Akumulator rozruchowy do magazynu energii ?
Вставка
- Опубліковано 3 сер 2024
- Czy akumulator rozruchowy nadaje się do pracy cyklicznej np. w magazynie energii ? Przecież takie akumulatory były stosowane od zawsze i działały przez wiele lat - to jeden z argumentów który najczęściej pada z ust osób które polecają takie rozwiązania. Ale czy na pewno chodzi o akumulatory rozruchowe ? Przecież z akumulatorów z płynnym elektrolitem mamy jeszcze akumulatory przystosowane do głębokiego rozładowania oraz akumulatory trakcyjne - które z grubsza różnią się budową od akumulatorów rozruchowych.
Zapraszam Was na test używanego akumulatora rozruchowego o pojemności deklarowanej 50Ah, który już swoje przeszedł - jak wypadnie podczas pracy cyklicznej dowiecie się z powyższego materiału.
Spis treści:
00:00 Wstęp
01:53 Założenia testu
05:24 Wyniki testu
10:13 Podsumowanie - Авто та транспорт
![Fotowoltaika [034]: Akumulatory do fotowoltaiki - co robisz źle](http://i.ytimg.com/vi/q2Vak5uSlyI/mqdefault.jpg)
Bardzo dobry test. Wielkie dzięki dla autora. Co do komentarzy. W technice często nie da się zastosować szybkiego podejścia 2+2=4. Czyli będzie różnie w zależności od konkretnej sytuacji, ilości, parametrów etc. Generalnie aku rozruchowe nie nadają się. Ale :) Jeśli mocno przewymiarujemy magazyn energii np połączymy 6 szt aku 50Ah równolegle i będziemy z takiego zespołu brać 5A to już akumulatory mniej dostaną w d. i podziałają dłużej. Pytanie ile godzin na dobę będziemy pobierać te 5 A. Diabeł tkwi w szczegółach :)
Tomasz super test kwasiaka.Mysle że zamknoles usta wszystkim niedowiarkom. Jakiesz było moje zdziwienie po pierwszych zarznietych kwasiakach. Dzieki takim testą w praktyce przkonujemy się co są warte.I że nie od tego są.
Dzięki 😉
Bardzo dobra robota 👍
Dziękuję, fajny materiał merytoryczny. Czarno na białym.
Dziękuję 😉
Fajny test pokazujący w skrócie zasadność „magazynu rozruchowego”. Ja przerabiałem tak w praktyce i wszystkie argumenty zgadzają się z tym co przerabiałem. Nie dość że raz na miesiąc dolewanie wody, dobieranie na nowo par w systemie 24V bo się pojemności zmieniały i jeden aku miał 15V a drugi 13V a czasem 16 na 12. Nie chciał bym do tego wracaj nigdy więcej, nie raz w jednym szeregu był zapięty 40Ah z 60Ah i było ok a nie raz nie było jak dobrać pojemności bo na „ładowaniu testowym” wygotował się albo się uszkadzała cela …
Do dziś mam złomowisko aku po 50 PLN, bo na złomie mówił „ja oddaje na złom za 50 sztuka więc stratny nie będziesz” a jak tam zajechałem z całym bagażnikiem trupów to dostałem 30 PLN od sztuki czyli -20 PLN na sztuce i kopanie się z koniem przez jego „żywot/dogorywanie” dziękuje postoje …
Fajny ten Aku Majster.
Do pracy buforowej moze miec sens,ale zeby nie rozladowywac wieceja jak do 12,5v Moze z 2-3 lata posmiga od nowosci..
