Ghosting dotknął mnie raz... przy czym po 2 miesiącach braku jakiegokolwiek kontaktu jak gdyby nigdy nic, facet się do mnie odezwał "Halko, co tam słychać? I jak? Wybrałaś się w końcu na premierę tego filmu o którym wspominałaś kilka miesięcy temu? Podobał się?" .... serio? SERIO? Co to było? Zombing? Zmartwychwstaing? xD
Też mam podobnie na rozmowach o pracę, z tym, że to ja mówię, że zadzwonię, gdy już się zdecyduję :P A jeśli coś mi się nie podoba, to wyrzucam nr telefonu zaraz po wyjściu. Niech wiedzą, jak się czują ludzie, którym odmawiają.
Ostatnio tez tak mialam, po raz pierwszy w zyciu. 3 super spotkania w odstepach kilku tygodni (odleglosc), pomiedzy wielogodzinne rozmowy, ochy, achy, srachy, po prostu bylo wspaniale. Jestem osoba, ktora uczuc sie nie wstydzi, wiec powiedzialam mu na tym trzecim spotkaniu, ze znaczy na mnie wiecej. Niedlugo potem zaczal stopniowo ochladzac kontakt. Spytalam sie, o co chodzi, czy chce sie pozegnac, bo jesli tak, to okej, przeciez jestesmy dorosli i nie bedzie dram. Zapewnial, ze wszystko w porzadku, mial troche spraw na glowie, ale za chwile wszystko wroci do normy. Tak wrocilo, ze sie od 3 tygodni nie odzywa, ja sie nie narzucam, bo przeciez probowalam o tym pogadac. To zerwanie przez niego kontaktu zabolalo o wiele, wiele bardziej, niz gdyby mi wtedy oznajmil "No niestety, nara". Szkoda, ze niektorzy ludzie nie potrafia powiedziec wprost. Najgorsze, ze przez to w jakims stopniu wciaz na niego czekam, chociaz wiem, ze to bez sensu.
Mam wrażenie, że dzisiaj ghosting robi się coraz bardziej popularny również dlatego, że ludzie niemal panicznie boją się podejmowania decyzji i przyjmowania ich konsekwencji. Zamiast jednoznacznie określić swoje stanowisko wobec danej relacji, wolą utrzymywać ją w szarej sferze niedopowiedzeń, licząc na to, że druga osoba sama się domyśli. Niestety, nie podejmując żadnego działania, ranimy jeszcze bardziej siebie i innych, bo druga osoba nadal będzie zaangażowana emocjonalnie i straci jeszcze sporo czasu, nie rozumiejąc, co się stało.
Myślę też, że ten brak jednoznacznego określenia stanowiska wynika z chęci pozostawienia sobie wyjścia awaryjnego. Że jest to takie trzymanie zapasowej opcji na wypadek, gdy nie powiedzie się w dalszych poszukiwaniach.
Myślę też, że na aplikacjach randkowych zachodzi pewnego rodzaju zjawisko postrzegania osób tam posiadających konto niczym towary na sklepowej półce. Chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę, że prowadzimy konwersację z prawdziwym człowiekiem, który ma uczucia, a raczej traktujemy go jak przedmiot - jakaś zabawka, która na chwile nas zajmuje, a później rzucamy ją w kąt. Łatwiej też znienacka urwać kontakt z osobą z jakiegoś tam Tindera, kiedy nie do końca zdajemy sobie sprawę, co to może dla niej oznaczać.
Tak patrząc po ostatnich filmach to trochę Wam współczuję dziewczyny :D Zghostowane, introwertyczki, złe koleżanki rujnujące Waszą miłość, faceci z wymówkami, słabe walentynki, zmiany facetów, tęsknią za ex, mylą miłość z jakimiś uczuciami itp itd (tak, parafrazuję sobie tytuły filmików, nie znam na pamięć xD) Niezła karuzela życia.
Aniu idealnie trafiłaś w to co sam doświadczyłem, poznałem dziewczynę fajnie się rozmawiało ale gdy zobaczyłem, że jej też zaczyna zależeć brakło mi odwagi żeby ją gdzieś zaprosił ostatnio mi kolega powiedział, że Ania (dziewczyna o której mówię ) jest z kimś innym. Szczerzę cieszę się, żę poznała kogoś kto ją doceni bardziej ode mnie. Po upływie czasu wiem, że zrobiłem błąd którego nie naprawię.
sama tego doświadczyłam.Pisałam na fb z fajnym facetem,tyle nas łączyło, myślałam,że będziemy razem,złotych gór mi naobiecywał,a tu nagle zapadł się pod ziemię, naprawdę cierpiałam-przeszłam od złości o frustracji po smutek,osamotnienie,Kiedy poczytałam o ghostingu poczułam się już lepiej.
Dzięki za radę. Przez 2 tyg gadałem z dziewczyną ale niestety po początkowej ekscytacji, czułem, że nic z tego nie będzie. Powiedziałem o tym i ona miała takie same odczucia. Zamknęliśmy "drzwi", każdy napisał coś miłego o drugiej osobie i się rozeszliśmy. Można? można.
Hah, jak dobrze zauważyłaś w dużym mieście to nie problem. Ale hitem jest mój były już przyjaciel, który próbował urwać kontakt mieszkając dwie ulice dalej 🙆
Jagódka Leśna dwie ulice dalej? To i tak bardzo daleko. Ja to zrobiłem mieszkając w tej samej klatce na tym samym piętrze. Więc się da :) Tyle, że to nie było pełne zerwanie kontaktu tylko baaardzo duże jego rozluźnienie.
Ghosting w kwestii początków znajomości czy jakiś luźnych relacjach mnie nie dziwi, ale raz spotkało mnie to ze strony faceta, z którym byłam w związku przez pół roku. I tak jak mówisz, bał sie konfrontacji - bał się powiedzieć, że wcale nie jest w separacji ze swoją żoną, tylko cały czas są razem, a ona dała mu ultimatum i kazała mnie rzucić 🙃
Nieeeeee! Z doświadczenia mówię człowiek, któremu powiesz DELIKATNIE, że tylko przyjaźń nie powie sobie logicznie "aha, niby szkoda, ale z drugiej strony to jest dobry pomysł ta przyjaźń". Jak chcesz doprowadzić do katastrofy to proszę bardzo, ale prawdopodobnie z najlepszego przyjaciela zrobi się największy wróg. Poza tym prawdziwy przyjaciel zrozumie gdy powiesz wprost i zaakceptuje :P
Zdarza mi się ghoustingować osoby, które najzwyczajniej w świecie nie potrafią uszanować mojego zdania jeśli mówię, że nic z tego nie będzie i mimo to próbują mnie do siebie przyciągnąć (nie rozumieją, że ma to odwrotne skutki) i wtedy jest to dla mnie jedyna opcja. Miałam też sytułacje gdzie ktoś mnie zghoustinował i na początku byłam wkurzona, ale aktualnie mnie śmieszy jak niektórzy ludzie boją się wprost powiedzieć co czują. Przecież ja nikogo na siłę trzymać przy sobie nie będę bo bez sensu by to było Xd Aniu, jak zwykle filmik świetny i cieszę się, że poruszasz tego typu tematy. No i przepięknie wyglądasz :D
Ja tak miałem, może nie stricte ghosting, bo z osobą, z którą dalej mam kontakt. Poznaliśmy się na Twitterze, a więc przez internet, ale nie żaden portal czy aplikację randkową. W końcu zaproponowałem przeniesienie znajomości z netu do reala, ona chętnie się zgodziła. Spotkanie bardzo miłe, sama zaproponowała kolejne, tylko miała się odezwać co do konkretnego terminu. I nic. Jak odezwałem się ja, to wykręciła się brakiem czasu "w tym i następnym tygodniu". Kiedy po tym czasie napisałem, że jestem zainteresowany bliższą znajomości, to mnie zbyła: "nie wiem, zobaczymy". No i niby dalej mam z nią kontakt na Twitterze, piszemy na neutralne tematy, ale do tamtego nie ma co wracać. Ale mogła chociaż cholera napisać "sorry, nic z tego nie będzie".
1 Weszłam na ig 2 zobaczyłam twój post że jest nowy filmik 3 wchodzę na yt bo chce obejrzeć 4 nagle jest pierwszym który pojawił się na stronie głównej 🤣💖
Sneating jest pokrewny spotykaniu się z kimś dla celów materialnych. Dziewczyna spotyka się z gościem, bo ją przewiezie furką, udostępni willę z basenem, da drobne na wydatki itd. On myśli, że to związek, a ona wie, że to żaden związek nie jest. Sneating to po prostu łagodna forma tego. Facet myśli, że to poważna randka, a laska chce sobie po prostu pojeść (płcie można zamienić ze sobą). A co do ghostingu - to bezczelna forma zakończenia znajomości, która zazwyczaj charakteryzuje tych, którzy albo są słabi psychicznie i nie potrafią po prostu wprost powiedzieć, że kończą znajomość i że nic z tego nie będzie, albo charakteryzuje tych, którzy nigdy tej znajomości poważnie nie traktowali i znikają, bo już sobie wzięli to, co chcieli (może to być taki sneating połączony z ghostingiem). Na ghosting jest dobra rada - osrać to. Na początku oczywiście człowiek się martwi, że coś się stało itd., ale trzeba mieć z tyłu głowy, że to po prostu może być zwykłe zniknięcie palanta, który już nic nie chce i sobie poszedł. Tym bardziej, gdy to się stało na początku znajomości. Za to przykry jest ghosting, który odbywa się w taki sposób, że ktoś faktycznie odchodzi ze związku z klasą, mówi o tym i informuje jak należy - a potem mija tydzień, dwa, miesiąc i nie ma z nim kontaktu. To taka opcja odejścia na twardo. Niby nie można mieć tego za złe, ale i tak jest to taki trochę ghosting - choć niby usprawiedliwiony. Ktoś jest twardy psychicznie, odchodzi i od tego momentu na twardo unika jakiegokolwiek kontaktu, nawet złożenia sobie życzeń na święta.
Zastanawiam się, kto w moim przypadku użył ghostingu z tą koleżanką, znasz moją historię. Bo jak ona po wystawieniu mnie, miesiąc się nie odzywa, potem jak gdyby nigdy nic zaprasza mnie do znajomych, potem za tydzień ja nie chce iść na piwo z nimi, i tak przestaliśmy się odzywać;D Wydaje mi się, że ona, bo niczego mi nie tłumaczyła;D Ale tak jak zacząłem słuchać tego filmiku to się zacząłem zastanawiać, czy ja jej nie zghostingowałem też;D
@@Playyaa Chyba w tej sytuacji ciężko mówić o ghostingu, bo gdybyś przez ten miesiąc się do niej odezwał, to ona by może coś odpisała (?), albo jakbyś się odezwał dzisiaj, to też by odpisała. A ghosting to takie zniknięcie na ostro. U was to bardziej zwykłe zerwanie kontaktu. Kiedyś mi kolega zrobił ghosting :) Przestał odpisywać na smsy i zniknął. Nawet myślałem, że umarł, szukałem go na grobonecie :) Potem zobaczyłem go na ulicy i od tego momentu wiedziałem chociaż, że żyje. Potem się w końcu odezwał.
@@Brutus__ Chyba masz rację;D Ale i tak mogła mi powiedzieć o tym fagasie, a nie zwodzić mnie, i tak się dowiedziałem i tak, nawet nie potrafiła tego ukryć. A tak to zostałem uwiedziony i zwiedziony. I tak się zderzyłem z tą brutalną rzeczywistością. Nie mam po co do niej pisać. Wiem, że sama to zrobi za jakiś czas, już wiem że z fagasem jej coś nie wyszło. Chore te dzisiejsze czasy.
@@Playyaa Jak cię nie traktowała poważnie, to nie czuła się w obowiązku, aby ci mówić o innym fagasie. Ona może się odezwać, tylko pytanie, czy będzie traktowała cię w porządku, czy nie.
