Відео

Info czarny dósioł to chodzi o jednego z członków świat czarownic bo tu nie bylo mowione :D

Ja jestem fanem Dwa Plus Jeden i dość dobrze znam ich twórczość. Biorąc pod uwagę okres powstania "Co się stało z Magdą K.?" wierzę w te reakcje. Co innego, gdyby ten utwór dostali do przeczytania kilka lat później, po Stanie Wojennym, w czasach gdy powstawały albumy Bez Limitu i Video. Jeśli chodzi o "ciężkość" materiału, jednak w późniejszym okresie, to by przeszło (skoro wyszła Kalkuta Nocą, też zresztą tekst Mogielnickiego), ale gdy Dwa Plus Jeden robiło muzykę "lekką i rozrywkową", (i to na eksport!), bo tak wyglądała u nich II poł lat 70-tych, to raczej nie ;)

Super materiał.

Nigdy nie zauważyłem że w tej piosenki ce jest jakiś tekst, że względu na wokal dlatego dziękuję że mi to uświadomiłeś. A co do solówki, jaką jest najlepsza na świecie to też ciekawy temat dlatego odcinek o tym jak jest najlepsza i dlatego akurat Free Bird jest wydaje mi się trafiinym pomysłem. ;)

Solówka w tym nagraniu jest tak samo piękna jak w "Za ostatni grosz" biorąc pod uwagę kiedy została nagrana (1977/78) i na jakim sprzęcie. Gdyby Hołdys dysponował najlepszymi gitarami jakich używano wtedy na Zachodzie z pewnością byłaby dopieszczona do perfekcji. Utwór ten jest nietypowy gdyż nie ma klasycznego początku tylko od razu jest wcięcie z "gry środkowej" - podobnie było kilka lat później w "Neverending story" Limahla tylko tam akurat brak początku był zamierzony.

Naprawdę podajesz nazwisko domniemanej ofiary?

Utwór, który brzydko się zestarzał.

Dziękuję za ciekawy film. Wartościowe informacje. pozdrawiam

Ta solówka jest zajebista, bo jest niesamowicie pasująca do kawałka. Czuć feeling. Finis coronat opus. No i takie wrażenie sprawia, że się nie kończy - jak w "Brothers in Arms" lub "Comfortably Numb".

Niedługo koleś z farbowaną brodą i kapuluszu ...będzie twierdził że ta piosenka to cios w komunę że nuty schował w skrytce pod tapczanem .... a komuna nutek i tekstu poszukiwała jak bibuły z Monachium ... haha

Bardzo lubię Twoje analizy bliskich mi tekstów z lat 80-tych, ale nie mów "obydwoje" o dwóch facetach, litości dla pięknego języka polskiego.

A ja poproszę o America "A horse with no name"

Nie zdawałem sobie sprawy, że tekst tego utworu jest tak smutny. Perfekcyjny odcinek. Na kolejne odcinki proponuję "andzię" oddziału zamkniętego i "za ostatni grosz" budki suflera

Hołdys nie był wokalistą, solówek też nie grał dobrych. Co ten Hołdys w końcu umiał i w czym był dobry?

0:27 Gdy powstawała, zespół jeszcze nie istniał. To ta piosenka założyła Perfect. Zawadzki i Morawski po sukcesie utworu namówili Hołdysa na założenie zespołu. 6:35 Perfect Super Show & Disco Band to nazwa, która pojawiła się w październiku 1978 przed pierwszym koncertem zespołu, a już pod koniec roku zespół występował po prostu jako Perfect 6:45 Zagrali: Zbigniew Hołdys, Wojciech Morawski, Michał Grzelak, Wojciech Bruślik i Jerzy Goleniewski

Dla zasięgu.👍

"Z dyskoteki czterdziestolatka" słuchaliśmy namiętnie w liceum na każdej imprezie i "degustacji" -wszędzie sie nosiło "kaseciaki". Natomiast Magdę usłyszałem kilka lat później w liście przebojów trójki jak wznowili nadawanie. Ile wspomnień związanych z tym utworem...... Dzięki

Magda nie zniknęła, później ... "w podzięce chwytała ręce.. i ślicznie było jej w sukience.".

