Gaz pieprzowy ma jedną gigantyczną przewagę nad jakimkolwiek innym narzędziem do samoobrony (nawet gołymi rękoma) - nie musisz się zastanawiać nad tym czy go użyć, jesteś w sytuacji zagrożenia? Walisz delikwentowi po twarzy i dajesz dyla (czy cokolwiek innego) bez namysłu nad konsekwencjami,. Nie myślisz, nie zastanawiasz się, nie ma nad czym, dzięki czemu oszczędzasz cenny czas oraz jesteś pewien tego co robisz. Masz przy sobie TYLKO cokolwiek innego? (teleskop, kubotan, własne pięści) Pewnie dwa razy się zastanowisz czy chcesz to wyjmować, a jak już to się stanie, będziesz starał się jednak go przypadkowo nie zabić zagubionym trafieniem w potylicę, albo nie uszkodzić permanentnie (kolana, kręgosłup, etc), zaczniesz się wahać... a jak wiadomo strzały bronią obuchową po mięśniach słabo stopują przeciwnika :) Chociaż oczywiście jak jest już problem to lepiej żeby Cie czterech sądziło, niż niosło ośmiu...
Piotr Szyszka Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Tylko, ze cała sprawa rozchodzi się o to, że posiadanie gazu w kieszeni, a zdolność do szybkiego użycia, to dwie różne rzeczy. Ludzie kupują gaz i traktują go jak amulet, z resztą to samo dzieje się z dowolnym narzędziem do samoobrony... po to było to nagranie. Samo posiadanie, czy umiejętność naciśnięcia spustu, to za mało. Zbyt wiele rzeczy moze pójść nie tak. Dlatego ważny jest trening walki wręcz. Nawet nie chodzi o to, żeby w razie "W" używać rąk, tylko o sprawność, odruchy, wolę walki i umiejętnosć kombinowania w warunkach "bojowych".
Damian Laszuk Dokładnie, powinni traktować go jako zabawkę. Ciągle mieć go przy sobie, bawić się nim, bawić się bezpiecznikiem kiedy trzymasz go w kieszeni, wyjmować w różnych konfiguracjach i ustawiać do pozycji "bojowej". Korzystanie z niego powinno być odruchem. Powinien być zabawką i przyjacielem bez którego czują się źle na ulicy i bez którego nie wyjdą z domu. Świetny komentarz, świetne filmiki przedstawiające świetne podejście do problemu ;)
Gdyby mnie ktoś zaatakował, to bym bił, aby zabić. Zabójstwo w afekcie nie, to nie zabójstwo. Skoro śmieć mnie zaatakował, to wina leży po jego winie. Nie trzeba było atakować.
@Bob Smith witaj. możesz polecić jakiś gaz na niedzwiedzie, przez ciebie tutaj opisany w komentarzu? i gdzie kupic i dokładną nazwę gazu? a jak policja kontrole da i powie po co panu w miescie gaz na niedzwiedzie jak w miescie niedzwiedzi nie ma? nie bedzie prawnych problemów, bo na zwierzeta są chyba osobno niz na ludzi? proszę o pomoc i opinie pana. serdecznie pozdrawiam
...dopadnie Was i jeszcze gorzej Was potraktuje......bzdura! jak napastnik dostanie porządnym gazem to jest wyłączony na 10./ 15/,20 min,nawet NAJWIĘKSZY kozak czuje jak ,oczy ,nos usta ,twarz, pieką ,szczypią, facet się dusi ,gil mu urasta momentalnie, jest wyłączony z akcji ,no chyba że jest po dopalaczach,wtedy jest trudniej,bo facet po gazie na oczy nie widzi ale... dalej idzie jak taran i macha łapami, wtedy trzeba jesli się jest samemu po prostu dać w długą,i pisze to na podstawie wieloletniego doświadczenia jako pracownik grup interwencyjnych ochrony..
+Janusz Bieszczadzki Zalezy o jakim napastniku mówimy, co sam wspomniałeś. i o jakim gazie. Przecietne, uznawane za dość mocne, zadziałają dopiero po kilku sekundach i nie każdego powalą. Nagranie nie ma na celu zniechęcenie do używania gazów, a uczulenie by nie traktować ich jako magicznego talizmanu. Wypadałoby temat najpierw wybadać, a nie usłyszeć to, co chce się usłyszeć i bzdurować na prawo i lewo ;)
+Janusz Bieszczadzki No i praca w grupie interwencyjne sporo się różni od sytuacji przeciętnej osoby. Wy wiecie, ze jedziecie na akcje, Wy spodziewacie się napaści, bo Wasza praca na tym polega. Dodatkowo jest Was kilku. Przeciętna osoba jest sama i najczęściej zostaje zaskoczona...
Podstawowa zasada samoobrony : Uciekaj, Ukrywaj się, Walcz... Lepiej jest w napastnika psiknąć takim żelem i zacząć uciekać dzięki czemu mamy spore szanse na to że nam się uda.
9 років тому+4
Widzę, że większość nie zrozumiała przesłania filmu. Ja ze swojej strony dziękuje za materiał. Korzystając z okazji: czy mógłbym CIę prosić o filmik z posługiwania się pałką teleskopową? Dobrze by było gdybyś zademonstrował kilka ciosów tym sprzętem.
