W zeszłym tygodniu skorzystałem pierwszy raz z chata GPT. Zadałem jedno pytanie w dwóch wariantach. Od kiedy Python na maturze: chat gpt podał mi rok 2020. Jako drugie pytanie zadałem Od kiedy Python na maturze, podaj źródła: GPT podał mi rok 2023 podając źródło. Mój wniosek: zawsze i tak muszę albo znać się na dziedzinie z której wnoszę zapytanie bądź tak sprawdzać w innym źródle. Prędzej bym obstawiał, że pracę można stracić ze względu na zautomatyzowanie pewnych działań, ale to inna działka niż AI. Odnośnie samego AI mam wrażenie, że bardziej płaczą i sieją panikę ci, którzy albo nie mają z tym doczynienia, albo youtuberzy, którzy chcą zarobić na kursach odnośnie AI, albo CEO, którzy w sumie bardziej marketingowo się tym zajmują i też pierdolą trzy po trzy bo akurat to jest na topie i może coś tym ugrają.
Gdy pojawia się coś nowego na rynku mało kto sie na tym zna - sporo osób chce to wykorzystać i powiela niesprawdzone informacje usłyszane gdzieś indziej. A potem to już efekt kuli śnieżnej i mamy przerażenie na rynku :)
SQL rulez:) A ja mam pytanie, czy robiłeś już może materiał na temat organizacji przestrzeni do pracy? Ja bardzo chętnie posłuchałabym jak zaaranżowałeś sobie monitory- pewnie super wygodnie się na nich pracuje? I jestem właśnie w trakcie poszukiwania krzesła ergonomicznego i biurka- czy jesteś zadowolony ze swojego fotela Podzieliłbyś się informacją jaki to model? Będę wdzięczna. Pozdrawiam
Hej, nagrywałem już odcinek o moim biurku i całym sprzęcie :) ua-cam.com/video/L98RYz_MNUA/v-deo.html Do tego czasu zmieniłem jedynie klawiaturę, o czym wspominam nawet na nagraniu. Cała reszta została taka sama do dziś.
Ostatnio ucze sie troche SQL, na coxzien prscuje w Helpdesku i chcę zmienic obszar zawodowy. AI pomaga mi w nauce, pisze SELECTY i jak cos nie dziala jak powinno, wklejam sobie do AI zeby pomoglo mi poprawic kod. Fajne narzedzie, duzo mi pomaga. Ważne jest to żeby samemu tworzyć kod i ewentualnie wspomagac sie odrobine, a nie na odwrót:)
To byłoby fajne - pisać do niego po angielsku (albo po polsku) a dostawałbym sqla - mógłbym go sobie podejrzeć i poprosić o zrozumienie Ale SQL już zabrał nam C i Assemblera :D
Z czasem będziemy co raz bardziej zbliżać się do języka naturalnego. Były 0 i 1, języki niskiego poziomu, języki wysokiego poziomu ... a potem tak jak piszesz :)
Przede wszystkim wiele osob kierowało sie głównie zarobkami A to jest jednak praca bardziej angażująca niż standardowa 8 godzinna Trzeba sie rozwijać we własnym zakresie po pracy również I część klepaczy kodow czy osób ktore powierzchownie ogarniają nie znaidzie już pracy jako programista ( acz IT to nie tylko programowanie)
To fakt - próg wejścia i wymagania poszły trochę w górę. Niemniej jednak zawsze tak było. Poza tym ktoś musi utrzymywać te starsze/legacy projekty, więc każdy znajdzie sobie miejsce na rynku :)
Dzięki za odcinek. Czy planujesz jakiś odcinek czy nawet kilka o Snowflake? Sporo firm przerzuca bazy do chmurki a Snowflake robi dzięki temu furorę. Wg Oracle trochę zaspał i rynek "chmurkowy" mu uciekł. Pytam bo nasza firma (duży bank zagraniczny) tez przerzuca się do chmury - powoli, ale jednak.
