Masowe media kontrolują nas głównie przez strach. Jak by wprowadzili do systemu nauczania rozwój osobisty który pokazuje jak radzić sobie ze strachem i stresem oraz budować większą pewność siebie, to by przybili sobie gwóźdź do trumny. Obecny system nauczania i masowe media służą do kontroli i sterowania. Ale dzięki Bogu czasy się zmieniają.
Bo nauczyciele myślą że introwertyk ma sie sam ogarnąć . A to że nauczyciele dołują słowami "Nie ma sie czego bać " , " Nie stresuj sie " itp to tylko denerwuje bardziej
Osoba pewna siebie, czasami może być kłopotliwa. Szczególnie, gdy zakrzykuje innych, lub jest zarozumiała. Takie kombo jest najgorsze. Z drugiej strony może być fajną duszą towarzystwa.
Czemu każdy mówi o biznesie i pieniądzach? Ja nie chce być biznesmenem tylko chcę nie bać się rozmawiać z ludźmi, czuć się komfortowo wśród nich tak jak czuję się w domu. A wy ciągle pieprzycie o ,,ludziach sukcesu,, , ,,rekinach biznesu,, Mam wyjebane na biznes, chcę przestać się bać i czuć komfortowo
Dzięki za ten filmik. Sam fakt świadomości, że inni też mogą mieć jak ja jest mega wspierający. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy bardzo jest ze mną źle, ale wygląda na to, że sama mogę wiele zdziałać, wystarczy chcieć. Pozdrawiam
Ja tam na ogół jestem bardzo nieśmiała i wydawało by się że to bardzo przeszkadza mi w moich celach życiowych jakimi jest Muzyka. Przed jakimi kol wiek występami bardzo się stresuję boli mnie wtedy brzuch, trzęsę się, przechodzą mnie ciarki. Wszyscy w okuł mówią mi że jak ja mam zamiar spełniać marzenia jeśli boję się wypowiedzieć nawet zwykłe zdanie. I mimo tego jak się stresuję przed wyjściom na scenę i tych wszystkich słów typu: "daruj sobie" "może to nie dla ciebie" to coś mnie do tego ciągnie, nie tu nie chodzi o to że coś w środku mówi mi "zrób to" po prostu los stawia na mojej drodze takie rzeczy.. Mogło by się zdawać że mogę odmówić no bo ten stres, bule, gęsia skórka po co mi to, jednak gdy jestem na scenie zapominam o tym wszystkim koncentruję się na piosence. Dla tego mimo tych słów i całego stresu coś we mnie mówi "nie, nie mów nie"
Jakbym widział siebie :D Muzyk, instrumentalista. Nie mam problemów z graniem na lekcjach, a z racji tego, że jestem dęciakiem zawsze muszę być mega pewny tego co chcę zagrać, bo nie umniejszając np. pianistom, nie wystarczy, że w odpowiednim czasie nacisnę odpowiedni klawisz. Ja muszę myśleć do przodu w kontekście przygotowania całego układu oddechowego, rąk oraz warg aby wydobyć prawidłowy dźwięk. W sali przy nauczycielu przychodzi mi to bez większego problemu. Po prostu biorę instrument i gram. Egzaminy natomiast... to jest katorga. Z każdym kolejnym wmawiam sobie "będzie dobrze, wyjdę, zagram i idę żyć dalej". Niestety wtedy w grę wchodzi stres. Zaczyna się od niewinnego przesuwania się na koniec kolejki, kończy przyspieszeniem oddechu i zimnym potem na scenie. Sytuacja jest o tyle dziwna, że ogólnie nie boję się ludzi. Nie mam problemu by wyjść przed tłum i coś przeczytać, powiedzieć. Ostatnio dużo czytałem o pewności siebie i staram się wdrażać to w życie. Pomaga :D Tobie życzę wszystkiego najlepszego i kto wie, może kiedyś spotkamy się na jednej scenie nawet o tym nie wiedząc? Trzymam kciuki i powodzenia :P
Wiem data. Ja nie jestem osobą która jest bardzo nieśmiała, ale kiedyś taka byłam, i miałam szkolne "przedstawienie" na którym musiałam wypowiedzieć 3-4 zdania. Trochę się stresowałam, ale z własnej woli się na to zgodziłam, poszłam na scenę i nie patrzalam nikomu w oczy, i nie interesowało mnie co sobie pomyślą, i przez moje przemówienie patrzalam w ścianę przed sobą i myślałam o czymś innym, pomogło, radzę tak spróbować m
Mnie od kilku miesięcy przestały interesować opinie innych na mój temat, ale według mnie nie z powodu depresji. Po prostu moim zdaniem szkoda tym głowę zawracać, bo do niczego to nie prowadzi.
7 років тому+2
Racja, dobrze jest robić swoje. Jest różnica jednak między arogancją, a zwykłym nonkomformizmem i byciem skutecznym. Ale to zupełnie inny temat - tutaj o nieśmiałości i lęku przed tym co inni pomyślą :)
Niby zupełnie inny temat, ale mocno związany z nieśmiałością moim zdaniem. Bardzo często właśnie blokujemy się z powodów "bo co inni powiedzą". Nie chodzi o to, żeby być aroganckim, ale gdy przestaniemy się przejmować opiniami innych (w szczególności osób, na których nam zbytnio nie zależy) może nam to pomóc w przełamaniu się do pewnych działań i wyjście z inicjatywą.
@@slavictaco Nie znam konkretnej drogi na nauczenie się tego. Po prostu jak zacząłem mieć własne cele i plany, to wtedy hejty innych wymierzone w moją stronę przestały mieć znaczenie. Oczywiście przyjmowałem do siebie konstruktywną krytykę, która pomogła mi na przykład w rozwoju zawodowym, ale jakieś głupie docinki od innych czy idiotyczne żarty zacząłem ignorować.
Jestem nieśmiałym introwertykiem, który nie lubi rozmawiać przez telefon i pracuję w obsłudze klienta, gdzie między innymi gadam przez telefon :) Klucz to po prostu ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć i wdrażać zasady z filmiku w życie (bo są jak najbardziej słuszne). Tylko wielu komentujących chyba uważa, że miesiąc czy dwa takich ćwiczeń wystarczy i nieśmiałość zniknie. Mi opanowanie nieśmiałości zajęło kilka lat. Jakbym mogła coś dodać do Twojego filmiku, to chyba wrzuciłabym radę o ćwiczeniu pewności siebie. Wydaje mi się, że jednym ze źródeł nieśmiałości jest brak pewności siebie i przekonania, że to co mówimy jest wartościowe i po co w ogóle zawracać komuś głowę opowieściami jak nam minął dzień czy co sądzimy na jakiś temat. Poczucie, że ma się prawo do niezręczności również się w tym zawiera. Chodzi mi o wewnętrzne poczucie stabilizacji i tego, że mam prawo do pomyłek, wtop, jak i również do wypowiedzenia się na dany temat lub zagajenia rozmowy. Myślę, że warto nad tym ćwiczyć. TL;DR dobry odcinek, fajne pomysły - dowiedziałam się nowych rzeczy i na pewno z nich skorzystam :)
1. Jak można nie oceniać ludzi gdy się odzywają? To jak weryfikujesz czy chcesz z daną osobą utrzymywać kontakt? Analizujesz to co mówi i robi, a potem oceniasz podświadomie. 2. Ataki paniki to nie jest istota nieśmiałości, to choroba epizodyczna często powiązana z lękami i depresją. Znam wielu nieśmiałych ludzi (w tym siebie), którzy ataków paniki nie mają wcale, albo mają bardzo rzadko co neguje stwierdzenie, że "ataki paniki to istota nieśmiałości". 5. Dobrobyt to przesada, mam absolutnie w dupie co materialnego posiadają inni i uważam to za bardzo pozytywną cechę. Natomiast jeśli ktoś ma w dupie opinie wszystkich to /może/ to być jeden z symptomów depresji lub samouwielbienie (nie wiadomo co gorsze :). 6. Nie zawsze możesz się wycofać, jeśli musisz np. współpracować z jakimiś głąbami czy skurwielami to jeśli zrobisz/powiesz coś co im się nie spodoba - często jesteś w dupie. 7. "Każdy zrozumie twój moment niezręczności"? No chyba nie. xD 8. Nawyki bardzo łączą się ze strefą komfortu, gdzie ludzie nieśmiali, o jej opuszczeniu, na samą myśl dostają napadów lęku - to jeden z trudniejszych i prawie niewykonalnych punktów. Reszta całkiem przydatna i z sensem. Jeden z lepszych twoich materiałów. Pozdrawiam. :)
7 років тому+8
Dzięki za miłe słowa! 1. Oceny dokonujemy zwykle długo po spotkaniu. Gdyby każdy był taki szybki, to nie plulibyśmy sobie w brodę, że nie powiedzieliśmy tego co chcieliśmy powiedzieć osobie, która nas zirytowała. Jednym słowem nie jesteśmy tacy szybcy jak nam się wydaje. 2. Nie, ale bywają bardzo przykrą konsekwencją. Nieśmiałość jest ugruntowana w lękach. 5. Dobrobyt najbliżych nie powinien być dla nas kwestią obojętną. 6. A racja, złe rzeczy w takim wypadku przytrafią się niezależnie od tego co zrobisz. Od Ciebie w tym wypadku zależy ich interpretacja w głowie. 7. Brakło "każdy przeciętny człowiek". Wykluczenie nie obejmuje gimnazjalnych prześmiewców i zarozumiałych bufonów. 8. Obejrzyj sobie moją animację o sile nawyku, albo lepiej - spraw sobie książkę charesa duhiga - otwiera oczy na parę detali związanych z przepracowywaniem trudnych nawyków tego typu.