Powiem wam tylko jeszcze jedno,użycie gazu ma być dla napastnika ZASKOCZENIEM,nie WOLNO pod żadnym pozorem sygnalizować wczesniej to jest np wyjmować pojemnik z gazem i straszyć użyciem....jesli się czuję zagrożenie, ręka wędruje WCZESNIEJ do kieszeni, palec na spuscie miotacza,i obserwujemy bacznie potencjalnego napastnika,w razie zagrożenia /ataku błyskawicznie wyrywamy miotacz z kieszeni,strugą walimy napastnika w twarz i błyskawiczny odskok.ucieczka....należy też pamiętać żeby się ustawić z wiatrem a nie pod mocny wiatr bo można polec od własnej broni.....dlatego lepiej mieć go w żelu....nie jest tak podatny na podmuchy wiatru,i można go używać w zamkniętym pomieszczeniu,bez ryzyka porażenia samego siebie co przy gazach w spreju się często zdarza...
+Janusz Bieszczadzki Cenne uwagi. Te tematy rozwijamy na kanale PSW. Zajrzyj. Może coś Ci się przyda. Moze nagrania podsuną Ci myśl na kolejny dobry komentarz, który pomoże subskrybentom. Pozdrawiam :)
Warto też dodać, że dobrej jakości gaz ma daleką siłę rażenia. Nawet z 5 metrów można się wtedy skutecznie obronić. Tylko warto kupować takie rzeczy w profesjonalnych sklepach z bronią, typu MILITARIA, a nie w sklepach z fajkami i cygarami.
Damian :) i się zgadzam i się nie zgadzam. To znaczy masz 100 % racji ze należy głównie polegać na sobie. Jakiś czas temu miałem podobny stosunek do gazu jaki masz Ty aktualnie to znaczy jakieś tam "psikadełko" które może odwrócić uwagę ... ale po 5 minutach przechodzi i napastnik jest tylko oszołomiony. Moje zdanie na temat gazu zmieniło się po tym jak sam dostałem gazem na psy (30 zł na allegro) ogólnie wrażenie było takie że pierwsze 15 minut (najdłuższe 15 minut w moim życiu) to była walka o oddech i tym samym w subiektywnym odczuciu o swoje życie ... (po godzinie można powiedzieć że obiawy ustąpiły na tyle że mogłem przestać przemywać swoja twarz i położyć się do łóżka). Po powrocie do domu pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem doniesienia o wypadkach śmiertelnych po użyciu gazu (ponieważ ja czułem że zagrożone jest moje życie) i okazało się że nawet w Polsce było kilka takich przypadków ... . Tak więc gaz nie jest zabawką tylko realnym narzędziem do samoobrony, dobrze użyty potrafi być bardzo skuteczny. Pozdrawiam :)
A tak w ogóle, to fajnie jest czytać coś, w czym są jakieś sensowne i konkretne argumenty. Dziękuję za ten komentarz :) Takie własnie wypowiedzi, motywują i niejako zmuszają do przekraczania własnych możliwości. Miałem już "przyjemność" i stwierdziłem, że gaz pieprzowy, to nie jest miłe doświadczenie, ale jak mus, to mus ;)
Mieszkam w UK i tutaj jest zakaz jakichkolwiek gazów, scyzoryków, paralizatorów. Możesz mieć co najwyżej latarkę. No i nie toksyczną farbę w sprayu która nie powoduje szczypania oczu. Tylko ze to bardziej by WKURWIŁO napastnika niz pomogło ;)
A skąd pomysł, ze gaz nie działa? Jakieś filmiki, może to o czym kolega mówi w filmiku to sytuacja gdy gaz był najtańszy lub przeterminowany, nie wyobrażam sobie, że gaz miałby nie działać, ponieważ gaz wywołuje przede wszystkim pieczenie i podrażnienie, odruch zamknięcia oczu, sam nawet całkiem niedawno widziałem, jak pijany ćpun dostał gazem i gorzko zapłakał :) osobiście wydaje mi się że większym problemem będzie gdy napastnik lubi ostre jedzenie, ale to jest wątpliwe po pierwsze to nie Meksyk, po drugie słynna ostra papryczka jalapeno ma 2500 - 8000 SHU, gaz pieprzowy ma 2 000 000, jak dostanie sie do błon śluzowych nie ma opcji by nie zadziałało.
Gazy Nato są mało skuteczne , co prawda używałem ich w latach 90 , ale pomagały tak w 60 % przypadków , od kiedy popularna stała się amfetamina nie noszę ich w ogóle , bo skuteczność gazu wychodzi w starciu z naćpanymi , na osobę trzeżwą i nie pobudzoną każdy gaz jakoś tam zadziała , dlatego warto kupić gaz nawet za 100 zł , bo różnica w skuteczności może objawić się boleśnie , no chyba że u kogoś gaz ma dodawać pewności siebie , to wtedy gazy Nato w roli amuletu są dobre , jak każde inne
Naturalnie masz rację, ale zwróć uwagę na dwie ważne zalety gazu 1) prawo: broń bardzo bezpieczna dla broniącego się w kontekście prawnym, jako mało szkodliwa dla agresora i 2) Mały opór psychiczny broniącego przed użyciem nawet na początku rozwijającego się konfliktu, szczególnie w przestrzeni publiczej, kiedy np atakuje agresywna kobieta a,i jeszcze można użyć na psy-mi się zdarzyło użyć właśnie przeciwko dwom dużym psom gazu w żelu,podczas joggingu, nie od razu dały spokój, trzeba było wypsikać całe opakowanie, dopiero zaczęły mlaskać, kręcić nosami i odpuściły.
