Zaczynam sie mega martwić o ciebie, rozumiem że masz ciężki czas ale powiem coś z perspektywy osoby która jest w terapii od 7 lat i na lekach łącznie lat 4. Same leki widać że bardzo cię „odrętwiły” szczególnie widać to po mega pustym spojrzeniu jakbyś się zawieszała jak robot, to jest absolutnie normalne (niestety antydepresanty tak często mają) lecz to że na tym filmiku też da sie to zauważyć potwierdza tylko że leki nadal działają. Przestaną zapewne po 2-3 tygodniach. Mówiąc że „spełniły swoją role” i że ich nie potrzebujesz pokazujesz że albo ktoś koszmarnie cie prowadzi pod tym względem albo masz tak zerową wiedzę w tym temacie jak sie wydaje i jak widać na filmikach. Siłownia 3x w tygodniu jest dobrym planem, jasne, ale nie w momencie w którym ciągle dostosowuje sie leki (zmniejsza/zwiększa/odstawia). Skończy sie to tak że jak przyjdzie jakikolwiek dołek to będzie ci tylko gorzej bo narzuciłaś na siebie nierealne oczekiwania. Nie wierzę też w to że twoja terapeutka widzi to wszystko z boku i nic nie mowi ani nie interweniuje, żaden terapeuta nie poleci odstawienia leków ani nie poprze tego, bo „leki spełniły swoje zadanie”! ANTYDEPRESANTY NIE SĄ STOSOWANE DORAŹNIE. Błagam spróbuj zmienić terapeutę albo psychiatrę bo to co się dzieje jest przerażające i ci ludzie robią ci krzywdę!
Dokładnie, mój partner bierze tego typu leki od pół roku i lekarz mu powiedział ze może gdzieś za 2 lata ewentualnie pomyślimy o schodzeniu z nich. Pomimo ze obecnie też się super czuje, jest pełen energii itp, ale lekarz z tego powodu nie kazał mu już leków odstawić. Pierwsze słyszę o leczeniu antydepresantami w 2 miesiące...
Czekałam aż ktoś to napisze. Leki antydepresyjne bierze się min. 6 miesięcy żeby podtrzymać efekt, a nie rzucać je jak się poczuje trochę lepiej. Nie wiem kto na coś takiego pozwala!!
100% masz racje. Z antydepresantow sie schodzi powoli a nie rzuca sie ich tak po prostu bo Ci sie wydaje ze spelnily swoja role. Nie! Tak Ci sie wydaje bo dzialaja, jak przestana dzialac znowu wpadniesz w dolek. To tak jak z narkotykami, trzeba schodzic z nich stopniowo
Ma dzięki nim motywacje do działania… ale tak jak mówisz może bardzo ją odrętwiły… te oczy mnie przerażają. Pantinka… rób co kochasz, kochaj siebie… daj sobie czas! Trzymam za Ciebie kciuki 🙏☀️🫶
Miałam epizod z antydepresantami więc coś tam minimalnie o nich wiem i czy dobrze zrozumiałam, że zeszłaś zupełnie z leków? Po tak krótkim czasie? Jeśli tak to jestem pełna obaw, że za tydzień, dwa zacznie się robić kiepsko, z tego co wiem to nie można sobie z nich ot tak wyjść tylko to jest proces zmniejszania dawek pod okiem lekarza. Pantinko mówisz, że po tygodniu nadal jest ok. Jest, bo leki jeszcze trzymają, ich efekt właśnie utrzymuje się około 2-3 tygodni po odstawieniu. Piszę to z czystej troski a nie złośliwości, być może powinnaś zmienić lekarza...
Dokładnie. Leki bierze się 6-12 miesięcy w najbardziej optymistycznych przypadkach, w dodatku schodzi się z nich stopniowo a nie całkiem. Może i terapeutka jest dobra, ale niech się nie bawi w lekarza.
Zgadzam się należy uważać z odstawieniem leków , tydzień to mało by twierdzić że już jest i będzie ok . Organizm jest jeszcze nasycony lekiem ale co dalej , dopiero 2 ----3 tygo dadzą odpowiedż . Randkowanie w tym czasie ... no okej , fajnie w momencie spotkania a po powrocie do domu demony wracają .....depresja i wyjście z niej wymaga czasu spokoju i dystansu do siebie i otaczającego nas świata , skupienia nie tylko na sobie ale i na innych nam bliskich i przyjaznych osobach
@@emola373 opipramol? Jaki to lek antydepresyjny? Tianesal? :) hmm Jaki to lek który działa na objawy. Chyba ze mówisz o benzodiazepinach a nie antydepresantach,
5 dni w tygodniu z trenerem personalnym to za dużo - chcą Cię naciągnąć. Organizm musi mieć czas na odpoczynek i regenerację. Porządny trening co drugi dzień w zupełności wystarczy. A tak w ogóle - nie obraź się - ale odradzam Ci wykupienie pakietu na 20 - 30 sesji z góry. Znając Twój słomiany zapał, po trzech treningach Ci się znudzi i kasa przepadnie.😉
Może niekoniecznie znudzi i kasa przepadnie, ale na pewno dziewczyna się zajedzie i zamiast zbudować mięśnie to je sobie zniszczy. Właśnie to jest typowe dla adhd, chcesz wszystko robić na pełnej 😅 zajawki są fajne ale trzeba je samemu na bierząco ogarniać i to jest mniej fajne. Przy takim byciu na pełnych obrotach zapału starcza na krótko niestety, więc pierwszy karnet dokończysz, ale nie będzie Ci się chciało wykupić drugiego, wiem co mówię bo sama mam adhd
5 dni w tygodniu to mega dużo, też mi się wydaję, że chcą naciągnąć na kasę. 2-3 razy w tygodniu trening, plus odpowiednia dieta i można mieć super efekty. W ogóle fajnie pracować z trenerem, który jest też dietetykiem.
Ja też uważam, że lepiej zacząć od małych kroków a potem zwiększać intensywność niż wskoczyć na głęboką wodę gdy chwilę temu zdarzały się momenty całkowitego braku energii.
Generalnie depresja jest koszmarną chorobą, dosłownie. Często miałam poczucie, że może mam chorobę afektywną dwubiegunową, może borderline... Objawy są podobne. Czasem jestem wulkanem energii, mam milion pomysłów na sekundę, pasję do wszystkiego, a dzień później płaczę i rozmyślam nad sensem istnienia. Czuję, że odstaję, że nigdzie nie pasuję, że wszyscy pędzą dookoła mnie, a ja stoję w miejscu... I cannot move on. Trzymaj się, przesyłam mnóstwo wirtualnego wsparcia. I wiedz, że wszystko, przez co przechodzisz, to choroba, że sporo z nas tak ma, i, przede wszystkim, że jesteś wartościową osobą. Elokwentnie się wysławiasz, masz inteligentne, głębokie przemyślenia i bogate wnętrze. Potrafisz zauważyć piękno świata, zachwycić się zachodem słońca, polami ryżowymi, naturą. Jesteś pełna empatii, kochasz zwierzęta, inspirujesz innych swoimi działaniami. Jesteś piękną kobietą na zewnątrz i w środku.
Co do terapii... Piszę to wszytko, bo sama zeszłam z leków z dnia na dzień, nie pasowały mi. Nie pomagały i miałam po nich specyficzne dolegliwości. Zeszłam z nich bez konsultacji z lekarzem i czułam się lepiej, ale raczej tylko dlatego, że po prostu leki były nieodpowiednio dobrane. Nieodpowiedzialne to było. Wybacz, jeśli wchodzę zbyt personalnie w Twoje leczenie i chorobę, generalnie nigdy nie piszę takich komentarzy, ale przechodzisz przez podobny stan do mojego i sympatyzuję. Nie wiem, jak długo i jakie brałaś leki, ale z tego, co pamiętam, mój psychiatra mówił mi, że minimum około pół i więcej roku może dać długotrwałe efekty. Plus zejście z leków powinno być stopniowe, zmniejszając dawki. Wspominał też, żeby nie zachłysnąć się poprawą samopoczucia i nie przestać brać leków, bo może się to skończyć jeszcze głębszym pogorszeniem nastroju, niż przed rozpoczęciem terapii, ewentualnymi czarnymi myślami związanymi z życiem i jego zakończeniem, itp. Nie jestem pewna co i jak u Ciebie z lekami, bo miałaś przesunięcie z wrzucaniem filmików, więc może minęło więcej, niż wnioskuję. 🤔 Ale z tego, co obserwuję na Twoich filmach, to niedawno wspominałaś, że masz duże wahania nastroju i rozważasz większą dawkę leków. Nie wiem, jak tam z lekarzami na Bali, ale napomknęłaś kilka razy, że raczej tak średnio z komunikacją odnośnie chorób i dobrym tłumaczeniem co i jak. Z drugiej strony, mówiłaś, że Twoja psycholog jest z Polski, ale to balijski psychiatra wystawia leki. Wybacz, czuję, że brzmię trochę jak "nie wiem, ale się wypowiem". 😄 Ale to tak z troski, bo przechodzisz przez wszelkiego rodzaju problemy ze specjalistami na Bali. Jeszcze raz, trzymaj się. ❤
@@kingadugoszewska9395 ile leków, tyle rodzajów depresji. każdy kto zmaga się z tą chorobą musi być osobno zdiagnozowany i mieć przypisane tylko jemu dane leki. to ,że ten lek pomaga tobie, nie znaczy ,że pomoże innemu, chociaż oboje chirujecie na depresję. to są leki celowane
Czasem leki dobiera się rok i trzeba wiele zmienić. Tak było z moim synem, rok trwał dobór odpowiednich leków, na które organizm dobrze zareaguje i nie będą dawać skutków ubocznych. Dobrze dobrane leki i terapia jednocześnie plus styl życia niskowęglowodanowy to klucz do wyjścia z choroby i depresji i Chad. Trzymaj się ❤❤❤❤
@@donatadomagaa6198 a ja nie wierze w leki zwlaszcza te ktore w leczeniu depresji maja skutki uboczne takie jak mysli samobujcze to jak to jest maja leczyc przed takimi myslami a ich skutkiem ubocznym sa wlasnie takie mysli hej to o co w tym chodzi chyba tylko o $$$
Kurcze, rzecież kilka dni temu mówiłaś, że zwiększasz dawkę antydepresantów... Ja już nic nie rozumiem. Mam tylko nadzieję, że jesteś pod opieką dobrego psychiatry i że wie, co robi ;) Powodzenia :)
Hmm, szczerze to gdybym wiedziała że osoba z którą randkuję nadal przechodzi żałobę i nie przepracowała poprzedniego związku, czułabym się urażona i może nawet wykorzystana (jako ‚rebound’) No chyba, że to jest obustronnie ustalone, że nie szukamy poważnego związku. Z drugiej strony, każdy przechodzi żałobę inaczej, ale jedno jest pewne trzeba tym emocjom dać przez siebie przejść (emotions-> energy in motion) jedni potrzebują przegadać, drudzy jakiegoś rytuału a inni czasu, etc (a inni wszystkiego). Nie przegap tylko tych emocji po wrócą ze zdwojoną siłą! 😘 następna relacja jest tylko plastrem na głęboką ranę.
ja ostatnio miałam taką randkę , gość marudził mi o byłej, byłam sfrustrowana po tej sytuacji. Postanowiłam, że następnym razem zakończę tego typu spotkanie spotkanie w trybie natychmiastowym.
@@fantasiazplatkamimożna też okazać wyższość w inny sposób nad taką osobą i wytłumaczyć jej dlaczego nie interesuje cię relacja i z tego powodu może on w przyszłości mieć problem z kolejnymi osobą, dlatego powinien dla własnego dobra np iść na terapię albo samemu to przepracować. Czasem spotykamy na swojej drodze osoby mniej doświadczone i warto im pokazać inną stronę medalu bo sami bardzo byśmy to docenili gdyby ktoś nam wytłumaczył jak działają poszczególne schematy czyli zakończył relacje ekologicznie zamiast traktować nas z wyższością egoistyczną.
Podzielę się swoją historią, być może ku przestrodze. W grudniu spontanicznie stwierdziłam, że moje leki antydepresyjne chyba nie działają, mają jakieś tam skutki uboczne, które w jakiś sposób wpływały na moje życie, więc odstawiam. Brałam je od maja. Zaliczyłam OGROMNY spadek nastroju. Odstawienie chyba w ogóle nie powinno mieć miejsca, a na pewno nie tak nagle... Było to nieodpowiedzialne z mojej strony i niebezpieczne. Jestem w głębokiej depresji, przytyłam przez ten czas odstawienia, przestalam się ruszać, uciekam w sen. Myśli - znane mi z wcześniejszych lat. Pantinko, nie wiem jak w Twoim przypadku, jednak wszyscy znani mi psychiatrzy mówią, że minimalny czas brania leków to pół roku. One naprawdę zmieniają naszą gospodarkę hormonalną, ale to wszystko zajmuje trochę czasu. Życzę Ci, abyś znalazła szczęście. Wszystkich, którzy myślą o nagłym odstawieniu leków, bo nagle przez chwilę się zrobiło lepiej - proszę, rozważcie to.
