    Na wybranej przeze mnie stacji w pobliżu sprzedającego specjalista powiedział ,że nic złego nie widzi. Zaufałem i wybaczyć sobie nie mogę. Po przyjechaniu do znajomego na tunel okazało się ,że auto nie ma katalizatora. Jednak sonda lamda jest i po kilku dniach wyskoczył check engine z czego między innymi błąd sondy na komputerze.

    • @mamu563
      @mamu563 2 роки тому

      Jeśli auto kupione od komisu jest łatwiej cokolwiek uzyskać nawet najniższym kosztem u Rzecznika konsumentó bo komis zajmuje się sprzedażą aut profesjonalnie, a prywatny sprzedawca nie musi się znać. Ale auto nie powinno być naprawiane tylko stać u mechanika i dobrym rozwiązaniem jest wysłanie pisma przez radcę prawnego do sprzedawcy i poinformowanie go o tym fakcie jak najszybciej po zakupie (nie zdzwonić i nękać sprzedającego). Jeśli kupujący zdecyduje się iść do sądu jest minus, że sprawa prowadzona jest w sądzie miejsca zakupu auta więc jeśli kupimy 509km od domu będziemy musieli się pofatygować, ale nie każdy sprzedający może o tym wiedzieć.

  •  4 роки тому +15

    Kolega sprzedawał Lagune I, stan dość słaby ale i cena nie wygórowana bo to było w okolicach 1000zł. W ogłoszeniu było napisane że można zabrać na kołach, ale lepiej przyjechać lawetą. Przyjechała pani, a właściwie przyszła. Zobaczyła że odpala, że jeździ i w ciągu 5/6 minut spisywali umowę. Po tygodniu telefon, że jest 100km od domu, auto jej nie odpala, że ją oszukał, że złodziej, że zapłaci za to, że koszty lawety itd wszystko on zapłaci bo ją oszukał.
    I takich telefonów przez pół roku było kilkanaście. Pani prawnie nie mogła za wiele zrobić, bo w uwagach na umowie było wszystko napisane, każda uszkodzona nawet pierdoła typu napęd CD w radiu nie działa. W pewnym monecie telefony ustały, kolega na historii pojazdu zobaczył że auto zostało zezłomowane.

    • @brys555
      @brys555 3 роки тому +2

      Kupić Lagunę i wymagać, żeby jeździła...

  • @elegancko6266
    @elegancko6266 4 роки тому +40

    Osobiście przerabiałem takiego cwaniaka aż żal mi było że mój fiacik do takiego fifloka trafił

  • @nsx240
    @nsx240 4 роки тому +18

    7:50 ufff... Dobrze, że mówisz. Chciałem lakier spolerować, ale się powstrzymam. Dzięki za info! 😂👍

  • @piotrkurowski5264
    @piotrkurowski5264 4 роки тому +9

    Znajomy miał podobna sytuację.
    Był właścicielem samochodu od nowości i serwisowany tam gdzie kupiony od 12 lat.
    Doszło do sprawy ale znajomy wziął z serwisu pełną historię serwisowania samochodu i przedstawił w sądzie i sprawa po 30 minutach się zakończyła na korzyść znajomego.
    Sprawa została oddalona.

  • @gajda999
    @gajda999 3 роки тому +3

    Dacie wiarę ... jestem właśnie w takiej sytuacji, gość po pięciu miesiącach od zakupu auta dzwoni, że go oszukałem i sprzedałem auto z wadą ukrytą ...

  • @marekm6172
    @marekm6172 4 роки тому +5

    Podaje skuteczny sposób na uniknięcie problemów :Do każdej umowy sprzedaży sporządzić aneks w którym sprzedajacy oswiadcza , a kupujacy przyjmuje do wiadomosci że samochod nie nadaje się do eksploatacji gdyź wszystkie jego elementy sa uszkodzone i wymagają naprawy.Wszelkie koszty związane z naprawą lub wymianą uszkodzonych części ponosi kupujący.Jednocześnie kupujący oświadcza ,ze nie będzie wnosił wobec sprzedajacego żadnych roszczeń odszkodowawczych teraz ani w przyszłości z tytuły sprzedaży wadliwego towaru (auta).W razie odmowy podpisania aneksu przez kupującego - odstąpić od transakcji .

    • @mortimermadheim4926
      @mortimermadheim4926 3 роки тому +2

      i na pewno sprzeda auto;-)

    • @marekm6172
      @marekm6172 3 роки тому

      @@mortimermadheim4926 Jeżeli odmówi podpisania takiego aneksu , to możesz być pewny ze będzie coś kombinował ,no bo niby co stoi na przeszkodzie żeby czegoś takiego nie podpisał .

    • @mortimermadheim4926
      @mortimermadheim4926 3 роки тому +1

      @@marekm6172 szczerze tylko złomiarz tylko to podpisze, normalny kupujący tego nie zrobi bo w takim wypadku nawet tym pojazdem nie powinien się poruszać.

    • @marekm6172
      @marekm6172 3 роки тому +1

      @@mortimermadheim4926 Ma na myśli kupującego ,który zna się na autach i jest w pełni świadomy ,że kupuje auto w dobrym stanie technicznym .potwierdzonym wpisem w dowodzie rejestracyjnym i dopuszczonym do ruchu. a aneks lub oświadczenie sporządzone na osobnej kartce to tylko zabezpieczenie ( Przed cwaniactwem) sprzedającego na czas trwania rekojmi za wady ukryte.

  • @michawozniak447
    @michawozniak447 4 роки тому +5

    Brawo! Proceder tego typu kwitnie mówmy o tym głośno.

  • @hejtertv8040
    @hejtertv8040 4 роки тому +202

    Tacy kupujący niech spierdalają do salonów.

    • @MrCombic
      @MrCombic 4 роки тому +22

      Tacy kupujący przecież z tych wałów żyją i nieźle zarabiają. Nie po to kupują starsze auta a unikają takich w ewidentnie świetnym stanie.

    • @adrianczerski1
      @adrianczerski1 3 роки тому +4

      Umnie klijent 5 razy oglądał auto przypirtdolił się do spalonej żarówki po czym przypierdolił się do tego że nie jest to możliwe aby ktoś na gwarancji wymienił silnik na nowy w ASO bo jak twierdzi nikt nowgo silnika nie kupuję pomimo okazania faktur, książki serwisowej, po zdenerwowaniu mnie zostali wyproszeni z podwórka auto 14 letnie z pełną historią z dwoma kompletami nowych opon co więcej po pełnym serwisie rozrząd oleje olej w skrzyni klocki tarcze .

    • @hejtertv8040
      @hejtertv8040 3 роки тому +2

      @@adrianczerski1 szkoda sprzedawac takiego samochodu takim baranom. Niech kupią sobie od turka z niemiec i nadal mysla ze diesel duzy rodzinny przez 20lat zrobil 100kkm przebiegu, i 100% bezkolizyjny, bezwypadkowy. Za dobre auto trzeba zaplacić troszke więcej jak najtansze na olx, w większosci przypadków i miec na uwadzę, że to nie jest nowy samochód, tylko mogą być jakieś kwiatki. Cos moze sie zepsuc nawrt w nowym samochodzie cos sie psuje.

    • @olo1299
      @olo1299 3 роки тому +3

      Jest ich masa. Wiele z tym nie zrobisz. Ostatni samochód sprzedawał em. Gość ewidentny cwaniak szukający dziory w całym. Dogadaliśmy się na aż 4tys. Gość podrzuca już teksty typu żeby tylko to dobre było bo jak nie to przyjadę. Po czym spisuje umowę. I zawieram taki mały szczegół. A jaki? Dopisałem że auto wymaga napraw blacharskich oraz przeglądu ponieważ dłuższy czas nie było użytkowane. O czym kupujący został poinformowany. Ten zapis nawet jakoś pokrycia w prawie nie ma zbyt wielkiego pewnie. Ale gość jak to zobaczył stwierdził że chce go oszukać i auta nie kupił. Ciekawe. Gdy mu to samo powiedziałem prosto w ryj to nie miał z tym problemów.

  • @ekom734
    @ekom734 4 роки тому +11

    Juz wiem, że jak będę sprzedawał auto to kupię starter za piątke i później do kosza. Ostatnio sprzedawałem głupią lodówkę i to wystarczyło aby Janusze byznesu się odzywali z propozycją kwoty o 40% niższą 🤦‍♂️

    • @Tomek_Tomek
      @Tomek_Tomek 3 роки тому

      @@nannull4851 a co w tym dziwnego, w czasach gdzie jest masa przepisow o smieciach i elektrosmiciach ... na smietnik mozna wywali, ale jak ma sie pecha to pare pralek mozna umoczyc, a dojaz do pkt zbiorki tez kosztuje :)

  • @deejayarczi
    @deejayarczi 4 роки тому +3

    Pisałem o tym procederze już dwa lata temu. Sprzedałem jedenastoletnie auto z przebiegiem ponad 200tys. Jak na wiek i przebieg stan dobry, w ogłoszeniu nie pisałem żadnych głupot. Przyjechało dwóch gości, obejrzeli, przejechali się, postukali miernikiem lakieru i wzięli. Dwa dni później dzwoni do mnie frajer, od razu z tekstem że on chce auto zwrócić, bo ma wady ukryte. Dokładnie tak jak mówisz, paragrafy recytowane z pamięci. Pytam jakie wady, a on że silnik wydaje dziwne dźwięki. Powiedziałem żeby się bujał, bo ja wypożyczalni nie prowadzę. Po tygodniu wezwanie przesądowe, ciągle te same paragrafy i "dziwne dźwięki z silnika". Adwokat mnie trochę uspokoił, przeprowadził z gościem krótką korespondencję i sprawa się skończyła. Kosztowało mnie to trochę nerwów i kilka stów na adwokata.
    Jak opisywałem historię dwa lata temu, to ludzie w internecie MNIE wyzywali od oszustów.

