Jak w ogóle działa magia i zaklęcia w Harrym Potterze? Czym są zaklęcia? Czy się je tworzy, a może odkrywa? Kto stworzył lub odkrył dane zaklęcia? Jak Snape to zrobił? Czemu tak rzadko ludzie tworzą/odkrywają zaklęcia i dlaczego? To moja propozycja na film
@@amelianowak6369 a może to ukierunkowany ładunek emocjonalny. Wystarczy odpowiednio nakierować myśli i uczucia a zaklęcie po prostu pozwalało skupić te emocje, coś jak mantra. Myślę że magowie to osoby które potrafią kontrolować świat wkoło na poziomie kwantowym. Są trochę jak półbogowie bo myślą zmuszają materię i energię do odpowiedniego działania.
Tylko, że przecież Lupin nie przyjmował eliksiru Tojadowego jako uczeń. Było powiedziane, że Huncwoci nauczyli się animagi by go kontrolować jako jeleń i pies a gdyby przyjmował eliksir nie było by potrzeby by go na ten czas przenosić po za teren szkoły. Jestem też na 90% pewna, że ten eliksir został dopiero póżniej wymyślony. No i to nie Lupin go przygotowywał ale Snape.
Sam Lupin powiedział w Więźniu Azkabanu że nigdy nie był zbyt dobry w eliksirach a wywar tojadowy jest trudny do opanowania i niewielu czarodziejów potrafi go uwarzyć
1:43 Świetnie, że użyłeś tu tego filmu, czasem sobie myślę, że gdyby tylko Ci ludzie mieli większy budżet, to mogliby zrobić w takiej formie pełnometrażówkę i jeszcze odezwać się do Warnera, żeby zrobić prequel, bo naprawdę było tam czuć klimat Pottera ^^
Oglądam cię od ponad 2 lat i nadal twój kontent mi się nie znudził, myślę że może to być dla tego że masz na kanale rozległą bibliotekę filmów z różnych uniwersum co sprawia że nie przejada się jeden temat ponieważ najzwyczajniej jest ich więcej.
Świetny materiał - jak zwykle! Niemniej warto zauważyć, że w świecie Pottera jest wiele dziwnych przedmiotów o wielkiej często mocy, których pochodzenia nie da się wyjaśnić. Jedno to Mapa, drugie np. Oko Moody'ego.
Lubię Twoje filmy z różnych uniwersów za to, że potrafisz sensownie i logicznie wyjaśnić to, co zostało niedopowiedziane. Nie zarzucasz twórcom braku sensu i absurdy tylko starasz się wyjaśnić.
Czyli tak: Władca pierścieni: myślący przedmiot zostaje stworzony przez byt wyższego rzędu... Harry Potter: myślący przedmiot zostaje stworzony przez bandę dzieciaków...
W ogóle w Harrym Potterze dzieciaki były zaskakująco utalentowane i w zaskakująco młodym wieku przestawały się rozwijać. W Kamieniu Filozoficznym w drużynie Gryffindoru w Quidditcha najstarszy jest piątoklasista Oliver Wood, reszta to trzecioklasiści i młodsi. Jak to możliwe, że w jakimkolwiek sporcie, w szkole, którą kończy się w wieku 17-18 lat, średnia wieku najlepszych zawodników wynosi 13 lat? Przecież różnice psychomotoryczne pomiędzy 13 a 17 latkami są olbrzymie! To wychodzi tak, jakby w Quidditchu decydował jedynie talent, a zawodnicy z czasem wcale nie podnosili swoich umiejętności ani w sposób naturalny dojrzewając, ani poprzez trening. Do tego można dodać, że Krum w wieku licealisty już był bodajże najsławniejszym zawodnikiem Quidditcha na świecie, co doskonale wpisuje się w niedorzeczność poprzednich faktów. O Dumbledorze mówiono, że już na pierwszym roku w Hogwarcie dokonywał rzeczy, do których nie byli zdolni inni uczniowie (o połowę od niego starsi- a przypominam, że mówimy o dzieciach, nie o dziadkach, i kształceni przez najlepszych nauczycieli od lat). Voldemort już też jako nastolatek dokonał jednego z największych osiągnięć czarnej magii i stworzył bodajże pierwszego horkruksa od czasów Herpona Podłego (czyli od starożytności). Kto pokonał owego Voldemorta, jednego z najgroźniejszych czarnoksiężników w dziejach świata? Oczywiście banda nastolatków. :D Wygląda na to, że Harrym Potterze szczyt wszelakich umiejętności życiowych osiąga się w wieku nastolatka, a szczyt osiągnięć akademickich i sportowych to czasem nawet w wieku nastolatka młodszego.
@@And-lj5gb Snape kiedy wynalazł eliksir zapobiegający zmianie w wilkołaka (czego nikt nie dokonał a wilkołaki pojawiały się od starożytności) miał około 30 lat
@@sarumun6812 - częściowo masz rację, ale kilka z tych rzeczy, których napisałem, byłyby kompletnie zbędne, żeby książka zachowała swój charakter przyciągający młodzież, a mimo to jednak się pojawiły.
Lupin nie był szczególnie wybitny w eliksirach o czym sam wspomina Harremu mówiąc że Snape mu przygotowywuje eliksir który na spożyć gdyż on sam nie jest w tym specjalista.
ok. 2:21 Co do Sali Życzeń, myślałam kiedyś, i jestem niemal pewna, że w sytuacji, gdzie ta Sala miała własne prawa, nie pozwalała na zaklęcia śledzące, i zapewne też na to tworzące obraz mapy, jeśli to był urok jak jest powiedziane. W końcu Sala ta była dla uczniów jej potrzebujących, a zakładam, że Huncwoci akurat najbardziej potrzebowaliby kryjówki. Sala także się przemieszczała, co również świadczy o samoświadamości, by się kryć. Mogłaby kryć zapewne nawet najbardziej śledzonego człowieka świata przez wieki.
Eliksiru tojadowego nie było w czasach kiedy huncwoci sporządzali mapę, został wynaleziony później dlatego Lupin na czas pełni musiał przenosić się do wrzeszczącej chaty. A nawet wtedy kiedy go spożywał był on przygotowywany przez Snapea a nie przez Lupina i on sam wyznał, że do jego przyrządzenia jest potrzebny ktoś bardziej zaawansowany w eliksirach dlatego nie użyłabym tego jako argument za tym, że Lupin był tak biegły w eliksirach. Zawsze mnie ciekawiło jak Fred i George odgadli właściwe hasło do mapy a jakoś nigdy nie wpadłam na to wyjaśnienie od Rowling także dzięki za ten film, odpowiedziałeś na nurtujące mnie pytanie od kiedy tylko pierwszy raz przeczytałam Więźnia Azkabanu ;)
1:09 Na pewno jeden raz mapa nie pokazała szukanej osoby od razu. W Księciu Półkrwi Ron i Harry szukali przez minutę Dracona, aż w końcu znaleźli go w pokoju wspólnym Ślizgonów. ,, Zgodnie z przewidywaniami Harry'ego dormitorium było puste. Otworzył swój kufer i zaczął w nim grzebać, podczas gdy Ron obserwował go niecierpliwie. - Harry... - Malfoy każe Crabbe'owi i Goyle'owi stać na czatach. Dopiero co kłócił się o to z Crabbe'em. Chcę wiedzieć... aha. Znalazł złożony w czworo niezapisany pergamin, który wygładził, po czym stuknął w niego różdżką. - Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego... a w każdym razie Malfoy na pewno coś knuje. Na powierzchni pergaminu pojawiła się Mapa Huncwotów, z dokładnymi planami wszystkich pięter i poruszającymi się po nich maleńkimi, czarnymi kropkami opatrzonymi etykietkami. - Pomóż mi znałeźć Malfoya! Położył mapę na łóżku i obaj z Ronem pochylili się na nią. - JEST! - zawył po minucie Ron. - Jest w pokoju wspólnym Ślizgonów, zobacz... z Parkinson, Zabinim, Crabbe'em i Goyle'em. ,, Harry Potter i Książę Półkrwi, strony 420, 421 Było to dość szybko, ale jednak przeszukiwali ją. Choć równie dobrze można powiedzieć, że to bardzo krótki czas i prawie się nie liczy, jednak niektórzy mogą się sprzeczać.
