W porównaniu z myśliwcami na jakich musieliśmy latać, to Karaś był jeszcze niemal cudem techniki... Ale fakt faktem, porównując do czołowych konstrukcji światowych, to już niezbyt. O użyciu Brygady Bombowej można polecić dobry artykuł Norberta Bączyka "Lotnicza Iluzja" w TW Historia nr 5 z 2012 roku...
Wz. 28 (BAR po przeróbkach) jako rkm był (przynajmniej wg mnie) nieszczególnie dobry. Wszystkie pozostałe konstrukcje, które przystąpiły do konkursu były od początku zaprojektowane jako rkm, a nie jako późniejszy karabin szturmowy/ karabin automatyczny. Proponowana alternatywa dla wz. 28 (poruszana na forum dws.org.pl) - czeski rkm (chyba ZB-26), z którego zrobiono Brena. PZL-37 "Łoś" - przerost formy nad treścią, wprowadzono do Września '39 jedynie jedną eskadrę, poza tym były niedoposażone (braki busoli i innych)
Nie kupiliśmy BARów od USA, tylko sami stworzyliśmy dokumentację techniczną na podstawie egzemplarzy zakupionych w Belgii. Wprowadzono również kilka modyfikacji: chwyt pistoletowy, inny kształt kolby, otwarte przyrządy celownicze oraz dodatkowe żebrowanie lufy. RKM wz. 28 nie był nigdy projektowany jako karabin szturmowy, ponieważ jak powstawał nie było czegoś takiego na rynku. Ta nazwa pojawiła się dopiero z wejściem do służby StG 44.
Wiem o tym, tylko nie wiedziałem jak BAR-a i jego klony i pochodne nazwać. Jakkolwiek go nie nazwać, to za jego badziewnością w roli rkm-u przemawiały: niewymienna lufa (pozostałe miały, a pozwalało zwiększyć praktyczną szybkostrzelność i nie martwić się o przegrzanie lufy[jak się przegrzeje, to się po prostu wymieni]), magazynek montowany od dołu(niewielki magazynek i utrudnienie wymiany przez ładowniczego rkm-u/pomocnika) - taki ZB-26 miał magazynek montowany od góry(oczywiście najlepiej, gdyby był zasilany taśmą, nie ma problemu z tzw. martwą masą i można zestandaryzować z amunicją do ckm-u)
Super top 5. Gratuluje pomysłu w bardzo ciekawy sposób przedstawiasz i zachęcasz do zainteresowania się tematem przez młodszych widzów, ale i nie tylko. Pozdrawiam.
Uzbrojenia przeciwpancernego mieliśmy dosyć. To nie czołgi decydowały o sile niemieckiego ataku, a lotnictwo. Jeśli doszukiwać się przyczyn klęski w 39 to był nią Piłsudski poprzez wprowadzenie wspierających się miernot do rządu, które zostały po jego śmierci. Pierwszą miernotą był Beck, który tańczył jak mu zachód zagrał, a drugą miernotą był Śmigły-Rydz. Problemy z łącznością to głównie jego zasługa. Ale jak się wydaje rozkaz zabraniający rozstawiania masztu anteny, to chyba nie można się dziwić, że problemy były.
HALLACKU no nie dałeś naszych POLSKICH pociągów pancernych które budziły strach w niemieckich szeregach mieliśmy ich AŻ 11 to jest dużo kilka z nich było bardzo nowoczesnych chciałbym jeszcze dodać iż Dowódcy małych oddziałów nie wiedzieli gdzie roztawiać strzelców z takowym karabinem "Urugwaj" dlatego karabin nie był wykorzystany w 100% ... Oczywiście pozdrawiam i życzę miłego dnia
Przypomniałeś mi sytuację (bodajże oglądałem to u Wołoszańskiego), gdy taki pociąg trafił na niemiecki oddział pancerny obozujący na łące. Ogniska, gacie się suszą, Hans warzy rosół z kradzionej kury, gdy nagle słyszą CIUUU! CIUU! Zza pagórka wyjeżdża parada armat na kółkach i w pięć minut robi porządek.
Halt Hammerzeit tak oglądałem to na TVP Historia tam było że oddział zatrzymał się zatankować i wtedy nawet niewiedzieli skąd zostali ostrzelanii i tak trochę sb umarli
Szczęść Wam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Program OK Super informacje ! Bóg Zapłać Tobie ❣Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen ❣
Bajki, jak na plakatach z tego okresu "Nie oddamy nawet guzika". Łoś zawdzięczał swoją "doskonałość" przypadkowi. Przez ułożenie dźwigara konstruktorzy musieli zmienić profil skrzydła. Jego maksymalną grubość przesunąć bardziej do tyłu cięciwy profilu. Przez to wyszedł im przypadkiem profil który można określić półlaminarnym. Efekt był taki, że Łoś latał szybciej niż konstruktorzy zakładali przy zastosowanych silnikach. Skrzydło stawiało mniejszy opór aerodynamiczny i na tym kończyła się nowoczesność Łosia.
i czekam na dalszą część komiksów, bo sam byłem kolekjonerem. i jest jeszcze o czym podpowiadac. I tak w ogóle zajefajna ta seria top 5. W Twoim wykonaniu.Masz dar do opowiadania, nawet tego co nie bardzo mnie interesuje. Ciekawie i z kulturą. Pozdrawiam Cię.
Drogi Hallacku, a może tak top powiedzmy 10 konstrukcji prototypowych lub nie wprowadzonych do produkcji, np działo kal 155 mm rodem z Zakładów Południowych, podobno wykonano tylko prototyp, ale czy z wyglądu nie przypominają późniejszych sowieckich armatohaubic kal. 152 mm, czyżby kolejna sowiecka kopia? Pozdrawiam serdecznie.
Hełm co prawda uzbrojeniem nie jest, ale warto o hełmie wz.31 "Salamandra" wspomnieć, bo był jak na swoje czasy był wytrzymały i miał nowoczesną konstrukcję (podobny do amerykańskiego M1, ale nasz był pierwszy).
Warto jeszcze dodać, że Polacy mogli stosować do naszego działka 20 mm zdobyczną amunicję niemiecką natomiast Niemcy nie mogli stosować naszej do swojej broni. Nasza była po prostu troszeczkę szersza.
1. Okręty podwodne klasy Orzeł. 2. Granatnik piechoty wz.36. 3. PZL P 37 Łoś. 4. Bardzo niedoceniany samolot PZL P 23 Karś (dodatkowo wykorzystywane w kampanii wrześniowej eksportowe PZL P 43a). 5. Świetny samolot szkolny PWS 26bis. Moja propozycja na kolejną topkę historyczną to: Top 5 bitew WW II.
Piotrze moja propozycja to jedne z najnowocześniejszych na świecie, jak na owe czasy okrętów podwodnych. Brakuje mi w zestawieniu ORP "Orzeł" i ORP "Sęp". To naprawdę broń warta uwagi i o ciekawej historii.
Może następne Top5 dotyczyć będzie bitew, które w największym stopniu zaważyły na losach Polski (a w których walczyło Wojsko Polski), np. Grunwald, Grotniki, Kłuszyn, Wiedeń i kontrofensywa znad Wieprza 1920.
Na początek gwoli ścisłości po 1. nkm FK z uwagi na kaliber 20 mm należy zaliczyć do kategorii działek, a nie karabinów maszynowych, po 2. w materiale o ORP 'Grom' na pierwszym zdjęciu jest 'Grom' powojenny, radzieckiego typu Smiełyj/Skoryj, który wszedł na uzbrojenie PMW w1957 r. Niezależnie od tych uwag materiał świetny - gratuluję podjęcia tematu :) Co do propozycji to może coś z samolotów, np. myśliwiec PZL P-24, znacznie lepszy od używanego w 1939 P-11c i produkowany w sporych ilościach ale...wyłącznie na eksport, no i może okręty podwodne typu 'Orzeł' oceaniczne o.p. na Morze Bałtyckie, chyba jeszcze bardziej nietrafione od niszczycieli. Pozdrawiam serdecznie :)
Moim zdaniem w filmie mogłyby się znaleźć również takie konstrukcje jak: Pistolet maszynowy Mors wz. 39 lub Okręty podwodne typu Orzeł. Jednak trzeba było subiektywnie wybrać "TOP 5", więc szanuję decyzję i wybór tematyki odcinka. A może w następnym odcinku TOP 5 operacji w trakcie II Wojny Światowej, w których brali udział Polacy (np. Bitwa o Anglię, Tobruk, Monte Cassino, Narwik, Market Garden i wiele, wiele innych)
TK-3 miały zostać przezbrojone w nkm 20 mm nie tylko TKS. Ogólna liczba czołgów planowanych do przezbrojenia: 70 TK-3 i 80 TKS. Cykl ten miał się zakończyć z końcem lutego 1940. Jednak do wybuchu wojny zdołano przezbroić tylko 25 tankietek TKS.
hallack super pomysł z top wyposażeniem armii (nie tylko polskiej) w poszczególnym roku między 39-45 i daje możliwość stworzenia wielu filmików które w twoim wykonaniu będą bardzo ciekawe.. kontynuuj tą serię, ale nie rób długich przerw między odcinkami
Dopisz jeszcze " i aby były tam fakty, a nie bzdury". Hallack odtwarza wiedzę z Wiki i mija się z faktami . Lubię go za ideę, niestety momentami opowiada takie bzdury, że aż uszy krwawią.
