Dzisiejszy podcast został dla nas zasponsorowany przez firmę NordVPN (potentata na rynku dostawców usługi VPN). Sponsor odcinka przygotował specjalną ofertę dla naszych widzów: nordvpn.org/pasjainformatyki Otrzymamy 75% zniżki na 3-letnią usługę VPN, zaś z kuponem: pasjainformatyki dodatkowy miesiąc gratis! Firmie NordVPN dziękujemy jeszcze raz za wsparcie podcastu! 👍 Analizowana dziś scena z Mr. Robot rozgrywa się na samym początku odcinka piątego drugiego sezonu serialu. Widzimy Elliota po prostu pracującego przy komputerze, który przygotowuje atak na telefony agentów FBI. Scena ta jest jednak wyjątkowa - bardzo intymna, gdyż wszystko wokół jest wyciemnione, wygaszone. Czuć całkowitą immersję, totalny stan flow przy komputerze. Elliot zaprasza nas do prywatnego świata własnej pracy i pasji, dzieli się wieloma niuansami swojego mindsetu, wspomina jaką przeszedł drogę, żeby znaleźć się w tym miejscu w którym siedzi. Mówiąc prosto: obserwujemy geniusza przy pracy. Warto posłuchać na co dokładnie zwraca naszą uwagę Elliot. Mając w pamięci tę scenę, sięgniemy do pracy kilku autorów - będę parafrazować, albo wprost cytować: Jordana Petersona, Adama Szustaka, Joseph Campbella oraz Antoine de Saint-Exupéry’ego. Sięgniemy także dzisiaj do Księgi rodzaju (Genesis) - czyli do najstarszego tekstu, pierwotnego pod względem antropologicznym, filozoficznym i moralnym. To będzie więc dość trudna i długa podróż, podcast wymagać więc będzie chwili przynajmniej względnego skupienia. Miłego seansu! 👍 Pozdrawiam, MZ
Dziś ogólnie jest zniżka z dodatkowym miesiącem na NordVPN, nawet nie wchodząc przez Twój link. Czy wchodząc później przez link promocja będzie działać jutro/za tydzień?
@@chazzx55Oferta jest na pewno ograniczona czasowo, ale będzie aktualna jeszcze na przestrzeni kilku dni a raczej tygodni. Zawsze trzeba sprawdzić samodzielnie wszystkie koszty miesięczne i zwrócić uwagę na długość planu. Generalnie im dłuższy plan usługi tym taniej jest co miesiąc. Pozdrawiam, MZ
Z pełnym szacunkiem dla Was, ale to jest standardowa oferta nordvpn. Nic mniej noc więcej. Zwyczajnie tyle się płaci przy planie 3letnim. Oferta znika po 9 godzinach ale wystarczy usunąć ciasteczka... standardowy trik marketingowy
@@PolitykaRealna No nie, dodatkowy miesiąc gratis jest pod warunkiem podania kodu kuponu - dopóki kupon jest aktywny, wyczyszczenie ciasteczka lub wpisanie go ręcznie w pole działa. Jednak kiedy kupon przestanie być aktywny, pozostanie już tylko zniżka 75% na 3-letni plan. Pozdrawiamy
Trafiłem na ten kanał z chęci nauki programowania, a znalazłem takie cudo. Panie Mirosławie, po przesłuchaniu nie więcej niżeli dwudziestu godzin Pana materiałów już zrodziło się we mnie małe marzenie by móc kiedyś nauczyć się czegoś od tak wspaniałego nauczyciela i człowieka, ale twarzą w twarz, a nie tylko słuchając z głośników. Podziwiam, szanuję i dziękuję za poświęcony czas na takie materiały.
Słuchając kogoś innego wszystko wydaje się proste, wystraczy poprostu ruszyć w nieznane, w chaos, codzienie rozwijać swoje pasje, pracować w skupieniu, pogłębiać wiedzę, zwalczyć swój rozbiegany umysł, zmusić go do poddaństwa i działać. Słuchając podcastu mamy wrażenie że za chwilę wstaniemy i zwojujemy świat, jednak parę minut później wraca smutna rzeczywistość w której nauka nowych rzeczy wymaga ogromnych pokładów energii, rzeczywistość w której jesteśmy zbyt zmęczeni codziennymi obowiązkami aby zacząć się rozwijać, a kiedy uda nam się przełamać pierwszą barierę i siąść do pracy okazuje się że nie potrafimy wytrwać w skupienu, że nie rozumiemy zagadnień, że nie sprawia nam to satysfakcji. Rozwijać się jesteśmy w stanie jednynie kiedy mamy na to siły i chęci inaczej będzie to praca płytka, denna, której efekty nie zostaną z nami nawet na kilka dni. Nawet jeżeli podejmiemy wyzwanie i zaczniemy pracować, będziemy mieli świadomość że jutro czeka nas kolejna taka sama walka, z tą różnicą że nie będziemy mieli już sił które spożytkowaliśmy dzisiaj. Załóżmy że wytrwamy kilka dni, tygodni, miesięcy. W końcu przegramy i wszystko czego się nauczyliśmy cofnie się jak fala w czasie odpływu. Dobrze się słucha podcastów, dobrze się czyta o sukcesach innych, zmotywowanych, pełnych pasji ludziach który czują się spełnieni i robią przy tym coś imponującego. Prawda wygląda jednak tak że do tego potrzebna jest albo pasja, albo niesamowita wręcz dyscyplina i siła woli. Pasja w moim odczuciu występuje gdy praca w danej dziedzinie nie wiąże się z wyskoim wydatkiem energii a w skrajnym przypadku wręcz przeciwnie, powoduje jej przypływ pozwalający użyć ją w innych aspektach życia, dlatego ludzie z pasją często radzą sobie dobrze na wielu innych płaszczyznach (można ich ogólnie określić jako szczęśliwych). W takim przypadku trudno jest realizowanie swoich pasji nazywać 'ciężką codzienną pracą', bo jest to wprawdzie praca nie jest jednak ona wcale ciężka, a przynajmniej jest nieporównywalnie lżejsza od energii którą na ten sam efekt musiałby wydać ktoś dążący do mistrozstwa w danej dziedzine wyłącznie siłą woli i dyscypliną. Dla pasjonatów rozwijanie pasji to poprostu nawyk, tak jak odruchowo wieloletni kierowca rusza i zmienia biegi tak pasjonat przełamuje kolejne bariery i problemy. Powyższą hipotezę wysnuwam jednak jedynie na podstawie swoich własnych obserwacji które jednak trudno jest, nawet stosując hiperbolę nazwać reprezentatywnymi statystycznie,. Nie wiem czy podobnie odbierają to osoby na tyle szalone aby przeczytać tę ścianę tekstu powstałą na skutek prokrastrynacji. Sam nie jestem bowiem pasjonatem żadniej dziedziny, dlatego zmuszony jestem działać na bazie dyscypliny, przyznaję też że rozwiajnie się jest dla mnie trudne. Dyscyplina w moim odczuciu polega na tym że mimo iż wiemy że zmęczeni i ranni będziemy musieli po raz kolejny stanąć do walki, robimy to i po raz kolejny zwyciężamy. Nasze zwycięstwo nie daje nam jednak satysfakcji, walczymy tylko dlatego że przerażeni jesteśmy wizją tego co niesie porażka, a więc nudnego, bezowocnego życia, podczas którego nie bylibyśmy w stanie patrzeć w lustro bez poczucia pogrady do samego siebie. Wygrywamy dlatego że jesteśmy aroganccy i chcemy być kimś więcej niż przeciętny zjadacz chleba, brakuje nam pokory, idziemy w górę bo boimy się spojrzeć w dół. Oczywiście istnieją wybitne jednostki, ktore są na tyle silne że potrafią kontynuować swój marsz i podbój przez całe życie, stawiając kolejne Aleksandrie, jednak w większości z naszych wersji starć Dawida z Goliatem, Dawid pudłuje z procy, a Goliat wgniata go w ziemię. Możemy wytrwać, czasami nawet bardzo długo, na końcu jednak zawsze czeka nas porażka, nigdy nie osiągniemy mistrzostwa, nie wejdziemy nawet na drogę do niego, będziemy się tylko oszukiwać że ścieżka którą idziemy jest ta właściwą doppóki nie okaże się że na końcu czeka na