Musiałaś mieć kiepski gaz skoro tyle go trzeba było zużyć aby zadziałał na psy. Ja mam walthera (który i tak nie jest najmocniejszy ale jeden z lepszych) i powalił agresywnego żula w amoku (psy są bardziej wrażliwe na kapsaicyne niż ludzie więc psa by tym bardziej powalił)
No dokładnie. Według zasady - unikać walki dopóki można i kiedy można. Gazem po ślipiach i w nogi. No chyba, że nie ma wyjścia, to wtedy przystępujemy do rękodzieła.
Ja zawsze wale w oczy a pozniej kopie mocno w brzuch, udo, ale trafiam w jaja. Napastnika boli mocno i dlugo, wiec ma nauczke. Poza tym wychodze z niebezpiecznej sytuacji bez zadnego urazu i nie ryzykuje, ze trafie do wiezienia. Zawsze nosze tylko gaz, bo nozem mozna niechcacy zabic i trafic do mamra. Umiem zadawac mocne ciosy, bic seriami, ale to ostatecznosc. Nie widze powodu, aby brudzic sobie rece, jak nie musze.
Wychodzę tylko na uczelnie więc jakby ktoś się z czaił że to tam wnoszę to szybko by mnie wylali .Odkąd chodzę na judo czyje się zdecydowanie bezpieczniej ale też traktuje każdą ciemną osobę jako potencjalnego znawcę dźwigni i wiem że trzeba pod tym względem mieć się wyjątkowo na baczności. Bo dostać porządnie wpierdziel to przy kontuzji 10 + letniej od złamanej ręki po dźwigni to jest nic.
Prosze pamiętać że w sytuacji realnego zagrożenia życia używamy WSZELKICH możliwych środków nie patrząc na nic..lepiej niech nas 3 sądzi niż by miało nas 4 nieść....
@@januszbieszczadzki2060 owszem tylko trzeba o tym pamietac ze.to tylko nierqz i nie robic z tego reguly bo bardzo czesto ludzie sami pakuja sie do wiezienia nieodpowiednim postępowaniem
www. survive-equip.pl Nie ładnie,oj nie ładnie reklamować coś co się nie sprawdza.Przejrzałem ofertę i są to najsłabsze gazy na rynku.Po użyciu każdego może oprócz Nato 2000,000 SHU można wnerwić tylko agresora i w sagan dostać.
Nie prawda... Gazy nato są bardzo skuteczne... oraz sprawdzone... głupotom jest wydawać na gaz 100 zł bo skuteczność jest dokładnie taka sama... a ważność gazu to 3 lata od daty produkcji.
+Mariusz Zieliński Czy aby mi zarzucasz mówienie nie prawdy??Czy przeczytałeś dokładnie co napisałem?Tylko jeden gaz Nato jest w miarę skuteczny właśnie ten o którym wspomniałem.Reszta niczym się nie różni od dezodorantu,którym równie dobrze można komuś w twarz prysnąć...I wcale nie trzeba 100 zł wydać żeby kupić mocny gaz.W Warszawie już za 35 zł masz konkreta z 1,33 OC i 2000,000 SHU.A na koniec napisze co do gazów Nato.Widziałem jak koleś prysnął w twarz takim właśnie gazem.Zanim gaz zadziałał to pryskający został konkretnie skopany przez spryskanego.
Bęc bęc bęc i idziesz siedzieć...W tym kraju możesz tylko zrobić psik i uciekać xDDD Generalnie polecam Mace'a w pianie, dałem sobie spokojnie radę przeciwko 3 jełopom ale to zależy od sytuacji
@@wedkarstwolegnica9673 dlatego że na goscia nabuzowanego prochami nie bardzo zadziałał ale być może był po dopalaczach a taki lump jest trudny do spacyfikowania..
@@januszbieszczadzki2060 w przypadku cywila można poprostu uciec bo chyba osoba naćpana jakimś gównem nie jest tak zwinna i nie ma takiej sprawności jak trzeźwy . Chyba że się mylę.