Jak zwykle super film :) powiem wam ciekawostkę :) jak będę wiecznym kawalerem będę dalej mega szczęśliwym człowiekiem . Dlaczego bo jeśli matematycznie w związkach jest więcej kłótni smutku oszukiwania kłamstwa bycia ze sobą bo dzieci przyzwyczajenie . To ja się czesze że mam tylko nadzieje i moje zajebiste życie ale dla mnie ono jest rewelacyjne i udowodniłem że w PL zaczynam być tak szczęśliwy jak w UK czy NL albo DE :) życzę wam powodzenia w wyborze partnerów żeby były jak najlepsze a szczęście i miłość nigdy was nie opuszczała ;) ps mówicie sobie prawdę nawet jeśli ona jest bolesna ;) i nie zrażajcie się za szybko bo ktoś na przykład się nie maluje albo je za głośno ciosy bo miłość ma wielka moc i pozwala lepiej zmieniać ludzi tylko na równych płaszczyznach .
Gdy wspomniałaś o Weronice aż miło mi się zrobiło 💕 Mi osobiście ghosting się przytrafił, jednak to ja kogoś zignirowałam, pisałam z osobą, która na pierwszym spotkaniu okazała się kompletnie inna niż w internecie i już nie chciałam się w to bawić, więc wybrałam "najłatwiejszą opcję", swoją drogą gdyby nie to nie poznałabym mojego aktualnego partnera 😉
Nie jedna kobieta tak w moim przypadku zrobiła :D Ostatnia nawet na fejsie dała blocka, a godzinę wcześniej dobrze się rozmawiało... Nie rozumiem takich zachowań, bo można normalnie napisać a nie blokować z dupy za nic tak naprawdę.
Z początku (i tytułu) myślałem, że randkowy ghosting to taka forma ghostwritingu, czyli randkiwania przez czat/SMS przez inną (zawodowo wynajętą) osobę do prowadzenia tego typu konwersacji w imieniu osoby rzeczywiście szukającej partnera, która potem już przychodzi na "gotową" randkę. To jest chyba przyszłość 😊
Po trzech miesiącach pisania i dwóch spotkaniach nagle zniknął… a najlepiej, bo nasza ostatnia rozmowa trwała 3h i sam ją zainicjował. Nie pokłóciliśmy się, wręcz wszystko szło dobrze. Nagle bach, nawet nie odczytuje wiadomości drugi tydzień.
Non stop. I często jest mi przykro... Ze ktos sie ulotni nawet przed spotkaniem. Ze nagle przestaje pisać mimo że rozmowa kręci się super.ale czasem i ja też to robię :D
Padłam ofiarą ghostingu, powodu nie znam do dziś, wszystko było tak jak wspominałaś idealnie i była to dłuższa znajomość. W efekcie sama teraz nie mam skrupułów i jak nie jestem zainteresowana to również popełniam ghosting, ale taki niewinny. Nigdy nie zrobiłabym tego ważnej dla mnie osobie. Panowie wy też tego nie róbcie, wystarczy jedno wyraźne żegnam i już będzie lepiej.
Kiedyś nie mogłem mieć telefonu przez dobry miesiąc. Tłumaczyłem "koleżance" powody, ale w jej mniemaniu było to czymś niemożliwym i po wielu latach powiedziała mi "że nagle zamilkłem". Ona nie przyjęła do wiadomości że można być w sytuacji "offline". No cóż...jej strata.
Mnie ghosting dotknął niedawno, zerwałam z moim chłopakiem, ale mieliśmy zostać w kontakcie. Zaczynalismy od przyjazni wiec bylismy dosyć blisko i chcieliśmy do tego wrócić i zobaczyć czy może kiedyś jeszcze z tego związek będzie, a przynajmniej tak powiedział, ze nie chce tracić ze mną kontaktu. Pisałam do niego, dzwoniłam ale nie było odzewu, zaczęłam się o niego martwić. A po 2 miesiacach dał posta ze jest w związku,pousuwał nasze wspólne zdjęcia i napisał ze nie mam do niego pisać. Jakby nie mógł tego zrobić na początku od zerwania... To bolało, 3 lata przyjażni poszły do piachu. Nigdy bym nie przypuszczała ze może tak postąpić. Albo go nie znałam, albo się zmienił.
Ja sądzę, że mieć duży wybór nie jest złe... Takim schematem można wywnioskować, że kiedyś ludzie byli ze sobą przez brak wyboru xD niezbyt fajnie. Chociaż może ja jestem jakaś inna... Mogę się umawiać na kilkunastu randek, ale jak mnie jeden trafi w serce... już nie widzę innych opcji. To o to chyba chodzi kiedy sie zakochujesz? W przeszlosci mi sie zdarzylo, ze w pierwszym chlopaku sie zakochalam i nie mialam ochote randkowac z innymi. Dla mnie wiekszą satysfskcją jest kiedy chlopak mimo dużego wyboru jest jednak ze mną. A nie z braku laku hahaha Fajny filmik Aniu jak zwykle oglądałam z przyjemnością i czegoś nowego się nauczyłam 💖
Jak się jest dziewczyna to łatwo chodzić na randki hurtowo. Nie trzeba płacić, a jak już to tylko za siebie. A jak w końcu ktoś się wyróżni można bez problemu olać resztę (i oczywiście nie mogą mieć żalu). Życie jak w Madrycie.
@@adelegarcia690 wyobraź sobie że po trzeciej, czwartej randce z kimś kto ci się podoba, a w każdą zainwestowałaś czas, energię i kasę (małe sumy jak kawa, kino, bilard kiedy się połączą stają dziurą na koncie) po czym ta osoba kompletnie przestaje odpowiadać. Nawet nie wiesz czy specjalnie nie odbiera /odpisuje czy twoja wiadomość utonela w morzu innych. Tak czuły inne opcje których jak to odpisałaś "już nie widziałaś "
@@krobot6560 hahahaha lol takie masz nastawienie to tak Ci idzie. Nikt Ci nie kaze placic za laske. Ja na duzo randek chodze ale na wielu place. Jesli nie umiesz sobie ogarnac darmowa rabdke to Ty masz problem. To co chcesz? Zeby laska ograniczala wybor i byla z Toba z braku laku? Hahahaha smieszne. Gdy ktos Ci sie spodoba to juz nie ma innych opcji bo sx sie nie chce
Miałam sytuację, że przez chwile pisałam z jednym chłopakiem na tinderze, ale rozmowa się nie kleiła więc ewentualne kolejne wiadomości od niego olewałam... Mieszkamy w małym mieście na Walii, więc to była tylko kwestia czasu aż na siebie trafimy. I tak się stało - byłam na imprezie, przeciskam się przez tłum ludzi i widzę chłopaka - myślę sobie, że skądś go znam, ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd. On też mnie rozpoznał i po chwili uświadomił mnie że znamy się z tindera (tak w tamtym momencie było mi głupio że go olewałam, ale on nie na szczęście nie pytał czemu mu nie odpisywałam 😅). Cóż resztę tamtego wieczoru spędziliśmy razem, bo okazał się spoko. Jednak później, gdy coraz bardziej go poznawałam okazało się, że jest idiotą jakiego jeszcze nie spotkałam w swoim życiu, więc już nie utrzymuje z nim kontaktu, ale wiem że możemy jeszcze na siebie trafić. Niestety miasto w którym mieszkam jest za małe na tindera i bardzo szybko w realu można wszystkich spotkać 😂
Sama padłam ofiarą tego zjawiska. Nie tylko że strony facetów ale również "przyjaciółki" i do tej pory zastanawiam się co mogło być tego powodem. Jestem z natury życzliwą i szczerą osobą i to ja w życiu najbardziej dostawałam po dupie. Przykro być ofiarą ghotsingu.
Uważam, że osoby, które nie potrafią powiedzieć wprost, że nic z tego nie będzie to są z najgorszego sortu. Też nie jestem święta- Jak widziałam, że jakaś osoba mi się nie podobała to od razu mówiłam, że nic z tego nie będzie. Ale przynajmniej nie grałam z uczuciami innych. Szkoda,że nie wszyscy mają tyle jaj by powiedzieć jak wygląda sytuacja.
Doświadczyłam podobnej sytuacji i też długo uważałam, że to ona "zniknęła". Prawda jest taka, że nasze więzi rozluźniły się kiedy zmieniła otoczenie i poznała nowych znajomych, a ja swojego faceta. Teraz myślę, że to naturalna kolej rzeczy, po prostu każda z nas skupiła się na kimś nowym, więzi się rozluźniły i to na tyle, że "BFF", praktycznie od piaskownicy nie widziały się już 3 lata, a ostatnio pisały do siebie smsa początkiem 2018 roku...
@@ninaninka5025 W mojej relacji naprawdę "przyjaciółka" zniknęła. Przestała się odzywać z dnia na dzień. Miałyśmy tych samych znajomych. I ja kiedyś spotkałam na mieście i opieprzyłam czemu się nie odzywa. To wymyśliła mi historię. Ja uwierzyłam. Ona powiedziała, że się odezwie. Ale od tamtego ostatniego spotkania nie odezwała się ani razu. A ja naprawdę byłam wyrozumiała wspierałam ją itd. Nie wiem co jej odjebało. Na FB mnie nie zablokowała, ale ignoruje moje wiadomości do dziś.
Eh, moja była niedługo po tym jak zerwaliśmy ze sobą. Zerwanie było w zgodzie, nawet nie na zasadzie że do siebie nie pasujemy, tylko musiała wyjechac daleko i związek by się nie powiódł (wg niej). Przez parę dni dzwoniła do mnie i rozmawiała jak dobra koleżanka a potem puff.. nie odpisywała, potem usunęła ze znajomych a następnie zostałem zablokowany. Do tej pory mnie to męczy, bo chciałbym znać powód nagłego zniknięcia, jakiś najmniejszych wyjaśnień, które należą się człowiekowi z którym było się tak blisko. Nawet najgorsza prawda jest lepsza niż zwyczajne zniknięcie.
Pewnie ją to raniło, że musi utrzymywać koleżeński kontakt, a nie możecie fizycznie być już razem. Zwłaszcza, jak była w Tobie zakochana wcześniej. Kiedyś zakochałem się w koleżance po czasie, ja chciałem być razem z nią, a ona widziała we mnie tylko kumpla, nie chciała nic więcej. I katowałem się. Może to nie logiczne, ale wolałem zerwać kontakt niż być jej kolegą. Chociaż sytuacja zupełnie inna, ona mogła czuć się podobnie, tylko jeszcze było to bardziej wzmocnione, bo kobiety są bardziej emocjonalne od Nas. Jak ją kochasz, powinieneś jej wybaczyć, i zrozumieć to. Czas iść dalej.
@@Playyaa Z tym, że do tej pory nigdy nie dowiem sie, czy to zerwanie (na które ona bardziej naciskała) serio było winą braku możliwości spotykania się ze wzgledu na odległość czy może ta okazja była zwykłym pretekstem. A po tym wszystkim nic, tylko zniknąć.
@@Xardi2012 Przecież wcześniej byliście razem, i wszystko było ok, dopiero jak ona musiała wyjechać, zerwała kontakt. Więc logiczne, że z braku możliwości spotykania się. Nie widziała sensu w tym. Jakby ją to nie raniło, to by nie kończyła tej znajomości w ten sposób, tylko pisała jak z kolegą. Tak jej łatwiej było zapomnieć. Wiem, że to trudne, ale czas iść dalej.
@@Xardi2012 No tak oczywiście, mogła powiedzieć że to nie ma sensu, albo że poznała już kogoś np., zamiast tak to kończyć. I tak to było bolesne, i tak. Pewnie już ma poznała kogoś nowego, więc nie ma sensu tego rozpamiętywać. Polecam zagadywać do nowych kobiet, jestem pewien że znajdziesz jeszcze lepszą dla siebie.
Moja dziewczyna cały czas do mnie dzwoniła lub SMS-owała. Miałem tego dość i coraz to mniej się odzywałem. Czułem się jak w potrzasku. Zdawanie raportu co parę minut bywa męczące i wysysa energię.