Kibicuję Ci, ale z drugiej strony coraz trudniej się ogląda te vlogi, bo tyle tutaj zmian, dziwnych decyzji (choćby te antydepresanty odstawiane gdy jeszcze niedawno chciałaś zwiększać dawkę). Randkowanie. Wkurzają komentujący, którzy dają Ci wiele rad, ale też Twój absolutny brak filtru i dzielenie się ogromną ilością intymnych detali ze swojego życia napędza ten ogromny brak dystansu z widzem, co tylko pogłębia relacje parasocjalne, które są jakąś atrapą realnej więzi. Mam wrażenie, że oglądamy train wreck i aż zastanawiam się czy w ogóle moralnie jest “podglądać” Cię w takim stanie. Jest w tym coś ekshibicjonistycznego. Może właśnie ilość uzewnętrzniania się na bardzo delikatne tematy. Trochę zastanawiam się, czy robisz to, bo nie masz innego kontentu, a za coś trzeba przecież żyć, czy naprawdę traktujesz to jako autoterapię.
Pantinko, niedawno mówiłaś, że Twój obecnie już ex to ‚ktoś na całe życie’. To zwróciło moją uwagę, bo z tego co mówiłaś, nie spotykaliście się długo. Może warto trochę odpocząć, dać sobie czas? Mówię to jako osoba, która też jest singielką, też przechodziłam depresję, jestem w podobnym wieku. Rozumiem potrzebę miłości.
Ja wchodzę od czasu do czasu i od momentu ostatniego commentary Top Model Paulinie się taaaak zmieniają nastroje, że to szok, jest facet nie ma faceta, no masakra
Ech,życzę Ci z całego serca,żebyś doszła do takiego momentu w życiu,kiedy bycie samej to będzie komfort i przyjemność. Miłość do siebie samej to najważniejsza rzecz w naszym życiu,bo wtedy przychodzi wszystko inne. ❤️❤️❤️
No właśnie, całe te psychologiczne analizy mogły być reakcją na rozstanie, poczucie odrzucenia. Wtedy się kwestionuje własną wartość , a nawet sens życia. Dobrze, że czarne chmury minęły. Czas leczy serce.
Dokładnie tak, miałam tak samo przy kryzysie w związku. I to samo mi terapeutka powiedziała, że zwątpiłam w związek, więc jednocześnie zwątpiłam w siebie itd. Trafne!
Strasznie ciężko się to ogląda... i nie piszę tego złośliwie - po prostu przykro patrzeć na Twój stan. Od dawna miałam wrażenie, że nie radzisz sobie z emocjami - te ciągłe zmiany, co chwilę "nowe życie, nowa ja!", żeby za chwilę to porzucić i zaczynać kolejne "zajawki" na moment. Nie jesteśmy tutaj od diagnozowania, wiadomo. Ale naprawdę warto znaleźć DOBREGO terapeutę (nie wiem, jak to wygląda na Bali, ale pewnie też się da). Bo tak patrząc z boku to wygląda trochę jak dwubiegunówka. Epizody depresji przeplatane z epizodami manii widocznymi na tym filmie - dużo wszystkiego na raz. I nie pierwszy raz można to zaobserwować. Plus proces wyparcia - teraz jest super, więc dostaję speeda, sprzątam dom (znowu), siłownia i ćwiczenia codziennie, szydełkuję, gotuję, zapierdzielam tak, że nie nadąrzam z mówieniem, odstawiam leki i niech nikt mi nie wmawia, że jest coś nie tak. A później znowu będzie zjazd...
"nie jesteśmy tutaj od diagnozowania" - trochę to sprzeczne z resztą Twojej wypowiedzi, w której dosłownie sugerujesz, że dziewczyna zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową... od diagnozowania są specjaliści po wieloletnich studiach, a takie komentarze mogą narobić więcej szkody niż pożytku i naprawdę nie warto komuś od razu przypisywać jakiejś etykiety zaburzenia, bo później ta osoba zafiksuje się tylko na tym. a napisanie, że na filmiku "widzisz" epizody manii to już w ogóle dramat (radziłabym serio się zorientować czym jest epizod maniakalny i jakie kryteria diagnostyczne muszą być spełnione, niż pisać takie rzeczy w Internecie)... mój komentarz nie ma na celu jakiegoś ataku, ale czasem naprawdę warto przemyśleć, co i do kogo kieruje się takie wiadomości, zwłaszcza, jeśli serio widzisz, że z osobą dzieje się coś niedobrego :((
Pantinko czy ty myślałaś zeby jeszcze spróbować poszukać diagnozy u lekarza psychiatry a nie tylko terapeuty. Mam w gronie bliskich osobę z ChAD i jej zachowania byly bardzo podobne, od skrajnej euforii, robienia tysiąca rzeczy, planów i ich niekonczenie, wpadanie w wir eandkowania i związków a potem gleboka depresja, stany lękowe, myśli samobojcze. I tak na zmianę. Też długo myślała ze to depresja, ale dobry specjalista lekarz zdiagnozował problem, bierze leki i od dawna funkcjonuje na neutralnym poziomie emocji i zachowania. Od dawna Cie oglądam i widzę, jak wpadasz z takiej totalnej energii i miliona pomysłów, przez natlok mysli i rozkmin do ciężkiego stanu depresji i od nowa. Taka sinsuoida. Randkowanie tak szybko po rozstaniu też nie jest dobrym pomyslem. Najpierw trzeba poukładać sobie w glowie, przejść żałobę zeby z czystą myślą wejść w nową relacje a nie kleić plasterek na brudną jeszcze ranę. Pomysl o tym
no i kolejny który będzie słuchał o jej problemach emocjonalnych od samego początku. żaden facet nie wejdzie w taki związek. Unormuj własne życie najpierw a później bierz się za związki
Kurczę Pantinko, nie wiem czy to dobry moment, żebyś powróciła do randkowania… Oglądam Cię już od dłuuuugiego czasu i zauważyłam, że po rozstaniach bardzo cierpisz, głos Ci się łamie i starasz się być taka tough gdy o tym opowiadasz na filmikach. Oczywiście zrobisz tak, jak będziesz uważała, ale nie wiem czy randkowanie znowu nie pogorszy Twojego stanu psychicznego. Może poczytaj sobie o stylach przywiązania i postaraj się ocenić, czy nie dobierasz się z mężczyznami, którzy reprezentują ten sam typ przywiązania. To by wyjaśniło, dlaczego często pojawia się pewien schemat w relacjach. Jesteś super babką a powoli zaczynam odczuwać, jakby ten świat randek Cię wykańczał i doprowadzał do zjazdów psychicznych 😕
Dokładnie, mi psychiatra mówił, że musi być pół roku dobrze żeby w ogóle zacząć myśleć o zejściu z leków. Dodatkowo czy Pantinka nie mówiła kilka dni temu, że musi zwiększyć dawkę leków?
Też tak zrozumiałam i to jest bardzo dziwne. No bo zwykle efekt jest po około 2 tygodniach, potem się bierze jeszcze trochę, żeby go utrwalić, a potem się schodzi stopniowo z dawki. Czyli trwa to kilka miesięcy.
Staram się nie doradzać w takich kwestiach, ale jako depresyjna weteranka po 8 latach walki i wielu przerobionych lekach, chwilę po całkowitym (dodajmy samowolnym) odstawieniu następowała euforia a po jakimś czasie jeszcze gorszy powrót 😐
Mam niestety takie same obserwacje jak wiele osób w komentarzach. Ta euforia jaką widzę na ostatnich kilku filmach u Pauli mnie martwi i też bardzo zdziwiła mnie mówiąc, że odstawiła leki. Ehhh 😢 jednocześnie nie czuję żeby Pantinka brała na poważnie komentarze jakichś przypadkowych i anonimowych osób w internecie. I prawdopodobnie słusznie. Prawda jest taka, że każdy musi swoje przeżyć i na własnej skórze przekonać się co mu służy, a co nie. Nawet jeśli wkrótce objawy depresji do niej wrócą, to wierzę w to, że nie będzie bała się znów wrócić na leki. Trzymam za nią kciuki mimo jej wyborów, starając się nie oceniać czy są słuszne czy nie. 😢
Dziewczyno, jak tego typu leki mogły ci pomóc w 2 miesiące?? Mój partner bierze też leki na zaburzenia lękowe i depresję od pół roku, a psychiatra mu powiedział że dopiero po minimum 2 latach (!) będzie mógł pomyśleć o zejściu z nich, oczywiście nie odstawić wszystko tak hop siup w jeden dzień, tylko powoli, pewnie przez kilka tygodni po pół tabelki, po ćwierć i dopiero. Obecnie czuje się bardzo dobrze jest pełen energii, stabilny, ale mimo to lekarz nie zalecił mu odstawienia już leków. Według mnie w 2 miesiące to te leki zaczynają dopiero działać, a jak ty je tak odstawiłaś z dnia na dzień to żebyś za tydzień albo dwa nie zaczęła się od nowa czuć jeszcze gorzej, jak już przestaną działać 😮
Paulino, a czy nie widzisz problemu w tym, że bardzo szybko szukasz pocieszenia w ramionach innej osoby? Dość intensywny byl ten zwiazek z tego co mowilas, a nie znamy nawet polowy, a Ty po 2 miesiacach juz porywasz sie na radnki, robisz tak za kazdym razem, moze jednak warto odpuscic i popracowac nad soba? Za chwile kogos poznasz, znow bedzie chwilowo wielka miłość a potem znowu cierpienie. Polecam jednak skupic się na ozdrowieniu swojej glowy
Choć się nie znam, mam znajomego, który tak samo robi... I dla mnie wnioski są dwa: a) albo nie był zakochany tylko się szybko agażował b) albo był, ale Z DZIWNEGO POWODU, szuka SZUKA kogoś czasem nawet tydzien po zakonczeniu relacji..........
Może warto wstrzymać się z randkowaniem dopóki poprzednie rany się wygoją i stan psychiki naprawdę się ustabilizuje? W przeciwnym razie dość łatwo jest powtórzyć poprzedni schemat.
Hej Pantinka! Oglądam Cie juz od jakiegoś czasu i kibicuję, ale jakoś nigdy nie komentowałam. Sama też mieszkam za granicą i mierzę się z problemami psychologicznymi od dawna z przerwami. Ucieszyło mnie, ze poszłaś na siłkę i to jeszcze nie tylko na kardio. Brawo. Ja sama chodzę juz od 8 miesięcy i efekty na psychikę i ciało są niesamowite. Zmartwiło mnie jednak Twoje podejscie do odżywiania. Fajnie, że jesz zdrowiej, ale uwazaj na makroskladniki. Z tego co tu pokazujesz to jesz za mało białka. Chyba najmniej to 1g na 1kg masy ciała, ale robiąc ćwiczenia to jeszcze wiecej powinno być. Tofu 100g ma 8g białka. Pewnie ciężko Ci o źródła bialka będąc wegetarianką, ale pomysl moze o jakis alternatywach typu twarożek, skyr, odżywka białkowa. Moze pójdź do dietetyka dobrego? U mnie 3 sesje zmieniły bardzo wiele rzeczy w żywieniu i sporo schudłam. Dlugo sie nie moglam przekonać do białka w duzej ilości, ale teraz mam więcej siły, mniej jedzeniowych zachcianek. Jezeli bedziesz jadla za mało to moze to powaznie wpłynąć na Twoj poziom energii i nawet samopoczucie. Po kilku tygodniach ostrych ćwiczeń szczególnie. Pewnie masz juz dosyć, ze wszyscy Ci tu mówią co masz robic i jak. Mnie tez to wkurzało jak mnie chlopak ciągle do tego przekonywał, a teraz jestem wdzięczna. Wez sobie z ciekawosci przelicz ilosc bialka z jednego dnia i upewnij się. Nie wiem czy suplementujesz wit B i kwasy omega. Moja przyjaciółka wegetarianka ma depresję i mówiła, ze to moze miec wpływ jezeli ma sie niedobory. Powodzenia i pozdrowienia z Hiszpanii!