    • @Maroczek1
      @Maroczek1 4 роки тому +1

      Ja miałem podobną sytuację przy sprzedaży auta (21 letnie), że po jakiś 2-3 tygodniach odezwali się telefonicznie z wyzwiskami że jestem oszustem i auto ma ukryte wady. Nie wiedzieli jednak, że świeżo ukończyłem studia na Wydziale Prawa i o tym właśnie prawie jakieś pojęcie mam, więc odnosząc się do kodeksów sam odpisałem i od tej pory cisza. Także warto walczyć o swoje prawa. Tym bardziej jak jest się niewinnym i niczego się nie zataiło. Cwaniaków nie mało na tym świecie szukających ciągle zarobku na niewinnych ludziach.

  • @latajace_sandaly
    @latajace_sandaly 4 роки тому +48

    Ludzie kupuja 15-20 letnie samochody i sie dziwią ze cos sie psuje to jest UŻYWANE ! :)

    • @marcinnowak8991
      @marcinnowak8991 3 роки тому +10

      Najlepiej jak oglądają 20letnią fure w cenie roweru i wyciągają historie, latają z miernikami, opłaty oczywiście na rok obowiązkowo i niedaj Bóg coś sie zepsuje przez ten rok :D

    • @latajace_sandaly
      @latajace_sandaly 3 роки тому +2

      @@marcinnowak8991 to jest smutne

    • @olokolo4569
      @olokolo4569 3 роки тому

      po jednej i drugiej stronie masz cwaniaków.
      Kupując starsze auto, to tez nie jest tak, że sprzedajacy zapewnia o dobrym stanie silnika, a po 200km od zakupu silnik kaput i można powiedzieć: "Panie , auto używane, to normalne."...., bo niemal zawsze poważne awarie nie następują nagle.
      Najlepiej przy sprzedaży nie sprzedawać bajek np o dobrym stanie silnika, gdy jednocześnie nie trzeba w nim wymieniać oleju, bo bierzące dolewki zapewniają ciągle świeży.

    • @wiesawkulik7263
      @wiesawkulik7263 3 роки тому

      @zwiadowca88 ale debile

  • @MrMedion2
    @MrMedion2 4 роки тому +86

    Czeste zachwoanie Januszy nie raz sprzedałem auto za 3 lub 4tys -frajer za kilka tygodni dzwoni i chce zwrotu kasy np bo litr oleju na 1000km spalił, powiem wiecej raz kretyn mondeo kupił i zamek którys nie działał mówi ze jedzie na policje bo został oszukany ja mu na to zeby wzioł narzedzia może komendant naprawi zamek..

  • @asdfqwert5712
    @asdfqwert5712 4 роки тому +14

    Ale jak to kupujący zadzwonił po tygodniu? Kto podaje w ogłoszeniu swoj numer? Sprzedając auto kupiłem karte sim i podalem nowy nr w ogłoszeniu. Po sprzedaży karta do śmieci. I nie dlatego, że coś kręciłem ale jak tylko wrzucisz nr do sieci to zaczynają sie telefony z róznymi ofertami( sprzedaż garnków, ubezpieczenia, doplata do odszkodowania, itd)

  • @D4r3k33
    @D4r3k33 4 роки тому +20

    Wladek jak zawsze dobry Materiał. Szerokosci i bez awaryjności.

  • @Mateuszowemodelarstwo
    @Mateuszowemodelarstwo 3 роки тому +2

    Dwa lata po sprzedaży auta kupujący dzwonił z zapytaniem kiedy pasek rozrządu zmieniałem. Najlepsze jest to, że auto było na łańcuchu.

  • @przyczepykempingowezgierzz7251
    @przyczepykempingowezgierzz7251 4 роки тому +6

    U nas rok temu taka sama sytuacja ale z przyczepą kempingową którą sprzedawaliśmy za połowę wartości bo była do remontu rocznik 1990 Po 2 tygodniach kupujący dzwonił że ośka jest cała do remontu i kazał na oddawać pieniądze za naprawę i straszył sądem po kolejnych 2 tygodniach znowu dzwonił i straszył bardziej my jednak nie przejmowaliśmy się i odpuścił dalsze straszenie już nie dzwonił

  • @albi2k88
    @albi2k88 4 роки тому +17

    Ktoś z wykopu, który miał podobny problem (opisany tutaj: www.wykop.pl/wpis/51820435/wracam-do-sprawy-i-wolam-osoby-ktore-odpisaly-mi-w/ ) znalazł taki wyrok, gdzie sąd przyznał racje sprzedającemu ponieważ kupujący zanim minął termin na ustosunkowanie się zaczął grzebać w silniku: www.saos.org.pl/judgments/341041 "Zwrócił także uwagę, że zanim upłynął mu termin do samodzielnego naprawnienia samochodu, zakreślony przez powoda, powód doprowadził już do ingerencji w silnik. Nadto, pozwany w ogóle nie miał możliwości sprawdzenia, czy rzeczywiście wystąpiła wada samochodu, jakiego rodzaju jest to wada, ewentualnie jak mogła powstać. Zarzucił pozwany, że na skutek sprzedaży silnika przez powoda, nie miał on możliwości jego oględzin, jak również w toku postępowania nie można było stwierdzić przyczyny wady silnika poprzez dowód z opinii biegłego."

  • @claytonmoorawa9512
    @claytonmoorawa9512 4 роки тому +30

    Nagle w komentarzach sami bogacze, których stać na nowy samochód xd

  • @JohnnyBravo42
    @JohnnyBravo42 4 роки тому +10

    W moim odczuciu przez te wszystkie internety i poradniki kupujacego/sprzedajacego to teraz ktos przyjedza kupic nasze 1.9 tdi po kilku set tysiacach i zachowuje sie jakby kupował maseratti od szejka..

    • @rafab20
      @rafab20 3 роки тому +1

      kupiłem szesnastoletnie 1.9 tdi w cenie dobrego roweru żeby jeździć do roboty.Nakręciłem 80 tyś. bez awarii,szejk płakał jak sprzedawał XDD

  • @DarmowyKursGrafiki
    @DarmowyKursGrafiki 4 роки тому +7

    Obejrzałem dwa razy bo za pierwszym razem chyba się nie skupiłem odpowiednio.
    Generalnie całość warta wbicia sobie do głowy! Zaraz jeszcze podeśle link do rodzinki, żeby też byli świadomi!
    Waldku, szanuję Cię za uświadamianie o tych różnych dziwnych, krzywych sytuacjach, nie słyszałem o czymś takim jeszcze, ale mając w głowie to co przedstawiłeś na pewno będę ostrożniejszy. I tak jak ktoś już w komentarzu napisał, może warto dać notkę w umowie kupna/sprzedaży, że kupujący zapoznał się ze stan technicznym pojazdu przed zakupem w związku z czym nie może dobiegać się jakichkolwiek roszczeń w przyszłości. Co Ty na takie rozwiązanie? Czy to w ogóle legalne? Może są jakieś ograniczenia prawne które zabraniają takich praktyk?

    • @motodoradca
      @motodoradca  4 роки тому

      Tu jest problem ze paragrafy o rękojmi są dość szerokie dla obu stron. Wiec mozna odbijac je w nieskończoność

    • @mateusz9870
      @mateusz9870 4 роки тому +3

      @@motodoradca i właśnie dotarliśmy my setna sprawy.. zero regulacji ❗❗❗❗❗❗

    • @basiab4440
      @basiab4440 4 роки тому +4

      @@motodoradca kasta prawników zabezpieczyła sobie, przez ustawodawstwo, byt. To co zostało z Polski, przyprawia o mdłości. A poziom cwaniactwa, jak w opisanym przypadku, staje się normą, czymś powszechnie spotykanym. Warto podejść do tego bardziej filozoficznie. I chyba na tym wywód zakończę, a byłoby jeszcze sporo do opisania..

    • @adamt3332
      @adamt3332 4 роки тому

      Trzeba wyłaczyć rekojmie jak ktos taką umowe podpisze to jestesmy w miare spokojni.

    • @romek6044
      @romek6044 4 роки тому

      @@adamt3332 Wydaje mi się ze nie da rady .