W czasach szkolnych Lupin nie pił eliksiru tojadowego, ponieważ jeszcze go wtedy nie wynaleziono, a jako dorosły sam przyznał Harremu, że nigdy nie był dobry w eliksirach
Świetny i ciekawy materiał! Mnie zawsze ciekawiło dlaczego niektóre zaklęcia w serii były uznawane za wybitnie trudne na tyle, ze niektórzy czarodzieje nigdy ich nie opanowali, a niektórych uczono już na pierwszym roku nauki. Inkantacji i ruchów różdżka można się nauczyć na pamięć. Pozostaje wiec skupienie umysłu. Zaczarowane mapy wyobrażałem sobie zawsze jak programowanie jakiegoś bardzo skomplikowanego programu komputerowego. Najpierw zaczarowanie każdego znanego pomieszczenia w Hogwarcie, a następnie ustalenie zmiennych, osób, okoliczności i warunków działania. A to wszystko podczas jednego zaklęcia (prawdopodobnie). A może istniał sposób żeby jakoś połączyć „moce obliczeniowe” kilku czarodziejów ? Szkoda ze w serii nie została wyjaśniona bliżej techniczna strona magii ( albo ja coś pominąłem).
4:03 nie zgodzę się z tym argumentem. W czasach nastoletnich Lupin przechodził transformacje we Wrzeszczącej Chacie. To z tego powodu została posadzona Bijąca Wierzba i to było czynnikiem motywującym do opanowania animagii przez resztę Huncwotów, (co zresztą również stało się też dosyć późno, więc podaje to w pewną wątpliwość argument 3:50). Ponadto Lupin sam przyznał (bodajże w rozmowie z Harrym, gdy pakował się, aby opuścić szkołę i oddał mu mapę), że eliksir tojadowy to bardzo świeży wynalazek i tylko dzięki niemu i Snape'owi, który go warzył (bo poziom skomplikowania eliksiru przerastał możliwości Lupina) mógł zostać zatrudniony jako nauczyciel OPCM. 4:34 to również nie jest pełną prawdą - takie sytuacje miały miejsce tylko w ekranizacji. W książce kilkukrotnie jest zaznaczane, że Harry musiał spędzić dłuższą chwilę, zanim zlokalizował szukaną osobę.
Czego niesamowicie brakuje mi w filmach o HP to właśnie wyjaśnienia genezy Mapy Huncwotów - tak na dobrą sprawę widz bez lektury nie jest w stanie połączyć postaci Lunatyka, Glizdogona, Łapy i Rogacza z Lupinem, Pettigrew, Blackiem i Potterem. Nie jest to nigdzie powiedziane wprost, a jedynie Lupin wie, że "ta mapa nigdy nie kłamie". Myślę, że w filmie takie połączenie wątków mogłoby wyglądać ciekawie. No ale - może to kwestia tego, że zawsze miałam słabość do Mapy Huncwotów :) Czy chłopaki musieli sami ją rysować czy ożywili istniejący dokument (w jaki sposób, skoro Hogwart jest nienanoszalny)? Ile lat zajęła im produkcja mapy i czy starczyło im czasu, żeby po prostu sobie z niej korzystać (trudno mi sobie wyobrazić, że pracowali nad nią od 11 roku życia, w tym wieku raczej nie planuje się długofalowych projektów) ? W jaki sposób obdarzyli pergamin poniekąd oddzielną osobowością? (przychodzą mi do głowy niestety horkruksy - wiem, że to niemożliwe, ale zasada działania wydaje się dość podobna; świat HP jest pełny ożywionych przedmiotów - jak zegar Weasleyów, krzyczące księgi czy wyjce, ale Mapa działa zadziwiająco długo i wręcz rozpoznaje intencje czytelnika). No i co kierowało Huncwotami, którzy na wieść o zarekwirowaniu mapy przez Filcha po prostu jej nie odbili z jego rąk? ;) Jeśli czekali na nowe pokolenie kawalarzy, skąd mogli mieć pewność, że uda im się przeszukać szafki woźnego? Dziękuję za materiał i pozdrawiam!
Zocharett fajnie też wyjaśniła, skąd mapa pokazywała ludzi z pokolenia Harry'ego, których Huncwoci nie mieli prawa znać. Otóż Mapa prawdopodobnie została połączona z tym Piórem co zapisywało uczniów do Hogwartu. Zastanawiam się też czy mapa pokazywała lokację innych dormitoriów niż Gryffindoru. Bo jak wiemy, tylko uczniowie danego domu wiedzieli gdzie jest pokój, a mapę tworzyli sami gryfonii
To jednak nie tłumaczy skąd mapa znała nauczycieli, którzy dopiero tam zaczynali pracę. Ja jednak jestem bardziej skłonny uwierzyć, że mapa umiała czytać w myślach. To tłumaczy nie tylko skąd znała ludzi z innych pokoleń, ale też skąd znała nauczycieli, skąd wiedziała że ktoś się podszywał pod kogoś innego i jak rozpoznawała kto próbował jej użyć.
@@michaobodziec7218 No to inny przykład - Filch jako charłak nie mógł uczęszczać do Hogwartu w roli ucznia, a jednak też dało się go zobaczyć na mapie (tak samo zresztą jak jego kotkę, która jako kot tym bardziej nie mogła być uczniem Hogwartu, no chyba że przyjmiemy za prawdziwą teorię mówiącą, że jest malediktusem.)
To był żarcik Lupina Powiedział coś w stylu "Spokojnie Snape, to tylko skrawek pergaminu który obraża każdego kto chce go odczytać. To pewnie ze sklepu Zonka prawda, Harry?"
W sumie w serii jest więcej samodzielnie myślących przedmiotów, które często nie były jakoś specjalnie zabezpieczone, jak chociażby samonotujące pióra, którym nie trzeba było podawać żadnych wiadomości by pisały na dany temat. A można je było nawet dostać w Hogsmeade
Wydaje mi się, że do stworzenia tej mapy huncwoci mogli użyć czarnej magii, z być może jakiejś księgi z zakazanej biblioteki. Potwierdzeniem może być na przykład to, że Snape uważał, że jest pełna czarnej magii, a jak wiemy interesował się czarną magią, aczkolwiek tak było w filmie, nie pamiętam już jak było w książce
@@ewafigura6661 może się brzydzili, z tego powodu, że wcześniej niestety podkusiło ich, żeby z niej skorzystać i się na tym przejechali, nie wiem, można teoretyzować
Osobiście uważam, że mapa nie była samoświadoma, a raczej Huńcwoci przelali na nią swoje świadomości. Dlatego właśnie obrażała Snape'a czy dała się używać bliźniakom Weasley.
Czy jest mozliwe ze z mapą stało się to samo co z tiarą przydziału (oczywiście w mniejszym stopniu bo a huncwoci byli słabsi niz załozyciele hogwartu B zrobili to nieświadomie?
W sumie to lepsze było by wytłumaczenie (i bardziej prawdopodobnie), że gdy Huncwoci odchodzili ze szkoły przekazali mapę wraz z uaslem innym rozrabiakom itd., aż trafiła ona do rąk bliźniaków.
Mylisz się z jedną rzeczą. Jestem świeżo po kolejnym czytaniu wszystkich tomów. Mapa nie pokazywała, ani nie ułatwiała znalezienia konkretnej osoby. Tak było jedynie w filmie. Nie raz było powiedziane, że na mapie jest tysiące nazwisk i ciężko kogoś wypatrzyć. Myślę też, że Glizdogon nie wykorzystywał postaci szczura, aby dostać się w trudno dostępne miejsca. To by nic nie dało, bo nie brałby ze sobą różdżki.
