Odcinki na takie tematy są ze zrozumiałych powodów demonetyzowane, dlatego bardzo dziękujemy naszym patronom, którzy pozwalają je tworzyć pomimo tych utrudnień :) Jeśli chcesz wesprzeć powstawanie takich filmów, to zapraszam do wsparcia: ua-cam.com/video/z-xf9hDSPTQ/v-deo.html
@@Alex_Furry1789 co zrozumieć? że najchętniej chciała byś być wyruchana przez chłopaka w stroju lisa? że oglądanie pornografi z zwierzętami to norma? że dewiacje które znajdują sie w tym fandomie są normalne i powinny być szeroko akceptowane?
Warto wspomniec ze fyrry cxesto rzeczywiscie zachowuja sie jak antro z bajek dla dzieci. Ich interakcje miedzy soba na konwentach sa bardzo dziecinne. Furry uzywaja tej spolecznosci zeby odsunac sie od trudnosci komunikacji doroslych i formalnych zawilosci jakie miedzy doroslymi sa. Posrod furry nawiazywanie nowych znajomosci jest tak proste jak w przedszkolu, mozna bez zastanowienia pochwalic kostium innej isoby, zaczac gadac o futerkach i luskach, o ulubionych kolorach, poglaskac po glowie, odegrac glupia scenke, zawyc do wyimaginowanego ksiezyca. Doroslosc jest komunikacyjnie zawila a fandom furry oferuje powrot do beztroskiej prostoty. Nie widze sie zebym kiedykolwiek zainteresowala sie tym fandomem ale rozumiem urok pewnych jego elementow i nie dziwie sie ze przyciaga wielu ludzi
Dla większości futer jest to faktycznie ucieczka, zwłaszcza że na codzień pracują w korpo. Bardzo duży odsetek społeczności robi w branży IT i pokrewnych, gdzie jest obecnych sporo stresu oraz odpowiedzialności. Nawet powstawały memy oparte o to że większość sektora IT w USA jest zarządzana przez furasy.
Minecraft, szczegółowa analiza xD. Budzisz się na świecie, rozwalasz drzewo ręką, obrabowujesz wioskę, mordujesz zwierzęta, budujesz portal do innego wymiaru w, którym rabujesz, mordujesz i niszczysz. Szukasz starej twierdzy by jak rycerz pokonać smoka, zabijasz smoka, wskakujesz do portalu, kryzys egzystencjalny z powodu utraty celu życia. Budujesz giga-super-duber-uber-mega-absolutnie-niesamowitą-niemoralną-automatyczną fabrykę wszystkiego, masz swoich niewolników i jesteś bogiem tego świata. Żyjesz jak chcesz i robisz co chcesz, jesteś wolny, po prostu WOLNY.
Też pomyślałem o bronies. Mam jednak obawę, że większość bronies jest nimi z przyzwyczajenia i siły rozpędu, a nowych członków raczej nie przybywa. Wśród bronies jest nawet żart, że fandom umiera od samego początku swojego istnienia.
było by ciekawie, ale nie wiem co by mógł o tym fandomie powiedzieć, pewnie tyle samo co z fandomem furry, tylko że ten fandom jest na postacie świata fikcyjnego. A jeżeli chodzi o stan fandomu to spokojnie, nowi się nadal pojawiają. Ja sam mam znajomego co do fandomu doszedł rok temu. I oczywiście to nie jest ten sam fandom co na początku, ale to dlatego że wtedy było wielu tymczasowych, a teraz jest raczej w stanie stabilnego poziomu i nie zapowiada się żeby to się zmieniło
@@Mr27KMszczerze powiedziawszy, sam siedząc w tym fandomie od już prawie 12 lat, zauważyłem ogromny spadek ilości osób w fandomie, którego grupki stały się bardziej zamknięte, a nowi członkowie pojawiają się głównie dlatego, że ich znajomi ich zaprosili, i nie udzielają się zbytnio jeści w ogóle. Głównie widze starych wyjadaczy. Po zakończeniu emisji FiM, ogromna liczba osób odeszła, zwłaszcza, że G5 jest już baaardzo skierowane do młodszego odbiorcy (co w FiM było wyjątkowo dobrze zbalansowane między s3 a s9)
Problemem w fandomie MLP jest fakt, że FiM zostało zakończone, a nowe seriale nie mają aż takiej siły przebicia. Fandom przez to nie ma jako takiego podtrzymania i trudniej jest znaleźć nowe osoby, jak i utrzymać te stare. Społeczność bronies stała się według mnie bardzo indywidualna. Ludzie dalej pamiętają o kucach, rysują, czy oglądają grafiki, ale jedyne grupy jakie się utrzymują, te te tematyczne, pokroju sesji RPG, czy osób które już wcześniej się znały. W końcu ile można dyskutować o tym jak bardzo tragiczne jest G5?
@@sucharspl6433 To że z trudem znaleźć nowych fanów to wiadomo, bo już dawno miał swoją pierwszą falę fanów, ale nie powiedziałbym że ma tendencję spadkową. bo jak np. spojrzy się na derpibooru i na ilość dzienny postów w okresie roku czy dwóch, to się zobaczy że liczba jest dosyć stabilna. Bo fakt że główny założyciel fandomu się już skończył, czyli FIM, nie oznacza że z automatu fandom chili się ku końcowi, to tak jak by powiedzieć że fandom Tolkiena upada, bo oryginalne książki już dawno zostały napisane, a nowa produkcja nie jest dobrej jakości (jeżeli w ogóle ją mają). A do tego przypadku jak porównamy G5 to jest niebo a ziemia. Bo ja jestem wieloletnim fanem i osobiście G5 mi się bardzo podoba, i oczywiście pierwsze 3 chaptery MYMa zalatywały tandetą, ale animatorzy i pisarze stanęli na wysokości zadania i wszystko naprawili, tak bardzo że uważam że G5 jest godnym zastępcą, a większość ocen negatywnych które słyszałem to są od osób co chcą powrotem G4 bo tak, albo nie rozumieją różnych zawiłości w nowych sezonach MYMa, bo oni chcą wszystko powiedziane w prostu, gdzie ja który oglądałem każdy odcinek od chapteru 4 w górę po godzinę ze znajomymi by wszystko wyłapać, te wszystkie wątki się same kleją i nabierają sens.
Zwierzaki o postawie ludzkiej itd. To nie wymysł tylko animacji dla dzieci, przeciez nawet w Egipcie były obrazy przedstawiajace ludzi z glowami zwierzat lub zwierzeta podobne do ludzi. To coś siedzi w czlowieku od tysiącleci
Należę do społeczności furries. Mam swój własny kostium. Jednak traktuję to jako rozrywkę i RP. Nie mieszam furries z życiem zawodowym, ani nie chodzę w kostiumie publicznie. Raczej na zamkniętych imprerzach. Uważam to jako fajną zabawę i odskocznie od tego szaro burego świata. Ludzie furries są również wspaniali i przyjacielscy, chociaż czasami zagubieni w życiu. Czasami jest to skuteczna walka i ucieczka dla niektórych ludzi, podczas gdy pozostali świetnie się bawią mimo braku większych problemów w realnym życiu. Uważam, że należy oczywiście oddzielić furries od życia zawodowego, tak samo jak granie na komputerze. Również nie manifestował bym swojej furry postaci publicznie, bo po co drażnić niektóre grupy ludzi? Nie szedł bym jednak w drugą stronę i nie ukrywał bym swojego furries hobbie przed światem, należy znaleźć balans pomiędzy manifestowaniem a ukrywaniem. Jestem również przeciwny mieszaniu grup nieletnich z dorosłymi. Jestem dorosły i grupy do, których należe również są +18. Czasami mogą się zdażać podteksty seksualne. Jest to normalne ponieważ ludzie to zwierzęta seksualne, tak więc nic dziwnego, że przenika to często do naszych hobby. Sumując, uważam to jako dobrą, moralną zabawę, jednak ci, którzy uciekaj w to przed swoim życiem za bardzo, powinni szukać wsparcia psychologicznego.
Siedze w tym 16 lat, fajny filmik. Mam wrażenie, jakby furasy były przedstawione tu jako osoby, które są stale zamknięte w swoim świecie i stale są w roli swojej fursony. Warto pamiętać, że ubieramy tą maskę dla rozrywki wg własnego uznania, dla niektórych jest to okazjonalne. Dodatkowa rzecz na jaką zwróciłam uwagę to mocne podkreślanie tych dziecinnych korzeni furry, zafascynowanie postaciami z bajek na pewno doprowadziło wiele osób do tego fandomu, w tym również mnie, jednak dzisiaj jest mnóstwo antropomorficznych zwierzęcych postaci w popkulturze, również w poważniejszym kontekście. Choćby pierwsze co przychodzi mi do głowy to Skyrim.
Pytanie: Czy fantom Furry w Polsce rozwinęło się na szerszą skalę 10/12 lat temu? I jak szerokie było to środowisko 16 lat temu? Możesz o tym wspomnieć?
Wydaje mi się że problem poprawności politycznej i prób akceptacji zoofili to problem zachodniej części fandomu. Praktycznie wszystkie afery o jakich słyszałem pochodzą z Stanów zjednoczonych i wydaje mi się że to bardziej problem obecnej kultury w USA niż samego fandomu.
Zgodzę się, nigdy się nie spotkałem z osobami w polskim fandomie które przejawiały by tego typu obrzydliwe parafilie, nawet w bardziej zamkniętych społecznościach. Spotkałem za to napiętnowanie zoofili wśród polskich furrasów, więc zdecydowanie jest to problem w amerykańskim fandomie, bo o tego typu sytuacjach w europejskich fandomach też nie słyszałem.
@@zupazpomidorowTAK POLSKIE FURRASY TAK NAPRAWDE UKRYWAJĄ TO PRZED SPOŁECZEŃSTWEM, TAK JAK KOŚCIÓŁ UKRYWAŁ KSIĘŻY!!! IDŹ POWIADOMIĆ O TYM WSZYSTKICH!!!
@@foxoff1119 mówie to jako członek polskiego odłamu furry z hardcorowymi parafiliami. ci ludzie istnieją i jest ich masa. a co sie amatorskich sekstaśm naoglądałem to moje
No tym razem przyciągneliścią moją uwagę! Poznałem od grona osób z tego fandomu, głupich i inteligentnych, tak jak w kązdej innej grupie społecznej, jednak miło było dowiedzieć się o nich coś więcej!
A ludzie (dzieci na tiktoku i nawet dorośli...) dalej robią stereotypy że każdy furry jest zoofilem i debilem. Masz rację w każej grupię jest ktoś głupi i mądry.
Moim zdaniem jest to jedna z tych form poszukiwania własnej tożsamości, która wymaga maski i w pewnym stopniu negacji samego siebie, by być realizowaną. Wymaga odgrywania roli w czasie rzeczywistym, udawania swego alter ego poza formalną ramą np. teatralnej sceny, przez co przywodzi na myśl dzieci, które aby móc coś przyswoić muszą to odegrać podczas zabawy (i przeżyć to całym sobą). Widzę w tym również pęd do umykającego dzieciństwa, próbę zatrzymania go w czasie i odrzucenia dorosłości oraz całego bagażu odpowiedzialności i stresu, który się z tym wiąże. Uważam, że jest to zjawisko, które może przyciągać ludzi wychowanych tylko do jednego - do bycia szczęśliwymi. Wejście w dorosłość i uświadomienie sobie, że życie to w głównej mierze niekończący się ciąg wyzwań, sprostanie któremu nad wyraz często jest po prostu nieprzyjemne, to impuls, by jednak wrócić do świata tych słodkich bajek z sympatycznymi bohaterami, gdzie wszystko jest dobre i radosne, będzie dla takich ludzi kuszące. I stąd maska, ucieczka w subkulturę, infantylizm, kompleks bambi i wspomnienia z dzieciństwa, połączone z najprawdopodobniej wysokim neurotyzmem, wrażeniem nieprzystawania do otaczającego świata (który jawi się jako okrutny, bo ludzki) pogłębionym, jak sam autor wskazuje, często przez przynależność do mniejszości seksualnych. To samo w sobie jest ciekawym pytaniem, czy ludzie queer, niebinarni, itp. faktycznie urodzili się tacy, czy jest to skomplikowany mechanizm kontestacji norm społecznych, a futrzaki to jeszcze jedno z oblicz tego procesu? Wydaje mi się, że cywilizacja zachodu dorobiła się bogatego repertuaru możliwości odrzucania samej siebie (tak kultury, jak i jednostki mogącej odrzucać swoją domyślną tożsamość i mogącej swobodnie przyjmować tożsamości zastępcze). Chyba dlatego, że możemy i nas stać, a życie na zachodzie jest na tyle "easy mode", że można nigdy nie dorosnąć? A może maska i kostium to forma terapii stanów lękowych (anxiety dissorder)? Hm, to w zasadzie byłoby jedno i to samo.
Flash gits zrobił black templars vs furriers parodie i jednej z cześći martwy futrzak powiedział że tak długo jak będą istnieć chłopcy którzy ojcowie nie grali w kosza lub Azjatów to będą oni istnieć
według mnie masz rację tylko w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi. Nie rozumiem skąd podejście, że ludzie ze społeczności czerpią inspirację z bajek. Wystarczy wyjść na zewnątrz i inpiracje są wokół nas😮
jestem furry i nie wiem czy to przypadek czy wlasnie o to chodzi ale tak boje sie doroslego zycia i staram sie jak najbradziej "udziecinnic" moje zycie w kazdym aspekcie nie tylko podczas zakladania maski
Jako że znam temat związany z Sappho, warto wspomnieć że znaczna większość osób ze środowiska Fandomu Furry potępiła jej zachowanie i nieoficjalnie wykluczyło ją ze społeczności. Poza tym warto też wspomnieć że istnieje pewna podgrupa, która jawnie nawiązuje oraz gloryfikuje Neo-Nazizm. Są oni jednak jawnie traktowani z ostracyzmem i niechęcią przez skrajną więksość fandomu Furry.
Neonazistowska podgrupa Furry? Myślałem, że Furry są bardziej związani ze środowiskami lewicowymi. Z sympatią do nazizmu mi się bardziej kojarzyli ludzie anty-furry.