Rolnicze przeboje pijanych dziadów bez zębów

Niesamowita historia. Chapeau bas.

Co się stało z Hołdysem???

Świetny komentarz do Magdy K. Dokładnie tak go interpretowałem w latach 80'. Wiem ze Hołdys to troche megaloman. Ale czy ta solówka to dziadostwo?? Otóż nie to piekny przykład porozkładania dżwieków po gamie. Zaczynałem przygode z gitarą i to był dla mnie majstersztyk. Kułem tą solówke co dzień. Nie wiem jak zdobyłem to nagranie ale w tamtych latach nagrywało sie na taśmy szpulowe z 3 albo innych stacji. Uważam że Hołdys jest dobrym gitarzystą a i wcale niezłym wokalistą. Posłuchajcie , obracam w palcach złoty pieniądz" i spróbujcie to zaśpiewać. Pozdrawiam fanów

Bardzo fajnie to robisz , rób tak dalej , dziękuję.

wyglądasz jak syn Hołdysa

Cesarzu - otwierasz mi oczy; dzięki za tę wiedzę i chęć dzielenia się nią z ludzkością.

Podobno Chuck Norris wie co się stało z Magdą K 😉😀

Hołdys jest znany z tego, że często zmyśla. Wystarczy posłuchać jego ostatniego wywiadu w neoTVP.

Widzę dużo bardzo ciekawych propozycji do przeanalizowania, może jednak przebiję się ze swoją. Z Magdą K. zawsze kojarzył mi się inny kawałek z "ciężkim" tekstem - "Twoje zdrowie, mała". Jednak z racji wspomnianej "ciężkości" może coś lekkiego pomiędzy ;-) P. S. Inny dublet w mojej głowie to "To tylko tango" i "Nie Ty, to ktoś". Ciekawe, czy jeszcze komuś współgrają te kawałki?

Czy kiedyś wziąłbyś na tapetę jakiś kawałek z new wave?

Już tak jej nie wybielajcie. Ona naprawdę wsadziła do więzienia tych facetów, ale nie zrobiła tego w sądzie, pokazując sprawców palcem, tylko wsadziła ich do więzienia, idąc z nimi chlać do parku. Która porządna dziewczyna wali wódę w parku z obcymi mężczyznami? To za to ja zaszczuto, a nie za to, ze ja wydmuchali. To dymanie, to była tylko konsekwencja jej wcześniejszej decyzji. To za to, te panienki były potępiane i wytykane palcami, a nie za to, ze były pomacane. Nawet Pani doktor Wislocka w swojej ksiazce napisała, ze kiedy kobieta idzie sama z obcym mężczyzna w ciemną uliczkę, lub do ciemnego parku, to może zniszczyć mu życie. Tak. Niszczy mu życie, bo on się nie powstrzyma, weźmie ja na sile i ona później skarży go do sądu. W taki sposób, dwie osoby mają zniszczone życie, a wystarczylo odmówić i unikać sytuacji sam na sam. Kto mi nie wierzy, niech przeczyta Sztukę Kochania.

😮

Dobrze Cię słyszeć 😊

No i tego nam brakowało w internecie - chociaż coś podobnego funkcjonowało w tv, ale tv to co innego :)

Co do podobieństw to polecam posłuchać piosenki zespołu Steely Dan "King Of The World". Też nie twiedzę, że to plagiat ale kiedy ją usłyszałem od razu skojarzyłem zwrotki obu piosenek. Zresztą Steely Danem inspirowało się wielu znanych twórców. Genialny zespół.

Bardzo mi się podobała ta piosenka. Ma klimat.

Nie bać Tuska , nie bać EŁU !

