Wracam do Pani filmiku i w tym roku, żeby przypomnieć sobie metodę. W zeszłym roku również moja próba zakończyła się sukcesem, pomimo, że również kilka nie przeżyło. Wszystkiego dobrego w nowym roku 2025
Witaj W blokach piwnice są ciepłe a częste podlewanie może sprawić iż będą one po prostu budzić się do wzrostu także to nie jest takie proste . Pozdrawiam Cię serdecznie życząc tylko dobrych chwil 🤝😌 .
Tak, to prawda, ciężko utrzymać ten balans, żeby nie umarły i nie spleśniały od wilgoci, ale trzeba próbować aż samemu się dojdzie co i jak 😉 Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam również życząc wszystkiego co dobre 🤗🌸
Ło matko, jak ja bym takie coś wyciągnęła z torby to szybko wrzuciłabym na kompost, myśląc sobie "i co ja narobiłam, zmarnowałam pelargonie". A tu patrz, rosną. Trzeba mieć jednak sporo pokory do świata roślinnego. Jolu, przesyłam niewidzialne uśmiechy i serduszka, bo mi emotki nie wchodzą.
To chyba najcenniejszy filmik o pelargoniach! Dziękuje serdecznie za podzielenie sie wiedza, nie w teorii a w praktyce z pokazaniem efektów-takich filmikow jest niestety niewiele, a o pelargoniach z toreb ani jednego.
Ja właśnie nie mam gdzie za bardzo tych doniczek zimą trzymać, a chciałam spróbować takiego sposobu. W ziemi byłoby im chyba jeszcze lepiej. Pozdrawiam 🤗🌸
Bardzo, bardzo dziękuję za ten film. Widziałam kilka podobnych, ale nikt nie zadbał o to by pokazać też efekt zimowania pelargonni w torbach. Zrobię to tej zimy i dzięki Pani jestem bogata w bardzo cenną wiedzę. Pochwalę się wiosną. Wielka buzka❤
Pelargonie są super, najbardziej trwałe rośliny na balkon. Też tak zimuje i rozmnażam. Ale skrętnik przepiękny 🤩 nie widziałam w mojej okolicy nigdzie. Pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny💚
Jolcia, pełen szacun.Trzeba mieć taką wiarę i miłość do roślin jaką Ty masz, żeby był efekt. Tobie chyba nawet zgniły badyl by odżył..😉Do tej pory byłam " złą mamą" dla moich pelargonii i często po sezonie lądowały w koszu. Mam zamiar to zmienić, właśnie dzięki Twoim filmom.♥️👍Dzięki za ekoedukację.
Trzeba mieć ogromną cierpliwość i dużo miłości do roślin aby dawać im kolejna szanse na życie. Wiele osób traktuje rośliny sezonowo. Moja babcia kilkadziesiąt lat hodowała czerwone pelargonie ale co roku robiła sadzonki. Takich pięknych kwitnących kul nikt nie miał w okolicy. Sadzila je do drewnianych korytek, zrobionych własnoręcznie przez dziadka. Do sadzenia używała kompostu z dzialki, ech te wspomnienia. Pozdrawiam 🙂👍
W tym roku pierwszy raz posiałam pelargonię łososiową z nasionka. Z 5-ciu wykiełkowały dwa i mam piękne juz roślinki 10 cm. Na listkach zaczynaja się robic ozdobne kręgi. Jej jaka jestem zadowolona. Pelargonia zawsze była na balkonie, bo moja ś.p. Mama je lubiła. Tradycję podtrzymuję i myślę, że moja Mama, tam z góry widzi, że właśnie dla niej wyhodowałam dwie pelargonie :)
Witam serdecznie. Dziękuję za podzielem się wiedzą. Ja zimowakam doniczki w spiżarni z oknem pónocnym i temperaturą od 2 do 8 stopni. 10 lutego zaczynam siewy w propagatorze wiec i pelargonie i aloesy wstawię do nagrzanego widnego miejsca. Z pelargoni pobiorę szczepki do rozmnożenia, ale wysieje też łososiowe, białe i purpurowe, oprócz pelargoni wysieje też petunie i jeżówki. Życzę aby uprawy się powiodły i byly zdrowe. Pozdrawiam serdecznie 💓
Dzisiaj zabieram się za reanimację moich pelargoni. Widzę,że trochę się spóźniłam. Nic to,będę próbować. Jestem ciekawa czy u mnie też tak cudnie urosną.