Właśnie miałem napisać to samo, że dorośli ludzie zrozumieją moment niezręczności a wiadomo że u dzieci działa to inaczej czy u typowych "Sebixów i Karyn"
siemanko ;] dobrze mowisz doswiadczenie robi swoje kiedys mialem problemy z kontaktem z dziewczynami lecz poprzez doswiadczenie wiem ze to tez ludzie ( nie mam na celu obrazic czy cos ;D) i tez sa niektore sytuacje niezreczne lecz trzeba traktowac jako codziennosc, fajny kanal dobrze sie slucha i fajna animacja ;] subki polecial zaslugujesz na 100k :D
Mam taki problem że umiem sie dobrze odnalezc w kontaktach z pojedynczymi ludzmi a nawet w mniejszych grupach ale np takie wyjscie przed calą klase i zrobienie lub powiedzenie czegos powoduje u mnie dyskomfort
Nie rozumiem dlaczego mam pokonywać nieśmiałość ? Dlaczego śmiałość uważacie za coś dobrego, a nieśmiałość już nie ? Dlaczego śmiałych osób nie uczycie "Jak pokonać śmiałość ?" Ja osobiście jestem nieśmiały, tzn. nie jest zbyt gadatliwą w tłumie osobą, ale nie czuję żadnej potrzeby czuć się taką osobą. Wymuszanie zmian na człowieku uzasadnione jest tylko w momencie, gdy ten człowiek jest kimś gorszym. Ja nie uważam się za kogoś gorszego, wręcz przeciwne, więc po jaką cholerę mam się zmieniać udowadniając, że jestem kimś gorszym i że to ktoś inny jest ideałem ? Taki się urodziłem i nie mam z tym problemu.
Nareszcie cię dobrze słychać. Dzięki za te porady bo jestem bardzo nieśmiały chociaż moi znajomi mówią mi, że tak nie jest. Ja się powoli ośmielam, a gdy już poznam towarzystwo to robię się duszą towarzystwa. Także mam w sobie 2 skrajności w tym temacie.
+Aleksander Habuda Zdradzę Ci tajemnicę. Ten dźwięk jest z tej samej sesji nagraniowej co 3 ostatnie animacje. Jedyna różnica to potężne wyciszenie muzyki :)
Jedynie kiedy umiem rozmawiać to w trakcie rozgrywki . A każdy w realu mnie tylko prankuje ( zwłaszcza w szkole ) a nauczyciele specialnie biorą mnie do dowodzenia .
Różnica pomiędzy osobą nieśmiałą, a introwertyczną nie polega na tym, że ta pierwsza pragnie kontaktu, a druga nie. To dwie różne kwestie. Osoba nieśmiała może być introwertykiem. Introwertyk nie ma chęci na intensywny, ciągły kontakt społeczny, ale wcale nie musi mieć oporów, by coś powiedzieć nawet w grupie. Znam takie osoby. Intowertycy, choć pewni siebie, asertywni i nie boją się rozmów z ludźmi. Każdy, nawet introwertyk, potrzebuje społecznych kontaktów. Jeśli nie, to jest to objaw zaburzeń osobowości lub choroby psychicznej
Ja jako introwertyk zdecydowanie wole przebywać z osobami śmiałymi, jest po prostu dużo ciekawiej, weselej. Ale jeszcze bardziej od przebywania z konkretnymi ludźmi, wole przebywać w np klubie, dużo ludzi, czysty fun, Za to nienawidzę prywatek gdzie jest 10 ludzi, i jako osoba która zbytnio się nie odzywa, po prostu słucham co inni mówią, z tym że powiedzmy toczą się 3 rozmowy na raz, i w bani mam error. Zastanawiam się czy nie jestem po prostu aspołeczny
5 років тому+2
Zazwyczaj w moim środowisku nieśmiali to takie mendy opryskliwe
Dla osób nieśmiałych polecam pracę w sklepie odzieżowym, czy obuwniczym gdzie naciska się na tzw. obsługę klienta. Wszystko to o czym mówi Ideaman można wdrożyć w życie😊
Oj pamiętam jak do jednej dziewczyny zagadałem w kolejce do lekarza, ot tak bez żadnej spiny i strachu (nie tak jak to zwykle bywa) ku memu zdziwieniu sama zaczęła nawijać i od razu po 10 sekundach na ty przeszła, po pewnym czasie zdałem sobie sprawę co nawywijałem i że nie ma się czego bać, to jest też człowiek w końcu. Moja rada: jak chcecie zagadać do kogoś obcego obojętne czy jesteś mężczyzną czy też kobietą i jesteście nieśmiali to zagadujcie od razu nim miną 3 sekundy od chęci zagadania bo po upływie tego czasu podświadomość zacznie wam wymyślać jakieś brednie i was zablokuje.
Dokładnie. Strasznie dużo osób ma problem z nieśmiałością. Ja niedawno zaczęłam chodzić na terapię. Podrzucam artykuł z mojej poradni www.psychologgia-plus.pl/blog/niesmialosc-hamulec-naszego-szczescia/. Póki co jestem z tej terapii bardzo zadowolona. Powoli zaczęło do mnie docierać, że tak naprawdę przed osiągnięciem sukcesu powstrzymywać mnie mój własny strach. Co prawda doszedłem do tego troszkę późno, ale teraz mogę wreszcie żyć pełnią życia.
W tym roku poszłam do nowej szkoły, myślałam, że fajnie będzie, że jakoś szybko znajdę przyjaciół Jest już czerwiec a ja rozmawiałam przez ten czas może z 3 osobami typu „cześć” :(( zrobiły się grupki, a ja zostałam sama ;( Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić
5:50 -6:08. Czyli jeśli mam wszystko gdzieś i wszystko uważam za nie warte poświęcania czasu, uwagi - w skrócie wszystko jest bez sensu i niczym nie owocuje - to mam depreche!?! Kurczę bo myślałem, że już mi minęła ale chyba wygląda na to, że się do niej po prostu przyzwyczaiłem. Myślałem zawsze, że po prostu taki jestem, że nic mnie nie obchodzi, myślę: - bo w sumie co z tego będzie ; szkoda życia na to. :/ Jest wgl jakis odcinek na temat depresji? Chyba nadal mam problem :/
7 років тому+4
Dzięki za komentarz. Depresję diagnozować powinien specjalista, my możemy jedynie zauważaj jej symptomy takie jak właśnie zobojętnienie czy apatia (i wiele innych). Sądzę, że filmik na youtube nie jest najlepszą metodą diagnozy zważywszy na skomplikowany charakter depresji.
