Bóg zapłać księdzu za te katechezę; pomogła mi otworzyć oczy i zrozumieć bardzo istotny aspekt naszej wiary. Myślę, że podobnie jak ja do tej pory, znakomita większość katolików wyznaje zasadę "prawa do wolności religijnej wynikającego z samej godności człowieka". Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego błędu, a nasi pasterze nas z niego nie wyprowadzają.
@@mariusz_grabowiec Myślę że pewną analogią, zapewne ułomną, ale może pomocną w zrozumieniu, jest stosunek Kościoła do grzechu. Nie ma czegoś takiego jak prawo do grzechu (tym bardziej prawo do grzechu wynikające z samej godności człowieka). Wręcz przeciwnie, Kościół potępia grzech, gdyż ten obraża Boga i nie prowadzi do zbawienia (podobnie jak wszystkie fałszywe religie). Kościół nie przymusza jednak nikogo do 'niegrzeszenia' (podobnie jak nie przymusza do wyznawania wiary katolickiej), tylko proponuje drogę świętości oraz oferuje sakramenty jako instrumenty jej pozyskania. Człowiek, mając wolna wolę, sam dokonuje wyboru. Kościół to szanuje, natomiast ocenia sam wybór jako moralnie dobry lub zły (taka jest rola nauczycielska Kościoła). Wolna wola jest sama w sobie czymś dobrym, gdyż jest nam dana przez Boga po to byśmy wybierali dobro, a nie zło; prawdę, a nie fałsz. Właściwy wybór jest zatem naszym powołaniem, obowiązkiem nałożonym przez Boga. Można by powiedzieć, że to właśnie nakaz wyboru prawdy i dobra wypływa z samej godności człowieka. Zatem nie mamy prawa wyboru czegoś co nimi nie jest. W konsekwencji nie mamy prawa wyboru religii, która nie jest prawdziwa i dobra.
Pani Ewo proszę nie używać w wypowiedziach tych znaczków gdyż to przejaw uwstecznienia w umiejętności komunikowania się, proszę przekazać dalej. Pozdrawiam z Panem Bogiem
@@barbaraskwarek2685 Pani Basiu , zwracanie dorosłej osobie tego typu uwagi w mało sympatycznych słowach, jest dowodem na .....? Może pani sobie sama odpowie i wpisze odpowiednie słowo ? 😒
@@ewaplewinska7999 pani Ewo nie mialam zamiaru pani obrazić tylko napomniec z całą życzliwością, szkoda że pani opacznie to zrozumiala. Pozdrawiam z Panem Bogiem
@@barbaraskwarek2685 Myślę, że "napominanie" powinna pani stosować wobec dzieci lub wnuków, bo już mąż niechętnie przyjąłby je, więc nie radzę. Tym razem ja panią upomnę - forma mojej wypowiedzi , o ile nie jest niegrzeczna, jest tylko moją sprawą i nic pani do tego ! Wierzę, że nie miała pani zamiaru mnie obrazić i nie obraziła mnie pani , ale zmusiła do zdecydowanej reakcji. Mam nadzieję, że na drugi raz zastanowi się pani zanim zechce pani "upomnieć" kolejną osobę.
"Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ... Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom." - ta chwila już jest. Potwierdzeniem tego jest "dzieło" posoborowia.
Mam ogromną prośbę do Ks.Szymona czy może kiedyś powstać materiał opisujący ważne dla nas katolików lektury ,książki pisma które powinniśmy zgłębiać pytam ponieważ jestem na etapie szukania co warto kupić sam mam sobie wybrać prezent na święta, rodzinie również i np w wydawnictwie Te Deum jest tyle tego a w materiałach księdza jest czasami poruszane jednak przydał by się oddzielny materiał video o tym temacie z krótkim opisem recenzja. Z Biblią również są różne opinie (Wujka,Warszawsko-praska, poznańska czy też pallotynów chyba?) Która najgłębiej przekazuje słowa Boga. Dziękuję.
Bądź co bądź żyjemy w bańce. Bylem ostatnio w Danii, akurat na Haloween. Pełno na ulicach przebierańców, dyń, kościotrupów itd itp. My spieramy się o to czym jest katolicyzm a większość ludzi na świecie albo nie wierzy w nic albo wierzy w jakieś swoje cuda. Taka jest prawda niestety.
Niestety, obym była fałszywym prorokiem, ale obawiam się, że to kwestia najwyżej jednego pokolenia i u nas będzie to samo, co w Danii, Holandii, czy gdziekolwiek indziej na tzw. Zachodzie. U mnie w pracy ludzie młodsi ode mnie o ok. 10 lat, czyli po 30-tce, to już zupełnie "inny świat", jakieś 60% po rozwodach, w niesakramentalnych związkach, wszyscy nastawieni do Kościoła wrogo lub manifestujący jawną pogardę. W pracy szydera, kpina, to jedyne znane mi reakcje na sprawy związane z wiarą, T(t)radycją katolicką, z Kościołem. A przecież prawie wszyscy byli ochrzczeni, chodzili na jakąś katechezę, przystąpili do bierzmowania, nawet większość z nich zawarła sakramentalne małżeństwa, ochrzciła własne dzieci. I co z tego? U nas też jest już bardzo źle, wystarczy tylko wychylić się poza grono najbliższej rodziny i najbliższych przyjaciół, z którymi łączą nas te same wartości.
@@astris3397 No własnie, tak będzie. Ale ja uważam, że to wina tej podróby katolicyzmu z ktora ludzie maja do czynienia. Z tym rozwodnieniem, piata woda po kisielu.
Prawo do wyznawania swojej wiary w sensie prawa państwowego oczywiście każdy ma, tego mu odmówić nie można. Ale nie ma prawa w świetle prawa Bożego. "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną."
"Chrystus ma prawo i obowiązek potępić człowieka który nie wykorzystał swojej umiejętności do wykorzystania prawdy". A ja myślałem, ze Bóg jest ponad prawami i obowiązkami....
Chciał bym usłyszeć zdanie Księdza na temat Koronki do Miłosierdzia według Faustyny Kowalskiej. Bardzo mnie poruszyła informacja, że kult Miłosierdzia Bożego był zakazany za czasów Piusa XII. Ponieważ jestem laikiem ,nie wiem jak się do tej informacji odnieść ....
Dziękuję bardzo. Piękny nokaut, cios prosto w sedno i zupełnie obnażający niezgodność nauki modernizmu. Jeżeli mógłbym prosić księdza o rozwinięcie kiedyś tematu "Sprawiedliwość a miłosierdzie Boże" byłbym bardzo wdzięczny. Serdecznie pozdrawiam. Bóg zapłać za dobrą naukę.
Jaki nokaut? W jakiej sprawie? Ksiądz przedstawia swoje opinie, owszem, czasem ciekawe, niepodzielane przez Kościół. To bractwo wymyśliło sztuczny podział na sobory duszpasterskie i dogmatyczne, żeby usprawiedliwić nieuznawanie postanowień SW2.
Wydaję mi się, że zwrot "człowiek m prawo" został przez sobór użyty w kontekście prawa państwowego, a nie Bożego. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
Czy ja będąc wychowany w Kościele Katolickim ale w posoborowiu, nadal uczestniczę tylko w Nowej Mszy, czy ja tkwię w błędzie? Bo z tej nauki na to wychodzi.
Tak, proszę Pana. Tkwi Pan w błędzie. Ja przez lata też tak miałam, ale wyszłam z tego fałszywego kościoła i odnalazłam Prawdziwy Kościół Katolicki w Tradycji. To wielka łaska od Pana Boga, to prawdziwy SKARB. Życzę Panu odnaleźć Mszę Świętą w rycie rzymskim. Ona zaprowadzi Pana do prawdziwej wiary.🌿
Jesteś na ścieżce. Szukajcie a znajdziecie. Im szybciej tym lepiej bez kompromisów z protestanckim Novus Ordo Misse. Stracisz rodzinę przyjaciół ale zyskasz niebo
@@gaazkajaboni8633 No tak ale nie jestem sam, mam żonę dzieci i oni nie podzielają mojego przekonania. Próbuję żonę metodą łagodnej perswazji przygotować, ale to wymaga czasu. Próbuję jej przedstawiać fakty związane z posoborowiem co w sumie C19 ułatwia, wie co myślę o poczynaniach papieża ale krytyka JP2 na tym etapie nie wchodzi w grę. Czy powinienem iść na wojnę z żoną i rozwlić rodzinę czy działać małymi kroczkami a to będzie trwało, być może ten synod też mi pomoże to przyspieszyć, tak trochę na to liczę?
