nie był. był to piekielnie niewygodny autobus, zbyt niski, głośny i wizualnie bardzo brzydki. Lepiej prezentował sie Ikarus 620, znacznie cichszy wygodniejszy, kabina kierowcy byla oddzielona dzieki czemu jego komfort pracy byl zupelnie inny. Ogórek to padaka wyjątkowa.
Byłem pasażerem wszystkich rodzajów ogórka w tym Karosy .Przegubowy ze szmacianym przegubem i zachodzeniem przy skręcie ,PKS niebieski z szeroką kanapą skokową z tyłu dzialającą jak katapulta i składanymi krzesełkami ,miejski z jazdą na ślepo, bo okna były na wys.pępka.Wanna skrywająca silnik była ulubionym miejscem dzieci ,które siadały na niej i obserwowały ulicę i kierowcę .,pojedyncze miejsce po prawej od kierowcy było w PKS dla konduktora i nikt nie ośmielał się tam siadać .Zegar z uniwersalnym wnętrzem ,wa-wa,Żuk itp w pancernej obudowie ,był jak celownik w bombowcu.Wielka pozioma wajcha po prawej od kierowcy ,hamulec silnikowy był często u nas w użytku .Zamki drzwi solidne srebrne pudełka z klamką uniesioną w górę i fikuśnym motylkiem do blokowania od środka .Blokowało się często kiedy był tłok aby jechać wygodniej ,wtedy wszyscy pchali się do przodu.Regułą było pomijanie przystanków gdy ogórek był zapchany ,nie zatrzymywał się i już .Najfajniej było w przyczepie iatny latający dywan ,absolutna cisza tylko stuk złącza przy znianie kierunku obciążenia .Konduktor sygnalizował odjazd brzęczykiem .Ach jeszcze tron konduktorski w miejskich istne arcydzieło jak schron strzelecki ludzie podawali sobie pieniądze jak podaj cegłę do tronu, a bilet wracał często z resztą tą samą drogą ,tron miał brzęczyk do dawania odjazdu .Torba konduktora ....umundurowanego z czapką msjstersztyk ,ale to kiedynindziej .Pozdrawiam.
Jako pasażer jeździłem "ogórkami". Bardzo przestronne pojazdy. To były lata 1986-1995. Z miast je już wycofano, na prowincji, na tamtejszych drogach świetnie się sprawdzały 🤗 Ten fakt umyka ludziom, "ogórki" kończyły swój żywot właśnie na najbardziej wymagających trasach, gdzie zgodnie z przysłowiem "diabeł mówił dobranoc". Na pewno był to Beskid Żywiecki, Żywieczyzna, Dolny Śląsk (Jawor, Strzegom, Środa Śląska, Ząbkowice), chyba Gorlice-Grybów-Nowy Sącz.
PIERWSZY RAZ JECHAŁEM ,,OGÓRKIEM " JELCZEM NA KOLONIE DO MIKOSZEWA ZA GDAŃSKIEM PRZEZ WISŁĘ Z MOSTEM PONTONOWYM -MOST SIADŁ NA WODZIE KOŁA ZALANE DO POŁOWY -DZIECIAKI MIAŁY FRAJDĘ -NIEZAPOMNIANE PRZEŻYCIE
To była moja pierwsza praca przy tym autobusie, mam to perspektywiczne spojrzenie na rozwój MZK i PKS w Polsce. W latach 1960 1985 był to tani autobus i bardzo prosty sprawdzał się dosłownie wszędzie na każdej drodze i w każdych warunkach. Osobiście przekonałem się na początku lat 80 ubiegłego wieku. Mogło być- 30 stopni autobus miał slabe akumulatory . Wsiadam wkładam kluczyk ( odpali czy nie ) wystarczyło by przekręcił jeden cylinder a autobus odpalał. W latach 80 wchodzą berliety pr 110 drogie w eksploatacji z silnikami leylanda . I co wielką klapa silniki nie odpalają nawet w temperaturze- 10 stopni .plan się sypie autobusy się spóżniają , wypadają z trasy ludzie czekają na przystankach spużniają się do pracy . Koszty eksploatacji rosną. Wreszcie przyjeżdża niezawodny ogórek i wszystko gra . Dlaczego, Autobus zaprojektowany przez Czechów miał być prosty jeździć po górach i najgorszych warunkach, to ogólnik ale najlepszy dla Polaków. Silniki proste z układem zasilania boscha . Najlepsze w całej Europie środkowo wschodniej. Pragnę przypomnieć że Rosjanie używali silników benzynowych jeszcze w latach 90 tych . Do tej pory staram się używać w samochodach końcówek typu PAL Najlepsze dostępne w Polsce. Tam wtryskiwacze wymieniało się w 15 minut pompę wtryskową w 30 minut i to wszystko na O C . W leylandzie ta operacja trwała 8 godzin i to na kanale przez specjalistów silnikowych . Wymiana uszczelek pod głowica 5 godz. Na OC w leylandzie 2 dni na stanowisku silnikowym. Jakie to były koszty . A dalej jedej strony w gazecie by brakło do opisania superlatyw tego autobusu i jak on był trafiony jak tysiące różnych zakupów i takzwanych wynalazków nie trafionych.
Mądry? Co najwyżej pragmatyczny. Ale jednocześnie też koniunkturalny i uległy wobec kogo trzeba. Nie zmarnują też żadnej okazji, żeby dopieprzyć Polakom tam gdzie tylko mogą.
@@zawodowy Tak było w 1939, cóż mogli wtedy zrobić jak cała Europa z Polską włącznie rzuciła ich Hitlerowi na pożarcie? Układ Monachijski był samobójem dla Europy.
Jest nadal mądry i będzie mądry i był mądry a przede wszystkim nie naiwny i niepodatny na propagandę, złote interesy zrobili przez dziesiątki lat i setki pozbyli się obcych Narodów przy okazji bo stanowiły większość ich małej Czesko Morawskiej republiki wiecie o kim mówię o sudeckich i o tych drugich...zyskali na tym wiele nie rozkradzione aktywa i pieniądze technologie zostały u nich, nie angażują się w konflikty nie trzymają strony z której nie mają interesu dla własnego kraju to jest prawdziwy patriotyzm a nie puste frazesy i hasła którymi tak często Polacy szafują a sami siebie i Polski nie szanują rozdając wszystko obcym za darmo że im się należy a samych siebie dyskryminuje pomimo że tak ciężko doświadczyliśmy historii nie nauczyliśmy sie nic na własnych błędach
Rozmawiałem z ojcem i zakup pras zbiegł się z rozpoczęciem produkcji przyczep do autobusu. Wytłaczane były całe boki przyczepy. I oczywiście prasy były ogromne
Zacząć należało by od tego, aby wyjaśnić ten sukces przemysłu czeskiego, że Czesi nawet nie próbowali się przeciwstawić Niemcom w 39 roku, (Słowacy nawet na nas napadli razem z Niemcami i ZSRR).Dlatego też Hitler przejął przemysł i wykorzystał do celów militarnych, jednocześnie go zmodernizował i rozbudował, a po wojnie nie został on zniszczony i rozgrabiony tak jak w Polsce. Ot i cała przyczyna ich sukcesu.