Hej, tak. Planuję co raz więcej odcinków ogólnie o tematyce DWH(hurtowni danych). Pracuję aktualnie z GBQ, więc prędzej będzie o tym systemie niż Snowlflake, ale nie wykluczam i takiej opcji:)
Nie wiem jak bardzo rozwinie sie to AI, ale do tego, zeby zabral prace programistom to bardzo daleka droga. AI to zajebiste narzedzie do wspomagania pracy, wszystkie jakies glupie skrypty pythonowe, regexy czy inne pierdoly mozna bardzo szybko wygenerowac i nie tracic na to czasu. Problem w tym, ze to AI karmione jest danymi z internetu, gdzie jest duzo smieciowego kodu. W bardziej skomplikowanych problemach(pracuje glownie w ASM/C/C++) potrafi wygenerowac takie bzdury, ze to nie jest takie bezmyslne kopiuj wklej. Trzeba kogos, kto na to popatrzy i ewentualnie zmodyfikuje kod. Programisci to ostatnie osoby, ktore powinny narzekac na AI :D Nie ma innego narzedzia, ktore bardziej wspomaga prace.
Uważam podobnie :) Zawsze gdy pojawia się coś nowego potrzebny jest ktoś kto umie to obsługiwać, serwisować, udoskonalać i wykorzystywać w praktyce. Więc to co się zmieni to to, że w każdej branży IT standardem stanie się praca z AI. Te prostsze zadania zostaną ograniczone do minimum, bo AI sobie z nimi poradzi a programisci będą zajmować się tymi mniej trywialnymi.
Branża tłumaczy również sądziła, że są ostatnimi, którzy powinni narzekać na powstawanie coraz lepszych narzędzi wspomagających im tłumaczenie języków. Aż wreszcie te narzędzia stały się na tyle dobre, że używają ich sekretarki. Nawet całe książki są obecnie tłumaczone maszynowo (przez AI). A programiści poszli na bruk. Sorry tłumacze. Rynek tlumacza (człowieka) dosłownie upadł dzięki AI. Podobnie już teraz dzieje się z programowaniem. A to też języki komunikacji, tyle że nie człowiek-człowiek (np. Amerykanin-Polak) lecz człowiek komputer (np. Polak - Java). Skoro AI potrafi tłumaczyć nawet symultanicznie jednego człowieka do drugiego człowieka. To modele językowe LLM coraz lepiej będą sobie radzić i z "tłumaczeniem" człowieka do komputera (czyli wybranego języka programowania). Już teraz najcięższe, żmudne zadania przejmuje AI. Posiada bardzo wszechstronną programistycznie wiedzę, którą władali wybitni programiści (niuanse języka programowania, API danej platformy czy systemu operacyjnego) AI wypluwa w sekundach. Rzecz która programiście dawała zajęcie na wiele godzin pracy (całkiem nieźle płatnej) teraz AI tworzy na żądanie. Wystarczy jedynie trochę orientować się w kodzie, by bardzo szybko tworzyć projekty dotychczas zarezerwowane dla całego zespołu ekspertów, którzy poświęcali na to setki godzin. Naprawdę sądzisz, że przy zalewie łatwo dostępnego profesjonalnego kodu, apek, stron WWW, które będą tworzyły nawet sekretarki dzięki AI (podobnie jak obecnie robią całkiem profesjonalne tłumaczenia), wysokie zarobki w branży programowania utrzymają się, a zapotrzebowanie na programistów nie spadnie? To co Ty robisz, to usilne pompowanie bańki na rynku programistów. CEO, których wspomniałeś niestety mają rację. Owszem obecnie AI raczkuje w branży programowania. Tak jak kiedyś raczkowało w branży tłumaczeń. Jednak samo to, że już obecnie dzięki AI jeden pół-profesjonalista jest w stanie zastąpić cały zespół programistów nie wróży zbyt dobrze prosperity na rynku programistów.
Zgadzam się z powyższym komentarzem. Polecam sprawdzić soft: REPLIT. Generalnie zmiana nadchodzi czy tego chcemy czy nie. Fajnie jest wypracować społecznie poczucie stabilności, bo jednak dla psychiki jest to kluczowe oraz komfortu egzystowania, jednak nie ma co się oszukiwać że praca i estymaty będą takie same. Czas to pieniądz. Biznes to uwielbia i czeka tylko na optymalizację kosztów projektów.