  • @Marcinek750
    @Marcinek750 3 роки тому +8

    Przypominam, że Łysy z M4K zachęcał do takiego działania. Bo przecież ja mam zagwarantować, że moje 10 letnie auto z 300k przebiegu się nigdy nie zepsuje.

    • @krystianel2558
      @krystianel2558 3 роки тому +4

      Nie traktuj tego łysego oszusta poważnie :)

    • @lakiernikwyklety
      @lakiernikwyklety 3 роки тому +2

      @@krystianel2558 aż taki z niego oszust?

    • @krystianel2558
      @krystianel2558 3 роки тому +3

      @@lakiernikwyklety tak

    • @aquahobby2458
      @aquahobby2458 3 роки тому +1

      @@krystianel2558 A czemu , coś więcej napiszesz ?

    • @krystianel2558
      @krystianel2558 3 роки тому +2

      @@aquahobby2458 Leci w uja z hajsem, nie oddaje pożyczonego sprzętu i gdybys zupełnie przypadkiem spotkał go na ulicy i spytał o jakies kwestie techniczne czy mechaniczne, to biedaczek by się zająkał, bo nie wie co powiedzieć gdy nie ma napisanej kwestii przed oczami ;)

  • @qutaz1657
    @qutaz1657 3 роки тому +8

    Fest buractwo.. kupił samochód i chce żeby poprzedni właściciel je cały czas serwisował 😅

  • @mps7920
    @mps7920 4 роки тому +21

    To się robi coraz częstszym zjawiskiem. Strach sprzedać używane auto

    • @Hubi951
      @Hubi951 3 роки тому +3

      właśnie mam styczność z takim bucem co dzwoni i opowiada że auto nie nadaje się nawet do zwykłej jazdy

    • @wujekradzi
      @wujekradzi 3 роки тому +1

      @@Hubi951 trzeba powiedzieć że widzialy gały co brały a o wadach informowałeś go podczas rozmowy przed zakupem, po sądach nie bedzie mu sie chciało ciągać a jeżeli już to i tak nie udowodni że go nie informowałeś

    • @magdas392
      @magdas392 3 роки тому

      @@Hubi951 jak się sprawa skończyła? mam podobną akcje

    • @Hubi951
      @Hubi951 3 роки тому

      @@magdas392 Gość męczył przez 1,5 miesiąca albo dłużej. Po tym czasie przestał dzwonić i pisać. Wszystko wyszło na dobre w sumie odrazu można takim burakom pisać żeby pocałowali się w cztery litery

  • @nikirok9008
    @nikirok9008 2 роки тому +1

    Nagranie idealnie dla mnie , jeszcze miałam wątpliwości ale jak obejrzałam film już nie mam. Dziękuję

  • @Kamil19212
    @Kamil19212 4 роки тому +7

    A tak na zdrowy rozum. W ciągu 2 tygodni użytkowania można z samochodem zrobić absolutnie wszystko, od zarżnięcia silnika do wstawienia wstawki lub innej ingerencji blacharskiej. Jak to wtedy się przedstawia? Czy sprzedający ma prawo do obrony na podstawie tego argumentu, czy jednak trzeba się bić w sądach i przedstawiać swoje racje na papierze?

    • @mariuszpietrzak2327
      @mariuszpietrzak2327 4 роки тому +3

      nawet w krótszym czasie można z samochodem porobić różne rzeczy. W salonie samochodowym sprzedawca opowiedział mi historię o tym, że firmy wypożyczające samochody nie chcą już pożyczać samochodów pewnej grupie klientów bo potrafili w wypożyczonym samochodzie w kilka dni wymienić nawet skrzynię biegów na jakąś inną starą

    • @SHSE305
      @SHSE305 4 роки тому

      No 2tygodnie palowania od dolu do gory nie daj boze tsi olej wychlapie i zatarte potem pismo panie silnik zatarty

  • @cyco04
    @cyco04 3 роки тому +5

    Dlatego ja nigdy nie sprzedaje auta tylko eksploatuję do końca :D

  • @Piasek-lr8gr
    @Piasek-lr8gr 3 роки тому +1

    Dlatego "na zachodzie" nieliczni bawią się w jakieś sprzedaże prywatnie aut z domu itp właśnie przez ceregiele z jakimi potem przychodzi się użerać czasami. On wie że sprzedając z domu uzyska np 3500 euro, wstawiając do komisu, ten wypłaci mu max 2500 ale ten "stracony" tysiąc to koszt scedowania odpowiedzialności z siebie na komis. U nas komisy oferujące auta krajowe praktycznie wyginęły - wszystko zawalone importem, a te nieliczne które mają jakieś tam sztuki przyjęte najczęściej w rozliczeniu lub specjalizujące się w opychaniu takich złomów (ogłoszenia typu: AAA powypadkowe, zniszczone, spalone w każdym stanie kupię, dojazd 24h !!! płacę gotówką) i tak chachmęcą z papierami sprzedając je potem na przepisane umowy nowego nabywcy z byłym właścicielem.
    To są potem miny które kupujemy, oddać tego nie ma komu bo umowa lipna z nieistniejącym człowiekiem, w dodatku na mocno zaniżoną kwotę względem rzeczywistej, bujamy się z tym złomem od mechanika do mechanika i próbujemy opchnąć gdzieś z ogłoszenia na własną rękę. A potem płacz że ktoś albo chce dochodzić swoich praw na drodze sądowej bo się nie znał, albo okazał się większym cwaniakiem niż my.
    A brakuje jednego klarownego zapisu nakładającego na komis OBOWIĄZEK natychmiastowego wystawienia dokumentu przyjęcia pojazdu na plac z elektronicznym powiadomieniem WK i Ubezpieczalni o tym fakcie i po sprawie. I masz wybór: albo sprzedajesz drożej na własną rękę ale za ryzyko związane z ew. odpowiedzialnością albo wstawiasz do komisu, bierzesz co dają ale śpisz spokojnie.
    Inna sprawa że przepisy w tej materii są kpl nieżyciowe jak na standardy aut które dziś sprzedajemy. Potem takie ceregiele jak w tym materiale: przyjechał po auto za 6, kupił za 4 a skargi/wnioski/zażalenia jakby zapłacił 60.

  • @26Dasol
    @26Dasol 4 роки тому +19

    Troszkę śmieszny wywód. Kilka(naście) odcinków temu pan "Doradca" doradza, że kupując samochód w "komisie" lub też u "profesjonalnego sprzedawcy" możemy go musztrować oraz punktować bo rękojmia itd itp i że w sumie to jak tylko będziecie mieli w sobie troszkę zaparcia to każdy sąd was ozłoci bo na pewno taki sprzedający miał pełną wiedzę na temat sprzedawanego 18 letniego gruza i wszelkie usterki które wyszły po 9 miesiącach były ukryte.
    Natomiast jak już sprzedaje "znajoma" to ona tylko kulała się do pracy i w sumie co ona może. Nic nie wiedziała, no zepsuło się cóż zrobić.
    Już dawno nie oglądałem tych internetowych porad motoryzacyjnych i jakoś dzisiaj mi się to wyświetliło.
    Szkoda czasu. Nie chodzi mi konkretnie o autora tego filmiku ale o generalnie grupę speców "prawników, doradców".

    • @piotrkociecki5803
      @piotrkociecki5803 4 роки тому +2

      Ja widzę różnicę. Jeśli auto mi padnie 30 km od zakupu, to zgłaszam do sprzedawcy i czekam, aż usunie wadę. Ale w tym przypadku mowa o kupującym, który sam "zdiagnozował" i "wycenił" usterkę i domaga się zwrotu kwoty, która nie jest niczym potwierdzona.

    • @MatCzu90
      @MatCzu90 3 роки тому +3

      Widzisz takie mamy prawo i sądy "Taka sama sprawa i dwa różne wyroki".

    • @wojtalkow
      @wojtalkow 3 роки тому +3

      Nie odróżniasz jednej rzeczy - tu jest mowa o prywatnej osobie sprzedającej samochód a nie o komisie czy salonie. Jak Waldek wspomniał - prywatna osoba, nie musi znać się na samochodach przy opisywaniu ogłoszenia. Natomiast komis, salon to jest wyspecjalizowana firma, która się zajmuje sprzedażą samochodów - nie można wymagać od osoby prywatnej, że tak prześwietli samochód jak powinien to zrobić komis czy salon, który powinien mieć do tego przeszkolony personel. Nie mieszaj tych dwóch wątków.

    • @26Dasol
      @26Dasol 3 роки тому +5

      @@wojtalkow Ok, wszystko jasne. Tylko skąd taki komis czy wyspecjalizowany sprzedawca bierze samochody? Przecież oni sami nie produkują tych szrotów tylko kupują od "Kowalskich" i sprzedają dalej.
      Bardzo często jest tak, że niewinny i teoretycznie nie mający zielonego pojęcia człowiek jednak wie, że jego 1.9 CDTi czy inny podobny jest na wykończeniu i jedzie sprzedać do auto handlu. Pracownik skupu samochodów ma jechać ze sprzedającym na "test wtrysków" czy jakieś podobne badanie?
      Jeżeli auto pali i jedzie to jest ok, jak się zepsuje to bierzesz na garba i naprawiasz.
      Internet i programy w tv nauczyły ludzi kupujących zachowań które nie mają zastosowania w życiu codziennym.