Sukces czeskiego przemysłu to kilkaset lat rozwoju mieszczaństwa, rzemiosła i przemysłu na ziemiach czeskich. W przeciwieństwie do Czech, w Polsce przewagę zdobyła szlachta, która zdusiła rozwój miast poprzez wprowadzanie praw antymieszczańskich i sprowadzanie wszelkich możliwych towarów przemysłowych z zagranicy (jedynym wyjątkiem był Gdańsk, który miał specjalne prawa i potrafił postawić się szlachcie).
Dokładnie tak bo Czesi zawsze przestawali z tym kto bogatszy i silniejszy bez bezsensownego sprzeciwiania się i zawsze na tym zyskiwali, Z Austriakami później Niemcami i tak dalej do dzisiaj tak robią nie prowadzą w czyimś imieniu wojny nie widzą interesu dla swojego kraju w prowadzeniu wojny nawet dla siebie również dowodem historycznym jest powojenny spór o granice z prl-em kiedy groziła nam wojna polsko-czechosłowacka Tylko mało kto o tym mówi bo komuniści to zatuszowali, My natomiast naiwni Polacy zawsze trzymaliśmy stronę pseudo uciśnionych spory terytorialne z sąsiadami ze wszystkimi prawie historycznie krajami w imie jakiejś idei i nic żeśmy przez to nie zyskali tylko pożoga i zniszczenie dla naszego kraju co za tym idzie zubożenie bieda i nędza musieliśmy wszystko odbudowywać od nowa A co najgorsze nie nauczyliśmy się na własnych błędach do dzisiaj trzymając stronę wrogów służąc wrogom nie szanując Polski i samych siebie jesteśmy chyba bardzo podatni na propagandę czasów minionych teraźniejszych i przyszłych ktoś układa scenariusz dla Polski obce siły i agenci tu nawet urodzeni którzy noszą Polskie nazwiska lub zmienili je na Polskie, dlatego tak łatwo sprzedaliśmy przemysł za bezcen doprowadziliśmy do ruiny polskie marki i firmy dokładnie odwrotnie niż Czesi którzy znaleźli inwestorów z bogatych krajów które podniosły jeszcze bardziej po czasach komunistycznych poziom ich technologii i produkcji
., a co Mnichovská dohoda, západ zradil jako vždy Československo. Dal naší republiku jako záruku míru západu. Nic Hitler nedodržel. Stejně jako SPOLEČNĚ HITLER S POLÁKY NAPADL V ROCE 1938 Těšínsko. Po válce hlupáku američani s angličanama bombardovali a zničili všechny významné firmy leteckými nálety. Vše bylo zničeno zrádci ze západu.
Jako pasażer "ogórków", lubiłem mocno, znacznie mocniej niż wymagała tego potrzeba, trzymać się górnych uchwytów. Niemal wieszałem się na nich i co dnia jakoś tak się fajnie czułem się od ich wibracji :) I oto, po kilku dziesięcioleciach przedstawiono mi urządzenia fitness, po około 6 tysięcy euro/sztuka, ówcześnie dość ekskluzywne, oferujące ćwiczącemu właśnie bardzo podobną wibrację. W ten sposób codzienna jazda "ogórkiem" wychodziła nam, w komunie na zdrowie, zdecydowanie taniej, przy tym dwa razy dziennie. Plus co dnia kefir i naleśniki z serem, śmietaną i cukrem w barze mlecznym - też bardzo tanio, też bardzo zdrowo. I fajnie było :) - młodemu.
Na praktykach uczniowskich w LZNS rozbieraliśmy i składaliśmy te autobusy. Czasem nawet udało się przejechać z montażu na KJ. Autobus bardzo prosty w budowie. Rama i buda. Aż dziw bierze, że nasi konstruktorzy nie byli w stanie czegoś takiego zaprojektować. Ale ja myślę, że to był jedrn z programów w RWPG
Po prostu w Polsce brak było (i jest) tradycji przedsiębiorczości, a kultura techniczna była (i jest) pod psem. Dlatego tyle licencji. Możemy podziękować polskiej szlachcie.
@@Lechoslaw8546 Bo sama nie tworzyła nic, sabotowała rozwój najbardziej z natury rozwijającego się technicznie mieszczaństwa, a przedsiębiorczość wśród chłopów niszczyła odbierając wszystkie możliwe nadwyżki, likwidując przez to motywację do ulepszania czegokolwiek.
., ŠKODA 706 RTO s karosérií KAROSA. Karosa je firma vyrábějící karosérie pro tyto autobusy. Je to pouze ČESKOSLOVENSKÁ FIRMA Z VYSOKÉHO MÝTA. PŘEDVÁLEČNÁ FIRMA pan SODOMKA. Ta firma nikdy nevyráběla nic na licenci.Na rozdíl od polaků. Jejich národní zvyk. Všechno okopírovat na cizí licenci a vydávat za vlastní. Jak si mnozí zaostalejší poláci pořád myslí. Po úpravě označení při výrobě vozidel vládou ČSSR byly autobusy pozdější výroby označeny podle karosérie, teda KAROSA řady 73**** atd. Autobusy KAROSA měly motory již od firmy LIAZ z města JABLONEC nad Nisou. Převodovky PRAGA. Všechno výroba z Československa. Žádný dovoz nebo licence. To milují polaci všechno skládat na licenci z ostatních států a přeznačit za vlastní.
To był najbardziej kultowa maszyna Jelcz MX 043 woziło mnie to na coś takiego jak kolonie letnie i zimowe. Miało to rozkładane siedzisko po między fotelami i ciągnęło przyczepę. Taki autobus woził Mnie do Kłopotowa aktualnie pomorze zachodnie koło Kołobrzegu 😏😏
Ten autobus to była trauma mojego dzieciństwa. Spod pokrywy silnika wewnątrz kabiny zawsze sączył się "zapach" spalin i oleju. Niekiedy kierowca zdejmował ową pokrywę na postojach i robił jakieś regulacje. Pół godziny do max 45 minut to był dla mnie limit jazdy. Po takim czasie zawsze wymioty . Nigdy nie zapomnę ogórka.
@@romansvehla7352 Nie mam pojęcia czy był nadal - ja pamiętam że przygody z tym wynalazkiem w moim regionie skończyły się w okolicach lat 80 tych i całe szczęście . Nie pamiętam bym to widział na drogach po latach 80 tych.(mieszkałem na śląsku). Wtedy wymieniono te autobusy na Berliety i Ikarusy. Być może ogórki trafiły na wiejskie drogi we wschodniej i zachodniej Polsce . Nawet nie przypuszczałem żeby powstawał ten zabytek w okolicy roku 2000.
@@MH-vx1fo ., kdyby nebyl tento vynález, tak polák chodí pěšky. Motorizoval celé polsko. Domácí výroba několika málo autobusů ročně nebyla schopna zabezpečit autobusovou dopravu pro lidi. Proto byla okurka hlavním dopravním prostředkem. Poté opět cizí autobusy. Ikarus, Berliets. Mnoho poláků dodnes neví to , že je to cizí autobus. Domívají se , že je to jejich. Bohužel nikoliv.
Jeździłem tym autobusem jako pasażer. Uważam że to bardzo dobry sprzęt i przede wszystkim ładny. Bardzo ładny. Linie jak w jawie 250 z tamtych lat. Polskie Autosany były szybsze, ale pod górkę ogórek był lepszy. Myślę że zakup tej licencji to był dobry pomysł.