Twoj argument ze AI nie zabierze programistom SQL pracy obraca się wokół wątku ze SQL przetrwał próby zastąpienia czymś innym jak generatory albo no-SQL. Niestety to jest argumentacja niezbyt na temat :-) Język SQL nie zniknie natomiast jest duza szansa ze generować SQL będzie AI na polecenie operatora. Po prostu ktos zpromptuje ' Podaj mi 10 najbardziej dochodowych produktow sprzedawanych na Pomorzu w robocze niedziele w poprzednim roku ale wez pod uwage tylko przedział cenowy poniżej 1000 PLN. Prownaj wyniki ze sprzedaza w srody w zeszlym roku." No i sru, masz w 3 sekundy odpowiedni SQL wyslany do bazy i wynik na ekranie 🙂
Przykład, który podałeś nijak ma się do realiów tej pracy. Podanie 10 najbardziej dochodowych produktów to może być co najwyżej na stałe ustawione w docelowym raporcie dla biznesu jako jeden element dashboardu. W realnej pracy z hurtownią danych, gdy mamy do czynienia z setkami tabel, które zasilane są przy pomocy często kilkudziesięciu źródeł, gdzie każde źródło musi być przekształcone i zjoinowane w odpowiedni, unikalny sposób, nie widzę tego, żeby jakiś LLM podając mu wymagania od biznesu, które rozpisane są na kilka stron licząc mapowania ogarnie takie zapytanie bez problemu. Pomijam fakt, że opisy porządanych funkcjonalności piszą ludzie, którzy robią często błędy lub przy bardzo skomplikowanych obiektach często sami nie wiedzą czego chcą.
Hej, spodziewałem się takiego komentarza :) Oczywiście istnieje szansa, że w końcu ktoś trafi i wymyśli coś, co rzeczywiście zmieni sytuację na rynku diametralnie. Ale moim zdaniem to nie będzie AI jakie mamy teraz. Kto będzie walidował wyniki tego zapytania? AI owszem wygeneruje Ci SELECT-a ale co jeśli zacznie zwracać błędne dane, bo nie obsłużył poprawnie NULLi? Albo zapytanie działa okej, ale wykonuje się wolno? Poza tym Twój przykład jest trywialny, realne problemy są dużo bardziej złożone. Trzeba pisać transformacje, wpiąć się w istniejącą logikę i stosować dobre praktyki - do tego będzie potrzebny programista. AI posłuży do wspierania tych prostszych zadań :) Tak uważam.
młody kurde ja rozumiem że chcesz coś na YT dorobić ale weź chwile pomyśl, będzie więcej ludu to stawki sobie co pół roku podnosić nie będziesz mógł... troche instynktu samozachowawczego ... ale co racja to racja. Prace juz cloud zabierał, teraz ej aj a sprowadza sie to do tego że trzeba jeszcze więcej ludzi tyle że skillset się zmienia :)
Na YT prawie wgl nie zarabiam - robię nagrania na tyle niszowe, że nie ma z tego zarobku :) A co do konkurencji to nie mam aż takich zasięgów by wywrzeć realny wpływ na sytuację na rynku. Ale miło, że tak pomyslałeś!
jak AI zacznie odbierać telefon w niedziele, poprawi buga, wrzuci na kazde środowisko, przetestuje i da klientom znac ze zrobione - to wtedy zabierze prace : D dodam od siebie, nic mnie tak nie wkurwiło jak tymczasowa moda na nosql i graphql, ze też zmarnowałem czas ucząc sie tego gówna
Nic dodać nic ująć :D
dzięki :)
W zeszłym tygodniu skorzystałem pierwszy raz z chata GPT. Zadałem jedno pytanie w dwóch wariantach. Od kiedy Python na maturze: chat gpt podał mi rok 2020. Jako drugie pytanie zadałem Od kiedy Python na maturze, podaj źródła: GPT podał mi rok 2023 podając źródło. Mój wniosek: zawsze i tak muszę albo znać się na dziedzinie z której wnoszę zapytanie bądź tak sprawdzać w innym źródle.