nas kolejna przepaść. Dlatego apeluję do ludzi młodych, których jeszcze można ukształtować: dbajcie o dyscyplinę, jeżeli wstawanie codziennie rano na nudne nic nie wnoszące lekcje, bądź też inne codzienne obowiązki was drażnią i czujecie że nic wam nie dają, postarajcie się nauczyć dyscypliny. Nie można bowiem znaleźć pasji na zawołanie, jest jednak możliwość wykształcenia w sobie zdolności regeneracji pozwalającej codzienne odzyskać więcej sił niż jest potrzebne do codziennej walki, trzeba jednak zacząć jak najwcześniej kiedy jeszcze sił jest dużo, a umysł można kształtować, zmiana już ukształtowanego umysłu i nawyków wymaga bowiem niebotycznej wręcz zyciowej rewolucji, albo przypływu energii jak w Czarnobylu co zdarza się marginalnie rzadko. Dlatego też sądzę że przyszłość dla większości z nas została już spisana, nie przez jakąś mityczną religijną istotę lecz przez strukturę naszego ciała i umysłu, a filozofia, religia, motywacyjne archetypy, podcasty mają nam tylko pomóc okłamywać samego siebie że jest inaczej, co pewnie jest czymś złym ale zapewne także niezbędnym do dalszego funkcjonowania. Ot, kolejny mechanizm obronny. Na koniec chciałbym tylko napisać że nie jest to żaden osobisty atak na Pana osobę, podcastu słuchało się świetnie jak zawsze, pozwolił on na chwilę wycieszenia i relaksu tak trudno osiągalną w dzisiejszym świecie. Powyższe wypociny mogą jednynie dać Panu oraz innym którzy to przeczytają pewien punkt zaczepienia do przemyśleń jeżeli zechcą z nich skorzystać. Nie mają na celu nikogo obrażać, demotywować, ciągnąć w dół itd. Tak naprawdę piszę to bardziej dla siebie, nie czuję potrzeby naginania świata ani nikogo kto go zamieszkuje do swoich wykrzywionych, depresyjnych poglądów. Pozdrawiam i życzę sukcesów
Przeczytałem. Szkoda że taki mądry kanał i komentarz czytam dopiero teraz... Mi Też wydaje się, że nie mam pasji, choć po przeczytaniu tego komentarza chyba wiem, co nią jest... A może było... Gry komputerowe, teraz trochę dorosłem i tamta pasja zginęła, a nowej nie mam i muszę się ratować dyscypliną, której narazie mam bardzo mało. Mam nadzieję, że dzięki niej uda mi się odnaleźć, albo stworzyć pasję :) Ale lata trwania najpierw w perfekcjonizmie , a potem w prokrastynacji, no cóż nie będzie łatwo. Muszę się polubić z chaosem. Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam :)
Przede wszystkim należy odrzucić utarte schematy, które narzuca na nas społeczeństwo. Jeżeli chcemy odnaleźć pasję musimy wychodzić ze strefy komfortu, próbować nowych rzeczy, szukać przede wszystkim u samych podstaw. Nie każda pasja będzie wiązała się z dużym zarobkiem, a czasem nawet z jakimkolwiek zarobkiem. Musimy zrozumieć swoje wartości i podążać za nimi. Jeżeli twoją wartością nie są pieniądze, to nie skupiaj się na nich, nie każdy musi być milionerem, posiadać własną firmę i latać prywatnym samolotem, albo samochodem za pół miliona. Skupiaj się na tym co jest dla Ciebie ważne i rozwijaj się, szukaj przyjemności w codziennych czynnościach. Nie zawsze jest to łatwe do odnalezienia. Moim zdaniem to nie tak, że są osoby pozbawione jakichkolwiek pasji. Myślę, że każdy jest w stanie odnaleźć swoje pasje, ale tylko pod warunkiem, że będzie się starał je odnaleźć i nie będzie się poddawał. Problem leży w tym, że szkoła i współczesne społeczeństwo zabija w ludziach tą kreatywność, która wiąże się z poszukiwaniem pasji. Na około słyszysz tylko o dobrze płatnej pracy i studiowaniu, byle tylko studiować. W efekcie kończy się tak, że osoby, które wiedziały od małego co chcą robić skupiają się na tym i odnoszą swoje małe, lub duże sukcesy w różnych formach, chociażby rozwijając się w tym kierunku na studiach i działając w jakikolwiek sposób, inni idą na studia, bo tak im doradzono, a jeszcze inni zupełnie wszystko olewają i próbują od momentu skończenia szkoły, zarabiać licząc, że coś się w pewnym momencie zmieni. Jesteśmy tak strasznie ograniczani pod pretekstem rzekomego ogromu możliwości, których nie mieli nasi rodzice, albo dziadkowie. Prawda jest taka, że ten ogrom możliwości jest tylko na papierze, bo społeczeństwo świadomie, lub nie, zwyczajnie nie wspiera tego rozwoju kreatywności, który pomaga w poszukiwaniu pasji i zainteresowań. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że w liceum uczyłem się tragicznie, mimo że potrafiłem się uczyć i nie miałem z tym problemu, ale po prostu nie chciało mi się, nie widziałem w tym sensu, bo nacisk był kładziony na przedmioty, które mnie nudziły i nie rozwijały mnie w moim odczuciu. W 2 klasie liceum pierwszy raz w życiu miałem poprawkę z matematyki, która po 3 tygodniach nauki zdałem na 80%, co doprowadziło do tego, że polubiłem uczyć się matematyki i odkryłem, że jest to coś co daje mi satysfakcje. W 3 klasie skończyłem z 5 na świadectwie, a maturę zupełnie bez przygotowywania się do podstawy napisałem na 88%, oraz w 3 miesiące przygotowywałem się do rozszerzenia z matematyki, które napisałem średnio, ale osobiście uważam, że dobrze jak na 3 miesiące nauki. Poszedłem na studia z socjologii, które absolutnie mnie nudziły i skończyłem je, ale oglądając mr. robota w okolicach 2 roku stwierdziłem, że może poczytam coś o programowaniu, ponieważ tak zafascynowały mnie motywy przedstawiane w tym serialu. Od tamtego momentu zacząłem uczyć się programowania, które stało się moją pasją. Studia skończyłem na licencjacie i poświęciłem się w 100% programowaniu. Nauka w tym przypadku nie jest dla mnie w całości obowiązkiem, ponieważ naprawdę chce być coraz lepszy. Wiem jak to jest uczyć się tego, co totalnie cię nie interesuje i wiem jak ciężko zmuszać się do nauki takich rzeczy. Taka dyscyplina może i jest racjonalna, ale na pewno nie jest korzystna dla naszej psychiki i naszego rozwoju. Nie nauczymy się nic, ponieważ nie będziemy nigdy chcieli wykorzystać tej wiedzy w praktyce. To co moim zdaniem jest istotne, to szukanie inspiracji, które w pewnym sensie odbudują na nowo w nas tę kreatywność, która została nam w większości odebrana. Wydaje mi się, że jeżeli lubisz grać w gry komputerowe, lub oglądać filmy i potrafisz wynosić z przedstawianych historii pewne motywy, które inspirują Cię w codziennym życiu, to jest to coś mega ważnego. Dlatego tak dużą uwagę przykładam do produkcji, które oglądam i staram się wybierać dzieła, które potencjalnie mają coś do przekazania. Nie skupiam się na historiach prostych i pustych, ponieważ one mogą zapewnić nam chwilowo lepszy humor, a to jedynie uprzyjemnia nam spędzanie czasu wolnego. To co jest ważne to refleksja do którego dochodzi zarówno w trakcie, jak i po styczności z dziełem. I ta refleksja może przynieść bardzo dużo dobrego, więc nie dawajcie sobie wmawiać co jest dla was dobre, a co nie, ponieważ to wy w głębi duszy wiecie to najlepiej. Szukajcie pasji i bądźcie otwarci na wszystko.