Witam.Jestem ofiarą tego zjawiska,to okrucieństwo,nic na to nie wskazywało,wręcz przeciwnie,obietnice,szaleństwo,miesiąc w chmurach i ciach.Marzę aby powstał film co myśli taki ghost po,czy też cierpi czy śmieje się pod nosem,albo wywiad z ghostami,to było by coś.Ja nie mogę się podnieść to jak tatuaż.
Flaking - nie ma to jak się z kimś umówić, a ta osoba w ostatniej chwili się wykręca jakąś wymówką np. -Babcia jest chora... - Muszę naprawić rower I co mnie bardzo, bardzo wkurzyło na studiach: -Mnie nie będzie w Warszawie... -A kiedy wracasz? -A nie wiem. Nie kupowałam biletu. Po pewnym czasie zablokowałem tą koleżankę. Jak ostatnio zmieniłem zdanie i chciałem z nią rozmawiać to mnie unika...
Prosta rada, nie szukajcie miłości na portalach randkowych. Większość facetów chce seksu, więc nie będą wam mówili że się z wami "pobawią" kilka razy a potem cześć. Z drugiej strony bardzo duża ilość kobiet znacznie zawyża swoją atrakcyjność (głównie w swoich oczach) przez co akceptują "zaczepki" tylko od naprawdę bardzo przystojnych mężczyzn. Niestety taki mężczyzna ma naprawdę bardzo duży wybór, więc jeśli dziewczyna nie dorównuje mu atrakcyjnością to jest właśnie wtedy ona na jedną noc (bo facetowi nie chciało się urabiać żadnej ładniejszej, a musi spuścić z krzyża). Moja rada, jak chcesz miłości i związku to nie chodź po portalach randkowych i nie nabijaj swojego "licznika". Chcesz mieć wielu partnerów i bogate życie seksualne, też ok, ale nie nastawiaj się na długotrwały związek. A nie mieć ciastko i zjeść ciastko...
Oj, przydarzył się. Z niewiadomego powodu dokonał tego mój najlepszy przyjaciel, z którym świetnie znałam się przez 10 lat... Mimo że po raz pierwszy od przedszkola przydarzyło nam się uczęszczać do tej samej szkoły... No comment.
Pewnie się zakochał, a Ty nie chciałaś, bo jak facet zostaje przyjacielem kobiety, to w 95% przypadków nie da się tego zmienić. Tak się to często kończy, historia jakich wiele, jak facet ukrywa swoje romantyczne zainteresowanie, i od początku prowadzić tą relacje na pole randkowe, fajnie spędzać czas, gra przyjaciela. Możliwe też, że nieświadomie go uwiodłaś, i musiał zerwać kontakt. Ja tak miałem z koleżanką, która była dla mnie aseksualna. Po 7 miesiącach znajomości, zaczęło się coś zmieniać, aseksualna koleżanka dla mnie zaczęła stawać się kobietą w moich oczach. Najlepsze, że ona nie jest tego świadoma pewnie, a ja edukując się, co się stało, nauczyłem się tego, wiem, że coś takiego jak uwodzenie działa. Ale ona nie chciała, bo miała mój obraz w swojej głowie, że jestem kolegą już wtedy. To normalne, zdarza się. Podobnie jak Twój przyjaciel, nie zastosowałem ghostingu, ale zerwałem kontakt, przestałem się spotykać ze znajomymi. Ten urok był zbyt mocny i trafiłem do krainy cierpień. Ale na dobre mi wyszło, nie żałuje, bo zrobiłem wtedy to z przekonaniem, i próbowałem to przenieść na pole randkowe. Było jedno spotkanie, drugi raz zostałem wystawiony.
@@alicja3647 To może poznał jakąś dziewczynę, i ona była zazdrosna, że spotyka się z przyjaciółką? I postąpił moralnie, czyli miłość ważniejsza od przyjaźni. Tak czy siak, mógł Ci powiedzieć. Jakbym wiedział, jak Wasze ostatnie chwile spędzone wyglądały, może bym do tego nawet doszedł.
Ja uważam że już zupełnie popierdoliło się ludziom, dzisiaj na przystanku laska robiła sobie selfie z każdego możliwego kąta, inna w tramwaju omal nie połamała sobie palców scrollując ekran, na koniec inna stała na środku chodnika z telefonem przy czubku głowy
Jestem gejem i mam olbrzymi problem z ghostingiem. Często trafiam na z pozoru ciekawych facetów, którzy są bardzo zaangażowani w rozmowę. Nie muszę ciągnąć ich za język bo sami chętnie do mnie piszą. Opowiadamy o sobie, żartujemy, dzielimy się zdjęciami i nagle zapada cisza. Nie mam pojęcia co robię źle. Jestem towarzyski i radzę sobie z komunikacją (pracuję jako handlowiec). Pokazuję nawet czasem te moje rozmowy przyjaciołom z prośbą o opinie, ale nikt nie widzi tam jakiegoś dużego błędu po mojej stronie. Nie jestem natrętny i unikam kontrowersji. Gdyby kolesie znikali po 1 spotkaniu to chociaż byłoby wiadomo, że im nie pasuję. Takie sytuacje okrutnie niszczą moją samoocenę i często jest mi bardzo przykro. Wydaje mi się, że głównym powodem jest to, że moi rozmówcy mają po kilka kontaktów w jednym czasie i zwyczajnie przegrywam castingi. Okrutne czasy :(
Trochę wydźwięk jakby była to domena mężczyzn, ale kobiety też tak robią i to powiedziałbym że częściej, w dobie tindera może w każdej chwili kogoś wywalić ze swojego życia wiedząc że innych zainteresowanych facetów będzie multum
Rozmawiałam z typem z apki randkowej przez pół roku. Spotykaliśmy się i widać było, że zależy nam obojgu. Denerwowało mnie to, że co 15 min zmienia zdanie odnośnie czegokolwiek. Powiedzialam, że mi sie nie podoba to i ze nie szanuje mnie. Bez słowa zablokował................na wszystkim. Ciekawe czy wróci?
|Sądzę że wiele kobiet swoim charakterem męczy facetów| Przykład. Ona męczy go o spotkania, obraża się bez powodu, chce nim pomiatać, ingeruje w najmniejszy szczegół jego życia i wiele innych... Kto by chciał nie zniknąć z takiej toksycznej relacji? Ktoś ma dość to i ucieka do wolności. Czasem to są zwykle osoby które utraciły swoją wolność. Wolą zniknąć. Znam to od drugiej strony, koleżanka do której przestałam się chwilowo odzywać bo miałam poważne problemy. Pisała mi wiele głupot, mimo że minęły 3 dni, zablokowała mnie. Nie zapytała nawet czy coś się stało, a może jakoś pomóc? Nie po prostu jej ego było na pierwszym miejscu i koniec. Zaprzestałam kontaktu całkowicie. Nie każdy żyje portalami społecznościowymi tylko ma własne życie. Kto miał podobnie? Sytuacja która wymagała takiej a nie innej metody?
Ja urwałem kontakt z dziewczyną po tym jak nie mogłem wytrzymać już gadania na spotkaniu o jej innych randkach z facetami i jacy są.. Rozumiem, że na etapie randek nic jeszcze nie zobowiązuje ale jaki jest sens łapać 10 srok za ogon i jeszcze się tym chwalić do osoby która może być zaangażowana ?
Pani Aniu, mam 17 lat i ponad miesiąc temu zerwała ze mną dziewczyna. Zaoferowała mi przyjaźń i się zgodziłem, piszemy od czasu do czasu. Poznaliśmy się dokładnie około roku temu w internecie i byliśmy razem pół roku. Był to związek na odległość. Dzisiaj napisała mi że z kimś się spotyka. Naprawdę nadal mi na niej zależy, chciałbym z nią być. Co mam zrobić?
Poznałam ostatnio super faceta .... Świetnie się dogadywaliśmy byłam fair wobec niego On wydawał się idealny dużo naobiecywał że pojedziemy na wakacje, przyjedzie to pojedziemy np nad jezioro, pomoże w małych pracach w domu, był mną oczarowany i nie raz powtarzał że chciałby czegoś więcej. Pisaliśmy do nocy codziennie byłam bardzo z nim szczęśliwia aż nagle... Brak kontaktu, nie odpisuje I tak właśnie się nasza super znajomość skończyła To jest przykre zamiast powiedzieć wprost, dlaczego się tak zachował ?? Nie wiem i nie zrozumiem tego do dzisiaj
Witaj w moim klubie. Dobra koleżanka, którą zaprosiłem na spotkanie po czasie, zrobiła mi to samo, jak zacząłem coś do niej czuć. Potem się dowiedziałem, że innego fagasa poznała, a mi wcześniej naobiecywała gruszki na wierzbie. Nauczyłem się wtedy nie ufać nikomu.
Też poznałam kiedyś faceta co mi obiecał wakacje był słodki romantyczny nawet były pocałunki i nagle się przestał się odzywać po 2 miesiącach niestety mu wygarnęłam co o nim myślę i sie wkurzył na mnie rok. Po roku napisał jakby nigdy nic ale pewnie by mnie tylko sprawdzić czy o nim zapomniałam nauczyłam się by tak szybko nie ufać facetowi :(
@@dianaaan7518 Hej, mój komentarz był sprzed roku, pamiętam o kim wtedy pisałam, ta osoba po dłuższym dość czasie się odezwała z przeprosinami i zapytaniem o drugą szansę... Oczywiście dałam bo mi bardzo zależało. Jeśli mogę Ci coś poradzić na przyszłość NIE WCHODŹ DO TEJ SAMEJ RZEKI, nie wybaczaj jeżeli ktoś się tak zachował wobec Ciebie, totalnie to zignoruj. Ten sam ból i rozczarowanie drugi raz na prawdę nie jest przyjemny, wręcz przeciwnie dla mnie- do dziś ciężko mi się pozbierać, nie wspominając już o problemach zdrowotnych związanych z tą sytuacją. Nie daj się! Znaj swoją wartość, nie pozwól, żeby ktoś traktował Ciebie jako zabawkę. I co najważniejsze patrz na czyny nie na słowa❤️ mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, trzymaj się ❤️
Pani Aniu, nagrałaby Pani odcinek i poradziła coś na taki problem kiedy rodzina dziewczyny nie akceptuje chłopaka pomimo że tak naprawdę go nie zna a on jest w porządku. Błagam potrzebuje pomocy 😥
Dorosły człowiek nie zabiega o akceptację rodziny w kwestiach związków, tylko sam podejmuje decyzje, poniewaz nie jest podwładnym. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy rodzina alarmuje zakochaną, by nie wiązała się z alkoholikiem, narkomanem, psychopatą - wtedy warto wziąć tę troskę pod uwagę i z kimś kompetentnym o tym porozmawiać.
Niedawno zghostowałam jedną osobę. Umówiłam się z nią raz na konwersacje po angielsku, a ta osoba dobrze wiedząc, że mam męża bezczelnie się do mnie podwalała. Niby z grzeczności umówiłam się na drugie spotkanie, ale po przemyśleniu zachowania tej osoby i napisaniu jej, że mi się ono nie podobało...prośby o kolejne spotkania zaczęłam ignorować. Skoro ta osoba nie okazała skruchy, że przekroczyła moje granice to wolę unikać takich sytuacji. Wydaje mi się, że różnice kulturowe nie usprawiedliwiają takiego zachowania...choć początkowo sama przed sobą tłumaczyłam tą osobę.
No to generalnie nie masz się czym przejmować bo skoro wiedział/a że masz męża to normalny tzw "trening" On Ona wie że raczej z tego nic będzie ale ćwiczyć każdy może, choć nie uważam że jest to ok bo na ludziach nie powinno się przeprowadzać eksperymentów.
Moja babcia kiedyś była zghostingowana. Jej narzeczony nagle wyjechał i nie wracał przez 2 tygodnie. Jak wrócił to babcia była już po ślubie (czy tam po słowie, nie zapytam jej już). Okazało się, że pan nr 1 musiał pilnie wyjechać w sprawach rodzinnych a telefonów kiedyś nie było.