Dość fajnie wszystko zrobione, chociaż ja bym dał również PZL Łoś, Mauzera 98k, pistolet maszynowy Mors no i oczywiście pistolet Vis którego używało również wielu Niemców. Ale tak po za tym wszystko fajnie opowiedziane, super że znalazł się również ORP Błyskawica i ORP Grom. Nie mogę się doczekać już drugiej części :)
Bardzo mocno i zbyt mocno skupieni jesteśmy na broni energetycznej. Zapominając o broni informacyjnej. Myślę, że do tego zestawu należało by dodać i przypomnieć nasz polski przedwojenny wywiad; Odział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czyli słynna dwójka. I to był w tamtym czasie najlepszy wywiad świata. Dużo na ten temat przekazał w swych wykładach Rafał Brzeski, wybitny specjalista od historii wywiadów i służb specjalnych, a do tego syn oficera drugiego oddziału. Dotarł do archiwum "dwójki". Bardzo ciekawym tekstem Rafała Brzeskiego jest "Żeź_Polaków_Rafał_Brzeski" Który można odnaleźć na chomiku, pod tym samym tytułem. Należało by też przypomnieć takie legendy naszego wywiadu jak major Żychoń, czy ppłk dypl. Kazimierz Banach. Ciekawostką jest, że William Donovan ojciec amerykańskiego wywiadu (CIA), wzorował się właśnie na polskiej "dwójce". A major Żychoń był dla niego prawdziwym mistrzem. Trzeba tu zaznaczyć, że gdy nasz wywiad, który był tworzony w 1918 roku przez gen Rozwadowskiego to Amerykanie zaczynali myśleć o wywiadzie dopiero w latach 40stych.
UR nie miał za zadanie przebijać pancerza, konstrukcja pocisku powodowała, że po trafieniu w pancerz oddawał energię co powodowało jego kruszenie od strony wewnętrznej w wyniku czego załoga odnosiła spore rany :)
z tego co wiem to karabin Ur niszczył pancerz od środka i w środku robił sieczkę,a to,że nie wiadomo było jak z nich korzystać tylko żołnierze nie wiedzieli jak działa pocisk i strzelali do czołgu,który dalej jechał głównie z powodu,że zabity kierowca leżał na kierownicy.
Ja bym do listy dopisał kb. wz. 38 Maroszka - fajny karabin, na dopieszczenie którego i produkcję seryjną zabrakło czasu. Nie do końca spełnia Twoje kryterium użycia, gdyż wyprodukowano tylko kilkadziesiąt sztuk, jednak zdecydowanie warto o nim wspomnieć. A Twe kryteria zdecydowanie spełniają i warto o nich opowiedzieć to okręty podwodne typu "Orzeł" znaczy ORP Orzeł i ORP Sęp - wyprodukowane w stoczniach holenderskich na podstawie holenderskiego projektu jednak z polskimi zmianami czyniącymi z nich jedne z najlepszych okrętów tej klasy na świecie!! (w tamtym okresie oczywiście;))
Jak dla mnie powinny się do tego zestawienia koniecznie dostać jeszcze: -*CANT Z.506 - pewnie najlepszy wówczas wodnosamolot świata*, produkcji włoskiej. Kiedy zbliżała się wojna a polska delegacja miała je od Włochów odebrać, ci, jako sojusznicy Niemców nie chcieli ich nam jeszcze wydać. Jednak jeden samolot udało się PORWAĆ i dolecieć nim do Polski. Samolot nie walczył, ale nie można ukryć, że był na wyposażeniu. Gdyby wojna wybuchła miesiąc później pewnie byśmy te samoloty mieli tak na serio, -*PZL. 37 Łoś - naprawdę najwyższego poziomu bombowiec* polskiej konstrukcji, którego głównym problemem w WP było to, że kiedy Niemcy nas zaatakowali, ich załogi były w połowie szkolenia i średnio mogły wykorzystać wielki potencjał swoich maszyn.
Tak jak napisałem - włoskiej produkcji (niewątpliwie niepolskiej - jak wymienione w filmie Bofors oraz Vickers, którego przeróbką był 7TP) :) Ale był to samolot polskiego lotnictwa!
hej hallack super top 5, jak dla mnie mógłbyś zrobić na następne top lub rozpocząć nową serie na temat historyczny i rozwinąć się o naszym gromie i błyskawicy oraz innego polskiego uzbrojenia, oczywiście już z wieloma szczegółami. Moim zdaniem takie filmiki były by bardzo ciekawe:)
A może by tak top 5 największych okrętów II wojny światowej, ale żeby nie było samych pancerników to możesz wybrać największe okręt danej klasy (niszczyciel, krążownik, pancernik, lotniskowiec i łódź podwodna). Myślę, że może być ciekawie, zwłaszcza z łodzią podwodną, bo o ile się nie mylę był to swego rodzaju lotniskowiec ;)
Fajny materiał ale sądziłem, że na pierwszym miejscu będzie pistolet V.I.S., można by też wspomnieć o PZL Łoś i PZL 11c (choć ten odstawał od niemieckich maszyn to piloci Luftwaffe i tak sie parę razy zdziwili :))
Hallaku mała poprawka. Jego pocisk wypełnionx był ołowiem,który po trafieniu jak plastelina rozpłaszczał,niejako przyklejał się do pancerza. Nie przebijał go,tylko jego energia kinetyczna powodowała że od wewnętrznej strony pancerza odrywały się odłamki które niszczyły siłę żywą wewnątrz pojazdu.
Urugwaj on nie miał pszebijać pancerza tylko trafiać w niego i od środka odgrywały się małe rozgrzane aż do czerwoności przez energiję kinetyczną a nabuj nie miał twardego rdzenia
PZL ŁOŚ, ten samolot ze skrzydłami mewy (wiem że jakiś PZL) 7TP i jego warianty, wykrywacz min, ORP Błyskawica oraz Grom, Tankietka. Nie tyle polskie ale używane przez nas, samoloty Caudron Renault - istne drewniaki :) Dodaje tajemniczy ORP ORZEŁ.
Niestety, to prawda. Nie jest to polski projekt, lecz projekt stoczni brytyjskiej na zlecenie Polski z określonymi wymaganiami. Powszechnie uważa się je za w pełni polskie projekty chyba dlatego, że tylko Polska miała tego typu niszczyciele, nikt inny nie korzystał z tego projektu.
Caudron Renault używalismy już po '39 - we Francji. No i - przepraszam - ale francuskie samoloty dobre były na papierze - a w rzeczywistości, w dobrym wypadku, nieco ponad przeciętne:( PZL. 37 Łoś był naprawdę na światowym poziomie, tylko jak nas Niemcy zaatakowali, załogi tych bombowców były w połowie szkolenia (meh)... Całkiem spoko był też PZL. 23 Karaś - ustępował maszynom niemieckim, ale źle nie było. Co do lotnictwa, najszczęśliwiej dla nas byłoby, gdyby zakupione przez Polskę Hurricany dopłynęły do kraju w większej liczbie niż jednej sztuki.
Dokładnie, przede wszystkim nie były to skoncentrowane naloty na odpowiednie cele. Często też musieli piloci działać po omacku 9zawodziła komunikacja). Co gorsza, lotnictwo w '39 podlegało dowództwu wojsk ladowych i było traktowane przez lądowych dowódców zupełnie inaczej - jako wparcie piechoty Myślano kategoriami przestarzałymi.
moje top 5 5. karabin ur 4. 7tp 3.pistolet vis 2. ORP Orzeł 1. samoloty Karaś , Łoś jako bombowce i PZL P11C jako myśliwiec . Szkoda Hallack ,że nie wspomniałeś o samolotach. A mieliśmy wtedy całkiem niezłe . Tak samo jak pilotów.
Drogi Hallaku. Dlaczego Polska miała w 1939r taką silną flotę, tyle brygad kawalerii i armaty p-panc zamiast czołgów? Bo całe 20 lat szykowała się na wojnę z Sowietami a nie z Niemcami. Wtedy flota ma sens do ochrony konwojów przez cieśniny, kawaleria bo na wschodzie są lasy i bagna nieprzejezdne dla czołgów, a działka żeby blokowały wąskie przejścia.
7TP był to czołg w którym poraz pierwszy był użyty silnik diesla,zaletą tego rozwiązania był fakt że pojazd był bardziej odporny na pożary,TKS był to podobno najszybszy czołg z ówcześnie produkowanych..
@@januszidzieszdodomu zgaduje, że jesteś tym co czerpie wiedzę z Wiki. Zacieśnianie więzów z GB. Poza Niemcami i Związkiem nie było większego wroga Polski niż Anglia.
