Mocowanie za zawieszenie przednie tylko na wysokości osi koła wymaga użycia naprawdę mocnych i pewnych pasów, ponieważ wymaga to bardzo dużego napięcia tych pasów żeby ustabilizować tak wysoki i ciężki Moto jakim jest GS. Moim zdaniem spisów zademonstrowany jest dużym błędem, a na pewno ryzykiem. Z mojego doświadczenia polecam mocowanie pasami za półki zawieszenia z zapięciem pasów możliwie szeroko do podłogi. Oczywiście nie ściągamy zawieszenia na maca, co jest oczywiście błędem i nawet niepotrzebne. Ściągnięcie do 1/3 skoku max 50% w zupełności wystarcza. To na pewno nie spowoduje żadnego wycieku oleju jak mówi prowadzący (nawet ściągnięcie na 100% tego nie spowoduje przy sprawnym zawieszeniu 🙂). Do tego przypięcie nawet małym pasem tylnego koła sprawi że prawdopodobnie nawet podczas dachowania motocykl zostanie na swoim miejscu. Oczywiście nie polecam sprawdzać 🙂
Mocowanie motocykla na czas transportu powinno w swoim założeniu brać przede wszystkim pod uwagę najczarniejszy scenariusz, typu dzwon, jakieś przewrócenie pojazdu itp. Brak mocowania tylnej części motocykla to w takiej sytuacji duży problem… także ten, zdejmuj te zapasy pasów ze ściany burty i daj sobie szansę nawet w najczarniejszym scenariuszu :) a tak poza tym to spoko kontent w innych odcinkach. Tak trzymaj!
Stary - rozważałem to zanim zacząłem- takich extreme sytuacji może być wiele masz rację - choćby ciężarówka parkująca we mnie i zatrzymujaca się (miejmy nadzieję) na grodzi.... od ekstremów jest ubezpieczenie w setach tys euro :) W takich sytuacjach nie ma tyłu pasów żeby się zabezpieczyć 😉
Ubezpieczenie, ubezpieczeniem… są jednak tematy, których polisa nie ogarnie. Nie wyobrażam sobie aby mojej xtz 750 z 89 w stanie kolekcjonerskim stała się jakaś krzywda, albo w Hondzie Fury, których w kolorze niebieskim widziałem prócz mojej tylko jedną gdzieś na zlocie, albo w W650, których w PL sprzedało się 6 sztuk i jedna stoi w moim garażu. Wiesz o co mi chodzi, o to takie niewycenialne :) dlatego zawsze dubluje zabezpieczenia, a zwłaszcza gdy sprzęt obcy. Tak mam. Nic nie poradzę :)
Nie trzeba wypadku czy innych ekstremalnych sytuacji, wystarczy, że zatrzyma go niemiecka policja i wtedy sie dowie, że jednak trzeba. Poza tym sposób mocowania przodu też do du... ale nawet nie chce mi się na ten temat dyskutować.
Właśnie dzisiaj miałem potrzebę 1 raz w życiu załadować mojego tuarega na sprintera i było ciężko okazyj3 się że popełniłem wszystkie błędy. Na 1 moto nie chciał za bardzo wjechać po rampie wiec wziąłem to z rozpędu ale było niebezpiecznie. Będę próbował i się uczył wkładać go będąc obok ale to jednak ciężkie i na dodatek koło ślizgało się po rampie. Zapiol3m oczywiście na stopce uciskając go do ziemi. Buuu idę poprawić później. Dzięki za film
Witaj! Dziękuję Tobie, za przekazanie nam cennych doświadczeń! Planuję przewieźć swoją Hondę CB500x do Rumunii, na przyczepce Niewiadów. Jest to lekkie, 450kg ład. z plandeką, ustrojstwo. Planuję zaopatrzyć ją, w mocowanie koła motocykla i wyważyć jej koła. Chcę ją ciągnąć Astrą kombi. MOTO będę mocował w/g Twoich podpowiedzi. Bywaj!