@@grzegorzstenka1418 Proszę Pana, w kazania i innych publicznie głoszonych naukach oceny i osądy mają charakter ogólny, a nie osobisty. A zatem nie powinien Pan interpretować słów ks. Bańki w ten sposób, że oto Pan tkwi w błędzie, bo spełnia Pan warunki wymienione przez ks. Bańkę. W pańskiej sytuacji mogą być przecież jakieś okoliczności, które mogą wskazywać na to, że akurat Pan w ramach tej ogólnej oceny się nie mieści. Jeśli więc chce Pan odnieść te ogólne oceny do siebie, to tylko w ten sposób, że aktualna pańska sytuacja sprzyja nabyciu błędnych przekonań i nie ułatwia korekty błędów oraz nabywania przekonań prawdziwych. Musi Pan jednak tego być pewnym, że jeśli szczerze dąży Pan do Prawdy, to Pan Bóg te dążenia widzi i wspiera Pana w nich. Moderator. P. S. Absolutnie nie wolno robić w domu złej atmosfery z powodu różnic w zapatrywaniach na kondycję Kościoła. Nie chcę udzielać Panu więcej porad w tej sprawie, bo nie jestem kompetentny. Takich porad udzielą Panu księża z Bractwa.
Kochany Księże! Opowiedział Ksiądz o ciekawych i ważnych rzeczach ale mam wrażenie że nie potraktował Ksiądz równo wypowiedzi Soboru Watykańskiego II i papieża Piusa IX, chodzi mi o to że Ksiądz interpretuje słowa Soboru dosłownie, a słowa Piusa IX Ksiądz rozwija i tłumaczy ich szersze (nie dosłowne) znaczenie. I o ile Księdza wyjaśnienie słów Soboru omijam o tyle interpretacje słów Piusa IX narazie przyjmuje i będę je konfrontował z kolejnymi teologami. Bóg Zapłać!
,,Każdy człowiek ma obowiązek podążania za prawdą,,. Tę prawdę religijną nie poznamy własnym rozumem. Objawia ją Pismo Święte w łączności z Jezusem Chrystusem i przekazem Apostołów. Podstawy religijne mają więc charakter nadprzyrodzony. SWII jednak ma inne zdanie, jakoby bezpieczeństwo duchowe zapewniał człowiekowi rozum i poczucie własnej godności, przy czym poczucie własnej godności może mieć charakter indywidualny. Złodziej będzie tracił je, gdy nie uda mu się ukraść.
Pan Bóg obdarzył człowieka wolną wolą, stąd deklaracja ,,o wolności religijnej,, jest niewypałem. Wydaje się, że owa deklaracja może sugerować, że Pan Bóg jest obojętny na to w co wierzymy i jak wierzymy. Potwierdza tę myśl naczelne hasło SWII promujące ekumenizm w najszerszym tego słowa znaczeniu, skoro JPII zorganizował w Asyżu spotkanie modlitewne wyznawców różnych religii, w tym demonicznych. Dokument o wolności religijnej SWII ma charakter religijny, a nie społeczny, stąd rozbieżność z przesłaniem Kościoła.
Nie są sprzeczne jednak. Nie koniecznie dobrze przewielebny Ksiądz rozumie znaczenie przytoczonego fragmentu z DH. Prawo, wspomniane w DH, dotyczy przede wszystkim trwania w prawdzie, nie zaś w błędzie.
Szczęść Boże. Czy skomentowałby ksiądz punkt 17 Syllabus Errorum, w którym potępione jest sformułowanie : "Należy mieć przynajmniej zasadną nadzieję co do zbawienia wiecznego tych wszystkich, którzy w żaden sposób nie przynależą do prawdziwego Kościoła Chrystusowego.". Czy to znaczy, że żaden muzułmanin, bądź człowiek, który nie miał okazji poznać wiary katolickiej nie będzie zbawiony? Czy to znaczy, że człowiek, który podążał w swoim życiu za sumieniem i żałował za grzechy, które ono mu wyrzucało, ale nie słyszał o wierze katolickiej albo została mu ona fałszywie przedstawiona nie może dostąpić zbawienia?
Oczywiście, że może, bo inaczej Bóg byłby okrutny. A wydaje się, że niektórzy tradycjonaliści lubują się w "zamykaniu nieba" przed innowiercami i tymi, którzy Boga nie poznali.
Czy ojcowie SWII chcieli, żeby jednym z przejawów tej ich wolności - dzieci tak wychowywano w rodzinie, żeby jak dorosną, same wybrały w co/kogo chcą wierzyć? Bo jak dotąd, wg niektórych, doświadczają rodzicielskiego przymusu. Od takiej "wolności" - wybaw nas Panie.
Troszkę niezgodzę się na temat Krolestwa Bożego.. Brakło mi stwierdzenia, że Królestwo Boże to coś, co cały czas jest, a nie jest tylko czymś co ma nadejść. (3:40) Albo przynajmniej to za słabo wybrzmiało :) Natomiast nie rozumiem skąd te zarzuty do ww fragmentów Dignitatis Humanae - przecież mówiać najprościej chodzi w tej encyklice o to, ze NIE MOŻNA nikogo przymusić do jakiejkolwiek wiary.. Dokument ten wyjaśnia ks. wątpliwości: ,, Najpierw więc oświadcza święty Sobór, że sam Bóg ukazał ludzkości drogę, na której Jemu służąc ludzie mogą osiągnąć w Chrystusie zbawienie i szczęśliwość. Wierzymy, że owa jedyna prawdziwa religia przechowuje się w Kościele katolickim i apostolskim, któremu Pan Jezus powierzył zadanie rozszerzania jej na wszystkich ludzi, mówiąc Apostołom: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, ucząc je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem” (Mt 28, 19-20). Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją, przyjąć i zachowywać." ,,Zarazem też Sobór święty oświadcza, iż obowiązki te dotykają i wiążą sumienie człowieka i że prawda nie inaczej się narzuca jak tylko siłą całej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie. " (chyba najważniejszy fragment) ,, Bóg wzywa ludzi, aby Mu służyli w duchu i prawdzie; wezwanie takie wiąże ich w sumieniu, ale nie zmusza. Zważa On bowiem na godność osoby ludzkiej, przez siebie stworzonej, która powinna kierować się własnym rozeznaniem i korzystać z wolności. W najwyższym stopniu przejawiło się to w Jezusie Chrystusie, w którym Bóg w doskonały sposób ukazał siebie samego i swoje zamierzenia. Chrystus bowiem, który jest Mistrzem i Panem naszym[12], łagodny i pokornego serca[13], cierpliwie przyciągał do siebie i zapraszał uczniów[14]. Nauczanie swoje wspierał i umacniał cudami, by wzbudzić i utwierdzić wiarę słuchaczy, a nie po to, aby stosować wobec nich przymus[15]. Prawdą jest, że ganił niedowiarstwo słuchaczy, ale wymierzenie kary zostawił Bogu na dzień sądu[16]. Wysyłając Apostołów na drogi świata, rzekł im: „kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16). Sam zaś wiedząc, że razem z pszenicą zasiano kąkol, pozwolił obojgu róść aż do żniwa, które dokona się u kresu czasów[17]. Nie chcąc być Mesjaszem politycznym, panującym za pomocą siły[18], wolał nazywać siebie Synem Człowieczym, który przyszedł, „aby służyć i dać duszę swoją jako okup za wielu” (Mk 10, 45). Okazał się doskonałym Sługą Bożym[19], który „trzciny zgniecionej nie złamie i dymiącego lnu nie dogasi” (Mt 12, 20). Uznawał władzę cywilną i jej uprawnienia, nakazując dawać daninę cesarzowi, wyraźnie jednak upomniał, że należy przestrzegać wyższych praw Bożych: „oddajcież tedy, co jest cesarskie - cesarzowi, a co jest Bożego - Bogu” (Mt 22, 21). Dokonując wreszcie na krzyżu dzieła odkupienia, aby zdobyć dla ludzi zbawienie i prawdziwą wolność, dopełnił swego objawienia. Dał bowiem świadectwo prawdzie[20], ale zaprzeczającym nie chciał jej narzucać siłą. Królestwa Jego bowiem broni się nie za pomocą ciosów[21]; umacnia się ono przez dawanie świadectwa prawdzie i słuchanie prawdy, a wzrasta miłością, przez którą Chrystus wywyższony na krzyżu ludzi do siebie pociągnął[22]." Podsumowując - dokument ten stwierdza o tym, iż człowiek ma prawo do wyboru religii, wierzenia w cokolwiek, kogokolwiek i nikt nie może go do tego przymuszać - czy np. do niewiary w Boga, czy do wiary w Boga - bo jak mówi Pismo Bóg chce mieć czcicieli w duchu i w prawdzie, czcicieli, którzy DOBROWOLNIE opowiedzieli się za Bogiem.. Dodatkowo mówi o tym, ze dany wybór niesie ze sobą pewne konsekwencje.. Chyba ks albo nie przeczytał całego dokumentu w celu jego lepszego zrozumienia, bądź mówi całkiem o czymś innym :)
@@wodzimierzkowalik5803 chyba inaczej rozumiemy prawo wyboru fałszu - ja twierdzę tylko tyle że człowiek może wybrać kłamstwo I tkwić w błędzie; co NIE ZNACZY że jest to dobre I Bogu się podoba. Ale chyba bardziej Bogu nie podoba się NAWRACANIE SIŁĄ. Przecież sam św. Paweł mówił że WSZYSTKO mi wolno, lecz nie wszystko przynosi mi korzyść
Prosta sprawa: czy księdza zdaniem człowiek ma prawo grzeszyć? Bo mi wygląda na to, że ma, chociaż ponosi tego konsekwencje. Ale brak prawa oznacza wg chyba większości ludzi, że czegoś robić nie można, trzeba kogoś silą powstrzymać, ukarać od razu, nie pozwolić na więcej. Cała sprawa chyba do tego się odnosi, kto jak rozumie mieć prawo albo nie. Proszę sobie jeszcze raz przemyśleć, z myślą co by mogło oznaczać nie posiadanie prawa do np. wiary w co się chce.