Kuźwa, jeden z fajniejszych filmików dla "świata zewnętrznego" o tym fandomie. Jako jego członek od 7 lat mogę powiedzieć że to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Ilość niesamowitych znajomych i przyjaciół jaką mam dzięki temu na całym świecie jest niesamowita. Ciężko o tak przyjazne miejsce, oczywiście trafiają się czasem jakieś odklejki, ale to jak wszędzie. Jak się umie selekcjonować ludzi i zrobić sobie zajebistą ekipę to można żyć jak Bóg:) Jestem przeciwny aspektom NSFW w tym fandomie, fursuity to dla mnie jedynie zajebiście pocieszne duże żywe pluszaki - którym sam czasem się staje. Ogólnie ten fandom to zajebista odskocznia od szarej rzeczywistości, a furry konwenty to zajebista odskocznia od codzienności.
jezeli jestes "przeciwny", to mam nadzieje, ze chociaz tolerujesz takie tresci i rozumiesz dlaczego ludzie je tworza wiekszosc komentarzy, gdzie ktos wypowiada sie negatywnie na temat nsfw brzmi jak proba przypodobania sie osobom z zewnatrz, gdzie kazdy wokol tylko gada jak to bardzo "nsfw jest be i fuj", jednoczesnie bedac w jednym z najbardziej queer spolecznosci na swiecie, gdzie samoekspresja i pozytywna seksualnosc to glowne fundamenty, ktore pozwalaja kazdemu poczuc sie soba - samo bycie furasem nie ma tutaj absolutnie nic do znaczenia i to, ze komus seks kojarzy sie zle, to juz jego problem glowna ilosc hejtu ktora spada na ten fandom to wynik ksenofobii i homofobii, nawet jezeli zamiecie sie kazdy aspekt kinkow i nsfw artow po dywan, ludzie i tak beda nienawidzic tego community, bo koniec koncow to jeden wielki homofobiczny dog-whistle jasne, ze to community poza tresciami dla doroslych ma od siebie mase do zaoferowania: zbiorki na organizacje charytatywne, zajebiscie zorganizowane konwenty, utalentowani artysci... moglbym wymieniac dlugo, ale mimo wymieniania zalet ludzie i tak nie zmienia swojej opinii, ale kogo ona tak naprawde obchodzi xd
Warto zaznaczyć że znaczna większość Futrzaków potępia zoofilię (jak każdy normalny człowiek) niestety zdarzają się wykolejeńcy ale to jak w każdym środowisku. Większość afer pochodzi z krajów zachodnich i wczesnych lat 2000 jak niesławny "rain forrest" itp. Na naszym rodzimym podwórku za to często obserwuję pozytywne zachowania futrzaków jak np organizowanie zbiórek charytatywnych na WOŚP czy schroniska. Bardzo dobrze że powstał ten materiał bo jest naprawdę rzetelny i obala pewne stereotypy 👌
Zasada jest prosta. To nie środowisko powoduje problemy tylko często problemy przychodzą do środowiska. To zoofile nazywają się furrasami a nie furrasy promują zoofilię i tak dokładnie jest z osobami LGBT, którzy mają różne poglądy polityczne i różnie postrzegają świat, ale kojarzone są z obscenicznymi osobami które na siłę próbują utożsamiać się z tym środowiskiem i znowu tak samo jest z jeszcze paroma środowiskami gdzie osoby problematyczne ciągną do jakiegoś całkowicie normalnego społeczeństwa. To działa tak samo jak zachłyśniecie się folklorem przed I WŚ i przez to do teraz mamy skrzywiony obraz wsi i zjebane lektury w szkole.
Ciekawa anializia, nie wiedziałem że są prowadzone badania na temat tego fandomu i to w polsce, bardzo dobrze że są prowadzone takie badani przybliżą nam wiedzę o tej komórce społecznej, ja osobiście do tych ludzi nic nie mam najwyraźniej nie spotkałem w swoim życiu furasa który by zniechęcił ich wizerunek
Ja tam szanuje futrzaki. Żeby nosić taki ciężki, ciepły strój z maską trzeba mieć kondycje. Bardziej szanuje futrzaki niż grubancypantki. A zwłaszcza jak samemu tworzysz własny strój wtedy jest to też rzemiosło.
To nie jest ciężkie i nie zawsze jest gorąco można zamontować sobie wentylator ewentualnie nosić butelkę wody mam prawie skończony fursut więc wiem jak to wygląda
Warto zwrócić uwagę na różnice kulturowe w fandomie. W Polsce raczej fursuity są w dużo mniejszej formie praktykowane, raczej na pograniczu 10 %. Warto również zauważyc że sama "maska" już może być za takowy oznaczona. Jestem furasem i mnie samego nie ineresują suity, ale dziękuję za materiał. Sam się dowiedziałem czegoś nowego. Pozdrawiam!
Bardzo trafny materiał, cieszę się że ktoś podszedł do tego tematu z tak dojrzałym i analitycznym spojrzeniem. W moim przypadku ma fursona ma odzwierciedlenie jako moje lepsze alter ego pozbawione próżnych negatywnych cech, jest ona dla mnie wzorem tego jak chciałbym w życiu postępować. Odczuwałem naprawdę duże emocje oglądając ten materiał i uważam że bardzo trafnie opisuje on tę społeczność. Pozdrawiam z wyrazami szacunku
Codziennie gram w VR Chat, gdzie każdy może być kim chce poprzez wybór avatarów. Futrzaków jest bardzo dużo. Tam mogą być dowolnym futrzanym avatarem za kilkadziesiąt zł lub za darmo. Czego nauczyły mnie godziny spędzone wśród członków tej grupy? Mogę śmiało stwierdzić, że większość społeczności furry to najbardziej otwarci, wyrozumiali i po prostu dobrzy ludzie. Mogę też potwierdzić, że bardzo duża ich część to też społeczność LGBT. Są też często hiperseksualni, jednak w przeciwieństwie do innych ludzi, nie wystawiają swojej seksualności na widok publiczny. Dużo częściej widzę roznegliżowane avatary ludzkie, natomiast seksualizowane avatary furry są wielką rzadkością w strefie publicznej. Teksty o zoofilii można sobie darować, bo zoofilów jest tyle samo lub więcej wśród nie-futrzaków. Same postacie są też bardzo często po prostu słodkie i ma się ochotę do nich przytulić lub pogłaskać. Jeśli chodzi o pornografię to osobiście nie widzę w tym nic niezwykłego. Ot film dla dorosłych jakich wiele, po prostu doszła nowa kategoria. Ale być może nie jestem tu osobą obiektywną, bo też lubię czasem obejrzeć filmik 18+ z kategorii furry.
Myślę że najważniejszą różnicą w tym, jakie podejście furaski mają do seksualności, jest podejście które można nazwać "sex-friendly". Seksualność i płciowość to część samego siebie, a sednem tej społeczności jest niepohamowana ekspresja. Orientacja i tożsamość seksualna nie są traktowane jako bezwzględnie erotyczne i wyuzdane. Niewątpliwie jest to zasługa kultury queerowej w fandomie, fakt, za który jestem bardzo wdzięczny :3
Nie sądziłem, że ten temat potrzebował jakiejkolwiek analizy. Ale mimo wszystko bardzo ciekawy materiał, z którego można coś wartościowego wyciągnąć. A swoją drogą: 1. Yiffy są czymś tak kontrowersyjnym, bo ich postacie mają cechy zwierzęce również seksualnie, zwykle mają zwierzęce genitalia. Czasami nawet pojawiają się tam postacie feral, czyli z zwierzęcą sylwetką 2. Sappho okazała się być ogólnie okropną osobą. Między innymi publikowała zdjęcia przypadkowych osób jako swoje, narażając na gniew fandomu niewinnych ludzi
Bardzo ciekawa analiza. Polecam też zainteresować się powstaniem fandomu Bronies czyli fanów My Little Pony (w sumie myślę, że sporo furry osób zaczęło właśnie się tym interesować poprzez ten fandom). Niestety ten fandom ma już swoje złote lata za sobą. Nie wiem jak inni fani furry, ale ja traktuję tę subkulturę bardziej na zasadzie dość ciekawego motywu przewodniego aby poznawać nowych ludzi. Obstawiam też, że jest to fajna furtka dla osób które próbują zaprezentować swoją kreatywność
W sensie ze futrzaki zaczely interesowac się bronies czy bronies futrzakami? Ja tam futrzakiem stałem się, bo uwielbialem krola lwa, bylem/jestem gejem i bylem aspoleczny. Szukalem jakiegos bezpiecznego srodowiska gdzie mógłbym kogoś poznać bez obawy o wpier*ol*.
Materiał jak zawsze na wysokim poziomie. Przy okazji ogromny szacunek dla twórcy ode mnie za nieoczywistą dla wszystkich neutralność względem tego zbyt kontrowersyjnego dla niektórych osób tematu jak ten.
A co cię skłoniło do powiązania tego tematu z 26 grudnia? Gdyby akurat wypadał światowy dzień pasztetu to też byś dociekał, czemu akurat w ten dzień? xD
nigdy nie sądziłem że furry zostanie poddany temu kanałowi xd Sam zerknąłem do furry fandomu by zobaczyć co w nim ma fajnego jako gówniak anty furry i wgl, i pozostałem bo zrozumiałem jak przyjazny i akceptujący jest ten fandom, pomógł mi zrozumieć że nie tylko ja nie jestem idealny, lecz każdy i to nie jest żaden powód do wstydu lub zmartwień.
ja widzę Polski fandom w ten sposób. większość to w połowie młodsi nastolatkowie z zniszczoną psychiką którzy się tną a druga połowa czerpie przyjemność/podniecenie patrząc na zdjęcia ich ran
Pisze tutaj furry artystka pracująca z furasami od przeszło 2-3 lat. Tak naprawde mało ludzi w fandomie widzi w tym filozoficzne znaczenie, nie mają oni seksualnego podejścia do zwierząt a takie zachowania są piętnowane. Najczęście to bycie w samym fandomie jest najważniejsze, otoczonym gronem ludzi czy mieć dostęp do specialnych imprez z nimi związanymi. Mała grupa osób ma furrsuity ( z powodu ceny) a najczęście zwykłe wyobrażenia swej fursony. Fursona często przedstawia ich osobowości, jest jak postać w grze, wybranie gatunku nadaje im cech oraz ułatwia komunikacje. Oczywiście nie jest też tak pięknie, większy procrnt furry fandomu to mężczyźni, najczęściej geje, bycie furasem pozwala im na łatwiejszy kontakt oraz bycir sobą. Mam nadzieje że ten komentarz pozwiki lepiej zrozumieć fandom furry
Bardzo miło że ktoś porusza temat. Dobra i rzetelna analiza bez przypinania łatek. My jesteśmy normalnymi ludźmi tyle że z nieco nietypowym hobby. Jest to bardzo przykre i krzywdzące jakie łatki ludzie nam przypinają.
ludzie automatycznie podchodzą do rzeczy dziwnych ostrożnie i zakładają że osoby nietypowe są chore/niebezpieczne, bo to zawsze w przeszłości umożliwiało stronienie od osób chorych i niebezpiecznych. To przejawia się we wszystkich formach fobii społecznych.
@@towarzyszozywek5205 nie musi, już jest. Tu twoja rodzina, jesteś od 3 lat w śpiączce, to nasz jedyny sposób do porozumienia się z tobą. W poduszce znajdziesz paczkę draży korsarzy, zjedz js a się obudzisz. Prosimy wróc do nas.
Moje myśli w czasie oglądania: 1. W tym chyba jest gorzej niż w burce. 2. Ciekawe czy w domu też w tym chodzą? 3. Ciekawe jak piorą kostium? 4. Latem musi być w tym przerąbane. 5. Ale jak są na jakiś zjazdach to chyba zdejmują to z głowy? Czy jednak jedzą jak mandalorianin? 6. Wizyta w toalecie w tym to musi być wyzwanie.
1. Nah, w Niemczech gorzej. 2. Hell nah, udusiłbyś się. 3. Zwykle normalnie, pralka i suszarka bądź ręcznie. Czasami jakieś pralnie się nad tobą zlitują. Ale finalnie, to bawełna, sztuczne futro. 4. Zimą też. Duża część fursuita to plastik (nawet te najdroższe) i dosłownie nie przepuszcza powietrze. Godzina bez żadnej klimy i udar gwarantowany. 5. Mandalorianie są zajebiści, cicho bądź. 6. Raczej zdejmują... Chyba, że jesteś snajperem.
@@commanderkris93 A to zawsze jest sztuczne futro? Nie trafiają się ludzie z fetyszem skóry i futra? Ten kink wcale nie jest taki rzadki, pytanie samo mi się nasuwa.
1. Jest wykurwiście ciepło, dlatego są kamizelki chłodzące albo wiatraki w głowach. 2. Na imprezach w domu jak wpadają znajomi żeby się powyglupiac albo do spania jak w piżamie, zdarza się. 3. Pralnia samoobsługowa. 4. Latem sucide. 5. Na całym 4 dniowym konwencie miałem heada na sobie łącznie 3h xd. 6. Trzeba zapytać przed ubraniem swoje zwieracze 3x czy nie szykują niespodzianki
Pytanie otwarte dla wszystkich krytyków: Dlaczego przebieranie się w stroje stylizowanie na zwierzęce i odgrywanie w nich ról to jest "dziwactwo", a tymczasem picie dużej ilości alkoholu na wszelakich imprezach i w barach po to aby się nim odurzać i zakłócać procesy myślowe to jest "normalne"?! Czy ci "normalni ludzie" też nie mogą się normalnie bawić bez jakiś chemicznych środków które mają ich w tym "wspomagać"?
nie wiem co ma jedno do drugiego. Etanol daje przyjemność więc zgodnie z darwinizmem wszystko co przyjemne sprzyja przetrwaniu gatunku. (chociaż rozwój intelektu człowieka wyprzedził ewolucje co spowodowało że przyjemne są również czynności autodestrukcyjne). Można więc założyć że picie alkoholu jest normalne. Natomiast przebieranie się w zwierzęce stroje nie dość że nie ma większego sensu i celu to w dodatku nie przynosi żadnych korzyści. Wydaje mi się że to nie jest hobby tylko styl życia. Styl życia który wynika z problemów osobistych. Hobby to może być szycie albo rysowanie. Wkładacie na siebie te stroje i kryjecie się za maskami nie dlatego żeby ładnie wyglądać tylko dlatego że wstydzicie się swojego "ja". Wolelibyście być kimś innym. Człowiekiem bez problemów psychicznych. Ten fandom to jedyne miejsce które wam zostało bo do żadnej innej grupy społecznej nie umiecie dołączyć lub was nie chcą.
@@zupazpomidorow To co mówisz samo się wyklucza. Picie alkoholu tak samo nie ma większego sensu i również nie przynosi żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - skłania człowieka do złych zachowań, niszczy zdrowie, powoduje bardzo liczne patologie. Pozytywne skutki używania alkoholu praktycznie nie istnieją, dlatego też nie rozumiem dlaczego niby fakt że "sprawia przyjemność" ma czynić normalnym tylko z tego powodu... Mało tego, alkohol sprawia właśnie że człowiek nie czuje się sobą, zmienia swoje zachowanie, jego procesy myślowe stają się bardziej prymitywne. I to wszystko po to aby się "lepiej czuć jako ktoś inny". Nie bez powodu alkohol pity jest na wszelakiej maści imprezach właśnie po to aby "się wyluzować i otworzyć". Czy to znaczy że wszyscy szukający rozrywki w piciu alkoholu też mają jakieś problemy psychiczne, bo potrzebują neuroaktywnej chemii aby "być sobą"?
@@zupazpomidorow to czy bycie furry ma większy sens i przynosi korzyści to jest wyłącznie kwestia osobista i nie jesteś w stanie tego obiektywnie stwierdzić.
@gimperrr Idąc twoją logiką, jeśli mi sprawia przyjemność noszenie furrsuita i interakcje z innymi furrasami to sprzyja to przetrwaniu. To po pierwsze, po drugie jestem pewny, że w swoim życiu spotkałeś furrasa i nawet o tym nie masz pojęcia, bo uwaga uwaga... furrasy są jak normalni ludzie, mają pracę, płacą podatki, mają przyjaciół, bliskich, może nawet rodzinę, przebieranie się może być ich hobby, ale tak samo rysowanie (nie wiem czy wiesz, ale w fandomie jest dużo artystów) bo hobby to według definicji: "czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków". Panie psychologu za nim następnym razem użyjesz generalizacji do ogromnej grupu społecznej najpierw upewnij się, że wiesz o czym mówisz, zamiast polegać na jednym filmiku który obejrzałeś ma yt i z automatu zakładać, że wszystkie furry mają problemy natury społecznej.