Bardzo długo nie mogłam sobie poradzić z przebywaniem z ludźmi - wystąpienia publiczne, rozmowy kwalifikacyjne? Tragedia. Serce wali, ręce się pocą, głos drży - nie da się zrobić dobrego wrażenia. Miałam tak duży problem, że zdecydowałam się na wizytę u psychoterapeuty. Nieśmiałość może być związana z niską samooceną, a na dłuższą metę nieśmiałość może jeszcze bardziej wpływać na obniżenie tej samooceny. Do poradni psychologicznej Psychologgia chodzę teraz raz miesiącu na spotkanie z terapeutą sam na sam, a regularnie na zajęcia grupowe. Uważam, że to pomaga. Spojrzenie na siebie jakby z zewnątrz - spojrzenie na swoje uczucia.
ale ja wiem o czym inni chcą porozmawiać najczęściej o niczym(szczególnie dziewczyny) nie lubię gadać o niczym a moje tematy są nudne dla innych więc siedzę cicho i się nie odzywam
Jeśli chcesz mógłbyś znaleźć sobie tak zwanego bądź zwaną "IBFF" napisałbyś na tych grupach coś o sb i jestem wręcz pewną że znalazłby się ktoś kto by Cię polubił ;)
Heh ja od jakichś 15 lat walczę z moją nieśmiałością, z tym aby patrzeć ludziom w oczy przy rozmowie albo wręcz aby się odezwać jak istnieje taka potrzeba... heh i nic... w pracy zajęło mi ok 10 mies żeby się poczuć komfortowo mimo że ludzie są mega przyjaźnie nastawieni. Jak żyć jak nie jestem w stanie tej niesmialosci pokonac nooo
Jak pokonać nieśmiałość w ośmiu krokach: 1. Idź do sklepu. 2. Kup dużo alkoholu 3. Wróć do domu. 4. Wypij dużo alkoholu. 5. Kiedy już pokonasz nieśmiałość, wróć do sklepu po jeszcze więcej alkoholu. 6. Kiedy wypijesz jeszcze więcej alkoholu, udawaj, że podłoga wcale nie jest krzywa. 7. Robisz rzeczy, których potem i tak nie będziesz oficjalnie pamiętał, więc możesz udawać maczo. 8. Jeżeli dotarłeś do tego punktu, to przez kilka godzin nieśmiałość będzie ostatnim z twoich zmartwień.* *Chyba, że jesteś żonaty
@Przeciętny Człowiek Poradził to, co wszyscy wiemy, ale co nie każdy stosuje. Pomijając cechy przyrodzone, to pewnie sam byś się zdziwił, jak wielu ludzi o siebie nie dba. Przy czym zaliczyć do tej kategorii należy nie tylko codzienną zmianę bielizny i regularne mycie, ale również dobór odpowiedniego stroju, fryzury, Postawy etc.
@thr - outsmart the system Racja ale nic na to nie poradzę że taka jestem w sumie mam jedną koleżankę z którą normalnie gadam tylko ona nie jest w mojej klasie a w klasie mam straszne damusie
Ja introwertyk i osoba nieśmiała...jedna tylko rzecz wkurza mnie u mnie mianowicie nie potrafię kłócić się z ludźmi, walczyć o swoje i głośno powiedzieć co myślę...
Ja mam od zawsze problem z odezwaniem się do dziewczyny, nie wiadomo co mówić gdzie patrzeć katorga, znajomy jak wracaliśmy baną z roboty żuł gumę , w pewnym momencie wyjął ja z gęby i rzucił w dziewczynę na przeciwko do dziś są ze sobą , to jest pojebane.
Ja mam ten problem, że nie boje się nawiązać kontaktu z nową osobą i o czymś z nią rozmawiać, wręcz przychodzi mi to łatwiej niż z takimi, których już chwile znam. Tylko właśnie problem pojawia się wtedy kiedy jestem w gronie znajomych (zazwyczaj w szkole) i mamy o czymś rozmawiać, zawsze się wtedy stresuje, dziwnie się zachowuje itp. Tak jakby, boje się tego co inni ludzie (znajomi) o mnie pomyślą jak zrobie to czy tamto, jak coś powiem, w jaki sposób się zachowam, myśle o tym nawet podczas rozmowy z nimi... :(( bardziej wole rozmawiać z kimś w 4 oczy, niż przy jakimś towarzystwie. Jakieś porady, co mogę zrobić, żeby to naprawić :(( ? Naprawdę jest to dla mnie bardzo uciążliwe i irytujące, ale to jest silniejsze ode mnie.
Trochę takie lanie wody. Większość z tych ośmiu kroków, to działania, które się wdraża, gdy już się z kimś nawiąże kontakt. Mimo, że zapewne wiedzą w innych dziedzinach, zjadasz mnie na śniadanie, tak tutaj muszę przyznać, że artykuł na mojej stronie przebija powyższy film. Widać w komentarzach, że film im nie pomógł, a jedynie pomógł zrozumieć, jaki mają problem..
swojej nieśmiałości zacząłem pozbywać się dzięki usuwaniu negatywnych przekonań i negatywnych konstrukcji na temat samego siebie, o których istnieniu dowiedziałem się na blogu "transformacja umysłowa" którego polecam, u mnie w praktyce wyglądało to tak (nie wiem jak to możliwe) że po usuwaniu kolejnych wspomnianych negatywów ( a miałem ich naprawdę sporo) mój sposób myślenia zaczął się zmieniać, przede wszystkim moje oczekiwania mocno spadły np. w stosunku do innych ludzi, do rozmowy z nimi, które wcześniej były wręcz dziwne a wraz z nimi moja nieśmiałość zaczęła się odchodzić.
@@Noname55625 hej pewnie, chętnie podzielę się tą informacją tym bardziej że jest już kanał na YT i tam znajduje się sporo filmów w tym jeden jest "jak pozbyć się nieśmiałości bezpowrotnie na poziomie osobowości", obejrzyj sobie, generalnie polecam większość z nich obejrzeć, są świetną kopalnią wiedzy skąd biorą się w ogóle problemy mentalne tutaj masz link do kanału ua-cam.com/channels/w5QnCj_EYHZH9WSkhMTwFw.html
Ja mam ogromny problem z lękiem i strachem. Tylko w internecie się nie boje... a w prawdziwym życiu to nic nie potrafie. Ja jak kogoś widzę i rozmawiam to oceniam drugą osobę, a w filmie jest że zapewne nie oceniacie... więc to zemną jest coś nie tak?
@thr - outsmart the system Ogólnie stresuję się kontaktu z ludźmi. Nawet jak rozmawiam z ciocią to po prostu drapie się, albo nie mogę jej patrzeć w oczy. Jak jestem w szkole w której jestem 6 lat to dalej jak idę po korytarzu się boje co o mnie myślą. Poprawiam fryzurę itp
@thr - outsmart the system Większości nie rozmawiałem a jak już to większość lubię. Może możliwe z wyglądałem... ale jestem chudy, wysoki, blond włosy. Tylko trochę dłuższe mam włosy jak dziewczynka
Super filmik. Szkoda, że ja mam przez sporą część koku dużo symptomów depresji, ale co tam. Z nieśmiałością mam mniejszy problem niż kiedyś i z depresją też. Chociaż teraz to właściwie jej nie mam.
7 років тому
+monio612 Dzięki że się dzielisz no i wytrwałości :)
Nie jestem nieśmiały, ale... środek społeczny (czyli zdecydowana większość) to ludzie o niskim poziomie inteligencji. Więc nie będzie tak, że nie będą Ciebie oceniali, bo niska inteligencja powoduje ocenianie (na swoim poziomie rozumowania). Środek społeczny myśli tak, jak ktoś, kto głośniej coś powie i zostanie to uznane za prawdę (nikt nie szuka nowych informacji)... akceptują to, co uznali za prawdę i jak będziesz śmiał wyrazić swoją opinię (niezgodną z przyjętą 'prawdą') na ten temat... to lepiej uważaj, bo twój 'ty..k' będzie obrobiony. Wiem, nie ma to znaczenia, ale jeżeli środek społeczny uzna, że Ciebie nie akceptuje to dosyć intensywnie da Ci o tym znać.
Ja zawsze np na serwerach na Discordzie nie wiem co napisać, a jak napiszę jakieś pytanie czy coś podobnego to nikt nie reaguje albo pisze "acham" "ok" i nwm co takiego napisać, żeby ktoś to zauważył Albo sie cieszyłam, bo jestem na serwerze mojego ulubionego ytbera i tam każdy miał mnie gdzieś xD
Skoro nie obchodzi mnie opinia nikogo to mam niby depresję (no niby pisze że jeden z symptomów z nie że na 100%) ? A może po prostu mam wszystko w dupie ?