Hallack05 ten karabin przeciw pancerny z miejsca 3 nie penetrował pancerza ale jeśli pocisk trafił w pancerz to ten pocisk zamieniał się w gaz ponieważ leciał z ogromną prędkością. Taki pancerz podczas trafienia z tego karabinu nie zostawiał rysy od zewnątrz ale wewnątrz pojazdu była istna masakra ponieważ od wewnętrznej strony pancerza ten pancerz się odłamywał i zabijał załogantów :D
No coś troszkę chyba nie jest to zgodne z prawdą. W czasie pokazu w podwarszawskiej Zielonce, w Centrum Badań Balistycznych w 1936 roku bodajże, pocisk przebił pancerną płytę o grubości 15mm i kącie nachylenia 30° z odległości 300m. Ale najciekawszy był efekt, kula wybijała w pancerzu korek o średnicy około 24mm czyli trzykrotnie większy niż sam pocisk. W ciasnym wnętrzu czołgu, odłamki pancerza stawały się zabójczą bronią dla załogi. Więc nieprawdą jest że na pancerzu nie było śladu.
Powiesz coś o SturmTigerze? Niby trochę z d*py omawiać go zaraz po polskiej technologii II wojny światowej, ale jest to czołg (bardziej arta) wyjątkowo innowacyjny, a w kontekście WoT trochę olany. Jak wiemy pojazdy typu JagdTiger , Maus były już przejawem szaleństwa Hitlera i nie miały żadnej racji bytu, a SturmTiger wydaje mi się jedynym z końcowych pojazdów III Rzeszy, który był po prostu dobry. Na koniec chciałbym spytać, czy myślisz, że jest możliwe by kiedyś grając w WoT ujrzeć SturmTigera? Zwłaszcza, że można by było zrobić z niego wśród nowych art artę z największym splashem ogłuszenia z uwagi na pociski 380mm.
Po pierwsze OKRĘTÓW. Po drugie gdyby nie kupiono OKRĘTÓW (niszczycieli, op, itd.) pieniądze prawdopodobne poszły by na przysłowiowe "gacie", a to z powodu skali procentowego udziału MW w budżecie wojska, oraz ogólnych potrzeb. Inna sprawa to "Łosie" wyprodukowano ich grubo ponad 100, w linii zaledwie używano 36, dlaczego? Problemy generowały się w innym miejscu niż MW i tam szukałabym przyczyn klęski.
10:27 UR strzelał takim samym pociskiem co mauser kar98 tylko był wyposażony w o wiele większy ładunek prochu w połączeniu z bardzo długą lufą dawało to prędkość początkową pocisku ok. 1200 m/s UR wcale nie musiał przebić pancerza żeby ranić lub zabić załogę energia kinetyczna pocisku powodowała odrywanie się we wewnątrz pojazdu chmurę odłamków które raniły załogę
Kolego to obejrzyj zdjęcia z zamachu w Marsylii ile trafień było potrzebnych by zatrzymać ciężarówkę Aby być skuteczny UR miał za mały kaliber to że można przebić to nie wszystko skuteczność taka jak strzelanie z karabinu samopowtarzalnego do nieopancerzonego samochodu a do tego wielka łuska więc odrzut musiał być spory. Ile strzelec mógł oddać celnych strzałów 5-10 ?? A wrogi czołg się odgryza Dzisiaj jako przeciw sprzętowe używa się 12,7 bo 10 gram 7,62-7,92 to za mało
wystarczy trochę poczytać o skuteczności URa ja tego nie wymyśliłem takie są fakt czasem wystarczyła jedna kula żeby zabić kierowcę a czasem kilkanaście.
jeśli chodzi o wyposażenie którego nie było w tej części: 5. samochód opancerzony wz. 34 4. czołg Renault R-35 3. pistolet ViS 2. samolot PZL 23 Karaś 1. samolot PZL 37 Łoś warto też wspomnieć o 10tp i 14tp ale ich mieliśmy tylko po jednej sztuce, więc ich nie umieściłem wyżej.
Łosie i karasie świetne samoloty tak! ale stego co pamiętam to żabojady nie dostarczyli silników do nich. Tankietki też świetny sprzęt.Pancerny karaluch niebał sie działek przeciw pancernych za szybki i zazwrotny zato z 300m zagrażała mu ekipa z CKM z taśmą PP ,Polski CKM WZ30 robił z TKS-ów druszlak. 7TP super ale zamało. Ur z tą tajemnicąto straszna lipa wyszła bo dowódca nie wiedział jak rozmieszczać strzelców z Ur-em nie opracowano założeń taktycznych.Ur to broń zabijająca załoge odłamkami bąć odłamkami i pociskiem bo po trafieniu są 2 opcje: 1).pocisk przebija panceż i wybija korek o średnicy 2 razy większej niż średnica pocisku wpada do środka niosąc ze sobą odłamki z pancerza odłamki działają jak śrut ze strzelby płaskolufowej a sam pocisk rykoszetuje po wnętrzu pojazdu. 2).pocisk udeża w pancerz ale go nie przebija,oddaje energie kinetyczną w środku pojazdu w miejscu uderzenia odrywają sie drobiny pancerza i jest ta sama historia co w pkt1. Wniosek:Z ura wal tam gdzie przewidujesz że siedzi NP:kierowca NKM 20mm to była broń ktura przebijała każdy niemiecki czołg tamtego okresu tak samo działko boforsa 37mm ale czego nie było w tym filmie to pociągi pancerne NP; Piłsudczyk i Śmiały pod mokrą dorwały wojska niemieckie podczas odpoczynku robiąc tam żeźnie
Nawiązując do karabinu Ur wz.35 warto przypomnieć o zapomnianej organizacji Muszkieterów niesamowita historia którą można przeczytać w książce :Świat Muszkieterów - Zapomnij albo zgiń -Jerzego Rostkowskiego
Gdzieś wyczytałem że Polska miała zapisane w budżecie 5 mld na zbrojenia ale ciągle tylko teoretyzowaliśmy i zmienialiśmy plany. Mało się mówi, że w chwili ataku na Polskę na wyposażeniu Niemiec było dużo czołgów Czechosłowackich przejętych po aneksji tego kraju. Czas niestety działał na naszą niekorzyść, wystarczy porównać jak szybko modyfikowali swoją broń Niemcy i jak szybko produkowali kolejne lepsze wersje a u nas się tylko przekomarzano co i jak robić.
Zgadzam się z zestawieniem prawie całkowicie. Ale nie z pierwszym miejscem. Dla mnie jedynka to "Łoś". W 39 jeden z najnowocześniejszych bombowców na świecie. Że w ogóle nie znalazł się na liście - to się dziwię bardzo. No i jeszcze "Vis", chociaż nie była to broń która miała decydującego znaczenia w walkach. Ale pod względem nowoczesności, jakości wykonania itd. - nie było się czego wstydzić.
Chyba najbardziej niedoceniana bronią podczas 2wś i najmniej znana były nasze pociągi pancerne- glownie improwizowane jednak skuteczne. Z lokalnie używanych sprzetow kojarzą mi się jeszcze kutry używane na Wiśle np we Włocławku, który zniszczył kilka panzerow. Nie chce się mocno rozwodzić, natomiast na pewno warto poznać ich historię.
Czy to czasem nie był WKM wz 38, 7tp miał dwie główne wady to cienki pancerz i człowiek orkiestra. Do Ura nie zostały wydane rozkazy sposobu użycia (cz jak to się nazywa prawidłowo).
Tak jak niszczyciel były bezużyteczne, tak samo były wielkie okręty podwodne. Pamiętam jak czytałem wspomnienia B.Romanowskiego, oficera na Wilku, a potem dowódcy na Jastrzębiu i Dziku. Super okręty te z serii ORP Orła, tylko nie ma mały i płytki Bałtyk. W dodatku taki Wilk (nie pamiętam czy też Orzeł) były przystosowane do kładzenia min, ale z jakiegoś powodu nie robiły tego pod portami niemieckimi. PZL Łoś - przypadkowo szybki bombowiec. PZL P24 - sprzedawane tylko na eksport, a dużo lepsze od P7 i P11 - lepszy silnik i uzbrojenie. Tak naprawdę to zmarnowalismy kupę kasy na okręty, które nas nie broniły, a armia lądowa i lotnictwo miały braki. Z drugiej strony na okręty łatwiej się zbieralo kasę u obywateli.
Polskie okręty miały na celu zwalczanie floty bałtyckiej, przy ewentualnej wojnie z ZSRR i ich zakup wcale nie był bezcelowy, gdyż dysproporcja sił była tu już dużo mniejsza niż w przypadku Niemiec, poza tym ryzyko odcięcia od bazy w Gdyni było minimalne a po naszej stronie była przewaga jakościowa. Dlatego gdy zaatakowali Niemcy na niewiele mogły się zdać, więc ewakuacja ich była najlepszym pomysłem.
Stanowczo brakuje mi starachowickiej armaty plot wz.36/37 75mm. Moździerze 81mm wz.31 Stockes-Brandt które wręcz zmasakrowały Niemców na Westerplatte 1 września. Karabin samopowtarzalny 7,92mm wz. 38M co prawda armia chyba dostała kilka sztuk w ramach testów. Stanowczo mieliśmy więcej prototypów które prezentowały się obiecująco np. Armata 155mm wz. 40 czy PZL 46 Sum. Szkoda ze zaczęliśmy się rozkręcać w przededniu wojny, w tak krótkim czasie i tak sporo zrobiono...