Ludzie! Myślcie troszkę szerzej i nie piszcie bzdur o "kwasówkach" Patrzycie tylko do końca własnego nosa siedząc w swojej ... osobówce! Rozruch silnika w samochodzie osobowym to nisza zastosowań akumulatorów kwasowych względem ich pojemności użytkowanej globalnie. Przeciętna osobówka nie ma nawet 1kVA energii zgromadzonej w swojej baterii. Np. TIR to już ponad 5 kVA! W TIRze baterie mają naprawdę ciężko. Gdy kabina takiego pojazdu musi być z konieczności domem kierowcy na postoju, pobór prądu z baterii waha się w granicach 10-15 A minimum. Oprócz stale pracujących urzadzeń, stanowiących integralne wyposażenie pojazdu, muszą "uciągnąć" lodówko-zamrażarkę, często ogrzewanie lub klimatyzację postojowe, wszelkiej maści ładowarki w tym do laptopów też i bardzo często ... "plazmę" której nie powstydziłby sie niejeden salon. Czajniki bezprzewodowe też kierowcy TIRów użytkują. I co? I średnio co dwanaście godzin odpala się na postoju silnik ciężarówki na godzinę, dwie i tak "kwasiaki" tyrają przez 4-6 lat. Bardziej szkodzą tym bateriom gwałtowne doładowywania. Alternator samochodowy niestety ich nie rozpieszcza prądami ładowania, grubo przekraczającymi wartość Q10. P.S. W związku z tym, że u nas w firmie takie baterie z wyposażenia fabrycznego nowego auta wytrzymały w jednym przypadku 11 lat ! swój magazyn energii mamy zbudowany na "kwasiakach" Przestrzegamy zasady korzystania raczej z połowy pojemnosci i ładowania prądem nie większym od Q10. "Żelatyny" też mamy sprawdzone i przy głębokich rozładowaniach 4 lata to max.
Widzisz i jaki z tego wniosek? Nie rozładowujesz akumulatora do głębokiego rozładowania, i dlatego mają się dobrze. Jeżeli odpalasz Tira po 12h ciągnięcia prądu z akusia to znaczy że ma jeszcze pojemność i gęstość . Problem pojawia się jak gęstość elektrolitu spada do krytycznych wartości i wtedy akumulatory tracą swoją pojemność. Akumulatory fabryczne też mają lepszą jakość i wytrzymują dłużej.
Odpalacie Tira na godzinę czy dwie, wiesz jakie tam prądy lecą do tego akumulatora? A widzisz działają długo.
Jeżeli Tomek w teście rozładowywał by go do 10,5v tym prądem, jego pojemność spadała by dużo szybciej i był by już na złomie, pozdrawiam
Ten film można zadedykować fanom podejścia “rozładuj i zmierz pojemność“.
Elektrolit podczas pracy akumulatora zmienia się chemicznie. Kwas siarkowy który jest jego składnikiem, posiada gęstość 1,83 g/cm3. Woda 1g/cm3. W trakcie ładowania musi występować rozwarstwienie. Większa gęstość występuje w dolnej części płyt i tam intensywność reakcji jest największa. W normalnych warunkach pracy, akumulator ładuje się podczas jazdy. Ulega zatem intensywnemu procesowi mieszania elektrolitu. Wiarygodny test musiał by symulować prawdziwe warunki eksploatacji. Praca statyczna musi prowadzić do szybkiej degradacji.
Test symulował prawdziwe warunki eksploatacji. Mowa jest bowiem o akumulatorze rozruchowym w magazynie energii, który z założenia jest stacjonarny i się nie przemieszcza.
O ile rzetelność twojego testu jest bezdyskusyjna to jak wiele podobnych testów zakładacie, że ludzie, którzy idą po taniości to matoły, którzy drenują te aku do podłogi i to jest moim zdaniem błąd bo wiemy co kupujemy i znamy minusy. Posiadam magazyn energii z kilku aku o łącznej pojemności ok 400ah. Bank ładuje się z paneli. Nigdy nie pozwalam by napięcie spadło poniżej 12v z reguły kończę korzystanie przy 12,2-12,3v. ładuje je 14,6v w ciągu dnia i wieczorem, gdy słońca już nie ma ich napięcie spada do 133,2-13,6v w zależności od pogody, wtedy rozpoczynam korzystanie. bank działa już rok, zasila mi całe oświetlenie przerobione na 12v, ładuje mi wszystkie urządzenia mobilne, a mam tego sporo, mam też podpiętą przetwornice z której robię sobie co rano kawę małym 600w czajnikiem oraz zasilam tv wieczorową porą i nie zauważyłem jakiegoś większego spadku pojemności. Faktycznie, zdarza się, że gdy przegnę ze zużyciem to ładowanie idzie trochę opornie, ale po 2 dniach wraca do normy.