Fajny komentarz, też myślę, że sport pomaga, razem z dobrą dietą i snem to klucz do dobrego samopoczucia. Słyszałem o vege kulturystyce więc myślę że można jechać i na białku roślinnym (rośliny strączkowe) chociaż ryby, jajka i sery zrobiłyby robotę:) Najważniejsze to polubić siebie, uważać że jest się fajną wartościową osobą, dostrzegać swoje niedoskonalosci, starać się poprawiać, ale widzieć większy obraz, akceptować i kochać siebie. Wtedy i bycie singlem jest fajne, pozdrawiam 😊🌴
Ja po ponad roku odstawilam leki to mnie zmiotlo z planszy wpadlam w taki dol , szybko wrocilam.. to tak nie dziala ze w dwa miesiace wyleczy sie depresje :(
Pantinka, Twoje ciało po treningu domaga się tych placków, bo chce dostać szybki zastrzyk energii (kalorii). Te placki na pewno są przepyszne, ale pamiętaj, że to bomba kaloryczna (100g masła orzechowego to co najmniej 500 kalorii czyli więcej niż to, co spaliłaś na silowni, nie wspominając o pozostałych składnikach). Ale to tak na marginesie. Super widzieć Cię tak pełną życia jak w ostatnich vlogach. Chyba wszyscy za tym tęskniliśmy 🤍
Ja nie uważam zeby zaczęcie randkowanie w obecnym stanie to był dobry pomysł. Masz ogromne wahania nastroju i energii i zaczynanie nowych relacji jest bardzo egoistyczne, bo już na starcie obciążasz obcą osobę swoimi problemami. W relacji powinno się wejść z czystą i zdrową głową, a nie jeszcze płacząc po poprzednim związku i tylko dlatego żeby Tobie było lepiej
Pantinka jest tak totalnie piękną kobietą, seksowną, przy tym dobrą, troskliwą, empatyczną, a także mądrą, doskonale radzącą sobie samodzielnie finansowo, że jest doskonałą "partią". Każdy ma jakieś swoje problemy, nie każdy nad nimi tak sumiennie pracuje, więc z tym obciążaniem to bym nie przesadzała. Zasługuje na to, aby mieć w kimś oparcie już teraz.
@@agnieszkazdunek1800 to co piszesz o Pantince jest absolutną prawda. Dziewczyna zasługuje na szczęśliwy związek. Ale warto sobie dać czas po zakończeniu związku. Zakończyć załobe po związku. Żeby być fair wobec następnego partnera i przede wszystkim wobec siebie.
Czesto depresja i inne zaburzenia lękowe trwaja cale zycie ale uczymy sie z tym zyc, sa rozne etapy - lepsze i gorsze. A jak ma sie zaburzenia osobowosci jaki borderline ? To moze mamy sie w ogole nie wiazac ?
Co rano przygotowuję się do działania: pisania, nagrywania, związanego z promocją książki, planowania i znowu pisania i do śniadania lubię posłuchać czegoś na rozruch, dzięki Twojej regularności mam świetny materiał na początek
Fajnie, że tyle filmów ostatnio jest, chętnie oglądam, właśnie przeszłam na dietę bez cukru więc należą mi się jakieś przyjemności 😄, dietę idacą w stronę keto, ostatecznie chcę zacząć gaps. Ja uwielbiam ćwiczenia siłowe z trenerem personalnym, ćwiczę od stycznia 😊
Fajnie, że jest tu sporo osób, które lubią Pantinkę. I ja należę do tego grona. Kibicuję i oglądam od dłuższego czasu niezależnie od treści. Czasami utożsamiam się, innym razem nie zgadzam, albo nie rozumiem. Rozumiem za to, że otrzymujemy jakąś część życia, więc porady i analizy nie są na miejscu, bo nikt nas o nie nie prosił ;) Jasne mamy prawo do opinii, komentarza. Warto się jednak zastanowić czy gdybyście pokazali 5 minut z waszego życia, to chcielibyście być przez ten pryzmat analizowani i oceniani. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Dokładnie tak. Ludzie może i piszą swoje porady w dobrej wierze, ale to nie znaczy, że wchodzenie z butami w czyjeś życie coś zmieni na lepsze… Tylko Pantinka wie co i jak tak naprawdę się dzieje u niej, a te komentarze mogą być zwyczajnie bardzo krzywdzące
Traumy zapisane w ciele i umyśle ciągną, zarówno po urazach emocjonalnych jak i fizycznych. Nasze ciało to system naczyn połączonych. Ciało,umysl i dusza są polączone. Nawet to którą półkulą mózgową myślisz oddziałuje na inne części ciała. Spiłowanie i przestawianie zębów sprawiło,ze czujesz sie jak sie czujesz. Przesyłam mnostwo ciepła Pantinko i wiary w poukładanie sie ciała i umysłu.
Ta trenerka wyjeżdżająca z takim wyciskiem i sugerująca 5x w tyg po tak długiej przerwie 😰 Później ludzie się dziwią czemu mają "słomiany zapał" i szybko rezygnują. Nie rozumiem takich trenerów. Chyba lepiej ćwiczyć spokojnie niż szybko się zniechęcić. Ja jak przypomnę sobie swoje ćwiczenia z trenerami to jest mi niedobrze i wybieram ćwiczenie w domu z youtubem. Lepsze to niż całkiem się poddać.
Mowisz o tej randce jak kosmita nie z tej ziemi😅 Przecież ludzie potrzebują czasu, aby się dotrzeć, poznać. Sama wiesz ile w zyciu przeżyłaś i nie da się tego opowiedziec, lub zrozumiec w dzień, miesiąc. Ludzie po paru latach związku przestają się siebie wstydzic np. w wc to jest normalne. Moze Ty liczysz na taki związek od pierwszego wejrzenia, ślub po tygodniu itp. zyczę Ci ,abys spelnila swoje marzenia z bajki , ale raczej w domu, lub targu na Bali z księciem moze byc ciezko 🎉
Ciało umięśnione przy samym egzystowaniu spala wieciej kalorii niż nie. Także pomimo tego, że na treningu siłowym spalisz mniej kalorii niż na cardio to twoj metabolizm z każdym treningiem przyspiesza. U go girl 🎉
Ja też nigdy nie komentuje, ale muszę. Nawet do 2 lat po odstawieniu antydepresantów może być zjazd gorszy niż przed. Czasami nawet zaleca się mikrodosing innych “lżejszych’ antydepresantów, zeby zminimalizować efekty odstawienia. To jest coś co się zdarza i warto o tym pamiętać bo najgorzej jest jak się odstawi leki a potem załamie, że odstawka się nie udała. Btw. Tydzień po odstawieniu antydepow dopamina bardzo wybija (mówię tak ogólnie). To nie jest stan domyślny. Powodzenia i nie stresuj się jakby co, bo to standardowe niedogodności przy odstawianiu tego typu leków o których mało kto mowi
Jestem w trakcie schodzenia z antydepresantow po 4 latach brania. I schodzenie jest bardzo ciężkie, dlaczego po 2 miesiacach juz ..? 😢 Ja 4 miesiące schodzę z minimalnej dawki leku...
Czy przypadkiem dwa/trzy odcinki temu nie mówiłaś, że poprosisz o zwiększenie dawki antydepresantów a teraz mowisz że ich już wcale nie będziesz brać? Co się tam dzieje, do jakiego specjalisty Ty chodzisz. Wahania nastrojów ogromne.
Nie wiem jakie leki ona brała ale przypuszczam, że z grupy SSRI. minął tylko tydzień od odstawienia także one jeszcze mają wpływ na jej mózg, jak juz przestaną wtedy czesto jest zjazd.Mam nadzieję, że ją to nie spotka
ogólnie Patinka jak zawsze pięknie wygląda, ogólnie tu gdzie chodzę na siłownię to dobrze mieć ręczniczek, bo poci się maszynę, z której ktoś będzie chciał zaraz też skorzystać :) i zawsze można zabrać się samemu na randkę, przecież jesteśmy ze sobą na zawsze, trzeba budować tą relację :)
2 miesiące na sklejenie się po związku, o którym mówiła "facet na całe życie" to strasznie krótko i nie sądzę by pantinka się całkiem od tego uwolniła często na vlogach wspomina, że dalej ją to boli
@@wioleeSagskąd wiesz ile ze sobą byli? Pantinka nie przedstawiła nam terminarza, może zaczęła o nim wspominać po kilku tygodniach albo miesiącach. Ja pisząc poprzedni komentarz bazowałam na tym co sama Paulina mówiła a mówiła na lajwie i filmach, że jeszcze się do końca z tego związku nie wyleczyła
@@wioleeSag napisałam o tygodniach lub miesiącach więc o co chodzi xdd prawda jest taka, że nie wiemy od kiedy do kiedy z dokładnością do dnia Pantinka się spotykała z jakimś mężczyzną, więc się nie obrażaj tylko przyjmij że nie masz wglądu do jej całego życia
Rob to, rob tamto. Spotykaj sie, nie spotykaj sie. Dajcie ludzie sobie na luz. Ilu lidzi tyle opinii jak zyc, w jaki sposób wychodzić z dolka itd. ale naprawdę na kazdego co innego działa, chyba sami to widzicie po swoich znajomych chociażby. Decyzje i tak podejmuje Ona a nie Wy. A takie multum komentarzy sprzecznych w dodatku to nie wiem co ma na celu. Pozdrawiam
W stanach depresyjnych trzeba czasu i zaufania, a będzie raz dobrze raz źle... podziwiam Cię, że walczysz o siebie i o tym mówisz publicznie :) You go girl!
Dzień dobry Pantinko ! :) z placuszków polecam placki z cukinii + sos tzatziki, dużo przepisów znajdziesz na internecie, pozdrawiam i życzę dużo pozytywnych chwil i myśli :)
Jedyne co ja tu widzę to komentarze zmartwionych osób, które na podstawie własnych doświadczeń i zdobytej wiedzy chcą jej pomóc. Co w tym złego? Dlaczego Cię to rusza?
Jeśli chcesz trenować trzy razy w tygodniu to możesz zawsze umówił się z trenerem na personalne raz w tygodniu plus rozpisanie planu treningowego na pozostałe dni tak, żebyś mogła go wykonywać samodzielnie. To chyba takie optymalne rozwiązanie.
Pantinka zainspirowałaś mnie i zapisałam się do terapeuty :D Daje kolejną szanse temu, tym razem włesnie w innym nurcie(miałam już 4 proby na przestrzeni ostatnich lat... ). Twoje filmiki pokazały mi też, że mogę mieć depresje i lęki, tylko jakoś nauczylam się to igorować i udawać, że nie jest tak źle. Tak z innej beczki, próbowałaś robić może kiedykolwiek test mbti? (znany pod nazwą 16 personalities). Mam przeczucie, że możesz być isfp.
Pantinko, dobrze Cię widzieć w widocznie lepszej formie i z nową energią 😊Fajny vlog. Lubię, jak jest wszystkiego po trochu, trochę balijskiej ulicy, sklep, trochę siłowni, trochę gadania w domu... Generalnie dla mnie im bardziej różnorodnie, tym lepiej. Zawsze mnie to bawi, kiedy podajesz ceny😂Kawa za jedyne 40 tysięcy 🤭😄
Pantinko, nie ma nic lepszego niż sport na depresję i złe samopoczucie (uprzedzam komentarze, nie chodzi mi o ciężkie zaburzenia psychiczne) Piszę z własnego doswiadczenia, w trakcie wysiłku fizycznego wpadają do głowy nowe pomysły, plany, cele itp. Bardzo mi to pomaga i nawet jak jestem potem wykończony to mam uczucie szczęścia do końca dnia. Sama już chyba to poczułaś. Jedna uwaga, rób to systematycznie stopniowo, bo ci zapał minie. Jak któregoś dnia nie będzie Ci się chciało to zmuś się do chociaż 20min, żeby stało się to nawykiem. Ja już wiem, że bez sportu "żyć" nie mogę. Ale to dobry nałóg :) potem organizm dużo wybacza i imprezkę, czy fast fooda od czasu do czasu, bo i tak wiem, że to spalę 😊powodzenia
30 sesji za 1750 to jak za darmo, tutaj (mowie teraz o Warszawie głównie) średnio 1 sesja kosztuje 140-200 zł (i w górę) najczęściej widzę zniżki ze 10 sesji za np. 1400-1500 zł
Australia jest brutalna jeżeli chodzi o związki… mieszkam tutaj 13 lat i czuje się podobnie… mamy inne wartości i przekonania. Pozdrawiam Cię bardzo mocno kochana 🙏🫶☀️
Paulina wybacz ale to nie jest czas na randki , nie obarczaj przyszłego faceta swoimi problemami od samego początku. Odpocznij naprawdę. Ja wiem ze czas goni jak się chcę mieć dzieci ale desperacja nie jest atrakcyjna.