., AUTOSAN BYL VYRÁBĚN NA LINCI JUGOSLÁVIE OD ROKU 1975 . DO TÉ DOBY MĚL POLÁK PODLE TEBE CHODIT PĚŠKY? ŠKODA 706 RTO BYLA VYRÁBĚNA LICENČNĚ OD ROKU 1958 DO ROKU 1985 AV PROVOZU I PO ROCE 2000 .
Tak. Mój ojciec opowiadał, że prototypów/ koncepcji / projektów było bardzo dużo. Za to każdy był krytykowany i poszczególne grupy zwalczały sie korzystając z koneksji w kręgach ministerialnych. Narzucona odgórnie licencja rzeczywiście rozwiązywała problem, nikt nie maiał nic do gadania.. Padło polecenie "wdrożyć" i po zawodach.. Podobnie było z PR 100 /110.
@@paweosinski4259 ten proces spotęgował się gdy przedwojenna kadra poszła na emerytury. Lata 6O. Dlatego Gierek kupował licencje. Niestety, wraz z transferem chłopów do fabryk nastąpił rozkwit myślenia ja sieje z wiatrem a ty możesz pod wiatr . To poniekąd trwa do dziś.
W połowie lat 80-tych naszemu Proboszczowi udało się wynająć "Ogóra" z demobilu ( na wyjazd na pogrzeb, około 20 km). Pojazd miał fotele jak autobus miejski, ale za to pomalowano go pędzlem na niebiesko! Do tego na rufie zainstalowano wielkie drzwi!! Stan mechaniczny autobusu odpowiadał wyglądowi zewnętrznemu. Nieustanne wycie silnika i skrzyni, opary z paliwa w kabinie, dym z rury i max 50 km/h. Dla nas, małolatów ministrantów, czysta radocha, tym bardziej że dojechaliśmy. Mniej więcej w połowie drogi powrotnej Ogór ... zaczął się palić!!! Kabina wypełniła się czarnym, cuchnącym dymem. Dorośli lekko się zaniepokoili. My obstawialiśmy czy zdążymy dojechać, zanim nasz bolid spłonie. Kierowca zachował stoicki spokój. Nikt nawet nie pomyślał o ewakuacji!!! Dojechaliśmy w oparach dymu do domu. Okazało, że spaliła się jedna z tylnych opon. Kierowca nawet nie dotknął gaśnicy, bo samo się zapaliło, to i samo zgasło. To tyle, w kwestii fałszywej "nostalgii za peerelem i jego motoryzacją". 😁
Polska z demoludów (oprócz późniejszego DDR-owa) najmocniej oberwała podczas IIWŚ, a co ocalało i dalo się ruszyć z miejsca, to bracia sowieci ukradli i wywieźli. Mieli nawet do tego wyspecjalizowane jednostki wojska - trofiejszczyków, czy jak oni sie tam wabili. Licencja to był dobry plan, zwłaszcza że o rodzimych konstrukcjach nie decydowali inżynierowie tylko promoskiewscy sekretarze.
Dużo wyższy poziom czeskiego przemysłu w porównaniu do poziomu przemysłu polskiego nie wynikał z polskich strat wojennych, a z rozwoju rzemiosła i przemysłu na ziemiach czeskich przez kilkaset lat. Już w XIX wieku Czechy były najbardziej uprzemysłowioną i najbogatszą częścią monarchii habsburskiej.
., POLSKO BYLO A JE NADÁLE AGRÁRNÍ ZEM. NIKDY NEMĚLA STROJÍRENSTVÍ A ŽÁDNÉ JÍ NEMOHL Sovětský svaz ukradnout.Naopak po válce začalo polsko prosit o licence za zahraničí.
Nie było nic prostszego niż nie kupić tej licencji i produkować autobusy, które powstały w wyniku polskiej myszli inżynieryjnej. A takich autobusów mieliśmy co najmniej dwa, może trzy tuziny typów. Nie pozwoliły nam na to jedynie złe zamiary bolszewików z Rosjanami na czele.
A co wy do nich macie ???? Że byli są mądrzejsi niź my ....😮😂😂 Czeska Tara przed wojną jak i Skoda to były potęgi europejskie . Tam nie było takiego złodziejstwa i kumoterstwa przed wojną jak u nas . Stety .
Jak to jest że już wtedy Czesi wiedzieli "Lepiej weźcie się za rolnictwo niż za samochody" I dziś ani samochodów ani rolnictwa Dobrze gadali ale cóż jak naród głupi 😅
., Češi nejsou zemědělský národ. Více strojírenský. Naopak polak je agrární země. Není strojírenská . Všechno má licenci od ostatních států. Traktory, autobusy z Československa, osobní auta ze Sovětského svazu a na dluh nezaplacený z Italie, lokomotivy opět z Československa,později další dovoz autobusů IKARUS. Po odmítnutí dodání licence Československa na výrobu autobusů řady Karosa řady 734. Zanedlouho Madarsko ukončilo dovoz svých nákladních vozidel v rozloženém stavu do polska.Kde polák dodal jen kabinu a ihned to opět a jako vždy ,vydával za vlastní a přeznačilo na jelcz. Tam byla montována bohužel jen jejich zastaralá nevzhledná kabina .Po ukončení dovozu z Madarska ihned začal polak žádat podvozky, motory, převodovky , řízení, brzdy, elektro všechno z Československa pro výrobu svých nákladních vozidel. Byl to dovoz zastaralé ŠKODY 706 Mates. Motory LIAZ s turbem nedostaly. A ZANEDLOUHO PŘIŠEL ROK 1989 .
prosze, popracuj nad dykcja. robisz fajne materiały, ale niestety tu Ci sporo brakuje. I nie jest to kwestia uszczypliwosci z mojej strony, ale czasem trudno Cie w ogole zrozumiec. A szkoda...
Czeska to przymiotnik i piszemy z małej litery. Ciekawe, że Polska, Polacy - co nie którzy "patrioci" piszą z małej, zamiast wielkiej litery. Da się to wyjaśnić?
Raczej tym ze ZSRR na wiele nam nie pozwalało i tak nawet najbardziej nowatorskie pomysły polskich inżynierów były uwalane blokowane politycznie natomiast bywało też tak że nawet jak udało się kupić licencję czy coś zrobić samemu to i tak kupowaliśmy większość z ZSRR w ramach RWPG tak było z lokomotywa mi ST44 (ZSRR jako M62) mimo iż fablok miał już na deskach kreslarskich ciężką lokomotywę towarową to nie musieliśmy utrzymać produkcję w bratnim kraju który już się tym truchlem nasycil i miał go pod czubek to i nam wciskali byśmy my kupowali i utrzymywali produkcję DDR kupiło CZECHOSŁOWACJA RUMUNIA i inne państwa RWPG kupowały jako narzucony przez wielkiego brata projekt
Solarisy nie były polskimi konstrukcjami. To były składaki neoplana, bo neoplana bał się w Polsce otwierać własne zakłady. Jest dużo informacji na ten temat.