Jednak wydaje mi się że jest różnica między mówieniem że ,,wszystkie religie są równe" a poszanowaniem tego że ktoś wyznaje błędną religię. Kiedyś słyszałem podejście że wolność religijna to element wolnej woli tzn. człowiek wybiera czy wybiera prawdziwą czy fałszywą religię; no i że lepiej jest się wzajemnie tolerować na zasadzie ,,my nie prześladujemy was a wy nas", wszakże dużo lepiej dla chrześcijan byłoby gdyby np. w krajach islamskich w ten sposób do tego podchodzili
Myli Pan tolerancję religijną z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pan nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie. Twierdzenie, że tradycyjna nauka Kościoła odbiera w tej materii komuś wolną wolę świadczy o tym, że nie zrozumiał Pan tematu. Oczywiście na gruncie wolnej woli można odrzucić Boże Objawienie i przyjąć jakaś fałszywą religię, podobnie jak można grzeszyć. Na gruncie wolnej woli można odrzucić Boga. Ale ani grzech ani wybór fałszywej religii nie jest żadnym przyrodzonym prawem danym od Boga. I dlatego Pan Bóg ma prawo grzesznika czy osobę, która odrzuciła naukę Chrystusa za to potępić.
Odnośnie uroczystości Chrystusa Króla: Rozumiem księdza argument i tęsknotę za starym porządkiem. Ja jednak uważam, że uroczystość kończące rok liturgiczny jest najlepszym momentem aby uświadomić sobie że Chrystus jest Królem tego co było, co jest i co będzie. Odnośnie wolności religijnej: czy spotkał kiedyś ksiądz osobę, która świadomie, dobrowolnie uporczywie stwierdziłaby, że nie chce szukać prawdy, i że jej praktyki, także religijne będą zmierzać ku temu żeby tej prawdy nie znaleźć?
Tak, tak, tylko ksiądz Bańka zna prawdę, a Kościół się myli 😅 Myślę, że łapki w dół wynikają z niedorzeczności niektórych opinii księdza. Że o braku tolerancji, co jest w dzisiejszych czasach nie do pomyślenia, nie wspomnę. Tak, w dzisiejszych czasach. Nie wszystko co tradycyjne było poprawnie wyrażone. Choćby stosunek do innych religii i wyznań. SW2 na szczęście trochę to poprawił i irytuje pycha tych, którym tak bardzo to przeszkadza.
Przecież sobór nie potępił komunizmu ani socjalizmu. Takie mówienie jest tylko pruba usprawiedliwienia się i nic więcej. Część ojców soborowych było wręcz za ideałami socjalizmu.
Sobór Watykański II był soborem ekumenicznym - czyli międzywyznaniowym, ogólno - chrześcijańskim nie katolickim!!! Dlatego tyle niejasności, sporów i konfliktów, które dzielą a nie łączą nas katolików (chrześcijan). I taka jest prawda!!!
Ja bym na to odpowiedział: ,,Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść" (1 Kor 6,12). Człowiek ma prawo do różnych głupot, ponieważ ma wolną wolę, więc prawo do innych kultów też. A to, czy ma to sens, to już temat na inną dyskusję. Ma ksiądz rację, że katolicyzm ma wyższość nad innymi wyznaniami, ale aby człowiek był prawdziwym katolikiem, musi być tym katolikiem po dobroci, czyli musi mieć prawo być np. buddystą, tylko po prostu nie powinien z tego prawa korzystać. Sytuacja wygląda tak, że człowiek powinien być katolikiem, ale nie musi. A jak ksiądz mówi, że człowiek nie ma prawa do czegoś innego, to odbiera ksiądz innym wolną wolę.
Myli Pan tolerancję religijną z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pan nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie. Twierdzenie, że tradycyjna nauka Kościoła odbiera w tej materii komuś wolną wolę świadczy o tym, że nie zrozumiał Pan tematu. Oczywiście na gruncie wolnej woli można odrzucić Boże Objawienie i przyjąć jakaś fałszywą religię, podobnie jak można grzeszyć. Na gruncie wolnej woli można odrzucić Boga. Ale ani grzech ani wybór fałszywej religii nie jest żadnym przyrodzonym prawem danym od Boga. I dlatego Pan Bóg ma prawo grzesznika czy osobę, która odrzuciła naukę Chrystusa za to potępić.
@@Sergiusz92 Nie mówiłem ani słowa o tolerancji religijnej. To ks. Bańka o niej wspominał. Mi chodziło o samą wolną wolę do wszystkiego. Jednak ma Pan rację, że faktycznie czym innym jest ,,przyrodzone prawo do wolności religijnej'', a czym innym prawo do zrobienia czegokolwiek w ramach wolnej woli. Rozumiem, że brak tego pierwszego prawa oznacza, że jak się tak nie zrobi, to się nie osiągnie szczęścia i zbawienia w życiu... A to drugie prawo to tylko (często bezsensowna) możliwość zrobienia czegoś innego. Tak podejrzewałem, że mogę mylić pojęcia, dlatego zacząłem dyskusję. Dziękuję.
Jeśli potępione jest zdanie, że każdy człowiek ma prawo przyjąć i wyznawać taką religię jaką wiedziony światłem rozumu uznał za prawdziwą. W takim razie należy uznać, że człowiek nie ma prawa przyjąć i wyznawać takiej religii jaką uznał za prawdziwą. Ale w takim razie człowiek w szczególnym przypadku nawet ks. Szymon nie ma prawa wyznawać religii Katolickiej mimo, że uznał ją wiedziony światłem rozumu za prawdziwą.
@Roman Kowalewski No cóż gdybym był Bogiem to nie miałbym problemów, ale jestem tylko człowiekiem. Na przykład powiedzmy, że jestem ateistą i rozpoznaje w świetle swojego rozumu, że wiara Katolicka jest prawdziwa, ale ale zaraz papież Pius IX twierdzi, że nie mam prawa wyznawać religii wiedziony światłem rozumu więc - mam problem ?. Sorki działam ad absurdum Pan Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo czyli dał mu wolną wolę aby był w prawie wybierać dobro (bo tylko w wolności można dobro wybrać). Bedąc człowiekiem muszę kierować się swoim własnym rozeznaniem prawdy, dobra itd.
@Roman Kowalewski Tak jeszcze a propos bo aż się ciśnie Czy wierzymy w Jezusa? czy w sobór trydencki? Tak patrząc na ten kanał youtubowy to cały czas zastanawia się co uznać za prawdziwe :) Czy aktualny KK i papież to prawdziwa nauka? Na jakiej zasadzie możecie się nad tym zastanawiać ?
@Roman Kowalewski To już widzę odbiegamy od tematu konkretnego i wchodzimy w ogólniki :) Ja osobiście (choć jestem jeno maluczki) w Soborze Watykańskim II widzę raczej przybliżenie się do nauki Jezusa Chrystusa. A protestantyzacja ??? Słowo klucz aby nic się nie zmieniało :) Która Tradycja jest ważniejsza ta z pierwszych wieków Kościoła czy ta z przed i po reformacji ???
Akurat ten przykład z tym kultem to taki jeden ze skrajnych przykładów. Czy dobrze Ksiądz zrozumiał "Dignitatis Humane"? Czy krytycy Bractwa dobrze zrozumieli, co mówi Bractwo?
