Już wiem kogo mi Pani przypomina - Léa Seydoux :) Co do spraw poczucio-wartościowych i samoocennych, to myślę, że dopóki w dyskursie społecznym ciągle jest mowa o uszlachetniającej mocy cierpienia, poświęcenia i innych pochodnych martyrologii, to o zmianę przekonań społeczeństwa i jednostki może być trudno. Trzeba powtarzać treści o ważności siebie, żeby "infekowały", bo inaczej kolejne pokolenia będą funkcjonować w tym bardzo szkodliwym mentalu.
No niestety tak już się utarło ze jesteśmy dopiero dobrzy , kiedy wypruwamy z siebie flaki a niani je jeszcze depczą , w tedy dopiero jesteś wspaniałym człowiekiem 🤬
❤❤❤
Dziękuję
Dziękuje że jesteś. Piękny wartościowy materiał i piękna wartościowa kobieta.
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie
Już wiem kogo mi Pani przypomina - Léa Seydoux :) Co do spraw poczucio-wartościowych i samoocennych, to myślę, że dopóki w dyskursie społecznym ciągle jest mowa o uszlachetniającej mocy cierpienia, poświęcenia i innych pochodnych martyrologii, to o zmianę przekonań społeczeństwa i jednostki może być trudno. Trzeba powtarzać treści o ważności siebie, żeby "infekowały", bo inaczej kolejne pokolenia będą funkcjonować w tym bardzo szkodliwym mentalu.
Każde słowo, które tutaj usłyszałam ma kluczowe wartości. Dziękuję
Miło słyszeć, pozdrawiam serdecznie : )
Nareszcie ! :)
❤️❤️
Dziękuję. Wszystko rezonuje. Jestem na tej ścieżce, była trudna na początku ale teraz robi się coraz piękniejsza ❤
👍
No niestety tak już się utarło ze jesteśmy dopiero dobrzy , kiedy wypruwamy z siebie flaki a niani je jeszcze depczą , w tedy dopiero jesteś wspaniałym człowiekiem 🤬
Nie jestem pewny czy nie trzeba by tutaj dodać kilka rad dla narcyzów , bo wpadną w jeszcze wieksze samouwielbienie.