Może nie koniecznie zghostingowałam potencjalnego partnera, ale już kilka razy internetowych "przyjaciół". Zresztą, to oni w sumie pierwsi. Rzecz wyglądała tak, że na pewnej apce do losowania ludzi znajdowałam co jakiś czas nowych znajomych. Dużo się z nimi tam popisało, aż dochodziło do dodania na Facebooku. Na Facebooku wszystko zaczynało się kończyć, znajomi nie pisali wcale od siebie, albo rzadko, więc kiedy to zauważałam, po jakimś czasie po prostu blokowałam ich. W sumie szkoda, ale nawet mi ich nie żal
Jako facet mogę powiedzieć że ghosting nie stosują jedynie faceci. Nieraz mi się fajnie gadało a tutaj cisza. Potem okazuje się że byłem jednym z 3 i nawet nie otrzymalem info o decyzji... Ja osobiscie stosuje jak sie okazuje ze pisze z facetem, zdjecia sa fake co powoduje brak zaufania i totalny brak szans na dalszy rozwój relacji. Po co mam jechać jak po burej suce po tej osobie, jeszcze się zakocha xD
Mi się kiedyś tak zdarzyło i to od dwóch chłopaków tylko ze oni mogli nawet po dwóch miesiącach się odezwać aż sama po paru latach musiałam to przerwac.
Może czeka, aż Ty napiszesz, a nie będziesz czekać jak księżniczka na ziarnku grochu jak po raz kolejny twój książe na białym koniu po raz kolejny będzie Cię zalewać atencją? Może twój luby wyszedł z żałożenia, że czeka na twój ruch?
Publikuję ostatnio raz na 2 tygodnie - czasem tak jest, że nie ma się weny, żeby wrzucać filmy co tydzień, a przecież nie chodzi o to, aby publikować na siłę i byle co;)
Gorzej jesli taka osoba nie blokuje i nie usuwa cie z zadnych aplikacji a po prostu ignoruje bez powodu i nie odpusuje na wiadomosc gdzie wczesniej relacja wydawala sie idealna a odpowiedzi natychmiastowe :( Jak to wtedy zroxumiec chyba znudzil sie czekaniem na sex raptem po 3 randkach lub znalazl nastepna bardziej naiwna xd
Zdarzyło mi się zghostowac 2 razy facetów. Głównie z tego powodu że byli: a) mega nudni, b) mega natrętni c) fizycznie nieodpowiadający wyobrazeniom (oszukane zdjęcie na profilówce albo koleś tak wysoki jak World Trade Center... Gdzie przy moim 1.58m wyglądało to idiotyczne).
Potrafisz bardzo dobrze przekazać teść i wytłumaczyć sens ale czasami odpychają mnie te płytkie wstawki np. scena z mlekiem. Mam nadzieję że nie będziesz brnąć w tę stronę
tchórzostwo? powiedz mi proszę w jaki inny sposób przerwać taką znajomość skoro druga osoba nie chce się umówić w realu w takiej sytuacji jak powinniśmy postąpić napisać drugiej osobie wiadomość, że to koniec? myślę, że przekazanie takiej informacji przez wiadomość tekstową zostało by potraktowane jako jeszcze większy brak szacunku do drugiej osoby. A skoro relacja zakończyła się na kolejnej próbie zaproszenie tej drugiej osoby gdzieś to niech sama wyciągnie wnioski dlaczego tak to się skończyło
Dawać wymówki cały czas. Jedynie, jak to była koleżeńska relacja wcześniej, to bym nie zwodził, i powiedział prosto z mostu. Wtedy i tak zderzenie z rzeczywistością jest nieuniknione, które może być bardzo bolesne.
Dziewczyny to do Was, może mała rada ? ;) około tygodnia temu poznałem fajną dziewczynę. Umówiliśmy się na kawę już następnego dnia, było ok :) po czym nie wiem po 2 dniach bodajże napisałem sms, ok i wszystko gra, po znów 2 dniach zaproponowałem kolejne spotkanie i odmówiła bo była z koleżankami umówiony e ok, rozumiem spoko. Problem w tym, że zawsze odpisuje, rozmowy są miłe i nawet zabawne lecz dla uściślenia nie ma tu natrętstwa itp. Wracając do meritum czy wg Was jest ok, ze ja te rozmowy zawsze zaczynam jest ok ? Ostatnio pisaliśmy 3 dni temu i w sumie postanowiłem, że poczekam, aż ona teraz do mnie napisze bo ja wyszedłem z inicjatywą kolejnego spotkania, do którego nie doszło ze względu na jej inne plany. Czy powinienem czekać, czy ze względu na tak krótka znajomość jeszcze sam próbować ? Ogólnie mam wrażenie że dobrze mnie odebrała i sama mówiła, że będziemy w kontakcie no ale czy dalej ja mam to zainicjować ?
Jeśli Ci się podoba, to pisz, nie zastanawiaj się czyja teraz kolej :) To dziewczyny mają takie rozkminy, bo jednak tradycyjna forma jest taka, że to chłopak zdobywa dziewczynę i zabiega o jej uwagę. Oczywiście tylko na początku znajomości, póki tak naprawdę nie wiadomo co z tego będzie :)
@@agston7630 no, tak tez zrobiłem. Umówiliśmy się w zeszłym tygodniu - w przed południem odwołała spotkanie bo zapomniała o imieninach babci, wczoraj znów sie umówiliśmy i godzinę przed spotkaniem ok, 20 min jak już wyjeżdżałem sms, że żniw coś wypadło i niestety ale przeprasza i musi jechać dodam tylko że dopilnować dziecko brata bo mu coś wyskoczyła.w ostatniej chwili. Nie ukrywam, że się lekko podirytowalem i wysłałem sms w stylu ze nie wychodzą nam te spotkania to może jednak należy odpuścić, z zapytaniem czy tez tak nie uważa ? żadnej już reakcji z jej strony. Sorry ale szacunek przede wszystkim, spotkania były umówione nie spontaniczne a to też o czymś swiadczy
*Hitem było przypadkowe spotkanie mojej miłości w tramwaju po niedzielnych zajęciach na studiach* Strasznie niezdecydowany typ robi nadzieję odzywając się wtedy, gdy zdążę o nim zapomnieć. :')
Ghosting dotknął mnie raz... przy czym po 2 miesiącach braku jakiegokolwiek kontaktu jak gdyby nigdy nic, facet się do mnie odezwał "Halko, co tam słychać? I jak? Wybrałaś się w końcu na premierę tego filmu o którym wspominałaś kilka miesięcy temu? Podobał się?" .... serio? SERIO? Co to było? Zombing? Zmartwychwstaing? xD
Ha ha ha,zombing 😂
Chyba chodziło o złagodzenie sytuacji xd
Przypomniał sobie po 2 miesiącach :D ciekawe co robił przez ten czas i z kim, haha
@@aleksandrax3630 niekoniecznie to co Ci się wydaje i co sama byś zrobiła
też padłam ofiarą zmartwychwstaningu 😂
Mam dokładnie tak na rozmowach o pracę... Obiecują odpowiedź do 2 tygodni, a z większości firm to nawet po miesiącu cisza 😂
Xdd
Też mam podobnie na rozmowach o pracę, z tym, że to ja mówię, że zadzwonię, gdy już się zdecyduję :P A jeśli coś mi się nie podoba, to wyrzucam nr telefonu zaraz po wyjściu. Niech wiedzą, jak się czują ludzie, którym odmawiają.
🤣
Musisz chodzic na rozmowy o prace, ktore prowadza kobiety haha:D
@@majczelownik A tu Cię zaskoczę, bo to właśnie głównie kobiety unikają w tej sprawie konfrontacji 😁
Ostatnio tez tak mialam, po raz pierwszy w zyciu. 3 super spotkania w odstepach kilku tygodni (odleglosc), pomiedzy wielogodzinne rozmowy, ochy, achy, srachy, po prostu bylo wspaniale. Jestem osoba, ktora uczuc sie nie wstydzi, wiec powiedzialam mu na tym trzecim spotkaniu, ze znaczy na mnie wiecej. Niedlugo potem zaczal stopniowo ochladzac kontakt. Spytalam sie, o co chodzi, czy chce sie pozegnac, bo jesli tak, to okej, przeciez jestesmy dorosli i nie bedzie dram. Zapewnial, ze wszystko w porzadku, mial troche spraw na glowie, ale za chwile wszystko wroci do normy. Tak wrocilo, ze sie od 3 tygodni nie odzywa, ja sie nie narzucam, bo przeciez probowalam o tym pogadac. To zerwanie przez niego kontaktu zabolalo o wiele, wiele bardziej, niz gdyby mi wtedy oznajmil "No niestety, nara". Szkoda, ze niektorzy ludzie nie potrafia powiedziec wprost. Najgorsze, ze przez to w jakims stopniu wciaz na niego czekam, chociaz wiem, ze to bez sensu.
Nie wolno,za szybko zdradzać uczuć, bo faceci tracą zainteresowanie. Wspolczuje, wiem jak to boli.
Mam wrażenie, że dzisiaj ghosting robi się coraz bardziej popularny również dlatego, że ludzie niemal panicznie boją się podejmowania decyzji i przyjmowania ich konsekwencji. Zamiast jednoznacznie określić swoje stanowisko wobec danej relacji, wolą utrzymywać ją w szarej sferze niedopowiedzeń, licząc na to, że druga osoba sama się domyśli. Niestety, nie podejmując żadnego działania, ranimy jeszcze bardziej siebie i innych, bo druga osoba nadal będzie zaangażowana emocjonalnie i straci jeszcze sporo czasu, nie rozumiejąc, co się stało.
Myślę też, że ten brak jednoznacznego określenia stanowiska wynika z chęci pozostawienia sobie wyjścia awaryjnego. Że jest to takie trzymanie zapasowej opcji na wypadek, gdy nie powiedzie się w dalszych poszukiwaniach.
@@magdalena00007 też, ale to zależy, czasami dla mnie, jeśli zajdzie to za daleko, jest to po prostu brak szacunku.
@@jerzytuszynski860 Albo gość trenuje jest mnóstwo takich co się "szkolą" z tym że kobiety są bardzo pamiętliwe i każde słówko biorą sobie do serca.
wszyscy powinni przeczytać ten komentarz
Myślę też, że na aplikacjach randkowych zachodzi pewnego rodzaju zjawisko postrzegania osób tam posiadających konto niczym towary na sklepowej półce. Chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę, że prowadzimy konwersację z prawdziwym człowiekiem, który ma uczucia, a raczej traktujemy go jak przedmiot - jakaś zabawka, która na chwile nas zajmuje, a później rzucamy ją w kąt. Łatwiej też znienacka urwać kontakt z osobą z jakiegoś tam Tindera, kiedy nie do końca zdajemy sobie sprawę, co to może dla niej oznaczać.
Jezuuu trafiasz idealnie w moje życie z tymi filmikami ❤️
W moje tak samo hahah
Tak patrząc po ostatnich filmach to trochę Wam współczuję dziewczyny :D Zghostowane, introwertyczki, złe koleżanki rujnujące Waszą miłość, faceci z wymówkami, słabe walentynki, zmiany facetów, tęsknią za ex, mylą miłość z jakimiś uczuciami itp itd (tak, parafrazuję sobie tytuły filmików, nie znam na pamięć xD) Niezła karuzela życia.
Yyy to współczuję patoli w zyciu
Szukam dziewczyny lub internetowej dziewczyny :) ktoras chetna?