@@marekkwiatkowski7558 Solaris to firma stworzona w Polsce i polski produkt i z tego powinniśmy być dumni że jeżdzą nasze autobusy do tego były dobrze sprzedawane na świecie. o do Autosana to problem tej firmy był taki że była państwowa i niewydolna. Nie miała szans rywalizacji bez pieniędzy państwowych i zleconych kontraktow chociażby z Solarisem.
K... to pokaż mi gdzie był ten cudowny Autosan w latach 60? Produkowali jakieś totalne g... nadające się po kilku latach do kasacji. Dopiero w 74 wdrożono H9-kę. Ile w tym czasie Jelcze RTO przewiozły pasażerów? I służyły do połowy lat 90.
Trochę kultury ja napisałem tylko że kultowym Polskim autobusem był H9 ale dobrze odpowiem ci.Kostruktorzy w Sanoku zbierali doświadczenie konstruując mniej lub bardziej udane autobusy aż stworzyli nowoczesnego jak na owe czasy Autosana.A teraz odpowiedz mi w co ewoluowała Ogórek?
Zaprojektowany i produkowany był w Polsce na podzespołach produkowanych w kraju a że niektóre na licencji to nie znaczy że wyrób gotowy nie jest Polski
To byl bodajrze r,79 juz pozna jesien wieczorowa pora wyszlem po papierosy przechodzac przez jezdie ogorek lekko trzepol mie ja upadlem ale zaraz wstalem wytrzepalem sie i poszlem dalej niezapome tego do koca zycia
Nie korzystaj z usług pośrednika ! Pośrednik to PASOŻYT DARMOZJAD Nie wiesz, że brak znajomości języka nie jest przeszkodą. Mamy tutaj Czechów, Hiszpankę, Greków, jakiś Arabów, Polacy też są.
No gdyby mi tak Pepiczek pocisnął to i tak pewnie bym się śmiał zamiast się w kurzyć. Sami przyznajcie jak można zachować powagę słysząc ich język. A, że cisnęli podstawie to i tym bardziej pewnie by mnie tam przepona bolala😂 A co do ogórka to jak byłem berbeciem zawsze siadałem na silniku i zafascynowany patrzyłem jak kierowca tym swoim przełącznikiem włączał kierunkowskazy i potem w domu siedziałem obok łóżka z pokrywką od garnka i klamerką jako kierunkowskaz udając, że teraz ja jestem takim kierowcą.
Ale sporo od ich mamy, na przyklad taki kultowy tramwaj Konstal to po prostu kupiona i przerobiona czeska Tatra i dalej rozwijany na inne modele. Tylko że z Jelczem kupiliśmy licencję a z Konstalem to było mocno na nielegalu.
@@zaciekawionygracz5124 kiedy ktoś zaczyna wypowiedź od "ale" z czymś się nie zgadza....wtf. ...skąd ale, z którą częścią wypowiedzi się nie zgadzasz....? ...cokolwiek? Czy może kolejny który nie umni w polaska jensyk i chciał zabłysnąć? Coś piszesz, chcesz się odnieść to warto byłoby.....się odnieść....chyba?
@@Plomien-wq5ke Widzisz jak się nie ma argumentu to sie potem pierdoli od rzeczy tak jak ty. Ja podałem historyczne fakty że większość naszej miejskiej motoryzacji pochodzi od Czechów jak Jelcz czy Konstal (tylko że Konstal na nielegalu) a ty tylko się tu plujesz bezsensu.
@@zaciekawionygracz5124 Myśmy im ten tramwaj ( Tatra T2) po prostu podpieprzyli. Zresztą z trudem, bo zestrojenie silników i układu rozruchowego zrobili nam Belgowie z ACEC.
@@zaciekawionygracz5124 ČKD Tatra T1, T2, T3 nie jest tak do końca w 100% czechosłowacka bo powstała na licencji belgijskiego tramwaju PCC, który to zaś budowany był na patencie amerykańskim jeszcze sprzed wojny. Czesi kupili licencję a my żeśmy podpatrzyli rozwiązania i zaczęliśmy u siebie w Chorzowie również budować wozy typu PCC pod oznaczeniem Konstal 13N, później oczywiście inne modele już coraz nowsze.
., do autobusu pro 56 osob nemůžeš nacpat 110 osob a divit se. I v Indii již je zakázáno cestovat na střeše vozu nebo na bocích vozu . Kvůli přetížení.
A czy waszym zdaniem zakup licencji na Jelcza "OGÓRKA" to był dobry pomysł?
Moim zdaniem -TAK
@@witeksza915 Tak-ale czy był gotowy do produkcji?
No i jak by się spisywał w eksploatacji?
Bardzo dobrym i jedynym sensownym...👍 Szkoda, że nie było udanych inicjatyw produkcji mniejszych pojazdów...
@@witeksza915Baltyk byl fixowany w warsztatach naprawczych. Zeby stworzyc nowa fabryke w tamtych latach, trzeba by czasu.
nie był. był to piekielnie niewygodny autobus, zbyt niski, głośny i wizualnie bardzo brzydki. Lepiej prezentował sie Ikarus 620, znacznie cichszy wygodniejszy, kabina kierowcy byla oddzielona dzieki czemu jego komfort pracy byl zupelnie inny. Ogórek to padaka wyjątkowa.
Byłem pasażerem wszystkich rodzajów ogórka w tym Karosy .Przegubowy ze szmacianym przegubem i zachodzeniem przy skręcie ,PKS niebieski z szeroką kanapą skokową z tyłu dzialającą jak katapulta i składanymi krzesełkami ,miejski z jazdą na ślepo, bo okna były na wys.pępka.Wanna skrywająca silnik była ulubionym miejscem dzieci ,które siadały na niej i obserwowały ulicę i kierowcę .,pojedyncze miejsce po prawej od kierowcy było w PKS dla konduktora i nikt nie ośmielał się tam siadać .Zegar z uniwersalnym wnętrzem ,wa-wa,Żuk itp w pancernej obudowie ,był jak celownik w bombowcu.Wielka pozioma wajcha po prawej od kierowcy ,hamulec silnikowy był często u nas w użytku .Zamki drzwi solidne srebrne pudełka z klamką uniesioną w górę i fikuśnym motylkiem do blokowania od środka .Blokowało się często kiedy był tłok aby jechać wygodniej ,wtedy wszyscy pchali się do przodu.Regułą było pomijanie przystanków gdy ogórek był zapchany ,nie zatrzymywał się i już .Najfajniej było w przyczepie iatny latający dywan ,absolutna cisza tylko stuk złącza przy znianie kierunku obciążenia .Konduktor sygnalizował odjazd brzęczykiem .Ach jeszcze tron konduktorski w miejskich istne arcydzieło jak schron strzelecki ludzie podawali sobie pieniądze jak podaj cegłę do tronu, a bilet wracał często z resztą tą samą drogą ,tron miał brzęczyk do dawania odjazdu .Torba konduktora ....umundurowanego z czapką msjstersztyk ,ale to kiedynindziej .Pozdrawiam.