Rozmawiając z innymi ludźmi, którzy również posiadają podobną herezję zauważyłem, że też stosują ograniczenia, a rekordzista ma taki zestaw ponad 4 lata ok 500ah i według jego pomiarów strata pojemności to ok 35% po 4 latach.
Czy mógłbyś, zamiast krytykować ekonomiczne rozwiązania (bo przecież każdy ma wolne 10-20 tysi na magazyn energii), zrobić test długodystansowy i pokazać jak wydłużyć pracę takich zestawów by działały jak najdłużej i jak najwydajniej? Jak je traktować? Jakie parametry ładowań/rozładowań?
Krytykuje się łatwo, wiem, ale może zamiast typowego polskiego malkontenctwa zrobić coś by pomóc?
Ja nie potrzebuję pomocy bo jak pisałem wcześniej ogarnąłem z innymi "biedakami" jak to robić poprawnie, ale innym może to pomóc.
Czy wyrażenie swojej opinii to krytyka?
Ty wyraziłeś swoją i szanuje każdy komentarz. Nie mam magazynu za 10-20 tyś, być może mnie z kimś pomyliłeś. Mam 4 używane AGM'y Europower które kupiłem w dobrej cenie.
Jak już wspominałem, chciałem pokazać czy akumulator rozruchowy nadaje się do magazynu energii przy konkretnych założeniach które zawsze na początku przedstawiam. Ty mówisz o znacznym przewymiarowaniu magazynu, ale weź pod uwagę że nie każdy ma miejsce na taki magazyn a i nie każdy ma dostęp do używanych aku.
Ten materiał jest skierowany do wszystkich, również do Kowalskiego który właśnie zaczyna przygodę i ktoś mu powiedział żeby kupił sobie dwa najtańsze aku rozruchowe i tak też zrobił, jednak po pół roku był mocno zdziwiony że magazynu praktycznie nie ma.
Rozumiem Twoją postawę jednak Ty masz wiedzę, doświadczenie i pełen szacunek za to jednak po komentarzach czy też mailach do mnie sądzę że jednak ludzie nie zawsze ją mają.
Pozdrawiam
@@TomaszHudy Nie mam problemu z niczyją opinią, łącznie z Twoją dlatego dałem laika pod filmem, a Twój kanał subskrybuję już od dość dawna bo masz wiedzę, a ja uwielbiam się uczyć od mądrzejszych od siebie, problem mam z tym, że jest to już enta opinia, która jest powielana przez wszystkich fachowców. Żaden nie pochylił się nad złożonością projektu jakim jest magazyn energii. Pokazujesz mały aku ii parę danych i mówisz - popatrzcie, to lipa. Uznałem, że nie przyłożyłeś się do tego materiału i postanowiłem skomentować fakt, że mimo iż masz rację to się mylisz.
Każdy wie, że magazyn energii musi mieć swoją wydajność i pewien zapas więc nawet przewymiarowany kosztuje mniej niż jakakolwiek inna alternatywa. Jako fachowiec powinieneś jakkolwiek zaznaczyć o powierzchowności twojego eksperymentu ii pokazać większy obraz, ale zrobiłeś jak większość, rozumiem Twoją decyzję, ale nie popieram.
Sekcja komentarzy jest po to by twórca miał kontakt z widzami odwrotnie więc skorzystałem z tego przywileju i pozwoliłem sobie, w tym przypadku, skrytykować, Twój materiał bo nie wyczerpał tematu, a ludzi takich jak ja potraktował jak nieodpowiedzialnych melepetów. Wydaje mii się, że krytyka była merytoryczna i powinieneś jakkolwiek wziąć ją pod uwagę, ale wlałeś wyjaśnić, że fachowy kanał nie jest dla fachowców. Rozumiem, ale to kolejny powód bym poczuł się zwiedziony.