Dobrze, że to napisałeś. Podobnie uważam. Lecz jeśli te schematy, które się w nas wykształciły przez lata, w przypadku braku pasji i silnej woli, a mamy różne mechanizmy obronne (głównie te rzutujące, projekcje, itd. Głównie te co lubią nas dla komfortu oszukiwać), a do konkretnego nawrócenia (czyt. zmiany myślenia) potrzeba jak to określiłeś "Czarnobylu", to czemu w umyśle, organizmie czy też duszy nie może być taki ukryty program, coś co nam pomoże zmienić dotychczasowe życie. Wywołać wybuch Czarnobyla. Patrząc, na historie różnych jednostek, które jedynie w życiu znały porażkę i poczucie bezsensu, a jakimś cudem dokonały (czy też trochę poza ich świadomością) przeobrażenia wewnętrznego, to myślę, że warto próbować i próbować. Znowu wstawać i wstawać. I np. Twoje "wypociny" pomogły mi to pojąć. Moja dziewczyna mi pomaga, jak trzeba to rodzice, albo bracia ze wspólnoty. Czy też Słowo Boże (tak wiem, jestem wierzący), które bombarduje Cię ciągle Dobrą Nowiną, a także odnosi się do konkretnych wydarzeń w Twoim życiu. I choć tu też mogą zadziałać (i pewnie działają) standardowe mechanizmy obronne, to jeżeli działają na naszą niekorzyść, czemu nie mogłyby działać na naszą korzyść. Chyba najważniejszym aspektem jest, by nigdy nie zostać z tymi myślami (o bezsensowności wykonywania pewnych działań i innych destrukcyjnych), lękiem samemu, bo bez przelewek mogą Cię one zniszczyć. No w każdym razie, jest alternatywa, tylko samemu raczej jej nie osiągniesz, chyba że jesteś tak jak to ująłeś, szkolony od dzieciństwa w "stalowego giganta" (tu już ja wymyśliłem :P) jak David Goggins. Ale w oczach też człowiek ma pustkę, jest maszyną.
Dzięki! To fakt, trochę ten epizod zajął czasu, ale jakoś poczułem się mega twórczo realizując podcast o tej tematyce, stąd popłynąłem w 50 minut materiału :) Pozdrawiam, MZ
idealny moment wypuszczenia tego podcastu , zawsze gdy zblizam sie do ślepego zaułku , pojawia się z pytaniami przemyśleniami ,rozwiewa wątpliwości ale i tworzy zupłnie nowe .Świetna robota👏👏👏
Kurcze, tego mi było trzeba... Najlepszy temat w serii... jak dotychczas. 😉 Na koniec odcinka przyszła mi myśl, że porządek wynika z chaosu, nie wiedzieć czemu.
"Chaos to nie otchłań. To drabina. Wielu doznało porażki, próbując się na nią wspiąć i na zawsze pozbawiając się kolejnej szansy. Upadek ich łamie. Niektórzy jednak mogą się wspiąć, lecz z tego rezygnują. Trzymają się swego królestwa... bogów i miłości. Iluzji. Prawdziwa jest jedynie drabina. Liczy się tylko walka o szczyt". Petyr Baelish
Panie Mirosławie , zaciągnąłem wobec Pana i myślę ,że nie tylko ja ogromny dług wdzięczności. Wszystkie mądrości o których mowa w podcastach to uniwersalne ,stare i powtarzające się prawdy od zarania ludzkości które nie zmieniały się i nie zmienią ze względu na naszą naturę. Zdajemy sobie z wielu z nich sprawę podświadomie , intuicyjnie jakby wryte były one w naszą zwierzęcą starszą część umysłu ,która nie potrafi się klarownie, ostro i werbalnie przebić przez nowszą warstwę świadomych dobrze wyartykułowanych myśli. Potrzebni są w obecnych czasach ludzie którzy będą nam przypominać o tym co mam wrażenie powoli zapada w niepamięć. Wiem z doświadczenia, że wystarczy niewiele, aby u mężczyzny coś przeskoczyło, aby to wszystko wyszło z odmętów zapomnienia - bo ta wiedza w nas siedzi, już tam jest - trzeba ją tylko wzburzyć, odkopać - co Pan skutecznie robi.
Czy wiecie jak to jest czekać na coś bardzo długo z niecierpliwością, a potem wszystko okazuje się klapą? Na szczęście to nie tyczy się tego odcinka jak zwykle świetna robota Mirek.
Bardzo bym chciał podziękować Panu i osobom zaangażowanym w tworzenie tego kanału. Nie tylko się z niego wiele nauczyłem ale też zainspirował mnie Pan do tego by założyć własny kanał i dzielić się wiedzą z innymi. Dziękuję i zapraszam też do siebie.
Opowiadasz o rzeczach które osobiscie dostrzegłem w pierwszej chwili i są dla mnie oczywiste. jakby to był temat do przemyśleń i powód do zwrócenia uwagi świata, pokazujesz palcem to co oczywiste dla ludzi którzy nie dostrzegają oczywistego..chyba muszę się zastanowić nad swoim życiem poraz kolejny. Ale pamiętaj, jak mawiał Zaratustra, nie dla wszystkich uszu me usta mówią ;)
kiedyś, 28 lat temu, miałem dostęp do nr rej. + reszta danych wszystkich aut w moim miasteczku ... kolega, syn policmajstra skopiował od taty na 3i1/2 cala dysk.. nie-wy-ko-rzy-sta-ne.
Podobno Sam Esmail powiedział, iż finał 4 sezonu ma być czymś w rodzaj "Christmas special" - więc zapewne ostatnie odcinki będą miały premierę na gwiazdkę 2019. Też nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam, MZ
Pasja informatyki a my dziękujemy, ze w tym bardzo długim okresie oczekiwania na dokończenie historii elliota, mieliśmy okazje dowiedzieć się sporo ciekawych informacji z Pana filmów.
Mam pomysł ustaw Mirosław Zelent zbiórkę na popularnym portalu zbiórka,pomagam( tak aby było bez prowizji dla firmy dużej) np kwotę 200 000 zł na na rozwój lub taką jak uważasz realną.Sam wpłacę więcej niż 100 zł i udostępnie na fb,twiterzę gdzie się da.Dzięki Twojej wiedzy wróciłem ,po nie udanej nauce na forum.Reklama na youtube do zbiórki i zobaczysz ,że pieniądze wpadną a należą się jak psu buda! Bo widzę ,że z reklam może być ciężko a motywacja będzie dobra. ( Mile widziane jqerry,BOOTSTRAP,javastript dalej :) Polajkujcie jeśli się zgadzacie!
Panie Szymonie, dziękujemy za miłe słowa, fajnie że mogliśmy coś pomóc w nauce! Nasza firma posiada profil Patronite, lecz uzyskiwany poziom wsparcia Widzów nie pozwala na porzucenie (lub zawieszenie) pełnoetatowej pracy nauczyciela i ponadetatowej pracy freelancera. Stąd filmy wykonujemy tylko w czasie wolnym od obu tych zajęć. Oczywiście doceniamy całe otrzymane wsparcie, pomaga nam w wydatkach hostingowo / księgowo / sprzętowych, natomiast zwyczajnie kanał wprowadzający ludzi w świat IT nie będzie się nigdy cieszyć tak wielkim zainteresowaniem ludzi jak kanały rozrywkowe. Nie produkujemy treści wystarczająco wiralnych (programowanie, sieci, filozofia, matematyka) lub też zwyczajnie nasza praca nie zasługuje na większy społeczny kredyt zaufania. Póki co nie zamierzamy kursów sprzedawać, bo fajnie jest udostępniać wszystkim chętnym materiały zupełnie za darmo. Gdybym intensywnie opracował cały kurs video, to musiałbym na to przeznaczyć wiele dni (rezygnując z pracy) - wówczas nieuchronnie musiałbym jednak kurs sprzedać, czyli zasłonić płatnością na którą nie każdego stać. Pozdrawiamy
@@Pasjainformatyki W pełni rozumiem.Domyślam się,że będzie to za darmo i że etat musi być.Rzuciłem pomyśl dla oglądających bo robisz świetną robotę.Patronite wejdzie jako stały m-c przelew.Patrze na to inaczej.Piszę ponieważ więcej ludzi powinno docenić Twoją pracę.Wydaję mi się że mało ludzi wie o możliwości wspierania.Gdyby tak 1000 osób przelalo 10 zł miesięcznie jako stałe zlecenie.Ja od czerwca to ustawie jako zlecenie stało.Minimalny,ale wkład.Czuje ,że muszę się najzwyczajniej w świecie odwdzięczyć.Pozdrawiam dozobaczenia na forum :)
wspaniała to seria, aż się cieplutko robi jak się widzi że ktoś kogo się subskrybowało wcześniej z zupełnie innego powodu stworzy tu na kanale takie wpaniałe produkcje. Cieszę się że to robicie i wiedzcie że robicie to dobrze :)
Ja przestałem oglądać Mr. Robot po drugim sezonie dlatego, że osobista historia młodego hakera, mającego kłopoty natury społeczno-psychologicznej, który walczy w dużej mierze wewnętrznie sam ze sobą, zamieniła się w historię o ratowaniu świata przez "superbohatera". Z tego właśnie powodu źle wspominam nowe części szybkich i wściekłych. Od takich historii są Avengers i Robert Downey Jr :P
Cały czas zastanawiałem się czy tytuł jest prawidłowy. Do momentu gdy padły ostatnie słowa: "... choć dziś jest inaczej, bo shakowałem świat." I dopiero wtedy zrozumiałem że haker mówi to niedosłownie.