Dawno cie nie ogladalam i to co widze mnie przeraza. Wczwsniej patrzylas prosto w jamere, teraz gdzies poza, jakbyś nie chciala na siebie patrzec. Mowisz jak robot, bez emocji. Jakby na sile przekonujesz ze jest ok.... zajmij sie soba, swoim zdrowiem psychicznym bo to nue wyglada ani zdrowo ani dobrze...
Hejka :) Oglądam Cię od kilku lat, ale nic nigdy nie komentuję. Wiem, że pewnie masz dość dobrych porad, ale myślę, że ja na Twoim miejscu bym chyba wróciła do Polski/Europy, znalazła 'normalną' pracę, gdzie muszę codziennie rano wyjśc do ludzi (nawet coś prostego jak praca w kawiarni) i ewentualnie oprócz tego kontynuowała UA-cam. Ja też jestem introwertykiem, ale siedzenie samemu w wielkim domu, bez rodziny, bez wielu przyjaciół, a potem szukanie jakichś zajęć typu siłownia, żeby coś poczuć i pogadać z ludzmi, nawet dla mnie byłoby wyniszczające. Otoczenie ma wielki wpływ na nas. Kontakt z ludźmi jest absolutnie potrzebny. A związki? Szczerze, po tylu nieudanych próbach, może warto zmienić nastawienie, calkowicie z tego zrezygnować, a miłośc się sama znajdzie, gdy skupisz się na innych rzeczach. Wszystkiego dobrego życzę :)
Ja też ze swojego doswiadczenia odkrywam że ważne jest żeby codziennie wyjść do pracy, nawet jakiejś prostej, po to żeby się regularnie spotkać z ludźmi, zeby mieć do tego pretekst. No i najlepsza porada odnośnie sercowych spraw jaką dostałam, to była, żeby nie szukac miłości, nie biegać za nią, tylko robić swoje a miłość znajdzie się sama. ;)
Brawo! Też tak myślę 😢 ja czułabym się tam bardzo samotnie, dookoła lekkoduchy uciekające od życia, bezpaństwowcy, ciężko z kimś takim budować życie, jeszcze jak samemu nie ma się takiego zakotwiczenia gdzieś
Tak, tylko że Pantinka mówiła że jej największym koszmarem to jest wrócić do Polski, że dosłownie śni jej się to w nocy. Przytłacza ją pogoda w Polsce i dlatego jest w takim ciepłym kraju bo jak twierdzi, czuje się lepiej niż w Polsce wśród rodziny i znajomych.
Uwazam podobnie. Trzeba zyc normalnym życiem. Iść do pracy itp itd. Poza tym wegetarianizm czyli braki wit B12 wspomagają despresje. Jednym ze środków w leczeniu depresji jest suplementacja / taka poważna/ wit B12. Jak widzę zycie Pantinki to sama dostaje depresji od oglądania. Nie umiałabym tak zyc.
Zachowujesz się jak nastolatka. Przeżywasz rozstanie, płaczesz na terapii za swoim byłym, a randkujesz? XD najpierw powinno się popracować nad swoim zdrowiem psychicznym i przeżyć rozstanie, które, jak widać, nadal przeżywasz, a potem otwierać się na nową relację. Wygląda na to, że próbujesz po prostu znaleźć sobie kogoś na chwilę, byleby szybko zapomnieć o byłym. Co jest nie tak z niektórymi laskami, że na siłę próbują kogoś znaleźć. 🤡
Ludzie sobie różnie radzą z samotnością. Jedni lepiej ,drudzy gorzej. Nie nam krytykować - a wspierać i życzyć każdemu zdrówka i dojścia do momentu,kiedy to my sami jesteśmy na pierwszym miejscu,a bycie samemu to komfort i poczucie bezpieczeństwa ❤️ Pamiętaj,że każdy do tego dochodzi we własnym tempie i czasie.
No naprawdę i to zakładanie, że skoro pierwsza randka okazała się fajna to być może będą razem z tym mężczyzną. Bez przesady powinna zacząć żyć, spotykać się z ludźmi czy mężczyznami żeby spędzić miło czas a jak przyjdzie miłość to super. A nie planować wspólne życie bo po 3/4 randkach super się dogadujemy
Nie tylko z laskami, jest też wielu mężczyzn którzy bardzo szybko wskakują w nowe związki. Mam kolegów którzy potrafią być z dziewczyną 2 lata a po rozstaniu zachowywać się jakby nic się nie stało i znaleźć nową partnerkę w 2 miesiące. Przerażająco i z przykrością się na to patrzy.
Nie wiem czy jest sens wydawać pieniądze na terningi, lepiej już na terapie, żeby być w stanie samej się zmobilizować do treningów. Moja przyjaciółka od ponad 10ciu lat co jakiś czas wraca dk treningów z trenerami i jeszcze nigdy nie schudła. W najlepszym razie przypakowala 😀 może jednak jakieś zajęcia grupowe
Jejuu kochana jak ja ci współczuje. Kiedy nagrywałaś o Top Model, spotykałaś się głównie z pozytywnymi komentarzami. Teraz widzę falę hejtu. Może te wszystkie osoby chcą ci pomóc, ale te wiadomości bardziej by mnie dobiły. Pozdrawiam ciepło, dasz radę bo jesteś mądrą kobietą
@@814cookiemonster Nie wiem jak może ktoś , kto nawet nie jest specjalistą diagnozować kogoś innego przez internet i wmawiać tej drugiej osobie , że jest w manii. Manię to mają chyba niektórzy internetowi psycholodzy, żeby już każdego szufladkować do swojej jakiejś małej wiedzy bo chorób psychicznych jest multum a każdy jest innym człowiekiem . Mam nadzieję , że Pantinka tego nie czyta bo by się bardzo wystraszyła tego co niektórzy wypisują .
Najbardziej mnie wkurza w randkach z neta to proponowanie samych spacerków, chcieliby żeby kobieta przyszła wystrojona, ale proponują spacerek wokół trawnika i posiedzieć na ławce, szkoda 12 zł na sok. Ja się nawet nie fatyguję już w tym momencie na takie coś. Czy macie podobne doświadczenia?
Mi zawsze proponowali jakieś knajpy a ja właśnie wolałabym opcję spacerku no bo wiesz można pospacerować kilka minut i po prostu po tym czasie juz się wie, czy w prawo czy w lewo.A tak właśnie wiesz, stroisz się malujesz Kręcisz loki a potem od razu po zobaczeniu typa chcesz wiać do domu
@@magalufff często tak jest, ale ci spacerowicze to skąpiradła, mnie już po wielu doświadczeniach szkoda czasu na nich. Jeśli facet zaproponuje kawę, to Ty jako kobieta możesz to zmienić na krótki spacer. Ale żeby choć wyszedł z propozycją.
@@fantasiazplatkami xd Moi znajomy zawsze płacą osobno sami z siebie . Ktoś może pomyśleć ,że lecisz na kasę , taka dama do towarzystwa za kolację i kawę . Chcesz żeby tak ciebie postrzegano? Dlatego mężczyźni mają wydawać fortunę kasy as koniec końców po spotkaniu będzie lipa ? Będziesz postrzegana negatywnie. A może tak jest .
@@Mandymag472 nie, nie chcę nikogo wykorzystywać, ale też nie chcę braku szacunku. Ja nie wychodzę na taką "randkę" jak na spacer z psem (którego nie mam), a gość nie zaproponuje nawet kawy. I od razu mówię, że jak pan wykazuje chęci to i ja. On postawi kawę, ja np lody!!! Szczytem było jak pan z neta (zaczepił mnie na fb) zaproponował spotkanie na zasadzie , że będzie w moim mieście coś załatwiał i czy na 5 min byśmy się spotkali się zobaczyć. Czyli mam się dać obejrzeć jak koza na targu. Oczywiście był blok. Nawet mi się chciało przed blokiem mu parę słów napisać , że jest bezczelny.
Czy podpowiedziałby ktoś w którym filmie Pantinka mówi o rozstaniu? Trochę mnie tu nie było i widzę że bardzo się pozmieniało a nie dam rady obejrzeć 10 filmów by wszystko zrozumieć
Zaczynam sie mega martwić o ciebie, rozumiem że masz ciężki czas ale powiem coś z perspektywy osoby która jest w terapii od 7 lat i na lekach łącznie lat 4.
Same leki widać że bardzo cię „odrętwiły” szczególnie widać to po mega pustym spojrzeniu jakbyś się zawieszała jak robot, to jest absolutnie normalne (niestety antydepresanty tak często mają) lecz to że na tym filmiku też da sie to zauważyć potwierdza tylko że leki nadal działają. Przestaną zapewne po 2-3 tygodniach. Mówiąc że „spełniły swoją role” i że ich nie potrzebujesz pokazujesz że albo ktoś koszmarnie cie prowadzi pod tym względem albo masz tak zerową wiedzę w tym temacie jak sie wydaje i jak widać na filmikach.
Siłownia 3x w tygodniu jest dobrym planem, jasne, ale nie w momencie w którym ciągle dostosowuje sie leki (zmniejsza/zwiększa/odstawia). Skończy sie to tak że jak przyjdzie jakikolwiek dołek to będzie ci tylko gorzej bo narzuciłaś na siebie nierealne oczekiwania.
Nie wierzę też w to że twoja terapeutka widzi to wszystko z boku i nic nie mowi ani nie interweniuje, żaden terapeuta nie poleci odstawienia leków ani nie poprze tego, bo „leki spełniły swoje zadanie”! ANTYDEPRESANTY NIE SĄ STOSOWANE DORAŹNIE.
Błagam spróbuj zmienić terapeutę albo psychiatrę bo to co się dzieje jest przerażające i ci ludzie robią ci krzywdę!
Dokładnie, mój partner bierze tego typu leki od pół roku i lekarz mu powiedział ze może gdzieś za 2 lata ewentualnie pomyślimy o schodzeniu z nich. Pomimo ze obecnie też się super czuje, jest pełen energii itp, ale lekarz z tego powodu nie kazał mu już leków odstawić. Pierwsze słyszę o leczeniu antydepresantami w 2 miesiące...
Czekałam aż ktoś to napisze. Leki antydepresyjne bierze się min. 6 miesięcy żeby podtrzymać efekt, a nie rzucać je jak się poczuje trochę lepiej. Nie wiem kto na coś takiego pozwala!!
100% masz racje. Z antydepresantow sie schodzi powoli a nie rzuca sie ich tak po prostu bo Ci sie wydaje ze spelnily swoja role. Nie! Tak Ci sie wydaje bo dzialaja, jak przestana dzialac znowu wpadniesz w dolek. To tak jak z narkotykami, trzeba schodzic z nich stopniowo
@@annveronicto prawda… kuracje trwają długo,
Ma dzięki nim motywacje do działania… ale tak jak mówisz może bardzo ją odrętwiły… te oczy mnie przerażają. Pantinka… rób co kochasz, kochaj siebie… daj sobie czas! Trzymam za Ciebie kciuki 🙏☀️🫶
Miałam epizod z antydepresantami więc coś tam minimalnie o nich wiem i czy dobrze zrozumiałam, że zeszłaś zupełnie z leków? Po tak krótkim czasie? Jeśli tak to jestem pełna obaw, że za tydzień, dwa zacznie się robić kiepsko, z tego co wiem to nie można sobie z nich ot tak wyjść tylko to jest proces zmniejszania dawek pod okiem lekarza. Pantinko mówisz, że po tygodniu nadal jest ok. Jest, bo leki jeszcze trzymają, ich efekt właśnie utrzymuje się około 2-3 tygodni po odstawieniu. Piszę to z czystej troski a nie złośliwości, być może powinnaś zmienić lekarza...
Dokładnie. Leki bierze się 6-12 miesięcy w najbardziej optymistycznych przypadkach, w dodatku schodzi się z nich stopniowo a nie całkiem. Może i terapeutka jest dobra, ale niech się nie bawi w lekarza.
Zgadzam się należy uważać z odstawieniem leków , tydzień to mało by twierdzić że już jest i będzie ok . Organizm jest jeszcze nasycony lekiem ale co dalej , dopiero 2 ----3 tygo dadzą odpowiedż . Randkowanie w tym czasie ... no okej , fajnie w momencie spotkania a po powrocie do domu demony wracają .....depresja i wyjście z niej wymaga czasu spokoju i dystansu do siebie i otaczającego nas świata , skupienia nie tylko na sobie ale i na innych nam bliskich i przyjaznych osobach
@@annab5993 Dokladnie jak mowisz mózg jest nadal "nasycony" lekiem... moze byc róznie.