Mam nadzieję, że nasza krótka dyskusja choć trochę sprawi, że przemyślisz co i dla kogo tworzysz bo uważam, że od ogólników są kanały rozrywkowe, a Ty masz kanał branżowy więc oczekuje się troszkę więcej 😉
@@krzysztofjaknowiak4971 rozumiem, ale wyobraź sobie test pracy cyklicznej z magazynem o pojemności powiedzmy 24V 400Ah - ile energii musiałbym zużyć aby przeprowadzić taki test? Pytanie kolejne - ile cykli musiałbym zrobić aby uzyskać pewien trend?
Oczywistym jest że testy które przerowadzam - w szczególności na małych akumulatorach nigdy nie oddadzą rzeczywistości.
Sam wiesz że w prawdziwym magazynie występuje zbyt wiele zmiennych aby je uwzględnić w takich testach ja przeprowadzam - naslonecznie, obciążenie - to wartości które praktycznie cały czas się zmieniają.
Mówisz że się nie przykładam - przecież takie testy trwają ponad miesiąc, oczywiście nie stoję ciągle przy akumulatorach, bo większość dzieje się automatycznie, ale mimo wszystko często doglądam, sprawdzam, mierzę, niejednokrotnie testuje kilka aku na raz.
Przykro mi że tak to odbierasz bo wkładam w to masę pracy i czasu 😐
Niestety trzeba iść na kompromisy i tym są moje testy 😉
Ja odbieram ten film w taki sposób, że pokazuje on skutki eksploatacji w określonych warunkach - dość łagodnych zresztą. I nie ma na celu nazwania nikogo matołem, bo nie taki jest zamysł. Mówimy w tej chwili o dwóch różnych scenariuszach. 1-szy to taki, gdzie Ty lub inna osoba o odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu pozyskuje w sposób budżetowy akumulatory rozruchowe do magazynu energii, a następnie eksploatuje go w sposób racjonalny. W ogólnym rzecz biorąc skrócie. I coś takiego ma jak najbardziej rację bytu, również ekonomiczną. 2-ga sytuacja to taka, gdzie ktoś za namową twórcy bardzo popularnego (niestety) kanału kupuje 2 czy 4 najtańsze akumulatory, "bo przecież takie same są stosowane w okrętach podwodnych lub wózkach widłowych". I według kalkulatora zawsze i wszędzie dostarczają taką samą ilość energii, niezależnie od okoliczności. Powyższy materiał pokazuje właśnie co się dzieje przy tak niefrasobliwym podejściu. Nie wiem czy jest sens robienia filmu o tym jak w rozsądny sposób tworzyć magazyn energii na bazie akumulatorów rozruchowych, bo i tak skończy się na tym, że "pan Arek powiedział coś innego". Ludzie wolą wierzyć w to co się mówi na popularnych kanałach, a nie merytorycznych.
Osobiście posiadam akumulatory rozruchowe z ciężarówek, wszystkie używane ale kupione we względnie dobrym stanie 2-3 letnie, 8szt 120ah oraz 2szt 200ah, ustawiłem żeby nie zejść z rozładowaniem poniżej 23V ładuje je do 29V bo takie napiecie pokazuje mi w ciężarówce, obecnie używam tego 2 rok i w lecie jestem zadowolony bo praktycznie codziennie Aku doładowane do wrzenia w zimie zastanawiam się natomiast nad sensem offgrid bo z kad mam wziasc prąd do ładowania skoro słońce czasem przez 3-4 dni nie świeci... A kwasiak nie lubi siedzieć bez prądu. A ładować z sieci mija się z celem. Wg mnie akumulator rozruchowy ma.sens jeśli jest znacznie przewymiarowany nie jakieś śmieszne 55ah, w dodatku trzeba pobierać z niego 30% pojemności i ponownie często a raczej codziennie ładować darmowa energia.