Moralnych panikarzy widzących w furries jakiś "upadek społeczeństwa" (tak jak ich starzy widzieli ten "upadek" w rocku i metalu czy grach wideo, ale tym razem "it's different" xD) nie cierpie jak każdy. Ale ten neo-prohibicjonizm w temacie alkoholu, przyprawiony straszeniem że dostaniesz raka jak napijesz się piwa z cumplami raz na miesiąc, obfitujący w idiotyczne pomysły typu "zakażmy sprzedaży piccolo bo uczy dzieci alkoholizmu", i uprawiany często przy jednoczesnym bezkrytycznym zakochaniu w Marysi (której pełną legalizacje całym sercem popieram ale jaranie jej codziennie jak to robią niektórzy też nie jest super zdrowe :D) też przyprawia mnie o mdłości. Ostatnio jest widoczny jakiś trend demonizowania wszystkiego co sprawia ludziom radość, raz przez "broniących moralności" raz przez "wierzących w naukę", a czasami przez obu naraz ;D
To tylko forma ekspresji jak każda inna. Przykre jest to, że ludzie którzy w ogóle nie znają furry piszą jakieś komentarze pełne nienawiści i zarzekają się czego to nie widzieli...
Niekoniecznie dobry. Gościu widzi coś w tym głębszego. Jakbyśmy byli jakimiś istotami z kosmosu chcącymi unicestwić świat. A to zwykle hobby, styl życia i chęć znalezienia dobrych ludzi podobnych do nas. Trochę for fun. Tak samo się zachowal jak robil filmik o lgbt.
,,Jakbyśmy byli jakimiś istotami z kosmosu chcącymi unicestwić świat.'' Nie no , kto niby gada takie głupoty ? Przecież każdy głupi wie ,że tak naprawdę przybyliście z CZELUŚCI PIEKIEŁ , CHCECIE PRZEJĄĆ WŁADZE NAD ŚWIATEM I SŁUŻYCIE SZATANOWI !!
Obiektywne, realistyczne i konkretne podejście do tematu. Sam jako furas mogę potwierdzić że w moim przypadku właśnie ten terapeutyczny wpływ posiadania fursony ma decydujące znaczenie.
10:16 ? „Jak mozna radzić sobie z problemami z własnym obrazem , lub tożsamością…” uciekając od świata, zakładając maskę i tworząc sobie własna tożsamość, to jest ten fenomen? No niemożliwe, że ten, kto ukrywa swoją prawdziwa twarz, zakłada maskę, nagle czuje się pewniejszy siebie, cóż, za fenomen.
Kiedyś był taki program nat TTV „druga twarz” i tam był bardzo dobry przykład młodej nastolatki, która przyszła, pełna energii, uśmiechnięta, rozgadana w swojej stylizacji, makeupie, soczewkach, tysiącem kolczyków etc. a gdy to wszystko z siebie ściągnęła, to nos w podłogę, cicha jak myszka i nic tylko płakać. Co tylko pokazywało, jak niską ma samoocenę i ukrywa się pod „maską”, żeby uciec od realnych problemów.
Kiedyś, jak byłem nastolatkiem i interesowałem się mangą i anime to też byłem postrzegany przez pryzmat "zboczonych bajek". Moim zdaniem, w większości przypadków, jest to po prostu chęć przynależności do grupy w kontekście wspólnych zainteresowań. Oczywiście element seksualny pojawia się, bo to są często ludzie młodzi, którzy zaczynają odkrywać seksualność albo są u jej szczytu i siłą rzeczy tym tematem się interesują. Niemniej, ocena zjawiska, głównie z punktu widzenia seksu i perwersji jest, moim zdaniem, nadużyciem
@@winio437 mimo że nie oglądam anime, to nie powiedziałbym tak. Nie mówię że takie anime ala jak to ująłeś ,,zboczone bajki'' nie istnieją, ale nie wszystkie takie są, jestem prawie że pewien
@@theblorus6830 Do 10/100 by rzekl ze nie jest. Inazume kojarze ze byla normalna. Reszta to mord lub cycki cenzurowane a i polaczenie to jest czeste. Przyklad Alucard nowszy, czy goblin slayer. Alucard byl ok do momentu kiedy to jedna z mutantek nie zaczela grzebac w wspomnieniach Seras a tam ze jej matka byla zgwalcona i zabita na oczach malej victori, dziewczynka rzuca sie na jedno z nich wbijajac mu widelec w oko a on dostaje strzala w brzuch i jak sie nie myle to zostala postrzelona albo nozem w niego ugodzona
@@winio437"Anime" jest bardzo szerokim pojęciem. Z perspektywy osoby, którą parę obejrzała i z innych rozsądnych źródeł mogę ci powiedzieć, że wszystko zależy jakie sobie znajdziesz. Moim zdaniem wschodnie "bajki" są niejako odpowiednikami przeróżnych kategorii produkcji europejskich i zachodnich. Jest wiele anime skierowanych do starszych osób (można powiedzieć, że pegi 18), tylko, że przedstawionych właśnie w takiej formie. Jest też ogrom naprawdę wielu świetnych produkcji całkowicie nieszkodliwych i z morałem. Nasza kultura jest sporo inna niż np. Japońska. Tam, w przeciwieństwie niż u nas, gdy powiedzmy jakieś dziecko będzie płakać głośno w autobusie, to inni ludzie mogą zwrócić uwagę rodzicom i dziecku, ponieważ jest ono niejako wychowywane przez całe społeczeństwo. My również mamy pełno bajek, które są naprawdę ok, ale jest też wiele syfiastych najzwyczajniej głupich.
@@lordhaart_ Ty nie widzisz różnicy? Tam to wszystko jest brutalne u nas jedynie apokalipsa dc może myśleć by im dorównać. Nie kojarzę jakoś krwanych killerow i cenzurowanych tits o rozmiarze E
To tzw aktorstwo społeczne wydaje się być naprawdę ciekawym pomysłem, sama chętnie bym spróbowała. Może nie koniecznie jako "futrzak", ale z chęcią dołączyłabym do jakiejś grupy, która spędza razem czas, jednocześnie odgrywając wymyślone przez siebie postacie i cały czas pozostając w roli, to wydaje się mega pobudzające kreatywność zadanie
zapraszam na Pyrkon do grona cosplayerow. Tam jest "wszystko" przegladowo. Mozna zobaczyc jaki rodzaj cosplayow tematycznie komus odpowiada, jak wygladaja takie interakcje w szczegolnosci slynna "belgijka" laczaca wszystkich cosplayerow ze wszystkich fandomow w losowym miejscu o losowej porze.
No, bardzo ciekawie. - nie ironicznie. Bardzo Ciebie szanuję, a teraz tylko mnie zainteresowałeś. Jednak jako sam zainteresowany czuję się zobowiązany się odwołać do materiału. Ja przede wszystkim widzę 4 nieścisłości. 1. cytowanie wikipedi, nie sądzę, że to źle, jednak fajnie by było zajrzeć do samych Furasów... zapytać co to jest i jak smakuje.. (bądź, co bądź o wiele łatwiej jest się poprostu zapytać.) Fajnie też, że użyłeś źródła w postaci tego 'dokumentu' od Ash, nie mniej myślę, że Kicka też warto, by odwiedzić. ;) 2. Delikatna generalizacja. Ładnie wszystko wytłumaczyłeś, jednak dalej widzę parę nieścisłości. Na przykład słowo "korelacja" (w 4:25 )w tematyce dużej ilości osób lgbt w fandomie nie pochodzi z ogólnie przyjętych dewiacji, a raczej jest to otwartość i szacunek do ów grup, co skutkuję różnorodnością gejów, którzy te dewiacje CZASAMI 'znoszą'. podobnie z posiadaniem Fursuita, z osób w fandomie ma go ~10, 20 %, w bardziej zamożnych strefach procent jest pewnie wyższy. Jest to drogi wydatek i często nie potrzebny. Ja go traktuję jako bajer w cenie dobrego PC'eta. 3. Same "Furrsony" to bardzo ciekawe zjawisko, bardzo ładnie to ująłeś. W moim przypadku jest to poprostu mój odpowiednik, dla społeczeństwa w którym funkcjonuję, jednak trzeba pamiętać, że sam jestem dość infantylny, więc mi przychodzi to naturalnie. Ja w tym fandomie jestem dla ludzi, nie mniej szanuję ów ludzi mimo różnych tematów, które padają na spodkaniach. 4. Jest to bardzo obszerny, drażliwy i dość osobliwy temat, który warto, by rozwinąć. Jednak nadal, trzeba by rozważyć dobrego przedstawiciela do takiej konwersacji. Podsumowując, Super materiał. Fajnie, by było rozwinąć temat i wzbogacić go o parę opinii samych zainteresowanych w postaci ów Futer. Na pewno się wypowiedzą (Ci bardziej śmiali przynajmniej), ponieważ dla większości jest to ważne, by rozwiać wszelkie nieporozumienia na te tematy. ~ja, czyli Bartek, 16' letni chłopak z już 2 letnim stażem w fandomie
Jako futrzak mogę potwierdzić tą otwartość i tolerancję, w sumie to w tej grupie znalazłem wreszcie akceptację i ludzi, z którymi mogę fajnie spędzić czas i być szczerym. Oczywiście jak każda grupa ma ona też sporo problemów, choć wszystko zależy od ludzi na jakich się trafi :3 Szkoda tylko, że staje się to wszystko mainstreamowe :d
bezwzględna otwartość siłą rzeczy prędzej czy później musiała wzbudzić rozrost społeczności. Czy szkoda, to można się kłócić - w dużej mierze z obecności w fandomie korzystają osoby bojące się odrzucenia, a takowe najpewniej bałyby się przyjść gdyby nie widziały przekazu "wszyscy są milewidziani"
Ogólnie rzecz biorąc filmik raczej kiepski. Nie próbuje demonizować fandomu, ale nic nowego lub ciekawego nie mówi. Większość filmów takich jak ten przez chwile tłumaczy czym jest fandom, opowiada o przypadkach zoofili oraz stosunku ludzi do grupy. Nigdzie nie widziałem żeby było pokazana reakcja społeczności na przypadki zoofili czy innych przestępstw, która bywa momentami naprawdę ostra ale i skuteczna. Zawsze te przypadki są pokazywane jak coś regularnego, gdzie słyszy się o tym rzadko. Szkoda że filmik był zmarnowany, bo jednak po tym kanale spodziewałem się czegoś więcej, szczególnie że sama społeczność no... zapewniła mi sporo emocji przez 2 lata spędzone w niej :3. Fajnie jakby w przyszłości pojawiło się coś bardziej głębokiego i treściwego. VIVA LA REPUBLIC
Tia, dlatego jako furry trzymam się na uboczu fandomu, wiele rzeczy, które są normalne dla większości są dla mnie dziwne, trudno jest mi bronić grupę, do której sam należe gdy sam jestem przeciw jej działaniom, popsrostu lubię rysować zwierzęta.
troche rel ale jak kiedys z kumplem rozmawialem - nie jestesmy jednym bytem I jednym cialem. Nie musimy wszyscy myslec tak samo I to ze jest wsrod nas podgrupa uwazajaca xyz za "fajne" nie oznacza ze ty tez musisz I musisz to popierac. Fandom wymaga tylko ogolnej tolerancji I nie hejtowania aktywnie - nie musisz wszystkiego ever supportowac. Jest wiele rzeczy w fandomie wobec ktorych moje nastawienie mozna okreslic jako "... nook..." I to jest okej xD nie musisz wszystkim kibicowac.
Chciałbym omówić kwestię zoofilii w fandomie, nie zostało to powiedziane, a przynajmniej nie zaznaczone wystarczająco dobrze. Zoofilia w fandomie furry mimo iż niestety występuje (głównie przez co zostało wspomniane niski próg wejścia, do fandomu przypisać się może każdy) to NIE JEST ona mile widziana i NIE JEST częścią fandomu. Wręcz przeciwnie, jest to potępiany akt który jest błędnie nam przypisywany.
Nieprawda albo tekst pod publikę. Na każdym Furry konwencie w pokojach hotelowych odpalają zoofilie i oglądają razem. Do tego na dzieńdobry zazwyczaj kokaina a późno nocą to już tylko Bóg świadkiem tego co w takich “norkach” się ogląda i dokonuje. Moja Ex była Furry w UK przez ponad 5 lat. To co widziałem i to co mi opowiadała, potwierdza wszelakie plotki. To Community to w 2023 głównie degeneracja. Wcześniej było to głównie Gej-Party, ale bardzo dużo dziewczyn się w to „bawi” od około 2019. Pomimo to, degeneracja jest tylko mocniejsza z roku na rok.
Ja lubie klimaty mundurowe (wojskowe policyjne strażackie itp) oraz robocze i garniturowe. Mój kolega z pod Warszaway Krzysiek lubi takie klimaty . Nikomu tym nie robimy na złość.
Najciekawszą analizę wg. mnie przeprowadził Stefan Molyneux po swojej rozmowie z jednym z furasów, gdzie zauważył że nigdy nie da się od nich uzyskać rozmowy na temat ich struktury rodzinnej a ich jedynymi pozytywnymi wspomnieniami z dzieciństwa są animacje z antropomorficznymi zwierzętami. Smutni ludzie tworzą dziwne hobby.
Zastanawia mnie tylko to: "po swojej rozmowie z JEDNYM z furasów", "nigdy nie da się od NICH uzyskać rozmowy" (użyłem capslocka bo nie mam jak tego podkreślić a chcę na to zwrócić uwagę). Generalizowanie jakiejś grupy po rozmowie z jedną osobą nie wydaje mi się rozsądną rzeczą, też użycie takich sformowań jak "nie da się od nich uzyskać" czy "a ich jedynymi" może świadczyć trochę o stronności lub źle sformułowanych wnioskach. Mam nadzieje że jest to tylko moje nie zrozumienie
@@GalioNeke rozmawiał z nim o jego doświadczeniach i innych osób w tym hobby wypytując o rzeczy w stylu "czy kiedykolwiek słyszałeś od innych furasów o ich rodzinach" "czy słyszałeś kiedykolwiek o wśród furasów rozmowy na temat innych elementów z ich dzieciństwa niż animacje z antropomorficznymi zwierzętami". Sam rozmówca był zafascynowany zjawiskiem ich zauroczenia tym konceptem i chciał się podzielić swoimi doświadczeniami jakie przez lata bycia furasem na temat powstawania tego zjawiska. Generalnie polecam przejrzeć sobie jego gargantuiczną bibliotekę pod względem konkretnych haseł. Z tego co pamiętam nawet miał okazję rozmawiać z Andrew Tate'em zanim jego toksyczna irracjonalna persona alfonsa-milionera miała okazję się wykrystalizować, a jego serię "truth about..." są fenomenalne do dziś - z zwłaszcza odcinek o che.
Moim skromnym zdaniem naprawdę fajny materiał który jak to często bywa nie jedzie po bandzie że furry to zło itd. Też mówi o ciemnych stronach które mogłyby być zamienione pod dywan. Może trochę czegoś brakuje ale i tak jest git. 8/10
Masz wyposażenie używane przez hycli. Bo może okazać się przydatne. Radził bym też zaszczepić się na wściekliznę i kilka chorób jak najbardziej typowo ludzkich.
Fakt część tych osób może tylko się przebierać i dobrze bawić a ale genderyzm też wydawał się jednym czymś zabawnym a skończył na okaleczeniu dzieci bo ktoś im wmówił że mogą mieć jaką chcą płeć .