Witam serdecznie, osobiście swoje pelargonie zostawiam przycięte w doniczkach w których rosły,,w szklarni Zakopane oczywiście całe donice także widać tylko łodyżki,podlewam odrobinę raz w miesiącu okryte w srogie mrozy agrowloknina..lecz dodam iz szklarnia ma Piecyk kaflowy i przepalan raz dziennie..ale w ten sposób udało mi się przezimować mnóstwo okazów.. do tych toreb jakoś nie jestem przekonana 🫣 ale spróbuję.. Pozdrawiam serdecznie 🍀❤
Jolu, ślicznie Ci zakwitły,te pelasie. Ja w ten sposób nigdy nie zimowalam . Moją uwagę zwrócił skrętnik afrykański. Małe drobne kwiatuszki, wyglądają pięknie i mi przypominają łąkę. U mnie w ogrodzie, latem tworzy się sporo cienia przez bananowce. Myślisz, że dadzą radę rosnąć pod nimi? Pozdrawiam 🥰🌿🌴🍀
Super!! Jak często i jak długo nawadniac je podczas przechowywania? Tez mam do dyspozycji tylko piwnice w bloku - z temp 15 stopni i boję się, że będzie im tam za ciepło...
Gratuluję udanego eksperymentu, pod koniec roku też spróbuję tak przechować pelargonie na kolejny sezon. Ten sposób jest znacznie mniej absorbujący pod względem opieki i zajmowanego miejsca niż tradycyjne przechowywanie w skrzynkach. Mam pytanie czy rzeczywiście raz w miesiącu te przechowywane pelargonie namaczałaś na godzinę w wodzie jak deklarowałaś w filmiku z szykowania ich do spoczynku?
Spokojnie da się tak przechować, ale trzeba liczyć się z jakimiś stratami. 👍Ja je trochę zaniedbałam, powinnam częściej je namaczać, pewnie byłoby lepiej. Ta jedna torba , na wierzchu była najgorsza, była otwarta. Ale przy korzeniu niektóre były żywe i odbiły potem.
@@MojeUprawy W naszej piwnicy czasem jest ciut wyższa temperatura ale można częściej do nich zaglądać i np nie co miesiąc serować moczenie a np co 3 tygodnie ... jakoś trzeba sobie radzić :)
@@zanetakumos9103 Te co puściły zielone pędy, to koniecznie już do ziemi. Te co nie puściły można jeszcze obserwować, ale jest ryzyko, że będą pleśnieć. Można częściej wodę zmieniać. U mnie nie pleśniały, ale niektóre się nie wybudziły. Można też je posadzić do ziemi i dbać o wilgoć.
Tak, jak pokazałam w filmie. Choć u mnie pierwsza torba trochę za bardzo się wysuszyła, ale reszta była ok. Może z widzów ktoś jeszcze coś napisze. Pozdrawiam 🤝
Bardzo ciekawy eksperyment. Zaoszczędza miejsce, czas i kłopot przy przechowywaniu w donicach w zimnej piwnicy. Kurde! Rosną! 🥳👍👍👍 Najlepszego!
Dziękuję, tak to bardzo zaoszczędza miejsca, pozdrawiam serdecznie 🤗🌸🤝
Gratuluję udanego eksperymentu👍💚
Dziękuję 🤗🌸
Wracam do Pani filmiku i w tym roku, żeby przypomnieć sobie metodę. W zeszłym roku również moja próba zakończyła się sukcesem, pomimo, że również kilka nie przeżyło. Wszystkiego dobrego w nowym roku 2025
Witaj
W blokach piwnice są ciepłe a częste podlewanie może sprawić iż będą one po prostu budzić się do wzrostu także to nie jest takie proste . Pozdrawiam Cię serdecznie życząc tylko dobrych chwil 🤝😌 .