Nie każde leki. Niektóre można brać objawowo w sytuacjach szczególnego stresu i napięcia.
@@emola373 opipramol? Jaki to lek antydepresyjny? Tianesal? :) hmm Jaki to lek który działa na objawy. Chyba ze mówisz o benzodiazepinach a nie antydepresantach,
5 dni w tygodniu z trenerem personalnym to za dużo - chcą Cię naciągnąć. Organizm musi mieć czas na odpoczynek i regenerację. Porządny trening co drugi dzień w zupełności wystarczy.
A tak w ogóle - nie obraź się - ale odradzam Ci wykupienie pakietu na 20 - 30 sesji z góry. Znając Twój słomiany zapał, po trzech treningach Ci się znudzi i kasa przepadnie.😉
Może niekoniecznie znudzi i kasa przepadnie, ale na pewno dziewczyna się zajedzie i zamiast zbudować mięśnie to je sobie zniszczy. Właśnie to jest typowe dla adhd, chcesz wszystko robić na pełnej 😅 zajawki są fajne ale trzeba je samemu na bierząco ogarniać i to jest mniej fajne. Przy takim byciu na pełnych obrotach zapału starcza na krótko niestety, więc pierwszy karnet dokończysz, ale nie będzie Ci się chciało wykupić drugiego, wiem co mówię bo sama mam adhd
5 dni w tygodniu to mega dużo, też mi się wydaję, że chcą naciągnąć na kasę. 2-3 razy w tygodniu trening, plus odpowiednia dieta i można mieć super efekty. W ogóle fajnie pracować z trenerem, który jest też dietetykiem.
Ja też uważam, że lepiej zacząć od małych kroków a potem zwiększać intensywność niż wskoczyć na głęboką wodę gdy chwilę temu zdarzały się momenty całkowitego braku energii.
Generalnie depresja jest koszmarną chorobą, dosłownie. Często miałam poczucie, że może mam chorobę afektywną dwubiegunową, może borderline... Objawy są podobne. Czasem jestem wulkanem energii, mam milion pomysłów na sekundę, pasję do wszystkiego, a dzień później płaczę i rozmyślam nad sensem istnienia. Czuję, że odstaję, że nigdzie nie pasuję, że wszyscy pędzą dookoła mnie, a ja stoję w miejscu... I cannot move on.
Trzymaj się, przesyłam mnóstwo wirtualnego wsparcia. I wiedz, że wszystko, przez co przechodzisz, to choroba, że sporo z nas tak ma, i, przede wszystkim, że jesteś wartościową osobą. Elokwentnie się wysławiasz, masz inteligentne, głębokie przemyślenia i bogate wnętrze. Potrafisz zauważyć piękno świata, zachwycić się zachodem słońca, polami ryżowymi, naturą. Jesteś pełna empatii, kochasz zwierzęta, inspirujesz innych swoimi działaniami. Jesteś piękną kobietą na zewnątrz i w środku.
Co do terapii... Piszę to wszytko, bo sama zeszłam z leków z dnia na dzień, nie pasowały mi. Nie pomagały i miałam po nich specyficzne dolegliwości. Zeszłam z nich bez konsultacji z lekarzem i czułam się lepiej, ale raczej tylko dlatego, że po prostu leki były nieodpowiednio dobrane. Nieodpowiedzialne to było. Wybacz, jeśli wchodzę zbyt personalnie w Twoje leczenie i chorobę, generalnie nigdy nie piszę takich komentarzy, ale przechodzisz przez podobny stan do mojego i sympatyzuję.
Nie wiem, jak długo i jakie brałaś leki, ale z tego, co pamiętam, mój psychiatra mówił mi, że minimum około pół i więcej roku może dać długotrwałe efekty. Plus zejście z leków powinno być stopniowe, zmniejszając dawki. Wspominał też, żeby nie zachłysnąć się poprawą samopoczucia i nie przestać brać leków, bo może się to skończyć jeszcze głębszym pogorszeniem nastroju, niż przed rozpoczęciem terapii, ewentualnymi czarnymi myślami związanymi z życiem i jego zakończeniem, itp.
Nie jestem pewna co i jak u Ciebie z lekami, bo miałaś przesunięcie z wrzucaniem filmików, więc może minęło więcej, niż wnioskuję. 🤔 Ale z tego, co obserwuję na Twoich filmach, to niedawno wspominałaś, że masz duże wahania nastroju i rozważasz większą dawkę leków. Nie wiem, jak tam z lekarzami na Bali, ale napomknęłaś kilka razy, że raczej tak średnio z komunikacją odnośnie chorób i dobrym tłumaczeniem co i jak. Z drugiej strony, mówiłaś, że Twoja psycholog jest z Polski, ale to balijski psychiatra wystawia leki. Wybacz, czuję, że brzmię trochę jak "nie wiem, ale się wypowiem". 😄 Ale to tak z troski, bo przechodzisz przez wszelkiego rodzaju problemy ze specjalistami na Bali.
Jeszcze raz, trzymaj się. ❤
Polecam lek Lamitrin.
@@kingadugoszewska9395 ile leków, tyle rodzajów depresji. każdy kto zmaga się z tą chorobą musi być osobno zdiagnozowany i mieć przypisane tylko jemu dane leki. to ,że ten lek pomaga tobie, nie znaczy ,że pomoże innemu, chociaż oboje chirujecie na depresję. to są leki celowane
Czasem leki dobiera się rok i trzeba wiele zmienić. Tak było z moim synem, rok trwał dobór odpowiednich leków, na które organizm dobrze zareaguje i nie będą dawać skutków ubocznych. Dobrze dobrane leki i terapia jednocześnie plus styl życia niskowęglowodanowy to klucz do wyjścia z choroby i depresji i Chad. Trzymaj się ❤❤❤❤
@@donatadomagaa6198 a ja nie wierze w leki zwlaszcza te ktore w leczeniu depresji maja skutki uboczne takie jak mysli samobujcze to jak to jest maja leczyc przed takimi myslami a ich skutkiem ubocznym sa wlasnie takie mysli hej to o co w tym chodzi chyba tylko o $$$
Kurcze, rzecież kilka dni temu mówiłaś, że zwiększasz dawkę antydepresantów... Ja już nic nie rozumiem. Mam tylko nadzieję, że jesteś pod opieką dobrego psychiatry i że wie, co robi ;) Powodzenia :)
Hmm, szczerze to gdybym wiedziała że osoba z którą randkuję nadal przechodzi żałobę i nie przepracowała poprzedniego związku, czułabym się urażona i może nawet wykorzystana (jako ‚rebound’) No chyba, że to jest obustronnie ustalone, że nie szukamy poważnego związku. Z drugiej strony, każdy przechodzi żałobę inaczej, ale jedno jest pewne trzeba tym emocjom dać przez siebie przejść (emotions-> energy in motion) jedni potrzebują przegadać, drudzy jakiegoś rytuału a inni czasu, etc (a inni wszystkiego). Nie przegap tylko tych emocji po wrócą ze zdwojoną siłą! 😘 następna relacja jest tylko plastrem na głęboką ranę.
ja ostatnio miałam taką randkę , gość marudził mi o byłej, byłam sfrustrowana po tej sytuacji. Postanowiłam, że następnym razem zakończę tego typu spotkanie spotkanie w trybie natychmiastowym.
@@fantasiazplatkamimożna też okazać wyższość w inny sposób nad taką osobą i wytłumaczyć jej dlaczego nie interesuje cię relacja i z tego powodu może on w przyszłości mieć problem z kolejnymi osobą, dlatego powinien dla własnego dobra np iść na terapię albo samemu to przepracować. Czasem spotykamy na swojej drodze osoby mniej doświadczone i warto im pokazać inną stronę medalu bo sami bardzo byśmy to docenili gdyby ktoś nam wytłumaczył jak działają poszczególne schematy czyli zakończył relacje ekologicznie zamiast traktować nas z wyższością egoistyczną.
Podzielę się swoją historią, być może ku przestrodze. W grudniu spontanicznie stwierdziłam, że moje leki antydepresyjne chyba nie działają, mają jakieś tam skutki uboczne, które w jakiś sposób wpływały na moje życie, więc odstawiam. Brałam je od maja. Zaliczyłam OGROMNY spadek nastroju. Odstawienie chyba w ogóle nie powinno mieć miejsca, a na pewno nie tak nagle... Było to nieodpowiedzialne z mojej strony i niebezpieczne. Jestem w głębokiej depresji, przytyłam przez ten czas odstawienia, przestalam się ruszać, uciekam w sen. Myśli - znane mi z wcześniejszych lat. Pantinko, nie wiem jak w Twoim przypadku, jednak wszyscy znani mi psychiatrzy mówią, że minimalny czas brania leków to pół roku. One naprawdę zmieniają naszą gospodarkę hormonalną, ale to wszystko zajmuje trochę czasu. Życzę Ci, abyś znalazła szczęście. Wszystkich, którzy myślą o nagłym odstawieniu leków, bo nagle przez chwilę się zrobiło lepiej - proszę, rozważcie to.
Kibicuję Ci, ale z drugiej strony coraz trudniej się ogląda te vlogi, bo tyle tutaj zmian, dziwnych decyzji (choćby te antydepresanty odstawiane gdy jeszcze niedawno chciałaś zwiększać dawkę). Randkowanie. Wkurzają komentujący, którzy dają Ci wiele rad, ale też Twój absolutny brak filtru i dzielenie się ogromną ilością intymnych detali ze swojego życia napędza ten ogromny brak dystansu z widzem, co tylko pogłębia relacje parasocjalne, które są jakąś atrapą realnej więzi.
Mam wrażenie, że oglądamy train wreck i aż zastanawiam się czy w ogóle moralnie jest “podglądać” Cię w takim stanie. Jest w tym coś ekshibicjonistycznego. Może właśnie ilość uzewnętrzniania się na bardzo delikatne tematy. Trochę zastanawiam się, czy robisz to, bo nie masz innego kontentu, a za coś trzeba przecież żyć, czy naprawdę traktujesz to jako autoterapię.
A po co się faszerować "lekami"
Pantinko, niedawno mówiłaś, że Twój obecnie już ex to ‚ktoś na całe życie’. To zwróciło moją uwagę, bo z tego co mówiłaś, nie spotykaliście się długo. Może warto trochę odpocząć, dać sobie czas? Mówię to jako osoba, która też jest singielką, też przechodziłam depresję, jestem w podobnym wieku. Rozumiem potrzebę miłości.
Miałam podobne odczucia, zgadzam się z Tobą w 100%
Ja wchodzę od czasu do czasu i od momentu ostatniego commentary Top Model Paulinie się taaaak zmieniają nastroje, że to szok, jest facet nie ma faceta, no masakra
Ech,życzę Ci z całego serca,żebyś doszła do takiego momentu w życiu,kiedy bycie samej to będzie komfort i przyjemność. Miłość do siebie samej to najważniejsza rzecz w naszym życiu,bo wtedy przychodzi wszystko inne. ❤️❤️❤️
No właśnie, całe te psychologiczne analizy mogły być reakcją na rozstanie, poczucie odrzucenia. Wtedy się kwestionuje własną wartość , a nawet sens życia. Dobrze, że czarne chmury minęły. Czas leczy serce.
Dokładnie tak, miałam tak samo przy kryzysie w związku. I to samo mi terapeutka powiedziała, że zwątpiłam w związek, więc jednocześnie zwątpiłam w siebie itd. Trafne!
Strasznie ciężko się to ogląda... i nie piszę tego złośliwie - po prostu przykro patrzeć na Twój stan. Od dawna miałam wrażenie, że nie radzisz sobie z emocjami - te ciągłe zmiany, co chwilę "nowe życie, nowa ja!", żeby za chwilę to porzucić i zaczynać kolejne "zajawki" na moment. Nie jesteśmy tutaj od diagnozowania, wiadomo. Ale naprawdę warto znaleźć DOBREGO terapeutę (nie wiem, jak to wygląda na Bali, ale pewnie też się da). Bo tak patrząc z boku to wygląda trochę jak dwubiegunówka. Epizody depresji przeplatane z epizodami manii widocznymi na tym filmie - dużo wszystkiego na raz. I nie pierwszy raz można to zaobserwować. Plus proces wyparcia - teraz jest super, więc dostaję speeda, sprzątam dom (znowu), siłownia i ćwiczenia codziennie, szydełkuję, gotuję, zapierdzielam tak, że nie nadąrzam z mówieniem, odstawiam leki i niech nikt mi nie wmawia, że jest coś nie tak. A później znowu będzie zjazd...