W miarę możliwości przymocuj mocowanie koła do przyczepy - w przeciwnym wypadku będziesz musiał spinać moto mocno w dół wieloma pasami. Na lekkiej przyczepie dorzucił bym zabezpieczenie tyłu - byle nie za ogon tylko za elementy nieresorowane 👍 Są np specjalne pasy z uprzężą na koło - to może być fajne rozwiązanie dla ciebie
2:35 może warto już nie powtarzać MITÓW, że ściśnięcie lag może spowodować wylanie oleju i puszczenie uszczelniaczy. Po ściśnięciu za półki pasami w lagach NIE MA CIŚNIENIA! Ciśnienie i to nie wielkie jest tylko w momencie ściskania pasami (tak jak podczas pracy zawieszenia jak np wjeżdżasz na krawężnik) a następnie olej przelewa sie przez zawory. Jak mi nie wierzysz to otwórz sobie przednie zawieszenie i zobacz jak jest zbudowane, ewentualnie zapytaj kogoś kto zajmuje sie zawieszeniami. Jedyne co ściskasz to sprężyny w przednich lagach, którym absolutnie nic się nie stanie, są zbudowane z odpowiedniej stali, która ma zakres swojej pracy (odpowiedni moduł sprężystości Younga ) i jeżeli jej nie przekroczysz - nie ściśniesz po za zakres pracy zawieszenia to wstaną tak jak wcześniej. Uszczelniacze możesz uszkodzić tylko wtedy jeżeli sciśniesz pasami tak mocno że błoto które przykleiło się do lag wejdzie w uszczelniacze - wtedy faktycznie olej pocieknie ale to nie z powodu ściskania ale w.w kwestii. Natomiast zgadzam się z Tobą że lepiej zamocować motocykl za elementy nie resorowane ze względu na brak możliwości wysunięcia się z mocowań. Kiedy sprężyny musisz solidnie ścisnąć na dość długim skoku zawieszenie to mocując za oś koła można dość łatwo mocno docisnąć do mocowania , w tym wypadku ugina się tylko opona. Istnieje jednak szansa że gdyby opona strzeliła to motocykl może się wywrócić, bo pasy pozostaną luźne.
Hej, niestety nie zgodzę się w temacie pokrowca podczas przewożenia motocykla na lawecie (otwartej przyczepie). Przy prędkościach autostradowych ruchy pokrowca zrobią więcej szkód, niż syf z drogi. A nawet szczelne owinięcie maszyny "streczem" po kilkudziesięciu kilometrach poluzuje się i będzie obcierać o maszynę. Po każdej długiej trasie maszyna musi być umyta, to nie ulega wątpliwości. Ale fakt, że w warunkach zimowych trzeba szczególnie przemyśleć zabezpieczenie transportu - chociażby kwestię kamyków z zimowego utrzymania dróg, które lecą w stronę motocykla. U mnie taką rolę deflektora spełnia skrzynia na dyszlu przyczepy. Pozdrawiam
Jeśli masz skrzynię na dyszlu i moto bezpośrednio za nią to powinno robić robotę, a w przypadku większej przyczepy i przewożenia np też aut czasem, choć rzadko niestety, ktoś wpada na pomysł żeby jednak moto ładować z tyłu przynajmniej
Swój pierwszy motocykl lata temu przewiozłem sam na busie. Złamałem każdą zasadę wspomnianą na filmie, zrobiłem to kompletnie źle, ale dojechaliśmy razem cało. Było to zimą, wiosną gdy sezon się rozpoczął to uszczelniacze amortyzatorów puściły przy przebiegu 300km. Teraz wiem, że łapanie za półki to najgorsza rzecz jaką zrobiłem. A, użyłem 5 pasów do 125ccm :D
Nie wiem jaki to mógł być motocykl, że zalał się od jazdy za przyczepą, toż to każda jazda w deszczu takowym to porażka i skutkowała by tym samym, może zabytek jakiś.... Plandeka czy folia też nie jest opcją, nie bezpośrednio na motocyklu, na prędkości to po prostu nie wytrzyma i lakier pokiereszuje. Stawianie na centralnej stopce, hmm przy lekkich motocyklach/ skuterach często stosowałem póki nie miałem mocowania na przednie koło, nigdy nic mi się z nimi nie stało, ale to też ja mocuję zawsze w 4 punktach. Cięższy motocykl to bał bym się o samą stopkę i jej wytrzymałość. No i mocowanie tyłu jak dla mnie konieczność, ba w przyczepie którą używam to wręcz nie może być inaczej ( chyba nawet wspominałem Ci o tym )