Troche offtopowe pytanie: W polecanych źródłach masz książke Jordan Peterson - 12 życiowych zasad. Antidotum na chaos, oglądałeś jego wykłady (dostępne m.in. na kanale Wojna Idei), a jeśli tak, to czy zgadzasz się z jego poglądami ogólnie rzecz biorąc? Nie chodzi mi bynajmniej o stanowisko w sprawie pojedyńczych kwestii a o ogólny światopogląd.
Nie można ot tak zgodzić się z wszystkimi poglądami jakiejś osoby, bo jesteśmy jako ludzie bardzo różni i mamy różne habitaty - wiadomo. Jordana B. Petersona szanuję przede wszystkim za naukową dociekliwość przeszukiwania źródeł i całkiem ciekawie redagowane kompilacje w postaci książek / podcastów (czasem korzysta też z pomocy redaktorów - wiadomo w Stanach możliwości wsparcia autora przez widzów są bardziej dla autora namacalne). Wiem, że jest on popularnym dyskutantem / komentatorem / oratorem w wielu kwestiach politycznych i obyczajowych - tutaj jednak nie mogę się wypowiedzieć, bo śledzę w zasadzie tylko jego twórczość filozoficzną. Nie oglądałem tych przeróżnych wywiadów, w których ktoś próbuje go dyskredytować czy atakować, ale wiem że takie wywiady krążą po YT. Takie luźniejsze rozmowy prowadzone w normalnej atmosferze wzajemnego szacunku poznałem tylko w dwóch podcastach JRE (Joe Rogan Experience) i tam JP wydaje się bardzo ciekawą osobowością - oddany pasji facet, wypowiadający się rozsądnie i nieagresywnie. Książka '12 zasad' jest świetna i zawsze interesuje mnie najbardziej content, nie sama osoba autora. Pozdrawiam! MZ Btw ciekawy nick ;)
A ja mimo że jestem facetem to wole chaos od porządku jak kobiety dobrze się czuje w nieporządku nigdy nie potrafiłem się odnaleźć w uporządkowanym świecie gdzie wszystko jest podporządkowane ścisłym planom wole żyć jak ptak który leci raz tu raz tam. I zastanawiam się dlaczego.
Nie, to była Pasja informatyki (tym bardziej, że ta nazwa powstała w momencie, gdy dołączył do mnie Damian, czyli było nas już dwóch) - przedtem kanał nosił nazwę: Mirosław Zelent. Pozdrawiam, MZ
Panie Mirku, czy w Pana przypadku wejście na nowo w chaos było utworzenie kanału na YT? Aby jako nauczyciel mógł Pan trafiać szerzej, do większej ilości osób?
Tak, wewnętrzna chęć założenia kanału YT chodziła za mną długo i musiałem pokonać nieco oporu wewnętrznego, żeby znaleźć na to czas i przełamać pierwsze uczucie niezręczności przed mikrofonem i niepewności czy cokolwiek z tego wyjdzie. Czułem co prawda, że mam co nieco do przekazania innym, a znając wpływ jaki mieli na moją osobę youtuberzy: Shay Carl, Elliott Hulse i James Rolfe (których sam oglądałem i twórczość polubiłem) miałem świadomość, że zwlekając z decyzją marnuję potencjał. Ostatecznie po upływie wielu miesięcy przeszedłem w końcu do działania - zdecydowałem, że po prostu wyobrażę sobie ludzi do których mówię, co znacząco pozwoliło mi przełamać się przed mikrofonem (pomogło mi też doświadczenie nauczycielskie, czyli liczne wystąpienia publiczne). Wziąłem się do tego pracowicie, solidnie układając scenariusze, ale jednak ucząc się videoedycji i całego procesu realizacji filmu w locie. Pozdrawiam, MZ
@@Pasjainformatyki Pięknie dziękuję za bogatą odpowiedź - cenię to sobie bardzo u Pana :D Cieszę się, że postanowił Pan wyjść z tej strefy komfortu. Pana przykład jest bardzo motywujący. Uświadomił mi, że z wejścia w chaos może wyjść niezliczona ilość dobra, z której mogą czerpać inni, ale również my sami. Choć nigdy nie myślałem o sobie jako o bojącym się wyzwań, to czuje, że często ogranicza mnie myślenie o tym, co powiedzą inni jak się nie uda, zamiast dać z siebie wszystko i zrobić to tak dobrze jak tylko jestem w stanie. Chyba czas wejść w chaos. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Moim zdaniem odcinek zbyt skupiony wokół chrześcijańskiej religii. Nic do niej nie mam, ale czuć trochę sugestię. Rozumiem, że to pana filmiki i pana przemyślenia, ale tak jakoś nie pasuje mi to do klimatu serialu (szczególnie np. sceny z kółka religijnego w więzieniu). Pozdrawiam cieplutko.
Ciekawe spojrzenie na kobiecość, nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego kobiety zawsze muszą coś zmieniać np. w wystroju, fryzurze itp. :P mój mózg odbierał to jako niepotrzebne "mącenie", teraz będę to znacznie pozytywniej odbierał :)
Dzisiejszy podcast został dla nas zasponsorowany przez firmę NordVPN (potentata na rynku dostawców usługi VPN). Sponsor odcinka przygotował specjalną ofertę dla naszych widzów: nordvpn.org/pasjainformatyki Otrzymamy 75% zniżki na 3-letnią usługę VPN, zaś z kuponem: pasjainformatyki dodatkowy miesiąc gratis! Firmie NordVPN dziękujemy jeszcze raz za wsparcie podcastu! 👍 Analizowana dziś scena z Mr. Robot rozgrywa się na samym początku odcinka piątego drugiego sezonu serialu. Widzimy Elliota po prostu pracującego przy komputerze, który przygotowuje atak na telefony agentów FBI. Scena ta jest jednak wyjątkowa - bardzo intymna, gdyż wszystko wokół jest wyciemnione, wygaszone. Czuć całkowitą immersję, totalny stan flow przy komputerze. Elliot zaprasza nas do prywatnego świata własnej pracy i pasji, dzieli się wieloma niuansami swojego mindsetu, wspomina jaką przeszedł drogę, żeby znaleźć się w tym miejscu w którym siedzi. Mówiąc prosto: obserwujemy geniusza przy pracy. Warto posłuchać na co dokładnie zwraca naszą uwagę Elliot. Mając w pamięci tę scenę, sięgniemy do pracy kilku autorów - będę parafrazować, albo wprost cytować: Jordana Petersona, Adama Szustaka, Joseph Campbella oraz Antoine de Saint-Exupéry’ego. Sięgniemy także dzisiaj do Księgi rodzaju (Genesis) - czyli do najstarszego tekstu, pierwotnego pod względem antropologicznym, filozoficznym i moralnym. To będzie więc dość trudna i długa podróż, podcast wymagać więc będzie chwili przynajmniej względnego skupienia. Miłego seansu! 👍 Pozdrawiam, MZ
Dziś ogólnie jest zniżka z dodatkowym miesiącem na NordVPN, nawet nie wchodząc przez Twój link. Czy wchodząc później przez link promocja będzie działać jutro/za tydzień?
@@chazzx55Oferta jest na pewno ograniczona czasowo, ale będzie aktualna jeszcze na przestrzeni kilku dni a raczej tygodni. Zawsze trzeba sprawdzić samodzielnie wszystkie koszty miesięczne i zwrócić uwagę na długość planu. Generalnie im dłuższy plan usługi tym taniej jest co miesiąc. Pozdrawiam, MZ
Z pełnym szacunkiem dla Was, ale to jest standardowa oferta nordvpn. Nic mniej noc więcej. Zwyczajnie tyle się płaci przy planie 3letnim. Oferta znika po 9 godzinach ale wystarczy usunąć ciasteczka... standardowy trik marketingowy
@@PolitykaRealna Faktycznie. Dzięki :)
@@PolitykaRealna No nie, dodatkowy miesiąc gratis jest pod warunkiem podania kodu kuponu - dopóki kupon jest aktywny, wyczyszczenie ciasteczka lub wpisanie go ręcznie w pole działa. Jednak kiedy kupon przestanie być aktywny, pozostanie już tylko zniżka 75% na 3-letni plan. Pozdrawiamy
Trafiłem na ten kanał z chęci nauki programowania, a znalazłem takie cudo. Panie Mirosławie, po przesłuchaniu nie więcej niżeli dwudziestu godzin Pana materiałów już zrodziło się we mnie małe marzenie by móc kiedyś nauczyć się czegoś od tak wspaniałego nauczyciela i człowieka, ale twarzą w twarz, a nie tylko słuchając z głośników. Podziwiam, szanuję i dziękuję za poświęcony czas na takie materiały.