    • @krzysztoffioek134
      @krzysztoffioek134 3 роки тому

      @@wojtalkow nie masz racji www.dziennikprawny.pl/pl/a/zakup-uzywanego-samochodu-jak-zlozyc-reklamacje

  • @kkolo1239
    @kkolo1239 3 роки тому

    Ja również miałem podobna sytuację, tyle że kupujący przed zakupem samochodu wysłał diagnoste, diagnosta sprawdzał moje auto 2 godziny, kupujący dostał raport zgodził się na to w jakim stanie jest samochód, zgodził się również na błędy jakie pokazały się po podpięciu komputera. Dostałem pismo przed sądowe i dołączył do tego pisma raport diagnosty z tymi błędami i oskarżał mnie że to wady ukryte. Sytuacja jest trochę bardziej rozbudowana ale zarazem bardzo absurdalna, z takimi cwaniaki trzeba twardo.

  • @k.wozniak1131
    @k.wozniak1131 4 роки тому +68

    Ponad 1000 samochodów, żadnego zwrotu. Prób kilkadziesiąt. 90% z nich po wprowadzeniu +500. 😂

    • @smutnegochujabrat3066
      @smutnegochujabrat3066 3 роки тому +3

      Mówimy o normalnych ludziach, co uczciwie sprzedają auto a nie o handlarzyku, od którego wiadomo, że kupujesz auto na handel.

  • @EIC89
    @EIC89 3 роки тому +1

    Nie wystarczy w umowie zapisek o tym że kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym samochodu?

  • @zenkar5146
    @zenkar5146 4 роки тому +2

    Nie odda auta bo to zadziałałoby w drugą stronę, gdyż teraz poprzedni właściciel mógłby domagać się odszkodowania za ewentualnie usterki samochodu.

  • @mrooz7292
    @mrooz7292 3 роки тому

    Chciałem sprzedać ostatnio swoje stare auto, bo jako że kupiłem "nowe", stało tylko pod domem. Po tym jak naczytałem się i naoglądałem jak można "wtopić" przy sprzedaży albo jak ludzie przyjeżdżają i w 15 letnim aucie wymyślają "bo to", "bo tamto" postanowiłem że oddam handlarzowi na plac. W dodatku zbliżał się czas badań technicznych itd, i coś tam było do zrobienia. Pojechałem do handlarza który kupuje auta - obejrzał, przejechał się, wycenił na może trochę mniej niż rynkowa, ale jeśli miałbym jeszcze wkładać po to żeby stał na parkingu, to jest to trochę bez sensu. A tak umowa podpisana, 30min i po sprawie. Na umowie że zapoznali się ze stanem faktycznym. I jak sobie pomyślę że musiałbym spędzać czas na januszy przyjeżdżających "oglądać" to wiem że "pieniądze to nie wszystko".

  • @dutchvanderlinde4369
    @dutchvanderlinde4369 4 роки тому +1

    Ostatnio sprzedałem swojego grata, wywoławcza 1500. Oddałem za tysiąc. Przyjechał popatrzył, posprawdzał, wział. Umowa i cisza, ale też miałem wątpliwość czy nie będzie użerania z tymi co chcą nowy za tysiąc.

  • @ukaszwojciechowski4574
    @ukaszwojciechowski4574 3 роки тому

    To mi się o dziwo trafiło, że jakieś dwa tygodnie po kupnie(Kia Ceed 2008 1.4) okazało się, że w dwunastolatku jest do wymiany koło zmiennych faz rozrządu i powodem było to, że poprzedni właściciel lał nieodpowiedni gęstszy olej na co w tym silniku to koło jest wrażliwe. Zadzwoniłem do faceta który mi sprzedał to auto (stanowczo ale bez wyzywania itp.) i skończyło się na tym, że głupio mu było bo ten samochód ktoś mu zostawił w rozliczeniu i to nie on był winien. Zwrócił mi koszt części oryginalnej czyli 1000zł i poprosił o pozwolenie na skserowanie papierów od mechanika i z tego co wiem sam się pchał z gościem. Także trafiłem na uczciwego handlarza. Ale ten jeden raz. W przeszłości miałem większego pecha.

  • @grzegorzpolny505
    @grzegorzpolny505 3 роки тому +1

    Waldek , pouczający odcinek , pierwsze słyszę , że jest taki proceder , ale cwaniaków nie brakuje później szkoda nerwów i zdrowia aby się sądzić z cwaniakami , lecz najprościej nie cukrować nawet jak auto jest tip top , Pozdrawiam ! 👍🚛🚌🚐👍

  • @andischo7580
    @andischo7580 3 роки тому +3

    W Niemczech sprawa jest prosta. Jezeli ktos kupuje samochod od kogos prywatnie to nie ma zadnej gwarancji i sprzedajacy nie ma problemu.

    • @torment_in_hell5095
      @torment_in_hell5095 3 роки тому +2

      Ale trzeba poinformować o wadach auta i nie wolno nic ukryć co do auta.

  • @Bogver1
    @Bogver1 3 роки тому

    Miałem taką sytuację przy sprzedaży policyjnej wersji Poloneza Caro (poza seryjny silnik o większej ilości mocy). Chłopaki w granicach 18-27 lat, mniej poukładane w głowach, widać że typu "pro elo koksy i co to nie my".
    Miałem przygotowaną umowę, zapis że auto 18 letnie, używane, o stanie technicznym zgodnie z wiekiem eksploatacyjnym dobrym, oraz że kupujący w dniu zakupu obejrzał auto, dokonał przejazdu testowego oraz została mu posiadana przez nas wiedza przekazana. Sam przyjmuje do wiadomości, że auto jest w ciągłym użytkowaniu i stan techniczny oraz wizualny jest mu widoczny i znany.
    Już po podpisaniu umowy, jeden z starszych łebków mówił, żeby za jakieś 2 tygodnie wyrejestrować auto, żebym się nie spieszył.
    Od razu po ich odjeździe z podwórka, z piskiem opon i sporym odglosem ciśniętego na maksa silnikiem - stwierdziłem, że od razu pojadę do WK i auto wypiszę z siebie. Na umowie dopisałem ołówkiem godzinę. Nastepnego dnia chłopak do mnie dzwonił, że auto nie tak chodzi i by podjechał oddać mi auto. Powiedziałem że pracuje i auto jest jego własnością i nie przyjmuje zwrotu.
    Przyjechał z kolegami, który widać wygląd kibola pierwszego żula do bicia spod sklepu i on za nimi stoi i jeden z nich groził że mam oddać gotówkę i zabrać auto, bo się inaczej ze mną policzą.
    Że głowica walnięta, że cylindry pukają. Odpowiedziałem, że przez 4 dni to pewnie go cisnęli ile wlezie i nie przyjmę auta, i że jestem w pracy.
    Próbowali jeszcze dwa razy wymusić. Jak odjeżdżali znów pisk opon, ledwo zakręt wyrobili.
    Tydzień później tym polonezem wjechali w dom, oczywiście świrowali na ulicy, bączki etc i ręczny im puścił i wbili się w dom. Uciekli oczywiście, a Policja wpierw do mnie, bo wiedzieli że rok wcześniej od Policji odkupiłem auto. Pokazałem dokumenty sprzedaży i tamten chłopaczek mial zonka, jeszcze okazało się że po pijaku wjechał.
    Od tamtej pory piszę wszystko odnośnie auta na papierze. To co wiem.

  • @ryszardapinski2149
    @ryszardapinski2149 3 роки тому +1

    Osobiście nie ufał bym tak bardzo sądom. Tam często nie liczy się sprawiedliwość, tylko siła argumentów. Nie ważne, prawdziwych, czy naciąganych.

  • @waldemarm2573
    @waldemarm2573 3 роки тому +2

    Aż strach sprzedawać. Jestem ciekaw czy można jakoś sformułować umowę kupna i sprzedaży by wykryć takiego cwaniaka i nie chciał by podpisać takiej umowy

  • @jackwhitemicha9015
    @jackwhitemicha9015 3 роки тому +7

    No a co z klauzulą na umowie sprzedaży: "stan techniczny pojazdu jest mi znany"?

    • @krzychum4
      @krzychum4 3 роки тому +1

      Dlatego powołują się na opinię mechanika o wadzie ukrytej.

    • @Max_Vision
      @Max_Vision 3 роки тому +1

      Niewiele to zmienia. Potwierdzasz, że jest znany stan techniczny w dniu podpisania umowy, co nie znaczy, że faktycznie sprzedający nie przycwaniakował i auto nie ma wad ukrytych. Te, jak wynika z samej nazwy, nie mogą być znane kupującemu.