Po pierwsze nie wiemy praktycznie nic o zaklęciach i magii użytej do stworzenia mapy, po drugie możliwe że Huncwoci mogli sami nie znać wszystkich konsekwencji uzytej magii i zaklęć, po trzecie zawsze w takich rozważaniach zastanawia mnie na ile takie "dziury" fabularne są świadomym działaniem autorki pragnącej utrzymac aurę tajemniczości, a na ile po prostu jej niedopatrzeniem. Ja skłaniałbym się do tezy, że "dusza" mapy sprzyjała uczniom coś knującym i łamiącym regulamin szkoły, co także mogło być powodem, że gdy nawinął sie Snape i próbował odkryć jej sekret ta intuicyjnie potraktowała go jako wroga pragnącego zdemaskować ucznia.
Myślę, że istnieje jakiś nieoczywisty sposób na pozostawienie na przedmiocie lub czarze czegoś w rodzaju odcisku swojej duszy co by sprawiało, że taki twór jest do pewnego stopnia świadomy. W przypadku horkruksów jest to sam kawałek duszy ich stwórcy. Ja jednak myślę o czymś mniej inwazyjnym. Kojarzę teraz jeszcze dwa takie przedmioty, choć właściwie to w drugim przypadku jest to cała ich grupa. No więc pierwszy to Tiara, która zdaje się być pod paroma względami bardzo podobna do mapy. Drugi to obrazy. Nie są one uwięzionymi duszami czy duchami a e niektórych przypadkach chyba nawet nie przedstawiały osób martwych czy jakiś konkretnych. A jednak miały jakąś świadomość i wiedzę zbliżoną do tego co miały przedstawiać. Teoretycznie takie obiekty mogły by działać na podobnej zasadzie.
A tu fragment z książki, który nie tylko potwierdza, że mapa była świadoma, ale też że być moze niejako potrafiła wpłynąć na osobę, która jej używa: "Powiódł palcem po tajnym przejściu do Hogsmeade. A potem nagle, jakby posłuchał czyjegoś rozkazu, zwinął mapę, schował ją za pazuchę i pobiegł do drzwi. Uchylił je i wyjrzał przez szparę. Korytarz był pusty. Ostrożnie wyszedł z klasy i schował się za posągiem jednookiej wiedźmy. Co powinien teraz zrobić? Znowu wyciągnął mapę i ku swemu zdumieniu zobaczył nową plamkę z napisem: „Harry Potter” - dokładnie w tym miejscu, w którym teraz stał, w połowie korytarza na trzecim piętrze. Patrzył uważnie. Jego maleńka postać na mapie zdawała się stukać różdżką w posąg. Szybko wyciągnął różdżkę i stuknął w figurę. Nic się nie stało. Znowu zerknął na mapę. Obok jego postaci wyrósł maleńki dymek ze słowem: Dissendium. - Dissendium! - wyszeptał Harry, ponownie stukając różdżką w posąg."
Lupin tylko zażywał eliksir tojadowy więc argument że znał się na eliksrach jest wątpliwy. W Księciu Półkrwi(książce nwm jak w filmie) Slughorn mówił że matka charego miała talent do eliksirów więc bardziej prawdopodobne że tworząc mape James ją wypytał na temat eliksirów
Witam, mam pytanie/temat na kolejny odcinek. W kreskówce "Pingwiny z Madagaskaru" sezon 2 odc 1, Skiper mówi do swojego "Guru", że przyszły Informację/Rozkazy z "dowództwa". I tu jest moje pytanie "Co to za dowództwo? "
Co się stało się z Mapa Huncwotów na przełomie 4 i 5 tomu. W czwartej części fałszywy Moody pożyczył ją od Harrego, a w piątym tomie Harry jej używa jak gdyby nigdy nic. Nie ma wzmianki w książce o przekazaniu mapy z powrotem Harremu. Chyba, że przegapiłam.
Dumbledore, raczej po prostu pozwolił im zmapować gabinet dyrektora. w gruncie rzeczy był najpotężniejszym czarodziejem, ale i inteligencją przewyższał wielu, więc raczej na pewno pozwolił im stworzyć tę mapę i tylko on wiedział o jej istnieniu. poza tym był w całkiem dobrych relacjach z Jamesem i Lupinem. Nie wiem, być może Rowling już dawno wyjaśniła to co tu przedstawiłem.
ponieważ Veritaserum było bezbarwne i bezwonne, więc osoba która warzyła te eliksiry mogła być równie dobrze przekupiona, czy mogła równie dobrze zostać zawładnięta za pomocą zaklęcia imperio i zamiast veritaserum podać zwykłą wodę.
Jak dla mnie to mapa nie musiała mieć wcale swojej osobowości, a jedynie wykrywać intencje uzytkownika. A brak złamania zabezpieczeń przez inne osoby to kwestia tego, ze bliźniacy faktycznie chcieli jej użyć z intencją robienia psot. Nie znam innych postaci z książek o HP, może poza Iryskiem, które chciałyby użyć tego przedmiotu z taką intencją nie wiedząc co to jest.
Ważne jest to że w filmie totalnie inaczej pokazali jak działa mapa. Przez ileś tam lat bliźniacy jej używali i nie widzieli na niej Petera a Harry widział? W książce Harry w ogóle nie widział na niej Petera, widział go tylko Lupin. Nie wiem czy to słyszałem na tym kanale czy innym ale jest taka teoria że została tak zaczarowana że tylko Huncwoci mogli zobaczyć siebie nawzajem, nikt inny nie mógł ich widzieć
Może chodzi o to że trzeba bylo pomyśleć o tej osobie w filmie to zostało pokazane tak że Harry w nocy przegląda mapę dostrzega imię i nazwisko Pitera i przypominają mi się słowa Minerwy Magonagall o nim i idzie go szukać ale że to szczur to mu koło nogi przebiegł po cichu jak to szczur. Więc może chodzi o to że trzeba o tej osobie pomyśleć i w tedy się pokazuje a filmie to zostało źle przedstawienie bo przecież Harry raczej nie myślał o Piterze no chyba że w rejs scenie z filmu w dormitorium akurat pomyślał o zamordowanym Piterze (bo przecież wszyscy myśleli że zginął z rąk Syriusza Blacka), ale wątpię bo jak patrzył to nazwisko jako już było a nie się pojawiało.
Spoko 👍🏼👍🏼👍🏼 Czyli taki Hogwart Maps i każdy ma magiczny nadajnik GPS...😂 Spoko teoria... Ale naprawdę dziwne jest dla mnie że autorka sobie wyjaśnia coś poza książką... Naprawdę dla mnie to dziwne... To Może niech ktoś ją spyta jak naprawdę wygląda bogin? Bo skoro magiczne oko Alastora Moodyego umiało przenikać ścianę i szaty to skoro w IV części książki wiedział że w szafie jest bogin to widział go w swojej naturalnej postaci Czy widział postać której naprawdę się boi? 🤔🙄
W siódmej klasie, prawdopodobnie dzięki donosowi Snape'a, Filch przyłapał Jamesa i spółkę na przygotowywaniu psikusa lub wałęsaniu się po Hogwarcie w nocy i skonfiskował ich dzieło.
@@krobot6560 Byli w ostatniej klasie, musieli uczyć się do SUM-ów, czytali doniesienia prasowe o Śmierciożercach, wstąpili do Zakonu Feniksa, więc magiczna mapa szkoły nie była im jakoś wybitnie potrzebna. Do tego wcale nie tak łatwo wykiwać Filcha, weterana walki z łobuzami.
Myślę, że Huncwoci zamknęli w mapie kopie swoich osobowości (na podobnej zasadzie, na jakiej działały obrazy z dyrektorami Hogwartu) i mapa posiadała ich połączoną świadomość.