Witam, gratuluje odcinka i czekam na następne. Co do pierwszej piątki to statki z zagranicznych stoczni a brak naszych PZL i Pociągów opancerzonych?? Oj Hallack cos mi się wydaje ze specjalnie pod następny odcinek je zostawiłeś.. ;) Dla PZL raczej cala mini seria by się przydała zrobiona z osobna. Historyczne odcinki są wspaniałym uzupełnieniem kanału i byle było ich jak najwięcej, im dłuższe tym lepiej się ich w aucie słucha. Dla tych co nie znają polecam książkę Pana Andrzeja Zasiecznego "Bron Wojska Polskiego 1939-1945" Pozdrawiam i czekam na następny odcinek
Odnośnie działań polskiej floty podczas drugiej wojny swiatowej to polecam ksiazke Jerzego Pertka pt."Wielkie Dni Małej Floty" tam jest wszystko opisane.
Ur-a bym chyba niedał, Był dobry, ale mieliśmy go mało a żołnierze nie umieli go dobrze wykorzystać ponieważ ( tak jak mówiłeś) ze względu na "tajną produkcje" wojskowi nie byli szkoleni w jego używaniu.
Hallacku , mała wpadka. Pierwsze miejsce w rankingu , pierwsze zdjęcie i mamy...... piekny rysunek powojennego okrętu Grom projektu rosyjskich niszczycieli 30 bis. Mało rozpowszechniony fakt na temat polskich gromów z lat przedwojennych jest, że to były jedne z najszybszych niszczycieli w historii.
O ironio, zgodnie ze stwierdzeniem w wielu monografiach, również zagranicznych - mieliśmy najmniejsza marynarkę, lecz najnowocześniejszą (Ze wszystkich 5 głownie omawianych państw Europy).
Karabiny ppan wz.35 Ur były używane Polska posiadała około 4000 sztuk i była to broń bardzo skuteczna tylko żołnierz nie znał zasady ich działania. Dlatego strzelano do czołgów kilka razy!
Wiem, ale podczas kampanii wrześniowej bynajmniej i tak około pięćdziesiąt czołgów było na uzbrojeniu. Gdyby umiano spożytkować ich siłę to moglibyśmy się bronić jeszcze ten dzień dłużej. Nie chodzi przecież o to, czy je wykorzystano, tylko czy były dobre. Gdybyśmy mieli więcej 7TP to Niemcy nawet by się bały patrzeć w naszą stronę, a tak to nie daliśmy rady. Tak samo myślę, że pojedynczy R-35 byłby dużo lepszy od takiego PzKpfw II z armatą 20 mm, choć raczej był gorszy od 7TP.
"pojedynczy R-35 byłby dużo lepszy od takiego PzKpfw II z armatą 20 mm" Niestety, ale nie. Czego kampania francuska w 1940 dała również dowody. Samo porównanie kalibru działa i pancerza ma mało sensu. R-35, co prawda był uzbrojony w armatę 37mm Puteaux SA18, ale to było beznadziejne działo, które z braku laku wymontowywano z pierwszowojennych FT-17 i montowano do innych pojazdów. Armata ta miała tragiczne "osiągi" i takiego Pz II z przodu nie była w stanie przebić z rozsądnej odległości. Dodając braki manewrowe - w warunkach polowych ten czołg nie radził sobie lepiej niż Pz II. Oczywiście i tak to był nasz najlepszy czołg po 7TP i trzeba było brać nie wybrzydzać, bo lepszy taki niż żaden, zamiast marzyć o S-35, którego produkcja nawet dla armii francuskiej nie wystarczała w zadowalającej ilości.
Wszystkie? Panowie, trochę obiektywizmu. Nawet najsłynniejszą szarżę pod Krojantami trudno nazwać zwycięstwem... O takich jak te pod Krasnobrodem, Murańcami czy Husynnem nawet nie wspominam. bo tu o żadnych zwycięstwach mowy nie ma.
Trochę dla mnie żenujące jest to, że w 18. minucie filmu przedstawiono ORP "Grom", który był drugim okrętem pod tą nazwą w PMW. Ten z obrazu to radziecki "Sposobnyj" z 1952 r., wydzierżawiony Polsce w 1957 r., a potem przez nią zakupiony. Oprócz nazwy nie miał za dużo wspólnego z ORP "Grom" wcielonym do służby w 1937 r. i utraconym pod Narvikiem w 1940 r.
Hallack ,,ur" zabijał załogę ale żołnierze polscy myśleli , że Urugwaj jest nieskuteczny ponieważ trup mechanika czołgu opierał się o przyrządy do sterowania czołgiem a czołg jechał nadal dlatego Polacy tak myśleli.
No ale, że w tej piątce nie ma Łosia to jestem mocno zaskoczony. To była jedna z naprawdę nielicznych polskich nowoczesnych konstrukcji użyta bojowo... Taka tankietka to w ogóle nie ma do Łosia startu w takim porównaniu...
w kolejnym odcinku - popraw ten odcinek - jak można pokazywać niszczyciel 30 bis z czasów PRL, a poza tym w 39 - Gromik i Błyskotka to były w swoim czasie najnowocześniejsze niszczyciele na świecie - śmiali się się alianci z boforsów 40 mm - a później kolejki się ustawiały w konwojach , jak się okazywało, że "nasze" je eskortowały i nagle cały świat pokochał boforsy 40mm AA, a - moje zdanie - wycofano je w 39 do Anglii nie dlatego, że nic by nie zrobiły - tylko dlatego - że mogły zrobić o wiele więcej - co się potwierdziło
Szkoda że jako pierwsze zdjęcie przedstawiające niszczyciela typu Grom jak piszesz zamieściłeś zdjęcie powojennego GromII, poza tym PMW budowana była bardziej z myślą o wojnie polsko - radzieckiej, w przypadku której w założeniu niszczyciele te byłyby potrzebne do osłony lub samego stawiania min zapór blokujących ruchy floty bałtyckiej oraz do osłony statków z zaopatrzeniem dostarczanych z zachodu. Tak jak piszesz zostawienie ich na straży polskiego wybrzeża byłoby skazaniem ich na śmierć, choć nie sądzę by zaraz w pierwszym dniu wojny - jak wiadomo pozostawionego Wichra niemieckie samoloty zatopiły 3 września i to po jego unieruchomieniu w porcie helskim.
Zdecydowanie według mnie warto wspomnieć o :
*Pistolecie 9mm wz. 35 "Vis" ,
*Rkm 7,92mm wz. 28 "Browning"
*PZL.37b Łoś
*PZL.23 Karaś
rkm to kupiony BAR od USA a Karaś w chwili wybuchu wojny średnio już nadawał się do czegokolwiek.
W porównaniu z myśliwcami na jakich musieliśmy latać, to Karaś był jeszcze niemal cudem techniki... Ale fakt faktem, porównując do czołowych konstrukcji światowych, to już niezbyt. O użyciu Brygady Bombowej można polecić dobry artykuł Norberta Bączyka "Lotnicza Iluzja" w TW Historia nr 5 z 2012 roku...
Wz. 28 (BAR po przeróbkach) jako rkm był (przynajmniej wg mnie) nieszczególnie dobry. Wszystkie pozostałe konstrukcje, które przystąpiły do konkursu były od początku zaprojektowane jako rkm, a nie jako późniejszy karabin szturmowy/ karabin automatyczny. Proponowana alternatywa dla wz. 28 (poruszana na forum dws.org.pl) - czeski rkm (chyba ZB-26), z którego zrobiono Brena. PZL-37 "Łoś" - przerost formy nad treścią, wprowadzono do Września '39 jedynie jedną eskadrę, poza tym były niedoposażone (braki busoli i innych)
Nie kupiliśmy BARów od USA, tylko sami stworzyliśmy dokumentację techniczną na podstawie egzemplarzy zakupionych w Belgii. Wprowadzono również kilka modyfikacji: chwyt pistoletowy, inny kształt kolby, otwarte przyrządy celownicze oraz dodatkowe żebrowanie lufy. RKM wz. 28 nie był nigdy projektowany jako karabin szturmowy, ponieważ jak powstawał nie było czegoś takiego na rynku. Ta nazwa pojawiła się dopiero z wejściem do służby StG 44.
Wiem o tym, tylko nie wiedziałem jak BAR-a i jego klony i pochodne nazwać. Jakkolwiek go nie nazwać, to za jego badziewnością w roli rkm-u przemawiały: niewymienna lufa (pozostałe miały, a pozwalało zwiększyć praktyczną szybkostrzelność i nie martwić się o przegrzanie lufy[jak się przegrzeje, to się po prostu wymieni]), magazynek montowany od dołu(niewielki magazynek i utrudnienie wymiany przez ładowniczego rkm-u/pomocnika) - taki ZB-26 miał magazynek montowany od góry(oczywiście najlepiej, gdyby był zasilany taśmą, nie ma problemu z tzw. martwą masą i można zestandaryzować z amunicją do ckm-u)
Super top 5. Gratuluje pomysłu w bardzo ciekawy sposób przedstawiasz i zachęcasz do zainteresowania się tematem przez młodszych widzów, ale i nie tylko. Pozdrawiam.
Uzbrojenia przeciwpancernego mieliśmy dosyć. To nie czołgi decydowały o sile niemieckiego ataku, a lotnictwo. Jeśli doszukiwać się przyczyn klęski w 39 to był nią Piłsudski poprzez wprowadzenie wspierających się miernot do rządu, które zostały po jego śmierci. Pierwszą miernotą był Beck, który tańczył jak mu zachód zagrał, a drugą miernotą był Śmigły-Rydz. Problemy z łącznością to głównie jego zasługa. Ale jak się wydaje rozkaz zabraniający rozstawiania masztu anteny, to chyba nie można się dziwić, że problemy były.