Sens rozruchowego jako magazyn widzę tylko przy dużych pojemnościach, rozładowując do 12,4-12,5v trochę pochodzi, jak ktoś ma możliwośč kupna w cenie złomu to dobra opcja, ja od roku używam tak centry 180ah i nie widać żeby ucierpiał
No właśnie zastanawiam się nad rozruchową Centrą 55Ah na wyjazdy z namiotem. Codziennie byłaby rozładowywana o około 4Ah. Ładowana panelem solarnym codziennie do pełna. Zakładam, że pochmurnych dni nie będzie ciągiem więcej niż 7. Wówczas miałbym rozładowanie o max 28 Ah. Panel solarny ma duży zapas. Maksymalnie w dwa dni odbuduje te 28 Ah i zaspokoi bieżące potrzeby dwóch dni = 8Ah . Miałem jako opcję zastosować jako bank energii rozruchowy 64Ah zainstalowany w samochodzie. Teraz sam nie wiem co myśleć o danych z filmu.
@@A0marcel Daj spokój zorganizuj jakis li-ion lub lifepo4 mniejsza waga i nie ma znaczenia jak go naładujesz a kombinowac z kwasiakiem gdzie to ciezkie to nie ma sensu
@@Paweł_Gadget Niewielki litowo jonowy mam od 4 lat, ale okazał się niezbyt dobry. Chyba nigdy nie miał deklarowanej pojemności. Raczej większego nie kupię. Wymieniłem we wpisie Centrę 55Ah, bo taką miałem i się tylko bezproduktywnie starzała. Piszę miałem, bo 4 dni temu zakończyła żywot. Masz rację LifePO4 są świetne, ale na razie z nich zrezygnowałem. Oprócz wyjazdów na urlop nie mam dla nich żadnego ciekawego zajęcia. W ubiegłym roku bazowałem na solarach podpiętych do rozruchowego w samochodzie. 64Ah. Nie wiem jak to wpłynęło na akumulator. Pozdrawiam.
Jeszcze jest jedno pytanie jak zachowa się agm rozruchowy w takim teście . pozdrawiam ps osobiście mam akumulator gel rozruchowy z odzysku jako zasilanie awaryjne.
Domyślam się tylko że nieco lepiej niż akumulator rozruchowy z płynnym elektrolitem, ale gorzej niż akumulator przemysłowy AGM - ale nie przeprowadzałem takiego testu 😉
Hej, fajny film. Merytoryczny. Mowisz Tomku by nie wierzyc we wszystko co piszą w internetach. Ja mam to samo powiedzenie- nie wierzcie we wszystko co mówią przy piwie, hehehe. Zastanawiam się jak zachowałyby się akumulatory zasadowe niklowo-kadmowe w takim teście. Chociaż one chyba uchodzą za takie niezbyt mocne. Dla ciekawostki wiem ze takie baterie syosuje się np.w lokomotywach elektrycznych jako źródło pokładowego napiecia sterującego. Aczkolwiek trzeba je czesto wzmacniac z przetwornic bo są słabawe
Mnie kusi sprawdzić akumulator trakcyjny, ale niestety cena dość zaporowa 😉
@@TomaszHudy pozostaje mieć nadzieję, że ktoś z jakiejś firmy to przeczyta i ofiaruje egzemplarz dla dobra nauki😉
@@TomaszHudy To może jakaś zrzutka na takowy do testu.
Myślę, że wiele osób jest ciekawa takiego testu i pewnie by się dołożyli. 👍
@@elektrofan7051 myślałem o tym, zobaczymy 😉
@@elektrofan7051 eeee, za małe zasięgi 😉
Tomek, mam akumulator kwasowy, odkręciłem korki, naładowałem go jakąś chińską prostą ładowarką do 12,70 V (ładowarka sama rozłączyła).