Może to będzie temat n film albo zwykła odp. Dlaczego lupin (huncwot) jak odebrał harremu mapę to nie zainteresował się Peterem "Pedigree"(xD). Bo po tylu latach niechce mi się wierzyć że nie korzystał z niej w ogóle. Dlamnie ściema albo (co bardziej oczywiste) niedopowiedzenie autora. No ale jak pisałem wcześniej co ktoś wie więcej w tym temacie??
Erm, Lupin stwierdził, że zamykał się w wrzeszczącej chacie z resztą huncwotów pod postacią zwierząt, wiec nie przyjmował wtedy eliksiru tojadowago. Ba, później dodał że teraz jest to mozliwe dzięki Snape’owi bo on sam NIE MA pojęcia o ważeniu eliksirów na takim poziomie ;)
Jak czarodziejski dzieciak się wścieka, boi lub bardzo czegoś chce, jego talenty magiczne ujawniają się w niekontrolowany sposób, co jest nazywane przypadkową magią. Innym tego przykładem jest to, że pięcioletni Fred ze złości na trzyletniego Rona zamienił ulubionego pluszaka brata w pająka. Różdżka służy do ukierunkowania i kontrolowania magii, ale nie zawsze jest potrzebna.
Z tego co kojarzę, to napompowanie ciotki też odbyło się bez różdżki. Taka magia jest po prostu nieskontrolowana, dzika i działa pod wpływem bardzo, BARDZO mocnych emocji.
A mnie bardziej ciekawi skąd mapa "znała" Te wszystkie osoby które przebywały w Hogwarcie. Czy za każdym razem jak ją "włączają" To się aktualizuję czy może to użytkownik musiał spotkać te osoby wcześniej?
Ja sądzę, że mapa umiała czytać w myślach. To tłumaczy nie tylko skąd znała ludzi z Hogwartu, ale też skąd wiedziała że ktoś się podszywał pod kogoś innego i jak rozpoznawała kto próbował jej użyć.
Podobno obraz ma w sobie tyle wiedzy danej osoby, ile ona jej miała w trakcie tworzenia obrazu - dlatego też np. portrety dyrektorów tworzono bardzo długo, by znały jak najwięcej informacji, i mogły się z nimi podzielić np. z uczniami. Also, McGonagall powiedziała, że portret nawet w połowie nie przypomina portretowanego.
Jak w ogóle działa magia i zaklęcia w Harrym Potterze?
Czym są zaklęcia? Czy się je tworzy, a może odkrywa?
Kto stworzył lub odkrył dane zaklęcia? Jak Snape to zrobił?
Czemu tak rzadko ludzie tworzą/odkrywają zaklęcia i dlaczego?
To moja propozycja na film
Jezu jakie masz mocne +1
Raczej odkrywa, bo jak miałoby się je tworzyć? Piszesz w książce instrukcje jak ma działać nowe zaklęcie?
@@amelianowak6369 a może to ukierunkowany ładunek emocjonalny. Wystarczy odpowiednio nakierować myśli i uczucia a zaklęcie po prostu pozwalało skupić te emocje, coś jak mantra.
Myślę że magowie to osoby które potrafią kontrolować świat wkoło na poziomie kwantowym. Są trochę jak półbogowie bo myślą zmuszają materię i energię do odpowiedniego działania.
@@Zagrozg czyli avadą zmuszasz czyjąś materię do śmierci xD
Tworzy się
Tylko, że przecież Lupin nie przyjmował eliksiru Tojadowego jako uczeń. Było powiedziane, że Huncwoci nauczyli się animagi by go kontrolować jako jeleń i pies a gdyby przyjmował eliksir nie było by potrzeby by go na ten czas przenosić po za teren szkoły. Jestem też na 90% pewna, że ten eliksir został dopiero póżniej wymyślony. No i to nie Lupin go przygotowywał ale Snape.
Sam Lupin powiedział w Więźniu Azkabanu że nigdy nie był zbyt dobry w eliksirach a wywar tojadowy jest trudny do opanowania i niewielu czarodziejów potrafi go uwarzyć
1:43 Świetnie, że użyłeś tu tego filmu, czasem sobie myślę, że gdyby tylko Ci ludzie mieli większy budżet, to mogliby zrobić w takiej formie pełnometrażówkę i jeszcze odezwać się do Warnera, żeby zrobić prequel, bo naprawdę było tam czuć klimat Pottera ^^
Z którego filmu to fragment?
@@hggffghjiuffhjj wpisz Severus Snape i Huncwoci
Jet też wersja z dubbingiem zrobionym przez Nano Karrin
Eliksir tojadowy został wynaleziony jak Lupin był dorosły.
Btw. Remus mówił w którejś części, że nie był zbyt dobry z eliksirów.
Oglądam cię od ponad 2 lat i nadal twój kontent mi się nie znudził,
myślę że może to być dla tego że masz na kanale rozległą bibliotekę filmów z różnych uniwersum co sprawia że nie przejada się jeden temat ponieważ najzwyczajniej jest ich więcej.
Dlatego nie chciałem stać się kanałem tylko o Harrym Potterze, choć wyświetlenia byłyby największe
Eliksir tojadowy był dopiero pózniej. Kiedy Lupin był młody jego jeszczde nie było
co to ten eliksir
Żeby podczas przemiany w wilkołaka można było się kontrolować
Czegoś takiego na pewno nie było
Dokładnie. To podobno "świeży wynalazek". Wcześniej używano wrzeszczącej chaty do której wejścia strzegła wierzba bijąca.
Był
Lupin jako młodziak nie przyjmował co miesiąc eliksiru tojadowego - dlatego był zamykany we wrzeszczącej chacie. Zaczął jako nauczyciel
Mały błąd, Lupin nie mógł pić eliksiru tojadowego w czasie gdy był młody, sam w więźniu mówił, że to nowy wynalazek.
Świetny materiał - jak zwykle! Niemniej warto zauważyć, że w świecie Pottera jest wiele dziwnych przedmiotów o wielkiej często mocy, których pochodzenia nie da się wyjaśnić. Jedno to Mapa, drugie np. Oko Moody'ego.
Lubię Twoje filmy z różnych uniwersów za to, że potrafisz sensownie i logicznie wyjaśnić to, co zostało niedopowiedziane. Nie zarzucasz twórcom braku sensu i absurdy tylko starasz się wyjaśnić.
Czyli tak:
Władca pierścieni: myślący przedmiot zostaje stworzony przez byt wyższego rzędu...
Harry Potter: myślący przedmiot zostaje stworzony przez bandę dzieciaków...
W ogóle w Harrym Potterze dzieciaki były zaskakująco utalentowane i w zaskakująco młodym wieku przestawały się rozwijać.
W Kamieniu Filozoficznym w drużynie Gryffindoru w Quidditcha najstarszy jest piątoklasista Oliver Wood, reszta to trzecioklasiści i młodsi. Jak to możliwe, że w jakimkolwiek sporcie, w szkole, którą kończy się w wieku 17-18 lat, średnia wieku najlepszych zawodników wynosi 13 lat? Przecież różnice psychomotoryczne pomiędzy 13 a 17 latkami są olbrzymie! To wychodzi tak, jakby w Quidditchu decydował jedynie talent, a zawodnicy z czasem wcale nie podnosili swoich umiejętności ani w sposób naturalny dojrzewając, ani poprzez trening. Do tego można dodać, że Krum w wieku licealisty już był bodajże najsławniejszym zawodnikiem Quidditcha na świecie, co doskonale wpisuje się w niedorzeczność poprzednich faktów.
O Dumbledorze mówiono, że już na pierwszym roku w Hogwarcie dokonywał rzeczy, do których nie byli zdolni inni uczniowie (o połowę od niego starsi- a przypominam, że mówimy o dzieciach, nie o dziadkach, i kształceni przez najlepszych nauczycieli od lat).
Voldemort już też jako nastolatek dokonał jednego z największych osiągnięć czarnej magii i stworzył bodajże pierwszego horkruksa od czasów Herpona Podłego (czyli od starożytności).