Wsm to po obejrzeniu pierwszych kilku minut to bardziej opisujesz w tym filmie therian. Oni chcą się tylko bawić i nie boją hejtu który w Polsce jest ogromny. Poza tym z tego co rozumiem to wspominasz o ucieleśnianiu się w ich fursonę. Tak naprawdę to masz rację ale nie jest to jakieś wcielanie się duchowo czy coś tam. To tak jakby RP tylko irl. A właśnie z tego co pamiętam, bo nie interesuje się therian, ale to właśnie oni myślą, że byli w poprzednim życiu zwierzętami (bez hejtu do nich). Więc nie sądzę, że furry są źli czy coś a nawet sądzę, że powinniśmy brać z nich przykład i sami próbować nowych rzeczy. Około 90/95% furry także mówią, że furry to tylko hobby. Jak chodzi o p*rnografię to furry nie są zoofilami. Oglądanie p*rnografi to normalna rzecz. To tak jak wszyscy ją oglądają tak i oni, a także jak osoby nie będące furry oglądają ją z ludźmi to niektórzy furry oglądają ją z furry. To tak jakbyś nie mógł jej oglądać ze swoimi zainteresowaniami a tylko jeden zwykły odcinek do końca życia. Poza tym społeczność bez powodu wyciąga tylko te najgorsze rzeczy o furry na świat takie jak właśnie p*ornografia, że niby zoofilia czy coś. Więc uważam, że furry są najmilszymi, najodważniejszymi i najbardziej otwartymi na innych osobami w Polsce. (I tak zedytowałem ten komętarz, bo zapomniałem o kilku rzeczach)
nie rozumiem osob ktore hejtuja w kom, jakby ludzie nie mogli miec just hobby i wgl sie bawic. Po prostu sa z was lamusy ktore wyzywaja innych poniewaz ktos pokazuje jaki na prawde jest i robi to co kocha 😒
Większość osób tutaj w komentarzach to prawdopodobnie niedojrzałe 13-sto letnie samozwańcze "sigmy" które myślą że jak kogoś nienawidzą za bycie sobą to są "sigmą"
przyznaje jest sporo dziwnych ludzi w fandomie ale tak jak na świecie zndziesz wiele dziwaków. Bardzo fajny materiał hoc furry to jest dużo do analizowania. I tak dram kturą poruszyłeś w 6 minucie to na prawde spora afera i polowanie na czarownice.
Co to znaczy : "terapeutyczna psychodrama rozłożona w czasie nie traktowana jako ćwiczenie lecz jako styl życia " ? Na końcu rzucony był ten tekst jako wniosek. Bez żadnego kontekstu, argumentów, wytłumaczenia. Jaki psycholog tak twierdził? A jeśli to nie jest cytat autorytetu, tylko komentarz autora skryptu, to potrzebne są twarde dowody by takie wnioski rzucać. Bo w tym momencie cały filmik zakończony został pokwitowaniem: Z tej perspektywy to ludzie którzy potrzebują pomocy, ale sami się męczą ze sobą na nieskutecznej pseudo terapii. Nie czyni to z tego dobrej analizy.
W materiale jest hipoteza - na podstawie przytoczonych przykładów i wypowiedzi osób z fandomu - że takie odgrywanie "ma cechy terapeutycznej psychodramy" (cytat), a nie że nią po prostu per se jest. To są dwa różne stwierdzenia. W materiale pada pierwsze. BTW różnorakie autorytety też stwierdzają różne hipotezy, jedynie na podstawie dostępnych danych, a nie gotowych dowodów. To jest wtedy kierunek pod dalszą dyskusję.
Czytanie za źródeł większość czasu, aczkolwiek treściwie i trafnie, mógłbym za pomocą twojego materiału zaprezentować furry fandom osobom, które nie mają dokładnego wizerunku na temat subkultury, bardzo dobry materiał
Nie zgodzę się z częścią według której Fursona jest tworzona w jakiejś formalnej umowie/zgodzie z resztą grupy. Jest to pewna artystyczna wizja którą każdy ma dla siebie indywidualnie, jedyny element który uznałbym za zgodny jest fakt nawiązania wyglądem do zwierzęcia jako takiego. Reszta jest w pełni do dyspozycji autora - rasa, karnacja, ukształtowanie, cechy szczególne, stroje... Jeszcze z innej beczki: Myślę że element seksualny jest wśród Sierściuchów pewnym spektrum. Obraca się to gdzieś między jego brakiem, minimalnymi aluzjami, zwiększoną ekspozycją walorów/stopniowo bardziej skąpym ubraniem, (wchodząc w rejony nsfw) rysowaną nagością, rysowanymi kontaktami, i ostatecznie realnymi kontaktami. Osobiście uważam że: - Póki jest przedstawiona w rysowanym materiale sylwetka ludzka, czy w rzeczywistości kostium (nie licząc murrsuitowania) to tego typu materiały nie stanowią problemu dla ogółu, Nie zgadzam się ze zrobieniem z tego "lekkiej zoofilii" parafrazując pewnego szkodnika - Realne kontakty w kostiumach (murrsuit) są dziwnym elementem w mojej opinii, nie podjąłbym się tego, ale ogół fandomu raczej nie ma problemów z tym zjawiskiem, to już kwestia zgody między dwoma osobami. Jeśli istnieje jakieś technicznie niepowiązane zjawisko które znajduje się najbliżej takowego elementu, to jest to pup play wywodzący się z tematyki bdsm który nie posiada raczej żadnych istotniejszych celów niż równie dziwna zabawa dla dwojga. - Obrazki rysowane w konwencji "sylwetek realnych zwierząt" (feral) stanowią sporą kontrowersję (mam na myśli tutaj materiały nsfw) - osobiście nie popieram tego elementu, a jeszcze bardziej - pójścia z taką postawą w świat czynić krzywdę zwierzętom. - Niestety nie uniknie się deluzji (w postaci wymienionej zoofilii, czy również groomingu, kontaktów bez zgody) ze względu na niski próg wejścia, aczkolwiek i wewnątrz i poza fandomem większość osób stara się unikać kontaktu z problematycznymi (takimi jak pokazana postać próbująca to normalizować) osobnikami, informować resztę o tego typu ekstremalnych akcjach, "cancelować", odcinać się od nich, a co za tym idzie odcinać ich od dostępu do potencjalnych usługobiorców (rysowników, twórców kostiumów, itp.) i chyba nie mam więcej uwag do materiału. Obawiałem się że będzie gorzej ale poszło nieźle. Pisałem ten komentarz godzinę jak nie półtorej xD
Co do pierwszego to nie jest tyle tak nie jest, co raczej chodzi o to, że jeśli fursona jest oryginalna, to raczej nie będzie trzeba jej usunąć za kopiowanie. Takie tylko moje przemyślenia.
Może niech po prostu każdy zajmie się sobą i pozwoli innym cieszyć się życiem ? Np ja mam w dupie to kto jak się ubiera itd i się cieszę że przez to mogłem zaoszczędzić tyle czasu i nerwów jak się patrzę na niektórych ludzi tak zaaranżowanych w wpierdalaniu się komuś w prywatne sprawy to aż mi ich żal
Jako furas z wieloletnim stażem mogę śmiało powiedzieć, że film jest w punkt i zwraca uwagę zarówno na te jasne strony fandomu, jak i te ciemne. Bardzo szerokie spojrzenie poparte naukowym i bezstronnym podejściem sprawia, że całość jest pełną, prawidłowo przeprowadzoną i wielowątkową analizą mówiącą wiele o futrzakach i w przystępny sposób opisującą fandom szczególnie osobom, które stykają się z nim pierwszy raz. Serdeczne gratulacje, bo niewielu się to udaje bez naleciałości światopoglądowych.
Naprawdę widać tutaj ogrom pracy włożonej w research i śmiało mogę powiedzieć, że masz pełne prawo być dumny z tego materiału, bo naprawdę robi robotę 😃 I naprawdę dobrze się go słuchało, a z wieloma zarzutami względem fandomu się zgadzam. Tym bardziej pokazuje to rzetelność 😄 Tak więc kudosy i pozdrowienia dla Ciebie i ekipy tworzącej materiały 🥰
@@whiteeye3453 Masz pełne prawo tak sądzić i zgodzę się - wiele furasów to definicja cringu na dwóch nogach. Dewiacja? Nie powiedziałbym. To tak, jakbyś powiedział, że przebieranie się na konwent za postać z filmu i utożsamianie się z tą postacią oraz jej przeżyciami jest dewiacją.
Odcinki na takie tematy są ze zrozumiałych powodów demonetyzowane, dlatego bardzo dziękujemy naszym patronom, którzy pozwalają je tworzyć pomimo tych utrudnień :) Jeśli chcesz wesprzeć powstawanie takich filmów, to zapraszam do wsparcia: ua-cam.com/video/z-xf9hDSPTQ/v-deo.html
dlaczego komentarz wrzucony 4 dni temu a odcinek wyszedł 50 minut temu? czy to u mnie coś się dzieje z yt
@@votesniffer2636 ustawiony jako niepubliczny (ale dostępny przez link), nagrany i wrzucony wcześniej, zapewne dla osób z patreona
@@votesniffer2636 odcinek mógł być przez chwilę ustawiony na prywatny
Furry ? To co będzie następne ? Femboy : Poważna analiza ?
@@Miecz675"They're the same picture..."
Nie sądziłem, że temat "Furry" na tym kanale kiedykolwiek zostanie poddany analizie.
A mnie to nie dziwi, może to pomóc zrozumieć tym co tego nie rozumieją nasze społeczeństwo zrozumieć
@@Alex_Furry1789 Dokładnie
@@Alex_Furry1789 co zrozumieć? że najchętniej chciała byś być wyruchana przez chłopaka w stroju lisa? że oglądanie pornografi z zwierzętami to norma? że dewiacje które znajdują sie w tym fandomie są normalne i powinny być szeroko akceptowane?
Tym bardziej poważnej 😂
Tym bardziej poważnej 😂
Chciałbym zobaczyć analizę Imperium z Warhammera 40k w twoim wykonaniu
same
sejm
Dziesiątki książek, nie było by łatwe jak nie jest się fanem.
Na pohybel temu Imperium
Materiału byłoby na wiele filmików.
Warto wspomniec ze fyrry cxesto rzeczywiscie zachowuja sie jak antro z bajek dla dzieci. Ich interakcje miedzy soba na konwentach sa bardzo dziecinne. Furry uzywaja tej spolecznosci zeby odsunac sie od trudnosci komunikacji doroslych i formalnych zawilosci jakie miedzy doroslymi sa. Posrod furry nawiazywanie nowych znajomosci jest tak proste jak w przedszkolu, mozna bez zastanowienia pochwalic kostium innej isoby, zaczac gadac o futerkach i luskach, o ulubionych kolorach, poglaskac po glowie, odegrac glupia scenke, zawyc do wyimaginowanego ksiezyca. Doroslosc jest komunikacyjnie zawila a fandom furry oferuje powrot do beztroskiej prostoty. Nie widze sie zebym kiedykolwiek zainteresowala sie tym fandomem ale rozumiem urok pewnych jego elementow i nie dziwie sie ze przyciaga wielu ludzi
Dla większości futer jest to faktycznie ucieczka, zwłaszcza że na codzień pracują w korpo. Bardzo duży odsetek społeczności robi w branży IT i pokrewnych, gdzie jest obecnych sporo stresu oraz odpowiedzialności. Nawet powstawały memy oparte o to że większość sektora IT w USA jest zarządzana przez furasy.
szczerze myślałem że prędzej będzie minecraft
Minecraft, szczegółowa analiza xD. Budzisz się na świecie, rozwalasz drzewo ręką, obrabowujesz wioskę, mordujesz zwierzęta, budujesz portal do innego wymiaru w, którym rabujesz, mordujesz i niszczysz. Szukasz starej twierdzy by jak rycerz pokonać smoka, zabijasz smoka, wskakujesz do portalu, kryzys egzystencjalny z powodu utraty celu życia. Budujesz giga-super-duber-uber-mega-absolutnie-niesamowitą-niemoralną-automatyczną fabrykę wszystkiego, masz swoich niewolników i jesteś bogiem tego świata. Żyjesz jak chcesz i robisz co chcesz, jesteś wolny, po prostu WOLNY.
Xd@@bidaedition474
@@bidaedition474 teraz tylko dodać Narratora ze Stanleya :)
i nawet ciebie tutaj nie mogło zabraknąc, wszędzie wyśledzę i wytropie
@@miedziok9411 brawo znalazłeś mnie
W wigilię to bym jeszcze podpiął pod "zwierzęta mówią ludzkim głosem" 🤣
haaha😐
Idź odegrać rolę Jezusa gdy jest wieszany
Dziękuję za ciekawy odcinek, teraz czekać na "poważną" analizę fandomu Bronies
Też pomyślałem o bronies.
Mam jednak obawę, że większość bronies jest nimi z przyzwyczajenia i siły rozpędu, a nowych członków raczej nie przybywa. Wśród bronies jest nawet żart, że fandom umiera od samego początku swojego istnienia.
było by ciekawie, ale nie wiem co by mógł o tym fandomie powiedzieć, pewnie tyle samo co z fandomem furry, tylko że ten fandom jest na postacie świata fikcyjnego.
A jeżeli chodzi o stan fandomu to spokojnie, nowi się nadal pojawiają. Ja sam mam znajomego co do fandomu doszedł rok temu. I oczywiście to nie jest ten sam fandom co na początku, ale to dlatego że wtedy było wielu tymczasowych, a teraz jest raczej w stanie stabilnego poziomu i nie zapowiada się żeby to się zmieniło
@@Mr27KMszczerze powiedziawszy, sam siedząc w tym fandomie od już prawie 12 lat, zauważyłem ogromny spadek ilości osób w fandomie, którego grupki stały się bardziej zamknięte, a nowi członkowie pojawiają się głównie dlatego, że ich znajomi ich zaprosili, i nie udzielają się zbytnio jeści w ogóle.
Głównie widze starych wyjadaczy.
Po zakończeniu emisji FiM, ogromna liczba osób odeszła, zwłaszcza, że G5 jest już baaardzo skierowane do młodszego odbiorcy (co w FiM było wyjątkowo dobrze zbalansowane między s3 a s9)
Problemem w fandomie MLP jest fakt, że FiM zostało zakończone, a nowe seriale nie mają aż takiej siły przebicia. Fandom przez to nie ma jako takiego podtrzymania i trudniej jest znaleźć nowe osoby, jak i utrzymać te stare. Społeczność bronies stała się według mnie bardzo indywidualna. Ludzie dalej pamiętają o kucach, rysują, czy oglądają grafiki, ale jedyne grupy jakie się utrzymują, te te tematyczne, pokroju sesji RPG, czy osób które już wcześniej się znały. W końcu ile można dyskutować o tym jak bardzo tragiczne jest G5?
@@sucharspl6433 To że z trudem znaleźć nowych fanów to wiadomo, bo już dawno miał swoją pierwszą falę fanów, ale nie powiedziałbym że ma tendencję spadkową. bo jak np. spojrzy się na derpibooru i na ilość dzienny postów w okresie roku czy dwóch, to się zobaczy że liczba jest dosyć stabilna. Bo fakt że główny założyciel fandomu się już skończył, czyli FIM, nie oznacza że z automatu fandom chili się ku końcowi, to tak jak by powiedzieć że fandom Tolkiena upada, bo oryginalne książki już dawno zostały napisane, a nowa produkcja nie jest dobrej jakości (jeżeli w ogóle ją mają). A do tego przypadku jak porównamy G5 to jest niebo a ziemia. Bo ja jestem wieloletnim fanem i osobiście G5 mi się bardzo podoba, i oczywiście pierwsze 3 chaptery MYMa zalatywały tandetą, ale animatorzy i pisarze stanęli na wysokości zadania i wszystko naprawili, tak bardzo że uważam że G5 jest godnym zastępcą, a większość ocen negatywnych które słyszałem to są od osób co chcą powrotem G4 bo tak, albo nie rozumieją różnych zawiłości w nowych sezonach MYMa, bo oni chcą wszystko powiedziane w prostu, gdzie ja który oglądałem każdy odcinek od chapteru 4 w górę po godzinę ze znajomymi by wszystko wyłapać, te wszystkie wątki się same kleją i nabierają sens.