Rezystancję zmierzyłem na 5,8 mOhma i postanowiłem wysycić elektrolit podłączając zasilacz warsztatowy. Ustawiłem 15,70 V i parę godzin ładowałem z prądem 1,5 A a później spadł do 1 A.
Zmierzyłem mu później rezystancję i podniosła się do 6,0 mOhma. A powinna zmniejszyć się jak rozumiem. To błąd pomiarowy? Co o tym myślisz?
To normalne zjawisko - jak mierzysz rezystancje zaraz po ładowaniu to jest ona zazwyczaj większa bo masz jeszcze sporo pęcherzyków powietrza które pogarszają parametry.
Zmierz sobie 24-48h po ładowaniu, można przed pomierem lekko nim uderzyć o twarde podłoże aby pęcherzyki się uniósły 😉
Panie Tomaszu mam pomysł na test. Jaki wpływ czas w którym akumulator jest rozładowany, ma się do jego utraty pojemności. Często jeżdżę na ryby, i zawsze staram się podłączyć aku do ładowania jak najszybciej po jego rozładowaniu. Wiadomo nie zawsze jest to możliwe. Nie raz mija godzina, choć czesto jest to 5 czy 6h zanim jestem w domu i mogę podłączyć akumulator do ładowarki. Gdyby tak sprawdzić, jaka jest utrata pojemności gdy akumulator podłączymy do ładowarki powiedzmy po godzinie, 6 i 12h. Wiem że potrzeba do takiego testu co najmniej 3 akumulatorów, ale jestem bardzo ciekaw wyniku takiego testu. Pozdrawiam
Przy tak krótkim czasie od rozładowania nie będzie miało to znaczenia. Pierwsze oznaki zasiarczenia występują po 24h od rozładowania - ale są całkowicie odwracalne. Gdyby mowa była o dniach a nie godzinach, wtedy pewnie miało by to znaczenie.
@@TomaszHudy Nawet w przypadku akumulatorów AGM? Bo takie mam do silnika w łodzi.
@@Lis19_85 AGM to nadal akumulator kwasowo ołowiowy. Tylko o innej konstrukcji niż z płynnym elektrolitem. W związku z tym reakcje chemiczne jakie w nim zachodzą są identyczne. Oczywiście z racji budowy można przyjąć, że są w stanie znieść więcej i tym samym są bardziej tolerancyjne przy eksploatacji (zależy siłą rzeczy od ich jakości), niemniej ogólnie rzecz biorąc zalecane jest możliwie szybkie powtórne naładowanie. Testy syntetyczne za wiele tutaj nie wniosą, bo utrata pojemności może nastąpić z innych powodów, zupełnie nie związanych z odroczonym ładowaniem. O ile testy pracy cyklicznej mają sens bo pokazują parametry konkretnego egzemplarza i na tym się kończą, tak jak sam słusznie zauważyłeś zrobienie eksperymentu według Twoich założeń wymaga 3 akumulatorów, w zasadzie 3 osobnych stanowisk testowych, mnóstwa czasu i energii (głównie elektrycznej). A sponsorów jakoś brak 😉
Mam takie pytanie aku agm 10ah c20
Jak obciaze go 10A to powinien wytrzymac 1h ?
Niestety nie, ze względu na fakt że akumulatory kwasowo ołowiowe mają tym mniejszą pojemność im większe obciążenie.
Najlepiej odszukać kartę katalogową danego akumulatora i sprawdzić jak długo powinien pracować taki akumulator przy konkretnym obciążeniu.
I tak ten akumulator wypadł nieźle. Ale może dlatego, że obciążenia były niezbyt duże. Przy wiekszych prądach mógłby nie dożyć 20 cykli.
Teoretycznie taki akumulator powinien wytrzymać pojedyńcze kilkaset pełnych cykli rozładowania ...
Ja myślę że tutaj dużo dał próg rozładowania, gdyby każdorazowo schodzić do napięcia 10,5V obawiam się że byłoby tak jak mówisz.