Słuchając kogoś innego wszystko wydaje się proste, wystraczy poprostu ruszyć w nieznane, w chaos, codzienie rozwijać swoje pasje, pracować w skupieniu, pogłębiać wiedzę, zwalczyć swój rozbiegany umysł, zmusić go do poddaństwa i działać. Słuchając podcastu mamy wrażenie że za chwilę wstaniemy i zwojujemy świat, jednak parę minut później wraca smutna rzeczywistość w której nauka nowych rzeczy wymaga ogromnych pokładów energii, rzeczywistość w której jesteśmy zbyt zmęczeni codziennymi obowiązkami aby zacząć się rozwijać, a kiedy uda nam się przełamać pierwszą barierę i siąść do pracy okazuje się że nie potrafimy wytrwać w skupienu, że nie rozumiemy zagadnień, że nie sprawia nam to satysfakcji. Rozwijać się jesteśmy w stanie jednynie kiedy mamy na to siły i chęci inaczej będzie to praca płytka, denna, której efekty nie zostaną z nami nawet na kilka dni. Nawet jeżeli podejmiemy wyzwanie i zaczniemy pracować, będziemy mieli świadomość że jutro czeka nas kolejna taka sama walka, z tą różnicą że nie będziemy mieli już sił które spożytkowaliśmy dzisiaj. Załóżmy że wytrwamy kilka dni, tygodni, miesięcy. W końcu przegramy i wszystko czego się nauczyliśmy cofnie się jak fala w czasie odpływu.
Dobrze się słucha podcastów, dobrze się czyta o sukcesach innych, zmotywowanych, pełnych pasji ludziach który czują się spełnieni i robią przy tym coś imponującego. Prawda wygląda jednak tak że do tego potrzebna jest albo pasja, albo niesamowita wręcz dyscyplina i siła woli. Pasja w moim odczuciu występuje gdy praca w danej dziedzinie nie wiąże się z wyskoim wydatkiem energii a w skrajnym przypadku wręcz przeciwnie, powoduje jej przypływ pozwalający użyć ją w innych aspektach życia, dlatego ludzie z pasją często radzą sobie dobrze na wielu innych płaszczyznach (można ich ogólnie określić jako szczęśliwych). W takim przypadku trudno jest realizowanie swoich pasji nazywać 'ciężką codzienną pracą', bo jest to wprawdzie praca nie jest jednak ona wcale ciężka, a przynajmniej jest nieporównywalnie lżejsza od energii którą na ten sam efekt musiałby wydać ktoś dążący do mistrozstwa w danej dziedzine wyłącznie siłą woli i dyscypliną. Dla pasjonatów rozwijanie pasji to poprostu nawyk, tak jak odruchowo wieloletni kierowca rusza i zmienia biegi tak pasjonat przełamuje kolejne bariery i problemy.
Powyższą hipotezę wysnuwam jednak jedynie na podstawie swoich własnych obserwacji które jednak trudno jest, nawet stosując hiperbolę nazwać reprezentatywnymi statystycznie,. Nie wiem czy podobnie odbierają to osoby na tyle szalone aby przeczytać tę ścianę tekstu powstałą na skutek prokrastrynacji. Sam nie jestem bowiem pasjonatem żadniej dziedziny, dlatego zmuszony jestem działać na bazie dyscypliny, przyznaję też że rozwiajnie się jest dla mnie trudne.
Dyscyplina w moim odczuciu polega na tym że mimo iż wiemy że zmęczeni i ranni będziemy musieli po raz kolejny stanąć do walki, robimy to i po raz kolejny zwyciężamy. Nasze zwycięstwo nie daje nam jednak satysfakcji, walczymy tylko dlatego że przerażeni jesteśmy wizją tego co niesie porażka, a więc nudnego, bezowocnego życia, podczas którego nie bylibyśmy w stanie patrzeć w lustro bez poczucia pogrady do samego siebie. Wygrywamy dlatego że jesteśmy aroganccy i chcemy być kimś więcej niż przeciętny zjadacz chleba, brakuje nam pokory, idziemy w górę bo boimy się spojrzeć w dół.
Oczywiście istnieją wybitne jednostki, ktore są na tyle silne że potrafią kontynuować swój marsz i podbój przez całe życie, stawiając kolejne Aleksandrie, jednak w większości z naszych wersji starć Dawida z Goliatem, Dawid pudłuje z procy, a Goliat wgniata go w ziemię. Możemy wytrwać, czasami nawet bardzo długo, na końcu jednak zawsze czeka nas porażka, nigdy nie osiągniemy mistrzostwa, nie wejdziemy nawet na drogę do niego, będziemy się tylko oszukiwać że ścieżka którą idziemy jest ta właściwą doppóki nie okaże się że na końcu czeka na nas kolejna przepaść.
Dlatego apeluję do ludzi młodych, których jeszcze można ukształtować: dbajcie o dyscyplinę, jeżeli wstawanie codziennie rano na nudne nic nie wnoszące lekcje, bądź też inne codzienne obowiązki was drażnią i czujecie że nic wam nie dają, postarajcie się nauczyć dyscypliny. Nie można bowiem znaleźć pasji na zawołanie, jest jednak możliwość wykształcenia w sobie zdolności regeneracji pozwalającej codzienne odzyskać więcej sił niż jest potrzebne do codziennej walki, trzeba jednak zacząć jak najwcześniej kiedy jeszcze sił jest dużo, a umysł można kształtować, zmiana już ukształtowanego umysłu i nawyków wymaga bowiem niebotycznej wręcz zyciowej rewolucji, albo przypływu energii jak w Czarnobylu co zdarza się marginalnie rzadko.
Dlatego też sądzę że przyszłość dla większości z nas została już spisana, nie przez jakąś mityczną religijną istotę lecz przez strukturę naszego ciała i umysłu, a filozofia, religia, motywacyjne archetypy, podcasty mają nam tylko pomóc okłamywać samego siebie że jest inaczej, co pewnie jest czymś złym ale zapewne także niezbędnym do dalszego funkcjonowania. Ot, kolejny mechanizm obronny.