HALLACKU no nie dałeś naszych POLSKICH pociągów pancernych które budziły strach w niemieckich szeregach mieliśmy ich AŻ 11 to jest dużo kilka z nich było bardzo nowoczesnych chciałbym jeszcze dodać iż Dowódcy małych oddziałów nie wiedzieli gdzie roztawiać strzelców z takowym karabinem "Urugwaj" dlatego karabin nie był wykorzystany w 100% ... Oczywiście pozdrawiam i życzę miłego dnia
Przypomniałeś mi sytuację (bodajże oglądałem to u Wołoszańskiego), gdy taki pociąg trafił na niemiecki oddział pancerny obozujący na łące. Ogniska, gacie się suszą, Hans warzy rosół z kradzionej kury, gdy nagle słyszą CIUUU! CIUU! Zza pagórka wyjeżdża parada armat na kółkach i w pięć minut robi porządek.
Halt Hammerzeit tak oglądałem to na TVP Historia tam było że oddział zatrzymał się zatankować i wtedy nawet niewiedzieli skąd zostali ostrzelanii i tak trochę sb umarli
Szczęść Wam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Program OK Super informacje ! Bóg Zapłać Tobie ❣Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen ❣
Pzl 37 łoś jeden z najnowoczesniejszych bombowców tamtego okresu
No wiem
Bajki, jak na plakatach z tego okresu "Nie oddamy nawet guzika".
Łoś zawdzięczał swoją "doskonałość" przypadkowi. Przez ułożenie dźwigara konstruktorzy musieli zmienić profil skrzydła. Jego maksymalną grubość przesunąć bardziej do tyłu cięciwy profilu. Przez to wyszedł im przypadkiem profil który można określić półlaminarnym. Efekt był taki, że Łoś latał szybciej niż konstruktorzy zakładali przy zastosowanych silnikach. Skrzydło stawiało mniejszy opór aerodynamiczny i na tym kończyła się nowoczesność Łosia.
biosonefull
U mnie w mieście jest replika Łosia 😉 a dokładnie to w Mielcu 😊
biosonefull dokładnie ten samolot był najlepszym albo jednym z najlepszych bombowcuw na świecie i jestem jego wielkim fanem😂☺
To trochę przerośnięta legenda. Nie bez powodu Rumuni nazywali te samoloty nazywali "latającymi trumnami".
Super odcinek, oby więcej :)
i czekam na dalszą część komiksów, bo sam byłem kolekjonerem. i jest jeszcze o czym podpowiadac. I tak w ogóle zajefajna ta seria top 5. W Twoim wykonaniu.Masz dar do opowiadania, nawet tego co nie bardzo mnie interesuje. Ciekawie i z kulturą. Pozdrawiam Cię.
Szacun i sub, za używanie określenia „Wojna Obronna”… a nie kampania wrześniowa.
Drogi Hallacku, a może tak top powiedzmy 10 konstrukcji prototypowych lub nie wprowadzonych do produkcji, np działo kal 155 mm rodem z Zakładów Południowych, podobno wykonano tylko prototyp, ale czy z wyglądu nie przypominają późniejszych sowieckich armatohaubic kal. 152 mm, czyżby kolejna sowiecka kopia? Pozdrawiam serdecznie.
uwielbiam słuchać jak opowiadasz o historii, more please...
Fajnie, że o tym mówi. Szkoda, że ma braki w wiedzy.
Myślę że powinien też tam się znaleźć ORP Orzeł, pociąg pancerny Śmiały, pistolet maszynowy Mors, oczywiście Vis i PZL Łoś
vis ujdzie w tloku zacinaly sie zbyt latwo
Kocham twoje filmy :) Zrób takie topki z broni innych krajów proszę :)
Świetny odcinek oby więcej takich!!!
daje łapke w górę i czekam na wiecej top 5 z taka tematyką ;)
Hełm co prawda uzbrojeniem nie jest, ale warto o hełmie wz.31 "Salamandra" wspomnieć, bo był jak na swoje czasy był wytrzymały i miał nowoczesną konstrukcję (podobny do amerykańskiego M1, ale nasz był pierwszy).
stary jestes jedyna OSOBA , u ktorej nie przewijam reklam .... BADZ POZDROWIONY !!!! :)
Top 5 ulubionego jedzenia hallacka.
Nr 1 - Śliwki w czekoladzie.:))
co hallack je?
Warto jeszcze dodać, że Polacy mogli stosować do naszego działka 20 mm zdobyczną amunicję niemiecką natomiast Niemcy nie mogli stosować naszej do swojej broni. Nasza była po prostu troszeczkę szersza.
1. Okręty podwodne klasy Orzeł.
2. Granatnik piechoty wz.36.
3. PZL P 37 Łoś.
4. Bardzo niedoceniany samolot PZL P 23 Karś (dodatkowo wykorzystywane w kampanii wrześniowej eksportowe PZL P 43a).
5. Świetny samolot szkolny PWS 26bis.
Moja propozycja na kolejną topkę historyczną to: Top 5 bitew WW II.
Piotrze moja propozycja to jedne z najnowocześniejszych na świecie, jak na owe czasy okrętów podwodnych. Brakuje mi w zestawieniu ORP "Orzeł" i ORP "Sęp". To naprawdę broń warta uwagi i o ciekawej historii.
Bardzo fajny materiał Piotrze :)
Może następne Top5 dotyczyć będzie bitew, które w największym stopniu zaważyły na losach Polski (a w których walczyło Wojsko Polski), np. Grunwald, Grotniki, Kłuszyn, Wiedeń i kontrofensywa znad Wieprza 1920.
Na początek gwoli ścisłości po 1. nkm FK z uwagi na kaliber 20 mm należy zaliczyć do kategorii działek, a nie karabinów maszynowych, po 2. w materiale o ORP 'Grom' na pierwszym zdjęciu jest 'Grom' powojenny, radzieckiego typu Smiełyj/Skoryj, który wszedł na uzbrojenie PMW w1957 r. Niezależnie od tych uwag materiał świetny - gratuluję podjęcia tematu :) Co do propozycji to może coś z samolotów, np. myśliwiec PZL P-24, znacznie lepszy od używanego w 1939 P-11c i produkowany w sporych ilościach ale...wyłącznie na eksport, no i może okręty podwodne typu 'Orzeł' oceaniczne o.p. na Morze Bałtyckie, chyba jeszcze bardziej nietrafione od niszczycieli. Pozdrawiam serdecznie :)
Moim zdaniem w filmie mogłyby się znaleźć również takie konstrukcje jak: Pistolet maszynowy Mors wz. 39 lub Okręty podwodne typu Orzeł. Jednak trzeba było subiektywnie wybrać "TOP 5", więc szanuję decyzję i wybór tematyki odcinka. A może w następnym odcinku TOP 5 operacji w trakcie II Wojny Światowej, w których brali udział Polacy (np. Bitwa o Anglię, Tobruk, Monte Cassino, Narwik, Market Garden i wiele, wiele innych)
TK-3 miały zostać przezbrojone w nkm 20 mm nie tylko TKS. Ogólna liczba czołgów planowanych do przezbrojenia: 70 TK-3 i 80 TKS. Cykl ten miał się zakończyć z końcem lutego 1940. Jednak do wybuchu wojny zdołano przezbroić tylko 25 tankietek TKS.
Dane są różne. Znam opracowanie, w którym ostatecznie miano przezbroić połowę wyprodukowanych tankietek. Około 300 sztuk.
hallack super pomysł z top wyposażeniem armii (nie tylko polskiej) w poszczególnym roku między 39-45 i daje możliwość stworzenia wielu filmików które w twoim wykonaniu będą bardzo ciekawe.. kontynuuj tą serię, ale nie rób długich przerw między odcinkami
Pięknie prosimy o więcej takich wspaniałych materiałów pozdrawiam
Dopisz jeszcze " i aby były tam fakty, a nie bzdury". Hallack odtwarza wiedzę z Wiki i mija się z faktami . Lubię go za ideę, niestety momentami opowiada takie bzdury, że aż uszy krwawią.
hallack wysłałem prożbe o przyjęcie mnie do sandbox i jeszcze go nie mam czy to trzeba specialnie włączyć ???
top 5 ulubionych potraw hallacka
Hallack Kiedy nagarasz film o Balansie 2.0 w AW ?