Przykład, przytoczony przez księdza powalająco skrajny. Mnie słowa Soboru bardzo poruszają, bo uwzględniają delikatność Pana Boga, który stwarza ludziom przestrzeń do poszukiwania Go. Nikt nigdy nie przyjmie do serca Pana Jezusa, gdy osobiście nie zrozumie jego przesłania. A różne mogą być drogi do tego zrozumienia. Ponadto zwykły szacunek do drugiego człowieka wymaga tolerancji wobec jego wyborów religijnych.
Myli Pani tolerancję z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pani nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie.
@@nn-hj9nn Droga została wskazana, ale Kościół nie kroczy jedną, wspólną drogą (chociaż formalnie jeszcze tak), czego dowodem jest chociażby powyższe wystąpienie księdza Bańki. To rodzi zamęt. Tylko pozazdrościć, że Pan/Pani tak jasno widzi własną ścieżkę do zbawienia. Z Bogiem.
@@joannakarwowska5127 To, że kościelne instytucje już nie potrafią nauczać o prawdziwej drodze nie oznacza, że są różne drogi. Dlaczego Pani nie widzi jasno tej ścieżki? Czy w nauce Chrystusa jest cokolwiek trudnego do zrozumienia? Tu nie chodzi o żadne zrozumienie. Chodzi wyłącznie o to czy ktoś chce czy nie chce podążać za Chrystusem.
Chodzi Panu o te fragmenty, w których Chrystus mówi, że zbawić można się wyłącznie przez Niego, a kto za nim nie podąży zostanie rzucony w ogień wieczny?
Ja mam dla księdza propozycje, ich ksiądz powoła święta inkwizycję, stanie na jej czele, i zacznie nawracać ogniem i mieczem. „Sobór”? Jak ksiądz śmie tak mówić? Ten sobór to Kościół Jezusa Chrystusa i to On mówi w swoim Kościele. A Ksiądz na siebie zaciąga ekskomunikę krytykując Kościół, i mało tego, zasiewa ksiądz zwątpienie w sercach dzieci Jezusa... mi by było wstyd.
Kościół Jezusa to nie ślepe posłuszeństwo hierarchii, która poprzez modernistyczne zmiany głosi herezje. Ekskomunika od heretyka to komplement i nobilitacja. Z Bogiem
A potrafi Pan coś napisać poza nic nie znaczącymi sloganami? Niech sobie Pan przejrzy kodeks prawa kanonicznego i wskaże kanon, w którym napisane jest, że za krytykę Kościoła jest ekskomunika, i to jeszcze latae sententiae.
@@wojciechgrzymala9951 he he... a to dobre... jestem wyznawcą sloganów i heretykiem.... Proszę mnie nie stygmatyzować, bo taka retoryka obnaża brak argumentów z Waszej strony - to po pierwsze- a po drugie zachęcam do lektury KKK, czyli Katechizmu Kościoła Katolickiego. Ocenicie wówczas sami gdzie jesteście i gdzie Was wiedzie Wasz przewodnik.
@@bolec123123123 Niech Pan powie na jakiej to zasadzie Panu wolno kogokolwiek stygmatyzować a Pana to już nie wolno? Żadnych argumentów Pan nie przytoczył i komuś chce wytykać ich brak? :)
Przeciez Bog jest tylko jeden. A ten ksiadz dzieli tych w Boga wierzacych przed i po soborze. Lub co powiedzial ten papiez czy inny. Droga do Boga naszego jest jedna musimy skupic sie na Nim a nie na tym co ktory ksiadz powiedzial. Wiecej wiary a mniej show na youtube. Wierzmy W Boga nie ma nic wazniejszego czy daty sa wazne czy Bog ukarxe za pazdziernik lub listopad. Bog tylko On nic poza Nim.
Z niedzielnej ewangelii Bedziesz milowal Pana Boga a blizniego jak siebie samego. Nie pisze w ewangeli ktore swieto jest wazniejsze albo ktiry papiez jest najmadrzejszy. To sa tylko ludzkie wybory. Ten ksiadz mowi o swoim papiezu piusie. Trzeba zaczac mowic o Bogu.
Ksiądz głosi naukę Kościoła Katolickiego. Przekazuje niewygodną Prawdę, ale taka jest Prawda. Nie dajcie się zwodzić fałszywym "prorokom", ich naukom rozmaitym i obcym doktrynie katolickiej - ku zgubie łatwowiernych.
Zabawię się może w adwokata diabła, ale manipulacja może polegać na porównaniu dokumentów stojących na różnym poziomie w hierarchii - sylabusa błędów papieża (jednego człowieka) z dokumentem SW 2 (a więc wytworem "trochę" większej grupy ludzi, w tym papieża). Nie wchodzę przy tym zupełnie w meritum, bo nie o to chodzi w mojej wypowiedzi (choć i tak zostanie to wypomniane).
Jeśli Sobór Vaticanum II popełnił aż tak wiele błędów, a jednym z najważniejszych jego Ojców jest Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II, to kim jest ten człowiek? Świętym czy może jednak heretykiem? Proszę o jasną deklarację.
Bóg zapłać księdzu za te katechezę; pomogła mi otworzyć oczy i zrozumieć bardzo istotny aspekt naszej wiary. Myślę, że podobnie jak ja do tej pory, znakomita większość katolików wyznaje zasadę "prawa do wolności religijnej wynikającego z samej godności człowieka". Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego błędu, a nasi pasterze nas z niego nie wyprowadzają.
A zamiast wolności religijnej to miałby być przymus religijny, bo nie rozumiem?
@@mariusz_grabowiec Myślę że pewną analogią, zapewne ułomną, ale może pomocną w zrozumieniu, jest stosunek Kościoła do grzechu. Nie ma czegoś takiego jak prawo do grzechu (tym bardziej prawo do grzechu wynikające z samej godności człowieka). Wręcz przeciwnie, Kościół potępia grzech, gdyż ten obraża Boga i nie prowadzi do zbawienia (podobnie jak wszystkie fałszywe religie). Kościół nie przymusza jednak nikogo do 'niegrzeszenia' (podobnie jak nie przymusza do wyznawania wiary katolickiej), tylko proponuje drogę świętości oraz oferuje sakramenty jako instrumenty jej pozyskania. Człowiek, mając wolna wolę, sam dokonuje wyboru. Kościół to szanuje, natomiast ocenia sam wybór jako moralnie dobry lub zły (taka jest rola nauczycielska Kościoła). Wolna wola jest sama w sobie czymś dobrym, gdyż jest nam dana przez Boga po to byśmy wybierali dobro, a nie zło; prawdę, a nie fałsz. Właściwy wybór jest zatem naszym powołaniem, obowiązkiem nałożonym przez Boga. Można by powiedzieć, że to właśnie nakaz wyboru prawdy i dobra wypływa z samej godności człowieka. Zatem nie mamy prawa wyboru czegoś co nimi nie jest. W konsekwencji nie mamy prawa wyboru religii, która nie jest prawdziwa i dobra.
Klarownie i prosto, jak zawsze. Nawet ja zrozumiałem. Super!
Bóg zapłać.
Bòg zapłać
Piękne, to wszystko miało sens, a wywrócenie rzeczywistości do góry nogami wprowadza chaos i zamieszanie. Pan Bóg jest Bogiem porządku.
Dziękuję za wspaniałe katechezy ❤
Dziekuje za jasny przekaz 😊
Pani Ewo proszę nie używać w wypowiedziach tych znaczków gdyż to przejaw uwstecznienia w umiejętności komunikowania się, proszę przekazać dalej. Pozdrawiam z Panem Bogiem
@@barbaraskwarek2685
Pani Basiu , zwracanie dorosłej osobie tego typu uwagi w mało sympatycznych słowach, jest dowodem na .....? Może pani sobie sama odpowie i wpisze odpowiednie słowo ? 😒
@@ewaplewinska7999 pani Ewo nie mialam zamiaru pani obrazić tylko napomniec z całą życzliwością, szkoda że pani opacznie to zrozumiala. Pozdrawiam z Panem Bogiem
@@barbaraskwarek2685
Myślę, że "napominanie" powinna pani stosować wobec dzieci lub wnuków, bo już mąż niechętnie przyjąłby je, więc nie radzę. Tym razem ja panią upomnę - forma mojej wypowiedzi , o ile nie jest niegrzeczna, jest tylko moją sprawą i nic pani do tego ! Wierzę, że nie miała pani zamiaru mnie obrazić i nie obraziła mnie pani , ale zmusiła do zdecydowanej reakcji. Mam nadzieję, że na drugi raz zastanowi się pani zanim zechce pani "upomnieć" kolejną osobę.