    • @sebab4902
      @sebab4902 3 роки тому

      Tragedia tragedua i jeszcze raz tragedia niestety ...

  • @marcelaf.681
    @marcelaf.681 3 роки тому

    Ech i traf tu na uczciwego człowieka. Ja nie dawno zrobiłam głupotę i wystawiłam mojego Yarosława Verso na sprzedaż. Że rocznik już swój ma, że za czasów pierwszej właścicielki lata temu jeszcze za granicą było robione nadkole ( to tylko moje przypuszczenia bo informacji nigdzie nie ma ale uprzedzałam o tym w ogłoszeniu choć poza delikatnie innym odcieniem widocznym tylko pod kontem - żadnych śladów naprawy nie było), cena mieściła się w normie dla tego modelu choć nie była najniższa ze względu na zadbany stan techniczno blacharski. Poza tym to pancerna jednostka 1.4 D4D robi robotę. Myślałam kupić coś podobnego z paliwem do kuchenki gazowej. To jak roszczeniowych kupujących spotkałam to masakra jakaś. Jeden człowiek jechał prawie 500 km w jedną stronę bo po kilkukrotnych rozmowach telefonicznych był zdecydowany. Po oględzinach (najpierw marudził że trzeba opuścić cenę bo silnik zbyt na obroty wchodzi, więc wyłączyłam klimę i pytam czy teraz jest ok?) nie stwierdził uchybień. A wąchał nawet spaliny i palcem macał rurę wydechową. Po czym gdy przyszło o cenie (trochę z niej zeszłam) stwierdził że kołpaki nie są czarne tylko srebrne więc nie oryginalne (...uj z tym że znaczek toyoty na nich jest), w bagażniku w zestawie kluczy na wyposażeniu brakuje podobno jakiegoś klucza, trójkąt jest jakiś "chiński" no i na podszybiu było parę listków. Jego propozycja by opuścić tysiaka bo tyle go to będzie kosztowało. Tysiak przy aucie igła plus opony nówki zima i pół roczne letnie. Stwierdziłam że niech wraca skąd przybył. I auta więcej nie wystawię. Zwłaszcza że to co w moim budżecie jest dostępne często jest ruiną. Wniosek taki że mając dobre auto lepiej sobie go szanować bo Januszy biznesu nie brakuje.

  • @FoReST33Veritas
    @FoReST33Veritas 4 роки тому +2

    Gdyby do mnie zadzwonił po 2 tygodniach, że jest coś nie tak z samochodem to bym go wyśmiał. Przecież on mógł nim zrobić kilka tysięcy km w tym czasie xD

  • @nissan116
    @nissan116 4 роки тому +41

    7:50 chyba chodziło Ci o korektę licznika, a nie lakieru :D

    • @pelik89
      @pelik89 3 роки тому +1

      Właśnie z początku mówię kurr znowu nowy przepis? 😂

  • @xpbit
    @xpbit 4 роки тому +1

    też miałem taką sytuacje przy sprzedaży auta. klient z mechanikiem przyjechał oglądał auto 2h sprawdzał jeździł i stwierdził że stan lux i nie ma się do czego przyczepić a po 2tyg dzwoni że pół auta musiał wymienić i chce tyle i tyle forsy a jak nie to idzie na prokurature. Powiem tak. takich cwaniaków to bym oddzielnie sam zgłaszał na prokurature o możliwości popełnienia przestępstwa w postaci próby wyłudzenia pieniędzy bo inaczej tego nazwać nie można. Pozdrawiam wszystkich cwaniaków xD

  • @Crisus2022
    @Crisus2022 3 роки тому +6

    UA-camrzy zaczęli uświadamiać ludzi, mówili, żeby walczyć ze sprzedawcami jak tylko coś się popsuje to teraz macie.

    • @wujekradzi
      @wujekradzi 3 роки тому +2

      Jak ktoś ma zerowe pojęcie i nie potrafi chociaż troche ocenić auta to może niech odpuści sobie zakup używanego

    • @yarpenzigrin1893
      @yarpenzigrin1893 3 роки тому

      @@wujekradzi Jak ktoś wystawia ofertę sprzedaży i pisze, że "w stanie idealnym" "igiełka" "perełka" itp to sam się prosi żeby ktoś sprawdził ten blef.

  • @koniecpolski3475
    @koniecpolski3475 4 роки тому +1

    Jeden z dealerów samochodowych (auta nowe i używane) stosuje prostą i jasną dla obu stron transakcji zasadę. Każdy samochód, którego cena jest poniżej 10k jest sprzedawany z oświadczeniem, iż jest w stanie złomowym lub z przeznaczeniem na części. Inna sprawa, że wielu z tych aut jeszcze daleko do stanu złomowego. Jednak kupujący dostaje takie oświadczenie do podpisu i albo się na to godzi i sprzedający ma później święty spokój albo nie dochodzi do transakcji. Nie trzeba się później bujać, bo jak Waldek słusznie zauważył, w autach kilkunastoletnich i starszych z dużym nalotem wiele i w każdej chwili może się wydarzyć.

    • @marekm6172
      @marekm6172 4 роки тому

      Tak.To jest świetny sposób na cwaniaków

  • @JanKowalski-ki5fo
    @JanKowalski-ki5fo 3 роки тому +2

    Państwo dając niektórym ludziom 500+ dało "świni rogi"

  • @maxmax6180
    @maxmax6180 3 роки тому

    W Norwegii żeby uniknąć takich sytuacji jest w umowie takie miejsce które się zaznacza tzw. "Tak jak jest" czyli kupujący akceptuje stan pojazdu i w tym momencie właściwe nie ma możliwości dochodzenia się. Oczywiście dotyczy osób prywatnych.

  • @mateuszdzimi7687
    @mateuszdzimi7687 3 роки тому +5

    Najlepiej do sprzedaży auta zarejestrować nowy numer za 5 zł, po sprzedaży po prostu to wypierdzielić z telefonu i adios :)

    • @hipolit5
      @hipolit5 3 роки тому +1

      no właśnie o takich "Januszach biznesu" jak ty tutaj mowa, kupić nową kartę, wycwanić kupującego. Zmiataj do swoich.......

    • @mateuszdzimi7687
      @mateuszdzimi7687 3 роки тому +1

      @@hipolit5 Ty chyba granatem od pługa zostałeś oderwany chłopie, taka jest prawda, że jeśli sprzedaje auto i wiem, co go boli i opisuje to, a potem ma mi ktoś dzwonić tygodniami i straszyć mnie sądem przy wartości auta za 2 tys bo coś się zepsuło, to weź idź do salonu po auto z gwarancją, Ty widzę jesteś taką męczybułą, która będzie z każdym idiotyzmem dzwonić do poprzedniego właściciela, bo ciśnienie spadło w oponie :D

    • @yarpenzigrin1893
      @yarpenzigrin1893 3 роки тому

      @@mateuszdzimi7687 Jak na umowie wypunktujesz wady pojazdu, o których poinformowałeś kupującego to nie musisz się bać sądu.

    • @mateuszdzimi7687
      @mateuszdzimi7687 3 роки тому

      @@yarpenzigrin1893 wiem, właśnie o to chodzi, ale teraz coraz więcej kupujących szuka na siłę czegoś, by zaraz zagrozić sądem i straszyć, oraz wydobyć pieniądze po X czasu, gdzie nie wiadomo co z tym autem się tak na prawdę działo. Miałem kiedyś takiego klienta, który wiedział o wadach auta, doskonale znał stan techniczny auta, a dzwonił mi co chwilę z informacją, że to robi, to było zepsute itp. potwierdzając, to co mu powiedziałem i pokazałem co było nie tak, a jest to irytujące. Coraz więcej ludzi kupuje tak zwane auta złomy za 1000 zł i po miesiącu potrafi żądać zwrotu gotówki za takie auto...

  • @teczowyjednorozec7940
    @teczowyjednorozec7940 3 роки тому

    Pamiętam rozmowę z moim prawnikiem, co prawda w innym temacie, ale tłumaczył mi wtedy jak sama pisałam do kogoś pismo, że jeśli nie jest to właśnie przedsądowe wezwanie do zapłaty, tylko pismo od nas z jakimś roszczeniem, to nigdy nie wolno używać sformułowań typu "spotkamy się w sądzie" czy "sprawa trafi przed sąd" jeśli coś tam. Takie pismo może zostać potraktowane jako groźba karalna i nie ma większej mocy prawnej. Używamy raczej sformułowań typu "w moim mniemaniu to i to jest niezgodne z kodeksem prawa cywilnego art takim i takim dlatego zwracam się z prośbą o... " W dodatku nasze roszczenie już w tym piśmie powinno być dobrze uargumentowane. Po co to pisze? Pewnie dlatego, że po takim piśmie niemal od razu widać, które pomagał nam pisać prawnik, a które napisał sam zwykły pieniacz. Jeśli ktoś podchodzi profesjonalnie do tematu, znaczy, ze wg niego faktycznie jest coś nie tak i warto spróbować się porozumieć, może nie od razu spełniać roszczenia, ale zbadać sprawę i obrać odpowiednia drogę działania. Pismo od pieniacza (o ile nie jest to tak jak mówiłam pismo przedsądowe, z Kancelarii) wywaliła bym do kosza i czekałam co będzie dalej. Jeśli natomiast jest za potwierdzeniem odbioru odpisałabym, że nie zgadzam się z roszczeniem i koniec.