Moim zdaniem też nie uniknąłeś błędu z mocowaniem!To,że sam motor mam przymocowany do stelaża na przednie koło jest być może prawidłowy(ja zawsze zapinam pasy jednak za ramę i dociskam elementy resorujące) to już samo nie zamontowanie stelażu na stałe z podwoziem do podłogi jest wielkim błędem bo o ile motor stoi to niestety też może się przewrócić lub przesunąć podczas manewrów(widzę,że tego nie doświadczyłeś jeszcze).Ja to już przerabiałem i wierz mi,że to jest również niebezpieczne bo środek ciężkości może się szybko zmienić a co skutkuje poważnymi kłopotami!To samo się ma z tyłem motoru on też może zmienić położenie jeżeli nie zostanie zamocowany(spięty) z podłożem pasami(też mi się to zdarzyło).Myślę,że za słabo zabezpieczyłeś sprzęty przed transportem(bez urazy oczywiście).Ps.jakich używasz pasów do transportu?Jeśli masz gdzieś dostęp to kup sobie firmy pasamon są zajebiste,mocne i Polskie ja sam ich używam i polecam.Pozdro
Stelaże są bardzo mocno przymocowane do podwozia :) Z mocowaniem tyłu na przyczepie się zgodzę ale nie za elementy resorowane. Ściąganie zawiasu jest niezdrowe. Oczywiście prawdopodobnie nic się nie stanie jeśli wieziesz motocykl powiedzmy kilka godzin ale przy przejazdach na drugi koniec Europy bywa słabo. Co do przemieszczania się tyłu - jeśli kierowca jedzie jak wariat bo jak rasowy busiarz robi Wawa-Madryt na strzała to wszystko w środku będzie latać jak w blenderze 🤷
@@AlienADVlog masz racje,że lagi mogą puścić jak się mocuje wyżej i je ściska ale puszczą wtedy gdy i tak już nadają się do wymiany i na dobrą sprawę to jest mały plus bo już wiadomo co trzeba szybko wymienić(na 15 motorów w jednym puściły ale i tak były do wymiany).A co do przemieszczenia się tyłu naprawdę nie trzeba jechać jak "wariat" bo nie trzeba dużej siły aby motor tył się przesuwał,bo wystarczy kawałek dziurawej drogi a już tylne koło będzie podskakiwać i tu praw fizyki nie oszukasz!Co więcej to jest nawet zabezpieczenie w razie "w" gdy któryś pas puści!Co do GS-a motor jest na tyle ciężki,że mocowanie go na dwóch "paskach" to wielkie ryzyko i tu nawet zdrowy rozsądek podpowiada,że to może być mało a i sprzęta szkoda.O ile jeszcze na dwóch paskach jakoś przejedziesz z motorem w busie o tyle już na przyczepie to już nie koniecznie.Z tak zabezpieczonym motorem to byś go zgubił po kilkudziesięciu kilometrach!To samo się ma z zabezpieczeniem motoru plandeką to jest bardzo zły pomysł bo przy pędzie powietrza nic go nie utrzyma a jak będzie bezwładnie "zwisał" będzie ocierał o elementy i na bank będą one do malowania.Pozdro
Moto na pace - ekipa samolotem chyba, że ok 6- 7 osób na wyjazd zorganizowany wtedy możemy ulepić drugie auto osobowe- z tym że do Malagi się jedzie dobre 3 dni więc nie wiem po co autem 😉
A może ktoś podpowiedź jak zjechać na luzie siedząc na nim czyli wstecz pojechać czy raczej stojąc obok prowadzić i pracować hamulcem hmm oba pomysły śmierdzą glebą
Moja porada - najlepiej w ogóle. Najmocniejsze siły działają na wszystko w aucie przy hamowaniu więc nie bardzo rozumiem dlaczego chciałbyś ustawiać moto bokiem do kierunku jazdy 🤔 pomijam już całkiem kwestię tego, że przynajmniej do blaszaka żaden pełnowymiarowy motocykl ci się w poprzek nie zmieści
@@AlienADVlog przez najbliższe półtora roku będę jeździł po Europie kontenerem. Box na motocykl chce zrobić z bocznych drzwi. Długość boksu wyjść 2.26. Z tylu mam przestrzeń na ładunki. Więc pozostaje tylko bok
dlaczego w polarisie buggy jest ściągnięty pasami za ramę w paczkach bo to jest wskazane zawieszeniu nic się nie stanie nie pierdol głupot bo wielu osobą narobisz niepotrzebne nery
@@AlienADVlog czyli wiesz ze crossy jak się wozi na przyczepkach itp lapie sie pasami za półki lag to są do tego takie specjalne podkładki (krzyże) żeby amortyzator się nie zapadał :)p
Mocowanie za zawieszenie przednie tylko na wysokości osi koła wymaga użycia naprawdę mocnych i pewnych pasów, ponieważ wymaga to bardzo dużego napięcia tych pasów żeby ustabilizować tak wysoki i ciężki Moto jakim jest GS. Moim zdaniem spisów zademonstrowany jest dużym błędem, a na pewno ryzykiem.