Prosze zatem zademonstrowac. Niech Pana pomocnik napryska Panu do oczu i Prosze pokazac jak Pana to rozjuszy xD przy dobrych wiatrach jak otworzysz Pan oczy po 15 min chodz na chwile to bedzie naorawde sukces. Ps no chyba ze Pan bruce lee łaaaaaaa łaaaaa uuuuuu bez oczu na słoch ;) pozdrawiam
Cos Ci sie popierdoliło najwyraźniej. Kup sobie psa, wytresuj go, to będzie spełniał Twoje życzenia. Przy dobrych wiatrach odgryzie Ci tylko kilka paluchów
@@DamianLaszuk Ja rozumiem, że osoba, która zajmuje się samoobroną w kontakcie oraz sztukami walki musi oczerniać wszystkie inne alternatywne sposoby, ale to co zostało pokazane w tym odcinku zakrawa o kpinę. Gaz który działa jako odwrócenie uwagi? który tylko rozwścieczy napastnika? Jeśli jest Pan tak przekonany o swoich racjach, proszę pokazać, że gaz nie działa. Poziom kretynizmu w tym materiale, który ma być poradnikiem, sięgnął zenitu. Oczyma wyobraźni widzę materiał, gdzie mówi Pan, że broń palna jest beznadziejna bo: może się zaciąć, można dostać rykoszetem albo ktoś kto dostanie kulke tylko się na nas zezłości.
Wolność Wyboru Sprawia dobre wrażenie. Jednak dalej rozchodzi się o to samo. Trzeba mieć opanowane posługiwanie się nim. Najwazniejsze jednak jest odpowiednie nastawieni, aby nie spanikować i zdecydować się go użyć. Ludzie często mówią sobie "jakoś to będzie", bo nie chce im się pojechać i czegoś załatwić, albo czują się nieswojo na myśli o rozmowie z urzędnikiem. Takie samo przeświadczenie budzi się w sytuacji zagrożenia. "Może mi nic nie zrobi. Może oddam portfel i mnie zostawi. A jak to nie napaść a tylko wyolbrzymiam? Wyjdę na głupka, jak potraktuje go gazem"...
Damian Laszuk Cieszy mnie Twoja pozytywna opinia. Długo szukałem czegoś dla mojej żony i teraz jestem zdecydowany takie coś jej kupić. To cudeńko nie jest tanie (kosztuje około 200 złotych) i trzeba je kupić za granicą. Myślę jednak, że warto. Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Pozdrawiam
@@DamianLaszuk nudny juz jestes z tym podpisywaniem papierow - widac ze nie dostales porzadnym gazem w twarz i kreujesz sie na gazo-odpornego kozaka nie wiadomej masci. sory ze bez polskich liter ale tak mnie zmeczylo czytanie twojego internetowego napinania ze nie mam sily na ladna poprawna pisownie. dramat
Ja również.. Jakbym dostał gazem po oczach, ok, w pierwszych chwilach mam szansę jeszcze coś komuś zrobić, uprawiam biegi ekstremalne więc raczej mało kto mi ucieknie, gaz zadziała nie od razu tylko po chwili, zdążę np w ciebie wjechać jak taran, a że uprawialem jakiś czas sporty walki, największy nacisk kładłem na uderzenia w korpus aby ręka z bliskiej odległości... Lamala zebra i narządy :]. Dalej uważasz że ci nic nie będzie jak psiukniesz mnie gazem?
Chłopaki naprawdę z chęcią bym takie coś podpisał. Nawet jakbyś we mnie wpadł to uwierz mi ze nikogo byś nie zatrzymał bo walczyłbyś o to żeby oddech złapać. A jakby jakiś Variacik dalej na mnie biegł i atakował to bym w niego wjebal całe 50ml. I by się obudził zasikany bez portfela.
Gaz pieprzowy ma jedną gigantyczną przewagę nad jakimkolwiek innym narzędziem do samoobrony (nawet gołymi rękoma) - nie musisz się zastanawiać nad tym czy go użyć, jesteś w sytuacji zagrożenia? Walisz delikwentowi po twarzy i dajesz dyla (czy cokolwiek innego) bez namysłu nad konsekwencjami,. Nie myślisz, nie zastanawiasz się, nie ma nad czym, dzięki czemu oszczędzasz cenny czas oraz jesteś pewien tego co robisz. Masz przy sobie TYLKO cokolwiek innego? (teleskop, kubotan, własne pięści) Pewnie dwa razy się zastanowisz czy chcesz to wyjmować, a jak już to się stanie, będziesz starał się jednak go przypadkowo nie zabić zagubionym trafieniem w potylicę, albo nie uszkodzić permanentnie (kolana, kręgosłup, etc), zaczniesz się wahać... a jak wiadomo strzały bronią obuchową po mięśniach słabo stopują przeciwnika :)
Chociaż oczywiście jak jest już problem to lepiej żeby Cie czterech sądziło, niż niosło ośmiu...
Piotr Szyszka Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Tylko, ze cała sprawa rozchodzi się o to, że posiadanie gazu w kieszeni, a zdolność do szybkiego użycia, to dwie różne rzeczy. Ludzie kupują gaz i traktują go jak amulet, z resztą to samo dzieje się z dowolnym narzędziem do samoobrony... po to było to nagranie. Samo posiadanie, czy umiejętność naciśnięcia spustu, to za mało. Zbyt wiele rzeczy moze pójść nie tak. Dlatego ważny jest trening walki wręcz. Nawet nie chodzi o to, żeby w razie "W" używać rąk, tylko o sprawność, odruchy, wolę walki i umiejętnosć kombinowania w warunkach "bojowych".