Magda K! To już zbliżamy się do Fabryki Keksów, a to jest na serio grube. Po spektakularnym sukcesie Perfectu fani doszukiwali się historii zespołu, ale niewiele wyciekało. Magda była złotym gralem. Wielu słyszało o tym kawałku, ale niewielu miało szansę go usłyszeć.

Początek analizy samego tekstu i..."machonoiwy" Czyli to nie od mahoniu?

Pamiętam. Jakość nagrania 😂 ....zgrywalismy tę piosenkę z taśm i kaset od siebie nawzajem. ❤ I bardzo często jej słuchaliśmy. Mieliśmy wtedy 17-19 lat.

Kawałek bardzo lubię mimo, że Hołdys tam raczej recytuje niż śpiewa. Ale jak powiedziałeś, wybitnym wokalistą nie był.

Geneza utworów muzycznych bez nawet sekundy prezentacji piosenek. Współczesne socjal media😂😂. Ja akurat znam większość omawianych utworów ale część młodych ludzi na pewno ich nie zna.

No to teraz czekam na Fabrykę Keksów 😊

Znam piosenkę. Pamiętam ją właśnie z tamtych lat. Radio było wtedy moim oknem na świat. Piosenka prawdziwie mną wstrząsnęła. Słowa mieszkańca tego "pięknego" miasta, tak beznamiętnie i niedosłownie opowiadającego o gwałcie i jednoznacznie stającego po stronie gwałcicieli, wywarły na mnie piorunujące wrażenie. Może to głupio zabrzmi, ale historia Magdy K. w jakiś sposób na mnie wpłynęła. Zawsze otwarcie staję po stronie ofiar.

Piosenkę znam bardziej z wykonania przez Strachy na Lachy. Niestety Perfectu znam te bardziej popularne utworu bo nigdy nie szalałem za tym zespołem. Dziękuje ze mogłem się dowiedzieć czegoś więcej o tym utworze i jego pierwszym wykonaniu.

Słuchałem ich troje ale nie wiedziałem że praktycznie wszystko co nagrali to covery. Trochę to słabe bo jedyny wkład w zespołu w twórczość to czerwone włosy Michała. Myślę, że przetrwać na rynku muzycznym może tylko osoba która rzeczywiście ma coś do przekazania a nie osobnik który kopiuje

Panie Szanowny! Czy funkcjonował w świadomości zbiorowej słuchaczy? To był utwór prawie że kultowy wśród osób interesujących się muzyką. Z taką "miejską legendą". Muzycy "Perfectu" mieli gdzieś podczas trasy koncertowej spotkać taką Magdę K. Od słowa do słowa, od butelki do butelki, spisali całą historię, trochę dodali od siebie, ubarwili i nagrali. Ze względu na temat, utwór uznany przez cenzurę za "protest song" (że niby ukryta krytyka radosnej, socjalistycznej, twórczej rzeczywistości) i objęty zakazem publikacji w rozgłośniach radiowych. Siła oddziaływania na słuchacza ogromna szczególnie w czasach stanu wojennego, kryzysu gospodarczego, codziennej beznadziei lat 80... Teraz takie historie Magdy K. (znacznie bardziej drastyczne) to polska codzienność obok której przechodzimy już obojętnie. Dobra robota 👏👍

Owszem , pamięta... z początku lat 80, ale nie jestem przekonany , że słyszałem go w radiu , a nie jakimś 2 obiegu.

Jeden z tych tekstów, które niestety zawsze będą aktualne. Szkoda, że nie wydano tego poza tą jedną składanką. Do najtańszych rzeczy to ona nie należy.

Smiechu warte w jakich zespołach realizował się Hołdys przes Perfectem. 2 plus 1 to obciach jakich mało. A jak przyszedł bum ma rocka to nagle zamienił sie w "eockowca" Takie same ma dokonania Markowski przed Perfektem

jak zwykle narcyz Hołdys. ego większe niż talent.