(Wiem DATA) A co ja mam zrobić jak mam dobre kontakty tylko z kuzynką i kuzynem (ona ma 11 ja 13 a on 7 lat) a widuję się z nimi jaz na 2-3 tygodnie? W klasach 1-3 gadałem i byłem normalny ale od 4 klasy nikt nie wiadomo dlaczego nie chciał ze mną rozmawiać no i wreszcie zamknąłem się w sobie i teraz w szkole na każdej przerwie stoję przy ścianie sam a w szkole się w ogóle nie odzywam. Jakoś w 5 klasie zaczęli się ze mnie śmiać że podpieram ścianę i pytają się dlaczego z nikim nie rozmawiam a ja im nic nie odpowiadam ponieważ jak coś powiem to zlatuje się cała klasa przy mnie i nadsłuchuje oraz się śmieje się że coś powiedziałem a teraz to nawet na lekcji jak nauczyciel się coś pyta to nie umiem odpowiedzieć bo wiem że się będą śmiali a na dodatek nie mam kolegów a co dopiero przyjaciół ;( . Napisz co mam zrobić ponieważ tymi z klasy nie mam zamiaru się kolegować. (Wiem DATA)
Od 11lat zaczyna się dojrzewanie (właściwie to od 9) ale od 11 lat stajesz się bardziej samodzielny i przykładem jest, że rodzice już się nie pytają czy chcesz obiad już musisz sam wiedzieć kiedy chcesz zjeść czy nie sam tak kiedyś miałem.Jak masz znajomych, kolegów to podejdź do niego/ich i gadaj z nimi np.Czy się spotkacie, gdzieś pójdziecie, może czy możesz przyjść do niego w 4 klasie właśnie tak miałem i był to długi czas zanim się przyzwyczaiłem ale w 5 klasie zacząłem po szkole jeździć do kolegów i tak się stałem bardziej pewny siebie.A co do kolegów musisz im pokazać, że nie jesteś gorszy od nich
Wiem, że minęło trochę czasu od napisania tego komentarza ale powiem że mam praktycznie tak samo jak ty... W 1-3 byłam jednym z najbardziej aktywnych uczniów, wszyscy chcieli ze mną gadać, lubiałam się śmiać i bawić z innymi. Pod koniec 3 klasy zaprzyjaźniłam się z dziewczyną z równoległej klasy, przez co zaczęłam bardzo często z nią rozmawiać. Nie zależało mi na kolegach i koleżankach z klasy, ale starałam się poświęcać im czas i rozmawiać, dlatego też bawiliśmy się razem w chowanego, śmialiśmy się i w taki sposób udało mi się jakoś zachować z nimi kontakt. Potem coś się popsuło, zerwałyśmy z tą koleżanką przyjaźń i zostałam całkowicie sama. Zamknęłam się w sobie i do nikogo się nie odzywałam. Ogólnie to klasa nic do mnie nie miała, tylko taka jedna dziewczyna mnie obgadywała i się ze mnie śmiała, ale teraz się z nią lubię i zdarza się że czasami pogadamy. Ten czas był dla mnie okropny, gdyż dziewczyny z równoległej klasy się na mnie darły jak coś źle zrobiłam na wf i było mi przez to przykro, ta dziewczyna mnie obgadywała i do tego czasami się jacyś uczniowie do mnie przyczepiali. Teraz jest już trochę lepiej gdyż jestem trochę śmialsza, ale nadal nie mam żadnych przyjaciół. Czasami się mnie taka jedna dziewczyna starsza o parę lat ze mnie śmieje, no ale cóż, jakoś to wytrzymam. Do tego kolega z klasy, który dołączył do nas rok temu powiedział mi coś naprawdę niemiłego... Spytałam się go, jaką mamy następną lekcję, a on odpowiedział "Wow, nie wiedziałem, że umiesz mówić! Naprawdę" no i uciekłam... Wydawał się być ok, ale okazało się że on tak do prawie każdego się odzywa, i teraz o taką dla innych głupotę go nienawidzę... Poprostu życie mnie nauczyło aby nie ufać takim niemiłym osobom... Niby wybaczyłam 2 takim osobom, które mi dokuczały tyle że one dokuczały jedynie mi, a ten kolega prawie wszystkim... Ehh, ile ja bym dała żeby mieć jakichś przyjaciół, a takto sami zdrajcy...
Mi kiedys kolezanka powiedziala ze nie przez to ze nie umiem przejsc przez plot to nie jestem meski : ( aha czyli zeby byc merzczyzną to musze lrzechodzic przez płot okej xd
Sorry ale to brzmi jak School of Life przerobione na uproszczoną polską wersyjkę... ten kanał to takie żerowanie na językowych leniuchach
7 років тому+3
+Szkotu Szkocki +Szkotu Szkocki Dziękuję za porównanie, materiały są moje autorskie, ale źródła mamy te same - książki, stąd podobieństwo. Zapraszam do oglądania środowych szkoleń, może wtedy Ty "pożerujesz"
Dzięki za świetny odbiór tego tematu.
Musisz zobaczyć też tą powiązaną animację:
ua-cam.com/video/Jv8QmA72gBs/v-deo.html
Dlaczego w szkołach nie uczą rozwoju osobistego
Naprawdę szkoda że nie ma takiego przedmiotu
Masowe media kontrolują nas głównie przez strach. Jak by wprowadzili do systemu nauczania rozwój osobisty który pokazuje jak radzić sobie ze strachem i stresem oraz budować większą pewność siebie, to by przybili sobie gwóźdź do trumny. Obecny system nauczania i masowe media służą do kontroli i sterowania. Ale dzięki Bogu czasy się zmieniają.
Ten świat jest zepsuty. Spróbuje ktoś go naprawić?
Bo nauczyciele myślą że introwertyk ma sie sam ogarnąć .
A to że nauczyciele dołują słowami "Nie ma sie czego bać " , " Nie stresuj sie " itp to tylko denerwuje bardziej
Maria Wyspiańska prawda
Osoba pewna siebie, czasami może być kłopotliwa. Szczególnie, gdy zakrzykuje innych, lub jest zarozumiała. Takie kombo jest najgorsze. Z drugiej strony może być fajną duszą towarzystwa.
Dorota Wojciechowska zalety I wady. Akceptacja w sytuacjach w ktorych sprawdza Sie najlepiej. A moze akceptacja I nauka Od niej.
Dorota Wojciechowska Nie znalazł się jeszcze taki co by wszystkim dogodził.
TAKA PRAWDA.
Zbyt pewna siebie czyli narcystyczna
To nie jest pewność a gadatliwość !
Czemu każdy mówi o biznesie i pieniądzach?
Ja nie chce być biznesmenem tylko chcę nie bać się rozmawiać z ludźmi, czuć się komfortowo wśród nich tak jak czuję się w domu.
A wy ciągle pieprzycie o ,,ludziach sukcesu,, , ,,rekinach biznesu,,
Mam wyjebane na biznes, chcę przestać się bać i czuć komfortowo
Idź do psichatry
@@kallysmashuppolska6671 chyba ty
Ty obejrzałeś film czy nie?
Tak
@@qwarteq8353 to wiesz że o biznesie w tym odcinku jest tyle co nic
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić:(
No
Ja z ludzmi nie umiem normalnie rozmawiac a mam juz 15 lat. Zawsze bylem tym najgorszym.
Nie myśl tak o sobie, każdy ma zalety i wady
Witaj w klubie ziomek hah
Pjjjona ✋🏻
@@BOSS-zm5ys dalej tu siedze :(
@@BOSS-zm5ys Jakbym słyszał samego siebie, naprawdę :v
Najlepsza porada: nie myśl tyle, idź do ludzi, gadaj z nimi i nie martw się tym co inni pomyślą, bo nikt o tym nie myśli
Okey skorzystam
żeby to było takie łatwe
A potem ci ludzie mówią tobie, żebyś spierdalał. Tacy są ludzie.
@@urban1432 to wtedy mówisz im to samo i robicie to wszyscy
🤣
@@januszdawajmnietesuchawki5370 No tak.
Dzięki za ten filmik. Sam fakt świadomości, że inni też mogą mieć jak ja jest mega wspierający. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy bardzo jest ze mną źle, ale wygląda na to, że sama mogę wiele zdziałać, wystarczy chcieć. Pozdrawiam
Taaa, ja mam taką fobię społeczną, że nawet nie mogę powiedzieć ,,cześć'' moim znajomych.
To ja fobia
Same....
wiem data ale mi się plącze język i nie mogę patrzeć się komuś w oczy..
antropofobia
tez to mam
Też
Ja tam na ogół jestem bardzo nieśmiała i wydawało by się że to bardzo przeszkadza mi w moich celach życiowych jakimi jest Muzyka. Przed jakimi kol wiek występami bardzo się stresuję boli mnie wtedy brzuch, trzęsę się, przechodzą mnie ciarki. Wszyscy w okuł mówią mi że jak ja mam zamiar spełniać marzenia jeśli boję się wypowiedzieć nawet zwykłe zdanie. I mimo tego jak się stresuję przed wyjściom na scenę i tych wszystkich słów typu: "daruj sobie" "może to nie dla ciebie" to coś mnie do tego ciągnie, nie tu nie chodzi o to że coś w środku mówi mi "zrób to" po prostu los stawia na mojej drodze takie rzeczy.. Mogło by się zdawać że mogę odmówić no bo ten stres, bule, gęsia skórka po co mi to, jednak gdy jestem na scenie zapominam o tym wszystkim koncentruję się na piosence. Dla tego mimo tych słów i całego stresu coś we mnie mówi "nie, nie mów nie"
#ARIANATOR Soncentruj sie na tym co robisz, nic wiecej.