Aniu idealnie trafiłaś w to co sam doświadczyłem, poznałem dziewczynę fajnie się rozmawiało ale gdy zobaczyłem, że jej też zaczyna zależeć brakło mi odwagi żeby ją gdzieś zaprosił ostatnio mi kolega powiedział, że Ania (dziewczyna o której mówię ) jest z kimś innym. Szczerzę cieszę się, żę poznała kogoś kto ją doceni bardziej ode mnie. Po upływie czasu wiem, że zrobiłem błąd którego nie naprawię.
sama tego doświadczyłam.Pisałam na fb z fajnym facetem,tyle nas łączyło, myślałam,że będziemy razem,złotych gór mi naobiecywał,a tu nagle zapadł się pod ziemię, naprawdę cierpiałam-przeszłam od złości o frustracji po smutek,osamotnienie,Kiedy poczytałam o ghostingu poczułam się już lepiej.
dziękuję za kolejny świetny materiał! padam ofiarą czegoś takiego, ale w 99% były to "przyjaźnie" i zadziwiająco często się to dzieje
Dzięki za radę. Przez 2 tyg gadałem z dziewczyną ale niestety po początkowej ekscytacji, czułem, że nic z tego nie będzie. Powiedziałem o tym i ona miała takie same odczucia. Zamknęliśmy "drzwi", każdy napisał coś miłego o drugiej osobie i się rozeszliśmy. Można? można.
Hah, jak dobrze zauważyłaś w dużym mieście to nie problem. Ale hitem jest mój były już przyjaciel, który próbował urwać kontakt mieszkając dwie ulice dalej 🙆
W końcu się zorientował, że mimo, że urwał kontakt to dalej Cię widuje? xD
@@Go-jj9zi Tak i w końcu był zmuszony ze mną porozmawiać xd
Jagódka Leśna dwie ulice dalej? To i tak bardzo daleko. Ja to zrobiłem mieszkając w tej samej klatce na tym samym piętrze. Więc się da :) Tyle, że to nie było pełne zerwanie kontaktu tylko baaardzo duże jego rozluźnienie.
Ja mieszkam w Warszawie i co chwilę spotykam ludzi z drugiego końca miasta. I tu sprawdza się powiedzenie "świat jest mały".
Ghosting w kwestii początków znajomości czy jakiś luźnych relacjach mnie nie dziwi, ale raz spotkało mnie to ze strony faceta, z którym byłam w związku przez pół roku. I tak jak mówisz, bał sie konfrontacji - bał się powiedzieć, że wcale nie jest w separacji ze swoją żoną, tylko cały czas są razem, a ona dała mu ultimatum i kazała mnie rzucić 🙃
Super film!
A następny może być jak pokazać w DELIKATNY sposób, że to tylko albo
aż przyjaźń? Błagam!
Dobry pomysł :)
@Colia Filipowicz Ja nie potrafię
,, prosto z mostu " to mój najlepszy przyjaciel
@@poemat_xx7246 no to skoro to przyjaciel to nie marnuj jego czasu i powiedz mu ze nie ma szans i żeby szukał innej dupeczki
@@poemat_xx7246 Skoro tak dobrze się dogadujecie to czemu nie chcesz stworzyć z nim związku?
Nieeeeee! Z doświadczenia mówię człowiek, któremu powiesz DELIKATNIE, że tylko przyjaźń nie powie sobie logicznie "aha, niby szkoda, ale z drugiej strony to jest dobry pomysł ta przyjaźń". Jak chcesz doprowadzić do katastrofy to proszę bardzo, ale prawdopodobnie z najlepszego przyjaciela zrobi się największy wróg. Poza tym prawdziwy przyjaciel zrozumie gdy powiesz wprost i zaakceptuje :P
Och Ania, poruszasz takie życiowe problemy. Nareszcie ktoś znalazł nazwę na coś co spotykało mnie od lat na portalach randkowych
Zdarza mi się ghoustingować osoby, które najzwyczajniej w świecie nie potrafią uszanować mojego zdania jeśli mówię, że nic z tego nie będzie i mimo to próbują mnie do siebie przyciągnąć (nie rozumieją, że ma to odwrotne skutki) i wtedy jest to dla mnie jedyna opcja.
Miałam też sytułacje gdzie ktoś mnie zghoustinował i na początku byłam wkurzona, ale aktualnie mnie śmieszy jak niektórzy ludzie boją się wprost powiedzieć co czują. Przecież ja nikogo na siłę trzymać przy sobie nie będę bo bez sensu by to było Xd
Aniu, jak zwykle filmik świetny i cieszę się, że poruszasz tego typu tematy. No i przepięknie wyglądasz :D
Ja tak miałem, może nie stricte ghosting, bo z osobą, z którą dalej mam kontakt. Poznaliśmy się na Twitterze, a więc przez internet, ale nie żaden portal czy aplikację randkową. W końcu zaproponowałem przeniesienie znajomości z netu do reala, ona chętnie się zgodziła. Spotkanie bardzo miłe, sama zaproponowała kolejne, tylko miała się odezwać co do konkretnego terminu. I nic. Jak odezwałem się ja, to wykręciła się brakiem czasu "w tym i następnym tygodniu". Kiedy po tym czasie napisałem, że jestem zainteresowany bliższą znajomości, to mnie zbyła: "nie wiem, zobaczymy". No i niby dalej mam z nią kontakt na Twitterze, piszemy na neutralne tematy, ale do tamtego nie ma co wracać. Ale mogła chociaż cholera napisać "sorry, nic z tego nie będzie".
1 Weszłam na ig
2 zobaczyłam twój post że jest nowy filmik
3 wchodzę na yt bo chce obejrzeć
4 nagle jest pierwszym który pojawił się na stronie głównej 🤣💖
Wow No to super! Cieszę się!😍💕
właśnie się skapnęłam, że zghostingowałam jednego adoratora... Świetny filmik!
Emilia Suchocka ja tez 😢
Ja najwyraźniej jestem nałogowym ghosterem 😭
I ja xd
Nie ma się czym chwalić
Sneating jest pokrewny spotykaniu się z kimś dla celów materialnych. Dziewczyna spotyka się z gościem, bo ją przewiezie furką, udostępni willę z basenem, da drobne na wydatki itd. On myśli, że to związek, a ona wie, że to żaden związek nie jest. Sneating to po prostu łagodna forma tego. Facet myśli, że to poważna randka, a laska chce sobie po prostu pojeść (płcie można zamienić ze sobą). A co do ghostingu - to bezczelna forma zakończenia znajomości, która zazwyczaj charakteryzuje tych, którzy albo są słabi psychicznie i nie potrafią po prostu wprost powiedzieć, że kończą znajomość i że nic z tego nie będzie, albo charakteryzuje tych, którzy nigdy tej znajomości poważnie nie traktowali i znikają, bo już sobie wzięli to, co chcieli (może to być taki sneating połączony z ghostingiem). Na ghosting jest dobra rada - osrać to. Na początku oczywiście człowiek się martwi, że coś się stało itd., ale trzeba mieć z tyłu głowy, że to po prostu może być zwykłe zniknięcie palanta, który już nic nie chce i sobie poszedł. Tym bardziej, gdy to się stało na początku znajomości. Za to przykry jest ghosting, który odbywa się w taki sposób, że ktoś faktycznie odchodzi ze związku z klasą, mówi o tym i informuje jak należy - a potem mija tydzień, dwa, miesiąc i nie ma z nim kontaktu. To taka opcja odejścia na twardo. Niby nie można mieć tego za złe, ale i tak jest to taki trochę ghosting - choć niby usprawiedliwiony. Ktoś jest twardy psychicznie, odchodzi i od tego momentu na twardo unika jakiegokolwiek kontaktu, nawet złożenia sobie życzeń na święta.
Zastanawiam się, kto w moim przypadku użył ghostingu z tą koleżanką, znasz moją historię. Bo jak ona po wystawieniu mnie, miesiąc się nie odzywa, potem jak gdyby nigdy nic zaprasza mnie do znajomych, potem za tydzień ja nie chce iść na piwo z nimi, i tak przestaliśmy się odzywać;D Wydaje mi się, że ona, bo niczego mi nie tłumaczyła;D Ale tak jak zacząłem słuchać tego filmiku to się zacząłem zastanawiać, czy ja jej nie zghostingowałem też;D
@@Playyaa Chyba w tej sytuacji ciężko mówić o ghostingu, bo gdybyś przez ten miesiąc się do niej odezwał, to ona by może coś odpisała (?), albo jakbyś się odezwał dzisiaj, to też by odpisała. A ghosting to takie zniknięcie na ostro. U was to bardziej zwykłe zerwanie kontaktu. Kiedyś mi kolega zrobił ghosting :) Przestał odpisywać na smsy i zniknął. Nawet myślałem, że umarł, szukałem go na grobonecie :) Potem zobaczyłem go na ulicy i od tego momentu wiedziałem chociaż, że żyje. Potem się w końcu odezwał.
@@Brutus__ Chyba masz rację;D Ale i tak mogła mi powiedzieć o tym fagasie, a nie zwodzić mnie, i tak się dowiedziałem i tak, nawet nie potrafiła tego ukryć. A tak to zostałem uwiedziony i zwiedziony. I tak się zderzyłem z tą brutalną rzeczywistością. Nie mam po co do niej pisać. Wiem, że sama to zrobi za jakiś czas, już wiem że z fagasem jej coś nie wyszło. Chore te dzisiejsze czasy.
@@Playyaa Jak cię nie traktowała poważnie, to nie czuła się w obowiązku, aby ci mówić o innym fagasie. Ona może się odezwać, tylko pytanie, czy będzie traktowała cię w porządku, czy nie.
@@Brutus__ Teraz bym potrafił ją ustawić do pionu;)
Jak zwykle super film :) powiem wam ciekawostkę :) jak będę wiecznym kawalerem będę dalej mega szczęśliwym człowiekiem . Dlaczego bo jeśli matematycznie w związkach jest więcej kłótni smutku oszukiwania kłamstwa bycia ze sobą bo dzieci przyzwyczajenie . To ja się czesze że mam tylko nadzieje i moje zajebiste życie ale dla mnie ono jest rewelacyjne i udowodniłem że w PL zaczynam być tak szczęśliwy jak w UK czy NL albo DE :) życzę wam powodzenia w wyborze partnerów żeby były jak najlepsze a szczęście i miłość nigdy was nie opuszczała ;) ps mówicie sobie prawdę nawet jeśli ona jest bolesna ;) i nie zrażajcie się za szybko bo ktoś na przykład się nie maluje albo je za głośno ciosy bo miłość ma wielka moc i pozwala lepiej zmieniać ludzi tylko na równych płaszczyznach .
musiałeś źle trafiać Robert
Najbardziej luzacki kanal na YT.. Zajebiscie!
Ciekawe, z odcinka na odcinek pojawia się coraz więcej argumentów do tego by być samemu :D :D :D
Gdy wspomniałaś o Weronice aż miło mi się zrobiło 💕 Mi osobiście ghosting się przytrafił, jednak to ja kogoś zignirowałam, pisałam z osobą, która na pierwszym spotkaniu okazała się kompletnie inna niż w internecie i już nie chciałam się w to bawić, więc wybrałam "najłatwiejszą opcję", swoją drogą gdyby nie to nie poznałabym mojego aktualnego partnera 😉
No gdyby nie to ten twoj frajer nie mial by cie na glowie
Oglądam Twoje filmiki po chyba 30raz, dopiero mam zdalne o 11 więc pooglądam Ciebie 😍
Nie jedna kobieta tak w moim przypadku zrobiła :D Ostatnia nawet na fejsie dała blocka, a godzinę wcześniej dobrze się rozmawiało... Nie rozumiem takich zachowań, bo można normalnie napisać a nie blokować z dupy za nic tak naprawdę.
Faceci tez tak robią niestety. Co nie zmienia faktu,że masz racje.
Mam taką samą sytuację z kolegą, który dał bana po kilku dniach od moich pytań na które nie dostałem odpowiedzi.
Z początku (i tytułu) myślałem, że randkowy ghosting to taka forma ghostwritingu, czyli randkiwania przez czat/SMS przez inną (zawodowo wynajętą) osobę do prowadzenia tego typu konwersacji w imieniu osoby rzeczywiście szukającej partnera, która potem już przychodzi na "gotową" randkę. To jest chyba przyszłość 😊
Po trzech miesiącach pisania i dwóch spotkaniach nagle zniknął… a najlepiej, bo nasza ostatnia rozmowa trwała 3h i sam ją zainicjował. Nie pokłóciliśmy się, wręcz wszystko szło dobrze. Nagle bach, nawet nie odczytuje wiadomości drugi tydzień.
