Jakim pięknym trzeba być człowiekiem, żeby tak pięknie, bez zawiści i hipokryzji, wypowiadać się o innych.Wiele lat temu obejrzałam " Rublowa",pamiętam do dzisiaj wspaniały zabieg, gdy czarno - biały film zmienia się w kolorowy, gdy pojawiają się piękne ikony Rublowa.
Piękna opowieść o człowieku i twórcy. Dziękuję , że Pan dzieli się swoimi wspomnieniami, które są jednocześnie historią epoki, kultury, sztuki, syntezą życia i człowieczeństwa.
Wszystkie odcinki "Historii filmu" oglądam z ogromną przyjemnością, ale za to konkretne wspomnienie jestem Panu niezmiernie wdzięczna. Bywa, że wspomina Pan Tarkowskiego podczas swoich wywiadów, ale nie przypominam sobie, aby część z podanych tutaj faktów padło publicznie wcześniej. Jakże ja Panu zazdroszę spotkań z tymi wszystkimi niezwykłymi osobowościami kina...
Od 33 lat mieszkam w Nowym Jorku ale po raz pierwszy spotkałem się z twórczością Tarkowskiego w Japonii w Tokyo podczas przeglądu jego filmów. Filmy Tarkowskiego "powaliły mnie " i od tego momentu zostałem " scholarem" jego twórczości filmowej jak i literackiej (Sculpting in time- jest moja artystyczną biblią) Wydawało mi się że przeczytałem i zobaczyłem wszystko. Stąd też jestem niezmiernie zaskoczony i wdzięczny panu za tą opowieść! Wspomniał Pan o ostatnim niezrealizowanym projekcie Andrieja . Czy powstał scenariusz do tego projektu . W kompendium scenariuszy Tarkowskiego zwrócił uwagę na mnie scenariusz filmu którego akcja odbywa się bodajże w Wiedniu , w teatrze , operze. Byłem zafascynowany tym materiałem wiedząc że nikt oprócz Tarkowskiego nie mogłoby go nakręcić. Niestety tytuł umknął mojej pamięci . Tarkowski brał również pod uwagę ,czy proponowano mu adaptacje Mistrza i Małgorzaty. Szkoda że pańska opowieść nie ma angielskiego tłumaczenia. Jestem na FB w grupie dedykowanej twórczości mistrza i pańska opowieść byłaby zapewne hitem ! " Parafrazując " Opowieść doskonała " pozdrawiam serdecznie Janusz Gilewicz .
Dziękujemy za ten komentarz. Gdyby zdecydował się pan (lub inny z widzów Alfabetu) przetłumaczyć opowieść o Tarkowskim z przyjemnością dodamy angielskie napisy.
Jest szansa na przetłumaczenie tego programu p. ZANUSSIEGO profesjonalnie, proszę o kontakt👍są to osoby, które Go znały osobiście i myślę, że można liczyć na bezinteresowność 🤫
Ciekawe wspomnienia, jakże osobiste i spokojnie opowiedziane nie bacząc na ich dramatyczny czasem wydźwięk. Dziękuję za udostępnienie. Tarkowski najpewniej należał do ludzi przejętych ,,losowością" swojego życia (,,swojego losu" !?). Czy właśnie jego (jak i wielu wręcz narodów!) życie za Żelazną Kurtyną tak podziałało na wrażliwość na poziomie czysto ludzkim? Ostatnia anegdotka o reakcji dziecka na Felliniego krytykę umownie (zachodniej) tv dotyka wątku granic wolności jakie Inni/Oni nam, a i my sami sobie wyznaczany. Trochę Pan Krzysztof mówił o tym we wspomnieniu o Wajdzie najwidoczniej przez długi co najmniej czas i żyjący i tworzący w przyjetej roli Swiadkowania Zniewoleniu. Może będzie okazja pogłębić to więcej w odcinku na literę Ż tego alfabetu? 🙂
Polecam wszystkim znakomity wywiad z Tarkowskim pomieszczony w pierwszym numerze " Res Publiki " z lata ( chyba lipca 87r ) przeprowadzony w Sztokholmie. Z filmow oczywiscie " Andriej Rubliow " i znakomita " Nostalgie " z chyba 83r. Nikt nie pozaluje straconego czasu......