"daruj sobie" "może to nie dla ciebie"
A weź pogoń ich miotłą, to nie oni przeżyją życie za Ciebie :P
Jakbym widział siebie :D Muzyk, instrumentalista. Nie mam problemów z graniem na lekcjach, a z racji tego, że jestem dęciakiem zawsze muszę być mega pewny tego co chcę zagrać, bo nie umniejszając np. pianistom, nie wystarczy, że w odpowiednim czasie nacisnę odpowiedni klawisz. Ja muszę myśleć do przodu w kontekście przygotowania całego układu oddechowego, rąk oraz warg aby wydobyć prawidłowy dźwięk. W sali przy nauczycielu przychodzi mi to bez większego problemu. Po prostu biorę instrument i gram. Egzaminy natomiast... to jest katorga. Z każdym kolejnym wmawiam sobie "będzie dobrze, wyjdę, zagram i idę żyć dalej". Niestety wtedy w grę wchodzi stres. Zaczyna się od niewinnego przesuwania się na koniec kolejki, kończy przyspieszeniem oddechu i zimnym potem na scenie. Sytuacja jest o tyle dziwna, że ogólnie nie boję się ludzi. Nie mam problemu by wyjść przed tłum i coś przeczytać, powiedzieć. Ostatnio dużo czytałem o pewności siebie i staram się wdrażać to w życie. Pomaga :D Tobie życzę wszystkiego najlepszego i kto wie, może kiedyś spotkamy się na jednej scenie nawet o tym nie wiedząc? Trzymam kciuki i powodzenia :P
Nieśmiali ludzie często się stresują
Wiem data.
Ja nie jestem osobą która jest bardzo nieśmiała, ale kiedyś taka byłam, i miałam szkolne "przedstawienie" na którym musiałam wypowiedzieć 3-4 zdania. Trochę się stresowałam, ale z własnej woli się na to zgodziłam, poszłam na scenę i nie patrzalam nikomu w oczy, i nie interesowało mnie co sobie pomyślą, i przez moje przemówienie patrzalam w ścianę przed sobą i myślałam o czymś innym, pomogło, radzę tak spróbować m
Najważniejszym przedmiotem w szkole powinien byc przedmiot z wiedzy o samym sobie
Jak odnaleźć się w nowej klasie gdzie nie mam żadnych znajomych? Jestem nieśmiałym introwertykiem.
Znajdź drugiego podobnego do siebie introwertyka .Zrozumiecie się
A po co tobie fałszywi ludzi?daj spokój przeczytaj książkę i okej ludzi
Ja miałem wyjebane na ludzi jak zmieniałem klase nie dopierdalalem się do innych tylko byłem samotny a po kilku dniach już znałem wszystkich
Witam. Fajna grafika , przyjemny głos , ciekawe wiadomości. Dzięki. Pozdrawiam
Dziękuję! :)
Mnie od kilku miesięcy przestały interesować opinie innych na mój temat, ale według mnie nie z powodu depresji. Po prostu moim zdaniem szkoda tym głowę zawracać, bo do niczego to nie prowadzi.
Racja, dobrze jest robić swoje. Jest różnica jednak między arogancją, a zwykłym nonkomformizmem i byciem skutecznym. Ale to zupełnie inny temat - tutaj o nieśmiałości i lęku przed tym co inni pomyślą :)
Niby zupełnie inny temat, ale mocno związany z nieśmiałością moim zdaniem. Bardzo często właśnie blokujemy się z powodów "bo co inni powiedzą". Nie chodzi o to, żeby być aroganckim, ale gdy przestaniemy się przejmować opiniami innych (w szczególności osób, na których nam zbytnio nie zależy) może nam to pomóc w przełamaniu się do pewnych działań i wyjście z inicjatywą.
TheAmb00 Masz racje, trzeba isc do przodu bez z ogladania sie ciagle za siebie.
Naucz mnie tego...
@@slavictaco Nie znam konkretnej drogi na nauczenie się tego. Po prostu jak zacząłem mieć własne cele i plany, to wtedy hejty innych wymierzone w moją stronę przestały mieć znaczenie. Oczywiście przyjmowałem do siebie konstruktywną krytykę, która pomogła mi na przykład w rozwoju zawodowym, ale jakieś głupie docinki od innych czy idiotyczne żarty zacząłem ignorować.
Jestem nieśmiałym introwertykiem, który nie lubi rozmawiać przez telefon i pracuję w obsłudze klienta, gdzie między innymi gadam przez telefon :) Klucz to po prostu ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć i wdrażać zasady z filmiku w życie (bo są jak najbardziej słuszne). Tylko wielu komentujących chyba uważa, że miesiąc czy dwa takich ćwiczeń wystarczy i nieśmiałość zniknie. Mi opanowanie nieśmiałości zajęło kilka lat.
Jakbym mogła coś dodać do Twojego filmiku, to chyba wrzuciłabym radę o ćwiczeniu pewności siebie. Wydaje mi się, że jednym ze źródeł nieśmiałości jest brak pewności siebie i przekonania, że to co mówimy jest wartościowe i po co w ogóle zawracać komuś głowę opowieściami jak nam minął dzień czy co sądzimy na jakiś temat. Poczucie, że ma się prawo do niezręczności również się w tym zawiera. Chodzi mi o wewnętrzne poczucie stabilizacji i tego, że mam prawo do pomyłek, wtop, jak i również do wypowiedzenia się na dany temat lub zagajenia rozmowy. Myślę, że warto nad tym ćwiczyć.
TL;DR dobry odcinek, fajne pomysły - dowiedziałam się nowych rzeczy i na pewno z nich skorzystam :)
1. Jak można nie oceniać ludzi gdy się odzywają? To jak weryfikujesz czy chcesz z daną osobą utrzymywać kontakt? Analizujesz to co mówi i robi, a potem oceniasz podświadomie.
2. Ataki paniki to nie jest istota nieśmiałości, to choroba epizodyczna często powiązana z lękami i depresją. Znam wielu nieśmiałych ludzi (w tym siebie), którzy ataków paniki nie mają wcale, albo mają bardzo rzadko co neguje stwierdzenie, że "ataki paniki to istota nieśmiałości".
5. Dobrobyt to przesada, mam absolutnie w dupie co materialnego posiadają inni i uważam to za bardzo pozytywną cechę. Natomiast jeśli ktoś ma w dupie opinie wszystkich to /może/ to być jeden z symptomów depresji lub samouwielbienie (nie wiadomo co gorsze :).
6. Nie zawsze możesz się wycofać, jeśli musisz np. współpracować z jakimiś głąbami czy skurwielami to jeśli zrobisz/powiesz coś co im się nie spodoba - często jesteś w dupie.
7. "Każdy zrozumie twój moment niezręczności"? No chyba nie. xD
8. Nawyki bardzo łączą się ze strefą komfortu, gdzie ludzie nieśmiali, o jej opuszczeniu, na samą myśl dostają napadów lęku - to jeden z trudniejszych i prawie niewykonalnych punktów.
Reszta całkiem przydatna i z sensem. Jeden z lepszych twoich materiałów. Pozdrawiam. :)
Dzięki za miłe słowa!
1. Oceny dokonujemy zwykle długo po spotkaniu. Gdyby każdy był taki szybki, to nie plulibyśmy sobie w brodę, że nie powiedzieliśmy tego co chcieliśmy powiedzieć osobie, która nas zirytowała. Jednym słowem nie jesteśmy tacy szybcy jak nam się wydaje.
2. Nie, ale bywają bardzo przykrą konsekwencją. Nieśmiałość jest ugruntowana w lękach.
5. Dobrobyt najbliżych nie powinien być dla nas kwestią obojętną.
6. A racja, złe rzeczy w takim wypadku przytrafią się niezależnie od tego co zrobisz. Od Ciebie w tym wypadku zależy ich interpretacja w głowie.
7. Brakło "każdy przeciętny człowiek". Wykluczenie nie obejmuje gimnazjalnych prześmiewców i zarozumiałych bufonów.
8. Obejrzyj sobie moją animację o sile nawyku, albo lepiej - spraw sobie książkę charesa duhiga - otwiera oczy na parę detali związanych z przepracowywaniem trudnych nawyków tego typu.