Dość fajnie wszystko zrobione, chociaż ja bym dał również PZL Łoś, Mauzera 98k, pistolet maszynowy Mors no i oczywiście pistolet Vis którego używało również wielu Niemców. Ale tak po za tym wszystko fajnie opowiedziane, super że znalazł się również ORP Błyskawica i ORP Grom. Nie mogę się doczekać już drugiej części :)
Bardzo mocno i zbyt mocno skupieni jesteśmy na broni energetycznej. Zapominając o broni informacyjnej. Myślę, że do tego zestawu należało by dodać i przypomnieć nasz polski przedwojenny wywiad; Odział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czyli słynna dwójka. I to był w tamtym czasie najlepszy wywiad świata. Dużo na ten temat przekazał w swych wykładach Rafał Brzeski, wybitny specjalista od historii wywiadów i służb specjalnych, a do tego syn oficera drugiego oddziału. Dotarł do archiwum "dwójki". Bardzo ciekawym tekstem Rafała Brzeskiego jest "Żeź_Polaków_Rafał_Brzeski" Który można odnaleźć na chomiku, pod tym samym tytułem. Należało by też przypomnieć takie legendy naszego wywiadu jak major Żychoń, czy ppłk dypl. Kazimierz Banach. Ciekawostką jest, że William Donovan ojciec amerykańskiego wywiadu (CIA), wzorował się właśnie na polskiej "dwójce". A major Żychoń był dla niego prawdziwym mistrzem. Trzeba tu zaznaczyć, że gdy nasz wywiad, który był tworzony w 1918 roku przez gen Rozwadowskiego to Amerykanie zaczynali myśleć o wywiadzie dopiero w latach 40stych.
UR nie miał za zadanie przebijać pancerza, konstrukcja pocisku powodowała, że po trafieniu w pancerz oddawał energię co powodowało jego kruszenie od strony wewnętrznej w wyniku czego załoga odnosiła spore rany :)
siema mam pytanko czy byłeś w wojsku w 11 Dywizji Kawalerii Pancernej? ? ?
z tego co wiem to karabin Ur niszczył pancerz od środka i w środku robił sieczkę,a to,że nie wiadomo było jak z nich korzystać tylko żołnierze nie wiedzieli jak działa pocisk i strzelali do czołgu,który dalej jechał głównie z powodu,że zabity kierowca leżał na kierownicy.
Drab Sanocki ale czołgi nie mają kierownicy
to leżał na urządzeniach kierowniczych
Ja bym do listy dopisał kb. wz. 38 Maroszka - fajny karabin, na dopieszczenie którego i produkcję seryjną zabrakło czasu. Nie do końca spełnia Twoje kryterium użycia, gdyż wyprodukowano tylko kilkadziesiąt sztuk, jednak zdecydowanie warto o nim wspomnieć.
A Twe kryteria zdecydowanie spełniają i warto o nich opowiedzieć to okręty podwodne typu "Orzeł" znaczy ORP Orzeł i ORP Sęp - wyprodukowane w stoczniach holenderskich na podstawie holenderskiego projektu jednak z polskimi zmianami czyniącymi z nich jedne z najlepszych okrętów tej klasy na świecie!! (w tamtym okresie oczywiście;))
Jak dla mnie powinny się do tego zestawienia koniecznie dostać jeszcze:
-*CANT Z.506 - pewnie najlepszy wówczas wodnosamolot świata*, produkcji włoskiej. Kiedy zbliżała się wojna a polska delegacja miała je od Włochów odebrać, ci, jako sojusznicy Niemców nie chcieli ich nam jeszcze wydać. Jednak jeden samolot udało się PORWAĆ i dolecieć nim do Polski. Samolot nie walczył, ale nie można ukryć, że był na wyposażeniu. Gdyby wojna wybuchła miesiąc później pewnie byśmy te samoloty mieli tak na serio,
-*PZL. 37 Łoś - naprawdę najwyższego poziomu bombowiec* polskiej konstrukcji, którego głównym problemem w WP było to, że kiedy Niemcy nas zaatakowali, ich załogi były w połowie szkolenia i średnio mogły wykorzystać wielki potencjał swoich maszyn.
Franciszek Okupnik o ile sie nie myle to CANT byl wloski nie polski a chodzi tu raczej o Polske. pozdro
Tak jak napisałem - włoskiej produkcji (niewątpliwie niepolskiej - jak wymienione w filmie Bofors oraz Vickers, którego przeróbką był 7TP) :)
Ale był to samolot polskiego lotnictwa!
hej hallack super top 5, jak dla mnie mógłbyś zrobić na następne top lub rozpocząć nową serie na temat historyczny i rozwinąć się o naszym gromie i błyskawicy oraz innego polskiego uzbrojenia, oczywiście już z wieloma szczegółami. Moim zdaniem takie filmiki były by bardzo ciekawe:)
A może by tak top 5 największych okrętów II wojny światowej, ale żeby nie było samych pancerników to możesz wybrać największe okręt danej klasy (niszczyciel, krążownik, pancernik, lotniskowiec i łódź podwodna). Myślę, że może być ciekawie, zwłaszcza z łodzią podwodną, bo o ile się nie mylę był to swego rodzaju lotniskowiec ;)
Fajny materiał ale sądziłem, że na pierwszym miejscu będzie pistolet V.I.S., można by też wspomnieć o PZL Łoś i PZL 11c (choć ten odstawał od niemieckich maszyn to piloci Luftwaffe i tak sie parę razy zdziwili :))
Hallaku mała poprawka. Jego pocisk wypełnionx był ołowiem,który po trafieniu jak plastelina rozpłaszczał,niejako przyklejał się do pancerza. Nie przebijał go,tylko jego energia kinetyczna powodowała że od wewnętrznej strony pancerza odrywały się odłamki które niszczyły siłę żywą wewnątrz pojazdu.
Urugwaj on nie miał pszebijać pancerza tylko trafiać w niego i od środka odgrywały się małe rozgrzane aż do czerwoności przez energiję kinetyczną a nabuj nie miał twardego rdzenia
halack jestes the best wkoncu zajebisty odcinek moje ulubione czasy z histori genialnie
nie the best tylko debeściak ;)
Obi-Wan_Kenobi Star_Wars_i_World_ of_Tanks no prawda
PZL ŁOŚ, ten samolot ze skrzydłami mewy (wiem że jakiś PZL)
7TP i jego warianty, wykrywacz min, ORP Błyskawica oraz Grom, Tankietka.
Nie tyle polskie ale używane przez nas, samoloty Caudron Renault - istne drewniaki :)
Dodaje tajemniczy ORP ORZEŁ.
i ORP Wilk, ORP Sokół xD
Aha i jeszcze RWDziaki :D
jeszcze o ORP Gryf
Niestety, to prawda. Nie jest to polski projekt, lecz projekt stoczni brytyjskiej na zlecenie Polski z określonymi wymaganiami. Powszechnie uważa się je za w pełni polskie projekty chyba dlatego, że tylko Polska miała tego typu niszczyciele, nikt inny nie korzystał z tego projektu.
Caudron Renault używalismy już po '39 - we Francji. No i - przepraszam - ale francuskie samoloty dobre były na papierze - a w rzeczywistości, w dobrym wypadku, nieco ponad przeciętne:(
PZL. 37 Łoś był naprawdę na światowym poziomie, tylko jak nas Niemcy zaatakowali, załogi tych bombowców były w połowie szkolenia (meh)...
Całkiem spoko był też PZL. 23 Karaś - ustępował maszynom niemieckim, ale źle nie było.
Co do lotnictwa, najszczęśliwiej dla nas byłoby, gdyby zakupione przez Polskę Hurricany dopłynęły do kraju w większej liczbie niż jednej sztuki.
Dokładnie, przede wszystkim nie były to skoncentrowane naloty na odpowiednie cele. Często też musieli piloci działać po omacku 9zawodziła komunikacja). Co gorsza, lotnictwo w '39 podlegało dowództwu wojsk ladowych i było traktowane przez lądowych dowódców zupełnie inaczej - jako wparcie piechoty Myślano kategoriami przestarzałymi.
moje top 5
5. karabin ur
4. 7tp
3.pistolet vis
2. ORP Orzeł
1. samoloty Karaś , Łoś jako bombowce i PZL P11C jako myśliwiec .
Szkoda Hallack ,że nie wspomniałeś o samolotach. A mieliśmy wtedy całkiem niezłe . Tak samo jak pilotów.
moze top5 Polskich dowodcow?
Drogi Hallaku.
Dlaczego Polska miała w 1939r taką silną flotę, tyle brygad kawalerii i armaty p-panc zamiast czołgów?
Bo całe 20 lat szykowała się na wojnę z Sowietami a nie z Niemcami.
Wtedy flota ma sens do ochrony konwojów przez cieśniny, kawaleria bo na wschodzie są lasy i bagna nieprzejezdne dla czołgów, a działka żeby blokowały wąskie przejścia.
7TP był to czołg w którym poraz pierwszy był użyty silnik diesla,zaletą tego rozwiązania był fakt że pojazd był bardziej odporny na pożary,TKS był to podobno najszybszy czołg z ówcześnie produkowanych..
Nieprzypadkowo wojna wybuchła '"za wcześnie ".
no bo hitler zdawał sobie sprawe że polska sie zbroi produkuje i zacieśnia więcy z wielką brytanią
@@januszidzieszdodomu co do wielkiej brytanii to akurat hicler wiedział że nic nie zrobi
@@januszidzieszdodomu zgaduje, że jesteś tym co czerpie wiedzę z Wiki. Zacieśnianie więzów z GB. Poza Niemcami i Związkiem nie było większego wroga Polski niż Anglia.