Panie Krzysztofie na temat LV - Pierwsze wrażenie może wywołać uśmiech na twarzy. Niektórzy, szczególnie ludzie z krajów mniej bogatych, mówią o kiczu i chaosie. Jednak bliższe przyjrzenie się temu miastu, szczególnie właśnie architekturze może wywołać inne wrażenie. Do tych "tematycznych budowli", które usadowiły się wzdłuż głównej ulicy miasta, zaangażowano najlepszych architektów na świecie. Zewnętrzne naśladownictwo Wenecji, NY, Paryża itd. skończyło się sukcesem. Te budowle w detalach wyglądają lepiej niż oryginały. Wewnętrzna funkcjonalność rozwiązań hoteli-kasyn zadziwia. Co są cuda inżynieryjne, gdzie hotel mający 5 tysięcy pokoi + kasyna + gastronomia + sale widowiskowe funkcjonuje bez zgrzytów 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Warto o tym też pomyśleć wizytując LV, a szczególnie wydając opinie na temat tego miasta.
Panie rezyserze coz sie stalo ? w odcinku o tow Cyrankiewiczu mowa byla o dygnitarzach sowieckich a w odcinku o koledze Tarkowskim mowimy juz o artyscie radzieckim.Super.
Jakim pięknym trzeba być człowiekiem, żeby tak pięknie, bez zawiści i hipokryzji, wypowiadać się o innych.Wiele lat temu obejrzałam " Rublowa",pamiętam do dzisiaj wspaniały zabieg, gdy czarno - biały film zmienia się w kolorowy, gdy pojawiają się piękne ikony Rublowa.
No, Pan Krzysztof chyba też może mieć do siebie trochę zastrzeżeń jeśli chodzi o poprawność polityczną tamtych czasów.
@@ls-mh5jj Kto jest bez grzechu , niech pierwszy rzuci kamień...
To prawda
Piękna opowieść o człowieku i twórcy. Dziękuję , że Pan dzieli się swoimi wspomnieniami, które są jednocześnie historią epoki, kultury, sztuki, syntezą życia i człowieczeństwa.
Tak bardzo, mimo wielkosci jest pan ZANUSSI tak ludzki, szlachetny.
Wszystkie odcinki "Historii filmu" oglądam z ogromną przyjemnością, ale za to konkretne wspomnienie jestem Panu niezmiernie wdzięczna. Bywa, że wspomina Pan Tarkowskiego podczas swoich wywiadów, ale nie przypominam sobie, aby część z podanych tutaj faktów padło publicznie wcześniej. Jakże ja Panu zazdroszę spotkań z tymi wszystkimi niezwykłymi osobowościami kina...
Szkoda, ze nie doszło do filmu o Niżyńskim granym przez Barysznikowa. Uwielbiam sluchac Pana Zanussiego.Co za klasa, piekny,szlachetny czlowiek.
Zagadnienie metafizyki
cywilizacji wiecznie
fascynujące i otwarte.
Bardzo dziękuję za ten cykl.
Zanurzam się w te cudowne wspomnienia.
Z uszanowaniem
dla otwartych idei!
Z duchowości i w duchowości -WSZYSTKO!
Od 33 lat mieszkam w Nowym Jorku ale po raz pierwszy spotkałem się z twórczością Tarkowskiego w Japonii w Tokyo podczas przeglądu jego filmów. Filmy Tarkowskiego "powaliły mnie " i od tego momentu zostałem " scholarem" jego twórczości filmowej jak i literackiej (Sculpting in time- jest moja artystyczną biblią) Wydawało mi się że przeczytałem i zobaczyłem wszystko. Stąd też jestem niezmiernie zaskoczony i wdzięczny panu za tą opowieść! Wspomniał Pan o ostatnim niezrealizowanym projekcie Andrieja . Czy powstał scenariusz do tego projektu . W kompendium scenariuszy Tarkowskiego zwrócił uwagę na mnie scenariusz filmu którego akcja odbywa się bodajże w Wiedniu , w teatrze , operze. Byłem zafascynowany tym materiałem wiedząc że nikt oprócz Tarkowskiego nie mogłoby go nakręcić. Niestety tytuł umknął mojej pamięci . Tarkowski brał również pod uwagę ,czy proponowano mu adaptacje Mistrza i Małgorzaty. Szkoda że pańska opowieść nie ma angielskiego tłumaczenia. Jestem na FB w grupie dedykowanej twórczości mistrza i pańska opowieść byłaby zapewne hitem ! " Parafrazując " Opowieść doskonała " pozdrawiam serdecznie Janusz Gilewicz .