Non stop. I często jest mi przykro... Ze ktos sie ulotni nawet przed spotkaniem. Ze nagle przestaje pisać mimo że rozmowa kręci się super.ale czasem i ja też to robię :D
Padłam ofiarą ghostingu, powodu nie znam do dziś, wszystko było tak jak wspominałaś idealnie i była to dłuższa znajomość. W efekcie sama teraz nie mam skrupułów i jak nie jestem zainteresowana to również popełniam ghosting, ale taki niewinny. Nigdy nie zrobiłabym tego ważnej dla mnie osobie. Panowie wy też tego nie róbcie, wystarczy jedno wyraźne żegnam i już będzie lepiej.
@@TheEminemPL97 Bardziej dostał to czego chciał i zwiał. Byliśmy w 'związku'. Spoko coraz bardziej zaczynam rozumieć facetów 😅
Od Cb się uczymy ghostingu. Dostał szybko na tacy posmzkował i w myślach nara😂😂
Uwielbiam tę spiralę spierdolenia. Nawet mam już tylko fake konto na :"sympatia" bo większość z was gówno reprezentuje. Jesteście żałosne
Aniu przeanalizuj związki na odległość może 😉
Kiedyś nie mogłem mieć telefonu przez dobry miesiąc. Tłumaczyłem "koleżance" powody, ale w jej mniemaniu było to czymś niemożliwym i po wielu latach powiedziała mi "że nagle zamilkłem". Ona nie przyjęła do wiadomości że można być w sytuacji "offline". No cóż...jej strata.
Już coś zacząłem pisać ale ale w trakcie jak Cie słuchałem wyczerpałaś temat do zera i mogę już tylko napisać miłego wieczoru :-)
Dzięki, wzajemnie :D
Fajny filmik 😊 Jak zawsze ❤
Mnie ghosting dotknął niedawno, zerwałam z moim chłopakiem, ale mieliśmy zostać w kontakcie. Zaczynalismy od przyjazni wiec bylismy dosyć blisko i chcieliśmy do tego wrócić i zobaczyć czy może kiedyś jeszcze z tego związek będzie, a przynajmniej tak powiedział, ze nie chce tracić ze mną kontaktu. Pisałam do niego, dzwoniłam ale nie było odzewu, zaczęłam się o niego martwić. A po 2 miesiacach dał posta ze jest w związku,pousuwał nasze wspólne zdjęcia i napisał ze nie mam do niego pisać. Jakby nie mógł tego zrobić na początku od zerwania... To bolało, 3 lata przyjażni poszły do piachu. Nigdy bym nie przypuszczała ze może tak postąpić. Albo go nie znałam, albo się zmienił.
Ja sądzę, że mieć duży wybór nie jest złe... Takim schematem można wywnioskować, że kiedyś ludzie byli ze sobą przez brak wyboru xD niezbyt fajnie.
Chociaż może ja jestem jakaś inna... Mogę się umawiać na kilkunastu randek, ale jak mnie jeden trafi w serce... już nie widzę innych opcji. To o to chyba chodzi kiedy sie zakochujesz? W przeszlosci mi sie zdarzylo, ze w pierwszym chlopaku sie zakochalam i nie mialam ochote randkowac z innymi.
Dla mnie wiekszą satysfskcją jest kiedy chlopak mimo dużego wyboru jest jednak ze mną. A nie z braku laku hahaha
Fajny filmik Aniu jak zwykle oglądałam z przyjemnością i czegoś nowego się nauczyłam 💖
Jak się jest dziewczyna to łatwo chodzić na randki hurtowo. Nie trzeba płacić, a jak już to tylko za siebie. A jak w końcu ktoś się wyróżni można bez problemu olać resztę (i oczywiście nie mogą mieć żalu). Życie jak w Madrycie.
@@krobot6560 to gdybysmy poszli na randke wolalbys zebym z Toba byla tylko bo zaplsciles mi za kawe? Hahahaha
@@krobot6560 to bylo dobre hahaha
@@adelegarcia690 wyobraź sobie że po trzeciej, czwartej randce z kimś kto ci się podoba, a w każdą zainwestowałaś czas, energię i kasę (małe sumy jak kawa, kino, bilard kiedy się połączą stają dziurą na koncie) po czym ta osoba kompletnie przestaje odpowiadać. Nawet nie wiesz czy specjalnie nie odbiera /odpisuje czy twoja wiadomość utonela w morzu innych. Tak czuły inne opcje których jak to odpisałaś "już nie widziałaś "
@@krobot6560 hahahaha lol takie masz nastawienie to tak Ci idzie. Nikt Ci nie kaze placic za laske. Ja na duzo randek chodze ale na wielu place. Jesli nie umiesz sobie ogarnac darmowa rabdke to Ty masz problem. To co chcesz? Zeby laska ograniczala wybor i byla z Toba z braku laku? Hahahaha smieszne. Gdy ktos Ci sie spodoba to juz nie ma innych opcji bo sx sie nie chce
Miałam sytuację, że przez chwile pisałam z jednym chłopakiem na tinderze, ale rozmowa się nie kleiła więc ewentualne kolejne wiadomości od niego olewałam... Mieszkamy w małym mieście na Walii, więc to była tylko kwestia czasu aż na siebie trafimy. I tak się stało - byłam na imprezie, przeciskam się przez tłum ludzi i widzę chłopaka - myślę sobie, że skądś go znam, ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd. On też mnie rozpoznał i po chwili uświadomił mnie że znamy się z tindera (tak w tamtym momencie było mi głupio że go olewałam, ale on nie na szczęście nie pytał czemu mu nie odpisywałam 😅). Cóż resztę tamtego wieczoru spędziliśmy razem, bo okazał się spoko. Jednak później, gdy coraz bardziej go poznawałam okazało się, że jest idiotą jakiego jeszcze nie spotkałam w swoim życiu, więc już nie utrzymuje z nim kontaktu, ale wiem że możemy jeszcze na siebie trafić. Niestety miasto w którym mieszkam jest za małe na tindera i bardzo szybko w realu można wszystkich spotkać 😂
Wstawka z piesiem najlepsza 😍
Sama padłam ofiarą tego zjawiska. Nie tylko że strony facetów ale również "przyjaciółki" i do tej pory zastanawiam się co mogło być tego powodem. Jestem z natury życzliwą i szczerą osobą i to ja w życiu najbardziej dostawałam po dupie. Przykro być ofiarą ghotsingu.
Uważam, że osoby, które nie potrafią powiedzieć wprost, że nic z tego nie będzie to są z najgorszego sortu. Też nie jestem święta- Jak widziałam, że jakaś osoba mi się nie podobała to od razu mówiłam, że nic z tego nie będzie. Ale przynajmniej nie grałam z uczuciami innych. Szkoda,że nie wszyscy mają tyle jaj by powiedzieć jak wygląda sytuacja.
Doświadczyłam podobnej sytuacji i też długo uważałam, że to ona "zniknęła". Prawda jest taka, że nasze więzi rozluźniły się kiedy zmieniła otoczenie i poznała nowych znajomych, a ja swojego faceta. Teraz myślę, że to naturalna kolej rzeczy, po prostu każda z nas skupiła się na kimś nowym, więzi się rozluźniły i to na tyle, że "BFF", praktycznie od piaskownicy nie widziały się już 3 lata, a ostatnio pisały do siebie smsa początkiem 2018 roku...
@@ninaninka5025 W mojej relacji naprawdę "przyjaciółka" zniknęła. Przestała się odzywać z dnia na dzień. Miałyśmy tych samych znajomych. I ja kiedyś spotkałam na mieście i opieprzyłam czemu się nie odzywa. To wymyśliła mi historię. Ja uwierzyłam. Ona powiedziała, że się odezwie. Ale od tamtego ostatniego spotkania nie odezwała się ani razu. A ja naprawdę byłam wyrozumiała wspierałam ją itd. Nie wiem co jej odjebało. Na FB mnie nie zablokowała, ale ignoruje moje wiadomości do dziś.
Ja swoją "BFF" widziałam ostatnio w 2015 roku.....
Eh, moja była niedługo po tym jak zerwaliśmy ze sobą. Zerwanie było w zgodzie, nawet nie na zasadzie że do siebie nie pasujemy, tylko musiała wyjechac daleko i związek by się nie powiódł (wg niej). Przez parę dni dzwoniła do mnie i rozmawiała jak dobra koleżanka a potem puff.. nie odpisywała, potem usunęła ze znajomych a następnie zostałem zablokowany. Do tej pory mnie to męczy, bo chciałbym znać powód nagłego zniknięcia, jakiś najmniejszych wyjaśnień, które należą się człowiekowi z którym było się tak blisko. Nawet najgorsza prawda jest lepsza niż zwyczajne zniknięcie.
Pewnie ją to raniło, że musi utrzymywać koleżeński kontakt, a nie możecie fizycznie być już razem. Zwłaszcza, jak była w Tobie zakochana wcześniej. Kiedyś zakochałem się w koleżance po czasie, ja chciałem być razem z nią, a ona widziała we mnie tylko kumpla, nie chciała nic więcej. I katowałem się. Może to nie logiczne, ale wolałem zerwać kontakt niż być jej kolegą. Chociaż sytuacja zupełnie inna, ona mogła czuć się podobnie, tylko jeszcze było to bardziej wzmocnione, bo kobiety są bardziej emocjonalne od Nas. Jak ją kochasz, powinieneś jej wybaczyć, i zrozumieć to. Czas iść dalej.
@@Playyaa Z tym, że do tej pory nigdy nie dowiem sie, czy to zerwanie (na które ona bardziej naciskała) serio było winą braku możliwości spotykania się ze wzgledu na odległość czy może ta okazja była zwykłym pretekstem. A po tym wszystkim nic, tylko zniknąć.
@@Xardi2012 Przecież wcześniej byliście razem, i wszystko było ok, dopiero jak ona musiała wyjechać, zerwała kontakt. Więc logiczne, że z braku możliwości spotykania się. Nie widziała sensu w tym. Jakby ją to nie raniło, to by nie kończyła tej znajomości w ten sposób, tylko pisała jak z kolegą. Tak jej łatwiej było zapomnieć. Wiem, że to trudne, ale czas iść dalej.
@@Playyaa Wiadomo. Leci się do przodu ale i tak można było zerwać znajomość chociażby przez tą jedną wiadomość a nie puff nima
@@Xardi2012 No tak oczywiście, mogła powiedzieć że to nie ma sensu, albo że poznała już kogoś np., zamiast tak to kończyć. I tak to było bolesne, i tak. Pewnie już ma poznała kogoś nowego, więc nie ma sensu tego rozpamiętywać. Polecam zagadywać do nowych kobiet, jestem pewien że znajdziesz jeszcze lepszą dla siebie.
Moja dziewczyna cały czas do mnie dzwoniła lub SMS-owała. Miałem tego dość i coraz to mniej się odzywałem. Czułem się jak w potrzasku. Zdawanie raportu co parę minut bywa męczące i wysysa energię.
Wystarczy coś takiego jak szczera rozmowa 🤦♀️
Wystarczy jej to powiedzieć. Jak nie zrozumie i jebnie focha to przynajmniej bedziesz wiedział, że relacja z nią nie ma sensu.
Powiedziała mi, że tak robi ponieważ mnie kocha. Nadal wysyła smsy, ale erotyczne ...
1:06 - to jest tak prawdziwe, że aż łapka sama się klika ;D
Edit: Ogólnie filmik świetny, w dodatku w 100% prawdziwy :)
Zrealizowałabyś może film jak zadbać o siebie od strony estetycznej, kilka trików jak podnieść swoją atrakcyjność.
To chyba pomyliłaś kanały...