Z mojego doświadczenia polecam mocowanie pasami za półki zawieszenia z zapięciem pasów możliwie szeroko do podłogi. Oczywiście nie ściągamy zawieszenia na maca, co jest oczywiście błędem i nawet niepotrzebne. Ściągnięcie do 1/3 skoku max 50% w zupełności wystarcza. To na pewno nie spowoduje żadnego wycieku oleju jak mówi prowadzący (nawet ściągnięcie na 100% tego nie spowoduje przy sprawnym zawieszeniu 🙂). Do tego przypięcie nawet małym pasem tylnego koła sprawi że prawdopodobnie nawet podczas dachowania motocykl zostanie na swoim miejscu. Oczywiście nie polecam sprawdzać 🙂
Filmik który wszyscy potrzebowaliśmy lecz na niego nie zasługiwaliśmy!
Świetny film💪🔥 cieszymy się że nasze zabudowy spełniają swoją role Pozdrawiam
Mocowanie motocykla na czas transportu powinno w swoim założeniu brać przede wszystkim pod uwagę najczarniejszy scenariusz, typu dzwon, jakieś przewrócenie pojazdu itp. Brak mocowania tylnej części motocykla to w takiej sytuacji duży problem… także ten, zdejmuj te zapasy pasów ze ściany burty i daj sobie szansę nawet w najczarniejszym scenariuszu :) a tak poza tym to spoko kontent w innych odcinkach. Tak trzymaj!
Stary - rozważałem to zanim zacząłem- takich extreme sytuacji może być wiele masz rację - choćby ciężarówka parkująca we mnie i zatrzymujaca się (miejmy nadzieję) na grodzi.... od ekstremów jest ubezpieczenie w setach tys euro :) W takich sytuacjach nie ma tyłu pasów żeby się zabezpieczyć 😉
Poza tym powiedz mi jak te pasy odnoszą się do przewozu bardzo popularnego czyli plandeką? 😎✌
Ubezpieczenie, ubezpieczeniem… są jednak tematy, których polisa nie ogarnie. Nie wyobrażam sobie aby mojej xtz 750 z 89 w stanie kolekcjonerskim stała się jakaś krzywda, albo w Hondzie Fury, których w kolorze niebieskim widziałem prócz mojej tylko jedną gdzieś na zlocie, albo w W650, których w PL sprzedało się 6 sztuk i jedna stoi w moim garażu. Wiesz o co mi chodzi, o to takie niewycenialne :) dlatego zawsze dubluje zabezpieczenia, a zwłaszcza gdy sprzęt obcy. Tak mam. Nic nie poradzę :)
@@AlienADVlog a to nie wiem… ja dysponuje dokładnie takim zestawem jak u Ciebie na filmie. Nawet kolor busa ten sam, o najazdach nie wspominając :)
Nie trzeba wypadku czy innych ekstremalnych sytuacji, wystarczy, że zatrzyma go niemiecka policja i wtedy sie dowie, że jednak trzeba. Poza tym sposób mocowania przodu też do du... ale nawet nie chce mi się na ten temat dyskutować.
Właśnie dzisiaj miałem potrzebę 1 raz w życiu załadować mojego tuarega na sprintera i było ciężko okazyj3 się że popełniłem wszystkie błędy. Na 1 moto nie chciał za bardzo wjechać po rampie wiec wziąłem to z rozpędu ale było niebezpiecznie. Będę próbował i się uczył wkładać go będąc obok ale to jednak ciężkie i na dodatek koło ślizgało się po rampie. Zapiol3m oczywiście na stopce uciskając go do ziemi. Buuu idę poprawić później. Dzięki za film
Witaj!