Damian Laszuk Dokładnie, powinni traktować go jako zabawkę. Ciągle mieć go przy sobie, bawić się nim, bawić się bezpiecznikiem kiedy trzymasz go w kieszeni, wyjmować w różnych konfiguracjach i ustawiać do pozycji "bojowej". Korzystanie z niego powinno być odruchem. Powinien być zabawką i przyjacielem bez którego czują się źle na ulicy i bez którego nie wyjdą z domu.
Świetny komentarz, świetne filmiki przedstawiające świetne podejście do problemu ;)
Gdyby mnie ktoś zaatakował, to bym bił, aby zabić. Zabójstwo w afekcie nie, to nie zabójstwo. Skoro śmieć mnie zaatakował, to wina leży po jego winie. Nie trzeba było atakować.
@@AnalogFans Ban za głupotę ;)
@Bob Smith witaj. możesz polecić jakiś gaz na niedzwiedzie, przez ciebie tutaj opisany w komentarzu? i gdzie kupic i dokładną nazwę gazu? a jak policja kontrole da i powie po co panu w miescie gaz na niedzwiedzie jak w miescie niedzwiedzi nie ma? nie bedzie prawnych problemów, bo na zwierzeta są chyba osobno niz na ludzi? proszę o pomoc i opinie pana. serdecznie pozdrawiam
...dopadnie Was i jeszcze gorzej Was potraktuje......bzdura! jak napastnik dostanie porządnym gazem to jest wyłączony na 10./ 15/,20 min,nawet NAJWIĘKSZY kozak czuje jak ,oczy ,nos usta ,twarz, pieką ,szczypią, facet się dusi ,gil mu urasta momentalnie, jest wyłączony z akcji ,no chyba że jest po dopalaczach,wtedy jest trudniej,bo facet po gazie na oczy nie widzi ale... dalej idzie jak taran i macha łapami, wtedy trzeba jesli się jest samemu po prostu dać w długą,i pisze to na podstawie wieloletniego doświadczenia jako pracownik grup interwencyjnych ochrony..
+Janusz Bieszczadzki Zalezy o jakim napastniku mówimy, co sam wspomniałeś. i o jakim gazie. Przecietne, uznawane za dość mocne, zadziałają dopiero po kilku sekundach i nie każdego powalą. Nagranie nie ma na celu zniechęcenie do używania gazów, a uczulenie by nie traktować ich jako magicznego talizmanu.
Wypadałoby temat najpierw wybadać, a nie usłyszeć to, co chce się usłyszeć i bzdurować na prawo i lewo ;)
+Janusz Bieszczadzki No i praca w grupie interwencyjne sporo się różni od sytuacji przeciętnej osoby. Wy wiecie, ze jedziecie na akcje, Wy spodziewacie się napaści, bo Wasza praca na tym polega. Dodatkowo jest Was kilku. Przeciętna osoba jest sama i najczęściej zostaje zaskoczona...
jest nas tylko 2....ale to prawda,jesteśmy raczej przygotowani..
+Janusz Bieszczadzki To i tak dobrze, my w Justusie jeździmy pojedynczo...
u nas na dniówkach też..
Podstawowa zasada samoobrony : Uciekaj, Ukrywaj się, Walcz... Lepiej jest w napastnika psiknąć takim żelem i zacząć uciekać dzięki czemu mamy spore szanse na to że nam się uda.
Widzę, że większość nie zrozumiała przesłania filmu. Ja ze swojej strony dziękuje za materiał.
Korzystając z okazji: czy mógłbym CIę prosić o filmik z posługiwania się pałką teleskopową?
Dobrze by było gdybyś zademonstrował kilka ciosów tym sprzętem.
Zobacze co da sie zrobic. Tematow jest mnostwo, a mam wiele innych projektow.
Powiem wam tylko jeszcze jedno,użycie gazu ma być dla napastnika ZASKOCZENIEM,nie WOLNO pod żadnym pozorem sygnalizować wczesniej to jest np wyjmować pojemnik z gazem i straszyć użyciem....jesli się czuję zagrożenie, ręka wędruje WCZESNIEJ do kieszeni, palec na spuscie miotacza,i obserwujemy bacznie potencjalnego napastnika,w razie zagrożenia /ataku błyskawicznie wyrywamy miotacz z kieszeni,strugą walimy napastnika w twarz i błyskawiczny odskok.ucieczka....należy też pamiętać żeby się ustawić z wiatrem a nie pod mocny wiatr bo można polec od własnej broni.....dlatego lepiej mieć go w żelu....nie jest tak podatny na podmuchy wiatru,i można go używać w zamkniętym pomieszczeniu,bez ryzyka porażenia samego siebie co przy gazach w spreju się często zdarza...
+Janusz Bieszczadzki Cenne uwagi. Te tematy rozwijamy na kanale PSW. Zajrzyj. Może coś Ci się przyda. Moze nagrania podsuną Ci myśl na kolejny dobry komentarz, który pomoże subskrybentom.
Pozdrawiam :)
Warto też dodać, że dobrej jakości gaz ma daleką siłę rażenia. Nawet z 5 metrów można się wtedy skutecznie obronić. Tylko warto kupować takie rzeczy w profesjonalnych sklepach z bronią, typu MILITARIA, a nie w sklepach z fajkami i cygarami.