Kto pokonał owego Voldemorta, jednego z najgroźniejszych czarnoksiężników w dziejach świata? Oczywiście banda nastolatków. :D
Wygląda na to, że Harrym Potterze szczyt wszelakich umiejętności życiowych osiąga się w wieku nastolatka, a szczyt osiągnięć akademickich i sportowych to czasem nawet w wieku nastolatka młodszego.
@@And-lj5gb Ciekawa obserwacja, masz rację
@@And-lj5gb e tam. Po prostu to książka o dzieciakach, która dzieje się w szkole dla dzieciaków, to dzieciaki są tam bardziej eksponowane.
@@And-lj5gb Snape kiedy wynalazł eliksir zapobiegający zmianie w wilkołaka (czego nikt nie dokonał a wilkołaki pojawiały się od starożytności) miał około 30 lat
@@sarumun6812 - częściowo masz rację, ale kilka z tych rzeczy, których napisałem, byłyby kompletnie zbędne, żeby książka zachowała swój charakter przyciągający młodzież, a mimo to jednak się pojawiły.
Lupin nie był szczególnie wybitny w eliksirach o czym sam wspomina Harremu mówiąc że Snape mu przygotowywuje eliksir który na spożyć gdyż on sam nie jest w tym specjalista.
Naprawdę super film rób tego więcej
Nie wierzę że przez 7 lat, czwórka Huncwotów nie dowiedziała się o Pokoju Życzeń. Moim zdaniem po prostu to zaklęcie nie działało w tym pokoju.
pokój życzeń był samoświadomy, nie potrzebowali go, więc się nie ujawniał.
Pewnie znaleźli go tylko pokój cały czas się zmienia więc sumę nie ta się dać go na mapę
Pokój może przybrać jakąkolwiek formę, funkcje czy wielkość
Wejście również w miarę potrzeby zmienia swoje położenie
Jest zbyt ruchomy żeby go nanieść
Było w filmie powiedziane że pokój życzeń nie pojawia się na mapie
Jeśli wchodzili tam i znajdowali łazienkę, której potem odnaleźć nie mogli... no to jest to możliwe :D
3:00 akurat Peleryna Niewidka niewiele by tu dała ponieważ w komnacie tajemnic zostało pokazane że Dumbledore potrafi widzieć przez pelerynę
On przez nią nie widzi
@@JaToAlek wydać było że ja wyczówa
@@kirmarks02 nie
@@necrospirits8486 na pewno tak wiele razy to pokazał
@@kirmarks02 Nie wyczuwa żadnej peleryny xD. Po prostu jest inteligentny i domyśla się wielu rzeczy, tak jak np. w chatce Hagrida
ok. 2:21 Co do Sali Życzeń, myślałam kiedyś, i jestem niemal pewna, że w sytuacji, gdzie ta Sala miała własne prawa, nie pozwalała na zaklęcia śledzące, i zapewne też na to tworzące obraz mapy, jeśli to był urok jak jest powiedziane. W końcu Sala ta była dla uczniów jej potrzebujących, a zakładam, że Huncwoci akurat najbardziej potrzebowaliby kryjówki. Sala także się przemieszczała, co również świadczy o samoświadamości, by się kryć. Mogłaby kryć zapewne nawet najbardziej śledzonego człowieka świata przez wieki.
Eliksiru tojadowego nie było w czasach kiedy huncwoci sporządzali mapę, został wynaleziony później dlatego Lupin na czas pełni musiał przenosić się do wrzeszczącej chaty. A nawet wtedy kiedy go spożywał był on przygotowywany przez Snapea a nie przez Lupina i on sam wyznał, że do jego przyrządzenia jest potrzebny ktoś bardziej zaawansowany w eliksirach dlatego nie użyłabym tego jako argument za tym, że Lupin był tak biegły w eliksirach. Zawsze mnie ciekawiło jak Fred i George odgadli właściwe hasło do mapy a jakoś nigdy nie wpadłam na to wyjaśnienie od Rowling także dzięki za ten film, odpowiedziałeś na nurtujące mnie pytanie od kiedy tylko pierwszy raz przeczytałam Więźnia Azkabanu ;)
O dzięki za materiał potrzebowałem czegoś do podsłuchania w trakcie pracy
Siema w ogóle się tego odcinka nie spodziewałem ani trochę hehe
1:09 Na pewno jeden raz mapa nie pokazała szukanej osoby od razu. W Księciu Półkrwi Ron i Harry szukali przez minutę Dracona, aż w końcu znaleźli go w pokoju wspólnym Ślizgonów.
,, Zgodnie z przewidywaniami Harry'ego dormitorium było puste. Otworzył swój kufer i zaczął w nim grzebać, podczas gdy Ron obserwował go niecierpliwie.
- Harry...
- Malfoy każe Crabbe'owi i Goyle'owi stać na czatach. Dopiero co kłócił się o to z Crabbe'em. Chcę wiedzieć... aha.
Znalazł złożony w czworo niezapisany pergamin, który wygładził, po czym stuknął w niego różdżką.
- Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego... a w każdym razie Malfoy na pewno coś knuje.
Na powierzchni pergaminu pojawiła się Mapa Huncwotów, z dokładnymi planami wszystkich pięter i poruszającymi się po nich maleńkimi, czarnymi kropkami opatrzonymi etykietkami.
- Pomóż mi znałeźć Malfoya!
Położył mapę na łóżku i obaj z Ronem pochylili się na nią.
- JEST! - zawył po minucie Ron. - Jest w pokoju wspólnym Ślizgonów, zobacz... z Parkinson, Zabinim, Crabbe'em i Goyle'em. ,,
Harry Potter i Książę Półkrwi, strony 420, 421
Było to dość szybko, ale jednak przeszukiwali ją. Choć równie dobrze można powiedzieć, że to bardzo krótki czas i prawie się nie liczy, jednak niektórzy mogą się sprzeczać.
Wkoncu nowy odcineczek!
W czasach szkolnych Lupin nie pił eliksiru tojadowego, ponieważ jeszcze go wtedy nie wynaleziono, a jako dorosły sam przyznał Harremu, że nigdy nie był dobry w eliksirach
Ciekawy odcinek niespodziewałam się takiego odcineka
Świetny i ciekawy materiał! Mnie zawsze ciekawiło dlaczego niektóre zaklęcia w serii były uznawane za wybitnie trudne na tyle, ze niektórzy czarodzieje nigdy ich nie opanowali, a niektórych uczono już na pierwszym roku nauki. Inkantacji i ruchów różdżka można się nauczyć na pamięć. Pozostaje wiec skupienie umysłu. Zaczarowane mapy wyobrażałem sobie zawsze jak programowanie jakiegoś bardzo skomplikowanego programu komputerowego. Najpierw zaczarowanie każdego znanego pomieszczenia w Hogwarcie, a następnie ustalenie zmiennych, osób, okoliczności i warunków działania. A to wszystko podczas jednego zaklęcia (prawdopodobnie). A może istniał sposób żeby jakoś połączyć „moce obliczeniowe” kilku czarodziejów ? Szkoda ze w serii nie została wyjaśniona bliżej techniczna strona magii ( albo ja coś pominąłem).
No nie została 😥
4:03 nie zgodzę się z tym argumentem.
W czasach nastoletnich Lupin przechodził transformacje we Wrzeszczącej Chacie. To z tego powodu została posadzona Bijąca Wierzba i to było czynnikiem motywującym do opanowania animagii przez resztę Huncwotów, (co zresztą również stało się też dosyć późno, więc podaje to w pewną wątpliwość argument 3:50). Ponadto Lupin sam przyznał (bodajże w rozmowie z Harrym, gdy pakował się, aby opuścić szkołę i oddał mu mapę), że eliksir tojadowy to bardzo świeży wynalazek i tylko dzięki niemu i Snape'owi, który go warzył (bo poziom skomplikowania eliksiru przerastał możliwości Lupina) mógł zostać zatrudniony jako nauczyciel OPCM.