Właśnie miałem napisać to samo, że dorośli ludzie zrozumieją moment niezręczności a wiadomo że u dzieci działa to inaczej czy u typowych "Sebixów i Karyn"
A ja w końcu dzięki Twoim poradom zapoznałem się z całą grupą na studiach, pozdrawiam :)
+Bogu Lans Gratulacje :)
siemanko ;] dobrze mowisz doswiadczenie robi swoje kiedys mialem problemy z kontaktem z dziewczynami lecz poprzez doswiadczenie wiem ze to tez ludzie ( nie mam na celu obrazic czy cos ;D) i tez sa niektore sytuacje niezreczne lecz trzeba traktowac jako codziennosc, fajny kanal dobrze sie slucha i fajna animacja ;] subki polecial zaslugujesz na 100k :D
Utrzymanie konwersacji jest prostsze niż rozpoczęcie
Mam taki problem że umiem sie dobrze odnalezc w kontaktach z pojedynczymi ludzmi a nawet w mniejszych grupach ale np takie wyjscie przed calą klase i zrobienie lub powiedzenie czegos powoduje u mnie dyskomfort
Nie rozumiem dlaczego mam pokonywać nieśmiałość ? Dlaczego śmiałość uważacie za coś dobrego, a nieśmiałość już nie ? Dlaczego śmiałych osób nie uczycie "Jak pokonać śmiałość ?" Ja osobiście jestem nieśmiały, tzn. nie jest zbyt gadatliwą w tłumie osobą, ale nie czuję żadnej potrzeby czuć się taką osobą. Wymuszanie zmian na człowieku uzasadnione jest tylko w momencie, gdy ten człowiek jest kimś gorszym. Ja nie uważam się za kogoś gorszego, wręcz przeciwne, więc po jaką cholerę mam się zmieniać udowadniając, że jestem kimś gorszym i że to ktoś inny jest ideałem ? Taki się urodziłem i nie mam z tym problemu.
Nareszcie cię dobrze słychać. Dzięki za te porady bo jestem bardzo nieśmiały chociaż moi znajomi mówią mi, że tak nie jest. Ja się powoli ośmielam, a gdy już poznam towarzystwo to robię się duszą towarzystwa. Także mam w sobie 2 skrajności w tym temacie.
Świetny filmik. W książce "Overcoming social anxiety and shyness" Gillian Butler można trochę wgłębić się w ten temat.
A co jezeli mam dużą fobie społeczną i pomimo że jest leczona myślę że nigdy nie będę pewny siebie przy niskim wzroście i mojej fobi.
Ogarnąłeś mikrofon. Jestem z Ciebie dumny :D
+Aleksander Habuda Zdradzę Ci tajemnicę. Ten dźwięk jest z tej samej sesji nagraniowej co 3 ostatnie animacje. Jedyna różnica to potężne wyciszenie muzyki :)
Ważne, że pomogło :) Już nie kombinuj :P Teraz tylko content
Jedynie kiedy umiem rozmawiać to w trakcie rozgrywki . A każdy w realu mnie tylko prankuje ( zwłaszcza w szkole ) a nauczyciele specialnie biorą mnie do dowodzenia .
Różnica pomiędzy osobą nieśmiałą, a introwertyczną nie polega na tym, że ta pierwsza pragnie kontaktu, a druga nie. To dwie różne kwestie. Osoba nieśmiała może być introwertykiem. Introwertyk nie ma chęci na intensywny, ciągły kontakt społeczny, ale wcale nie musi mieć oporów, by coś powiedzieć nawet w grupie. Znam takie osoby. Intowertycy, choć pewni siebie, asertywni i nie boją się rozmów z ludźmi. Każdy, nawet introwertyk, potrzebuje społecznych kontaktów. Jeśli nie, to jest to objaw zaburzeń osobowości lub choroby psychicznej
to wygląda jak opis mojego życia
Kto jest lepszym kompanem - osoba nieśmiała, czy osoba pewna siebie?
yyy, czemu nie oba na raz?
A jak to jest jeśli ktoś jest INTROWERTYKIEM i NIEŚMIAŁYM ? :) staram się z tym walczyć ale ciężko walczyć z podmuchem wiatru :O
Zdecydowanie osoba nieśmiała. Dla mnie - osoby nieśmiałej. Zapewne dla osoby śmiałej nie. Pytanie trochę bez sensu.
Ja jako introwertyk zdecydowanie wole przebywać z osobami śmiałymi, jest po prostu dużo ciekawiej, weselej. Ale jeszcze bardziej od przebywania z konkretnymi ludźmi, wole przebywać w np klubie, dużo ludzi, czysty fun, Za to nienawidzę prywatek gdzie jest 10 ludzi, i jako osoba która zbytnio się nie odzywa, po prostu słucham co inni mówią, z tym że powiedzmy toczą się 3 rozmowy na raz, i w bani mam error. Zastanawiam się czy nie jestem po prostu aspołeczny
Zazwyczaj w moim środowisku nieśmiali to takie mendy opryskliwe
Dla osób nieśmiałych polecam pracę w sklepie odzieżowym, czy obuwniczym gdzie naciska się na tzw. obsługę klienta. Wszystko to o czym mówi Ideaman można wdrożyć w życie😊
Oj pamiętam jak do jednej dziewczyny zagadałem w kolejce do lekarza, ot tak bez żadnej spiny i strachu (nie tak jak to zwykle bywa) ku memu zdziwieniu sama zaczęła nawijać i od razu po 10 sekundach na ty przeszła, po pewnym czasie zdałem sobie sprawę co nawywijałem i że nie ma się czego bać, to jest też człowiek w końcu.
Moja rada: jak chcecie zagadać do kogoś obcego obojętne czy jesteś mężczyzną czy też kobietą i jesteście nieśmiali to zagadujcie od razu nim miną 3 sekundy od chęci zagadania bo po upływie tego czasu podświadomość zacznie wam wymyślać jakieś brednie i was zablokuje.
Dokładnie. Strasznie dużo osób ma problem z nieśmiałością. Ja niedawno zaczęłam chodzić na terapię. Podrzucam artykuł z mojej poradni www.psychologgia-plus.pl/blog/niesmialosc-hamulec-naszego-szczescia/. Póki co jestem z tej terapii bardzo zadowolona. Powoli zaczęło do mnie docierać, że tak naprawdę przed osiągnięciem sukcesu powstrzymywać mnie mój własny strach. Co prawda doszedłem do tego troszkę późno, ale teraz mogę wreszcie żyć pełnią życia.
Jestem nieśmiały i jestem introwertykiem i denerwuje mnie jeśli ktoś się wypowiada na temat którego nie rozumie ale ten film jest całkiem inny
Dzięki za tę animację,akurat dzisiaj była mi potrzebna taka przypominajka wspierająca :)
Proszę, bardzo mi miło :)
W tym roku poszłam do nowej szkoły, myślałam, że fajnie będzie, że jakoś szybko znajdę przyjaciół
Jest już czerwiec a ja rozmawiałam przez ten czas może z 3 osobami typu „cześć” :(( zrobiły się grupki, a ja zostałam sama ;(
Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić
5:50 -6:08. Czyli jeśli mam wszystko gdzieś i wszystko uważam za nie warte poświęcania czasu, uwagi - w skrócie wszystko jest bez sensu i niczym nie owocuje - to mam depreche!?! Kurczę bo myślałem, że już mi minęła ale chyba wygląda na to, że się do niej po prostu przyzwyczaiłem. Myślałem zawsze, że po prostu taki jestem, że nic mnie nie obchodzi, myślę: - bo w sumie co z tego będzie ; szkoda życia na to. :/ Jest wgl jakis odcinek na temat depresji? Chyba nadal mam problem :/
Dzięki za komentarz. Depresję diagnozować powinien specjalista, my możemy jedynie zauważaj jej symptomy takie jak właśnie zobojętnienie czy apatia (i wiele innych). Sądzę, że filmik na youtube nie jest najlepszą metodą diagnozy zważywszy na skomplikowany charakter depresji.
no, domyślam się w sumie. To za mało, żeby stwierdzić to na 100%. Ale nie chcę się radzić u specjalistów. Sam chyba sobie poradzę. ;)
Dzięki spróbuję to zastosować i zmienić siebie
Nie jestem nieśmiały, ale nie zawsze tak było.
Dobry materiał.
Bardzo długo nie mogłam sobie poradzić z przebywaniem z ludźmi - wystąpienia publiczne, rozmowy kwalifikacyjne? Tragedia. Serce wali, ręce się pocą, głos drży - nie da się zrobić dobrego wrażenia. Miałam tak duży problem, że zdecydowałam się na wizytę u psychoterapeuty. Nieśmiałość może być związana z niską samooceną, a na dłuższą metę nieśmiałość może jeszcze bardziej wpływać na obniżenie tej samooceny. Do poradni psychologicznej Psychologgia chodzę teraz raz miesiącu na spotkanie z terapeutą sam na sam, a regularnie na zajęcia grupowe. Uważam, że to pomaga. Spojrzenie na siebie jakby z zewnątrz - spojrzenie na swoje uczucia.