Raz zagroziłem użyciem i wystarczyło, żeby wymiekł a mial go prawie przed nosem :P wszystko zalezy od sytuacji :)
Damian :) i się zgadzam i się nie zgadzam. To znaczy masz 100 % racji ze należy głównie polegać na sobie. Jakiś czas temu miałem podobny stosunek do gazu jaki masz Ty aktualnie to znaczy jakieś tam "psikadełko" które może odwrócić uwagę ... ale po 5 minutach przechodzi i napastnik jest tylko oszołomiony. Moje zdanie na temat gazu zmieniło się po tym jak sam dostałem gazem na psy (30 zł na allegro) ogólnie wrażenie było takie że pierwsze 15 minut (najdłuższe 15 minut w moim życiu) to była walka o oddech i tym samym w subiektywnym odczuciu o swoje życie ... (po godzinie można powiedzieć że obiawy ustąpiły na tyle że mogłem przestać przemywać swoja twarz i położyć się do łóżka).
Po powrocie do domu pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem doniesienia o wypadkach śmiertelnych po użyciu gazu (ponieważ ja czułem że zagrożone jest moje życie) i okazało się że nawet w Polsce było kilka takich przypadków ... . Tak więc gaz nie jest zabawką tylko realnym narzędziem do samoobrony, dobrze użyty potrafi być bardzo skuteczny.
Pozdrawiam :)
Zaznaczyłem w jakiej sytuacji zadziała, a w jakiej na pewno nie. Tym nie mniej... Challenge accepted ;)
A tak w ogóle, to fajnie jest czytać coś, w czym są jakieś sensowne i konkretne argumenty. Dziękuję za ten komentarz :) Takie własnie wypowiedzi, motywują i niejako zmuszają do przekraczania własnych możliwości. Miałem już "przyjemność" i stwierdziłem, że gaz pieprzowy, to nie jest miłe doświadczenie, ale jak mus, to mus ;)
Skoro mówisz że miałeś takie propblemy z oddychaniem, gdybyś miał dodatkowo astmę, alergię czy inne ciulstwo, mogło nie być zbyt kolorowo...
Mieszkam w UK i tutaj jest zakaz jakichkolwiek gazów, scyzoryków, paralizatorów. Możesz mieć co najwyżej latarkę. No i nie toksyczną farbę w sprayu która nie powoduje szczypania oczu.
Tylko ze to bardziej by WKURWIŁO napastnika niz pomogło ;)
***** A to ciekawe... Dzięki za poszerzenie horyzontów :-)
A skąd pomysł, ze gaz nie działa? Jakieś filmiki, może to o czym kolega mówi w filmiku to sytuacja gdy gaz był najtańszy lub przeterminowany, nie wyobrażam sobie, że gaz miałby nie działać, ponieważ gaz wywołuje przede wszystkim pieczenie i podrażnienie, odruch zamknięcia oczu, sam nawet całkiem niedawno widziałem, jak pijany ćpun dostał gazem i gorzko zapłakał :) osobiście wydaje mi się że większym problemem będzie gdy napastnik lubi ostre jedzenie, ale to jest wątpliwe po pierwsze to nie Meksyk, po drugie słynna ostra papryczka jalapeno ma 2500 - 8000 SHU, gaz pieprzowy ma 2 000 000, jak dostanie sie do błon śluzowych nie ma opcji by nie zadziałało.
Robik86G to nie pomysł to obserwacja.
Gazy Nato są mało skuteczne , co prawda używałem ich w latach 90 , ale pomagały tak w 60 % przypadków , od kiedy popularna stała się amfetamina nie noszę ich w ogóle , bo skuteczność gazu wychodzi w starciu z naćpanymi , na osobę trzeżwą i nie pobudzoną każdy gaz jakoś tam zadziała , dlatego warto kupić gaz nawet za 100 zł , bo różnica w skuteczności może objawić się boleśnie , no chyba że u kogoś gaz ma dodawać pewności siebie , to wtedy gazy Nato w roli amuletu są dobre , jak każde inne
Naturalnie masz rację, ale zwróć uwagę na dwie ważne zalety gazu 1) prawo: broń bardzo bezpieczna dla broniącego się w kontekście prawnym, jako mało szkodliwa dla agresora i 2) Mały opór psychiczny broniącego przed użyciem nawet na początku rozwijającego się konfliktu, szczególnie w przestrzeni publiczej, kiedy np atakuje agresywna kobieta a,i jeszcze można użyć na psy-mi się zdarzyło użyć właśnie przeciwko dwom dużym psom gazu w żelu,podczas joggingu, nie od razu dały spokój, trzeba było wypsikać całe opakowanie, dopiero zaczęły mlaskać, kręcić nosami i odpuściły.
Monika Nowicka Gdzie powiedziałem, że są nieprzydatne? :)
Chodziło o cos zupełnie innego ;)
Musiałaś mieć kiepski gaz skoro tyle go trzeba było zużyć aby zadziałał na psy. Ja mam walthera (który i tak nie jest najmocniejszy ale jeden z lepszych) i powalił agresywnego żula w amoku (psy są bardziej wrażliwe na kapsaicyne niż ludzie więc psa by tym bardziej powalił)
No dokładnie. Według zasady - unikać walki dopóki można i kiedy można. Gazem po ślipiach i w nogi. No chyba, że nie ma wyjścia, to wtedy przystępujemy do rękodzieła.