4:34 to również nie jest pełną prawdą - takie sytuacje miały miejsce tylko w ekranizacji. W książce kilkukrotnie jest zaznaczane, że Harry musiał spędzić dłuższą chwilę, zanim zlokalizował szukaną osobę.
super odcinek!
Nie ma to jak oceniać odcinek po 1 minucie po opublikowaniu xd
@@asia333x7 tak i mialem racje bo teraz obejrzałem :)
2:42 Huncwoci raczej nie mieli problemu z częstymi wycieczkami na dywanik u dyrektora :V
Ale pytanie jak rzucić tam zaklęcie niezauważony?
@@bartekmarze1863 harry często był sam zostawiany w gabinecie dropsa
@@bela7329 tyle że Harremu Drops ufał i nie był tam za karę
Czego niesamowicie brakuje mi w filmach o HP to właśnie wyjaśnienia genezy Mapy Huncwotów - tak na dobrą sprawę widz bez lektury nie jest w stanie połączyć postaci Lunatyka, Glizdogona, Łapy i Rogacza z Lupinem, Pettigrew, Blackiem i Potterem. Nie jest to nigdzie powiedziane wprost, a jedynie Lupin wie, że "ta mapa nigdy nie kłamie". Myślę, że w filmie takie połączenie wątków mogłoby wyglądać ciekawie. No ale - może to kwestia tego, że zawsze miałam słabość do Mapy Huncwotów :) Czy chłopaki musieli sami ją rysować czy ożywili istniejący dokument (w jaki sposób, skoro Hogwart jest nienanoszalny)? Ile lat zajęła im produkcja mapy i czy starczyło im czasu, żeby po prostu sobie z niej korzystać (trudno mi sobie wyobrazić, że pracowali nad nią od 11 roku życia, w tym wieku raczej nie planuje się długofalowych projektów) ? W jaki sposób obdarzyli pergamin poniekąd oddzielną osobowością? (przychodzą mi do głowy niestety horkruksy - wiem, że to niemożliwe, ale zasada działania wydaje się dość podobna; świat HP jest pełny ożywionych przedmiotów - jak zegar Weasleyów, krzyczące księgi czy wyjce, ale Mapa działa zadziwiająco długo i wręcz rozpoznaje intencje czytelnika). No i co kierowało Huncwotami, którzy na wieść o zarekwirowaniu mapy przez Filcha po prostu jej nie odbili z jego rąk? ;) Jeśli czekali na nowe pokolenie kawalarzy, skąd mogli mieć pewność, że uda im się przeszukać szafki woźnego?
Dziękuję za materiał i pozdrawiam!
Super odcinek :)
Zocharett fajnie też wyjaśniła, skąd mapa pokazywała ludzi z pokolenia Harry'ego, których Huncwoci nie mieli prawa znać. Otóż Mapa prawdopodobnie została połączona z tym Piórem co zapisywało uczniów do Hogwartu. Zastanawiam się też czy mapa pokazywała lokację innych dormitoriów niż Gryffindoru. Bo jak wiemy, tylko uczniowie danego domu wiedzieli gdzie jest pokój, a mapę tworzyli sami gryfonii
Dom slizgonów pewnie jest bo lubili im dokuczać.
Ale czemu były tam żeńskie rolety i garderoby.
@@kirmarks02 wszystko da się wytłumaczyć Peterem w formie szczura
To jednak nie tłumaczy skąd mapa znała nauczycieli, którzy dopiero tam zaczynali pracę. Ja jednak jestem bardziej skłonny uwierzyć, że mapa umiała czytać w myślach. To tłumaczy nie tylko skąd znała ludzi z innych pokoleń, ale też skąd znała nauczycieli, skąd wiedziała że ktoś się podszywał pod kogoś innego i jak rozpoznawała kto próbował jej użyć.
@@Marcin_Nyczka Nauczyciele w większości przypadków też za dzieciaka chodziki do Hogwartu. Właściwie każdy nauczyciel chodził do Hogwartu.
@@michaobodziec7218 No to inny przykład - Filch jako charłak nie mógł uczęszczać do Hogwartu w roli ucznia, a jednak też dało się go zobaczyć na mapie (tak samo zresztą jak jego kotkę, która jako kot tym bardziej nie mogła być uczniem Hogwartu, no chyba że przyjmiemy za prawdziwą teorię mówiącą, że jest malediktusem.)
Fajny materiał
0:58, a to nie jest tak, że na tą mapę zostało rzucone zaklęcie które obraża wszyskich którzy nie znają chciała?
To był żarcik Lupina
Powiedział coś w stylu
"Spokojnie Snape, to tylko skrawek pergaminu który obraża każdego kto chce go odczytać. To pewnie ze sklepu Zonka prawda, Harry?"
Huncwoci mogli typowo pod snapa to zrobić
W sumie w serii jest więcej samodzielnie myślących przedmiotów, które często nie były jakoś specjalnie zabezpieczone, jak chociażby samonotujące pióra, którym nie trzeba było podawać żadnych wiadomości by pisały na dany temat. A można je było nawet dostać w Hogsmeade
Bardzo przyjemny film
Wydaje mi się, że do stworzenia tej mapy huncwoci mogli użyć czarnej magii, z być może jakiejś księgi z zakazanej biblioteki. Potwierdzeniem może być na przykład to, że Snape uważał, że jest pełna czarnej magii, a jak wiemy interesował się czarną magią, aczkolwiek tak było w filmie, nie pamiętam już jak było w książce
Wątpię. Huncwoci brzydzili się czarnej magii (m.in. dlatego nienawidzili Ślizgonów), a Snape chciał ją po prostu zabrać Harry'emu
@@ewafigura6661 może się brzydzili, z tego powodu, że wcześniej niestety podkusiło ich, żeby z niej skorzystać i się na tym przejechali, nie wiem, można teoretyzować
Osobiście uważam, że mapa nie była samoświadoma, a raczej Huńcwoci przelali na nią swoje świadomości. Dlatego właśnie obrażała Snape'a czy dała się używać bliźniakom Weasley.
2:35 tak on miał pelerynę ale Albus Dumbledore'a widział np Harego w chacie chagrida jak byli pod peleryną.
Miłego dnia 🥰
Czy jest mozliwe ze z mapą stało się to samo co z tiarą przydziału (oczywiście w mniejszym stopniu bo a huncwoci byli słabsi niz załozyciele hogwartu B zrobili to nieświadomie?
Czyli co?
@@imaginariium pewnie chodziło o przelanie w nią części swojej wiedzy(czy jak tam powstała tiara przydzialu)
W sumie to lepsze było by wytłumaczenie (i bardziej prawdopodobnie), że gdy Huncwoci odchodzili ze szkoły przekazali mapę wraz z uaslem innym rozrabiakom itd., aż trafiła ona do rąk bliźniaków.
Myślę że jeśli chodzi o gabinet Dumbledore to cóż... Huncwoci byli niegrzeczni, często pewnie trafiali też na dywanik do dyrektora 😅
Mylisz się z jedną rzeczą. Jestem świeżo po kolejnym czytaniu wszystkich tomów. Mapa nie pokazywała, ani nie ułatwiała znalezienia konkretnej osoby. Tak było jedynie w filmie. Nie raz było powiedziane, że na mapie jest tysiące nazwisk i ciężko kogoś wypatrzyć. Myślę też, że Glizdogon nie wykorzystywał postaci szczura, aby dostać się w trudno dostępne miejsca. To by nic nie dało, bo nie brałby ze sobą różdżki.
W sumie racja
Jak Łupin chodził do szkoły to eliksiru tojadowego nie bylo
w jaki wogóle sposób mapa trafiła w ręce bliźniaków? znamy okoliczności gdy oddają ją Harremu a kto im ją przekazał?