Inna ciekawostka - jak myślisz dlaczego pierwszy wynik i drugi niewiele się różnił pomimo braku gęstości elektrolitu, bo ja mam pewną teorię właśnie związana z progiem rozładowania 😉
@@TomaszHudy Proawdopodobnie chodzi o dyfuzję elektrolitu ;). Ta gęstość nie zdążyła się w kolejnych cyklach w pełni wyrównać. I mimo niedoładowania pochodzącego od ładowarki pewien nadmiar gęstości z objętości całej celi tą pojemność podtrzymał.
A do tego wg moich obserwacji akumulator mało rozładowany jetseśmy w styanie spokojnie doładować przy 14.4V. mocniej rozładowany już nie.
Hej, mam pytanie. Czy napięcie ładowania akumulatora przez alternator w aucie 13,8...13.9V jest w miarę okej biorąc pod uwagę kompensację temperaturową regulatora napiecia? Na zimno po uruchomieniu napięcie wynosi 14,2V... W miarę rozgrzewania się auta pod maską temperatura rośnie i po około 20...30min jazdy spada do 13,9...13,8V. To zdrowe dla akumulatora, gdy w podwyższonej temperaturze ma niższe napięcie, czy może mimo wszystko powinien mieć 14,0-14,4V? Pozdrawiam!
Jest to dolna granica dopuszczalnego napięcia ładowania. Generalnie dobrze zrobić pomiar na włączonych odbiornikach (światła, dmuchawa) oraz obrotach silnika w okolicach 2 tyś - wtedy wyciągać wnioski ewentualnie szukać sprawcę niskiego napięcia ładowania.
@@TomaszHudy Ok, dzieki. U mnie regulator ładowania tak sobie ustawi, gdy temperatura jest wyższa. Na zimnym alternatorze jest powyżej 14V i to z odbiornikami. Spadki napięć na masie i przewodzie zasilającym znikome. Czy zatem dla ako byłoby lepiej, jakby mimo gorącej aury pod maską było mimo wszystko np. 14,3...14,4V?
@@movecizetodobryfilm w takim razie wszystko jest w porządku 😉
@@TomaszHudy Może lepiej zmienić regulator i nowy by ustawił napiecie wyżej? Ako się cieszy wtedy mimo ciepła, lepiej dla niego? A może jak jest upał pod maską to nie jest to takie zdrowe?
@@movecizetodobryfilmNie ma potrzeby zmieniać regulatora. Właśnie z ciekawości sprawdziłem dane z ładowania u siebie, przy tych temperaturach napięcie zaraz po rozruchu wynosi ok. 14,2V i po mniej więcej 20-30 minutach spada do 13,8-13,7V (jazda miejska). Krótki odcinek na trasie - 13,9-14V. Wszystko jest ok tym bardziej, że temperatura pod maską w bezpośrednim sąsiedztwie akumulatora dochodzi średnio do 60*C, przynajmniej u mnie.
A co z ładowaniem takiego agma w kamperze prosto z alternatora ??nic nie będzie ograniczać prądu ładowania
A co konkretnie masz na myśli?
@@TomaszHudy mogę się mylić ale takiego agma ładuje się max 1/10 pojemności a jak będzie bardzo rozładowany to z alternatora chwyci ile chce
@@OrzelekPl123 zgadza się, alternator ma zadanie utrzymać zadane napięcie, jeżeli różnica potencjałów będzie duża, to alternator jest w stanie ładować prądem maksymalnym jaki może generować.
@@TomaszHudy także co Pan by zastosował do kampera który ma ładowanie tylko z alternatora Aku hotelowego ?