Dziękuję Tobie, za przekazanie nam cennych doświadczeń!
Planuję przewieźć swoją Hondę CB500x do Rumunii, na przyczepce Niewiadów. Jest to lekkie, 450kg ład. z plandeką, ustrojstwo. Planuję zaopatrzyć ją, w mocowanie koła motocykla i wyważyć jej koła. Chcę ją ciągnąć Astrą kombi. MOTO będę mocował w/g Twoich podpowiedzi.
Bywaj!
W miarę możliwości przymocuj mocowanie koła do przyczepy - w przeciwnym wypadku będziesz musiał spinać moto mocno w dół wieloma pasami. Na lekkiej przyczepie dorzucił bym zabezpieczenie tyłu - byle nie za ogon tylko za elementy nieresorowane 👍 Są np specjalne pasy z uprzężą na koło - to może być fajne rozwiązanie dla ciebie
@@AlienADVlog OK. Masz rację, bo taka przyczepka jest słabo resorowana, więc tył Moto by podskakiwał w okolice kosmosu 👍.
2:35 może warto już nie powtarzać MITÓW, że ściśnięcie lag może spowodować wylanie oleju i puszczenie uszczelniaczy. Po ściśnięciu za półki pasami w lagach NIE MA CIŚNIENIA! Ciśnienie i to nie wielkie jest tylko w momencie ściskania pasami (tak jak podczas pracy zawieszenia jak np wjeżdżasz na krawężnik) a następnie olej przelewa sie przez zawory. Jak mi nie wierzysz to otwórz sobie przednie zawieszenie i zobacz jak jest zbudowane, ewentualnie zapytaj kogoś kto zajmuje sie zawieszeniami. Jedyne co ściskasz to sprężyny w przednich lagach, którym absolutnie nic się nie stanie, są zbudowane z odpowiedniej stali, która ma zakres swojej pracy (odpowiedni moduł sprężystości Younga ) i jeżeli jej nie przekroczysz - nie ściśniesz po za zakres pracy zawieszenia to wstaną tak jak wcześniej. Uszczelniacze możesz uszkodzić tylko wtedy jeżeli sciśniesz pasami tak mocno że błoto które przykleiło się do lag wejdzie w uszczelniacze - wtedy faktycznie olej pocieknie ale to nie z powodu ściskania ale w.w kwestii. Natomiast zgadzam się z Tobą że lepiej zamocować motocykl za elementy nie resorowane ze względu na brak możliwości wysunięcia się z mocowań. Kiedy sprężyny musisz solidnie ścisnąć na dość długim skoku zawieszenie to mocując za oś koła można dość łatwo mocno docisnąć do mocowania , w tym wypadku ugina się tylko opona. Istnieje jednak szansa że gdyby opona strzeliła to motocykl może się wywrócić, bo pasy pozostaną luźne.
Super bede przewoził na przyczepce hanke do uk dzieki za wskazówki pozdrawiam
Powodzenia - zabezpiecz tylko tylne koło :)
Hej, niestety nie zgodzę się w temacie pokrowca podczas przewożenia motocykla na lawecie (otwartej przyczepie). Przy prędkościach autostradowych ruchy pokrowca zrobią więcej szkód, niż syf z drogi. A nawet szczelne owinięcie maszyny "streczem" po kilkudziesięciu kilometrach poluzuje się i będzie obcierać o maszynę. Po każdej długiej trasie maszyna musi być umyta, to nie ulega wątpliwości. Ale fakt, że w warunkach zimowych trzeba szczególnie przemyśleć zabezpieczenie transportu - chociażby kwestię kamyków z zimowego utrzymania dróg, które lecą w stronę motocykla. U mnie taką rolę deflektora spełnia skrzynia na dyszlu przyczepy. Pozdrawiam
Jeśli masz skrzynię na dyszlu i moto bezpośrednio za nią to powinno robić robotę, a w przypadku większej przyczepy i przewożenia np też aut czasem, choć rzadko niestety, ktoś wpada na pomysł żeby jednak moto ładować z tyłu przynajmniej
No dobra, ale jak wypożyczam samego busa a nie mam "stopki" pod przednie koło to jak to zabezpieczyć żeby się nie wyglebił od gibania na boki?