Bardzo przydatny film, czegoś takiego szukałem, dzięki!
Świetny filmik, mam nadzieję że uda mi się wrócić przynajmniej do poprzedniej formy mimo aktualnie pracy która nie pomaga w tym.
ale ja wiem o czym inni chcą porozmawiać najczęściej o niczym(szczególnie dziewczyny)
nie lubię gadać o niczym a moje tematy są nudne dla innych więc siedzę cicho i się nie odzywam
Jeśli chcesz mógłbyś znaleźć sobie tak zwanego bądź zwaną "IBFF" napisałbyś na tych grupach coś o sb i jestem wręcz pewną że znalazłby się ktoś kto by Cię polubił ;)
Poznaj osobę podobna to ciebie np lubisz czytać książki w bibliotece jest dużo ludzi podobnych do ciebie
Nie działa.
Matt próbuj dalej ;)
Heh ja od jakichś 15 lat walczę z moją nieśmiałością, z tym aby patrzeć ludziom w oczy przy rozmowie albo wręcz aby się odezwać jak istnieje taka potrzeba... heh i nic... w pracy zajęło mi ok 10 mies żeby się poczuć komfortowo mimo że ludzie są mega przyjaźnie nastawieni. Jak żyć jak nie jestem w stanie tej niesmialosci pokonac nooo
Ja w 50% jestem nieśmiały ale w 50% śmiały
Jak pokonać nieśmiałość w ośmiu krokach:
1. Idź do sklepu.
2. Kup dużo alkoholu
3. Wróć do domu.
4. Wypij dużo alkoholu.
5. Kiedy już pokonasz nieśmiałość, wróć do sklepu po jeszcze więcej alkoholu.
6. Kiedy wypijesz jeszcze więcej alkoholu, udawaj, że podłoga wcale nie jest krzywa.
7. Robisz rzeczy, których potem i tak nie będziesz oficjalnie pamiętał, więc możesz udawać maczo.
8. Jeżeli dotarłeś do tego punktu, to przez kilka godzin nieśmiałość będzie ostatnim z twoich zmartwień.*
*Chyba, że jesteś żonaty
Po pierwsze- nie bądź brzydki.
Toś poradził.
@Przeciętny Człowiek
Poradził to, co wszyscy wiemy, ale co nie każdy stosuje. Pomijając cechy przyrodzone, to pewnie sam byś się zdziwił, jak wielu ludzi o siebie nie dba. Przy czym zaliczyć do tej kategorii należy nie tylko codzienną zmianę bielizny i regularne mycie, ale również dobór odpowiedniego stroju, fryzury, Postawy etc.
Nie trzeba być ładnym, ktoś może mieć zajebiste poczucie humoru i być lubianym
Wypraszam sobie ja jestem brzydki a jestem pewny siebie
Brzydota nie ma nic do tego.Pi prostu introwertyk czasami potrzebuje odpocząć od ludzi
Twoje filmiki są meeeeeega pomocne :D
P.S. Ładnie rysujesz :P
On tego nie rysuje
Ja = TOTALNA NIEŚMIAŁOŚĆ
@thr - outsmart the system Racja ale nic na to nie poradzę że taka jestem w sumie mam jedną koleżankę z którą normalnie gadam tylko ona nie jest w mojej klasie a w klasie mam straszne damusie
Dziękuję
Jak ja się boję gadać z innymi ludźmi
To wygląda tak prosto.....
Ale do zrealizowania jets zbyt trudne......
Dzięki!!
Szczerze mówiąc to najłatwiejszy sposób żeby radzić sobie z nieśmiałością to uraczyć się alkoholem :)
Ta i narobić lub nagadac po drodze glupot zeby potem rzeczywiscie bylo o czym myśleć.
@@monikamarczyk6507 przecież on żartował idiotko
Bardzo fajny filmik
Ja introwertyk i osoba nieśmiała...jedna tylko rzecz wkurza mnie u mnie mianowicie nie potrafię kłócić się z ludźmi, walczyć o swoje i głośno powiedzieć co myślę...
Kiedyś byłam nie śmiała...od kiedy poznałam swoj przyjaciółke 3 lata temu juz nie jestem
Świetne rady, leci subek
Ja mam od zawsze problem z odezwaniem się do dziewczyny, nie wiadomo co mówić gdzie patrzeć katorga, znajomy jak wracaliśmy baną z roboty żuł gumę , w pewnym momencie wyjął ja z gęby i rzucił w dziewczynę na przeciwko do dziś są ze sobą , to jest pojebane.
Ja mam ten problem, że nie boje się nawiązać kontaktu z nową osobą i o czymś z nią rozmawiać, wręcz przychodzi mi to łatwiej niż z takimi, których już chwile znam. Tylko właśnie problem pojawia się wtedy kiedy jestem w gronie znajomych (zazwyczaj w szkole) i mamy o czymś rozmawiać, zawsze się wtedy stresuje, dziwnie się zachowuje itp. Tak jakby, boje się tego co inni ludzie (znajomi) o mnie pomyślą jak zrobie to czy tamto, jak coś powiem, w jaki sposób się zachowam, myśle o tym nawet podczas rozmowy z nimi... :(( bardziej wole rozmawiać z kimś w 4 oczy, niż przy jakimś towarzystwie.
Jakieś porady, co mogę zrobić, żeby to naprawić :(( ? Naprawdę jest to dla mnie bardzo uciążliwe i irytujące, ale to jest silniejsze ode mnie.
Trochę takie lanie wody. Większość z tych ośmiu kroków, to działania, które się wdraża, gdy już się z kimś nawiąże kontakt. Mimo, że zapewne wiedzą w innych dziedzinach, zjadasz mnie na śniadanie, tak tutaj muszę przyznać, że artykuł na mojej stronie przebija powyższy film.
Widać w komentarzach, że film im nie pomógł, a jedynie pomógł zrozumieć, jaki mają problem..
swojej nieśmiałości zacząłem pozbywać się dzięki usuwaniu negatywnych przekonań i negatywnych konstrukcji na temat samego siebie, o których istnieniu dowiedziałem się na blogu "transformacja umysłowa" którego polecam, u mnie w praktyce wyglądało to tak (nie wiem jak to możliwe) że po usuwaniu kolejnych wspomnianych negatywów ( a miałem ich naprawdę sporo) mój sposób myślenia zaczął się zmieniać, przede wszystkim moje oczekiwania mocno spadły np. w stosunku do innych ludzi, do rozmowy z nimi, które wcześniej były wręcz dziwne a wraz z nimi moja nieśmiałość zaczęła się odchodzić.
mógłbyś wrzucić linka? nie wiem chyba nie mogę tego znaleźć, wiem że sporo czasu minęło ale byłbym wdzięczny
@@Noname55625 hej pewnie, chętnie podzielę się tą informacją tym bardziej że jest już kanał na YT i tam znajduje się sporo filmów w tym jeden jest "jak pozbyć się nieśmiałości bezpowrotnie na poziomie osobowości", obejrzyj sobie, generalnie polecam większość z nich obejrzeć, są świetną kopalnią wiedzy skąd biorą się w ogóle problemy mentalne
tutaj masz link do kanału ua-cam.com/channels/w5QnCj_EYHZH9WSkhMTwFw.html
@@shallow9231 Jestem ci bardzo wdzięczny , bardzo dziękuję za link i polecenie tego. Pozdrawiam :)
@@Noname55625 nie ma sprawy, również pozdrawiam :)
mi też mógłbyś wrzucić?Przepraszam,ale sam mam problemy z negatywnymi przekonaniami na swój temat
Ja mam ogromny problem z lękiem i strachem. Tylko w internecie się nie boje... a w prawdziwym życiu to nic nie potrafie. Ja jak kogoś widzę i rozmawiam to oceniam drugą osobę, a w filmie jest że zapewne nie oceniacie... więc to zemną jest coś nie tak?
@thr - outsmart the system Ogólnie stresuję się kontaktu z ludźmi. Nawet jak rozmawiam z ciocią to po prostu drapie się, albo nie mogę jej patrzeć w oczy. Jak jestem w szkole w której jestem 6 lat to dalej jak idę po korytarzu się boje co o mnie myślą. Poprawiam fryzurę itp
@thr - outsmart the system Większości nie rozmawiałem a jak już to większość lubię. Może możliwe z wyglądałem... ale jestem chudy, wysoki, blond włosy. Tylko trochę dłuższe mam włosy jak dziewczynka
@thr - outsmart the system Dzięki, tobie życzę również żeby wszystko się udało i powodzonka
Super filmik. Szkoda, że ja mam przez sporą część koku dużo symptomów depresji, ale co tam. Z nieśmiałością mam mniejszy problem niż kiedyś i z depresją też. Chociaż teraz to właściwie jej nie mam.