@@OrzelekPl123 jest wiele rozwiązań do takiego zastosowania, separatory albo układy ładowania dodatkowego.
techtron.pl/p2887,uklad-ladowania-dodatkowego-akumulatora-mr20.html
Ale jak to - testowałeś akumulator 50Ah, który był tak zużyty, że na starcie miał 19Ah, czyli mniej niż połowa jego pojemności? Przecież to da bardzo zniekształcony obraz rzeczywistości i to na niekorzyść akumulatorów kwasowych. To by nie miało znaczenia przy założeniu, że akumulatory zużywają się liniowo, a wcale tak nie jest. Np. jak sobie spojrzysz na dane producentów akumulatorów AGM i żelowych, to na wykresach pokazujących pojemność względem ilości cykli, linia spada coraz stromiej w dół im więcej cykli akumulator przepracował, czyli im większe zużycie tym szybsza degradacja w kolejnych cyklach. Do testów powinien być użyty akumulator nowy, żeby mieć miarodajny wynik, no chyba że ktoś kupuje używki w cenie złomu, to dla niego taki test będzie miał większy sens. Do tego dochodzi kwestia producenta i typu akumulatora rozruchowego - bo w ich jakości też są duże rozbieżności jak w przypadku AGM-ów. W związku z tym nie można tego testu traktować miarodajnie, poza obserwacją, że rozruchowy jest jakoś tam gorszy od AGM-ów do pracy cyklicznej, ale tak naprawdę nie wiadomo o ile - co jest raczej oczywiste dla każdego. Nie chcę być krytyczny, bo wkładasz w to dużo pracy, ale wg mnie użycie akumulatora nowego do testów jest absolutną koniecznością.
Chyba nie rozumiesz zależności pojemności od odciążenia w przypadku akumulatorów kwasowych - przecież ten akumulator nie był obciążony prądem C20 ale dwukrotnie większym 😉
Kolejna sprawa to właśnie takie było założenie - aby przetestować nieco zużyty akumulator, bo jak wiele twierdzi, to bardzo dobry pomysł 👍
Panie Tomku czy mogę prosić namiar do Pana bo chce zadać pytanie 😊
Kwachy nie nadają się do fotowoltaiki i napędu pojazdów i maszyn.
Dlaczego? Akumulatory trakcyjne to również "kwachy" i niezmiennie znajdują zastosowanie choćby w wózkach widłowych. Dodatkowo można je regenerować, przez co nadal stanowią dobry kompromis pomiędzy kosztami eksploatacji a trwałością. Co do fotowoltaiki to poniżej masz komentarze osób, które pozyskują budżetowo używane egzemplarze i z powodzeniem tworzą z nich magazyny energii. Oczywiście kluczem do sukcesu jest ich późniejsza umiejętna eksploatacja i diagnostyka. Fakt, że taki magazyn wymaga więcej uwagi i zabiegów niż oparty na przykładowo ogniwach litowych, niemniej mając dostęp do tanich kwasiaków koszty są nieporównywalnie niższe. Wszystko jest kwestią podejścia, możliwości i odpowiedniej wiedzy.
@@Tab7.6.Tab7.6 Ze względu na charakterystykę prądowo-napięciową oraz efekt pamięci. Zawsze można się cofnać do np. lat 30/40 gdzie ktoś mądry powiedział, że łodzie podwodne były napędzane kwachami problem w tym, że nie powiedział dalaczego 🤣
@@darwag8333 Łodzie są podwodne zwykle jak zatoną ;-) Co do okrętów podwodnych to akumulatory kwasowo-ołowiowe pozostają w użyciu do dziś i na razie tylko w nielicznych (flota japońska) mają zastosowanie litowo-jonowe. Trend w tych jednostkach zaczyna się popularyzować, ale nie jest jeszcze standardem.
@@Tab7.6.Tab7.6 A ile kosztuje 1kWh takego akumulatora w porównaniu do np. akumulatora litowo-joniwego?
@@darwag8333 Ceny akumulatorów wykonanych w standardzie militarnym nie są dostępne dla zwykłych użytkowników.
Ciekawe jak w takim teście wypadłyby akumulatory do START STOP. Według producentów mają większą odporność na głębokie rozładowanie i wytrzymują prawie trzykrotnie większą ilość cykli ładowania.