Prędzej bym obstawiał, że pracę można stracić ze względu na zautomatyzowanie pewnych działań, ale to inna działka niż AI.
Odnośnie samego AI mam wrażenie, że bardziej płaczą i sieją panikę ci, którzy albo nie mają z tym doczynienia, albo youtuberzy, którzy chcą zarobić na kursach odnośnie AI, albo CEO, którzy w sumie bardziej marketingowo się tym zajmują i też pierdolą trzy po trzy bo akurat to jest na topie i może coś tym ugrają.
Gdy pojawia się coś nowego na rynku mało kto sie na tym zna - sporo osób chce to wykorzystać i powiela niesprawdzone informacje usłyszane gdzieś indziej. A potem to już efekt kuli śnieżnej i mamy przerażenie na rynku :)
SQL rulez:) A ja mam pytanie, czy robiłeś już może materiał na temat organizacji przestrzeni do pracy? Ja bardzo chętnie posłuchałabym jak zaaranżowałeś sobie monitory- pewnie super wygodnie się na nich pracuje? I jestem właśnie w trakcie poszukiwania krzesła ergonomicznego i biurka- czy jesteś zadowolony ze swojego fotela Podzieliłbyś się informacją jaki to model? Będę wdzięczna. Pozdrawiam
Hej, nagrywałem już odcinek o moim biurku i całym sprzęcie :) ua-cam.com/video/L98RYz_MNUA/v-deo.html Do tego czasu zmieniłem jedynie klawiaturę, o czym wspominam nawet na nagraniu. Cała reszta została taka sama do dziś.
@@nieinformatyk Super, dziękuję bardzo, już oglądam:)
dzięki fajnie posłuchać normalnego gościa :)
dziękuję, miło słyszeć :)
Ostatnio ucze sie troche SQL, na coxzien prscuje w Helpdesku i chcę zmienic obszar zawodowy. AI pomaga mi w nauce, pisze SELECTY i jak cos nie dziala jak powinno, wklejam sobie do AI zeby pomoglo mi poprawic kod. Fajne narzedzie, duzo mi pomaga. Ważne jest to żeby samemu tworzyć kod i ewentualnie wspomagac sie odrobine, a nie na odwrót:)
No i to jest super wykorzystanie AI - nauka i próba zrozumienia jak coś działa :)
To byłoby fajne - pisać do niego po angielsku (albo po polsku) a dostawałbym sqla - mógłbym go sobie podejrzeć i poprosić o zrozumienie
Ale SQL już zabrał nam C i Assemblera :D
Z czasem będziemy co raz bardziej zbliżać się do języka naturalnego. Były 0 i 1, języki niskiego poziomu, języki wysokiego poziomu ... a potem tak jak piszesz :)
Przede wszystkim wiele osob kierowało sie głównie zarobkami
A to jest jednak praca bardziej angażująca niż standardowa 8 godzinna
Trzeba sie rozwijać we własnym zakresie po pracy również
I część klepaczy kodow czy osób ktore powierzchownie ogarniają nie znaidzie już pracy jako programista ( acz IT to nie tylko programowanie)
To fakt - próg wejścia i wymagania poszły trochę w górę. Niemniej jednak zawsze tak było. Poza tym ktoś musi utrzymywać te starsze/legacy projekty, więc każdy znajdzie sobie miejsce na rynku :)
Dzięki za odcinek. Czy planujesz jakiś odcinek czy nawet kilka o Snowflake? Sporo firm przerzuca bazy do chmurki a Snowflake robi dzięki temu furorę. Wg Oracle trochę zaspał i rynek "chmurkowy" mu uciekł. Pytam bo nasza firma (duży bank zagraniczny) tez przerzuca się do chmury - powoli, ale jednak.
Hej, tak. Planuję co raz więcej odcinków ogólnie o tematyce DWH(hurtowni danych). Pracuję aktualnie z GBQ, więc prędzej będzie o tym systemie niż Snowlflake, ale nie wykluczam i takiej opcji:)
Byłbym wdzięczny :)
@@juragron3306 a ten widziałeś? :) ua-cam.com/video/SvHebHSAWTA/v-deo.html
@@nieinformatyk na temat DWH zawsze chętnie posłucham :)
U nas właśnie wdrażany jest claudera i hadoop
@@nieinformatyk nie widziałem, ale już obejrzałem. Dziekuję. Jednak cały czas proszę przynajmniej jeden odcinek o Snowflake (przynajmniej podstawy).