Jako pasażer jeździłem "ogórkami". Bardzo przestronne pojazdy. To były lata 1986-1995. Z miast je już wycofano, na prowincji, na tamtejszych drogach świetnie się sprawdzały 🤗 Ten fakt umyka ludziom, "ogórki" kończyły swój żywot właśnie na najbardziej wymagających trasach, gdzie zgodnie z przysłowiem "diabeł mówił dobranoc". Na pewno był to Beskid Żywiecki, Żywieczyzna, Dolny Śląsk (Jawor, Strzegom, Środa Śląska, Ząbkowice), chyba Gorlice-Grybów-Nowy Sącz.
PIERWSZY RAZ JECHAŁEM ,,OGÓRKIEM " JELCZEM NA KOLONIE DO MIKOSZEWA ZA GDAŃSKIEM PRZEZ WISŁĘ Z MOSTEM PONTONOWYM -MOST SIADŁ NA WODZIE KOŁA ZALANE DO POŁOWY -DZIECIAKI MIAŁY FRAJDĘ -NIEZAPOMNIANE PRZEŻYCIE
To była moja pierwsza praca przy tym autobusie, mam to perspektywiczne spojrzenie na rozwój MZK i PKS w Polsce. W latach 1960 1985 był to tani autobus i bardzo prosty sprawdzał się dosłownie wszędzie na każdej drodze i w każdych warunkach. Osobiście przekonałem się na początku lat 80 ubiegłego wieku. Mogło być- 30 stopni autobus miał slabe akumulatory . Wsiadam wkładam kluczyk ( odpali czy nie ) wystarczyło by przekręcił jeden cylinder a autobus odpalał. W latach 80 wchodzą berliety pr 110 drogie w eksploatacji z silnikami leylanda . I co wielką klapa silniki nie odpalają nawet w temperaturze- 10 stopni .plan się sypie autobusy się spóżniają , wypadają z trasy ludzie czekają na przystankach spużniają się do pracy . Koszty eksploatacji rosną. Wreszcie przyjeżdża niezawodny ogórek i wszystko gra . Dlaczego, Autobus zaprojektowany przez Czechów miał być prosty jeździć po górach i najgorszych warunkach, to ogólnik ale najlepszy dla Polaków. Silniki proste z układem zasilania boscha . Najlepsze w całej Europie środkowo wschodniej. Pragnę przypomnieć że Rosjanie używali silników benzynowych jeszcze w latach 90 tych . Do tej pory staram się używać w samochodach końcówek typu PAL Najlepsze dostępne w Polsce. Tam wtryskiwacze wymieniało się w 15 minut pompę wtryskową w 30 minut i to wszystko na O C . W leylandzie ta operacja trwała 8 godzin i to na kanale przez specjalistów silnikowych . Wymiana uszczelek pod głowica 5 godz. Na OC w leylandzie 2 dni na stanowisku silnikowym. Jakie to były koszty . A dalej jedej strony w gazecie by brakło do opisania superlatyw tego autobusu i jak on był trafiony jak tysiące różnych zakupów i takzwanych wynalazków nie trafionych.
Czesi to jest mądry naród
Mądry? Co najwyżej pragmatyczny. Ale jednocześnie też koniunkturalny i uległy wobec kogo trzeba. Nie zmarnują też żadnej okazji, żeby dopieprzyć Polakom tam gdzie tylko mogą.
💤 Zawsze wywieszają białą flagę..☺️
@@zawodowy Tak było w 1939, cóż mogli wtedy zrobić jak cała Europa z Polską włącznie rzuciła ich Hitlerowi na pożarcie? Układ Monachijski był samobójem dla Europy.
@@zawodowy a ty si vul
Jest nadal mądry i będzie mądry i był mądry a przede wszystkim nie naiwny i niepodatny na propagandę, złote interesy zrobili przez dziesiątki lat i setki pozbyli się obcych Narodów przy okazji bo stanowiły większość ich małej Czesko Morawskiej republiki wiecie o kim mówię o sudeckich i o tych drugich...zyskali na tym wiele nie rozkradzione aktywa i pieniądze technologie zostały u nich, nie angażują się w konflikty nie trzymają strony z której nie mają interesu dla własnego kraju to jest prawdziwy patriotyzm a nie puste frazesy i hasła którymi tak często Polacy szafują a sami siebie i Polski nie szanują rozdając wszystko obcym za darmo że im się należy a samych siebie dyskryminuje pomimo że tak ciężko doświadczyliśmy historii nie nauczyliśmy sie nic na własnych błędach
Dobra kończę oglądanie po reklamie pracy u Niemca, dziękuję cześć.
TAK! TAK!! TAK!!! 3 x TAK. Jedna z najkorzystniejszych licencji, jakie zakupiono w PRL-u.
Rozmawiałem z ojcem i zakup pras zbiegł się z rozpoczęciem produkcji przyczep do autobusu. Wytłaczane były całe boki przyczepy. I oczywiście prasy były ogromne
No to w końcu Czesi byli zaskoczeni brakiem narzędzi, czy mieliśmy rozbudowaną narzędziownię, która umożliwiła zamówienie jedynie 20 narzędzi?
Zacząć należało by od tego, aby wyjaśnić ten sukces przemysłu czeskiego, że Czesi nawet nie próbowali się przeciwstawić Niemcom w 39 roku, (Słowacy nawet na nas napadli razem z Niemcami i ZSRR).Dlatego też Hitler przejął przemysł i wykorzystał do celów militarnych, jednocześnie go zmodernizował i rozbudował, a po wojnie nie został on zniszczony i rozgrabiony tak jak w Polsce. Ot i cała przyczyna ich sukcesu.
Zgadzam sie co do wojny ale Czesi byli przed wojna na wyższym poziomie technologicznym niż my.
Sukces czeskiego przemysłu to kilkaset lat rozwoju mieszczaństwa, rzemiosła i przemysłu na ziemiach czeskich. W przeciwieństwie do Czech, w Polsce przewagę zdobyła szlachta, która zdusiła rozwój miast poprzez wprowadzanie praw antymieszczańskich i sprowadzanie wszelkich możliwych towarów przemysłowych z zagranicy (jedynym wyjątkiem był Gdańsk, który miał specjalne prawa i potrafił postawić się szlachcie).
Dokładnie tak bo Czesi zawsze przestawali z tym kto bogatszy i silniejszy bez bezsensownego sprzeciwiania się i zawsze na tym zyskiwali, Z Austriakami później Niemcami i tak dalej do dzisiaj tak robią nie prowadzą w czyimś imieniu wojny nie widzą interesu dla swojego kraju w prowadzeniu wojny nawet dla siebie również dowodem historycznym jest powojenny spór o granice z prl-em kiedy groziła nam wojna polsko-czechosłowacka Tylko mało kto o tym mówi bo komuniści to zatuszowali, My natomiast naiwni Polacy zawsze trzymaliśmy stronę pseudo uciśnionych spory terytorialne z sąsiadami ze wszystkimi prawie historycznie krajami w imie jakiejś idei i nic żeśmy przez to nie zyskali tylko pożoga i zniszczenie dla naszego kraju co za tym idzie zubożenie bieda i nędza musieliśmy wszystko odbudowywać od nowa A co najgorsze nie nauczyliśmy się na własnych błędach do dzisiaj trzymając stronę wrogów służąc wrogom nie szanując Polski i samych siebie jesteśmy chyba bardzo podatni na propagandę czasów minionych teraźniejszych i przyszłych ktoś układa scenariusz dla Polski obce siły i agenci tu nawet urodzeni którzy noszą Polskie nazwiska lub zmienili je na Polskie, dlatego tak łatwo sprzedaliśmy przemysł za bezcen doprowadziliśmy do ruiny polskie marki i firmy dokładnie odwrotnie niż Czesi którzy znaleźli inwestorów z bogatych krajów które podniosły jeszcze bardziej po czasach komunistycznych poziom ich technologii i produkcji
., a co Mnichovská dohoda, západ zradil jako vždy Československo. Dal naší republiku jako záruku míru západu. Nic Hitler nedodržel. Stejně jako SPOLEČNĚ HITLER S POLÁKY NAPADL V ROCE 1938 Těšínsko. Po válce hlupáku američani s angličanama bombardovali a zničili všechny významné firmy leteckými nálety. Vše bylo zničeno zrádci ze západu.
@@jaroslawbilski3120 ., i po válce. ČESKOSLOVENSKO dodávalo všechny strojírenské výrobky na dluh do polska.
Jako pasażer "ogórków", lubiłem mocno, znacznie mocniej niż wymagała tego potrzeba, trzymać się górnych uchwytów. Niemal wieszałem się na nich i co dnia jakoś tak się fajnie czułem się od ich wibracji :)
I oto, po kilku dziesięcioleciach przedstawiono mi urządzenia fitness, po około 6 tysięcy euro/sztuka, ówcześnie dość ekskluzywne, oferujące ćwiczącemu właśnie bardzo podobną wibrację.
W ten sposób codzienna jazda "ogórkiem" wychodziła nam, w komunie na zdrowie, zdecydowanie taniej, przy tym dwa razy dziennie. Plus co dnia kefir i naleśniki z serem, śmietaną i cukrem w barze mlecznym - też bardzo tanio, też bardzo zdrowo.
I fajnie było :) - młodemu.
Na praktykach uczniowskich w LZNS rozbieraliśmy i składaliśmy te autobusy. Czasem nawet udało się przejechać z montażu na KJ. Autobus bardzo prosty w budowie. Rama i buda. Aż dziw bierze, że nasi konstruktorzy nie byli w stanie czegoś takiego zaprojektować. Ale ja myślę, że to był jedrn z programów w RWPG
Po prostu w Polsce brak było (i jest) tradycji przedsiębiorczości, a kultura techniczna była (i jest) pod psem. Dlatego tyle licencji. Możemy podziękować polskiej szlachcie.
Dlaczego szlachcie?
@@Lechoslaw8546 Bo sama nie tworzyła nic, sabotowała rozwój najbardziej z natury rozwijającego się technicznie mieszczaństwa, a przedsiębiorczość wśród chłopów niszczyła odbierając wszystkie możliwe nadwyżki, likwidując przez to motywację do ulepszania czegokolwiek.
No właśnie były to Karosy, czy Skody. W większości materiałów mowa jest o Skodach RTO
., ŠKODA 706 RTO s karosérií KAROSA. Karosa je firma vyrábějící karosérie pro tyto autobusy. Je to pouze ČESKOSLOVENSKÁ FIRMA Z VYSOKÉHO MÝTA. PŘEDVÁLEČNÁ FIRMA pan SODOMKA. Ta firma nikdy nevyráběla nic na licenci.Na rozdíl od polaků. Jejich národní zvyk. Všechno okopírovat na cizí licenci a vydávat za vlastní. Jak si mnozí zaostalejší poláci pořád myslí. Po úpravě označení při výrobě vozidel vládou ČSSR byly autobusy pozdější výroby označeny podle karosérie, teda KAROSA řady 73**** atd. Autobusy KAROSA měly motory již od firmy LIAZ z města JABLONEC nad Nisou. Převodovky PRAGA. Všechno výroba z Československa. Žádný dovoz nebo licence. To milují polaci všechno skládat na licenci z ostatních států a přeznačit za vlastní.
Super materiał 👍👍👍👍👍👍
To był najbardziej kultowa maszyna Jelcz MX 043 woziło mnie to na coś takiego jak kolonie letnie i zimowe. Miało to rozkładane siedzisko po między fotelami i ciągnęło przyczepę. Taki autobus woził Mnie do Kłopotowa aktualnie pomorze zachodnie koło Kołobrzegu 😏😏
A czy to nie było tak, że czesi dostarczali gotowe podwozia i układy napędowe?
Zarówno autobus ten jak i pochodny samochód ciężarowy sprawdzały się wszędzie w Polsce nawet Węgry nie miały lepszego sprzętu.
Ten autobus to była trauma mojego dzieciństwa.
Spod pokrywy silnika wewnątrz kabiny zawsze sączył się "zapach" spalin i oleju.
Niekiedy kierowca zdejmował ową pokrywę na postojach i robił jakieś regulacje.
Pół godziny do max 45 minut to był dla mnie limit jazdy.
Po takim czasie zawsze wymioty .
Nigdy nie zapomnę ogórka.
ale nie umares do +QQQWQQQ
Oj biedaku,pewnie czekasz na elektryki,żeby twoje dzieci miały czym oddychać
., proč teda tvé trauma bylo v polsku vyráběno na licenci až do roku 1985 a provozováno i po roce 2000 ? PROČ??
@@romansvehla7352
Nie mam pojęcia czy był nadal - ja pamiętam że przygody z tym wynalazkiem w moim regionie skończyły się w okolicach lat 80 tych i całe szczęście .
Nie pamiętam bym to widział na drogach po latach 80 tych.(mieszkałem na śląsku).
Wtedy wymieniono te autobusy na Berliety i Ikarusy.
Być może ogórki trafiły na wiejskie drogi we wschodniej i zachodniej Polsce .
Nawet nie przypuszczałem żeby powstawał ten zabytek w okolicy roku 2000.
@@MH-vx1fo ., kdyby nebyl tento vynález, tak polák chodí pěšky. Motorizoval celé polsko. Domácí výroba několika málo autobusů ročně nebyla schopna zabezpečit autobusovou dopravu pro lidi. Proto byla okurka hlavním dopravním prostředkem. Poté opět cizí autobusy. Ikarus, Berliets. Mnoho poláků dodnes neví to , že je to cizí autobus. Domívají se , že je to jejich. Bohužel nikoliv.
Jeździłem tym autobusem jako pasażer. Uważam że to bardzo dobry sprzęt i przede wszystkim ładny. Bardzo ładny. Linie jak w jawie 250 z tamtych lat. Polskie Autosany były szybsze, ale pod górkę ogórek był lepszy. Myślę że zakup tej licencji to był dobry pomysł.
., AUTOSAN BYL VYRÁBĚN NA LINCI JUGOSLÁVIE OD ROKU 1975 . DO TÉ DOBY MĚL POLÁK PODLE TEBE CHODIT PĚŠKY? ŠKODA 706 RTO BYLA VYRÁBĚNA LICENČNĚ OD ROKU 1958 DO ROKU 1985 AV PROVOZU I PO ROCE 2000 .
My nie umiemy współpracować na etapie projektowania. Do roboty
można nas jakoś zagonić.Licencja
rozwiązywała problemy R&D.
Tak. Mój ojciec opowiadał, że prototypów/ koncepcji / projektów było bardzo dużo. Za to każdy był krytykowany i poszczególne grupy zwalczały sie korzystając z koneksji w kręgach ministerialnych. Narzucona odgórnie licencja rzeczywiście rozwiązywała problem, nikt nie maiał nic do gadania.. Padło polecenie "wdrożyć" i po zawodach.. Podobnie było z PR 100 /110.
@@paweosinski4259 ten proces spotęgował się gdy przedwojenna
kadra poszła na emerytury. Lata 6O.
Dlatego Gierek kupował licencje.
Niestety, wraz z transferem chłopów
do fabryk nastąpił rozkwit myślenia
ja sieje z wiatrem a ty możesz
pod wiatr . To poniekąd trwa
do dziś.
W połowie lat 80-tych naszemu Proboszczowi udało się wynająć "Ogóra" z demobilu ( na wyjazd na pogrzeb, około 20 km). Pojazd miał fotele jak autobus miejski, ale za to pomalowano go pędzlem na niebiesko! Do tego na rufie zainstalowano wielkie drzwi!! Stan mechaniczny autobusu odpowiadał wyglądowi zewnętrznemu. Nieustanne wycie silnika i skrzyni, opary z paliwa w kabinie, dym z rury i max 50 km/h. Dla nas, małolatów ministrantów, czysta radocha, tym bardziej że dojechaliśmy. Mniej więcej w połowie drogi powrotnej Ogór ... zaczął się palić!!! Kabina wypełniła się czarnym, cuchnącym dymem.
Dorośli lekko się zaniepokoili. My obstawialiśmy czy zdążymy dojechać, zanim nasz bolid spłonie. Kierowca zachował stoicki spokój. Nikt nawet nie pomyślał o ewakuacji!!!
Dojechaliśmy w oparach dymu do domu. Okazało, że spaliła się jedna z tylnych opon. Kierowca nawet nie dotknął gaśnicy, bo samo się zapaliło, to i samo zgasło.
To tyle, w kwestii fałszywej "nostalgii za peerelem i jego motoryzacją".
😁
Miałem przyjemność nim jeździć na miejscach dla matki z dzieckiem za kierowcą.
Zima nie zima to jechalo, zimą w poprzeg drogi ale jechało, do Poznania tym jeździłem i zawsze na czas . PKS nie nadążał
Polska z demoludów (oprócz późniejszego DDR-owa) najmocniej oberwała podczas IIWŚ, a co ocalało i dalo się ruszyć z miejsca, to bracia sowieci ukradli i wywieźli. Mieli nawet do tego wyspecjalizowane jednostki wojska - trofiejszczyków, czy jak oni sie tam wabili.
Licencja to był dobry plan, zwłaszcza że o rodzimych konstrukcjach nie decydowali inżynierowie tylko promoskiewscy sekretarze.
Dużo wyższy poziom czeskiego przemysłu w porównaniu do poziomu przemysłu polskiego nie wynikał z polskich strat wojennych, a z rozwoju rzemiosła i przemysłu na ziemiach czeskich przez kilkaset lat. Już w XIX wieku Czechy były najbardziej uprzemysłowioną i najbogatszą częścią monarchii habsburskiej.
., POLSKO BYLO A JE NADÁLE AGRÁRNÍ ZEM. NIKDY NEMĚLA STROJÍRENSTVÍ A ŽÁDNÉ JÍ NEMOHL Sovětský svaz ukradnout.Naopak po válce začalo polsko prosit o licence za zahraničí.
💤 Już od dawna nas wszyscy wykorzystywali.. 😐
Słabego, biednego, zahukanego i nic nie umiejącego tłumoka każdy wykorzystuje. Tak jest w szkole, na podwórku, w pracy i tak jest między państwami.
@@Mjak-yd3og 💤 Zgadza się..
Nie było nic prostszego niż nie kupić tej licencji i produkować autobusy, które powstały w wyniku polskiej myszli inżynieryjnej. A takich autobusów mieliśmy co najmniej dwa, może trzy tuziny typów. Nie pozwoliły nam na to jedynie złe zamiary bolszewików z Rosjanami na czele.
@@paf8015 .,. NEZAKOUPIT LICENCI BY ZNAMENALO PRO POLAKY CHODIT PĚŠKY.
Sądzę, iż zakup licencji na Jelcza, był bardziej trafiony, niż późniejszy o kilkadziesiąt lat, zakup berlieta.
A co wy do nich macie ???? Że byli są mądrzejsi niź my ....😮😂😂 Czeska Tara przed wojną jak i
Skoda to były potęgi europejskie . Tam nie było takiego złodziejstwa i kumoterstwa przed wojną jak u nas . Stety .
Czy ktoś, coś wie o wypadku związanego z przyczepą P01, po ktorym to zabroniono ich stosowania. Ktory to byl rok?
Jak to jest że już wtedy Czesi wiedzieli
"Lepiej weźcie się za rolnictwo niż za samochody"
I dziś ani samochodów ani rolnictwa
Dobrze gadali ale cóż jak naród głupi 😅
., Češi nejsou zemědělský národ. Více strojírenský. Naopak polak je agrární země. Není strojírenská . Všechno má licenci od ostatních států. Traktory, autobusy z Československa, osobní auta ze Sovětského svazu a na dluh nezaplacený z Italie, lokomotivy opět z Československa,později další dovoz autobusů IKARUS. Po odmítnutí dodání licence Československa na výrobu autobusů řady Karosa řady 734. Zanedlouho Madarsko ukončilo dovoz svých nákladních vozidel v rozloženém stavu do polska.Kde polák dodal jen kabinu a ihned to opět a jako vždy ,vydával za vlastní a přeznačilo na jelcz. Tam byla montována bohužel jen jejich zastaralá nevzhledná kabina .Po ukončení dovozu z Madarska ihned začal polak žádat podvozky, motory, převodovky , řízení, brzdy, elektro všechno z Československa pro výrobu svých nákladních vozidel. Byl to dovoz zastaralé ŠKODY 706 Mates. Motory LIAZ s turbem nedostaly. A ZANEDLOUHO PŘIŠEL ROK 1989 .
Cześć popraw tytuł
prosze, popracuj nad dykcja. robisz fajne materiały, ale niestety tu Ci sporo brakuje. I nie jest to kwestia uszczypliwosci z mojej strony, ale czasem trudno Cie w ogole zrozumiec. A szkoda...
Dziękuję za krytyczny komentarz pracuje nad tym
nie chodzi o krytycyzm, tylko po zwracam Ci uwage na cos, czego moze nie wiesz.
ale jak wiesz i pracujesz to super!
To była Czeska konstrukcja
KAROSA
@@mareksiadecki7328 z silnikiem skoda
@@joteres4583 ściągniętym z MAN-a.
@@C.tyberiusz nie,to Ikarus byů Man
Czeska to przymiotnik i piszemy z małej litery. Ciekawe, że Polska, Polacy - co nie którzy "patrioci" piszą z małej, zamiast wielkiej litery. Da się to wyjaśnić?
Ten polski przemysl i skowyt ludzi ze wszystko sprzedalismy. Po 89r. Zs produkowaliśmy wszystko i super bylo . 🤣
., VŠECHNO BYLO NA LICENCI A LICENCE SKONČILA. ASI TAK.
🚌👍
A CO TO JEST "OBRZYNEK"???🙂😂🤣 BO JA WIEM.😁😁😁
Zadzierom kiece i lece.
Masz wadę wymowy 😮
Raczej tym ze ZSRR na wiele nam nie pozwalało i tak nawet najbardziej nowatorskie pomysły polskich inżynierów były uwalane blokowane politycznie natomiast bywało też tak że nawet jak udało się kupić licencję czy coś zrobić samemu to i tak kupowaliśmy większość z ZSRR w ramach RWPG tak było z lokomotywa mi ST44 (ZSRR jako M62) mimo iż fablok miał już na deskach kreslarskich ciężką lokomotywę towarową to nie musieliśmy utrzymać produkcję w bratnim kraju który już się tym truchlem nasycil i miał go pod czubek to i nam wciskali byśmy my kupowali i utrzymywali produkcję DDR kupiło CZECHOSŁOWACJA RUMUNIA i inne państwa RWPG kupowały jako narzucony przez wielkiego brata projekt
na nim jeździłem i był super i moim skromnym zdaniem wystarczyło poprawiać usprawniać unowocześniać byłby Polski autobus a tak mamy g......
? A solarisy autosany to w 100% polskie autobusy
Solarisy od dawna hiszpańskie.@@ggnagognagoma2462
Autosan -TAK,ale Solaris to LICENCYJNY Neoplan
Solarisy nie były polskimi konstrukcjami. To były składaki neoplana, bo neoplana bał się w Polsce otwierać własne zakłady. Jest dużo informacji na ten temat.
@@marekkwiatkowski7558 Solaris to firma stworzona w Polsce i polski produkt i z tego powinniśmy być dumni że jeżdzą nasze autobusy do tego były dobrze sprzedawane na świecie. o do Autosana to problem tej firmy był taki że była państwowa i niewydolna. Nie miała szans rywalizacji bez pieniędzy państwowych i zleconych kontraktow chociażby z Solarisem.
👍👍
A gdzieś Ty był??
Na tym kanale był ntt materiał no chyba, że to powtórka i nic nie stoi na przeszkodzie przypomnieć z tematem "ogórka". Pozdrawiam.
Owszem Jelcz 043 był, ale nie poruszaliśmy tematu stricte licencji na której był produkowany oraz historii wokół tego.
@@Autobusy_Slawka Dzięki za odpowiedź. Nie zwróciłem na to uwagi i pozdrawiam.
Stan naszej motoryzacji mówi nam ,że jesteśmy upośledzeni umysłowo ,a najgorsze jest to ,że Polacy szczycą się zachodnią motoryzacją.
Nasza motoryzacja to Syrena, więc nie ma się czym podniecać.
@@aro6469 navet ani to vcale,Jawa Minor byl ojtěc
@@aro6469 .,SIRÉNA má motor WARTBURG 311 i převodovku. Takže opět licence.
Najbardziej kultowym Polakim autobusem jest Autosan H9 a nie jakis licecyjny wyrub Autobusopodobny
K... to pokaż mi gdzie był ten cudowny Autosan w latach 60? Produkowali jakieś totalne g... nadające się po kilku latach do kasacji. Dopiero w 74 wdrożono H9-kę. Ile w tym czasie Jelcze RTO przewiozły pasażerów? I służyły do połowy lat 90.
Trochę kultury ja napisałem tylko że kultowym Polskim autobusem był H9 ale dobrze odpowiem ci.Kostruktorzy w Sanoku zbierali doświadczenie konstruując mniej lub bardziej udane autobusy aż stworzyli nowoczesnego jak na owe czasy Autosana.A teraz odpowiedz mi w co ewoluowała Ogórek?
H9 też nie do końca był polski
Zaprojektowany i produkowany był w Polsce na podzespołach produkowanych w kraju a że niektóre na licencji to nie znaczy że wyrób gotowy nie jest Polski
., AUTOSAN JE LICENCE JUGOSLÁVIE.
To byl bodajrze r,79 juz pozna jesien wieczorowa pora wyszlem po papierosy przechodzac przez jezdie ogorek lekko trzepol mie ja upadlem ale zaraz wstalem wytrzepalem sie i poszlem dalej niezapome tego do koca zycia
Nie korzystaj z usług pośrednika !
Pośrednik to PASOŻYT
DARMOZJAD
Nie wiesz, że brak znajomości języka nie jest przeszkodą.
Mamy tutaj Czechów, Hiszpankę, Greków, jakiś Arabów, Polacy też są.
DO POŁOWY lat 80tych latały w PKS i MPK
No gdyby mi tak Pepiczek pocisnął to i tak pewnie bym się śmiał zamiast się w kurzyć. Sami przyznajcie jak można zachować powagę słysząc ich język.
A, że cisnęli podstawie to i tym bardziej pewnie by mnie tam przepona bolala😂
A co do ogórka to jak byłem berbeciem zawsze siadałem na silniku i zafascynowany patrzyłem jak kierowca tym swoim przełącznikiem włączał kierunkowskazy i potem w domu siedziałem obok łóżka z pokrywką od garnka i klamerką jako kierunkowskaz udając, że teraz ja jestem takim kierowcą.
Ale sporo od ich mamy, na przyklad taki kultowy tramwaj Konstal to po prostu kupiona i przerobiona czeska Tatra i dalej rozwijany na inne modele. Tylko że z Jelczem kupiliśmy licencję a z Konstalem to było mocno na nielegalu.
@@zaciekawionygracz5124 kiedy ktoś zaczyna wypowiedź od "ale" z czymś się nie zgadza....wtf.
...skąd ale, z którą częścią wypowiedzi się nie zgadzasz....?
...cokolwiek?
Czy może kolejny który nie umni w polaska jensyk i chciał zabłysnąć?
Coś piszesz, chcesz się odnieść to warto byłoby.....się odnieść....chyba?
@@Plomien-wq5ke Widzisz jak się nie ma argumentu to sie potem pierdoli od rzeczy tak jak ty. Ja podałem historyczne fakty że większość naszej miejskiej motoryzacji pochodzi od Czechów jak Jelcz czy Konstal (tylko że Konstal na nielegalu) a ty tylko się tu plujesz bezsensu.
@@zaciekawionygracz5124 Myśmy im ten tramwaj ( Tatra T2) po prostu podpieprzyli. Zresztą z trudem, bo zestrojenie silników i układu rozruchowego zrobili nam Belgowie z ACEC.
@@zaciekawionygracz5124 ČKD Tatra T1, T2, T3 nie jest tak do końca w 100% czechosłowacka bo powstała na licencji belgijskiego tramwaju PCC, który to zaś budowany był na patencie amerykańskim jeszcze sprzed wojny. Czesi kupili licencję a my żeśmy podpatrzyli rozwiązania i zaczęliśmy u siebie w Chorzowie również budować wozy typu PCC pod oznaczeniem Konstal 13N, później oczywiście inne modele już coraz nowsze.
W Częstochowie jeden ogórek się złamał z przeładowania 😉
., do autobusu pro 56 osob nemůžeš nacpat 110 osob a divit se. I v Indii již je zakázáno cestovat na střeše vozu nebo na bocích vozu . Kvůli přetížení.
Za dziecka jeździłem na kolonie takim autokarem. OGURKIM.
ŠKODA 706 RTO - KAROSA.