Dziękujemy za ten komentarz. Gdyby zdecydował się pan (lub inny z widzów Alfabetu) przetłumaczyć opowieść o Tarkowskim z przyjemnością dodamy angielskie napisy.
Jest szansa na przetłumaczenie tego programu p. ZANUSSIEGO profesjonalnie, proszę o kontakt👍są to osoby, które Go znały osobiście i myślę, że można liczyć na bezinteresowność 🤫
Pięknie opowiedziane. Mam wrażenie, że poprzez te filmiki i filmy realizuje pan swoją jakaś piękną misję.
Ciekawe wspomnienia, jakże osobiste i spokojnie opowiedziane nie bacząc na ich dramatyczny czasem wydźwięk. Dziękuję za udostępnienie. Tarkowski najpewniej należał do ludzi przejętych ,,losowością" swojego życia (,,swojego losu" !?). Czy właśnie jego (jak i wielu wręcz narodów!) życie za Żelazną Kurtyną tak podziałało na wrażliwość na poziomie czysto ludzkim? Ostatnia anegdotka o reakcji dziecka na Felliniego krytykę umownie (zachodniej) tv dotyka wątku granic wolności jakie Inni/Oni nam, a i my sami sobie wyznaczany. Trochę Pan Krzysztof mówił o tym we wspomnieniu o Wajdzie najwidoczniej przez długi co najmniej czas i żyjący i tworzący w przyjetej roli Swiadkowania Zniewoleniu. Może będzie okazja pogłębić to więcej w odcinku na literę Ż tego alfabetu? 🙂
Polecam wszystkim znakomity wywiad z Tarkowskim pomieszczony w pierwszym numerze " Res Publiki " z lata ( chyba lipca 87r ) przeprowadzony w Sztokholmie. Z filmow oczywiscie " Andriej Rubliow " i znakomita " Nostalgie " z chyba 83r. Nikt nie pozaluje straconego czasu......
Fascynujące ❤
Bardzo smutna, poruszająca opowieść o relacjach międzyludzkich. Dobrym przerywnikiem było wyjaśnienie znaczenia ikony.
Panie Krzysztofie na temat LV - Pierwsze wrażenie może wywołać uśmiech na twarzy. Niektórzy, szczególnie ludzie z krajów mniej bogatych, mówią o kiczu i chaosie. Jednak bliższe przyjrzenie się temu miastu, szczególnie właśnie architekturze może wywołać inne wrażenie. Do tych "tematycznych budowli", które usadowiły się wzdłuż głównej ulicy miasta, zaangażowano najlepszych architektów na świecie. Zewnętrzne naśladownictwo Wenecji, NY, Paryża itd. skończyło się sukcesem. Te budowle w detalach wyglądają lepiej niż oryginały. Wewnętrzna funkcjonalność rozwiązań hoteli-kasyn zadziwia. Co są cuda inżynieryjne, gdzie hotel mający 5 tysięcy pokoi + kasyna + gastronomia + sale widowiskowe funkcjonuje bez zgrzytów 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Warto o tym też pomyśleć wizytując LV, a szczególnie wydając opinie na temat tego miasta.
Rublow, ach co za film.
Nawet "wykastrowany" zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Co ciekawe obie wersje „Andrieja Rublowa” zmontował sam Tarkowski.
Mój ulubiony film Tarkowskiego to Stalker. I Rublow. Ale Stanisława Lema to Tarkowski jako twórca filmowy nie zachwycił.
Andriej Tarkowski - Zwierciadlo w rozmowie z Jerzym Illigiem i Leonardem Neugerem. Znak, s. 127.
Niedawno powstał album fotograficzny z polaroidami Tarkowskiego. Czy Pan Krzysztof coś wie o pasji fotograficznej Tarkowskiego?
👍👍👍
Panie rezyserze coz sie stalo ? w odcinku o tow Cyrankiewiczu mowa byla o dygnitarzach sowieckich a w odcinku o koledze Tarkowskim mowimy juz o artyscie radzieckim.Super.
haha, Tarkowski mowi ze szczescie nie jest wazne, po czym rozwodzi sie z zona i bierze sobie mloda tancerke. Troche upraszczam, ale..
A widzisz, to nie tak.
Owa "młoda tancerka" była 5 lat starsza od żony.
Ówczesna żona była atrakcyjniejsza fizycznie od przyszłej.
co z tą Rosją...
Pierwszy Pana materiał, którego do końca nie wysłuchałem.
Jakoś mnie ci ruscy nie interesują.
Idziemy dalej.