Zwierzaki o postawie ludzkiej itd. To nie wymysł tylko animacji dla dzieci, przeciez nawet w Egipcie były obrazy przedstawiajace ludzi z glowami zwierzat lub zwierzeta podobne do ludzi. To coś siedzi w czlowieku od tysiącleci
Jakbyś widziała religie Słowian z 9-10 wieku 💀
Należę do społeczności furries. Mam swój własny kostium. Jednak traktuję to jako rozrywkę i RP. Nie mieszam furries z życiem zawodowym, ani nie chodzę w kostiumie publicznie. Raczej na zamkniętych imprerzach.
Uważam to jako fajną zabawę i odskocznie od tego szaro burego świata. Ludzie furries są również wspaniali i przyjacielscy, chociaż czasami zagubieni w życiu. Czasami jest to skuteczna walka i ucieczka dla niektórych ludzi, podczas gdy pozostali świetnie się bawią mimo braku większych problemów w realnym życiu.
Uważam, że należy oczywiście oddzielić furries od życia zawodowego, tak samo jak granie na komputerze. Również nie manifestował bym swojej furry postaci publicznie, bo po co drażnić niektóre grupy ludzi? Nie szedł bym jednak w drugą stronę i nie ukrywał bym swojego furries hobbie przed światem, należy znaleźć balans pomiędzy manifestowaniem a ukrywaniem.
Jestem również przeciwny mieszaniu grup nieletnich z dorosłymi. Jestem dorosły i grupy do, których należe również są +18. Czasami mogą się zdażać podteksty seksualne. Jest to normalne ponieważ ludzie to zwierzęta seksualne, tak więc nic dziwnego, że przenika to często do naszych hobby.
Sumując, uważam to jako dobrą, moralną zabawę, jednak ci, którzy uciekaj w to przed swoim życiem za bardzo, powinni szukać wsparcia psychologicznego.
Od ilu lat masz strój ? Mam 14 lat i jest furry ale nie mam stroju
@@Tony_Stark32 od około 6. No i furry traktuje jako fun, RP I second life. Nie jako main life ^^
@@deepcrydzk że odpisałeś
Siedze w tym 16 lat, fajny filmik.
Mam wrażenie, jakby furasy były przedstawione tu jako osoby, które są stale zamknięte w swoim świecie i stale są w roli swojej fursony. Warto pamiętać, że ubieramy tą maskę dla rozrywki wg własnego uznania, dla niektórych jest to okazjonalne.
Dodatkowa rzecz na jaką zwróciłam uwagę to mocne podkreślanie tych dziecinnych korzeni furry, zafascynowanie postaciami z bajek na pewno doprowadziło wiele osób do tego fandomu, w tym również mnie, jednak dzisiaj jest mnóstwo antropomorficznych zwierzęcych postaci w popkulturze, również w poważniejszym kontekście. Choćby pierwsze co przychodzi mi do głowy to Skyrim.
Hi mam pytanko
Pytanie: Czy fantom Furry w Polsce rozwinęło się na szerszą skalę 10/12 lat temu? I jak szerokie było to środowisko 16 lat temu? Możesz o tym wspomnieć?
Wydaje mi się że problem poprawności politycznej i prób akceptacji zoofili to problem zachodniej części fandomu. Praktycznie wszystkie afery o jakich słyszałem pochodzą z Stanów zjednoczonych i wydaje mi się że to bardziej problem obecnej kultury w USA niż samego fandomu.
a mi sie wydaje ze w polsce czesciej dochodzi do takich przypadkow tylko ludzie sie tym nie chwala. i jest to problem fandomu
Zgodzę się, nigdy się nie spotkałem z osobami w polskim fandomie które przejawiały by tego typu obrzydliwe parafilie, nawet w bardziej zamkniętych społecznościach. Spotkałem za to napiętnowanie zoofili wśród polskich furrasów, więc zdecydowanie jest to problem w amerykańskim fandomie, bo o tego typu sytuacjach w europejskich fandomach też nie słyszałem.
@@zupazpomidorowTAK POLSKIE FURRASY TAK NAPRAWDE UKRYWAJĄ TO PRZED SPOŁECZEŃSTWEM, TAK JAK KOŚCIÓŁ UKRYWAŁ KSIĘŻY!!! IDŹ POWIADOMIĆ O TYM WSZYSTKICH!!!
@@foxoff1119 mówie to jako członek polskiego odłamu furry z hardcorowymi parafiliami. ci ludzie istnieją i jest ich masa. a co sie amatorskich sekstaśm naoglądałem to moje
@@zupazpomidorow O NIE JESTEŚ JEDNYM Z NICH, TRZEBA CIE ZAMKNĄĆ ZANIM WSZYSCY SIĘ DOWIEDZĄ
No tym razem przyciągneliścią moją uwagę! Poznałem od grona osób z tego fandomu, głupich i inteligentnych, tak jak w kązdej innej grupie społecznej, jednak miło było dowiedzieć się o nich coś więcej!
A ludzie (dzieci na tiktoku i nawet dorośli...) dalej robią stereotypy że każdy furry jest zoofilem i debilem. Masz rację w każej grupię jest ktoś głupi i mądry.
Moim zdaniem jest to jedna z tych form poszukiwania własnej tożsamości, która wymaga maski i w pewnym stopniu negacji samego siebie, by być realizowaną. Wymaga odgrywania roli w czasie rzeczywistym, udawania swego alter ego poza formalną ramą np. teatralnej sceny, przez co przywodzi na myśl dzieci, które aby móc coś przyswoić muszą to odegrać podczas zabawy (i przeżyć to całym sobą). Widzę w tym również pęd do umykającego dzieciństwa, próbę zatrzymania go w czasie i odrzucenia dorosłości oraz całego bagażu odpowiedzialności i stresu, który się z tym wiąże. Uważam, że jest to zjawisko, które może przyciągać ludzi wychowanych tylko do jednego - do bycia szczęśliwymi. Wejście w dorosłość i uświadomienie sobie, że życie to w głównej mierze niekończący się ciąg wyzwań, sprostanie któremu nad wyraz często jest po prostu nieprzyjemne, to impuls, by jednak wrócić do świata tych słodkich bajek z sympatycznymi bohaterami, gdzie wszystko jest dobre i radosne, będzie dla takich ludzi kuszące. I stąd maska, ucieczka w subkulturę, infantylizm, kompleks bambi i wspomnienia z dzieciństwa, połączone z najprawdopodobniej wysokim neurotyzmem, wrażeniem nieprzystawania do otaczającego świata (który jawi się jako okrutny, bo ludzki) pogłębionym, jak sam autor wskazuje, często przez przynależność do mniejszości seksualnych. To samo w sobie jest ciekawym pytaniem, czy ludzie queer, niebinarni, itp. faktycznie urodzili się tacy, czy jest to skomplikowany mechanizm kontestacji norm społecznych, a futrzaki to jeszcze jedno z oblicz tego procesu? Wydaje mi się, że cywilizacja zachodu dorobiła się bogatego repertuaru możliwości odrzucania samej siebie (tak kultury, jak i jednostki mogącej odrzucać swoją domyślną tożsamość i mogącej swobodnie przyjmować tożsamości zastępcze). Chyba dlatego, że możemy i nas stać, a życie na zachodzie jest na tyle "easy mode", że można nigdy nie dorosnąć? A może maska i kostium to forma terapii stanów lękowych (anxiety dissorder)? Hm, to w zasadzie byłoby jedno i to samo.
Flash gits zrobił black templars vs furriers parodie i jednej z cześći martwy futrzak powiedział że tak długo jak będą istnieć chłopcy którzy ojcowie nie grali w kosza lub Azjatów to będą oni istnieć
według mnie masz rację tylko w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi. Nie rozumiem skąd podejście, że ludzie ze społeczności czerpią inspirację z bajek. Wystarczy wyjść na zewnątrz i inpiracje są wokół nas😮
jestem furry i nie wiem czy to przypadek czy wlasnie o to chodzi ale tak boje sie doroslego zycia i staram sie jak najbradziej "udziecinnic" moje zycie w kazdym aspekcie nie tylko podczas zakladania maski
Nie trzeba negować samego siebie. Wystarczy się przebrać za leniwca.
Jako że znam temat związany z Sappho, warto wspomnieć że znaczna większość osób ze środowiska Fandomu Furry potępiła jej zachowanie i nieoficjalnie wykluczyło ją ze społeczności. Poza tym warto też wspomnieć że istnieje pewna podgrupa, która jawnie nawiązuje oraz gloryfikuje Neo-Nazizm. Są oni jednak jawnie traktowani z ostracyzmem i niechęcią przez skrajną więksość fandomu Furry.
Neonazistowska podgrupa Furry? Myślałem, że Furry są bardziej związani ze środowiskami lewicowymi. Z sympatią do nazizmu mi się bardziej kojarzyli ludzie anty-furry.
@@kodokwel6074 w tej subkulturze są wyznawcy wszystkich ideologii...
@@kodokwel6074 Jest taka grupa, ale to w USA. W Europie nigdy się z tym nie spotkałem
A ja spotkałem, sam osobiście poznałem dwóch polskich furry-neonazistów, choć fakt jest faktem nie chwalą się tym w obawie o ostracyzm.@@DJ_DaFoXX
@@CordylusLizardco do cholrey XD. Oni już są w poslce
Kuźwa, jeden z fajniejszych filmików dla "świata zewnętrznego" o tym fandomie.
Jako jego członek od 7 lat mogę powiedzieć że to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Ilość niesamowitych znajomych i przyjaciół jaką mam dzięki temu na całym świecie jest niesamowita. Ciężko o tak przyjazne miejsce, oczywiście trafiają się czasem jakieś odklejki, ale to jak wszędzie. Jak się umie selekcjonować ludzi i zrobić sobie zajebistą ekipę to można żyć jak Bóg:) Jestem przeciwny aspektom NSFW w tym fandomie, fursuity to dla mnie jedynie zajebiście pocieszne duże żywe pluszaki - którym sam czasem się staje.
Ogólnie ten fandom to zajebista odskocznia od szarej rzeczywistości, a furry konwenty to zajebista odskocznia od codzienności.
Omaga Sproti, a ty tu co robisz x3?
Ciekawe
@@radzio6020 nieciekawe
jezeli jestes "przeciwny", to mam nadzieje, ze chociaz tolerujesz takie tresci i rozumiesz dlaczego ludzie je tworza
wiekszosc komentarzy, gdzie ktos wypowiada sie negatywnie na temat nsfw brzmi jak proba przypodobania sie osobom z zewnatrz, gdzie kazdy wokol tylko gada jak to bardzo "nsfw jest be i fuj", jednoczesnie bedac w jednym z najbardziej queer spolecznosci na swiecie, gdzie samoekspresja i pozytywna seksualnosc to glowne fundamenty, ktore pozwalaja kazdemu poczuc sie soba - samo bycie furasem nie ma tutaj absolutnie nic do znaczenia i to, ze komus seks kojarzy sie zle, to juz jego problem
glowna ilosc hejtu ktora spada na ten fandom to wynik ksenofobii i homofobii, nawet jezeli zamiecie sie kazdy aspekt kinkow i nsfw artow po dywan, ludzie i tak beda nienawidzic tego community, bo koniec koncow to jeden wielki homofobiczny dog-whistle
jasne, ze to community poza tresciami dla doroslych ma od siebie mase do zaoferowania: zbiorki na organizacje charytatywne, zajebiscie zorganizowane konwenty, utalentowani artysci... moglbym wymieniac dlugo, ale mimo wymieniania zalet ludzie i tak nie zmienia swojej opinii, ale kogo ona tak naprawde obchodzi xd
@@kajor5527 obserwuje poczynania ludzkości
Warto zaznaczyć że znaczna większość Futrzaków potępia zoofilię (jak każdy normalny człowiek) niestety zdarzają się wykolejeńcy ale to jak w każdym środowisku. Większość afer pochodzi z krajów zachodnich i wczesnych lat 2000 jak niesławny "rain forrest" itp. Na naszym rodzimym podwórku za to często obserwuję pozytywne zachowania futrzaków jak np organizowanie zbiórek charytatywnych na WOŚP czy schroniska. Bardzo dobrze że powstał ten materiał bo jest naprawdę rzetelny i obala pewne stereotypy 👌
Zasada jest prosta. To nie środowisko powoduje problemy tylko często problemy przychodzą do środowiska. To zoofile nazywają się furrasami a nie furrasy promują zoofilię i tak dokładnie jest z osobami LGBT, którzy mają różne poglądy polityczne i różnie postrzegają świat, ale kojarzone są z obscenicznymi osobami które na siłę próbują utożsamiać się z tym środowiskiem i znowu tak samo jest z jeszcze paroma środowiskami gdzie osoby problematyczne ciągną do jakiegoś całkowicie normalnego społeczeństwa. To działa tak samo jak zachłyśniecie się folklorem przed I WŚ i przez to do teraz mamy skrzywiony obraz wsi i zjebane lektury w szkole.
Rain forrest jest tak nieslawny ze pierwsze slysze
Ciekawa anializia, nie wiedziałem że są prowadzone badania na temat tego fandomu i to w polsce, bardzo dobrze że są prowadzone takie badani przybliżą nam wiedzę o tej komórce społecznej, ja osobiście do tych ludzi nic nie mam najwyraźniej nie spotkałem w swoim życiu furasa który by zniechęcił ich wizerunek
A poco dokłada są te badania?
@Kostecko44 nie nazwał bym to chorobą tylko świadomą dewiacją
@Kostecko44żart.exe
@@whiteeye3453 Ludzie mają za dużo czasu w życiu. Dlatego jestem za skracaniem takowego. 😃
@@bidaedition474 niektórzy ludzie powinni dostać zakaz od rodziców na internet jak widze
Wniosek: wszystko należy badać bez uprzedzeń
Czekam Poważną analizę Femboy .
Dramat xD
Nie ma co o nas gadać szczerze...
Ja tam szanuje futrzaki. Żeby nosić taki ciężki, ciepły strój z maską trzeba mieć kondycje.
Bardziej szanuje futrzaki niż grubancypantki. A zwłaszcza jak samemu tworzysz własny strój wtedy jest to też rzemiosło.
stary, żeby nosić taki tłuszcz tez trzeba mieć kondyche
@@8eye694 No jeśli noszą tłuszcz to go tracą. Dlatego albo albo.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, A tłuszcz znika w miarę chodzenia.
Lub brak wstydu
@@whiteeye3453 To jeśli publicznie
To nie jest ciężkie i nie zawsze jest gorąco można zamontować sobie wentylator ewentualnie nosić butelkę wody mam prawie skończony fursut więc wiem jak to wygląda
Warto zwrócić uwagę na różnice kulturowe w fandomie. W Polsce raczej fursuity są w dużo mniejszej formie praktykowane, raczej na pograniczu 10 %. Warto również zauważyc że sama "maska" już może być za takowy oznaczona. Jestem furasem i mnie samego nie ineresują suity, ale dziękuję za materiał. Sam się dowiedziałem czegoś nowego. Pozdrawiam!