Zmień ten avatar na początek
Przekładając na polski: zwykłe tchórzostwo :) (czemu gadamy coraz więcej polingliszem zamiast po swojemu?... ot zagadka.)
Witam.Jestem ofiarą tego zjawiska,to okrucieństwo,nic na to nie wskazywało,wręcz przeciwnie,obietnice,szaleństwo,miesiąc w chmurach i ciach.Marzę aby powstał film co myśli taki ghost po,czy też cierpi czy śmieje się pod nosem,albo wywiad z ghostami,to było by coś.Ja nie mogę się podnieść to jak tatuaż.
Bawiąc się w takie rzeczy w Gdowie trzeba zrezygnować z biedronki i wybierać się na zakupy do Galerii Gdowskiej.
Koło kościoła masz 3 sklepy spoż i kilkanaście innych.. plus Orlen 😎
Na Messenger wystarczy też blokada eh te dzisiejsze posrane czasy gdzie ludzie mało co prosto w oczy sobie cokolwiek mówią
Flaking - nie ma to jak się z kimś umówić, a ta osoba w ostatniej chwili się wykręca jakąś wymówką np.
-Babcia jest chora...
- Muszę naprawić rower
I co mnie bardzo, bardzo wkurzyło na studiach:
-Mnie nie będzie w Warszawie...
-A kiedy wracasz?
-A nie wiem. Nie kupowałam biletu.
Po pewnym czasie zablokowałem tą koleżankę. Jak ostatnio zmieniłem zdanie i chciałem z nią rozmawiać to mnie unika...
Prosta rada, nie szukajcie miłości na portalach randkowych. Większość facetów chce seksu, więc nie będą wam mówili że się z wami "pobawią" kilka razy a potem cześć. Z drugiej strony bardzo duża ilość kobiet znacznie zawyża swoją atrakcyjność (głównie w swoich oczach) przez co akceptują "zaczepki" tylko od naprawdę bardzo przystojnych mężczyzn. Niestety taki mężczyzna ma naprawdę bardzo duży wybór, więc jeśli dziewczyna nie dorównuje mu atrakcyjnością to jest właśnie wtedy ona na jedną noc (bo facetowi nie chciało się urabiać żadnej ładniejszej, a musi spuścić z krzyża).
Moja rada, jak chcesz miłości i związku to nie chodź po portalach randkowych i nie nabijaj swojego "licznika". Chcesz mieć wielu partnerów i bogate życie seksualne, też ok, ale nie nastawiaj się na długotrwały związek. A nie mieć ciastko i zjeść ciastko...
Czy ktoś z was ma tak, że codziennie przez cały tydzień mógłby się umówić z kimś nowym, jak mówi Ania?
Oj, przydarzył się. Z niewiadomego powodu dokonał tego mój najlepszy przyjaciel, z którym świetnie znałam się przez 10 lat... Mimo że po raz pierwszy od przedszkola przydarzyło nam się uczęszczać do tej samej szkoły...
No comment.
Moze mial cie dość
Pewnie się zakochał, a Ty nie chciałaś, bo jak facet zostaje przyjacielem kobiety, to w 95% przypadków nie da się tego zmienić. Tak się to często kończy, historia jakich wiele, jak facet ukrywa swoje romantyczne zainteresowanie, i od początku prowadzić tą relacje na pole randkowe, fajnie spędzać czas, gra przyjaciela. Możliwe też, że nieświadomie go uwiodłaś, i musiał zerwać kontakt. Ja tak miałem z koleżanką, która była dla mnie aseksualna. Po 7 miesiącach znajomości, zaczęło się coś zmieniać, aseksualna koleżanka dla mnie zaczęła stawać się kobietą w moich oczach. Najlepsze, że ona nie jest tego świadoma pewnie, a ja edukując się, co się stało, nauczyłem się tego, wiem, że coś takiego jak uwodzenie działa. Ale ona nie chciała, bo miała mój obraz w swojej głowie, że jestem kolegą już wtedy. To normalne, zdarza się. Podobnie jak Twój przyjaciel, nie zastosowałem ghostingu, ale zerwałem kontakt, przestałem się spotykać ze znajomymi. Ten urok był zbyt mocny i trafiłem do krainy cierpień. Ale na dobre mi wyszło, nie żałuje, bo zrobiłem wtedy to z przekonaniem, i próbowałem to przenieść na pole randkowe. Było jedno spotkanie, drugi raz zostałem wystawiony.
@@alicja3647 To może poznał jakąś dziewczynę, i ona była zazdrosna, że spotyka się z przyjaciółką? I postąpił moralnie, czyli miłość ważniejsza od przyjaźni. Tak czy siak, mógł Ci powiedzieć. Jakbym wiedział, jak Wasze ostatnie chwile spędzone wyglądały, może bym do tego nawet doszedł.
Ketchi Cóż teraz to już i tak nieistotne.
Ja uważam że już zupełnie popierdoliło się ludziom, dzisiaj na przystanku laska robiła sobie selfie z każdego możliwego kąta, inna w tramwaju omal nie połamała sobie palców scrollując ekran, na koniec inna stała na środku chodnika z telefonem przy czubku głowy
Omg, straszne, ludzie używają przedmiotów zgodnie z ich celem 😲
@@lusia5685 no nie bardzo 😂
Nigdy nikogo nie zghostingowałam, ale kiedyś zostałam zghostingowana - kr3tyn5kie uczucie...
Jestem gejem i mam olbrzymi problem z ghostingiem. Często trafiam na z pozoru ciekawych facetów, którzy są bardzo zaangażowani w rozmowę. Nie muszę ciągnąć ich za język bo sami chętnie do mnie piszą. Opowiadamy o sobie, żartujemy, dzielimy się zdjęciami i nagle zapada cisza. Nie mam pojęcia co robię źle. Jestem towarzyski i radzę sobie z komunikacją (pracuję jako handlowiec). Pokazuję nawet czasem te moje rozmowy przyjaciołom z prośbą o opinie, ale nikt nie widzi tam jakiegoś dużego błędu po mojej stronie. Nie jestem natrętny i unikam kontrowersji. Gdyby kolesie znikali po 1 spotkaniu to chociaż byłoby wiadomo, że im nie pasuję. Takie sytuacje okrutnie niszczą moją samoocenę i często jest mi bardzo przykro. Wydaje mi się, że głównym powodem jest to, że moi rozmówcy mają po kilka kontaktów w jednym czasie i zwyczajnie przegrywam castingi. Okrutne czasy :(
Najgorzej gdy facet obiecuje gruszki na wierzbie,mówi,że mnie kocha,a chcę mnie tylko zaliczyć i nie chcę poczekać aż będę gotowa;-((
Trochę wydźwięk jakby była to domena mężczyzn, ale kobiety też tak robią i to powiedziałbym że częściej, w dobie tindera może w każdej chwili kogoś wywalić ze swojego życia wiedząc że innych zainteresowanych facetów będzie multum
Wyjątkami są raczej dziewczyny które piszą jakąś wiadomość na pożegnanie
Bartosz ktoosiu mój drogi, to kanał dla kobiet:D ale ani razu nie powiedziałam, ze to jedynie domena mężczyzn ;)
@@AnnaSzlezak Zmień troszkę target i daj dlaczego on/ona nie odpisuję ;) Temat przydatny dla dwóch stron :)
@@AnnaSzlezak to kanal dla kobiet???
Pewnie że one robią to zazwyczaj częściej mamy XXI wiek w końcu
Rozmawiałam z typem z apki randkowej przez pół roku. Spotykaliśmy się i widać było, że zależy nam obojgu. Denerwowało mnie to, że co 15 min zmienia zdanie odnośnie czegokolwiek. Powiedzialam, że mi sie nie podoba to i ze nie szanuje mnie. Bez słowa zablokował................na wszystkim. Ciekawe czy wróci?
Właśnie siedzę i płaczę bo chłopak do mnie nie dzwoni ani nie pisze, a ty właśnie o tym film wrzucasz. Szok 😂❤
Nie płacz! Szkoda łez ;)
Tego kwiatu pol swiatu 😆 moze cos robi i nie ma czasu ☺
Co ty masz 12 lat, ze płaczesz z takiego powodu?
Poprostu sama do niego zadzwoń. Jak nie odpisze będziesz miała pewność
Dobra nieważne. Napisał. Straaszna ze mnie panikara haha
Przypomniałaś mi o tym, że ja w lodówce również mam stare mleko do wyrzucenia.
A jak nazwać sytuację kiedy chłopak po 4 miesiącach związku nagle nie odzywa się już od tygodnia? XD Czy to jego sposób na zerwanie? XD
|Sądzę że wiele kobiet swoim charakterem męczy facetów| Przykład. Ona męczy go o spotkania, obraża się bez powodu, chce nim pomiatać, ingeruje w najmniejszy szczegół jego życia i wiele innych... Kto by chciał nie zniknąć z takiej toksycznej relacji? Ktoś ma dość to i ucieka do wolności. Czasem to są zwykle osoby które utraciły swoją wolność. Wolą zniknąć.
Znam to od drugiej strony, koleżanka do której przestałam się chwilowo odzywać bo miałam poważne problemy. Pisała mi wiele głupot, mimo że minęły 3 dni, zablokowała mnie. Nie zapytała nawet czy coś się stało, a może jakoś pomóc? Nie po prostu jej ego było na pierwszym miejscu i koniec. Zaprzestałam kontaktu całkowicie. Nie każdy żyje portalami społecznościowymi tylko ma własne życie.
Kto miał podobnie? Sytuacja która wymagała takiej a nie innej metody?
Bardzo dobry odcinek ❤
Ja urwałem kontakt z dziewczyną po tym jak nie mogłem wytrzymać już gadania na spotkaniu o jej innych randkach z facetami i jacy są.. Rozumiem, że na etapie randek nic jeszcze nie zobowiązuje ale jaki jest sens łapać 10 srok za ogon i jeszcze się tym chwalić do osoby która może być zaangażowana ?
Pani Aniu, mam 17 lat i ponad miesiąc temu zerwała ze mną dziewczyna. Zaoferowała mi przyjaźń i się zgodziłem, piszemy od czasu do czasu. Poznaliśmy się dokładnie około roku temu w internecie i byliśmy razem pół roku. Był to związek na odległość. Dzisiaj napisała mi że z kimś się spotyka. Naprawdę nadal mi na niej zależy, chciałbym z nią być. Co mam zrobić?
Nie łudźcie się dziewczyny że problem dotyczy tylko nas facetów, bo wy również tak postępujecie
Nikt nie twierdzi że nie.
Poznałam ostatnio super faceta .... Świetnie się dogadywaliśmy byłam fair wobec niego
On wydawał się idealny dużo naobiecywał że pojedziemy na wakacje, przyjedzie to pojedziemy np nad jezioro, pomoże w małych pracach w domu, był mną oczarowany i nie raz powtarzał że chciałby czegoś więcej. Pisaliśmy do nocy codziennie byłam bardzo z nim szczęśliwia aż nagle... Brak kontaktu, nie odpisuje
I tak właśnie się nasza super znajomość skończyła
To jest przykre zamiast powiedzieć wprost, dlaczego się tak zachował ?? Nie wiem i nie zrozumiem tego do dzisiaj
Witaj w moim klubie. Dobra koleżanka, którą zaprosiłem na spotkanie po czasie, zrobiła mi to samo, jak zacząłem coś do niej czuć. Potem się dowiedziałem, że innego fagasa poznała, a mi wcześniej naobiecywała gruszki na wierzbie. Nauczyłem się wtedy nie ufać nikomu.