Tak, to prawda, ciężko utrzymać ten balans, żeby nie umarły i nie spleśniały od wilgoci, ale trzeba próbować aż samemu się dojdzie co i jak 😉 Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam również życząc wszystkiego co dobre 🤗🌸
@@MojeUprawy dziękuję i życzę wszystkiego dobrego 🤝😌 .
O! Podoba mi się ten sposób zimowania, spróbuję zrobić tak ze swoimi pelargoniami, zobaczymy czy się uda😍 dziękuję za inspirację
Uda się , na pewno, tylko proszę je wcześniej trochę wybudzać niż ja 👍
Ło matko, jak ja bym takie coś wyciągnęła z torby to szybko wrzuciłabym na kompost, myśląc sobie "i co ja narobiłam, zmarnowałam pelargonie". A tu patrz, rosną. Trzeba mieć jednak sporo pokory do świata roślinnego. Jolu, przesyłam niewidzialne uśmiechy i serduszka, bo mi emotki nie wchodzą.
Te były najgorsze, ale i tak niektóre odbiły od korzenia. A niektóre zgniły, jak pokazałam. Również ślę uśmiechy i uściski kochana 🤗🌸❤️🥰
Ciekawy pomysł 😃🥰 czyli się udało 🥰👍pozdrowionka 🤗
Tak, udało się, ale trzeba liczyć się ze stratami 😉 Pozdrawiam cieplutko 🤗🌸
To chyba najcenniejszy filmik o pelargoniach! Dziękuje serdecznie za podzielenie sie wiedza, nie w teorii a w praktyce z pokazaniem efektów-takich filmikow jest niestety niewiele, a o pelargoniach z toreb ani jednego.
Bardzo dziękuję za tak doceniający komentarz 🥰 Pozdrawiam serdecznie 🤗❤️
@@MojeUprawy Ależ proszę! Należy się❤️❤️❤️
Metoda bardzo ciekawa i widać skuteczna
👍
Ja przechowuję w ziemi w doniczkach w których rosły. Nie wiem jak w tym roku. Ale w zeszłym przetrwały i ładnie kwitły. Ale doświadczenie ciekawe 😍
Ja właśnie nie mam gdzie za bardzo tych doniczek zimą trzymać, a chciałam spróbować takiego sposobu. W ziemi byłoby im chyba jeszcze lepiej. Pozdrawiam 🤗🌸
Dobry pomysł 🤗
Pozdrawiam Serdecznie 🤗
Dziękuję, również pozdrawiam 🤗🌸🥰❤️
Bardzo, bardzo dziękuję za ten film. Widziałam kilka podobnych, ale nikt nie zadbał o to by pokazać też efekt zimowania pelargonni w torbach. Zrobię to tej zimy i dzięki Pani jestem bogata w bardzo cenną wiedzę. Pochwalę się wiosną. Wielka buzka❤
Cieszę się, że filmik się przydał 👍 Pozdrawiam serdecznie 🤗🥰
Pelargonie są super, najbardziej trwałe rośliny na balkon. Też tak zimuje i rozmnażam. Ale skrętnik przepiękny 🤩 nie widziałam w mojej okolicy nigdzie. Pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny💚
Tak, w końcu kwiaty z Afryki, to muszą być twarde 💪😉 Bardzo je lubię i cieszę się, że udaje je się przezimować w taki sposób. Pozdrawiam serdecznie 🤗🌸
Jolcia, pełen szacun.Trzeba mieć taką wiarę i miłość do roślin jaką Ty masz, żeby był efekt. Tobie chyba nawet zgniły badyl by odżył..😉Do tej pory byłam " złą mamą" dla moich pelargonii i często po sezonie lądowały w koszu. Mam zamiar to zmienić, właśnie dzięki Twoim filmom.♥️👍Dzięki za ekoedukację.