Bardzo trafny materiał, cieszę się że ktoś podszedł do tego tematu z tak dojrzałym i analitycznym spojrzeniem. W moim przypadku ma fursona ma odzwierciedlenie jako moje lepsze alter ego pozbawione próżnych negatywnych cech, jest ona dla mnie wzorem tego jak chciałbym w życiu postępować. Odczuwałem naprawdę duże emocje oglądając ten materiał i uważam że bardzo trafnie opisuje on tę społeczność. Pozdrawiam z wyrazami szacunku
zamiast udawać lepszego siebie staraj sie nim być a nie używasz do tego jakiegoś zjebanego alter ego
@@zaraza2137 zamiast mówić komuś jak ma żyć zajmij się własnym :3
@@romek7869 zamiast myśleć napisz komentarz
@@romek7869Uno reverse card
Codziennie gram w VR Chat, gdzie każdy może być kim chce poprzez wybór avatarów. Futrzaków jest bardzo dużo. Tam mogą być dowolnym futrzanym avatarem za kilkadziesiąt zł lub za darmo.
Czego nauczyły mnie godziny spędzone wśród członków tej grupy?
Mogę śmiało stwierdzić, że większość społeczności furry to najbardziej otwarci, wyrozumiali i po prostu dobrzy ludzie.
Mogę też potwierdzić, że bardzo duża ich część to też społeczność LGBT.
Są też często hiperseksualni, jednak w przeciwieństwie do innych ludzi, nie wystawiają swojej seksualności na widok publiczny. Dużo częściej widzę roznegliżowane avatary ludzkie, natomiast seksualizowane avatary furry są wielką rzadkością w strefie publicznej.
Teksty o zoofilii można sobie darować, bo zoofilów jest tyle samo lub więcej wśród nie-futrzaków.
Same postacie są też bardzo często po prostu słodkie i ma się ochotę do nich przytulić lub pogłaskać.
Jeśli chodzi o pornografię to osobiście nie widzę w tym nic niezwykłego. Ot film dla dorosłych jakich wiele, po prostu doszła nowa kategoria. Ale być może nie jestem tu osobą obiektywną, bo też lubię czasem obejrzeć filmik 18+ z kategorii furry.
Zgadzam się z twoją opinią, też gram w Vrchat jako futrzana postać
Myślę że najważniejszą różnicą w tym, jakie podejście furaski mają do seksualności, jest podejście które można nazwać "sex-friendly". Seksualność i płciowość to część samego siebie, a sednem tej społeczności jest niepohamowana ekspresja. Orientacja i tożsamość seksualna nie są traktowane jako bezwzględnie erotyczne i wyuzdane.
Niewątpliwie jest to zasługa kultury queerowej w fandomie, fakt, za który jestem bardzo wdzięczny :3
@@gkk116 o to ciekawe
@@gkk116niezła racjonalizacja
@@Rosa-ng8uu Jaka racjonalizacja?
Nie sądziłem, że ten temat potrzebował jakiejkolwiek analizy. Ale mimo wszystko bardzo ciekawy materiał, z którego można coś wartościowego wyciągnąć.
A swoją drogą:
1. Yiffy są czymś tak kontrowersyjnym, bo ich postacie mają cechy zwierzęce również seksualnie, zwykle mają zwierzęce genitalia. Czasami nawet pojawiają się tam postacie feral, czyli z zwierzęcą sylwetką
2. Sappho okazała się być ogólnie okropną osobą. Między innymi publikowała zdjęcia przypadkowych osób jako swoje, narażając na gniew fandomu niewinnych ludzi
Bardzo ciekawa analiza. Polecam też zainteresować się powstaniem fandomu Bronies czyli fanów My Little Pony (w sumie myślę, że sporo furry osób zaczęło właśnie się tym interesować poprzez ten fandom). Niestety ten fandom ma już swoje złote lata za sobą.
Nie wiem jak inni fani furry, ale ja traktuję tę subkulturę bardziej na zasadzie dość ciekawego motywu przewodniego aby poznawać nowych ludzi. Obstawiam też, że jest to fajna furtka dla osób które próbują zaprezentować swoją kreatywność
W sensie ze futrzaki zaczely interesowac się bronies czy bronies futrzakami?
Ja tam futrzakiem stałem się, bo uwielbialem krola lwa, bylem/jestem gejem i bylem aspoleczny. Szukalem jakiegos bezpiecznego srodowiska gdzie mógłbym kogoś poznać bez obawy o wpier*ol*.
Materiał jak zawsze na wysokim poziomie. Przy okazji ogromny szacunek dla twórcy ode mnie za nieoczywistą dla wszystkich neutralność względem tego zbyt kontrowersyjnego dla niektórych osób tematu jak ten.
Nie taki wysoki, w komentarzach jest fact check i przy nim ten film słabo wygląda
@@Krzak864
Jest wysoki jak na materiał o furry. Większość twórców powiela stereotypy i przekręca fakty nawet nie zadając sobie trudu na weryfikację
@@l0kupl165 No to obejrz sobie materiał od Bułki o "Piekle Furrasów" zamiast jakiegoś libka idącego nurtem prawdośrodkizmów
Ten materiał lekko negatywnie pokazuje futrzaków. Nie jest neutralny, a tym bardziej pozytywny.
Ekhm... Cóż cię skłoniło do poruszenia dokładnie tego tematu dokładnie dzień po 26 grudnia?
cud Bożo-Narodzeniowy XD
A co cię skłoniło do powiązania tego tematu z 26 grudnia? Gdyby akurat wypadał światowy dzień pasztetu to też byś dociekał, czemu akurat w ten dzień? xD
@@Nobody-nj8zj W sumie wtedy to nie byłoby potrzeby dociekać bo jak pasztet to zazwyczaj z królika ;p
Aż boję się spytać co to jest 26 grudnia
"can i have leaf lover special?"~pointy ears leaf lover
Rock and Stone !
Walczymy za Skałę i Kamień !!
nigdy nie sądziłem że furry zostanie poddany temu kanałowi xd
Sam zerknąłem do furry fandomu by zobaczyć co w nim ma fajnego jako gówniak anty furry i wgl, i pozostałem bo zrozumiałem jak przyjazny i akceptujący jest ten fandom, pomógł mi zrozumieć że nie tylko ja nie jestem idealny, lecz każdy i to nie jest żaden powód do wstydu lub zmartwień.
ja widzę Polski fandom w ten sposób. większość to w połowie młodsi nastolatkowie z zniszczoną psychiką którzy się tną a druga połowa czerpie przyjemność/podniecenie patrząc na zdjęcia ich ran
@@whiteeye3453polska zua inne kraje dobre
@@whiteeye3453Widzę że wbiłeś tu tylko by pisać głupoty, dobra robota geniuszu, dużo ci to da xD
To teraz powazna analiza Uniwersum Szkolna 17
Jakieś 2 lata temu zadeklarował że nigdy nie poruszy Tego (już upadłego) Uniwersum.
@@Pieczar. a powiedział czemu?
Pisze tutaj furry artystka pracująca z furasami od przeszło 2-3 lat. Tak naprawde mało ludzi w fandomie widzi w tym filozoficzne znaczenie, nie mają oni seksualnego podejścia do zwierząt a takie zachowania są piętnowane. Najczęście to bycie w samym fandomie jest najważniejsze, otoczonym gronem ludzi czy mieć dostęp do specialnych imprez z nimi związanymi. Mała grupa osób ma furrsuity ( z powodu ceny) a najczęście zwykłe wyobrażenia swej fursony. Fursona często przedstawia ich osobowości, jest jak postać w grze, wybranie gatunku nadaje im cech oraz ułatwia komunikacje. Oczywiście nie jest też tak pięknie, większy procrnt furry fandomu to mężczyźni, najczęściej geje, bycie furasem pozwala im na łatwiejszy kontakt oraz bycir sobą. Mam nadzieje że ten komentarz pozwiki lepiej zrozumieć fandom furry
Bardzo dziękuję za rozwinięcie tematu
Proponuję aby w przyszłości zrobić odcinek o fandomie bronies.
aż taki duży jest fandom mlp?
Bardzo miło że ktoś porusza temat. Dobra i rzetelna analiza bez przypinania łatek. My jesteśmy normalnymi ludźmi tyle że z nieco nietypowym hobby. Jest to bardzo przykre i krzywdzące jakie łatki ludzie nam przypinają.
wasza nietypowość i tolerancja szybko się kończą jak spotykacie naprawdę inne osoby z autentycznymi hobby
to znaczy?@@georgechertkov4140
"my jesteśmy normalnymi ludźmi"
nie jesteście normalnymi ludźmi XDDD
ludzie automatycznie podchodzą do rzeczy dziwnych ostrożnie i zakładają że osoby nietypowe są chore/niebezpieczne, bo to zawsze w przeszłości umożliwiało stronienie od osób chorych i niebezpiecznych. To przejawia się we wszystkich formach fobii społecznych.
Co jest xDDDDD
Serio nie spodziewałeś się tego ?, wiele było poważnych analiz
Chuj
To musi być symulacja
@@Alex_Furry1789 Dokładnie tak było
@@towarzyszozywek5205 nie musi, już jest. Tu twoja rodzina, jesteś od 3 lat w śpiączce, to nasz jedyny sposób do porozumienia się z tobą. W poduszce znajdziesz paczkę draży korsarzy, zjedz js a się obudzisz.
Prosimy wróc do nas.
@@drrrmkszcz9802 jakby to była moja rodzina to daliby marynarze
Moje myśli w czasie oglądania:
1. W tym chyba jest gorzej niż w burce.
2. Ciekawe czy w domu też w tym chodzą?
3. Ciekawe jak piorą kostium?
4. Latem musi być w tym przerąbane.
5. Ale jak są na jakiś zjazdach to chyba zdejmują to z głowy? Czy jednak jedzą jak mandalorianin?
6. Wizyta w toalecie w tym to musi być wyzwanie.
1. Nah, w Niemczech gorzej.
2. Hell nah, udusiłbyś się.
3. Zwykle normalnie, pralka i suszarka bądź ręcznie. Czasami jakieś pralnie się nad tobą zlitują. Ale finalnie, to bawełna, sztuczne futro.
4. Zimą też. Duża część fursuita to plastik (nawet te najdroższe) i dosłownie nie przepuszcza powietrze. Godzina bez żadnej klimy i udar gwarantowany.
5. Mandalorianie są zajebiści, cicho bądź.
6. Raczej zdejmują... Chyba, że jesteś snajperem.
3. Nie pierze się. Wyłącznie wietrzy i czyści.
Wchodzisz pod prysznic w kostiumie i się normalnie myjesz mydłem, a co twój pies albo kot zdejmuje sierść jak go myjesz?
@@commanderkris93 A to zawsze jest sztuczne futro? Nie trafiają się ludzie z fetyszem skóry i futra? Ten kink wcale nie jest taki rzadki, pytanie samo mi się nasuwa.
1. Jest wykurwiście ciepło, dlatego są kamizelki chłodzące albo wiatraki w głowach.
2. Na imprezach w domu jak wpadają znajomi żeby się powyglupiac albo do spania jak w piżamie, zdarza się.
3. Pralnia samoobsługowa.
4. Latem sucide.
5. Na całym 4 dniowym konwencie miałem heada na sobie łącznie 3h xd.
6. Trzeba zapytać przed ubraniem swoje zwieracze 3x czy nie szykują niespodzianki
ten film wywoła wielkie poruszenie w fandomie, na kanałach YT osób z fandomu
napewno skoro bzdet za bzdetami leci w tym filmie, a wszystkie rzekome dowody naukowe nie do odnalezienia są xD
furry poważna analiza XDDDDD
Tego się nikt nie spodziewał
Ja akurat tak skoro kanał słynie z poważnych analiz
@@Alex_Furry1789 furry poważna analiza XDDDD
@zaraza2137 ?
Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji
@@zaraza2137to jak określisz ten film lmao?
Cieszę się że pojawiła się ta tematyka, choć inaczej interpretuję część dotyczących tego rzeczy
Pytanie otwarte dla wszystkich krytyków:
Dlaczego przebieranie się w stroje stylizowanie na zwierzęce i odgrywanie w nich ról to jest "dziwactwo", a tymczasem picie dużej ilości alkoholu na wszelakich imprezach i w barach po to aby się nim odurzać i zakłócać procesy myślowe to jest "normalne"?!
Czy ci "normalni ludzie" też nie mogą się normalnie bawić bez jakiś chemicznych środków które mają ich w tym "wspomagać"?
nie wiem co ma jedno do drugiego. Etanol daje przyjemność więc zgodnie z darwinizmem wszystko co przyjemne sprzyja przetrwaniu gatunku. (chociaż rozwój intelektu człowieka wyprzedził ewolucje co spowodowało że przyjemne są również czynności autodestrukcyjne). Można więc założyć że picie alkoholu jest normalne. Natomiast przebieranie się w zwierzęce stroje nie dość że nie ma większego sensu i celu to w dodatku nie przynosi żadnych korzyści. Wydaje mi się że to nie jest hobby tylko styl życia. Styl życia który wynika z problemów osobistych. Hobby to może być szycie albo rysowanie. Wkładacie na siebie te stroje i kryjecie się za maskami nie dlatego żeby ładnie wyglądać tylko dlatego że wstydzicie się swojego "ja". Wolelibyście być kimś innym. Człowiekiem bez problemów psychicznych. Ten fandom to jedyne miejsce które wam zostało bo do żadnej innej grupy społecznej nie umiecie dołączyć lub was nie chcą.
@@zupazpomidorow To co mówisz samo się wyklucza. Picie alkoholu tak samo nie ma większego sensu i również nie przynosi żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - skłania człowieka do złych zachowań, niszczy zdrowie, powoduje bardzo liczne patologie. Pozytywne skutki używania alkoholu praktycznie nie istnieją, dlatego też nie rozumiem dlaczego niby fakt że "sprawia przyjemność" ma czynić normalnym tylko z tego powodu...
Mało tego, alkohol sprawia właśnie że człowiek nie czuje się sobą, zmienia swoje zachowanie, jego procesy myślowe stają się bardziej prymitywne. I to wszystko po to aby się "lepiej czuć jako ktoś inny". Nie bez powodu alkohol pity jest na wszelakiej maści imprezach właśnie po to aby "się wyluzować i otworzyć".
Czy to znaczy że wszyscy szukający rozrywki w piciu alkoholu też mają jakieś problemy psychiczne, bo potrzebują neuroaktywnej chemii aby "być sobą"?
@@zupazpomidorow to czy bycie furry ma większy sens i przynosi korzyści to jest wyłącznie kwestia osobista i nie jesteś w stanie tego obiektywnie stwierdzić.
@gimperrr Idąc twoją logiką, jeśli mi sprawia przyjemność noszenie furrsuita i interakcje z innymi furrasami to sprzyja to przetrwaniu. To po pierwsze, po drugie jestem pewny, że w swoim życiu spotkałeś furrasa i nawet o tym nie masz pojęcia, bo uwaga uwaga... furrasy są jak normalni ludzie, mają pracę, płacą podatki, mają przyjaciół, bliskich, może nawet rodzinę, przebieranie się może być ich hobby, ale tak samo rysowanie (nie wiem czy wiesz, ale w fandomie jest dużo artystów) bo hobby to według definicji: "czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków". Panie psychologu za nim następnym razem użyjesz generalizacji do ogromnej grupu społecznej najpierw upewnij się, że wiesz o czym mówisz, zamiast polegać na jednym filmiku który obejrzałeś ma yt i z automatu zakładać, że wszystkie furry mają problemy natury społecznej.