XD
Też poznałam kiedyś faceta co mi obiecał wakacje był słodki romantyczny nawet były pocałunki i nagle się przestał się odzywać po 2 miesiącach niestety mu wygarnęłam co o nim myślę i sie wkurzył na mnie rok. Po roku napisał jakby nigdy nic ale pewnie by mnie tylko sprawdzić czy o nim zapomniałam nauczyłam się by tak szybko nie ufać facetowi :(
@@dianaaan7518 Hej, mój komentarz był sprzed roku, pamiętam o kim wtedy pisałam, ta osoba po dłuższym dość czasie się odezwała z przeprosinami i zapytaniem o drugą szansę... Oczywiście dałam bo mi bardzo zależało. Jeśli mogę Ci coś poradzić na przyszłość NIE WCHODŹ DO TEJ SAMEJ RZEKI, nie wybaczaj jeżeli ktoś się tak zachował wobec Ciebie, totalnie to zignoruj. Ten sam ból i rozczarowanie drugi raz na prawdę nie jest przyjemny, wręcz przeciwnie dla mnie- do dziś ciężko mi się pozbierać, nie wspominając już o problemach zdrowotnych związanych z tą sytuacją. Nie daj się! Znaj swoją wartość, nie pozwól, żeby ktoś traktował Ciebie jako zabawkę. I co najważniejsze patrz na czyny nie na słowa❤️ mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, trzymaj się ❤️
Ja trafiłem taką jedną w dużym mieście. Ściemniara nie wiedziała jak mi spojrzeć w oczy.
Wow Ania bez eyelinera :o Ładniutko!
Pani Aniu, nagrałaby Pani odcinek i poradziła coś na taki problem kiedy rodzina dziewczyny nie akceptuje chłopaka pomimo że tak naprawdę go nie zna a on jest w porządku. Błagam potrzebuje pomocy 😥
Dorosły człowiek nie zabiega o akceptację rodziny w kwestiach związków, tylko sam podejmuje decyzje, poniewaz nie jest podwładnym. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy rodzina alarmuje zakochaną, by nie wiązała się z alkoholikiem, narkomanem, psychopatą - wtedy warto wziąć tę troskę pod uwagę i z kimś kompetentnym o tym porozmawiać.
uwielbiam Cie słuchać 😘😘
O tak fomo i ghosting spotykam się z tym cały czas... Myślę że to też niedojrzałość
Niedawno zghostowałam jedną osobę. Umówiłam się z nią raz na konwersacje po angielsku, a ta osoba dobrze wiedząc, że mam męża bezczelnie się do mnie podwalała. Niby z grzeczności umówiłam się na drugie spotkanie, ale po przemyśleniu zachowania tej osoby i napisaniu jej, że mi się ono nie podobało...prośby o kolejne spotkania zaczęłam ignorować. Skoro ta osoba nie okazała skruchy, że przekroczyła moje granice to wolę unikać takich sytuacji. Wydaje mi się, że różnice kulturowe nie usprawiedliwiają takiego zachowania...choć początkowo sama przed sobą tłumaczyłam tą osobę.
No to generalnie nie masz się czym przejmować bo skoro wiedział/a że masz męża to normalny tzw "trening" On Ona wie że raczej z tego nic będzie ale ćwiczyć każdy może, choć nie uważam że jest to ok bo na ludziach nie powinno się przeprowadzać eksperymentów.
Nowa kamerka?
Aniu piękne włosy, jak je zrobiłaś? 💖
Aniu skąd Ty znasz Gdów 😮
Przecież to koło Krakowa:D
Aż musiałam przewinąć, bo myślałam, że się przesłyszałam😁😂
Wśród kobiet ghosting tez jest bardzo częsty :{
jak zawsze super temat filmiku
Szkoda, że cały czas na takich trafiam🙈 ale temat trafiony w 10!
💕
XD caly czas? A co nie uczysz sie na bledach? XDD
To może coś z Tobą jest nie tak, z Twoim zaangażowaniem?
❤💃dzieki
Super filmik
Stosowalam osobiscie Jak I rowniez odczulam na wlasnej skorze😎
Masz za swoje
Bywa
Dziękuje ci Aniu że jesteś ❤️
Ja Tobie tez!😍
Ania mam pytanie
Moja babcia kiedyś była zghostingowana. Jej narzeczony nagle wyjechał i nie wracał przez 2 tygodnie. Jak wrócił to babcia była już po ślubie (czy tam po słowie, nie zapytam jej już). Okazało się, że pan nr 1 musiał pilnie wyjechać w sprawach rodzinnych a telefonów kiedyś nie było.
😊co babcia miała w głowie, żeby w ciągu 2 tyg.sobie kogoś znaleźć nowego... A wiem....kiedyś szybko się wiązało małżeństwem nawet się nie znając
@@malgos354 miała 26 lat i bała się, że nr 1 ją zostawił i że zostanie starą panną
Może nie koniecznie zghostingowałam potencjalnego partnera, ale już kilka razy internetowych "przyjaciół". Zresztą, to oni w sumie pierwsi. Rzecz wyglądała tak, że na pewnej apce do losowania ludzi znajdowałam co jakiś czas nowych znajomych. Dużo się z nimi tam popisało, aż dochodziło do dodania na Facebooku. Na Facebooku wszystko zaczynało się kończyć, znajomi nie pisali wcale od siebie, albo rzadko, więc kiedy to zauważałam, po jakimś czasie po prostu blokowałam ich. W sumie szkoda, ale nawet mi ich nie żal
No i oni maja wyjebane w ciebie
@@andrzejbandrzej5475 no i o tym właśnie pisze, nikomu nic się nie stało
Jako facet mogę powiedzieć że ghosting nie stosują jedynie faceci. Nieraz mi się fajnie gadało a tutaj cisza. Potem okazuje się że byłem jednym z 3 i nawet nie otrzymalem info o decyzji...
Ja osobiscie stosuje jak sie okazuje ze pisze z facetem, zdjecia sa fake co powoduje brak zaufania i totalny brak szans na dalszy rozwój relacji. Po co mam jechać jak po burej suce po tej osobie, jeszcze się zakocha xD
Trafiłaś w punkt😓
Ania czy oglądałaś walkę Marty Linkiewicz z Esmeraldą Godlewska? :D
Mi się kiedyś tak zdarzyło i to od dwóch chłopaków tylko ze oni mogli nawet po dwóch miesiącach się odezwać aż sama po paru latach musiałam to przerwac.
Po paru latach Cię jeszcze kojarzyli?
ale ładnie włosy 😍💇🏼♀️
Może czeka, aż Ty napiszesz, a nie będziesz czekać jak księżniczka na ziarnku grochu jak po raz kolejny twój książe na białym koniu po raz kolejny będzie Cię zalewać atencją? Może twój luby wyszedł z żałożenia, że czeka na twój ruch?
Dokładnie, wszystko powinno działać w dwie strony.
Guilty as charged, zdarzało się ;) Hmm, ale w sumie jaki to bagaż ciągnie się za osobą która się ulotniła? :P
Coś mało ostatnio filmów Aniu ? Co się dzieje ?
Publikuję ostatnio raz na 2 tygodnie - czasem tak jest, że nie ma się weny, żeby wrzucać filmy co tydzień, a przecież nie chodzi o to, aby publikować na siłę i byle co;)
Aniu, co użyłaś żeby uzyskać taki efekt na włosach? Nie mogę przestać podziwiać 😍 No i filmik jak zawsze w punkt!
W sensie takich fal? Po umyciu i wysuszeniu zaplotlam warkocza :D a potem poprawiłam prostownica, żeby były tez pokręcone u nasady:) i tyle:*
Hej, wysłałam email na info@zatrzymajfaceta i bardzo zależy mi na odpowiedzi, mogę się jej spodziewac ?
Gorzej jesli taka osoba nie blokuje i nie usuwa cie z zadnych aplikacji a po prostu ignoruje bez powodu i nie odpusuje na wiadomosc gdzie wczesniej relacja wydawala sie idealna a odpowiedzi natychmiastowe :( Jak to wtedy zroxumiec chyba znudzil sie czekaniem na sex raptem po 3 randkach lub znalazl nastepna bardziej naiwna xd
Bywa
A nie prawda, bo w Gdowie mieszka 18 tysiecy osob :P
Zdarzyło mi się zghostowac 2 razy facetów. Głównie z tego powodu że byli: a) mega nudni, b) mega natrętni c) fizycznie nieodpowiadający wyobrazeniom (oszukane zdjęcie na profilówce albo koleś tak wysoki jak World Trade Center... Gdzie przy moim 1.58m wyglądało to idiotyczne).
Potrafisz bardzo dobrze przekazać teść i wytłumaczyć sens ale czasami odpychają mnie te płytkie wstawki np. scena z mlekiem. Mam nadzieję że nie będziesz brnąć w tę stronę
Musi dla idiotek ktore daja sobie byle jakie kity wciskac xD
tchórzostwo? powiedz mi proszę w jaki inny sposób przerwać taką znajomość skoro druga osoba nie chce się umówić w realu w takiej sytuacji jak powinniśmy postąpić napisać drugiej osobie wiadomość, że to koniec? myślę, że przekazanie takiej informacji przez wiadomość tekstową zostało by potraktowane jako jeszcze większy brak szacunku do drugiej osoby. A skoro relacja zakończyła się na kolejnej próbie zaproszenie tej drugiej osoby gdzieś to niech sama wyciągnie wnioski dlaczego tak to się skończyło
Dawać wymówki cały czas. Jedynie, jak to była koleżeńska relacja wcześniej, to bym nie zwodził, i powiedział prosto z mostu. Wtedy i tak zderzenie z rzeczywistością jest nieuniknione, które może być bardzo bolesne.
Dziewczyny to do Was, może mała rada ? ;) około tygodnia temu poznałem fajną dziewczynę. Umówiliśmy się na kawę już następnego dnia, było ok :) po czym nie wiem po 2 dniach bodajże napisałem sms, ok i wszystko gra, po znów 2 dniach zaproponowałem kolejne spotkanie i odmówiła bo była z koleżankami umówiony e ok, rozumiem spoko. Problem w tym, że zawsze odpisuje, rozmowy są miłe i nawet zabawne lecz dla uściślenia nie ma tu natrętstwa itp. Wracając do meritum czy wg Was jest ok, ze ja te rozmowy zawsze zaczynam jest ok ? Ostatnio pisaliśmy 3 dni temu i w sumie postanowiłem, że poczekam, aż ona teraz do mnie napisze bo ja wyszedłem z inicjatywą kolejnego spotkania, do którego nie doszło ze względu na jej inne plany. Czy powinienem czekać, czy ze względu na tak krótka znajomość jeszcze sam próbować ? Ogólnie mam wrażenie że dobrze mnie odebrała i sama mówiła, że będziemy w kontakcie no ale czy dalej ja mam to zainicjować ?
Jeśli Ci się podoba, to pisz, nie zastanawiaj się czyja teraz kolej :) To dziewczyny mają takie rozkminy, bo jednak tradycyjna forma jest taka, że to chłopak zdobywa dziewczynę i zabiega o jej uwagę. Oczywiście tylko na początku znajomości, póki tak naprawdę nie wiadomo co z tego będzie :)
@@agston7630 no, tak tez zrobiłem. Umówiliśmy się w zeszłym tygodniu - w przed południem odwołała spotkanie bo zapomniała o imieninach babci, wczoraj znów sie umówiliśmy i godzinę przed spotkaniem ok, 20 min jak już wyjeżdżałem sms, że żniw coś wypadło i niestety ale przeprasza i musi jechać dodam tylko że dopilnować dziecko brata bo mu coś wyskoczyła.w ostatniej chwili. Nie ukrywam, że się lekko podirytowalem i wysłałem sms w stylu ze nie wychodzą nam te spotkania to może jednak należy odpuścić, z zapytaniem czy tez tak nie uważa ? żadnej już reakcji z jej strony. Sorry ale szacunek przede wszystkim, spotkania były umówione nie spontaniczne a to też o czymś swiadczy
JEZELI NIE WYKAZUJECIE ZAINTERESOAWANIA TO NIE MA SIE CO DZIWIĆ, ZE KTOŚ SIĘ NIE ODZYWA
*Hitem było przypadkowe spotkanie mojej miłości w tramwaju po niedzielnych zajęciach na studiach*
Strasznie niezdecydowany typ robi nadzieję odzywając się wtedy, gdy zdążę o nim zapomnieć. :')