@@ewaplewinska7999 szkoda że pani nie zrozumiala moich intencji. Z Panem Bogiem
"Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ... Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom." - ta chwila już jest. Potwierdzeniem tego jest "dzieło" posoborowia.
Problem polega na tym że dziś biskupi od nas wymagają nie tolerancji, a akceptacji innych religi. Przecież to nie to samo.
Tak, bo tolerować znaczy ledwo znosić a więc nie akceptować.
Prymas Wyszyński powiedział "upaść jest rzeczą ludzką, ale trwać w upatku szatańską". Trwanie w błędzie, także w błędnej nauce to jest upadek.
Sam z motyką na księzyc.Co mógł zrobić?
Czy będzie odcinek poświęcony koronacji papieskiej? Jaką rolę odgrywała tiara i co oznacza papiestwo bez koronacji?
@@jakubs2535 oraz książka Pawła Lisickiego "Dogmat i Tiara"
@Jan M kiedy go bronią? Uważam,że "nasz" papież zrobił również wiele dobrego i za dobre rzeczy go chwala
@Jan M to racja.!
Króluj nam Chryste, zawsze i wszędzie
w domu, w szkole, w sejmie i w każdym urzędzie
Deo gratias!
Mam ogromną prośbę do Ks.Szymona czy może kiedyś powstać materiał opisujący ważne dla nas katolików lektury ,książki pisma które powinniśmy zgłębiać pytam ponieważ jestem na etapie szukania co warto kupić sam mam sobie wybrać prezent na święta, rodzinie również i np w wydawnictwie Te Deum jest tyle tego a w materiałach księdza jest czasami poruszane jednak przydał by się oddzielny materiał video o tym temacie z krótkim opisem recenzja. Z Biblią również są różne opinie (Wujka,Warszawsko-praska, poznańska czy też pallotynów chyba?) Która najgłębiej przekazuje słowa Boga. Dziękuję.
Bądź co bądź żyjemy w bańce. Bylem ostatnio w Danii, akurat na Haloween. Pełno na ulicach przebierańców, dyń, kościotrupów itd itp. My spieramy się o to czym jest katolicyzm a większość ludzi na świecie albo nie wierzy w nic albo wierzy w jakieś swoje cuda. Taka jest prawda niestety.
dlatego lud uwierzy we wszystko co im podpowiada ich ukochany "pierdofon"
To że gdzieś jest gorzej jak u nas nie znaczy że nie mam dążyć do zbawienia.
@@wielkopolanin7387 a co to ma do tematu?
Niestety, obym była fałszywym prorokiem, ale obawiam się, że to kwestia najwyżej jednego pokolenia i u nas będzie to samo, co w Danii, Holandii, czy gdziekolwiek indziej na tzw. Zachodzie. U mnie w pracy ludzie młodsi ode mnie o ok. 10 lat, czyli po 30-tce, to już zupełnie "inny świat", jakieś 60% po rozwodach, w niesakramentalnych związkach, wszyscy nastawieni do Kościoła wrogo lub manifestujący jawną pogardę. W pracy szydera, kpina, to jedyne znane mi reakcje na sprawy związane z wiarą, T(t)radycją katolicką, z Kościołem. A przecież prawie wszyscy byli ochrzczeni, chodzili na jakąś katechezę, przystąpili do bierzmowania, nawet większość z nich zawarła sakramentalne małżeństwa, ochrzciła własne dzieci. I co z tego? U nas też jest już bardzo źle, wystarczy tylko wychylić się poza grono najbliższej rodziny i najbliższych przyjaciół, z którymi łączą nas te same wartości.
@@astris3397 No własnie, tak będzie. Ale ja uważam, że to wina tej podróby katolicyzmu z ktora ludzie maja do czynienia. Z tym rozwodnieniem, piata woda po kisielu.
Bóg zapłać
Materiał bardzo dobrze wyjaśniający problem stworzony przez jeden z dokumentów SWII. Tak swoją drogą, skąd Ksiądz zaczerpnął zdjęcie na miniaturkę?
Dla wielu osób Halloween to tylko zabawa ,nie widzą jakie zagrożenia duchowe za tym stoją.
Dlatego, że zło jest dzisiaj skomercjalizowane i podaje się je wręcz w infantylnej aranżacji... Jednak zło to zło.
Pływają w szambie a myślą że to wspaniały basen. Największy sukces diabłów to że ludzie przestali wierzy w to że diabeł istnieje.
To dlaczego ogranicza się Mszę Świętą Wszechczasów? To jest ograniczenie moich praw religijnych.
A jak pogodzić tę tolerancję z odmawianiem drugiemu człowiekowi PRAWA do wyznawania własnej wiary? Jakoś trudno jest mi to sobie wyobrazić.
Prawo do wyznawania swojej wiary w sensie prawa państwowego oczywiście każdy ma, tego mu odmówić nie można. Ale nie ma prawa w świetle prawa Bożego. "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną."
@@nn-hj9nn Ale przecież dokument jest o prawie wyznawania wiary w sensie państwowym.....
@@tiger007pl00 Nie.
"Chrystus ma prawo i obowiązek potępić człowieka który nie wykorzystał swojej umiejętności do wykorzystania prawdy". A ja myślałem, ze Bóg jest ponad prawami i obowiązkami....
Chciał bym usłyszeć zdanie Księdza na temat Koronki do Miłosierdzia według Faustyny Kowalskiej. Bardzo mnie poruszyła informacja, że kult Miłosierdzia Bożego był zakazany za czasów Piusa XII. Ponieważ jestem laikiem ,nie wiem jak się do tej informacji odnieść ....
Dziękuję bardzo. Piękny nokaut, cios prosto w sedno i zupełnie obnażający niezgodność nauki modernizmu. Jeżeli mógłbym prosić księdza o rozwinięcie kiedyś tematu "Sprawiedliwość a miłosierdzie Boże" byłbym bardzo wdzięczny. Serdecznie pozdrawiam. Bóg zapłać za dobrą naukę.
Jaki nokaut? W jakiej sprawie? Ksiądz przedstawia swoje opinie, owszem, czasem ciekawe, niepodzielane przez Kościół. To bractwo wymyśliło sztuczny podział na sobory duszpasterskie i dogmatyczne, żeby usprawiedliwić nieuznawanie postanowień SW2.
Super! Nie da się chyba dobitniej wykazać błędu nowemu nauczenia w Kościele niż tą kwestią.
A prosiłbym jeszcze o porównanie obu mszałów, z zaznaczeniem, które teksty liturgii Chrystusa Króla zostały zmienione bądź usunięte.
ua-cam.com/video/MZMEw8PuDEM/v-deo.html
"Poprawione audio. "Czy Msza w naszych parafiach jest na pewno katolicka?", Ks.Jakub Wawrzyn, FSSPX" na Trudnobyckatolikiem
@@kmj2109 @Santiro @Michał Dzięki za podpowiedzi. Nie wyraziłem się precyzyjnie, chodziło mi o bieżący kontekst: święto Chrystusa Króla.
Wydaję mi się, że zwrot "człowiek m prawo" został przez sobór użyty w kontekście prawa państwowego, a nie Bożego. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
👍👍👍👍
Czy tylko mi nie działa dźwięk w tym filmiku? W innych działa.
Czy ja będąc wychowany w Kościele Katolickim ale w posoborowiu, nadal uczestniczę tylko w Nowej Mszy, czy ja tkwię w błędzie? Bo z tej nauki na to wychodzi.
Tak, proszę Pana. Tkwi Pan w błędzie. Ja przez lata też tak miałam, ale wyszłam z tego fałszywego kościoła i odnalazłam Prawdziwy Kościół Katolicki w Tradycji. To wielka łaska od Pana Boga, to prawdziwy SKARB. Życzę Panu odnaleźć Mszę Świętą w rycie rzymskim. Ona zaprowadzi Pana do prawdziwej wiary.🌿
Jesteś na ścieżce. Szukajcie a znajdziecie. Im szybciej tym lepiej bez kompromisów z protestanckim Novus Ordo Misse. Stracisz rodzinę przyjaciół ale zyskasz niebo
@@gaazkajaboni8633 No tak ale nie jestem sam, mam żonę dzieci i oni nie podzielają mojego przekonania. Próbuję żonę metodą łagodnej perswazji przygotować, ale to wymaga czasu. Próbuję jej przedstawiać fakty związane z posoborowiem co w sumie C19 ułatwia, wie co myślę o poczynaniach papieża ale krytyka JP2 na tym etapie nie wchodzi w grę. Czy powinienem iść na wojnę z żoną i rozwlić rodzinę czy działać małymi kroczkami a to będzie trwało, być może ten synod też mi pomoże to przyspieszyć, tak trochę na to liczę?