+monio612 Dzięki że się dzielisz no i wytrwałości :)
Jestem niesmialy, trudno mi sie rozmawia z obcymi, brak mi odwagi, trudno mi się rozmawia o moich emocjacjach i co mam robić 😔🙃🥺
Nie jestem nieśmiały, ale... środek społeczny (czyli zdecydowana większość) to ludzie o niskim poziomie inteligencji. Więc nie będzie tak, że nie będą Ciebie oceniali, bo niska inteligencja powoduje ocenianie (na swoim poziomie rozumowania).
Środek społeczny myśli tak, jak ktoś, kto głośniej coś powie i zostanie to uznane za prawdę (nikt nie szuka nowych informacji)... akceptują to, co uznali za prawdę i jak będziesz śmiał wyrazić swoją opinię (niezgodną z przyjętą 'prawdą') na ten temat... to lepiej uważaj, bo twój 'ty..k' będzie obrobiony. Wiem, nie ma to znaczenia, ale jeżeli środek społeczny uzna, że Ciebie nie akceptuje to dosyć intensywnie da Ci o tym znać.
Świetny film, najlepsze punkty 7 i 8
Ja zawsze np na serwerach na Discordzie nie wiem co napisać, a jak napiszę jakieś pytanie czy coś podobnego to nikt nie reaguje albo pisze "acham" "ok" i nwm co takiego napisać, żeby ktoś to zauważył
Albo sie cieszyłam, bo jestem na serwerze mojego ulubionego ytbera i tam każdy miał mnie gdzieś xD
Ja zawsze na bieżąco oceniam mojego rozmówcę
Skoro nie obchodzi mnie opinia nikogo to mam niby depresję (no niby pisze że jeden z symptomów z nie że na 100%) ? A może po prostu mam wszystko w dupie ?
(Wiem DATA) A co ja mam zrobić jak mam dobre kontakty tylko z kuzynką i kuzynem (ona ma 11 ja 13 a on 7 lat) a widuję się z nimi jaz na 2-3 tygodnie? W klasach 1-3 gadałem i byłem normalny ale od 4 klasy nikt nie wiadomo dlaczego nie chciał ze mną rozmawiać no i wreszcie zamknąłem się w sobie i teraz w szkole na każdej przerwie stoję przy ścianie sam a w szkole się w ogóle nie odzywam. Jakoś w 5 klasie zaczęli się ze mnie śmiać że podpieram ścianę i pytają się dlaczego z nikim nie rozmawiam a ja im nic nie odpowiadam ponieważ jak coś powiem to zlatuje się cała klasa przy mnie i nadsłuchuje oraz się śmieje się że coś powiedziałem a teraz to nawet na lekcji jak nauczyciel się coś pyta to nie umiem odpowiedzieć bo wiem że się będą śmiali a na dodatek nie mam kolegów a co dopiero przyjaciół ;( . Napisz co mam zrobić ponieważ tymi z klasy nie mam zamiaru się kolegować. (Wiem DATA)
Od 11lat zaczyna się dojrzewanie (właściwie to od 9) ale od 11 lat stajesz się bardziej samodzielny i przykładem jest, że rodzice już się nie pytają czy chcesz obiad już musisz sam wiedzieć kiedy chcesz zjeść czy nie sam tak kiedyś miałem.Jak masz znajomych, kolegów to podejdź do niego/ich i gadaj z nimi np.Czy się spotkacie, gdzieś pójdziecie, może czy możesz przyjść do niego w 4 klasie właśnie tak miałem i był to długi czas zanim się przyzwyczaiłem ale w 5 klasie zacząłem po szkole jeździć do kolegów i tak się stałem bardziej pewny siebie.A co do kolegów musisz im pokazać, że nie jesteś gorszy od nich
Wiem, że minęło trochę czasu od napisania tego komentarza ale powiem że mam praktycznie tak samo jak ty... W 1-3 byłam jednym z najbardziej aktywnych uczniów, wszyscy chcieli ze mną gadać, lubiałam się śmiać i bawić z innymi. Pod koniec 3 klasy zaprzyjaźniłam się z dziewczyną z równoległej klasy, przez co zaczęłam bardzo często z nią rozmawiać. Nie zależało mi na kolegach i koleżankach z klasy, ale starałam się poświęcać im czas i rozmawiać, dlatego też bawiliśmy się razem w chowanego, śmialiśmy się i w taki sposób udało mi się jakoś zachować z nimi kontakt. Potem coś się popsuło, zerwałyśmy z tą koleżanką przyjaźń i zostałam całkowicie sama. Zamknęłam się w sobie i do nikogo się nie odzywałam. Ogólnie to klasa nic do mnie nie miała, tylko taka jedna dziewczyna mnie obgadywała i się ze mnie śmiała, ale teraz się z nią lubię i zdarza się że czasami pogadamy. Ten czas był dla mnie okropny, gdyż dziewczyny z równoległej klasy się na mnie darły jak coś źle zrobiłam na wf i było mi przez to przykro, ta dziewczyna mnie obgadywała i do tego czasami się jacyś uczniowie do mnie przyczepiali. Teraz jest już trochę lepiej gdyż jestem trochę śmialsza, ale nadal nie mam żadnych przyjaciół. Czasami się mnie taka jedna dziewczyna starsza o parę lat ze mnie śmieje, no ale cóż, jakoś to wytrzymam. Do tego kolega z klasy, który dołączył do nas rok temu powiedział mi coś naprawdę niemiłego... Spytałam się go, jaką mamy następną lekcję, a on odpowiedział "Wow, nie wiedziałem, że umiesz mówić! Naprawdę" no i uciekłam... Wydawał się być ok, ale okazało się że on tak do prawie każdego się odzywa, i teraz o taką dla innych głupotę go nienawidzę... Poprostu życie mnie nauczyło aby nie ufać takim niemiłym osobom... Niby wybaczyłam 2 takim osobom, które mi dokuczały tyle że one dokuczały jedynie mi, a ten kolega prawie wszystkim... Ehh, ile ja bym dała żeby mieć jakichś przyjaciół, a takto sami zdrajcy...
✌️ tak, oceniam... jestem mało kto... albo inaczej mówiąc... wyjątkowy!!! :D
UA-cam to prawdziwa szkoła
Myślałem ,że ten film będzie poradą dla mnie a okazało się ,że ten film nie jest dla mnie (introwertyk) :p
Mi kiedys kolezanka powiedziala ze nie przez to ze nie umiem przejsc przez plot to nie jestem meski : ( aha czyli zeby byc merzczyzną to musze lrzechodzic przez płot okej xd
chyba tylko w teorii... większość którzy mają tego typu problemy na samą myśl o jakiś krokach a tu aż 8 mogą zejść ze strachu :)
Introwertykiem jest dr House (nie lubi spędzać czasu z ludźmi), a nieśmiały to on zdecydowanie nie jest :)
próbuje zdobyć dziewczyne która mi sie podoba od 1 wejrzenia ale nie mam az takiej pewnosci siebie : c
Mam dosc
Ja nie daje rady już czasem, ide strzelić samobója chyba
5 rano?
2:55
Ja mam 18 lat a wyglądam na 13 i jak mam być tu śmiały?
Matti14571 ja mam 20 i wyglądam na 15 wiec metoda jest prosta alkohol
Ciekawa animacja
Dzięki!
Nie radze sobie :(
❤
DLACZEGO TWOJ KANAL JEST PODEJRZANIE POSOBNY DO " NIEPRZECIETNE ZYCIE ".
+Gorgiasz94 Dlaczego podejrzanie? Korzystamy z tych samych narzędzi :)
👍🏼
Dziena mogłeś mi
czemu ja zawsze jestem anie tym ani tym ;-;
nieskialy kumpel jest lepszy bocjak do kogos zwrywam to sie nie wtrąca :D
.
😔
Okazało się, że jestem introwertykiem a nie eksartwe coś tam xD
Sorry ale to brzmi jak School of Life przerobione na uproszczoną polską wersyjkę... ten kanał to takie żerowanie na językowych leniuchach
+Szkotu Szkocki +Szkotu Szkocki Dziękuję za porównanie, materiały są moje autorskie, ale źródła mamy te same - książki, stąd podobieństwo. Zapraszam do oglądania środowych szkoleń, może wtedy Ty "pożerujesz"
;)
Somebody
Once told me
Ffg
:)))
58 779 wyświetleń
ThePinek1000pl 64347