Ukradli mapę Filchowi na pierwszym roku
Tak jest, George rzucił łajnobombę, a Fred podwędził mapę z gabinetu Filcha
Po pierwsze nie wiemy praktycznie nic o zaklęciach i magii użytej do stworzenia mapy, po drugie możliwe że Huncwoci mogli sami nie znać wszystkich konsekwencji uzytej magii i zaklęć, po trzecie zawsze w takich rozważaniach zastanawia mnie na ile takie "dziury" fabularne są świadomym działaniem autorki pragnącej utrzymac aurę tajemniczości, a na ile po prostu jej niedopatrzeniem. Ja skłaniałbym się do tezy, że "dusza" mapy sprzyjała uczniom coś knującym i łamiącym regulamin szkoły, co także mogło być powodem, że gdy nawinął sie Snape i próbował odkryć jej sekret ta intuicyjnie potraktowała go jako wroga pragnącego zdemaskować ucznia.
Fajny filmik! Ale chciałbym żeby kiedyś odcinek pod tytułem "Dlaczego Charmeleon po ewolucji nie słuchał Asha"
Ponieważ jego poziom wzrósł a harry miał za mało odznak
Tfu ash
fajny filmik!
nagraj plis jak działało animagowanie jak nie było takiego filmu :)
Używanie animagi*
Animagia to rzeczownik tak jak astrologia więc nie można powiedzieć astrologowanie
Myślę, że istnieje jakiś nieoczywisty sposób na pozostawienie na przedmiocie lub czarze czegoś w rodzaju odcisku swojej duszy co by sprawiało, że taki twór jest do pewnego stopnia świadomy.
W przypadku horkruksów jest to sam kawałek duszy ich stwórcy. Ja jednak myślę o czymś mniej inwazyjnym.
Kojarzę teraz jeszcze dwa takie przedmioty, choć właściwie to w drugim przypadku jest to cała ich grupa.
No więc pierwszy to Tiara, która zdaje się być pod paroma względami bardzo podobna do mapy.
Drugi to obrazy. Nie są one uwięzionymi duszami czy duchami a e niektórych przypadkach chyba nawet nie przedstawiały osób martwych czy jakiś konkretnych.
A jednak miały jakąś świadomość i wiedzę zbliżoną do tego co miały przedstawiać.
Teoretycznie takie obiekty mogły by działać na podobnej zasadzie.
Lupin sam sobie nie ważył eliksiru tojadowego, robił to Snape
I mnie czasem zastanawiało, skąd bliźniacy Weasley znali "hasła" na uruchamianie i zanikanie mapy.
Co się stało z mapą po insygniach śmierci?
A tu fragment z książki, który nie tylko potwierdza, że mapa była świadoma, ale też że być moze niejako potrafiła wpłynąć na osobę, która jej używa: "Powiódł palcem po tajnym przejściu do Hogsmeade.
A potem nagle, jakby posłuchał czyjegoś rozkazu, zwinął mapę, schował ją za pazuchę i pobiegł do drzwi. Uchylił je i wyjrzał przez szparę. Korytarz był pusty. Ostrożnie wyszedł z klasy i schował się za posągiem jednookiej wiedźmy.
Co powinien teraz zrobić? Znowu wyciągnął mapę i ku swemu zdumieniu zobaczył nową plamkę z napisem: „Harry Potter” - dokładnie w tym miejscu, w którym teraz stał, w połowie korytarza na trzecim piętrze. Patrzył uważnie. Jego maleńka postać na mapie zdawała się stukać różdżką w posąg. Szybko wyciągnął różdżkę i stuknął w figurę. Nic się nie stało. Znowu zerknął na mapę. Obok jego postaci wyrósł maleńki dymek ze słowem: Dissendium.
- Dissendium! - wyszeptał Harry, ponownie stukając różdżką w posąg."
Lupin tylko zażywał eliksir tojadowy więc argument że znał się na eliksrach jest wątpliwy. W Księciu Półkrwi(książce nwm jak w filmie) Slughorn mówił że matka charego miała talent do eliksirów więc bardziej prawdopodobne że tworząc mape James ją wypytał na temat eliksirów
0:00 cześć Imaginarium
Wiło widzieć nowy odcinek
0:58 a ja zawsze myślałem że harry na szybko powiedział żeby snape sie nie wtrącal
Książki
Witam, mam pytanie/temat na kolejny odcinek.
W kreskówce "Pingwiny z Madagaskaru" sezon 2 odc 1, Skiper mówi do swojego "Guru", że przyszły Informację/Rozkazy z "dowództwa". I tu jest moje pytanie "Co to za dowództwo? "
Mnie bardziej nurtuje pytanie, co się stało w Danii
@@grzegorzbarniak4852 ja już wiem co się stało w Danii
Dobra mapa, taki GPS na wyższym poziomie 😀
Co się stało się z Mapa Huncwotów na przełomie 4 i 5 tomu. W czwartej części fałszywy Moody pożyczył ją od Harrego, a w piątym tomie Harry jej używa jak gdyby nigdy nic. Nie ma wzmianki w książce o przekazaniu mapy z powrotem Harremu. Chyba, że przegapiłam.
nie ma, to że harry ją odzyskał bez żadnej wzmianki to niedopatrzenie autorki
Fajny odcinek
Może teraz coś o świecie undertale
Czy w książkowym "Więźniu Azkabanu" nie było czasem tak, że Remus sam przyznał się, że nie był dobry z przedmiotu o nazwie "eliksiry" ?
Było
Mam pytanko. Zrobił byś materiał o Huncwotach? Plis
Dumbledore, raczej po prostu pozwolił im zmapować gabinet dyrektora. w gruncie rzeczy był najpotężniejszym czarodziejem, ale i inteligencją przewyższał wielu, więc raczej na pewno pozwolił im stworzyć tę mapę i tylko on wiedział o jej istnieniu. poza tym był w całkiem dobrych relacjach z Jamesem i Lupinem. Nie wiem, być może Rowling już dawno wyjaśniła to co tu przedstawiłem.
Był już wtedy dyrektorem?
Dlaczego ministerstwo nie używało veritaserum podczas przesłuchania harrego Pottera ?
Jego składniki są bardzo rzadkie a do tego dochodzi że trzeba mieć wysokie umiejętności warzenia elixirów.
@@Wilkur myślę że ministerstwo miało i składniki i ludzi do takich rzeczy
Może uznało, że nie ma przesłanek.
Bo to niehumanitarne ;)
ponieważ Veritaserum było bezbarwne i bezwonne, więc osoba która warzyła te eliksiry mogła być równie dobrze przekupiona, czy mogła równie dobrze zostać zawładnięta za pomocą zaklęcia imperio i zamiast veritaserum podać zwykłą wodę.
Myślałeś o podcaście na przykład na Spotify?
Jak dla mnie to mapa nie musiała mieć wcale swojej osobowości, a jedynie wykrywać intencje uzytkownika. A brak złamania zabezpieczeń przez inne osoby to kwestia tego, ze bliźniacy faktycznie chcieli jej użyć z intencją robienia psot. Nie znam innych postaci z książek o HP, może poza Iryskiem, które chciałyby użyć tego przedmiotu z taką intencją nie wiedząc co to jest.
Pomysł na film:
Dlaczego czarna różdżka była określana jako najpotężniejsza? Skąd się brała jej siła? Czym różniła się od innych? Pozdro :)
Jutro ok. 20 na kanale @smoczysmk będzie to streamowane, właśnie ten temat 😅
gdzieś to już widziałem
Co sie stało z komnatą tajemnic po insygniach śmierci?
Z jakiego filmu jest wstawka w 1:44 ?
ua-cam.com/video/EmsntGGjxiw/v-deo.html
Ważne jest to że w filmie totalnie inaczej pokazali jak działa mapa. Przez ileś tam lat bliźniacy jej używali i nie widzieli na niej Petera a Harry widział? W książce Harry w ogóle nie widział na niej Petera, widział go tylko Lupin. Nie wiem czy to słyszałem na tym kanale czy innym ale jest taka teoria że została tak zaczarowana że tylko Huncwoci mogli zobaczyć siebie nawzajem, nikt inny nie mógł ich widzieć
Może chodzi o to że trzeba bylo pomyśleć o tej osobie w filmie to zostało pokazane tak że Harry w nocy przegląda mapę dostrzega imię i nazwisko Pitera i przypominają mi się słowa Minerwy Magonagall o nim i idzie go szukać ale że to szczur to mu koło nogi przebiegł po cichu jak to szczur.