Moralnych panikarzy widzących w furries jakiś "upadek społeczeństwa" (tak jak ich starzy widzieli ten "upadek" w rocku i metalu czy grach wideo, ale tym razem "it's different" xD) nie cierpie jak każdy.
Ale ten neo-prohibicjonizm w temacie alkoholu, przyprawiony straszeniem że dostaniesz raka jak napijesz się piwa z cumplami raz na miesiąc, obfitujący w idiotyczne pomysły typu "zakażmy sprzedaży piccolo bo uczy dzieci alkoholizmu", i uprawiany często przy jednoczesnym bezkrytycznym zakochaniu w Marysi (której pełną legalizacje całym sercem popieram ale jaranie jej codziennie jak to robią niektórzy też nie jest super zdrowe :D) też przyprawia mnie o mdłości.
Ostatnio jest widoczny jakiś trend demonizowania wszystkiego co sprawia ludziom radość, raz przez "broniących moralności" raz przez "wierzących w naukę", a czasami przez obu naraz ;D
nie kazdy jest zboczony w tym fandomie
zboczenie dla normikow to bycie open ze swoją seksualnością i posiadanie kinków - słowo już dawno straciło swoją wartość xd
furasy to wykolejeńcy i pały życiowe, nie ma wyjątków
@@shk7567 jedyne slowo jakie tu stracilo wartosc to normik
dobrze prawisz (wiem data)@@FireQ900
Super materiał. byłam zakoczona że przytoczyłeś wontek sappho
Pytanie czy jesteś furry czy nie?
@@whiteeye3453 tak jestem.
To tylko forma ekspresji jak każda inna. Przykre jest to, że ludzie którzy w ogóle nie znają furry piszą jakieś komentarze pełne nienawiści i zarzekają się czego to nie widzieli...
jako przedstawiciel furry uważam że to był bardzo dobry film pod względem merytorycznymi i pod względem treści :3
Niekoniecznie dobry. Gościu widzi coś w tym głębszego. Jakbyśmy byli jakimiś istotami z kosmosu chcącymi unicestwić świat.
A to zwykle hobby, styl życia i chęć znalezienia dobrych ludzi podobnych do nas.
Trochę for fun.
Tak samo się zachowal jak robil filmik o lgbt.
,,Jakbyśmy byli jakimiś istotami z kosmosu chcącymi unicestwić świat.'' Nie no , kto niby gada takie głupoty ? Przecież każdy głupi wie ,że tak naprawdę przybyliście z CZELUŚCI PIEKIEŁ , CHCECIE PRZEJĄĆ WŁADZE NAD ŚWIATEM I SŁUŻYCIE SZATANOWI !!
Obiektywne, realistyczne i konkretne podejście do tematu.
Sam jako furas mogę potwierdzić że w moim przypadku właśnie ten terapeutyczny wpływ posiadania fursony ma decydujące znaczenie.
czyli stulecia badań psychiatrii idą w pis** bo lek na choroby duszy to strój pluszowy, ale zajebiscie
Co to fursona
do choroszczy
na badania?
na zawsze
To ja idę po popcorn.
Myślałem, że furasi to fani białego proszku.
To fani wszystkiego
Że jak że co
Prędzej białego płynu
10:16 ? „Jak mozna radzić sobie z problemami z własnym obrazem , lub tożsamością…” uciekając od świata, zakładając maskę i tworząc sobie własna tożsamość, to jest ten fenomen? No niemożliwe, że ten, kto ukrywa swoją prawdziwa twarz, zakłada maskę, nagle czuje się pewniejszy siebie, cóż, za fenomen.
Kiedyś był taki program nat TTV „druga twarz” i tam był bardzo dobry przykład młodej nastolatki, która przyszła, pełna energii, uśmiechnięta, rozgadana w swojej stylizacji, makeupie, soczewkach, tysiącem kolczyków etc. a gdy to wszystko z siebie ściągnęła, to nos w podłogę, cicha jak myszka i nic tylko płakać. Co tylko pokazywało, jak niską ma samoocenę i ukrywa się pod „maską”, żeby uciec od realnych problemów.
Jest coś takiego jak cosplay furry to zabawa
,,bliski jest czas szaleństwa i czas pogardy''
To była dopiero zajebista gra
Kiedyś, jak byłem nastolatkiem i interesowałem się mangą i anime to też byłem postrzegany przez pryzmat "zboczonych bajek". Moim zdaniem, w większości przypadków, jest to po prostu chęć przynależności do grupy w kontekście wspólnych zainteresowań. Oczywiście element seksualny pojawia się, bo to są często ludzie młodzi, którzy zaczynają odkrywać seksualność albo są u jej szczytu i siłą rzeczy tym tematem się interesują. Niemniej, ocena zjawiska, głównie z punktu widzenia seksu i perwersji jest, moim zdaniem, nadużyciem
No bo anime to jedna zboczone bajki
@@winio437 mimo że nie oglądam anime, to nie powiedziałbym tak. Nie mówię że takie anime ala jak to ująłeś ,,zboczone bajki'' nie istnieją, ale nie wszystkie takie są, jestem prawie że pewien
@@theblorus6830 Do 10/100 by rzekl ze nie jest. Inazume kojarze ze byla normalna. Reszta to mord lub cycki cenzurowane a i polaczenie to jest czeste. Przyklad Alucard nowszy, czy goblin slayer. Alucard byl ok do momentu kiedy to jedna z mutantek nie zaczela grzebac w wspomnieniach Seras a tam ze jej matka byla zgwalcona i zabita na oczach malej victori, dziewczynka rzuca sie na jedno z nich wbijajac mu widelec w oko a on dostaje strzala w brzuch i jak sie nie myle to zostala postrzelona albo nozem w niego ugodzona
@@winio437"Anime" jest bardzo szerokim pojęciem. Z perspektywy osoby, którą parę obejrzała i z innych rozsądnych źródeł mogę ci powiedzieć, że wszystko zależy jakie sobie znajdziesz. Moim zdaniem wschodnie "bajki" są niejako odpowiednikami przeróżnych kategorii produkcji europejskich i zachodnich. Jest wiele anime skierowanych do starszych osób (można powiedzieć, że pegi 18), tylko, że przedstawionych właśnie w takiej formie. Jest też ogrom naprawdę wielu świetnych produkcji całkowicie nieszkodliwych i z morałem. Nasza kultura jest sporo inna niż np. Japońska. Tam, w przeciwieństwie niż u nas, gdy powiedzmy jakieś dziecko będzie płakać głośno w autobusie, to inni ludzie mogą zwrócić uwagę rodzicom i dziecku, ponieważ jest ono niejako wychowywane przez całe społeczeństwo. My również mamy pełno bajek, które są naprawdę ok, ale jest też wiele syfiastych najzwyczajniej głupich.
@@lordhaart_ Ty nie widzisz różnicy? Tam to wszystko jest brutalne u nas jedynie apokalipsa dc może myśleć by im dorównać. Nie kojarzę jakoś krwanych killerow i cenzurowanych tits o rozmiarze E
To tzw aktorstwo społeczne wydaje się być naprawdę ciekawym pomysłem, sama chętnie bym spróbowała. Może nie koniecznie jako "futrzak", ale z chęcią dołączyłabym do jakiejś grupy, która spędza razem czas, jednocześnie odgrywając wymyślone przez siebie postacie i cały czas pozostając w roli, to wydaje się mega pobudzające kreatywność zadanie
W tzw. dorosłym życiu masz tego do zarzygania, ciągle musisz grać.
To się nazywa LARP
Spróbuj zagrać np w D&D
grupy do rekonstrukcji historycznych wydają się ciekawą alternatywą xd
zapraszam na Pyrkon do grona cosplayerow. Tam jest "wszystko" przegladowo. Mozna zobaczyc jaki rodzaj cosplayow tematycznie komus odpowiada, jak wygladaja takie interakcje w szczegolnosci slynna "belgijka" laczaca wszystkich cosplayerow ze wszystkich fandomow w losowym miejscu o losowej porze.
Warto dodać że fandom furry to duża część pro lgbt i nic nie można złego powiedzieć bo zaraz jesteś tym złym
True
@@AnyaNightly To jest chore że tak wygląda fandom furry mam nadzieję że kiedyś to się zmieni i nie będę musiał się wstydzić za ten fandom
Pozdrawiam wszystkie futerka :3 sam jestem od roku i wyśmienicie się bawię. 🦊
Bardzo dobrze zachowujesz obiektywność
No, bardzo ciekawie. - nie ironicznie. Bardzo Ciebie szanuję, a teraz tylko mnie zainteresowałeś. Jednak jako sam zainteresowany czuję się zobowiązany się odwołać do materiału.
Ja przede wszystkim widzę 4 nieścisłości.
1. cytowanie wikipedi, nie sądzę, że to źle, jednak fajnie by było zajrzeć do samych Furasów... zapytać co to jest i jak smakuje.. (bądź, co bądź o wiele łatwiej jest się poprostu zapytać.) Fajnie też, że użyłeś źródła w postaci tego 'dokumentu' od Ash, nie mniej myślę, że Kicka też warto, by odwiedzić. ;)
2. Delikatna generalizacja. Ładnie wszystko wytłumaczyłeś, jednak dalej widzę parę nieścisłości. Na przykład słowo "korelacja" (w 4:25 )w tematyce dużej ilości osób lgbt w fandomie nie pochodzi z ogólnie przyjętych dewiacji, a raczej jest to otwartość i szacunek do ów grup, co skutkuję różnorodnością gejów, którzy te dewiacje CZASAMI 'znoszą'. podobnie z posiadaniem Fursuita, z osób w fandomie ma go ~10, 20 %, w bardziej zamożnych strefach procent jest pewnie wyższy. Jest to drogi wydatek i często nie potrzebny. Ja go traktuję jako bajer w cenie dobrego PC'eta.
3. Same "Furrsony" to bardzo ciekawe zjawisko, bardzo ładnie to ująłeś. W moim przypadku jest to poprostu mój odpowiednik, dla społeczeństwa w którym funkcjonuję, jednak trzeba pamiętać, że sam jestem dość infantylny, więc mi przychodzi to naturalnie. Ja w tym fandomie jestem dla ludzi, nie mniej szanuję ów ludzi mimo różnych tematów, które padają na spodkaniach.
4. Jest to bardzo obszerny, drażliwy i dość osobliwy temat, który warto, by rozwinąć. Jednak nadal, trzeba by rozważyć dobrego przedstawiciela do takiej konwersacji.
Podsumowując, Super materiał. Fajnie, by było rozwinąć temat i wzbogacić go o parę opinii samych zainteresowanych w postaci ów Futer. Na pewno się wypowiedzą (Ci bardziej śmiali przynajmniej), ponieważ dla większości jest to ważne, by rozwiać wszelkie nieporozumienia na te tematy.
~ja, czyli Bartek, 16' letni chłopak z już 2 letnim stażem w fandomie
O taki kanał nic nie robiłem, ale doceniam
baza film. Dobrze widzieć jak ludzie biorą obiektywne podejście do często marginalizowanych tematów
Na początku myślałem, że to analiza tego wojennego filmu "Fury".
9:00 zabawne że potrzebujemy schować się za maską, aby pokazać swoją prawdziwą osobowość
No zabawne że ludzie znęcają się nad Tobą za dzieciaka w szkole, a potem boisz się być sobą.
Zabawne.
Jako futrzak mogę potwierdzić tą otwartość i tolerancję, w sumie to w tej grupie znalazłem wreszcie akceptację i ludzi, z którymi mogę fajnie spędzić czas i być szczerym. Oczywiście jak każda grupa ma ona też sporo problemów, choć wszystko zależy od ludzi na jakich się trafi :3
Szkoda tylko, że staje się to wszystko mainstreamowe :d
bezwzględna otwartość siłą rzeczy prędzej czy później musiała wzbudzić rozrost społeczności. Czy szkoda, to można się kłócić - w dużej mierze z obecności w fandomie korzystają osoby bojące się odrzucenia, a takowe najpewniej bałyby się przyjść gdyby nie widziały przekazu "wszyscy są milewidziani"
No cóż
To miałeś szczęście
mamy furasów to teraz hobby horsing
Najlepsze w furry fandomie są częste dramy, można sobie pooglądać ich perypetie
Dobry materiał, mówię to jako furras
Cholerka, nie spodziewałam się, że fandom furry jest aż tak popierniczony o_o
Nie jest, autor filmu za mało zrobił research i skupił się mocniej na negatywach
No niestety
Furasy, ci co robią fake konta w realu xD
Rel XDDD
Ogólnie rzecz biorąc filmik raczej kiepski. Nie próbuje demonizować fandomu, ale nic nowego lub ciekawego nie mówi. Większość filmów takich jak ten przez chwile tłumaczy czym jest fandom, opowiada o przypadkach zoofili oraz stosunku ludzi do grupy. Nigdzie nie widziałem żeby było pokazana reakcja społeczności na przypadki zoofili czy innych przestępstw, która bywa momentami naprawdę ostra ale i skuteczna. Zawsze te przypadki są pokazywane jak coś regularnego, gdzie słyszy się o tym rzadko. Szkoda że filmik był zmarnowany, bo jednak po tym kanale spodziewałem się czegoś więcej, szczególnie że sama społeczność no... zapewniła mi sporo emocji przez 2 lata spędzone w niej :3. Fajnie jakby w przyszłości pojawiło się coś bardziej głębokiego i treściwego.
VIVA LA REPUBLIC
Tia, dlatego jako furry trzymam się na uboczu fandomu, wiele rzeczy, które są normalne dla większości są dla mnie dziwne, trudno jest mi bronić grupę, do której sam należe gdy sam jestem przeciw jej działaniom, popsrostu lubię rysować zwierzęta.
troche rel ale jak kiedys z kumplem rozmawialem - nie jestesmy jednym bytem I jednym cialem. Nie musimy wszyscy myslec tak samo I to ze jest wsrod nas podgrupa uwazajaca xyz za "fajne" nie oznacza ze ty tez musisz I musisz to popierac. Fandom wymaga tylko ogolnej tolerancji I nie hejtowania aktywnie - nie musisz wszystkiego ever supportowac. Jest wiele rzeczy w fandomie wobec ktorych moje nastawienie mozna okreslic jako "... nook..." I to jest okej xD nie musisz wszystkim kibicowac.
Spermoryb się nie trzymał nawet na Wołyn się zapuszczal i jak skończył śmieć
@@KlubZ.Oficial Kuman, weź nie stalkuj mnie na YT, xd
@@Lapsio Dobra rada, tbh, spróbuję jakoś to pogodzić, by nie przedobrzyć.
@@Darwidx bede robil.......
Chciałbym omówić kwestię zoofilii w fandomie, nie zostało to powiedziane, a przynajmniej nie zaznaczone wystarczająco dobrze. Zoofilia w fandomie furry mimo iż niestety występuje (głównie przez co zostało wspomniane niski próg wejścia, do fandomu przypisać się może każdy) to NIE JEST ona mile widziana i NIE JEST częścią fandomu. Wręcz przeciwnie, jest to potępiany akt który jest błędnie nam przypisywany.
Nieprawda albo tekst pod publikę. Na każdym Furry konwencie w pokojach hotelowych odpalają zoofilie i oglądają razem. Do tego na dzieńdobry zazwyczaj kokaina a późno nocą to już tylko Bóg świadkiem tego co w takich “norkach” się ogląda i dokonuje. Moja Ex była Furry w UK przez ponad 5 lat. To co widziałem i to co mi opowiadała, potwierdza wszelakie plotki. To Community to w 2023 głównie degeneracja. Wcześniej było to głównie Gej-Party, ale bardzo dużo dziewczyn się w to „bawi” od około 2019. Pomimo to, degeneracja jest tylko mocniejsza z roku na rok.