  • @krysztek4336
    @krysztek4336 3 роки тому +3

    wystarczy dobrze sformułować umowę kupna-sprzedaży i tyle

  • @motemood
    @motemood 3 роки тому +1

    Miałem taką samą sytuację, po 3 dniach zadzwonił, że wtryskiwacz martwy i wada ukryta. Kazałem załatwić info z dwóch różnych warsztatów - cisza do dzisiaj.

  • @zenondepta
    @zenondepta 4 роки тому +4

    Ale jeśli się kupuje od osoby fizycznej, to ciężar dowodu iż wada istniała w chwili sprzedaży ciąży na kupującym. Więc nie dajmy się zwariować.

    • @Tomek_Tomek
      @Tomek_Tomek 3 роки тому +1

      Tak moze by bylo jak wyroki by wydawaly uczciwie zaprogramowane maszyny, a ze wyroki wydaja ludzie dbany, to mozna sie wszystkiego spodziewac .. prawo tak skonstuwano, ze wszystko moze byc na twoja kozysc ale i odwrotnie widzimisie sukienkowca z orlem na szyii

    • @przemekaaa7095
      @przemekaaa7095 3 роки тому

      Prawo chroni kupujących i to sprzedawca musi udowadniać, że wady nie było

    • @zenondepta
      @zenondepta 3 роки тому +1

      @@przemekaaa7095 Tak? Cieszę się, że tak uważasz. Przeczytaj ze zrozumieniem moją wypowiedź i zweryfikuj swój pogląd.

  • @felek4906
    @felek4906 3 роки тому +2

    Znam dwie osoby które sprzedały autko i oddały więcej kasy za naprawy cwaniakom niż dostały ze sprzedaży.

    • @yarpenzigrin1893
      @yarpenzigrin1893 3 роки тому

      To po co kłamały, że sprzedają samochód w stanie idealnym?

  • @piotrzielinski1369
    @piotrzielinski1369 3 роки тому +1

    Można na umowie rękojmie wykluczyć lub ograniczyć w czasie bo bez odpowiedniego zapisu trwa 2 lata.

  • @roberttata8104
    @roberttata8104 3 роки тому +1

    A może w umowie zawrzeć taką klauzulę?
    "Oświadczam, że zapoznałem się z wszystkimi usterkami pojazdu, tóre występują w dniu zawarcia umowy kupna - sprzedaży a w związku z tym, że przedmiot umowy nie jest nowy to zdaję sobie sprawę z tego, że po przeniesieniu własności mogą wystąpić nowe usterki, także te o których sprzedający nie wiedział w dniu sprzedaży. Oświadczam, że wszystkie usterki będę usuwał na własny koszt, aby pojazd spełniał warunki poruszania się nim po drogach publicznych. W związku z powyższym nie będę wysuwał żadnych roszczeń wobec sprzedającego, teraz i w przyszłości"
    Podpis kupującego...
    Ważne, aby to nie była kluzula wydrukowana na umowie (pod którą podpisuje się kupujący), ale czytelne odręczne pismo kupującego!!!
    Wówczas gdyby kupujący chciał się wycofać ze swojego oświadczenia to musiałby udowodnić, że do złożenia takiego oświadczenia został zmuszony siłą (np. przystawieniem pistoletu do głowy)...
    Gdyby taka klauzula była wydrukowana na umowie to mogłaby być uznana za abuzywną (niezgodną z prawem rękojmi)...

  • @rafi2969
    @rafi2969 3 роки тому +2

    chciałem przestrzec przed handlarzem-lawecierzam który rozbiera auta na części z Kielc o inicjałach L.K. kupił ode mnie uszkodzone (było w umowie) auto za 1000 zł, po czym dzwoni ze "naprawił" ale dymi .. i co z tym zrobimy ? :)

  • @dahak22
    @dahak22 4 роки тому +21

    Po takim telefonie większość sprzedających mówi w językiem królów -Spierdalaj_ i koniec tematu ...

    • @motodoradca
      @motodoradca  4 роки тому +13

      I jak ktos Cie nagrywa.. to jeszcze z 1000 zl na cele charytatywne po takim zdaniu ugra jak bedzie podwojnym cwaniakiem

    • @szymonsaj
      @szymonsaj 4 роки тому +6

      @@motodoradca osób prywatnych bez zgody nie można chyba nagrywać?

    • @Jk-rk5hl
      @Jk-rk5hl 4 роки тому +4

      @@szymonsaj
      I tak i nie
      Czysto technicznie nie ale jeżeli stwierdzisz że próbował Cię oszukać lub obrażał to jest to dowód oczywiście nie może wiedzieć że był nagrywany
      Informacja od prawnika podczas rozwodu:)

    • @nerfi4106
      @nerfi4106 4 роки тому +2

      No to slaby prawnik. Taki dyktafon to dla sadu zaden dowod

    • @Jk-rk5hl
      @Jk-rk5hl 4 роки тому +4

      @@nerfi4106 a jak przytoczę rozmowę z dnia 04.11.2020 ze zapewniałeś mnie że auto jest idealne niebite i bez wkładu własnego ale podczas tej rozmowy przypadkiem włączył Ci się dyktafon w telefonie
      A później w sądzie bo oczywiście auto zaraz się rozkraczylo i będziesz chciał zwrot kosztów opiszesz dana rozmowę ze sprzedającym że Cię zapewnial ze jest idealne a sprzedający będzie mówił że nic takiego nie mówił i nawet Cię informował że auto będzie wymagało wkładu własnego i to wymyśliłeś żeby od sprzedającego wyciągnąć pieniądze
      To to nagranie które przypadkiem Ci się nagrało będzie dowodem w sądzie? Czy nie będzie?
      Oczywiście sprzedający nie może wiedzieć że był nagrywany

  • @fantomas9666
    @fantomas9666 4 роки тому +18

    Najlepiej auto postawic na placu u handlarza niech sprzedaje na zlecenie za prowizja potencjalne qurwy nie beda mialy kogo nachodzic

  • @MrPrzemo730
    @MrPrzemo730 4 роки тому +105

    Jakis kretyn nie obejrzał nawet filmu i już dał łapę w dół🤦‍♂️

    • @motodoradca
      @motodoradca  4 роки тому +126

      Ale podobno amerykańscy naukowcy odkryli ze wtedy paluch usycha po 5 dniach od lapki w doł ;)

    • @wacek4001
      @wacek4001 4 роки тому +33

      Może to ten kupujący dał łapkę w dół? Bo innej opcji nie widzę

    • @dwusiarczekmolibdenu3024
      @dwusiarczekmolibdenu3024 4 роки тому +7

      @@motodoradca slyszalem ze amerykańscy naukowcy udowodnili ze nieiestnieją amerykańscy naukowcy, fajnie się słucha twoje filmiki ;)

    • @adammaysz9356
      @adammaysz9356 3 роки тому

      @ere peo to nie oglądaj, nabijaj wyświetlenia

    • @adammaysz9356
      @adammaysz9356 3 роки тому

      @ere peo trochę przesadzacie wszyscy. Zamiast pisać takie głupoty to sami moglibyście rzucić jakimś ciekawym pomysłem na nowy materiał. W końcu to my go oglądamy, nie na odwrót. Pozderki

  • @marrko5984
    @marrko5984 4 роки тому +1

    Witam. Ja miałem ta
    kiedy przypadek że po trzech tyg od sprzedaży auta kupujący zadzwonił i powiedzial ze trumnie mu się przepalil i zaproponował żebym ja jeszcze mu za wymianę zapłacił bo mogłem to przewidzieć że się przepali i poinformować o tym fakcie podczas sprzedaży. Gdy odmówiłem zaczęły się groźby policją ale do dni dzisiejszego tej policji i sądu nie było.