Dziękuję 🥰 Jakoś tak wychodzi, że rosną 😉 Cieszę się, że filmy się przydają, powodzenia! 👍❤️🌸😘
Trzeba mieć ogromną cierpliwość i dużo miłości do roślin aby dawać im kolejna szanse na życie. Wiele osób traktuje rośliny sezonowo. Moja babcia kilkadziesiąt lat hodowała czerwone pelargonie ale co roku robiła sadzonki. Takich pięknych kwitnących kul nikt nie miał w okolicy. Sadzila je do drewnianych korytek, zrobionych własnoręcznie przez dziadka. Do sadzenia używała kompostu z dzialki, ech te wspomnienia. Pozdrawiam 🙂👍
To prawda, mi taką miłość zaszczepił mój Dziadek, który ratował każdą roślinkę i stworzonko. 🌸🌸😍
W tym roku pierwszy raz posiałam pelargonię łososiową z nasionka. Z 5-ciu wykiełkowały dwa i mam piękne juz roślinki 10 cm. Na listkach zaczynaja się robic ozdobne kręgi. Jej jaka jestem zadowolona. Pelargonia zawsze była na balkonie, bo moja ś.p. Mama je lubiła. Tradycję podtrzymuję i myślę, że moja Mama, tam z góry widzi, że właśnie dla niej wyhodowałam dwie pelargonie :)
Nie ma większej radości niż własne, wyhodowane roślinki, zwłaszcza od nasionka 🫶 A jeszcze z taką tradycją... Piękne i wzruszające 💕
Bardzo pożyteczny filmik👍
Witam serdecznie. Dziękuję za podzielem się wiedzą. Ja zimowakam doniczki w spiżarni z oknem pónocnym i temperaturą od 2 do 8 stopni. 10 lutego zaczynam siewy w propagatorze wiec i pelargonie i aloesy wstawię do nagrzanego widnego miejsca.
Z pelargoni pobiorę szczepki do rozmnożenia, ale wysieje też łososiowe, białe i purpurowe, oprócz pelargoni wysieje też petunie i jeżówki.
Życzę aby uprawy się powiodły i byly zdrowe. Pozdrawiam serdecznie 💓
Piękne plany ogrodowe! 👍👏😍 Również życzę sukcesów i pięknych, zdrowych upraw 🪴❤️Pozdrawiam serdecznie 🤗💐🌸🏵️🌺
Gratulacje !
Dzięki 🤝👍
Dziś robiłam to samo. Wyciągałam z pudła i do wody.😊
Super, szybko się odwdzięczą 🤗🌸❤️
Super
😊👍🌺🌺🌺
Dzisiaj zabieram się za reanimację moich pelargoni. Widzę,że trochę się spóźniłam. Nic to,będę próbować. Jestem ciekawa czy u mnie też tak cudnie urosną.
Zdążą urosnąć do lata i pięknie zakwitnąć 🤩 Dać dobre podłoże i później zasilać jakimś nawozem i będą piękne 🥰👍
Witam serdecznie, osobiście swoje pelargonie zostawiam przycięte w doniczkach w których rosły,,w szklarni Zakopane oczywiście całe donice także widać tylko łodyżki,podlewam odrobinę raz w miesiącu okryte w srogie mrozy agrowloknina..lecz dodam iz szklarnia ma Piecyk kaflowy i przepalan raz dziennie..ale w ten sposób udało mi się przezimować mnóstwo okazów.. do tych toreb jakoś nie jestem przekonana 🫣 ale spróbuję..