Dokładnie
A potem sobie wcinacie kanapke z szynką co nie? XD
Inteligentny wąż
Ten film jest gównem a nie rzetelny.
Byłbym w niebo wzięty jeśli na twoim kanale pojawił by się materiał o anty furry
Też
Miłe obiektywne podejście. Zajebiste jak na 11 minut no nie powiem.
Jak zawsze bardzo informatywne.
Ale jak były furasy....to może teraz femboye? hehe
Ja lubie klimaty mundurowe (wojskowe policyjne strażackie itp) oraz robocze i garniturowe. Mój kolega z pod Warszaway Krzysiek lubi takie klimaty . Nikomu tym nie robimy na złość.
ok
@@Bravo_Gang ok
kolejni ludzie którzy zakładają maski aby pokazać ludziom swoje wnętrze którego się wstydzą pokazać przypisując do niej własną twarz
Najciekawszą analizę wg. mnie przeprowadził Stefan Molyneux po swojej rozmowie z jednym z furasów, gdzie zauważył że nigdy nie da się od nich uzyskać rozmowy na temat ich struktury rodzinnej a ich jedynymi pozytywnymi wspomnieniami z dzieciństwa są animacje z antropomorficznymi zwierzętami. Smutni ludzie tworzą dziwne hobby.
Coś w tym jest
Zastanawia mnie tylko to: "po swojej rozmowie z JEDNYM z furasów", "nigdy nie da się od NICH uzyskać rozmowy" (użyłem capslocka bo nie mam jak tego podkreślić a chcę na to zwrócić uwagę). Generalizowanie jakiejś grupy po rozmowie z jedną osobą nie wydaje mi się rozsądną rzeczą, też użycie takich sformowań jak "nie da się od nich uzyskać" czy "a ich jedynymi" może świadczyć trochę o stronności lub źle sformułowanych wnioskach. Mam nadzieje że jest to tylko moje nie zrozumienie
To ile osób się on spytał że stwierdził niby że się nie da?
Ja tam jestem szczęśliwy
@@GalioNeke rozmawiał z nim o jego doświadczeniach i innych osób w tym hobby wypytując o rzeczy w stylu "czy kiedykolwiek słyszałeś od innych furasów o ich rodzinach" "czy słyszałeś kiedykolwiek o wśród furasów rozmowy na temat innych elementów z ich dzieciństwa niż animacje z antropomorficznymi zwierzętami". Sam rozmówca był zafascynowany zjawiskiem ich zauroczenia tym konceptem i chciał się podzielić swoimi doświadczeniami jakie przez lata bycia furasem na temat powstawania tego zjawiska.
Generalnie polecam przejrzeć sobie jego gargantuiczną bibliotekę pod względem konkretnych haseł. Z tego co pamiętam nawet miał okazję rozmawiać z Andrew Tate'em zanim jego toksyczna irracjonalna persona alfonsa-milionera miała okazję się wykrystalizować, a jego serię "truth about..." są fenomenalne do dziś - z zwłaszcza odcinek o che.
W skrócie - społeczność furry to dorośli ludzie którzy nigdy nie dorośli :P
mi to nie przeszkadza
i tak ten swiat jest smutny, przeklamany i zjebany
dla mnie Wiliam Afton nadal będzie najbardziej znanym furasem
XD
He always come back >:)
"Zgniłe zwłoki jakiegoś kolesia w kostiumie=furrsute"
Bardzo kuchwa logiczny tok myślenia
@@hubertus3794 no tak
@@hubertus3794sam się w niego wpakował
typ to podaje analizie a ja po prostu lubię antro zwierzątka, szczególnie lisy i wilczki :3
Bo duża część ludzi nie lubi furry, bo najprawdopodobniej nie rozumie dlaczego ludzie to lubią, więc stara się to wyjaśnić.
Moim skromnym zdaniem naprawdę fajny materiał który jak to często bywa nie jedzie po bandzie że furry to zło itd. Też mówi o ciemnych stronach które mogłyby być zamienione pod dywan. Może trochę czegoś brakuje ale i tak jest git. 8/10
Ja do zjawiska Furry podchodzę ostrożnie.
I w kombinezonie ochronnym.
I Bolterem z pełnym magazynkiem? ;-)
sigma@@CregVisk
ahh tak 10 latki
ta ta od razu zamknij sie w piwnicy na 3 zamki i nie wychodź :P
Masz wyposażenie używane przez hycli. Bo może okazać się przydatne. Radził bym też zaszczepić się na wściekliznę i kilka chorób jak najbardziej typowo ludzkich.
To teraz film o otaku, a następnie o bronies i pegasisters!
Fakt część tych osób może tylko się przebierać i dobrze bawić a ale genderyzm też wydawał się jednym czymś zabawnym a skończył na okaleczeniu dzieci bo ktoś im wmówił że mogą mieć jaką chcą płeć .
nie nie chodzi o przebieranie sie taki błąd na samym wejściu
Zabrakło wzmianki o dosyć sporym kontencie furry w grach komputerowych (głównie VN), opowiadaniach, funficach i innych bytach.
Co to VN?
@@DaronFox visual novel
Wsm to po obejrzeniu pierwszych kilku minut to bardziej opisujesz w tym filmie therian. Oni chcą się tylko bawić i nie boją hejtu który w Polsce jest ogromny. Poza tym z tego co rozumiem to wspominasz o ucieleśnianiu się w ich fursonę. Tak naprawdę to masz rację ale nie jest to jakieś wcielanie się duchowo czy coś tam. To tak jakby RP tylko irl. A właśnie z tego co pamiętam, bo nie interesuje się therian, ale to właśnie oni myślą, że byli w poprzednim życiu zwierzętami (bez hejtu do nich). Więc nie sądzę, że furry są źli czy coś a nawet sądzę, że powinniśmy brać z nich przykład i sami próbować nowych rzeczy. Około 90/95% furry także mówią, że furry to tylko hobby. Jak chodzi o p*rnografię to furry nie są zoofilami. Oglądanie p*rnografi to normalna rzecz. To tak jak wszyscy ją oglądają tak i oni, a także jak osoby nie będące furry oglądają ją z ludźmi to niektórzy furry oglądają ją z furry. To tak jakbyś nie mógł jej oglądać ze swoimi zainteresowaniami a tylko jeden zwykły odcinek do końca życia. Poza tym społeczność bez powodu wyciąga tylko te najgorsze rzeczy o furry na świat takie jak właśnie p*ornografia, że niby zoofilia czy coś. Więc uważam, że furry są najmilszymi, najodważniejszymi i najbardziej otwartymi na innych osobami w Polsce. (I tak zedytowałem ten komętarz, bo zapomniałem o kilku rzeczach)
nie rozumiem osob ktore hejtuja w kom, jakby ludzie nie mogli miec just hobby i wgl sie bawic. Po prostu sa z was lamusy ktore wyzywaja innych poniewaz ktos pokazuje jaki na prawde jest i robi to co kocha 😒
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Większość osób tutaj w komentarzach to prawdopodobnie niedojrzałe 13-sto letnie samozwańcze "sigmy" które myślą że jak kogoś nienawidzą za bycie sobą to są "sigmą"
@@AshleyNyah rel 💀
@@zaraza2137 ale taka prawda XD
@@MetalMusicAbsorber_ ta jeszcze powiesz że szanujesz konstytucję a Jan Paweł 2 nie wiedział xDDDD
kuźwa,nie spodziewałem się że będzie tutaj film o furrasach
Chciałbym zobaczyć analizę Metro w twoim wykonaniu
przyznaje jest sporo dziwnych ludzi w fandomie ale tak jak na świecie zndziesz wiele dziwaków. Bardzo fajny materiał hoc furry to jest dużo do analizowania. I tak dram kturą poruszyłeś w 6 minucie to na prawde spora afera i polowanie na czarownice.
Co to znaczy : "terapeutyczna psychodrama rozłożona w czasie nie traktowana jako ćwiczenie lecz jako styl życia " ?
Na końcu rzucony był ten tekst jako wniosek.
Bez żadnego kontekstu, argumentów, wytłumaczenia. Jaki psycholog tak twierdził?
A jeśli to nie jest cytat autorytetu, tylko komentarz autora skryptu, to potrzebne są twarde dowody by takie wnioski rzucać.
Bo w tym momencie cały filmik zakończony został pokwitowaniem: Z tej perspektywy to ludzie którzy potrzebują pomocy, ale sami się męczą ze sobą na nieskutecznej pseudo terapii.
Nie czyni to z tego dobrej analizy.
W materiale jest hipoteza - na podstawie przytoczonych przykładów i wypowiedzi osób z fandomu - że takie odgrywanie "ma cechy terapeutycznej psychodramy" (cytat), a nie że nią po prostu per se jest. To są dwa różne stwierdzenia. W materiale pada pierwsze. BTW różnorakie autorytety też stwierdzają różne hipotezy, jedynie na podstawie dostępnych danych, a nie gotowych dowodów. To jest wtedy kierunek pod dalszą dyskusję.
Miła niespodzianka w komentarzach, nie spodziewałem się tak małego odsetku hejtu.
małego xpp
@@zaraza2137 Szczerze to odsetek jest faktycznie nie taki duży, widywałem o wiele gorsze sekcje pod filmami na temat.
Czytanie za źródeł większość czasu, aczkolwiek treściwie i trafnie, mógłbym za pomocą twojego materiału zaprezentować furry fandom osobom, które nie mają dokładnego wizerunku na temat subkultury, bardzo dobry materiał
tyle ze to bullshit
piękna analiza, roześlę znajomym.
Ciekawostka - Pysiek (taki futrzak) zrobił to w 100% to coś pokazuje tak z 5% a połowe z tego nikt nie robi
Ten film jest po prostu w punk pięknie wytłumaczone
Weź chłopie wyluzuj to tylko przebieranki do zabawy
Tak , tak ONI chcą żebyś tak właśnie myślał ,a w rzeczywistości furry to dzieło szatana mające zdegenerować i zniszczyć biała rasę ! ! !
@@Miecz675odklejka
Odnalezienie swojego zwierzęcia mocy nabrało nowego znaczenia :P
Nie zgodzę się z częścią według której Fursona jest tworzona w jakiejś formalnej umowie/zgodzie z resztą grupy. Jest to pewna artystyczna wizja którą każdy ma dla siebie indywidualnie, jedyny element który uznałbym za zgodny jest fakt nawiązania wyglądem do zwierzęcia jako takiego. Reszta jest w pełni do dyspozycji autora - rasa, karnacja, ukształtowanie, cechy szczególne, stroje...
Jeszcze z innej beczki:
Myślę że element seksualny jest wśród Sierściuchów pewnym spektrum. Obraca się to gdzieś między jego brakiem, minimalnymi aluzjami, zwiększoną ekspozycją walorów/stopniowo bardziej skąpym ubraniem, (wchodząc w rejony nsfw) rysowaną nagością, rysowanymi kontaktami, i ostatecznie realnymi kontaktami.
Osobiście uważam że:
- Póki jest przedstawiona w rysowanym materiale sylwetka ludzka, czy w rzeczywistości kostium (nie licząc murrsuitowania) to tego typu materiały nie stanowią problemu dla ogółu, Nie zgadzam się ze zrobieniem z tego "lekkiej zoofilii" parafrazując pewnego szkodnika
- Realne kontakty w kostiumach (murrsuit) są dziwnym elementem w mojej opinii, nie podjąłbym się tego, ale ogół fandomu raczej nie ma problemów z tym zjawiskiem, to już kwestia zgody między dwoma osobami. Jeśli istnieje jakieś technicznie niepowiązane zjawisko które znajduje się najbliżej takowego elementu, to jest to pup play wywodzący się z tematyki bdsm który nie posiada raczej żadnych istotniejszych celów niż równie dziwna zabawa dla dwojga.
- Obrazki rysowane w konwencji "sylwetek realnych zwierząt" (feral) stanowią sporą kontrowersję (mam na myśli tutaj materiały nsfw) - osobiście nie popieram tego elementu, a jeszcze bardziej - pójścia z taką postawą w świat czynić krzywdę zwierzętom.
- Niestety nie uniknie się deluzji (w postaci wymienionej zoofilii, czy również groomingu, kontaktów bez zgody) ze względu na niski próg wejścia, aczkolwiek i wewnątrz i poza fandomem większość osób stara się unikać kontaktu z problematycznymi (takimi jak pokazana postać próbująca to normalizować) osobnikami, informować resztę o tego typu ekstremalnych akcjach, "cancelować", odcinać się od nich, a co za tym idzie odcinać ich od dostępu do potencjalnych usługobiorców (rysowników, twórców kostiumów, itp.)
i chyba nie mam więcej uwag do materiału. Obawiałem się że będzie gorzej ale poszło nieźle. Pisałem ten komentarz godzinę jak nie półtorej xD
Co do pierwszego to nie jest tyle tak nie jest, co raczej chodzi o to, że jeśli fursona jest oryginalna, to raczej nie będzie trzeba jej usunąć za kopiowanie. Takie tylko moje przemyślenia.
To teraz czekam na analizę therian to jest wyższy poziom spierdolenia pomysłowego
Ciekawy pomysł .
@@Miecz675 Stary żebyś wiedział Nie wiem czy wiesz ale powoli zaczynają też się pojawiać furasy sataniści
Furry sataniści XD , no nie powiem brzmi to ciekawię .
Może niech po prostu każdy zajmie się sobą i pozwoli innym cieszyć się życiem ?
Np ja mam w dupie to kto jak się ubiera itd i się cieszę że przez to mogłem zaoszczędzić tyle czasu i nerwów jak się patrzę na niektórych ludzi tak zaaranżowanych w wpierdalaniu się komuś w prywatne sprawy to aż mi ich żal
Jako furas z wieloletnim stażem mogę śmiało powiedzieć, że film jest w punkt i zwraca uwagę zarówno na te jasne strony fandomu, jak i te ciemne. Bardzo szerokie spojrzenie poparte naukowym i bezstronnym podejściem sprawia, że całość jest pełną, prawidłowo przeprowadzoną i wielowątkową analizą mówiącą wiele o futrzakach i w przystępny sposób opisującą fandom szczególnie osobom, które stykają się z nim pierwszy raz. Serdeczne gratulacje, bo niewielu się to udaje bez naleciałości światopoglądowych.
Wow, dzięki za ten komentarz. I pozdrawiam :) / Mateusz z napisów końcowych
Naprawdę widać tutaj ogrom pracy włożonej w research i śmiało mogę powiedzieć, że masz pełne prawo być dumny z tego materiału, bo naprawdę robi robotę 😃 I naprawdę dobrze się go słuchało, a z wieloma zarzutami względem fandomu się zgadzam. Tym bardziej pokazuje to rzetelność 😄 Tak więc kudosy i pozdrowienia dla Ciebie i ekipy tworzącej materiały 🥰
Analiza analizą nie zmienia faktu że furrys to dewianci a ich idea jest cringe
@@whiteeye3453 Masz pełne prawo tak sądzić i zgodzę się - wiele furasów to definicja cringu na dwóch nogach. Dewiacja? Nie powiedziałbym. To tak, jakbyś powiedział, że przebieranie się na konwent za postać z filmu i utożsamianie się z tą postacią oraz jej przeżyciami jest dewiacją.