@@grzegorzstenka1418 Niech Pan obejrzy materiał ks. Bańki o roztropnym działaniu. :)
Nic na siłę jak nic dobrego z tego nie wyniknie.
@@grzegorzstenka1418 Proszę Pana, w kazania i innych publicznie głoszonych naukach oceny i osądy mają charakter ogólny, a nie osobisty. A zatem nie powinien Pan interpretować słów ks. Bańki w ten sposób, że oto Pan tkwi w błędzie, bo spełnia Pan warunki wymienione przez ks. Bańkę. W pańskiej sytuacji mogą być przecież jakieś okoliczności, które mogą wskazywać na to, że akurat Pan w ramach tej ogólnej oceny się nie mieści. Jeśli więc chce Pan odnieść te ogólne oceny do siebie, to tylko w ten sposób, że aktualna pańska sytuacja sprzyja nabyciu błędnych przekonań i nie ułatwia korekty błędów oraz nabywania przekonań prawdziwych. Musi Pan jednak tego być pewnym, że jeśli szczerze dąży Pan do Prawdy, to Pan Bóg te dążenia widzi i wspiera Pana w nich.
Moderator.
P. S. Absolutnie nie wolno robić w domu złej atmosfery z powodu różnic w zapatrywaniach na kondycję Kościoła. Nie chcę udzielać Panu więcej porad w tej sprawie, bo nie jestem kompetentny. Takich porad udzielą Panu księża z Bractwa.
*DEO GRATIAS*
Myślę że szeroka nadinterpretacja tu nastąpiła. Dla mnie oczywistym jest że chodzi o wybór wynikający z wolnej woli
Kochany Księże! Opowiedział Ksiądz o ciekawych i ważnych rzeczach ale mam wrażenie że nie potraktował Ksiądz równo wypowiedzi Soboru Watykańskiego II i papieża Piusa IX, chodzi mi o to że Ksiądz interpretuje słowa Soboru dosłownie, a słowa Piusa IX Ksiądz rozwija i tłumaczy ich szersze (nie dosłowne) znaczenie. I o ile Księdza wyjaśnienie słów Soboru omijam o tyle interpretacje słów Piusa IX narazie przyjmuje i będę je konfrontował z kolejnymi teologami. Bóg Zapłać!
,,Każdy człowiek ma obowiązek podążania za prawdą,,. Tę prawdę religijną nie poznamy własnym rozumem. Objawia ją Pismo Święte w łączności z Jezusem Chrystusem i przekazem Apostołów. Podstawy religijne mają więc charakter nadprzyrodzony. SWII jednak ma inne zdanie, jakoby bezpieczeństwo duchowe zapewniał człowiekowi rozum i poczucie własnej godności, przy czym poczucie własnej godności może mieć charakter indywidualny. Złodziej będzie tracił je, gdy nie uda mu się ukraść.
Pan Bóg obdarzył człowieka wolną wolą, stąd deklaracja ,,o wolności religijnej,, jest niewypałem. Wydaje się, że owa deklaracja może sugerować, że Pan Bóg jest obojętny na to w co wierzymy i jak wierzymy. Potwierdza tę myśl naczelne hasło SWII promujące ekumenizm w najszerszym tego słowa znaczeniu, skoro JPII zorganizował w Asyżu spotkanie modlitewne wyznawców różnych religii, w tym demonicznych. Dokument o wolności religijnej SWII ma charakter religijny, a nie społeczny, stąd rozbieżność z przesłaniem Kościoła.
fajne tło
Nie są sprzeczne jednak. Nie koniecznie dobrze przewielebny Ksiądz rozumie znaczenie przytoczonego fragmentu z DH. Prawo, wspomniane w DH, dotyczy przede wszystkim trwania w prawdzie, nie zaś w błędzie.
Włosy dęba stają jak sie słucha co ten sobor wypuścił.
Szczęść Boże. Czy skomentowałby ksiądz punkt 17 Syllabus Errorum, w którym potępione jest sformułowanie : "Należy mieć przynajmniej zasadną nadzieję co do zbawienia wiecznego tych wszystkich, którzy w żaden sposób nie przynależą do prawdziwego Kościoła Chrystusowego.". Czy to znaczy, że żaden muzułmanin, bądź człowiek, który nie miał okazji poznać wiary katolickiej nie będzie zbawiony? Czy to znaczy, że człowiek, który podążał w swoim życiu za sumieniem i żałował za grzechy, które ono mu wyrzucało, ale nie słyszał o wierze katolickiej albo została mu ona fałszywie przedstawiona nie może dostąpić zbawienia?
Może należeć pragnieniem niewyraźnym
Oczywiście, że może, bo inaczej Bóg byłby okrutny. A wydaje się, że niektórzy tradycjonaliści lubują się w "zamykaniu nieba" przed innowiercami i tymi, którzy Boga nie poznali.
Czy ojcowie SWII chcieli, żeby jednym z przejawów tej ich wolności - dzieci tak wychowywano w rodzinie, żeby jak dorosną, same wybrały w co/kogo chcą wierzyć? Bo jak dotąd, wg niektórych, doświadczają rodzicielskiego przymusu. Od takiej "wolności" - wybaw nas Panie.
A myślisz że dorosłe dzieci przymusisz do wiary? :D
Ciekawe w jaki sposób?
Co chwilę słyszymy na tym kanale co sobór watykański II zrobił źle. Czy z perspektywy FSSPX są jakieś pozytywne aspekty soboru watykańskiego II?
Nie ma. Mówił o tym Abp. Lefebvre.
Nie ma
A czy puszka Pandory miała jakieś pozytywne aspekty?
Pozytywne jest to, że po pogromie powstało i rozwinęło się FSSPX. Opatrzność Boża czuwała.
Tak, np. utrzymanie łaciny jako jedynego języka liturgii i chorału gregoriańskiego jako jedynego śpiewu liturgicznego.
Troszkę niezgodzę się na temat Krolestwa Bożego.. Brakło mi stwierdzenia, że Królestwo Boże to coś, co cały czas jest, a nie jest tylko czymś co ma nadejść. (3:40) Albo przynajmniej to za słabo wybrzmiało :)
Natomiast nie rozumiem skąd te zarzuty do ww fragmentów Dignitatis Humanae - przecież mówiać najprościej chodzi w tej encyklice o to, ze NIE MOŻNA nikogo przymusić do jakiejkolwiek wiary..
Dokument ten wyjaśnia ks. wątpliwości:
,, Najpierw więc oświadcza święty Sobór, że sam Bóg ukazał ludzkości drogę, na której Jemu służąc ludzie mogą osiągnąć w Chrystusie zbawienie i szczęśliwość. Wierzymy, że owa jedyna prawdziwa religia przechowuje się w Kościele katolickim i apostolskim, któremu Pan Jezus powierzył zadanie rozszerzania jej na wszystkich ludzi, mówiąc Apostołom: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, ucząc je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem” (Mt 28, 19-20). Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją, przyjąć i zachowywać."
,,Zarazem też Sobór święty oświadcza, iż obowiązki te dotykają i wiążą sumienie człowieka i że prawda nie inaczej się narzuca jak tylko siłą całej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie. " (chyba najważniejszy fragment)
,, Bóg wzywa ludzi, aby Mu służyli w duchu i prawdzie; wezwanie takie wiąże ich w sumieniu, ale nie zmusza. Zważa On bowiem na godność osoby ludzkiej, przez siebie stworzonej, która powinna kierować się własnym rozeznaniem i korzystać z wolności. W najwyższym stopniu przejawiło się to w Jezusie Chrystusie, w którym Bóg w doskonały sposób ukazał siebie samego i swoje zamierzenia. Chrystus bowiem, który jest Mistrzem i Panem naszym[12], łagodny i pokornego serca[13], cierpliwie przyciągał do siebie i zapraszał uczniów[14]. Nauczanie swoje wspierał i umacniał cudami, by wzbudzić i utwierdzić wiarę słuchaczy, a nie po to, aby stosować wobec nich przymus[15]. Prawdą jest, że ganił niedowiarstwo słuchaczy, ale wymierzenie kary zostawił Bogu na dzień sądu[16]. Wysyłając Apostołów na drogi świata, rzekł im: „kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16). Sam zaś wiedząc, że razem z pszenicą zasiano kąkol, pozwolił obojgu róść aż do żniwa, które dokona się u kresu czasów[17]. Nie chcąc być Mesjaszem politycznym, panującym za pomocą siły[18], wolał nazywać siebie Synem Człowieczym, który przyszedł, „aby służyć i dać duszę swoją jako okup za wielu” (Mk 10, 45). Okazał się doskonałym Sługą Bożym[19], który „trzciny zgniecionej nie złamie i dymiącego lnu nie dogasi” (Mt 12, 20). Uznawał władzę cywilną i jej uprawnienia, nakazując dawać daninę cesarzowi, wyraźnie jednak upomniał, że należy przestrzegać wyższych praw Bożych: „oddajcież tedy, co jest cesarskie - cesarzowi, a co jest Bożego - Bogu” (Mt 22, 21). Dokonując wreszcie na krzyżu dzieła odkupienia, aby zdobyć dla ludzi zbawienie i prawdziwą wolność, dopełnił swego objawienia. Dał bowiem świadectwo prawdzie[20], ale zaprzeczającym nie chciał jej narzucać siłą. Królestwa Jego bowiem broni się nie za pomocą ciosów[21]; umacnia się ono przez dawanie świadectwa prawdzie i słuchanie prawdy, a wzrasta miłością, przez którą Chrystus wywyższony na krzyżu ludzi do siebie pociągnął[22]."