  • @karolkma438
    @karolkma438 4 роки тому

    Miałem taką sytuację. Sprzedałem 18letnie auto pewnej kobiecie. Pani do mnie dzwoni za kilka dni że sprzedałem jej auto z wadą, bo uszkodzona jest chłodnica EGR i mechanik wycenił naprawę na 1000zł. To auto nie miało chłodnicy zaworu EGR😁 za kilka dni dzwoni, że silnik jest padnięty. A silnik 100k km wcześniej był remontowany i w ogóle nie brał oleju😁 Dzwoniła tak kilka razy, już nie pamiętam o co aż w końcu wysłała mi list polecony ale go nie odebrałem i na tym się skończyło. Acha a na końcu znalazła ogłoszenie gdzieś w internecie i napisała mi wiadomość "dlaczego cena z ogłoszenia jest niższa niż cena za jaką sprzedał mi pan auto? Teraz jestem utwierdzona w tym że zostałam oszukana"😂 co za baba😬

  • @todex996
    @todex996 4 роки тому +4

    Ogłoszenie nie jest ofertą w rozumieniu polskiego prawa ;) Mogę se tam napisać że auto przekazał mi papież a to nie ma żadnego znaczenia

  • @bartomiejzera5208
    @bartomiejzera5208 3 роки тому

    Jak ja miałem do pozbycia się 20 letniego Fiata Brava z licznymi wadami większości mniejszymi bo samochód był u nas od samego początku i u nas dokonał żywota, to nie bawiłem się w sprzedaż. Oddałem samochód na złom i zainkasowałem 700zl, do tego dostałem zwrot z polisy OC 200zl to razem daje 900. Śmiem twierdzić że więcej bym za niego nie dostał przy sprzedaży, a ile bym się jeszcze naszarpał z typowymi Januszami to moje.
    Do znajomego przyjechał młodziak po mazdę za 1000 zł i się targował do 500 gdzie 500 to było same ubezpieczenie świeżo wykupione na ten samochód czyli de facto oddał by mu samochód za mniej niż cenę złomu. A jeszcze zabawnym jest ze nie raz po samochód za kilka stówek przyjeżdżają z mechanikiem i miernikiem lakieru który jest droższy jak ten samochód. Człowiek czuje się winny bo chce coś sprzedać i dostać za to parę groszy.

  • @adi-by7dx
    @adi-by7dx 4 роки тому

    Miałem taką sytuację . Auto było super zdrowe i po kilku dniach państwo zaczęło wydzwaniać że chcą oddać bo ma kosztowne wady ten samochód , później wezwania pisemne przed sądowe , straszenie.... Na końcu gdy zorientowali się że nic nie ugrają i nie ma opcji zwrotu to przyznali się że chcieli oddać bo ktoś znajomy ich skrytykował że słaby samochód kupili w sensie że marka i model . ...

  • @Jedendwa0
    @Jedendwa0 3 роки тому +2

    Gorzej jak raki cwaniaczek umyślne poda błędny adres, po kilku wzewaniach do sądu w koncu zaoczny wyrok zapadnie, a on z nim do komornika...

  • @sebastianukarski9233
    @sebastianukarski9233 4 роки тому +7

    Piękna jest ta Octavia. Zakochałem się w tych kształtach w 1999r po premierze gry Rally Championschip 2000 ❤

    • @motodoradca
      @motodoradca  4 роки тому +2

      Znajome klimaty!

    • @sebastianukarski9233
      @sebastianukarski9233 4 роки тому +2

      @@FloydMayweatherPL zdarzały się odcinki w nocy, które jechało się blisko 40 minut! Moje ulubione auta to biała Octavia i niebieski Golf 4 😎

    • @erykartmam2084
      @erykartmam2084 4 роки тому +1

      To jest wersja poliftowa od 2000 roku.

    • @utek1984
      @utek1984 3 роки тому +1

      To chyba jedna z pierwszych gier z tak ładnie zrobioną grafiką. Wtedy to "już lepszej grafiki nie da się zrobić, normalnie film" :)

  • @yarpenzigrin1893
    @yarpenzigrin1893 3 роки тому +1

    Jak wystawiasz ofertę "igła" "perełka" "wszystko sprawne" "stand idealny" to się potem nie dziw, że ktoś może faktycznie spodziewać się auta w stanie idealnym.
    Wystaw uczciwą ofertę czyli "15 letni rupieć wszystko może się rozlecieć w dowolnej chwili" i problem z głowy.

  • @Dave-PL
    @Dave-PL 3 роки тому +1

    Dlatego na bazie rodzinnych doświadczeń mojego zadbanego Peugeota 307 wartego 7 tys. zł. rozebrałem, sprzedałem parę części, alusy i resztę dałem na złom. Kasa też była uczciwa i święty spokój z kupującymi Januszami co myślą, że kupują kilkuletnie auto. Kupujący sami gotują sobie ten los. Za chwilę będą zasuwać do salonu po nowe bo nikt nie będzie chciał sprzedawać używek.

  • @atb2262
    @atb2262 3 роки тому

    Sprzedawałem kiedyś forda ka, stare padło za 2 tyś..... Auto dosłownie na sezon.... Podjechał laluś w tłustym audiku, obok siedziała wybranka, wysiadł i zaczyna oglądać,..... Zielony jak szpinak..... Pytam się "dla kogo to ma być"?? Dla mojej dziewczyny... Odpowiedział....... On taki elegant, spojrzałem na nią...... Skromna, nieśmiała..... Aż mi się jej szkoda zrobiło..... Wziąłem go na bok, i pytam się.... Kochasz ją? Odpowiedział, że bardzo....... "To jak kochasz, to do tych 2000 dorzuć jeszcze 3000 i kup jej coś normalnego...... To auto nie jest dla twojej kobiety." ..... Spojrzał... Uścisnął dłoń, podziękował.... A ja sprzedałem to auto dwa dni później.......

  • @kurt3415
    @kurt3415 3 роки тому

    Miałem taką akcje. Dwa tygodnie po zakupie wyslał SMS ze mam mu oddac za naprawe silnika i grozil że do sądu z tym poleci bo własnie rozmawia z prawnikiem. Nie odpisałem oczywiscie. Po miesiacu otrzymałem przedsondowe wezwanie. Odpisałem miedzyinnymi że bardzo chętnie biore auto i oddaje kase która jest na umowie [oczywiscie wiadomo jaka cenaw 90% jest na umowie ;)] do tego oznajmiłem że przy tej zwrotnej tranzakcji bedzie wezwany rzeczoznawca który sprawdzi czy z auto jest w takim samym stanie jak przy sprzedazy i czy nie ma wad ukrytych spowodowanych przez kupującego. Wrzóciełm pare kruczków i paragraf taki to a taki. Mija rok i ten błazen się nie odzywa. PS. sprzedawałem auto z 1998 roku!

  • @patrycjamorcinek8910
    @patrycjamorcinek8910 3 роки тому

    Tak., mieliśmy taka sytuację. Auto z przebiegiem 300 tys , około 10 letnie. Cena 28 tys,sprzedane za 26. Żadanie 20 tyś. Sprawa po roku w sądzie. Po pierwszej instancji przegrana. Adwokat wystąpił o uzasadnienie wyroku. Sędzia przyznała się do błędu. Druga instancja sprawa wygrana. Wszystkie koszty po stronie pozywajacej. Ale ile nerwów i trzeba było odzyskiwać koszty adwokata,odwołań itp.

  • @MegaAwak
    @MegaAwak 3 роки тому +1

    Pamiętajcie, że wadą ukrytą w świetle przepisów NIE JEST usterka wynikająca z normalnej eksploatacji samochodu. Czyli jeśli Klima się zepsuje, albo gdzieś wyjdzie rdza, albo pęknie wahacz w 8-letnim aucie, to NIE JEST to wada ukryta. Poza tym jeśli kupujący chce nam zarzucić wady ukryte, musi nam tez udowodnić, że dana usterka była nam znana w chwili sprzedaży.

  • @mariuszb8835
    @mariuszb8835 3 роки тому +1

    Witam ostatnio przeglądam sporo ogłoszeń szukając bazy na kampera, i zastanawia mnie dlaczego większość ogłoszeń ma taki dopisek na końcu " Przedstawiona oferta cenowa ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Art.66 par.1 Kodeksu Cywilnego. Możesz to rozwinąć, czy to nie jakieś naciąganie??

  • @szymekm.8604
    @szymekm.8604 3 роки тому

    Miałem tak 2 lata temu. Buraki (małżeństwo) przyjechały kupić auto w sobotę wieczorem bez jazdy testowej bez udania się na stację diagnostyczną. 3 razy upominałem o jazdę i żeby przyjechali na tygodniu, a oni nie i kupili. Na drugi dzień pretensje i wyzywanie. Poszedłem na tygodniu do adwokata napisaliśmy pismo z wypunktowaniem jak wyglądał zakup. Pismo wysłane pocztą za poleceniem odbioru, bo gość startował na radnego i kazał mi na siebie czekać. Miałem to gdzieś kim on niby jest lub będzie. Od tamtego czasu Cisza spokój. Typa pogrążyło to że miałem świadków i datę z godziną na umowie oraz wypisane wady auta.
    Jakbym miał kolejnym razem tak samo auto sprzedać zrobiłbym identycznie. Rękojmia przy aucie z nalotem ćwierć miliona to czysta głupota bo większość myśli że może wszystko. Tak się nie robi.