Bardzo fajny filmik 👍
Super
Swój pierwszy motocykl lata temu przewiozłem sam na busie. Złamałem każdą zasadę wspomnianą na filmie, zrobiłem to kompletnie źle, ale dojechaliśmy razem cało. Było to zimą, wiosną gdy sezon się rozpoczął to uszczelniacze amortyzatorów puściły przy przebiegu 300km. Teraz wiem, że łapanie za półki to najgorsza rzecz jaką zrobiłem. A, użyłem 5 pasów do 125ccm :D
O kurde to jak ruszałeś kierownicą to całym busem rzucało 😉
Witam , a jak je wciągasz na busa ? masz jakąś wciągarke ? masz coś dobrego do polecenia . Jebane ciężkie :D
Jak ciężki to odpalasz i niech się sam pcha ;) tylko lepiej mieć dobrą kontrolę nad gazem i sprzęgłem bo widziałem jak parkują w kabinie albo dachu 🤣😅
Jakie masz wymiary przestrzeni ładunkowej (długość i szerokość)? bo zastanawiam się czy na mojego Transita, też wejdą trzy motocykle :-)
1.8/4.3 :)
L2H2?
Nie wiem jaki to mógł być motocykl, że zalał się od jazdy za przyczepą, toż to każda jazda w deszczu takowym to porażka i skutkowała by tym samym, może zabytek jakiś.... Plandeka czy folia też nie jest opcją, nie bezpośrednio na motocyklu, na prędkości to po prostu nie wytrzyma i lakier pokiereszuje. Stawianie na centralnej stopce, hmm przy lekkich motocyklach/ skuterach często stosowałem póki nie miałem mocowania na przednie koło, nigdy nic mi się z nimi nie stało, ale to też ja mocuję zawsze w 4 punktach. Cięższy motocykl to bał bym się o samą stopkę i jej wytrzymałość. No i mocowanie tyłu jak dla mnie konieczność, ba w przyczepie którą używam to wręcz nie może być inaczej ( chyba nawet wspominałem Ci o tym )
Tak wspominałeś- na takiej przyczepie jak Twoja też bym łapał tył za każdym razem
Fajne tips...dzieki
Cześć powiedz czy stojaki masz przymocowane do podłogi?
Tak
Moim zdaniem też nie uniknąłeś błędu z mocowaniem!To,że sam motor mam przymocowany do stelaża na przednie koło jest być może prawidłowy(ja zawsze zapinam pasy jednak za ramę i dociskam elementy resorujące) to już samo nie zamontowanie stelażu na stałe z podwoziem do podłogi jest wielkim błędem bo o ile motor stoi to niestety też może się przewrócić lub przesunąć podczas manewrów(widzę,że tego nie doświadczyłeś jeszcze).Ja to już przerabiałem i wierz mi,że to jest również niebezpieczne bo środek ciężkości może się szybko zmienić a co skutkuje poważnymi kłopotami!To samo się ma z tyłem motoru on też może zmienić położenie jeżeli nie zostanie zamocowany(spięty) z podłożem pasami(też mi się to zdarzyło).Myślę,że za słabo zabezpieczyłeś sprzęty przed transportem(bez urazy oczywiście).Ps.jakich używasz pasów do transportu?Jeśli masz gdzieś dostęp to kup sobie firmy pasamon są zajebiste,mocne i Polskie ja sam ich używam i polecam.Pozdro
chyba też bym zabezpieczał tył. Na przyczepie to już obowiązkowo.