"nie jesteśmy tutaj od diagnozowania" - trochę to sprzeczne z resztą Twojej wypowiedzi, w której dosłownie sugerujesz, że dziewczyna zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową...
od diagnozowania są specjaliści po wieloletnich studiach, a takie komentarze mogą narobić więcej szkody niż pożytku i naprawdę nie warto komuś od razu przypisywać jakiejś etykiety zaburzenia, bo później ta osoba zafiksuje się tylko na tym.
a napisanie, że na filmiku "widzisz" epizody manii to już w ogóle dramat (radziłabym serio się zorientować czym jest epizod maniakalny i jakie kryteria diagnostyczne muszą być spełnione, niż pisać takie rzeczy w Internecie)...
mój komentarz nie ma na celu jakiegoś ataku, ale czasem naprawdę warto przemyśleć, co i do kogo kieruje się takie wiadomości, zwłaszcza, jeśli serio widzisz, że z osobą dzieje się coś niedobrego :((
Pantinko czy ty myślałaś zeby jeszcze spróbować poszukać diagnozy u lekarza psychiatry a nie tylko terapeuty. Mam w gronie bliskich osobę z ChAD i jej zachowania byly bardzo podobne, od skrajnej euforii, robienia tysiąca rzeczy, planów i ich niekonczenie, wpadanie w wir eandkowania i związków a potem gleboka depresja, stany lękowe, myśli samobojcze. I tak na zmianę. Też długo myślała ze to depresja, ale dobry specjalista lekarz zdiagnozował problem, bierze leki i od dawna funkcjonuje na neutralnym poziomie emocji i zachowania.
Od dawna Cie oglądam i widzę, jak wpadasz z takiej totalnej energii i miliona pomysłów, przez natlok mysli i rozkmin do ciężkiego stanu depresji i od nowa. Taka sinsuoida. Randkowanie tak szybko po rozstaniu też nie jest dobrym pomyslem. Najpierw trzeba poukładać sobie w glowie, przejść żałobę zeby z czystą myślą wejść w nową relacje a nie kleić plasterek na brudną jeszcze ranę. Pomysl o tym
no i kolejny który będzie słuchał o jej problemach emocjonalnych od samego początku. żaden facet nie wejdzie w taki związek. Unormuj własne życie najpierw a później bierz się za związki
Kurczę Pantinko, nie wiem czy to dobry moment, żebyś powróciła do randkowania… Oglądam Cię już od dłuuuugiego czasu i zauważyłam, że po rozstaniach bardzo cierpisz, głos Ci się łamie i starasz się być taka tough gdy o tym opowiadasz na filmikach. Oczywiście zrobisz tak, jak będziesz uważała, ale nie wiem czy randkowanie znowu nie pogorszy Twojego stanu psychicznego. Może poczytaj sobie o stylach przywiązania i postaraj się ocenić, czy nie dobierasz się z mężczyznami, którzy reprezentują ten sam typ przywiązania. To by wyjaśniło, dlaczego często pojawia się pewien schemat w relacjach.
Jesteś super babką a powoli zaczynam odczuwać, jakby ten świat randek Cię wykańczał i doprowadzał do zjazdów psychicznych 😕
Kurcze, a dasz przykład? Bo ciekawy komentarz i temat do poznania, chętnie bym poczytala sama dla siebie
@@jagodahroboniwystarczy sobie wygooglować i znajdziesz nawet na Wikipedii info zamiast prosić by komentujący zrobić podstawowy research za Ciebie
Tak, attachment styles w wypadku randkowania to jest podstawa by się zapoznać
@@jagodahroboni style przywiązania: bezpieczny, unikowy, lękowo-ambiwalentny i zdezorganizowany
Chwila, czy Ty po dwóch miesiącach zeszłaś całkowicie z antydepresantów? Psychiatra Ci to zalecił? 😮
Dokładnie, mi psychiatra mówił, że musi być pół roku dobrze żeby w ogóle zacząć myśleć o zejściu z leków.
Dodatkowo czy Pantinka nie mówiła kilka dni temu, że musi zwiększyć dawkę leków?
Też tak zrozumiałam i to jest bardzo dziwne. No bo zwykle efekt jest po około 2 tygodniach, potem się bierze jeszcze trochę, żeby go utrwalić, a potem się schodzi stopniowo z dawki. Czyli trwa to kilka miesięcy.
Staram się nie doradzać w takich kwestiach, ale jako depresyjna weteranka po 8 latach walki i wielu przerobionych lekach, chwilę po całkowitym (dodajmy samowolnym) odstawieniu następowała euforia a po jakimś czasie jeszcze gorszy powrót 😐
Mam niestety takie same obserwacje jak wiele osób w komentarzach. Ta euforia jaką widzę na ostatnich kilku filmach u Pauli mnie martwi i też bardzo zdziwiła mnie mówiąc, że odstawiła leki. Ehhh 😢 jednocześnie nie czuję żeby Pantinka brała na poważnie komentarze jakichś przypadkowych i anonimowych osób w internecie. I prawdopodobnie słusznie. Prawda jest taka, że każdy musi swoje przeżyć i na własnej skórze przekonać się co mu służy, a co nie. Nawet jeśli wkrótce objawy depresji do niej wrócą, to wierzę w to, że nie będzie bała się znów wrócić na leki. Trzymam za nią kciuki mimo jej wyborów, starając się nie oceniać czy są słuszne czy nie. 😢
Wątpię żeby na Bali byli topowymi specjaliści od psychiatrii
Dziewczyno, jak tego typu leki mogły ci pomóc w 2 miesiące?? Mój partner bierze też leki na zaburzenia lękowe i depresję od pół roku, a psychiatra mu powiedział że dopiero po minimum 2 latach (!) będzie mógł pomyśleć o zejściu z nich, oczywiście nie odstawić wszystko tak hop siup w jeden dzień, tylko powoli, pewnie przez kilka tygodni po pół tabelki, po ćwierć i dopiero. Obecnie czuje się bardzo dobrze jest pełen energii, stabilny, ale mimo to lekarz nie zalecił mu odstawienia już leków. Według mnie w 2 miesiące to te leki zaczynają dopiero działać, a jak ty je tak odstawiłaś z dnia na dzień to żebyś za tydzień albo dwa nie zaczęła się od nowa czuć jeszcze gorzej, jak już przestaną działać 😮
Dokładnie, może nawet dopaść efekt jojo przy drastycznym odstawieniu
Paulino, a czy nie widzisz problemu w tym, że bardzo szybko szukasz pocieszenia w ramionach innej osoby? Dość intensywny byl ten zwiazek z tego co mowilas, a nie znamy nawet polowy, a Ty po 2 miesiacach juz porywasz sie na radnki, robisz tak za kazdym razem, moze jednak warto odpuscic i popracowac nad soba? Za chwile kogos poznasz, znow bedzie chwilowo wielka miłość a potem znowu cierpienie. Polecam jednak skupic się na ozdrowieniu swojej glowy
Bingo
Choć się nie znam, mam znajomego, który tak samo robi...
I dla mnie wnioski są dwa:
a) albo nie był zakochany tylko się szybko agażował
b) albo był, ale Z DZIWNEGO POWODU, szuka SZUKA kogoś czasem nawet tydzien po zakonczeniu relacji..........
Może warto wstrzymać się z randkowaniem dopóki poprzednie rany się wygoją i stan psychiki naprawdę się ustabilizuje? W przeciwnym razie dość łatwo jest powtórzyć poprzedni schemat.
Hej Pantinka! Oglądam Cie juz od jakiegoś czasu i kibicuję, ale jakoś nigdy nie komentowałam. Sama też mieszkam za granicą i mierzę się z problemami psychologicznymi od dawna z przerwami. Ucieszyło mnie, ze poszłaś na siłkę i to jeszcze nie tylko na kardio. Brawo. Ja sama chodzę juz od 8 miesięcy i efekty na psychikę i ciało są niesamowite. Zmartwiło mnie jednak Twoje podejscie do odżywiania. Fajnie, że jesz zdrowiej, ale uwazaj na makroskladniki. Z tego co tu pokazujesz to jesz za mało białka. Chyba najmniej to 1g na 1kg masy ciała, ale robiąc ćwiczenia to jeszcze wiecej powinno być. Tofu 100g ma 8g białka. Pewnie ciężko Ci o źródła bialka będąc wegetarianką, ale pomysl moze o jakis alternatywach typu twarożek, skyr, odżywka białkowa. Moze pójdź do dietetyka dobrego? U mnie 3 sesje zmieniły bardzo wiele rzeczy w żywieniu i sporo schudłam. Dlugo sie nie moglam przekonać do białka w duzej ilości, ale teraz mam więcej siły, mniej jedzeniowych zachcianek. Jezeli bedziesz jadla za mało to moze to powaznie wpłynąć na Twoj poziom energii i nawet samopoczucie. Po kilku tygodniach ostrych ćwiczeń szczególnie. Pewnie masz juz dosyć, ze wszyscy Ci tu mówią co masz robic i jak. Mnie tez to wkurzało jak mnie chlopak ciągle do tego przekonywał, a teraz jestem wdzięczna. Wez sobie z ciekawosci przelicz ilosc bialka z jednego dnia i upewnij się. Nie wiem czy suplementujesz wit B i kwasy omega. Moja przyjaciółka wegetarianka ma depresję i mówiła, ze to moze miec wpływ jezeli ma sie niedobory. Powodzenia i pozdrowienia z Hiszpanii!
Fajny komentarz, też myślę, że sport pomaga, razem z dobrą dietą i snem to klucz do dobrego samopoczucia. Słyszałem o vege kulturystyce więc myślę że można jechać i na białku roślinnym (rośliny strączkowe) chociaż ryby, jajka i sery zrobiłyby robotę:)
Najważniejsze to polubić siebie, uważać że jest się fajną wartościową osobą, dostrzegać swoje niedoskonalosci, starać się poprawiać, ale widzieć większy obraz, akceptować i kochać siebie. Wtedy i bycie singlem jest fajne, pozdrawiam 😊🌴
Na IG alko , imprezy , znajomi .. tu niby żałoba po ex , odstawienie leków ( w co nie wierze )
Czy to wszystko pod filmy ? Szok !
Ja po ponad roku odstawilam leki to mnie zmiotlo z planszy wpadlam w taki dol , szybko wrocilam.. to tak nie dziala ze w dwa miesiace wyleczy sie depresje :(
A wyłączyłaś ja całkowicie ?
Dla mnie filmy idealnie do porannego sniadania :) milego dnia wszystkim!
kto testował włoski BIOTAD PLUS ?
Pantinka, Twoje ciało po treningu domaga się tych placków, bo chce dostać szybki zastrzyk energii (kalorii). Te placki na pewno są przepyszne, ale pamiętaj, że to bomba kaloryczna (100g masła orzechowego to co najmniej 500 kalorii czyli więcej niż to, co spaliłaś na silowni, nie wspominając o pozostałych składnikach).
Ale to tak na marginesie. Super widzieć Cię tak pełną życia jak w ostatnich vlogach. Chyba wszyscy za tym tęskniliśmy 🤍
Ja nie uważam zeby zaczęcie randkowanie w obecnym stanie to był dobry pomysł. Masz ogromne wahania nastroju i energii i zaczynanie nowych relacji jest bardzo egoistyczne, bo już na starcie obciążasz obcą osobę swoimi problemami. W relacji powinno się wejść z czystą i zdrową głową, a nie jeszcze płacząc po poprzednim związku i tylko dlatego żeby Tobie było lepiej
Dokładnie, najpierw trzeba pokochać siebie.
Pantinka jest tak totalnie piękną kobietą, seksowną, przy tym dobrą, troskliwą, empatyczną, a także mądrą, doskonale radzącą sobie samodzielnie finansowo, że jest doskonałą "partią". Każdy ma jakieś swoje problemy, nie każdy nad nimi tak sumiennie pracuje, więc z tym obciążaniem to bym nie przesadzała. Zasługuje na to, aby mieć w kimś oparcie już teraz.
@@agnieszkazdunek1800 to co piszesz o Pantince jest absolutną prawda. Dziewczyna zasługuje na szczęśliwy związek. Ale warto sobie dać czas po zakończeniu związku. Zakończyć załobe po związku. Żeby być fair wobec następnego partnera i przede wszystkim wobec siebie.
@@sziszsza i co pokochałeś/aś siebie ?