Nie wiem jak bardzo rozwinie sie to AI, ale do tego, zeby zabral prace programistom to bardzo daleka droga. AI to zajebiste narzedzie do wspomagania pracy, wszystkie jakies glupie skrypty pythonowe, regexy czy inne pierdoly mozna bardzo szybko wygenerowac i nie tracic na to czasu. Problem w tym, ze to AI karmione jest danymi z internetu, gdzie jest duzo smieciowego kodu. W bardziej skomplikowanych problemach(pracuje glownie w ASM/C/C++) potrafi wygenerowac takie bzdury, ze to nie jest takie bezmyslne kopiuj wklej. Trzeba kogos, kto na to popatrzy i ewentualnie zmodyfikuje kod. Programisci to ostatnie osoby, ktore powinny narzekac na AI :D Nie ma innego narzedzia, ktore bardziej wspomaga prace.
AI jest dobre do wspomagania nauki programowania.
Uważam podobnie :) Zawsze gdy pojawia się coś nowego potrzebny jest ktoś kto umie to obsługiwać, serwisować, udoskonalać i wykorzystywać w praktyce. Więc to co się zmieni to to, że w każdej branży IT standardem stanie się praca z AI. Te prostsze zadania zostaną ograniczone do minimum, bo AI sobie z nimi poradzi a programisci będą zajmować się tymi mniej trywialnymi.
Dokładnie, sam używam.
Branża tłumaczy również sądziła, że są ostatnimi, którzy powinni narzekać na powstawanie coraz lepszych narzędzi wspomagających im tłumaczenie języków. Aż wreszcie te narzędzia stały się na tyle dobre, że używają ich sekretarki. Nawet całe książki są obecnie tłumaczone maszynowo (przez AI). A programiści poszli na bruk. Sorry tłumacze. Rynek tlumacza (człowieka) dosłownie upadł dzięki AI.
Podobnie już teraz dzieje się z programowaniem. A to też języki komunikacji, tyle że nie człowiek-człowiek (np. Amerykanin-Polak) lecz człowiek komputer (np. Polak - Java). Skoro AI potrafi tłumaczyć nawet symultanicznie jednego człowieka do drugiego człowieka. To modele językowe LLM coraz lepiej będą sobie radzić i z "tłumaczeniem" człowieka do komputera (czyli wybranego języka programowania). Już teraz najcięższe, żmudne zadania przejmuje AI. Posiada bardzo wszechstronną programistycznie wiedzę, którą władali wybitni programiści (niuanse języka programowania, API danej platformy czy systemu operacyjnego) AI wypluwa w sekundach. Rzecz która programiście dawała zajęcie na wiele godzin pracy (całkiem nieźle płatnej) teraz AI tworzy na żądanie. Wystarczy jedynie trochę orientować się w kodzie, by bardzo szybko tworzyć projekty dotychczas zarezerwowane dla całego zespołu ekspertów, którzy poświęcali na to setki godzin.
Naprawdę sądzisz, że przy zalewie łatwo dostępnego profesjonalnego kodu, apek, stron WWW, które będą tworzyły nawet sekretarki dzięki AI (podobnie jak obecnie robią całkiem profesjonalne tłumaczenia), wysokie zarobki w branży programowania utrzymają się, a zapotrzebowanie na programistów nie spadnie?
To co Ty robisz, to usilne pompowanie bańki na rynku programistów. CEO, których wspomniałeś niestety mają rację. Owszem obecnie AI raczkuje w branży programowania. Tak jak kiedyś raczkowało w branży tłumaczeń. Jednak samo to, że już obecnie dzięki AI jeden pół-profesjonalista jest w stanie zastąpić cały zespół programistów nie wróży zbyt dobrze prosperity na rynku programistów.