@Bob Smith Dlatego organów nie wzywa się. Sprawy obecnie załatwia się we własnym zakresie...
Mam małe pytanie prowadzi pan jakąś sekcję jakieś sztuki walki w swoim mieście :) ?
Lewin Brzeski i Dobrzeń Wielki
facebook.com/AkademiaWalkiDamianLaszuk
facebook.com/AWDobrzenWielki
Niech mi pan powie będzie pan jeszcze prowadził ten kanał :) ?
Oczywiście. Chociaż teraz rusza kolejny kanał, więc na tym publikacje nie będą już tak częste.
Jaki tematycznie będzie następny kanał :) ?
Ogólny trening, żywienie i suplementacja
Ja zawsze wale w oczy a pozniej kopie mocno w brzuch, udo, ale trafiam w jaja. Napastnika boli mocno i dlugo, wiec ma nauczke. Poza tym wychodze z niebezpiecznej sytuacji bez zadnego urazu i nie ryzykuje, ze trafie do wiezienia. Zawsze nosze tylko gaz, bo nozem mozna niechcacy zabic i trafic do mamra. Umiem zadawac mocne ciosy, bic seriami, ale to ostatecznosc. Nie widze powodu, aby brudzic sobie rece, jak nie musze.
Wychodzę tylko na uczelnie więc jakby ktoś się z czaił że to tam wnoszę to szybko by mnie wylali .Odkąd chodzę na judo czyje się zdecydowanie bezpieczniej ale też traktuje każdą ciemną osobę jako potencjalnego znawcę dźwigni i wiem że trzeba pod tym względem mieć się wyjątkowo na baczności. Bo dostać porządnie wpierdziel to przy kontuzji 10 + letniej od złamanej ręki po dźwigni to jest nic.
Często gazy nie działają na ludziach po zarzyciu niektórych narkotyków (lub działają słabiej, wolniej)
+DjVirusPL Ty tam mody do wota rób a nie oglądasz filmy o samoobronie :DDD
Nie bedziesz mi zycia układac ;)
Prosze pamiętać że w sytuacji realnego zagrożenia życia używamy WSZELKICH możliwych środków nie patrząc na nic..lepiej niech nas 3 sądzi niż by miało nas 4 nieść....
Mozna uniknac jednego i drugiego
@@DamianLaszuk nie, czasami nie mozna...
@@januszbieszczadzki2060 owszem tylko trzeba o tym pamietac ze.to tylko nierqz i nie robic z tego reguly bo bardzo czesto ludzie sami pakuja sie do wiezienia nieodpowiednim postępowaniem
Jeśli chodzi o gazy obronne to polecam sklep www.survive-equip.pl
W sprzedaży gazy które powalają.
www. survive-equip.pl Dzieki!
www. survive-equip.pl Nie ładnie,oj nie ładnie reklamować coś co się nie sprawdza.Przejrzałem ofertę i są to najsłabsze gazy na rynku.Po użyciu każdego może oprócz Nato 2000,000 SHU można wnerwić tylko agresora i w sagan dostać.
Nie prawda... Gazy nato są bardzo skuteczne... oraz sprawdzone... głupotom jest wydawać na gaz 100 zł bo skuteczność jest dokładnie taka sama... a ważność gazu to 3 lata od daty produkcji.
+Mariusz Zieliński Czy aby mi zarzucasz mówienie nie prawdy??Czy przeczytałeś dokładnie co napisałem?Tylko jeden gaz Nato jest w miarę skuteczny właśnie ten o którym wspomniałem.Reszta niczym się nie różni od dezodorantu,którym równie dobrze można komuś w twarz prysnąć...I wcale nie trzeba 100 zł wydać żeby kupić mocny gaz.W Warszawie już za 35 zł masz konkreta z 1,33 OC i 2000,000 SHU.A na koniec napisze co do gazów Nato.Widziałem jak koleś prysnął w twarz takim właśnie gazem.Zanim gaz zadziałał to pryskający został konkretnie skopany przez spryskanego.
nato to badziew oparty na cs-ie...Można kupić gaz 17%oc, 1,5 kapsaicyny i 2mln shu za 55zł i takie coś działa odrazu po psiknięciu a sam cs nie ...
Od 1.46 do końca odcinka ten drugi koleś dziwnie się na mnie patrzył ... jak by to on chciałby mi coś zrobić 😐
gazem pieprzowym w niego i po sprawie xd
Bęc bęc bęc i idziesz siedzieć...W tym kraju możesz tylko zrobić psik i uciekać xDDD Generalnie polecam Mace'a w pianie, dałem sobie spokojnie radę przeciwko 3 jełopom ale to zależy od sytuacji
xD
bo psikadełka się kupuje porządne. A nie gaz za 20zł
Polecam gaz KO fog który kosztuje ok 17 zł za 50 ml a gwarantuje ci że składa największych kozaków
@@wedkarstwolegnica9673 i to jest prawie prawda...