  • @karolkrawczyk6596
    @karolkrawczyk6596 3 роки тому +1

    Przecież kupujący nie nabywa dożywotnich praw gwarancyjnych .Uczmy się od producentów jak olewać rzeczywistą gwarancję nowych samochodów

  • @jacekbuszman1639
    @jacekbuszman1639 3 роки тому

    Właściwie nie wiem w czym problem. Jeden wpis w umowie kupna-sprzedaży ukróca tego typu praktyki-,,kupujący oświadcza że stan pojazdu jest mu znany i nie wnosi żadnych pretensji a także nie będzie dochodził na drodze sądowej prawa do rękojmi". Oczywiście kupujący może się nie zgodzić na taki wpis ale wtedy mamy zaraz sygnał że to może być osoba z nie zbyt czystymi intencjami i po zakupie pojazdu wyłudzać od nas części zwrotu pieniędzy czy pokrywanie kosztów napraw. Wiadomo że kupowanie pojazdu używanego niesie ze sobą pewne ryzyko, to nie autosalon i nikt nie da gwarancji że w po jakimś czasie nic się nie urwie, nie pęknie czy nie odpadnie. Kupujący może i ma do tego pełne prawo obejrzeć dokładnie kupowany samochód czy motocykl żeby później nie wnosić zarzutów co do jego stanu inaczej mówiąc ,,widziały gały co ręce brały". Co innego jest jak się kupuje pojazd nowy za grubszą kasę a co innego gdy jest to rzecz budżetowa za 2,3,5 czy nawet 10 tys zł i kupujący musi sobie zdawać z tego sprawę dla tego najlepiej jest kiedy udostępnimy do oględzin kupującemu oferowany pojazd a on może sobie go dokładnie obejrzeć w dziennym świetle lub dobrze oświetlonym miejscu, zaproponować skorzystanie z kanału w przypadku samochodu i o ile jest oczywiście taka możliwość. Jeżeli kupujący zaakceptował stan to wtedy ważny jest wpis w umowie kupna-sprzedaży o którym wspomniałem na początku. Kiedy się nam pod tym podpisze mamy święty spokój, takie jest moje zdanie.

  • @gregste9903
    @gregste9903 3 роки тому

    Miałem zbliżoną sytuację. Sprzedawałem skuter mojego syna, przeszlifował jeden bok. Byłem szczęśliwy że się go pozbywa, bo nie byłem za tym aby go kupował. Telefonów było kilka zaraz po wystawieniu ogłoszenia, z prośbą o rezerwację. Ja mówiłem kto pierwszy ten bierze. No i kupił facet, widział co kupuje, pojeździł sobie, ja dołączyłem do umowy zakupu oględziny i wycenę rzeczoznawcy z ubezpieczalni, bo szkoda była wypłacona. Dzwoni za kilka dni i twierdzi że te uszkodzenia okazały się głębsze itd itd. Zapytałem : czy Pan już coś naprawiał w skuterze ? - mówi nie To proszę przyjechać zwrócę co do złotówki za skuter. No i skończyła się rozmowa i telefony.

  • @damianlis4449
    @damianlis4449 4 роки тому +41

    Waldi ubierz sie chłopie bo zamarzniesz :D

  • @blobb3536
    @blobb3536 3 роки тому

    Drogi Waldku a co byś powiedział na mój przypadek? Kupiłem w czerwcu Celice VII, auto z salonu wyjeżdżało z wadą olejową. Specjalnie szukałem egzemplarza z trochę wyższego pułapu cenowego aby uniknąć tego problemu. W końcu znalazłem, niestety u handlarza. Auto było sprowadzone z Niemiec, handlarz zaręczał się, że ani kropelki oleju nie spaliło, stan igła i w ogóle. Niestety się skusiłem, kupiłem i jeździłem dwa-trzy tygodnie(nie sprawdzałem oleju w ogóle, głupi bardzo byłem) do czasu aż zapaliła się kontrolka oleju. Patrzę, bagnet suchy jak pieprz. Od tego czasu zacząłem obserwować zużycie, 5l na 1000km auto piło. Myślę, dobra, niech stracę, 2-3k na wymianę uszczelniaczy odżałuje. Umówiłem się na wymianę, auto miesiąc stało pod domem w ogóle nie jeżdżone, w końcu na początku września trafiło na warsztat i po kilku dniach dostaje telefon, że niestety nie tylko uszczelniacze do wymiany, ale i cylindry tak porysowane, że same uszczelniacze nic nie dadzą(albo dadzą na bardzo krótko), konieczna generalka za 8-9k. No i teraz auto stoi na warsztacie od 2 miesięcy i sami nie wiemy co z tym fantem zrobić. Jaka jest Twoja opinia na ten temat, co proponujesz zrobić?

  • @MsBrumak
    @MsBrumak 3 роки тому +7

    Sprzedawałem kiedys opla omegę b
    Sprzedający po tygodniu zadzwonił że chce go oddać bo nie ma podłużnic
    Odpowiedziałem że jak sprzedawałem to były xD

  • @klawy1
    @klawy1 3 роки тому

    Przy każdej rozmowie uprzedzać że rozmowa jest nagrywana i dać możliwość rozłączenia przy braku zgody. Jakość rozmowy nabiera cywilizowanego wymiaru a i argumenty są inne. Jak najmniej mówić, nic nie potwierdzać, wysłuchać, podziękować za rozmowe i pożegnać.

  • @alcesalces
    @alcesalces 3 роки тому

    Dobry temat. Dzięki za przedstawienie kwestii subiektywnie. Cwaniak to nie jest dla mnie określenie pejoratywne. Cwaniak to osoba inteligentna, potrafiąca wykorzystać sytuację nie krzywdząc nikogo. Ty zaś mówisz o zwykłych oszustach, kłamcach, nędznych fiutach, którzy myślą, że wygrali życie bo naciągnęli kogoś na 10 000zl. Małe, śmieszne ludki nie posiadające perspektyw na życie, jedynie cele krótkowzroczne ograniczające się do takich działań. Ale świata nie zmienimy, zawsze takie kut...sy się znajdą. My możemy jedynie przeciwstawić się temu posiadając wiedzę. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam.
    P.Ł. etwonurek

  • @szoguns4500
    @szoguns4500 3 роки тому

    Witam. Kupiłem auto marki BMW E39 w niskiej cenie było to w niedzielę z małą możliwością sprawdzenia auta,brak otwartej stacji diagnostycznej oraz kanału by obejrzeć dokładniej. Sprzedający oznajmił,że wszystko było ostatnio sprawdzane. W poniedziałek podjechałem do pobliskiej stacji,okazało się iż jest nie szczelny silnik,wyrzuca olej,wahacze wszystkie do wymiany,po zdemontowaniu błotnika widać było uderzone.Sprzedający został po informowany o usterkach i odstąpieniu od umowy. kilka dni sprzedający unikał kontaktu.Udało się odszukać poprzednie ogłoszenie z inną kwotą,w ogłoszeniu napisane iż silnik był wyjmowany gdyż był uszkodzony i rozebrany częściowo. Wysłane dwa pisma z kancelarii prawnej. Sprawa utknęła w martwym punkcie.Koszt napraw porównywalny z kwotą kupna. Sprzedający nie przyznał się iż takie autko wcześniej kupił.

  • @nifur1
    @nifur1 3 роки тому +1

    NIGDY nie miałem takich "problemów" a sprzedałem już ponad 270 aut.

  • @jednoreki666
    @jednoreki666 4 роки тому

    Prawnikiem nie jestem. Ale wydaje mi się, że w takich sytuacjach obowiązkowo należy zasięgnąć opinii niezależnego rzeczoznawcy. On najlepiej wie, co się zalicza do wad ukrytych, a co wynika z naturalnego zużycia. A przede wszystkim to nie panikować, tylko usiąść i spokojnie pomyśleć. Jeśli samochód przed sprzedażą był w serwisie na sprawdzeniu, to dobrze jest wziąć jakiś rodzaj zaświadczenia o wykonanym przeglądzie, w którym będzie wypunktowane, co zostało sprawdzone i co stwierdzono. Wydaje mi się, że zawsze to będzie na korzyść sprzedającego, jeśli kupujący zechce się okazać cwaniakiem...
    A z osobistych doświadczeń, to kiedyś sprzedałem samochód sąsiadowi. To był pierwszy i ostatni raz. NIGDY WIĘCEJ. Pierwsza sprawa, to dalej widzę samochód pod blokiem, mimo, że już nie jest mój. A druga, to on do mnie przyszedł z tą propozycją i się uparł, żebym mu go sprzedał. Dobrze wiedział, jaki jest jego stan i dobrze wiedział, co go boli. Nieraz widział, że coś przy tym samochodzie robię. No i zdarzyło się, że podszedł i o coś spytał mnie, albo kolegę, który mi dużo przy tym pomagał. Powiedział, że mu to nie przeszkadza. Po prostu potrzebował samochodu do wożenia towaru, bo sobie dorabiał handlując warzywami. W końcu uległem. I tak miałem się go pozbyć, bo miałem już nowy. A zamiast go wystawiać i liczyć, że znajdzie się kupiec, zanim będę musiał opłacić ubezpieczenie na kolejny rok, kupiec już był. Tak przynajmniej mi si wydawało. No bo za kilka dni zaczęło się marudzenie. A to akumulator, który mi ani razu nie odmówił współpracy, nagle padł, a to sprzęgło zaczęło dziwnie chodzić i wiele innych. Na szczęście szybko go zajeździł i wyprowadził na szrot...