Podsumowując - dokument ten stwierdza o tym, iż człowiek ma prawo do wyboru religii, wierzenia w cokolwiek, kogokolwiek i nikt nie może go do tego przymuszać - czy np. do niewiary w Boga, czy do wiary w Boga - bo jak mówi Pismo Bóg chce mieć czcicieli w duchu i w prawdzie, czcicieli, którzy DOBROWOLNIE opowiedzieli się za Bogiem.. Dodatkowo mówi o tym, ze dany wybór niesie ze sobą pewne konsekwencje.. Chyba ks albo nie przeczytał całego dokumentu w celu jego lepszego zrozumienia, bądź mówi całkiem o czymś innym :)
@@wodzimierzkowalik5803 chyba inaczej rozumiemy prawo wyboru fałszu - ja twierdzę tylko tyle że człowiek może wybrać kłamstwo I tkwić w błędzie; co NIE ZNACZY że jest to dobre I Bogu się podoba. Ale chyba bardziej Bogu nie podoba się NAWRACANIE SIŁĄ.
Przecież sam św. Paweł mówił że WSZYSTKO mi wolno, lecz nie wszystko przynosi mi korzyść
@@wodzimierzkowalik5803 sobór potknął się fatalnie rugując przemoc?
Mógłby Pan jaśniej?? Czy mogę używać przemocy celem przekonania kogoś do Prawdy?
Prosta sprawa: czy księdza zdaniem człowiek ma prawo grzeszyć? Bo mi wygląda na to, że ma, chociaż ponosi tego konsekwencje. Ale brak prawa oznacza wg chyba większości ludzi, że czegoś robić nie można, trzeba kogoś silą powstrzymać, ukarać od razu, nie pozwolić na więcej. Cała sprawa chyba do tego się odnosi, kto jak rozumie mieć prawo albo nie. Proszę sobie jeszcze raz przemyśleć, z myślą co by mogło oznaczać nie posiadanie prawa do np. wiary w co się chce.
Chłopie brak mi jak Ciebie słucham wolności .
Jednak wydaje mi się że jest różnica między mówieniem że ,,wszystkie religie są równe" a poszanowaniem tego że ktoś wyznaje błędną religię. Kiedyś słyszałem podejście że wolność religijna to element wolnej woli tzn. człowiek wybiera czy wybiera prawdziwą czy fałszywą religię; no i że lepiej jest się wzajemnie tolerować na zasadzie ,,my nie prześladujemy was a wy nas", wszakże dużo lepiej dla chrześcijan byłoby gdyby np. w krajach islamskich w ten sposób do tego podchodzili
Myli Pan tolerancję religijną z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pan nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie.
Twierdzenie, że tradycyjna nauka Kościoła odbiera w tej materii komuś wolną wolę świadczy o tym, że nie zrozumiał Pan tematu. Oczywiście na gruncie wolnej woli można odrzucić Boże Objawienie i przyjąć jakaś fałszywą religię, podobnie jak można grzeszyć. Na gruncie wolnej woli można odrzucić Boga. Ale ani grzech ani wybór fałszywej religii nie jest żadnym przyrodzonym prawem danym od Boga. I dlatego Pan Bóg ma prawo grzesznika czy osobę, która odrzuciła naukę Chrystusa za to potępić.
kto jest wladca tego swiata ?
Odnośnie uroczystości Chrystusa Króla: Rozumiem księdza argument i tęsknotę za starym porządkiem. Ja jednak uważam, że uroczystość kończące rok liturgiczny jest najlepszym momentem aby uświadomić sobie że Chrystus jest Królem tego co było, co jest i co będzie.
Odnośnie wolności religijnej: czy spotkał kiedyś ksiądz osobę, która świadomie, dobrowolnie uporczywie stwierdziłaby, że nie chce szukać prawdy, i że jej praktyki, także religijne będą zmierzać ku temu żeby tej prawdy nie znaleźć?
13 modernistow dało łapki w dół. XD Prawda boli.
Mieli prawo wynikające z ich niezbywalnej godności natury ludzkiej 😁
Społeczeństwo nie składa się tylko z tradycji i modernistów.Chociaż z wewnątrz bańki tak to może wyglądać niestety.
@@sebastiankozowski8140 😉
Tak, tak, tylko ksiądz Bańka zna prawdę, a Kościół się myli 😅
Myślę, że łapki w dół wynikają z niedorzeczności niektórych opinii księdza. Że o braku tolerancji, co jest w dzisiejszych czasach nie do pomyślenia, nie wspomnę. Tak, w dzisiejszych czasach. Nie wszystko co tradycyjne było poprawnie wyrażone. Choćby stosunek do innych religii i wyznań. SW2 na szczęście trochę to poprawił i irytuje pycha tych, którym tak bardzo to przeszkadza.
Przecież sobór nie potępił komunizmu ani socjalizmu. Takie mówienie jest tylko pruba usprawiedliwienia się i nic więcej. Część ojców soborowych było wręcz za ideałami socjalizmu.
Mk 16,15n
Sobór Watykański II był soborem ekumenicznym - czyli międzywyznaniowym, ogólno - chrześcijańskim nie katolickim!!! Dlatego tyle niejasności, sporów i konfliktów, które dzielą a nie łączą nas katolików (chrześcijan). I taka jest prawda!!!
Ja bym na to odpowiedział: ,,Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść" (1 Kor 6,12). Człowiek ma prawo do różnych głupot, ponieważ ma wolną wolę, więc prawo do innych kultów też. A to, czy ma to sens, to już temat na inną dyskusję. Ma ksiądz rację, że katolicyzm ma wyższość nad innymi wyznaniami, ale aby człowiek był prawdziwym katolikiem, musi być tym katolikiem po dobroci, czyli musi mieć prawo być np. buddystą, tylko po prostu nie powinien z tego prawa korzystać. Sytuacja wygląda tak, że człowiek powinien być katolikiem, ale nie musi. A jak ksiądz mówi, że człowiek nie ma prawa do czegoś innego, to odbiera ksiądz innym wolną wolę.
Myli Pan tolerancję religijną z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pan nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie.
Twierdzenie, że tradycyjna nauka Kościoła odbiera w tej materii komuś wolną wolę świadczy o tym, że nie zrozumiał Pan tematu. Oczywiście na gruncie wolnej woli można odrzucić Boże Objawienie i przyjąć jakaś fałszywą religię, podobnie jak można grzeszyć. Na gruncie wolnej woli można odrzucić Boga. Ale ani grzech ani wybór fałszywej religii nie jest żadnym przyrodzonym prawem danym od Boga. I dlatego Pan Bóg ma prawo grzesznika czy osobę, która odrzuciła naukę Chrystusa za to potępić.
@@Sergiusz92 Nie mówiłem ani słowa o tolerancji religijnej. To ks. Bańka o niej wspominał. Mi chodziło o samą wolną wolę do wszystkiego. Jednak ma Pan rację, że faktycznie czym innym jest ,,przyrodzone prawo do wolności religijnej'', a czym innym prawo do zrobienia czegokolwiek w ramach wolnej woli. Rozumiem, że brak tego pierwszego prawa oznacza, że jak się tak nie zrobi, to się nie osiągnie szczęścia i zbawienia w życiu... A to drugie prawo to tylko (często bezsensowna) możliwość zrobienia czegoś innego. Tak podejrzewałem, że mogę mylić pojęcia, dlatego zacząłem dyskusję. Dziękuję.
Jeśli potępione jest zdanie, że każdy człowiek ma prawo przyjąć i wyznawać taką religię jaką wiedziony światłem rozumu uznał za prawdziwą.