Na koniec chciałbym tylko napisać że nie jest to żaden osobisty atak na Pana osobę, podcastu słuchało się świetnie jak zawsze, pozwolił on na chwilę wycieszenia i relaksu tak trudno osiągalną w dzisiejszym świecie. Powyższe wypociny mogą jednynie dać Panu oraz innym którzy to przeczytają pewien punkt zaczepienia do przemyśleń jeżeli zechcą z nich skorzystać. Nie mają na celu nikogo obrażać, demotywować, ciągnąć w dół itd. Tak naprawdę piszę to bardziej dla siebie, nie czuję potrzeby naginania świata ani nikogo kto go zamieszkuje do swoich wykrzywionych, depresyjnych poglądów.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Przeczytałem. Szkoda że taki mądry kanał i komentarz czytam dopiero teraz... Mi Też wydaje się, że nie mam pasji, choć po przeczytaniu tego komentarza chyba wiem, co nią jest... A może było... Gry komputerowe, teraz trochę dorosłem i tamta pasja zginęła, a nowej nie mam i muszę się ratować dyscypliną, której narazie mam bardzo mało. Mam nadzieję, że dzięki niej uda mi się odnaleźć, albo stworzyć pasję :) Ale lata trwania najpierw w perfekcjonizmie , a potem w prokrastynacji, no cóż nie będzie łatwo. Muszę się polubić z chaosem. Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam :)
Przede wszystkim należy odrzucić utarte schematy, które narzuca na nas społeczeństwo. Jeżeli chcemy odnaleźć pasję musimy wychodzić ze strefy komfortu, próbować nowych rzeczy, szukać przede wszystkim u samych podstaw. Nie każda pasja będzie wiązała się z dużym zarobkiem, a czasem nawet z jakimkolwiek zarobkiem. Musimy zrozumieć swoje wartości i podążać za nimi. Jeżeli twoją wartością nie są pieniądze, to nie skupiaj się na nich, nie każdy musi być milionerem, posiadać własną firmę i latać prywatnym samolotem, albo samochodem za pół miliona. Skupiaj się na tym co jest dla Ciebie ważne i rozwijaj się, szukaj przyjemności w codziennych czynnościach. Nie zawsze jest to łatwe do odnalezienia. Moim zdaniem to nie tak, że są osoby pozbawione jakichkolwiek pasji. Myślę, że każdy jest w stanie odnaleźć swoje pasje, ale tylko pod warunkiem, że będzie się starał je odnaleźć i nie będzie się poddawał. Problem leży w tym, że szkoła i współczesne społeczeństwo zabija w ludziach tą kreatywność, która wiąże się z poszukiwaniem pasji. Na około słyszysz tylko o dobrze płatnej pracy i studiowaniu, byle tylko studiować. W efekcie kończy się tak, że osoby, które wiedziały od małego co chcą robić skupiają się na tym i odnoszą swoje małe, lub duże sukcesy w różnych formach, chociażby rozwijając się w tym kierunku na studiach i działając w jakikolwiek sposób, inni idą na studia, bo tak im doradzono, a jeszcze inni zupełnie wszystko olewają i próbują od momentu skończenia szkoły, zarabiać licząc, że coś się w pewnym momencie zmieni. Jesteśmy tak strasznie ograniczani pod pretekstem rzekomego ogromu możliwości, których nie mieli nasi rodzice, albo dziadkowie. Prawda jest taka, że ten ogrom możliwości jest tylko na papierze, bo społeczeństwo świadomie, lub nie, zwyczajnie nie wspiera tego rozwoju kreatywności, który pomaga w poszukiwaniu pasji i zainteresowań. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że w liceum uczyłem się tragicznie, mimo że potrafiłem się uczyć i nie miałem z tym problemu, ale po prostu nie chciało mi się, nie widziałem w tym sensu, bo nacisk był kładziony na przedmioty, które mnie nudziły i nie rozwijały mnie w moim odczuciu. W 2 klasie liceum pierwszy raz w życiu miałem poprawkę z matematyki, która po 3 tygodniach nauki zdałem na 80%, co doprowadziło do tego, że polubiłem uczyć się matematyki i odkryłem, że jest to coś co daje mi satysfakcje. W 3 klasie skończyłem z 5 na świadectwie, a maturę zupełnie bez przygotowywania się do podstawy napisałem na 88%, oraz w 3 miesiące przygotowywałem się do rozszerzenia z matematyki, które napisałem średnio, ale osobiście uważam, że dobrze jak na 3 miesiące nauki. Poszedłem na studia z socjologii, które absolutnie mnie nudziły i skończyłem je, ale oglądając mr. robota w okolicach 2 roku stwierdziłem, że może poczytam coś o programowaniu, ponieważ tak zafascynowały mnie motywy przedstawiane w tym serialu. Od tamtego momentu zacząłem uczyć się programowania, które stało się moją pasją. Studia skończyłem na licencjacie i poświęciłem się w 100% programowaniu. Nauka w tym przypadku nie jest dla mnie w całości obowiązkiem, ponieważ naprawdę chce być coraz lepszy. Wiem jak to jest uczyć się tego, co totalnie cię nie interesuje i wiem jak ciężko zmuszać się do nauki takich rzeczy. Taka dyscyplina może i jest racjonalna, ale na pewno nie jest korzystna dla naszej psychiki i naszego rozwoju. Nie nauczymy się nic, ponieważ nie będziemy nigdy chcieli wykorzystać tej wiedzy w praktyce. To co moim zdaniem jest istotne, to szukanie inspiracji, które w pewnym sensie odbudują na nowo w nas tę kreatywność, która została nam w większości odebrana. Wydaje mi się, że jeżeli lubisz grać w gry komputerowe, lub oglądać filmy i potrafisz wynosić z przedstawianych historii pewne motywy, które inspirują Cię w codziennym życiu, to jest to coś mega ważnego. Dlatego tak dużą uwagę przykładam do produkcji, które oglądam i staram się wybierać dzieła, które potencjalnie mają coś do przekazania. Nie skupiam się na historiach prostych i pustych, ponieważ one mogą zapewnić nam chwilowo lepszy humor, a to jedynie uprzyjemnia nam spędzanie czasu wolnego. To co jest ważne to refleksja do którego dochodzi zarówno w trakcie, jak i po styczności z dziełem. I ta refleksja może przynieść bardzo dużo dobrego, więc nie dawajcie sobie wmawiać co jest dla was dobre, a co nie, ponieważ to wy w głębi duszy wiecie to najlepiej. Szukajcie pasji i bądźcie otwarci na wszystko.
Dobrze, że to napisałeś. Podobnie uważam. Lecz jeśli te schematy, które się w nas wykształciły przez lata, w przypadku braku pasji i silnej woli, a mamy różne mechanizmy obronne (głównie te rzutujące, projekcje, itd. Głównie te co lubią nas dla komfortu oszukiwać), a do konkretnego nawrócenia (czyt. zmiany myślenia) potrzeba jak to określiłeś "Czarnobylu", to czemu w umyśle, organizmie czy też duszy nie może być taki ukryty program, coś co nam pomoże zmienić dotychczasowe życie. Wywołać wybuch Czarnobyla. Patrząc, na historie różnych jednostek, które jedynie w życiu znały porażkę i poczucie bezsensu, a jakimś cudem dokonały (czy też trochę poza ich świadomością) przeobrażenia wewnętrznego, to myślę, że warto próbować i próbować. Znowu wstawać i wstawać. I np. Twoje "wypociny" pomogły mi to pojąć. Moja dziewczyna mi pomaga, jak trzeba to rodzice, albo bracia ze wspólnoty. Czy też Słowo Boże (tak wiem, jestem wierzący), które bombarduje Cię ciągle Dobrą Nowiną, a także odnosi się do konkretnych wydarzeń w Twoim życiu. I choć tu też mogą zadziałać (i pewnie działają) standardowe mechanizmy obronne, to jeżeli działają na naszą niekorzyść, czemu nie mogłyby działać na naszą korzyść. Chyba najważniejszym aspektem jest, by nigdy nie zostać z tymi myślami (o bezsensowności wykonywania pewnych działań i innych destrukcyjnych), lękiem samemu, bo bez przelewek mogą Cię one zniszczyć. No w każdym razie, jest alternatywa, tylko samemu raczej jej nie osiągniesz, chyba że jesteś tak jak to ująłeś, szkolony od dzieciństwa w "stalowego giganta" (tu już ja wymyśliłem :P) jak David Goggins. Ale w oczach też człowiek ma pustkę, jest maszyną.
Wspaniały odcinek, dziękuję za poświęcony czas w przygotowaniu odcinka.
Dzięki! To fakt, trochę ten epizod zajął czasu, ale jakoś poczułem się mega twórczo realizując podcast o tej tematyce, stąd popłynąłem w 50 minut materiału :) Pozdrawiam, MZ
Nie rozumiem jak można narzekać na 2gi sezon? Każdy był świetny, nieco inny, a zarazem spójny. Jak dla mnie cały serial siedzi i to mocno!!!
kurcze, świetny podcast, miło spędzona godzina.
Uświadomiłeś mi czego szukam na obecnym etapie życia. Dziękuję.
odszukałeś ?
Godzinny odcinek coś pięknego
idealny moment wypuszczenia tego podcastu , zawsze gdy zblizam sie do ślepego zaułku , pojawia się z pytaniami przemyśleniami ,rozwiewa wątpliwości ale i tworzy zupłnie nowe .Świetna robota👏👏👏
Kurcze, tego mi było trzeba... Najlepszy temat w serii... jak dotychczas. 😉 Na koniec odcinka przyszła mi myśl, że porządek wynika z chaosu, nie wiedzieć czemu.
Świetny podcast jak zawsze! Gratuluję sponsora!
Kocham te podcasty pański kanał zmienił moje życie
"Chaos to nie otchłań. To drabina. Wielu doznało porażki, próbując się na nią wspiąć i na zawsze pozbawiając się kolejnej szansy. Upadek ich łamie. Niektórzy jednak mogą się wspiąć, lecz z tego rezygnują. Trzymają się swego królestwa... bogów i miłości. Iluzji. Prawdziwa jest jedynie drabina. Liczy się tylko walka o szczyt". Petyr Baelish
Za wybór książek łapka w górę. Nie spodziewałem się.
Godzinny odcinek, coś pięknego
coś pięknego...niesamowity materiał
Przypadkiem trafiłem na ten materiał. I... zostałem zmotywowany! Dzięki!
Wow, mistrzostwo! Co za podcast, wspaniały język i bardzo dobry klimat
Dzięki!