.
@@januszbieszczadzki2060 czemu prawie jak za tą cene.jest naprawde ostry.
@@wedkarstwolegnica9673 dlatego że na goscia nabuzowanego prochami nie bardzo zadziałał ale być może był po dopalaczach a taki lump jest trudny do spacyfikowania..
@@januszbieszczadzki2060 w przypadku cywila można poprostu uciec bo chyba osoba naćpana jakimś gównem nie jest tak zwinna i nie ma takiej sprawności jak trzeźwy . Chyba że się mylę.
Prosze zatem zademonstrowac.
Niech Pana pomocnik napryska Panu do oczu i Prosze pokazac jak Pana to rozjuszy xD przy dobrych wiatrach jak otworzysz Pan oczy po 15 min chodz na chwile to bedzie naorawde sukces. Ps no chyba ze Pan bruce lee łaaaaaaa łaaaaa uuuuuu bez oczu na słoch ;) pozdrawiam
Cos Ci sie popierdoliło najwyraźniej. Kup sobie psa, wytresuj go, to będzie spełniał Twoje życzenia. Przy dobrych wiatrach odgryzie Ci tylko kilka paluchów
@@DamianLaszuk
Ja rozumiem, że osoba, która zajmuje się samoobroną w kontakcie oraz sztukami walki musi oczerniać wszystkie inne alternatywne sposoby, ale to co zostało pokazane w tym odcinku zakrawa o kpinę. Gaz który działa jako odwrócenie uwagi? który tylko rozwścieczy napastnika?
Jeśli jest Pan tak przekonany o swoich racjach, proszę pokazać, że gaz nie działa. Poziom kretynizmu w tym materiale, który ma być poradnikiem, sięgnął zenitu. Oczyma wyobraźni widzę materiał, gdzie mówi Pan, że broń palna jest beznadziejna bo: może się zaciąć, można dostać rykoszetem albo ktoś kto dostanie kulke tylko się na nas zezłości.
o, to sie nie spodziewałam. to teraz jak to jest z paralizatorami?
W jednostkach specjalnych używaliśmy do przeczyszczania zatok :)
Los Kamilos :D
A co sądzisz o dwustrzałowym miotaczu gazowym Guardian Angel ?
Nie znam niestety :-)
Wolność Wyboru Sprawia dobre wrażenie. Jednak dalej rozchodzi się o to samo. Trzeba mieć opanowane posługiwanie się nim. Najwazniejsze jednak jest odpowiednie nastawieni, aby nie spanikować i zdecydować się go użyć. Ludzie często mówią sobie "jakoś to będzie", bo nie chce im się pojechać i czegoś załatwić, albo czują się nieswojo na myśli o rozmowie z urzędnikiem. Takie samo przeświadczenie budzi się w sytuacji zagrożenia. "Może mi nic nie zrobi. Może oddam portfel i mnie zostawi. A jak to nie napaść a tylko wyolbrzymiam? Wyjdę na głupka, jak potraktuje go gazem"...
Damian Laszuk Cieszy mnie Twoja pozytywna opinia. Długo szukałem czegoś dla mojej żony i teraz jestem zdecydowany takie coś jej kupić. To cudeńko nie jest tanie (kosztuje około 200 złotych) i trzeba je kupić za granicą. Myślę jednak, że warto. Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Pozdrawiam
Wolność Wyboru Sprawdź koniecznie "ostrość" przed zakupem
Gaz działa mimowolnie i nie ważne czy przeciwnik jest zdeterminowany do tego żeby komuś coś zrobić więc bzdury opowiadacie
@@DamianLaszuk nudny juz jestes z tym podpisywaniem papierow - widac ze nie dostales porzadnym gazem w twarz i kreujesz sie na gazo-odpornego kozaka nie wiadomej masci. sory ze bez polskich liter ale tak mnie zmeczylo czytanie twojego internetowego napinania ze nie mam sily na ladna poprawna pisownie. dramat
wronczy :) zawsze macie jakąś wymówkę :D twardziele haha :D
Ja również.. Jakbym dostał gazem po oczach, ok, w pierwszych chwilach mam szansę jeszcze coś komuś zrobić, uprawiam biegi ekstremalne więc raczej mało kto mi ucieknie, gaz zadziała nie od razu tylko po chwili, zdążę np w ciebie wjechać jak taran, a że uprawialem jakiś czas sporty walki, największy nacisk kładłem na uderzenia w korpus aby ręka z bliskiej odległości... Lamala zebra i narządy :]. Dalej uważasz że ci nic nie będzie jak psiukniesz mnie gazem?
Chłopaki naprawdę z chęcią bym takie coś podpisał. Nawet jakbyś we mnie wpadł to uwierz mi ze nikogo byś nie zatrzymał bo walczyłbyś o to żeby oddech złapać. A jakby jakiś Variacik dalej na mnie biegł i atakował to bym w niego wjebal całe 50ml. I by się obudził zasikany bez portfela.
Solidna odpowiedź :)
A kobiety, omg
ua-cam.com/video/QrrV30gnt7g/v-deo.html marines i gaz pieprzowy
+maniacy turystyki rowerowej i?
Dziękuję za mądrą radę