1.ViS
2. PZL 37 Łoś
3. Armata plot wz. 36
4. Granatnik wz. 36
5. ORP Orzeł
Hallack05 ten karabin przeciw pancerny z miejsca 3 nie penetrował pancerza ale jeśli pocisk trafił w pancerz to ten pocisk zamieniał się w gaz ponieważ leciał z ogromną prędkością. Taki pancerz podczas trafienia z tego karabinu nie zostawiał rysy od zewnątrz ale wewnątrz pojazdu była istna masakra ponieważ od wewnętrznej strony pancerza ten pancerz się odłamywał i zabijał załogantów :D
No coś troszkę chyba nie jest to zgodne z prawdą. W czasie pokazu w podwarszawskiej Zielonce, w Centrum Badań Balistycznych w 1936 roku bodajże, pocisk przebił pancerną płytę o grubości 15mm i kącie nachylenia 30° z odległości 300m. Ale najciekawszy był efekt, kula wybijała w pancerzu korek o średnicy około 24mm czyli trzykrotnie większy niż sam pocisk. W ciasnym wnętrzu czołgu, odłamki pancerza stawały się zabójczą bronią dla załogi. Więc nieprawdą jest że na pancerzu nie było śladu.
A co z PZL 37 Łoś ?
Powiesz coś o SturmTigerze? Niby trochę z d*py omawiać go zaraz po polskiej technologii II wojny światowej, ale jest to czołg (bardziej arta) wyjątkowo innowacyjny, a w kontekście WoT trochę olany. Jak wiemy pojazdy typu JagdTiger , Maus były już przejawem szaleństwa Hitlera i nie miały żadnej racji bytu, a SturmTiger wydaje mi się jedynym z końcowych pojazdów III Rzeszy, który był po prostu dobry. Na koniec chciałbym spytać, czy myślisz, że jest możliwe by kiedyś grając w WoT ujrzeć SturmTigera? Zwłaszcza, że można by było zrobić z niego wśród nowych art artę z największym splashem ogłuszenia z uwagi na pociski 380mm.
zamiast tych dwoch statkow nalezalo wyprodukowac 500 czołgow 300 tankietek i 100 łosi
Po pierwsze OKRĘTÓW.
Po drugie gdyby nie kupiono OKRĘTÓW (niszczycieli, op, itd.) pieniądze prawdopodobne poszły by na przysłowiowe "gacie", a to z powodu skali procentowego udziału MW w budżecie wojska, oraz ogólnych potrzeb. Inna sprawa to "Łosie" wyprodukowano ich grubo ponad 100, w linii zaledwie używano 36, dlaczego?
Problemy generowały się w innym miejscu niż MW i tam szukałabym przyczyn klęski.
10:27 UR strzelał takim samym pociskiem co mauser kar98 tylko był wyposażony w o wiele większy ładunek prochu w połączeniu z bardzo długą lufą dawało to prędkość początkową pocisku ok. 1200 m/s UR wcale nie musiał przebić pancerza żeby ranić lub zabić załogę energia kinetyczna pocisku powodowała odrywanie się we wewnątrz pojazdu chmurę odłamków które raniły załogę
Kolego to obejrzyj zdjęcia z zamachu w Marsylii ile trafień było potrzebnych by zatrzymać ciężarówkę
Aby być skuteczny UR miał za mały kaliber to że można przebić to nie wszystko skuteczność taka jak strzelanie z karabinu samopowtarzalnego do nieopancerzonego samochodu a do tego wielka łuska więc odrzut musiał być spory. Ile strzelec mógł oddać celnych strzałów 5-10 ?? A wrogi czołg się odgryza Dzisiaj jako przeciw sprzętowe używa się 12,7 bo 10 gram 7,62-7,92 to za mało
wystarczy trochę poczytać o skuteczności URa ja tego nie wymyśliłem takie są fakt czasem wystarczyła jedna kula żeby zabić kierowcę a czasem kilkanaście.
Brawo, nie poszedłeś na łatwiznę i w sumie zgadzam się z nim. Co, zaś powinno się znaleźć? RKM wz 28, karabin Maroszka, PZL ""Łoś".
jeśli chodzi o wyposażenie którego nie było w tej części:
5. samochód opancerzony wz. 34
4. czołg Renault R-35
3. pistolet ViS
2. samolot PZL 23 Karaś
1. samolot PZL 37 Łoś
warto też wspomnieć o 10tp i 14tp ale ich mieliśmy tylko po jednej sztuce, więc ich nie umieściłem wyżej.
Prototypy, nie prawdziwe czołgi
Łosie i karasie świetne samoloty tak! ale stego co pamiętam to żabojady nie dostarczyli silników do nich.
Tankietki też świetny sprzęt.Pancerny karaluch niebał sie działek przeciw pancernych za szybki i zazwrotny zato z 300m zagrażała mu ekipa z CKM z taśmą PP ,Polski CKM WZ30 robił z TKS-ów druszlak.
7TP super ale zamało.
Ur z tą tajemnicąto straszna lipa wyszła bo dowódca nie wiedział jak rozmieszczać strzelców z Ur-em nie opracowano założeń taktycznych.Ur to broń zabijająca załoge odłamkami bąć odłamkami i pociskiem bo po trafieniu są 2 opcje:
1).pocisk przebija panceż i wybija korek o średnicy 2 razy większej niż średnica pocisku wpada do środka niosąc ze sobą odłamki z pancerza odłamki działają jak śrut ze strzelby płaskolufowej a sam pocisk rykoszetuje po wnętrzu pojazdu.
2).pocisk udeża w pancerz ale go nie przebija,oddaje energie kinetyczną w środku pojazdu w miejscu uderzenia odrywają sie drobiny pancerza i jest ta sama historia co w pkt1.
Wniosek:Z ura wal tam gdzie przewidujesz że siedzi NP:kierowca
NKM 20mm to była broń ktura przebijała każdy niemiecki czołg tamtego okresu tak samo działko boforsa 37mm
ale czego nie było w tym filmie to pociągi pancerne NP; Piłsudczyk i Śmiały pod mokrą dorwały wojska niemieckie podczas odpoczynku robiąc tam żeźnie
Nawiązując do karabinu Ur wz.35 warto przypomnieć o zapomnianej organizacji Muszkieterów niesamowita historia którą można przeczytać w książce :Świat Muszkieterów - Zapomnij albo zgiń -Jerzego Rostkowskiego
fajnie jak tak hallack uczy historii :)
Gdzieś wyczytałem że Polska miała zapisane w budżecie 5 mld na zbrojenia ale ciągle tylko teoretyzowaliśmy i zmienialiśmy plany. Mało się mówi, że w chwili ataku na Polskę na wyposażeniu Niemiec było dużo czołgów Czechosłowackich przejętych po aneksji tego kraju. Czas niestety działał na naszą niekorzyść, wystarczy porównać jak szybko modyfikowali swoją broń Niemcy i jak szybko produkowali kolejne lepsze wersje a u nas się tylko przekomarzano co i jak robić.
Zgadzam się z zestawieniem prawie całkowicie. Ale nie z pierwszym miejscem. Dla mnie jedynka to "Łoś". W 39 jeden z najnowocześniejszych bombowców na świecie. Że w ogóle nie znalazł się na liście - to się dziwię bardzo. No i jeszcze "Vis", chociaż nie była to broń która miała decydującego znaczenia w walkach. Ale pod względem nowoczesności, jakości wykonania itd. - nie było się czego wstydzić.
Chyba najbardziej niedoceniana bronią podczas 2wś i najmniej znana były nasze pociągi pancerne- glownie improwizowane jednak skuteczne. Z lokalnie używanych sprzetow kojarzą mi się jeszcze kutry używane na Wiśle np we Włocławku, który zniszczył kilka panzerow. Nie chce się mocno rozwodzić, natomiast na pewno warto poznać ich historię.
Warto wspomnieć o ORP "Orzeł", wz.28 "Browning" , a także wz.38 "Mors"
Czy to czasem nie był WKM wz 38, 7tp miał dwie główne wady to cienki pancerz i człowiek orkiestra. Do Ura nie zostały wydane rozkazy sposobu użycia (cz jak to się nazywa prawidłowo).
Tak jak niszczyciel były bezużyteczne, tak samo były wielkie okręty podwodne. Pamiętam jak czytałem wspomnienia B.Romanowskiego, oficera na Wilku, a potem dowódcy na Jastrzębiu i Dziku. Super okręty te z serii ORP Orła, tylko nie ma mały i płytki Bałtyk. W dodatku taki Wilk (nie pamiętam czy też Orzeł) były przystosowane do kładzenia min, ale z jakiegoś powodu nie robiły tego pod portami niemieckimi.
PZL Łoś - przypadkowo szybki bombowiec.
PZL P24 - sprzedawane tylko na eksport, a dużo lepsze od P7 i P11 - lepszy silnik i uzbrojenie.
Tak naprawdę to zmarnowalismy kupę kasy na okręty, które nas nie broniły, a armia lądowa i lotnictwo miały braki. Z drugiej strony na okręty łatwiej się zbieralo kasę u obywateli.
Polskie okręty miały na celu zwalczanie floty bałtyckiej, przy ewentualnej wojnie z ZSRR i ich zakup wcale nie był bezcelowy, gdyż dysproporcja sił była tu już dużo mniejsza niż w przypadku Niemiec, poza tym ryzyko odcięcia od bazy w Gdyni było minimalne a po naszej stronie była przewaga jakościowa.