W takim razie należy uznać, że człowiek nie ma prawa przyjąć i wyznawać takiej religii jaką uznał za prawdziwą.
Ale w takim razie człowiek w szczególnym przypadku nawet ks. Szymon nie ma prawa wyznawać religii Katolickiej mimo, że uznał ją wiedziony światłem rozumu za prawdziwą.
@Roman Kowalewski Jak można wierzyć w Jezusa jak człowiek nie ma prawa przyjąć religii którą uznaje za prawdziwą?
@Roman Kowalewski ale chodzi o komentarz do konkretnego zdania i logiczne konsekwencje.
@Roman Kowalewski No cóż gdybym był Bogiem to nie miałbym problemów, ale jestem tylko człowiekiem. Na przykład powiedzmy, że jestem ateistą i rozpoznaje w świetle swojego rozumu, że wiara Katolicka jest prawdziwa, ale ale zaraz papież Pius IX twierdzi, że nie mam prawa wyznawać religii wiedziony światłem rozumu więc - mam problem ?. Sorki działam ad absurdum
Pan Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo czyli dał mu wolną wolę aby był w prawie wybierać dobro (bo tylko w wolności można dobro wybrać). Bedąc człowiekiem muszę kierować się swoim własnym rozeznaniem prawdy, dobra itd.
@Roman Kowalewski Tak jeszcze a propos bo aż się ciśnie Czy wierzymy w Jezusa? czy w sobór trydencki? Tak patrząc na ten kanał youtubowy to cały czas zastanawia się co uznać za prawdziwe :) Czy aktualny KK i papież to prawdziwa nauka? Na jakiej zasadzie możecie się nad tym zastanawiać ?
@Roman Kowalewski To już widzę odbiegamy od tematu konkretnego i wchodzimy w ogólniki :) Ja osobiście (choć jestem jeno maluczki) w Soborze Watykańskim II widzę raczej przybliżenie się do nauki Jezusa Chrystusa. A protestantyzacja ??? Słowo klucz aby nic się nie zmieniało :) Która Tradycja jest ważniejsza ta z pierwszych wieków Kościoła czy ta z przed i po reformacji ???
Akurat ten przykład z tym kultem to taki jeden ze skrajnych przykładów. Czy dobrze Ksiądz zrozumiał "Dignitatis Humane"? Czy krytycy Bractwa dobrze zrozumieli, co mówi Bractwo?
Przykład, przytoczony przez księdza powalająco skrajny. Mnie słowa Soboru bardzo poruszają, bo uwzględniają delikatność Pana Boga, który stwarza ludziom przestrzeń do poszukiwania Go. Nikt nigdy nie przyjmie do serca Pana Jezusa, gdy osobiście nie zrozumie jego przesłania. A różne mogą być drogi do tego zrozumienia. Ponadto zwykły szacunek do drugiego człowieka wymaga tolerancji wobec jego wyborów religijnych.
Drogi nie trzeba poszukiwać, została wskazana.
Jakie różne drogi zrozumienia? Poprzez Mahometa, Buddę, Zeusa?
Na szacunek to trzeba sobie zasłużyć.
Myli Pani tolerancję z soborowym przyrodzonym prawem do wolności religijnej. Pan Bóg nikomu nie dał przyrodzonego prawa wynikającego z godności człowieka do odrzucenia Bożego Objawienia. Z Ewangelii wynika wprost co innego - każdy z nas na gruncie prawa Bożego ma obowiązek przyjąć Chrystusa, tylko w Chrystusie jest zbawienie. I o to tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że ma Pani nie tolerować kogoś z uwagi na wyznanie.
@@nn-hj9nn Droga została wskazana, ale Kościół nie kroczy jedną, wspólną drogą (chociaż formalnie jeszcze tak), czego dowodem jest chociażby powyższe wystąpienie księdza Bańki. To rodzi zamęt. Tylko pozazdrościć, że Pan/Pani tak jasno widzi własną ścieżkę do zbawienia. Z Bogiem.
@@joannakarwowska5127 To, że kościelne instytucje już nie potrafią nauczać o prawdziwej drodze nie oznacza, że są różne drogi.
Dlaczego Pani nie widzi jasno tej ścieżki? Czy w nauce Chrystusa jest cokolwiek trudnego do zrozumienia?
Tu nie chodzi o żadne zrozumienie.
Chodzi wyłącznie o to czy ktoś chce czy nie chce podążać za Chrystusem.
Czy ktoś z piszących komentarze w ogóle czytał kiedykolwiek Biblię?
ehe a o co chodzi?
Chodzi Panu o te fragmenty, w których Chrystus mówi, że zbawić można się wyłącznie przez Niego, a kto za nim nie podąży zostanie rzucony w ogień wieczny?
Ja mam dla księdza propozycje, ich ksiądz powoła święta inkwizycję, stanie na jej czele, i zacznie nawracać ogniem i mieczem. „Sobór”? Jak ksiądz śmie tak mówić? Ten sobór to Kościół Jezusa Chrystusa i to On mówi w swoim Kościele. A Ksiądz na siebie zaciąga ekskomunikę krytykując Kościół, i mało tego, zasiewa ksiądz zwątpienie w sercach dzieci Jezusa... mi by było wstyd.
Kościół Jezusa to nie ślepe posłuszeństwo hierarchii, która poprzez modernistyczne zmiany głosi herezje. Ekskomunika od heretyka to komplement i nobilitacja. Z Bogiem
A potrafi Pan coś napisać poza nic nie znaczącymi sloganami?
Niech sobie Pan przejrzy kodeks prawa kanonicznego i wskaże kanon, w którym napisane jest, że za krytykę Kościoła jest ekskomunika, i to jeszcze latae sententiae.
@@wojciechgrzymala9951 he he... a to dobre... jestem wyznawcą sloganów i heretykiem.... Proszę mnie nie stygmatyzować, bo taka retoryka obnaża brak argumentów z Waszej strony - to po pierwsze- a po drugie zachęcam do lektury KKK, czyli Katechizmu Kościoła Katolickiego. Ocenicie wówczas sami gdzie jesteście i gdzie Was wiedzie Wasz przewodnik.
No cóż. Życzę i Tobie i temu księdzu takiej pokory jaką ma Maryja - matka Jezusa.
@@bolec123123123 Niech Pan powie na jakiej to zasadzie Panu wolno kogokolwiek stygmatyzować a Pana to już nie wolno?
Żadnych argumentów Pan nie przytoczył i komuś chce wytykać ich brak? :)
Przeciez Bog jest tylko jeden. A ten ksiadz dzieli tych w Boga wierzacych przed i po soborze. Lub co powiedzial ten papiez czy inny. Droga do Boga naszego jest jedna musimy skupic sie na Nim a nie na tym co ktory ksiadz powiedzial. Wiecej wiary a mniej show na youtube. Wierzmy W Boga nie ma nic wazniejszego czy daty sa wazne czy Bog ukarxe za pazdziernik lub listopad. Bog tylko On nic poza Nim.
Z niedzielnej ewangelii Bedziesz milowal Pana Boga a blizniego jak siebie samego. Nie pisze w ewangeli ktore swieto jest wazniejsze albo ktiry papiez jest najmadrzejszy. To sa tylko ludzkie wybory. Ten ksiadz mowi o swoim papiezu piusie. Trzeba zaczac mowic o Bogu.
W jakiego Boga?
Jest Pan protestantem?
Manipuluje ksiądz. Nie boi się ksiądz kary Bożej?
Już zabrakło języka?
W którym momencie jest ta manipulacja?
Ksiądz głosi naukę Kościoła Katolickiego. Przekazuje niewygodną Prawdę, ale taka jest Prawda. Nie dajcie się zwodzić fałszywym "prorokom", ich naukom rozmaitym i obcym doktrynie katolickiej - ku zgubie łatwowiernych.
Zabawię się może w adwokata diabła, ale manipulacja może polegać na porównaniu dokumentów stojących na różnym poziomie w hierarchii - sylabusa błędów papieża (jednego człowieka) z dokumentem SW 2 (a więc wytworem "trochę" większej grupy ludzi, w tym papieża). Nie wchodzę przy tym zupełnie w meritum, bo nie o to chodzi w mojej wypowiedzi (choć i tak zostanie to wypomniane).
@Tom Wrzesinski A kto tak powiedział ? Ty ? Bo i Pismo Święte, i Tradycja mówią co innego
Jeśli Sobór Vaticanum II popełnił aż tak wiele błędów, a jednym z najważniejszych jego Ojców jest Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II, to kim jest ten człowiek? Świętym czy może jednak heretykiem? Proszę o jasną deklarację.
Bóg zapłać