Super podcast, jak zwykle..dzięki panu obejrzałem, ten super serial 💗
Kurcze już nie mogę się doczekać już ostatniego sezonu :)
ja też
a wiecie kiedy będzie i czy w ogóle będzie
@@dobramorda703 Tak, będzie. 6 października.
Jestem tu od kursu C++
Nowy film po ciężkim tygodniu nadganianych przez nauczycieli na koniec roku sprawdzianów to bardzo dobry znak :D
Panie Mirosławie , zaciągnąłem wobec Pana i myślę ,że nie tylko ja ogromny dług wdzięczności. Wszystkie mądrości o których mowa w podcastach to uniwersalne ,stare i powtarzające się prawdy od zarania ludzkości które nie zmieniały się i nie zmienią ze względu na naszą naturę. Zdajemy sobie z wielu z nich sprawę podświadomie , intuicyjnie jakby wryte były one w naszą zwierzęcą starszą część umysłu ,która nie potrafi się klarownie, ostro i werbalnie przebić przez nowszą warstwę świadomych dobrze wyartykułowanych myśli. Potrzebni są w obecnych czasach ludzie którzy będą nam przypominać o tym co mam wrażenie powoli zapada w niepamięć. Wiem z doświadczenia, że wystarczy niewiele, aby u mężczyzny coś przeskoczyło, aby to wszystko wyszło z odmętów zapomnienia - bo ta wiedza w nas siedzi, już tam jest - trzeba ją tylko wzburzyć, odkopać - co Pan skutecznie robi.
Dzięki, sam mam dokładnie identyczne odczucia czytając bądź słuchając analiz filozoficznych różnych autorów 🙂👍 Pozdrawiam serdecznie, MZ
Jak zwykle mistrzostwo Panie Mirku 😉
Rewelacyjnie się słucha, jak każdy Twój podcast
Dzięki!
Dziękuje za ten odcinek i każdy inny!
Heh mnie ten serial nigdy nie znudził :) wręcz przeciwnie. Niedługo siadam ponownie od początku :D
O widzisz, u mnie wielu znajomych zniechęcało się sezonem 2-gim :)
@@Pasjainformatyki hehe no ale mnie to nie dziwi. Serial ma specyficzny klimat.
Czy wiecie jak to jest czekać na coś bardzo długo z niecierpliwością, a potem wszystko okazuje się klapą? Na szczęście to nie tyczy się tego odcinka jak zwykle świetna robota Mirek.
Wielki kciuk 👍🏾
Dziękuję za kolejny odcinek na kanale i czekam odcinki programowania :)
Dobrze mówi, polać mu ! 🥂
Bardzo bym chciał podziękować Panu i osobom zaangażowanym w tworzenie tego kanału. Nie tylko się z niego wiele nauczyłem ale też zainspirował mnie Pan do tego by założyć własny kanał i dzielić się wiedzą z innymi. Dziękuję i zapraszam też do siebie.
Dziękujemy Panie Wojtku! Powodzenia w rozkręcaniu kanału!
Szukałem 4 sezonu i trafiłem tutaj :D Też miło..
Inspirujące!
Jak zwykle świetny materiał 👍
Nawet Pan nie wie jak widzięczny jestem za te odcinki. Super jak zawsze. Pozdrawiam. 😊
ciekawe! :)
32:20
całka i pochodna
Opowiadasz o rzeczach które osobiscie dostrzegłem w pierwszej chwili i są dla mnie oczywiste. jakby to był temat do przemyśleń i powód do zwrócenia uwagi świata, pokazujesz palcem to co oczywiste dla ludzi którzy nie dostrzegają oczywistego..chyba muszę się zastanowić nad swoim życiem poraz kolejny. Ale pamiętaj, jak mawiał Zaratustra, nie dla wszystkich uszu me usta mówią ;)
Japierdole nie wierze odcinek z mojej ulubionej serii, o moim ulubionym serialu 💗💗💗💗
Używam NordVPN! Bardzo jestem zadowolony.
Jak zwykle super odcinek :)
Dzięki!
:)
Wspaniały podcast :)
Nie ma nic lepszego na chwilę spokoju od ciągłej nauki przed sesją :)
Powodzenia, życzymy uniknięcia kampanii wrześniowej ;)
Świetny odcinek, oby takich więcej!
kiedyś, 28 lat temu, miałem dostęp do nr rej. + reszta danych wszystkich aut w moim miasteczku ...
kolega, syn policmajstra skopiował od taty na 3i1/2 cala dysk.. nie-wy-ko-rzy-sta-ne.
Proponuje aktualizację serii o frontendzie. Bo trochę jest outdated. Wiem, że to dużo czasu zajmuje, ale to tylko propozycja
Dzięki
Bardzo prosimy o 6 odcinek PHP
Poogladalbym, ale nie chce sobie spoilerowac, zostawiam lapke i zmykam;)
Dziękuję NordVPN za wsparcie kanału "Pasja informatyki" brawo :)
Dziękujemy! To rzeczywiście komfortowe, mieć wsparcie sponsora przy tworzeniu odcinka
@@Pasjainformatyki Skromnie też Was wspieram i zawsze czekam na filmy :)
To już ostatni odcinek chyba przed ostatnim sezonem. Panowie i Panie, historia się zakończy pod koniec roku : ) 2 lata czekania
Podobno Sam Esmail powiedział, iż finał 4 sezonu ma być czymś w rodzaj "Christmas special" - więc zapewne ostatnie odcinki będą miały premierę na gwiazdkę 2019. Też nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam, MZ
Pasja informatyki a my dziękujemy, ze w tym bardzo długim okresie oczekiwania na dokończenie historii elliota, mieliśmy okazje dowiedzieć się sporo ciekawych informacji z Pana filmów.
@@systemkwiat Dziękuję!
mam prośbę zrobisz filmik (lub wyślij linka jeśli jest), jak dodać adsense do swojej strony html ;) super kanał btw
Dla mnie właśnie ten drugi sezon jest najlepszy
Mam pomysł ustaw Mirosław Zelent zbiórkę na popularnym portalu zbiórka,pomagam( tak aby było bez prowizji dla firmy dużej) np kwotę 200 000 zł na na rozwój lub taką jak uważasz realną.Sam wpłacę więcej niż 100 zł i udostępnie na fb,twiterzę gdzie się da.Dzięki Twojej wiedzy wróciłem ,po nie udanej nauce na forum.Reklama na youtube do zbiórki i zobaczysz ,że pieniądze wpadną a należą się jak psu buda! Bo widzę ,że z reklam może być ciężko a motywacja będzie dobra.
( Mile widziane jqerry,BOOTSTRAP,javastript dalej :) Polajkujcie jeśli się zgadzacie!
Panie Szymonie, dziękujemy za miłe słowa, fajnie że mogliśmy coś pomóc w nauce! Nasza firma posiada profil Patronite, lecz uzyskiwany poziom wsparcia Widzów nie pozwala na porzucenie (lub zawieszenie) pełnoetatowej pracy nauczyciela i ponadetatowej pracy freelancera. Stąd filmy wykonujemy tylko w czasie wolnym od obu tych zajęć. Oczywiście doceniamy całe otrzymane wsparcie, pomaga nam w wydatkach hostingowo / księgowo / sprzętowych, natomiast zwyczajnie kanał wprowadzający ludzi w świat IT nie będzie się nigdy cieszyć tak wielkim zainteresowaniem ludzi jak kanały rozrywkowe. Nie produkujemy treści wystarczająco wiralnych (programowanie, sieci, filozofia, matematyka) lub też zwyczajnie nasza praca nie zasługuje na większy społeczny kredyt zaufania. Póki co nie zamierzamy kursów sprzedawać, bo fajnie jest udostępniać wszystkim chętnym materiały zupełnie za darmo. Gdybym intensywnie opracował cały kurs video, to musiałbym na to przeznaczyć wiele dni (rezygnując z pracy) - wówczas nieuchronnie musiałbym jednak kurs sprzedać, czyli zasłonić płatnością na którą nie każdego stać. Pozdrawiamy
@@Pasjainformatyki W pełni rozumiem.Domyślam się,że będzie to za darmo i że etat musi być.Rzuciłem pomyśl dla oglądających bo robisz świetną robotę.Patronite wejdzie jako stały m-c przelew.Patrze na to inaczej.Piszę ponieważ więcej ludzi powinno docenić Twoją pracę.Wydaję mi się że mało ludzi wie o możliwości wspierania.Gdyby tak 1000 osób przelalo 10 zł miesięcznie jako stałe zlecenie.Ja od czerwca to ustawie jako zlecenie stało.Minimalny,ale wkład.Czuje ,że muszę się najzwyczajniej w świecie odwdzięczyć.Pozdrawiam dozobaczenia na forum :)
Dziękujemy! Patronite'a traktujemy jako napiwek, właśnie tego typu proste podziękowanie za czas i trud włożony w produkcje. Pozdrawiamy
Do usłyszenia za 2 miesiące
❤️
👍👌😉
👍
wspaniała to seria, aż się cieplutko robi jak się widzi że ktoś kogo się subskrybowało wcześniej z zupełnie innego powodu stworzy tu na kanale takie wpaniałe produkcje. Cieszę się że to robicie i wiedzcie że robicie to dobrze :)
Ja przestałem oglądać Mr. Robot po drugim sezonie dlatego, że osobista historia młodego hakera, mającego kłopoty natury społeczno-psychologicznej, który walczy w dużej mierze wewnętrznie sam ze sobą, zamieniła się w historię o ratowaniu świata przez "superbohatera". Z tego właśnie powodu źle wspominam nowe części szybkich i wściekłych. Od takich historii są Avengers i Robert Downey Jr :P
Zaraz nam poprawność polityczna dojedzie Pasję informatyki xD Jak to dwie płcie.... // Zacny odcinek.