Czesto depresja i inne zaburzenia lękowe trwaja cale zycie ale uczymy sie z tym zyc, sa rozne etapy - lepsze i gorsze. A jak ma sie zaburzenia osobowosci jaki borderline ? To moze mamy sie w ogole nie wiazac ?
Super, twoje filmy mi bardzo pomagaja❤ bardzo sie ciesze ze wrzucasz czesciej❤
Kocham tę regularność ❤ Zabieram się do oglądania
Co rano przygotowuję się do działania: pisania, nagrywania, związanego z promocją książki, planowania i znowu pisania i do śniadania lubię posłuchać czegoś na rozruch, dzięki Twojej regularności mam świetny materiał na początek
Pantinka Mega! Super ze poszła s na silke ! To duzy krok! Powodzenia!
Ale ściema z tymi lekami. Kasa z UA-cam słaba to trzeba wzbudzić kontrowersje
Najlepsza miłość to taka która budzi duszę,
pcha nas ku lepszemu, rozpala w sercach ogień, a w duszy sieje spokój
TAK TRZYMAJ PANTINKO 💙💚💜
Fajnie, że tyle filmów ostatnio jest, chętnie oglądam, właśnie przeszłam na dietę bez cukru więc należą mi się jakieś przyjemności 😄, dietę idacą w stronę keto, ostatecznie chcę zacząć gaps. Ja uwielbiam ćwiczenia siłowe z trenerem personalnym, ćwiczę od stycznia 😊
O, jeśli można spytać to jak Twój organizm radzi sobie bez cukru?? Ja jestem totalnie zacukrsona, też by się przydało bo cukier daje do wszystkiego😅.
Fajnie, że jest tu sporo osób, które lubią Pantinkę. I ja należę do tego grona. Kibicuję i oglądam od dłuższego czasu niezależnie od treści. Czasami utożsamiam się, innym razem nie zgadzam, albo nie rozumiem. Rozumiem za to, że otrzymujemy jakąś część życia, więc porady i analizy nie są na miejscu, bo nikt nas o nie nie prosił ;) Jasne mamy prawo do opinii, komentarza. Warto się jednak zastanowić czy gdybyście pokazali 5 minut z waszego życia, to chcielibyście być przez ten pryzmat analizowani i oceniani. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Dokładnie tak. Ludzie może i piszą swoje porady w dobrej wierze, ale to nie znaczy, że wchodzenie z butami w czyjeś życie coś zmieni na lepsze… Tylko Pantinka wie co i jak tak naprawdę się dzieje u niej, a te komentarze mogą być zwyczajnie bardzo krzywdzące
Człowieku ktoś ją prowadzi Tragicznie pod względem leków i to może doprowadzić do tragedii. Ludzie się martwią. Może chociaż się zastanowi…
Traumy zapisane w ciele i umyśle ciągną, zarówno po urazach emocjonalnych jak i fizycznych. Nasze ciało to system naczyn połączonych. Ciało,umysl i dusza są polączone. Nawet to którą półkulą mózgową myślisz oddziałuje na inne części ciała. Spiłowanie i przestawianie zębów sprawiło,ze czujesz sie jak sie czujesz. Przesyłam mnostwo ciepła Pantinko i wiary w poukładanie sie ciała i umysłu.
Ta trenerka wyjeżdżająca z takim wyciskiem i sugerująca 5x w tyg po tak długiej przerwie 😰 Później ludzie się dziwią czemu mają "słomiany zapał" i szybko rezygnują. Nie rozumiem takich trenerów. Chyba lepiej ćwiczyć spokojnie niż szybko się zniechęcić. Ja jak przypomnę sobie swoje ćwiczenia z trenerami to jest mi niedobrze i wybieram ćwiczenie w domu z youtubem. Lepsze to niż całkiem się poddać.
Wszystkiego dobrego❤
Powodzenia w realizacji planow ❤
Bardzo współczuję ostatnich turbulencji życiowych ale trzymam kciuki i wierzę że będzie lepiej ❤
Mowisz o tej randce jak kosmita nie z tej ziemi😅 Przecież ludzie potrzebują czasu, aby się dotrzeć, poznać. Sama wiesz ile w zyciu przeżyłaś i nie da się tego opowiedziec, lub zrozumiec w dzień, miesiąc. Ludzie po paru latach związku przestają się siebie wstydzic np. w wc to jest normalne. Moze Ty liczysz na taki związek od pierwszego wejrzenia, ślub po tygodniu itp. zyczę Ci ,abys spelnila swoje marzenia z bajki , ale raczej w domu, lub targu na Bali z księciem moze byc ciezko 🎉
Ciało umięśnione przy samym egzystowaniu spala wieciej kalorii niż nie. Także pomimo tego, że na treningu siłowym spalisz mniej kalorii niż na cardio to twoj metabolizm z każdym treningiem przyspiesza. U go girl 🎉
Ja też nigdy nie komentuje, ale muszę. Nawet do 2 lat po odstawieniu antydepresantów może być zjazd gorszy niż przed. Czasami nawet zaleca się mikrodosing innych “lżejszych’ antydepresantów, zeby zminimalizować efekty odstawienia. To jest coś co się zdarza i warto o tym pamiętać bo najgorzej jest jak się odstawi leki a potem załamie, że odstawka się nie udała. Btw. Tydzień po odstawieniu antydepow dopamina bardzo wybija (mówię tak ogólnie). To nie jest stan domyślny. Powodzenia i nie stresuj się jakby co, bo to standardowe niedogodności przy odstawianiu tego typu leków o których mało kto mowi
Jestem w trakcie schodzenia z antydepresantow po 4 latach brania. I schodzenie jest bardzo ciężkie, dlaczego po 2 miesiacach juz ..? 😢 Ja 4 miesiące schodzę z minimalnej dawki leku...
Czy przypadkiem dwa/trzy odcinki temu nie mówiłaś, że poprosisz o zwiększenie dawki antydepresantów a teraz mowisz że ich już wcale nie będziesz brać? Co się tam dzieje, do jakiego specjalisty Ty chodzisz. Wahania nastrojów ogromne.
Najlepiej by zrobiła jakby wrocila do Europy i tu się leczyła. Tam nie dość że jest sama to jeszcze z wątpliwej jakości specjalistami
może wcale nie potrzebuje ich? Miała stres po rozstaniu i tyle
Nie wiem jakie leki ona brała ale przypuszczam, że z grupy SSRI. minął tylko tydzień od odstawienia także one jeszcze mają wpływ na jej mózg, jak juz przestaną wtedy czesto jest zjazd.Mam nadzieję, że ją to nie spotka
Ja miałam wielki zjazd jak wzięłam dwa razy po pół tabletki i koniec, było gorzej niż wcześniej
@@fantasiazplatkamiona jeszcze przed związkiem miała problemy emocjonalne. później narzuciła faceta swoimi problemami od początku
ogólnie Patinka jak zawsze pięknie wygląda, ogólnie tu gdzie chodzę na siłownię to dobrze mieć ręczniczek, bo poci się maszynę, z której ktoś będzie chciał zaraz też skorzystać :) i zawsze można zabrać się samemu na randkę, przecież jesteśmy ze sobą na zawsze, trzeba budować tą relację :)
Miłość piękna sprawa ... u mnie zaczynają kwitnąć bzy :-)
3 dni treningowe w tygodniu będą optymalne dla osoby początkującej, więc Twój pomysł jest nawet sensowniejszy niż tej trenerki 😁
Super, że randkujesz!!! Tamten zwiazek jest całkowicie zakończony, czas poznac kogoś interesującego❤
2 miesiące na sklejenie się po związku, o którym mówiła "facet na całe życie" to strasznie krótko i nie sądzę by pantinka się całkiem od tego uwolniła często na vlogach wspomina, że dalej ją to boli
@@Sogeking334 przecież oni byli ze sobą króciutko. Tak zauroczyła się i była zachwycona, ale szybko zrozumiała, że to jednak nie to.
@@wioleeSagskąd wiesz ile ze sobą byli? Pantinka nie przedstawiła nam terminarza, może zaczęła o nim wspominać po kilku tygodniach albo miesiącach. Ja pisząc poprzedni komentarz bazowałam na tym co sama Paulina mówiła a mówiła na lajwie i filmach, że jeszcze się do końca z tego związku nie wyleczyła
@@Sogeking334 tak, powiedziała nam po kilku latach.
@@wioleeSag napisałam o tygodniach lub miesiącach więc o co chodzi xdd prawda jest taka, że nie wiemy od kiedy do kiedy z dokładnością do dnia Pantinka się spotykała z jakimś mężczyzną, więc się nie obrażaj tylko przyjmij że nie masz wglądu do jej całego życia
Rob to, rob tamto. Spotykaj sie, nie spotykaj sie. Dajcie ludzie sobie na luz. Ilu lidzi tyle opinii jak zyc, w jaki sposób wychodzić z dolka itd. ale naprawdę na kazdego co innego działa, chyba sami to widzicie po swoich znajomych chociażby. Decyzje i tak podejmuje Ona a nie Wy. A takie multum komentarzy sprzecznych w dodatku to nie wiem co ma na celu. Pozdrawiam
W stanach depresyjnych trzeba czasu i zaufania, a będzie raz dobrze raz źle... podziwiam Cię, że walczysz o siebie i o tym mówisz publicznie :) You go girl!
Dzień dobry Pantinko ! :) z placuszków polecam placki z cukinii + sos tzatziki, dużo przepisów znajdziesz na internecie, pozdrawiam i życzę dużo pozytywnych chwil i myśli :)
Jestem w szoku ile ekspertów od wszystkiego w komentarzach... Dajcie dziewczynie żyć
Jedyne co ja tu widzę to komentarze zmartwionych osób, które na podstawie własnych doświadczeń i zdobytej wiedzy chcą jej pomóc. Co w tym złego? Dlaczego Cię to rusza?
Zauważyła, że masz piękne i zdrowe paznokcie, zazdroszczę😍
Super ❤
Jeśli chcesz trenować trzy razy w tygodniu to możesz zawsze umówił się z trenerem na personalne raz w tygodniu plus rozpisanie planu treningowego na pozostałe dni tak, żebyś mogła go wykonywać samodzielnie. To chyba takie optymalne rozwiązanie.
Pantinka zainspirowałaś mnie i zapisałam się do terapeuty :D Daje kolejną szanse temu, tym razem włesnie w innym nurcie(miałam już 4 proby na przestrzeni ostatnich lat... ). Twoje filmiki pokazały mi też, że mogę mieć depresje i lęki, tylko jakoś nauczylam się to igorować i udawać, że nie jest tak źle.
Tak z innej beczki, próbowałaś robić może kiedykolwiek test mbti? (znany pod nazwą 16 personalities). Mam przeczucie, że możesz być isfp.
Pantinko, dobrze Cię widzieć w widocznie lepszej formie i z nową energią 😊Fajny vlog. Lubię, jak jest wszystkiego po trochu, trochę balijskiej ulicy, sklep, trochę siłowni, trochę gadania w domu... Generalnie dla mnie im bardziej różnorodnie, tym lepiej.
Zawsze mnie to bawi, kiedy podajesz ceny😂Kawa za jedyne 40 tysięcy 🤭😄
Pantinko, nie ma nic lepszego niż sport na depresję i złe samopoczucie (uprzedzam komentarze, nie chodzi mi o ciężkie zaburzenia psychiczne) Piszę z własnego doswiadczenia, w trakcie wysiłku fizycznego wpadają do głowy nowe pomysły, plany, cele itp. Bardzo mi to pomaga i nawet jak jestem potem wykończony to mam uczucie szczęścia do końca dnia. Sama już chyba to poczułaś.
Jedna uwaga, rób to systematycznie stopniowo, bo ci zapał minie. Jak któregoś dnia nie będzie Ci się chciało to zmuś się do chociaż 20min, żeby stało się to nawykiem. Ja już wiem, że bez sportu "żyć" nie mogę. Ale to dobry nałóg :) potem organizm dużo wybacza i imprezkę, czy fast fooda od czasu do czasu, bo i tak wiem, że to spalę 😊powodzenia
Sesje i tak są dużo tańsze ile kosztuje w Polsce, ja płaciłam za pierwszy trening 300 zł a później zależnie od ilości wykupionych 110-180
Pantinko, inwestuj w siebie bo to ciało i siebie masz na całe życie trzymam kciuki!!