Więc może chodzi o to że trzeba o tej osobie pomyśleć i w tedy się pokazuje a filmie to zostało źle przedstawienie bo przecież Harry raczej nie myślał o Piterze no chyba że w rejs scenie z filmu w dormitorium akurat pomyślał o zamordowanym Piterze (bo przecież wszyscy myśleli że zginął z rąk Syriusza Blacka), ale wątpię bo jak patrzył to nazwisko jako już było a nie się pojawiało.
Zawsze mnie ciekawióo jak oni to zrobili
"To mapa wybiera sobie czarodzieja/posiadacza"
Gdyby huncwoty byli w stanie dostać się do każdego pomieszczenia w Hogwartcie to dlaczego nie odzyskali mapy kiedy Filch ją skonfiskował?
Zabrał im ją na ostatnim roku, nie jestem pewna czy sami się nie podłożyli
Chwila, co? Ja zawsze myślałem, że harry się po prostu nabijał na snape'a gdy rzekomo czytał co jest napisane na mapie
Spoko 👍🏼👍🏼👍🏼 Czyli taki Hogwart Maps i każdy ma magiczny nadajnik GPS...😂 Spoko teoria... Ale naprawdę dziwne jest dla mnie że autorka sobie wyjaśnia coś poza książką... Naprawdę dla mnie to dziwne... To Może niech ktoś ją spyta jak naprawdę wygląda bogin? Bo skoro magiczne oko Alastora Moodyego umiało przenikać ścianę i szaty to skoro w IV części książki wiedział że w szafie jest bogin to widział go w swojej naturalnej postaci Czy widział postać której naprawdę się boi? 🤔🙄
Filmy o Harrym ❤
...ta scena ze snapem była wymyślona na potrzeby filmu, tego nie było w oryginale...
A w jaki sposób Huncwoci stracili tę mapę? W jaki sposób wpadła w ręce Filcha?
Szczerze to jest powiedziane ale nie pamietam
W siódmej klasie, prawdopodobnie dzięki donosowi Snape'a, Filch przyłapał Jamesa i spółkę na przygotowywaniu psikusa lub wałęsaniu się po Hogwarcie w nocy i skonfiskował ich dzieło.
@@kamilapodlecka3239 jeżeli mieli takie umiejętności jak powiedziano w filmie czemu jej nie odzyskali?
@@krobot6560 Byli w ostatniej klasie, musieli uczyć się do SUM-ów, czytali doniesienia prasowe o Śmierciożercach, wstąpili do Zakonu Feniksa, więc magiczna mapa szkoły nie była im jakoś wybitnie potrzebna. Do tego wcale nie tak łatwo wykiwać Filcha, weterana walki z łobuzami.
Tak, chcieli odzyskać mapę, ale przez wojnę dorośli i mieli ważniejsze sprawy na głowie niż psoty
Myślę, że Huncwoci zamknęli w mapie kopie swoich osobowości (na podobnej zasadzie, na jakiej działały obrazy z dyrektorami Hogwartu) i mapa posiadała ich połączoną świadomość.
Boxdel kiedyś też próbował użyć zaklęcia homunculus jednak nie zadziałało XD
0:00 widzisz mnie?
Może to będzie temat n film albo zwykła odp.
Dlaczego lupin (huncwot) jak odebrał harremu mapę to nie zainteresował się Peterem "Pedigree"(xD). Bo po tylu latach niechce mi się wierzyć że nie korzystał z niej w ogóle. Dlamnie ściema albo (co bardziej oczywiste) niedopowiedzenie autora.
No ale jak pisałem wcześniej co ktoś wie więcej w tym temacie??
Ale on przecierz sie zainteresowal Peterm, nawet poszedl wtedy do wrzeszczacej chaty.
Skąd ten fragment filmu, na którym są huncwoci?
dzięki za ten odc kocham huncwotów dzięki ci. Kto robi te fan art z Harry Potterem
Erm, Lupin stwierdził, że zamykał się w wrzeszczącej chacie z resztą huncwotów pod postacią zwierząt, wiec nie przyjmował wtedy eliksiru tojadowago. Ba, później dodał że teraz jest to mozliwe dzięki Snape’owi bo on sam NIE MA pojęcia o ważeniu eliksirów na takim poziomie ;)
Czym jest kremowe piwo?
Ile ma procent ?
A jeśli ma to czemu sprzedaje się je dzieciom.
Nie
Napojem na bazie masła, które nie miało %%, wszak żaden dzieciak nie chodził po nim zygzakiem.
Takie pytanie
Jeśli do czarowania potrzebna jest różdżka to w jaki sposób Harry sprawił że szyba w zoo zniknęła?
Jak czarodziejski dzieciak się wścieka, boi lub bardzo czegoś chce, jego talenty magiczne ujawniają się w niekontrolowany sposób, co jest nazywane przypadkową magią. Innym tego przykładem jest to, że pięcioletni Fred ze złości na trzyletniego Rona zamienił ulubionego pluszaka brata w pająka. Różdżka służy do ukierunkowania i kontrolowania magii, ale nie zawsze jest potrzebna.
Z tego co kojarzę, to napompowanie ciotki też odbyło się bez różdżki. Taka magia jest po prostu nieskontrolowana, dzika i działa pod wpływem bardzo, BARDZO mocnych emocji.
Ta mapa udowadnia że Piter Pitogri, nie był beznadziejny. Według mnie nie doceniana postać.
W dodatku zabił 12 mugoli jednym zaklęciem
@@bela7329 mając różdżkę za plecami
dlaczego petigriu przeszedl na strone voldemorta?
Bo był tchórzem
@@imaginariium ok dziękuję za odp
Nie ma za co 😀
A mnie bardziej ciekawi skąd mapa "znała" Te wszystkie osoby które przebywały w Hogwarcie. Czy za każdym razem jak ją "włączają" To się aktualizuję czy może to użytkownik musiał spotkać te osoby wcześniej?
Ja sądzę, że mapa umiała czytać w myślach. To tłumaczy nie tylko skąd znała ludzi z Hogwartu, ale też skąd wiedziała że ktoś się podszywał pod kogoś innego i jak rozpoznawała kto próbował jej użyć.
Właśnie to jest dobre pytanie
@@imaginariium meagic a propo mam 2 tematy ataku na huncwotów i dlaczego charmander po ewolucji nie słuchał acha
@@witoldkozdranski763 drugi jest zrealizowany na kanale
@@imaginariium dzięki bo to dobre pytanie
co mówili żeby wyczyścić mapę?
Mnie zastanawia skad bilzniacy znali haslo skoro ta mape ukradli filczowi?
Jest mówione o tym w filmie
Na tej mapie widać newta scamandera
Zrobisz odcinek: czy koniunkcja sfer jest możliwa w prawdziwym świecie?
What the fork?!
Zrup film w obronię Williama Aftona z fnaf proszem
Możesz np. w czym tak naprawdę żyli ludzie w obrazach i jak to ogułem diała
Podobno obraz ma w sobie tyle wiedzy danej osoby, ile ona jej miała w trakcie tworzenia obrazu - dlatego też np. portrety dyrektorów tworzono bardzo długo, by znały jak najwięcej informacji, i mogły się z nimi podzielić np. z uczniami.
Also, McGonagall powiedziała, że portret nawet w połowie nie przypomina portretowanego.
Oczywiście zostaje dużo pytań
Ale dużo pierwszych osób XD
Skoro sama mapa uznała Bliźniaków za następców Huncwotów to czy nie powinna pokazać im Petera??