Jak ja lubię Pana słuchać :) Szkoda że nie ma Mr.Robot na netflix :(
Jest na HBOGO (póki co chyba tylko 1-szy sezon)
Moim zdaniem eliot częściowo przypomina nastoletniego hakera Jonathan James, poszukajcie sobie w necie przetłumaczonych cytatów.
Ma Pan może zamiar nagrania jak zrobić działający formularz kontaktowy w ramach kursu PHP? :D
można link do tła w filmie??
suuper
Cały czas zastanawiałem się czy tytuł jest prawidłowy.
Do momentu gdy padły ostatnie słowa:
"... choć dziś jest inaczej, bo shakowałem świat."
I dopiero wtedy zrozumiałem że haker mówi to niedosłownie.
W mitologii chińskiej typ nazywał się 'Nua' i ocalał z powodzi. Coś mi to przypomina :D Noe ~ Nua
Troche offtopowe pytanie:
W polecanych źródłach masz książke Jordan Peterson - 12 życiowych zasad. Antidotum na chaos, oglądałeś jego wykłady (dostępne m.in. na kanale Wojna Idei), a jeśli tak, to czy zgadzasz się z jego poglądami ogólnie rzecz biorąc? Nie chodzi mi bynajmniej o stanowisko w sprawie pojedyńczych kwestii a o ogólny światopogląd.
Nie można ot tak zgodzić się z wszystkimi poglądami jakiejś osoby, bo jesteśmy jako ludzie bardzo różni i mamy różne habitaty - wiadomo. Jordana B. Petersona szanuję przede wszystkim za naukową dociekliwość przeszukiwania źródeł i całkiem ciekawie redagowane kompilacje w postaci książek / podcastów (czasem korzysta też z pomocy redaktorów - wiadomo w Stanach możliwości wsparcia autora przez widzów są bardziej dla autora namacalne). Wiem, że jest on popularnym dyskutantem / komentatorem / oratorem w wielu kwestiach politycznych i obyczajowych - tutaj jednak nie mogę się wypowiedzieć, bo śledzę w zasadzie tylko jego twórczość filozoficzną. Nie oglądałem tych przeróżnych wywiadów, w których ktoś próbuje go dyskredytować czy atakować, ale wiem że takie wywiady krążą po YT. Takie luźniejsze rozmowy prowadzone w normalnej atmosferze wzajemnego szacunku poznałem tylko w dwóch podcastach JRE (Joe Rogan Experience) i tam JP wydaje się bardzo ciekawą osobowością - oddany pasji facet, wypowiadający się rozsądnie i nieagresywnie. Książka '12 zasad' jest świetna i zawsze interesuje mnie najbardziej content, nie sama osoba autora. Pozdrawiam! MZ Btw ciekawy nick ;)
Fajnie gdyby wrócił dawny ton głosu...
ale się ten głos zmienił
Cześć. Gdzie można oglądac serial Mr.Robot??
Pobierz torrenty
alltube
Wróci kiedyś kurs C++?
fajna apka do robienia mulciaków do gier bez obawy o ban xD
A ja mimo że jestem facetem to wole chaos od porządku jak kobiety dobrze się czuje w nieporządku nigdy nie potrafiłem się odnaleźć w uporządkowanym świecie gdzie wszystko jest podporządkowane ścisłym planom wole żyć jak ptak który leci raz tu raz tam. I zastanawiam się dlaczego.
Dla mnie nie jest to nudny serial całkiem ciekawy
szkoda że tak rzadko :(
Ej, wydaje mi się czy kanał nazywał się kiedyś *Pasja Informatyka* ? Jeśli tak to jaki był powód zmiany nazwy?
Źle ci się wydaje :P
Nie, to była Pasja informatyki (tym bardziej, że ta nazwa powstała w momencie, gdy dołączył do mnie Damian, czyli było nas już dwóch) - przedtem kanał nosił nazwę: Mirosław Zelent. Pozdrawiam, MZ
@@Pasjainformatyki dzięki, może po prostu nie zwróciłem na to uwagi. Najważniejsza i tak jest treść kanału którą fajnie się ogląda 🙂
Kobieta niby taki chaos a wiecznie sprząta
Szkoda, ze Mirek juz nie uczy programowania.
Panie Mirku, czy w Pana przypadku wejście na nowo w chaos było utworzenie kanału na YT? Aby jako nauczyciel mógł Pan trafiać szerzej, do większej ilości osób?
Tak, wewnętrzna chęć założenia kanału YT chodziła za mną długo i musiałem pokonać nieco oporu wewnętrznego, żeby znaleźć na to czas i przełamać pierwsze uczucie niezręczności przed mikrofonem i niepewności czy cokolwiek z tego wyjdzie. Czułem co prawda, że mam co nieco do przekazania innym, a znając wpływ jaki mieli na moją osobę youtuberzy: Shay Carl, Elliott Hulse i James Rolfe (których sam oglądałem i twórczość polubiłem) miałem świadomość, że zwlekając z decyzją marnuję potencjał. Ostatecznie po upływie wielu miesięcy przeszedłem w końcu do działania - zdecydowałem, że po prostu wyobrażę sobie ludzi do których mówię, co znacząco pozwoliło mi przełamać się przed mikrofonem (pomogło mi też doświadczenie nauczycielskie, czyli liczne wystąpienia publiczne). Wziąłem się do tego pracowicie, solidnie układając scenariusze, ale jednak ucząc się videoedycji i całego procesu realizacji filmu w locie. Pozdrawiam, MZ
@@Pasjainformatyki Pięknie dziękuję za bogatą odpowiedź - cenię to sobie bardzo u Pana :D
Cieszę się, że postanowił Pan wyjść z tej strefy komfortu. Pana przykład jest bardzo motywujący. Uświadomił mi, że z wejścia w chaos może wyjść niezliczona ilość dobra, z której mogą czerpać inni, ale również my sami. Choć nigdy nie myślałem o sobie jako o bojącym się wyzwań, to czuje, że często ogranicza mnie myślenie o tym, co powiedzą inni jak się nie uda, zamiast dać z siebie wszystko i zrobić to tak dobrze jak tylko jestem w stanie. Chyba czas wejść w chaos. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Porównałeś pinokia do chrystusa ?
Pierwszy odcinek fenomenalny. Reszta już nie.
MASNO NIIIIIIIIIIIIIII
Przydałoby się większe balansowanie intonacją, gdyż na dłuższą chwilę Twój głos transuje i usypia tym samym :)
18;16
Moim zdaniem odcinek zbyt skupiony wokół chrześcijańskiej religii. Nic do niej nie mam, ale czuć trochę sugestię. Rozumiem, że to pana filmiki i pana przemyślenia, ale tak jakoś nie pasuje mi to do klimatu serialu (szczególnie np. sceny z kółka religijnego w więzieniu). Pozdrawiam cieplutko.
Ciekawe spojrzenie na kobiecość, nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego kobiety zawsze muszą coś zmieniać np. w wystroju, fryzurze itp. :P mój mózg odbierał to jako niepotrzebne "mącenie", teraz będę to znacznie pozytywniej odbierał :)
A lgbt to jaki pierwiastek? mamy przecież 56 płuci. Nie no ale tak serio to świat upada.
o nie tylko nie Jordan Peterson. w tym miejscu wyłączyłem. bye.
Gg
Gdzie mogę obejrzeć MR. Robot'a ?