Stelaże są bardzo mocno przymocowane do podwozia :) Z mocowaniem tyłu na przyczepie się zgodzę ale nie za elementy resorowane. Ściąganie zawiasu jest niezdrowe. Oczywiście prawdopodobnie nic się nie stanie jeśli wieziesz motocykl powiedzmy kilka godzin ale przy przejazdach na drugi koniec Europy bywa słabo. Co do przemieszczania się tyłu - jeśli kierowca jedzie jak wariat bo jak rasowy busiarz robi Wawa-Madryt na strzała to wszystko w środku będzie latać jak w blenderze 🤷
@@AlienADVlog masz racje,że lagi mogą puścić jak się mocuje wyżej i je ściska ale puszczą wtedy gdy i tak już nadają się do wymiany i na dobrą sprawę to jest mały plus bo już wiadomo co trzeba szybko wymienić(na 15 motorów w jednym puściły ale i tak były do wymiany).A co do przemieszczenia się tyłu naprawdę nie trzeba jechać jak "wariat" bo nie trzeba dużej siły aby motor tył się przesuwał,bo wystarczy kawałek dziurawej drogi a już tylne koło będzie podskakiwać i tu praw fizyki nie oszukasz!Co więcej to jest nawet zabezpieczenie w razie "w" gdy któryś pas puści!Co do GS-a motor jest na tyle ciężki,że mocowanie go na dwóch "paskach" to wielkie ryzyko i tu nawet zdrowy rozsądek podpowiada,że to może być mało a i sprzęta szkoda.O ile jeszcze na dwóch paskach jakoś przejedziesz z motorem w busie o tyle już na przyczepie to już nie koniecznie.Z tak zabezpieczonym motorem to byś go zgubił po kilkudziesięciu kilometrach!To samo się ma z zabezpieczeniem motoru plandeką to jest bardzo zły pomysł bo przy pędzie powietrza nic go nie utrzyma a jak będzie bezwładnie "zwisał" będzie ocierał o elementy i na bank będą one do malowania.Pozdro
Czyli moto na pace a ja w samolocie czy może masz jeszcze opcję transportu kierowcy?
Moto na pace - ekipa samolotem chyba, że ok 6- 7 osób na wyjazd zorganizowany wtedy możemy ulepić drugie auto osobowe- z tym że do Malagi się jedzie dobre 3 dni więc nie wiem po co autem 😉
Zrobiłem tak jak opisywałeś i motocykl w busie mi się oparł o ścianę… a przednie koło stało tak jak je spięliśmy … 😢
Nie chcę wyjść na malkontenta, ale to jest van a nie bus.
Z resztą już w filmie nazywasz ten pojazd vanem..
Oczywiście pozdrawiam i bez spiny 🤞😉
W Polsce bus, za granicą Van.... to jak nazywanie marki Rieju 😉
Jaki koszt takiego transportu z Polski do Hiszpanii i z Hiszpanii do Polski?
Zależy od wielu czynników - od 500 do 1000 euro. Szczegóły zawsze do ustalenia indywidualnie 👍
A może ktoś podpowiedź jak zjechać na luzie siedząc na nim czyli wstecz pojechać czy raczej stojąc obok prowadzić i pracować hamulcem hmm oba pomysły śmierdzą glebą
Sprowadzam zawsze po rampie na luzie pracujac przednim hamulcem. Możesz zostawić na biegu i popuszczać sprzęgłem dofatkowo
Twój biznes, czy najemny jesteś?
Moje to :)
@@AlienADVlog super!
Wrzuć poradę jak transportować motocykl busem bokiem.
Po załadunku bocznymi drzwiami
Moja porada - najlepiej w ogóle. Najmocniejsze siły działają na wszystko w aucie przy hamowaniu więc nie bardzo rozumiem dlaczego chciałbyś ustawiać moto bokiem do kierunku jazdy 🤔 pomijam już całkiem kwestię tego, że przynajmniej do blaszaka żaden pełnowymiarowy motocykl ci się w poprzek nie zmieści
@@AlienADVlog przez najbliższe półtora roku będę jeździł po Europie kontenerem. Box na motocykl chce zrobić z bocznych drzwi. Długość boksu wyjść 2.26. Z tylu mam przestrzeń na ładunki. Więc pozostaje tylko bok
dlaczego w polarisie buggy jest ściągnięty pasami za ramę w paczkach bo to jest wskazane zawieszeniu nic się nie stanie nie pierdol głupot bo wielu osobą narobisz niepotrzebne nery
Widać że nie woziłeś crossowki 😉
Woziłem wszystko od skuterów, przez crossówki, sporty, nakedy, adv, cruisery, HD po sport touringi typu H2SX 😉
@@AlienADVlog czyli wiesz ze crossy jak się wozi na przyczepkach itp lapie sie pasami za półki lag to są do tego takie specjalne podkładki (krzyże) żeby amortyzator się nie zapadał :)p
@@artursimon8665 pewnie, że są, dużo prywatnych zawodników itp korzysta jeśli ściąga za półki, pokaż mi tylko który busiarz tego używa?