Pozazdrościłam siłki, bo dawno nie byłam i chyba mi się tęskni 😃 Niestety narazie na nią wrócić nie mogę. Powodzenia i uważaj na siebie 🥰
30 sesji za 1750 to jak za darmo, tutaj (mowie teraz o Warszawie głównie) średnio 1 sesja kosztuje 140-200 zł (i w górę) najczęściej widzę zniżki ze 10 sesji za np. 1400-1500 zł
Australia jest brutalna jeżeli chodzi o związki… mieszkam tutaj 13 lat i czuje się podobnie… mamy inne wartości i przekonania. Pozdrawiam Cię bardzo mocno kochana 🙏🫶☀️
Oh a czemu tak zle tam? Opowiedz, mam kuzynkę w Perth i tu u mnie znajomego pol australijczyka.
dlaczego?
@@Sandra.252chyba chodzi o styl życia Australijczyków 😁
Paulina wybacz ale to nie jest czas na randki , nie obarczaj przyszłego faceta swoimi problemami od samego początku. Odpocznij naprawdę. Ja wiem ze czas goni jak się chcę mieć dzieci ale desperacja nie jest atrakcyjna.
Jaki głupi komentarz. Taka Grażyna dobra rada.
Pamiętaj kochana o rozciąganiu po treningu siłowym:-) co do trenera może pójdź na kompromis i np. raz w tygodniu, a resztę sama. Trzymam kciuki.
Mocne rozciąganie po treningu siłowym NIE jest polecane.
Dawno cie nie ogladalam i to co widze mnie przeraza. Wczwsniej patrzylas prosto w jamere, teraz gdzies poza, jakbyś nie chciala na siebie patrzec. Mowisz jak robot, bez emocji. Jakby na sile przekonujesz ze jest ok.... zajmij sie soba, swoim zdrowiem psychicznym bo to nue wyglada ani zdrowo ani dobrze...
Ten komentarz zaprzecza sobie w tylu miejscach. Zajmij się sobą, czyli udawaj uśmiech do kamery bo Ty tak chcesz.
Właśnie zrobiłam kawke! Miłego dnia ❤
Moze praca w hotelu ? Zarobisz a krokow zrobisz tyle w czasie jednej dniowki co w tydzien na siłowni i ruch jakies 6-8h gwarantowany 😅
Dodawaj filmy jak najczęściej ❤
Hejka :) Oglądam Cię od kilku lat, ale nic nigdy nie komentuję. Wiem, że pewnie masz dość dobrych porad, ale myślę, że ja na Twoim miejscu bym chyba wróciła do Polski/Europy, znalazła 'normalną' pracę, gdzie muszę codziennie rano wyjśc do ludzi (nawet coś prostego jak praca w kawiarni) i ewentualnie oprócz tego kontynuowała UA-cam. Ja też jestem introwertykiem, ale siedzenie samemu w wielkim domu, bez rodziny, bez wielu przyjaciół, a potem szukanie jakichś zajęć typu siłownia, żeby coś poczuć i pogadać z ludzmi, nawet dla mnie byłoby wyniszczające. Otoczenie ma wielki wpływ na nas. Kontakt z ludźmi jest absolutnie potrzebny. A związki? Szczerze, po tylu nieudanych próbach, może warto zmienić nastawienie, calkowicie z tego zrezygnować, a miłośc się sama znajdzie, gdy skupisz się na innych rzeczach. Wszystkiego dobrego życzę :)
Racja ❤
Ja też ze swojego doswiadczenia odkrywam że ważne jest żeby codziennie wyjść do pracy, nawet jakiejś prostej, po to żeby się regularnie spotkać z ludźmi, zeby mieć do tego pretekst. No i najlepsza porada odnośnie sercowych spraw jaką dostałam, to była, żeby nie szukac miłości, nie biegać za nią, tylko robić swoje a miłość znajdzie się sama. ;)
Brawo! Też tak myślę 😢 ja czułabym się tam bardzo samotnie, dookoła lekkoduchy uciekające od życia, bezpaństwowcy, ciężko z kimś takim budować życie, jeszcze jak samemu nie ma się takiego zakotwiczenia gdzieś
Tak, tylko że Pantinka mówiła że jej największym koszmarem to jest wrócić do Polski, że dosłownie śni jej się to w nocy. Przytłacza ją pogoda w Polsce i dlatego jest w takim ciepłym kraju bo jak twierdzi, czuje się lepiej niż w Polsce wśród rodziny i znajomych.
Uwazam podobnie. Trzeba zyc normalnym życiem. Iść do pracy itp itd. Poza tym wegetarianizm czyli braki wit B12 wspomagają despresje. Jednym ze środków w leczeniu depresji jest suplementacja / taka poważna/ wit B12. Jak widzę zycie Pantinki to sama dostaje depresji od oglądania. Nie umiałabym tak zyc.
Hej fajnie masz zrobione brwi , pasują Ci
Zachowujesz się jak nastolatka. Przeżywasz rozstanie, płaczesz na terapii za swoim byłym, a randkujesz? XD najpierw powinno się popracować nad swoim zdrowiem psychicznym i przeżyć rozstanie, które, jak widać, nadal przeżywasz, a potem otwierać się na nową relację. Wygląda na to, że próbujesz po prostu znaleźć sobie kogoś na chwilę, byleby szybko zapomnieć o byłym. Co jest nie tak z niektórymi laskami, że na siłę próbują kogoś znaleźć. 🤡
Dokładnie, jeszcze z byłym o którym mówiła ze jest na życie..
Ludzie sobie różnie radzą z samotnością. Jedni lepiej ,drudzy gorzej. Nie nam krytykować - a wspierać i życzyć każdemu zdrówka i dojścia do momentu,kiedy to my sami jesteśmy na pierwszym miejscu,a bycie samemu to komfort i poczucie bezpieczeństwa ❤️ Pamiętaj,że każdy do tego dochodzi we własnym tempie i czasie.
No naprawdę i to zakładanie, że skoro pierwsza randka okazała się fajna to być może będą razem z tym mężczyzną. Bez przesady powinna zacząć żyć, spotykać się z ludźmi czy mężczyznami żeby spędzić miło czas a jak przyjdzie miłość to super. A nie planować wspólne życie bo po 3/4 randkach super się dogadujemy
Nie tylko z laskami, jest też wielu mężczyzn którzy bardzo szybko wskakują w nowe związki. Mam kolegów którzy potrafią być z dziewczyną 2 lata a po rozstaniu zachowywać się jakby nic się nie stało i znaleźć nową partnerkę w 2 miesiące. Przerażająco i z przykrością się na to patrzy.
@@ania_pisze oczywiście, ale trzeba pamiętać o tym, żeby nie wykorzystywać przy tym innych ludzi, żeby zapełnić pustkę po swoim byłym.
🔥🔥🔥🔥🔥
Pantinko zaskakujesz bardzo! Jesteś bardzo silna! Złapałaś motywacje i lecisz jak rekin do przodu! ❤
Szkoda, że ci nie wyszło z tym chłopakiem ale ja mialam od początku takie przeczucie, że nic z tego nie będzie
Nie wiem czy jest sens wydawać pieniądze na terningi, lepiej już na terapie, żeby być w stanie samej się zmobilizować do treningów. Moja przyjaciółka od ponad 10ciu lat co jakiś czas wraca dk treningów z trenerami i jeszcze nigdy nie schudła. W najlepszym razie przypakowala 😀 może jednak jakieś zajęcia grupowe
❤❤❤
Co jak co ale chcialabym sie tak normalnie pocić 😂😂😂😂😂 ja zawsze jestem czerwona jak burak i troszke mokra😂 zazdroszczę ładnego pocenia sie😂😂😂
Jejuu kochana jak ja ci współczuje. Kiedy nagrywałaś o Top Model, spotykałaś się głównie z pozytywnymi komentarzami. Teraz widzę falę hejtu. Może te wszystkie osoby chcą ci pomóc, ale te wiadomości bardziej by mnie dobiły. Pozdrawiam ciepło, dasz radę bo jesteś mądrą kobietą
No i weszla dziewczyna w stan manii 😢 szkoda tych kolesi nowych.
Xd
zgadzam się z Tobą
PANTINKA spotyka się nie dla celów łóżkowych.Tylko dlatego, aby poszerzyć grono towarzyskie.
@@ksiezycowypy5100 nie wazne w jakim celu, czlowiek w manii to gorsze zjawwisko niz w depresji
@@814cookiemonster Nie wiem jak może ktoś , kto nawet nie jest specjalistą diagnozować kogoś innego przez internet i wmawiać tej drugiej osobie , że jest w manii. Manię to mają chyba niektórzy internetowi psycholodzy, żeby już każdego szufladkować do swojej jakiejś małej wiedzy bo chorób psychicznych jest multum a każdy jest innym człowiekiem . Mam nadzieję , że Pantinka tego nie czyta bo by się bardzo wystraszyła tego co niektórzy wypisują .
🥰
Zrób tak jak uważasz, po swojemu. A jak nie wyjdzie to też nic się nie stanie.
🥰🥰
Z tymi leki to dziwnie szybko zeszlas 😮
Jestem ciekaw twojej transformacji
Placki z platkami owsianymi. Jajka, platki, starte jablko, zurawina. Mozna pozniej posypac platkami migdalow i troche ulubionej konfitury.
Wszyscy cię Kochamy 🎉❤
Jaki masz cel wagowy?😊
💚🦋🌸
Co do aktywności u mnie to trzy razy siłownia , dwa razy basen i raz gra w squasha :-)
Najbardziej mnie wkurza w randkach z neta to proponowanie samych spacerków, chcieliby żeby kobieta przyszła wystrojona, ale proponują spacerek wokół trawnika i posiedzieć na ławce, szkoda 12 zł na sok. Ja się nawet nie fatyguję już w tym momencie na takie coś. Czy macie podobne doświadczenia?
Mnie się tak podoba, jest mniej stresująco i zobowiązująco
Mi zawsze proponowali jakieś knajpy a ja właśnie wolałabym opcję spacerku no bo wiesz można pospacerować kilka minut i po prostu po tym czasie juz się wie, czy w prawo czy w lewo.A tak właśnie wiesz, stroisz się malujesz Kręcisz loki a potem od razu po zobaczeniu typa chcesz wiać do domu
@@magalufff często tak jest, ale ci spacerowicze to skąpiradła, mnie już po wielu doświadczeniach szkoda czasu na nich. Jeśli facet zaproponuje kawę, to Ty jako kobieta możesz to zmienić na krótki spacer. Ale żeby choć wyszedł z propozycją.
@@fantasiazplatkami xd Moi znajomy zawsze płacą osobno sami z siebie . Ktoś może pomyśleć ,że lecisz na kasę , taka dama do towarzystwa za kolację i kawę . Chcesz żeby tak ciebie postrzegano? Dlatego mężczyźni mają wydawać fortunę kasy as koniec końców po spotkaniu będzie lipa ? Będziesz postrzegana negatywnie. A może tak jest .
@@Mandymag472 nie, nie chcę nikogo wykorzystywać, ale też nie chcę braku szacunku. Ja nie wychodzę na taką "randkę" jak na spacer z psem (którego nie mam), a gość nie zaproponuje nawet kawy.
I od razu mówię, że jak pan wykazuje chęci to i ja. On postawi kawę, ja np lody!!!
Szczytem było jak pan z neta (zaczepił mnie na fb) zaproponował spotkanie na zasadzie , że będzie w moim mieście coś załatwiał i czy na 5 min byśmy się spotkali się zobaczyć. Czyli mam się dać obejrzeć jak koza na targu. Oczywiście był blok. Nawet mi się chciało przed blokiem mu parę słów napisać , że jest bezczelny.
🌞🌞🌞
Idealny film żeby się odstresować przed ważnym wystąpieniem ❤
Jak się żyje na Bali ? Chce się wyprowadzić na stałe ale myślę o Lombok. Lecę do Jakarta w lipcu i chce być na Lombok w sierpniu
Czy podpowiedziałby ktoś w którym filmie Pantinka mówi o rozstaniu? Trochę mnie tu nie było i widzę że bardzo się pozmieniało a nie dam rady obejrzeć 10 filmów by wszystko zrozumieć
+1
Mówiła na live
@@juliauc9531 a okej, dzięki
nie ogladalam paru odcinkow, jaka zaloba?
Po zwiazku
Moim zdaniem, siłownia to dobry pomysł.
Myslalam ze ostatni zwiazek byl na powaznie bo jechałas do Australii i ciagle mowilas jak to sie super dopasowaliscie to juz koniec wtedy?
Tak, wspominała na którymś z filmów że się rozstali.
A ja myslalem ze ty dalej masz chlopaka tego co pokazywalas na wideo. Zycze powodzenia z randkowaniem Paulinko.
juz po milosci australijskiej?
2:10 pozdrawiam pana w tle
no za tym się można rozglądać :) - sympatyczny, uśmiechnięty i już jest coś wspólnego do rozmowy