Zgadzam się z powyższym komentarzem. Polecam sprawdzić soft: REPLIT. Generalnie zmiana nadchodzi czy tego chcemy czy nie. Fajnie jest wypracować społecznie poczucie stabilności, bo jednak dla psychiki jest to kluczowe oraz komfortu egzystowania, jednak nie ma co się oszukiwać że praca i estymaty będą takie same. Czas to pieniądz. Biznes to uwielbia i czeka tylko na optymalizację kosztów projektów.
Twoj argument ze AI nie zabierze programistom SQL pracy obraca się wokół wątku ze SQL przetrwał próby zastąpienia czymś innym jak generatory albo no-SQL. Niestety to jest argumentacja niezbyt na temat :-) Język SQL nie zniknie natomiast jest duza szansa ze generować SQL będzie AI na polecenie operatora. Po prostu ktos zpromptuje ' Podaj mi 10 najbardziej dochodowych produktow sprzedawanych na Pomorzu w robocze niedziele w poprzednim roku ale wez pod uwage tylko przedział cenowy poniżej 1000 PLN. Prownaj wyniki ze sprzedaza w srody w zeszlym roku." No i sru, masz w 3 sekundy odpowiedni SQL wyslany do bazy i wynik na ekranie 🙂
Przykład, który podałeś nijak ma się do realiów tej pracy. Podanie 10 najbardziej dochodowych produktów to może być co najwyżej na stałe ustawione w docelowym raporcie dla biznesu jako jeden element dashboardu. W realnej pracy z hurtownią danych, gdy mamy do czynienia z setkami tabel, które zasilane są przy pomocy często kilkudziesięciu źródeł, gdzie każde źródło musi być przekształcone i zjoinowane w odpowiedni, unikalny sposób, nie widzę tego, żeby jakiś LLM podając mu wymagania od biznesu, które rozpisane są na kilka stron licząc mapowania ogarnie takie zapytanie bez problemu. Pomijam fakt, że opisy porządanych funkcjonalności piszą ludzie, którzy robią często błędy lub przy bardzo skomplikowanych obiektach często sami nie wiedzą czego chcą.
Hej, spodziewałem się takiego komentarza :) Oczywiście istnieje szansa, że w końcu ktoś trafi i wymyśli coś, co rzeczywiście zmieni sytuację na rynku diametralnie. Ale moim zdaniem to nie będzie AI jakie mamy teraz.
Kto będzie walidował wyniki tego zapytania? AI owszem wygeneruje Ci SELECT-a ale co jeśli zacznie zwracać błędne dane, bo nie obsłużył poprawnie NULLi? Albo zapytanie działa okej, ale wykonuje się wolno? Poza tym Twój przykład jest trywialny, realne problemy są dużo bardziej złożone. Trzeba pisać transformacje, wpiąć się w istniejącą logikę i stosować dobre praktyki - do tego będzie potrzebny programista. AI posłuży do wspierania tych prostszych zadań :) Tak uważam.
dzięki za ten komentarz. W punkt :)
młody kurde ja rozumiem że chcesz coś na YT dorobić ale weź chwile pomyśl, będzie więcej ludu to stawki sobie co pół roku podnosić nie będziesz mógł... troche instynktu samozachowawczego ... ale co racja to racja. Prace juz cloud zabierał, teraz ej aj a sprowadza sie to do tego że trzeba jeszcze więcej ludzi tyle że skillset się zmienia :)
Na YT prawie wgl nie zarabiam - robię nagrania na tyle niszowe, że nie ma z tego zarobku :) A co do konkurencji to nie mam aż takich zasięgów by wywrzeć realny wpływ na sytuację na rynku. Ale miło, że tak pomyslałeś!
@@nieinformatyk ^^ miłego i niech Ci kanał rośnie
jak AI zacznie odbierać telefon w niedziele, poprawi buga, wrzuci na kazde środowisko, przetestuje i da klientom znac ze zrobione - to wtedy zabierze prace : D
dodam od siebie, nic mnie tak nie wkurwiło jak tymczasowa moda na nosql i graphql, ze też zmarnowałem czas ucząc sie tego gówna
Haha - ta wiedza pewnie Ci się kiedyś jeszcze przyda. Lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć :)