Podziwiam za odporność na stres. Ja bym się do taki pracy nie nadawał. Jedna rozmowa z handlarzem potrafi wyprowadzić z dobrostanu psychicznego, a co dopiero rób to każdego dnia
@@michakoodziejczyk3806 rozumiem ale wiadomo że w takich autach i silnikach łańcuchy z tyłu itd. Koszty po zakupie jakieś są, nie można wymagać i spodziewasz się że w siadzie się jak w nowe i tylko paliwi
@@maciek6235 No dobra, pewnie, ale wypadało by to napisać w ogłoszeniu. A nie człowiek dzwoni, pyta co było robione, kiedy, co jeszcze do zrobienia, o każdy element z osobna, a słyszy "Paaaanie, stan igła, wszystko na bieżąco, nic nie ma do roboty, jakieś pierdoły tylko, zalewać świeży olej i jechać". A potem przyjeżdża, nierzadko kilkaset km, i wychodzi do zrobienia litania na 1/3 wartości samochodu. No to po co ta gatka? Nie można było od razu powiedzieć uczciwie? Uczciwość nie ma nic wspólnego z wiekiem auta. Ale u sprzedawców jest mentalność, że w ogłoszeniu każdy samochód igła, i jak mu wytykasz po kolei co jest z autem nie tak, to " Czepiasz się Pan, jak chcesz Pan mowy samochód to idz do salonu! ". No tak, tylko ja pytałem, czy hamulce do zrobienia, zawieszenie, sprzęgło, turbo, dpf, czy wszystko w kabinie działa, czy rdzy nie ma tu czy tam. To jak nie działa, to bo ja wiem, wypadało by nie kłamać, że działa?
@@tomaszw2729 nie wszystkich handlarzy do jednego worka, nie raz byłem oglądać auta od prywatnego salon polska, wyganiali kazali iść po nowe do salonu i opuszczę góra 200 zł a auta kapcie właśnie te salon pierwszy właściciel serwisowany bezwypadkowe, ludzie z prywatnych ogłoszeń w większości kłamią i zatajają, nie raz proszę przez telefon że mam setki kilometrów do przejechania i powiedzieli o jakiś bolączkach co oczywiście nie skreśla auta, chodzi o konkretne informacje które pytam wszystko super proszę przyjechać i na miejscu nerwy po co
Moje ostatnie doświadczenie z handlarzem tydzień temu. Samochód Mitsubishi Outlander 2.0 lpg. Po przyjeździe na miejsce od razu zauważyliśmy że auto było odpalane, bo silnik jeszcze ciepły. Pierwsze pytanie: - Po co Pan go odpalał przed naszym przyjazdem? - Nie odpalałem Drugie pytanie: - Do kogo należy samochód? - Do mnie - Znaczy Pan jest w dowodzie rej.? - Nie, kolega, znaczy mój pracownik... - Sprzedaż na umowę? - Nie, wystawię fakturę marża (face palm)😂😂 Jedziemy dalej... Oglądamy, niby z grubsza ok. Odpalamy, auto zazgrzytało, parsknęło, zakaszlało ale odpaliło, pytam o co chodzi? - Nie rozumiem, przecież wszystkie auta tak palą... (drugi face palm)😂 Samochód ewidentnie miał coś porobione bo zamiast na benzynie próbował odpalać na lpg, stąd ten kaszel. Jazda testowa ok, wszystko niby działa, auto jedzie, skręca, hamuje. Kolega rzuca jakąś ofertę, handlarz mówi że tyle to nie bo zainteresowanie jest duże i w przyszłym tygodniu cena będzie wyższa. Trzeci "face palm" 😂i jedziemy do domu... P.s Auto faktycznie zniknęło z ogłoszenia, ale po kilku dniach znów się pojawiło tylko że z innymi zdjęciami, ale cena wciąż taka sama.
w 2011 roku w Ostrów Mazowiecka kupiłem od handlarza w dresie VW Golfa 4 1.9TDI z 1998r na zegarach było 190tys km oczywiście wtedy jeszcze byłem zielony bardzo jak lakier tego Golfa na temat zakupu używanego auta, później zmieniałem sobie filtry i na kabinowym było z datą rok wstecz zapisane 320tys km, no cóż byłem oszukany ale Golfik i tak śmigał elegancko
@@andrzejstolarczyk5565 wtedy to on jeszcze nie był tak mocno starym samochodem, bardziej bym powiedział że starsze samochody były bardziej odporne na cofki licznika bo zupełnie były trwalsze niż nowsze wynalazki
Sprzedający kombinator, ale auto finalnie chyba nie okazało się total złe. Wymiana klocków, czy wyciek tudzież opony - to rzeczy z którymi można się liczyć przy używanym aucie. Z ceny ponad 3 koła zszedł, auto przywiózł, w zasadzie poza koloryzowaniem w ogłoszeniu jakiejś tragedii się tu nie doszukałem😉
Wystawił za 58900 a sprzedał za 58, gdzie Ty tu masz 3000? 😂 to że w międzyczasie doliczył sobie opłaty, równie dobrze mógłby powiedzieć że to cena za nadwozie bez silnika, z silnikiem 75, ale zejde Wam 10 i za 65 do wzięcia 😂
W Ostrowi da się kupić dobre auto bo jest ich tam po prostu bardzo dużo - to że coś było kombinowane/ auto jest niezgodne z ogłoszeniem albo że handlarz wali scieme to niestety norma 😅
Na moim rejonie to absolutny standard😉 Zdarzają się dobre wozy, ale w obecnych czasach, gdzie Niemiec łapie się za portfel i niechętnie zmienia auto na nowsze lub/i wystawia zaporową cenę pozostają tylko glonojady wyszarpane z krzaków do gruntownej "renowacji". Każdy musi zarobić, więc bierze się co popadnie, oby tanio i za Odrą dostaje drugie życie😜
@@8h6f5k2hdkfjfnfienc To kup u mnie w okolicy auto od Polaka. Takich polepionych szczurów po kosztach to jeszcze nie widziałeś, bo dużo ludzi kupuje coś na co ich nie stać, a potem eksploatacja szybko sprawadza na ziemię i zaczyna się druciarstwo oby taniej.
Super materiał chociaż ostatnio coraz więcej aut na kanale za 50-70tys a wyglądają gorzej niż nie jedno starsze auto, ludzie mają odwagę sprzedawać buble chyba na zasadzie może się sprzeda 😅
A macie jakaś historie w druga stronę ? Gdzie autko naprawdę jak na swoje lata, do niczego się przyczepić, małe, dosłownie niedociągnięcia, drobnostki, no po prostu OKAZJA, a to wasz klient kręcił nosem i marudził?
Ja mam, sprzedawałem 5-letnie Volvo S60, pełna faktura vat bez kombinowania, historia udokumentowana, klient przysłał sobie Motocontrolera, byliśmy na SKP, nie było się do czego przyczepić, wszystko działa, sucho, bez luzów, jeździ jak nowe, ale klienta przeraziła szkoda w historii na prawie 10 tys. (porysowany błotnik i drzwi rozliczone z AC w ASO Volvo - 2 elementy 200-250 mikronów), 2 opony do wymiany (miały bieżnik 4 mm) mimo że dodawałem mu też zimówki w cenie i na rancie klapy było przetarcie 3 cm z nalotem rdzy, wystarczyła zaprawka, ale on szukał "ideału" bez skazy 😂 pewnie nadal szuka albo znalazł taki lepiej przygotowany do sprzedaży, naprawiony pod miernik z umową na niemca.
Ja miałem kiedyś fiat Linea salon polska 60kkm benzyna bezwypadkowy 1 właściciel klima etc... przyjechało na raz 3 różnych klientów chociaż umawiałem ich w kolejności kto pierwszy dzwonił doszło do sytuacji że zaczęli podbijać cenę 😮
Więcej o nas: www.motocontroler.com , www.historiaszkod.pl
Najlepszy Polski stanp up a raczej sit up. Świetną robotę robicie, można się uśmiać z tych perełek handlarzy i ich tekstów.
Podziwiam za odporność na stres. Ja bym się do taki pracy nie nadawał. Jedna rozmowa z handlarzem potrafi wyprowadzić z dobrostanu psychicznego, a co dopiero rób to każdego dnia
Podoba mi się bardzo ta formuła. Podziwiam, że po tym, co się Pan naogląda, jeszcze chce się żartować :)
Rewelacja!
Najlepszy fachowiec!
Ostrów mazowiecka, Radom, Gniezno. Powodzenia kupić tam samochód.
jeszcze Staszów, daleszyce, kostomłoty, busko
W Radomiu kupiłem dwa busy i zero zastrzeżeń
Ja kupiłem 1 . Extra sprzęt. A oglądałem z 50 i każdy cos
Pan Tomek to mistrz! 🎉
Miło się słucha więcej takich historii 👍
Fajnie się słucha, jakbym z ziomkiem przy piwku siedział. Pozdro z UK
Serdecznie pozdrawiam Jasło pozdrawia Rzeszów.
Klasyka śliskiego handlarzyny. Świetny kanał, takie historie najlepsze, pozdrawiam
+ klasyka kupującego który oczekuje od 9 cio letniego kapcia nowego auta smiech😂😂😂😂
@@maciek6235 raczej wymaga przejrzystych informacji w jakim stanie nabędzie auto za ciężko zarobione pieniądze
@@michakoodziejczyk3806 rozumiem ale wiadomo że w takich autach i silnikach łańcuchy z tyłu itd. Koszty po zakupie jakieś są, nie można wymagać i spodziewasz się że w siadzie się jak w nowe i tylko paliwi
@@maciek6235 No dobra, pewnie, ale wypadało by to napisać w ogłoszeniu. A nie człowiek dzwoni, pyta co było robione, kiedy, co jeszcze do zrobienia, o każdy element z osobna, a słyszy "Paaaanie, stan igła, wszystko na bieżąco, nic nie ma do roboty, jakieś pierdoły tylko, zalewać świeży olej i jechać". A potem przyjeżdża, nierzadko kilkaset km, i wychodzi do zrobienia litania na 1/3 wartości samochodu. No to po co ta gatka? Nie można było od razu powiedzieć uczciwie? Uczciwość nie ma nic wspólnego z wiekiem auta. Ale u sprzedawców jest mentalność, że w ogłoszeniu każdy samochód igła, i jak mu wytykasz po kolei co jest z autem nie tak, to " Czepiasz się Pan, jak chcesz Pan mowy samochód to idz do salonu! ". No tak, tylko ja pytałem, czy hamulce do zrobienia, zawieszenie, sprzęgło, turbo, dpf, czy wszystko w kabinie działa, czy rdzy nie ma tu czy tam. To jak nie działa, to bo ja wiem, wypadało by nie kłamać, że działa?
@@tomaszw2729 nie wszystkich handlarzy do jednego worka, nie raz byłem oglądać auta od prywatnego salon polska, wyganiali kazali iść po nowe do salonu i opuszczę góra 200 zł a auta kapcie właśnie te salon pierwszy właściciel serwisowany bezwypadkowe, ludzie z prywatnych ogłoszeń w większości kłamią i zatajają, nie raz proszę przez telefon że mam setki kilometrów do przejechania i powiedzieli o jakiś bolączkach co oczywiście nie skreśla auta, chodzi o konkretne informacje które pytam wszystko super proszę przyjechać i na miejscu nerwy po co
Fajnie opowiadasz... Więcej wrzucaj takich historii😂pozdrawiam
Fajna forma odcinka i fajnie że sie kanał rozwija,jak zwykle 👍 i pozdrawiam
Super odcinek. Czekam na więcej w takiej formie.
Ostrów moje miasto ❤. Auto fajne, nie ulepek, kilka rzeczy do wymiany, normalne przy aucie z Niemiec.
Więcej takich odcinków!😃
Moje ostatnie doświadczenie z handlarzem tydzień temu. Samochód Mitsubishi Outlander 2.0 lpg.
Po przyjeździe na miejsce od razu zauważyliśmy że auto było odpalane, bo silnik jeszcze ciepły.
Pierwsze pytanie:
- Po co Pan go odpalał przed naszym przyjazdem?
- Nie odpalałem
Drugie pytanie:
- Do kogo należy samochód?
- Do mnie
- Znaczy Pan jest w dowodzie rej.?
- Nie, kolega, znaczy mój pracownik...
- Sprzedaż na umowę?
- Nie, wystawię fakturę marża
(face palm)😂😂
Jedziemy dalej... Oglądamy, niby z grubsza ok. Odpalamy, auto zazgrzytało, parsknęło, zakaszlało ale odpaliło, pytam o co chodzi?
- Nie rozumiem, przecież wszystkie auta tak palą...
(drugi face palm)😂 Samochód ewidentnie miał coś porobione bo zamiast na benzynie próbował odpalać na lpg, stąd ten kaszel.
Jazda testowa ok, wszystko niby działa, auto jedzie, skręca, hamuje. Kolega rzuca jakąś ofertę, handlarz mówi że tyle to nie bo zainteresowanie jest duże i w przyszłym tygodniu cena będzie wyższa.
Trzeci "face palm" 😂i jedziemy do domu...
P.s Auto faktycznie zniknęło z ogłoszenia, ale po kilku dniach znów się pojawiło tylko że z innymi zdjęciami, ale cena wciąż taka sama.
w 2011 roku w Ostrów Mazowiecka kupiłem od handlarza w dresie VW Golfa 4 1.9TDI z 1998r na zegarach było 190tys km oczywiście wtedy jeszcze byłem zielony bardzo jak lakier tego Golfa na temat zakupu używanego auta, później zmieniałem sobie filtry i na kabinowym było z datą rok wstecz zapisane 320tys km, no cóż byłem oszukany ale Golfik i tak śmigał elegancko
No widzisz bo w starym aucie nie liczy się przebieg tylko stan
@@andrzejstolarczyk5565 wtedy to on jeszcze nie był tak mocno starym samochodem, bardziej bym powiedział że starsze samochody były bardziej odporne na cofki licznika bo zupełnie były trwalsze niż nowsze wynalazki
Budowlaniec w Norwegii kasa jest haha. Ogólnie zajebisty odcinek. Czekamy na Alą Delą.
Fajnie się słuchało 😊
Super odcinek więcej takich pozdrawiam 😃
Sprzedający kombinator, ale auto finalnie chyba nie okazało się total złe. Wymiana klocków, czy wyciek tudzież opony - to rzeczy z którymi można się liczyć przy używanym aucie. Z ceny ponad 3 koła zszedł, auto przywiózł, w zasadzie poza koloryzowaniem w ogłoszeniu jakiejś tragedii się tu nie doszukałem😉
Udało się chlopakowi cudem kupić bo się czek endżajn nie świecił😅
Wystawił za 58900 a sprzedał za 58, gdzie Ty tu masz 3000? 😂 to że w międzyczasie doliczył sobie opłaty, równie dobrze mógłby powiedzieć że to cena za nadwozie bez silnika, z silnikiem 75, ale zejde Wam 10 i za 65 do wzięcia 😂
Fajny odcinek, chcemy więcej :)
Fajny odcinek więcej takich pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych
Fajny odcinek 😊
W Ostrowi da się kupić dobre auto bo jest ich tam po prostu bardzo dużo - to że coś było kombinowane/ auto jest niezgodne z ogłoszeniem albo że handlarz wali scieme to niestety norma 😅
Lecimy
Super odcinek
👍Więcej poproszę.
Na moim rejonie to absolutny standard😉 Zdarzają się dobre wozy, ale w obecnych czasach, gdzie Niemiec łapie się za portfel i niechętnie zmienia auto na nowsze lub/i wystawia zaporową cenę pozostają tylko glonojady wyszarpane z krzaków do gruntownej "renowacji". Każdy musi zarobić, więc bierze się co popadnie, oby tanio i za Odrą dostaje drugie życie😜
@@8h6f5k2hdkfjfnfienc To kup u mnie w okolicy auto od Polaka. Takich polepionych szczurów po kosztach to jeszcze nie widziałeś, bo dużo ludzi kupuje coś na co ich nie stać, a potem eksploatacja szybko sprawadza na ziemię i zaczyna się druciarstwo oby taniej.
Łyk... łyk...Gdzie jest Alanek?
Super materiał chociaż ostatnio coraz więcej aut na kanale za 50-70tys a wyglądają gorzej niż nie jedno starsze auto, ludzie mają odwagę sprzedawać buble chyba na zasadzie może się sprzeda 😅
Ja to mam trochę bekę z tych ludzi co ich nie stać, ale i tak kupują te stare bmw.
Samo to że z Ostrowi to już jak dla mnie dyskwalifikuje auto😅
Nie zapaliła się żarówka jak padła już sama miejscowość pochodzenia auta? xd. Przecież to Radom i Zwoleń Polski wschodniej
bo komis tylko w radomiu...
Znam temat☺️
@@darekp_02 Ostrów Mazowiecka jest równie popularna za sprawą komisów z ulepami, co Radom xD
Czyli finalnie zszedł im 900 zł z ceny w ogłoszeniu 😂 brawo za udane negocjacje!
Sam pewnie jeździsz fiatem punto 2008 rok i płaczesz...
Historia nie do uwierzenia, bo komu mógła by się podoba x1? Przecież to auto wyglądające na rozgniecione stopą
A macie jakaś historie w druga stronę ? Gdzie autko naprawdę jak na swoje lata, do niczego się przyczepić, małe, dosłownie niedociągnięcia, drobnostki, no po prostu OKAZJA, a to wasz klient kręcił nosem i marudził?
Poszukamy, bo historie są przeróżne i chyba już wszystko przerobione co można tylko wymyślić. Pozdrowienia Dawid z Motocontrolera.
Też pomyślałem o tym, zeby zrobili coś w drugą stronę - nastawiają się na zlom a tam perełka 😀
Ja mam, sprzedawałem 5-letnie Volvo S60, pełna faktura vat bez kombinowania, historia udokumentowana, klient przysłał sobie Motocontrolera, byliśmy na SKP, nie było się do czego przyczepić, wszystko działa, sucho, bez luzów, jeździ jak nowe, ale klienta przeraziła szkoda w historii na prawie 10 tys. (porysowany błotnik i drzwi rozliczone z AC w ASO Volvo - 2 elementy 200-250 mikronów), 2 opony do wymiany (miały bieżnik 4 mm) mimo że dodawałem mu też zimówki w cenie i na rancie klapy było przetarcie 3 cm z nalotem rdzy, wystarczyła zaprawka, ale on szukał "ideału" bez skazy 😂 pewnie nadal szuka albo znalazł taki lepiej przygotowany do sprzedaży, naprawiony pod miernik z umową na niemca.
Zakup samochodu powinien cieszyć, a w naszej republice bananowej to jest horror, psychicznie można się wykończyć.
60 koła za starą x1, ktoś ma za dużo pieniędzy i ich nie szanuje.
I ubytki mózgu xd
Ciekawe ile trzeba bylo kasy na poczatek aby jezdzic
Ostrów Mazowiecka i wszystko wiadomo. Zagłębie handlarzy-druciarzy
BMW to ładne auta, ale trzeba uważać bo jak coś zacznie się z nim dziać to można się wje.... na minę. :D
Poważnie ????
@@stefan3950 Tak
Miałem z 30 bmw auta rewelacja tylko jakieś drobnostki były do naprawy
@@andrzejstolarczyk5565 U mnie są 3 auta BMW (moi rodzice i ja) i też nie było z nimi większych problemów.
No nie :D !
auto było ok tylko sprzedający, menda
Fajna seria ale tak btw to czemu ludzie sobie kupują BMW zamiast jakiegoś normalnego samochodu ?
Lubią tylny napęd.
Jak to BMW lubi sypać błędami ale śmieszne
Ja miałem kiedyś fiat Linea salon polska 60kkm benzyna bezwypadkowy 1 właściciel klima etc...
przyjechało na raz 3 różnych klientów chociaż umawiałem ich w kolejności kto pierwszy dzwonił doszło do sytuacji że zaczęli podbijać cenę 😮
fajny odcinek, ale oducz się proszę tego: no nie... 😀
ktos policzy ile tu padło ,,NO NIE''
No nie?
Cebulandia.
Czy ludzie naprawdę są tak głupi że wciąż się zdarzają historie z zaniżaniem kwoty na fakturze?
Masakra...
Cały czas
BMW X1. To taka dacia
Niezły ekspert