Dlatego gdy zaatakowali Niemcy na niewiele mogły się zdać, więc ewakuacja ich była najlepszym pomysłem.
Powinieneś powiedzeć coś o Gryfie i stawiaczach min typu Jaskółka. I coś o samolotach Łoś, Karaś .
FT-17 lekkie czołgi
proszę powiedz coś na ich temat
Hallacku i gdzie jest druga część?
Stanowczo brakuje mi starachowickiej armaty plot wz.36/37 75mm. Moździerze 81mm wz.31 Stockes-Brandt które wręcz zmasakrowały Niemców na Westerplatte 1 września. Karabin samopowtarzalny 7,92mm wz. 38M co prawda armia chyba dostała kilka sztuk w ramach testów.
Stanowczo mieliśmy więcej prototypów które prezentowały się obiecująco np. Armata 155mm wz. 40 czy PZL 46 Sum. Szkoda ze zaczęliśmy się rozkręcać w przededniu wojny, w tak krótkim czasie i tak sporo zrobiono...
Witam, gratuluje odcinka i czekam na następne. Co do pierwszej piątki to statki z zagranicznych stoczni a brak naszych PZL i Pociągów opancerzonych?? Oj Hallack cos mi się wydaje ze specjalnie pod następny odcinek je zostawiłeś.. ;) Dla PZL raczej cala mini seria by się przydała zrobiona z osobna.
Historyczne odcinki są wspaniałym uzupełnieniem kanału i byle było ich jak najwięcej, im dłuższe tym lepiej się ich w aucie słucha.
Dla tych co nie znają polecam książkę Pana Andrzeja Zasiecznego "Bron Wojska Polskiego 1939-1945"
Pozdrawiam i czekam na następny odcinek
Odnośnie działań polskiej floty podczas drugiej wojny swiatowej to polecam ksiazke Jerzego Pertka pt."Wielkie Dni Małej Floty" tam jest wszystko opisane.
Fajnie, napiscie ile broni i amunicji 2 Rzeczypospolita sprzedawala to 3 Rzeszy.
Tks i tk3 były uzbrojone nkm 20mm w ilości około 30 sztuk!Jak produkuje się 7tp po 20 sztuk rocznie to i cena jest wysoka!
Rub więcej takich filmów. Ja jestem zainteresowany
pociąng pancerny śmiały
Bardzo fajny odcinek, chociaż szkoda, że nie było nic o lotnictwie, np. o Łosiu
Ur-a bym chyba niedał, Był dobry, ale mieliśmy go mało a żołnierze nie umieli go dobrze wykorzystać ponieważ ( tak jak mówiłeś) ze względu na "tajną produkcje" wojskowi nie byli szkoleni w jego używaniu.
super film
Hallacku , mała wpadka. Pierwsze miejsce w rankingu , pierwsze zdjęcie i mamy...... piekny rysunek powojennego okrętu Grom projektu rosyjskich niszczycieli 30 bis.
Mało rozpowszechniony fakt na temat polskich gromów z lat przedwojennych jest, że to były jedne z najszybszych niszczycieli w historii.
O ironio, zgodnie ze stwierdzeniem w wielu monografiach, również zagranicznych - mieliśmy najmniejsza marynarkę, lecz najnowocześniejszą (Ze wszystkich 5 głownie omawianych państw Europy).
Karabiny ppan wz.35 Ur były używane Polska posiadała około 4000 sztuk i była to broń bardzo skuteczna tylko żołnierz nie znał zasady ich działania. Dlatego strzelano do czołgów kilka razy!
Karabin samopowtarzalny wz. 38M konstrukcji inż. J. Maroszka w Muzeum Powstania Warszawskiego znajduje się jeden z nielicznych egzemplarzy polecam.
Może o Łosiu ????
Może Renault R - 35? Całkiem porządny pancerz, ale ślamazarne to to było jak Maus.
Wiem, ale podczas kampanii wrześniowej bynajmniej i tak około pięćdziesiąt czołgów było na uzbrojeniu. Gdyby umiano spożytkować ich siłę to moglibyśmy się bronić jeszcze ten dzień dłużej. Nie chodzi przecież o to, czy je wykorzystano, tylko czy były dobre. Gdybyśmy mieli więcej 7TP to Niemcy nawet by się bały patrzeć w naszą stronę, a tak to nie daliśmy rady. Tak samo myślę, że pojedynczy R-35 byłby dużo lepszy od takiego PzKpfw II z armatą 20 mm, choć raczej był gorszy od 7TP.
"pojedynczy R-35 byłby dużo lepszy od takiego PzKpfw II z armatą 20 mm"
Niestety, ale nie. Czego kampania francuska w 1940 dała również dowody. Samo porównanie kalibru działa i pancerza ma mało sensu. R-35, co prawda był uzbrojony w armatę 37mm Puteaux SA18, ale to było beznadziejne działo, które z braku laku wymontowywano z pierwszowojennych FT-17 i montowano do innych pojazdów. Armata ta miała tragiczne "osiągi" i takiego Pz II z przodu nie była w stanie przebić z rozsądnej odległości. Dodając braki manewrowe - w warunkach polowych ten czołg nie radził sobie lepiej niż Pz II. Oczywiście i tak to był nasz najlepszy czołg po 7TP i trzeba było brać nie wybrzydzać, bo lepszy taki niż żaden, zamiast marzyć o S-35, którego produkcja nawet dla armii francuskiej nie wystarczała w zadowalającej ilości.
Podczas kampanii wrześniowej Polska kawaleria wykonała kilkanaście szarż i wszystkie zakończyły się zwycięstwem.
Jędrzej Kowalski można jeszcze zaznaczyć iż Polska armia przekroczyła Niemiecko-Polską granicę kilkanaście kilometrów w głąb 3 Rzeszy
Nie tylko.
Część Armii "Poznań" przedostała się na kilkanaście kilometrów za granicę Niemiec. Dzisiaj to chyba część Wielkopolski.
Jędrzej Kowalski dodałem to ale pozdrawiam
Wszystkie? Panowie, trochę obiektywizmu. Nawet najsłynniejszą szarżę pod Krojantami trudno nazwać zwycięstwem... O takich jak te pod Krasnobrodem, Murańcami czy Husynnem nawet nie wspominam. bo tu o żadnych zwycięstwach mowy nie ma.
II Wojna Światowa znaczy my pisaliśmy w odp o czymś innym ale no Pozdrawiam heh
no i co z Tom 2 częściom??
Trochę dla mnie żenujące jest to, że w 18. minucie filmu przedstawiono ORP "Grom", który był drugim okrętem pod tą nazwą w PMW. Ten z obrazu to radziecki "Sposobnyj" z 1952 r., wydzierżawiony Polsce w 1957 r., a potem przez nią zakupiony. Oprócz nazwy nie miał za dużo wspólnego z ORP "Grom" wcielonym do służby w 1937 r. i utraconym pod Narvikiem w 1940 r.
A PZL P 23 Karaś??
Okręty podwodne typu "Orzeł", Łoś :)
A co to "brołning"?
super filmik można się czegoś dowiedzieć
Hallack ,,ur" zabijał załogę ale żołnierze polscy myśleli , że Urugwaj jest nieskuteczny ponieważ trup mechanika czołgu opierał się o przyrządy do sterowania czołgiem a czołg jechał nadal dlatego Polacy tak myśleli.
No ale, że w tej piątce nie ma Łosia to jestem mocno zaskoczony. To była jedna z naprawdę nielicznych polskich nowoczesnych konstrukcji użyta bojowo... Taka tankietka to w ogóle nie ma do Łosia startu w takim porównaniu...
Co tu dużo mówić. Gdyby nie WW2 i jej następstwa, Polska mogłaby być naprawdę potężnym państwem :(
w kolejnym odcinku - popraw ten odcinek - jak można pokazywać niszczyciel 30 bis z czasów PRL, a poza tym w 39 - Gromik i Błyskotka to były w swoim czasie najnowocześniejsze niszczyciele na świecie - śmiali się się alianci z boforsów 40 mm - a później kolejki się ustawiały w konwojach , jak się okazywało, że "nasze" je eskortowały i nagle cały świat pokochał boforsy 40mm AA, a - moje zdanie - wycofano je w 39 do Anglii nie dlatego, że nic by nie zrobiły - tylko dlatego - że mogły zrobić o wiele więcej - co się potwierdziło
hallack na yt jest już film obalając ten mit o kawalerii
Szkoda że jako pierwsze zdjęcie przedstawiające niszczyciela typu Grom jak piszesz zamieściłeś zdjęcie powojennego GromII, poza tym PMW budowana była bardziej z myślą o wojnie polsko - radzieckiej, w przypadku której w założeniu niszczyciele te byłyby potrzebne do osłony lub samego stawiania min zapór blokujących ruchy floty bałtyckiej oraz do osłony statków z zaopatrzeniem dostarczanych z zachodu. Tak jak piszesz zostawienie ich na straży polskiego wybrzeża byłoby skazaniem ich na śmierć, choć nie sądzę by zaraz w pierwszym dniu wojny - jak wiadomo pozostawionego Wichra niemieckie samoloty zatopiły 3 września i to po jego unieruchomieniu w porcie helskim.
ORP Orzeł i Sęp powinny się gdzieś znaleźć :)