Pozdrawiam serdecznie 🍀❤
Jolu, ślicznie Ci zakwitły,te pelasie. Ja w ten sposób nigdy nie zimowalam . Moją uwagę zwrócił skrętnik afrykański. Małe drobne kwiatuszki, wyglądają pięknie i mi przypominają łąkę. U mnie w ogrodzie, latem tworzy się sporo cienia przez bananowce. Myślisz, że dadzą radę rosnąć pod nimi? Pozdrawiam 🥰🌿🌴🍀
Tak, one w cieniu lubią rosnąć. Bardzo lubię te niebieskie kwiatuszki. 🌸🤗 Buziaki ❤️😘
Super!! Jak często i jak długo nawadniac je podczas przechowywania? Tez mam do dyspozycji tylko piwnice w bloku - z temp 15 stopni i boję się, że będzie im tam za ciepło...
U mnie właśnie podobne temperatury. Trzeba zaglądać do nich, najlepiej co ok 2 tyg i sprawdzać, żeby nie zasuszyć jak ja na filmie 😉
Gratuluję udanego eksperymentu, pod koniec roku też spróbuję tak przechować pelargonie na kolejny sezon. Ten sposób jest znacznie mniej absorbujący pod względem opieki i zajmowanego miejsca niż tradycyjne przechowywanie w skrzynkach.
Mam pytanie czy rzeczywiście raz w miesiącu te przechowywane pelargonie namaczałaś na godzinę w wodzie jak deklarowałaś w filmiku z szykowania ich do spoczynku?
Spokojnie da się tak przechować, ale trzeba liczyć się z jakimiś stratami. 👍Ja je trochę zaniedbałam, powinnam częściej je namaczać, pewnie byłoby lepiej. Ta jedna torba , na wierzchu była najgorsza, była otwarta. Ale przy korzeniu niektóre były żywe i odbiły potem.
Pelargonie można wyciągnąć z doniczek ale w zimie trzeba minimlnie utrzymywać wilgoć.
Tak, to prawda, ja to robiłam pierwszy raz i te trochę przesuszyłam. Choć niektóre odbiły od łodygi przy samym korzeniu.
Witam! Czy pelargonie angielską tez mozna tak przezimować?
Czy korzenie były okryte ziemia ?
Świetny pomysł oszczędzający miejsca na parapetach bo tam też zimujemy "swoej skarby' :) Ciekawi mnie w jakiej temperaturze je zimowałaś ?
Pozdrawiam
Tak, ten sposób bardzo oszczędza miejsce👍 One były w tych torbach w piwnicy, w bloku. Tam jest może ok. + 15 oC. Również pozdrawiam.
@@MojeUprawy W naszej piwnicy czasem jest ciut wyższa temperatura ale można częściej do nich zaglądać i np nie co miesiąc serować moczenie a np co 3 tygodnie ... jakoś trzeba sobie radzić :)
@@KrystynaChrista Dokładnie tak😊👍
Mam.pytanie czy sadzonki które są odciete (bez korzeni) też chowamy do torby ?.
Nie, tylko te wykopane z korzeniami, te obcięte do wody albo od razu do ziemi.
Po 2 dniach w wodzie pojawiła się pleśń 😢😢😢 co robić?
Można już posadzić do ziemi. W wodzie trzymam tylko "dla obudzenia".
@@MojeUprawy ale tylko te co puściły zielone pędy?
@@zanetakumos9103 Te co puściły zielone pędy, to koniecznie już do ziemi. Te co nie puściły można jeszcze obserwować, ale jest ryzyko, że będą pleśnieć. Można częściej wodę zmieniać. U mnie nie pleśniały, ale niektóre się nie wybudziły. Można też je posadzić do ziemi i dbać o wilgoć.
Ktoś próbował tej metody w realu? Jaka jest przeżywalność sadzonek?
Tak, jak pokazałam w filmie. Choć u mnie pierwsza torba trochę za bardzo się wysuszyła, ale reszta była ok. Może z widzów ktoś jeszcze coś napisze. Pozdrawiam 🤝
Mam.pytanie czy sadzonki które są odciete (bez korzeni) też chowamy do torby ?.
@@MojeUprawyMam.pytanie czy sadzonki które są odciete (bez korzeni) też chowamy do torby ?.